|
Bolończyki (prosimy zakladac oddzielne tematy)!
Karka - 15-06-2005 16:21
Aga jaki upał :o leje paskudnie przed chwilą burzyło :wink: ... no chyba nie ma takiego co nie lubi lodów :wink: :lol: :lol:
Gosia_i_Luka - 15-06-2005 16:27
Oh maj gosh! Tu libido aż huczy! http://vik.strefa.pl/emoty/ico/hihihi.gif http://vik.strefa.pl/emoty/ico/jackdirt.gif http://vik.strefa.pl/emoty/ico/hihihi.gif W końcu sporo tu hodowców, no nie?? Im tylko rozmnażanie w głowie. :lol: :lol: :lol:
Karka - 15-06-2005 16:31
Oh maj gosh! Tu libido aż huczy! http://vik.strefa.pl/emoty/ico/hihihi.gif http://vik.strefa.pl/emoty/ico/jackdirt.gif http://vik.strefa.pl/emoty/ico/hihihi.gif W końcu sporo tu hodowców, no nie?? Im tylko rozmnażanie w głowie. :lol: :lol: :lol:
przecież romnażanie to takie miłe zajęcie :wink: :evil_lol: skąd wytrzasnęłaś te króliczki Gosia -są bombowe :D leniwe lenie pozdrawiają :hand: http://img165.echo.cx/img165/1601/p10101098qh.jpg http://img165.echo.cx/img165/1913/p10101031ax.jpg
Gosia_i_Luka - 15-06-2005 16:35
No jasne, że miłe. Szczególnie dla suczki, która często nie ma nic do gadania. http://vik.strefa.pl/emoty/ico/chytry.gif
A króliczki to stąd: http://vik.strefa.pl/emoty/
Karka - 15-06-2005 16:37
No jasne, że miłe. Szczególnie dla suczki, która często nie ma nic do gadania. http://vik.strefa.pl/emoty/ico/chytry.gif
A króliczki to stąd: http://vik.strefa.pl/emoty/
czasem ma cuś do gadania 8) no już się nie denerwuj i nie bocz :wink:
Tomek67 - 15-06-2005 16:39
Tomek..czy pisząc o swowich poniedziałkowych nieszczęściach świadomie ustaliłeś taka hierarhię- zaczerwienione oczka Psinka przed wiatrówką Izulni (biedne dziecko, ale dobrze z drugiej strony, ze nie zaczepiła ta choroba o wakacje :wink:)?? :evilbat: Ech...tak podsumowując - upał wzmaga chyba libido naszych forumowiczów.. i Pusiane niestety też.. :-?
I Ty, Brutusie :evilbat: Pewnie, że świadomie! Co będę psa pchał między dziecko a zmywarkę? Mop gotowy :wink: I jak ktoś mi tu ześmie zwątpić i zamieszać - gore, gore.... Na ubitą ziemię!!! :evil: Wybór broni zostawiam dla straceńca!!! :evilbat:
Tomek67 - 15-06-2005 16:45
:PROXY5: oblałeś mnie kubłem zimnej wody i teraz już wiem :fadein: !!!!!!!! Jedziemy !Niech się dzieje wola nieba z nią się zawsze zgadzać trzeba
Dlaczego zimną? Ja tam w niebie jeszcze nie mieszkam. Ale ktoś tu na forum miał takie fajniutke hasło, cytuję z pamięci - "Chciało by się do nieba, ale w piekle tylu znajomych..." :wink:
Tomek67 - 15-06-2005 16:47
Jak widać wola nieba jest niełaskawa, bo burza jest niemiłosierna. Grzmi i wala pioruny i chyba się coś od pioruna zapaliło, bo do tego wyją syreny. Więc się muszę rozłączyć. Do miłego ! :lol
A więc jednak!!! :evil_lol: Skaranie boskie, Potop i Armageddon :evilbat: :evilbat: :evilbat:
Tomek67 - 15-06-2005 16:49
Aga jaki upał :o leje paskudnie przed chwilą burzyło :wink: ... no chyba nie ma takiego co nie lubi lodów :wink: :lol: :lol:
:thumbs: :thumbs: :thumbs: :thumbs: :wink:
Tomek67 - 15-06-2005 16:51
No jasne, że miłe. Szczególnie dla suczki, która często nie ma nic do gadania. [img]http://vik.strefa.pl/emoty/ico/chytry.gif[/img
No, nie, jeszcze by gadać chciała :lol: :wink:
Tomek67 - 15-06-2005 16:54
Karka - lenie leniwie leżące luzem są..., są..., są... lewkowe wprost! :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
Gośka - 15-06-2005 17:01
Moje pudlaste też się wygrzewają- komfortowo na huśtawce :wink: Jak widać u nas upał też niemiłosierny, duszno i żar z nieba się leje, pewnie zaraz dojdzie burza i do nas.
http://img242.echo.cx/img242/8335/bilmafi82em.jpg
Karka - 15-06-2005 17:04
deszcz je uśpił wszystkie padły plackiem :wink: zresztą mnie też niewiele trzeba by klapnąć a muszę sie skupić i coś napisać ważnego a tu nijak nie ma natchnienia :nonono2:
Karka - 15-06-2005 17:07
Gosia właśnie widziałam przed chwilą te fotki na pudlach , Mafinka zachwycająca :) w niebieskim jej do pysiorka :wink: z Billem chyba się najlepiej dogadują 8)
Gośka - 15-06-2005 17:10
Jakoś pudle tak mają, że sie razem trzymają :D Mercedes z Fordem też zawsze razem :cry: Lhasa nie mają takiego stadnego instynktu, one najchętniej leżą w pobliżu :wink: Dziewczyny razem szaleją, ale odpoczywają z daleka od siebie.
Karka - 15-06-2005 17:13
a to tak jak moje zawsze w grupie poprzytulane lubią leżeć do siebie albo ... do mnie , bardzo rzadko zdarza się by leżały w pojedynkę .Jak kombinują to też większą bandą :wink:
Gośka - 15-06-2005 17:17
Fajnie było widać na klubowej jak pudle się razem bawią, ze sobą owszem, ale jak zobaczyły na horyzoncie sznaucerka to całą banda poleciały go obszczekać :wink:
Karka - 15-06-2005 17:29
no właśnie solidarność rasowa :lol: :lol:
Agnieszka76 - 15-06-2005 21:03
Uuuuuu...Karka, to ja widze że w Beskidach to ciegiem tylko pada i pada :( Źle bardzo... Jutro jedziemy po gatki dla Pusi bo ktoś nas o to, o czym mówi od niedawna wiele Waszych postów w końcu posądzi...mała wogóle nie ma instynktu samoczyszczenia :( A mnie zaczynają juz nawiedzać koszmary o sterylce..gdyby to nie zabrzmiało dziwnie napisałabym, ze z chęcią wziełabym to na siebie... :-?
Alutka - 15-06-2005 21:17
:angeoooooooooooooooooo Witaj Karinko ! Co u Ciebie był jakiś oszust ? Co się stało ? Mam nadzieję, że juz wszystko dobrze ? Mnie Kraków zdołował jak zobaczyłam stawkę i wystawców. :agrue: To już chyba moje ostatnie wystawianie Myszki. Ciekawe czy sędzina zdoła sie uporać do czasu konkurencji finałowych. Idziemy ostatni, wiec wystarczy nam jechać koło południa, tylko nie wiem czy nerwowo wydolę. :black:
:D dobrego nigdy za wiele
Karka - 15-06-2005 22:06
Aga ja używam dla swoich dziewczyn zwykłych dziecięcych, małych rajstopek w czasie cieczki plus cieniutkie wkładki higieniczne przecięte na pół :roll: taniej mi to wychodzi aniżeli psie majteczki :wink: nie każda suczka bardzo dba o swoją czystość więc trzeba troszkę pomóc 8) Tak Alutka miałam przebój z pewnym oszustem ale już mam dużą wprawę w walce z przeciwnościami losu i sobie poradziłam :) Pozatym mam wokół siebie kilka serdecznych dobrych duszków więc łatwiej wychodzi się na prostą :fadein: Nie ma co się martwić Krakowem jak nie" Kraków to Maków'' i znów będzie dobrze. Przecież wystawy to taki nałóg z którego ciężko się uwolnić prawda? :wink: I co by Alutka z panem Alutkiem robili gdyby zrezygnowali z wystaw hę :question: Przecież to frajda całe przygotowanie do wystawy , spotkanie ze znajomymi ,trochę adrealinki na ringu ... nawet jak nie pójdzie po naszej myśli.W końcu mamy nasze psy nie tylko po to by wygrywały ale by mogły nas cieszyć na codzień swoją obecnością . Wygrana to tylko miły dodatek 8)
Tomek67 - 15-06-2005 22:12
Karka, nie znikaj jeszcze. Bedę mógł pisać za kilkanaście minut :wink:
Karka - 15-06-2005 22:17
Jestem , jestem nadrabiam zaległości :)
Tomek67 - 15-06-2005 22:36
Widzę, że jeszcze Eklerek grasuje :wink: Karka - dawaj tu oszusta! Na pniocek z nim! Deklaruję swoje lekarstwo na takich - piąchopirynę :wink: Albo godnościom go i kultorom osobistom :wink: Carmen po wizycie u Pani Wet ( w przepaskudnej Stalowej Woli), reanimacja białego koloru białek rozpoczęta. Wczoraj na spacerze coś ją tak uchlało w niucha, że straciła siły witalne na parę godzin. Chyba jakiś pająk. Żarty żartami, ale trochę strachu było.
Karka - 15-06-2005 22:44
Może Eklerek zajrzy do nas przed spankiem :roll: Hop, Hop Eklerku dziś jesteśmy :P Tomek obserwuj małą. Moja Ayka ma uczulenie na latające paskudztwa pszczoły , osy i inne gdy ją tylko ukąsi jakaś bestia to zaraz puchnie i traci przytomność. Kilka razy w szaleńczym strachu gnałam z nią do weta bo myślałam ,że ją stracę :(
AnkaW - 15-06-2005 22:45
Tomuś to w /przepięknym/ Nisku nie ma wetów?????? :o
Karka - 15-06-2005 22:46
Może wybrał Twoje miasto z nadzieją na spotkanie z Tobą Ania :wink: :)
AnkaW - 15-06-2005 22:49
Karka - czy Ty wierzysz w to co mówisz????
Tomek67 - 15-06-2005 22:49
No i prosżę - Chińska Anka Woo z miasta rowerów - złośliwie ukąsi, a Karka znajdzie jakąś miłą(?) opcję :wink: Anka - w Nisku jest wszystko!!! Wybraliśmy weta w Stalowej z litości, żeby mu (jej) interes nie upadł :evilbat:
AnkaW - 15-06-2005 22:54
Gadaj zdrów a ja swoje wiem http://vik.strefa.pl/emoty/ico/11z1happy.gif
Karka - 15-06-2005 22:55
No Ania przecież byłoby to fajne spotkanie :D
Tomek67 - 15-06-2005 22:57
Jasne, Anka. Klechy też swoje wiedziały jak im Kopernik mówił, że to Ziemia się kręci wokół Słońca, a nie odwrotnie. :wink:
AnkaW - 15-06-2005 22:57
O, mysle że my się w końcu spotkamy :lol: i to w sierpniu w Rzeszowie. http://vik.strefa.pl/emoty/ico/hophop.gif
Tomek67 - 15-06-2005 22:58
No Ania przecież byłoby to fajne spotkanie :D
No nie wiem? :-? Bo Gizmol rzucił by się gwałcić Carmen, a Anka na mnie :lol:
Tomek67 - 15-06-2005 22:59
O, mysle że my się w końcu spotkamy :lol: i to w sierpniu w Rzeszowie. http://vik.strefa.pl/emoty/ico/hophop.gif
A nie mówiłem. Popatrz Karka na ostatnią emotkę :lol:
Eclairs - 15-06-2005 23:00
Zajrzałam przed spankiem! Bez was nie mogłabym przecież spokojnie zasnąć :buzi:
Karka - 15-06-2005 23:01
E tam od razu widzicie jakieś dziwaczne sytuacje :wink: coś mi sie wydaje ,że jak się w końcu zejdziecie do "kupy" to będziecie dlugo i miło wspominać to spotkanie :wink:
Tomek67 - 15-06-2005 23:02
A, to Dobranoc, Eklerku. :wink: Jesteśmy wdzięczni, że w końcu odwiedziłaś przyjaciół :wink:
Karka - 15-06-2005 23:02
Eklersiku :buzi: napisz co nowego u białej Monusi ! I jak mały Eklerek -już wyelegantiowany :wink:
Karka - 15-06-2005 23:04
Kurna nie przeganiaj jej Tomek :evilbat: :wink: coś mało gościnny dziś jesteś
Eclairs - 15-06-2005 23:04
Tomek! Już mnie spławiasz? :wink:
Eclairs - 15-06-2005 23:05
Wszystko napiszę jutro. Teraz małżonek odsysa mnie od kompa :evil: Muszę iść spać :cry: Paaa
Tomek67 - 15-06-2005 23:06
:modla: :modla: :modla: :calus: :calus: :calus:
Tomek67 - 15-06-2005 23:06
No, co Wy :o :o :o Myślałem, że Eklerek idzie spać i tylko dyma nam puścił. Eklerek, pardon, psia mać!!! Wracaj i dyskutuj!!!
AnkaW - 15-06-2005 23:07
Gizmo włochatych nie lubi :wink: A ode mnie dostaniesz http://vik.strefa.pl/emoty/ico/1_cmok.gif, no chyba że z żoną albo mamusią przyjedziesz to przemyślę sprawę http://vik.strefa.pl/emoty/ico/confuse.gif
Karka - 15-06-2005 23:09
Eklerku nie masz jakiegoś sposobu na męża :wink: Ania nie ryzykuj z tym całowaniem przy świadkach bo może być afera :roll: :wink:
Tomek67 - 15-06-2005 23:11
No, odetchnąłem. Ufff... Carmen na szczęście nie lubi łysych :lol: Na dzień dzisiejszy Rzeszów będzie obstawiony moimi babami. Ma ich być komplet (Dorota, Iza i mamusia) plus kudłajka :wink: A dziób być musi obligatoryjnie :lol: Już się nie wyprzesz :wink:
Karka - 15-06-2005 23:13
A to prosze to udokumentować na fotografii to to calowanie czy dziobanie :roll: Ale fajnie zrobicie sobie rodzinny wypad :angel:
Tomek67 - 15-06-2005 23:13
Wszystko napiszę jutro. Teraz małżonek odsysa mnie od kompa :evil: Muszę iść spać :cry: Paaa
Czyżbym to ja Eklerka odstraszył :cry: Idę popełnić seppuku :drinking:
Tomek67 - 15-06-2005 23:15
A to prosze to udokumentować na fotografii to to calowanie czy dziobanie :roll: Ale fajnie zrobicie sobie rodzinny wypad :angel:
Jest tylko jeden szkopuł :-? . Anka może mi się od dzioba nie odessać, bo ja słodki jestem :lol: :wink:
I co Ty karka pleciesz? Jesteś w Rzeszowie obligatoryjnie!!! Zwolnień lekarskich i i innych duperelnych tłumaczeń nie honorujemy :evil:
Karka - 15-06-2005 23:22
Jasne jestem o ile przyjedziesz po mnie i mnie odwieziesz :D Sądzisz ,że Ania przy żonie może się nie oddesać od dzioba :o Cuś Ci się pomieszało chyba od tych upałów :o
Tomek67 - 15-06-2005 23:23
No, tak - Eklerek odessany, Anka wyłączyła kompa i marzy o spotkaniu ze mną, Karka się gdzieś sama włóczy po lhasach w nocy... :-? Idę i ja do współspaczki. :wink: Kolorowych snów wszystkim łysym i kudłatym. :hand:
Tomek67 - 15-06-2005 23:27
A jesteś Karka. A czy Ty myślisz, że moja małżonka będzie na wystawie - najwyżej chwilę, a potem sruu... do Galerii Grafica na zakupy. Jej znowu stamtąd nie wykurzysz :lol: Ale Iza wszystko wykabluje. Toto jeszcze jest okrutnie prostolinijne :P
Karka - 15-06-2005 23:31
Prostolinijne ale za to słodkie i trudno nie kochać :P A to wziąłeś małżonkę sposobem :lol: :lol:
Eclairs - 16-06-2005 08:12
Eklersiku :buzi: napisz co nowego u białej Monusi ! I jak mały Eklerek -już wyelegantiowany :wink:
Monusia i Eklerek spędzają ostatnio bardzo dużo czasu w ogródku. My wychodzimy do pracy, a do nas przyjeżdża ekipa i mama Tomka w roli "majstra" i budują nam taras. Eklersik po przywitaniach, zachwytach i drapaniach za uszkiem wędruje do ogródka. Dostał od nas taką ogromniastą kość więc mu się nie nudzi. Ciamka ją już chyba dwa tygodnie a ona ciągle w stanie nienaruszonym. :lol: Po dwunastej wraca ze szkoły córka sąsiadów z koleżanką i wtedy dopiero się zaczyna zabawa. Mona jeździ w wózku i opala się na huśtawce ogrodowej, jest noszona, całowana i tarmoszona, a Eklerek dostaje coraz to nowe serie biczy wodnych z węża. Ta dziewczynka potrafi chodzić za nim przez bitą godzinę i próbować go złapać za ogon. Co Eklers się położy albo siądzie, to ona pomalutku kuca i chce go chwycić za ogonek (bez włochatych myśli, to dziecko) a szczonek wstaje i odchodzi parę kroków i tak w kółko. Dziwne mają upodobania. A najdziwniejsze, że oba psy są zachwycone!!! :niewiem: Monusia pomalutku zaczęła zarastać i przypomina już bolonke. Ale z tego co wiem, to swojej pani bardziej podoba się jako biszonek frise. A najważniejsze przecież żeby się pani podobała. Elkerek natomiast biszonka ani pudelka nie przypomina ale i tak jest baaardzo ozdobny. We wtorek byliśmy z nim w ZK po rodowód. Oglądało go mnóstwo zapaleńców. Musiał się ustawić i przebiec kilka razy. Wymacali go WSZĘDZIE :evilbat: i powiedzieli, że jest ładny. Ale ja to przecież wiem. On jest najładniejszy 8) Po takim dziadku :wink: :lol:
Tomek67 - 16-06-2005 08:36
Eklerkowi gratulujemy... dziadka :evilbat: A ja wczoraj do późna brykałem z Karką i teraz nos zanurza mi się w klawiaturze. :scream_3: :sleep:
Eclairs - 16-06-2005 09:26
Paskudnie złośliwy ty, ty, ty Tomaszu! :evil: Już w "Przygodach Pana Kleksa" śpiewali: "Nie naśmiewaj się z Eklerska, nie naśmiewaj się z Eklesrka, nie naśmiewaj się z Eklerska ..." :nono: :nono: :nono: A poza tym, to dbaj choć ciutkę o opinię Karki (jeśli o swoja już nie musisz) i dopisz łaskawie, że brykałaś SIECIOWO. :wink: :wink: :wink:
Tomek67 - 16-06-2005 09:55
Naśmiewam się? :niewiem: Eklerek przecież ja do Ciebie miętę czuję. :loveu: :loveu: :loveu: Już w "Tytusie, Romku i A'Tomku" Papcio Chmiel pisał -"Serce mi pika jak klapa od śmietnika". :iloveyou: Do Ciebie, Eklerek. :calus: Moja reputacja jest OK (dziękuję za troskę :evil: ), a Karki jeszcze lepsza i sama się o nią troszczy. Co nie przeszkadza nam brykać :evil_lol: . Prawda, Karka? :wink: A Eklerek niech sobie myśli, że sieciowo i zazdrości. :evil_lol: :wink:
Eclairs - 16-06-2005 11:10
A Eklerek niech sobie myśli, że sieciowo i zazdrości. :evil_lol: :wink:
Skoro myśli, że sieciowo, to przecież nie zazdrości! :o A jeśli nie sieciowo to... szczegółów http://vik.strefa.pl/emoty/ico/buzka.gif nie chcę znać! http://vik.strefa.pl/emoty/ico/+devwatch.gifhttp://vik.strefa.pl/emoty/ico/+devwatch.gifhttp://vik.strefa.pl/emoty/ico/+devwatch.gif
Tomek67 - 16-06-2005 13:29
Karka, widzę dwa lwy (psy w pośredniej i otwartej) w Szczecinie. Polskie czy fińskie? Bolończyków wklęsły null :(
Karka - 16-06-2005 14:43
Hej ludkowie w co Wy mnie tutaj chcecie wplątać bez mojej wiedzy :evil: :wink: Zdecydowanie protestuję :roll: Eklersiku to twoje piesie mają jak w raju :) Mnie koniecznie jest taka kość oczyszczona potrzebna to może się wymienimy i Eklerek odstąpi te swoją oskubaną już ze świeżego mięska a my mu taką świeżą damy :roll: :wink: Nie mogę dać kudłaczom świeżej kości bo bym ich nie doczyściła i taka przechodzona by się zdała bo jedna już się kończy :( Skoro Monusię pani woli na bichonka niech tak zostanie :) no jasne :hmmmm: .. tylko Ci kasa uciekła :wink: Tomek na tej wystawie są dwa lewki niemieckie zgłoszone z hodowli Disneyland's :fadein:
Tomek67 - 16-06-2005 14:57
A, jesteś w końcu lajanku półnagi :wink: To niedobry Eklerek Cię wplątuje :evil: Ja jestem chodząca niewinność nieskalana :baby: A jak ja mrygam oczkiem, żeby ją wkręcić, to Ty palisz :-?
Ale są i radosne nowinki: Izie strupki zasychają :P Carmen bieleją białka :P Mnie włosy wypadają, nadając czaszce szlachetny kształt :P Doroty struny głosowe ulegają stałemu wzrostowi decybelnemu :wink: Kocur zostawił wycieraczkę w spokoju :wink:
Tomek67 - 16-06-2005 15:18
A i jeszcze jedno! Chcę jasno powiedzieć, że wszelkie insynuacje co do mojej reputacji są nieuzasadnione i będą prawnie ścigane. :evil: Nie ponoszę odpowiedzialności za rozbrykane fantazje Eklerka i innych. To wątpliwej prowienencji, marne imaginacje duszyczek zazdrosnych, co sobie projektują haniebne banialuki w swojej nikczemnej wyobraźni. Być może jest to skutek nadużywania grzybków halucynogennych, albo genetycznie babska skłonność do złośliwości. Pozdrawiam wszystkie zdrowe, niebiańskie duszyczki. :buzi:
PS. Wszelkie podobieństwo do osób i wydarzeń rzeczywistych jest niezamierzone (na użytek ewentualnych procesów sądowych). :wink:
Karka - 16-06-2005 15:38
:klacz: :klacz: :klacz: same dobre wieści Tomek :D a która najbardziej Cię raduje :hmmmm: strupki :question: oczka :question: struny głosowe żony :wink: czy też wycieraczka :-? stawiam na wycieraczkę :lol: :lol: :lol:
Tomek67 - 16-06-2005 15:47
Strupki. :P Bezapelacyjnie :P Potem oczka :P A pozostałe dwa razem, bo siła rażenia jest zbliżona :wink:
Karka - 16-06-2005 15:54
Jasne przecież żartowałam :wink:
Agnieszka76 - 16-06-2005 16:16
Kupiliśmy pusi typowe gatki na cieczkę, bo rajtuzki byłyby chyb za duże. No i oto mamy Pusię - bohaterkę "Gorzkich Godów" , czyli pies sado - maso Względnie w stylu Hannibala Lectera .... http://img270.echo.cx/img270/8466/0506161614289wd.jpg http://img270.echo.cx/img270/6214/0506161614505vu.jpg Kaganiec został założony dla zwiększena efektu, bo jak zapewne wszyscy wiecie, w przypadku cieczki nie ejst on elementem koniecznym tudzież potrzebnym :P
Tomek67 - 16-06-2005 16:28
No, nie!!! :o :o :o Agnieszka!!! :evil: Biedna Pusia Bolońska w bieliźnie sado-macho. :cry: I jeszcze jakiś golas obok. :evilbat:
Milicjaaaaa!!! :bad-word: :bad-word: :bad-word:
Agnieszka76 - 16-06-2005 17:04
Flaubert powiedział :Pani Bvoary to ja, Agnieszka mówi: ten golas to ja. Jak perwera to perwera, na całego, a jak ! Urlop się kończy, trza zaszaleć! :P
Tomek67 - 16-06-2005 17:50
Flaubert powiedział :Pani Bvoary to ja, Agnieszka mówi: ten golas to ja. Jak perwera to perwera, na całego, a jak ! Urlop się kończy, trza zaszaleć! :P
No i to mi się (jak powiedział misiek) podoba :roflt: . Popieram. :cunao: Jak mawiają grabarze - "Trza się bawić, życie stygnie" :evilbat:
Alutka - 16-06-2005 18:03
[quote="Agnieszka76"]Kupiliśmy pusi typowe gatki na cieczkę, bo rajtuzki byłyby chyb za duże. No i oto mamy Pusię - bohaterkę,
Jak na bohaterkę to Pusi postawa nie przypomina. Mam wrażenieże gatki cieczkowe jakby za małe były o czym można wnioskować z jej postawy. Małe rajstopki z wycięciem na ogonek ( może w tym miejscy będzie klinik) dałby jej większą swobodę ruchu..Kaganic natomiast zastąpiłabym tzw. kołnierzem hiszpańskim niewielkim np. wyciętym z tekturki. Z tektur wycina się koło, a w nim, pośrodku otwór odpowiedni do obwodu szyii psa. W celu możliwienia zakładania kołnierza przecina się poprzecznie, wywierca się otworki z obu stron i przeciąga sznureczek czy tasiemkę, którą zaciąga się po założeniu kołnierza. Pies się szybko przyzwyczaja. Sprubój ! :wolfie:
Agnieszka76 - 16-06-2005 18:11
Alutka, gatki niby kupione zgodnie z rozmiarem- Pusia ma 25 cm w obwodzie, a te są na 30, ale mnie też sie wydaja przymałe...kupione zostały tylko w sumie na noc, zeby młoda nie zmasakrowała nam pościeli...a kaganiec..no cóż , cel jego zakupu był taki: zapobieganie zżerania przez Pusię śmieci z ziemi podczas spacerków. Pies tego kagańca nienawidzi i używany jest on tylko w celach rozbawienie towarzystwa (no bo kto to widział taki maleństwo w kagańcu) lub w celu wyłączenia psa...ale to, o czym napisałaś świetnie nam sie przyda po sterylce! :)
Alutka - 16-06-2005 18:19
:o Aha ! Myślałam. że kaganiec potrzebny byl aby Pusia nie ściągała gatek. Fakt taki kołnierz hiszpański ma zastosowanie głównie po różnego rodzaju operacjach. :stupid:
:D dobrego nigdy za wiele
Agnieszka76 - 16-06-2005 18:34
Pomyślałaś Alutka niczym detektyw :D Pusia próbowała ściągnać gatki, ale mam nadzieję, ze jakoś wytrzyma w nich te kilka nocy...a jak sie skończy cieczka to zestaw sado-maso stanie sie przeżytkiem :D
Karka - 16-06-2005 19:12
Rozbawiłaś mnie tymi fotkami Aga :grins: :evillaug: szczególny jest obraz Pusi w tym kagańcu weterynaryjnym :lol: Po sterylce rzeczywiście będzie ci potrzebny kołnież hiszpański by dziewczyna nie majstrowała przy szwie , taki kaganiec jest niewygodny :(
Agnieszka76 - 16-06-2005 19:33
Kochani...widzieliscie ten topic o Pusiu....ja zauważyłam juz dawno, ale myśłałam,ze ktoś go szuka i bidulek odzyska dom...a tymczasem nic sie nie dzieje. Kurcze, Irek nie chce sie zgodzic na drugiego psa, a ja bym tego bidulka z chęcią wzięła, bo mój mąż na pudle też nie ma alergii...no ale muszę się z nim liczyć..może go jakoś przekonam, a moze ktoś z Waszych znajomych chciałby takiego kochanego bidulka? Ja popytam wśród swoich, moze sie uda :(
Gośka - 16-06-2005 19:37
Podobno nikt go nie szuka, jest w schronisku i śpi w domu, opiekunowie dali warunki adopcji jak na zachodzie, już dokładnie nie pamiętam, ale jednym z wraunków było nieposiadanie dzieci i innych psów !!
Alfa1 - 16-06-2005 19:38
Dobrze ,że to się bardzo szybko goi,bo taki majsterkowicz potrafi wyciągnąć parę szwów,wiem coś o tym. :roll:
Karka - 16-06-2005 19:38
Ten piesio pięknie by pasował do Waszej Pusi :) Strasznie mi żal wszelkich porzuconych psiaczków :(
Gośka - 16-06-2005 19:39
Moja dziewczynka była bardzo grzeczna i nic nie kombinowała.
Karka - 16-06-2005 19:40
Alfa czy coś na mnie czeka ? jutro wpadłabym może przed południem :roll:
Karka - 16-06-2005 19:41
Ale Pusia jeszcze nie miała zabiegu narazie ma cieczkę :roll:
Alfa1 - 16-06-2005 19:41
Alfa czy coś na mnie czeka ? jutro wpadłabym może przed południem :roll:
Pewno,wpadaj :D
Agnieszka76 - 16-06-2005 19:41
Hmmm...Gośka, dobrze, że o tym napisałaś - no ale dlaczego w takim razie piszą o nim, że dobrze sie czuje z innymi psami? No bo dzieci, ok, rozumiem, niektóre psy nie lubią dzieci i już. Tylko...ciekawe, czy przez takie warunki nie zafundują psu wiecznego sieroctwa, przecież niektórzy ludzia maja na to warunki, żeby wspaniale wychować kilka psów razem ....
Alfa1 - 16-06-2005 19:44
Są jednak psy,które wolą być tymi jedynymi.
Karka - 16-06-2005 19:45
Alfa czy coś na mnie czeka ? jutro wpadłabym może przed południem :roll:
Pewno,wpadaj :D
w takim razie byłabym koło 10 może :)
Aga widzę ,że cię chwycił bardzo za serducho i będziesz wiercić dziurę małżonkowi w brzuchu :fadein:
Alfa1 - 16-06-2005 19:55
Karka może być :D
Jeżeli pies nie toleruje innych psów i dzieci,to jednak lepiej sie nie decyduj,bo co potem,następny dom,masz psa ,a w przyszłości może dziecko,mamy taką suczkę,która wiecznie się rzuca na inne psy i zawsze mówię ,że powinna mieć dom ,gdzie byłaby tą jedyną.
Gosia może u Siebie na stronie dasz ogłoszenie o pudelku.
Gośka - 16-06-2005 19:56
Wiecie co ja nie sądzę żeby ten pies był agresywny w stosunku do innych psów czy dzieci, podobno tylko dali takie warunki adopcji, jeśli chcecie to mogę się dokładnie dowiedzieć. U mnie psy i dzieci żyją w symbiozie i nie zauważyłam żeby jednym lub drugim to przeszkadzało, więc dla mnie to czysta głupota.
Gośka - 16-06-2005 20:02
Gosia może u Siebie na stronie dasz ogłoszenie o pudelku. Alfa u mnie wisi od pierwszego dnia, jak tylko się dowiedziałam że jest pudel do adopcji. :wink:
Alfa1 - 16-06-2005 20:03
Nie,Gosia,prowadzę hodowlę już bardzo długo i to jest nasz drugi taki przypadek,bywają takie psy.
Gośka - 16-06-2005 20:10
Wiem że bywają takie psy, jednak z relacji ludzi wiem że akurat ten pies jest bardzo przyjazny i przytulaśny.
Alfa1 - 16-06-2005 20:17
Bedzie ktoś dzwonił i pytał o pudelka, powiem o piesku,mnie go też żal.
Gośka - 16-06-2005 21:51
Podpytałam tej osoby która dzwoniła informacyjnie pytać o tego pudelka: a więc śpi w łóżku z właścicielką schroniska (pudel to się umie ustawić wszędzie :wink: ) Nie dają psa jeśli ma się dzieci poniżej wieku szkolnego, inny pies bez problemu, trzeba się wyspowiadać z warunków mieszkaniowych i finansowych, podpisać umowę i zastrzegaja sobie prawo do kontrolowania nowego właściciela i w razie czego odbioru psa. O resztę trzeba dzwonić. Pies jest sympatyczny, miły, spokojny, bardzo wesoły, lubi się przuytulać włazić na kolanka itp. Jednym słowem typowy pudel.
Alutka - 16-06-2005 22:11
:sleep2: Tomku nie śpij już ! Gosia mówi, że wczoraj " rajcowałeś do póżna " i dzisiaj odsypiasz !. a on śpi i śpi i nigdy nie ma dość, tak może spać i spać i robić nam na żłość :evil_lol:
:D dobrego nigdy za wiele
Gośka - 16-06-2005 22:29
Widzisz a mówiłam że śpi :wink:
Alutka - 16-06-2005 22:42
:lol: Prawda mówiłaś ! Ciekawe gdzie Karka ? też śpi czy co ? :scared:
:D dobrego nigdy za wiele
Karka - 16-06-2005 22:44
znów o mnie gadają :evil: :wink: nie śpię przeglądam pocztę bo mi się nazbierało i trochę Was podglądam :)
Karka - 16-06-2005 22:44
no i u siebie jestem jakby ktoś pytał :evilbat: :wink: żeby nie było skojarzeń :roll:
Gośka - 16-06-2005 22:50
Aaaa, a my z Alutką myslałyśmy że razem z Tomkiem, bo jego też nie widać :lol:
Karka - 16-06-2005 22:58
a to źle myślałyście :evilbat: co się ostatnio dzieje na tej dogomanii :crazyeye: :)
góral - 16-06-2005 22:59
to przez tą pogodę :wink:
Alutka - 16-06-2005 23:00
znów o mnie gadają :evil: :wink: mi się nazbierało i trochę Was podglądam :)
:sleep2: No wiesz Karimko, a ładnie to tak podglądać ? :o a swoją
drogą to prawda trochę Ci się nazbierało ........ :HUT012:
:D dobrego nigdy za wiele
Karka - 16-06-2005 23:00
być może :roll: miło ,że wpadłeś :) :wink:
Gośka - 16-06-2005 23:04
Myslicie że to przez ten upał mózgi nam się gotują :wink: U mnie przed chwila tak walnęło że aż mi internet wywaliło, a deszczu ani widu ani słychu, chyba jutro będę musiała podlewać krzewy bo uschną. Ale znając życie jak tylko podleję lunie deszcz :-? :lol:
Karka - 16-06-2005 23:08
No przy takiej pogodzie może się zagotować Gosia :wink: jakieś wytłumaczenie musi być :) Oj Alutka nazbierało się i trzeba odpisać :)
Alutka - 16-06-2005 23:08
a to źle myślałyście :evilbat: co się ostatnio dzieje na tej dogomanii :crazyeye: :) :question: a co się ma dziać
W całej etyce nie ma środka silniejszego i skuteczniejszego niz śmiech.... Smiechem poprawia się obyczaje. :cunao:
:D dobrego nigdy za wiele
Karka - 16-06-2005 23:10
No jasne tylko nie zawsze ten śmiech działa :wink: ale trzeba mieć humor i pozytywne podejście do życia :lol:
Alutka - 16-06-2005 23:29
:x Karinko ! czy Ty aby nie masz poważniejszych kłopotów ? Bo humorek u Ciebie jakby nie ten co zawsze. :confused:
Usmiechnij się jutro będzie lepiej ! :grins:
:D dobrego nigdy za wiele
Tomek67 - 17-06-2005 08:31
Chelołki, Aniołki!!! :hand: Jużem jest :peace: i za chwilę się ustosunkowywał będę do Waszych zaczepek i podejrzeń paskudnych :wink:
Tomek67 - 17-06-2005 08:38
:sleep2: Tomku nie śpij już ! Gosia mówi, że wczoraj " rajcowałeś do póżna " i dzisiaj odsypiasz !. a on śpi i śpi i nigdy nie ma dość, tak może spać i spać i robić nam na żłość :evil_lol:
Kobiety mnie potrzebowały, a ja nic! :wallbash: Sorrki kobiałki - wystrzygłem wczoraj trawnik i tradycyjnie zapiwkowawłem z fumflem :beerchug: . Włączyłem wczoraj kompik gdzieś kole 22.30 i chciałem coś do Was napisać :user: , ale z 10 razy stukałem w klawiaturę, ale za każdym razem na ekranie pojawiał się wyraz... KOPYTKO! :lol: :wink:
Karka - 17-06-2005 08:46
KOPYTKO :o o rany czy aby tego piffka nie było za wiele :wink:
Tomek67 - 17-06-2005 09:17
Aaaa, a my z Alutką myslałyśmy że razem z Tomkiem, bo jego też nie widać :lol:
Karka - ale im wyobraźnia pracuje i gul skacze :lol: :wink: No, no :P
E, ciocie Dulskie! Śpimy oddzielnie :evil: Przynajmniej na razie :lol: :wink:
Tomek67 - 17-06-2005 09:23
:x Karinko ! czy Ty aby nie masz poważniejszych kłopotów ? Bo humorek u Ciebie jakby nie ten co zawsze. :confused:
Usmiechnij się jutro będzie lepiej ! :grins:
W sumie to nie moja sprawa, ale duszę w sobie podejrzliwość podobną jak Alutka, niestety :hmmmm: . Coś się nam z Karinką dzieje (działo?) :confused: . Próbowałem ją rozruszać co nieco, ale chyba jestem miś o małym rozumku, bo raczej mi sie nie udało :cry: . Ale widzę symptomy poprawy, niezależne od moich rachitycznych działań. :P Karka - :thumbs: :loveu:
Tomek67 - 17-06-2005 09:25
KOPYTKO :o o rany czy aby tego piffka nie było za wiele :wink:
Raczej nie, bo jakby było więcej, to z pewnością miałbym kategorię WIELKIE DIOPTRIE :o :lol: i PLUS YYYYYSIEM! :lol: :wink:
Tomek67 - 17-06-2005 09:37
Dorwaliśmy sie do kosmetyków psich Iv San Bernard. Polecam!!! Drogie, ale skuteczne (Karka - zwłaszcza na likwidację rdzy przy oczkach). Szampon usuwający zażółcenia i przebrązowienia Cristal Clean 250 ml kosztuje 61.50,-zł, a 1000ml - 190,40,-zł. Polecam też mydełko Diamonds 75 gr, co kosztuje 47,40. Mam reklamę wyrobów przed sobą, jak ktoś chciałby się o cos zapytać - niech pyta to odpiszę.
Gosia_i_Luka - 17-06-2005 09:50
Też dostałam taką uloteczkę od Karuska :lol: Fajne kosmetyki, ale na razie funduszów niet... :roll:
Idę zaraz na ostatni egzamin (ten angol :evil: ) ale niestety bez Luczki, bo zanosi się na deszcz i z plaży nici. :cry: Tak więc mój amulet zostaje w domu, a ja liczę na szczęście, bo wczoraj calusieńki dzień leżałam w łóżku z migreną :cry: :evil: :cry: i niczego się nie nauczyłam...
Ale powolutku, pomalutku zbliżamy się do 100%-owych wakacji! :lol: :lol: :lol:
ps. od ósmej stukałam w klawiaturę, ale ciągle mnie jakiś KUBEŁEK na gadu zaczepiał! :o :wink: :lol: :lol: :lol:
Tomek67 - 17-06-2005 09:54
Gosi gratulujemy KUBEŁKA! :wink:
Ja nie mam ulotki od Karuska jeno profesjonalny periodyk od generalnego przedstawiciela ISB na Polskę.
Tomek67 - 17-06-2005 11:57
Z innej beczki - jak ktoś ma mozliwość, to niech koniecznie o 13.15 oglądnie na "jedynce" 45-minutowy filmik pt. "Ostatnie takie trio". Co ja gadam filmik :wallbash: . To arcydzieło i rewelacja :laola: . Strasznie go lubię i jak się da oglądam wszytkie jego powtórki :robot: . Wulkanicznie gorąco polecam!!! :calus:
Tomek67 - 17-06-2005 14:15
No i co? Oglądał kto? Spytam, a rczej stwierdzę jak filmowy kuternoga - "Warto było?".
Karka - 17-06-2005 14:45
Nikto nie oglądał bo o tej porze nie było takiej możliwości 8) A ja dzisiaj coś widziałam....i to coś interesującego ... tak sobie zasuwałam ulicą rozmyślając co by pysznego mężulkowi na obiad przygotować i wzrok mi padł na idącą po przeciwnej stronie ruchliwej ulicy dzieczynkę z kudłaczem ...i co widzę :question: dziewuszka prowadzi bergamasco :o stanęłam bo to widok osobliwy i przyglądam się czy aby to nie jakaś fatamorgana .Jednak nie :) mamy u nas bergamasco ! Gosia trzymamy za ten egzamin :thumbs: i... co z tym Kubełkiem :wink: Jeszcze słowko na temat mydełka -moja znajoma od maltanów owego mydelka używała -skutek zerowy :wink:
Alutka - 17-06-2005 15:01
Nikto nie oglądał bo o tej porze nie było takiej możliwości 8) A ja dzisiaj coś widziałam....i to coś interesującego bergamasco : mamy u nas bergamasco ! Gosia trzymamy za ten egzamin :thumbs: i... Jeszcze słowko na temat mydełka -moja znajoma od maltanów owego mydelka używała -skutek zerowy :wink: Ad 1. Niestety też nie oglądałam z tych samych przyczyn co Karka. Ad 2. Mamy bergamasco. Osobiście nie widziałam, ale słyszałam w ZK. Ad3 . Mydełko niestety do niczego . Potwierdzam. :hand: Gosiu ! :thumbs: :kciuki:
:D dobrego nigdy za wiele
Tomek67 - 17-06-2005 15:02
Bergamsco w BB? Co za miasto!!! Fiu, fiu! Karka - jak umiesz brykać po obcojęzycznych stronach, to może znajdziesz i podrzucisz mi adresy stronek hodowli bergamaśnych w niedalekich krajach? Co do mydełka - Carmen pomogło, choć pewnie w większym stopniu pomocny okazał się szampon. Mówię poważnie!
Tomek67 - 17-06-2005 15:06
Karka z Alutką - bo żeby mydełko pomogło, to jeszcze trzeba mieć magiczną duszę :P . A my z Carmen właśnie takie :ghost_2: mamy.
Jednocześnie oświadczam, że nie mam udziałów w firmie psiej ISB :lol: , ani nikt z mojej familii sycylijskiej :HUT012: też ich nie posiada.
Alfa1 - 17-06-2005 15:10
Karka pokaż zdjęcie tej rasy. Film zaczełam oglądać,ale mąż wymusił wyjazd do sklepu,bo później go nie będzie :evil: .Alutkawidziałaś dziewczynki na toy pudlu :D
Tomek67 - 17-06-2005 15:15
Alfa - strasznie mi przykro z powodu filmu :cry: A najważniejszy w nim był właśnie finał. Szkoda, że nikt nie może podzielić ze mną mojego entuzjazmu :( Karka - dołączam się do prośby - wstaw fotki bergów. Ja ich miałem straszliwą ilość od Rudej Jagody z Mikołajek, co ma dwa bergole, ale dzisiaj rano wyczyściłem wszystko :-?
Alfa1 - 17-06-2005 15:20
Z czyszczeniem tak bywa,a następnego dnia okazuje się,że jest potrzebne :roll:
Alutka - 17-06-2005 15:21
:P Znamy tą firmę jest fakt dobra. Tomku Twojej bolonce mydełko pomogło nie tylko na magiczną duszę ale na mloda magiczną duszę! Starsze dusze już nie tak łatwo się poddają ( zażółcenia pozostają ). Ot cała tajemnica :lilangel:
:D dobrego nigdy za wiele
Gośka - 17-06-2005 15:33
Specjalnie dla Tomka :wink:
http://www.pastore-bergamasco.org/zec-alb1.jpg
Gośka - 17-06-2005 15:45
I jeszcze:
http://www.sgvk.org/ROGV/berga.jpg http://www.bergamaskerklub.ch/bilder/zaraa.jpg http://www.bergamaskerklub.ch/bilder/zarab.jpg http://www.bergamaskerklub.ch/galerie/anlass4.jpg http://www.tempeludden.se/images/Arthur%20I.JPG
Alfa1 - 17-06-2005 15:49
:niewiem: Nie wiem czy ładne ,czy nie,ale wiem,że nie dla mnie :hmmmm:
Tomek67 - 17-06-2005 15:51
Małgośka!!! :loveu: Dziękuję :calus: No i co A - Panie? Piękny skubaniec, prawda? :iloveyou: I do tego jest dobrego charakteru psisko! Całkiem jak ja :lol: :wink:
Alutka - 17-06-2005 15:55
Szczerze mówiąc :WTF: ta pokrywa włosowa mnie przeraża :bad-word: Jest to jednak indywidum - sympatyczne. :lol:
:D dobrego nigdy za wiele
Gośka - 17-06-2005 16:00
Piękny skubaniec, prawda? :iloveyou: Całkiem jak ja :lol: :wink:
A ja się zastanawiałam jak Cię poznam na wystawie :lol: :lol: :lol: :wink:
anii - 17-06-2005 16:00
Szczerze mówiąc :WTF: ta pokrywa włosowa mnie przeraża :bad-word: Jest to jednak indywidum - sympatyczne. :lol:
Mam takie samo zdanie :D
Bardzo mi sie podobaja bergamasco, ale jak zescie tu zaczeli sie rozpisywac, jak te psy cuchna :scared: :mdrmed:
Wole bobtaile, te przynajmniej mozna kapac, a nawet trzeba :lol: :lol:
Alutka - 17-06-2005 16:15
A jak mają nie cuchnąć, zbierają wszystko cosię da a wyczesać tego nie można. Do kąpieli potrzebny jest podobno specjalny skonstruowany wieszak , pies leży na wiszących pasach, bo ustać nie może ze wzgl. na dodatkowy ciężar jakim jest wchłaniana woda. Ocieka długo ,schnie parę dni. Biedny pies prawda ? :wink:
:D dobrego nigdy za wiele
Tomek67 - 17-06-2005 16:30
Częste mycie skraca życie :wink:
Tomek67 - 17-06-2005 16:53
Piękny skubaniec, prawda? :iloveyou: Całkiem jak ja :lol: :wink:
A ja się zastanawiałam jak Cię poznam na wystawie :lol: :lol: :lol: :wink:
Gośka :pissed: - to się nie liczy. To czysta, żywa manipulacja i ubeckie metody :motz: . Niezwłocznie zawiadamiam o powyższym Najwyższego Mułłę Pierdycha i Ligę Moherowych Beretów :ylsuper: . Staniesz przed Komisją Moralności. :peace: Twoja teczka już tam na Ciebie czeka. :evil_lol:
Karka - 17-06-2005 16:57
Częste mycie skraca życie :wink:
No to właśnie po raz kolejny je skróciłam dwóm moim pannom :wink: Gosia mnie uprzedziła z fotkami no cóż może innym razem będę mogła pomóc :) Ja już kiedyś chyba przelotem widziałam tego bergamasco u nas ale uznałam iż to nie może być prawda a pozatym nie zdążyłam się przyjrzeć ,pies ten jeszcze wtedy nie miał dorosłej szaty i raczej wyglądał na zaniedbanego zwykłego kudłacza. Dziś mogę powiedzieć ,że to pręgus -szkoda ,że natężenie ruchu ulicznego nie pozwoliło mi na myknięcie w stronę uroczej pary bo bym oczywiście zagadała :wink:
Karka - 17-06-2005 16:59
Piękny skubaniec, prawda? :iloveyou: Całkiem jak ja :lol: :wink:
A ja się zastanawiałam jak Cię poznam na wystawie :lol: :lol: :lol: :wink:
Gosia za piernika nie poznasz :lol: :lol: :lol:
Tomek67 - 17-06-2005 17:00
Dziś mogę powiedzieć ,że to pręgus -szkoda ,że natężenie ruchu ulicznego nie pozwoliło mi na myknięcie w stronę uroczej pary bo bym oczywiście zagadała :wink:
Ech, te furmanki. No, pędzą jak oszalałe :lol:
Karka - 17-06-2005 17:02
dokładnie wogóle je nie interesuje ,że człowiek może ma ochotę przejść na drugą stronę :evil:
Gośka - 17-06-2005 17:03
Piękny skubaniec, prawda? :iloveyou: Całkiem jak ja :lol: :wink:
A ja się zastanawiałam jak Cię poznam na wystawie :lol: :lol: :lol: :wink:
Gosia za piernika nie poznasz :lol: :lol: :lol:
To wyczuje w takim razie :lol: :lol: :lol:
Nie, nie oczywiście żartuję, bo zaraz mnie Tomek :flaming: :chainsaw: :2gunfire: :snipersm:
Karka - 17-06-2005 17:05
:lol: :lol: :lol:
Tomek67 - 17-06-2005 17:06
Piękny skubaniec, prawda? :iloveyou: Całkiem jak ja :lol: :wink:
A ja się zastanawiałam jak Cię poznam na wystawie :lol: :lol: :lol: :wink:
Gosia za piernika nie poznasz :lol: :lol: :lol:
To wyczuje w takim razie :lol: :lol: :lol:
Nie, nie oczywiście żartuję, bo zaraz mnie Tomek :flaming: :chainsaw: :2gunfire: :snipersm:
Gośka - już nie żyjesz!!! :evil: :wink: A Wy się Karka nie śmiejcie, bo zamiast morderstwa będzie ludo(?)bójstwo. :evilbat:
Gośka - 17-06-2005 17:10
Gośka - już nie żyjesz!!! :evil: :wink:
:modla: :calus: :Rose: :beerchug:
Karka - 17-06-2005 17:13
:lol: :lol: :lol: a jak mi się chce to co :question: właśnie dostałam pozdrowienia od mojego Ettorka :) i taka z niego mazlina :wink: http://img288.echo.cx/img288/9642/uvs0506100377gr.jpg http://img288.echo.cx/img288/1127/uvs0506100457qr.jpg ulubione zajęcie -pilnowanie misek :wink: http://img288.echo.cx/img288/1652/uvs0506100025ip.jpg
Tomek67 - 17-06-2005 17:13
Gośka - już nie żyjesz!!! :evil: :wink:
:modla: :calus: :Rose: :beerchug:
No dobra. Słodki jestem i gniewać się nie lubię :wink: . Ale przy najbliższej wystawie ma być wszystko - buzia, kwiatek, piwko i hołd pruski :lol:
Tomek67 - 17-06-2005 17:16
Nooo :o , jak Ci się chce Karka, to, eee..., tego, noo..., jakby tu powiedzieć :oops: . Chyba trza chciejstwo zaspokoić :lol: :wink
No i żebym się nie zgubił - Ettorek to je ten knedlikowy?
Karka - 17-06-2005 17:19
No to właśnie się śmieję bo o tym pisałam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Ettorek knedlikowy 8)
Alfa1 - 17-06-2005 17:27
Będągo wystawiać,bo widzę papiloty :question:
Tomek67 - 17-06-2005 17:27
No to właśnie się śmieję bo o tym pisałam :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Ettorek knedlikowy 8)
A ja o czem Karinko? :wink: Też o śmiaciu :lol: :lol: :lol: To bardzo miłe zajęcie :P :wink:
Karka - 17-06-2005 17:31
No spróbują zobaczymy z jakim efektem 8) charakter ma wyśmienity a to najważniejsze ,że nie ma z nim żadnych problemów prócz jednego -nie można oderwać go od miski :evilbat:
Tomek67 - 17-06-2005 17:51
No, to żeby się Karce chciało :wink: Odświeżę stary kawał;
Na hali dwóch młodych juhasów znalazło jeża i sprzeczają się o jego nazwę. - To je iglok - mówi pierwszy. - To je spilok - mówi drugi. Nadchodzi na to stary baca, patrzy i mówi: - To nie je ani iglok, ani spilok. To je kolcok. :P
Gośka - 17-06-2005 17:58
Karina, a dwójka pozostałych zostaje w domku?
Alutka - 17-06-2005 18:47
:question: Co robi bednarz, gdy rozmowa się nie klei ? ?? Zaczyna z innej beczki. :cunao:
:D dobrego nigdy za wiele
Alutka - 17-06-2005 18:50
:fadein: Tomek - bolonek a Ty czego nie jedziesz do Krakowa ? ha?
:D dobrego nigdy za wiele
Tomek67 - 17-06-2005 19:30
Pojadę w przyszłym roku. Na razie przecież to szczeniątko i w tej klasie zaliczymy (o ile okoliczności pozwolą) jeszcze tylko Krosno 17 lipca. No i 21 sierpnia w Rzeszowie zaczynamy trzaskać klasę młodzieży.
:P Szkotowi zmarła żona. Poszedł do redakcji gazety, aby zamieścić nekrolog. Aby zapłacić jak najmniej poprosił o nekrolog treści - "Zmarła Molly Flanders". Redaktor przyjmujący zgłoszenie powiedział, że w tej samej cenie 1 pensa może zmieścić jeszcze dwa słowa. Szkot chwilę myśli i mówi: - Proszę dodać "sprzedam Opla". :P
Gosia_i_Luka - 17-06-2005 20:59
Dziękuję za kciuki. Dostałam czwóreczkę. http://vik.strefa.pl/emoty/ico/icon10.gif
A'propos chciejstwa http://vik.strefa.pl/emoty/ico/icon25.gif- mi się chce kota! :lol: Cornish albo devon rexa, czyli kota z Kosmosu 0X ! A nawet kolega mojego brata ma taką koteczkę w ciąży - będziem urabiać rodzinę - tzn. mamę już dziś urobiłam (powiedziała, że "nie miałaby nic przeciwko" :lol: ), gorzej z tatą :cry: On nie lubi kotów :cry: .
http://www.users.bigpond.com/barsenal1/blueboyc.jpg http://www.devons.com/images/cornishhead.jpg http://www.tica.org/breeds/cindee.jpg
Są bombowe, no i przede wszystkim mają super charaktery - miłe, niekonfliktowe, przywiązane do człowieka, przytulaśne... :lol:
Ktoś pisał, że bergamasco jak nasiąknie wodą, to musi być na jakimś stelażu suszony :o :o :o To nieprawda! Fakt, nie powinno się ich często kąpać - to pies wiejski, podwórzowy i po prostu nie ma takiej potrzeby. Faktem również jest, że długo schnie, ale bez przesady - żadne stelaże, czy wieszaki nie są do tego potrzebne :wink:
Alutka - 17-06-2005 21:26
Dziękuję za kciuki. Dostałam czwóreczkę. http://vik.strefa.pl/emoty/ico/icon10.gif
Ktoś pisał, że bergamasco jak nasiąknie wodą, to musi być na jakimś stelażu suszony :o :o :o To nieprawda! Fakt, nie powinno się ich często kąpać - to pies wiejski, podwórzowy i po prostu nie ma takiej potrzeby. Faktem również jest, że długo schnie, ale bez przesady - żadne stelaże, czy wieszaki nie są do tego potrzebne :wink:
To pisałam ja i wiem, że tak właściciele tej rasy praktykują. Robią to aby ulżyć psu, bo nie udzwignie. taki to ciężar. :cry:
:Rose: Gratuluję czwóreczki.
:D Dobrego nigdy za wiele
Agnieszka76 - 17-06-2005 21:27
Hihi, Gosia, ale pisałaś też, że Twój tata nie przepadał za psami, a na puncie Luki ma bzika, także wiesz, niektórych trzeba postawić przed tzw faktem dokonanym :wink:
Gosia_i_Luka - 17-06-2005 21:38
Agnieszka, w tym rzecz, że on już kiedyś został postawiony przed faktem dokonanym, no i kocina musiała zostać oddana mamusi :cry: :-? A była słodziutka - dachowiec o umaszczeniu błękitnym z FIOLETOWYMI podusiami łapek! :o :angel: Dlatego marne szanse na urobienie, a do domu kociątka bez jego wiedzy nie przyniosę, bo straszny żal potem się ze zwierzakiem rozstawać... :roll:
Ale kiedyś, za parę latek, to i kota i drugiego psa będę mieć, a co! :lol: :lol: :lol: A może nawet i dwa koty! :lol:
Gosia_i_Luka - 17-06-2005 21:44
To pisałam ja i wiem, że tak właściciele tej rasy praktykują. Robią to aby ulżyć psu, bo nie udzwignie. taki to ciężar. :cry:
Hmm... ja na jakiejś zagranicznej stronie czytałam kiedyś, że ani bergamasco, ani komondor wbrew obiegowym opiniom nie wymaga jakiegoś specjalnego suszenia - negowali również pogląd, że dreadziarze mogą utonąć pływając... Tak czytałam, ale może rzeczywiście warto byłoby się doinformować - Karka - masz zadanie bojowe, jak spotkasz tego bergasia - dopytaj proszę o sposób suszenia! 8) :lol:
Tomek67 - 17-06-2005 21:46
No, no Gosia, uważaj żebyś tego :wink: kota :silly: nie dostała :lol: . Alutka androny plecie celowo :wink: , co by zniechęcić mnie do bergoli :P Bo np. ja słyszałem, że yorki można kąpać w zmywarce, tylko trzeba nastawić program max - do mycia patelni. No i nie wolno zapomnieć o nabłyszczaczu. A, i nie wolno włączać funkcji suszenia. Podobne takie yorki wygrywają wystawy w cuglach :wink:
Gosia_i_Luka - 17-06-2005 21:50
Wiecie, co mnie najbardziej relaksuje? Takie widoki: http://www.fotocommunity.de/pc/pc/ca...isplay/3348620
Takie konie - bez uprzęży, bez wybiegu, bez jeźdźca - wolne, na wolnej przestrzeni! Jakoś nigdy nie mogłam się przekonać do jazdy konnej :-? Zawsze było to dla mnie jakies takie nienaturalne... :roll: Szczególnie lonża, rotunda - nic przyjemnego... Przynajmniej dla mnie...
To tak odbiegając od tematu i innych Tomka świntuszeń. 0X
Tomek67 - 17-06-2005 21:57
Że niby ja świntuszę :o :evil: A kto tu o koniu bez uprzęży marzy :evilbat: Ja Was tu wszystkie na drogę cnoty i balsamu modlitwy chćę naprowadzić i taką oto otrzymuję podziękę :pissed:
Tomek67 - 17-06-2005 22:06
Ktoś tam się chwalił, że na czwórkę zaliczył. No, gratuluję, ale... Takie oceny to my "miętkim leszczem" brali, phi! A piątasie dostawaliśmy tylko dlatego, że wtedy jeszcze szóstek nie było i wykładowcy strasznie nas za to przepraszali :wink: No. :lol:
Karka - 17-06-2005 22:06
Coś tu mało natworzyliście podczas mojej nieobecności 8) Gosia gratulki za czwóreczkę no to chyba nasze kciuki trochę pomogły co nie :P :wink: Koteczek fajowy -ja też lubię ale mój mąż nie :( wogóle nie rozumi tej nieziemskiej istoty :( Mnie się podobają wszelakie kotki ale najbardziej intryguje mnie sfinks http://vik.strefa.pl/emoty/ico/kotek.gif .Są poprostu odjazdowe a do przytulania to coś od persa bym chciała , leniwego , dlugowlosego i dostojnego :wink: Jeśli po raz kolejny spotkam tego bergamasco to z pewnością postaram się wyciągnąć wszystko o nim od właścicieli o ile znów nas nie będzie dzielić ruchliwa ulica :roll:
Gośka - 17-06-2005 22:08
Takie konie - bez uprzęży, bez wybiegu, bez jeźdźca - wolne, na wolnej przestrzeni! Jakoś nigdy nie mogłam się przekonać do jazdy konnej :-? Zawsze było to dla mnie jakies takie nienaturalne... :roll: Szczególnie lonża, rotunda - nic przyjemnego... Przynajmniej dla mnie...
Gosia moje dziecko jeździ konno, z koniem jest podobnie jak z psem. Niektóre kochają tą wolność, ale jednak większośc koni kocha swojego jeźdźca, to tak jak swobodny chart na polowaniu i bolonek na spacerku z pańcią. Chart na smyczy będzie nieszczęśliwy, ale wygnaj bolonkę samą na podwórko a będzie się czuła zagubiona.
Tomek67 - 17-06-2005 22:08
Alutka - nie obrażaj :modla: (pardon!) się za tą zmywarkę, bo tak naprawdę ten Wasz nynuś jest śliczniutki i mnie się podoba okrutnie. I Izie też :P
Alutka - 17-06-2005 22:13
No, no Gosia, uważaj żebyś tego :wink: kota :silly: nie dostała :lol: . Alutka androny plecie celowo :wink: , co by zniechęcić mnie do bergoli :P Bo np. ja słyszałem, że yorki można kąpać w zmywarce, tylko trzeba nastawić program max - do mycia patelni. No i nie wolno zapomnieć o nabłyszczaczu. A, i nie wolno włączać funkcji suszenia. Podobne takie yorki wygrywają wystawy w cuglach :wink:
:evilbat: Teraz to już przegięłeś. Co za dużo to niezdrowo ! :2gunfire: Słowo może mieć moc magiczną tylko zależy od tego jak się je wypowiada napewno nie tak jak powyżej Twoje brednie. :snipersm:
:D dobrego nigdy za wiele
Karka - 17-06-2005 22:14
No i masz coś narobił :evilbat: przegnałeś Alutkę ech http://vik.strefa.pl/emoty/ico/2bacik.gif
Tomek67 - 17-06-2005 22:17
Nie no Alutka, bez przesady. Wszędzie oczkiem mrygałem i buźki wstawiałem przy tej zmywarce i trzeba to zrozumieć. I brać z przymrużeniem oka.No i przeprosiłem, choć naprawdę nie spodziewałem sie takiej reakcji. Hm...
Alutka - 17-06-2005 22:18
Alutka - nie obrażaj :modla: (pardon!) się za tą zmywarkę, bo tak naprawdę ten Wasz nynuś jest śliczniutki i mnie się podoba okrutnie. I Izie też :P
Za póżno !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Umiem odróżniać ludzi zdolnych od ludzi zdolnych do wszystkiego !
Karka - 17-06-2005 22:20
Leć po kwiaty i przepraszaj :roll:
Gośka - 17-06-2005 22:20
Tomek narazileś się :wink: http://vik.strefa.pl/emoty/ico/pojedynek.gif
Tomek67 - 17-06-2005 22:21
OK Alutka. To ja się wycofuję, co by topik pozostał nadal sympatyczny.
Gosia_i_Luka - 17-06-2005 22:26
to tak jak swobodny chart na polowaniu i bolonek na spacerku z pańcią. Chart na smyczy będzie nieszczęśliwy, ale wygnaj bolonkę samą na podwórko a będzie się czuła zagubiona.
A chart wygnany na podwórko nie będzie zagubiony? :o Akurat charty to psy wymagające bardzo ścisłego kontaktu z właścicielem, one kochają dom, kanapy, podusie i inne luksusy. Fakt, koniecznie muszą się solidnie wybiegać, ale wracają do domu i stają się psami rodzinnymi. A na smyczy chodzi wiele chartów i jeszcze nie widziałam, żeby były jakoś szczególnie nieszczęśliwe :roll: Ale wiem, o co Ci chodzi - chociaż ja za przykład podałabym np, kaukaza albo azjatę - to są typowo pierwotne rasy, które najlepiej czują się mając swój teren do pilnowania i odrobinę niezależności. Chociaż koń wg mnie najpiękniejszy jest właśnie z rozwianą grzywą, galopując przed siebie. Niestety moja wizja konia kłóci się z tym, co widzę w stajniach - jakoś nie mogę się pododzić z tym, że konia zamyka się w stajni i wypuszcza na padok wielkości niewielkiego parkingu. :roll: Może naczytałam się za dużo Monty Robertsa, ale wg mnie aby jeździć na koniu, musi on należeć do mnie - ufać mi i rzeczywiście odczuwać przyjemność z kontaktu ze mną; szukać go. Niech robi to z własnej woli, z własnej chęci. Tak jak z psem - jeśli ktoś obcy prowadzi psa na smyczy, nigdy nie będzie on tak zrelaksowany i szczęśliwy ze spaceru. Nieporozumieniem są dla mnie konie "eksploatowane" przez setki turystów, chodzące całymi dniami w kółko co chwila z innym "jeźdźcem" na grzbiecie... :roll: Mam przed oczami taką scenę z bodajże Animalsa - ta dziewczyna, Eulalia, która pomaga zwierzętom na wsiach, galopuje po wielkim polu na swoim koniu, obok pies - to była autentyczna radość - jej, konia i psa.
Karka - 17-06-2005 22:27
Musi pozostać sympatyczny więc zapomnijcie o wszystkim proszę :roll:
Gosia_i_Luka - 17-06-2005 22:29
O jaaa! Tomek, ale żeś nabruździł!! :o 8)
Alutka - 17-06-2005 22:32
OK Alutka. To ja się wycofuję, co by topik pozostał nadal sympatyczny. No dobra już dobra przebaczam, ale robię to dla sympatycznych koleżanek topikowych. Dzieki dziewczyny za solidarnośc. A swoją drogą to się Tomkowi - Bolonkowi należało !? :cry:
:D dobrego nigdy za wiele
Gośka - 17-06-2005 22:34
No tak tu się zgadzam, koń w wypozyczalni to nie jest to, ale moje dziecko jeździ na koniach mojej siostry, która ma ich 3 pod siodło, wszystkie 3 kochają ja ponad wszystko a do obcych cieszą się jak psy. Rżą i biegną do człowieka jak tylko zobaczą jakiegoś 'jelenia" do drapania :lol: Nie wyobrażasz sobie jak ostrożnie szła jedna z klaczy kiedy posadziliśmy na jej grzbiecie dziecko, wogóle jest strasznie szmyrnięta, jak dosiada ją jej pani to to jest istny diabeł wcielony, a z dzieckiem szła jak z jajkiem. Wogóle wszystkie konie które od niej wychodzą są jak dzieci :lol: W boksie koń nie może być sam, musi mieć towarzystwo, choćby kota.
Karka - 17-06-2005 22:36
No i wszystko wróci do normy 8) Podajcie sobie łapki wirtualnie na zgodę http://vik.strefa.pl/emoty/ico/balety2.gifhttp://vik.strefa.pl/emoty/ico/handshake.gif
Karka - 17-06-2005 22:39
Jeee Gosia to można wpaść do twojej siostry na te konie :) Wiele lat temu miałam okazję pojeździć ciutkę to było niezapomniane wrażenie , zazdroszczę tym co mogą sobie pozwolić na trzymanie konia i maja ku temu warunki :roll: To takie moje marzenie ...
Gośka - 17-06-2005 22:41
http://vik.strefa.pl/emoty/ico/buzka.gif
Gośka - 17-06-2005 22:43
Karka pewnie że możesz :D Mój mąż marzy o koniu, ale ja niestety nie, ku jego ubolewaniu :wink:
Karka - 17-06-2005 22:47
Ciekawe czy po tylu latach utrzymałabym się w siodle :hmmmm: fajnie byłoby spróbować :P
BiBi - 18-06-2005 10:15
Gosia, a gdzie Twoja siostra mieszka? Koń to moje marzenie od dzieciństwa i może teraz przy Mariannie się spełni :wink: Na początek chociaż nauka jazdy na nim, a później kto wie, może i na własność :wink: :D Warunki ku temu mamy :D :D :D
Gosia_i_Luka - 18-06-2005 10:44
Mi się zawsze marzył albo kucyk (taki, co by jak pies luzem po ogrodzie mógł biegać), najlepiej walijski kuc górski :lol: strasznie urocze :lol: : http://www.westabbeywelsh.com/images/a/Blodwen_2.jpg http://ania.kosz.webpark.pl/rasy/kucwalgorski.jpg
albo zimnokrwisty koniszon 8) :lol: Np. taki maciupki shire http://vik.strefa.pl/emoty/ico/chytry.gif http://www.heavyhorses.pwp.blueyonde...mages/1167.jpg
Agnieszka76 - 18-06-2005 10:51
Nasza Gosia jest mistrzynią w ubarwianiu topiku bolońskiego o inne zwierzątka! :klacz: Alutka, miaąłś rację o kilkanaście postów wczesniej z tym bidulem Pusiem...tu trzeba kierować sie nie tylko sercem- faktycznie, pojawi się dziecko czy coś innego sie wydarzy i co wtedy? A jak Pusia by go nie zaakceptowała... Pojawił sie nowy temat o pudliczce poszukującej domu...nawet tam nie zaglądam :cry:
Agnieszka76 - 18-06-2005 10:54
Nie no..oczywiście musiałam wejść i zobaczyć...jaka śliczna ta sunia, matko... :cry: jak mi jej żal...
Gosia_i_Luka - 18-06-2005 11:16
Agnieszka - jeśli planujesz drugiego psa, to bierz go teraz - póki Pusia jest młoda i póki nie "wrosło" w nią przekonanie, że jest jedyna i najważniejsza! Ja widzę po Luce - u nas druga dorosła suka nie przejdzie, nie ma takiej możliwości. Ewentualnie dorosły, mały pies, ale też nie obyłoby się bez awantur i ostrego ustawiania. Coraz częściej się zastanawiam, czy udałoby mi się pogodzić Lukę ze szczeniakiem (szczególnie dużej czy średniej rasy - deer, belg) i coraz częściej zastanawiam się, czy wogóle jest sens brać do niej drugiego psa, jak już, to może jakiegoś mniejszego i łagodnego - whippet? Bo jednak z suką belga, która zacznie podrastać i kombinować mogłyby być problemy... A na psa-belga nie czuję się na siłach... Tak więc, Aga, zwłaszcza, że Wy rozpieszczacie Pusię (tak jak my Lukę :roll: ), mogą być za jakiś czas problemy z zaakceptowaniem drugiego psa.
Agnieszka76 - 18-06-2005 11:27
Widzisz Gosia, ja bym chętnie wzięła drugiego psa, ale Irek jest temu przeciwny, a nie mogę go do niczego zmuszać....poza tym wiesz, ja juz jestem starsza pani, moze niedługo nadejdzie czas, by pomysłeć o dzieciach... :wink: póki co przyjdzie nam sie wstrzymać, choc oczywiście w przyszłości chciałabym miec taki mały zwierzyniec w domku :D
Gośka - 18-06-2005 11:29
Gosia, a gdzie Twoja siostra mieszka? Koń to moje marzenie od dzieciństwa i może teraz przy Mariannie się spełni :wink: Na początek chociaż nauka jazdy na nim, a później kto wie, może i na własność :wink: :D Warunki ku temu mamy :D :D :D
Moja siostra mieszka pod Skarżyskiem :D
Mam nadzieję że mi wybaczycie, zdjęcia kiepskie jakościowo, ale... To w klubie Aromer pod Warszawą, gdzie moje chłopaki uprawiali woltyżerkę. Koń to Siwy ma 14 lat, uwielbia dzieciaki i ciągle żebra o cukier :wink: http://vik.strefa.pl/emoty/ico/kon2.gif
http://img218.echo.cx/img218/6043/woltyzerka9fk.jpg http://img220.echo.cx/img220/7493/woltyzerka14lu.jpg
Gosia_i_Luka - 18-06-2005 11:34
Rozumiem Cię doskonale, ja brałabym drugiego psa już dzisiaj, gdyby nie mój tata - bo mamę w dwa dni namówiłabym na takiego np. deera, a na whippeta - w dwie minuty :lol: . Poza tym nigdy już chyba nie będę miała tyle wolnego czasu, co na tych studiach (wyłączając sesję :wink: ) - a jestem świadoma, że z każdym miesiącem, z każdym rokiem będzie Luce coraz trudniej zaakceptować nowego domownika... :roll:
Agnieszka76 - 18-06-2005 12:39
No własnie, tak to jest, jak sie zaczyna pracownac- choć ja na studiach dawałąm mnóstwo korków i też zbyt duzo czasu nie miałam...tak to jest w życiu, ze trzeba starać sie dokonywać mądrych wyborów. No i jeszcze coś- jednego małego psa mozesz wszedzie z sobą zabrać, z kotem , który jest nieszczęśliwy poza swoim domkiem jest gorzej, nie zawsze też na kwaterach lub campingach chcą przyjmować dużego psa. Fajnie jest, jak masz zwierzaka z kim zostawić i te zwierz hetnie zostaje z tym kimś- w przypadku naszej Pusi to niemożliwe, ona akceptuje bycie tylko z nami, a już najlepiej, jak jesteśmy oboje jednoczesnie- na wczasach piszczała nawet , jak szłam do toalety....tak ja rozpieściliśmy :oops:
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpspkrajenka.keep.pl
Strona 17 z 48 • Znaleźliśmy 10798 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48
|