ďťż
 
 
   Bolończyki (prosimy zakladac oddzielne tematy)!
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

Bolończyki (prosimy zakladac oddzielne tematy)!





Sonya-Nero - 02-05-2005 22:48
No nie zawsze :wink: , bo w ostatnią sobotę zaprezentował swoje możliwości wokalne bucząc jak syrena okrętowa :o

Muszę dodać, że Dereczek jest również moim ulubionym modelem :wink:





Karka - 02-05-2005 22:50
a dlaczego buczał? a to nowość coś wiecej proszę :)



BiBi - 02-05-2005 22:51
Ale to już inna sprawa :wink: Wył za swoją pańcią, którą strasznie kocha :D :D :D



Karka - 02-05-2005 22:52
zostawiłaś go :o :o no jak mogłaś :evilbat:





BiBi - 02-05-2005 22:58
Musiałam, bo zawoziłam Ciebie do domu :wink: :D



Sonya-Nero - 02-05-2005 23:00
Moje trzy grosze... Dereczek w pozycji na baczność :wink:

http://foto.onet.pl/upload/10/86/_465755_n.jpg

:D



Karka - 02-05-2005 23:01
Wtedy buczał :o e to pewnie za mną a nie za Tobą :wink: mogę sobie pomarzyć przynajmniej :fadein:



Alfa1 - 03-05-2005 00:58

Moje trzy grosze... Dereczek w pozycji na baczność :wink:

http://foto.onet.pl/upload/10/86/_465755_n.jpg

:D
BIAŁY PIES W CZARNEJ OPOŃCZY :wink: ZORRO :bigcool:
Dereczek kochana namola o pieszczoty- jak cała reszta :niewiem: :laugh2_2: :laugh2_2: :roflt: :roflt:



Alfa1 - 03-05-2005 03:42
:wink:



AnkaW - 03-05-2005 08:09
Dereczek rzeczywiście jest super, do reklamy go jakiejś bo model z niego niesamowity.

Kochani hodowcy i psiarze czy jest coś na zmniejszenie popędu u psa. Bo my się jakiegoś kłopotu wkońcu nabawimy. Wczoraj byliśmy na grilu, Gizmo nawet się pilnował nie uciekał, co po pewnym czasie głośno wyraziłam. A tu śmiech bo psa już nie było. Nie wiem kiedy i jak zwiał. Wyniuchał sobie 500m dalej suczkę amstafkę która mieszka na naszym osiedlu. Został przeze mnie skarcony i doprowadzony na miejsce. Już mieliśmy sie pakować, pies stał koło mnie. Daję sobie głowę uciąć. :evilbat: Schylam się zeby go zapiąć a jego już nie ma. Wiedziałam gdzie go znajdę. Gizmo oczywiście już gwałcił swoja wybrankę. Dobrze że to znajomi i suczka nie miała cieczki, to sobie siadła i patrzyła na niego jak na gupola. I co ja mam z nim zrobić. Przecież musi gdzieś poganiać.



Tomek67 - 03-05-2005 08:56
Alfa 1 - o 3.42 puszczasz nam oczko? :shocked!: No, no coś fajnego musiało się dziać :P :wink: . Nawet nie próbuję się domyślać, broń Boże :B-fly:



Tomek67 - 03-05-2005 09:11
A góralkom beskidzkim gratulujemy sfory(lubię) :iloveyou: , fotek (podobało się) i spotkań towarzyskich (zazdrościło się).
:agrue: :drinking: :silly: Ciekawe, czy takie nagromadzenie zakręceńców na kilku metrach kw. nie niszczy dziury ozonowej? :evilbat: :wink:



Karka - 03-05-2005 09:13
Tobie w głowie Tomek tylko :silly: myśli :wink:
A tak wogóle to u nas jest piękny poranek :D słoneczko grzeje i jest cudnie.Już zdązyłam przegonić maluchy i resztę na porannym spacerku :fadein: Wróciły do domu z ozorami do ziemi .Małe skubance zasmakowały w kwiatach mleczu :o na zmianę musialam im wyciągać z pysków memlane żółte kwiatki :x
Ania chyba nie ma żadnej dobrej rady na psa z takim popędem prócz kastracji a to nie wchodzi w rachubę bo chcesz go wystawiać. Jeden mój maluszek też chyba będzie takim kochliwym psem bo stale próbuje swoich możliwości na siostrze :wink:



Gosia_i_Luka - 03-05-2005 10:09
Anka- jak napisała Karka - na to nie ma lekarstwa oprócz kastracji... Tak to jest, jak ma się psa-samca 8) To jest właśnie ta "rekompensata" za brak cieczki. :wink: Suni trzeba pilnować tylko średnio 6 tygodni w roku; psa - przez cały czas... Pozostają oczy wkoło głowy :roll:

Dziś rano mój brat wyprowadzał Lukasa, nie było go z pół godz., okazało się, że odwiedził kolegę, który ma 4-miesięczną goldenkę :evilbat: Luka podobno była spokojna... do czasu... jak goldenka zaczęła brykać, Luka wyniośle uniosła wargę :lol:
Ale umówili się na spacer za tydzień - Boże, miej nas w swojej opiece :roll: Mój brat, jego kolega, 4-miesięczny golden i Luka :roll: :wink: :lol:



Karka - 03-05-2005 10:43

- Boże, miej nas w swojej opiece :roll: Mój brat, jego kolega, 4-miesięczny golden i Luka :roll: :wink: :lol: Znaczy będzie sie działo :wink: :question: czyżby małemu goldenkowi coś groziło 8) albo chłopakom...



Tomek67 - 03-05-2005 10:49
Anka - nie waż się kastrować Casanovy :evilbat: . Na samą myśl wszystko mnie boli :-? . Trzeba chłopaka zrozumieć i dać mu się wyszaleć. :wink:



Wind - 03-05-2005 11:08

Kochani hodowcy i psiarze czy jest coś na zmniejszenie popędu u psa. Bo my się jakiegoś kłopotu wkońcu nabawimy. Wczoraj byliśmy na grilu, Gizmo nawet się pilnował nie uciekał, co po pewnym czasie głośno wyraziłam. A tu śmiech bo psa już nie było. Nie wiem kiedy i jak zwiał. Wyniuchał sobie 500m dalej suczkę amstafkę która mieszka na naszym osiedlu. Został przeze mnie skarcony i doprowadzony na miejsce. Aniu,

Na pewno, tak jak pisala Karka, na zmniejszenie popedu najlepiej wplywa kastracja. Jednak jesli nie zamierzasz kastrowac psa, lub zamierzasz ale chcesz miec pewnosc (tak na 99%), ze pies bedzie sie Ciebie trzymal i bedzie w razie potrzeby "odwolywalny" to polecam to, co krzewie wsrod malych ras ;) a mianowicie SZKOLENIE :-)
Mieszkam w miejscu, gdzie na co dzien spotykam mnostwo malych pieskow (bo modne): yorkow, jamnikow, walijczykow, pudelkow i mopsow i niestety jedno co mi sie nasuwa po ich obserwacji to wieczne prowadzenie na smyczy bo niestety po spuszczeniu uciekaja jak najdalej od swoich wlascicieli, obskakuja wszystkich i wszystko dookola, obszczekuja kazdego i wszystko oraz wrecz niemilosiernie ciagna na smyczy :( Tak niewiele wlascicieli malenstw znajduje potrzebe i checi aby pracowac ze swoim pupilem ... a taki potencjal tkwi w malych rasach :-)
Zachecam wiec do pracy z psem bo jest to i przyjemne i satysfakcjonujace :-)

Na yorka zalozylismy topik "socjalizacja i wychowanie yorka" - polecam :-)



Alfa1 - 03-05-2005 12:27
Wyeliminowałabym głaskanie psów samczyków po brzusiach. :roll:



Alfa1 - 03-05-2005 12:51

A góralkom beskidzkim gratulujemy sfory(lubię) :iloveyou: , fotek (podobało się) i spotkań towarzyskich (zazdrościło się).
:agrue: :drinking: :silly: Ciekawe, czy takie nagromadzenie zakręceńców na kilku metrach kw. nie niszczy dziury ozonowej? :evilbat: :wink:
No ,nie wiem czy parę metrów kw.ja bym to pomnożyła z 200 x :D



Gosia_i_Luka - 03-05-2005 16:10
Wind!!!! :klacz: BRAWO! To jest to, co zawsze staram się uświadomić innym właścicielom "maleństw" - to psy jak każde inne, nooo... może nieco bardziej inteligentne :wink: :lol: Uwielbiają się uczyć, łapią wszystko w lot - wystrczą tylko chęci nie psa, ale właściciela! Warto, warto, warto szkolić! :thumbs:



Karka - 03-05-2005 17:09
Jako ,że w moim życiu towarzyszą mi od zawsze psie panie :wink: dużego doświadczenia co do psich panów i ich problemów nie mam :oops: dlatego pierwsze co przyszło mi na myśl to kastracja :roll:



Wind - 03-05-2005 20:47
Gosia&Luka,

Ano wlasnie! Mam jednak nadzieje, ze malymi kroczkami osiagniemy w koncu jako taki poziom wychowania malych stworow :-) Szkoda, ze tak malo jest przykladow, ze moze byc inaczej, np. na zawodach PT czy Obedience co najwyzej mozna zobaczyc cavalierka czy spaniela (sztuk jeden), ktore nie reprezentuja zadnego poziomu szkoleniowego i sama nie wiem po co startuja w zawodach skoro jeszcze tyle przed nimi pracy.
Z klasy S to jedynie na uwage zasluguje pewien leciwy juz sznaucer miniatura, ktory rzeczywiscie potrafi to i owo ...
Ale pytam, gdzie sa buldozki, mopsy, yorki i inne male czworonogi, ktore na takowych zawodach moglyby "dokopac" On-om, dobermanom, maliniakom i borderom ... No gdzie?



AnkaW - 03-05-2005 21:04
O rany -kastracja tylko i wyłącznie jeśli okaże się ze nie powinien być reproduktorem, ale jak on wyglądałby z gołą pupa bez jajcentów= :o koszmar. Dzisiaj znowu go szukałam pół godziny, nie wiem kiedy zwiał bo starałam się uważać. W końcu skończy się tym że mi go ktoś ukradnie i nie wiem co wtedy zrobię. On tak lubi biegać, i nagle skręt i już mnie nie słyszy.
A jak ja mam reagować - gdy wołam nie słyszy, idę za nim wołam i dalej nic, w końcu sprawdził co chciał i wraca. Mam go skarcić czy nagrodzic że wrócił.



Wind - 03-05-2005 21:10
Anka,

Po pierwsze to ja Cie nie podejzewam o jakies przywiaznie do stereotypow, ze posiadanie wykastrowanego psa to wstyd :roll:

Po drugie, to napisz moze jak uczylas psa komend przywolujacych. I czy w ogole uczylas?
A odpowiedz na Twoje pytanie brzmi: zawsze nagradzac! Nawet jak pies wraca do Ciebie po trzech dniach to bedzie to "dobry pies" i smakolyk do paszczy!

A teraz pisz jak uczysz psa komendy przywolujacej :-)



AnkaW - 03-05-2005 21:22
Uczę " do mnie" i jak przyjdzie to dostanie smakołyk. niestety jak dojrzy gdzieś psa to moge wrzeszczeć do usr..., śmierci. Najpierw sprawdzi a potem wróci. Jeśli jest to suczka do której coś poczuł to muszę iść i wziąść go na ręce, jeśli trafi na zadziornego psa to zaczyna się wojna, na szczęście na warczenie a nie na zęby, ale w końcu trafi na gryzącego.
Skurkowaniec, zanim ucieknie to ocenia odległość, czy coś za nim nie poleci, lub czy go nie złapię, jeśli jest dostatecznie daleko to im bardziej go wołam tym szybciej spierni...a.



AnkaW - 03-05-2005 21:28
Chciałam z nim iść na kurs PT ale u nas niestety nie ma.
Karcić go nie karce, bo nie mam sumienia i nie wiem kiedy, łzy w oczach i cieszę się że łobuza znalazłam.
Do tej pory miałam psy które rozumiały i nie miałam z nimi problemu, były posłuszne a ten no cóż ma charakterek mocniejszy od mojego.



Wind - 03-05-2005 21:31
Anka,

Ano wlasnie ... czyli nie uczysz psa przychodzenia na komende, bo nie masz zadnego "narzedzia", ktore naprowadzi psa do Ciebie, w przypadku gdy na horyzoncie pojawi sie konkurencyjny obiekt.

Pozwole sobie przytoczyc wypowiedz Berek, ktora na yorkach fajnie nam pisze o szkoleniu malych psiakow. Sama ma trzy yorki i sznaucera olbrzyma i z powodzeniem szkoli swoje i obce psiaki :-)


Magda, musisz nauczyć potwora bezwzględnego przychodzenia na wołanie.
W tym celu pracujesz dwutorowo - po pierwsze, należy psu pokazać że jeteś najatrakcyjniejsza, dużo ciekawsza, niż jakieś tam psy biegające wokół.

Naucz się dużo bawić z Twoim yorkiem w takie gry, ktore on naprawdę lubi. Spróbuj pocwiczyć z nim przeciąganie sie, szarpanie czymś miękkim (ja używam.... skarpetki z zawiązanym na końcu węzełkiem). Jeśli piesek jest trochę nieśmiały i ma opory przed przeciąganiem się tą zabawką, do dowiąż do skarpetki linkę - Twoje ręce będą wtedy dalej od psa, nie bedziesz się nad nim pochylać, a to często jest problemem malych ras.

Bawisz się z psem tak, jak z kotkiem - szmatka sunie po ziemi, piesek ją goni, czasem dajesz mu ją złapać i się nią przeciągacie....
Na początek nie wprowadzasz żadnego nacisku w tę zabawę, toteż jeśli chcesz szmatkę odzyskać, a terierk nie ma zamiaru Ci jej oddać - nieruchomiejesz (broń Boże nie wyszarpujesz mu zdobyczy - to tylko psa pobudza do mocniejszego zaciskania szczęk) ewentualnie wymieniasz się za coś super-pysznego, na przyklad kawałeczek kielbasy czy sera żółtego.

Zabawka jest Twoja. To znaczy, wyjmujesz ją z kieszeni i chowasz - masz nad nią władzę absolutną - piesek nie ma do niej dostępu poza chwilami Waszej zabawy.
Dobrze też chować zabawkę w chwili gdy się pies nią nie znudził, w trakcie największego szaleństwa.
Niech nie slabnie jego zainteresowanie, niech się nauczy że jest to świetna rzecz, po prostu super-nagroda ktorą wcale nie tak łatwo zdobyć.

Bawcie się parę razy w ciągu spaceru - na początku w chwilach gdy pieska nic nie rozprasza, dopiero stopniowo możesz wyprobowywać czy magia tajemniczej szmatki staje się silniejsza od widoku psow na horyzoncie.

Zawsze noś też smakołyki w kieszeni.
Pies powinien wiedzieć że mu się naprawdę opłaca przyjście do Ciebie.

Druga sprawa to pokazanie psu, że NAWET jeśli wydaje mu się że coś jest bardzo ciekawe, to jeśli pani go wzywa - jej wola jest ważniejsza w tym momencie.
Na początku poćwicz przywołanie na ... smyczy.
Chodzi bardziej o wdrukowanie komendy, wytłumaczenie psu do końca, o co w niej chodzi.

Podstawowym błędem właścicieli w tym ćwiczeniu jest złe użycie glosu - albo wołają słabo, mało energicznie, albo - grożąco, surowo.
Nie, masz wolać energicznie, radośnie, zachęcająco "MIKI! Do mnie!" i natychmiast odbiegać.
Odbiegać, tak - bo drugi bład z gatunku podstwowych to statyka. Stoi wlasciciel jak słup i nawołuje.
Tymczasem masz zrobić wszystko żeby piesek podbiegł - kiedy tylko zdradzi choć słabą chęć ruchu w Twoją stronę, zacznij go chwalić - taaak, dobry pies, doskonale kombinujesz, suuuuper! - i cały czas cofasz się (nie napinając smyczy - nie wolno psa do siebie przyciągać, to musi być jego niewymuszony ruch w Twoją stronę).

Małe psy maja problem ze zbliżeniem się - takim bardzo bliskim, ścislym - do czlowieka, warto więc kucać, ustawiając się bokiem, tak, żeby nie piętrzyć się nad maleńtasem jak .... jak... góra.

Ważne że pies uczy się wykonania komendy a jeśli stawia totalny opór - masz możliwość leciutkim szarpnięciem przypomnieć mu - halo, halo, kochany, a jednak ja tu jestem i cię wołam, zrobisz to, czy chcesz, czy nie...

Ważne żeby smycz nie była napięta caly czas, nawet szarpnięcie (krótkie pociągnięcie) zaczyna się z luźnej smyczy i na luźnej smyczy kończy.

Kiedy do perfekcji opanujecie samą komendę ćwiczoną na smyczce, spróbuj się "przesiąść" na długą (10 m) linkę - pies wtedy uczy się przywołania gdy jest w wiekszej odleglości od Ciebie.
Polecam linki z kevlaru - dośc drogi materiał, ale się nie plącze, nie zamotuje, nie supła.
Problem z linką jest taki, ze należy ją dopiąć do psa i nie odpinać przez okres kilku tygodni nawet.
Najgorszą rzeczą jaką mozna zrobić jest wybiórcze przypinanie liny - czasem tak, a czasem - nie - bo wtedy psiak uczy się "jestem na lince, slucham - jestem bez linki, mogę sobie olać".

Co by się nie działo, pies powinien być nagradzany (choćby wybuchem Twojego entuzjazmu) za przyjście.
Nagrody w postaci smakołyków są z początku zawsze, potem, stopniowo, wydajesz je losowo (pies zawsze ma elemencik hazardu - może dostanę serek???).
Bardzo często nagrodą za przyjście może być zabawa szmatką - o ile psiak ją polubi, ma się rozumieć.




AnkaW - 03-05-2005 21:43
Dzięki Wind, będziemy teraz ćwiczyć jak Berek napisał, to nie jest takie łatwe ale spróbuję. Mam nadzieję że za jakis miesiąc bedą efekty.



Gosia_i_Luka - 04-05-2005 08:57
Bardzo dobry opis!! Anka, nie odbierz mnie źle, ale w końcu kupując psa wiedziałaś, że to nie pluszak, który od samego początku będzie chodził jak w zegarku, będzie posłuszny i usłuchany. Z psem po prostu trzeba popracować, trzeba mu poświęcić czas. :roll:
A że Gizmo jest energiczny, najpierw robi, potem myśli, ciągle jest w ruchu - TO BARDZO DOBRZE! Popatrz na bordery, albo owczarki belgijskie - ile te psy mają w sobie energii, a są rasami, które osiągają szczyty w szkoleniu! Trzeba tylko ("tylko" :wink: ) tą energię przekręcić o 180st. i skierować na człowieka.

Jeszcze a'propos przywoływania. To niekoniecznie musi być skarpetka z węzłem. Znajdź taką zabawkę, którą Gizmo pokocha całym sercem! Luka ma tego swojego konga. Wierz mi, że zrobi za niego wszystko! Czasami jak wychodzimy na spacer, a kong leży w przedpokoju, ona go bierze w pysk i niesie przez cały spacer! :roll: Totalny świr :lol:
W Waszym przypadku taką zabawką może być piłeczka na sznurku (suuuper!), piszczący jeż, materiałowy sznurek, czy właśnie skarpeta. Ale musi to być taka zabawka, którą Gizmo naprawdę będzie kochał!
Możesz wzmacniać to uczucie poprzez tzw. "nakręcanie" na zabawkę - pokazujesz Gizmowi, że jest to 8 cud świata! Oczywiście zabawka cały czas pozostaj Twoją własnością. Tylko od Ciebie zalezy, czy Gizmo będzie mógł ją chwilkę potarmosić. Nagradzaj go smakolami podczas zabawy, gadaj na wysokich tonacjach, szalej razem z nim. Musi widzieć Twój entuzjazm!!!



Eclairs - 04-05-2005 10:30
:hand: JESTEM :hand:
Ciężko było bez Internetu! Z lubością wciskam klawiszę i donoszę co robiłam.
Pojechaliśmy sobie z TZ i Eklersikiem w Sudety. Do takiej dziury zwanej Nową Morawą. Mieszkaliśmy w mikroskopijnym domku, w którym aby dostać się do łóżeczka trzeba było wejść po schodo_drabinie Psiurek dzielnie wchodził do połowy ale zejśc nie potrafił. Jesteśmy zachwyceni tym rejonem Polski. Spotkaliśmy samych sympatycznych ludzi, a do tego lubiących psiaki. W Nysie Eklersik został zaproszony do nowej restauracji. Jedliśmy obiadek, a pani kelnerka sama zaproponowała psiurowi miskę wody! Na trasie na Szczelińcu widniał wielki przekreślony pies, a pani strażniczka przyrody głośno tłumacząc mi, że psom wstęp wzbroniony szeptem dodała na ucho "ale dzisiaj dyżur mam ja, a ja bardzo lubię terierki". W kopalni uranu pieski mile widziane ale tylko na rączkach, więc zrezygnowałam Nie daję rady utzrymać 21kg przez 40 minut. Z bolonkiem nie byłoby problemu! Za to zwiedzaliśmy z Eklerkiem podziemia Kłodzka, twierdzę i labirynt pod twierdzą kłodzką. Psy wszędzie mile widziane. Wystarczy się ładnie zapytać i obiecać, że pies będzie chodził wyłącznie na smyczy. Jestem dumna z mojego szczeniaka. Tłum zwiedzający w ciasnych korytarzykach labiryntu, ciemno, mokro, krzyki i piski a mój erdelek grzecznie idzie z dumnie podniesionym ogonkiem. A do tego dzielnie wszedł na Śnieżnik. Nawet się nie zmęczył. A kiedy na ostatnim odcinku drogi na szczyt zobaczył śnieg, to po prostu oszalała z radości. Wbiegał na górkę i zjeżdżał na brzuszku po śniegu z łapami wyciągniętymi na boki. Młody ma niewyczerpane pokłady energii.
Na Śnieżniku spotkaliśmy młodego labka potem berneńczyka i Eklersik ślicznie się z nimi bawił. Ale potem napadł nas York z dwoma zębami na przedzie i rozgonił towarzystwo :wink:
Ogólnie było super!
Na fotkach widzę, że wy też nie nudziliście się. Impreza na 25 psów w bielsku? super! Fajnie się czyta.



Wind - 04-05-2005 11:17
Gosia,

Rzeczywiscie zabawka motywujaca moze byc cokolwiek, byleby porzadnie "krecilo" psa i bylo dostepne tylko podczas konkretnych cwiczen :-)
Dla mojego psa takim motywatorem jest pilka na sznurku. Jedyny problem, to zdobycie takiej pilki. Mam yorka, a wiec pileczka musiala byc bardzo mala, miekka (aby chetnie ja mamlala), oraz na sznurku ;)

Gdy juz taka zdobylam, a sznurek dorobilam, moja sucz swiata poza tymi pilkami nie widzi

pieknie chodzi do nich na "rownaj", z merdajacym ogonem i usmiechem na pysku

http://img64.echo.cx/img64/2954/15hf.jpg

z uwielbieniem aportuje

http://img64.echo.cx/img64/6704/25mj.jpg

wiesza sie na niej niczymy pitbull ;)

http://img253.echo.cx/img253/7577/23nc.jpg

oraz skacze jak wysoko tylko mozna

http://img243.echo.cx/img243/9374/34lx.jpg[/img]



Karka - 04-05-2005 16:11
Eclairs miałaś fajny wyjazd tylko pozazdrościć :) Noo śnieg to musiał być niezłym zaskoczeniem dla Eklerka i wcale się nie dziwię ,że szalał z radości bo piesy przecież bardzo lubią baraszkować w śniegu.Dobrze wiedzieć ,że są miejsca gdzie pieski :Dog_run: są mile widziane bo najczęściej słyszy się o samych zakazach i nieprzychylnym nastawieniu psów .Ja miałam na dworcu w Katowicach taką sytuację ,że czekając w nocy na przesiadkę nie zostałam wpuszczona do restauracji z suńką , która była dodatkowo w psiej torbie :x Pozostało mi tylko czekanie na terenie dworca w mrozie bo to styczeń był i towarzystwie różnych , różniastych lumpów których pełno na dworcach 0X Całe szczęście ,że był ze mną brat bo sytuacja była nieciekawa
A foteczki :question: Nie daj się prosić :D
Impreza na 25 psów bomba -polecam



Gosia_i_Luka - 04-05-2005 17:30
Wind, powiedz proszę, jak mocujesz sznurek w tej piłeczce? :D



Alutka - 04-05-2005 17:38
:laola: A na więcej nie da rady ? :lmaa: Jaka szkoda !!!! :roll:

:D dobrego nigdy za wiele



Karka - 04-05-2005 18:12
Alutka taka impreza nie odemnie zależy :-? Więc się nie złość :wink: Widziałam na "yorkach" fotki z Łodzi i prezentację w ringu Malutkiej :D :wink: :lilangel:



Alutka - 04-05-2005 18:29
:calus: Ależ Karinko ja się nic a nic nie złoszczę tymbardziej, że
jeśli dobrze zrozumiałam trzeba odpracować,. Widzisz mnie i moje
wszystkie pieski jadące do Bielska ? bo ja nie. Przecież one tu może
mają lepsze warunki niż w mieście. :Dog_run:

:D dobrego nigdy za wiele



Karka - 04-05-2005 18:38
Tak trzeba było odpracować :wink: w końcu dziś nie ma nic za darmo :wink:



Tomek67 - 04-05-2005 19:26
Eklerku - ja byłem w sobotę i w niedzielę w Nysie, a więc całkiem możliwe, że mimowolnie spotkaliśmy się. Jak na trasie poczułaś nagły przeciąg i oglądnąwszy się nic nie zobaczyłaś - to byłem ja Szybki Bill i moja srebrna Toyka :scared: .



AnkaW - 04-05-2005 21:24
Tomek nie wolno :nono: tak szybko śmigać po ulicach bo można jakiegoś :Dog_run: rozjechać.



Karka - 04-05-2005 22:06
WidaĆ Tomka rajdowiechttp://manu.dogomania.pl/emot/Kierowca.gif albo chce zostać ślicznym http://manu.dogomania.pl/emot/angel.gif :wink:
Tylko kto wtedy karierą Carmen pokieruje :question:



Tomek67 - 04-05-2005 22:09
Zgadzam się Anka. Nie każdemu :B-fly: wolno :scared: . Ale dzięki temu będziemy w Kielcach w godzinkę z hakiem. :Dog_run:
Zgłosiliśmy się z Carmen do Bytomia. Telefonowałem dzisiaj - wszystko OK. Jeszcze muszę dopytać się o godzinę dla nas i czekamy ze strachem na rozwój wypadków. :sabber:



Tomek67 - 04-05-2005 22:13
Karka - ja już jestem ślicznym :ghost_2: Przynajmniej dla mojego dziecka :iloveyou: :wink:
Kariera Carmen wyklarowana będzie, tak czy owak :P



Karka - 04-05-2005 22:15
Przecież nie twierdzę ,że nie jesteś ślicznyhttp://manu.dogomania.pl/emot/dobro-zlo.gif , które wcielenie twoje? :wink:
A pytałeś może o wiadomą sprawę czy zapomniałeś :-?



Tomek67 - 04-05-2005 22:23
Sorry - zasadniczo zapomniałem, w mordę temu misiu :( Naprawię następną razą (tu walę się w klatę z siłą wodospadu) :wink:



Karka - 04-05-2005 22:25
Ee to właściwie nie ma znaczenia , nie musisz się tak bić w piersi 8) :wink:



Eclairs - 04-05-2005 22:25

Jak na trasie poczułaś nagły przeciąg i oglądnąwszy się nic nie zobaczyłaś - to byłem ja Szybki Bill i moja srebrna Toyka :scared: . Kiedy mknę moją srebną strzałą nic nie ma szans mnie wyprzedzić. No chyba, że UFO :wink: Ale przecież Toyota ufo nie robi :wink:



Eclairs - 04-05-2005 22:30

Ja miałam na dworcu w Katowicach taką sytuację ,że czekając w nocy na przesiadkę nie zostałam wpuszczona do restauracji z suńką , która była dodatkowo w psiej torbie :x Pozostało mi tylko czekanie na terenie dworca w mrozie bo to styczeń był i towarzystwie różnych , różniastych lumpów których pełno na dworcach :evilbat: Przecież bym ich rozniosła :evilbat: Powiedz tylko, która to knajpa a ja już im wytłumaczę, że lubią psy :chainsaw: :snipersm: :2gunfire:
Wstyd mi za Katowice :oops:
Ale w Pszczynie spotkała mnie podobna przyjemność. Nie wpuścili nas do speluny z półroczną Monusią pod kurtką. Bo sanepid...



Tomek67 - 04-05-2005 22:31
Niepocieszony jestem Karka i dlatego dopytam się miłej "Ślonzoczki". No, jedzie taka gwarą, że aż mam ochotę tak samo jej odpowiedzieć. :wink:
Eklerek - nawet mi nie mów, że ktoś jeździ szybciej ode mnie :evil: . To jest nieprawdopodobne! :evil: :evil: :evil:



Eclairs - 04-05-2005 22:35
Smutna wiadomość Tomku. A i owszem, możliwe, że jeżdże szybciej. Kumple z pracy nie wsiadają ze mną do samochodu. Nie ze strachu ale żeby nie popadać w głębokie kompleksy :lol:



Karka - 04-05-2005 22:38
Z Ciebie Tomek doprawdy taki pirat drogowy :o
Eclairs niestety byłam wtedy w niezlym szoku i pietra też mieliśmy niezłego bo wiesz jak wygląda w Katowicach dworzec :evilbat: i snucie się z kąta w kąt między narkomanami , bezdomnymi i różnymi innymi typkami nie należał do przyjemności .To były na chyba najdłuższe trzy godziny w moim życiu 0X co rusz zaczepiani to o papierosa to o jakąś kasę :x



Tomek67 - 04-05-2005 22:41
Strasznie mnie pogrywasz na nerwach i ambicji Eklerku :evil:
Przy najbliższej okazji wyzywam do sprintu - daję Ci fory 10 sekund na 3 km. Wyprzedzę ze trzy razy, zwolnię i tak się będę znęcał z przyjemnością :P :wink:



Karka - 04-05-2005 22:43
Nie wsiadłabym do samochodu żadnego z Was :o



Eclairs - 04-05-2005 22:44
Dobrze, że byłaś z bratem. Aż strach się bać... Znam dworzec i wiem, ze do najmilszych miejsc nie należy.
Zdjęcia z Sutetów będą. Obiecuję! Postaram się jutro tym zająć. Dzisiaj szczerze mówiąc padam na nos.



Tomek67 - 04-05-2005 22:46
Karka - następnym razem dzwoń do mnie ! Wpadniemy z Carmen i zrobimy taki porządek, że kola wyniosą się do Koluszek :wink:
A jak się jedzie ze mną, to najlepiej spać. Moje dziewczyny mają to opanowane do perfekcji :P



Eclairs - 04-05-2005 22:48
OK Tomek! Spotkamy się po Bytomiu. Lecimy 'Średnicówką' do ronda w Katowicach. Może być? :roflt: :roflt: :roflt:



Karka - 04-05-2005 22:50
Tomek chyba to najlepszy sposób na podróżowanie z Tobą a z drugiej strony mogłbyś być świetnym , szybkim szoferem dowożącym towarzystwo na wystawy :wink:



Karka - 04-05-2005 22:52
Spojrzałam sobie na psy zgłoszone na Europejską wystawę w Tulln i jestem w szoku bo bolonek tylko 11 :o Co się dzieje :smhair2: to lewków jest póki co 25 i oby już tak zostało :roll:



Eclairs - 04-05-2005 22:52

Tomek chyba to najlepszy sposób na podróżowanie z Tobą a z drugiej strony mogłbyś być świetnym , szybkim szoferem dowożącym towarzystwo na wystawy :wink: A na mandaty szybka składka! Też chcę być szoferem :multi: :diabloti:



Karka - 04-05-2005 22:54
Jaka składka :evilbat: jak kierowca nie umie jeździć niech se sam płaci :wink:



Tomek67 - 04-05-2005 22:55
No jasne, ale tylko IX grupę :wink:
Tyle, że ja mieszkam w odwiecznej i pradawnej Polsce właściwej, a ciężko uświadczyć na mojej ziemi hodowców. :(



Karka - 04-05-2005 22:59
No ale możesz przyjeżdżać po NAS :D :wink: Za miesiąc jest fajna wystawa w Kaliningradzie fajnie byłoby pojechać w Rosji nie byłam ...



Tomek67 - 04-05-2005 23:03
Ja też nie byłem. Podróż do Rosji, to chyba jednak nie samochód, bo można wrócić bez niego. Najlepiej zaufać jednak szerokim torom. No i wyczytałem gdzieś, że są komplikacje sanitarne z przewozem psów do krajów pozaunijnych?



Karka - 04-05-2005 23:06
Nie ma żadnych jedziesz siuu wygrywasz i wracasz :lol: Jeśli chodzi o Kaliningrad Ludzie z Dogomanii jeżdżą i wracają tym samym samochodzikiem :wink:
oczywiście to był żart z tym szoferowaniem



Tomek67 - 04-05-2005 23:19
Siuu i nie ma autka. A na wschód od nas, to wzięcie mają chyba polskie pudle? Lajanki też? Bo bolonki, to chyba tylko cwetne?
Ale burzysko ulewne za oknem! Kajakiem do pracy z rana, nie ma Bolka.



Karka - 04-05-2005 23:21
A ja nie wiem co ma wzięcie bo nie byłam :roll: lajanki to tam fińskie przyjeżdżają na wystawy polskie jeszcze na wschód nie dotarły :roll:
ło a kajak masz ? by popłynąć albo amfibię 8)



Tomek67 - 04-05-2005 23:26
Nie mam. Ale myknę jak ten :ghost_2: ponad błockiem :scared:
Dobrej nocy :sleep2:



Eclairs - 05-05-2005 08:05
http://manu.dogomania.pl/emot/rog.gifwstawać! http://manu.dogomania.pl/emot/rog.gif
http://manu.dogomania.pl/emot/zajete.gifhttp://manu.dogomania.pl/emot/prysznic.gif i do robotyhttp://manu.dogomania.pl/emot/po_sieci.gif



Tomek67 - 05-05-2005 09:09
Nie poganiać, nie poganiać :motz: ! U nas słoneczko wcześniej wstaje :P . Choć dzisiaj, zbuntowane się nie pokazało. Pogoda - jak to mówią małolaty - padaka :flop: . Zdaje się, że moja Magiczna Biel będzie wieczorem jedynie magiczna. :wink:



Gosia_i_Luka - 05-05-2005 12:50
Witam; ja tylko na chwilunię, bo zaraz jedziemy z Luką na drugi koniec miasta do biblioteki (muszę oddać 3 książki i zapłacić 20zł kary http://www.gify.biz/obiekty/gify-pieniadze/dine0020.gif http://gify.mjw.pl/gifs/zlosc/00000023.gif ) Trochę ją posocjalizuję w tramwaju i autobusie, a co!

Czytałam Wasze posty "samochodowe"... :wink: No proszę, nie wiedziałam, że z Tomka taki pirat drogowy http://gify.mjw.pl/gifs/party/00000064.gif Co do Eclairs - no cóż... w końcu ma terriera, to do czegoś zobowiązuje :evilbat:



Eclairs - 05-05-2005 12:59
Gosia! Ty jedna mnie rozumieszhttp://manu.dogomania.pl/emot/szopen.gif
Będzie z ciebie psycholog, że ho ho! :wink:

Miłej socjalizacji lokomocyjnej życzymy! Nie zapomnij pejcza, kagańca i klatki. Jeszcze się ktoś poczuje zagrożony towarzystwem psa :wink:



Gosia_i_Luka - 05-05-2005 14:45
No! Jesteśmy z powrotem! Muszę Wam powiedzieć, że jestem baaaardzo dumna z mojego psa! http://vik.strefa.pl/emoty/ico/elefant.gif Po raz pierwszy jechała autobusem i w dodatku stałyśmy na samym początku, a busik cały przód miał z szyby, więc nawet dla mnie było to przeżycie dość... hmm... emocjonujące http://vik.strefa.pl/emoty/ico/kreci.gif A Luka (oczywiście na rączkach :D ) grzecznie obserwowała otoczenie, tylko z lekka zdziwiona. Jechałyśmy 10 min. tramwajem i 10 autobusem w jedną stronę; więc łącznie - 40 min. w środkach komunikacji miejskiej http://vik.strefa.pl/emoty/ico/1_ehem.gif Lukierek jak cukierek, nikogo nie zjadł (Eclairs http://vik.strefa.pl/emoty/ico/wife.gif :wink: ), choć nawet nie miała kagańca :o :lol: . ALe wkurzyła mnie jedna baba (staruszka http://vik.strefa.pl/emoty/ico/cursing.gif) - wchodzę do trampka z białą na rękach, a ona nagle, z całym impetem zaczęła czochrać Luki grzbiet :o :evil: Stanęłam, spojrzałam jej w oczy baaaaardzo poważnie i grobowym głosem powiedziałam: "miała pani olbrzymie szczęście, że pani nie ugryzła" - wiecie, że poskutkowało?? Babsztyl wprawdzie chyba się obraził, ale wkoło nagle zrobiło się puściutko http://vik.strefa.pl/emoty/ico/brawa.gif
Luka również na ulicy, w całkiem nieznanym jej miejscu zachowywała się odważnie i ogon cały czas trzymała w górze (powędrował pod zadek tylko dwa razy, jak ludzie zaczęli tłoczyć się na przystanku)!
Bardzo się cieszę z tej wycieczki, bo ostatnio sporo pracuję nad jej lękliwością przed ludźmi i tłumem. Zabieram ją wszędzie, gdzie tylko to możliwe - akademik, parki, molo, centrum miasta. Widzę duuużą poprawę! http://vik.strefa.pl/emoty/ico/klaszcze.gif



Alutka - 05-05-2005 16:35
:stupid: Z tym czochraniem to jakaś obsesja ludzi nie zdających sobie
chyba do końca sprawy co ich może niemiłego spotkać. CzLowiek się
napracuje, czesze, czesze :rainbowa: aż ręce odpadają a ktoś
beztrosko burzy naszą pracę. Poza tym ręcenie zawsze są pierwszej
czystości, spocone, zakurzone itp. :black: Ja wpadłam na pomysł
i jak widzę, że ktoś wyciąga rękę by pogłaskać wołam g r y z i e ! :santagri: No no że Ci przeszedł ten numer z kagańcem ?????

:D dobrego nigdy za wiele



Karka - 05-05-2005 16:36
:klacz: dla Lukrowanej Luki :P za odwagę i wykazanie zimnej krwi w tak niesprzyjających warunkach i otoczeniu :wink: Kobieta z autobusu wykazała się wielką niefrasobliwością tarmosząc Luczkę :wink: A swoją drogą ja jadąc z suńką ostatnio autobusem miałam okazję siedzieć koło pewnej pani , ktora z wielkim wręcz obrzydzeniem odwracała się od uśmiechającej się do niej psinki http://manu.dogomania.pl/emot/przeciera_oczy.gif Jak widać różniste są ludziska :wink: 8)



AnkaW - 05-05-2005 18:39
Gosia ucałuj Luke za dzielność.
Gizmol też autobusem jeździ całkiem grzecznie tylko strasznie się wierci na kolanach bo chce wszystko widzieć a jak mu sie znudzi i zasypia to trzeba wysiadać :evilbat:

Powiedzcie kiedy moge dostać jakieś potwierdzenie na wystawę 15 maja.
Bo chyba jakieś papierzyska przyjdą. :lol:



Karka - 05-05-2005 19:01
Nie boj Ania dostaniesz potwierdzenie przyjęcia psa oraz numer startowy tak na tydzień przed wystawą mniej więcej :wink: :D Zdasz relację jak było bo nas tam nie będzie i koniecznie zrób jakieś fajne foty 8) Kielce organizują bardzo fajne wystawki :)



AnkaW - 05-05-2005 19:04
Foty na pewno będą jak mnie Tomek tą swoją toyką dowiezie. :roll:



AnkaW - 05-05-2005 19:05
A teraz spadamy na spacerek bo w końcu przestało lać. Już drugi dzień koszmar. :evilbat:



Karka - 05-05-2005 19:06
u nas to samo :x



AnkaW - 05-05-2005 19:34
Już wróciliśmy. Ziąb jak jasna cholera :x



Agnieszka76 - 05-05-2005 20:57
Ano..coś za coś- Gosi Luka słucha, ale jest nieufna, Pusia jest niesforna, ale jazda autobusem...zdarza sie ostatnio, bo TŻ był uprzejmy nasz pojazd skasować,to tak a propos samochodów..dobrze, ze przy okazji nie skasował siebie....Więc jazdę autobusem Pusiak znosi rewelacyjnie! Tak jak i inne socjalizacyjne historie...
U nas też pada. Fatalnie.



Tomek67 - 05-05-2005 22:03
Karka podeślij jakieś foty biszoniaste, bo robi się sennie. :sleep:
Izka :iloveyou: (już śpi :sleep2: ) jak tylko siedzę wieczorem przed kompem, to z niewinną minką pyta się "Cy mogę się zaryć"? :baby: Co oznacza nieuchronne władowanie się na ojcowskie kolana przed monitor i buszowanie po psich stronach :user: w poszukiwaniu fotek bolońskich (głównie). :thumbs:
Jak coś wkleisz, to jutro oglądniemy :robot:
Pozdrowionka. :wink:



Eclairs - 05-05-2005 23:02
A mogą być fotki erdelkowe?
Jeśli tak to zapraszam na 'pozostałe terriery - galeria grupy 3'
Można sobie pooglądać mojego pieska wędrowniczka. (i jego panią też :wink: )



Karka - 05-05-2005 23:08
No to się staram
bolonecki
http://www.geocities.com/bologneserwelt/puppy.jpeg
http://www.geocities.com/bologneserwelt/000_0004.jpeg
http://www.geocities.com/bologneserwelt/catdog.jpeg
http://www.geocities.com/bologneserwelt/bolwelp3.jpg
http://www.geocities.com/bologneserwelt/bolwelp2.jp
http://www.vom-zauberwald.de/bilder/lucky2.jpg
maltezacki :wink:
http://rhiannonx.rh.funpic.de/pahp/bild03.jpg
http://www.carraras-malteser.com/G04-gross.jpg
http://www.carraras-malteser.com/G05-grossb.jpg
http://www.carraras-malteser.com/G18-gross.jpg
http://www.carraras-malteser.com/polaroid33a.jpg
http://www.carraras-malteser.com/polaroid37a.jpg
havanerki 8)
http://www.bnhof.de/~luggi/scharfenberg/6a.gif
http://www.geocities.com/Heartland/L...alacrima2s.jpg
http://www.geocities.com/Heartland/Lane/5500/mchav7.jpg
http://www.geocities.com/Heartland/Lane/5500/hav4.jpg
http://www.geocities.com/sandrablock2/falco4.jpg
bichonki frise :)

http://people.freenet.de/niki1973/db_ZuA_Wiese5.jpg
http://people.freenet.de/niki1973/db_Z_A_SW5.jpg
http://people.freenet.de/niki1973/db_benny5.jpg
i na koniec lewki fotki z fińskiej klubówki
http://www.haukkumaja.net/jellonat/c...40%20kopio.jpg
http://www.haukkumaja.net/jellonat/c...47%20kopio.jpg
http://www.haukkumaja.net/jellonat/c...61%20kopio.jpg
http://www.haukkumaja.net/jellonat/c...63%20kopio.jpg
http://www.haukkumaja.net/jellonat/c...72%20kopio.jpg
i na koniec moje słoneczko :fadein:
http://img143.echo.cx/img143/3093/p10100158vz.jpg



Karka - 05-05-2005 23:15
Eklersiku zajrzę na Twoje maleństwo a jakże :P jestem ciekawa :wink:



Tomek67 - 06-05-2005 08:25
Dzięki, Karinko - o to nam chodziło :calus: . Wieczorem znowu będę wysłuchiwał pisków "zarytej" dziewcochy :baby: . Biszony są nie do pobicia w urodzie. :angel: Pięknie przypozował też Twój książę. :gent:
Eklerek - oglądnąłem Erdelka - terier jak się patrzy, prawie jak bichon ładny :wink: . O urodzie właścicielki się nie wypowiadam - nie chcę małżeńskich wojenek :agrue: :wink: . Ale Izie pokażę fotki erdelkowe :P . Ciekawe jak skomentuje? :hmmmm:



Eclairs - 06-05-2005 08:55
Wiem, ze erdelki nie są tak reprezentacyjne jak biszonki. W końcu to nie są pieski ozdobne i do towarzystwa tylko użytkowe. Dla mnie są najśliczniejsze na świecie. :wink: Kiedyś ktoś powiedział o moim terierku "on jest tak brzydki, że aż piękny" i chyba coś w tym jest :wink:

Księciunio z zieloną gumeczką jest przeelegancki :thumbs:

Tomek: :oops: http://manu.dogomania.pl/emot/trojka.gif



Karka - 06-05-2005 09:09
Eclairs dzieciuch śliczny i wcale już dzieciuchowato nie wygląda :wink: To taki już przystojniczek :gent: Bardzo fajne fotki :D
A moje słoneczko w domu to prawdziwe niewiniątko za to na spacerkach dostaje powera 8) Dziś mnie zaskoczył bo po obwąchaniu się z obcym psem wyrknął na niego :o Musimy wyeliminować :boom: takie zachowanie -sama nie wiem skąd mu to przyszło do głowy 0X



Eclairs - 06-05-2005 11:33
Nie śmiejcie się ze mnie za bardzo. Wstyd się przyznać ale ja nie rozróżniam na zdjęciach bolonek od frise bichonków :oops: serio :oops: Może jeśli zobaczę je na żywo koło siebie np. w Bytomu to będzie lepiej...



Gosia_i_Luka - 06-05-2005 14:01
Eclairs - jak zobaczysz roztrzepaną szczotkę - to bolończyk. A jak ufryzowany, wielkogłowy puszek do pudru - to frise.http://vik.strefa.pl/emoty/ico/chytry.gif

Eklersik jest bomba! Takiego chłopaka tylko pogratulować!http://vik.strefa.pl/emoty/ico/dzieki_dzieki.gif A jakie on ma nóżki ślicznie obsierścione!!http://vik.strefa.pl/emoty/ico/tup_tup.gif Słodki jest, ja bardzo lubię erdelki i jak najbardziej odpowiadają mi z wyglądu :D

ps. może będziemy z Luką ćwiczyć agilityhttp://vik.strefa.pl/emoty/ico/w00t.gif, ale - tfu, tfu, na razie nie zapeszam



Eclairs - 06-05-2005 14:33

Słodki jest, ja bardzo lubię erdelki i jak najbardziej odpowiadają mi z wyglądu :D No jakże! a niby po co błąkasz się po terrierkowych topikach? :lol: Bo przecież tam mnie znalazłaś :wink:
A z agility masz świetny pomysł! Pieski to uwielbiają! Pssyt też nie zapeszam
:hmmmm: czyli uczesana Mona jest już bichonem frise :wink: czyli na tym topiku gadają ci co nie lubią się czesać :hmmmm: rozumię :hmmmm: chyba...



Karka - 06-05-2005 14:35
Powtarzam za Gosią śmiać się nie zamierzam :wink: choć podobnie białe fryzurki nieco inne 8) Za to napewno lewki zawsze rozpoznasz i nie pomylisz z żadną inną rasą :wink:
Gosia no to trzymam kciuki :thumbs: aby się udało mnie się bardzo podoba agility i chętnie bym z małymi wariatami pobiegała szczególnie z jedną co ma wiele energii ale u nas nie ma gdzie :( przynajmniej nie słyszałam o takim miejscu .



Karka - 06-05-2005 14:40

:hmmmm: czyli uczesana Mona jest już bichonem frise :wink: czyli na tym topiku gadają ci co nie lubią się czesać :hmmmm: rozumię :hmmmm: chyba... http://manu.dogomania.pl/emot/frajer.gif teraz to już calkiem poplątałaś wszystko :lol: :wink:
http://manu.dogomania.pl/emot/oops.gif miałam się nie śmiać



Karka - 06-05-2005 14:41
Twoja Monia należy do grupy bichonów ale jest bolończykiem 8) to pieski nie ufryzowane na wystawie :wink:



Eclairs - 06-05-2005 14:51
Mama Tomka co parę miesięcy zawozi Monę do fryzjera. Kiedyś zdarzyło mi się małą odbierać a pani fryzjerka powiedziała "zrobiłam ją na biszonka". Rozumie! Zrobiła ją na frise :D A gdyby zrobiła ją na bolończyka to psina wyglądałaby po prostu normalnie! Czyli mama może sobie sama bolonke wykąpać, wyodżywkować i wyczesać a nie zapisywać sie do specjalisty!!! Może ja zacznę wykonywać dla niej tą usługę :diabloti:



Eclairs - 06-05-2005 14:55
Dobra już sie nie wygłupiam bo jeszcze ktoś przeczyta i pomyśli, że :tard: jestem! :wink:



Eclairs - 06-05-2005 15:06

Za to napewno lewki zawsze rozpoznasz i nie pomylisz z żadną inną rasą :wink: Lewka to nawet po ciemku rozpoznam! Wymacam gołą dooopkę :lol: 8)



Karka - 06-05-2005 16:49
Kto i co by miał sobie pomyśleć :wink: Niech tylko spróbuje :chainsaw:
Możesz zaoferować mamie swoje usługi pewnie będzie taniej 8) Raz jak mi powiedzieli właściciele lewki ode mnie ile dali u fryzjera za ostrzyżenie tej doopki to gdyby przyjechali do mnie z Sosnowca wyszłoby im z paliwem taniej :wink:
Sobie doopke lewkową pomacasz w Bytomiu taką okrąglutką :)



AnkaW - 06-05-2005 17:48
Zdjęcia superaśne.

Eklairs - gołą grzywkę tez rozpoznałabyś po ciemku :lol:
A erdelki są szalenie dostoje, szczególnie po fryzjerze, Wyszczyżone, wytrymowane i te cztery zarośnięte słupy. Moja siostra ma taką Zuzke.



Karka - 06-05-2005 18:08
Ania na grzywaczach pisałaś ,że jest katalog przedwystawowy z Kielc .Proszę podaj link bo ja nie widzę tam nic takiego :oops: cuś mi na oczy rzuciło chyba :oops:



AnkaW - 06-05-2005 19:28
http://www.zkwpkielce.republika.pl/wykaz.htm

Nie wiem czy dobrze to wkleiłam.



AnkaW - 06-05-2005 19:29
:o O nawet mi się udało :lol:



AnkaW - 06-05-2005 19:31
Kto mi powie dlaczego przy mnie świeci się zielona żarówka u innych szara a jeszcze inni nie maja wcale? :oops:



Karka - 06-05-2005 19:33
Wielkie dzięki :buzi: ja czegoś takiego nie widziałam :oops:
A to Twój psiak to młodzieniaszek jeszcze :) a ja myślałam że ma więcej i tylko dopiero teraz zdecydowałaś się go pokazać 8) Wogóle mało grzywaczy jakoś :roll:



Karka - 06-05-2005 19:35
No to ja Ci powiem :)
zielona- jesteś aktywna na forum
szara - nie ma Cię
brak żarówki - tajnos agentos :bigcool: ukryci dogomaniacy :wink: możesz sobie taką opcje włączyć w swoim profilu



AnkaW - 06-05-2005 19:39
ahaaa dzięki. :lol:



Karka - 06-05-2005 19:40
a kliknij sobie na żarówkę to zobaczysz kto gdzie jest i co przegląda:wink:



AnkaW - 06-05-2005 19:51
:o faktycznie - no to sie dzisiaj czegos tez nauczyłam dzięki :P



Alutka - 06-05-2005 20:01
:n00b: Ja też . Dziękuję. :angel:

:D dobrego nigdy za wiele



Tomek67 - 06-05-2005 20:45
Oglądnęliśmy! :P Bolonecki oczywiście bezapelacyjne :ylsuper: ! Lajanek księciunio - a jakże. :B-fly: Iza stwierdziła, że lajanki to są hawańczyki z gołą pupą :lmaa: . :wink:
Ale jednak piski największe wywołałem jak weszliśmy na stronkę lalek My Scene. Nie odkleiła sie gówniara przez dwie godziny, a nos mało jej nie wlazł do monitora. :evil:
Karka - przeczytaj na dogsach, w dziale wystawy, topik o wystawie w Ustroniu - opisałem tam bardzo rzadką rasę psa :sweetCyb: :roflt: i chyba wszystkich zatkało i szukają po encyklopediach. Może Ty się poznasz? :wink:



Karka - 06-05-2005 23:12
Tomek nie wiem coś to opisał :o może jutro przeczytam jeszcze raz jak będę miała jaśniejszy umysł :roll: To jakaś co najmniej dziwna zagadka :-?
A Izuni to wybaczam te hawańczyki z gołą pupą :wink: prawo wieku :D



Tomek67 - 07-05-2005 02:59
No przecież jaja sobie zrobiłem :lol: :wink:
No, ale jakby taki pies był, to chciałbym go mieć. :P :wink:



Karka - 07-05-2005 08:53
Tak myślałam ,że to żart jakiś 8)



Alfa1 - 07-05-2005 10:07
Tomeczek-kawalarz :wink:



AnkaW - 07-05-2005 12:33
Tomcio sie nudzi? A z córcią i psiną na spacerek wynocha a nie żarty sobie stroić.



Alutka - 07-05-2005 18:42
:smilecol:

Tomku teraz jest miesiąc maj a nie 1 kwiecień ! :splat:

:D Dobrego nigdy za wiele



Alutka - 07-05-2005 22:26
:peace: No widzisz Tomku co nabroiłeś ? Karka sie obraziła :pissed:
i gdzieś się zaszyła, zamiast być z nami :sg168:
Co teraz wymyślisz ? No co ????

:D dobrego nigdy za wiele



Tomek67 - 08-05-2005 07:53
Co niby nabroiłem??? :niewiem:
Karka pewnie była na wyjeździe, albo znowu zabrakło jej prądu. Dzisiaj z pewnością się pojawi. :D



Karka - 08-05-2005 08:55
Tomek ja Ci dam http://manu.dogomania.pl/emot/malzonka.gif zabrakło prądu http://manu.dogomania.pl/emot/bejzbol.gif
Pojawię się ale później 8)



Tomek67 - 08-05-2005 09:14
Karka - przeglądałem katalog przedwystawowy z Dobrego Miasta i znalazłem 1 lewka!!! Nazywa się toto Waikiki Winner Extra Namelev. Starocerkiewny czy Fin?
Przeglądnąłem zresztą kilka dostępnych katalogów i lewków zero. Podobnie bolończyków. :(



Karka - 08-05-2005 14:16
Co się dziwisz Tomku przecież mamy psy ras rzadkich :wink: więc na wystawach tylko bywają od czasu do czasu jakieś osobniki 8)
Co do lewka to jest produkcji czeskiej i o ile dobrze pamiętam to suczka , która ma wspólnego ojca z moimi szczeniakami .Teraz musze rozgryźć czy jest w rekach niemieckich w ramach rozliczenia za krycie czy też być może w polskich :o i o tym nic niewiem :roll: bo nie sądzę by czesi wybrali się na tak daleką wystawę .Coś mi zaczyna chodzić po głowie :hmmmm: muszę się dowiedzieć czy nie jest przypadkiem zarejestrowana w olsztyńskim oddziale jesli tak to już wiem u kogo jest :-? Pozostanie mi jeszcze czekanie aż dogomaniacy wrócą z tej wystawy i wtedy dowiem się już na 100% gdzie mała/y lewek/ka mieszka.
Dzięki za info :P



Tomek67 - 08-05-2005 14:25
No, wreszcie! :multi: Myślałem, że wszystkim prądu zabrakło :lol: . Dobrze, że chociaż u Ciebie po awarii :P . Ale reszta? Już chyba czas popaciorkowy? :question: A może to sezon na komunistów tak przetrzebił forum? :hmmmm:
No, to będziesz mieć Karinko konkurencję, ale to wzmacnia! :klacz:
Anka - widziałem ostatnie zdjęcia Twojego nudysty. Strasznie wielki bydłoń :shocked!: :eek2: !!! Ja bym zaryzykował i zgłosił go jako komondora do klasy weteranów (wiadomo dlaczego - łysy) :wink: :lol: . Masz jakiś megatransporter? :wink:



Karka - 08-05-2005 14:32
Mnie konkurencja Tomku nie przeraża tylko mobilizuje :wink: Dobrze ,że cuś się rusza w temacie ale by się nie skończyło na szybkich ocenach hodowlanych i produkcji szczeniaków zaraz :wink:
Wszystkich gdzieś wymiotło bądź spią bo pogoda tylko taka ,że spać.Ja już nie mam gdzie suszyć psich szmatek , którymi je wycieram po powrocie z siusiu.Pada kolejny dzień i jest zimno :x A diabły mają głupawkę od tego siedzenia w domu .
Czyźbyś jechał do Kielc?



Karka - 08-05-2005 14:44
No i gdzie się podziałeś :question: Miałam ochotę na małe pogaduszki 8)



Tomek67 - 08-05-2005 14:46
Na dzień dzisiejszy - tak :P . Z tym, że pewny będę dopiero w sobotę. No i przeraża mnie ten łysy komondor Anki. :errrr: Czy toto zmieści się do Yarisa? :hmmmm:



Karka - 08-05-2005 14:49
Jak się dobrze poskłada to się zmieści :wink: Dacie rady! A przedewszystkim byłaby relacja na gorąco z wystawy i mam nadzieję foteczki :) choć lewków nie ma :(



Tomek67 - 08-05-2005 14:55
Ani bolonków, pieski świat :cry: Relacja z pewnością byłaby barwna, bo Anka to wyszczekana kobiałka :P :wink: Ciekawy jestem jak konkurencja naszych ras w Bytomiu? Aż się boję zadzwonić do Karolinki z Gogolina, która urzęduję w bytomskim oddziale. Jak zahuczy mi po ślunsku w słuchawkę, to mi szkła kontaktowe się odkleją :wink:



Karka - 08-05-2005 14:56
Zadzoń proszę do Karolinki i dowiedz się ! Przecież już nawiązałeś miłe kontakty :P



Tomek67 - 08-05-2005 15:03
Ja tam nie wiem czy ona Karolinka, czy Berta może :wink: A dzwonić będę tak czy inaczej.
Powiedz no mi - jak cudem tak błyskawicznie odpowiadasz na moje posty? Przy takiej Twojej szybkości, myślę, że moje wiadomości gołębie przenoszą :evil:



Karka - 08-05-2005 15:49
A ja nie wiem czym Ty wiadomości posyłasz :wink: może te twoje gołębie słabo przyuczone do takiej pracyhttp://manu.dogomania.pl/emot/rotfl2.gif
Musiałam na chwilę zniknąć do sikalni z maluchami :wink:



AnkaW - 08-05-2005 19:01
Tomuś ty się z mojego łysolka nie naśmiewaj. Posturę on ma jak na psa przystało, kurduplem nie jest. Właśnie dzisiaj załatwiłam sobie pewniaka z transportem do Kielc więc Gizmol raczej ci samochodziku nie rozniesie. A poza tym to on jest kolankowy a nie transporterkowy.



AnkaW - 08-05-2005 19:03
Dziś mam sądny dzień. Od 7 rano mam psa siostry, bo ona się pojechała komuniować. Muszę ich pilnować bo mi chałupę rozniosą.



Karka - 08-05-2005 20:04
:roflt: no to masz fajnie :wink: Mi też roznoszą chałupę z powodu cholernej pogody i nadmiaru niespożytej energii 8) Marzymy o ciepłym i przedewszystkim suchym dniu :roll:



Tomek67 - 08-05-2005 20:09
Anka - broń Boże nie naśmiewam się z Twojego strongmana :shake: . Ja go bardzo polubiłem, nie bacząc nawet, że jest ze Stalowej Woli. :wink:
A jeśli chodzi o Kielce - jestem w odwodzie :wallbash: :cry:



Karka - 08-05-2005 20:14
http://manu.dogomania.pl/emot/frajer.gif a masz nabijałeś się to masz , już nie chcą z toba jechać



AnkaW - 08-05-2005 20:15
No Tomek masz szczęście tylko nie rozumiem tej aluzji do Stalowej Woli :motz:



AnkaW - 08-05-2005 20:17
Przetłumacz na stolowowolski co to znaczy że jesteś w odwodzie?



Karka - 08-05-2005 20:18
Ania a jak Gizmol reaguje na deszcz -wychodzi chętnie czy raczej nie :roll: moje nie lubią :evilbat:



Tomek67 - 08-05-2005 20:23
W odwodzie, czyli w rezerwie. :-?
Aluzju nie paniała? To echo wieloletniej, umiarkowanej sympatii pomiędzy naszymi miastami. :wink:
Karka - śmiać to się "my", a nie "z nas", niedobrzelcu jeden :evil:



AnkaW - 08-05-2005 20:40
Tomek poniałam.

Karka - Gizmo deszczu nie znosi wychodzi w ortalioniku, pod warunkiem ze pada a nie leje 0X

Właśnie wróciliśmy z ekspresowego spacerku, ziąb jak jasna cholera i do tego znów pada. :(



Karka - 08-05-2005 21:02
E tam mów co chcesz i pisz co chcesz mnie tam nic dzisiaj z dobrego humoru nie wyprowadzi :B-fly:
A Twoja Carmen Tomek jak reaguje na deszcz?
Tak myślałam Ania ,że Gizmol będzie wrażliwy :wink:



Tomek67 - 08-05-2005 21:10
Wcale Cię nie chcę wyprowadzać z dobrego humoru, Karka. :wink:
Carmen deszcz uwielbia i wszystkie inne świństwa, które natentychmiast niszczą jej upierzenie :diabloti: . Wlezie np. w największą kępkę trawy po deszczu i dokumentnie się wysmaruje :bad-word: . Błocka też nie ominie, a jakże :madgo: . Ale po spacerze tak się przymila, że co zrobisz? :iloveyou:



Karka - 08-05-2005 21:15
No to masz fajnie nie ma nic przyjemnego w przymilnym proszeniu psa by wyszedł na deszcz i zrobił siusiu 0X A teraz na chwilę znikam i pojawię się znowu :wink: psia banda :bigcry: bo glodna



Eclairs - 08-05-2005 21:17
Właśnie wróciliśmy z komunikowania! Jesteśmy objedzeni i rozleniwieni. I aż słabo się robi kiedy pomyślę, że jutro znów do roboty :cry: Eklers ogólnie deszcz olewa :wink: . Terrierki mają taką fajną nieprzemakalną sierść. Tylko teraz jest trochę zdziwiony bo w ramach przygotowania do Bytomia opitoliłam mu w piątek czapraczek prawie na łyso :evilbat: i mały zaczął czuć deszczyk na pleckach! Wiem też, że jeśli będzie padać to mody nie zda żadnego egzaminu z posłuszeństwa bo on na mokrej trawie po prostu nie waruje. Nie bo nie! A dzisiaj na bardzo mokrym to nawet nie siada. Taki księciunio! Za to dokonaliśmy wielkiego przełomu w jego kontaktach z Monusią. Prawie całą komunię pieski były w jednym pokoju i Monusia nie musiała uciekać na szafę ani lampę :wink: Bolonka nie znosi deszczu. W pogodę jak dzisiaj jej spacerki trwają średnio pół minuty i ucieka do domu. Do tego chodzi na trzech łapkach żeby choć jedną mieć suchą :wink:



AnkaW - 08-05-2005 21:55
Eclairs to tak jak Gizmo. mokra trawa bbrrr, kałuża nie nadepnie, a na hasło siad lub leżeć to tylko na dywanie, wersalce, kocyku, nigdy na samej podłodze lub chodniku. 0X



Karka - 08-05-2005 23:35
To mnie pocieszyłyście ,że nie tylko moje stwory mają takie upodobania 0X szczególnie podoba mi się pogląd terierka :evilbat: a z Monusią to z biegiem czasu napewno kontakty będą całkiem normalne :wink: może mu nawet da po nosie



Eclairs - 09-05-2005 13:03
Ależ ona mu daje po nosie. Z całą złością i siłą na jakie stać białego aniołka gryzie go po łapkach i pyszczku a Eklersik myśli, że to zachęta do zabawy 0X I jednym ruchem łapki przewraca ją z hukiem na podłogę. :evilbat: Naprawdę nie dziwię się małej, że go nie lubi.
Nio, ale wczoraj nastąpiło zawieszenie broni. zobaczymy co będzie dalej. Marzą mi się długie wspólne spacery... :D



Alutka - 09-05-2005 15:49
[quote="Eclairs
Nio, ale wczoraj nastąpiło zawieszenie broni. zobaczymy co będzie dalej. Marzą mi się długie wspólne spacery ,,,.

:snipersm: no skoro zawieszenie broni to zawieszenie !!!!
:santagri: Ze spacerami to może być gorzej u nas tylko 3 stopnie
ciepła. Co bedzie w nocy jak temp. spadnie ? :x
Moje siedzą koło kaloryfera i ani rusz ............ :confused:

:D dobrego nigdy za wiele



AnkaW - 09-05-2005 20:10
Alutka twoje siedzą koło kaloryfera tz. że jeszcze grzeją, czy masz własne ogrzewanie, bo u nas w domu zimnica taka, że nawet kot nie chce wyjść spod koca, o psinie nie wspominając.

Tomuś ciekawe po kim ta twoja Carmen to ma, że lubi takie brudy? :evilbat:

A dzisiaj w domu znowu mam wesoło, trudno nogę postawić bo mój kochany mężuś poleciał do piwnicy i przyniósł całe pudło małych piłek kauczukowych dla Gizmolka, które kiedyś zbierała moja córcia. Teraz z kotem rozgrywają mecz i wszędzie latają piłki :lol:



Tomek67 - 09-05-2005 21:17
W Kielcach uduszę
:silly: :chainsaw: :cooldevi: :diabloti: :eviltong: :krach: :motz: Carmen jest ze Śląska - może to kopalniana uroda :P . Wszystkie nasze psy lubiły śmierdzielowatość :D . Pamiętam lubość z jaką Kulka tarzała się po skórce z wędzonej ryby. Cuchnęła tak, że pralka plus odwirowanie nie zmogły smrodu za pierwszym razem. :lol:
A swoją drogą, ciekawe po kim Gizmo jest taki wypasiony :lol:



Alutka - 09-05-2005 21:35
[quote="AnkaW"]Alutka twoje siedzą koło kaloryfera tz. że jeszcze grzeją, czy masz własne ogrzewanie, bo u nas w domu zimnica taka, że nawet kot nie chce wyjść spod koca, o psinie nie wspominając.

Nikt mi nie grzeje :shake: sama sobie muszę grzać !
Ale z tego co wiem u znajomych w Blokach jeszcze ogrzewają :shock:
Widać w Bielsku sami porządni ludzie mieszkają i nie są skąpi
jak im zimno to palą. :HUT012:

:D dobrego nigdy za wiele



AnkaW - 09-05-2005 21:49
My to sie możemy tylko tak :drinking: grzać.

Tomuś. Nie jesteś na czasie , Gizmo to teraz kupa mięśni i ani grama sadełka, i dopiero teraz nie wiem po kim to ma :evil:



Alutka - 09-05-2005 22:09
:drinka: mozna i tak, Nie dość, ze cieplej to i weselej !

:question: A propos - wiesz czy nie wiesz po kim to ma ?

:D dobrego nigdy za wiele



AnkaW - 09-05-2005 22:12
No właśnie że nie bardzo wiem po kim, bo taki mięśniak i chudzielec to tylko on jeden w domu jest. W zimie owszem był "przy kości" ale juz to wybiegał. Ja za nim biegałam :evilbat: ale tyle nie zgubiłam 0X :lol:



Karka - 09-05-2005 22:44
A to słabo widocznie trenujesz Ania :wink: Strasznie tu sobie dziś sypiecie miłymi tekstami :wink:
U nas też zimniutko stadko grzeje się wzajemnie leżąc w "kupie" :lol: Mam nadzieję ,że wreszcie pogoda się zmieni :roll: Dzisiaj w ramach walki z nudą jeden szczenior postanowił zmienić wystrój stolika i ciągnąc za obrus wszystko zrzucił :evilbat: na szczęście oprócz stłuczonej cukiernicy i rozsypanego cukru więcej strat nie było 0X Jedyny pożytek z tak głupiego pomysłu to taki ,że już drugi raz tego na pewno nie zrobi bo nieźle się wystraszyła rozbijającej cukiernicy :lol:
Brak dłuższych spacerków daje się nam już nieźle we znaki :(
Eclairs napewno z biegiem czasu stosunki między Moną a Eklersikiem ułożą się na tyle dobrze ,że będą mogły razem szaleć na spacerach.Może poprostu mały musi trochę dojrzeć i zrozumieć ,że tak delikatne :wink: stworzonka nie wolno traktować brutalnie :fadein:



Eclairs - 10-05-2005 07:54

Brak dłuższych spacerków daje się nam już nieźle we znaki :( Jaki brak spacerków? :diabloti:
Założyłam zimową kurtkę, buty górskie, szalik i poszliśmy wczoraj wieczorem ze szczeniorem poszaleć! Dwie godziny intensywnego spacerku połączone ze szkoleniem posłuszeństwa i wystawianiem mamy za sobą! Odpuściłam mu tylko waruj :wink: . No bo i po co mam wydawać komendę, której i tak Eklers nie wykona a do dego skojarzy, że nic złego się nie stanie jak pani nie posłucha? Na spacerku spotkaliśmy 11 miesięcznego bernardyna. Ale była zabawa :D Zupełnie jak gonitwa Eklerka z Monusią tylko erdzik w roli bolonki :o
Psisko jak padło wczoraj na swojego Bimbaya, tak jeszcze dzisiaj oka nie otworzyło. Nawet siku nie musi.
U nas też strasznie zimno. W niedzielę w domu mieliśmy 15,5 stopnia. Ale to z lenistwa. Nie chce nam się uruchomić ogrzewania :oops: więc narzekać chyba nie wypada :wink: Poza tym Eklersik zaczął się częściej i chętniej do nas przytulać, tak więc z tego zimna mamy też korzyści. :wink:



Gosia_i_Luka - 10-05-2005 11:29
Witajcie :D
Cóż za riposty Tomka i AnkiW :lol: 8) Chyba dobrze, że nie jedziecie razem na tą wystawę http://vik.strefa.pl/emoty/ico/hihihi.gif

Aaaale miałam w ostatnich dniach zapiernicz! Wczora wieczorem nie wiedziałam, jak się nazywam http://vik.strefa.pl/emoty/ico/nirvana.gif Na szczęście już mam spokój na kilka dni - ufff... potem "tylko" egzaminy http://vik.strefa.pl/emoty/ico/cegly.gif

U nas też ciągle pada http://vik.strefa.pl/emoty/ico/raincloud.gif , ale przypomniało mi się, że w zeszłym roku była dokładnie taka sama pogoda! Pamiętam, że na początku maja pracowałam rozdając ulotki i myślałam, że zamarznę na plastikowym krzesełku, czekając na dzieci z autokarów! :evil: Oooj, przydałoby się trochę http://vik.strefa.pl/emoty/ico/sun.gif , przydało... Luka już wysiedzieć w domu nie może, non stop aportuje nam nowe frisbee, ale jak tu w chałupie rzucać jej frisbee?? http://vik.strefa.pl/emoty/ico/lonely.gif

A może by tak jakieś nowe zdjęcia, cooo??? Chętnie zobaczyłabym odchudzonego Gizmola http://vik.strefa.pl/emoty/ico/imslow.gif
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl



  • Strona 9 z 48 • Znaleźliśmy 9367 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48
     

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...