|
Terier walijski
Ali26762 - 05-09-2005 02:30
Deryl dzień, w którym rozpoczął siódmy miesiąc życia, spędził nad wyraz ciekawie. W południe pojechał na plac szkoleniowy, gdzie spotkał się z dawno już niewidzianym Ludwiczkiem. Chłopaki pobiegali, pogryźli i zmęczeni udali się do domów, aby odespać szaleństwa.
Zanim Deryl doszedł do domu, poszliśmy z nim do sklepu i nabyliśmy drogą kupna prezenty - nowe, dorosłe legowisko i piszczącą zabawkę.
Na legowisku świetnie się nabierało sił przed wieczornym spacerem, na który pojechaliśmy w towarzystwie Ludwisia, Hugusia i ich pańci. Właściwie słowo "spacer" nie jest trafne, bowiem byliśmy nad jeziorem, gdzie piesy się wyszalały w wodzie i na brzegu :D Biedny był Hugo - opadnięty przez dwóch terierowatych gówniarzy dzielnie się od nich opędzał :D
Ali26762 - 05-09-2005 02:32
Tu nowe legowisko i nowa zabawka :)
http://img395.imageshack.us/img395/5...21138mh.th.jpg
Ali26762 - 05-09-2005 02:42
A tak było na placu:
No i co mi zrobisz jak mnie złapiesz?
http://img355.imageshack.us/img355/8...20910hi.th.jpg
Berek!
http://img355.imageshack.us/img355/2...20717mz.th.jpg
No to co? Który wygrał?
http://img398.imageshack.us/img398/6...20660ns.th.jpg
A właśnie, że ja !!!
http://img398.imageshack.us/img398/1...20626in.th.jpg
- No, chłopaki, co to za spory? Zgoda ma być !!!
http://img395.imageshack.us/img395/4...20767jh.th.jpg
- O widzicie! Tak trzymać!
http://img355.imageshack.us/img355/3...20814ny.th.jpg
Ali26762 - 05-09-2005 02:43
Relacja znad jeziora jutro, obiecuję :)
Flaire - 05-09-2005 06:17
Tu nowe legowisko i nowa zabawka :)
Ali, czy to legowisko leży pod stołem trymerskim? :wink:
vigor - 05-09-2005 07:04
VIGOR :beerchug: i gratulacje !!!! A jak wam podróż minęła ? Pomogła choć trochę ta Ipeca ? czy wam po samochodzie znów "pawie " fruwały ? :wink:
Nie, nie wszystko bylo OK. Fruwala Diuna i Vigorowa (ja jestem przyciezki). Jborowy - ja mialem w zaproszeniu napisane ul. Dworskiego, ale ktoby dokladnie czytal. Rowniez jechalem na stadion Polonii, lecz strzalki informujace o lokalizacji wystawy odwiodly mnie od tego zamiaru. DZIEKUJEMY WSZYSTKIM ZA ZLOZONE GRATULACJE.
INA - 05-09-2005 07:49
My już na miejscu o debiucie Vigusia na Agility :wink: ale o tym to napisze na AT :lol:
W tym miejscu chciałm złożyć Swallow ,adze i Vigorowi gratulacje za KOLEJNY :lol: wspaniałe zwycięstwo i życzę następnych sukcesów
Mnie też łapki bolały od trzymania -kcuka.
GRATULACJE :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: Fakt upał był niemiłośierny - wiem cos o tym 8)
Ali - na tych fotkach nie wiadomo który pisak jest który :lol:
Flaire - 05-09-2005 07:51
My już na miejscu o dabiucie Vigusia na Agility :wink: to napisze na AT
INA, pisz, PISZ!!! Już się nie mogę doczekać! Ale przynajmniej teraz wiem, że oboje przeżyliście. :lol:
Flaire - 05-09-2005 07:52
Vigor, a może masz jakieś zdjęcia z tego wspaniałego zwycięstwa? :D
gugu - 05-09-2005 08:14
GRATULACJE DLA ZWYCIĘŻCÓW!!!
ALI FOTY JAK ZWYKLE SUPEROSKIE!!! Jaki kolorek obrozy ma twój Derylek?
Flaire - 05-09-2005 08:17
ALI FOTY JAK ZWYKLE SUPEROSKIE!!! Jaki kolorek obrozy ma twój Derylek?
Ten w czerwonej obróżce to Ludwiś. :D
zadziorny - 05-09-2005 09:02
vigor - czekamy na foty :roll:
zadziorny - 05-09-2005 09:07
Ali - fotoreportaż piękny, a podpisy pod zdjęciami są jeszcze lepsze :lol: Powaliła mnie przedostatnia fota. Chłopaki wyglądają tu jak bliźniacy :lol:
Ali26762 - 05-09-2005 10:49
Witam :)
Dzięki, dzięki - foty świetne, ale tym razem to zachraniarce należą się słowa uznania, o czym wczoraj zapomniałam napisać ze względu na porę :oops:
Chłopaki rzeczywiście wyglądają prawie identycznie - prawie, bo Ludwiś już Deryla przerósł... No i Flaire słusznie zauważyła, że Ludwiczek ma czerwoną obróżkę w kosteczki, a Derylek skórzaną, gładką.
Problem będzie przy kolejnych fotkach, bo do pływania Deryś ma też czerwoną obróżkę, tyle, że bez ozdób :D Fotki będą później, bo teraz, niestety, wychodzę.
I jeszcze jedno - tak, Flaire, legowisko leży pod stołem trymerskim, ale my czekamy na agę_o, dlatego Deryl taki zarośnięty :D Do środy musi wytrzymać ;)
vigor - 05-09-2005 13:45
Wspaniali dogomaniacy, prosze o cierpliwosc, fotki beda wieczorkiem. Akumulatorki juz sa naladowane lecz musze wyjechac, a Junior pdrozuje po Polsce. Ahoj!
vigor - 05-09-2005 17:23
Oto fotki z wystawy w Przemyslu 2005: 1. oczekujemy na wystep - najlepiej na kolanach
http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/156029.jpg http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/156030.jpg
2. zdobywamy ZW MLODZIEZY
http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/156031.jpg
3. walczymy .... i otrzymujemy ZW RASY
http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/156032.jpg
4. ... a teraz - III GRUPA
http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/156033.jpg http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/156034.jpg
5. III miejsce w grupie
http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/156035.jpg
6. final JUNIOR WYSTAWY
http://www.album.com.pl/G938AxB458zsB/156037.jpg
Kliwia - 05-09-2005 19:03
Witam goraco wszystkich Dogomaniakow, a szczegolnie Age ,ktorej zabraklo odrobine cierpliwosci, aby pozostac na finaly we Wloclawku. :D AGA -nic nie stracilas.Predstawiciel Welshy Debora, wpadla tylko do pol-finalu w wyborze psa Ras Mysliwskich. :( Ale nic to, jestem zadowolona z milej atmosfery przy ''nalesnikach'' i calkiem niezlej kondycji mojej weteranki.
Trzymajcie kciuki ze reprezentacje 3ch polskich Welshy w Kescemecie 10-11 wrzesnia. :P
Flaire - 05-09-2005 19:08
Wszczegolnie Age ,ktorej zabraklo odrobine cierpliwosci, aby pozostac na finaly we Wloclawku.
To moja wina, bo ja byłam jej kierowcą. A ja miałam ze sobą Misię ze szwami w brzuchu i spieszyło mi się do domciu.
Gratuluję zwycięstwa i pięknej weteranki. Widziałam ją kilkakrotnie paradującą w czerwonych szeleczkach. :D
zadziorny - 05-09-2005 19:11
vigor - foty superanckie :lol: Nie masz to jak gruntowne odstresowanie psa przed występem na własnych kolankach :wink: :lol: I jak widzę kolejny puchar dołączył do kolekcji :lol:
swallow - 05-09-2005 20:37
Vigor gratulacje dla Diuny. Nadaje się na dziewczynę Bonda :wink:
gugu - 05-09-2005 22:24
Witaj Kliwia!
vigor foty sliczne!!! http://img199.imageshack.us/img199/2691/beerchug4ok.gif http://img199.imageshack.us/img199/2691/beerchug4ok.gif http://img199.imageshack.us/img199/2691/beerchug4ok.gif
borsaf - 05-09-2005 22:25
Vigor Diuna śliczna zwłaszcza ta na kolanach. Prezentowała sie znakomicie. Gratulacje jeszcze raz. A napisz jak przeżyła podróż? Czy wymiotowała?
Ali26762 - 05-09-2005 23:48
Noooo, foty świetne, a Diuna śliczna :)
Ja też mam fotki, te wczorajsze, obiecane. Razem z zachraniarką zastanawiałyśmy się jak najbardziej oddać klimat tego, co działo się nad tym jeziorem...
No więc tak: spotkały się dwa upierdliwe, młode teriery ze statecznym labradorem i postanowiły razem popływać
http://img19.imageshack.us/img19/458...16rs0sz.th.jpg
http://img19.imageshack.us/img19/991...29rs0nh.th.jpg
Labuś, o wdzięcznym imieniu Hugo, pierwszy rzucił się w fal odmęty w pogoni za patyczkiem
http://img19.imageshack.us/img19/191...57rs2kj.th.jpg
Teriery zostały przy brzegu nieco zdezorientowane
http://img19.imageshack.us/img19/563...58rs5pd.th.jpg
- I co? Gonimy go? Kto pierwszy dogoni Hugusia, zdobywa jego patyka!
http://img19.imageshack.us/img19/679...63rs8wa.th.jpg
http://img19.imageshack.us/img19/634...45rs8oh.th.jpg
- Aaauć, no jak płyniesz? No jak? Uważaj trochę!
http://img19.imageshack.us/img19/879...25rs5xm.th.jpg
Ludi, nie w ciemię bity, zobaczył na swej drodze patyczek
http://img19.imageshack.us/img19/3/pict2122rs0cn.th.jpg
I niewiele myśląc zawrócił z nim do brzegu
http://img19.imageshack.us/img19/361...46rs1ht.th.jpg
A Deryl owładnięty myślą o dogonieniu Huga, nie patrząc na nic, wypłynął za labem tak daleko, jak jeszcze nigdy w życiu
http://img104.imageshack.us/img104/8...85rs7ar.th.jpg
Tymczasem Ludwiczek, ze stoickim spokojem i z patykem w zębach, oczekiwał ich na brzegu
http://img104.imageshack.us/img104/6...80rs7fi.th.jpg
Deryl bardzo się starał, był już tuż-tuż, ale Hugo jednak nie dał się dogonić
http://img104.imageshack.us/img104/5...82rs7gn.th.jpg
Wściekłość Derylka nie miała granic i nie omieszkał powiedzieć koledze co o nim myśli
http://img19.imageshack.us/img19/952...42rs9xk.th.jpg
Tak się zapamiętał, że nie zauważył, że Ludwisia uwagę coś przykuło
http://img303.imageshack.us/img303/9...53rs0gw.th.jpg
Nawet na wyraźne znaki Ludiego nie reagował...
http://img104.imageshack.us/img104/1...88rs2se.th.jpg
Nagle oczom Ludwiczka ukazał się jakiś straszny potwór, wynurzający się z głębin!
http://img104.imageshack.us/img104/9...03rs1fz.th.jpg
Na szczęście zwykle strach ma wielkie oczy - potworem okazał się Hugo, nurkujący za kamieniem...
Po takich emocjach chłopaki wyszli z wody, zgodnie postanawiając resztę patyków zostawić na ognisko
http://img19.imageshack.us/img19/180...21rs2di.th.jpg
zadziorny - 06-09-2005 06:48
Ali - extra, super, megablast :lol: Ale się usmiałem :lol: Powinnaś dostać jakąś nagrodę literacką :lol: :wink:
INA - 06-09-2005 08:03
Ali te historie są wspaniałe - nie pracujesz w jakiejś gazecie te foty ?, komentarze? 8) :lol: Jeszcze , jeszcze :P :P -- tak miło poczytać i pooglądać takie historyjki na początek pracowitego dnia w biurze.
Witaj Kliwia tę fotę którą masz w Aviatarku ---zrobiłam kiedyś taką samą -- prawie identyczną :lol: mojemu Vigo wieczorem wkleję :)
Vigor - Sunia piekna ale ( na tej pierwszej fotce chyba - córka też piękna panna) ładne zdjęcia.
zachraniarka - 06-09-2005 09:29
Aga_o, swallow, Kliwia, vigor gratuluję sukcesów wystawowych! Tak trzymać dogomaniacy!! :D
Ali muszę chronić monitor, bo jak moje chłopaki-rozrabiaki zobaczyli ten reportaż to stanowczo zażyczyli sobie powtórki z wodnych szaleństw! :lol:
Pozdrawiam serdecznie!
borsaf - 06-09-2005 09:48
Ali. Zach, więcej, więcej chociaż popatrzeć mozna i oko nacieszyć. Rosną chłopaki, że hej! Mojemu samotnikowi musze towarzystwo kombinować niestety. Pływać nie umie bo w okolicy niby jezior dużo ale jedno, najbliższe, zagrzybione podobno, a reszta nie nadaje sie do wejścia wogóle. Poza tym, po nagonce na psy, ludzie zaraz warczą jak sie pies na plaży pokaże, a moj Regonik czystszy pewnie niż co poniektórzy i koopy do wody nie robi. Cóż, taakie życie.
Ina czekamy na fotki z agiliti.Cieszę sie bardzo, że Vigusiowi sie spodobało. To dla niego wspaniałe i może osiągnięcia mieć sportowe będzie. Rozumiem Cię doskonale, bo kontakt ze Swiatem kynologicznym to my tylko virtualny mamy :evilbat:
aga_ostaszewska - 06-09-2005 12:08
Diuna cudo!
A co do Derylka i Ludwisia, to Wam powiem tak... psiaki na fotach są śliczne, ale z pewnością "na żywo" są jeszcze piekniejsze!
Ali, zach: Kupilam na jutro bileciki do Gdańska!
Tym czasem siedzę w pracy... przed chwilką zepsułam niszczarkę do dokumentów! Kompletna padak! Nie chce mielić kartek, świania! Wiem, obraże się nia i wyjadę! :evil: Niestety najpierw bedę musiała ją rozkręcić :cry:
Flaire - 06-09-2005 12:10
Tym czasem siedzę w pracy... przed chwilką zepsułam niszczarkę do dokumentów!
aga_o. ja mam tu taką, mogę Ci pożyczyć! Unikalny model, bo ogoniasta. :evil:
Czy możemy się jakoś spotkać przed Twoim wyjazdem? Może dzisiaj byś wpadła?
aga_ostaszewska - 06-09-2005 12:20
Czy możemy się jakoś spotkać przed Twoim wyjazdem? Może dzisiaj byś wpadła?
Odezwe się jak bedę wychodziła z pracy... wiesz, że ja bardzo chetnie :lol: i pifko bym ze sobą przywiozła... Tak między 18 a 19 nie byloby za pozno? Bo pewnie dopioero na ta pore bym sie wyrobila!
Przywoz ja szybko na Nowy Swiat! :wink:
Flaire - 06-09-2005 14:13
Tak między 18 a 19 nie byloby za pozno? Bo pewnie dopioero na ta pore bym sie wyrobila!
Super, będę Cię oczekiwać.
zachraniarka - 06-09-2005 14:45
Ali, zach: Kupilam na jutro bileciki do Gdańska!
To jest dopiero SUPER!! :D :D
vigor - 06-09-2005 15:00
Dziekujemy za cieple slowa o Diunie. Skladamy gratulacje innym dogomaniakom i ich At i TW za uadane wystepy podczas wystaw - przepraszamy ze z opoznieniem. Borsaf - podczas podrozy wszystko bylo OK.
Ela_hryckiewicz - 06-09-2005 15:07
Czesc Dogomaniacy!!!! Gratuluje zwyciezcom :angel: :angel: :angel: Aga i Ali jak ja Wam zazdroszcze tego spotkania. A i piwko by sie przydalo bo w Pile zar z nieba leci :cry: Historia z psiakami fantastyczna usmielismy sie z cala rodzinka.Aga niszczarke mozna fatwo naprawic nie martw sie :P Czardasz trzymam kciuki oby tak dalej. :angel: :angel: :angel:
Flaire - 06-09-2005 15:22
Aga niszczarke mozna fatwo naprawic
No pewnie, że można, tylko po co, skoro ja mam tutaj na miejscu dużo lepszy, w pełni funkcjonalny model!
Zalety:
1. Niszczarka w biurze agi_o niewątpliwie kroi na paseczki, a każdy spec od niszczarek wie, że najwyższej jakości niszczarki kroją na źdźbła, im mniejsze, tym lepiej. Moje kroi na źdźbła niewątpliwie mniejsze od tych produkowanych przez jakąkolwiek inną dostępną na rynku.
2. Co zrobisz, gdy musisz coś natychmiast zniszczyć, a akurat jest awaria w elektrowni i nie ma prądu? Moja niszczarka nie potrzebuje prądu.
3. Normalne niszczarki tylko tną - nie rozpuszczają druku. Moja niszczarka wydziela specjalny preparat rozpuszczający niemal każdy druk.
4. Normalne niszczarki często się zacinają. Moja nie zacina się nigdy.
5. Normalne niszczarki mają ograniczoną pojemność (ile dokumentów możesz naraz podać niszczarce). Granicą pojemności mojej niszczarki jest tylko pojemność pokoju, w którym się znajduje.
6. Normalne niszczarki trzeba smarować specjalnym olejem. Mojej niszczarki nie tylko nie trzeba niczym smarować, ale jeszcze ona obsmaruje co potrzeba specjalnym ozorem.
Mogłabym wymienić jeszcze dziesiątki zalet, ale robota czeka...
Ali26762 - 06-09-2005 16:27
Witam :)
Hehehe - ja też posiadam taką niszczarkę! Właśnie zniszczyła etykietkę z plastikowej butelki :D
Ali26762 - 06-09-2005 16:55
Ali - extra, super, megablast :lol: Ale się usmiałem :lol: Powinnaś dostać jakąś nagrodę literacką :lol: :wink:
Ali te historie są wspaniałe - nie pracujesz w jakiejś gazecie te foty ?, komentarze?
INA, zadziorny - nie zawstydzajcie mnie, proszę :oops: Ja w ogóle nigdzie nie pracuję, fotki robię dla siebie (nawet nie znam dobrze obsługi mojego własnego aparatu), a komentarze same się jakoś piszą. A już świetnie się piszą, jesli współautorką jest zachraniarka, która ma kapitalne poczucie humoru :D Ten reportaż to również jej zasługa :)
Dla takich odbiorców jak Wy wszyscy warto tworzyć takie reportaże :D
Ali26762 - 06-09-2005 16:57
Ali muszę chronić monitor, bo jak moje chłopaki-rozrabiaki zobaczyli ten reportaż to stanowczo zażyczyli sobie powtórki z wodnych szaleństw! :lol:
Nie mam nic przeciwko temu. To kiedy jedziemy?
Ali26762 - 06-09-2005 17:04
Ali. Zach, więcej, więcej chociaż popatrzeć mozna i oko nacieszyć. Rosną chłopaki, że hej! Mojemu samotnikowi musze towarzystwo kombinować niestety. Pływać nie umie bo w okolicy niby jezior dużo ale jedno, najbliższe, zagrzybione podobno, a reszta nie nadaje sie do wejścia wogóle. Poza tym, po nagonce na psy, ludzie zaraz warczą jak sie pies na plaży pokaże, a moj Regonik czystszy pewnie niż co poniektórzy i koopy do wody nie robi. Cóż, taakie życie.
Buuuuu, szkoda. A nie da się wsiąść w jakiś pojazd kosmiczny i ruszyć się kawałek dalej choćby w weekend? Na pewno warto. Jeśli Ci się uda, to zapraszamy do nas - i towarzystwo dla Regonika się znajdzie i jeziora, w których psy kapią się na takich samych prawach jak ludzie... Pomyśl :)
Ali26762 - 06-09-2005 17:11
Ali, zach: Kupilam na jutro bileciki do Gdańska!
YES YES YES !!!
Ogromnie się cieszę, Aga, będziemy jutro z Derylkiem oczekiwać Cię na dworcu :D
Ali26762 - 06-09-2005 17:15
Aga i Ali jak ja Wam zazdroszcze tego spotkania. A i piwko by sie przydalo bo w Pile zar z nieba leci :cry:
Elu, nic nie stoi na przeszkodzie, abyś przyjechała do Gdańska również - wszystko się znajdzie łącznie z piwkiem :D U nas dziś też pogoda niesamowita - upał jak w lipcu, a nie jak we wrześniu. I ślicznie słonko świeci.
swallow - 06-09-2005 17:49
Ogromnie się cieszę, Aga, będziemy jutro z Derylkiem oczekiwać Cię na dworcu :D
Jutro Derylek pewnie jeszcze będzie oczekiwał na Agę, ale po pierwszym trymowaniu to pewnie na samo imię Aga będzie warczał :wink:
Ali26762 - 06-09-2005 17:58
Hehehe - zobaczymy :D
Aga będzie musiała mu te cierpienia jakoś później wynagrodzić :D
Ela_hryckiewicz - 06-09-2005 18:13
Nie tym razem Ali 10 wrzesnia jestem w W-wa na weselisku.Nasze drogi nieco sie rozejda, ale nic to jeszcze bedzie nie jedna okazja na spotkanie.Niszczarke tego typu takze posiadam, nalezy sprawdzic zasobnik na scinki, jesli jest pelny nalezy go oproznic.
Ali26762 - 06-09-2005 18:33
Szkoda Elu, bo to byłoby na pewno fajne spotkanie :) Ale masz rację, co się odwlecze to nie uciecze... Na pewno spotkamy się i to nie jeden raz :D
A w weekend bawcie się dobrze na weselu!
No cóż... Idę teraz opróżnić zasobnik na ścinki :D :D :D
Będę wieczorkiem.
vigor_junior - 06-09-2005 19:55
witam wszystkich!
dopiero przed 10cioma minutami wróciłem z Niemiec... fotki z wystawy z Przemyśla beda jutro rano na stronie.
teraz ide :sleep2: bo juz padam na pysk....
zadziorny - 06-09-2005 20:21
Tym czasem siedzę w pracy... przed chwilką zepsułam niszczarkę do dokumentów!
aga_o. ja mam tu taką, mogę Ci pożyczyć! Unikalny model, bo ogoniasta. :evil:
Ha ha ha ha ha ha :lol:
zadziorny - 06-09-2005 20:33
Tak, a moje dwie niszczarki od soboty mieszkają ze swoją panią na działce :lol: Qrcze, jak ja za nimi tęsknię :evil:
zadziorny - 06-09-2005 20:45
Ela_hryckiewicz i Kliwia witajcie w nieźle zakręconym gronie dogomaniaków :lol:
borsaf - 06-09-2005 21:47
Vigor ciesze się, że podczas podrózy było OK. Ale nie piszesz, czy dawałeś Diunie homeopatię? Wnioskuję, że tym razem nie wymiotowala.Jeżeli dawałes Ipeca. to napisz, może innym sie przyda.
zadziorny - 06-09-2005 22:27
vigor - do jakich wystaw jeszcze się przymierzacie w tym roku?
Kliwia - 07-09-2005 00:47
WITAM DOGOMANIAKOW!!!! : :angel: :angel: Ali swietne fotki :lol: i podobne do mojej Elu Wystrzalowej zabawy Ci zycze ,pozdrow Panne Mloda, Ele, Tadeusza, a zapomnialambym o Mani od Diamenta'' z kozackich stepow'' Czy mialas w tym roku szczeniaczki?:D :D :D Aga zazdroszcze Ci tego wyjazdu nad morze, zamiast pchac sie na pojudnie .NIE DAJCIE SIE :oops: UPALOWI
Ali26762 - 07-09-2005 02:46
Hej hej Kliwio :)
Podeszłam właśnie do kompa, aby go wyłączyć i odświeżyłam sobie stronkę.
Pozwolę sobie odpowiedzieć w imieniu Eli na jedno z pytań - owszem, Dorka miała w tym roku szczeniaczki. W lutym urodziła trzy pieski - Dżina, Dexia i Derylka. Derylek trafił do mnie dzięki adze_ostaszewskiej i tylko dlatego mogę Was teraz "zamęczać" jego fotkami ;) :D Jak się domyślasz - wizyta agi_o nad morzem spowodowana jest przede wszystkim chęcią poznania (i oskubania http://members.lycos.co.uk/tnarch/images/bleh.gif ) Derysia. Oprócz tego, że aga_o jest sprawczynią tego całego "zamieszania", jest też ona właścicielką siostrzyczki Deryla z poprzedniego miotu - Cziki. No a "rodzina" musi znać się nie tylko z forum, ale także w realu :D :D :D
Flaire - 07-09-2005 05:53
Derylek trafił do mnie dzięki adze_ostaszewskiej
No ja się troszkę do tego przyznam również. :wink: Bo gdy po tej godzinnej rozmowie z Tobą, gdzie namawiałam Cię, żebyś broń Boże nie bez rodowodu, i żebyś się szybciutko z agą_o skontaktowała, Ty tego od razu nie zrobiłaś, to ja sama jeszcze agę_o poprosiłam, żeby w Twojej sprawie zadziałała i skontaktowała się z Tobą. Od samego początku miałam przeczucie, jak Ci zresztą mówiłam, że coś tu się uda. No i tak też się stało, ku wielkiemu, jak rozumiem, zadowoleniu wszystkich zainteresowanych. :wink:
Eh, nie ważne. Tak czy siak, dogomania górą! :wink:
zadziorny - 07-09-2005 06:17
Witajcie :lol: Rok szkolny się zaczął, a my tu mamy prawdziwe lato w pełni. Zapowiada się piękny słoneczny dzień :lol:
INA - 07-09-2005 08:01
Zadziorny - co to daje jak trzeba w pracy siedzeć :evil: ale niech jest jak najdłużej to ciepełko :lol:
aga_ostaszewska - 07-09-2005 09:09
Ela: Nie ma jak mieć szczęście... Skoro raz na 2 lata jesteś w Warszawie, to ja wybywam... Mam nadzieje, ze tym razem szybciej przybędziesz do Wawy niż za 2 wiosenki :wink:
My z Kliwia - czyli Malgosia znamy sie juz jakiś czas. To wlasnie Malgosia dokonala pierwszego trymowanka Cziki! Buziaki dla Kliwii i Gaji - powodzenia na wystawie!
swollow: Trymowanko Derysia odbędzie się metodą Flaire :wink: - jak pokaże .... a Ali kończy. Jakby co, to ciotka Aga bedzie ta dobra, a pancia Ali FE :lol:
Siedze w tej idotycznej pracy i już nie moge sie doczekac, kiedy wsiade do pociagu... Ali Bede w wagonie 7...
vigor_junior - 07-09-2005 11:04
czy znak ktoś z Was moze jakies namiary na kupno walijczyka w okolicach Lublina... piesek nie musi miec papirkow.. to ma byc wspanialy przyjaciel dla 10letniego chlopaka....
Wojtek - 07-09-2005 11:09
czy znak ktoś z Was moze jakies namiary na kupno walijczyka w okolicach Lublina... piesek nie musi miec papirkow.. to ma byc wspanialy przyjaciel dla 10letniego chlopaka....
Ja znam, ale z "papierami"... Borowy Kennel :D
vigor_junior - 07-09-2005 11:35
wojtek- jborowy to moj sąsiad przez miedzę... juz ja mam bliżej do lublina. a do mnie napisała pewna osoba poszukująca pieska dla swojego syna no i jakos staram sie pomoc, no ale jak tu znalezc terriera kolo Lublina (podkarpackie tez moze byc) ktory bylby jakos tańszy, bez papierow ale mial cechy i wygladal... "byl" terierem walijskim.... :question:
HELP !!!
Ela_hryckiewicz - 07-09-2005 12:08
Czesc Wszystkim!!! Moja niszczarka to Era z Kozackich Stepow jest to siostra przyrodnia Debory Malgosi :D Dzieki za pozdrowienia na pewno przekaze, a nawet ucaluje Manie :lol: :lol: :lol: O szczeniakach juz wiesz od Ali.
Aga nie zawstydzaj mnie bede czesciej!!! :lol: :lol: Dzis wyjatkowo jestem w domu wiec troche bobruje na dogomanii :o :o :o
aga_ostaszewska - 07-09-2005 12:18
Aga nie zawstydzaj mnie bede czesciej!!! :lol: :lol: Dzis wyjatkowo jestem w domu wiec troche bobruje na dogomanii :o :o :o
No teraz bedę już trzymała Cię za słowo! Musisz przyjeżdzać częściej!
Ja staram się wykombinować metodę na to, by czas szybciej w pracy leciał, ale się nie da... :cry: TE KODEKSY (i komentarze do nich) MNIE KIEDYŚ WYKOŃCZĄ!
Kto chce napisać rozprawkę o ochronie posiadania? :roll:
Flaire - 07-09-2005 12:22
Kto chce napisać rozprawkę o ochronie posiadania? :roll:
Tu również Api się zgłasza! Ona bardzo dużo wie na temat ochrony posiadania, szczególnie ochrony posiadania sznura-gryzaka oraz patyczków! :D
aga_ostaszewska - 07-09-2005 12:25
Kto chce napisać rozprawkę o ochronie posiadania? :roll:
Tu również Api się zgłasza! Ona bardzo dużo wie na temat ochrony posiadania, szczególnie ochrony posiadania sznura-gryzaka oraz patyczków! :D
Myślę, że Api chetnie by sie podpisała pod stwierdzeniem "Co je Twoje, to je moje. Co je moje, to Ty nie rusz!" :lol: Moje biedne buciki... 8)
gugu - 07-09-2005 12:32
czy znak ktoś z Was moze jakies namiary na kupno walijczyka w okolicach Lublina... piesek nie musi miec papirkow.. to ma byc wspanialy przyjaciel dla 10letniego chlopaka....
vigor_junior mi tez tylko do głowy przychodzi BOROWY KENNEL,tym bardziej ze za miedza.... :wink:
aga życze miłego pobytu w Gdańsku. :P
zadziorny - 07-09-2005 12:55
vigor_junior - wysłałem Ci priva :lol:
Ela_hryckiewicz - 07-09-2005 13:16
Bujaj sie Aga nie mam pojecia o czym ty piszesz : : :-? :-? :-?
Zycze milego pobytu w Gdansku :lol: :lol: Caluski dla Ciebie i Ali :angel: Postaraj sie z Derysiem :lol: :lol:
aga_ostaszewska - 07-09-2005 13:19
Postaraj sie z Derysiem :lol: :lol:
Jasne, ze będę się starała! Ale sama dobrze wiesz, że po "przyzwioitym" pierwszym trymowanku, to psiak przecudnie nie wygląda... :roll: Trzeba mu cały szczeniecy włos wyciagnąć... Postaram się byc delikatna i do golasa go nie zrobić :lol:
INA - 07-09-2005 13:32
aga - pisz tę rozprawke ,pisz - nikt za Ciebie nie napisze :wink: :wink: - kiedy Ty to napiszesz ja cały czas na dogo siedzisz :nono: :wink: :wink: :lol: :D :wink: idę do roboty ... :x
aga_ostaszewska - 07-09-2005 13:35
aga - pisz tę rozprawke ,pisz - nikt za Ciebie nie napisze :wink: :wink: - kiedy Ty to napiszesz ja cały czas na dogo siedzisz :nono: :wink: :wink: :lol: :D :wink: idę do roboty ... :x
Nie ma jak podzielna uwaga... :lol: Poza tym - umysł napęty ciagle być nie może - rozluźniam go na Dogo :wink:
vigor_junior - 07-09-2005 14:02
melduję że strona uzupełniona, 26 fotek z wystawy w Przemyślu czeka już w galerii...
zapraszam....
Ali26762 - 07-09-2005 14:20
Dzień dobry :)
Aga - mam nadzieję, że lubisz sałatkę śledziową, bo właśnie zrobiłam :D
Ali26762 - 07-09-2005 14:29
Derylek trafił do mnie dzięki adze_ostaszewskiej
No ja się troszkę do tego przyznam również. :wink: Bo gdy po tej godzinnej rozmowie z Tobą, gdzie namawiałam Cię, żebyś broń Boże nie bez rodowodu, i żebyś się szybciutko z agą_o skontaktowała, Ty tego od razu nie zrobiłaś, to ja sama jeszcze agę_o poprosiłam, żeby w Twojej sprawie zadziałała i skontaktowała się z Tobą. Od samego początku miałam przeczucie, jak Ci zresztą mówiłam, że coś tu się uda. No i tak też się stało, ku wielkiemu, jak rozumiem, zadowoleniu wszystkich zainteresowanych. :wink:
Eh, nie ważne. Tak czy siak, dogomania górą! :wink:
No ładnie. Dopiero teraz się dowiaduję, że moje szczęście ma dwie matki ;) :D
Dlaczego nie powiedziałaś mi jak się spotkałyśmy w Gdańsku? Od razu rzuciłabym Ci się na szyję, realnie, a tak to mogę tylko wirtualnie...
Dziękuję Haniu http://members.lycos.co.uk/tnarch/images/10bighug.gif
vigor - 07-09-2005 17:33
Vigor ciesze się, że podczas podrózy było OK. Ale nie piszesz, czy dawałeś Diunie homeopatię? Wnioskuję, że tym razem nie wymiotowala.Jeżeli dawałes Ipeca. to napisz, może innym sie przyda.
Borsaf - Diuna byla tym razem faszerowana homeopatią w postaci Ipeca C9 podawana wg. waszych wskazowek (zainteresowani - patrz kilka postow wstacz). Podroz odbyla bez przygod tj. wymiotowania ze strony Diuny. Dziekuuuuujemy za pomoc w tym temacie.
borsaf - 07-09-2005 21:06
Vigor-junior Foty Diuny wspaniałe. Na ringu to ona bez smakołyków chodzi.A pani Vigorowa to chyba w balecie po cichu ćwiczy taki szpagat rękoma zrobić :wink: Ciesze sie, że Diuna nie wymiotowała tyle, że aby byc pewnym, że to ipeca zadziałała należałoby pojechac teraz z Diuną na jakis wypad samochodem i tez dac jej leki.
A teraz FeFeFe - taki światły dogomaniak, a szuka pieska " w typie", bez papierów!. Ponieważ dojrzewa we mnie myśl o adopcji koleżanki lub kolegi dla Regonika jestem częstym gościem na topiku Psy w potrzebie. Otóż tam, w schronisku, w Rzeszowie czeka na adopcje przepiękny kundelek w typie PON-a. Wierzcie mi, że gdyby to nie Rzeszów, a Poznań był to Pimpek już bawiłby sie z Regonikiem. Jest prześliczny i w sam raz dla 10-cio letniego dziecka. Jak juz bez papierów to ładnego kundelka brać, a nie pseudohodowcom nabijać kasę. Jak potem chcecie sprzedawać dzieci swojej Diuny, w której wystawy władowaliście przecież niemałe pieniądze?
vigor_junior - 07-09-2005 21:41
borsaf zglosila sie do mnie pewna osoba... i to jest jej prosba... nie moja!! ja tez mam jednego pieska ze schroniska i mam pojecie co to jest schornisko i jak te psiaki cierpia!!! ktos tylko szuka takiego psa -bardzo mu sie podoba walijczyk ale nie ma kasy na psa z metryka... cow tym zlego?
a pies od pseudohodowcy to nie zwierze? skoro znajdzie dom i bedzie szczesliwy to moim zdaniem tez dobrze. nie pochwalam oszustwa ale pochwalam chec opieki nad psem.
polece pewnie tez tej osobie odwiedziny rzeszowskiego "Kundelka".. to schronisko jest mi bliskie.. zreszta kotki z Hłudna szukajace domu na stronie schroniska to bliska mi kocia ekipa ;)
Ipeca... sie przetestuje....
Flaire - 08-09-2005 04:17
a pies od pseudohodowcy to nie zwierze? skoro znajdzie dom i bedzie szczesliwy to moim zdaniem tez dobrze. nie pochwalam oszustwa ale pochwalam chec opieki nad psem.
Problem z takim myśleniem jest to, że propaguje ono pseudohodowle. Oni liczą dokładnie na to. Niektórzy celowo przed wystawami ustawiają psy tak, żeby ludzie je brali na litość, bo "przecież to też zwierzę i nie można go w takich warunkach zostawić". I to działa - jak widać, również na Ciebie.
Gdy do mnie zgłasza osoba, która myśli, że chce psa "rasowego" bez papierów, ja staram się jej pomóc na kilka sposobów. Po pierwsze tłumaczę, dlaczego nie powinna kupować od pseudohodowcy m)poza powodem wymienionym powyżej jest jeszcze kiolka innych). Po drugie wyjaśniam, że zdarzają się sytuacje, w których rodowodowego pieska może się udać kupić taniej, czasem nawet znacznie taniej, bądź na raty - tutaj trzeba być tylko cierpliwym i włożyć w to trochę pracy. Jak mogę, to w tym pomagam. Te słowa czyta kilka osób, których nie było stać na psa z papierami, a teraz właśnie takiego mają. A po trzecie, polecam schroniska, czasem sama ich do takowego biorę. A w każdym razie na pewno nie szukam dla tej osoby pieska od pseudohodowcy, bo nie chcę nabijać takim ludziom kieszeni.
INA - 08-09-2005 07:35
Flaire - tak wcześnie wstałaś :o czy się jeszcze nie położyłaś :wink: Co za obłędna godzina brrrr! :wink:
zadziorny - 08-09-2005 08:29
Ja również zdecydowanie odradzam nabywanie "rasowego" psa bez papierów. Wiem o czym mówię, ponieważ wielokrotnie miałem do czynienia z pseudohodowcami. :evil: Po pierwsze istnieje niebezpieczeństwo, że kupimy zwykłego kundla, który jako szczenię tylko przypomina psa jakiejś rasy :evilbat: Po drugie szczeniaki te, wbrew zapewnieniom pseudohodowcy (a nawet posiadaniu książeczek zdrowia), na oczy nie widziały w swoim krótkim życiu weterynarza. W związku z tym suka na 100% nie była odrobaczana, a maluchy nie były ani odrobaczane ani szczepione. :evilbat: Po trzecie często szczeniaki są sprzedawane w zbyt młodym wieku (4-5 tygodni) i powinny być jeszcze karmione przez matkę. Dodatkowo suka na pewno nie zdołała wpoić im typowych psich zachowań i w przyszłości będą miały problemy przy kontaktach z innymi psami :evilbat: Po czwarte, w związku z pkt 2 i 3, często nabywamy zwierzę chore, którego szanse przeżycia są minimalne :evilbat: Po piąte nie mamy żadnej wiedzy o psychice jego rodziców :evilbat: Po szóste pseudohodowca jest najczęściej anonimowy, ponieważ mamy z nim kontakt jedynie w momencie kupna szczenięcia. Konsekwencją jest brak jakiejkolwiek odpowiedzialności za jakość sprzedawanego szczeniaka z jego strony :evilbat:
Jakieś dwa tygodnie temu kolega, z którym pracuję poprosił mnie o radę odnośnie nabytego właśnie szczeniaka. Powiedziałem mu, że najpierw powinien udać się z nim do weterynarza w celu zbadania szczeniaka oraz zaaplikowania mu niezbędnych szczepień. Okazało się, że maluch ma dopiero około 4 tygodni :evil: 0X
borsaf - 08-09-2005 09:57
Vigor-junior niestety podpisuje sie całkowicie pod tym, co Flaire napisała ( ona chyba jeszcze działa w strefie czasowej Nowego Yorku :D )
Teraz opisze Ci zagrożenie które o mały włos nie przydarzyło sie mi osobiście.
Otóż, moja 1 sunia miała ciążę urojoną. Ja byłam wtedy zupełnie zielona w hodowli psów rasowych. Chciałam tylko mieć erdela i przypadek sprawił, że Safrunia miała metrykę. Zapisałam ja do ZK, wyrobiłam rodowód i na tym sie skończyło. Safra rosla z nami szczęśliwie, zadbana. Poradzili mi na te ciąże urojone :evilbat: krycie suni. W Gnieżnie był piękny samiec erdel, z metryką ale bez wyrobionego rodowodu. Nie doszło do krycia tylko dlatego, że Safrunia Amona nie chciała :( Dopiero po tym incydencie poznałam Aluzje i ona mi wszystko o hodowli powiedziała. Sunia moja byłaby napewno dobrze prowadzona, odrobaczona, itp. O to dbałam bardzo. Czy już zauważyliście pułapkę jaka sie tu kryje? Tak, Amon byl pięknym psem, zdrowym, psychicznie dobrym, chowal sie z dziecmi, na oko mial wspaniały charakter, tyle, że to mógł być Safry najbliższy kuzyn lub jakies inne pokrewieństwo bo on rodowodu nie mial, a ja nawet o tym nie myślałam zeby takie rzeczy sprawdzać! Safrunia była za mnie mądra i Amona nie chciala. Przy takich przypadkowych kryciach to rosyjska ruletka rodowodowa.
Zdjęcie Pimpka jest tu gdzieś na psy w potrzebie, może sie bidula spodoba dziecku?
vigor_junior - 08-09-2005 10:09
Problem z takim myśleniem jest to, że propaguje ono pseudohodowle. Oni liczą dokładnie na to. Niektórzy celowo przed wystawami ustawiają psy tak, żeby ludzie je brali na litość, bo "przecież to też zwierzę i nie można go w takich warunkach zostawić". I to działa - jak widać, również na Ciebie.
no troche mi sie chciało śmiać bo bo wcale nic takiego na mnie nie dziala, ja nie jestem 10 letnim dzieckiem ktore mozna brac na takie bajery...
skoto pisze ze popieram chec opieki nad psem to nie znaczy ze w jakis sposob bronie pseudohowcow i ze sie tutaj kieruje litoscia wobec tych malych psiakow. jasne te pieski sa takie malutkie i szliczniutkie... i wlasnie niektorzy dlatego je kupuja, ja doskonale wiem o czym mowa. Wiec prosze nie robcie ze mnie pierwszorzednej ofiary dla pseudohodowcy bo ja tylko stwierdzilem ze kazdemu zwierzeciu nalezy sie cos wiecej od czlowieka.
a osoba ktora szukala pieska juz pojechala lub ma jechac do schroniska.
zadziorny - 08-09-2005 12:09
vigor_junior - nie przejmuj się tak opiniami dogomaniaków i nie bierz ich zbytnio do siebie. Więcej luzu :lol: :wink:
zadziorny - 08-09-2005 12:14
Acha, odwiedziłem Waszą stronkę i oglądałem zdjęcia. Diuna wyrasta na prawdziwą piękność :lol: Pewnie w sukcesach wystawowych zapędzi swoją mamę w kozi róg :lol: :wink:
vigor_junior - 08-09-2005 12:24
zadziorny - :wink: jak juz to ma najlepsze cechy po matce... no ojciec tez wazny.. ale to matka przekazala wszystko z mlekiem ;) Nitencja mnie zabije, hihi borsaf wielkie dzieki za pomoc!!! :beerchug: :beerchug:
Nitencja - 08-09-2005 12:26
zadziorny . udzielilo CI sie ze malymi literkami piszesz ;-) O skucesach trzeba pisac !! a i mama powinna byc zadowolona jak cora lepsza :-D
aga_ostaszewska - 08-09-2005 12:59
Pozdrawiam serdecznie... prosto z Gdańska! Bawimy sie z Ali cudnie! Wczoraj balowałyśmy do 6.30, a ja dziś ledwo na oczy widzę :lol: Za chwileczke idziemy na Starówkę, a potem nad jeziorko... z Ludiwsiem i Hugusiem zachraniarki!
Ali Skarbie, bawię się z Tobą nieziemsko!
aga_ostaszewska - 08-09-2005 13:04
Ela-hryckiewicz: Derylek jest przeuroczy! Moge to powiedziec z czystym sumieniem, bo... spędziłam z nim nockę :wink: Rano obudził mnie... cudnie tuląc się do mnie! Dziś, po wyprawie nad jeziorki, wrzucam go na stół i skubię! Ciekawa jestem efektów!
zadziorny - 08-09-2005 14:44
Nitencja - piszę małymi literkami żeby nie zapeszyć :wink: Oczywiście, mama jest bardzo dumna z osiągnięć córy :calus:
Flaire - 08-09-2005 15:48
no troche mi sie chciało śmiać bo bo wcale nic takiego na mnie nie dziala, ja nie jestem 10 letnim dzieckiem ktore mozna brac na takie bajery...
vigor_junior, chyba mnie źle zrozumiałeś... Nie zamierzałam sugerować, że jesteś naiwny - raczej, że pseudohodowcy są bardzo sprytni. Oni liczą właśnie na to, że podejście każdego człowieka z sercem będzie dokładnie takie, jak Twoje - że zwierzęciu się coś więcej od człowieka należy, że nie należy go zostawiać w takich warunkach, itp. I w tym mają rację, bo każdy człowiek z sercem - nie tylko naiwniacy i 10-letnie dzieci, ale każdy, ja również - tak zareaguje. Sztuka w tym, żeby potem potrafić od tego odejść... To może się wydawać bez serca, ale nie odchodząc pomagasz co prawda temu jednemu szczeniakowi, którego kupisz, ale za to propagujesz biznes, w którym będą się rodzić kolejne. Jedyny sposób, w jaki możesz temu zapobiec w ekonomii wolnorynkowej, to sprawić, żeby ten biznes stał się nieopłacalny - czyli nigdy nic od takich ludzi nie kupować i nie pomagać innym w takim kupowaniu.
INA, budzik miałam nastawiony na 4. :cry: Do pracy na 7, a przedtem jeszcze sporo rzeczy do zrobienia, w tym pies.
Flaire - 08-09-2005 15:52
Poradzili mi na te ciąże urojone :evilbat: krycie suni.
Wrrrrrr. :evilbat:
Misia nigdy nie miała żadnych urojonych ciąż dopóki jej nie pokryłam. Od szczeniaków miała dwie cieczki i za każdym razem urojona ciąża. :evil:
vigor_junior - 08-09-2005 16:48
Flaire moze tego nie widac ale jednak myslimy podobnie :), tu na dogo aby sie dokladnie wypowiedziec to trzeba pisac ze 3 strony... wiec o nieporozumienie nie trzeba duzo... takie to uroki suchego tesktu :wink:
swallow - 08-09-2005 19:53
Tak, Amon byl pięknym psem, zdrowym, psychicznie dobrym, chowal sie z dziecmi, na oko mial wspaniały charakter, tyle, że to mógł być Safry najbliższy kuzyn lub jakies inne pokrewieństwo bo on rodowodu nie mial, a ja nawet o tym nie myślałam zeby takie rzeczy sprawdzać!
A ja kupiłam sukę od hodowcy (wiedział, że ma być wystawiana), którego hodowla jest uważana za najlepszą w Polsce i też nie przyszło mi do głowy żeby sprawdzać rodowody rodziców. Oczy wyszły mi na wierzch jak zobaczyłam rodowód mojej suni. Zapłaciłam słono za własna głupotę i zbytnie zaufanie do hodowcy, zbierając całe zło z takiego krycia. Wcale nie ma gwarancji, ze kupując psa z renomowanej hodowli nie kupimy zwierzęcia z wadami lub chorego :(
Nitencja - 08-09-2005 20:02
Swallow........ nigdy sie nie ma pewnosci. Ja kupowalam suke z pelna odpowiedzialnoscia tego co ma w rodowodzie. Chcialam miec inbred na angielskiego psa i mam : ojciec kryl corke ( jeszcze mozna robic inbred matka z synem lub na wybitnego przodka) jednak ja dosc dlugo sledzilam linie i wiedzialam co moze z tego wyjsc. Jestem calkiem zadowolona z rezultatu :-D. Niestety nie wszyscy musza miec taka wiedze i jesli jedzie sie do odpowiedzialnego hodowcy to on musi o tym wszystkim powiadomic. Mialas pecha. No i zapomnialam dodac ze do takich kryc potrzebne sa wybitne psy i linie by nie bylo przykrych niespodzianek z genami letalnymi lub polletalnymi
zadziorny - 08-09-2005 20:06
swallow - co Cię tak zaskoczyło w rodowodzie Twojej suni? :niewiem:
swallow - 08-09-2005 20:16
swallow - co Cię tak zaskoczyło w rodowodzie Twojej suni? :niewiem:
ilość inbredów
Flaire - 08-09-2005 20:35
ilość inbredów
A możesz dać jakieś szczegóły, co przez to rozumiesz?
Hodowcy rozróżniają trzy różne rodzaje krycia (co najmniej :wink: ). Inbred to skojarzenie najbliżej spokrewnionych członków rodziny. Line bred (krycie liniowe) to również krycie psów spokrewnionych, ale nie tak blisko. W takim kryciu chodzi o obecność zazwyczaj jednego wybitnego przodka w jak największej ilości "linii" prowadzących od naszego psa wstecz. W końcu outcross to krycie psów nie spokrewnionych ze sobą w znaczny sposób.
Czasami najlepsze psy wychodzą z outcrossowego połączenia dwóch osobników z silnie liniowymi rodowodami. Potem można próbować łączyć znów liniowo takie outcrossy.
Dla mnie, na przykład ten rodowód jest bardzo uważnie skonstuowany i bardzo ciekawy.
swallow - 08-09-2005 20:46
Flaire chodzi mi o krycie rodzenstwa, w którego rodowodach juz były krycia córki ojcem (byc może błędnie to nazywam imbredem). Genetykiem nie jestem, ale dla mnie to nie do przyjęcia.
zadziorny - 08-09-2005 23:21
Nitencja będziesz w Świerklańcu i na Skałce? :niewiem: Na stronie chorzowskiego oddziału widziałem zgłoszonego na niedzielną wystawę Asika jborowego :lol:
zadziorny - 09-09-2005 06:47
Witam wszystkich :lol: Pogoda nam się zacięła i dobrze :lol: Oby się taka utrzymała co najmniej do końca weekendu. :ylsuper:
jborowy - 09-09-2005 07:44
Asik będzie walczył w Świerklańcu i w Siemianowicach - takie turnee śląskie mu zafundowałem. Wojtek kto to taki w okolicach Lublina sprzedaje psy z "papierami" Borowy Kennel?
Wojtek - 09-09-2005 08:27
Wojtek kto to taki w okolicach Lublina sprzedaje psy z "papierami" Borowy Kennel?
jborowy, z punktu widzenia teorii przestrzeni - TY :lol:
Nitencja - 09-09-2005 08:44
Zadziorny ja bede tylko w Świerklańcu, zaraz po wystawie musze jakos dojechac na 16:30 do Katowic bo mam pociag do Zielonej gdzie sedziuje w niedziele.
jborowy - 09-09-2005 09:09
Wojtek no tak, Ziemia jest taka mała. Faktycznie Krosno leży koło Lublina, ja jak nie patrzę na mapę to też umiejscawiam Gdańsk bardzo blisko Szczecina - w końcu nad jednym małym morzem leżą.
Wojtek - 09-09-2005 11:01
... a jak przestrzeń rozciągniemy na cały wszechświat, to my sąsiady są, ba na głowie se siedzimy :lol:
zadziorny - 09-09-2005 20:44
jborowy - a hanysów się nie boisz? :wink:
zadziorny - 09-09-2005 20:48
Wszystkim wystawiającym jutro dogomaniakom, jak również tym którzy do nas jeszcze nie dołączyli (Bos?) życzymy samych sukcesów na jutrzejszych i niedzielnych wystawach. 3mamy kciuki i pazurki :thumbs:
Ali26762 - 09-09-2005 22:33
Wszystkim wystawiającym jutro dogomaniakom, jak również tym którzy do nas jeszcze nie dołączyli (Bos?) życzymy samych sukcesów na jutrzejszych i niedzielnych wystawach. 3mamy kciuki i pazurki :thumbs:
Witam serdecznie :)
Aga_o poooojeeechaaaałaaaa :(
Super dziewczyna, ogromnie się cieszę, że ją poznałam i żałuję, że mieszka tak daleko :(
Spędziłyśmy dwa niesamowite, pełne wrażeń dni i takież dwie noce, zdążyłyśmy pozwiedzać nieco miasto, zaliczyłyśmy razem z zachraniarką i jej piecholami jeziorko, a na deser, po ciężkiej pracy agi_o, która zamieniła mi psa na prawdziwego teriera walijskiego, wzięłyśmy czynny udział w pierwszych, prawdziwych szkolnych zajęciach Derylka pod czujnym wzrokiem dwóch pań profesorek - zachraniarki i Abi. Derylek uczył się na placu chodzenia przy nodze cioci Agi i cioci zachraniarki i całkiem nieźle mu to wychodziło jak na pierwszy raz. Jestem z niego baaaardzo dumna :)
W tym miejscu chcę bardzo gorąco podziękować Adze za jej trud i naprawdę ciężką pracę nad Derylem, a także za to, że wniosła do naszego domu powiew młodzieńczego entuzjazmu i radości!
Dzięki Aguś i przyjeżdżaj częściej !!! http://members.lycos.co.uk/tnarch/im...wingkisses.gif
Ali26762 - 10-09-2005 01:43
A to najnowsze fotki Derysia:
http://img365.imageshack.us/img365/5...25682sb.th.jpg
http://img365.imageshack.us/img365/8...25696vp.th.jpg
http://img365.imageshack.us/img365/5...25738bl.th.jpg
Flaire - 10-09-2005 02:58
Aga_o poooojeeechaaaałaaaa :(
To dlaczego powiedziała, że jej nie będzie jutro na wystawie? :evil:
vigor - 10-09-2005 06:50
Ogromiastych suuuuukcesow na najblizszych wystawach zycza Vigorowie wraz z Diuna i Rina. Jutro wybieram sie na rydze.
Flaire - 10-09-2005 06:59
Widzę, że inni objęli poranne obowiązki po boguli... Ale w związku z tym nasuwa się pytanie: GDZIE JEST BOGULA???
Wind - 10-09-2005 07:03
Widzę, że inni objęli poranne obowiązki po boguli... Ale w związku z tym nasuwa się pytanie: GDZIE JEST BOGULA???
Boguli nie ma, ale jestem ja :lol: To dosc dziwna jak dla mnie pora ... no ale coz ... tyle jest dzisiaj do zrobienia ;)
Ali,
Slicznego masz Derysia :-) I takiego TERIERROWEGO :D :D :D
zadziorny - 10-09-2005 08:13
Ali - Derylek wygląda super :lol: Mordka moja śliczna wyskubana :lol: Z drugiej strony domyślam się co on musiał znieść :roll: Ładnie to tak męczyć psa? :wink:
zadziorny - 10-09-2005 08:16
bogula zapowiedzała wcześniej swoją obecność na dzisiejszej wystawie w Świerklańcu :roll: Jeśli się pojawi zapytam ją dlaczego już nie pisze na dogomanii :niewiem:
gugu - 10-09-2005 08:47
Powodzenia na wystawach łelszomaniacy!!! Ali jak Deryl zniósł piersze profesjonalne trymowanko? Wyglada super!
Ali26762 - 10-09-2005 11:25
Hej hej :)
Coś się pogoda dzisiaj popsuła - parno jest i pochmurno... A my już dzisiaj po szkoleniu jesteśmy. Derylek robi postępy w chodzeniu przy nodze - dzisiaj nawet przeszedł kawałek bez smyczy, choć to dopiero drugie zajęcia były.
My też, oczywiście, trzymamy wszystko co możliwe za powodzenie wystawianych dogomaniackich terierów :)
Flaire - Aga pojechała jeszcze do swojej koleżanki, która mieszka 10 km od Gdańska. Do Warszawy wróci jutro wieczorem, bo w poniedziałek musi być w pracy.
Wind - ja już pisałam, że mi Aga psa zamieniła. Miałam takiego fajnego futrzaka z Szumiących Klonów, a teraz mam teriera z Szumiących Klonów :D Ale rzeczywiście teraz dopiero zobaczyłam, co też ja takiego mam w domu :D :D :D
gugu, zadziorny - Deryl był już wcześniej troszkę podskubywany, więc to nie tak całkiem całkowicie pierwszy raz ;) Ale rzeczywiście, pierwszy raz profesjonalnie i na dodatek w tempie, bo przecież musiałam się "podzielić" Agą z jej koleżanką, a o 17.00 zaczynały się pierwsze zajęcia w szkole. Tak więc do 16.00 pies musiał być skończony, bo po szkole zaraz odwiozłam Agę. Na początku Derylek głośno wyrażał swoją dezaprobatę co do poczynań Agi, a później z rezygnacją przyjmował swój los. Aga stwierdziła, że generealnie był bardzo grzeczny, a ja jej wierzę na słowo, bo nie mam żadnego porównania :D
vigor - 10-09-2005 14:00
Zadziorny - dawaj, dawaj :user: wyniki oraz pisz kto ze znajomych byl na wystawie.
zachraniarka - 10-09-2005 14:19
Derylek uczył się na placu chodzenia przy nodze cioci Agi i cioci zachraniarki i całkiem nieźle mu to wychodziło jak na pierwszy raz. Jestem z niego baaaardzo dumna :)
No no a z Tobą to wcale nic a nic nie chodził.. Dziś też nie i do tego nie dość że dziś z Tobą nie chodził to jeszcze nie chodząc nie patrzył się ani odrobinę na Ciebie :wink:
Ech Ty skromniacho Derylek to wkrótce zakasuje wszystkie psy na placu :D
gugu - 10-09-2005 16:13
Ali wiem ze był skubany, z tego co piszesz to był dzielny podczas trymowanka przez age,tzn poddał sie bo nie miał innego wyjścia.... :wink: ,pierwsze koty za płoty...łapka dla Derylka.... :P i gratulacje dla agi za profesjonalizm.... Derylek wyglada super!!!
zadziorny - 10-09-2005 17:28
W Świerklańcu rasę wziął JAZON z Psiego Chaosu. Do tego dostał Zwycięstwo Młodzieży oraz piękny puchar. Wszystkie cztery wystawiane welshe otrzymały oceny doskonałe i złote medale (każdy występował w innej klasie). Do tego Asik jborowego otrzymał CWC i Najlepszy Pies w Rasie, a JOKASTA z Psiego Chaosu Zwycięstwo Młodzieży. Niestety nie wiem jaki tytuł przypadł w udziale ARIANIE z Turzycowych Kniej :niewiem: Spotkałem następujących dogomaniaków: Nitencję (bardzo zapracowaną, tak że zamieniłem z nią jedynie kilka słów przed wystawą), Aluzję i jborowego :lol: Niestety nie pojawiła się na wystawie bogula, chociaż kilka tygodni temu wszystkich zapraszała do Świerklańca :evil:
gugu - 10-09-2005 17:33
Wielkie http://img5.imageshack.us/img5/2483/klatsch4du.gif http://img5.imageshack.us/img5/2483/klatsch4du.gif http://img5.imageshack.us/img5/2483/klatsch4du.gif dla zwycięzców i pozdro dla boguli której zabrakło na wystawie,pewnie nie mogła,..... :( jborowy mozesz byc dumny z Asika.... Gratulacje!!! :P
zadziorny - 10-09-2005 17:34
Jutro w Świętochłowicach nastąpi wielki rewanż, ponieważ ponownie bedą rywalizować te same pieski plus jeden, który na dzisiaj nie był zgłoszony :lol:
gugu - 10-09-2005 17:36
Upss.... ale sie nerwuwa szykuje.... :roll: Powodzenia!!! :P
borsaf - 10-09-2005 19:13
Witam, :klacz: :klacz: :klacz: życze dalszych sukcesów.
Flaire - 10-09-2005 19:21
Niestety nie pojawiła się na wystawie bogula, chociaż kilka tygodni temu wszystkich zapraszała do Świerklańca :evil:
No to teraz naprawdę zaczynam się o nią martwić! :( Ma kto na nią jakie namiary?
Gratulacje dla wszystkich zwycięzców.
vigor - 10-09-2005 20:47
Rowniez przylaczamy sie do gratulacji i czekamy na jutrzejsze wiesci od naszego sprawozdawcy. Ahoj!
zadziorny - 11-09-2005 07:31
Witam wszystkich :lol: Jeszcze tylko zaparzę kawę w termosie i ruszam do Świętochłowic :lol: Pogoda jak na razie jeszcze jakaś taka nieokreślona. Trochę chmur, słońce nieśmiało próbuje się przez nie przebić i jeszcze nie wiadomo czy będzie tak ciepło jak wczoraj czy może trochę chłodniej :niewiem:
vigor - 11-09-2005 09:36
Ruszaj, ruszaj w droge nasz wspanialy sprawozdawco :B-fly:. Ta kawusia :drink1:, to dla dogomaniakow bioracych udzial w wystawie?
zadziorny - 11-09-2005 16:22
Jasne, że tak :lol: Oto wyniki ze Świętochłowic: Psy klasa młodzieży ARAMIS Palmira Północy - doskonała, Zwycięzca Młodzieży, Zwycięzca Rasy JAZON z Psiego Chaosu - bardzo dobra klasa pośrednia ASTOR ze Svabenskeho Haje - bardzo dobra Suki klasa młodzieży JOKASTA z Psiego Chaosu - doskonała, Zwycięzca Młodzieży klasa pośrednia ARIANA z Turzycowych Kniej - doskonała, CWC, Najlepsza Suka w Rasie :lol:
Na wczorajszej wystawie Ariana również najprawdopodobniej otrzymała CWC i NSwR (pan, który ją wystawiał nie zajrzał niestety do wczorajszej karty oceny psa) :evil:
vigor - 11-09-2005 16:38
Dziekujemyyyy za swieze sprawozdanko. Vigorovie gratuluja wszystkim bioracym udzial w wystawie. JAZON wczoraj ocena doskonala, a dzisiaj bardzo dobra - dlaczego takie roznice. Kto sedziowal welshe? Masz moze fotki ARIANY? Jesli tak prosze wstaw na dogo lub wyslij na maila.
vigor - 11-09-2005 17:16
Odnalazlem na stronie organizatorow wystaw: sobota - Pani Ewa Pyrchala niedziela - Otto Hannibal Friedrich
zadziorny - 11-09-2005 18:33
Foty cykałem starym aparatem i w związku z tym musicie poczekać na wywołanie filmu :evil:
Ali26762 - 11-09-2005 21:57
Dobry wieczór :)
Dzisiaj jestem zakręcona jak słoik :o
Na wstępie serdeczne gratulacje dla wszystkich zwycięzców wystaw sobotnio - niedzielnych
http://members.lycos.co.uk/tnarch/images/36_1_55.gif http://members.lycos.co.uk/tnarch/images/36_1_55.gif http://members.lycos.co.uk/tnarch/images/36_1_55.gif
A tak w ogóle to po urodzinach szwagra zaspałam i nie trafiłam z Derysiem na szkolenie. Na spacerze z nim ćwiczyłam, ale nie za dużo, bowiem Derylek dostał rozwolnienia i nie chciałam go męczyć. Mimo wszystko ładnie pracował w miejskich warunkach. Jakby było mało wrażeń z rozwolnieniem, dziś usunęłam Derylkowi kleszcza. To już drugi kleszcz w jego życiu, podczas gdy Beruszek przez 12,5 roku miał w sumie tylko 3 kleszcze. Ciekawe czy odporność na te insekty jest jakoś uwarunkowana, czy to przypadek... Hmmmm...
Flaire - 11-09-2005 22:05
Ali, w tym roku jest wyjątkowo dużo kleszczy.
Czy on jest czymś przeciwkleszczowo zakroplony?
Ali26762 - 11-09-2005 22:08
W środę minęły 4 tygodnie od poprzedniego kleszcza i zakroplenia Frontlinem. Jutro jadę do weta, ma dla mnie jakiś inny preparat, a jeśli nie sprowadził, to kupuję kolejnego Frontlina. Wkurzają mnie te kleszcze :evil:
jborowy - 11-09-2005 22:16
Wybaczcie, ale ten topic na dogo opuszczam na stałe. Sprawa jest czysto techniczna, już nie mam siły tego dłużej znosić. Nie mam zamiaru dywagować czy "kura" czy "jajko". W sprawach off ... tam gdzie nie mogę napisać.
borsaf - 11-09-2005 22:17
Ali Niestety Frontline na kleszcze p.działa tylko 3 - 5 tyg. Już po 3 tyg., jak jest duża inwazja trzeba ponowić. Poza tym otoczka ochronna zmniejsza sie na skórze jak psa sie kąpie lub często kapie sie w jeziorze :evilbat: Tak mi moje wety rodzinne przekazały.
Flaire - 11-09-2005 22:30
Mój wet mówi tak samo, jak wet borsaf. My w sytuacjach dodatkowego zagrożenia dodatkowo sie zabezpieczamy, na jeden z kilku sposobów.
gugu - 11-09-2005 22:38
Serdeczne gratulacje dla wygranych!!! http://img72.imageshack.us/img72/4554/klatsch4ak.gif http://img72.imageshack.us/img72/4554/klatsch4ak.gif http://img72.imageshack.us/img72/4554/klatsch4ak.gif
jborowy nie uciekaj z dogo.... :(
Ali26762 - 11-09-2005 22:38
Ali Niestety Frontline na kleszcze p.działa tylko 3 - 5 tyg. Już po 3 tyg., jak jest duża inwazja trzeba ponowić. Poza tym otoczka ochronna zmniejsza sie na skórze jak psa sie kąpie lub często kapie sie w jeziorze :evilbat: Tak mi moje wety rodzinne przekazały.
A no widzisz borsaf... Dzięki za info. Te pataszony na ulotce podali, że na kleszcze działa przez miesiąc, więc nie panikowałam. No nic, jutro dostanie nową daweczkę, a na następną nie będziemy czekali miesiąc, tylko kupimy wcześniej i wylejemy po trzech tygodniach.
Flaire - widziałam takich, którzy oprócz Frontline'a zakładali obrożę, ale to podobno też nie dobrze, bowiem do psa przedostaje się za duża ilość trujących substancji.
Flaire - 11-09-2005 22:46
[Flaire - widziałam takich, którzy oprócz Frontline'a zakładali obrożę, ale to podobno też nie dobrze, bowiem do psa przedostaje się za duża ilość trujących substancji.
Czy można, czy nie zależy od tego, jaką zakładasz obrożę. Pisałam już o tym na dogo kilkakrotnie i nie chcę się powtarzać jeszcze raz, ale w wielkim skrócie, Frontline + Preventic to dobra kombinacja, chociaż oczywiście nie jedyna możliwa. Wydaje się, że na różnych psach sprawdzają się różne sposoby, więc warto trochę poeksperymentować. U nas Frontline działa rewelacyjnie; odkąd jestem w Polsce, znalazłam na Misi tylko jednego wbitego kleszcza (w tym roku), a był on już tak naprawdę półtrupem. Ale w czasie wyższego zagrożenia wspomagam ten Frontline na rozmaite sposoby, czasami Preventiciem, czasami tuż przed spacerem Frontline sprayem + Autanem na odstraszenie. Można również, jak pisała borsaf, zakraplać co 3 tygodnie, ale tego sposobu nie próbowałam (bo nie miałam takiej potrzeby).
Ali26762 - 11-09-2005 22:57
Oki, zapytam jutro weta co radzi. I kupię.
INA - 12-09-2005 08:43
Ja jeszcze z Gratulacjami dla wystawiajacych :lol:
Ali - Derylek - taki fajnusi na tych fotkach :lol: No własnie ja też muszę zakroplić - bo Vigo i kąpany był i ciągle moczy się w jeziorku :-? wiem że ja zakraplałam w tym samym okresie co Ty -- pamiętam pisałaś że zakraplasz- no i ja też potem tę procedurę powtarzam co miesiec.
aga_ostaszewska - 12-09-2005 09:08
Powróciłam... Niestety piszę z pracy :( bo kom siada mi permanentnie! Spedziłam fantastyczne chwile w Gdańsku! Ali jest świetną osobą! Niezwykle gościnna, uprzejmą i radosną! Zabawy było co niemiara :D Deryl jest super psiakiem - nie dość, że ładniusi to jeszcze niezwykle inteligentny! Czas minął okropnie szybko... :evil: Ani się obejrzałam i...musiałam wracać pociągiem do Warszawy... i znów monotonna szara rzeczywistość w pracy.
Ali dziękuję za cudowny czas... gadanie do 6.30... kąpiele w jeziorku... i wspólne "Specjalowanie" i "Farukowanie"... DO SZYBKIEGO ZOBACZENIA!
No i zaległe GRATULACJE DLA WYSTAWIACZY!
zadziorny - 12-09-2005 18:37
Witam wszystkich :lol: Jak na razie prognozy pogody na dzisiaj się nie sprawdziły. Miało lać i się ochłodzić, a był kolejny dzień pięknego lata :lol:
gugu - 12-09-2005 22:07
zadziorny w Wawie niezle grzmiało,słabo popadało i nadal nie ma czym oddychac..... :(
Ali26762 - 13-09-2005 06:43
A Deryl dostał Stronghold. Na razie nie mam z niczym łączyć i za 2 tygodnie pokazać się u weta.
Matko - idę spać :-?
aga_ostaszewska - 13-09-2005 09:25
A Deryl dostał Stronghold. Na razie nie mam z niczym łączyć i za 2 tygodnie pokazać się u weta.
A co Deryskowi dolega? Ali: W sprawie kompa... dzięki! Może jeszcze uda mi sie jakiegoś mojego kumpla namówić na walkę z tym piekielnym sprzętem! Wirtualnie będzie trudno...
Flaire - 13-09-2005 09:33
A co Deryskowi dolega?
Kleszcze...
aga_ostaszewska - 13-09-2005 09:38
Nie słyszałam o Strongholdzie... :oops: To jest spot-on, spray? No i czy ktoś słyszał jak jest jego skuteczność?
Flaire - 13-09-2005 10:20
Nie słyszałam o Strongholdzie... :oops: To jest spot-on, spray? No i czy ktoś słyszał jak jest jego skuteczność?
Spot-on. Jeśli chodzi o skuteczność przeciw kleszczom, to opinie się różnią... To jest produkt Pfeizera i ich własne opublikowane badania twierdzą, że jest przeciw kleszczom skuteczny. Natomiast badania przeprowadzone przez konkurencję twierdzą, że nie za bardzo... :roll:
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpspkrajenka.keep.pl
Strona 4 z 57 • Znaleźliśmy 10574 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57
|