|
Bolończyki (prosimy zakladac oddzielne tematy)!
Draczyn - 12-08-2005 22:32
Justynka czemu nas opuściłaś. Ja też tu zaglądam ponieważ mija psiapsiuła ma bolończyki i to zw Swiata i vce zw Swiata, a nie ma komputera, więc zdaję jej relację
Karka - 13-08-2005 10:34
Strasznie się cieszę ,że Gosia wróciła i do tego z pięknymi fotkami 8) Luczka jest świetną modelką .Dzięki za fotkę Waikiki -w międzyczasie miałam okazję zobaczyć dużo więcej fotek tej małej . Pozdrawiam mocno Martę i Paco :fadein: a szczególne buziaki dla maluszka .Pisz nam tutaj jak mały rośnie i wogóle. Po tej małej przerwie będę chyba miała już teraz więcej czasu zaglądanie tutaj :roll: Draczyn czy twoja psiapsiułka to p.Dłuska ?
JustynaJK - 13-08-2005 10:36
widzę,że wszyscy się tu doskonale znacie,macie w takim razie super frajdę w pogaduchach,zawsze to rażniej jak się kogoś zna dłużej :)
Gosia_i_Luka - 13-08-2005 17:34
Wróciłam z wystawy. :D Wprawdzie w powodu pogody ludzi i psów było mniej niż zwykle (podejrzewam, że po prostu niektórzy wystawcy zrezygnowali, szczególnie tych długowłosych ras :roll: ) ale i tak pooglądałam śliczne zwierzaki oraz pokaz pasienia w wykonaniu Arisa - najlepszego w pasterstwie borderka w Polsce - CUDO! :lol: Chociaż najbardziej czekam na jutro - charty i nasze ozdobne. :lol: Dziś nie robiłam zdjęć, ale jutro postaram się coś nacykać. :lol: Mam nadzieję, że pogoda będzie lepsza, to będę mogła zabrać Lukę, dziś została w domu... :cry:
Cieszę się bardzo, że podobają Wam się foteczki. :lol: Postaram się jutro obfotografować troszkę i tą moją białą, więc zobaczycie, jak wygląda po podcięciu końcówek. 8)
ps. czy ktoś ma doświadczenie z odżywką-koncentratem BIO-GROOM SUPER CREAM??
Agnieszka76 - 13-08-2005 18:52
Justyna- wiesz, co jest w naszym topiku najfajniesze- tu nikt sie nie kłóci, atmosfera ani razu sie nie "zwazyła", jak to bywa niestety na innych topikach grupy IX. Widocznie biszkonki nastawiają swoich właścilieli bardzo pozytywnie! :D
AnkaW - 13-08-2005 19:25
hihihi, bo my mamy baaaaardzo agresywne psy. :wink:
Alfa1 - 13-08-2005 19:30
Tak naprawdę to tylko na grzywkach od czasu do czasu jest gorąco,aleee to mija i znów jest dobrze,to tak jak w niektórych małżeństwach,dla odświeżenia. :wink:
Gosia_i_Luka - 13-08-2005 20:17
Ja wręcz myślę, że od czasu do czasu przydałaby się jakaś "gorąca dyskusja", bo aż zbyt słodko u nas; niedługo nas nazwą towarzystwem wzajemnej adoracji, jak było kiedyś w przypadku Lukrowych. 8) :lol: Żartuję oczywiście, niech nic się nie zmienia! :lol:
Gosia_i_Luka - 13-08-2005 20:32
Ach, zapomniałam Wam napisać, jak to wzburzyłam się, po czym siarczyście przeklęłam (bardzo siarczyście 8) ), przy moim 13 letnim bracie. :oops: 8) Otóż w Sopocie zawsze kwitnie handel szczeniakami przed wejściem do wystawy. Mój brat koniecznie chciał "pooglądać szczeniaczki", więc poszliśmy. Wchodzę w uliczkę, gdzie sprzedają te pieski i mną tąpnęło. 2 miesięczne szczeniaki, w większości gładkowłose, leżące na gołej ziemi w ciasnych kojcach. Przechodzę kilka kroków i widzę karton z reklamą "bolonki i yorki", podchodzę i widzę w klatce po króliku (sic!) dwa szczeniaczki - jeden biały i puchaty. Za nimi stoi babsztyl wyszminkowany na różowo. :roll: Już mi gul skoczył. Słyszę, jak babol umawia się na sprzedaż szczeniaka z młodym małżeństwem. Daje swój telefon, namawia, kusi. Małżeństwo widać, że zielone w sprawie psów. Nie wytrzymalam i pytam (specjalnie głośno i wyraźnie, wpychając się przed stojący wokół tłumek) czy szczeniaki z rodowodem. Baba mówi, że maltańczyk (nagle okazało się, że ma też maltańczyki) siedzący w klatce nie ma rodowodu, ale rodzice mają (hehe, ale niespodzianka :lol: ). Szczerze powiedziawszy ucieszyłam się i zaczęłam ją BARDZO wnikliwie wypytywać o rodziców szczeniaka, powód, dla którego nie ma rodowodu, dlaczego rodzice nie brali udziału w wystawach itp, itd ("delikatnie" insynuując, że jest zwykłą handlarą, a nie hodowcą :x ) - drążyłam ją tak parę minut, z przyjemnością obserwując, jak zaczyna robić się czerwona. :lol: Nie wiem, czy małżeństwo wysnuło prawidłowe wnioski z mojego wykładu, ale mam wielką nadzieję, że przejrzeli na oczy. Ja generalnie od jakiegoś czasu nie wdaję się w takie dyskusje, bo powoli tracę wiarę w to, że przynosi to jakiś efekt, ale tupet tego babsztyla (miała nawet przyczepioną do bluzki wizytówkę z nazwą "hodowli"! :evil: ) i to, że handlowała bichonami, na dodatek w takim miejscu, jak to, sprawiło, że po prostu nie wytrzymałam! Czasami trzeba sobie ulżyć. :lol:
Alfa1 - 13-08-2005 21:08
Wiesz Gosia ,ja Ciebie rozumie bo sama nie mogę obojętnie przejść,nie wytrzymuję i wypowiadam się niezbyt'' pochlebnie'',przestałam chodzić na targowiska i giełdę,a po wystawach teraz nie chodzę,jeszcze żeby trzymali szczeniczki w godziwych warunkach,ale czasami to się nóż w kieszeni otwiera. :evilbat:
Karka - 13-08-2005 21:37
Gosia ja Cię doskonale rozumiem mnie też się nóż w kieszeni otwiera jak widzę ten handel pod wystawami i najbardziej mnie wkurza to ,że organizatorom wystawy to zwisa nie ładnie mówiąc :x co gorsza część hodowców niestety w ten sposób sprzedaje szczenięta 0X Dlatego także omijam szerokim łukiem wszelkich handlarzy. A dzisiaj kobieta do mnie zadzwoniła o szczeniaka dla dzieci :evilbat: i była bardzo oburzona gdy jej odpowiedziałam ,że nie sprzedam szczeniaka :lol: :lol: Doprawdy nie potrafię zrozumieć sposobu myślenia co niektórych :roll:
Gosia_i_Luka - 13-08-2005 22:07
Karka, trzeba było się z nią umówić, a jak przyjedzie - dać jej z uroczym uśmiechem na ustach pieska pluszowego. :lol: Zwłaszcza, jeśli musiałaby przyjechać z drugiego końca Polski. :lol:
AnkaW - 13-08-2005 23:25
Karka - a może trzeba było dokładniej się wypytać tej kobiety co chciała kupić szczeniaka. Widzisz Gizmo też był kupiony jako "prezent na I Komunię dla córci" czyli dla dziecka, chociaż od początku wiedziałam że to będzie MÓJ pies. I mąż został przegłosowany. :wink:
Alfa1 - 13-08-2005 23:50
No właśnie,trzeba też było zapytać w jakim wieku dziecko,no bo jak całkiem małe to nie ,ale ludzie często mówią dla dziecka ,bywa ,że dziecko to już 16 letnia panna. :D
Karka - 14-08-2005 11:12
Moje kochane -napisałam to w wielkim skrócie ale pani chciała małego pieska dla zabawy i rozrywki :wink: dla swoich 2 małych dzieci o czym mnie z całkowitą szczerością poinformowała 8) Przeprowadziłam już naprawdę wiele rozmów i wiem o co pytać i jak pytać :roll: jak rozmawiać choć zawsze może człowiek może się pomylić :roll: Ta pani jednak wcale nie chciała pieska tylko szukała nowej atrakcyjnej zabawki dla pociech :evilbat: Nie mam nic przeciwko gdy ktoś powie ,że pies ma być prezentem dla dziecka jesli cała rodzina podejmuje taka decyzję i jest świadoma obowiązków jakie ją czekają :wink:
AnkaW - 14-08-2005 11:39
Karka - przepraszam, ja domyślałam się że wypytałaś o wszystko przyszłych właścicieli, nie chciałam Cie urazić. A pies to faktycznie nie zabawka, i musi mieć DOROSŁYCH właścicieli, choć oczywiście mogą byc młodzi wiekiem. :lol:
Karka - 14-08-2005 11:48
Nie ma za co przpraszać :wink: Absolutnie nie poczułam się urażona bo niby czym :roll: Tak Ania zawsze staram się wypytać zainteresowanych oraz uświadomić jaki ten pies ma potrzeby , nie chciałabym kiedyś usłyszeć ,że pies się znudził , został oddany do schroniska lub nie wiadomo gdzie .Byłoby to dla mnie ciężkie przeżycie .
Alfa1 - 14-08-2005 12:14
Karka głupio wyszło,przecież Cię znam i powinnam wiedzieć,to pewnie ta postępująca skleroza :( :buzi:
Gosia_i_Luka - 14-08-2005 23:04
Witam wieczorową porą. :lol: Jutro znowu do pracy, długi weekend tak szybko mi minął... :cry: Byłyśmy z Luczką na wystawie. :D Biała miała momenty strachu, stawała na środku i musiałam ją zachęcać, żeby się ruszyła - w końcu nie codziennie łazimy w takim tłumie... Ale i tak bylam zadowolona z jej zachowania, szczególnie jak stałyśmy przy ringach i ktoś podchodził, żeby ją pogłaskać (a chętnych było duużo :roll:) - wprawdzie podchodziła nieufnie, ale merdała ogonkiem i dała się wymiziać. W pewnej chwili podeszła do nas ok. 2 letnia dziewczynka z matką - położyłam małej na rączkę kawałek herbatnika, żeby dała Luce. :lol: Fear Factor. 8) :lol: Na szczęście Lukier była delikatna. :wink:
Odbyłam też miłą pogawędkę z właścicielką cuuudnej suni wilczarza - jest w trakcie importu bichona frise z Finlandii - będzie wystawiać. :D Niestety nie pamiętam, czy sprowadza sunię czy pieska... Miała sporo pytań nt. bichonów, w zamian ja wypytałam ją o wilczarze. :lol: Generalnie bardzo miło nam się gawędziło, a Luczka zapoznała się z charcicą - bardzo zrównoważoną, łagodną, subtelną i przemiłą, młodą sunią. :lol:
Głównie siedziałyśmy przy chartach, ale odwiedziłyśmy też ozdobne - niemile zaskoczyły mnie hawańczyki - szczekliwe, rzucały się na wszystkie przechodzące psy. :roll: Mam nadzieję, że to nie jest reguła... :roll: Na Lukę rzucił się też coton. :o Co z tymi bichonami?? Więcej przy nich było harmidru i szczekania, niż przy innych rasach... :o :roll: :cry: Najlepiej zachowywały się lwie pieski. :D
Widziałam Waikiki, był jeszcze jeden lewek. Nie robiłam zdjęć, bo nie wzięłam aparatu. :cry: Na finały nie czekałam, bo rozbolała mnie głowa. :cry: Obejrzałam tylko młodego prezentera - II miejsce zajęła świetna, mała dziewczynka z wielkim borzojem - niesamowita para! :lol:
Alutka - 15-08-2005 07:49
:multi: Jestem, wróciłam. W i t a m Wszystkich :sweetCyb:
:D dobrego nigdy za wiele
marta&paco - 15-08-2005 08:42
ojej,
ale wy macie tempo w tym stukaniu. :) Nie wiem kto pytal, ale Paco jest rodowodowy, choc moze potem sie zamieni w owczarka nizinnego a nie w bolonczyka :wink: Ja tez kupilam psa niby dla dziecka, ale to byla dla mnie bardzo dobra wymowka, bo sama marzylam od dawna o psie :D , a do tego teraz uwazam z malym, bo czasami nie jest najdelikatniejszy :-? Ale Paco z nim tez nie :P .
Milego tygodnia dla wszystkich zycze
ela_1986 - 15-08-2005 10:30
Welcome back Alutka :) Mam nadzieję, że odpoczełaś :)
Gooosia...na ostatnim zdjęciu Luka wyszła...ach... :'-)
A zgadnijcie co mi się dziś śniło.... ;) Z tego wszystkiego (oglądania zdjęć bolończyków, myślenia o nich etc.) przyśnił mi się mały bolończyk... najpierw stawał na dwóch łapkach (opierając przednie o moje kolana - ja siedziałam), a potem zasnął mi na nogach-stopach zwinięty w kłębek... ja zwariuje chyba :D Ale jaki to był miły i pozytywny sen... :)
Pozdrawiam Was moi mili i życzę Wam i Waszym pociechom (pieskom, ale i rodzince) miłych wakacji i dużo słoneczka (coś ostatnio jego brak) :) W piątek wyjeżdżam na 3 tygodnie do Włoch, a zatem mówię Wam chwilowo Papa :)
No to hop.... :scared:
marta&paco - 15-08-2005 12:08
oj prawda, Luka jest sliczna :D
Troche mnie przestraszyliscie tymi olbrzymami bolonskimi, w jakim wieku bolonczyki osiagaja swoja dorosla wage i wyglad ??? :-?
I czy na wystawach jest dopuszczalne przekroczenie wagi ? A jesli tak, to o ile ?
Alutka - 15-08-2005 13:39
:roll: Gosiu ! wg. wzorca ras wysokość i masa ciała bolończyków : wysokość w kłebie psy 27 - 30 cm suki 25 - 28 cm
ciężar ciała może się wahać w granicach od 2,5 - 4 kg. 8)
:D dobrego nigdy za wiele
Alutka - 15-08-2005 13:56
Przeczytałam w książce , że zdumiewająca jest zdolność kojarzenia i pamięć oczywiście jeśli chodzi o fakty, które są w kręgu ich zainteresowań. Dobry apetyt jest typową cechą każdego bolończyka. Niewiarygodny przykład " w czasie wakacyjnego pobytu na wsi naczynia były zmywane pod pompą. Kilka kawałków makaronu z mięśem upadło na ziemię. Bolonka skojarzyła, że makaron wypływa z pompy. Od tego momentu kilka razy dziennie sprawdzała pompę, zagłądała do jej wylotu i była rozczarowana, że makaron nie wypływa. A zdumiewające było to, że po rocznej przerwie pierwsze kroki skierowała do pompy, co świadczy o jej dobrej pamięci. :o
:D Dobrego nigdy za wiele
Alutka - 15-08-2005 14:10
[quote="ela_1986"
A zgadnijcie co mi się dziś śniło.... ;) :to był miły i pozytywny sen... :) :angel: a sny się sprawdzają:Dog_run:
Pozdrawiam Was moi mili i życzę Wam i Waszym pociechom (pieskom, ale i rodzince) miłych wakacji i dużo słoneczka (coś ostatnio jego brak) :) wzajemnie Elu odpoczywaj nabieraj sił, i baw się dobrze !!!!!!!!!!!!!!!!!! Zrób mnóstwo zdjęć ! :D :lol: :P :hand:
:D dobrego nigdy za wiele
Alutka - 15-08-2005 16:09
:) Małe sprostowanie wymiary, oraz masa ciała Bolończyków były skierowane do Marty , a do Gosi pisałam na pudlach stąd ta pomyłka, za którą przepraszam . :rofl:
:D dobrego nigdy za wiele
Karka - 15-08-2005 17:08
Elo Alutka 8) I jak wyjazd udany? :wink: :) Pewnie brakowało komputera 8) a ja zauważyłam ,że nas chyba po cichu pan Alutek podglądał 8) :) szkoda ,ze nie odważył się coś skrobnąć :lol: Gosia jestem ciekawa jakiego jeszcze lwiego pieska widziałaś :hmmmm: czy był to może maleńki szczeniaczek czarny ze znaczeniami i z właścicielami Waikiki ? Nie bój się Marta o wagę swojego malucha - ma dobry apetyt bo rośnie swoją drogą ciesz się ,że masz odkurzacz a nie niejadka przypilnuj tylko by nie był zbyt gruby .Nikt nie waży na wystawie psów więc nawet jak "normę"przekroczy nic się nie stanie :wink: Mój szczeniak także jest odkurzaczem ale przy tym tak piekielnie chudym i sama nie wiem już czym go karmić :roll: inna sprawa ,że ma olbrzymi temperament ale wygląda jak chart :oops:
marta&paco - 15-08-2005 17:17
Karka,
dzieki za slowa otuchy :D , od razu mi sie jakos lzej na sercu zrobilo. :fadein:
Poza tym, nie wiem, czy juz o tym pisalam, ale wspolpraca z kotem uklada sie nie najgorzej : Pacolino tylko narzeka w duchu, ze ten kot niecnota wcale nie chce sie z nim bawic :wink:
A szczyt aktywnosci ma tuz po przebudzeniu, lata i budzi wszystkich(ale teraz go juz pilnuje) , zeby sie z nim bawic :D . Znajomi sie smieli, ze kota mi wcisneli, bo iscie po kociemu sie bawi :wink:
Karka - 15-08-2005 17:26
Nie martw się na zapas Marta 8) Bichony mają takie kocie skłonności do zabaw :wink: między innymi lubią wysiadywać na wyższych kondygnacjach , meblach , pólkach czy oknie w zasadzie wszędzie gdzie uda się im wdrapać i skąd mają niezły punkt obserwacyjny 8)
Alutka - 15-08-2005 17:28
[quote="Karka"]Elo Alutka 8) I jak wyjazd udany? :wink: :) Pewnie brakowało komputera 8) a ja zauważyłam ,że nas chyba po cichu pan Alutek podglądał 8) :) szkoda ,ze nie odważył się coś skrobnąć :lol:
Elo Karinko ! Wyjazd udany tylko krótki, komputer był tylko dostęp mi odcięli. Masz rację, że Alutek podglądał ! ale skąd Ty to wywnioskowałaś ? Siódmu zmysł ?????????? Zdolna jesteś !!!!!!!! :bigok:
:D dobrego nigdy za wiele
Karka - 15-08-2005 17:36
Taak siódmy zmysł :lol: :lol:
Alutka - 15-08-2005 17:37
Nie martw się na zapas Marta 8) Bichony mają takie kocie skłonności do zabaw :wink: między innymi lubią wysiadywać na wyższych kondygnacjach , meblach , pólkach czy oknie w zasadzie wszędzie gdzie uda się im wdrapać i skąd mają niezły punkt obserwacyjny 8) :roll: To szczera prawda. Moja bichonka nawet śpi na parapecie okna. Ma tam kocyk i to jest jej ulubione miejsce od 9 lat. Wskakuje na rogówkę, która stoi pod oknem a potem wspina się na przednich łapkach jak w cyrku. :bday:
:D dobrego nigdy za wiele
Alutka - 15-08-2005 17:39
Taak siódmy zmysł :lol: :lol:
:klacz: :klacz: :klacz:
:D dobrego nigdy za wiele
Alutka - 15-08-2005 18:18
[quote="marta&paco"]ojej,
ale wy macie tempo w tym stukaniu. :)
chcialaś powiedzieć wolne tempo w stukaniu. :cunao: Myślałam ,że moje zaległości będą :eek2:
:D dobrego nigdy za wiele
Eclairs - 16-08-2005 08:15
Cześć Alutka! Cześć wszystkim! Rzeczywiście jakoś wolno teraz stronki przeskakują. Tomek wybył i nie ma kto z nami wieczorem poromansować :wink: A ja mam zakaz dotykania kompa wieczorami i w weekendy :cry: Ale "twardym trza być, nie miętkim" :D :wink: W piątek przyjechała do nas na tygodniowe odwiedzinki Blanka czyli mamusia Mony! Suczki są zachwycone swoim towarzystwem, ślicznie się bawią na spacerkach, tzn. Mona podgryza mamusię a ta się z tego cieszy. Zabawę psuje im tylko mały czołg zwany Eklerkiem :wink: Mona ciągle się go boi i chowa w mysie dziury. Za to Blana ustawiła go w momencie. Wystarczyło jedno potężne wrknięcie i uczczypnięcie ząbkami w faflę. Eklers natychmiast nabrał do niej respektu. Teraz najśmieszniejsze jest kiedy młody pomyli sobie bolonki i pewny, że goni Monusię natknie się na Blanę. Ta tylko pokazuje ząbki a Eklers hamuje jak na kreskówce (aż dym mu idzie spod pazurków) i udaje, że on goni ptaszka albo tylko wącha kwiatuszek. A jaką szczylek miał minę kiedy poraz pierwszy zobaczył przed sąbą dwa prawie identyczne białe psy! :o Człowiek w takich chwilach zastanawia się ile wypił. Ciekawe co pomyślał Eklerek. Minę w każdym razie miał delikatnie mówiąc zszokowaną :lol:
anushka - 16-08-2005 08:41
Eclairs za 300 stronkę :drinking: :drinking: :drinking:
Eclairs - 16-08-2005 08:59
Ha, ha! Za 300 stronkę! :drinking: :drinking::drinking: i jeszcze :beerchug: :beerchug: :beerchug:
Eclairs - 16-08-2005 14:50
Halo dziewczyny! Co sama mam świętować tą 300 stronkę? Taaaa, pogadam sobie do siebie ... Przynajmniej wiem, ze rozmówca na poziomie :wink:
Karka - 16-08-2005 15:16
Poświetuję z Tobą Eklersik :drinking: :drinking: A swoją drogą co takiego zrobiłaś ,że masz zakaz zbliżania się do kompa :roll: :wink: Pewnie Twoje Słoneczko czuje się zaniedbane :lol: :wink:
Karka - 16-08-2005 15:18
Aaa szkoda ,że nie zrobiłaś fotki Eklersowi w stanie totalnego szoku 8)
Tomek67 - 16-08-2005 16:05
Chelołki, babiszony :hand: Wróciliśmy z Węgier i z kilkugodzinnego wypadu do Rumunii. Poczytam coście tu naprodukowali(ły) pod moją nieobecność - choć już widzę, że niewiele - i zacznę się ustosunkowywać :lol: do banialuków Waszych :wink:
Tomek67 - 16-08-2005 16:11
Tak całkiem serio, to Cię rozumię! Mnie łatwo mówić bo większość jesiennych wystaw mam "pod nosem". Wszystko zależy jak będziesz stał z kasą i czasem. Decyduj. Jeśli wybierzesz się we wrześniu na wystawę do Chorzowa, to możesz u mnie spać. Turasek dopilnuje żeby Twoja żona nie musiała być zazdrosna :wink:
Eeeee, tak to się nie obula :icon_roc: Jak mam być pilnowany - to dzięki Wam, Eklerek :lol: :wink:
Tomek67 - 16-08-2005 16:19
Gosia -= bardzo ładne fotki bolońskie :P Luka jest bardzo OK i jak widać nie należy do klubu AA :lol: :wink: Tylko patriotycznie niech więcej Żywczyka ciągnie, a Heinekena należy zwalczać wszelkimi sposobami :evil: Najlepiej przez wchłanianie (przez właściciela ma się rozumieć) :wink:
Tomek67 - 16-08-2005 16:25
Marta z Pakerem - wg mojej wiedzy bolończyki z tej hodowli są jak najbardziej OK tyle, że hodowczyni ulega urokom tych żarłoków i ma zazwyczaj egzemplarze dobrze wypasione :lol: Musisz Marta być po prostu bardziej surowa wobec Pakera (o ile się da) :wink:
Tomek67 - 16-08-2005 16:34
A Carmen spotka się w Rzeszowie z braciszkiem Cekinkiem /chyba/ :lol: będą 2 bolonki.
Dzięki za info, Anka :modla: Aż zaglądnałem do katalogu. Faktycznie to brat Carmen. Ciekawe - bo przy odbiorze miotu miał problem (jak wszystkie pieski z tego miotu) ze zgryzem :-? Pewnie jak dostał stałych, to się poprawiło :P
Tomek67 - 16-08-2005 16:38
Mam pytanko :question:
Ile waży dorosły Bolończyk :question:
Bo ja na dwóch stronach o rasie wyczytałam, ze od 2,5 do 4 kg.
Yhy - tako rzecze wzorzec :wink:
Tomek67 - 16-08-2005 16:43
Widzę Jystyna ,że już Ci płonie :D
:o :o :o Pytanie konkursowe - Co płonie Justynie :question: :roflt:
Tomek67 - 16-08-2005 16:48
hihihi, bo my mamy baaaaardzo agresywne psy. :wink:
Hehe rehehe :lol: A mówią, że jaki Pan(i) taki kram :wink: No i zdradziłaś się Anka, że nastawiasz Gizmola na mnie w Rzeszowie :evilbat:
Tomek67 - 16-08-2005 16:51
Tak naprawdę to tylko na grzywkach od czasu do czasu jest gorąco,aleee to mija i znów jest dobrze,to tak jak w niektórych małżeństwach,dla odświeżenia. :wink:
Jeśli chodzi o mnie - to ja generalnie nie znoszę się odświeżać :lol: Ale poperfumować (czyt. poczubić) to i owszem :wink: "Inteligientnie", oczywizda :lol: :wink:
Tomek67 - 16-08-2005 16:53
Ach, zapomniałam Wam napisać, jak to wzburzyłam się, po czym siarczyście przeklęłam (bardzo siarczyście 8) ), przy moim 13 letnim bracie. :oops: 8) Otóż w Sopocie zawsze kwitnie handel szczeniakami przed wejściem do wystawy. Mój brat koniecznie chciał "pooglądać szczeniaczki", więc poszliśmy. Wchodzę w uliczkę, gdzie sprzedają te pieski i mną tąpnęło. 2 miesięczne szczeniaki, w większości gładkowłose, leżące na gołej ziemi w ciasnych kojcach. Przechodzę kilka kroków i widzę karton z reklamą "bolonki i yorki", podchodzę i widzę w klatce po króliku (sic!) dwa szczeniaczki - jeden biały i puchaty. Za nimi stoi babsztyl wyszminkowany na różowo. :roll: Już mi gul skoczył. Słyszę, jak babol umawia się na sprzedaż szczeniaka z młodym małżeństwem. Daje swój telefon, namawia, kusi. Małżeństwo widać, że zielone w sprawie psów. Nie wytrzymalam i pytam (specjalnie głośno i wyraźnie, wpychając się przed stojący wokół tłumek) czy szczeniaki z rodowodem. Baba mówi, że maltańczyk (nagle okazało się, że ma też maltańczyki) siedzący w klatce nie ma rodowodu, ale rodzice mają (hehe, ale niespodzianka :lol: ). Szczerze powiedziawszy ucieszyłam się i zaczęłam ją BARDZO wnikliwie wypytywać o rodziców szczeniaka, powód, dla którego nie ma rodowodu, dlaczego rodzice nie brali udziału w wystawach itp, itd ("delikatnie" insynuując, że jest zwykłą handlarą, a nie hodowcą :x ) - drążyłam ją tak parę minut, z przyjemnością obserwując, jak zaczyna robić się czerwona. :lol: Nie wiem, czy małżeństwo wysnuło prawidłowe wnioski z mojego wykładu, ale mam wielką nadzieję, że przejrzeli na oczy. Ja generalnie od jakiegoś czasu nie wdaję się w takie dyskusje, bo powoli tracę wiarę w to, że przynosi to jakiś efekt, ale tupet tego babsztyla (miała nawet przyczepioną do bluzki wizytówkę z nazwą "hodowli"! :evil: ) i to, że handlowała bichonami, na dodatek w takim miejscu, jak to, sprawiło, że po prostu nie wytrzymałam! Czasami trzeba sobie ulżyć. :lol:
Uuuu... :o Jakaś Ty wredna, Małgorzato :o :lol: :wink:
Tomek67 - 16-08-2005 16:58
Karka - a może trzeba było dokładniej się wypytać tej kobiety co chciała kupić szczeniaka. Widzisz Gizmo też był kupiony jako "prezent na I Komunię dla córci" czyli dla dziecka, chociaż od początku wiedziałam że to będzie MÓJ pies. I mąż został przegłosowany. :wink:
PKP, Czyli pięknie, ku...a, pięknie, Anka :o Ładnie tak oszukiwać dziecko własne? :evil: Chociaż... Mógłbym Izie kupić na I komunię spalinową kosiarkę do trawy :hmmmm: Wiesz, Anka - czasami na coś się przydajesz :lol: :lol: :lol: :wink:
Tomek67 - 16-08-2005 17:09
Halo dziewczyny! Co sama mam świętować tą 300 stronkę? Taaaa, pogadam sobie do siebie ... Przynajmniej wiem, ze rozmówca na poziomie :wink:
Ha! Co za tekst! :o Pytanie konkursowe brzmi - "Co autor(ka) miał(a) na myśli?" (tzn. jaki poziom?) :lol: :wink:
Eklerek - mów o ile obniżyć poziom, to się dostosujemy :lol: :wink:
Agnieszka76 - 16-08-2005 17:11
Ratunku, znowu mamy problem! Pusia siedzi osowiała, nie chce jeść, nie chce chodzić...nic nie chce. Nos ma chłodny, ale cos jest nie tak.. wachamy sie, czy jechać do weta- znowu cos wymysłą wrrrrr, czy lepiej przeczekac...Czy któryś z Waszych psów też tak miał?
Tomek67 - 16-08-2005 17:16
I jeszcze na koniec tej serii, arcykrótko o wywczasach: Byliśmy w takim zakatku Węgier, gdzie Polacy zaglądają niezmiernie rzadko. Kapitalny, nowy aquapark - raj dla dzieciaków. Strasznie drogo - wstęp całodzienny dla nas trojga - praiwe 100,-zł plus w środku zawsze jakieś frytki i piwo, ale cała reszta już za free - zjeżdżlania, foka-show i wiele innych pierdółek. Kilka godzin w Satu Mare. W Rumunii wszystko OK, poza całkowitym brakiem porządku na drogach. Masakra totalna. Piesi z Polski nie przeżyją tam do zachodu słońca :lol: :wink: Pozdrawiam i zaglądnę późnym wieczorkiem (jak dam radę) :calus: :hand:
Karka - 16-08-2005 17:38
Agnieszka nie umiem Ci nic poradzić .Poczekaj i poobserwuj ją . Trudno coś mi poradzić. I nie martw się na zapas :)
Tomek witaj :) Urlopik się udał jak czytam 8) Piotr T potrzebuje kilka informacji na temat hodowli bolonek więc masz zadanie do wypełnienia :wink:
Agnieszka76 - 16-08-2005 18:15
Kurde, juz jest niby lepiej, byłyśmy na dworze, ale i tak nie wiem, co jej się mogło stac. Niedługo po moich wszystkich doswiadczeniach z młodą stanę się ekspertem ds chorób Bolończyków :evil:
Alutka - 16-08-2005 18:15
[quote="Agnieszka76"]Ratunku, znowu mamy problem! Pusia siedzi osowiała, nie chce jeść, nie chce chodzić...nic nie chce.
:help1: Agnieszko może Pusia coś zjadła niestrawnego ? Czy kał był normalnej konsystencji? a może ma wzdęcia obmacywałas jej brzuszek ? Ja sterylizacji nie przechodziłam nic więcej nie umiem powiedziedz. :niewiem:
:D dobrego nigdy za wiele.
Agnieszka76 - 16-08-2005 18:29
Alutka, to nie ma raczej nic wspólnego ze sterylką..raczej z niestrawnością. Młoda gryzła te wędzone łapki, moze były już stare...w kazdym razie nosek ma normalny. Zobaczymy, co będzie za parę godzin.
Alutka - 16-08-2005 18:30
[quote="Eclairs"]Cześć Alutka! Cześć wszystkim! Rzeczywiście jakoś wolno teraz stronki przeskakują. Tomek wybył i nie ma kto z nami wieczorem poromansować :wink: A ja mam zakaz dotykania kompa wieczorami i w weekendy :cry: Ale "twardym trza być, nie miętkim" :D :wink:
:buzi: Witam Cię "Eclairs" :multi: Cieszę się, że już jesteś ! wypoczęta tryskająca jak zawsze humorkiem. Martwi mnie , że nie masz dostępu do kompa 24 godz. na dobę. Zrób coś z tym ! My tu bardzo za Tobą tęsknimy. Nie mogłam wcześniej pisać ponieważ musiałam uzupełniać lodówkę, która pod moją nieobecność się całkowicie opróżniła, :eating:
"Twardym trzeba być nie miękkim " co masz na myśli ??????????
:D dobrego nigdy za wiele
Alutka - 16-08-2005 18:41
Wędzone łapki widzisz Agnieszko to może być tooooooooooo ! Pieski to lubią, ale właśnie nie tak dawno słyszałam, że to straszne świństwo, i że psy po tym chorują. Myślę, że nie zaszkodzi dawać Pusi heratkę oczywiście gorzką. i obserwować. Gdyby nie było poprawy weterynarz byłby niezbędny to może być lekkie zatrucie. :(
:D dobrego nigdy za wiele
Agnieszka76 - 16-08-2005 18:51
O widzisz Alutka! Ja też tak myslę- Pusia nie ma wzdęcia, była licha, ale podałam jej smecte i jest ciutkę lepiej. Spróbuję z tą herbatką. A łapki zostały wywalone w trybie natychmiastowym!! :evil:
Agnieszka76 - 16-08-2005 19:06
A tak już nie a propos choroby- faktycznie, cos nasza grupka bolońska ostatnio na bakier z kompem jest...ano, ostatnie dni lata, trzeba korzystać..choć u nas zimno i ponuro, brrrrr Ale jeśli pojawi sie jeszcze słońce, to pojedziemy z Pusią do miejscowości podłódzkiej o dźwięcznej nazwie "Zgniłe Błota". Zwie się fatalnie, ale ponoć jest woda, plaża etc... 8)
Alutka - 16-08-2005 19:27
Ależ ludzie mają poczucie humoru niedość, że błota to jeszcze zgniłe! A może to tak specjalnie dla zmylenia ? Piszesz, że jest tam fajnie. :hmmmm: Tak się zastanawiam, jeśli ktoś zapyta np. mieszkańca tamt. miejscowości gdzie mieszkasz ? A On na to w Zgniłych Błotach jaka może być reakcja ? :question:
Co do Pusi Agnieszko - to" miej rękę na pulsie." Obserwuj przede wszystkim kał .
:D dobrego nigdy za wiele
Agnieszka76 - 16-08-2005 20:08
Nono, Alutka są jeszcze lepsze nazwy miejscowosci... :wink: Pusia sobie spi, zaraz idziemy na spacerek. Kupkę robi normalną, wieć chyba nic bardzo złego sie nie dzieje. W każdym razie jestem gotowa jakby co brać urlop na żądanie. Alez te maleństwa są jednak delikatne.... :o
Karka - 16-08-2005 20:09
Wybacz Agnieszka zupełnie nie pomyślałam ,że być może to jakaś niestrawność u Pusi :roll: Generalnie u nas to sprawa bardzo rzadka raczej te moje bestie są odporne i mało co im szkodzi . Pusia to jednak delikatne zwierzątko i musisz jednak baczyć na to co zjada skoro ma takie sensancje :roll: Cieszę się ,że czuje się lepiej .
Gosia_i_Luka - 16-08-2005 20:23
Aga :( Też myślę, że to przez te łapki, ale wiesz, ja z białą latam do weta nawet jak ma dostać cieczkę :wink: więc moja porada nie może być inna - lepiej jutro odwiedźcie weta. Dla pewności. A odrobaczana przed sterylką była?
Ja chętnie, oj chętnie siedziałabym tu z Wami nawet 25 godzin na dobę, ale kiedyś trza zarabiać na te weterynarze, no nie? :wink: Jestem w domu o 19 i myślę tylko o tym, aby obejrzeć Kasię i Tomka i iść spać. :lol: :wink:
AnkaW - 16-08-2005 20:39
hihihi, bo my mamy baaaaardzo agresywne psy. :wink:
Hehe rehehe :lol: A mówią, że jaki Pan(i) taki kram :wink: No i zdradziłaś się Anka, że nastawiasz Gizmola na mnie w Rzeszowie :evilbat:
Ja się wcale nie zdradziłam, ja Ci to OBIECAŁAM, za tą łysą mysz. :evil:
Alutka - 16-08-2005 20:58
:Help_2: Już się boję ! Co w tym Rzeszowie może się dziać ? :agrue: Myślę, że Tomek jest trochę zazdrosny ? :wink:
:D dobrego nigdy za wiele
AnkaW - 16-08-2005 22:05
Tomek zazdrosny?????? a o co?
A bedzie się dziać, będzie.
Tomek67 - 16-08-2005 22:09
No właśnie - o co mam być zazdrosny? :o :niewiem:
Alutka - 16-08-2005 22:47
:evil_lol: Z g a d n i j zgadulo ! :roflt: :hmmmm:
:D dobrego nigdy za wiele
Gosia_i_Luka - 17-08-2005 00:21
Co się dzieje z bichonomaniakami?? Na grzywaczach gwarno, a my spaaaadaaamy i spaaadaaamy... :cry: :cry: :cry: Niedługo wywędrujemy na 2 stronę i skończy się wszystko, nasz topic okryje cień i kurz, nawet biel naszych psów nie zdoła rozświetlić tego, co po nas zostanie... :cry: :cry: :cry:
Tomek67 - 17-08-2005 05:57
Dzień dobry ! :hand: :calus: Bolończyki pierwsze ? Normalka ! :wink:
Agnieszka76 - 17-08-2005 07:55
Witajcie! melduję, ze z Pusią juz lepiej! Rano była juz b. głodna, dostała trochę kurcaka gotowanego. Przypomniao mi sie, ze mój teść uraczył mała kiełbasą z grilla, pomimo moich protestów :evil: i to może tez byc powód jej złego samopoczucia... Co do wetów, no coż- ja nie mam do nich bezkrytycznego stosunku- ci koło mnie na 100% wymyśliliby powazne zchorzenie i podali antybiotyk..przeginają po prostu. Skończy się chyba na tym, że będziemy z młodą jeździć przez całą Łódź na moje "stare śmieci", to sprawdzonej lecznicy, gdzie leczą sie nasze koty. Tam generalnie zawsze jest pełno pacjentów- to na pewno swiadczy o poziomie usług i nastawieniu weterynarzy.....
Eclairs - 17-08-2005 07:56
Dzieńdoberek! Właśnie wypełniam papiery i jeszcze dzisiaj zgłaszam Eklerka na 2x Chorzów! Idziemy w ślady "staruszki" Carmen i za miesiąc po raz pierwszy pokażemy się w klasie młodzieży. Eklerek już wytrymowany i prawie przygotowany do wystawy. Wyskubałam go jednak zbyt mocno bo wszystkie psy na spacerach się z niego śmieją, że goły! Owłosione ma łapki, klatkę piersiową i mordkę. Reszta prawie łysiutka :lol: Tylko na końcu ogonka zostawiłam mu lwi pomponik. Teraz może robić za "Króla Lwa" :wink: :lol:
Eclairs - 17-08-2005 07:59
Świetne wieści! A jak przeżyłyście noc? Pusia spała spokojnie? Wszystkiego dobrego naszej delikatnej istotce :lol:
Eclairs - 17-08-2005 08:08
... mój teść uraczył mała kiełbasą z grilla, pomimo moich protestów :evil: i to może tez byc powód jej złego samopoczucia... .....
:evilbat: Znam ten ból! :evilbat: Ogromnie mnie wkurza takie głupie dokarmianie psa! I to MIMO PROTESTÓW I ZAKAZÓW właściciela!!! :evil: Nasza rodzina też postanowiła sprawdzić moją wytrzymałość albo wytrzymałość żołądka Eklerka. Kiedy nie patrzę pakują w niego wszystko co popadnie: szyneczki, kotleciki, ciasteczka, orzeszki ... A najgorsze, że robi to też mój ojciec, który jeszcze kilka lat temu wściekał się kiedy ktoś dokarmiał naszego Nadira! Paranoja! I bez przerwy słyszę, że mam chudego psa :evil: A Eklers po prostu nie jest zapasiony! Nawet żeberek mu nie widać, to gdzie ta chudość? Dokładnie wiem kto jest jego głównym "dobroczyńcą" bo szczylek nauczył się żebrać od tych osób. Kiedy jedzą w jego obecności nachalnie wkłada im pysk do talerza :evil: I na co moje nauki i szkolenia dobrego zachowania przy stole? Przecież "ciocia" wie co jest dobre dla pieseczka ....
Alutka - 17-08-2005 09:25
:eating: Tak ! to jest prawdziwa zmora............... :evilbat: Można mówić , prosić , prosić i mówić i nic nie pomaga. :vamp: Bardzo przykre to jest kiedy to robią nasi bliscy, a którzy doskonale wiedzą, że robić tego nie powinni. :-? Co do Pusi to ja winiła bym jednak łapki. To też trochę zależy gdzie były kupione? Jeśli w sklepie zoologicznym to - stare świństwo ! Wędzone też ma swój termin ważności, :nono:
:D dobrego nigdy za wiele
Alutka - 17-08-2005 09:35
[quote="Eclairs"]Dzieńdoberek! Wyskubałam go jednak zbyt mocno ,.
"Eclairs " no wiesz ! jak mogłaś ? wyskubuje się tylko obumarły włos ! nic nie mówił ? nie bolało go to ? Biedny Eklerek ! za taką krzywdę ciocia na wystawie w Chorzowie da mu kiełbasek w ramach rekompensaty. :eating: i deserek też :tort: Całuję czarny nosek :calus:
:D dobrego nigdy za wiele
Eclairs - 17-08-2005 09:37
Ostatnio Tomek kupił Eklerkowi w zoologu śliczną białą (nie wędzoną) około 25 centymetrową kostkę. Nawet przyjemnie pachniała. Dobrze, że kostka jak na paszczękę Eklerka była taka mała bo już po paru minutach ją przegryzł. Naszym oczom ukazał się paskudny widok. W środku była całkiem zepsuta i zielona. Pewnie z zewnątrz zakonserwowano ją tylko jakimś świństwem 0X Mamy nauczkę, nie kupować kostek nieznanego pochodzenia. Najfajniejsze są te świeżutko wędzone sprzedawane na wystawach przez producentów.
Eclairs - 17-08-2005 09:39
[quote="Alutka"]
Dzieńdoberek! Wyskubałam go jednak zbyt mocno ,.
"Eclairs " no wiesz ! jak mogłaś ? wyskubuje się tylko obumarły włos ! nic nie mówił ? nie bolało go to ? Biedny Eklerek ! za taką krzywdę ciocia na wystawie w Chorzowie da mu kiełbasek w ramach rekompensaty. :eating: i deserek też :tort: Całuję czarny nosek :calus:
:D dobrego nigdy za wiele
Ciekawe co dostanie od cioci Karki za ten lwi ogonek? :wink:
Alutka - 17-08-2005 10:05
:PROXY5: No Karka ! " zastaw się a postaw się " :P
:D dobrego nigdy za wiele
Yaki - 17-08-2005 10:19
Karka w Sopocie byl wystawiany jeden lwi piesek WAIKIKI WINNER Extra Namalev.Specjalnie dla Ciebie zrobilam mu zdjecia ,ale przesle Carotinie do wstawienia jak wroci.Zdjecia nie sa piekne bo to taki byl wiercipieta ,ale sa.
Karka - 17-08-2005 10:27
Yaki bardzo dziękuję za pamięć :) Ciocia Karka najpierw chce zobaczyć ten lwi pomponek na ogonku Eklerka :evilbat: :wink: on i tak już dawno został Królem Lwem pomiędzy naszymi bichonkami 8) Tylko dlaczego Ty go tak głodzisz ,że wszyscy muszą go dokramiać :wink: To problem chyba wiekszości właścicieli psów - zawsze znajdą się chętni do tego by psiaka jakimś łakociem obdarzyć . W Rzeszowie będzie moja Zuzia z Tarnowa więc proszę ją ładnie uściskać i ucałować odemnie :wink:
Tomek67 - 17-08-2005 10:39
Karka - całowanie lwa, to jak wiesz mało przyjemności, a dużo strachu :lol: Ja to bym wolał wyściskać i ucałować Karkę :wink:
Karka - 17-08-2005 10:41
Ja to bym wolał wyściskać i ucałować Karkę :wink:
:oops: :wink: Tomek czy już nawiązałeś kontakt z Piotrem T ?Jesli nie to prędziutko śmigaj na bolończyka 8)
Tomek67 - 17-08-2005 10:46
Nigdzie nie będę śmigał, bo tu jest topik boloński ! :motz:
Eclairs - 17-08-2005 10:47
Ciocia Karka najpierw chce zobaczyć ten lwi pomponek na ogonku Eklerka :evilbat: :wink:
Tylko sędzia chyba nie chce takiego pomponika na ringu terierów oglądać :lol: :wink: Ale cóż, na ring założymy babciny futeralik (mamy go jeszcze) i lwi ogonek ocaleje!
Agnieszka76 - 17-08-2005 11:55
Ciekawe, co sędzia na futeralik powie :o :P Alutka, data na łapkach niby była ok, ale już nigdy, przenigdy tego nie kupię. Pusia już szaleje w normalnym trybie, wszystko wróciło do normy- wiem to z relacji Pankowca.
:D Nasz pies też sie nauczył żebrac przez głupie dokarmianie...najgorsza jest babcia Pankowca, jej się nie przetłumazy, ze psu coś może zaszkodzić.. Aha, wczoraj usłyszałam bzdurę roku- koleżanka mojej teściwoej twierdzi, że sterylka zwiększa ryzyko raka sutka u suniek...normalnie padłam. Po prostu mnie aż zapowietrzyło. :2gunfire:
Eclairs - 17-08-2005 12:29
Aha, wczoraj usłyszałam bzdurę roku- koleżanka mojej teściwoej twierdzi, że sterylka zwiększa ryzyko raka sutka u suniek...normalnie padłam. Po prostu mnie aż zapowietrzyło. :2gunfire:
Hi, hi! Suczka kundelka mojej koleżanki (młodej wykształconej dziewczyny) już rok chodzi z guzkiem przy sutku. Weterynarz namawia na sterylkę, tłumaczy, prawie błaga, ale koleżanka wie swoje. Sterylka to okaleczanie psa i basta. Ona tego swojej kochanej nie zrobi! Nie ważne, że za niedługo guzków będzie więcej, pewnie nawet złośliwe, ale co tam. Ona nie skrzywdzi swojej suńki. Za to rozdała już cały miot kundelków kiedy przez "moment" nie przypilnowała swojej cieczkującej psiny. Pewnie rozda i nastepne ... Szkoda słów ... Oj, coś mnie dzisiaj na zrzędzenie wzięło 0X
Eclairs - 17-08-2005 12:41
Zastąpię trochę Gosię w offowaniu :lol: Seria fotek pt "Jak dobrać dziecku pasa"
http://img362.imageshack.us/img362/6821/pic031230gr.jpg http://img312.imageshack.us/img312/9396/pic099876if.jpg
Eclairs - 17-08-2005 12:42
http://img360.imageshack.us/img360/6488/pic106769jm.jpg http://img361.imageshack.us/img361/6470/pic111578zn.jpg
Eclairs - 17-08-2005 12:44
http://img362.imageshack.us/img362/7263/pic142635ia.jpg http://img363.imageshack.us/img363/5562/pic188431ou.jpg http://img364.imageshack.us/img364/5466/pic258186so.jpg
Karka - 17-08-2005 12:54
Nigdzie nie będę śmigał, bo tu jest topik boloński ! :motz:
nie chcesz pomóc osobie zainteresowanej bolonką :o jestem w szoku :o :o albo boisz się męskiej konkurencji na tym topicu :wink: :lol:
Eklersiku śliczne te foteczki choć miałam przyjemnośc już je oglądać ale inni pewnie nie widzieli 8)
Tak jak i Was zadziwia mnie nadal sposób myślenia ludzi ,że sterylka/kastracja to krzywda dla zwierzaka.Ale jeszcze bardziej mnie zadziwia to ,że są weterynarze którzy uważają ,że suka powina mieć choć raz szczeniaki 0X Ostatnio właśnie rozmawiałam z panią , której suczka choruje i charakterek też ma niczego sobie a lekarz powiedział jej ,że dobrze by było gdyby urodziła 'młode' to się psychicznie uspokoi :o :o :o Bez komentarza :evilbat:
Alutka - 17-08-2005 13:02
:angel: No i niech mi ktoś powie jak to jest ? Czy to pies się upodabnia do człowieka czy człowiek do psa ? :question:
:D dobrego nigdy za wiele
Alutka - 17-08-2005 13:12
Nigdzie nie będę śmigał, bo tu jest topik boloński ! :motz: :B-fly: Wierny jesteś ! Brawo ! :klacz: Swoją drogą to ciekawi mnie fakt, że Tomek nie chce zaglądnąć na " bolończyka " a Piotr nie chce napisać na nasze cudo najukochańsze choć miał taką propozycję . ! :hmmmm:
:D dobrego nigdy za wiele
Karka - 17-08-2005 13:28
Ot panowie :wink: Alutka :D
Eclairs - 17-08-2005 14:05
Panowie nie potrafią ustalić "listy podziału łupów"! To znaczy nie wiadomo jeszcze, która z nas zostaje w haremie Tomka, a która zostanie przeniesiona do Piotra! :lol: :wink:
AnkaW - 17-08-2005 17:32
Tomkowi konkurencja nie potrzebna. :lol: :lol: Tomek czy dostałeś już potwierdzenie z Rzeszowa?
Alutka - 17-08-2005 17:34
:smilecol: A może zastosować jakieś rycerskie zawody ? A swoją drogą to Oni sie zmówili, bo Tomek się nie pokazuje, i Piotra też nie widać. A może to cisza przed burzą ???????? :ak-shot:
:D dobrego nigdy za wiele
Gosia_i_Luka - 17-08-2005 20:02
No no, Tomek, zaniedbujesz chyba troszkę swój harem, bo jak na razie "bolończyk" siedzi wyżej niż "nasze cudo". :lol: :lol: :lol:
Przypomniało mi się, jak to Luka była nazywana na wystawie - wszyscy myśleli, że to bichon frise, ale najbardziej podobało mi się, jak jedna babka zawołała za nami: "Ooo, piesek dla babci!"!! :o 0X :lol:
Cockerek - 17-08-2005 20:05
:lol: :lol: Gosiu, nie wiedzieć dlaczego, często spotykam się z określeniem "dla babci" jeśli mowa o pudlach. Ale dlaczego dla babci??? :-? Ja miałamkiedyś mini morelowego i był najmądrzejszym pieskiem jakiego znałam. Niestety szybko musiałam go pożegnać :cry: :cry: :cry: Dla mojego Jackusia[*]
Agnieszka76 - 17-08-2005 20:06
Hihihi....widzę kochane koleżanki, ze sobie niezłe jaja z naszych panów robicie! :evilbat: Ale ja jako załozyciel topiku (czasem jeszcze z rorzewnieniem zerkam na mój pierwszy post...) protestuję, nie jestem w niczyim haremie :wink: Eklerku, jakie piekne zdjęcia! :sweetCyb: Pusia z Pankowcem oglądają mecz, a ja mogę sobie wreszcie w spokoju poklikać.. 8)
Alutka - 17-08-2005 20:14
:look3: Słusznie Agnieszko ! Ty tu rządzisz !!!!!!!!!!!!!!! :B-fly: Rób porządek! :wink:
:D dobrego nigdy za wiele
Alutka - 17-08-2005 20:29
:sweetCyb: Jak nasze połowy oglądają mecz ,a nasze psiaki im towarzyszą, to my możemy sobie poplotkować ! pkt. 1 - harem - odpada pkt.2 - pantofel? pkt.3 - a może coś o małżeństwach ? To ja pierwsza. Małżeństwo to jest zdarzenie , po którym mężczyzna przestaje kupować kwiaty, a zaczyna kupować jarzyny :-?
:D dobrego nigdy za wiele .
Agnieszka76 - 17-08-2005 20:29
Alutka, gdzie tam rządze..bez Was nie wiedziałabym tego wszystkiego co wiem o małych rasach! Ale jak to mówili starożytni- Kobito ergo sum, nikt z nas haremu robic nie będzie 8)
Alutka - 17-08-2005 20:34
:angel: I wzajemnie bez Ciebie nie byłoby naszej wesołej gromadki! Nie bądż taka skromna i przyznaj - miałaś nosa. :calus:
:D dobrego nigdy za wiele
AnkaW - 17-08-2005 20:37
:smilecol: A może zastosować jakieś rycerskie zawody ? A swoją drogą to Oni sie zmówili, bo Tomek się nie pokazuje, i Piotra też nie widać. A może to cisza przed burzą ???????? :ak-shot:
:D dobrego nigdy za wiele
Albo założyli sobie swój temacik i po cichutku nas obgadują :evil: :lol: :lol:
Gosia_i_Luka - 17-08-2005 20:43
O matko, do haremu to ja jestem ostatnia! :evilbat: :lol: Żadne rządzenie mną nie wchodzi w grę. 8) :lol:
Jeśli chodzi o mecz - tu muszę się wyłamać, bo ja piłkę uwielbiam. :lol: Niestety dziś nie mam nastroju, a właściwie sił, żeby poprawnie kibicować 8) więc sobie odpuściłam. :wink:
Gosia_i_Luka - 17-08-2005 20:45
Albo założyli sobie swój temacik i po cichutku nas obgadują :evil: :lol: :lol:
O, tak, tak, z pewnością! :D A w garażu mają hodowlę pit bulli. Bolończyki to tylko taka przykrywka. 8) :lol: :lol: :lol:
Alutka - 17-08-2005 20:46
:lol: Wszystko możliwe ale teraz Im dołożę zagadkę: Co to jest dziewica ? My wiemy jest to" satyra na leniwych chłopów" :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
:D dobrego nigdy za wiele
Agnieszka76 - 17-08-2005 20:46
Powem tak- miałam nosa co do rasy - a znalazłam bolończyka przypadkowo w necie..jak pomyslę, ze jeszcze rok temu nie miałm pojęcia o tej rasie , to wierzyć mi się nie chce... Dowcipów małżeńskich nie znam wiele- sama jestem dokładnie 13 miesiecy mężatką, więc pewnie jeszcze wiele ich poznam :wink:
AnkaW - 17-08-2005 20:54
Agnieszka - sto lat - :drinking: z okazji pierwszego roku. Następne zlecą niewiadomo kiedy. :lol:
Agnieszka76 - 17-08-2005 20:59
Dzięki, dzięki :drinking: Pewnie tak, im jestem starsza, tym szybciej czas leci.... A Pusia za miesiąc bez 2 dni skończy rok. Muszę ja spytać, co by chciałą na urodziny :BIG: :tort:
Gosia_i_Luka - 17-08-2005 21:04
Aga!! I nic się nie chwaliłaś??!! :lol: :drinking: :drinking: :drinking: :drinking: :drinking:
Alutka - 17-08-2005 21:05
:Rose: Z okazji papierowej rocznicy życzę Wam abyście w zgodzie i miłości dożyli brylantowych godów :buzi: :iloveyou: :loveu: :Rose: Agnieszko i abyś jak najdłużej dostawała od męza piękne kwiaty ! ( nie tylko ).
:D dobrego nigdy za wiele
Gosia_i_Luka - 17-08-2005 21:05
Co do urodzinek Pusiowych - myślę, że najlepszem prezentem byłaby... druga Pusia! :lol: Albo Pusio! :wink: :lol:
AnkaW - 17-08-2005 21:09
Ci do urodzinek Pusiowych - myślę, że najlepszem prezentem byłaby... druga Pusia! :lol: Albo Pusio! :wink: :lol:
Trafiłaś w 10. :lol: :lol: :lol:
Agnieszka76 - 17-08-2005 21:22
To juz przerabiałam... póki co z wielu względów pozostaniwmy przy jednej Pusi... :( Choc właściwie buźka uśmiechnięta :D bo Pusia to nasze kochane słoneczko! Gosia, nie martw się, że nie oglądasz- nasi przegrywają! :( Ale sie uśmiałam z tej hodowli pit- bullów w garażu :lol:
Gosia_i_Luka - 17-08-2005 21:38
Gosia, nie martw się, że nie oglądasz- nasi przegrywają! :(
Nic nowego. :wink: Właśnie dlatego mam średni stosunek do polskiej piłki. :wink: Od paru lat jestem wierna Portugalczykom. :lol:
Tomek67 - 17-08-2005 22:06
Tomkowi konkurencja nie potrzebna. :lol: :lol: Tomek czy dostałeś już potwierdzenie z Rzeszowa?
Chelołki! :hand: My uskuteczniamy rowerki, dlatego mnie nie było. To po pierwsze. Po drugie - proszę mnie z nikim nie konfliktować na siłę, babiszony :evil: ! Wszystkim tym, którzy zgłosili sie po jakąkolwiek pomoc do mnie - udzieliłem pomocy na tyle, na ile umiałem. Piotr dawno by się odezwał, o ile faktycznie potrzebowałby pomocy ode mnie. Po trzecie - Anka - dzisiaj dostałem potwierdzenie z Rzeszowa wraz z mapką, a także zaproszenie z Rybnika na wystawę pażdziernikową do nich. :P
AnkaW - 17-08-2005 22:31
Kurka wodna, to chyba jutro przyjdzie, bo do Niska mają w końcu pare kilometrów bliżej :evil: :lol: :lol: :lol:
Tomek67 - 17-08-2005 22:35
No bo wiesz, Anka - idzie podług ważności i atrakcyjności :wink: A gdzie Stalowej do Niska, a łysemu do bolonki? :lol: :lol: :lol: :wink:
AnkaW - 17-08-2005 22:37
Tomek ty nie zaczynaj... :evil: :wink:
Eclairs - 18-08-2005 08:05
Gosia, nie martw się, że nie oglądasz- nasi przegrywają! :(
Nic nowego. :wink: Właśnie dlatego mam średni stosunek do polskiej piłki. :wink: Od paru lat jestem wierna Portugalczykom. :lol:
I co wy na to niedowiarki? Ja kibicowałam wiernie i się doczekałam: 3:2 dla Polski! :terazpol:
Gosia_i_Luka - 18-08-2005 10:10
Mieli farta. 8)
Tomek67 - 18-08-2005 10:13
Dzień dobry, kudłate :buzi: i do kudłatych przyszywane :eviltong: :lol: :wink: !!! Ja tam kopaczy nie oglądam - chłopcy za dużo odbijają piłkę głową, co pozostawia trwały ślad w psychice :wink:
Cockerek - 18-08-2005 13:05
Mieli farta. 8)
No to jeszcze większy wstyd, z taką drużyna tylko taki wynik :-? A jak się namęczyli chłopaki :o :lol: :wink:
Alutka - 18-08-2005 13:15
Dzień dobry, Ja tam kopaczy nie oglądam - chłopcy za dużo odbijają piłkę głową, co pozostawia trwały ślad w psychice :wink: Jestem tego samego zdania :silly:
:D dobrego nigdy za wiele
Tomek67 - 18-08-2005 18:55
WuAnka Rowerowa - jak tam Twoje potwierdzenie z Jacusiowa? :wink: Nadejszło? :lol: Alutka - cieszę się z jednoty poglądów na temat kopaczy :wink:
Alutka - 18-08-2005 19:36
:oops: Tomek ! coś mi si ę zdaje że się na nas kibicki obraziły, bo nie piszą :hmmmm: Alutek też się na mnie krzywo patrzy. Chyba będą " ciche dni ". :cool1: P.S. Jak kibic to i kibicki ? może być ? ( nigdy się z tym nie spotkałam )
:D dobrego nigdy za wiele
AnkaW - 18-08-2005 20:38
Potwierdzenia dalej niet :cry: :evil:
Tomek67 - 19-08-2005 00:47
Nie, Alutka. Z pewnością nikt się nie obraził, bo nie było o co. Natomiast cały dzień wczorajszy był jakiś "zmulony" co odczuliśmy wszyscy w domu. Anka - a widzisz? :wink: :lol: A Ty się na mnie próbowałaś złościć :cry: :wink: :lol:
Alutka - 19-08-2005 10:03
Dzieńdoberek Wszystkim :D Słoneczko pięknie świeci!!!!!!!!!!!! Mam nadzieję, że humorki poprawi :bigok: czego Wam życzę :P
:D dobrego nigdy za wiele
Eclairs - 19-08-2005 10:23
Alutko! Kibicka Kasia się nie obraziła :lol: tylko miała wczoraj urwanie głowy w pracy a potem zlot rodziny Tomka w domu :-? Uff! A kibicką to ja raczej nie jestem, raczej młodą mężatką, która jeszcze się stara towarzyszyć mężusiowi w tak ważnych dla męskiego gatunku wydarzeniach :wink: 8)
Eclairs - 19-08-2005 10:29
A! Centralnym punktem wczorajszej imprezy było oczywiście podziwianie dwóch bolonek i erdelka. :Dog_run: Niestety przez to wszystko jestem tak zajęta, że nawet nie mam głowy żeby psiurkom fotki popstrykać. A czas się kończy. W niedzielę rano mamuśka Blana wraca do domu :cry:
Karka - 19-08-2005 10:36
No to zmobilizuj się i pokaż nam dwie bolonki i erdelka :) Taką rodzinną sesyjkę zrób :wink: Taaak tylko w jak są goście to nie w głowie robienie fotek :(
Tomek67 - 19-08-2005 10:41
Cheloł, Karka :P Co się z Tobą wczoraj działo?
Karka - 19-08-2005 10:48
Nie było mnie :niewiem: tęskniłeś :wink: dzisiaj na razie jestem :)
Alutka - 19-08-2005 11:01
A kibicką to ja raczej nie jestem, raczej młodą mężatką, która jeszcze się stara towarzyszyć mężusiowi w tak ważnych dla męskiego gatunku wydarzeniach :wink: 8)
[img]To rozumiem Kasiu to bardzo ładnie z Twojej strony! Poproś teraz w drodze rewanżu mężusia, żeby zrobił gościom trochę pamiątkowych fotek, a dla ozdoby dodajcie pieski ! I już ! "Wilk syty i owca cała", Przy okazji i nam się może coś dostanie. :wink:
:D dobrego nigdy za wiele
Alutka - 19-08-2005 11:10
:wink: dzisiaj na razie jestem :)
Karka ! a co to znaczy " dzisiaj na razie jestem " masz zamiar znowu zniknąć bez wieści. :fadein: Jesteś bardzo tajemniczą osobą :o
:D dobrego nigdy za wiele
Eclairs - 19-08-2005 11:12
Prosić to ja sobie mogę :wink: :x Fotki zobaczylibyście "na świętego Nigdy". Jak sama zrobię - to będą! Obiecuję, że się postaram.
Alutka - 19-08-2005 11:21
:o Nie do wiary ! Duża większość mężczyzn jest zainteresowana fotografiką ! Kasiu! to Ty już masz dość "na głowie ".Nie nalegamy. Jak będziesz miała ochotę i czas to pstrykaj, a my poczekamy :)
:D dobrego nigdy za wiele
Eclairs - 19-08-2005 11:24
:o Nie do wiary ! Duża większość mężczyzn jest zainteresowana fotografiką !
Tomek zainteresowany to może jest. Ale sam odkrył, że jakimś cudem (bez teoretycznego przygotowania) ja robię ładniejsze zdjęcia i oddał mi pałęczkę w tej dziedzinie. Ale nie mogę narzekać, bo nawet kupił mi nowego Canona. A wybierał go z wielkim zainteresowaniem :D
Karka - 19-08-2005 13:21
Eklersik tylko pozazdrościć Ci Tomeczka :D Ja sobie sama musiałam kupić aparacik cyfrowy choć ględziłam o nim chyba z pół roku :evilbat:
Tomek67 - 19-08-2005 13:35
Karka - no jasne, że tęskniłem :cry: :wink: Eklerek - Też mam Canona i to jest number one :P
Nasza mała pięknota już wykąpana przed wystawą. Zobaczymy czy nowy model przygotowania coś pomoże. Będą fotki z wystaw, bo już mi ich brakuje tutaj. :-? Aha... znaleźliśmy w końcu bardzo dobrą Panią Wet od oczek bolońskich. Jest zdecydowana poprawa :P
Karka - 19-08-2005 13:46
Ja bardzo liczę na parę fotek z Rzeszowa 8) szczególnie na Twoją wraz z Anią W :wink: faktycznie mamy tu mały deficyt obrazkowy trzeba by temu jakoś zaradzić :roll: Zdradź tajemnicę co pani weterynarz rzekła na temat oczek :fadein:
Alutka - 19-08-2005 14:01
:D Ja sobie sama musiałam kupić aparacik cyfrowy choć ględziłam o nim chyba z pół roku :evilbat: Karinko ! staż masłżeński tu gra rolę.Bo nasi mężowie nam kupują warzywa a nie kwiaty ! :Rose:
:D dobrego nigdy za wiele
Tomek67 - 19-08-2005 14:04
Dwie sprawy. Pierwsza to rzecz tak banalna, że aż się dziwię, że nie została zdiagnozowana przez poprzednich wetów - zapalenie spojówek. Po 10 dniach leczenia poprawa jest kolosalna. A druga - na trzeciej powiece usadowiły się jakieś maleńkie, czerwone grudki. Tutaj niezbędny będzie zabieg złuszczenia. ale to już po wystawie. :wink:
Alutka - 19-08-2005 14:11
Aha... znaleźliśmy w końcu bardzo dobrą Panią Wet od oczek bolońskich. Jest zdecydowana poprawa :P
Tomeczku ! napisz co Wetka doradziła ! Moja Bichonka też ma problemy zresztą jak większość piesków z tej grupy. Ladnie proszę ! no zdradz ! My za to będziemy mocno trzymać kciuki :kciuki: i życzymy połamania pazura :thumbs:
:D dobrego nigdy za wiele
AnkaW - 19-08-2005 14:13
Tomek - to zrobimy sobie zdjęcie razem? :evilbat: A jak aparat trzaśnie
Eclairs - 19-08-2005 14:14
Tomek! Te grudki są normalne!!! Nie zawsze ich zeskrobanie ma sens. Skuteczność takiego zabiegu to ok. 50% Zastanów się zanim podejmiesz decyzję. Wiem bo mój poprzedni psiak przeszedł ten zabieg i po ok 5 miesiącach wszystko się odnowiło. Więcej na ten temat było już pisane na moich kochanych airedale terrierach, jak masz czas to poszukaj! Znawcy uważają też, że zeskrobanie tych grudek powoduje spadek odporności oczka na zapalenia itp.
Tomek67 - 19-08-2005 14:19
Tomeczku ! napisz co Wetka doradziła ! Moja Bichonka też ma problemy zresztą jak większość piesków z tej grupy. Ladnie proszę ! no zdradz ! My za to będziemy mocno trzymać kciuki :kciuki: i życzymy połamania pazura :thumbs:
OK Alutka, ale za dwie godziny, jak będę w domu :wink:
Tomek67 - 19-08-2005 14:22
Tomek - to zrobimy sobie zdjęcie razem? :evilbat: A jak aparat trzaśnie
To wersja Karki :evilbat: . Ale jak ładnie poprosisz, to zdęcie może być. :-? Może nawet autograf dorzucę :lol: :wink:
PS. Na wszelki wypadek ewent. zdjęcie z Tobą będzie sdiełane Twoim aparatem :wink:
Tomek67 - 19-08-2005 14:24
Tomek! Te grudki są normalne!!! Nie zawsze ich zeskrobanie ma sens. Skuteczność takiego zabiegu to ok. 50% Zastanów się zanim podejmiesz decyzję. Wiem bo mój poprzedni psiak przeszedł ten zabieg i po ok 5 miesiącach wszystko się odnowiło. Więcej na ten temat było już pisane na moich kochanych airedale terrierach, jak masz czas to poszukaj! Znawcy uważają też, że zeskrobanie tych grudek powoduje spadek odporności oczka na zapalenia itp.
:( Toś mi ćwieka zabiła, Eklerek :hmmmm: Pani jest znana i polecana jako specjalistka od chorób oczu, więc nie wiem co tym sądzić. Ale z pewnością podzielę się wątpliwościami, które zasiałaś (notabene - dzięki). Czy mogę powiedzieć kto mi to powiedział? :evilbat: :wink:
Eclairs - 19-08-2005 14:30
:lol: Możesz mnie wydać :wink: Nadirowi te grudki usował również bardzo znany i ceniony weterynarz 8) Tak to już jest. Każdy wet ma swoje poglądy i swoje zdanie. I bądź tu człowieku mądry :wink:
Agnieszka76 - 19-08-2005 15:11
Kochani, moze też karmcie acana- (to a propos oczek). Moja Pusia juz z tym problemu wogóle nie ma! A zapalenie spojówek jest częstym powodem wycieku. Tomek, jai lek ci przepisała wetka? Nasza dostała coś na D,,,- też miaął zapalenie spojówek- ale nie pamiętam nazwy, sprawdzę w domu..... Ja bym też bardzo chciała aparat cyfromy, ale jako młode małżeństwo mielismy niestety inne priorytetowe potrzeby......a ja bym tyle forecek robiła i wklejała.. :(
Alutka - 19-08-2005 15:45
:lol:Grudka, grudce nie równa mogą być r óżne. Ja Wam powiem na swoim przykładzie. Jestem alergiczką w związku z czym mam różne leki i maści. Nagle bardzo zaczęły mie piec i swędzieć oczy. Im więcej tarłam tym wiecej bolały. Poszłam do okulistki. I co się okazało? od alergii. Pod powiekami robią się małe grudki, ocierają o oko przy mruganiu, oko wiadomo delikatne , więc ostro reaguje.Dostałam kropelki którymi muszę co wieczór zakraplać oczy i teraz jest dobrze. :-? Zwróćmy uwagę, że pieski też są czasami alergikami zwłaszcza na pyłki. Ale jak się o tym przekonać ? Trudna sprawa. Nawet najlepszy Wet. może wydać błędną diagnozę. My musimy obserwować i wyciągać wnioski
:D dobrego nigdy za wiele .
Alutka - 19-08-2005 15:52
.... Ja bym też bardzo chciała aparat cyfromy, ale jako młode małżeństwo mielismy niestety inne priorytetowe potrzeby......a ja bym tyle forecek robiła i wklejała.. :(
Agnieszko nie mart się! ja dopiero niedawno mam aparat cyfrowy a jestem o wiele starsza od ciebie. Kupisz napewno ! :infinity: Gdybyś mieszkała bliżej chętnie bym Ci pożyczyła. :handy:
:D dobrego nigdy za wiele
Agnieszka76 - 19-08-2005 17:21
Dzieki Alutka za dobre chęci! Aparat moze weźmiemy na raty! Zaraz jak spłacimy lodówke :wink: A wtedy.....ojej, ile to będzie zdjęć Pusi :D
Karka - 19-08-2005 18:06
Karinko ! staż masłżeński tu gra rolę.Bo nasi mężowie nam kupują warzywa a nie kwiaty ! :Rose:
Z tym się zgodzę w 100% :lol: :lol: :lol:
Tomek ja także słyszałam iż zeskrobanie tych grudek daje efekt krótkotrwały . Porozmawiaj jeszcze z lekarzem o swoich wątpliwościach i rzeczywistej konieczności. Przyczyną łzawienia może być rzeczywiście jak pisały dziewczyny dieta, uczulenie , kurz . Jak sam widzisz u Pusi Agnieszki świetnie zadziałała acana :)
Tomek67 - 19-08-2005 19:41
Cheloł :P Gówniara dostaje sulfacemidum (na bakteryjne zapalenie spojówek), a od poniedziałku będzie dostawać polcrom (przeciwalergicznie). Ponadto zalecono przemywać oczka bolońskie Optexem 3 razy dziennie. Co do grudek - jak już wspomniałem - podzielimy się watpliwościami z wet. :wink:
Cockerek - 19-08-2005 19:59
Toffi miał zeskrobiny robione 2 razy, wet mówił że wielkie "kalafiory" miał na powiekach, ale bez rezultatu. Więc usunięto mu III powieki. I nic, dalej łzawią :(
AnkaW - 19-08-2005 20:34
Tomek - to zrobimy sobie zdjęcie razem? :evilbat: A jak aparat trzaśnie
To wersja Karki :evilbat: . Ale jak ładnie poprosisz, to zdęcie może być. :-? Może nawet autograf dorzucę :lol: :wink:
PS. Na wszelki wypadek ewent. zdjęcie z Tobą będzie sdiełane Twoim aparatem :wink:
JA JAK ŁADNIE POPROSZĘ :evil: Jeszcze będziesz się pchał, żeby mieć zdjęcie ze mną :evilbat:
Tomek67 - 19-08-2005 20:39
Co się indyczysz? Potwierdzenie masz? Bo Cię nie wpuszczą na stadion ! Na mnie się nie powołuj! :lol: :lol:
AnkaW - 19-08-2005 20:43
Potwierdzenie gołąbek mi przniósł i nie będę musiała powoływać się na tak znana osobistość jak Ty :evilbat:
Tomek67 - 19-08-2005 20:50
Aleś Ty złe babsko dzisiaj ! :o Aby wszystkie tabletki dziś wzięłaś ? :lol: :wink:
Karka - 19-08-2005 20:57
Ja już widzę co się będzie działo jak się przy ringu spotkacie :o Oby oczy wszystkich tam zgromadzonych nie zostały skierowane w Waszą stronę :lol: :lol: Bawcie się dobrze :)
Alutka - 19-08-2005 21:00
:o Aby wszystkie tabletki dziś wzięłaś ? :lol: :wink: Jakbym swojego męża słyszała. :( Nie macie innych atutów ? :wink:
:D dobrego nigdy za wiele
Tomek67 - 19-08-2005 21:01
Kiedy widzisz Karka, że to Anka gryzie :( A Ty dziewczyno zamiast gnuśnieć w domu - wybieraj się na wystawę? Gdzie najwcześniej?
Karka - 19-08-2005 21:03
Ja tam widzę ,że gryziecie się nawzajem 8) ale może to z ukrywanej jednak sympatii :roll: No cóż Tomek na drugie pytanie odpowiedzieć nie umiem :roll:
Alutka - 19-08-2005 21:05
:agrue:No właśnie nie zróbcie dodatkowego ringu na słowa ! Lepiej róbcie mnóstwo zdjęć ! :P
:D dobrego nigdy za wiele
Tomek67 - 19-08-2005 21:05
No, ja z pewnością z czystej miłości :loveu: :calus: :lol: :wink: A'propos drugiej kwestii - :cry:
AnkaW - 19-08-2005 21:07
My to tak z miłości do siebie, i z tęsknoty że jeszcze się nie spotkaliśmy :evilbat:
AnkaW - 19-08-2005 21:08
Jednak myślimy podobnie :lol:
Karka - 19-08-2005 21:09
No nie smuć się 8) W Rzeszowie jak poznasz Martę od Zuzi to przekonasz się jaka z niej przesympatyczna i ciepła osoba .Bardzo proszę o jakieś ich fotki z wystawy :) Pewnie znowu długo się nie zobaczymy :(
AnkaW - 19-08-2005 21:11
A kto to jest Marta od Zuzi, bo chyba coś przeoczyłam, a też chciałabym poznać. :lol:
Alutka - 19-08-2005 21:11
" Kto się lubi ten się czubi " :calus:
:D dobrego nigdy za wiele
Tomek67 - 19-08-2005 21:12
Karka - w melancholii woal mój i w żal nieutulony wpadłem :placz:
Tomek67 - 19-08-2005 21:14
" Kto się lubi ten się czubi " :calus:
No, a ja oprócz tego lubienia, czubienia i miłości, to jeszcze z litości gryzę jakby słabiej :evilbat: :lol: :wink:
Alutka - 19-08-2005 21:15
:o no, no !!????????
:D ndobrego nigdy za wiele
Karka - 19-08-2005 21:15
A kto to jest Marta od Zuzi, bo chyba coś przeoczyłam, a też chciałabym poznać. :lol:
Aniu poznasz napewno Martę :) będzie w Rzeszowie z lewkiem Zuzią :wink: to mojej "produkcji" sunia. Tomek a wiesz nawet mi miło z powodu Twojego nieutulonego żalu :wink: bo dawno żaden mężczyzna z mojego powodu w taki stan nie popadł :wink:
Tomek67 - 19-08-2005 21:16
A kto to jest Marta od Zuzi, bo chyba coś przeoczyłam, a też chciałabym poznać. :lol:
To jest właścicielka dzidziusiów Karkowych - najbliżej nas mieszkających gołodupcooow (czyli w Tarnowie). :P
AnkaW - 19-08-2005 21:20
A ma być wystawiana, bo w rozpisce rzeszowskiej nie zauważyłam lewka, chyba że coś dodali. :o
Karka - 19-08-2005 21:21
Ania stoi jak byk lewek w rozpisce :lol: Big Star Alwaro :)
Tomek67 - 19-08-2005 21:21
No coś Ty, Anka - jest w "rozpisce" :o Więcej dioptrii !! :lol: :wink:
Karka - 19-08-2005 21:24
Swoją drogą cieszę się ,że Marcie się chce jeszcze jeździć na wystawy .To takie miłe dla hodowcy gdy jego dzieciaki jednak pokazują się na ringach.
Tomek67 - 19-08-2005 21:26
No, do Rzeszowa to Ona ma rzut moherowym beretem :wink:
Alutka - 19-08-2005 21:27
i Ty karka nie jedziesz kibicować ? :hmmmm:
:D dobrego nigdy za wiele
AnkaW - 19-08-2005 21:27
To rzeczywiście okulista mi się kłania. Mam nadzieję że w końcu zobaczę lewka na żywca. :P Bo w warszawie nie znalazłam.
Alutka - 19-08-2005 21:31
Anka zrób koniecznie fotki lewka z konikiem :angel: :angel:
:D dobrego nigdy za wiele
Karka - 19-08-2005 21:33
A w Warszawie też był :wink: Na Zuzię weż poprawkę ,że jest świieżo po dzieciach :roll: zaledwie 3 miesiące :)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpspkrajenka.keep.pl
Strona 26 z 48 • Znaleźliśmy 12629 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48
|