ďťż
 
 
   Bolończyki (prosimy zakladac oddzielne tematy)!
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

Bolończyki (prosimy zakladac oddzielne tematy)!





Karka - 27-03-2005 11:08
Witajcie w to piękne Wielkanocne przedpołudnie :P
Ania lewki się strzyże :)
Tomek czy Ty planujesz zakup kolejnego pieska równie rzadkiej jeszcze rasy w Polsce :question: Widzę zainteresowanie pewną rasą :wink:





Tomek67 - 27-03-2005 13:05
Carramba, Karka :bad-word: , Ty szpiegu szoguna. :robot: Ciiii... bo się wyda.
Nie planuję zakupu w najbliższej przyszłości, tj. w tym roku. Dalej nie sięgam. :confused:
Za fotografie piesków :buzi: dla lewków i dla Ciebie.



Karka - 27-03-2005 13:13
Pewnie ,że Ciii.. nic nie powiem :wink:
Maluchy miały piękny spacerek 1,5 godz nam zeszło poznały trochę miłych piesków :Dog_run: i po powrocie padły ze zmęczenia :) Jaki spokój :wink:
Gosia za Lukę :thumbs:



Alfa1 - 27-03-2005 13:24
A może Tomek :hand: ujawni Swoje cudo :angel:





Tomek67 - 27-03-2005 22:49
Już śpicie? Tylko tajemnic nie zdradza się, Alfa.
Choć jak Karka wie, to już nie tajemnica.
Interesuję się, na razie jeno czysto doktrynalnie, kilkoma rasami psów. M.in.:
- psami z Wysp Bergamuta;
- endemiczną (z nazwy) rasą psa z miasteczka chorwackiego, gdzie notabene byłem w 1997r., tuż po wojnie;
- wyczesanym, największym białasem z puszty.
Ale to jeszcze zupełnie nic nie znaczy.



Karka - 27-03-2005 22:52
Nie śpicie...I jak Karka wie to jeszcze nic nie znaczy...Myślę ,że Alfa miała na myśli Carmen i jej nowe fotki :)



Tomek67 - 27-03-2005 23:07
No to fajnie, że nie śpisz. Dzisiaj Cię przetrzymam. Fotki Carmen - myślę, że nowe będą najpóźniej 16 kwietnia.
Karka - maluchy jeszcze w domu?



Karka - 27-03-2005 23:13
No jasne :( Wcześniej pisałam nawet o naszym spacerku calkiem udanym.Małe śmigają po miescie jak stare wygi :wink: nie straszne im samochody ,światła i wszelkie odglosy.Z pieskami chętnie acz ostrożnie się witają .Nabiegałam się dzisiaj z nimi i są jak aniołki :angel: spokojniutko śpią



Tomek67 - 27-03-2005 23:25
Czytałem, czytałem.
Powiedz mi, jak tą moją małą dobrze przygotować do wystawienia?
Jak ją biorę na spacer, to i pomyślę o wystawie, to ciary...
Przeszliśmy wczoraj ulicą, gdzie za każdym ogrodzeniem grasował jakiś brytan, a maleństwo ogon pod siebie i przypałaszczało się do asfaltu przy mojej nodze. No i jeszcze nie chce sikać na zewnątrz. Trzyma paskuda przez cały spacer, a w domu siur... na gazetę.



Karka - 27-03-2005 23:39
Na takie brytany zza płotu to moje tez tak narazie reagują :( pewnie dlatego ,że tak dokładnie nie mogą zlokalizować wroga. Postaraj się przechodząc koło takiego wrzeszczącego wariata być bardzo wesołym i mów do niej /trochę smieszne/ tak zachęcająco , wesoło a nie pocieszaj .Spróbuj na chwilę postać obok niech zobaczy ,że nic się dzieje złego. Ja taką metodę stosuję i po jakimś czasie psiak zrozumie ,że nie ma się czego bać . Próbuję nawet bawić się z maluchem w pobliżu zagrożenia .Wiem ,że może to wydaje się głupie .Za odważne zachowanie nagroda słowna , smakołyk .Dlatego przy małych rasach ważna jest bardzo wczesna socjalizacja.Moje bąki także mają problem z robieniem ale kupki na zewnątrz :oops: dziś trzy razy wybiegałam ze szczeniakiem bo już miał zamiar robić i nic :x powrót do domu a mały na gazetę to ja znowu buty , kurtka biegiem na trawnik i nic :x po trzecim razie po powrocie do domu zamiast biec na gazetę cwaniak zwiał do kuchni pod stół i tam cyk kupka :evil: Cierpliwość , cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość /można oszaleć chwilami ale trudno/Wynoś ją po spaniu , jedzenieu próbuj aż do skutku a jak zrobi na zewnątrz to piej z zachwytu ile wlezie



Tomek67 - 27-03-2005 23:45
Dzięki, kobieto.
A czy można już wyprowadzać ją na ringówce? Na razie chodzi w szelkach, bo bojhę się, że mogę jej głowę urwać. Ale chyba musi się przyzwyczajać.
Z inne beczki - czy wystawy w Ustroniu są duże? To obok Ciebie, to pewnie coś wiesz.



Karka - 27-03-2005 23:51
Tylko częste spacery po ulicach pozwolą jej na uodpornienie się na stres dobry jest dworzec kolejowy , autobusowy/przerabiam zawsze ze szczeniakiem/ dobrze gdy obcy będą mogliby ją dotykać -ale nie nachalnie .W domu gdy ktoś przyjdzie w gości ustaw ją i poproś by gość podotykał ją po grzbiecie nogach, klatce piersiowej, zajrzał w zęby , obmacał/głupie słowo/ głowę musi przywyknąć do takiego badania. Stawiaj ją na podwyższeniu np. stole spróbuj ustawiać ją jak do pokazu niech chwile wytrzyma , najpierw krótko potem coraz dłużej . Białoczarna fotka Muminka -to pozycja wystawowa -mały pięknie stoi .Ustaw tak swoją i przytrzymuj na chwilę.



Alfa1 - 27-03-2005 23:57
A może wynieś gazetę na której wysikała się w domu.
Można też przenosić szmatkę ,aż będzie przy drzwiach wyjściowych,potem za drzwi itd.
Miałam na myśli Carmen-nie chcę wydzierać Twoich tajemnic :wink:



Karka - 27-03-2005 23:58
Ja wyprowadzam maluchy już od początku na ringówkach , wlos od szelek się wyciera , kup szerszą ringówkę na spacery codzienne /zamów u BiBi - to ci dobrą wybierze a ja jej pomogę :wink: / , głowy sobie nie urwie nie bój się .Ćwicz rowniew ustawianie z ringowką , zaklada się tak tuż za uszami do pokazu by ładnie główkę podnosiła i sprobuj ustawiać
W Ustroniu mamy niezaduże wystawy , możesz smiało przjechać , duże są ringi .Dobra rada zacznij ją wystawiac jak najszybciej wtedy łatwiej jej bedzie się otrzaskać z wystawami.



Karka - 28-03-2005 00:00
Zapewne jak mi nic nie wyskoczy w Ustroniu będę :)



Tomek67 - 28-03-2005 00:04
Thanks. Z Bibi właśnie finalizujemy ringówkę z szerszą opaską (i nie tylko).
A jaki szampon i czy kąpać ją już teraz, bo jeszcze nie kąpana. Hodowczyni radziła z tym zwlekać jak najbliżej 6-go miesiąca. Ale kurzy się już po spacerach i samo mycie podwozia nie pomaga.
A do Ustronia przyjeżdża dużo bolończyków? Pewnie Pepików kohorty?



Tomek67 - 28-03-2005 00:06
A co ma Ci wyskoczyć? :o
Czyżbyś była alergikiem? :wink:



Alfa1 - 28-03-2005 00:06
Pewno,będzie nas parę,nawet mała M.-jak będzie ładna pogoda,obok rzeka Wisła,tam jest ślicznie. :D



Karka - 28-03-2005 00:13
Z kąpielą :hmmmm: to nie wiem dlaczego tak hodowczyni radziła .Ja swoje szczeniaczki juz 3 razy kąpałam - włos brudny rośnie wolniej , kołtuni się bardziej przy czesaniu wyrywasz go więc wiecej .A przecież masz jej utrzymać dobry włos , który bedzie jej wizytówką oraz hodowli .Polecam więc JUŻ ją wykąpać /to też stres więc im szybciej tym lepiej/ oczywiście po kapieli suszysz suszarką i rozczesujesz dokładnie psa. Używam kosmetyków Pet Silk i Crown Royale /znów BIBI/ szczególnie wybielający szampon i odżywka z Pet Silka polecam oraz coś pomagajacego przeciwdziałać kołtunieniu się włosa .Przy uzyciu tych kosmetyków podejrzewam bedziesz ją czesać tylko po kąpieli oraz na wystawie .Jesli chcesz zgłoś się do BiBi ona Ci opracuje zestaw/z wyjaśnieniem co i na co i jak działa/ ,poda koszt a Ty zdecydujesz czy Ci odpowiada.
Jutro ziurnę do katalogu ile było bolończyków -jesli wogóle jakieś były :roll:
Alergikiem to nie jestem ale wiesz jak to w życiu bywa :wink: Plany , plany a życie rządzi się swoimi prawami :roll:



Tomek67 - 28-03-2005 00:18
Właśnie Pet Silka Bibi mi stręczy, ale to chciałem skonsultować z jedną zaprzyjaźnioną hodowczynią bolończyków. Wszystko to drogie cholerstwo.
Hodowczyni Carmen polecała mi z kolei Ring5 i Jean Pierre Henry (o ile dobrze napisałem), ale jeszcze w to nie zainwestowałem.



Karka - 28-03-2005 00:23
Ring 5 nie używałam -ale porównując to Pet Silk wychodzi taniej bo koncentrat :roll: Jean Pierre Hery spotkałam się z uczuleniami na te kosmetyki .
Zgadza się dobre kosmetyki są drogie .Twoja decyzja co zrobisz , ja napisałam co używam i polecam skoro pytałeś :)



Karka - 28-03-2005 00:26
Wszystko zależy od włosa Carmen i od czego co chcesz osiągnąć - czasem trzeba naprawdę wiele kosmetyków wypróbować zanim trafisz w dziesiątkę.



Tomek67 - 28-03-2005 00:28
Dzięki za sesję Karka. :buzi: Dobranoc. :sleep2:
PS.
Ale się zdziwią Agnieszka z Gośką jak tu zaglądną po świętach. :crazyeye:



Karka - 28-03-2005 00:30
Dobranoc :) Mam nadzieję ,że choć troszkę Ci pomogłam :roll:



Tomek67 - 28-03-2005 08:03
Dzień dobry śpiochy! :sweetCyb:
Właśnie Wam robię Lany Poniedziałek (niestety, tylko do wyobrażenia).
Gośka - Twój dziadek ma gadu-gadu? U mnie mówiło się, że mój śp. dziadzio miał gadane, ale czasy się zmieniają. :ylsuper:
:bigok: No, to luuuuu.... :drinking:



Sonya-Nero - 28-03-2005 08:22
Tomek67 dla ciebie :drinking:
jeżeli masz ambicje kynologiczne, to musisz się pogodzić z tym, że sunia będzie musiała mieć lepsze kosmetyki od twojej żony :D :lol: :evillaug:
A teraz spadam :wink:
zanim mnie Tomek67 dopadnie z wirtualnym wiadrem wody
:scared:



JustynaJK - 28-03-2005 10:43
no niestety dobre kosmetyki mają dobrą cenę



Karka - 28-03-2005 12:48
Tomek na wystawie w Ustroniu '04 bolonek zgłoszonych 0 8)



Tomek67 - 28-03-2005 14:18
Dzięki, Karka :beerchug: . Jednak co arystokracja, to arystokracja. Nie to co pudle, których pełno, nawet na sąsiedniej stronie (pewnie zaraz jakaś tu przyleci zastrzępić jęzorem) :2gunfire: .
Pytanko - jak często można szczeniaka kąpać? :confused:



Karka - 28-03-2005 15:08
Proszę mi tu brzydko nie wypowiadać się o moich znajomych pudlarzach :evil:
Co do kąpieli szczeniaka - kąpię gdy jest brudny po prostu najlepiej po ostatnim spacerze tak by nie wychodzić z maluchem swieżo po kąpieli .Możesz oczywiście wykąpać Carmen w innej porze ale pamietaj by dokladnie wysuszyć suszarką i nie wyprowadzać malucha około 2-3 godz. na zewnątrz.



Alfa1 - 28-03-2005 15:46

Dzięki, Karka :beerchug: . Jednak co arystokracja, to arystokracja. Nie to co pudle, których pełno, nawet na sąsiedniej stronie (pewnie zaraz jakaś tu przyleci zastrzępić jęzorem) :2gunfire: .
Pytanko - jak często można szczeniaka kąpać? :confused:

:eviltong: :cooldevi:



góral - 28-03-2005 17:29

Dzięki, Karka :beerchug: . Jednak co arystokracja, to arystokracja. Nie to co pudle, których pełno, nawet na sąsiedniej stronie (pewnie zaraz jakaś tu przyleci zastrzępić jęzorem) :2gunfire: .
Pytanko - jak często można szczeniaka kąpać? :confused:
:snipersm: :wink:



Tomek67 - 28-03-2005 18:33
Ta rą.... Ta rą.... :B-fly: Prowokacja udana. :cunao: To była zabawa "kto się pierwszy odezwie ten bałwan" :BIG: . Tylko dlaczego Ty, Karka? :question: :placz:
Dupelkarzy zaprzyjaźnionych i Karkę - serdecznie przepraszamy. :modla:
Pudle są OK. :calus:
Zaraz po bolończykach. :ylsuper:



Alfa1 - 28-03-2005 18:44
:nono:



Tomek67 - 28-03-2005 19:23
Z innej beczki. Myślałem, że moje poprzednie dwa szczury to kundle rasowe i już. Aż ci tu otwieram pewną mądrą księgę i widzę, że Miśka to Lancashire heeler, a Kulka to pies Gotów (vallhund lub vastgotaspets).
I-N-D-E-N-T-Y-C-Z-N-E, jak mawiał pewien wykładowca od socjologii.
Wiem oczywiście, że to kundle były, ale fajnie zobaczyć je wśród rasowców.
Karka - czy byłaś z lewkami na wystawach zagranicznych? Jak tam z popularnością biszonów. Słyszałem, że Czesi nas biją, a na Zachodzie sporą popularność mają maltańczyki i cotonki, To prawda?



Karka - 28-03-2005 19:54
No to możesz być dumny z powodu posiadania tak rzadkich ras :wink: a swoją drogą to takich lancashire heeler biega wiele po naszych ulicach :wink:
Masz racje ,że bolonki są bardzo lubiane u naszych południowych sąsiadów zresztą bichon frise chyba ma jeszcze więcej zwolenników . Do katalogów niemieckich , austriackich zajrzę potem i napiszę Ci jak tam wygladają stawki bo szczerze mówiąc nie umiem powiedzieć w tej chwili a pierdół pisać nie chcę :roll:



Tomek67 - 28-03-2005 20:00
A masz może katalogi węgierskie?
PS.
Z Bibi dogadane.



Karka - 28-03-2005 20:04
Z Debreczyna i tam pamiętam były chyba dwa tylko :roll: ale jak się ładnie uśmiechniesz do Sonya-Nero lub BiBi to ziurną w węgierskie katalogi z wystaw gdzie były :wink:
kosmetyki też :question: czy narazie odpuszczasz ...



Tomek67 - 28-03-2005 20:53
Przecież napisałem Ci, że z Bibi dogadane :D
No to zobacz proszę w debreczyński katalog i powiedz skąd są tamtejsze bolończyki :modla:



Karka - 28-03-2005 21:00
No właśnie teraz szukałam po katalogach i gdzies zapodziałam debreczyński/bo taki cieniutki był i chyba dlatego/ ale postaram się odnaleźć :oops:
A czyźbyś zdecydował się wydać na białą pannę więcej niż na żonę :wink: Wygląda na to ,że jeszcze nie zacząłeś jeździć na wystawy a już Cie dopadło :lol:



Karka - 28-03-2005 21:12
Mam nadzieję ,że mi wybaczysz ten żarcik :wink:



Tomek67 - 28-03-2005 21:19
Karka, ja bardzo cenię sobie poczucie humoru i to szerokopasmowo. :D
Carmen nie jest w stanie przebić Doroty w babskiej rozrzutności. :wink:
Ale faktycznie ostatnio proporcje się zachwiały, no i pies się do mnie śmieje, a baba szczerzy kły. :wink: :lol:



AnkaW - 28-03-2005 21:26
Jak tam po świętach, żyjecie?
Tomek, żeczywiście musisz kasę na szamponiki wywalić jak ma pięknie wygldać.
A ja znowu na kremiki i inne chol... do oczyszczania skóry. :lol:



AnkaW - 28-03-2005 21:30
Karka to lewki są tak króciutko szczyżone? Na zdjęciach wyglądają jak golone. Ale z taką fryzurą prezentuja się bardzo dumnie.



Karka - 28-03-2005 21:30
Widzisz Ania każda rasa ma swój urok i przy każdej kaska idzie :wink:
Skoro Tomek tak Cię zakręciło to wszystko na dobrej drodze by Carmen stała się częstą bywalczynią ringów.Mam nadzieję ,że poznam całą uroczą rodzinkę :)



Tomek67 - 28-03-2005 21:32
No witam Anka! :hand: Gdzie byłaś? Pewnie obżerałaś się z Gizmolem święconkami. :lol:



AnkaW - 28-03-2005 21:33
Tomek sie z nas śmieje, że przejedzeni chodzimy, ale w zimie to tak wszystko smakuje, zimno, mało spacerkówto sie zbiera. Ja nie musiałam hektarów odgarniać żeby się z domku wydostać.



Karka - 28-03-2005 21:34
Ania strzyże się tak na ok.3-5 milimetrów choć z daleka wygląda to tak jakby lewek miał goły tyłeczek :P złudzenie na co większośc osób daje się nabrać :wink:



AnkaW - 28-03-2005 21:35
A witaj witaj Wcale się nie obzeraliśmy, no może troszkę, tylko po błoniach spacerki, a psów tyle że nie było gdzie łazić bo same potfory wielkie były, a mój takich nie lubi.



Karka - 28-03-2005 21:35
Cudowne uczucie być mocno obżartym :wink:



AnkaW - 28-03-2005 21:37
Karka super to wygląda, szczególnie na białych, lśnią im zadeczki jak atłas :lol:



Tomek67 - 28-03-2005 21:37
No, nie wiem Karka, czy Dorota poszłaby na wystawę nawet jak by ta była w Nisku. :( Izabelka za to - natentychmiast :D . Ale być może taki Ustroń będzie dobrym miejscem, aby zrobić wypad na dni kilka, nasycić owcę i wilka. :wink: :lol: Co ja talent jestem poetycki, nieodkryty jeszcze :wink:



Tomek67 - 28-03-2005 21:42
No, pewnie Anka, bo za Was blokowe leniuchy MZAM wszystko zrobi.
A gdzie chodzisz z gangsterem na spacery? Widuję czasem psiarzy (ale większych rozmiarów psich) koło hali tenisowej, gdzie sobie pogrywamy z Izą.



Karka - 28-03-2005 21:42
A dlaczegóż to pani Dorota takim przeciwnikiem wystaw jest? Jesli można wiedzieć .Zacznij urabiać już w takim razie swoją panią i przyjeżdżajcie :D Mogę zapytać znajomych o namiary na jakieś lokum dla Was w Ustroniu



Tomek67 - 28-03-2005 21:53
To już temat na zupełnie inną bajkę, Karka. Nie lubi psów i już. I więcej nie pytaj. :fadein:
Anka - jak czytam czasem Wasze westchnienia za małym domkiem z dużym ogrodem, no to trzeba się liczyć z łopatą. No i skarbonką. :lol:



Karka - 28-03-2005 22:00
Jasne Tomek rozumiem w każdym razie chyba musisz się nieźle gimnastykować :roll:Nie mam zamiaru wgłębiać się w temat.
Nastąpił może jakiś przełom i carmen zrobiła ten pierwszy raz na trawkę?



Alfa1 - 28-03-2005 22:04
Ale rozkwitło stronami forum Bolończyków,chcecie dognać pudle,to z tym problem,mają dłuższe nogi. :wink:



Tomek67 - 28-03-2005 22:04
Niestety, nie, choć dzisiaj dostała od nas sporą wyćwikę spacerową. :evil: Przychodzi do domu i leje na gazetę jak strażacka sikawa :lol: . I strasznie jest z siebie zadowolona. :P



Karka - 28-03-2005 22:05
A właśnie ,że Was pudlarze dogonimy :) tylko musimy jeszcze parę maniaków zwerbować ....



Tomek67 - 28-03-2005 22:06
A, Alfa - zapraszamy, z Tobą szybciej dupelki dognamy. :wink: :lol:



Karka - 28-03-2005 22:07
A to zawzięta bestyjka .A może jak widzisz jak biegnie na tę gazetę to psa pod pachę i na podwórko... w końcu nie musisz latać daleko bo ja to mam kawałek...



Alfa1 - 28-03-2005 22:13
Może jednak gazetę na pole :question:



Karka - 28-03-2005 22:13
Alfa nam tak troszkę od czasu do czasu pomaga i po cichu bichonom kibicuje :)
Z tą gazetą może być dobry pomysł może warto spróbować i takiego triku :roll:



Tomek67 - 28-03-2005 22:15
Już to widzę - ja ją pod pachę, a ta obsika mnie dołem, a górą poliże po nosie :lol: . I co ja wtedy mam zrobić? :wink:



Karka - 28-03-2005 22:17
E juz tam obsika :lol: jak zmierza na gazetę to wtedy ja cap pod pachę.
A jak obsika i poliże to równowaga przecież :lol:



Tomek67 - 28-03-2005 22:18
Już chytry i przebiegły Plan Barbarossa jest przygotowany :wink:
Tylko, że to baba jest, a te łapią chytrych i przebiegłych. :wink:
Się okaże w najbliższych dniach. :P



Karka - 28-03-2005 22:21
Jestem bardzo ciekawa :roll: Nie zapomnij informować na bieżaco
A tak na marginesie to moja sunia jedna na imię ma Barbarosse...



Tomek67 - 28-03-2005 22:26
Piękne imię. :D Tylko czy to tak z włoska czy z nazistowska? :wink:
Mam nadzieję, że znasz historię (i moje, nikczemne czasem poczucie humoru) i obejdzie się bez urazy :wink:



Karka - 28-03-2005 22:29
Nikczemne poczucie humoru -dobre określenie , ja też je mam... A jak myślisz :wink:



Tomek67 - 28-03-2005 22:33
Zapewne z italiańska...
Albo po jakiejś Rudej Baśce, królowej podwórka :lol:



Karka - 28-03-2005 22:36
To czeszka dawała imię więc Ruda Baśka odpada :wink: na 100%Barbarosse z pepićkowa przyjechała choć w zasadzie ma pelnie niemieckie pochodzenie :P



Tomek67 - 28-03-2005 22:41
To myślisz, że u knedlików nie ma Rudych Basiek? :lol:
Więc jednak aryjskie pochodzenie. Ty Karka lepiej sprawdź, czy któryś z przodków Barbarosse nie zagryzł nam Szarika!!! :wink:



Karka - 28-03-2005 22:43
Myślę ,że mógł zagryźć :wink: Patrząc na moją maleńką suńkę jak rządzi chłopakami i ich pierze to zawzięta niemka /tylko nie wiem po kim to ma bo Barbarosse łagodna jak owieczka /



Tomek67 - 28-03-2005 23:05
Barbarosse jest łagodna i naprawdę piękna :D
Dobranoc, Karka. Niech dupelki teraz coś zarobią. :wink:



Agnieszka76 - 29-03-2005 09:23
Witajcie! Ależ płodni przez te swięta byliście- topik nam się szybko rozrasta!
My swieta spędziliśmy głównie na łażeniu - Pusia zrobiła chyba z 30 km na własnych nóżkach, oczywiście na raty, a nie jednym ciągiem!
Fajnie macie z tymi wystawami...zazdroszczę, i oczywiście z całego serca wszystkim powodzenia życzę :D
Mam dziś dodatkowy dzień wolny- tylko z drukarni coś odbiorę i jedziemy do moich przyjaciół za miasto- Pusia pozna kolejnego kolegę- uratowanego 2 lata temu przed zamarznięciem prześlicznego , podobnego do Dingo Simbę. Będzie zabawa, ze hej! Pozdrawiamy! :D



Karka - 29-03-2005 17:34
Coś dla właścicieli bolończyków
http://www.geocities.com/sandrablock2/bolo9.jpg
http://www.geocities.com/ajaccio_dogs/bol1.jpg
http://www.geocities.com/ajaccio_dogs/bol3.jpg
http://www.geocities.com/ajaccio_dogs/evischirm.jpg



Tomek67 - 29-03-2005 18:32
Karce - dziękujemy za bolończyki. :buzi:
Karce - gratulujemy lewków. :thumbs:



Karka - 29-03-2005 18:35
Tomek przyjemnie jest zrobić komuś coś małego i miłego :wink: Jak widać nie zdradziłam bolońskich stron bo bliskie sercu memu :wink: rozmowy o naszych psach :P



Tomek67 - 29-03-2005 18:40
OKI. Jutro mam otrzymać przesyłkę od Bibi i szykuje się pierwsza kąpiel Carmen. Chyba, że jeszcze nie można? Choć szarzeje już biedaczka, tyle kurzu pozimowego przyjmuje jej sierść. Problem zdrowotny z pw definitywnie zakończony.
Dalej nic nie ruszyło w temacie nowy dom dla urwisów?



AnkaW - 29-03-2005 19:03
Tomek my chodzimy na błonia za oczkiem koło starych działek. Bo tym bandytom mniej niz hektar nie wystarcza.
http://img227.exs.cx/img227/5291/88mv.jpg

Tomek masz swój trawniczek to spróbuj jej gazety na trawniczku porozkładać, przywal jakimś kamyczkiem żeby wiatr nie rozwiał i może się uda.
Nie miałam takich problemów, to ciężko mi radzić, ale skoro tak lubi na gazetkę to może się uda.

A jeśli chodzi o odśnieżanie to spółdzielnia się nie wysilała. :evilbat:



AnkaW - 29-03-2005 19:30
Jak sie wam dzisiaj wstawało ciemną nocką?
Jak gizmola chciałam wyprowadzić przed szóstą to spojrzał na mnie jak na wariata potem na ciemne okno i przewalił się po kołdrze kołami do góry. Musiałam go na siłę ciągnąć na spacerek. KOSZMAR.



Karka - 29-03-2005 20:56
Moje przywykłe chodzić o najróżniejszych porach dnia i NOCY więc nie ma problemu żadnego tylko jak pada to trochę próbują ściemniać i załatwiają swoje potrzeby ekspresowo.
Tomek jak pisałam wcześniej ja szczeniorki już trzy razy kąpałam a są młodsze od Carmen.Nie zapomnij wsadzić wacików w uszy! I oczywiście jestem ciekawa relacji z tej pierwszej kąpieli jak śmiem myśleć -będzie cyrk :evilbat: bo zawsze jest przy pierwszej kąpieli i pierwszym kontakcie z suszarką. :thumbs: za Tomka i Carmen :roflt: Niestety delikatny włos bardzo szybko łapie kurz .



Karka - 29-03-2005 22:36
Elo ,
gdzie się wszyscy podziali :question: Jak mamy dogonić pudlarzy skoro wszyscy zniknęli też sobie pójdę :sadCyber:



Cockerek - 29-03-2005 22:39
Karka, a jak często kapiesz swoje pieski? Jak często wymagają one kapieli? A w ogóle to ja nie wiem jak to będzie z suszeniem mojego pieska. Na razie wiem tyle, że mój Toffi za nic w świecie nie da się wysuszyć. Dlatego trochę się obawiam i nie wiem od czego tu zacząć, żeby maluszek się nie bał tego "wyjącego urządzenia" :wink:



Tomek67 - 29-03-2005 22:39
I'm coming. :wink:



Karka - 29-03-2005 22:47
Cockerek przeczytałam już ,że maluch będzie z hodowli Fangor :D No myślę ,że to świetny wybór.
Kąpię często w zasadzie co dwa tygodnie a jak wypadają wystawy tydzień po tygodniu to oczywiście kapię przed każdą wystawą.Już to mówiłam brudny włos rośnie wolniej , łamie się i skoro masz zamiar wystawiać maltana to czekają Cię bardzo częste kąpiele i papiloty .W zasadzie im prędzej zaczniesz kąpać tym szybciej maluch się przekona ,że to nic strasznego i chociaż z początku wystraszy się suszarki to "szok" szybko minie.Moje bajtle w pierwszej chwili także chciały prysnąć ze stołu ale już kolejna kąpiel i następna spoko.



Tomek67 - 29-03-2005 22:51
Anka - gdzie są stare ogródki działkowe w Stalowej?
Tyle lat muszę mieszkać obok tego miasta, a znam tylko korty i halę tenisową, przedszkole, gdzie jeździmy z Izą na angielski, no i salony Opla i Toyoty. Resztę kumam słabowicie, albo wcale.
Karka - doczytałem się na stronie Waszego oddziału, że macie w Bielsku hodowlę bobtaili. Widziałem je na wystawie w Rzeszowie (dwa) i bardzo mi się podobały. Ogromne pluszaki. Ale właścicielki zaiwaniały przy nich na okrągło, co te znosiły dostojnie i ze zrozumieniem.
Czy zdjęcia, które wrzucasz, masz w kompie, czy idą przez skaner?



Karka - 29-03-2005 22:51
No i oczywiście nie włączasz od razu suszarki na "pelną parę" tylko wpierw na słabszy nawiew dajesz psiakowi chwilę na oswojenie się z tym okropnym urzadzeniem i powolutku zaczynasz suszyć. Jak na pierwszy raz możesz po wytarciu a w zasadzie po odciśnięciu psa z wody ręcznikiem /nie wolno wycierać bo pokołtunisz calkiem włos/ połozyć sobie suchy ręcznik na kolana a na nim malucha i tak powoli suszyć.Cały czas chwalisz pieska jak jest grzeczny.



Karka - 29-03-2005 22:56
Bobtail to dopiero wyzwanie dla wystawcy .Zawrót głowy.
A jakie fotki ? Szczeniaków? To z cyfrówki na stronie mam pare fot ze skanera gdym jeszcze nie była szczęśliwą posiadaczką cyfrówki .
To jak jutro kąpiele Carmen?



Tomek67 - 29-03-2005 23:02
Jak dojdzie przesyłka z zaświatów (byłem tam dwa razy na meczach, ale to jeszcze w kenozoiku), to kąpiel pewna, ani chybi.
Odwiedziłem również Twoją stronę alwariańską (brzmi pozaplanetarnie albo trąci o zakon jakowyś) i powiem Ci ciekawostkę. Do niedawna, mieszkałem przez kilkanaście lat na ulicy Słowackiego 4a/22, na parterze.
A relacja z kąpieli - murowana.



Karka - 29-03-2005 23:07
No niemożliwe !
I co zobaczyłeś na tej mojej stronce :wink: alwariańskiej czy jakoś tak to nazwałeś :wink:
Przesyłka dojdzie zapewne :)



Tomek67 - 29-03-2005 23:19
Możliwe. Obecnie mieszkam na ul. Polnej i jak sama nazwa wskazuje jest to centrum 16 tys. miasteczka powiatowego :lol: . A pod starym adresem mieszka jeszcze mama. :buzi:
Stronka jest git banana! I wiesz co? Idzie polubić lewki! :lilangel:



Karka - 29-03-2005 23:21
Ło matko jak się cieszę że idzie polubić lewki :wink: Idzie idzie tylko najlepiej to je zobaczyć w realu to łatwiej przychodzi lubienie :loveu: :loveu:



Tomek67 - 29-03-2005 23:27
Anka - ja tam o szóstej wstaję notorycznie - i rano i wieczorem. Najlepiej idzie mi to na urlopie, psia mać. Nie mogę spać rano.
Karka - dokąd najbliższe plany wystawowe?



Karka - 29-03-2005 23:33
Czyźbyś chciał w realu zobaczyć moje psice :wink: A tak naprawdę póki są szczeniorki za wiele jeździć nie mogę bo mąż 'źle znosi "opiekę nad taką bandą jakoś za bardzo nie daje sobie rady :oops: I zdradzać też głośno nie chcę bo jeszcze kto zapeszy :wink:



Tomek67 - 29-03-2005 23:37
No pewnie, że chętnie zobaczę lewki :D . I kilka innych ras. :wink:



Karka - 29-03-2005 23:38
No jasne tyle jest fajnych psiaków do obejrzenia :)



Tomek67 - 29-03-2005 23:43
No, to dobranoc Karka. Myslałem, że dociągniemy jak Wincenty Pstrowski 500% normy (postów), ale jutro też jest dzień. No i może ktoś nas wspomoże.



Tomek67 - 30-03-2005 09:13
Dzień doberek! :D
Czy jest w kraju klub biszonów? :P :lilangel:



Karka - 30-03-2005 09:35
Pewnie ,że nie ma :nonono2: mamy tu swój klubik na Dogomanii :wink:



Gosia_z_Luką - 30-03-2005 10:25
Helołki :lol:
Ale żeście naprodukowali :o Miła niespodzianka-tyle czytania! :D Ja mam dziś full roboty, więc wspomogę Wasze 500% normy jednym (nooo, góra dwoma :wink: ) pościkami - oprócz sprzątania, niedkończonych popularyzacji i nauki na jutrzejszą wejściówkę zostaje mi jeszcze wykąpanie białej (Tomek, będziemy łączyć się w bólu :wink: ) - ale najpierw - szczotkowanie :evil: Zakudłaczyła się okropnie, jest SZARA - całe Święta biegała na podwórku, tudzież w lesie, skąd wróciła w nowej maści - biała podpalana 8) - mam zdjęcia, ale coś komp mi odmawia posłuszeństwa i nie mogę ich na Lukrowych wrzucić, bo się zacina :( Ehh, Luka przypomina teraz raczej srebrnego pudla, niż bielusieńkiego bolończyka :lol:

Najedzona jestem strasznie. Biała mniej, bo na wyjeździe zawsze jest na suchej karmie :wink: 8)

Z Suzi na szczęście się nie pogryzły - czarna była zamknięta, a biała cały czas na smyczy. Na szczęście wizyta u ciotek była krótka :wink:

ps. mi się podobaja bolończyki, które mają taką sierść:
http://yuki.dazoot.ro/images/bolognese.jpg
http://www.hundeinfos.de/html/hunder...lognesercl.jpg
Takie kędziorki :D Nie lubię, jak wystawcy je maksymalnie wyczesują, frise można wyczesać, ale bolończyk jednak powinien mieć kędziorki! :D

A to jest typowa pozycja do spanka mojej Luki (mimo że pies na fotce to nie Luka):
http://www.bolognezer.nl/images/bolo.../gina_0942.jpg

ps. a to co?? :o :wink: :lol:
http://www.ez-zone.co.uk/radamantino...ry/polli03.jpg



Tomek67 - 30-03-2005 10:47
No, witamy obżartą Gośkę! :P
Ten ostatni to posążek z Egiptu - lew oblepiony watą cukrową. :lol:
A bolończyki na wystawach wcale nie są tak spuchaczone. Widziałem dwa w Rzeszowie i były właśnie kędziorkowate. :D
Karka - się domyślałem, że nie ma :cry: . No i bejbiątek pokazywać nie można :cry: . A pudle klub mają, choć ich też nie za wiele. :evil:
Carmen uwaliła (pardon) kupsko na spacerze :wink: . Sikawić jeszcze nie sikawi na polu, ale w końcu ją przetrzymamy :wink: . No i wykazyje cechy teriera libo jamnika, bo ryje dziury ( co tam dziury - doły, biedaszyby!!) w piasku. :D
Wody szuka, czy jak?



Alfa1 - 30-03-2005 10:55

:cry: . A pudle klub mają, choć ich też nie za wiele. :evil: Ale w jakich bólach powstał i musi mieć 100 członków :lol:



Karka - 30-03-2005 11:59
Gosia jak miło ,że powróciłaś :P z całą Luką bez uszczerbku na jej zdrowiu :wink:
Brawo dla Carmen :klacz: za jej pierwszą k.... na spacerku :wink: Może się w końcu przełamała a może tylko próbuje sprawdzić ile jej pan ma cierpliwości i miłości dla swojej małej kuleczki :evil_lol:



Gosia_z_Luką - 30-03-2005 12:24
Tomek - te kilka bolończyków, które widywałam na wystawach w Sopocie były wlaśnie spuszone... Może gdzie indziej nie są spuszone. Ja zawsze widywałam spuszone. :wink:

Carmen - zuch dziewczynka! :D Pamiętam, ile ja się z białą namęczyłam, żeby skumała, o co chodzi z tymi spacerkami! Na domiar złego była to deszczowa zima... :roll: No ale na pocieszenie dodam, że jak wreszcie zaskoczyła, tak do tej pory (od 4 m-ca życia) ani razu nie nabrudziła w domu nie licząc sraczki 8) ! A zdarzyło się ze dwa razy, że musiała zostać sama nawet 9-10 godzin!



AnkaW - 30-03-2005 19:35
Tomek, a wiesz gdzie nad Sanem na błoniach miasto majówki organizuje?
Na Poniatowskiego za Europejską od mostu na Pysznicę w lewo w stronę Rozwadowa. :lol: :lol: Ciekawe czy coś z tego zrozumiałeś.

A tak poza tym to ja wstaje o 5.20 :x tylko że pies nie chce wstawać tak rano i muszę go drzeć na siłę 0X



Karka - 30-03-2005 19:50
Ania jak dla psa to rzeczywiście noc :) Tomek i Gosia chyba jeszcze wybielają swoje pannice :roll:



AnkaW - 30-03-2005 20:37
Albo oni siedzą w wannie a sunie pod stołem :lol: :lol:



AnkaW - 30-03-2005 20:39
Czy ktoś z was korzystał ze szkoły dla psów chodzi mi o tresurę: przychodzenie na zawołanie zostań i takie tam niezbędne w życiu człowieka.

Tomek słyszałam o takiej szkole w Nisku czy wiesz coś o tym? :x



gruca - 30-03-2005 20:44
Czyżby Gizmolek był niegrzeczny,przecież to aniołek. :lol:



Karka - 30-03-2005 21:30

Albo oni siedzą w wannie a sunie pod stołem :lol: :lol: Czyźbyś przeczuwała kłopoty? Luka chyba nie ma problemów z kąpielą :) czarno widzę tę drugą parę :wink:



Tomek67 - 30-03-2005 22:39
A, no to ślicznie Ci dziękujemy Karkuniu! :snipersm:
Kąpiel odbędzie się jutro, ponieważ przysłane płyny opisane są tylko po ingliszmeńsku, a ja edukację języka piegowatych rudzielców zakończyłem na poziomie szkoły średniej (pozdrowienia dla Pani Profesor z V LO w Rzeszowie - taka piękna kobieta, a ja zapomniałem jak się nazywa). :wallbash:
Nie ryzykujemy więc. I drugie więc - Ty się Karka nie wymądrzaj, tylko napisz szczegółowo jak wykąpać gówniarę i co zrobić z odżywką. Na stare lata przyszło mi niańczyć psa, sacrebleu. :evil:



Tomek67 - 30-03-2005 22:45
:wink:



Karka - 30-03-2005 22:52
Będzie dobrze :thumbs:



Karka - 30-03-2005 22:59
Sprawa kąpieli Szampon i odżywka jest koncentratem , możesz stosować 1:10 lub w innych proporcjach /nawet bez rozcieńczania / używasz do rozcieńczenia przegotowanej wody i dokładnie mieszasz by osiągnąć jednolitą konsystencję / najlepszy jest taki mikserek do capuccino albo musisz dobrze powstrzącać albo cuś sobie wymyśl jeszcze innego :wink: /. No i kąpiesz nakładasz szampon i trzymasz 5 minut / nie dziw się te kosmetyki słabo się pienią/ , spłukujesz dobrze poprawiasz lub nie drugi raz szamponem a po splukaniu odżywką również trzymasz 5 minut i dokladnie spłukujesz.Pytaj póki jestem...



Tomek67 - 30-03-2005 23:05
Teraz wiem. Opis wystarczający - dzięki.
No i suszyć najpierw ręcznikiem, a potem suszarką. Po wysuszeniu wyczesać. Czuję, że będzie bonanza.



Karka - 30-03-2005 23:11
Nie suszyć ręcznikiem tylko odcisnąć wodę z psa w ręcznik! A potem susząc czesać a nie wyczesać po suszeniu :wink: Bo jak wysuszysz zmierzwionego psa to będzie problem z rozczesaniem poprostu :(



Karka - 30-03-2005 23:14
Acha odżywka tylko raz po ostanim szamponie :wink: Bonanza -juz się cieszę na jutrzejsze spotkanie i relację :roflt: :roflt: :roflt:



Tomek67 - 30-03-2005 23:14
:wink:



Karka - 30-03-2005 23:19

Jest tak jak napisałem i tak jest napisane na opakowaniu! kurde nie łąpię - o czym teraz piszesz?
Właśnie spojrzałam na stawki zgłoszonych psów na Europejską wystawę w Tulln /czerwiec/ i do tej pory są tylko 3 bolończyki zgłoszone :o



Tomek67 - 30-03-2005 23:25
Też zerknąłem na Twój zdradziecki post na pudlach :wink: i dumny jestem z posiadania arcyrzadkiego rasowca. A ile jest lajanków?



Karka - 30-03-2005 23:28
No to taka ma być na wystawę :) dobrze Ci posłała chyba ,ze chciałeś jeszcze szerszą :-?
A pytasz o lewki ? Narazie jest zgłoszonych 12!



Tomek67 - 30-03-2005 23:32
Ale Karka, to nie jest problem.
Zerknąłem na stawkę lewków. Zaklupałaś tam miejsce dla swojego lwiątka?



Alfa1 - 30-03-2005 23:34
Rzucacie Tomka na szerokie wody i coś się mi wydaje oszołomiony :D no,ale jak zobaczy efekty :roll:



Karka - 30-03-2005 23:36
A na tę wystawę no nie wiem , zobaczymy co będzie jeszcze jest czas aby zgłosić. Byłoby miło zobaczyć jakieś ciekawe psy wieść niesie ,że przybędą aż z Finlandii ...



Karka - 30-03-2005 23:38
No z pewnością każdy byłby oszołomiony :P Jureo pewnie wszyscy zainteresowani będą patrzeć na stawki pudli w Tulln :roll:



Tomek67 - 30-03-2005 23:39
... ciągnąc Mikołajowe sanie. :lol:



Karka - 30-03-2005 23:43
No jasne :) i o to chodzi by być pogodnym ... a te Mikołajowe sanie to mi się spodobały :sweetCyb: Ja myślę ,że wyciągną Zwycięstwo Europy w tym roku :wink:



Tomek67 - 30-03-2005 23:50
Blondynki (albo blondyni) w cenie? O jaką rasę chodzi?
Czuję do Finlandii podświadomą sympatię, za ugrofińskie pochodzenie ich języka. Ale kiedyś próbowałem coś z niego wykumać i niestety - poza składnią i gramatyką, nie jest już fiński ni huhu podobny do wegierskiego.
Co Ty, Karka tak samarytańsko rozrzucasz się po innych stronkach?



Karka - 30-03-2005 23:55
Bo ja taki dobry człowiek jestem :wink: No w jakiej rasie Zwycięstwo :o w lewkach oczywista jak dojadą :) oni już tak mają jak już dojadą to zgarniają wsio =-ale przyznac trzeba ,że i psy mają świetne .



Tomek67 - 30-03-2005 23:59
Aaaaaa... Stary jestem i późno już, nie zatrybiłem. A swoją drogą - jak im musi tam w Finlandii być zimno w te gołe pupy.
Dobrej nocy, karaluchy do poduchy. :wink:



Karka - 31-03-2005 16:03
Czy mała Carmen wykąpała Tomka czy Tomek wykąpał Carmen -oto jest pytanie :hmmmm: :diabloti:



AnkaW - 31-03-2005 16:33
Stawiam na Carmen :evilbat: chyba że miał do pomocy jeszcze tak ze cztery ręce. :lol:



Karka - 31-03-2005 16:42
Poczekamy :-? zobaczymy :) liczę na to ,że nam opowie :)
Ja także robię małe pranko dziewczynom :wink: Ty masz z Gizmolem dobrze szybko umyjesz , wytrzesz i jest okey :D chyba jeszcze jakieś smarowanko ciałka kosmetykiem :roll:



AnkaW - 31-03-2005 16:57
Kremiki kremiki i mleczka do czyszczenia :lol:



Karka - 31-03-2005 16:59
Używa się" ludzkich" kosmetyków do tego celu :question:



Cockerek - 31-03-2005 19:17
Karka, dzięki za odpowiedź o suszeniu pieska :P

A ta wystawa europejska to właśnie w Finlandii??



Karka - 31-03-2005 19:18
Proszę bardzo :) Wystawa jest w Austrii :D



Cockerek - 31-03-2005 19:31
Uuu, to trochę daleko :roll: Podziwiam takich co się z Polski tam wybierają :P



AnkaW - 31-03-2005 19:49

Używa się" ludzkich" kosmetyków do tego celu :question: Ano tak. Kremy dla dzieci, hipoalergiczne oczyszczające dla dorosłych. Wszystko taniocha :lol:



Karka - 31-03-2005 19:53
No co Ty Cockerek Tulln daleko :wink: to tylko ikilka godzinek w samochodzie :roll:
Ania to masz dobrze skoro na kosmetyki nie masz potrzeby wydawać dużej kaski :-?



AnkaW - 31-03-2005 19:58
Karka ja żartowałam :cry: Płyn oczyszczający VICHY tylko 52 zł, ale starcza na 3 miesiące, krem Johnsons baby słoik 15, zł ale korzystają wszyscy. i inne na zime i inne przeciwsłoneczne na lato w wysokim filtrem. Cholewcia sama sobie takich nie kupowałam a teraz korzystam przy psie.



Karka - 31-03-2005 20:08

Cholewcia sama sobie takich nie kupowałam a teraz korzystam przy psie. A tak z tym to się zgadzam :ylsuper: na siebie tez tyle nie wydaję co na swoje psice :Fade-col: i jakoś mi nie żal :wink: :B-fly: wydanej kasy :fadein:
A gdzie się podziała reszta :question: Agnieszka , Gosia , Tomek wracajcie :confused: Ja rozumiem piękna wiosna wokół nas , spacerki z naszymi przyjaciółmi :Dog_run: coraz dłuższe ale żeby tak całkiem temacik zostawić :puppydog:



AnkaW - 31-03-2005 20:41
Towarzystwo wymiotło, a myśmy dzisiaj byli na szczepieniu. Giamolek grzecznie stał jak mu pani termometr w d.. wsadziła, i nawet nie zaskomlał jak dostał zastrzyk. Grzeczna psinka. :lol:

A teraz ja idę na ostatni spacerek. Pa :P



Agnieszka76 - 01-04-2005 08:05
Spacerki spacerkami.....nie wiem, jak reszta, ja jestem zapracowana po uszy :(
Słuchajcie,kończy mi sie szampon dla usaika, też mnie czeka chyba wydatek,,,gdzies mi w oko wpadło, ze są takie dla psów o białej siersci..ma ktoś z Was moze nazwę?
Ania, zazdroszczę Ci grzeczności Gimzola- Pusia u weta robi taka trzodę, ze hej! Drze się już jak tylko wet ja dotknie,,,mam histerycznego psa, poprzednia sunia tez taka była, wet przyjeżdżał wiec do domu,,,nawet sterylkę miała w domu, na stole...no ale tym razem nie dam się tak sterroryzowac!
Uffffffff...dobrze, że to piątek. Bee miała wiecej czasu na forum :D



Gosia_z_Luką - 01-04-2005 13:27
Oh, jak mi dziś smutno, smutno :cry: Martwię się Papieżem naszym kochanym... :cry: Żeby tak wszystko było dobrze :cry:

Z psich wiadomości - nie wiem, jak Carmen ( i Tomek :evilbat: ), ale Lukier wyczesana wczoraj i wykąpana dzisiaj - właśnie ma głupawkę pokąpienną i lata jak pershing po całym domu. Nie wystawiana, więc suszenie sobie odpuściłam, mimo że je uwielbia! Ale już mi łapki odpadają... Tomek - a jak u Was??

Ehhh, życie...



Karka - 01-04-2005 15:32
Hej :D cieszę się ,że pokazałyście sie na forum dziewczyny :) Ja tylko wpadam i wypadam bo mam masę roboty :evilbat: Skoro Luka już wybielona to i zapewne Carmen także 8) Głupawka po kąpieli obowiązkowa :B-fly: nie ma jak to sobie poszaleć :wink:



Gosia_z_Luką - 01-04-2005 16:33
Noo tak, jak ja mam czas pogawędzić na forum, to pustki, a jak mnie nie ma, to od razu 5 stron produkują :motz:

Białas śpi na fotelu w słoneczku, byłyśmy na polku (jeszcze przed kąpielą), pobiegała za patykami, pogoniła dzieciaka :evilbat: Mamuśki mnie wkurzyły, bo wchodząc na polko widziały, że bawię się tam z psem, puściły dzieciaki (z pięć sztuk :o ), dzieciaki wrzeszcząc wniebogłosy lecą "przywitać się z pieskiem" :evil: Ale biała nie taka głupia :lol: Jak się rozdarła! Ona dzieciaki dość "groźnie" (patrząc z boku) atakuje, bo drze mordę, warczy i podbiega baaardzo blisko. Na szczęście widziałam, że dzisiaj nic by dzieciom nie zrobiła, chciała ich tylko nastraszyć i ustawić. Ale mamuśki z pretensjami, że co to pies bez smyczy :roll: Ale kto był na polku pierwszy?? To one wtargnęły ze stonką na nasze polko! 8) A że pieseczek "taki słodki" to naiwne myślały, że dzieciary będą miały zabaweczkę :evil: Hihihihi, niedoczekanie! :lol:



Karka - 01-04-2005 17:03
A czy to nasza wina ,że Ciebie nie ma wtedy gdy masz być i się udzielać :wink:
Co ciekawe moje psice na takie rozdarte "słodkie' dzieciaczki potrafią rownież rozedrzeć swoje japy :roll: chyba dla każdego psa takie zachowanie jest stresujące /no chyba ,że jest wychowany w rozwrzeszczanej gromadce/ i czuje się zagrożony , a może idzie to łańcuszkiem skoro przeciwnik wrzeszczy i wykonuje dziwne ruchy to ja też :fadein: W każdym razie powinnaś się Gosia wstydzić ,że puszczasz psa bez smyczy do tego tak agresywnego :evilbat: No większości ludzi słodkie pieseczki kojarzą się tylko z zabaweczką 0X nie godną szacunku



Cockerek - 01-04-2005 18:00
Gosia, ale masz waleczną psicę :lol: mnie takie dzieciaki też czasem drażnią, te wrzeszczące. Ale Toffik w ogóle jakos nie za bardzo lubi jak dzieci podchodzą. On ucieka jak spłoszony zając z kitką przyklejoną do doopki :lol:



Agnieszka76 - 01-04-2005 19:22
O..Pusia też nie lubi ewiedentnie dzieci- ma to po Pańci...
A jakby to rolami zamienić- te bachorki tak na smycz... :o
Ostatnio byliśmy u znajomych, gdzie Pusią bardzo interesowało się dwóch ośmiolatków- i mój uwielbiający ludzi pies na nich,,,powarkiwał, jakby chciał dać do zrozumienia- nie podchodź za blisko, ja Cię nie lubię..
Nasz małą dziś się struła- struła się zresztą cała nasza 3 - osobowa rodzinka, bo Pankowiec - tak mój TŻ na siebie mówi w kontekście psa- kupił chyba przedświątecznego kurczaka..no i on i Pusia sobie chorowali w domu, a Pańcia w pracy...ech życie.
Gonia, ja też się martwie Papieżem...nie lubie cierpienia, żadnej jego formy...



AnkaW - 01-04-2005 20:54
Bardzo smutny dzień :(

A ja znowu musiałam szorować psizola, bo gówniażeria znowu podpaliła trawy na błoniach i czarno wszędzie, a Gizmo oczywiście musiał przelecieć przez środek jak perszing. Oczywiście cały zakurzony łapy i ogon czarne od popiołu:evilbat:



Gosia_z_Luką - 02-04-2005 15:37

Czy ktoś z was korzystał ze szkoły dla psów chodzi mi o tresurę: przychodzenie na zawołanie zostań i takie tam niezbędne w życiu człowieka. Ja zastanawiam się nad kursem podstawowym dla białasa, ale trochę przerażają mnie ceny. Zwłaszcza, że Luka jest (jak to się dziwnie mówi :wink: ) karna. Tzn. nie ciągnie, siada przy nodze, aportuje, przychodzi na zawołanie, mogę ją odwołać od obcego psa, nie podchodzi do psów, jak ją zastopuję głosem, zostaje ładnie na komendę. Nie jest to oczywiście stopień wysoki posłuszeństwa, ale jak dla nas w zupełności wysarcza... Problemem tylko była jej nieufność do ludzi na spacerze, czasami dostawała takiego stracha, że zupełnie głupiała, dlatego chciałam ją trochę zsocjalizować z innymi ludźmi i psami. Ale ostatnio jakby się poprawiło - od ponad miesiąca prowadzę ją tylko i wyłącznie na długiej, regulowanej smyczy parcianej, całkowicie wyeliminowałam flexi automatyk, bo doszłam do wniosku, że ten naciąg ją deprymuje, że nie czuje się na flexi bezpiecznie. I chyba był to strzał w dziesiątkę, bo ostatnio nadal nie daje się głaskać, ale nie panikuje! Także na razie szkolenie odłożyłam, a więcej staram się z nią pracować, więcej spacerujemy między ludźmi i jest poprawa!
Ale jestem jak nabardziej ZA wszelkim szkoleniem, także, AnkaW, jeśli masz ochotę, czas i mamonę :wink: - nie zastanawiaj się!
A w jakim wieku jest Gizmolek?? I co "natchnęło" Cię na pomysł o szkoleniu?



Agnieszka76 - 02-04-2005 21:03
No i znowu Gosia Ci zazdroszczę Lukowej nieufnosci- moja Pusia dziś ptrzyklejała się dosłownie ndo pary staruszków spotkanych na spacerze- skoninąd b. sympatycznych... i do dwóch staruszek solo też. Ona niecierpi dzieci, a starsze osoby wprost kocha- co wzbudza zachwyt babci mojego TŻ , gdyż Pusia uwielbia ją bezgranicznie, a babcia lubi być uwielbiana :D
Szkoda, ze mam tak tragicznie mało czasu, bo młodej by się przydało chyba jakieś szkolenie- generalnie jest psem nieusłuchanym, pomimo moich wychowawczych wysiłków. Widocznie się na wychowawcę nie nadaję..
Ale jeden sukces odniosłam- Pusia dzis dobrowolnie wzięła szczotkę do zębów do pyszczka!



Gosia_z_Luką - 02-04-2005 21:23

Ale jeden sukces odniosłam- Pusia dzis dobrowolnie wzięła szczotkę do zębów do pyszczka! Swoją, czy którąś z Waszych?? :wink: :lol:

A mi nadal jest smutno :cry: Ehh, nawet sobie trochę popłakałam, mimo że rzadko płaczę... :cry:
W dodatku na poniedziałek mam full roboty, właśnie spisuję wywiad, jaki przeprowadziłam z mamą na temat jej ciąży, porodu i pierwszego roku mojego życia :wink: Pasjonujące :wink:

Zostawiam :herbata "Zimowe wspomnienie" :roll: i wracam do pracy :-?

ps. a co do nieufności - postawili dziś nam na osiedlu cztery WIELKIE, kolorowe kopuły do zbierania posegregowanych śmieci :wink: Ale Lukasowi mina zrzedła, jak to to zobaczyła!!! :o Stanęła jak wmurowana, ogon raz do góry, raz pod tyłek, warkoty i fukania - ubaw miałam po pachy!! Delikatnie, luzując smycz, zaczęłam do niej gadać, trochę się uspokoiła, ale kopuły musiałyśmy obejść szerokim łukiem :wink: Na razie dam jej spokój - ale jutro czeka ją intensywna socjalizacja z czterema "ufoludami" 8)



Agnieszka76 - 02-04-2005 22:04
Jest mi bardzo smutno...smutna noc, trudno sie pogodzić ze stratą...(')



Agnieszka76 - 02-04-2005 22:06
Moze to nie jest najlepsze miejsce, ale jestem sama w domu- tzn tylko z psiakiem, a Wy przez te kilka miesięcy staliscie mi się bardzo bliscy..w takich chwilach dobrze wiedzieć, ze człowiek nie jest sam.. (')



Gosia_z_Luką - 02-04-2005 22:32
Aga :cry: [']



.ania - 02-04-2005 22:44
[*][*][*]



Tomek67 - 03-04-2005 02:16
Dołączam.



Cockerek - 03-04-2005 10:18
http://img97.exs.cx/img97/2748/wieze01943vi.jpg



AnkaW - 03-04-2005 19:27
Dzisiaj doszłam troszeczke do siebie. :bigcry:
więc wróciłam do komputera.
Gosia - pytałać co mnie kusi na tresurę, niestety mój nie jest taki posłuszny, jak zobaczy psa to mnie nie zna dopóki go nie sprawdzi, dopiero wtedy taki malutki z podwinietym pod siebie ogonkiem wraca. Dlatego też koło bloku mimo że do ulicy jest daleko chodzi tylko na smyczy. Niestety gdyby usłyszł tam, za ulicą, szczekającego psa już by go nie było. Jakby było tego mało to jeśli to jest pies to stara się udowodnić swoją dominację. Ma już kilku śmiertelnych wrogów, którym nie odpuści.
Jedynym miejscem są błonia nad rzeką - hektary przestrzeni, gdzie też muszę mieć oczy dookoła głowy, bo co prawda nic go nie przejedzie ale może spotkać psa który przetrzepie mu w końcu skórę. I tak kółko się zamyka, ja go trzymam żeby nic mu się nie stało, a an robi się coraz bardziej cwany bo pańcia go obroni.



Gosia_z_Luką - 03-04-2005 20:53
Wróciłam z kościoła, jest mi dziś POTWORNIE źle. Nawet nie wiedziałam, ile ten Człowiek dla mnie znaczył... Naprawdę... A już jak słyszę tą jego ulubioną góralską piosenkę... Ryczę na samą myśl o tym... A naprawdę rzadko ryczę...
Ehh, zaczęłam ten temat i muszę kończyć... :cry:



Alutka - 03-04-2005 21:48
[*][*][*] :cry:



Agnieszka76 - 04-04-2005 08:00
Dla nas wszystkich powinien to być czas refleksji nad ty, co ważne , ważniejsze i najważniejsze. Jak wrócę do domu przepiszę Wam list z Wysokich Obcasów sprzed chyba 2 tygodni- jest przepiękny, o nauczycielu życia, pasuje na nasze forum.
Trzymajcie sie, kochani!



Tomek67 - 04-04-2005 14:22
Anka - pytałaś się o szkołę tresury w Nisku. Niestety, pierwszy raz słyszę o czymś takim :oops: . Wg mojej najlepszej wiedzy w szkołach podstawowych, średnich i innych też nikogo nie tresują. A szkoda, bo część uczęszczających kwalifikuje się do tego bez mydła.



Tomek67 - 04-04-2005 15:33
Właśnie otrzymałem legitymację członka Związku Kynologicznego.
Czekałem niespełna 3 miesiące. Czekam już tylko na rodowód Carmen.



Agnieszka76 - 04-04-2005 19:11
Tomek, serdeczne gratulacje!
A teraz ten tekst, o którym wspomniałam
"Uczę się, jak dobrze żyć. Uczę się radości z nowego dnia o poranku, nawet gdy jest ponury i chłodny. Radości, gdy wszyscy moi bliscy wrócą szczęśliwie do domu po ciężkim dniu. Spokojnego snu w nocy. Uczę się cieszyć z dobrego słowa, drobnego ciepłego gestu, pieszczoty. Z dobrego posiłku, ze spaceru po świeżym śniegu, z pierwszych wiosennych dni i słonecznej plamy na dywanie. Uczę się szczęścia. Mam dobrego nauczyciela. Uczę się od mojego psa."
Piękne, prawda



Tomek67 - 04-04-2005 21:09
Dzięki, Agnieszka.
Tekst bardzo fajny i ciepły. Przyznam, że i ja czytam "Wysokie Obcasy", bo GW jest dla mnie codzienną lekturą obowiązkową od -nastu już lat.
A WO cenię za odkrywania żywotów ludzi niepospolitych, chociaż nie z pierwszych stron gazet. Klasycznym przykładem jest reportaż sprzed tygodnia o Julii Hartwig. Mimo, że nie jest mi obca, ale nie wiedziałem, że tylu ludzi, o których uczyłem się - Ona znała osobiście. Kawał historii, żywy świadek dziejów najnowszych Polski. Kompletnym zaskoczeniem była wiadomość, że była żoną (co prawda - krótkotrwałą) Zygmunta Kałużyńskiego. Gdzieś mi to wcześniej umknęło. Polecam.



Karka - 04-04-2005 21:16
Pozdrawiam Was cieplutko w te smutne dni...



Agnieszka76 - 04-04-2005 21:27
No..Wyborcza jest najlepsza! Wiecie co..uważam, ze fajni ludzie mają zasze jakieś zwierzeta- większość moich przyjaciól je ma!
Dziś widziałampanią, która prowadziła na smyczy biednego, ślepego (miłą bielmo na oczach, czy zaćmę) Pinczeka,,,smutny, a zarazem wzruszajacy widok. My czasem kupujemy wielką pakę karmy i wozimy do schroniska- ale ja nie moge tam wchodzić, bo albo bym zostaa, alby wyszłabym z 10 przynajmniej psów..my tak dbamy o nasze pupile, a tyle jest psich nieszczęśc..



Karka - 04-04-2005 21:39
Moja sąsiadka także miała niewidomą sunię i wcale ta suczka nie wydawała się być nieszczęśliwa , przeżyła 17 lat i kilka ostanich własnie już nie widząc.Była bardzo wesoła i nikt kto jej nie znał nie pomyslałby o tym ,że nie widzi :-?
Ja co tydzień idąc do mamy przechodzę koło schroniska w naszym mieście jest mi zawsze przykro gdy słyszę szczekanie zza płotu :(



Tomek67 - 04-04-2005 21:46
Aga - świata nie naprawisz. Ale za tą karmę dla psiaków z bidula - szacunek. No i to oczywiste, że psiaki, czy inne zwierzątka w domu z świadczą o pewnej wrażliwości ich właścicieli. Co nie oznacza z kolei, że jeżeli dom jest bezzwierzęcy, to mieszkańcy są źli czy gorsi. Ale starczy tego, bo zaplątuję się w temat stary i trudno napisać coś odkrywczego.



Karka - 04-04-2005 21:52
Otóż to :(



Tomek67 - 04-04-2005 21:56
Szia Karka!
Jak królowie zwierząt?



Karka - 04-04-2005 21:59
Bardzo , bardzo dobrze :P



Tomek67 - 04-04-2005 22:07
Dzięki, nie ma to jak wyczerpująca odpowiedź.



Karka - 04-04-2005 22:15
No mają się świetnie wiosna je cieszy :) ciepełko.Nie było mnie kilka dni i psiury zrobiły się całkiem szare od spacerków z mężem :wink: Więc bierzemy się za czyszczenie od jutra :)



Tomek67 - 04-04-2005 22:32
No, to co Karka - gonimy pudlarzy?



Karka - 04-04-2005 22:39
a jak gonimy!



Tomek67 - 04-04-2005 22:45
Tylko nas dwójka została, więc trzeba jakiegoś czopera zakupić. Ale jest szansa, że na święta (nie wiem jeszcze jakie i kiedy) dogonimy.
Zapodaj trochę fotosów biszoniastych.



Karka - 04-04-2005 22:48
hmm musze pogrzebać chwilę by coś zdjąć z netku



Tomek67 - 04-04-2005 22:51
No to czekam. Trzaśniemy 600 i idziemy spać. Jestem co prawda na długotrwałym i zasłużonym urlopie, ale jutro muszę naginać do Rzeszowa.



Karka - 04-04-2005 22:55
http://www.bologneser-online.de/cashi.jpg
http://www.geocities.com/ajaccio_dogs/habo1.jpg
http://www.geocities.com/ajaccio_dogs/boln.jpg
http://www.geocities.com/ajaccio_dogs/havn.jpg
bolończyk i hawańczyk



Karka - 04-04-2005 22:59
http://www.dreamland-bichons.de/movted01/movted02.jpg
http://www.dreamland-bichons.de/movted01/movted06.jpg
bichonek frise



Tomek67 - 04-04-2005 22:59
Niech mi ktoś powie, że są ładniejsze psy! :x Hawańczyki też są prekrasne. :P
No i niech będzie Karka - lajanki też. :wink:



Karka - 04-04-2005 23:02
http://www.ifauna.cz/atlas/foto_info/14.jpg
http://www.coton.cz/pic/atalia_kral_...n_revoka_v.jpg
coton de Tulear



Tomek67 - 04-04-2005 23:03
Bichon frise też luksio. Ale wyczytałem w paru miejscach, że potrafią mieć nieznośny charakterek. No i trzeba mu formować szatę, co z jednej strony "uarystokratycznia" go, ale z drugiej dodaje kłopotów, których ja leniwie wolałbym sobie ani bliźnim nie przysparzać.



Karka - 04-04-2005 23:04
http://www.ifauna.cz/atlas/foto_info/66.jpg
http://www.evittoriamaltese.cz/obrpsi/eric.jpg
http://www.evittoriamaltese.cz/obrpsi/hippie.jpg
maltańczyk



Karka - 04-04-2005 23:07
http://www.ifauna.cz/atlas/foto_info/65.jpg

http://www.ifauna.cz/atlas/foto_psi/487.jpg
lewek :wink:



Tomek67 - 04-04-2005 23:08
Coton de Tulear jest hrabią z samej nazwy. Nie słyszałem o polskiej nazwie tej rasy, a Ty? Interesowałem się nimi przed zakupem Carmen. Nawet mailowałem do jednej hodowli, ale otrzymałem arystokratyczną (czytaj lodowato-wyniosłą) odpowiedź. Tu mi zapachniało snobizmem w czystej postaci. Jeśli się mylę, to pardon.



Karka - 04-04-2005 23:12
Nie ma chyba spolszczonej nazwy rasy może i dobrze bo szkoda ,że lewek to lwi piesek czyż nie lepiej brzmi oryginalna nazwa Petit chien lion albo angielska little lion dog lub niemiecka lowchen? a lwi piesek jak ktos słyszy to z reguły musze powtarzać dwa albo trzy razy i jeszzce patrzą na mnie jakbym się z choinki urwała...



Tomek67 - 04-04-2005 23:12
Maltańczyki - w renomowanej hodowli (ale nie widocznej na zdjęciu) oferowano mi suczkę za 2.500,-, co wtedy termicznie mnie zszokowało, ale teraz rozumiem. Znowu zniechęcająca dla mnie jest konieczność postrzyżyn habitu.



Karka - 04-04-2005 23:13
Nie znam osobiście żadnego hodowcy cotonów miałam okazję wymienić parę ciepłych i miłych maili z jedna hodowlą więc się nie wypowiadam



Karka - 04-04-2005 23:15
No tak maltany są drogie i są piękne jednak ja nie czułabym się na siłach utrzymać szaty tego pieska więc nawet nie myślę o takiej rasie.



Tomek67 - 04-04-2005 23:17
Zgoda. Co to za pies? - pyta się mnie zachwycony laik. A ja rzucam od niechcenia - bichon bolognese. I już gościu karpika robi. :wink:
To powyżej, to niegroźna fantasmagoria, nie rzeczywistość. Niestety.
Aha, poczytaj każdy komentarz do zdjęcia.



Karka - 04-04-2005 23:22
no i wcale się dziwię ,że ktos robi karpia gdy słyszy bichon bolognese bo ludzie u na swiedza jak wyglądają znane i popularne rasy a ras nawet jeden człek chciał zabłysnąć i na mój widok prowadzącej ciemną suczkę rzekł do znajomego - patrz to sznaucer miniaturowy - myslałam ,że padnę. Wydawało mi się ,ze sznucerki to już tak popularna rasa jak jamnik i nikt nie zrobi z siebie 'pajacyka " :wink:



Tomek67 - 04-04-2005 23:22
A lajanki - są oczywiście najbardziej original. Z pewnością na ulicy, jak ktoś zobaczy lajanka, to od razu pomyśli "rasowiec". A bolońcyk, jak się uświni w sprzątanych (?) miastach naszych, to może być wzięty za kundelka. Ale my swoje wiemy :wink:



Tomek67 - 04-04-2005 23:26
Sznaucer? Niezłe. Tego nawet ja bym nie wymyślił. Ale takim "znawcom" trzeba wybaczyć. Może kiedyś sięgnie po jakąś lekturę.



Karka - 04-04-2005 23:26
Dodam jeszcze ,że napewno opinia o bichonach jest fałszywa z reguły ludziom kojarzące się psiaczki z zabawkami muszą mieć paskudne charakterki .Druga sprawa posiadacze tych uroczych pieskó na wiele im pozwalają co czyni te cudowne psiaki małymi terrorystami zresztą taka opinia w społeczeństwie jest o wiekszości małych ras - że im mniejsze to wredniejsze i głupsze :evilbat: i strasznie mnie to wkurza



Tomek67 - 04-04-2005 23:29
A świstak siedzi i zawija je w te sreberka :P
600 - tka pękła. Dobrej nocy, Karka i do jutra. :wink:



Karka - 04-04-2005 23:31
Jasne ,że lewek rzuca się w oczy :wink: ale często ludzie biorą je za pudle lub chińskie grzywacze :o Pozatym na mnie nie robią już wrażenia zdziwione miny , ktoś grzecznie pyta odpowiadam .Najczęściej widzę zawód na twarzy pytającego gdy słyszy ,że one są strzyżone a pies jest w oryginale całe zarośnięty chyba woleliby słyszeć ,że to takie wybryki natury co im tak dziwacznie sierść rośnie :o :evil:
I natym kończę bo padam na klawiaturę i literki mi się przestawiają



Gosia_z_Luką - 05-04-2005 08:59

http://www.geocities.com/ajaccio_dogs/havn.jpg To naczelna mina Lukasa :D

Trochę już mi lepiej, ale i tak trudno się z tym wszystkim pogodzić :-?

Co do dialogów na ulicach n.t. ras - no cóż, moja biała w 99% przypadków jest pudlem :-? Zdarzyło się RAZ, że ktoś powiedział, że to bichon i była to... mała dziewczynka! :o Coraz częściej jednak ludzie rozpoznają w niej bolończyka - ale jak już, to "O! BoNończyk!" :wink: :roll:
Ostatnio miałam niemiłą pogawędkę (zapowiadała się bardzo miło...) z pewną panią w średnim wieku. Zaczepiła nas i mówi: "tak obserwuję pieska i przypomina mi się mój, który już nie żyje. Wyglądał identycznie.". Na co ja: "oo, to miło, miała pani bolończyka?". Na co ona (z lekkim wahaniem :wink: ) : "ta-tak, właśnie, bonończyka!" :wink: Po czym zaczęła mi rzucać rewelacjami: "te małe pieski często się obrażają... nie mogą dużo po dworzu chodzić, bo się brudzą... czesać koniecznie trzeba codziennie... nie wolno karmić suchą karmą :o ... są złośliwe i gryzą..."... No normalnie myślałam, że padnę! Na początku starałam się sprostowywać, ale potem tylko słuchałam... :roll: Czasami mam przeczucie, że jednak naprawdę żyjemy w matrixie 0X

Kiedyś zaczepił nas starszy facet i mówi: "Oo! To będzie duży pies, jakie ma łapy grube! To mały owczarek podhalański, prawda?" :o :evilbat: :o

Czasami dzieci krzyczą: "jaki śliczny kundelek" (mamusie zazwyczaj poprawiają: "to jest, kochanie, pudelek" 8)

A ostatnio stał chłopiec z młodym, czarnym labradorem, obok przechodzę z Luką, a chłopiec cały w panice, ściąga na smyczy labradora (który oczywiście młynkuje tyłkiem, że mało mu ogon nie odpadnie), no to mówię: "ja mam suczkę, może twój pies chciałby się z nią przywitać". Dostałam odpwowiedź: "przecież wszystkie te małe gryzą!" :o Na szczęście udało mi się go przekonać i czarnuch obwąchał białą i (jakimś cudem 8) )nie został pogryziony :wink: 8)

Ale nalepiej, jak jestem u kuzynki i idziemy z suczami na spacer (one wtedy się całkowicie akceptują :o) - obie podobnego wzrostu, tyle że Suzi jest gładka i calusieńka czarna jak smoła, a Luka - bielutka i kudłata :lol: Ludzie mają radochę :lol:

A teraz zmykamy na spacerek i wzywamy bichonomaniaków do dalszego doganiania pudlarzy.
Jeszcze tu wrócę 0X

A na koniec trochę cotonów, które bardzo lubię (są zaraz po bolończykach i lewkach czekoladowych :wink: ) Jakoś do frise nie mogę się przekonać :roll: Niezbyt lubię tak bardzo "zrobione" psy - ogromnie cenię naturalność!:
http://www.coton-tulear.com/img_index_plan/index.jpg
http://www.coton-tulear.com/pages_an...s/bbnitro3.jpg
http://www.rarebreed.com/breeds/coton/coton.jpg
http://www.chiots-france.com/Trouver...-de-Tulear.jpg
http://www.awhitechallenge.com/Pictures/coton-kaal.jpg
http://www.giftsforpets.ca/images/br...tontulear2.jpg



Gosia_z_Luką - 05-04-2005 11:40
Nie mogłam się powstrzymac, mimo że nie bichon i nawet nie ozdobny :wink:
Mały skye terrier:
http://www.pupile.com/pup/images/img_6670.1.jpg
:evil_lol:



Agnieszka76 - 05-04-2005 12:33
A jakie Wy słodziaki tu powklejałyście, dziewczyny ! Ciuda maleńkie! :angel:



Karka - 05-04-2005 21:48
Fajne fotaski :) Jak miałabym jeszcze coś z bichonów wybierać to chyba hawańczyk bo kolorowy a ja lubię kolorowe psy :wink: mały skay odjazdowy wogole podoba mi się ta rasa choć charakterki mają dość twarde .Znajomy ma psa i musialam mu w pewnym momencie doprowadzić włos do porządku bo swoim nie dał za piernika nic zrobić i doprowadzili go "lekkiego" zakołtunienia.
Fajny pies ale nie dla każdego potrzebuje raczej doświadczonego psiarza .Za to są niezmiernie efektowne



Tomek67 - 05-04-2005 23:40
Karka - gdzieś mignęły mi Twoje posty, w których piszesz jka regularny knedlik. Zadziwiasz mnie - fiu, fiu. Szaconeczek. :wink:



Karka - 06-04-2005 08:46
E tam :oops: trochę umię nauczyły mnie moje czeskie lwie panny :wink:



Gosia_z_Luką - 06-04-2005 09:53
Co, jak co, ale uszy to skye ma naprawdę efektowne! :lol:

Wczoraj zaliczyłyśmy 2h spacerek nad morzem, choć pogoda nie dopisała - wiało potwornie, słoneczko gdzieś uciekło... No a pod koniec spaceru miałam niemiłe spotkanie z bokserem :roll: Podbiegł do nas taki na oko roczniak, cudny psiak, zagadałam do niego, to zwinął się w precelek, podskakiwał jak źrebaczek i chciał się tylko niuniać :D Aaaale... (uwielbiam takie "mądre" pomysły właściceli :evil: ) miał na sobie kolczatkę - zębami na wierzch :evil: :evil: I jak raz podskoczył, z całym impetem wbił mi te kolce w rękę :evil: (na szczęście to był model z krótkimi kolcami, ale w sumie nie robi to różnicy... :roll: ) - myślałam, że kozła wywinę! Wiecie, jak taki bokser rozbawiony i rozentuzjazmowany podskoczy, to jest wielka siła... Jakimś cudem krew się nie polała, ale siniol na pół dłoni mam :cry:
DAWAĆ MI TU WŁAŚCICIELI DUŻYCH PSÓW, KTÓRZY ZAKŁADAJĄ IM KOLCZATKI KOLCAMI NA WIERZCH I PUSZCZAJĄ PSY LUZEM!!! :evil: :evil: :evil:



Ki-wi - 06-04-2005 10:48
Swietne zdjecia...........normalnie wysmienite...Wasze psiaki to istne cudenka!!!!!!!!!!!
Wczoraj byl program na Animal o Bichon Frise...moze ktos ogladal...ja tak i musze powiedziec,ze wygladaly inaczej niz na zdjeciach w kasiazkach.

A i jeszcze jedno.
Na jednej z list dyskusyjnych padła propozycja, żeby ogłosic cisze internetowa na 24 godziny
od czwartku tj 07/04 godz 21:37 do piatku tj 08/04 godzina 21:37

Proponuje, żebyśmy sie tez przyłaczyli!!!!
Odłuzmy na jedna dobe nasze psie sprawy na bok!!!

Pozdrawiam Ki-wi i Dandy



Gosia_z_Luką - 06-04-2005 11:03
Ki-wi - to nie są niestety nasze psiaki :oops: :wink:

Bichonomaniacy - może znacie kogoś, kto chciałby zaadoptować staruszka charcika włoskiego ze schroniska?? Wlazł mi ten psiak do serca, więcej infromacji będę miała (mam nadzieję) wkrótce, na razie można go zobaczyć w dziale "Charty" i "Psy w Potrzebie" (psy z bydgoskiego schroniska). Na razie nie wiem nic opróz tego, że w schronisku taki charcik długo nie pożyje :cry:
Być może będzie się nadawał dla starszej osoby - może znacie kogoś, kto chciałby prygarnąć takiego pieska?? Popytajcie, błagam!

Co do ciszy - powiem jedno - oczywiście!



Tomek67 - 06-04-2005 11:47
Gosia - jak dobrze zawarczysz na takiego młodziaka, to spadnie w podskokach :wink: Stosowałem, pomaga.
Charcika i wszystkich psów bezdomnych żal, ale serduszko Ci pęknie, a sytuacji nie uzdrowisz. Niemniej, trzymaj tak dalej, bo wrażliwość jest rzadką cechą (jak rodzina bichonów, niestety).
Pozdrawiam.



Gosia_z_Luką - 06-04-2005 12:16

Gosia - jak dobrze zawarczysz na takiego młodziaka, to spadnie w podskokach Ja dziś wcześnie wstałam i niezbyt szybko myślę - o co chodzi?? :o :wink:


Charcika i wszystkich psów bezdomnych żal, ale serduszko Ci pęknie, a sytuacji nie uzdrowisz. Hmm.. Tomek, widzisz, tu jest inna sytuacja. Nie dość, że chart, to jeszcze włoski (one baaardzo źle znoszą warunki schroniskowe - często umierają tam na byle przeziębienie). A ja nie jestem taka, że co spojrzę w "Psy w potrzebie", to się zakochuję w co chwila innym psie. Właściwie jeszcze się nie zdarzyło, żeby tak mi się spodobał schroniskowiec. :roll: Ten chart ma coś w sobie i trzeba mu znaleźć dom. To wiem na pewno. Dlatego jeszcze raz proszę - popytajcie znajomych/ rodzinę. Charty to cudowne psy, ten staruszek nie powinien sprawiać problemu, nie wymaga już tyle ruchu, co młody charcik, na pewno dostosuje się nawet do małego mieszkanka, byle miał człowieka do kochania i ciepły fotel.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl



  • Strona 4 z 48 • Znaleźliśmy 8600 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48
     

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...