ďťż
 
 
   Bolończyki (prosimy zakladac oddzielne tematy)!
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

Bolończyki (prosimy zakladac oddzielne tematy)!





Gosia_z_Luką - 19-03-2005 15:09
Tomek - przecież wiesz, że żartuję :fadein:

Aga - ale ona słodka :D A nie masz większych zdjęć?? :roll: Na tych jej prawie nie widać :cry:

Wiecie co, jeszcze mnie takie cudo kusi :D
http://www.galgo.de/berichte/b2004/slag0409.jpg
http://www.galgo.de/berichte/b2003/jahr0312.jpg
http://www.galgo.de/berichte/b2003/lasv0309.jpg
To są szorstkowłose, hiszpańskie galgo - jak dla mnie cuda! Mniejsze od deera, ale w podobnym typie, charakter równie wspaniały! Niestety w Hiszpanii trzymane jako maszynki do polowania, po sezonie łowieckim są ... wieszane na drzewach! W necie krąży sporo stron ze zdjęciami - mówię Wam, makabra! To trzeba zobaczyć, nie da się tego okrucieństwa opisać...

Zacharciłam trochę, za co przepraszam :wink: Ale sami zaczęliście ten temat, a jak ja usłyszę "chart", to już się nie zamknę 8) (chyba że mod wkroczy do akcji 0X ) - -żartuję, już wracam do bichonków :lol:





Gosia_z_Luką - 19-03-2005 15:20
http://img219.exs.cx/img219/7830/0503191338007ox.jpg
Ta nóżka tylna :lol: :lol: :lol: To UDKO :lol: :lol: :lol:
Jakbym białą widziała 8)
http://www.lukrowi.pl/galeria/_img/6318.jpg



Gosia_z_Luką - 19-03-2005 15:28

To się małej dzidzi Luka spodobała :lol: A swoja drogą, to jest dziwne conajmniej: pies niemoże być na plaży, bo może nabrudzić na piachu! Ale nie raz widzi się jak matka ściąga maluchowi gatki i każe siusiać (lub coś więcej) prosto na piasek. Gdzie logika! DOKŁADNIE TAK! 100% się z Tobą zgadzam! Albo kolejny debilizm - ściga się psy, które pływają w morzu, ale pies do wody kupy nie zrobi - za to człowiek nie ma oporów!! :evil: :evil: :evil:



Agnieszka76 - 19-03-2005 16:09
Własnie padliśmy z moim Ireczkiem na widok błotnego psa! :lol:
Zdjęcia są niewyraźne, bo robione telefonem, no i wiecie, jak to jest z takimi fotkami..
Widzę drogie koleżanki, ze zaczynamy temat- wolę psy od ludzi- zresztą je się pod tym też podpisuję. Wczoraj zarezerwowałam wstępnie kwatery na początek czerwca w Międzybrodziu Bialskim, jedziemy oczywiscie z młodą. Kobitka , która ma te kwatery jest przesympatyczną osobą, w dodatku sama ma psiaka z IX grupy- mała "cziłałkę"- Pusia będzie miała więć koleżankę.
Fajnie spotkać kogoś, komu nie przeszkadzaja zwerzaki na wczasach!





AnkaW - 19-03-2005 19:16
Agnieszka dzięki za wytłumaczenie, z moją suką nie miałam takich problemów zdrowotnych, chyba tylko raz miała ciążę urojoną ale przeszła to bardzo delikatnie.

Gosia wcale się nie dziwie twojemu wyborowi - chart to piękny pies. I masz rację, one wcale nie potrzebują tyle ruchu jak wszyscy mówią. Moja siostra ma borzoja i jak idą razem z moim Gizmo na błonia poganiać, chart robi 2 kółka i zaraz leży a mój wręcz przeciwnie kłapie ozorem podskakuje i stara się go pogonić bo jemu ciągle mało.
A czytałaś coś na temat ich posłuszeństwa i możliwości tresury /przychodzenia na zawołanie/ bo z tym to wie że też jest bardzo ciężko. Jak coś zobaczą to galopada i można się zadrzeć na śmierć, nie wróci dopuki nie sprawdzi.



Gosia_z_Luką - 19-03-2005 19:38
AnkaW - tak właśnie jest - chart najpierw biegnie, potem myśli. Najważniejsze, aby właściciel zdążył wydać polecenie "stopujące psa" PRZED galopadą. A pogonić chart może nawet porwaną wiatrem siatkę albo liść :roll: Wszystko jednak zależy od właściciela; jego refleksu, a także stopnia ułożenia psa - Mała i Druga chodzą bez smyczy, Tilia panuje nad nimi samym głosem... Ale jeszcze raz podkreślam - to zależy tylko i wyłącznie od właściciela!

A u nas spadł śnieg :cry: Ja kocham śnieg, ale nie w marcu!!! :evil: W zeszłym roku na Wielkanoc było pięknie - słonecznie, w miarę ciepło, sucho. W tym roku szykuje się chyba zimowa Wielkanoc :evil:

ps.ile wysokości powinien mieć transporter dla bolończyka ok. 28-29cm w kłębie??

ps.2 - Mam pytanie - właściwie jak to się stało, że zdecydowaliście się właśnie na bolończyka? U mnie to naprawdę nisamowity zbieg okoliczności był. Właściwie jak już udało mi się ubłagać w domu o psa (błagałam dobre kilkanaście lat...), chciałam najpierw jamnika, potem pinczera średniego, myślałam też o goldenie/labradorze, staffiku i buldogu francuskim - także jak widać, cały przegląd ras i grup :wink: - obecnie absolutnie nie pokrywające się z moimi ukochanymi rasami :wink: Poza tym od września do grudnia musiałam wstawać o 6.00 i iść po bułki (musiałam udowodnić swoją odpowiedzialność :roll: 8) - i autentycznie dzień w dzień wstawałam o tej 6.00, ubierałam się (a wiadomo, o tej porze roku nie było to najprzyjemniejsze :roll: ) i szłam do sklepu :lol: Teraz biała padłaby chyba na zawał, jakbym ją z łózia o 6.00 wywaliła :evilbat:
No i pewnego dnia, tuż przed Bożym Narodzeniem, wracając ze świątecznych zakupów, zaglądam do kiosku, a tam National Geographic z reklamą artykułu o psach na okładce i zdjęcie wilka z małym, białym pieskiem (bodajże hawańczyk, ale przystrzyżony-naprawdę śliczny!). Kupiłam gazetę, poszłam do domu, położyłam gazetę na stole (jeszcze nie zwracając uwagi na białasa na okładce). Przyszedł mój tata z pracy, usiadł przy stole, ja też usiadłam, patrzę na gazetę, patrzę na białasa i... olśnienie! :lol: Rzuciłam do taty: "ej, może takiego psa byś chciał?", na co on: "no, nawet mi się podoba, taki może być" 8) :lol: 27 grudnia, czyli niecały tydzień potem, Luka już u nas była :D



Tomek67 - 19-03-2005 22:21
Gośka - nie zdążę odpowiedzieć na pytanie dlaczego i jak bolończyk, bo ta wredna maszyna mnie wyloguje. Nie umiem sobie z tym poradzić. Jak chcesz, to przeczytaj sobie mój post na dogsach w dziale hodowla, topik"O hodowcach i kupujących - przemyślenia" założony przez Diunę. Mój post jest na 2 lub 3 stronie. Zachęcam - tam opisałem wszystko dokładnie.
Pyt. 2 - polecam transporter Ferplast Atlas Deluxe Open. Jego wymiary - 37,5 x 57,5 x 33. W Karusku kosztuje 149 zł plus koszt wysyłki. Mam go - jest super. Akceptowany przez linie lotnicze, morskie, pociągi i autobusy. W komplecie z materacem i poidełkiem.
Wejdź na stronę Karuska.
Pozdrawiam.



Gosia_z_Luką - 20-03-2005 10:30
Tomek - dla mnie to za drogo :roll: Nie wybieram się na razie z białą nigdzie samolotem, a potrzebuję taki najzwyklejszy transporter tylko jako schronienie, jak gdzieś jedziemy (do rodziny/znajomych) i do samochodu... Ale dzięki za wymiary.

Biała już po półgodzinnym lataniu za piłką na polku :D Teraz leży na kocyku i odpoczywa gryząc świńskie ucho (wędzone, więc to najbardziej śmierdzące - mmmmm 8) ). Jak pogoda się nie popsuje, po południu pójdziemy na długi spacer!

Kupiłam jej szczotę do zębów - taką specjalną, psiarską. Mam ambitny plan szczotkować jej zęby 8) Ostatnio nasza wetka powiedziała, że już trzeba, więc pozostaje jeszcze zakup pasty i do dzieła :lol: Na razie powoli przyzwyczajam ją, że mam prawo wsadzić jej to ustrojstwo do pyska i szorować... A za pastę do zębów służy nam odrobina pasty na kanapki kawiorowej 8) - polecam; Luka już kocha szczotkę 8) :lol:

ps. Tomek - polecam Neostradę! Zero problemów z netem (odpukać)! :D

PRzeczytałam właśnie Twój post na dogsac - BRAWO! :thumbs: :klacz: Jak to się mówi... "tak powinno być w każdym banku" :wink: 8)
Nie zgadzam się tylkoz jednym zdaniem: "pseudohodowli prawie nie ma". Zarówno moja Luka, jak i suczka sąsiadów (kupowali pieska zaraz po nas, zauroczeni białą) są z pseudohodowli. Z tym, że Luka z normalnego domu, gdzie sukę pokryto, bo "musi mieć choć raz szczeniaczki" - całkowite niedoinformowanie, ale fakt faktem; szczeniaki były odchowane SUPER! Piękne futerka, odkarmione, żywiołowe, skaczące po kanapach, kojec w salonie (a zapowiedzieliśmy się pół godziny przed tym, jak staliśmy już w drzwiach, więc nie było mowy o żadnym "przygotowywaniu" szczeniąt, czy fałszowaniu ich rzeczywistego odchowu). W dodatku 7 tyg. szczeniaki były nauczone siusiania na gazety!!! Dzięki temu biała nasiusiała nam w domu w niepożądane miejsce góra 5 razy!!!
Ale sąsiedzi nie mieli już takiego szczęścia... :roll: Kupili kundelka (jako bolończyka!) - sunia wyrosła wzdłuż, sierść ma prostą i rudawo-morelową, jest bardzo lękliwa i wrażliwa psychicznie - baaaardzo. Podejrzewam, że nie jest nawet wynikim krzyżówki z czymś tam, ale po prostu zwykłym mieszańcem od dziada pradziada (mieszańcem ras miniaturowych, może jamnika króliczego, może shih tzu). "CHodowczyni" miała fabryczę shih tzu i tych właśnie "bolończyków". Skasowała ich na 600zł!!! :o Gdy sąsiedzi przywieźli małą, zaraz ich nawiedziłam - sunia miała bodajże 3,5 - 4 miechy, a wyglądała na 8 tygodni - chuda, sierść matowa, wytarta wkoło na łopatkach i pod pachami, wet ocenił, że musiała być gdzieś wiązana :o :( Niestety nie udało się wyprostować charakteru, mimo że wygąda ślicznie...



Agnieszka76 - 20-03-2005 14:12
Boże, Gosia,,,płakać się chce....kurde, ludzie są podli, okrutni, do niczego...juz pomijam fakt pseudohodowli....ale uwiązać szczeniaka. :cry:



Gosia_z_Luką - 20-03-2005 15:30
Agnieszka - w tej CHodowli były podobno jakieś wariackie dzieci - być może mamusia dała im szczeniaki jako zabawki :evil:
Takie jest życie... :cry: Ostatnio na allegro pojawiło się ogłoszenie mniej więcej o takiej treści: "niedawno kupiłem na allegro szczeniaka labradora bez rodowodu. Niestety okazało się, że jest on bardzo poważnie chory. Teraz nie mam pieniędzy na leczenie, dlatego proszę o wsprcie. Niestety wiem już, że nie opłacało się oszczędzać na zakupie szczeniaka." :roll:



AnkaW - 20-03-2005 20:33
To wszystko jest bardzo przykre :(



Tomek67 - 20-03-2005 22:30
Gośka!
Tańsze transportery kupisz na allegro, ale ja nie mam zaufania do takich transakcji.
Świńskie ucho wędzone - raz kupiłem i wywaliłem po 15 sekundach. Smród najpotężniejszy jaki sobie przypominam. Boże!
Piszesz,że Luka biegała po "polku". Znać galicyjską naleciałość, bo ten zwrot jest charakterystyczny dla nas, poddanych miłościwie panującego C.K. Franza Josefa.
Wylogowywanie to nie jest kwestia neostrady - na dogsach nie mam z tym żadnego prolemu.
Pewnie masz rację jeśli chodzi o pseudohodowle bolończyków. Wyraziłem się nieprecyzyjnie, ale to był post emocjonalny. Powinienem napisać, że natknąłem się na jedynie jedną taką "hodowlę" bolończyków w trakcie moich poszukiwań Carmen.
Pozdrawiam.



Agnieszka76 - 21-03-2005 09:23
Kurde,,,,,dzieciom do zabawy,,,bachorom bym łapy poucinała przy samych,,,,,,,ma racje moja Pusia, ze dzieci nie lubi...
a tych, co sprzedaja psy na allegro tez powinien ktoś skontrolować,,,,,wrrrrrrrrrrrr.......



onka - 21-03-2005 09:25
no tak sobie czytam o tym uszach wędzonycvh qrcze ja nie chce kupowac moim kudłatym grzywaczom nic wędzonegopbo potem łapy wyglądają fatalnie a ja pedantyczna jestem co do przebarwien na ich łapach :oops: i po prostu dlatego nie daje im tej przyjemności- kości wedzonych te znie kupuje tylko takie zwykłe białe prasowane

a Wy macie białe psiaki więc nie barwia te kości?



Gosia_z_Luką - 21-03-2005 10:22
Tomek - ja z allegro sporo korzystam ne ma się czego bać i właśnie nad takim jednym transporterkiem stamtąd się zastanawiam... Potrzebowałam tylko wymiary...

Co do kości wędzonych, to nie podaję - jakoś nie mam zaufania do tych twardych "odprysków". Jak kość, to tylko surowa!

Uszy są najpierw dokładnie wymemłane, aż zmiękną i taki kawałek nie jest zagrożeniem dla żołądka, czy jelit. Zresztą Luka je te uszy od dzieciństwa... Kiedyś kupowałam takie jasno-beżowe (one są jakoś inaczej preparowane, niż wędzone) - ale za mało śmierdzą i biała zaczęła je olewać... Za to uwielbia właśnie te wędzone! Ja mam akurat katar, więc nie czuję NIC, ale fakt, że śmierdzą okropnie (no ale w końcu jeśli psince smakuje, to cała rodzina musi się poświęcić :roll: :fadein: ). Oooo, ale bywa, że psinka tak chce okazać mi swoją wdzięczność za przysmak, że kładzie mi go w nocy na podusi :lol: Jesli chodzi o barwienie łapek - szczerze powiedziawszy nic takiego nie zauważyłam (jeśli chodzi o wędzone uszy, kości chyba trochę barwią).
Za to kiedyś na wystawie kupiłam Luce taką podobno super "kość" o smaku bekonowym! I zostawiłam jej to do gryzienia, a sama poszłam do siebie do pokoju. Gryzła ją na kremowym dywaniku - nie wyobrażacie sobie nawet, co ujrzałam, jak wróciłam do salonu! Dywanik, łapy Luki i pysk Luki były w kolorze czerwono-brązowym, smród nieziemski, wszystko miało "aromat" wędzonego bekonu!! Szok :o :lol:

Pseudohodowle i to, co się tam dzieje, to temat na osobny topic... Nie będę się już w tej kwestii wypowiadać, bo mi zaraz ciśnienie skacze... Niestety dopóki będą nabywcy takich szczeniąt, będą i pseudohodowle :roll:

ps. zapomniałabym...
http://www.geocities.com/SouthBeach/...26/kbicflo.jpg
WSZYSTKIEGO NAAAAAAJLEPSZEGO
Z OKAZJI PIERWSZEGO DNIA
W I O S N Y !!!
:smilecol:



Agnieszka76 - 21-03-2005 11:46
O,,Gosia, faktycznie , wiosna przyszła, huraaaaaaa
To dla Was wszystkich wiosenne życzenia! :D
Cieżki dzień mam w pracy,,własnie tu jestem, chyba zabiore młodą na pole dla odreagowania!
W Łodzi słońce, choć dość chłodno! A u Was?



Gosia_z_Luką - 21-03-2005 11:59
U nas ładnie, najważniejsze, że sucho, a i słoneczko promyczków nie skąpi:D 8) Także zaraz biorę psa, piłeczkę i smycz i idziemy na długi spacer! Morze mnie kusi, tak dawno nie byłam :D



anushka - 21-03-2005 12:16

Kurde,,,,,dzieciom do zabawy,,,bachorom bym łapy poucinała przy samych,,,,,,,ma racje moja Pusia, ze dzieci nie lubi...
a tych, co sprzedaja psy na allegro tez powinien ktoś skontrolować,,,,,wrrrrrrrrrrrr.......
a ja bym DZIECI niewiniła za takie zachowanie i nie nazwałabym w życiu żadnego dziecka w ten sposób,bo to my dorośli mamy im pokazać jak dbać o psa i jak się nim zajmować,moja córka (4 latka we wrześniu będzie miała) od pół roku uczy się już dbać o psa,nieźle jej idzie,jeszcze raz powtarzam to my dorośli jesteśmy odpowiedzialni w jaki sposób przekażemy dzieciom te sprawy :D



Gosia_z_Luką - 21-03-2005 18:25
Ania - masz moje 100% poparcie! (aczkolwiek z tymi paluszkami to nie taki zły pomysł :evilbat: )

Słuchajcie!! Zabierajcie manatki, rodzinki i PSY i przyjeżdżajcie nad morze!!! Byłam z białasem na 2-godzinnym spacerze!! Było cudownie! Najpierw szłyśmy plażą - jakieś 80-90 minut razem z ganianiem patyków i aportowanie sznurka. Psów praktycznie zero, ludzi b.mało. Słoneczko świeciło (chmurek troszkę było, ale słoneczko w większości wygrywało 8) ). A najważniejsze, że było CAŁKOWICIE SUCHO i NIE MUSIAŁAM PO POWROCIE BIAŁEJ MYĆ!!! 0X
Wracając kupiłam kości cielęce - jedną po powrocie Luka przez pół godziny obgryzała. Teraz śpi, jest totalnie padnięta, wybiegana i wymęczona! Pysk ma cały we krwi :evilbat: Próbowałam to zmyć, ale niezbyt się udało... chyba czeka nas kąpiel :roll:
Wszędzie szukam tej szczotki z metalowymi, prostymi zębami bez żadnych zakończeń - nigdzie nie ma! :( A kupować firmową KW w Karusku za 50zł mi się nie usmiecha :roll: :wink: Chociaż pewnie tak to się skończy. Coś mi jeszcze świta, że w takim duzym zool. w Gdańsku Głównym były te szczoty, pojadę jutro, może wreszcie mi się poszczęści...
Muszę też kupić psią pastę do zębów (kolejne prawie 30zł...) i jakąś dobrą odżywkę (30-40zł). Niech mi ktoś teraz powie, że utrzymanie małego psa jest tanie!! 8) :-?



Agnieszka76 - 21-03-2005 18:55
Macie rację, to dorośli odpowiadaja za dzieci,,ja po prostu za dziećmi nie przepadam i czasem mi sie tak napisze...choc przyzać też musze, że jak dotąd spotykałam na swej drodze samych małych okrutników, gotowych ciągnąć biednego psa za ogon czy uszy,,pewnie to kwestia male education....
Spotkaliśmy dziś na polu panią z psiakim , który z wyglądu przypominał Shih Tzu,. choc jego włascicielka twierdziła, iż jest to kuzyn "Jolki"- tak się wyraziła- nie wiem, moze chodziło jej o Yorka... Jutro załaczę zdjęcie tej ślicznoty- oczywiscie psinki, a nie tej pani :)
A moze ja jestem niedoinformowana i istnieje rasa jakiś "Jolek" w grupie IX...



Cockerek - 21-03-2005 19:12
Eee, Agnieszka, chyba to jednak ta pani jest niedoinformowana! No a jaki to wstyd mieć psa i nie wiedzieć jakiej rasy!!!



Agnieszka76 - 21-03-2005 19:26
No Cocerek,,,daj spokój! Mój Irek zaczął ja podpuszczać z tą Joką, ja uciekłam, by myślałam, ze sie posiakm ze smiechu
A teraz coś smutnego,,,nie wiem, co mnie podkusiło i weszłam na allegro...Kurde, juz pominę nieszczeście tego małego Laba , którego kupiono z chorobą kręgosłupa, ale...słuchajcie, jest tam do sprzedania szczenię Maltańczyka- oczywiscie ani słowa o metryce, ale taka mądra to i ja dopiero teraz jestem...ale ..tam jest napsiane,w mniej więcej w kontekście niekłopotliwości psiaka, że..."szczenie je to , co my"....no dzięki,,głupota ludzka nie zna granic....to co my- pewnie rechy z obiadu! Pomijam juz to, w jakim stylu jest napisana ta oferta....ech, czy ludzie nigdy sie nie zmienią...



Cockerek - 21-03-2005 19:46
:o A ja niedawno sprawdzałam na allegro i nie było takich goopot. Zaraz tam wchodze i sprawdzam! A jak się wqrzę...



Cockerek - 21-03-2005 19:52
Hmmm, dziwne ogłoszenie. Zdjęcie tego dorosłego psiaka jest na ringu wystawowym. Ale o papierach ani słowa w ofercie. I w ogóle te komentarze pod spodem, o co chodzi? :o



Gosia_z_Luką - 21-03-2005 20:00
Ja to ogłoszenie już dawno widziałam. Widocznie nie udało się sprzedać i znowu "wrzuciła" szczeniaka na allegro :evil:
Ostatnio aż krew we mnie zawrzała, jak czytałam ogłoszenie o małych gronkach bez rodowodu : "PILNE!!!Szczeniaki rosna i pilnie potrzebuja dobrego domu." :evil: :evil: :evil:
Na allegro jest całkowita wolność słowa, przedmiotu ogłoszenia, fromy sprzedaży. Handlu zwierzętami NIKT nie kontroluje. Czasami na zamieszczonych fotkach widzę przestraszone, chude szczeniaki, siedzące w kojcu ogrodowym na betonie... Albo sukę z cyckami do ziemi, która rodzi z pewnością co cieczkę. Jest tona psów nierodowodowych, pełno "labladorów", amstafów, pitbuli... Co zrobić... :roll: :(

ps.Cockerka - ja tam nie widzę żadnego ringu :o Mogę podobne zdjęcia (na tle czerwonego sukna) zrobić odpicowanej Luce i zapewniam, że będzie wyglądała jak rodowodowy pies.... :roll:

ps. a widzieliście bichona frise za 4,75zł.?? :o :( Morelowego... :roll:



Agnieszka76 - 21-03-2005 20:07
Coocerek,,jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę. Ta od Maltanka jest z Łodzi- pojadę chyba i wcisnę jej do gardła te "ludzkie resztki", którymi karmi psiaczka,,zwykle nie jestem agresywna, ale na krzywde zwierząt patrzeć nie moge... i dlatego pewnie pół mojej rodziny wychowuje różne biedne zwierzaki
Kurde, a jednak ktoś to allegro powinien kontrolować,,,moze towarzystwo przyjaciół zwierząt...tu nie chodzi o buty czy płyty, to żywe istoty...
Trza by pogłówkować, jak tym handlarzom do skóry sie dobrac... :roll:



AnkaW - 21-03-2005 21:48
Dziewczyny i nie tylko, nie wkurzajcie się tak bardzo tymi ogłoszeniami na allegro. Uważam że jest to taki sam sposób sprzedaży psiaka jak w każdym innym ogłoszeniu np. 4 lapy. czy gazety. Jeśli hodowca chce sprzedać w dobre ręce swoje pieski to naprawdę nieważne gdzie się ogłasza, ważne by sprawdził komu sprzedaje. A taki co produkuje bez papierów dla kasy? jemu będzie wszystko jedno gdzie? komu? byle szybko. I tacy też ogłasają się w prasie i internecie. A kupujący też najpierw powinien chyba sprawdzić i ocenić co kupuje.
Często przeglądam allegro i znalazłam tam ogłoszenia kilku znanych i naprawdę dbających o swoje psiaki hodowli. Jest to także jakaś reklama, i sprzedający często zastrzegają sobie unieważnienie transakcji jeśli kupujący sie nie spodoba.



Alfa1 - 21-03-2005 21:56
Bo to dlatego,że allegro kojarzy nam się z chodofcami :evil: ale jest tak jak pisze Anka W.



Karka - 21-03-2005 22:43

Alfa - to dołóż pozdrówka dla Karki i wiadomość, że dzisiaj sprzedałem butelki, żeby mieć trochę kasy dla niej na wypadek odcięcia telefonu.
Ale jak piszesz telefon już OK, a teraz necik siadł... Ciekawe, czy ma zapas nafty na długie wieczory, bo zaczynam podejrzewać, że nie ma prądu dociągniętego... A za kasę z butelek kupię dziecku rower na urodziny - 20 marca Izabela kończy 7 lat.
Dziękuję bardzo za troskę :evilbat: napewno będę pamietać ,że tak się o mnie martwiłeś:evilbat:
Już wróciłam i mam nadzieję ,że cały ambaras się zakończył na dobre :roll:
Cieszycie się :question:
teraz muszę znaleźć czas by nadrobic zaległości...Pozdrowionka dla wszystkich :)



Tomek67 - 22-03-2005 07:40
Ja nie mogę!!!
:multi: :angel: No witaj Karka!!! :angel: :smilecol:
Ja tam się bardzo cieszę, tylko dlaczego posyłasz mi takie przebrzydłe ikonki? :evilbat: :confused:
Podejrzewałem już, że dopadło Cię jakieś wiosenne zauroczenie? :iloveyou:
No, jeszcze pogadamy, bo teraz muszę odwieźć Izę do przedszkola, a Dorotę do szkoły. :popcorn: :n00b:
Pozdrówka bolońskie. :wink: :Dog_run: :buzi:



Gosia_z_Luką - 22-03-2005 09:03

sprzedający często zastrzegają sobie unieważnienie transakcji jeśli kupujący sie nie spodoba. Ale równie często NIE zastrzega tego, i wedle regulaminu ten, kto wygrał licytację musi otrzymać "towar" - w ten sposób szczeniak idzie nie do tego, kto zapewni mu najlepsze warunki, ale do tgo, kto wygrał licytację :evil:



Tomek67 - 22-03-2005 14:46
Karka, czy wszystkie Twoje maluchy znalazły już nowe domy?



Tomek67 - 22-03-2005 15:10
Anka, do Kielc jednak nie pojadę. Przed chwilą przeczytałem, że wycofali klasę baby. :evil: :evilbat: :bad-word: :grab: :changes: :2gunfire: :vamp: :snipersm: :chainsaw: :pissed: :wallbash:



Karka - 22-03-2005 15:36
Tomek dzięki za miłe powitanie :wink: Cała trojka w domu :(
Nawet nie wiecie jak się cieszę ,że nareszcie mam kontakt ze światem :lol:
To gdzie się wybierasz z Carmen na tę pierwszą wystawę?



joanna&tobi - 22-03-2005 15:51
czesc wszystkim.
Chcialabym wypowiedziec sie na temat sprzedazy maltanczyka z lodzi w allegro.
Ja swojego pieska kupilam wlasnie od nich, ma juz ponad rok i jest wspanialy piekny a przede wszystkim zdrowy. Rozumiem ze uwazacie ze psy bez rodowodu pochodza tylko z pseudohodowli nastawionych na zysk. Kupujac psa widzialam warunki w jakich wychowywal sie moj piesek widzialam jego matke byla bardzo zadbana. Kupujac go poinformowali mnie jak dbac o psa, co jadl do tej pory.
Moj piesek nie ma rodowodu ale jest sliczny.



Gosia_z_Luką - 22-03-2005 16:20
Karka - WELCOME BACK!! :D :D :D Nie wiem, jak Wy, ale ja bardzo chętnie zobaczyłabym jakieś aktualne zdjątka maluchów :D :loveu:

Joanna&Tobi - moja sucz też nie ma rodowodu i też jest śliczna i (jak wyżej pisałam) była doskonale odchowana w domu pełnym miłości. Ale tu nie o to chodzi :roll: Naprawdę nie chcę po raz setny wgłębiać się "dlaczego rasowy=rodowodowy" - jest o tym mnóstwo wypowiedzi, mnóstwo topiców, a nawet specjalna strona internetowa... Ja z perspektywy widzę, że źle zrobiłam kupując psa bez rodowodu, mimo że moja Luka jest NAJPIĘKNIEJSZA I NAJKOCHAŃSZA na świecie! Przenigdy teraz nie zamieniłabym jej na bolończyka z rodowodem, ale mój następny pies będzie miał udokumentowane pochodzenie! :D Amen :wink: :fadein:

ps. przyszła dziś ta obróżka od Malty! Jest oczywiście przepiękna, a biała wygląda w niej oszałamiająco!!! Na ulicy praktycznie nie ma czlowieka, który by się za nią nie obejrzał :jumpie: Porobię zdjęcia jak tylko znajdę chwilkę...



Karka - 22-03-2005 17:09
Gosia jak się zmobilizuję to zrobię i wstawię jakieś foto :roll: One w trójkę to jak huragan trudno je złapać w ruchu /albo mam dziadowsko wolny aparat :wink: i kiepskie umiejętności/ :roll: pozatym od spacerków już przyszarzały i nie chciałabym pokazywać swiatu takich morusków :wink: Spacer z taką trójką to istne szaleństwo w głowie im tylko zabawa :evilbat:



Tomek67 - 22-03-2005 17:20
Nic się nie zmieniło, Karka. Radom lub Bytom.
Za Radomiem:
- bliżej ze 100 km w jedną stronę;
- mniejsza wystawa.
Za Bytomiem:
- na razie jestem tylko na tę wystawę namawiany;
- chyba będzie tam więcej dogsów i dogomaniaków.
Pozdrowionka.



joanna&tobi - 22-03-2005 18:06
czesc gosia
twoja suczka jest sliczna
jesli chodzi o pseudohodowle jest to temat bardzo ciezki i nie mamy na to wplywu. prawie dwa lat a temu kupilam bolonczyka od takiego pseudohodowcy niestety byl ze mna tylko 10 dni , umarl ciezko mi bylo sie z tym pogodzic.
mam teraz tobiego moze nie ma rodowodu ale na tym mi nie zalezalo. jest kochany.



Karka - 22-03-2005 18:09
Trenujecie już ? Postawa , pokazywanie ząbków ringówka itd.... Co do ringówek u BiBi można kupić takie fajne mające pod szyjką szerszą tasiemkę 8)



Karka - 22-03-2005 18:58
Wygrzebałam takie fotki
uśmiech Muminka
http://www.album.com.pl/s45632KoLa/123302.jpg
i Eridanek vel Muminek w wystawowej pozie
http://www.album.com.pl/s45632KoLa/123301.jpg
poważny Ettorek
http://www.album.com.pl/s45632KoLa/123299.jpg
i chłopaki z mamusią
http://www.album.com.pl/s45632KoLa/123297.jpg
jak widać Ettorek jest bardzo znudzony i wogóle uważa ,że pozowanie do zdjęć to wielka głupota ...



joanna&tobi - 22-03-2005 19:05
czesc karka
masz bardzo ladne pieski a Ettorek to poprostu cudo.



Tomek67 - 22-03-2005 19:08
Powoli trenujemy. W ząbki daje zaglądać (choć krótko) nam i wetowi. Powiedziałbym, że wetowi dłużej, ale to chyba ze strachu.
Liczę Karka, że udzielisz nowicjuszom kilku porad - jak najlepiej przygotować się do wystawy. :wink: :D
Psiunki naprawdę piękne - prawie jak bolończyki :P :wink:



góral - 22-03-2005 19:12
Karka Eridanek na biało-czarno :thumbs:



Karka - 22-03-2005 19:14
Dzięki :) Jak każde szczeniaczki fajne :P Tomek jak powiedziałam już kiedyś jesli tylko mogę i potrafię to pomogę i poradzę - nie ma sprawy.Jednak wydaje mi się ,że przygotujecie się wyśmienicie co najwyżej nogi ci zmiękną przed wyjściem na ring :wink:



Karka - 22-03-2005 19:17

Karka Eridanek na biało-czarno :thumbs: to znaczy ,że Ci się podoba :o Mumiś jest mój cudo miodzio i pięknie sam potrafi stać i patrzeć na mnie z głową zadartą do góry a przy tym ładnie chodzi tak lekko .Po cichu liczę ,że w końcu trafi w wystawowe ręce i pokaże się od czasu do czasu na ringach , gdyby był suczką już by go nie było...



góral - 22-03-2005 19:19
No jasne, że mi się podoba, w dodatku ma taki ładny kolorek :iloveyou:



Karka - 22-03-2005 19:21

No jasne, że mi się podoba, w dodatku ma taki ładny kolorek :iloveyou: taki brudny :wink: i nieuczesany :oops: ale wykąpie , wyczesę i znów bedzie śliczny :)



Tomek67 - 22-03-2005 19:27
Karka, nie mogę sobie pozwolić na miękkie nogi, bo jak się osunę to głowa trąbnie o ziemię ze sporej wysokości, a że jest już leciwa, to może gwałtownego kontaktu z podłożem nie wytrzymać.
:wink: Liczę, że ją wystawisz, albo polecisz jakąś dobrą handlerkę. :fadein:



Alfa1 - 22-03-2005 19:28
A gdzie śliczności dziewczynka :( :P
Dobrze ze nie mam warunków,bo już bym brała.
Stado mi się powiększło o cieczkowce BiBi,pełna chata :cry:

ho,ho,ho Tomek chce na Twoje wątłe barki zrzucić ciężar odpowiedzialności za wynik . :wink:



Karka - 22-03-2005 19:33
Tomek jak bedziesz mdlał to będziemy Cię ratować z dziewczynami :wink: Możesz na nas liczyć :P
Alfa słyszałam , słyszałam o cieczce :roll: Fotecki dziewczynki sa na aparacie a aparat wybył z meżem i wróci wieczorkiem późnym :roll: więc chyba dopiero jutro ona może zaistnieć na Dgm-anii



Tomek67 - 22-03-2005 19:44
Ty mi tu Alfa nie rób kreciej roboty. :bad-word:
Bo pojadę do Radomia. :grab:



Karka - 22-03-2005 19:49
:roflt: może i moje barki są wątłe ale potrafią sporo znieść :roll:



Tomek67 - 22-03-2005 19:56
No, to żeśmy są dogadani, Karka? :BIG: :buzi:



Alfa1 - 22-03-2005 20:03

Ty mi tu Alfa nie rób kreciej roboty. :bad-word:
Bo pojadę do Radomia. :grab:
A co tam w Radomiu :question:



Tomek67 - 22-03-2005 20:24
A co tam w Radomiu?
No jak to co? Wiadomo - warchoły. :wink:
Przeca jest wystawa tego samego dnia co w Bytomiu.



Alfa1 - 22-03-2005 20:34
Ja tak trochę na bocznym torze i nigdy w Radomiu nie byłam :wink:



Agnieszka76 - 22-03-2005 21:08
Karka, piękne te Muminki, cudowne!
Mamy chyba nową koleżaknę- witaj Joasi & Tobi! Współczuję z powodu bidulka- Twojego pierwszego Bolończyka :cry:
Mam nadzieję, ze pochwalisz się Tobim! To też Bolończyk? :D
Pozdrawiamy!



Agnieszka76 - 22-03-2005 21:12
O, Karka, pięknego Muminka sobie na tapetę wzięliśmy- mam nadzieje, ze nie masz nic przeciwko temu! Mój mąż jest nim zafasynowany! Pusię nawet chce ogolić na Lwiego pieska... :o
Ciekawe, jakby młoda to zniosła...



Karka - 22-03-2005 21:13
Hallo Agnieszka :) Jak tam Pusia? Tobi to maltańczyk o ile dobrze się doczytałam :) Powoli nadrabiam zaleglości widziałam ,ze brązowy lewek wpadł w oko :wink: śliczności prawda :roll:



Karka - 22-03-2005 21:15
co mam się gniewać jak Wam sie podoba foto - to wasze :wink: Pewnie ogolona Pusia byłaby bardzo podobna do lewka :)



Agnieszka76 - 22-03-2005 21:21
Dziękujemy, Pusia ma się bardzo dobrze- chodzimy wreszcie na dłuugie spacerki! Nasz pies jest super "zsocjalizowany" - rwie się do zabaw z innymi psiakami, próbował też oststnio wziać udział w meczu z okolicznymi 13 -latkami- został jednak na moja prośbę zniesiona z boiska...
Jak się patrzy na te wszystkie cuda to by się chciało mieć je wszystkie,,,to by dopiero radość wielka była! :D



Gosia_z_Luką - 23-03-2005 08:55
Karka - śliczniusie maluszki :angel: Do zacałowania! Szkoda tylko, że tak krótko i już są dorosłe :( :wink:

Aga - Tobi to maltańczyk z tej "hodowli" z allegro :wink:

ps. :lol:
http://www.lukrowi.pl/galeria/_img/6731.jpg



Agnieszka76 - 23-03-2005 10:23
Gosia, super wygląda ta obróżka, super! Na Lukę jest dobra, wygodnie jej w niej?
Poważnie, Tobi jest z allegro? Joasia, pogadaj z nami o Twoim maluchu! :D



joanna&tobi - 23-03-2005 11:05
czesc
Moj piesek jest z lodzi.
Nazywa sie Tobi urodzil sie 4.12.03 roku, wazy 2,4 kg. Jest moim najlepszym przyjacielem. Jest maltanczykiem choc nie ma rodowodu.
Lubi sie bawic, jest bardzo grzecznym pieskiem nic nie zniszczyl.
Uwielbia jezdzic samochodem.



Gosia_z_Luką - 23-03-2005 11:07
Aga:

czesc wszystkim.
Chcialabym wypowiedziec sie na temat sprzedazy maltanczyka z lodzi w allegro.
Ja swojego pieska kupilam wlasnie od nich,
Co do obróżki - miałam wątpliwości właśnie z tą szerokością (2.5cm), czy nie będzie niewygodna. Po domu może i ciężko byłoby białej na dłuższą metę w niej chodzić, ale na spacery jest super, bo nie dusi, ani nie wrzyna się w szyjkę! :D No i szyta na miarę, więc full wypas 8) :lol:



Gosia_z_Luką - 23-03-2005 11:12

wazy 2,4 kg. :o ale maleństwo! :o Luka waży 5kg! :lol:



Agnieszka76 - 23-03-2005 14:05
A półroczna Pusia 2, 7kg ! Chociaż chyba ostatnio się jej przytyło... No ale mamy długie spacerki w palnach, więc linię zachowa! :D



Tomek67 - 23-03-2005 16:13
O bogowie, Gośka!!! Widzę, że biały obżartuch (bolończyki słyną z zamiłowania do rozpusty pokarmowej) zapanował nad Tobą całkowicie.
Carmen dobija do 2,5 kg.



Karka - 23-03-2005 16:46
Moje bąki mają podobną wagę do Carmen :) i apetyciki krokodyle :wink: szczególnie Ettorek swoje zje i dawaj do misek reszty bezczelnie pcha swój pysior :fadein:



joanna&tobi - 23-03-2005 18:53
moj piesek niestety nie ma dobrego apetytu.

Czy moglibyscie powiedziec mi jakich uzywacie kosmetykow dla psow, ja uzywam Hery i ostatnio jego wlos zaczal sie koltunic zastanawiam sie nad zmiana kosmetykow. jakie mozecie mi polecic.



Gosia_z_Luką - 23-03-2005 18:54
:roll: Przecież 5kg to szczypaweczka malutka! :roll: :lol:



AnkaW - 23-03-2005 19:17
Ale prześliczne te wasze kudłacze. A zdjęcie usmiechniętego Luki bombowe :lol: :lol:

Tomek szkoda że nici z Kielc.
A jak będziesz jechał do Radomia lub Bytomia to będziesz miał wolne miejsce? Mnie wszystko jedno gdzie byle w końcu zacząć i sprawdzić czy nie wyrzucą nas z ringu. Pierwszy krok poczyniłam tj. wczoraj byłam w Rzeszowie i Gizmola wkońcu zarejestrowałam.



Gosia_z_Luką - 23-03-2005 19:38

A zdjęcie usmiechniętego Luki bombowe :lol: :lol: Luka to dziewczyna :fadein: :B-fly:
W razie wątpliwości:
http://www.lukrowi.pl/galeria/_img/3160.jpg
http://www.lukrowi.pl/galeria/_img/2537.jpg
8)

proszę nie zwracać uwagi na przyszarzały kolor sierści - to było dawno i nieprawda 8) :wink:



AnkaW - 23-03-2005 19:44
Faktycznie :oops: ale usmiech ma super i na tych następnych też. Widać że wesoła sunia



Karka - 23-03-2005 20:05
Luce do pysiorka w tej obróżce :) Niestety wystawowe psiaki nie mogą sobie pozwolić na chodzenie w takich ozdóbkach bo włos na szyjce by się wytarł :(
Moje psice na spacery chodzą w ringówkach tyle ,że troszkę szerszych
:-?
Acha Ania bierz sie więc ostro za trening i próbuj powalczyć na ringach :)



Tomek67 - 23-03-2005 20:21
Luka to dziewczyna :fadein: :B-fly:

Co i Gośka dobitnie udowodniła :lol: :wink:



Tomek67 - 23-03-2005 20:25
Anka - jak będzie wolny plac, to z pewnością Cię zabiorę.
Jak Ci wszystko jedno gdzie, to możemy jechać gdziekolwiek :lol:



AnkaW - 23-03-2005 21:05
Dzięki Tomek. Gdzieś trzeba zacząć. Ciepło się zrobiło to zaczynamy cwiczyć na polu, bo w domu to nie to samo.
Jak będziesz gdzieś swoją zgłaszał i będziesz mnie mógł wziąść to daj znać. A ja muszę gdzieś poszukać kogoś do tych Kielc, bo będzie tam sędziował chyba p. Adam Ostrowski /hoduje grzywacze/ i myślę że dowiem sie czy moj psiak się nadaje.



Karka - 23-03-2005 21:23
Dobry pomysł z tymi Kielcami Ania a wyjazd z Tomkiem to fajny pomysł :wink: wspólne wyjazdy są świetnym rozwiązaniem :P



Tomek67 - 24-03-2005 09:53
Pobudka, biszony!!!
Wiosna na całego w Nisku. Słoneczko grzeje luksusowo drugi dzień. Na naszym 14-arowym podwórku ostał się kilogram śniegu i chyba dzisiaj zniknie. Żegnamy go bez żalu.
Zaciągnąłem wczoraj Carmen do przedszkola po Izę. Uff, dosłownie zaciągnąłem. Oporna bestia i widzę, że sporo kłopotów przed nami. Trzeba będzie poświęcić więcej czasu na trening. Ale w przedszkolu zrobiła furorę, a Iza dumna jak paw prowadzała małą.
Pozdrówka.



Gosia_z_Luką - 24-03-2005 11:28
Oh, u nas pogoda jak marzenie!! Mimo że rano było nieciekawie - obudziłam się o 7.00, chciałam jechać z Luką nad morze, ale wyjrzałam za okno, a tu szaro i mokro,więc odpuściłam sobie długi spacer, wyszłyśmy tylko na siku. Teraz słoneczko zaczęło świecić, jest cieplutko i wiosennie, więc chyba jednak to morze dziś zaliczymy... :D
Jadę właśnie na psie zakupy - po tą pastę do zębów, szczotkę i chcę kupić którąś z książeczek p.Zofii Mrzewińskiej - wstyd się przyznać, ale żadnej jeszcze nie czytałam :oops: Zakochana jestem za to w Jej blogu na www.owczarek.pl (POLECAM) - opisuje dzień po dniu, krok po kroku wychowywanie swojej młodziutkiej malinki (owczarek belgijski malinois). Dla Agi i Tomka (jako że macie szczeniaczki) jest to lektura obowiązkowa :D



Agnieszka76 - 24-03-2005 17:11
Dzięki Gosia, na pewno skorzystam z tej rekomendacji!
Jestem przerażonma- jutro Pusia ma usuwane pod narkozą 3 kły mleczaki, kóre jej nie wypadły. Stało się to, o czym ostrzegała Karka,,,,czasem szczeniakom małych ras tak się właśnie dzieje.
A zlokalizowaliśmy to przed chwilą u weta, na 2 częsci odrobaczania. Ja jutro będę w pracy, Irek jedzie z mała na ten zabieg...Nie wiem, jak ja sie skupię w robocie..kurde, ze też jej się musiało to przytrafić... :(
Aha, Pusia była ważona- waży 2 , 6 kg!



AnkaW - 24-03-2005 18:31
AGNIESZKA WSPÓŁCZUJE. Ja też miałam takie przeboje. Nowy kieł wyrósł a stary siedział. To dałam mu wielka kość cielęcą , taką gałę żeby się nie zadławił i ząbek poszedł precz. Obyło się bez weta.

Faktycznie ciepełko się zrobiło Gizmol lata po błoniach i ciągle nie ma dość. Wykończył borzoja a dzisiaj na dokładkę jeszcze pointerkę. Nareszcie grubas schudnie :evilbat:



Agnieszka76 - 24-03-2005 18:44
U nas sie niestety nie obędzie....mała też gryzła różnosci- poszły na nich wszystkie zeby oprócz tych trzech..
My też właśnie wróciliślmy ze spacerku , pobiegałam z Pusia! To najlepsze na odreagowanie...
nie mów, ze Gimzo to grubas! Ile waży Twój maluch?



Karka - 24-03-2005 20:17
Agnieszka nie przejmuj się będzie dobrze :thumbs: To nic wielkiego usuwanie ząbków a mała będzie miała ładny zgryz :)
My także zaczynamy dłuższe wiosenne spacerki bo jesteśmy tego bardzo spragnione.
Tomek jak masz możliwość to zabieraj Carmen do przedszkola cześciej i wszędzie tam gdzie jest trochę tłumu itp.



AnkaW - 24-03-2005 20:37
Ciekawe kto zganie ile waży to maleństwo?
http://img70.exs.cx/img70/9791/zebry35rb.jpg
http://img97.exs.cx/img97/917/kg10rg.jpg
http://i154.exs.cx/img154/6813/kg29bf.jpg



Gosia_z_Luką - 24-03-2005 20:41
Aga!! TRZYMKAJ SIĘ, BĘDZIE DOBRZE! Szkoda tylko, że pod narkozą :( Ale Pusia jest młoda, zniesie wszystko dzielnie! :D Tylko napisz o której będzie zabieg, żebym wiedziała, kiedy trzymać kciuki! :D

Uff, jak to fajnie móc poświęcić cały dzień psu! Należy jej się po tych tygodniach siedzenia w domu (zima, plucha, deszcz). Byłyśmy 2,5 godz. nad morzem - cały czas aktywnie, biaganie za sznurkiem, zabawa z psiakami, powrót chodnikiem (pazurki do starcia :D ). Morze przecudne - prawie zero wiatru, więc fale minimalne, aż chciałoby się pozwolić psu popływać - niestety jeszcze za zimno :roll: Psów dziś więcej, niestety większość niezbyt przyjaźnie nastawionych suczek - tylko jamnik i sznaucer min. dały się namówić na szaleńczą gonitwę :D Teraz białas odpoczywa, jak zwykle gryząc swoje wędzone uszko na przemian z tzw. bykowcem (Tomek :lol: Zapewniam, że smród ucha przy bykowcu to mały pikuś 8) :lol: ). Oby jutro było równie ładnie :D
Jedyny minus spacerku taki, że się doprawiłam :( Mam nadzieję, że gripex, kocyk i gorąca kawa trochę mnie postawią na nogi :roll: No bo kto, jak nie ja, będzie zapewniał Luce takie rozrywki?? :wink: :D

Byłam też na psiarskich zakupach - wreszcie kupiłam pastę do zębów, więc biała przeżyła dziś prawdziwą inicjację - mycie zębów 8) :lol: Znosi to nad wyraz dobrze! Kupiłam też takie cuś, co służy za miskę na wyjazdach - do wody, albo na susz - z materiału nie przepuszczającego wody, można to złożyć i do kieszeni, albo do plecaka :D Szczotki jak nie ma nigdzie, tak nie ma :cry:

Tomek - zgadzam się z Karką - socjalizacja to ABSOLUTNA PODSTAWA! Niestety trochę zaniedbałam socjalizację Luki z ludźmi i bywa do nich czasami trochę bardziej nieufna, niż bym tego chciała :roll: Zabieraj ją gdzie tylko możesz. Chodź z nią po ulicach, sklepach, pozwalaj głaskać obcym na spacerze, zapraszaj dzieci do domu (ale zabawa z pieskiem oczywiście tylko pod kontrolą kogoś dorosłego-zresztą to wiesz :D ). Jeśli nie zależy Ci na szkoleniu obronnym :wink: wychowaj Pusię na psa maksymalnie przyjaźnie nastawionego na obcych ludzi! Zobaczysz z czasem, jak taki pies jest "wygodny"! :D I czytaj p.Zosię koniecznie! Jest teraz jej nowa książka - żeby nie robić reklamy - jak chcesz, mogę Ci szczegóły nadać na priva! :D



Gosia_z_Luką - 24-03-2005 20:42
AnkaW - obstawiam 4,5 - 5,5 kg :wink:



Karka - 24-03-2005 22:08
Uff Gosia rzeczywiście miałyście fajniasty spacerek :P Troszkę Ci zazdroszczę tego morza ...Moje psice niechętnie wchodzą do wody przynajmniej tak mi się wydaje widząc jak skrupulatnie omijają kałuże a nigdy nie miały okazji spróbować " wielkiej wody".



Karka - 24-03-2005 22:09
Też stawiam na około 4 kg dla grzywaczka :wink:



Gosia_z_Luką - 24-03-2005 22:59
Słuchajcie, obśmiałam się jak norka :lol: 8) :lol:
cytat z allegro (aukcja autentycznie obejmuje strzyzenie bolończyków 8) ):
"STRZYŻENIE BOLOŃCZYKÓW - PO STRZYŻENIU PIES NIE WYGLĄDA JAK PUDEL !!!!!!"
:evilbat:



Karka - 24-03-2005 23:09
Widziałam , widziałam i także się śmiałam/ale mi sie rymneło/ :lol: jest tam nawet kremowy bichon frise do sprzedania....czasem przeglądam allegro i doprawdy nie mogę się nadziwić skąd ludzie mają pomysły na wypisywanie takich bzdur. Kurcze no nie mogłabym robić z siebie takiego głupka :roll:



Tomek67 - 25-03-2005 06:07
Pobudka biszony!!! :Dog_run:
Szkoda, że nie takiej opcji, która włączałaby Wasze kompy i uruchamiała jakiś poranny jazgocik. :ylsuper: :peace:
Anka - Gizmo to prawdziwy monster. Po mojemu przekroczył piątkę ( a już z pewnością przekracza po jedzeniu). :biggrina:
Gośka - dziękuję, no i napisz.
Karka - Carmen jest ciągnięta w tłumy i widzę, że jest to konieczne. No i pomału dogaduję się z Bibi w sprawach wiadomych.



Agnieszka76 - 25-03-2005 07:22
Pusia ma zabieg za półtorej godziny- o 9... też załuje, ze odbywać sie to bedzie pod narkozą, ale cóż,,,inaczej pewni nie dałaby się dotknąc. Już mnie boli żołądek z nerwów....
Na dodatek zaraz mam spotkanie,,,nie wiem, jak sie tam skupię.
Własnienajbardzioej boję sięnie tych zębó, ile narkozy,,,zwłaszcza, ze za jakis czas czeka ja druga, przy sterylce!
A teraz coś milszego- Gimzol jest po prostu przepiękny! Widziałam ostatnio czarnego Grzywacza imieniem Helwecjusz- równi piękny był! A najbardziej zadziwło mnie to, że przy śniegu na dworze chodził sobie bez kubraka i...był ciepły. Jego pan powiedział, ze te psy maja taki metabolizm...
Co do socjalizacji- piszesz Gosia, że żałujesz, że Luka jest ciut nieufna- ja np bym wolala, zeby Pusia też taka była- a tymczasem moja sunia cieszy sie jak opętana na widok każdego ulicznego żula,,,a moim mieście, a zwłaszcza w mojej dzielnicy jest pełno tego tałatajstwa, a listonosza (skąd inąd rzeczywiście uroczego) po prostu kocha! No to mam maxymalnie zsocjalizowanego psa!



Tomek67 - 25-03-2005 07:53
No to uważaj Agnieszka, bo listonosze to znani zarywacze lasek. :lol: :wink:
Omami Ci Pusię i po ptokach. Nawet jak Pusia za nim nie pójdzie, to będzie wzdychać, że może i na Podkarpaciu usłyszymy. :lol: :wink:



Agnieszka76 - 25-03-2005 08:23
No tak, listonosz zawsze puka dwa razy.
Denerwuję się coraz bardziej



Gosia_z_Luką - 25-03-2005 09:48
Aga - i jak?? Pisz szybko, co tam z Pusinkiem!!

Co do nieufności/ufności - powiem Ci, że trudno jest wychować psa tak, aby był jednocześnie nieufny i pewny siebie. Bardzo blisko u psów stoi nieufność i strachliwość, aby były odpowiednie proporcje, trzeba dużo pracy i wiedzy. :roll: Często jest tak, że nieufny szczeniak staje się strachliwy, gdy dorośnie, a z kolei od strachliwości już minimalny krok do agresji :roll: Dlatego osobiście uważam, że nieufność niech wyrabiają w swoich psach osoby, które wiedzą, co robią i wiedzą, jak to mądrze zrobić, no i tylko w takich sytuacjach, kiedy jest to niezbędne (np. szkolenie policyjne). Cała reszta niech na maxa zaprzyjaźnia swoje psy z obcymi, niech pozwala na głaskanie na ulicy (oczywiście bez przesady :roll: ) itp... To tak pokrótce z moich obserwacji - zapewniam, że cudownie jest usłyszeć: "jaki ten pani piesek przyjacielski, a myślałem, że wszystkie miniaturki są wredne i złośliwe" :D Czasami to słyszę (że miły i przyjacielski :wink: ), jak Luka już przełamie nieśmiałość i podejdzie się przywitać. Pracujemy nad tym usilnie i na szczęście w tej nieufności nie ma śladu agresji!

Tomek-już piszę priva :D



Karka - 25-03-2005 10:18
Aga trzymamy za Pusię .Jesli masz mądrego weta , który wie co robi to nie powinno być żadnego problemu.I oczywiście nie panikuj -wiem ,że to łatwo mówić ale zapewniam Cię wiele z moimi psiacami już przeszłam i grunt to opanowanie choć nerwy czasem puszczają.
Tomek cieszę się wiadome sprawy z BiBi sa na dobrej drodze :) , ćwiczyć musisz -ja to także codziennie przerabiam z maluchami na spacerkach Ty masz jedną -ja trzy takie stwory co się muszą życia nauczyć.Włożona praca zaprocentuje w przyszłości .Nie zrażaj się tylko spokojnie i cierpliwie pozwól Carmen na przełamanie barier.



Gosia_z_Luką - 25-03-2005 10:20
AGA!! ZLITUJ SIĘ!! CO TAM Z PUSIĄ? :D



Karka - 25-03-2005 10:24
Gosia chyba we dwie będziemy tu ślęczeć i czekać na dobrą wiadomość :roll:



Agnieszka76 - 25-03-2005 11:05
Jestem miaąłm spokanie słuzbowe.
Wiec tak- mała jest juz w lecznicy, tak o 12 30 wet ma zadzwonić, bo oddaja ją na maxa wybudzoną- dlatego m.in. zdecydowałam sie na tą klinike. Kliknę zaraz, jak ją mąż do domu przywiezie



Agnieszka76 - 25-03-2005 11:09
Wogóle nie wiem, jak to Irek zniósł, on słabo znosi Pusine wizyty u weta, a musiał jechać sam. A jeszcze biedak ma dziś imieniny...no ale nie chcieliśmy z tym czekać- im szybciej sie to załatwi , tym lepiej. Zreszta tak samo powiedział weterynarz.



Agnieszka76 - 25-03-2005 13:55
Pusia jest juz ok, nie ma kłów, nie ma też włosów w uszach! Uffffffff...ale ulga! Ponoć przy wyciąganiu wenflony wyła jak opętana, chociaż to nic a nic nie boli. Teraz następny taki stres przy sterylce.
W kazdym razie zaczynamy świętowac!
Dzieki kochane dziweczyny za wsparce! :D



Karka - 25-03-2005 14:47
:angel: To świetna wiadomość :P Mówiłam spokojnie :fadein: No Pusia to widocznie jest trochę nadwrażliwa :wink: Ale już wiesz ,że narkoza jej krzywdy nie robi :wink:



Gosia_z_Luką - 25-03-2005 15:05
Aga - bardzo się cieszę! :D :D :D

Kurcze, chciałam kupić transporter jeszcze przed wyjazdem na Święta... Nie udało się :cry: Jedziemy do rodziny - m.in. do mojej kuzynki, która ma małą, czarną suczkę niewiele młodszą od Luki. Gdy obie były szczeniakami, spędzałam jedne wakacje u tej kuzynki i sucze bawiły się aż miło! Były skakania, podgryzania i zapasy, wszystko po przyjacielsku. Ale moja biała dojrzała i tak jak na spacerze akceptuje każdego psa, obojętnie, czy pies, czy suka, tak Suzi nienawidzi! :evil: Przez całą wizytę musi być na smyczy, a najlepiej gdzieś "u góry" (krzesło, kolanka), bo rzuca się z zębami i dostaje autentycznie wścieklizny!! :evil: Suzi jest przyjacielska, ale ostatnio ma coraz mniej cierpliwości do Luki i jestem pewna, że zaczęłaby się bronić. Także wyobraźcie sobie, jak przebiega nasza wizyta, jak trzeba cały czas pilnować białasa, żeby nie zagryzł Suzi :roll: A jeszcze ciotki mojego taty (moja kuzynka z nimi mieszka) cały czas każą mi puścić Lukę, przecież ona nic nie zrobi :evil: Ostatnio nie wytrzymałam i odpysknęłam, że nie mam ochoty w niedzielę szukać weta np. do zszycia ucha :roll:
Dlatego też potrzebuję transportera - gdyby Luka była do niego ładnie przyzwyczajona, siedziałaby w klateczce. A ja wreszcie mogłabym spokojnie wypić kawę :roll:
Co dziwne, Luka z Suzi bawi się na podwórku! Wtedy są kumpele :roll: Właściwie to nie jest dziwne - myślę, że Luka uważa każde mieszkanie za swoją własność, za swój teren. U mojego dziadka też rzuca się z zębiskami na psa żony dziadka - średnio dużego starego kundelka... No ale jego tak tylko straszy, a na Suzi rusza na serio... :cry:



Karka - 25-03-2005 16:37
No to masz ciężki orzech do zgryzienia Gosia :-?żadna przyjemność taka wizyta gdy trzeba pilnować psiaków.Transporter byłby najlepszym rozwiązaniem .A swoją drogą to dziwne ,że niektórzy ludzie jakoś nie potrafią zrozumieć że małe pieski także potrafią zrobić sobie krzywdę jak się wezmą "za łby"



Gosia_z_Luką - 25-03-2005 17:35
Karka :roll: - dokładnie tak... Ja wiem, że ona autentycznie mogłaby pogryźć Suzi, a Suzi też ma zęby, których na 100% użyłaby do obrony... Ciekawe, czy ciotki byłyby takie mądre, gdyby to były dwie ONki... A różnica jest tylko i wyłącznie w rozmiarach - "ubytki" proporcjonalnie byłyby takie same. Ehh, ale już nie będę o tym pisać, bo jeszcze coś wykraczę (puk,puk) :roll:

Ciekawe, jak tam Pusia się miewa :D Pewnie już szaleje rozstawiając Pańcię i Pańcia po kątach :D A ja właśnie wróciłam z białą z boiska. I zastanawia mnie jedna kwestia (szczególnie zwracam się z tym do Karki) - czy pozwalasz swojemu białemu bichonowi np.kopać w ziemi, czy ograniczasz mu jakoś takie "brudne" rozrywki? Lukas spędziła 20 minut non stop kopiąc w czarnej, gliniastej ziemi (robiła sobie "barłóg" do chłodzenia brzuszka 8) ) - nie wyobrażacie sobie, jak potem wyglądała - CAŁA w ziemi! Ciekawi mnie, czy Karka pozwoliłaby na taką zabawę np. Angelice (dobrze pamiętam, że to ona jest biała?? :roll: ) zważając na wystawy...

Ale muszę się Wam pochwalić, że biała umie już niemal perfekcyjnie zostawać w siadzie lub leżeniu, jak ja odchodzę na (kurcze, nie mam pojęcia jaka to jest odległość - pewnie z 25-30 kroków). Mogę stawać, biec, a ona czeka na komendę "noga"! :D Wtedy obiega mnie od tyłu i siada przy lewej nodze. Uczymy się też ładnego aportowania - siedzi przy nodze, mówię "nie rusz", rzucam sznurek albo piłkę, potem albo czekam kilka sekund i wołam "przynieś", albo robię małą musztrę "siad-leżeć-siad-leżeć", jak jest za bardzo podekscytowana i dopiero po tym każę przynieść. Oczywiście wszystko tylko i wyłącznie luzem, bez smyczy. No, ale to wszystko ona już umiała wcześniej, z tym że zawsze nagradzałam ją smakołykiem, a dzisiaj jedyną nagrodą była moja pochwała i mizianko! I wiecie co?? Momentami wykonywała polecenia nawet z większym entuzjazmem niż przy smakołykach, mimo że jest łakomczuch straszny!! :o Zauważyłam, że przy smakołykach nie wykonuje poleceń dla mnie, a cały czas skupiona jest na nagródce - skacze, szczeka, a polecenia robi "na odwal", choć poprawnie, ale bez przekonania. A dziś - max. skupienie na poleceniu!! Ma jeszcze problemy z oddawaniem aportu wprost do ręki, najchętniej ucieka z nim, żeby w spokoju go gryźć. Dziś przyniosła mi do ręki aport mniej więcej 8 razy na 10! Oczywiście ćwiczymy krótko, z częstymi przerwami, ale polecam Wam też taką zabawę w szkolenie - wzmacnia więź, a przy tym jest pożyteczna jak mało jaka zabawa :D

No to naprodukowałam tasiemca :roll: :wink:



Agnieszka76 - 25-03-2005 18:02
Gosia- nasze serdeczne gratulacje! Zaiponowałyście nam- Pusia nic nie umie pomimo naszych wysiłków....ma gdzies nagrdy itp...patrzy na nas z miną- czego wy ode mnie chcecie ...
Pusia ma się coraz lepiej, chyba jest juz głodna, ale jeść moze dopiero jutro
Wiecie co,,pani wet powiedziała nam, ze mała powinna jeść tylko suchą karmę, bo od mokrej robi sie jej kamień... ona za suchą nie przepada, woli mięsko, no ale cóż...choc chyba od czasu do czasu można będzie jej dać ukochana wątróbke
Jeszcze raz Gosia- Luka jest super, szkoda, ze tak daleko mieszkacie, nasze sunie pewnie by się świetnie razem bawiły! Zwłaszcza we wspólne grzebanie w ziemi... :D



Karka - 25-03-2005 18:32
Gosia to nie jest tak do końca ,że ja je trzymam " w klatce" i nie pozwalam na dzikie harce. Pomimo tego ,że jeździmy na wystawy nie uważam ,że są tylko lalkami do pokazywania i nie mają normalnego życia. Jednak wolno im dużo ale nie w nadmiarze, czasem wracają ze spaceru usmarowane koszmarnie bo w końcu są psami i coś im się od życia należy. Co prawda nie pozwoliłabym żadnej na grzebanie w takiej gliniastej ziemi może kiedyś gdy przejdą na "emertury' już im i sobie obiecałam krótsze i wygodniejsze fryzurki :roll: Inaczej sprawa wygląda gdy masz w domu jednego psiaka inaczej gdy kilka trzeba sobie ułatwiać życie.
Jestem pod wrażeniem Luki umiejętności ale się nie dziwię bo to psiaki ,ktore uczą się szybko .Moje psice wszystkie wykonują polecenia siad /z zostawaniem na miejscu podobnie jak Luka / , leżeć , stój bo to jest mi potrzebne , podają łapę , Joga /rudzielec/ nauczona w szczenięctwie kulania sie na rozkaz robi to z entuzjazmem do dzisiaj a ma 12 lat :fadein: Sisi ma frajdę gdy może coś dla mnie przynieść jakiś przedmiot .Czasem dla zabawy mąż jej coś da i mówi "zanieś pani" przynosi i nigdy nie zdarzyło się jej zwiać z łupem gdzieś w kąt by się z tym rozprawić -wypróbowane między innymi na cukierkach , papierosach :oops: , gazecie , tabliczce czekolady , bananie . I potrafi się klaniać na rozkaz /ale tylko na moment wytrzymuje w tej pozycji a potem zaraz się kładzie/
Na inne sztuczki nie mam specjalnie czasu przy takiej ilości stworów chociaż zapewne łatwo nauczyłyby sie o wiele wiecej.

Aga możesz karmić gotowanym ale poprostu częściej musisz wtedy czyścić zęby Pusi , wet miała rację kamień odkłada się szybciej niż przy suchej karmie.

A gdzie zniknął Tomek :question: Pewnie robi pisanki :wink:



Karka - 25-03-2005 20:01
[b]Zdrowych i Radosnych Świąt Wielkanocnych i niech Zajączek Wam przyniesie to czego pragniecie , niech to coś będzie czymś bez czego nie warto i nie chcecie żyć :P



Gosia_z_Luką - 25-03-2005 20:17
No ja tu pewnie jeszcze jutro wpadnę, więc zyczeń na razie nie składam :wink:
Karka - dziękujemy za śliczne życzenia, ale od razu na myśl mi "padło", że gdyby się spełniły, to w tym roku powinnam wygrać w totka, wybudować domek na wsi (mały domek, ale z wieeeelkim ogrodem, najlepiej niedaleko jeziora) i mieć z 5 chartów (deer, czarno-biały galgo, rudy saluki, tri-color polak, pręgowany afgan i pręgowany albo beżowy whippet - dobra, dobra, może być 6 chartów :wink: ) do tego bolońskiego kumpla dla Luki, czekoladowego lwiego pieska, ze trzy belgi (gronek, tervik i maliniak), do tego może jeszcze foxik krótkowłosy, ew. border terrier, komondor, irlandzki spaniel wodny, krótkowłosy owczarek holenderski, długowłosy weimarek, ogar polski, może być jeszcze czarny podpalany hovawart. Kurcze, przypomniały mi się jeszcze dwa wspaniałe charty - wilczarz i borzoj... :roll: :wink: :D

Kto chce przyjechać na wakacje i pozwiedzać dom wariatów?? :evilbat:



AnkaW - 25-03-2005 21:53
AGNIESZKA SUPER ŻE WSZYSTKO POSZŁO DOBRZE.

A jeśli chodzi o Gizmolka to dużo wam brakowało. Moja psinka waży 8,5 - 9 kg. A nie wygląda na to wcale. A tak lubi żeby go na rączkach nosić. 0X



Karka - 25-03-2005 22:15
Ja także tu jutro i nietylko jutro wpadnę :wink: ale życzenia chciałam złożyć już dziś :)
Mamy podobne marzenia i pobożne życzenia wygrania w totka i małego domku z dużym ogrodem z małą różnicą -inny zestaw psów :wink: czekoladowy lewek jest zarezerwowany dla mnie :wink: Od września '04 znowu FCI zaakceptowało ten kolor we wzorcu więc mam nadzieję ,że lewki w tym kolorze zobaczę wreszcie na żywo gdzieś na wystawie :) a może szczęśliwym trafem takie cudo urodzi się kiedyś u mnie :wink:

Nie sądziłam ,że to "maleństwo" może tyle ważyć :o Toż to kolos :o



Tomek67 - 26-03-2005 06:17
Jestem, jestem :D . Anka W. - jak Bozie Kozie, miałem zapalić 8 kg dla Gizmola, ale nie chciałem Cię obrazić. No, piękny kawał drania. :lol:
Dla Was wszystkich biszony składam życzenia radosnych i rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy i abyście w Lany Poniedziałek zostały Misskami Mokrych Podkuszulków i Podszerstków. :lol: :wink:



Tomek67 - 26-03-2005 06:26
Anka - jak chcesz się załapać srebrną strzałą na wystawy, to za Gizmola będziesz płacić nadbagaż. :lol:
Dziewczyny - te Wasze marzenia o domku z ogródkiem... My to mamy, ale nie odkryję Ameryki jak Wam powiem, że to nie wszystko. I wcale nie jest najważniejsze.



góral - 26-03-2005 08:19
Karka a może coś takiego :wink:
http://www.dogzonline.com.au/images/...05/592_294.jpg



Gosia_z_Luką - 26-03-2005 09:53
AnkaW :o :o :o :o Toż to kucyk, a nie grzywacz! :evilbat:

Tomek - dla mnie ogród to podstawa! Czasami jestem w wakacje u ciotek mojego taty - one mają ogród, zresztą sami zobaczcie:
http://www.lukrowi.pl/galeria/_img/6434.jpg
Marzenie :roll:
Zresztą nie chcę ogrodu tylko i wyłącznie ze względu na psa (psy) - bez spacerów ani one, ani ja długo nie wytrzymają. Ja chcę ogród ze względu na hamak, leżak, w zimie WŁASNE bałwany 8) Własne drzewa (ciekawe jak to jest mieć własne drzewo :roll: ), kwiaty, mały stawik. Wiem, że to jest mnóstwo pracy, ale ja lubię się w ziemi grzebać, lubię taką robotę ( chyba jestem trochę dziwna :wink: )

A co do miss mokrego podszerstka 8) :lol: :
http://www.lukrowi.pl/galeria/_img/2648.jpg



Gosia_z_Luką - 26-03-2005 09:55

Karka a może coś takiego :wink:
http://www.dogzonline.com.au/images/...05/592_294.jpg
Mi się nie bardzo podoba :roll: Ja lubię tylko lewki czekoladowe i czarne podpalane, mimo że wszystkie mają niezaprzeczalny urok :D



Karka - 26-03-2005 09:56

Dziewczyny - te Wasze marzenia o domku z ogródkiem... My to mamy, ale nie odkryję Ameryki jak Wam powiem, że to nie wszystko. I wcale nie jest najważniejsze. Zgadzam się z Tobą ,że może to nie jest najważniejsze ale ważne :wink: szczególnie przy posiadaniu kilku psów...
Góral czy mogłeś pomyśleć przez chwilę ,że ja tego psa nie znam -Ch.Australii Sabu Shaded Copper :wink: Podoba mi się a jakże i jest jeszcze wiele innych na których fotki gapię się przez długie chwile i często do nich wracam :fadein:



góral - 26-03-2005 10:04
Wiedziałem, że go znasz ciekawy byłem tylko Twojej opinii :wink:



Karka - 26-03-2005 10:10
Mnie się podoba choć przyznam ,że mógłby być ciut krótszy :roll chyba już wiesz ,że lubię mocne lewki mogą być nawet dość duże są za to efektowne :)



Karka - 26-03-2005 10:17
Gosia dla Ciebie
http://www.desusa.com/images/lowchen...ild_dharma.jpg
mnie się podoba i taki pręgusek
http://www.geocities.com/sabu_kennels/LOWSissy2.JPG



góral - 26-03-2005 10:23
MNie się ten podoba :D
http://www.chicchoix.com/pienet/lion_faquirdorient.jpg



Karka - 26-03-2005 10:25
No jasne ,że piękny :)



Gosia_z_Luką - 26-03-2005 14:41
Po pierwsze :D :
http://www.anitawebsites.com/bichoni...ster/title.jpg
Oby Święta upłynęły Wam spokojnie (czy z bichonem to możliwe?? :wink: 8) ), wesoło (czy z bichonem mogłoby być inaczej??), smacznie (o ile bichon nie wparuje do kuchni 8) ) oraz słonecznie (wystarczy spojrzeć w oczka bichona!! :D )!

Po drugie-
Karka :o Boska ta czekoladka!! Kurcze, nawet nie wiedziałam, że zakocham się tak w jeszcze jakimś bichonie (oprócz bolończyków), ale te lewki czekoladowe są - mmmmmmmm, jak cukiereczek!!!!



Gosia_z_Luką - 26-03-2005 14:44

http://www.desusa.com/images/lowchen...ild_dharma.jpg Zobaczcie na ten brązowy nosek!!! Jak czekoladowa pralinka - tylko schrupać!! :eating:
Karka, czy im te zielone oczy zostają na całe życie, czy tylko szczeniaki są zielonookie??



Karka - 26-03-2005 15:53

Karka, czy im te zielone oczy zostają na całe życie, czy tylko szczeniaki są zielonookie?? Gosia na "żywo" nie widziałam ani szczeniaka ani dorosłego lewka w takim kolorze :( Jednak mam nadzieję ,że tak się kiedyś stanie.



Gosia_z_Luką - 26-03-2005 16:10
Hmm, fajnie byłoby, gdyby takie zielone ślipka im zostały :D A może być tak postarała się przy następnym miocie o jakiegoś przodka czekoladowego, takiego, który przekazuje czekoladkowe geny?? :wink: :lol: Mogłabyś zostać prekursorką polsich czekoladek :lol: Nie idzie Ci na ambicję?? :wink: 8) :grins:

Lukas właśnie dostała wielkanocne jajeczko na twardo :D Nie idziemy dziś na długi spacer, bo pogoda nastraja niestety dość pesymistycznie, a ja muszę napisać choć jedną z dwóch zadanych popularyzacji badania - wrrrr!!! :evil: Wyjeżdżamy dopiero jutro (a miałam wyjechać już w środku tyg.) - żeby tylko była ładna pogoda, to biała będzie szalała w ogródku :D Będą oczywiście zdjęcia :D Jeśli by ktoś pytał :wink:



Karka - 26-03-2005 16:25
Po ojcu jednej z moich suczek urodziła się brązowa suczka na Słowacji nie jest to typowa czekoladka ale jednak brąz :roll: Być może moja Sisi ma w sobie ukryty brąz i takie szczenię może wydać na świat .
Życzę Ci udanego wyjazdu
:P Jak wrócisz to wstawiaj zaraz foteczki :)
Ja też się cieszyłam na dzisiejsze spacerki a tu pada :(



Agnieszka76 - 26-03-2005 20:16
No to Pusia skorzystała, bo u nas nie padało- bylismy na kilku długis spacerkach i było super- w Łodzi 17 stopni ...ale jutro ma być juz 9, wieć szkoda, bo chcielismy się z dwoma psami do lasku wybrać- Pusią i psem moich teściów- Tinką przesymaptyczną, podobną do sznaucerka kundliczką. Gosia- czekamy na zdjecia!
Wszystkim- wesołego jajka, spełnienia marzeń, uśmiechu, radości, pozytywnego myślenia, zdrowia dla naszych pociech i szybkiego najdejscia prawdziwej spacerkowej wiosny! :D



anushka - 26-03-2005 20:26
dawno Agnieszka twoich fotek nie było,Karka i twoich... :cry:



Karka - 26-03-2005 21:30
Ania parę moich fotek jest na 21 stronce :P A wiesz ,że w Katowicach byłyśmy przy tym samym ringu- siedziałam przy pudlach i także oglądałam ocenę" shicaków' :)
U nas niestety cały dzień brzydko :( maluchy rozpiera energia rozsadzają mieszkanie :evilbat: jeden drań wyżłopał mi resztkę kawy z mleczkiem włącznie z cześcią fusów :evilbat: /całe szczęście ,że była już chłodna/.Potrafią w trójkę wymyślić niezłe zabawy :roll:
No to dla Ciebie Ania-k parę fotasków
http://www.album.com.pl/s45632KoLa/124165.jpg mama z córcią
http://www.album.com.pl/s45632KoLa/124164.jpgchłopaki
http://www.album.com.pl/s45632KoLa/124163.jpg
ja przy komputerze a pod moimi nogami zawsze jakieś psice leżą
http://www.album.com.pl/s45632KoLa/124162.jpg



AnkaW - 26-03-2005 22:37
Śliczności. czy lewki też sie goli?

Tomek - Sam wiesz jaka jest pogoda, i ja zamiast święta przygotowywać, to z psem po błoniach ganiam. Napewno troche schudnie a i mnie po zimie sporo zostało do zrzucenia, więc nadbagażu nie będzie. Teraz będę nocką wszystko nadrabiać, sałatki i inne pierdoły, bo mi się reszta rodziny burzy.

Zyczę wszystkim wesołego jajka :lol:



Tomek67 - 27-03-2005 07:26
Jeszcze śpią?
Anka - no Ty mnie nie strasz. :nerwy: Nie dość, że Gizmo zakarmiony, to jeszcze Ty chcesz nocami sobie podjadać? :nono: Toż moje autko będzie mieć zgryz skrzywiony w jedną stronę :peace: . No, ale trudno. Najwyżej wezmę parę cegieł dla równowagi. :lol:
No, a teraz robię spier-papier :scared: na poranną kawę :drink1:



JustynaJK - 27-03-2005 09:27
śłiczna ta czekoladka,nie widaiałam jeszcze na żywo takiego umaszczenia



Gosia_z_Luką - 27-03-2005 11:04
Żegnam wszystkich, wyjeżdżam :D Będę jutro wieczorkiem, chociaż może zajrzę jeszcze dzisiaj, bo mój dziadek ma stałe łącze (mój dziadek ma też gadu-gadu 0X :lol: ).
Trzymajcie też kciuki, żeby Luka była zdrowa, bo rano wydawało mi się, że brzuszek ją boli :cry: Mam nadzieję, że to był tylko efekt "niewykupkania"... :roll:

Karka - słodkie maluchy, a białe chłopaki - jak malinki!!! :D

Pogoda u nas (odpukać) przepiękna! Ciepło, słonecznie, poranny spacer odbywałam w rozpiętej kurtce - oby tak dalej!! :D

Wesołej reszty Świąt, smacznych jajeczek i wesołych zajączków oraz grzecznych piesków!! :D
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl



  • Strona 3 z 48 • Znaleźliśmy 8387 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48
     

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...