ďťż
 
 
   "Justysia i Grześ" + 16 łap JUż w Szwecji!!! SZARIK ODSZEDŁ "
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

"Justysia i Grześ" + 16 łap JUż w Szwecji!!! SZARIK ODSZEDŁ "





Seaside - 23-12-2006 16:58
EDIT:
SZARIK Z pAńCIOSTWEM I FUTRZASTYMI PRZYJACIółMI JUż W SZWECJI!!!!!! :multi::multi::multi::multi:

EDIT 2009-08-05: SZARIK ODSZEDŁ :placz: [']['][']

Szarik to starszy pies wiek 13 lat... oddany przez właściciela z powodu wyjazdu do Irlandii...pies jest ułożony, nieagresywny, bardzo łagodny, mieszkał w domu z ogrodem...

Szarik w cudnych rękach - podróżuje sobie teraz po świecie :D

http://images2.fotosik.pl/174/b91df3f7de871b29.jpg

http://images1.fotosik.pl/183/f5eeff55f710ef06.jpg





grunge13 - 23-12-2006 17:07
Ratujmy Szrika przed zimą...



Czarodziejka - 23-12-2006 21:10
Potrzebujemy wpłat na starego, porzuconego Szarika!



Czarodziejka - 23-12-2006 21:11
Jest szansa na hotel!
Brakuje 200 zł co miesiąc...





Seaside - 23-12-2006 21:14
Staruszek potrzebuje ciepłekgo kąta na zimę :( Hotelik mu to zapewni.
Dziewczyny organizujmy transport - w starym wątku Magdina podała nr na Panią Wandę. Grunge zadzowńcie tam z Ss. Jeśli zgoda będzie, to organizujemy transport!!!!



grunge13 - 24-12-2006 16:52
dziewczyny żeby dzwonić i cokolwiek ustalać najpierw chyba lepiej nazbierać jakieś pieniądze albo przynajmniej chętnych co będą pokrywać koszty.... bo jeśli zawieziemy go tak daleko a sie okarze że tylko 2 czy 3 osoby będą wpłacać po jakies 30 zł miesiecznie to nie wiem czy jest w tym jakiś sens.... kto potem zapłaci zadłużenie w hotelu?



przyjaciel_koni - 24-12-2006 21:15
Może w ten szczególny dzień ktoś zechce zadeklarować jakieś wpłaty dla Szarika ????
Tak niewiele potrzeba, by miał lepsze warunki i odrobinę zainteresowania od ludzi !!!!! To 13-to letni pies odrzucony przez właściciela, jakie ma szanse w schronisku ????!!!!!!

Bardzo proszę w imieniu psiaka i naszym !!!!
Chociaż po 20 zł. miesięcznie !!!
To nie jest wielka suma, a dla Szarika to ogromna szansa !!!!

Musimy zebrać co miesiąc 200zł.
Mamy deklarację na 20zł. - to tragedia dla Szarika !!!!
Czy Ktoś zechce mu pomóc ??????




quasimodo - 24-12-2006 21:45
Mam pytanie, czy jakas deklaracja wpłaty jednorazowej też miałaby znaczenie, czy los psiaka (podróż do hoteliku) zależy wyłącznie od stałych wpłat?



przyjaciel_koni - 25-12-2006 16:49
quasimodo - każda wpłata (nawet jednorazowa) pomoże Szarikowi !!!!

Transport jest sprawą bardzo ważną i jest to wydatek jednorazowy. Wszystkie zebrane dla Szarika wpłaty będą mogły pomóc w opłacaniu miejsca jego pobytu.

Oczywiście, że ważne są stałe deklaracje, bo to konieczne w przypadku dłuższego pobytu, ale nie jest to sztywnym warunkiem wyjazdu Szarika.
Prosimy o każdą kwotę, bo każda daje Szariczkowi szansę !!!!




przyjaciel_koni - 25-12-2006 23:48
W ten czas świąteczny bardzo prosimy o pomoc dla starego Szarika !!!!
Pomóżcie mu wraz z nami !!!!
To dla niego takie ważne !!! Idą mrozy !!!!




quasimodo - 26-12-2006 00:20
Ile potrzeba, żeby biedaczek mógł wyruszyć w podróż?



przyjaciel_koni - 26-12-2006 13:14
Musimy przeliczyć ewentualne koszty - to trochę zależy od rodzaju transportu jaki będzie możliwy do załatwienia. Kwoty zapewne będą nam znane po Świętach.

Grunge13 i Ss - bardzo prosimy, byście sprawdziły wszystko w schronisku jak najszybciej. To najpilniejsza sprawa !!!!!
Poprosimy o dokładne informacje bieżące !!!!

Grunge13 - dwie, czy trzy Osoby po 30zł. to nie będzie wcale tak kiepsko !!!
Oby tylko takie się znalazły. Koszt ok. 200zł. miesięcznie nie jest wg. mnie przerażający ! Załatwcie to o co prosimy !!!

Czy ktoś zechce jeszcze wesprzeć staruszka Szarika jakąś comiesięczną wpłatą ??????!!!!!!!!



przyjaciel_koni - 26-12-2006 22:27
Szarik bardzo potrzebuje naszej pomocy !!!!



Pitty - 27-12-2006 14:31
Na razie moge przekazac 30 Euro.Pieniadze jutro dotra do mojej mamy w Poznaniu , a ona przekaze je zaraz dalej.Prosze o numer konta,albo adres.



quasimodo - 27-12-2006 21:10

Musimy przeliczyć ewentualne koszty - to trochę zależy od rodzaju transportu jaki będzie możliwy do załatwienia. Kwoty zapewne będą nam znane po Świętach.

Grunge13 i Ss - bardzo prosimy, byście sprawdziły wszystko w schronisku jak najszybciej. To najpilniejsza sprawa !!!!!
Poprosimy o dokładne informacje bieżące !!!!

Grunge13 - dwie, czy trzy Osoby po 30zł. to nie będzie wcale tak kiepsko !!!
Oby tylko takie się znalazły. Koszt ok. 200zł. miesięcznie nie jest wg. mnie przerażający ! Załatwcie to o co prosimy !!!

Czy ktoś zechce jeszcze wesprzeć staruszka Szarika jakąś comiesięczną wpłatą ??????!!!!!!!!

Czy juz może coś wiadomo?



Seaside - 27-12-2006 22:36
ja ponawiam - miesięcznie min 20 zł (może i więcej) +{ bazarki :)



Aga_Mazury - 27-12-2006 22:41

Na razie moge przekazac 30 Euro.Pieniadze jutro dotra do mojej mamy w Poznaniu , a ona przekaze je zaraz dalej.Prosze o numer konta,albo adres. Numer konta:
78213000042001038801430001

VWBank

ALARMOWY FUNDUSZ NADZIEI NA ŻYCIE
UL.JAGIEŁŁY 5 M 19
14-100 OSTRÓDA

z dopiskiem "Szarik Rybnik"

niech narazie zostanie ten Rybnik..ok?



quasimodo - 27-12-2006 22:54
A czy byłaby szansa ustalić, co u piesia, czy startuje ta akcja jego podrózy do hoteliku i ile potrzeba na to pieniędzy oraz ile potrzeba dla niego (na już - tzn. z góry) za sam hotelik?
Pytam, bo jeśli byłyby konkretne kwoty, to może zbiórka by lepiej ruszyła? Na razie wiadomo (jesli dobrze zrozumiałem) że miesięczny pobyt kosztuje 200 zł (a może więcej?). Czy jeśliby trochę sie uzbierało pieniędzy to jest mozliwośc szybkiej podróży, tak żeby biedaczysko nie cierpiało w schronie?



grunge13 - 28-12-2006 12:11
Dzwoniłam do schroniska SZariczek nadal tam przebywa lecz czuje siee dość dobrze :) postaram sie jechać jutro i go odwiedzić :) rozmawiałam z kierownikiem jemu podoba sie pomysł zabrania Szarika bo na pewno w hotelu będzie miał lepszą opiekę... koszty zabrania Szarika ze schroniska są niewielkie więc ja moge je pokryć... więc dziewczyny teraz wy musicie zdecydować co dalej ja Szarika moge mieć nawet jutro w domu ale co dalej u mnie niestety nie może zostać :( Lecz jak nie wezmę go jutro to moge go wziąśc dopiero w sobotę 6 stycznia...



quasimodo - 28-12-2006 12:39
Jeżeli zdecydujecie o zabraniu psiaka jutro to my możemy zadeklarować przelew w dniu jutrzejszym 120 zł. Trzeba by zobaczyć ile się zebrało i zadeklarowało już dla Szariczka i może starczyłoby na jakis czas w hoteliku - a jak juz tam się znajdzie, to łatwiej będzie zbierac konkretne kwoty na kolejne miesiące.
Jeśli uznacie, że jeszcze nie można go zabierać to zadeklarowane pieniążki przelejmy dla potrąconych piesków w Chynowie.



Seaside - 28-12-2006 12:46
grunge - zadzwoń jeszcze do Pani Wandy, Magdina w poprzednim wątku podała nr czy się zgadza - no i teraz organizacja transportu jeszcze. Bo przecież nie sztuka go zabrać bez transportu :)



przyjaciel_koni - 28-12-2006 18:25
Krótko, tak jak to widzę -

1. Dziewczyny idą do schroniska zobaczyć co z Szarikiem (koniecznie idą !)

2. Grunge13 - jutro nie możesz go zabrać, bo najpierw trzeba zapewnić transport, a to jest najtrudniejsze w tej chwili !!!!!!

3. Grunge13 - Zadzwoń do Pani Wandy, by szykowała miejsce dla Szarika, ale najwcześniej od 6 stycznia (tak jak napisałaś), ale musisz zrobić w tej rozmowie zastrzeżenie, że w przypadku braku na ten czas transportu, przyjazd Szarika może się opóźnić i, że będziesz w kontakcie tel. z Panią Wandą !!!! Powołaj się przy tym na rozmowę Magdiny !

4. Seaside - trzeba prosić o transport w tytule wątku - napisz dokładnie skąd i dokąd !!!!!!!!!! No i oczywiście, że pilne !!!!
I może również w transportowym (spróbujmy poprosić na 6 stycznia).
Zobaczymy, jakie są możliwości (i czy są).

5. Zwrot za paliwo, oraz ewentualnie jeśli trzeba jakaś dopłata będą przewidziane.

Nadal bardzo prosimy o pomoc w gromadzeniu pieniędzy na przejazd i pobyt Szarika w Wągrowcu !!!!!!
Każda kwota pomoże psiakowi !!!!!!
Będziemy niezmiernie wdzięczni za stałe comiesięczne wpłaty dla Szarika !!!!!

Prosimy o transport dla staruszka !!!!!!!!!!

quasimodo
- bardzo by nam pomogła Twoja wpłata, ale jak widzisz nie jest możliwe tak szybkie przewiezienie Szarika, transport zawsze jest najtrudniejszy do zorganizowania, czasem psiaki i miesiąc (bywa, że dłużej) czekają, bo akurat nikt w tamtej okolicy, gdzie przebywają nie jeździ.
Przykre, ale takie tu są realia. Psiaków żal, a ręce związane tak prostą wydawać by się mogło sprawą jak przejazd.

Kto nam może przeliczyć kilometry i poradzić jak zorganizować przejazd, by doszedł do skutku (może jakoś łączone z innym przejazdem psiaka ?)
Postaram się jeszcze tu dzisiaj wejść, ale mam problemy z netem.
Seaside - co myslisz o tym wszystkim powyżej ? Proszę, jeśli możesz przypilnuj sprawy, bo Aga_Mazury chyba bardzo zajęta w Ostrowie.



quasimodo - 28-12-2006 20:19
W takim razie teraz wpłacimy innym pieskom, które potrzebuja pieniążków natychmiast, a o Szariczku będziemy pamiętali i z nastepnej pensji spróbujemy podesłać...
Najważniejsze, żeby biedulek się trzymał i grzecznie czekał.



Seaside - 28-12-2006 22:05
pODPISUJĘ SIĘ POD TYM PRZYJACIELU!!!
Z tego co magdina mói, pani Wanda jest bardzo dobrą osobą i już jest uprzdzona o Szarusiu - kwestia znalezienia transportu - wtedy Grunge może go ze schronu zabrać. I wtedy możemy zacząć wpłącać (moja deklaracja jest 100%)
Zmieniłam już tytuł i zaczynamy pytać - wpiszę też do wątku transportowego.



Aga_Mazury - 28-12-2006 22:33
Mam nadzieję, że uda mi się także dołożyć grosz do transportu Szarika...

ps. przyjaciel_koni, nie w Ostrowie tylko w Ostródzie ;)



Seaside - 28-12-2006 22:43
Szaruś juz w wąyku transportowym!!!



Pitty - 29-12-2006 08:27
Moja Mama dzisiaj rano wysle te pieniazki.



przyjaciel_koni - 29-12-2006 20:25
Pojawiły się pewne problemy.

1. Odległość wynosi ok. 400 km !!!!!!!!!!!!!!!!

2. Bardzo proszę Magdinę o wyjaśnienie o co tu chodzi !!!! (poniżej cytat)

`witam serdecznie. Kilka dni temu byłam w schronisku w Przyborówku, tyle się o nim nasłuchałam jak tam pięknie że postanowiłam to "nowoczesne, europejskie schronisko" zobaczyć. Jestem w SZOKU!!!!! To skandal w jakich kojcach są tam psy. Nie dziwi że doszło do tragedii (pogryzły się dwa psy). Jeśli nie zmieni się zabezpieczeń kojcy to takie sytuacje będą się powtarzać a pani Wanda w tej sytuacji jest bezsilna. Ja przestrzegam , jak przyjdą mrozy zamarznie woda. Postawione baraki mają tak wielkie szpary i pozbawione są ogrzewania ( dwa maleńkie grzejniki na prąd nie rozwiąrzą potrzeb). Mam pytanie do Kociary czy była tam pani w środku?



Magdina - 30-12-2006 21:31
juz wyjasniam!! Przyborowek to miejsce gdzie gimna chciała nprzeniesc P.Wande z jej psami z jej prywatnego przytuliska w Sycynie-stad została eksmitowana bo psy przeszkadzały sąsiadom- P.Wanda jak zobaczyła to nowe schronisko to sie nie zgodziła na przeprowadzke tam ,własnie ze wzgledu na to co jest napisane w cytacie-to zreszta pisała jej przyjaciolka,ktora jej pomaga!! całe szczescie ktos podarował fundacji ziemie ze starym gospodarstwem w Wagrowcu!i tam sie własnie teraz P.Wanda przenosi,trwa remont itp o ktorym pisałam w watku. Gdyby było wiecej rak do pomocy to tam mozna zrobic super przytulisko na miare europejska!to marzenie P.Wandy!ludzie jej pomagaja wiec roboty postepują!



Magdina - 30-12-2006 21:36
ostatnio z powodu tego gminnego schroniska wybuchły awantury miedzy ludzmi z gminy a P.Wanda ,ktora nie chce sie tam przeniesc-zreszta miejsc jest tylko dla połowy psow i reszte trzeba by uśpic na co ona w zyciu sie nie zgodzi bo psy sa u niej dożywotnie!!Ona chciałabym stworzys przytulisko dla starych psow,ktore nie maja szans na adpocje a u niej moga w miare godnie dożyc ostatnich chwil. Ok w razie pytan ,pytajcie śmialo



Aga_Mazury - 30-12-2006 21:38
Mój Boże przytulisko dla starych porzuconych psów....marzenie....ile jest tych bidaków...



przyjaciel_koni - 31-12-2006 00:03
Dzięki Magdina za wyjaśnienie, bo nieco zgłupiałam.

To pozostało tylko rozwiązanie problemu nr 1 czyli odległości 400 km !!!!!!
Na dodatek nie jest to na uczeszczanej przez Dogo trasie.
Boję się, że rozbijemy się o ten przejazd.

Jakoś nic mądrego nie przychodzi mi do głowy. To poważny kłopot.



Magdina - 31-12-2006 08:53
można go zawiezc do Szamotuł k/Poznania bo tam mieszka P.Wanda i poki co codziennie jezdzi do Wagrowca tyle tylko,ze maluchem..i nie wiem czy by tam Szarik wlazł



Seaside - 31-12-2006 10:49
Na starym wątku grunge napisałą o prawdopodobnym tymczasie, czytałyście???



Pitty - 31-12-2006 16:00
Nie wiem ,czy na cos sie ta informacja przyda , ale : moja siostra mieszka w Poznaniu. To nie jest daleko od Szamotul i Wagrowca.Moze jezeli ktos by z Szarikiem dojechal chociaz do Poznania, moge spytac siostry , czy nie zawiozla by go do Pani Wandy.



Pitty - 31-12-2006 16:08
Szarikowi i Wam Kochani , zycze Szczesliwego Nowego Roku i trzymam kciuki z calych sil.:loveu:



Aga_Mazury - 31-12-2006 16:34
SZARIKU OBY TO CO ZABRAŁ STARY ROK PODAROWAŁ CI NOWY 2007

DOMEK ...NAJWSPANIALSZY... :BIG::laola:



przyjaciel_koni - 31-12-2006 18:15
Przyłączam się do życzeń Agi - takie są optymistycznie kolorowe !!!!!



Czarodziejka - 02-01-2007 14:09
Co u Szarika?
Mamy nowy roczek....



Aga_Mazury - 02-01-2007 14:22

Czekamy na wieści od Grunge co z domkiem tymczasowym!!! i trzymamy kciuki :kciuki:



Pitty - 02-01-2007 14:45
:happy1::loveu::calus::modla:Ja z Bandim tez trzymamy kciuki !



Seaside - 03-01-2007 10:00
I co Grunge????????? Są wieści??????
ja to już jak na szpilkach siedzę :oops:



Czarodziejka - 03-01-2007 15:02
Co tam?......................



Seaside - 04-01-2007 09:09
Szaruś ma już skarpetkę :) - a w niej 112 zł :multi:
Dziękujemy!!!!!!!! :loveu: :loveu: :loveu:

Grunge i jak????



Magdina - 04-01-2007 11:50
super!! trzymamy kciuki



constancja - 04-01-2007 12:26
To ja deklaruję na hotelik lub tymczas wszystkie wpływy z bazarku:
http://www.dogomania.pl/forum/showth...33#post2706733



Czarodziejka - 04-01-2007 19:09
A gdzie jest Szarik?



Seaside - 04-01-2007 20:04
Szaruś jest w schronisku w Rybniku.
Grunge mówiła o prawdopodobnym ale nie pewnym jeszcze tymczasie w pobliżu Rybnika - płątnym tymczasie (ok 150 zł miesięcznie jak pamiętam??) Jeśli to nie wypali to ma miejsce w Sycynie w przytulisku (ok 200 zł miesięcznie + koszty transportu, którego nie możemy jakoś znaleźć to ok 400 km)



Aga_Mazury - 05-01-2007 14:54
zaczynam się niecierpliwić....:razz:

Szarik co z Tobą będzie facet?...:cool3:



Magdina - 05-01-2007 15:03
moze wrzucimy go na watek transportowy



Seaside - 06-01-2007 13:29
Zmieniłąm tytuł na Rybnik - Poznań. Tak będzie łątwiej, a z Poznia to już pomoc się znajdzie :)
Na wątku transportowym pisałąm, aale nie zaszkodzi powtórzyć :)



przyjaciel_koni - 06-01-2007 14:05
Przepraszam, ale miałam problemy techniczne z netem (podobno mogą się powtarzać).

Grunge13 - wciąż czekamy na Twoją wypowiedź w sprawie tymczasu !!!!!

Bardzo prosimy każdego zaglądającego na ten wątek, by zechciał nawet najmniejszą kwotą wspomóc Szariczka !!!!!
To jedyna szansa dla psiaka, który już zaczyna być wycofany i nieufny wobec ludzi.
Dodatkowo jego wiek i oczywiście zima nadchodząca niebawem !!!!
To klęska dla starych psów!!!!
Wierzymy, że razem z Wami damy radę pomóc Szarikowi !!!!!!



grunge13 - 06-01-2007 14:48
niestety na temat tymczasu nic nowego nie wiem poniewaz osoba u której miałby być pies pojechala na sylwestra do niemiec i do tej pory nie wrociła (jak na razie jest na urlopie ) wiec nie mam sie z nia jak skontaktować :(



Pitty - 06-01-2007 20:07

Zmieniłąm tytuł na Rybnik - Poznań. Tak będzie łątwiej, a z Poznia to już pomoc się znajdzie :)
Na wątku transportowym pisałąm, aale nie zaszkodzi powtórzyć :)
Na starym watku pisalam , ze moge sie spytac mojej siostry , czy zawiezie Szarika do Wagrowca lub Szamotul.To nie jest daleko od Poznania.A moja siostra i rodzice mieszkaja w Poznaniu.



Pitty - 06-01-2007 20:10
Pieniazki tez juz wplacilam.Postaram sie w lutym tez cos dolozyc.



Magdina - 06-01-2007 20:24
ja tylko powtarzam,ze miejsce u P.Wandy czeka!



Ss - 07-01-2007 17:19
w gore Szariczku...



Pitty - 07-01-2007 21:00
:wallbash::wallbash::wallbash::wallbash::ghost_2:



Magdina - 08-01-2007 08:30
no czekamy az sie znajdzie chetny do transportu do Poznania a potem Pitty bedzie działała!



woodybear - 08-01-2007 18:21
Witam wszystkich, co prawda jeszcze sie tu nie udzielałem ale kocham zwierzaki i myślę, że chociaż w ten sposób mogę pomóc. Mieszkam w Zielonej górze ale uważam, ze staruszek nie powinien się tułac po schroniskach. Wziąłbym go do siebie na zasłuzoną emeryturę ale mam 3 miesięcznego szczeniaka ONka i mieszkam w kawalerce więc warunki raczej trudne. W związku z tym zobowiązuję sie pojechać po psa do Rybnika i przewieźć go do Wągrowca.
Dobrze byłoby, żebyście dali radę chociaz częściowo pokryć koszty paliwa, bo to dla mnie jednak spory wydatek :roll:. Sam niedawno pożegnałem owczarka
http://www.owczarek.pl/forum/forum_p...?TID=9937&PN=1

I niewyobrażam sobie, żeby na starość zostawić swojego długoletniego przyjaciela na poniewierkę w schronisku :angryy:

Dobrzy byłoby, żeby ktoś z Was, kto jest obeznany ze sprawą pojechał tam ze mną, (mogę potem odwieźć do Poznania). Nie chciałbym tylko , żeby 400 kilometrowa podróż była tylko kolejnym etapem bezsensownej tułaczki dla Szarika... Czy na pewno nie uda się znaleźc dla niego spokojnego domu ??
MOgę go zawieść w inne miejsce...

Aaa to nie żaden żart, osoby zainteresowane proszę o PW, podam numer telefonu i jakoś się umówimy :)

Pozdrawiam wszystkich dogomaniaków !



woodybear - 08-01-2007 18:38
A wogóle to hop do góry! :) czy znajdzie się ktoś, kto pozwoli dziadkowi dożyć w spokoju i o pełnej misce swoich dni ?



Seaside - 08-01-2007 18:46
o Jesoooo padłąm z wrażenia -nasze wysiłki mają efekt!!!!! :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: :multi:
Szarunia trzeba dokłądnie zawieść do Szamotuł bo tam Pani Wanda się przenosi z przytuliskiem - więc dziewczyny sprężamy się - Grunge proszę zadzwoń do Pani Wandy i omów szczegóły - z tego co Magdina mówi ona wie już o Szarusiu i czeka

Poza tym na AFNie jest już jakaś stówka dla Szarika - dziewczynom trzeba tyklko fakturkę za paliwo przekazać i przeleją ci na konto - myślę, że może uzbiera się juszcze
Woodybear - proszę przelicz km i koszty, zobaczymy jak nam to wyjdzie
A co do opłąt za hotelik to już sie sprężymy :loveu: :loveu: :loveu:
Nie wierzę ruszyło się :)
Woody najlepiejby było jakbyśćie z Grunge która jest najbliżej schroniska wymienili się nr telefonów - wtedy najłatwiej będzie zgadać się co do terminu. Pośrednicy zazwyczaj szkodzą akcjom takim jak ta :) No i uprzedzić wtedy Panią Wandę :)

:loveu: :loveu: :loveu: :multi: :multi: :multi: :multi: Ale sie ciesze!!!!!!



Magdina - 08-01-2007 18:54
no to super informacja!!!zaraz dzwonie do P.Wandy i powiem,ze sprawa sie kreci i ma czekac na telefon co i jak!!



woodybear - 08-01-2007 18:55
Ok nie znam Was ale czekam na PW od kogoś, kto sie "opiekuje" ta sprawą. mysle, ze za benzyne wyjdzie ok 150 - 200 PLN ( z zielonej do rybnika i potem do Szamotuł peugeot 406 2.0 benz.) ale... dajcie ile możecie :) aa i chciałbym, żeby ktoś ze mną się przejechał (może grunge? ) potem mogę odwieźć na dworzec w Poznaniu skąd już łatwo się dostać do każdego miejsca :)
P.S. aa moge jechać jutro, potem w piatek, sobotę lub niedziele ( sr-czw pracuje)
Pozdrawiamy z Tolą dogomaniaków .



Magdina - 08-01-2007 18:58
juz ta sprawe przekazuje osobom,ktore sie tym zajmuja.Ja jestem posrednikiem w przekazaniu psiaka do hoteliku u P.Wandy,ona jest w trakcie tworzenia oazy dla starszych psiaków ,ktore beda tam mogły dożyc ostatnich chwil!pozdrawiam



Magdina - 08-01-2007 19:03
juz ta sprawe przekazuje osobom,ktore sie tym zajmuja.Ja jestem posrednikiem w przekazaniu psiaka do hoteliku u P.Wandy,ona jest w trakcie tworzenia oazy dla starszych psiaków ,ktore beda tam mogły dożyc ostatnich chwil!pozdrawiam



Seaside - 08-01-2007 19:17
no to pilnie na grunge czekamy teraz!!!!!



woodybear - 08-01-2007 20:13
Aa i jeszcze jedno, czcy ktoś był w tych Szamotułach ? widział jak tam jest ? Czy znacie panią Wande ? Czy to odpowiedzialna osoba? głupio by było, żeby psiak jechal pół polski żeby sie okazało, że to taka sama rzeźnia jak schron...
Nikogo nie oskarżam ani nie sugeruje :) tylko Zmartwiłem się losem szarika to i jego dalszymi losami się martwie :)
Pozdrawiam :multi:



Pitty - 08-01-2007 20:20
Tak sie ciesze.Dopiero Nowy Rok sie zaczyna , a tu juz dobre nowiny!Woody-:loveu::loveu::loveu:.Pod koniec stycznia bede znowu mogla cos wplacic.Seaside, paczka na bazarek chyba tez juz doszla?Albo musi dojsc w ciagu 1-2 dni.:multi:



Pitty - 08-01-2007 20:24
................:loveu:



Magdina - 08-01-2007 20:46
jaka znowu rzeźnia!!ja jestem tam wolontariuszka i obiecuje ,ze psiaki maja tam bardzo dobrze!!no wiadomo,ze to nie to samo co ciepły domek ale nie to co schron!!psiaki chodza na spacery lub biegaja luzem, maja pełne miski,sa czesane i zadbane. Mam nadzieje,ze uda sie fundacji P.Wandy stworzyc oaze z prawdziwego zdarzenia,wybiegi,piękne boksy,gabinet lekarski itp-prace trwaja!!brak tylko rak do pracy:(



Pitty - 08-01-2007 20:46
Woody - Sliczna ta Twoja Suczka.Powodzenia i zdrowia dla Was.:bye:



Ss - 08-01-2007 21:19
Super wieści... ja prawdopodobnie bede w najblizszym czasie w schronisku.. bo mój piesek zaginął :(



Seaside - 08-01-2007 21:38

Tak sie ciesze.Dopiero Nowy Rok sie zaczyna , a tu juz dobre nowiny!Woody-:loveu::loveu::loveu:.Pod koniec stycznia bede znowu mogla cos wplacic.Seaside, paczka na bazarek chyba tez juz doszla?Albo musi dojsc w ciagu 1-2 dni.:multi: czekam z niecierpliwościa :) dochód idzie na Szarika :multi:
Ss bardzo mi przykro - mam nadzieje ze psiak sie znajdzie :(



woodybear - 09-01-2007 16:46
A moze ktos przygarnie staruszka, ktoremu niewiele juz pozostalo ?
On juz do konca swoich dni bedzie czekal na swojego pana, ktory po tylu latach oddal go na zlom jak stara pralke... Byc moze ktos zechce poglaskac po lbie starego, wiernego do konca emeryta ktory nawet milosci nie moze juz dac, bo caly jego swiat zostal mu zabrany...
Pies zostanie dowieziony na miejsce, chocby do Barcelony miał jechać.
Hop Szarik ! :)
P.S. Halo ludzie nikt sie do mnie nie odezwal a czas mija...



Ss - 09-01-2007 16:48
w Góre!!!!!!!!!!!!!



Pitty - 09-01-2007 18:30
Seaside , ale dlugo ta paczka idzie!Jeszcze nie ma ? Juz tydzien mija!
Woodybear tylko nam nie "ucieknij"!:modla::oops:



przyjaciel_koni - 09-01-2007 18:43
Grunge13 - proszę - skontaktuj się z woodybear w sprawie przejazdu Szarika - tylko Ty możesz realizować kwestie wyjazdu na miejscu w Rybniku.
Dogadajcie szczegóły, napiszcie co ustalono na forum. Pilnie !

Zwrot za paliwo oczywiście przewidziany - tu nadzór prowadzi Aga_Mazury.

woodybear - dziękujemy za chęć pomocy ! Mam nadzieję, że Grunge szybko się odezwie do Ciebie.

Bardzo prosimy Wszystkich o wpłaty na przejazd i pobyt Szariczka w Wągrowcu !!!!
To pilne !!!!


Ja wciąż mam kłopoty z netem, mogę się znowu nie odzywać, proszę, by Aga lub Seaside zastąpiły mnie w doprowadzeniu sprawy do szczęśliwego końca.



Seaside - 09-01-2007 19:00
[quote=przyjaciel_koni;2737585]
Bardzo prosimy Wszystkich o wpłaty na przejazd i pobyt Szariczka w Wągrowcu !!!!
[quote]

Przyjacielu- W SZAMOTUŁACH, W SZAMOTUŁaCH!!! :)



woodybear - 09-01-2007 19:04

Seaside , ale dlugo ta paczka idzie!Jeszcze nie ma ? Juz tydzien mija!
Woodybear tylko nam nie "ucieknij"!:modla::oops:
Bez obaw :roll: Przejalem sie losem tego psiaka, chociaz nawet nie jest podobny do mojej kory.
Ale kiedy sobie pomysle, ze mialaby jak on spedzac ostatnie dni gdzies tam, u ludzi ktorzy spedzaja z nia minute dziennie zeby nakarmic, jest mi bardzo przykro... Psiak, ktory przelewa na swojego pana cala swoja milosc nie powinien byc tak potraktowany na starosc :shake:... Nie chce nikogo osadzac ale wolalbym tynk ze scian jesc niz skazac przyjaciela na samotnosc i kraty... Pamietam ostatnie dni kory, kiedy byla juz bardzo chora a w ostatni dzien nie mogla juz wstac, a caly czas podnosila leb i chciala do mnie isc...
Przeciez gdybym ja oddal do schroniska, ona caly czas patrzylaby z nadzieja na wejscie, kiedy po nia wroce....
PO Szarika niestety nikt juz nie wroci, on nie jest winny temu, ze zostal zamkniety w wiezieniu zamiast na starosc wygrzewac sie w ciepelku...
BYc moze znajdzie sie ktos, kto bedzie mial dla niego niewielki kat i miske strawy na starosc... jemu juz pewnie duzo nie zostalo, bo psy tej wielkości rzadko zyja wiecej niz 14-15 lat...
Zastanawialem sie juz, czy go nie wziac chociaz na tymczas ale mieszkam w 35 m mieszkaniu w bloku a w dodatku mam 3.5 miesiecznego szczeniaka, jestem sam i prowadze firme wiec czasem kilka godzin nie ma mnie w domu, wiec to nie bylaby raczej odpowiedzialna decyzja...
Zobowiazuje sie dowieźć psiaka do kazdego miejsca w Polsce i postaram sie pokryć jak najwieksza czesc kosztów paliwa,

Pozdrawiam dogomaniaków i Hop do góry Szarik :lol:



Magdina - 09-01-2007 19:49
wiadomo,ze domek to jest to czego każdy by dla niego chciała ale lepiej przyjazny hotelik niz schron i kojce po 10 psow! tam bedzie biegał sobie luzem,miał opieke i jedzonko!



Aga_Mazury - 09-01-2007 22:15
Szariczku Skarbuchu nasz...trzymam kciuki za domek o którym pisała grudge... :kciuki:

lub za wyjazd do p. Wandy gdyby się nie udało :kciuki:



Seaside - 10-01-2007 07:43
czekamy na Grunge - najważniejsze że transport Woody daje :loveu: (oczywiście dofinansowany ;))
Tearz wystarzcy że się zgadają :multi:



ekardas - 10-01-2007 09:25
czytam, czytam i nie wierzę, a jednak sa ludzie!!!! kocham ta rasę sama mam owczarzycę 6 letnia ze schroniska, kosztowała mnie mase pracy, zdrowia, poprzedni właściciel lał ja kijem, poza tym puścilła sie o czym wiedział tylko on, ani ja ani schronisko nie wiedziało, nabyłam jednego psa a za miesiąc miałam 10-tkę i uwierzcie że odchowałam je przez dwa mies, a potem z pomoca prasy poszły w dobre ręce za darmo, Woodybeaw jestes wyjątkowy, cieszę sie że sa tacy ludzie, pozdrawiam.



woodybear - 10-01-2007 17:43
Hej ludzie, sprężajcie się ! dni mijają a ja nic nie wiem !
Pewnie trzeba zalatwic jakies formalnosci ze schroniskiem,
z P. Wanda itd, Ktoś coś robi w tym kierunku ?
Nikt sie do mnie nie odezwał.
Jestescie pewni, że znajda sie pieniadze na kilkuletnie byc moze oplacanie hotelu ?

Ruuuchyy :cool3:

POzdrawiam dogomaniaków !



Seaside - 10-01-2007 18:03
Kurcze kto ma namiary na Grunge!!!!!!!!
Woody - tylko ona jest z Rybnika (no jeszcze Ss ale niepełnoletnia) i może go wyciągnąć - cały czas czekamy na nią. Może nie ma dojścia do netuy???
Kto ma na nią namiary telefoniczne?? Zaraz sprawdzę na dogomapie



Aga_Mazury - 11-01-2007 01:08
Szariczku zobacz ile Ciotek i Wujków się o Ciebie martwi...

ja cły czas nie jestem do końca przekonana co do wywozu Szarika do p. Wandy...nie, żebym uważała, że tam będzie mu źle...ale...cholercia tam jest tak dużo psiaków, że przecież nie sposób poświęcić czas Szarikowi...poprzytulać własnie jego...itd...dlatego ten domek tymczasowy jeśli kochajćy czterołapne stwory byłby idealny...

grunge odezwij się...każdy dzień dla Szarika to o jeden dzień za dużo...w sschronisku jako porzucony ..starszy Pan pies



Czarodziejka - 11-01-2007 01:11
Czekamy tylko na szczęśliwe nowiny!



Magdina - 11-01-2007 10:24
Szarokowi bedzie na pewno lepiej tam niz w schronisku, zreszta jak mu bedzie źle to zapewne P.Wanda wezmie go do domu zeby nie czuł sie samotny!



Seaside - 11-01-2007 11:56
Też tak uważam - Aga widzisz jak jest w schronach :(
A jeśłi mamy wybór klatka albo wybieg to ja wybieram to pierwsze

TYLKO CO SIĘ DZIEJE Z GRUNGE??????????????????
na dogomapie jej nie znalazłam :(



Aga_Mazury - 11-01-2007 13:12
halooo ale ja nie mówię, że u p. Wandy jest źle czy dobrze...ja nie wiem...mogę tylko wierzyć Magdinie...chodziło mi o to, że ja sama mając tylko (aż) trzy psy wiem, że nie mam dla każdego tyle czasu ile by chciał i ile bym miała mając jednego psa....
a p Wanda ma ich troszkę więcej ;)

dlatego najfajniej by było gdyby trafił na domek tymczasowy do kogos...



Seaside - 11-01-2007 14:48
Mi to się marzy dla niego włąsny domek :(

Grunge dziewczyno my tu zawału dostaniemy!! Gdzie jesteś??



grunge13 - 11-01-2007 15:49
oh niestey z domkiem tymczasowym na razie nic nie wypali :( niestety jak juz wczesniej wspominalam jestem w weekendy tylko w Rybniku, wiec jesli jest transport to ja moge go wziasc w niedziele tz 14 stycznia wiec byłby do odbioru u mnie po godz. 12.00



Pitty - 11-01-2007 15:55
Pewnie , ze domek tymczasowy albo staly jest lepszy.Tylko ,ze amatorow na starsze psiaki nie przybywa.Lepszy hotelik niz schronisko, w ktorym jest kilkadziesiat albo kilkaset psow.

:shake::-(:shake::-( Mam nadzieje , ze wszystko sie uda.Caly dzien dzisiaj o nim mysle.

Panu w Irlandi to dobrze.(:angryy:) Nie musi sie juz martwic o pieniazki i pieszczoty dla staruszka.....



Pitty - 11-01-2007 16:01
Moze juz troche za zlosliwa jestem , ale jak poczytam na dogo, o niektorych smutkach to taka mnie bezsilna zlosc ogarnia....:2gunfire::stormy-sad:

Przynajmniej sytuacja sie wyjasnila.Szarik jedzie do Pani Wandy ! ? !



Pitty - 11-01-2007 16:23
:loveu::loveu::loveu:



Seaside - 11-01-2007 17:34

oh niestey z domkiem tymczasowym na razie nic nie wypali :( niestety jak juz wczesniej wspominalam jestem w weekendy tylko w Rybniku, wiec jesli jest transport to ja moge go wziasc w niedziele tz 14 stycznia wiec byłby do odbioru u mnie po godz. 12.00 Grunge kochana jak się cieszę że cię tu widzę :loveu: :loveu: :loveu: :loveu:

Najlepiej wymnienić się telefonami z woodym to sprawniej pójdzie :)
na AFN jest 112 zł - możemy to przeznaczyć dla woody'egio (kurcze masz taki długi nick że muszę sobie skracać :p
Magdina Pani Wanda nie będzie miałą za złę jak wpłącimy za hotelik z opóźnieniem?? Bo nazbierać musimy - no i rachunek tez chyba musi być - Woody weź rachunek na stacjii paliw na tą stówkę.
Aga jak to jest?? czy bez rachunku tez można przelać?? Ja to się gubię w sprawach bankowych :oops:



Aga_Mazury - 11-01-2007 17:54
rachunek na paliwo to raczej nie...bo nie jest to sam. fundacji ani użyczony fundacji...tj. dopracujemy to jeszcze, ale damy radę...Szarik jest dla mnie ważny tak jak dla Was...coś pomyślimy...



woodybear - 11-01-2007 19:24
O koszty transportu sie nie martwcie, po prostu myslalem, ze to szybciej sie potoczy.... a pare dni temu srednio bylo u mnie z kasa :lol:, więc biorę to na siebie, jeszcze na bak paliwa to mnie stac :razz:. Tylko troche sie zastanawiam, czy to wszystko jest napewno przemyslane, juz troche czasu minelo, a nazbieraliscie... na PÓŁ miesiąca hotelu dla Szarika :/ A tej pani Wandzie trzeba bedzie pewnie od razu przynajmniej za 1 miesiac zapłacić. NIe wspominajac o tym, ze piesek moze tam mieszkac nawet 2-3 lata (oby jak najdluzej).
No i nie wiem, czy to grunge, czy grunge13 czy kto własciwie tym wszystkim kieruje :evil_lol:. Zobowiazalem sie pomoc i pomoge, zawioze psa gdziekolwiek i pokryje koszty paliwa ale robcie to z glowa prosze :( Bo od jakiegos czasu szukacie transportu, wiec sie zglaszam :) i przez prawie tydzien wszyscy sie ciesza ale ja dalej nic nie wiem :) co jak, kiedy, z kim :crazyeye:. Nie czujcie sie urazeni ale jestem informatykiem i to takie zboczenie zawodowe, zeby wszystko bylo .. zorganizowane :oops:
Zrozumialem, ze transport moze sie odbyc w ten, lub nast. weekend :)
Prosze wiec o adresy, telefony, kontakty, itd :)

Pozdrawiam dogomaniaków



Seaside - 11-01-2007 19:40

O koszty transportu sie nie martwcie, po prostu myslalem, ze to szybciej sie potoczy.... a pare dni temu srednio bylo u mnie z kasa :lol:, więc biorę to na siebie, jeszcze na bak paliwa to mnie stac :razz:. Tylko troche sie zastanawiam, czy to wszystko jest napewno przemyslane, juz troche czasu minelo, a nazbieraliscie... na PÓŁ miesiąca hotelu dla Szarika :/ A tej pani Wandzie trzeba bedzie pewnie od razu przynajmniej za 1 miesiac zapłacić. NIe wspominajac o tym, ze piesek moze tam mieszkac nawet 2-3 lata (oby jak najdluzej).
No i nie wiem, czy to grunge, czy grunge13 czy kto własciwie tym wszystkim kieruje :evil_lol:. Zobowiazalem sie pomoc i pomoge, zawioze psa gdziekolwiek i pokryje koszty paliwa ale robcie to z glowa prosze :( Bo od jakiegos czasu szukacie transportu, wiec sie zglaszam :) i przez prawie tydzien wszyscy sie ciesza ale ja dalej nic nie wiem :) co jak, kiedy, z kim :crazyeye:. Nie czujcie sie urazeni ale jestem informatykiem i to takie zboczenie zawodowe, zeby wszystko bylo .. zorganizowane :oops:
Zrozumialem, ze transport moze sie odbyc w ten, lub nast. weekend :)
Prosze wiec o adresy, telefony, kontakty, itd :)

Pozdrawiam dogomaniaków
Ależ dokłądnie rozumiemy twoje obawy :)
Może dlatego że po całej polsce jesteśmy rozsiani tak wolno organizacja przewozu szarusia trwa.
Ale wierz mi że o kaskę się postaramy - cały czas nie było transportu i to tak się rozłaziło. Do mnie już idzie paczka od Pitty na bazarek (druga w przygotowaniu ;)) Wpływy idą na szarika. Miesięcznie potrzebujemy 200 zł.
Wierzę że damy radę.



Magdina - 11-01-2007 20:49
damy rade!!ale co tu robic jak nikt sie nie odzywa kto moze psiaka wyciagnac ze schronu!!a moze poszukamy kogos z tamtych okolic i podjedzie w weekend wyciagnac go



Seaside - 11-01-2007 21:46

damy rade!!ale co tu robic jak nikt sie nie odzywa kto moze psiaka wyciagnac ze schronu!!a moze poszukamy kogos z tamtych okolic i podjedzie w weekend wyciagnac go Grunge ma go wyciągnąć w weekend :) (tylko który to się dogadają z woodym :)



Pitty - 11-01-2007 23:31
Ja juz pisalam...Z Hannoveru moge Wam tylko "pomoca duchowa" sluzyc i pieniazkami.Postaram sie jak najczesciej cos wplacac,ale nie moge dokladnie okreslic sumy i obiecac, ze bedzie regularnie.Staram sie pomagac , gdzie moge , ale niestety ostatnio musze stwierdzic , ze checi mam wieksze niz mozliwosci.:lol::oops::-(Rozmawialm dzisiaj z moja Mama.Na pytanie , co chce na prezent na nadchodzace urodziny powiedzialam , ze niech wplaci na Szarika.Postaram sie ja przekonac,zeby tez od siebie , regularnie chociaz troche wplacala.U nas w pracy jest taki zwyczaj zbierania pieniedzy i kupownia kwiatow itd.Juz teraz dyplomatycznie zaznaczylam ,ze zamiast bukietu (itd) wole pieniazki , bo moge je na AFN wplacic.Wiec w lutym tez cos dodatkowego "skapnie".

A co do paczki Seaside....Krew mnie zalewa:angryy:Jeszcze dzisiaj mi Siostra powiedziala ,ze priorytetem ja wyslala.Ponad tydzien z Poznania ???:stormy-sad:



Czarodziejka - 12-01-2007 00:08
Trzeba sprawę postawić jasno - ani na Grunge, ani na Grunge13 nie można liczyć. Czekać tu i podnosić wątek mija się z celem.
Woodybear - na początku wątku jest tel schroniska - może po prostu zadzwoń i powiedz, że chcesz tego psa zabrać. Papiery adopcyjne można zawsze zmienić, albo powiedz im, że wieziesz do osoby zainteresowanej losem Szarkia, która zna go z Dogomanii. Chyba nie powinno być problemów.



grunge13 - 12-01-2007 08:23
woddy to jest moj nr. tel.698 613 835 tylko jakbys dzwonil to po godz 16.00, ja zaproponowałam ze moge zabrac szarika ze schroniska ( najlepiej pasuje mi ta najblizsza niedziele) i bylby do odbioru u mnie w domu, ale mozesz rowniez sam po niego jechac do schroniska tylko wtedy rowniez bedziesz musial za niego zaplacic ( jesli ja bym go brala to mysle ze bym zaplacila mniej lub moze nawet wcale...)
ja kontakt do siebie podalam ale to ty zdecyduj co dalej...



przyjaciel_koni - 12-01-2007 18:27
Woodybear - mam nadzieję, że wciąż jesteś z Szarikiem i z nami !!!!

Bardzo proszę - porozumcie się z Grunge !!!!! Ten psiak już tak długo czeka.

I możesz wierzyć Seaside - 200zł. miesięcznie damy radę wspólnie uzbierać.



woodybear - 12-01-2007 18:57
Jou jou ptaszeta wy moje kochane :)
Jak pisalem, mam watpliwosci, wiec chociaz jestem w kontakcie z grunge,
zanim wsiade w niedziele w auto prosze kazdego, kto cos wie o nastepujace dane :

Telefon do P. Wandy KONIECZNIE!
Zanim zawioze psa w miejsce ktorego nigdy nie widzialem, musze z nia porozmawiac.
Co sie stanie, jesli nagle zabraknie pieniedzy ?? Gdy po kilku miesiacach spadnie zainteresowanie, ktos tam wyjedzie, nie bedzie mogl pomagac itp...
Na kiedy ona moglaby odebrac psiaka, jakie warunki bedzie mial itd.
Prosze o informacje dot. deklaracji stalych wplat,
Kto, ile i kiedy bedzie mogl wplacac.

Zauwazcie, ze topic na owczarek.pl znalazlem juz jakos 3 tygodnie temu a jakos ten jego fundusz mizerny :shake:, nie udało sie wlasciwie nawet nazbierac na transport, wiec co bedzie dalej ?
Moge Szarika przewieźć w tę niedziele, a poźniej.. za tydzień chociaz mysle,m ze grunge udaloby sie zalatwic z kierownikiem schroniska, zebym mogl go wziac stamtad osobiscie. Chce jeszcze powiedziec, że ja osobiscie NIE MOGĘ podpisac umowy adopcyjnej, bo w ten sposob biore na siebie calkowita i pelna odpowiedzialnosc za jego losy a tego niestety zrobic nie moge :-(. Mysle, ze dobrze byloby wystawic pierzaka na allegro, itp. Jednak dom, to dom, i lepiej byloby nazbierane pieniadze przekazac dla nowych wlascicieli. Z rozmowy z grunge wynika, ze kierownik schroniska przynajmniej karmi szarika jak trzeba, wiec moze jeszcze tydzien, dwa tam wytrzymac.
Zaznaczam, ze nie mam zamiaru sie wycofywac i jak obiecalem, zawioze go do kazdego miejsca w Polsce i pokryje koszty ale majac perspektywe spedzenia calego dnia za kolkiem (z zielonej gory do Rybnika, potem do Szamotul i spowrotem do Zielonej...) woalbym miec pelne przekonanie,
ze to co robie ma sens :cool3: a nie zapewnic Szarikowi wielogodzinny etap w tulaczce zakonczony w jakims schronie w wagrowcu albo uspieniem z blahego powodu bo sie okaze, ze nie ma kasy na jego utrzymanie u pani Wandy!

Pozdrawiamy z Tolą wszystkich dogomaniaków



grunge13 - 12-01-2007 20:14
to numer do p.Wandy numer 510383867



Magdina - 12-01-2007 20:47
Słuchajcie ja chciałam pomoc Szarikowi dlatego zaproponowałam fundacje P.Wandy bo wiem, ze tam psiaki maja dobrze, ale jesli kots ma watpliwosci to nie wiem co robic .W kazdym razie podaje numer do Wandy 0510383867 ,ona sprawe zna i czeka na telefon, na pewno wszystko wyjasni co i jak!



Magdina - 12-01-2007 20:49
1 sunia ze szczeniakami z Krakowa juz do niej pojechala,można sie zapytac osob ,ktore ja tam zawiozły jakie maja wrażenie na temat P.Wandy i jej Fundacji-



woodybear - 12-01-2007 21:34
Oki. troche mnie uspokoiliście :lol:. Rano dzwonie i jak wszystko bedzie OK to grunge szykuj sie do akcji "przejecie" i w niedziele ruszamy z konwojem :roll:.
Pozostaje kwestia deklaracji, ile osób jest w stanie mu pomóc ??? Czekamy na was :)
Czy ktos moze ze mna jechac ???? Szarik, pomoc nadchodzi ! :evil_lol:
Magdina: nie czuj sie urazona, po prostu chciałbym, zeby szarik mial jak najlepsze warunki... wiec chce dokladnie wiedziec gdzie trafi i jak mu tam bedzie :D Bo gdyby sie okazalo, ze moja "pomoc" przyniesie mu tylko szkode a nie pozytek, to czulbym sie zaje... winny :P

pozdrawiam



Magdina - 13-01-2007 10:15
na bank po rozmowie z Wanda bedziesz pewien,ze nigdzie nie bedzie mu lepiej niz u niej( oczywiscie lepiej byłoby we wlasnym domku). Mam nadzieje,ze jak poznasz P.Wande to zechcesz zostac naszym osobistym wolontariuszem:) i bedziemy sie czasami spotykami w przytulisku!! Aha w gazecie NAJ byl obszerny artykul o P.Wandzie moze uda ci sie go kiedys przeczytac..... Teraz robota w przytulisku wre, powstaje nowa stronka,fundacjia i chcemy ostro działac na rzecz zwierzat



woodybear - 13-01-2007 11:24
Dobra myszki wy moje , JEST DOM dla Szarika !!!
Na razie tymczas, bo Justyna i Grześ którzy chcą go wziąć mają już starszego ONka i jeżeli psiajuchy się nie dadzą rady dogadac, to sprawa wróci a ja zawiozę szarika do szamotuł ale jezeli futrzaki sie nie pogryzą, to szarik bedzie mial prawdziwy dom :multi: . Jest tylko jedna sprawa, że Justyna i grześ sa w nienajlepszej sytuacji finansowej, wiec teraz bedzie wielki test dogomaniakow :loveu:. Obiecaliscie, ze bedziecie pomagac, wiec teraz macie szanse sie wykazac !. Szarik nie jest juz mlody, wiec pewnie wet, dieta itd... proponuje wiec, zeby zamiast wasze stale wplaty przeznaczac na szamotuly, pomoc po prostu Justynie i Grześkowi.
Zeby Was zachecic, postanowilem wplacic dla nich te pieniadze, ktore przeznaczylem na benzyne jesli tylko psiaki sie "dogadaja" :lol:.
Jesli nie, to pani Wanda pewnie poczeka bez problemu a ja zawioze szarika do Szamotul.

Justyna i Grześ: Odezwijcie sie :cool3:

Jezeli ktos ma jakies pytania, to kontakt ze mna na pw lub z justyna i grzesiem.

Pozdrawiamy z Tolą dogomaniaków !



Ss - 13-01-2007 11:31
Co za wieści :multi: :multi: :multi: :multi:



woodybear - 13-01-2007 11:32
A jeszcze tak w razie czego... gdyby byla pilna potrzeba transportu, (wiecie, lepiej na troche blizsze odleglosci hihihi) to atakujcie mnie :razz:, dam rade od czasu do czasu jakiegoś futrzaka podwieźć tu i ówdzie :cool3:, tylko na benzyne musicie nazbierac :oops: bo moglbym zbankrutowac :-o

Pozdrawiam.



Seaside - 13-01-2007 12:05
Woody anioł z ciebie! Sprawdz czy nci na pleckach skrzydełka nie rosną :cool3:
Ajustyna i Grześ skąd są??
Jak tylko dostanę ich nr konta na PW, i pewność że psiaki się dogadają :), to przesyłąm to co na Szarusia na AFN miało iść. Bazarki ooczywiście tak jak mówiłam i pieniążki z nich też dla nich :)
:loveu: :loveu: :loveu: Dziękujemy wam :)
Aga tylko jak z tym przelaniem kaski z AFN na benzyn`ę?? :)



Justysia i Grześ - 13-01-2007 12:09
Witamy :lol:
Tak jak już woodybear się zdążył wygadać ;) - postanowiliśmy spróbować pomóc Szarikowi.

Tylko teraz małe sprostowanie - to nie my mamy starszego ONka tylko rodzice :eviltong: (zresztą mieszkający za ścianą), nasz jest Roni- 10 miesięczny, o którym można przeczytać parę postów na dogomanii.

Śledzimy i śledzimy ten wątek i w końcu nie udało nam się powstrzymać :lol:

Decyzja faktycznie już zapadła i "dziadziuś" Szarik już jutro będzie u nas.
Na chwilę obecną chodzi o dom tymczasowy - poniewaz naprawdę nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak dogadają się chłopcy. Nasz maluch kocha wszystkie psy więc mamy nadzieję, że przyjmie Szarika pod swój dach i pomalutku będziemy się zastanawiali (w zależności od tego jak dogadają się z ONkiem rodziców) gdzie piesio może zamieszkać - czy u nas czy za ścianą :p
Mamy naprawdę ogromną nadzieję, że uda się je ze sobą pogodzić, ale oczywiście nie możemy być tego na 100% pewni.

Woodybear wspomniał też o naszej sytuacji :oops: i faktycznie nie zakładaliśmy, że pojawi się u nas kolejny psiak więc nie mamy też zbyt wiele możliwości finansowych a pieska trzeba wyżywić, być może leczyć itp. więc prawdą jest to, że przydałaby się Wasza pomoc :-(

Na razie to chyba na tyle, ale będziemy się odzywać.

Pozdrawiamy (my, rodzice i psy :evil_lol: )



Justysia i Grześ - 13-01-2007 12:14
Acha, no i oczywiście czekamy na kontakt z nami grunge ponieważ nie udało nam się z Nią porozmawiać.

Ps. Seaside jesteśmy z Sosnowca :lol:



Seaside - 13-01-2007 12:21
:loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: ja tak jak wyżej deklaruję bazarki i comiesięczną kwotkę - na jaką akurat będzie mnie stać :oops:



Aga_Mazury - 13-01-2007 12:31
za kasę która jest na AFN mogę kupic karmę z dostawą do domu Szarika ;) ...chyba, że narazie mamy się wstrzymać...



Seaside - 13-01-2007 12:56
Woody bo ty w takim razie nie będziesz na razie jecha`ł nie?? Justynka i Grześ sami szarunia odbiorą?? Ja dziś mam jakiś przymulony dzień :oops:



Justysia i Grześ - 13-01-2007 13:04
Nie byłoby sensu żeby chłopak jechał po Szarika i z nim do nas więc sami go sobie dowieziemy, będzie szybciej, bliżej i łatwiej ;)

Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy będą chcieli nas wesprzeć finansowo... Faktycznie nie przelewa się ani nam ani rodzicom, ale wspólnie jakoś pomalutku sobie radzimy - przynajmniej się staramy ;)

Szarikowi na pewno nie będzie u nas źle bo skzywdzenie zwierzaka to ostatnia rzecz do której bylibyśmy zdolni więc nie musicie się o niego martwić... :p

Aga Mazury -> byłoby cudownie, ale narazie (przynajmniej w tej chwili) wstrzymaj się z tą karmą. Teraz szykujemy domek i myślimy tylko o tym żeby Szariczka do nas sprowadzić a jeśli chodzi o karmę to odezwiemy się i na pewno się jakoś umówimy.
Musimy to jakoś wszystko ogarnąć i będziemy myśleć dalej :)



grunge13 - 13-01-2007 15:02
bardzo sie ciesze ze psia bedzie miał domek :) to rozumiem że sami zabierzecie psiaka, czy mam wam pomóc? jeśli tak to niestety pojawił sie mały problem ponieważ niestety nie mam funduszy :( dzisiaj na mieście poprostu jakiś czubek mnie okradł wiec nie to że nie mam swoich pieniędzy to jeszcze straciłam to co pożyczyłam od rodziców :( zresztą Justyno i Grzesiu predzej jest podany mój nr. tel. wiec jak macie jakies pytania to dzwoncie...



przyjaciel_koni - 13-01-2007 23:27
To bardzo piękny gest ze strony Justysi i Grzesia !!! Dziękujemy w imieniu starego i umęczonego Szarika !!!
Faktycznie - zdzwońcie się z Grunge - tel. w jednym z wcześniejszych postów. Grunde wspominała, że tel najlepiej po 16.00.
(czy udało się skontaktować ? Dopiero teraz zauważyłam, że jest już dość późno).

Teraz się wymądrzę (za co z góry przepraszam, ale jak sądzę będzie to przydatne).

Pierwsze spotkanie psiaków powinno się odbyć na neutralnym gruncie. Na spacerze. Nie mogą się spotkać nos w nos, tylko jeden i drugi obok opiekunów (tak by opiekun je oddzielał) muszą iść w tą samą stronę. Potem już razem wchodzą do domu. I nic na siłę na początku. To zasada stosowana przez treserów.

Kwestie finansowe - ja również będę co miesiąc Szarika jakąś kwotą wspomagała. Nie sądzę, by z tym był problem. Na jedzenie i weta zapewne wystarczy razem z wpłatami Innych Osób z Dogo.
Będziemy za to bardzo liczyli na wieści i zdjęcia Szariczka !!!
I oby wszystko było dobrze !!!!



Justysia i Grześ - 14-01-2007 00:31
Jesteśmy - zresztą zaglądamy tu co chwilkę ;)

Cały czas coś robimy (jakby to dla Szarika miało jakiś większy sens, że nie będzie kurzu za szafą :eviltong: ) i czekamy już strasznie zniecierpliwieni na rano.
Ok 9 mamy polować telefonicznie na kierownika schroniska (zresztą przesympatycznego pana) żeby się jakoś umówić. Rano podczas rozmowy dowiedzieliśmy się troszkę ale nie zaklepaliśmy jeszcze dokładnie terminu - więc to jutro.
Do grunge próbowaliśmy się dzisiaj dodzwonić ale nie udało się więc porozmawialiśmy z woodybear-em i kierownikiem i zabraliśmy się za robotę :lol:

W schronisku poradzimy sobie sami. Mamy tylko nadzieję, że uda się jakoś dokładniej rano dogadać i cała reszta już będzie prościutka.

Co do rady - jak zapoznać psiaki - to zdajemy sobie doskonale z tego sprawę. Chociaż można by było wrzucić go Roniemu do domku i pooglądać przez okno przebieg wydarzeń :diabloti: - Ok, na tym koniec żartów...

Za pomoc oczywiście bardzo dziękujemy, obiecujemy wieści i zdjęcia i również mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze... musi być !

Śpij dobrze Szariczku - Już dziś wszystko się zmieni - Czekamy na Ciebie



przyjaciel_koni - 14-01-2007 00:44
Dziękuję za duchowe pocieszenie - nie przejmujcie się moim marudzeniem, bo ja tak zawsze !
Bardzo mi zależy na każdym psiaku ! A Szariczek tak długo czekał na swoją szansę !!!
Jutro mam sądny dzień, ale i tak pewnie wciąż będę myślami z Wami i Szarikiem !!! Dopiero późno wieczorem bedę tu mogła poczytać !!!
Trzymam za powodzenie akcji wszystkie paluchy !!!
Muszę się postarać mysleć pozytywnie, to będzie dobrze !!!

(Jutro jeszcze jeden mój podopieczny wychodzi ze schroniska - tak bym chciała by oba psiaki zdały egzamin).
Pozdrawiam !!! I dobranoc !!!!



woodybear - 14-01-2007 01:50
Ha a ja tam wierze w happy end :cool3:
Na szczescie sa jeszcze ludzie tacy jak wy Justyno, Grzesku i cala wasza rodzino :loveu: Mam nadzieje, ze bedziecie robili duzo fotek i miziali od nas codziennie Szarika :roll:
A tak na poważnie, to jestescie wielcy ! Wiemy doskonale, że Szarikowi nie zostało juz wiele lat i niedlugo czeka was bolesne rozstanie.
Co do jego bylego "pana" to jakos nie widze usprawiedliwienia...
Jak mozna storzenie, ktore cale swoje zycie poswieca dla Ciebie, kazdy swoj krok kieruje za Toba, kazdego ranka budzi sie po to, zeby sie z Toba przywitac , po prostu oddac "na zlom" jak stara pralke :mad:. Ten biedak napewno nie zrozumie do konca swojego zycia co takiego strasznego zrobil, w czym zawinil... Pewnie gdyby wiedzial, ze jego pan juz nigdy po niego nie wroci, poddal by sie juz dawno... I paradoksalnie, za jego teczowym mostem, bedzie biegal codziennie na spacerku ze swoim panem, z Tym samym, ktory po prostu pozbyl sie przyjaciela... Justyna i Grzes zdecydowali sie oslodzic mu to czekanie... On caly czas bedzie czekal na pana ale na pewno doceni ich starania, mizianie i cieplo na stare lata. Caly czas kiedy o nim mysle, przed oczami staje mi moja kora, kiedy byla juz staruszka jak on... jej zwrok caly czas za mna wodzil, chodzila za mna krok w krok. Pamietam, jak pare miesiecy temu bylem chory, psina siedziala przy mnie caly czas i co chwila sprawdzala, czy wszystko ze mna w porzadku :oops:
Czytajac watek szarika wyobrazalem sobie ja zamknieta w schronisku, niepoglaskana i nieprzytulana codziennie... I az serce sie mrozi na taka mysl... Jeszcze raz bardzo wam dziekuje za to, ze odmieniliscie jego los i obiecuje pomoc w miare mozliwosci :p

Pozdrawiam,
Waldek & Kora (TM) & http://www.owczarek.pl/forum/forum_p...?TID=9937&PN=4
Tola



Magdina - 14-01-2007 09:50
cudowna wiadomość!!!Psinak w swoim nowym domku!!czego wiecj mogliśmy mu zyczyc w Nowym Roku!!.... ja tez cos wrzuce na bazarek!!



Justysia i Grześ - 14-01-2007 09:52
W tym momencie możemy już napisać, że Szariczek się szykuje :fadein:
Piękni się chłopaczek w kąpieli :loveu:
Pan kierownik powiedział nam, że biorą się za wykąpanie i wysuszenie psiaka i czekają na nas - ok 12 powinniśmy już go odebrać i wracamy do domciu :multi:

Świetna sprawa, że będzie wypachniony bo my naprawdę mielibyśmy straszny problem żeby go wykąpsiać a poza tym mógłby być "nadmiarem zapachów" dla naszych psiaków.

No to już niedługo... - Rany, ale mi ręce chodzą :grins:



Aga_Mazury - 14-01-2007 10:44
denerwuje się razem z Wami......

jeszcze nie ściągam banerku z mojego podpisu (tzn. Szarika), żeby nie zapeszać...
trzymam kciuki :kciuki::kciuki:



grunge13 - 14-01-2007 10:45
jejku jak sie cieszę :) zdajcie relacje i oczywiście oczekujemy na zdjęcia :)



quasimodo - 14-01-2007 11:50
Strasznie sie cieszę, że Szariczkowi sie poszczęściło i trafi do takiego kochanego domku.:multi:
Wreszcie znów będzie miał swoich Ludzi i swoje miejsce.



Seaside - 14-01-2007 14:32
czekamy na wieści kochana rodzinko :loveu:



Aga_Mazury - 14-01-2007 15:19
ja zaraz paznokcie do łokci obgryzę.......z nerwów



Justysia i Grześ - 14-01-2007 15:31
Szarik już jest w domciu (ma się dobrze), ale na dokładniejsze relacje będziecie musieli poczekać :eviltong: - Musimy to wszystko troszkę ogarnąć.

Pozdrawiamy serdecznie - wszyscy :-)



woodybear - 14-01-2007 17:39
Halo! że jak że później:placz: My tu palce sobie gryziemy, a WY, że PÓŹŃIEJ :evil_lol:
Piszcie zaraz, co sie dzieje i czy są szanse na "rozejm " miedzy psiakami :cool3:
Pozdrawiam



Justysia i Grześ - 14-01-2007 19:47
Hi hi, no dobra :lol:

Jeśli chodzi o stosunki "międzypsie" to narazie mamy meksyk :mad: ale pomalutku, pomalutku i zobaczymy... Mamy nadzieję, że się uspokoją bo jeszcze chwilka i to my będziemy potrzebowali pomocy dobrych specjalistów :shake:

Dobra, uznajmy to w tym momencie za temat tabu :cool3: i zajmijmy się najważniejszym i niestety najbardziej nieprzyjemnym :-(

Trzeba będzie spróbować chłopaka jakoś odbudować fizycznie bo obawiamy się, że bez szybkiego działania... hmm ... No będzie źle.

Dziadziuś ma ogromne problemy z poruszaniem się, łapy mu się plączą, zaczyna się majgać itp. Trzeba zacząć działać - dawno temu - więc musi dostawać ARTHROFLEX - SYROP. Jest to sprawdzone na Lucku (to ten wiekowy ONek u rodziców) więc wiemy, że daje efekty - i tu zadanie dla nas wszystkich, musimy zdobyć go szybko i w miarę tanio - ma ktoś pomysły ?

Jutro tylko nie wiemy jeszcze o której nam się uda (raczej po południu) idziemy na dokładną kontrolę u weta i wtedy dowiemy się na czym stoimy. Jak narazie widzimy, że :

* Ma ranę na policzku - ciężko stwierdzić czy jest to wynik pogryzienia, urazu, jakiejś alergii czy też czegoś gorszego...

* Ma doszczętnie zmasakrowane zęby - nie powiedział nam, że go bardzo boli jak je, ale jest to możliwe (woli karmę dla szczeniąt niż większe kulki - więc może to mieć znaczenie), spotkał się ktoś kiedyś z karmą dla seniora z małymi chrupkami ?

* Prawdopodobnie jest całkowicie bądź prawie całkowicie głuchy - ale uszka też każemy zobaczyć jutro...

* Od czasu do czasu leżąc wierci się i popiskuje - może to też efekt jakiegoś reumatyzmu albo coś, ale głowy nie damy.

* Oczywiście zaopatrzył nasz domek w pchełki - Ronka gratisowo oczywiście też - jakieś takie wytrzymałe bo kąpsianie im straszne nie było :roll:
No i faktem jest też to, że kąpiel nie zabiła całego zapachu i Szariczek raczy nas nim dość intensywnie... Gdzieś kiedyś czytałam o jakiś bajerach typu talki, pudry itp. czyszczące sierść bez potrzeby normalnej kąpieli (a nie chcielibyśmy mu zbyt bardzo wymoczyć tych stawów i kosteczek), może ktoś z Was się zna na takich rzeczach bo my nie mamy o tym pojęcia ?

* I czasami wygląda jakby miał jakieś problemy z oddychaniem - ma dość brzydki nochal - szorstki, popękany i może coś jeszcze, ale narazie nie mieliśmy okazji żeby go dokładniej obejżeć. Jutro zobaczymy czy mamy mu go czymś smarować itp. Może to jest powodem, że ma go jakoś uszkodzony i dlatego tak dziwnie łapie powietrze - nie wiemy narazie.

Pewnie jeszcze coś pominęliśmy bo niestety jest tego sporo - no cóż - WIEK - pan kierownik twierdzi, że ma już 14 latek.

Jutro pewnie dowiemy się co mamy robić żeby go jakoś naprawić i na pewno będziemy do tego dążyli. A za kazdą pomoc będziemy bardzo wdzięczni.

Ps. Reszta wraz ze zdjęciami będzie za troszkę - jak tylko uda się je nam zrzucić :-)



Seaside - 14-01-2007 22:49
Kochani ludzie jesteście - poproszę o nr konta na pw - przeda się na weta.

Pamiętacie zdjęcia Szarusia we wrześniu?? Założe się że po 5 miesiącach jest 100% gorzej.Pamiętam opis Grunge. I ten opis ostatnio, że Szarik bardzo się zmienił, że już się nie cieszy i nie wychodzi z budy.......
Tego gnoja - jego byłego pana do odstrzału bym oddała :angryy: Co za sk...:angryy: :angryy: :angryy: Nienawidzę tych co oddają psiaki "bo za stary". Nie przyjmuję wymówek wyjazdowych!!!!!!!!!!

Justynko i Grzesiu - :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu:
Jak znajdę jakieś emoty co miłość lepiej oddają to wkleję :)
Trzymam kciuki z całych sił!!!!!!!!!!!1
Szarusiu - teraz może być już tylko lepiej!!!



Justysia i Grześ - 15-01-2007 00:56
No to jeszcze troszeczkę ...

Do schroniska nasza delegacja (rodzice + ja) dotarła ok 12:40 i wtedy też się okazało, że nasz Szarik to jednak taki troszkę "Mikro-ON" (na oko jakieś 53cm w kł.). Troszkę większy się wydawał na zdjęciach więc nas chłopak zaskoczył troszeczkę, ale to jedyny tak wiekowy psiak w schronisku, do tego pan potwierdził jego historię więc nie mogło być wątpliwości...

Po podpisaniu papierków, "ubraniu" psiaka (szyję ma ONową więc obroża pasowała :cool3:), i wyjściu cyknęłam pamiątkowe fotki :

http://img234.imageshack.us/img234/7797/dodomku1mf4.jpg

http://img168.imageshack.us/img168/9976/dodomku2dg9.jpg

Na zdjęciach: Rodzice, Pan kierownik i oczywiście nasza gwiazda :lol:

Później w samochodzik i ciągle marudząc (się nagadał straszliwie ;)) w stronę domku.

Grześ został z naszym maluchem i wyszli nam na spotkanie do parku:

Spotkanie "nos w nos" :cool1: :
http://img233.imageshack.us/img233/3293/1500x381hs1.jpg

Pozujemy dla Cioć i Wujków :cool3: :
http://img232.imageshack.us/img232/6286/2500x394st1.jpg

Całkowicie przez przypadek pokazałem Wam policzek (jak to mam wytłumaczyć - ? -) :-( :
http://img77.imageshack.us/img77/2334/3500x484eg4.jpg

Nie zapomniałem jak się chodzi na smyczy, (bo chyba chodziłem...) :lol: :
http://img77.imageshack.us/img77/1911/4500x393xn1.jpg

Skradam się pomalutku :evil_lol: :
http://img175.imageshack.us/img175/921/5500x375ay5.jpg

Zwiedzamy trawnik - krok w krok :eviltong: :
http://img77.imageshack.us/img77/3937/6500x375pp6.jpg

Zapatrzyliśmy się troszeczkę :loveu: :
http://img167.imageshack.us/img167/5429/7500x375yz9.jpg

Tu było wszystko fajnie - prawdziwa bonanza zaczęła się w domku...
No dobrze, ale na dzisiaj to już musi Wam wystarczyć :grins: :bye:

Ps. A teraz zamartwiam państwo i braciszka swoim duszeniem :placz: :-(

Ps.(następny) Próbowaliśmy na wszystkie strony ale jednak musimy poprosić kogoś kto się na tym zna, żeby wytłumaczył nam co mamy zrobić aby zdjęcia na stronie wyświetlały się w normalnym rozmiarze:)



Pitty - 15-01-2007 07:52
Justyna i Grzes - jestescie dobrymi ludzmi z DUZYM serduszkiem (dwoma).Zycze Wam duzo powodzenia,zdrowia dla Szarika i trzymam mocno kciuki. W grudniu tez wzielam do siebie "Dziadziunia" z Gliwic. Moj Bandi tez jest gluchy,chudy i jeszcze trzeba go troche rozpiescic, ale powiem Wam : jestem super szczesliwa. To cudowny pies i jestem prawdziwa szczesciara , ze go "odkrylam".Przesylam Wam mnostwo cieplych mysli.A jezeli macie ochote to zajzyjcie na watek Bandiego.:smilecol::iloveyou:



Pitty - 15-01-2007 07:55
I jeszcze...:lilangel::iloveyou::Rose::sweetCyb:



przyjaciel_koni - 15-01-2007 08:10
Bardzo dziękujemy za Szariczka !!! Justysia i Grześ - to najwyraźniej był ostatni moment na pomoc dla niego !!!
Z opisu widzę, że może być ciężko !!! Robię sobie nadzieję, że nie zrezygnujecie z pomocy dla tego umęczonego pssiaka !!! Jesteście jego jedyną szansą !!!

I już teraz apeluję do Wszystkich na Dogo - będą potrzebne wpłaty na leczenie Szarika !!! Każda kwota pomoże, bo łatwo nie będzie !!!
Bardzo prosimy !!!!!

Seaside -
już możesz zmienić tyt. "Szarik-14 letni, chory ON!!! Prosi o wpłaty na leczenie !!!"



Justysia i Grześ - 15-01-2007 18:56
Wizyta u weta już za nami czyli mniej więcej możemy próbować już działać - błąd ! Musimy działać !
Patrzę na Szarusia i chce mi się wyć :placz: Widać w nim ogromną chęć do życia, do spacerków, do zwiedzania, do "bycia" poprostu - a takie ma problemy :-(
Miał swoje życie, miał zdrowie, miał pana i tak nagle wszystko mu zostało zabrane. Gdyby nie te miesiące w zimnym kojcu na pewno wyglądało by to inaczej, na pewno jego stawy itp. nie byłyby tak zniszczone i teraz wciąż mógłby robić to co tak strasznie lubi - spacerować.
No, ale już nie narzekam na faceta bo to nic nie zmieni - najwyraźniej mieliśmy na siebie trafić i tyle.

Jest źle i trzeba zrobić wszystko żeby dać mu szansę na spokojne pozwiedzanie okolicy bo jak narazie to obejżenie parków, lasków i jeziorek jest zbyt wielkim problemem i niestety nie ma sensu ryzykować i oddalać się od domciu :shake:

Przede wszystkim musi przyjmować wspomniany już ARTHROFLEX (nikt się nie odzywa na ten temat więc chyba nie uda się go załatwić taniej) i musi wziąść serię 10 zastrzyków (cocarboxylasum) codziennie. Boimy się je robić sami a codzienne chodzenie do lecznicy byłoby zbyt męczące dla niego tym bardziej, że stresuje się tam. Trzeba coś wymyślić.
Wygląda to kiepsko bo tak naprawdę oprócz łapek ma też chyba podniszczony kręgosłup, ale jest szansa, że jeszcze się chłopak nachodzi więc działamy.

Dzisiaj dostał delikatną dawkę sterydu i antybiotyk w zastrzyku, (ma to na celu ułatwienie funkcjonowania, mniej go ma męczyć swędzenie tych ran i działać przeciwbólowo), miał wyczyszczone uszka (możliwe, że zaczyna mu się wdawać jakieś zapalenie), został mu wygolony kawałeczek tyłeczka z powodu infekcji skóry (wygryzione i zaczęło ropieć), żeby można było mu to dezynfekować i smarować maścią (multimastit). Rana na policzku (ma być czyszczona i leczona tym samym) jest podobno "raną" a nie czymś gorszym, (mamy nadzieję).

Istotne jest zbadanie serduszka żeby sprawdzić czy ma szanse przetrwać lekką narkozę - niestety ale inaczej się nie da pozbawić go części zębów (ich resztek) - muszą sprawiać mu ból i w każdej chwili mogą się zacząć paprać a jakby się wdało jakieś zakazenie czy coś to już masakra.

Szaruś wydaje się cięższy, ale najwyraźniej nasze psy już tak mają, że są napchane powietrzem chyba :roll: - waży 22,5 kg. Jedno jest pewne - w schronisku nie był głodny bo dobrze wygląda :-)

Podczas badanka miał wyborowe towarzystwo - Tata z Luckiem czekali na zewnątrz a my w trójkę + Roni zapełniliśmy gabinet :diabloti:

Ps. Chcielibyśmy wkleić następne zdjęcia, ale nadal czekamy na pomoc i dokształcenie jak to poprawnie zrobić :eviltong:




Aga_Mazury - 15-01-2007 19:11
Tak bardzo z jednej strony się cieszę, że ma już swoje miejsce Szarik na tej ziemi a z drugiej martwię jego stanem...

chociaz wiem, że lepiej nie mógł trafić...do troskliwych ludzi...

oczywiście trzymamy kciuki:kciuki:

ponawiam pytanie czy ze może zakupić karmę dla Szarika czy raczej suchej nie jada...?...jest klika złotych na fundacji dla Szarika...(coś ponad sto zł..)



Magdina - 15-01-2007 19:17
czy na Szarika wpłacamy na AFN czy na jakies prywatne konto? czekam na info no przeleje kaske na leczenie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl



  • Strona 1 z 18 • Znaleźliśmy 2212 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18
     

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...