ďťż
 
 
   ON-ka Saba z budowy za długo żyje? Zapomniana, schorowana.Już za TM...
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

ON-ka Saba z budowy za długo żyje? Zapomniana, schorowana.Już za TM...





Aasiaa - 03-11-2006 13:47
Ok, wiec odbieram Sabe we wtorek po sterylce i w weekend wioze do Czarodziejki. Do hoteliku juz nie wraca. Teraz jeszcze trzeba ustalic konkretna kwote za hotel, jak rozumiem do poniedzialku, bo ktos ma ja odebrac, tak?





Czarodziejka - 03-11-2006 14:27
Trzeba uzgodnić to z OKtawią, bo z tego, co wiem, sunia jest na "jej nazwisko".



tania - 03-11-2006 14:59
Tak myśle i myslę chyba najprostrzym rozwiązaniem będzie wpłacić na konto hoteliku, choćby dzisiaj, 400 PLN i w poniedziałek się okaże ile trzeba będzie jeszcze dopłacić. Miałybysmy już jeden problem z głowy, co Wy na to?



tania - 03-11-2006 15:34
halo halo czekam na odpowiedź





loozerka - 03-11-2006 17:42
ufffff, dziewczyny, jka mi ulzyło. wyjeżdzalam we wtorek, wszystko bylo ustalone, praktcznie dograne, a tu dzisiaj sms od Oktawii i informacja o wczorajszej rozmowie telefonicznej z p.Grazyną.
Rozumiem, ze pozostaje kwestia załatwienia przelewu dla Otrebus za hotel i jej pozostania do wtorku, tak?
Ja postaram się dzisiaj zadzwonic do tych otrebus, dowiedziec \, jaki będzie koszt pobytu do wtoreku, napisze do AFN o przelew- tylko nie wiem, czy to bedzie przelew bezposrednio do hotelu, czy na rece kogoś kto tę płatność załatwi.
Ja teraz nie mam dostępu do internetu, w tym momencie pisze z kafejki internetowej, szczeście jest takie, ze rozmawialam z oktawią, gdy bylam w centrum handlowym i moglam tu wejsc- jutro raczej tej mozliwosci nie będzie.
A z zrozumieniem dla p.Grazyny nie przesadzalabym, faktycznie jest dług, ale psem się cały czas ktoś interesuje, sa telefony, zadłuzenie jest, ale nie jest super stare. Natomiast z relacji oktawii wynikalo, ze p. Grazyna postawiła warunek- 48 godzin na spłatę dlugu, lub pies się wynosi. To takie dość radyklane rozwiazanie.
Kwestia karmy... nie wiem, o jkaim zakupie mowicie, jesli miałaby to być karma na wyprawkę do Czarodziejki (super, ze zgodzilas sie ja wcześniej przyjąć :) ) to ok, ale do hotelu?? Nie bardzo wiem, czemu, skoro Saba wyjezdza. Karma miała być dodatkowo, bo miała być weterynaryjna, specjalna. Jakos sobie nie wyobrazam, by ogolna opłata miała wynosic 600 zł + karma, juz zreszta o tym pisalam - bo niby za co te 600 zł miałoby być?
Dziewczn, sprobuje zadzwonic do tych Otrebus i zadzwonię do kogoś z watku, by napisal tu jakie są ustalenia. Nie wiem, jednak kied uda mi się to zrpobić, najgorsze, ze mam telefony do tych osób, ktore maja dostep do netu tylko z pracy Aasi i tani. Ustalę jeszcze - tzn potwierdzę po raz 17 kwestię transportu na sterylizację.
Gdyby ktoś tu wszedł- postaram się jeszcze raz zalogować za kilkadziesiąt minut.
Aasiu, rozumiem, ze po sterylizacji, az do przewozu Saby na sterylke weżmiesz Sabcię? Czyli mogę powiedziec p.Grazynie, ze juz po 7.11 do niej nie wroci i ustalić kwote za hotel do tego terminu? Kurcze- własciwie do Ciebie zadzwonię.

TangoBlue :) wpłynęła na rzecz Sabci wylicytowana na Twojje aukcji za perfumy kwota 125 złotych - Dzieki Ci wielkie i dzieki Alinie :)
Celinka- Twoja wpłata także juz przszła dziekujemy :)
Na dziś Sabcia ma 625 złotych.

Tangoblue mowiła, ze jeszcze ma być na nią jedna wpłata w wysokości ok 75 złotych. Razem Sabcia miałaby 700 złotych. Dzieki Aasii EKG nie pomniejszyło jej konta :) Asia, dzieki za pokrycie tej należności.
Mikimol- jesli Twoje deklaracja skredytowania Sterylizacji jest aktualna byłoby świetnie, ale te rozliczenia wskazują, ze dośc szybko będziemy mogli zwrócic Ci te pieniądze.
Ja po 12.11 dostanę ekstra pieniądze za tą ostatnią orkę na ugorze, tkorą uprawialam parazawodowo, więc wpłace na Sabcię więcej niz zwkle. Dam radę.
Dziewczyny dziekuje :)
Tak się przeraziłam, że wszystko będzie na nic, po tej rozmowie z oktawia, ale okazuje się, ze dogo potrafi :)



loozerka - 03-11-2006 18:20
ok, ustaliłam, opłata za hotel do dnia 6.11. wynosi 565 złotych. Na koncie Saby zostanie zatem 60 złotych na dzis- a jesli uwzględni się wpłatę posrednio od TangoBleu- to 135.
Mikimol- Twoja pomoc będzie niezbędna :) Ale myśle, ze wszyscy postaramy się zwrócic Ci te pieniądze jak najszybciej :)
Ok, piszę do dziewczyn z Afn, zeby przelały pieniądze za Sabę na konto hotelu.
Sama podjęłam decyzję, ale z tego, co napisalyscie wynika, ze takie rozwiązanie jest słuszne. W razie, jakby się waliło, potrzebne były jednak pieniądze za transport itp to najwyżej ja założe coś za Sabę, nie wiem, jeszcze skad to wezmę, ale coś się wymyśli :D.
A teraz mam nadzieje, ze juz nic nagle się w czasie mojej nieobecnosci nie urodzi :D. Wszystkie kontakty, adresy telefony "skitralam" sama i jak wyszedł problem okazało się, ze nie był to najlepszy pomysł ;)

Oktawia nie ma dostępu do internetu, także, jesli ktoś będzie chciał z nią kontaktowac to nie na email, lecz telefonicznie.



mikimol - 03-11-2006 20:34
No to pozwolę sobie podsumowac.
Pieniądze z AFN ida na hotel. Reszta na karmę jako wyprawka do Czarodziejki. Ja i Aasia płacimy za sterylkę. Wiem, że Aasia ma odebrać Sabę z kliniki po sterylce i zabrać już do siebie.
Kto w takim razie przywiezie Sabę z Otrebus do kliniki i kiedy?
Błędnie wczesniej wywnioskowałam, że ma to być Aasia, ale okazuje się, że ona ją odbiera po. Ja umówię sie już z Aasią , to podrzuce jej pieniądze.
Trochę już doczytałam i uściślam dalej.
Z Otrębus odbiera Sabę Jo37 w poniedziałek, nocuje ją u siebie i wiezie rano na Gagarina. Tam spotyka się z Oktawią (czy Oktawia o tym wie? rozmawjając z nią dzisiaj odniosłam wrażenie, że nie wie o tym - myślę, że trzeba to ustalić).
Przed odebraniem Saby z hoteliku, wypadałoby zadzwonić do p. Grażynki i poinformować jąm, że ktoś ją odbierze w poniedziłek i już nie wróci Saba do hoteliku.
Mam nadzieję , że pieniądze z AFN za hotelik już dojdą o jedna sprawa będzie załatwiona do końca.
Jeżeli coś pomyliłam to proszę o sprostowanie.



Czarodziejka - 04-11-2006 20:16
No proszę ile zmian, aż miło czytać.
Nadal jednak potrzebni sponsorzy dla pięknej Saby!



loozerka - 05-11-2006 22:08
No więc niestety się znowu coś się zawaliło :( mam jednak nadzieję, ze uda się załatwić sprawę w sposób korzystny dla Saby.
Okazało się, ze Jo37 przeczytała wstępną deklarację Aasi, ze przewiezie psa na sterylizację i przenocuje i uzgodniły z Oktawią, ze skoro jest ktoś z tak bliska, to Jo37 juz się nie będzie w to angażować. Szkoda tylko, ze ja- ktora wszystkie uzgodnienia przekazywalam, o tym dowiedzialam się dopiero dzisiaj wieczorem, mimo, że z Oktawią rozmawialam jeszcze w piątek. Szkoda też, ze oktawia nie mając dostępu do netu i podkreślając, ze nie moze nic załatwiac- jednak takie ustalenia z kims czyni nic dalej nikomu nie mowiąc.
Jestem wkurzona.



Czarodziejka - 05-11-2006 22:10
Więc na czym obecnie stoimy?



Czarodziejka - 05-11-2006 22:11
Loozy, wyloozuj, bez nerw i nerwów.
Bo zbrzydniesz.



loozerka - 05-11-2006 22:49
Czarodziejko to jest rzeczowy i bardzo celny argument :D. Zrobione.

Chcialam powiedziec oficjalnie ;), ze Aasiaa jest fantastycznym "nabytkiem" dla dogomanii. Sama nie siedzę tu "stolat", ale jako osoba gadatliwa natrzaskalam juz tych postów od licha i ciut, ciut, więć czuje się juz starym dogomaniakiem. I się poczułam upoważniona ;) do wyrażenia takiej opinii :D.

A co do tego, na czym stoimy to na razie tak do końca na niczym. Poza tym, ze Jo37 zadeklarowala, ze w razie podbramkowej sytuacji będzie kombinować jutro samochód i ewentualnie we wtorek Sabę zabierze z Otrębus i dowiezie na rano.
Wyjścia zastępcze - zawsze gdzies coś grzyta. Ale będziemy dogrywać. Musi się udać.



TangoBlue - 05-11-2006 23:12
Kolezanka napisala do mnie i poinformowala, ze pieniadze wplacila, tak jak prosilam, z dopiskiem Saba Rembertow. Mam nadzieje, ze doszly, bo skoro napisala, ze wplacila, to jestem przekonana o tym, ze na pewno to zrobila.

P.S. Ma na imie Kasia, nazwisko moge podac na pw :). Pewnie wpisala te dane wypelniajac zlecenie przelewu.



loozerka - 05-11-2006 23:30
TangoBlue- Katarzyna ..tu następuje pierwsza litera nazwiska ( tak swoją droga te rozliczenia AFN to jak kronika kryminalna brzmią ;) ) wpłaciła na rzecz Saby pieniadze- mi tak wychodzi, ze 90 złotych :) to nawet wiecej niz pisalaś.
A teraz trochę na temat planow finansowych- mikimol (:) ) i ja zrzucamy się na sterylkę ( troszkę trzeba będzie dołozyc na osprzet typu majtki czy kołnierz ), Aasia finansuje transport do Czarodziejki oraz przechowują ją przez kilka dni.

Zaproponowalam, by na konto Aasii zostały przelane pozostałe pieniądze z AFN- Asia kupi karme, od razu 15 kg i zawiezie ją Czarodziejce wraz z ewentualną resztą pieniędzy przekazanych jej przez AFN- w ten sposób Czarodziejka bedzie miała jakies pieniądze także w gotowce, gdyby coś nagle wyniknęło. A karma 15 kg powinna na miesiąc wystarczyć - jesli Saba mialaby tylko to dostawać.
Tak teraz pomyślalam..a moze w tej klinice, przy okazji sterylizacji wziac receptę na ten preparat na stawy? Arthoflex, czy jakos tak- jesli jest na receptę i od razu wykupic jesli zostaną pieniądzy i także zawiezc..poddaje pod rozwagę.
Piszę tu o tym, by osoby, ktore finansują Sabę mogly wyrazic zdanie odrębne, a moze Ty, Czarodziejko, wolałabyś inne wyjście?
Jesli nie- to Asiu pisz do Tweety PW o przelew.
Moj juz do Ciebie poszedł :)
Acha- brak wypowiedzi traktujemy jako brak sprzeciwu ;)

Saba ma na koncie "luźnych" 150 zł. Chyba jeszcze coś wpłynie :)



loozerka - 06-11-2006 07:46
Dziewczyny, ktore wczoraj zameczałam dlugim i nieskładnym gadaniem serdecznie przepraszam :D, ale od kilku tygodni sypiam po 3-5 h, jestem ciagle w biegu, a jeszcze wczoraj bylam po 8-godzinnej podrózy w tłoku z moim psiakiem wariatem :)
Aasia, tania dajcie mi znac jak najszybciej co z tym transportem, bo jesli nie uda się go załatwić to muszę jak najszybciej pisac do Jo37, zeby ona z kolei miała czas na kombinowanie samochodu.



AniaB - 06-11-2006 08:03
Arthroflex można raczej kupić bez recepty, ale moze warto skonsultować z wetem co jest w tej karmie którą dostaje Saba - bo może nie trzeba juz (albo nawet nie byłoby wskazane) podawać cos na stawy gdy takie zwiazki byłyby już w pozywieniu..



Aasiaa - 06-11-2006 08:50
Podsumowujac w sprawie dzisiejszego transportu:
1. Rozmawialam z Tania, nie da rady jej dowiesc, ale ma jeszcze pomyslec.
2. Napisalam do Jo37 z prosba o transport i nocleg dla Saby dzisiaj, czekam na odpowiedz.
3. Ewentualnie gdyby juz nie bylo innej mozliwosc ja moge po nia pojechac ale dopiero kolo 20. Jutro zawiozlabym ja na Gagarina 7.30 (dzwonilam, zgodzili sie) bo o 8 musze byc w pracy.

I dobra wiadomosc - wplynely mi juz na konto pieniadze od loozerki 200zl :)

Teraz czekam na wiadomosc od dziewczyn, czy ktoras z nich da rade dowiesc Sabcie.



tania - 06-11-2006 09:37
Dziewczyny rozmawiałam już z Aasią, ja dzisiaj nie dam rady, skoro Saba miała mieć na dzisiaj transport to zupełnie wszystko inaczej zaplanowałam i choćbym chciała to nie mogę..



Aasiaa - 06-11-2006 09:40
Wlasnie dostalam info od Jo37. Zalatwi transport na jutro. Rano o 7.30 odbierze ja z hoteliku. Mam nadzieje ze to juz ostateczne ustalenia i nic nowego nie wyskoczy.
Tylko chyba trzeba bedzie oplacic ta dodatkowa noc w hotelu.



loozerka - 06-11-2006 10:34
i trzeba będzie zadzwonić do p.Grazyny z Otrębus, ze odbior Saby będzie jutro rano, a nie dzisiaj po poludniu, jak z nią uzgadniałam. I załatwić kwestię upoważnienia do odbioru Sabci i jej wszystkich rzeczy, bo one z Saba jadą do domku tymczasowego. Tzn- ja zadzwonię- to raczej notatka dla mnie przypominająca ;).
Jo37- dzieki wielkie za ten alarmowy transport :)
A teraz mykam dalej pracować :)



tania - 06-11-2006 10:48
dobrze, że kolejna sprawa się wyjaśniła:lol: dzięki



Ludek - 06-11-2006 12:40

Arthoflex, czy jakos tak- jesli jest na receptę i od razu wykupic jesli zostaną pieniądzy i także zawiezc..poddaje pod rozwagę. Arthoflex 250 ml w hurtowni w W-wie kosztuje 80,00 zł, 500 ml 125,00. Jest jeszcze preparat ARTHROSCAN 60 tabl.- 45,00 zł. Dawkowanie 1 tbl/ zwierzę + 1 tbl na każde 20 kg masy ciała dziennie.



Aasiaa - 06-11-2006 19:57
Sotkalam sie z mikmol, dostalam kolejne 200zl :)
jutro sobie z Sabcia zaszalejemy ;)
a tak na powaznie to WIELKIE DZIEKI dziewczyny

bylam tez na Gagarina, ustalilam ze odbiore Sabe po 16

jutro sie odezwe a wlasciwie odezwiemy sie ;) i napiszemy co u nas



loozerka - 06-11-2006 20:44

Sotkalam sie z mikmol, dostalam kolejne 200zl :)
jutro sobie z Sabcia zaszalejemy ;)
I wypijcie dziewczyny za nasze zdrowie- ale co najmniej don perignon ;) Abyśmy wiedzialy, ze inwestycja się opłaciła :D


jutro sie odezwe a wlasciwie odezwiemy sie ;) i napiszemy co u nas Czekamy z niecierpliwością :)



Czarodziejka - 06-11-2006 22:36
Jutro rano Sabcia ma operację - miejmy nadzieję, że wszystko zakończy się pomyślnie :)
Odnośnie ustaleń transportowych - jestem bierną obserwatorką i polegam na Aasi.
Umówiłyśmy się na przekazanie Saby w weekend.
Sprawy finansowe - ja na początku napisałam swoje warunki: 200zł/miesiąc.
W tym pominięta została sprawa karmy, która kosztuje prawie tyle samo, ponieważ wówczas koszt pobytu u mnie wzrósłby o tę kwotę.
Mam 3 psy i wiem, że żaden nie będzie w kółko jadł chrupków. Musi być conajmniej jeden posiłek gotowany.
Moje psy mają następujący plan żywieniowy:
- rano sucha karma - jedzą Chappi, Rex zjada ok 5 kg/tydzień, (maluchy Misiek i Gaja mają osobną torebkę i na moje oko to spokojnie starczy 3 kg na półtora miesiąca)
- wieczorem danie główne, czyli gar z ryżem, makaronem witaminizowanym, kaszą, chlebem, warzywami i mięsem w różnych kombinacjach. Teraz dodaję również smalec w niewielkiej ilości, bo Rex jest na tuczu ;)
- pomiędzy posiłkami zdarza się mleko, karma lub kanapki z pasztetem (albo z czymś, co akurat mam), gdy któreś ma głodne oczy i stoi na baczność.
Nie wyobrażam sobie, żeby Saba miała dostawać wyłącznie suchą karmę. Tu są duże przestrzenie, sucz będzie dużo czasu na powietrzu i chociaż do sprinterów nie należy, to swoje w zimnie wyczłapie. Stąd moja uwaga, jeżeli kupicię karmę weterynaryjną, to te kilkanaście kg starczy jej na dłużej, jeżeli będzie dostawać ją tylko rano. :)



loozerka - 06-11-2006 23:07
Czarodziejko- z tymi finansami- ja wiem, ze to pozostawia pewną dozę niepewnosci- ale czy zgodzilabyś się zaryzykować w sytuacji, gdy jest deklaracja na 170 zł pewne, przy założeniu, ze pozostałą częśc bedziemy zbierac z datek doraznych? Wiem, ze to tworzy pewną tymczasowość, ale jak widzisz- zdolności mobilizacyjne mamy duże i ja wierzę, ze te 30 zł do wskazanej przez Ciebie kwoty- może i wiecej - uda się zawsze dozbierać. W koncu tanie domy tymczasowe to jest naprawde swietne rozwiazanie i wierzę, ze gdy AFN ruszy jako fundacja będzie wsierac tę formę. Ale nie wspierając się na funduszu- mam nadzieje, a wręcz wierzę, ze i tak uda się zebrac tę brakującą na obecną chwilę kwotę.
Teraz pojdzie do Ciebie worek karmy, a jesli zostaną jakieś pieniądze - to także gotówka. Jesli nie zostanie- postaramy tu jakiś alarm zrobic, moze po parę zloty zebrac, zeby od razu na wjazd było. Mam nadzieje, ze zrozumiesz, ze te pierwsze 2 tygodnie- z uwagi na naglą sytuację z hotelem - jakichś super wpłat chyba nie będziemy w stanie dokonac. Zaraz jednak potem powinny juz wpływać regularnie. Karma, ktora pojdzie to nie jest weterynaryjna. Aasia ma kupic taka, jaka daje swoim psom- Purinę proplan, byloby to chyba na pobyt Saby u Aasi i znakomita większośc do Ciebie pojechalaby z Sabą. Aasia miala juz to zamowic, by dostarczyli jej jutro w pracy, wiec sprawa raczej załatwiona.

Nawiasem mowiac- abstra***ąc od Sabci- ja własnie kupilam proplan- i moj pies, ktory eukanubę odrzucił od razu, royala po 3 kg, hillsa lubil- ale mu nie sluzyło- proplan wcina z ogromnym zaangazowaniem i ma wreszcie normalnie ilości kup.

POTRZEBNE SĄ NAM DEKLARACJE STAŁEGO UDZIAŁU W UTRZYMANIU SABY - KAZDA KWOTA 10, 20, 30 ZŁOTYCH JEST WAŻNA SZALENIE.




Czarodziejka - 06-11-2006 23:15
Moja drobiazgowość w kwestiach finansowych wynika z obawy o jej utrzymanie. Godzę się z nadzieją, że jakoś wszyscy damy radę :)
Widzę po Rexie, jaką ogromną ilość żarcia jest w stanie pochłonąć duży pies. I to nie odrazu, ale stopniowo przez cały dzień. On jest oczywiście przypadkiem szczególnym...;)
Poza tym, na utrzymanie nie składa się tylko samo jedzenie.



loozerka - 06-11-2006 23:57
Czarodziejko, ja mam pełną swiadomość tego, ze Twoja dbalosc o finanse to przezorność- by nie wziac na siebie finansowo ciezaru, ktoremu nie jestes w stanie podołac :)Na starszym, dużym psie z pewnymi schorzeniami to się raczej złotego interesu za 200 zł miesięcznie zbic nie da ;).
Ja jestem pewna, ze damy radę. W ogole, jak juz sytuacja Saby będzie stabilna i dojdzie do siebie to trzeba ją będzie poogłaszać. Owczarki się nie sprawdziły- w zasadzie nikt tam nie zaglada.



fona - 07-11-2006 00:19
O, nareszcie ja odnalazlam! Bylam tu kiedys, a potem mi watek umknal i nie moglam znalezc. Postaram sie dla Sabci wystawic jakis drobiazg na bazarku. Zawsze grosik wiecej do tymczasu.
Jak Saba w ogóle? Chyba nie dam rady przeczytac calego watku...



loozerka - 07-11-2006 00:41
Fona, w sumie to same dobre wieści. Do tej pory byla w hoteliku, myśle, ze tam odzyła. Okazała się cudownym psiakiem, co mowią zgodnie wszyscy, ktorzy mieli z nią kontakt.
Nie chce wydawac generalnych sądów nie będąc weterynarzem, ale wydaje mi się, ze jej ogolny stan- przy tym wszystkim, co przeszła jest całkiem przyzwoity.
Jutro- a właściwie juz dzis jedzie na sterylizację, potem na kilkudniowy tymczas posterylizacyjny do Aasii, a następnie do domku tymczasowego do Czarodziejki.
No i na tym etapie zbieramy na domek tymczasowy. Będzie płatny- 200-230 zl miesięcznie ( na koszty utrzymania ), a ponieważ Czarodziejka ma juz kilka psów wazne jest dla niej to zapewnienia stałych comiesiecznych wpłat. Mamy juz 170 zł trochę brakuje. Ale m.in. dzieki takim dzialaniom jak Twoje, te dziury uda nam się na pewno załatać :)



Czarodziejka - 07-11-2006 01:24
Witamy Fona :)
Dzięki za bazarek!



Czarodziejka - 07-11-2006 01:32

Czarodziejko, ja mam pełną swiadomość tego, ze Twoja dbalosc o finanse to przezorność- by nie wziac na siebie finansowo ciezaru, ktoremu nie jestes w stanie podołac :)Na starszym, dużym psie z pewnymi schorzeniami to się raczej złotego interesu za 200 zł miesięcznie zbic nie da ;).
Ja jestem pewna, ze damy radę. W ogole, jak juz sytuacja Saby będzie stabilna i dojdzie do siebie to trzeba ją będzie poogłaszać. Owczarki się nie sprawdziły- w zasadzie nikt tam nie zaglada.
Już skalkulowałam, że Rex spożyje samego suszu za ok 100zł - kupuję w torbach po 3 kg i zmieniam smak co torba, bo kręci nosem, dodaj wizytę weta, zastrzyk, zaleconą obróżkę Preventex + normalne kilogramy wszystkiego innego do jedzenia. Na wszystko mam 200zł.
Daję radę;)
Ale na nowy samochód już nie starczy :placz:



loozerka - 07-11-2006 06:17
Jak gospodarnie będziesz rzadzic to na hulajnogę moze choć uzbierasz ..............za 10 lat ;) !

Ale tak swoją drogą to Rex kiedyś chyba przestanie pochlaniac takie ilosci, co? Bo teraz to on jest- o ile się zorientowalam, na dotuczeniu? Bo chyba nie jest możliwe, zeby pies tyle zarełka w normalnym biegu rzecz dawał radę spalic?



loozerka - 07-11-2006 08:32
Właśnie zadzwoniła do mnie Oktawia i stwierdzila, że ona nie pojedzie na sterylizację, bo przeciez jeśli ktoś inny ma ją dowieźć i ktoś ma ja odebrać- to ona jest tam zbędna. Na moje pytanie czemu w takim razie zastrzegała sobie konsultację, udzial w tym wszystkim itp. , zaczęła od razu duzo bardziej podniesionym tonem mowic, ze ona ma dwa psy chore, trzeciego niewidomego, a narzeczony do pracy idzie i ona jest tam zbędna.

Nie chcę antagonizować i wszczynać kłotni, ale ponieważ większośc rzeczy ja załatwiałam i tylko ja wiem o przybiegu wszystkich uzgodnien, a te ostatnie sytuacje wygladają, jakbym to ja we wszystkim nawaliła, napiszę więc jednak to, co juz wykasowałam.
Na szczęscie sporo pisalam na bieząco, więc mozna to sprawdzić w bieżących postach.
Gdy tylko oktawia została zbanowana napisalam do niej maila, potem zadzwoniłam. Potwierdzila, że cały czas będzie brala udzial w sprawie Saby, że będzie na EKG i sterylizacji, tylko musimy resztę załatwić. Gdy w jakimś momencie uzylam stwierdzenia, ze podjełam się koordynacji tej sprawy- dostalam maila z pytaniem co się dzieje, przeciez ona nie umarła, ma telefon, mozna do niej dzwonic. Mowila, ze chce być tam w klinice, by zaopiekowac się Sabą, by nie siedziala sama w boksie, by nie oczekiwala na zabieg.
NIestety najpierw o 19.00 w dniu 2.11 zadzwonila do mnie, że nie będzie na sterylizacji, ktora miala się odbyć o 20.00 - bo oczywiscie ma te psy co wyzej, a narzeczony coś tam, a dzisiaj o tuż przed 8.00, ze nie bedzie na sterylce. Wczoraj w rozmowie telefonicznej potwierdzila, ze tam będzie.
Mimo, ze to naprawdę nie moja wina- ale serdecznie przepraszam Jo37, ze musiala na gwałt kombinować samochód, jechac po psa o świcie przed pracą i w dodatku poruszać się sama po klinice, w ktorej nigdy nie byla i ktorej zasad dzialania nie zna i jednocześnie dziekuję, ze tak super się w tej sytuacji znalazła. I jednocześnie dziekuję Aasii za nieocenioną pomoc w nagłych sytuacjach :)
Dziewczyny, jesteście cudowne :loveu:
Napisze to juz oficjalnie- czy ktoś ma osobisty kontakt z Oktawią, by załatwić z nia umowę adopcyjną na Sabę? Trzeba byloby jej zawieżc druk i dopelnic wypisania. Trzeba, by Saba formalnie zostala psem Czarodziejki.



Aasiaa - 07-11-2006 08:46
Przed chwila skonczylam rozmawiac z Jo37. Zostawila Sabe i jej w lecznicy. Podpisala zgode na operacje. Potwierdzila ze Sabcia jest przemilym niesprawiajacym klopotu psiakiem. Trzymamy teraz mocno kciuki zeby operacja sie udala.



loozerka - 07-11-2006 09:25
Asiu, mam prosbę- gdy odbierzesz Sabcie sprawdz, czy ma te wszystkie rzeczy, ktore kupowaly jej dziewczyny ( post 133 ). W szczególności chodzi mi o miskę- własnie dokonałam w internecie kompletnie bezsensownego zakupu dwóch misek - są naprawde fajne, metalowe, porzadne, wzmocnione gumą, zeby się nie slizgały - tyle ze moj pies mogłby do nich wejsc cały ;). Jesli więc Sabie brakowałoby miski, to ja mogę podesłac te, ktore mi zbywają. Są raczej dla większego psa.
Dobrze, ze Sabcia jest juz w klinice. Mogę udac się na łoże boleści i pochorować sobie troszkę ;)



Aasiaa - 07-11-2006 09:40
Z tego co mi powiedziala Jo37 zostawila tam 3 kolderki, miske, szczotki i dokumenty. P. Grazyna nie mogla znalesc jakieis zielonej smyczy i dala czarna.



loozerka - 07-11-2006 09:49
No to raczej wszystko- tylko kołderki się rozmnozyły :D wiedzialam o jednej...
Czarodziejko- napisz, czy jedna miska Ci wystarczy.. takie, jakie ja mam podeśle Ci na PW. Jesli przydalyby się dla Saby, albo Rexa- mogę wyslac.



tania - 07-11-2006 10:10
tak rzeczywiście kołderki się rozmnożyły, ja osobiście zawoziłam jedną od Oktawii...oby wszystko się udało, Sabcia jest taka kochana, spędziłam z nią trochę czasu, odwiedzając ją w hoteliku, ma taki kochany wyraz pyszczka i te oczy..i jest bbb powolna ;)
Loozerko miałam podobne doświadczenia przed zawiezieniem Sabci na EKG..nie bierz tego do siebie;)



loozerka - 07-11-2006 11:23
Wiem Taniu, ze miałas, bo chyba bylam pośrodku tych doświadczeń ;).
No własnie zadziekuję się na smierc, bo jeszcze Tobie chyba nie dziekowałam za to EKG :).
Dobrze, ze można na Was liczyć :)



Czarodziejka - 07-11-2006 12:56
Nie miejcie żalu do Oktawii - ją wszystko przerasta, bo faktycznie ma chore psy i jeszcze niewidoma sucz ze schroniska z trudnym charakterem, do tego przeprowadzka i nerwy. Wiem, jak się czuje, bo ja przez kilka miesięcy w roku mam remont w domu i sama wtedy cierpię na depresję remontową, a mój tz dla odmiany ma nerwicę remontową.
Nie można sobie znaleźć miejsca, a w przypadku Oktawii dochodzą jeszcze 3 psy z problemami i maleńki pokoik.
Nie zapominajmy, że przecież dopóki mogła, koordynowała akcję i doglądała Saby.
Loozy się złości, a ja widzę już poprzez łącza internetowe wory pod oczami i zmarszczki na czole. A apelowałam bodajże wczoraj...
Dajemy radę :)
Jeżeli chodzi o Rexa - jest wygłodzony i ma kilkanaście kg niedowagi, więc wciąż jest głodny. Nawet, kiedy jest najedzony, ma głodne oczy, ale więcej mu się w brzuchu nie mieści i rezolutnie czeka, aż się conieco strawi ;)



loozerka - 07-11-2006 13:04
Ja juz nie wiem, czy mam się smiać, czy płakac....na szczęscie moj organizm zareagował prawidłowo- luuuuuz totalny :D
Przed chwilą zadzwoniła do mnie Oktawia - od razu zaznaczam, ze byla to naprawde miła rozmowa i Oktawia przeprosila za ten poranny wypadek- także przekazuje przeprosiny- ale ad rem. Otóz...tadam, zadzwonili do niej z kliniki...i Saba juz byla premedykowana (uspiona, ogolona itp), i cóz lekarz wówczas odkrył na podbrzuszu? Otóz maleńkie cięcie, ktore wyglada jak cięcie posterylizacyjne. Wobec czego oczywiscie nie otwierał jej i zaordynował USG. Jednak nie moze być ono wykonane od razu, Oktawia zapisala Sabę na czwartek na USG.
Nie wiem, co jeszcze moze wyjsc w sprawie Saby, nie wykluczam, ze ona się okaze 5-miesięcznym psem - Yorkiem przy kolejnych oględzinach ;), ale jesli okazałoby się to prawda, ze ma sterylke, to w sumie nic nie zmienia, moze tylko niepotrzebne bylo EKG. Jednak bez ogolenia brzucha to chyba USG i tak nie mozna byloby zrobic i ustalic tego, ze ona jest juz mniej ...;)
Asiu, piszę do Ciebie PW.
Czarodziejko, ja mam naprawde ogromnie wiele zrozumienia dla ludzi. Zdenerwowanie wynika z tego, ze cos nagle wywraca się do góry nogami nie z powodu jakichś nieprzewidzianych, czy nieprzewidywalnych sytuacji, tylko takich, ktore są stałe od dawna. Ale jak wyzej napisalam- juz jest ok :)
Poza tym...ja myslalam, ze ten nick to taki bajer...a Ty normalnie jasnowidz jestes ;), ale to nie zlosc, to starosc :D.



Czarodziejka - 07-11-2006 13:09

Ja juz nie wiem, czy mam się smiać, czy płakac....na szczęscie moj organizm zareagował prawidłowo- luuuuuz totalny :D
Przed chwilą zadzwoniła do mnie Oktawia - od razu zaznaczam, ze byla to naprawde miła rozmowa i Oktawia przeprosila za ten poranny wypadek- także przekazuje przeprosiny- ale ad rem. Otóz...tadam, zadzwonili do niej z kliniki...i Saba juz byla premedykowana (uspiona, ogolona itp), i cóz lekarz wówczas odkrył na podbrzuszu? Otóz maleńkie cięcie, ktore wyglada jak cięcie posterylizacyjne. Wobec czego oczywiscie nie otwierał jej i zaordynował USG. Jednak nie moze być ono wykonane od razu, Oktawia zapisala Sabę na czwartek na USG.
Nie wiem, co jeszcze moze wyjsc w sprawie Saby, nie wykluczam, ze ona się okaze 5-miesięcznym psem - Yorkiem przy kolejnych oględzinach ;), ale jesli okazałoby się to prawda, ze ma sterylke, to w sumie nic nie zmienia, moze tylko niepotrzebne bylo EKG. Jednak bez ogolenia brzucha to chyba USG i tak nie mozna byloby zrobic i ustalic tego, ze ona jest juz mniej ... :)
Ale z Gają była ta sama historia :lol:
Wygolono brzuszek, ale jeszcze przed narkozą i.....
Mała niepozorna brzydulka ze schroniska w Lublinie też była już kiedyś sterylizowana :lol:
Teraz bryka z tym wygolonym brzuszydłem:)



Aasiaa - 07-11-2006 13:25
Dzwonilam do lecznicy. Umowilam sie na USG na czwartek na 20.30
Wstepny termin ustalony przez Oktawie godz. 11 odpada (pracuje do 16)



loozerka - 07-11-2006 13:33

Ale z Gają była ta sama historia :lol:
Wygolono brzuszek, ale jeszcze przed narkozą i.....
Mała niepozorna brzydulka ze schroniska w Lublinie też była już kiedyś sterylizowana :lol:
Teraz bryka z tym wygolonym brzuszydłem:)
Ja to samo mowilam Asi, ze to, gdzie zostala znaleziona Saba, to, co wiemy o jej przeszlosci nawet mi na myśl nie nasunęło, ze ona mogla miec juz sterylkę wykonaną :)
Chociaz- to, co ostatnio dziewczyny piszą- ze tak super funkcjonuje w kazdym srodowisku, doskonale zachowuje się w samochodzie, w windzie i wszedzie, gdzie się ją zabierze- moglo sugerowac, ze to raczej nie jest pies z budy.



Czarodziejka - 07-11-2006 13:33
Ale termin przyjazdu do mnie się nie zmienia?



Aasiaa - 07-11-2006 13:37
Jesli, mam nadzieje USG wykaze ze jest juz po sterylizacji to termin pozostaje ten sam. Moge byc u Ciebie w sobote kolo 15.
Nawet nie chce myslec ze to ciecie jest od czegos innego.



loozerka - 07-11-2006 13:38
Jesli okaze sie, ze to faktycznie ciecie posterylizacyjne, to nic sie nie zmienia. Kompletnie nie wiem jednak, co byloby, gdyby to bylo ciecie po jakimś innym zabiegu. Tfu, tfu... mam nadzieje, ze jednak nie- lekarz mowil oktawii, ze jest charakterystyczne :)

Joanno, bardzo proszę nie czytac w moich myslach ;)



tania - 07-11-2006 14:36
jejku ale wieści:crazyeye: siedzę w pracy i nic nie śledzę bo nie mam kiedy. Dziewczyny jeżeli jakieś wieści miałybyście po 17 to dajcie mi znać smsem, bo później nie mam już dostępu do netu. Asia ma mój nr. Oby to było po wcześniejszej sterylizacji..



Aasiaa - 07-11-2006 15:13
Wiecie co, chyba nie wytrzymam w niepewnosci do czwartku. Zadzwonilam na SGGW maja mozliwosc zrobienia USG dzis jesli dojade do 17.



loozerka - 07-11-2006 15:27
Aasia, super , mnie też ta niepewnosc zzera tutaj :) Koncze PW do Ciebie, zaczełam pisac, ale mialam telefon.
Taniu- chyba będzie gorąca linia dzisiaj po 17 :D.



AniaB - 07-11-2006 15:42
nic tu nie mówie ale czekam na wieści niecierpliie..
a EKG nie ma co załowac, bo u takiej starusi to dobrze zbadać serce co jakiś czas..
skoro Sabulka taka powolna dama, to lepiej mieć wszystko pod kontrolą..
oby sterylka nie była juz konieczna - zawsze to bezpieczniej dla psiuni..



loozerka - 07-11-2006 15:57
Masz rację Aniu, faktycznie w przypadku Saby to EKG jest wskazane niezaleznie od ewentualnych zabiegów :)
I trzymajmy kciuki, by Asia zdazyla przed ta 17 :), to będziemy mieli juz wieści dzisiaj :).
W sumie ( tak teoretycznie ) myśle, ze dziwne, ze nie ma mozliwosci robic USG alarmowo w takiej sytuacji, jak dzisiejsza tzn, gdy podczas, czy przed operacją cos tam wyjdzie wymagajacego diagnostyki.



loozerka - 07-11-2006 17:00
Asia zdażyla na SGGW, siedzi teraz w poczekalni z Sabą "stojac" w kolejce do USG.



loozerka - 07-11-2006 18:22
No i okazało się, ze Sabcia ma mniej w brzuszku niz standardowa suczka !!
Nie wiem, czy to nie życzeniowe, bo Aasia bardzo namawiala pana doktora, by nic tam nie znalazł ;)
A więc teraz juz bez przeszkod Sabcia moze jechac do Czarodziejki.
Czarodziejko, Aasia zamawia suchą karmę, Saba pojedzie z dużym zapasem 40 kg- nie jest to karma weterynaryjna, ale sucha całkiem przyzwoitej jakości, chyba miał to być bosch dla psów dorosłych.
Ja swoje pieniadze, ktore dalam na sterylizację to juz zostawię na Sabę- trzeba będzie pokryć USG, a reszta pojdzie na jej konto- lub bezposrednio do Czarodziejki za listopad juz. Ale w kolejnych miesiącach trochę odliczę. Zresztą zobaczymy jak to rozliczenie wyjdzie :).
Nadal oczywiście prosimy o biezące wpłaty i deklarację kolejnych wpłat- BARDZO PROSIMY - brakuje nam deklaracji na ok. 30-zł.



mikimol - 07-11-2006 18:26
Ale numer ! Dopiero teraz mam doste do komputera. Czytam i oczom nie wierzę. Też wydaje mi się, że jak suka juz uspiona na stole, to powinni jej zrobić USG. Czym uzasadnili, że nie mogą zrobioć od ręki? A jeżeli (odpukać) okaże się, że blizna jest po czymś innym, to znowu ustalanie terminu , transport do i z kliniki i czy Aasiaa będzie zajmować się nią tyle czasu?
Trzymam kciuki, żeby jednak Saba była wysterylizowana.



mikimol - 07-11-2006 18:32
Pisałam razem z loozerką. dobrze, ze wszystko się wyjasniło. Jeżeli chodzi o moją wpłatę na sterylke, to chciałabym - po rozliczeniu całości tzn. informacji, że hotelik jest opłacony do końca, opłacone sa zabiegi jest karma na jakiś czas i jakieś środki na AFN - przeznaczyć część na inny cel.
Ale to już skontatuje sie z AAsią na PW.



loozerka - 07-11-2006 19:05
Wysłałam też smsa do Oktawii z wiadomoscią o wynikach USG.
Ufff, kamien z serca i kilka zmarszczek mniej, prawda Czarodziejko ;)?



Aasiaa - 07-11-2006 19:07
Uff, dotarlysmy do domu.
Nie za wiele mam do pisania bo widze, ze juz wszystko wiecie i informacja dzieki Loozerce byla na biezaco.
Sabcia jest odkupkana, odsiusiana, napila sie, troche zjadla i teraz spi.
Bylo tak wiele wrazen, ze chyba musze troche ochlonac. Najgorsze bylo to czekanie na SGGW. I potem jak zawziecie patrzylam sie na ekran tak jakbym oczekiwala ze sama tam wszystko wypatrze. Doktor powiedzial ze nie widzi ani macicy ani jajnikow. Sprawdzil tez czy ma pozostale narzady zeby wykluczyc ze blizna byla zrobione bo np nerka byla wycinana. Saba wszystko inne ma :)



Czarodziejka - 07-11-2006 19:11
No to wspaniale!
Rozumiem, że czekamy do soboty?
Czy masz ochotę wpaść do mnie z nią szybciej? :)
Ja czekam z utęsknieniem.
40 kg karmy? To chyba do wiosny ;)



Aasiaa - 07-11-2006 19:20
Aha z tego wszystkiego zapomnialam - zaplacilam 56zl
Udalo mi sie zamowic po znajomosci karme 40kg za 180zl



loozerka - 07-11-2006 19:26
A moze i być do przyszlej jesieni ;), uznalysmy jednak z Asią, ze skoro jest okazja tak tanio kupic karme dosc dobrej jakosci, to trzeba korzystac z tego.



Czarodziejka - 07-11-2006 19:27

Aha z tego wszystkiego zapomnialam - zaplacilam 56zl
Udalo mi sie zamowic po znajomosci karme 40kg za 180zl
Jeżeli to ta lepsza karma, to cena jest bardzo atrakcyjna - porównywalna do Chappi :evil_lol: , które kupuję Rexowi.



Aasiaa - 07-11-2006 21:38
Wrocilysmy ze spaceru. Znowu wszystko bylo. Spala w kuchni. Jak sie obudzila zaczela piszczec. Poszlam do niej wyglaskalam i pokazalam gdzie jestem. Bala sie wyjsc na przedpokoj ale stojac w kuchni z wychylona glowa widziala ze jestem w pokoju i ze ja wolam wiec pomalutku przyszla. Polozyla mi sie kolo nog odetchnela i usnela. Teraz po spacerze i napiciu znowu juz sama przyszla do pokoju i ley kolo mnie.



fona - 07-11-2006 21:38
loozerka, juz wszytsko wiem, wplata byla dla innej suni, a dla Sabci bedzie aukcja na bazarku
Pozdrawiam! fona



loozerka - 07-11-2006 21:52

Wrocilysmy ze spaceru. Znowu wszystko bylo. Spala w kuchni. Jak sie obudzila zaczela piszczec. Poszlam do niej wyglaskalam i pokazalam gdzie jestem. Bala sie wyjsc na przedpokoj ale stojac w kuchni z wychylona glowa widziala ze jestem w pokoju i ze ja wolam wiec pomalutku przyszla. Polozyla mi sie kolo nog odetchnela i usnela. Teraz po spacerze i napiciu znowu juz sama przyszla do pokoju i ley kolo mnie. - tak mnie jakos ze wzruszenia szarpło...



Czarodziejka - 08-11-2006 00:27
Biedactwo, przyzwyczai się troszkę do Asi i znów w drogę :( - do mnie :(
Każda istota potrzebuje stałęgo miejsca na świecie i czasu, żeby oswoić się z tym miejscem, zrozumieć, że to właśnie dom.



fona - 08-11-2006 00:29
Loozerka, pytałaś, czy dyszka jest dla Saby. Już jest dyszka zarobiona na bazarku :)
A może będzie więcej?? Mam nadzieję :)



loozerka - 08-11-2006 03:44
Czarodziejko, to prawda, o tym samym myślalam, ze teraz ciagle to nowi ludzie się koło niej przewijają, ale mamy nadzieje, ze to droga ku stabilizacji i dla niej lepszemu życiu.
Fona, dzieki wielkie :)



Aasiaa - 08-11-2006 06:00
Do wszystkich ktorzy czekaja na info co u nas slychac...
Wstaje rano i... Saba smacznie spi w tym samym miejscu gdzie ja zostawilam wieczorem rowniez spiaca. Musialam ja obudzic. Byla strasznie zaspana. Wyglaskalysmy brzuszek, pod paszkami, glowke i pyszczek. Na spacerze ok. Zanim zrobi siusiu to najpierw drapie lapka w to miejsce a potem siusia w ten dolek co zrobila. Jest juz po sniadaniu i lezy kolo mnie.

Poranek zupelnie inny od tego do czego przywyklam. Jak tylko dzwoni budzic to moja Sara jest zawsze od razu na nogach, cala szczesliwa i wyspana i to zawsze ja chodze zaspana. A potem mam sprint dookola bloku. A dzis spokojnie pomalu :)



loozerka - 08-11-2006 06:32
Jaka porządna dziewuszka...sobie toaletke robi...a wodę po sobie spuszcza ;)?
tak właśnie sobie pomyśłalam w kwestii rozliczeń....
Mikimol - ponieważ do tej pory poniesione koszty związane z leczeniem Saby są zdecydowanie niższe niz 400 zł, ktore wpłaciłyśmy, bo wynoszą 56 złotych, myśle, ze aby rozliczyć to wszystko dobrze byłoby, byś po prostu napisała, czy z tych 200 zł, ktore wpłaciłas na sterylizację byłabyś skłonna jakas część, a jezeli tak- to jaką, przeznaczyć na potrzeby Saby i wtedy te kwotę uwzględniłybyśmy w rozliczeniu, a resztę przekazały do Twojej dyspozycji.
ja nie ukrywam, ze wpłata tych 200 zł była alarmowa i jesli okazało się, ze sterylizacja nie jest potrzebna, to wolalabym, by te pieniądze zostały wykorzystane nie tylko na biezące potrzeby Saby, ale i na przyszłe- naprawde sporo juz wpłaciłam na jej rzecz ( o ile pamietam to około 500 zł ) i po prostu muszę troszke przyhamować tempo tych wydatków. Ale takie rozliczenie będzie mozliwe tylko, jesli bedziemy wiedzieć, ile mamy do dyspozycji :).



AniaB - 08-11-2006 08:08
ta sunia to anioł..:loveu: :loveu:
bedzie maił duza pocieche jej przyszły właściciel..



Aasiaa - 08-11-2006 08:56
No wlasnie dziewczyny - Loozerka i Mikimol - co robimy z pieniedzmi.
Na koncie Saby jest 175zl. W mojej kieszeni Wasze 200zl + 200zl
Wydalam 56zl usg i 180zl karma.
Dla rownego rachunku biore te 175zl za usg i karme. Zgoda??
Co z robimy z Waszymi 200setkami??



loozerka - 08-11-2006 09:00
Asiu, poczkaj na to, co napisze Mikimol.
Na pewno trzeba jakąs gotówkę zawieżć od razu Czarodziejce, bez sensu byloby robić przelewy, jesli mogłabys powieżć gotówkę. Zobaczymy jak wyjdzie - moze wziełabyś te 175 z tych, ktore masz w kieszeni, a te 175 zostałoby na razie na koncie Sabci na kolejny okres.
:razz: dla równego rachunku..? Czyli....:lol: ?



Aasiaa - 08-11-2006 09:05
Ale piszac "co robimy z 200stowkami" mialam i mam nadal cicha nadzieje ze chociaz czesc z tych pieniedzy wlasnie zawioze Czarodziejce ;) :)



tania - 08-11-2006 09:47
Loozerka a doliczyłaś moje 30 pln bo piszesz że tyle brakuje?
Asia z Sabą takie są właśnie spacery, wolniutkie, nie ma sprintu dookoła bloku;) ..straznie się cieszę, że tak wyszło Z Sabcią, bo wielu zamieszaniach w końcu....super..a Sabcia to naprawdę anioł, nie mogę przestać sie zachwycać jej pyszczkiem:loveu:



Czarodziejka - 08-11-2006 10:31
Wolniutkie spacerki :roll: ?
Dziś rano Rex wyrwał ze swojej szopki, podeptał Gajkę, ja przydepnęłam Miśkowi łapkę. Potem całe towarzystwo pognało na łąkę, a ja niedospana powloklam się za nimi w tempie Saby. Razem będziemy się snuły :lol: I nie grozi jej pogoń za sarną albo zającem, jak to bywa w przypadku Rexa i momentalnie dziczejącej na widok zwierzyny Gajki.



loozerka - 08-11-2006 11:39
nie taniu, nie doliczalam, ponieważ nie widzialam nigdzie Twojej takiej deklaracji. Jesli jest- to super, mamy 200 złotych miesięcznie.
Aasia- na pewno częśc tak,ale chodzi mi o to, ze jesli z rozliczenia wyszłoby, ze po odliczeniu tych 175 złotych za karmę z tego, co masz w kieszeni zostałaby jakas w miarę kwota, to na razie te 175 zł, ktore jest na koncie mozna byłoby zostawić. Dlatego trzeba poczekac na to, co ewentualnie postanowi mikimol.
Dziewczyny, ja dzis jestem okrutnie w pracy zawalona. Podchodze dosłownie z doskoku do kompuera, wiec wybaczcie jesli cos tam nieprzemyslanego palne. Nie mam czasu wejsc mentalnie w sprawe Sabci :D



Aasiaa - 08-11-2006 13:28
Mala zmiana planow. Musialo mnie gdzies przewiac bo w nocy dostalam temperatury, kaszlu, kataru itd. Leze w lozku i tylko wychodze jak trzeba isc z Saba na spacer. Ustalilam z Czarodziejka ze moj kolega zawiezie Sabe do niej. Jutro rano wyjazd z Wwy. Nie wiem jak sie bede czula w sobote a nie chce zeby znowu cos poszlo nie tak. Jarkowi mozna w pelni zaufac, kocha psy, sam ma dwie sunie owczarka. Sabie wlos z glowy nie spadnie.
Transport oczywiscie nadal pozostaje darmowy.



loozerka - 08-11-2006 14:56
Aasiu, to kładz i kuruj się, zebys do nas szybciej wrócila.
Tylko to powoduje, ze trzeba dosc szybko ustalic co z pieniędzmi.
Ja będę pewnie dopiero wieczorem, bo teraz ide dalej pracować.



Aasiaa - 08-11-2006 16:37
Sabus prawie caly dzien przespala. Chyba sie odstresowala psychicznie i odprezyla. Wczoraj widzialam ze spi ale jednak co jakis czas otwierala oczki i sprawdzala, szczegolnie jak cos stuknelo. Wszedzie wodzila za mna wzrokiem. A rano tak jak juz pisalam musialam ja budzic na spacer. Potem przelezalysmy caly dzien a ona juz spala spokojnie i zaczela tak fajnie pochrapywac. Nawet sie nie obudzila jak wstawalam do lazienki. Ma problem z lewa tylnia nozka. Na spacerze, na chodniku slychac bylo ze nia powluczy lekko. Jak siada albo wstaje to tez widze ze stara sie tej nogi za bardzo nie obciazac. Teraz dalam jej jesc. Powinna miec miski na podwyzszeniu. Niestety ja takiej nie mam. Widze ze jest jej ciezko sie schylac. Ta lewa tylnia noge trzyma lekko w gorze i dlatego traci rownowage. Moja poprzednia ONka taka miala ze wzgledu na chory kregoslup. U Saby tez by sie przydalo zeby miala miske troche nizej niz pyszczek. Pozatym jest kochanym spokojnym psem.



loozerka - 08-11-2006 16:52
Kurcze, arthoflex, czy ten inny preparat...zapomniałam o tym.
Czarodziejko, bedziesz w stanie zakupic to?



tania - 08-11-2006 16:56
tak Sabcia powłóczy jedną łapką, trzeba obejrzeć czy tam nic się jej za mocno nie ściera..Asia dużo zdrowia!



loozerka - 08-11-2006 17:40
w sumie trudno się dziwic, bidulka zupełnie nieleczona po tym wypadku, własciwie mozna się cieszyć, ze nie ma gorszych następstw



Aasiaa - 08-11-2006 18:58
Rozmawialam przed chwila z Mikimol. Zdecydowala 100zl dla Saby 100zl na innego psiaka. Loozerka a jak przeznaczamy Twoje?



Czarodziejka - 08-11-2006 19:00

Kurcze, arthoflex, czy ten inny preparat...zapomniałam o tym.
Czarodziejko, bedziesz w stanie zakupic to?
Spytam weta, gdzie to można nabyć :)
Chyba problemów z zakupem nie powinno być, najwyżej opóźnienie.
Jutro u mnie sąd ostateczny :roll:
Ostateczny, bo narazie nikogo więcej się nie spodziewam.



Aasiaa - 08-11-2006 19:06
To jest chyba "ludzki" lek dostepny bez recepty w aptece.



Czarodziejka - 08-11-2006 19:11
To problemów nie będzie - apteki w odległości 10 km, ale są :)



loozerka - 08-11-2006 19:14
Ja tu pisze do Aasi tajemnicze PW o tym Arthoflexie, a Wy na watku oficjalnie juz wszystko rozwiazalyscie :D



Czarodziejka - 08-11-2006 19:16
Ja do tej pory nie wiem co to za lek i na co.
Poproszę oświecić.



loozerka - 08-11-2006 19:19
to jest preparat na wzmocnienie stawów i kosci, z tego, co wiem. Jakos uczepilam się tego właśnie- bo kilka razy o tym czytalam na watkach, ale być moze są lepsze preparaty o takim własnie korzystnym dla Sabci dzialaniu.
właśnie wrócilam do postu Ludki i się zorientowalam, ze to dość droga zabawa ten arthoflex- w hurtowni to 80 1/4 l albo 125 zł za 1/2l wiec w aptece moze być duzo drozszy..
tu są jakieś informacje
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=868939
http://www.dogomania.pl/forum/showth...t=17411&page=4



Aasiaa - 08-11-2006 20:04
Podsumowujac - dostalam 400zl (-100zl ktore mikimol przeznacza na innego psiaka) czyli 300zl.
Zaplacilam 56zl za USG i 180zl za karme czyli 236zl.
Dla rownego rachunku ;) z tych 300zl odbiore sobie 150zl zeby juz sie nie rozdrabniac.
150zl jedzie z Saba do Czarodziejki (razem z karma, kolderkami, miska itd :) )
Jesli chodzi o preparat na stawy to mam w domu Caniviton Forte, ktory bierze moja Sara. Zostalo ponad polowe 400g puszki. Starczy Sabci na spokojnie do konca listopada.
Mam nadzieje ze zgadzacie sie z moimi wyliczeniami.



loozerka - 08-11-2006 20:26
Asiu- trudno się nie zgodzic, jesli z z 236 złotych robi się 150 :D. taka matematyka to poezja i do tego jeszcze ten preparat :)
Asia, no właśnie, masz doświadczenie z psem chorym kregosłupowo. jaki preparat najlepiej dawac- oczywiscie z takich w naszych granicach mozliwosci?



Aasiaa - 08-11-2006 20:41
Nie ma takiego w granicach mozliwosci, niestety.
W aptece pojawilo sie ostatnio sporo preparatow na stawy (z chrzastkami rekina itp). Ale... Trzeba bedzie poprostu wybrac jakis tani i ja obserwowac. Naprzyklad teraz jak sie obudzila i wstala do picia to kuleje na obie nogi bo sie zalezala. Pewnych rzeczy sie juz niestety nie przeskoczy. Nie powinna lezec na zimnym, jak najmniej schodow. Przeskakiwanie przez przeszkody w jej prypadku i tak nam juz chyba nie grozi. Czarodziejka musisz popatrzec co masz kolo siebie w aptece ludzkiego. Tak mysle.



Aasiaa - 08-11-2006 20:46
Tak jeszcze caly czas mysle... Moja poprzednia ONka Diana tak od 8, 9 roku zycia tez juz miala problemy z chodzeniem i dostawala wtedy w lecznicy jakis zastrzyk (chyba jakies sterydy ale nie jestem pewna) i potem byl spokoj na jakies 3 miesiace.



ARKA - 08-11-2006 20:55

No i okazało się, ze Sabcia ma mniej w brzuszku niz standardowa suczka !!
Nie wiem, czy to nie życzeniowe, bo Aasia bardzo namawiala pana doktora, by nic tam nie znalazł ;)
A czy Sabcia nie ma jakiegos schroniskowego tatuaza w uchu lub czipa?
Trudno jest uwierzyc, ciagle jestem optymistka, ze ktos pozbywa sie wysterylizowanej suni:shake: Moze uciekla komus i potracil ja samochod i przywedrowla sama na budowe i tam powstal opowiesc, ze ktos sunie porzucil przywiazana?:shake:
Kurcze, a male ciecie to robia napewno w Celestynowie ale i tez tatu.



*Gajowa* - 08-11-2006 21:00
Psi odpowiednik to ArthroFos z glukozamina i chondroityną - chroni i regeneruje chrzastke stawową.Łogodzi bóle stawów, zwiększa ruchomość
stawów. Opakowanie 60 sztuk kosztuje 40 zł w gabinecie wet.
Dawkowanie 1 tabl. dziennie na 10 kg.



AniaB - 08-11-2006 21:03
ojojoj, to nieładnie wyglada:shake: :shake:
moja sunia ma zwyrodnienie kregosłupa i dysplazje - i właśnie na dysplazję (czyli na stawy generalnie) jest arthroflex. nie jest dostepny w aptekach ludzkich, bo jest to lek typowo dla zwierzat (na butelce jest napis: psy i zwierzęta miesożerne hodowlane). nasza leksa przy 50 kg wagi bierze raz dziennie 5 ml. ale lepiej żeby to wet zdecydował, bo to moze nie zależy tylko od wagi ..przy takim dawkowaniu duża butlę (500 ml) mamy na trzy miesiące.
przy zwyrodnieniu kregosłupa najgorsze są okresy jesienne i wiosna - czyli deszcze i zmiany cisnienia i pogody.
sterydy jak najbardziej pomagają- ale po sterydach psiak bardzo często sika - steryd prowokuje pragnienie - co skutkuje jak wiadomo.. No i przede wszystkim niszczą watrobe. Ale mam nadzieję, ze Saba na razie az takiego zaawansowanego zwyrodnienia nie ma..



loozerka - 08-11-2006 22:01
Myśle, ze te jej problemy z poruszaniem się to w dużym stopniu także skutek wypadku- uszkodzenia tylnych konczyn.
Sluchajcie, trzeba dbac, aby psina miala jak najbardziej komfortowe zycie. CZarodziejka nie ma 5 pięter, Saba nie bedzie trenowac agility, bedzie wiodła spokojne życie, dostanie dobrze jesc, do tego jakiś preparat leczniczy na te stawy- będzie dobrze :)



Czarodziejka - 08-11-2006 23:16
Spokojną i wygodną egzystencję mogę jej zapewnić na pewno.
W domu użytkujemy tylko parter, schodek jest jeden - z trawnika na werandę ;)
Spanie w domku na posłanku i z Gają pod nosem.
Natomiast zaniepokoiły mnie informacje na temat tego leku, że on jest rónież na dysplazję. Rozumiem teraz, czemu Przyjaciel Koni tak zareagowała, gdy wet postawił Rexowi diagnozę: dysplazja. Tylko Rex ma w książeczce wpisane lat 5. Młody chłopak...
Czyli generalnie, do końca listopada podaję to, co da Aasiaa, a potem?



loozerka - 09-11-2006 07:29
Czarodziejko, ja juz tak pomyślalam, ze mamy zapas pieniędzy troszkę na Sabę, razem z nią przyjedzie spora ilosc suchej karmy- Bosch adult. Gdybyś się zgodzila w związku z tym, zeby przez 3-4 miesiące brac trochę mniej niz 200 zł np ok. 170 - bo pewnie koszt karmy suchej na miesiąc to tak c-a te 30 zł, to moglibyśmy ten arthoflex kupić. Jesli te 500 ml wystarcza na 3 miesiące to na pewno w ten sposób moglibyśmy kupic Sabie juz teraz 1 butelkę, a z tych niedopłaconych Tobie uzbierałoby się na kolejną. Moze dałoby się kogoś z Warszawy poprosić o zakup w hurtowni, o ktorej pisala Ludka i przesłałby Tobie.
Nawet jesli potem będzie brakowało pieniędzy- ale myśle, że te pol roku da nam czas na uzbieranie - to w mojej ocenie teraz jest szczególnie wazne, by ja wzmocnić. Jednak ta tułaczka po lasach, budowach, karmienie resztkami,albo tym, co sama znalazła - to dlugotrwale wycienczenie organizmu i dotychczasowe 2 miesiące w lepszych warunkach raczej nie odbudowały jej jeszcze.



AniaB - 09-11-2006 07:38
na razie nie denerwujmy sie zbytnio:lol:
dysplazja tez dysplazji nie równa...
Saba bedzie zyc w bardzo dobrych warunkach, nie ma co martwić sie na zapas..
no cóz jest to faktycznie przypadłosc wszystkich duzych psów, a czytałam ze u ONków jest to dosyc nagminna dolegliwosc ( ze wzgledu na typowe dla rasy opadanie tyłu, czy coś takiego)..

jedynie co mogę dodatkowo nadmienić, to fakt, ze po arthroflexie nasza leksa, która idąc powłóczyła prawą nóżką, teraz nawet odrywa ja od podłoza...
120 zł na 3 miesiące - to duzo, ale moze warto
no, zobaczymy jak będziemy stać z finansami..



AniaB - 09-11-2006 07:43
loozerko, pisałyśmy chyba razem:lol:

widzę, ze jest decyzja..
ja naprawde polecam ten środek
dawkowanie: na butelce jrest napisane:
psy dorosłe o masie do 40 kg (to chyba Saba) leczniczo 5 ml/dzień przez 14-28 dni az do ustapienia objawów, następnie dawkę mozna zmniejszyć do 2,5 ml na dzien..
wiec tym bardziej warto
saba bedzie miała ten lek długo...



Aasiaa - 09-11-2006 09:17

A czy Sabcia nie ma jakiegos schroniskowego tatuaza w uchu lub czipa?
Trudno jest uwierzyc, ciagle jestem optymistka, ze ktos pozbywa sie wysterylizowanej suni:shake: Moze uciekla komus i potracil ja samochod i przywedrowla sama na budowe i tam powstal opowiesc, ze ktos sunie porzucil przywiazana?:shake:
Kurcze, a male ciecie to robia napewno w Celestynowie ale i tez tatu.

Saba obudzila mnie dzis w nocy piszczac i lizala mnie po reku. Chciala isc na dwor. Po spacerze na ktorym byla kupka i siusiu polozyla sie znowu grzecznie spac. Musiala miec kiedys dom zeby wiedziec ze "tak sie robi". Inaczej poprostu zrobilaby na przedpokoju.
Jestesmy juz spakowane i czekamy na Jarka, ktory juz jedzie. Czarodziejko nie dalam jej rano jesc bo nie wiem jak by zareagowal pelen brzuszek na daleka jazde.



Aasiaa - 09-11-2006 09:58
9.50 odjechali :placz:



tania - 09-11-2006 09:59
Sabcia to mądralińska panienka:loveu: czarodziejko będziesz miał kompana do spacerków, za nią z pewnością nie będziesz musiała się uganiać. Trzymam kciuki za szczęśliwą podróż...



Czarodziejka - 09-11-2006 11:20

Sabcia to mądralińska panienka:loveu: czarodziejko będziesz miał kompana do spacerków, za nią z pewnością nie będziesz musiała się uganiać. Trzymam kciuki za szczęśliwą podróż... Ja też czekam na nią z utęsknieniem :loveu:
Loozy - zgoda w kwestii finansów ;)



Ludek - 09-11-2006 12:02

Czarodziejko, ja juz tak pomyślalam, ze mamy zapas pieniędzy troszkę na Sabę, razem z nią przyjedzie spora ilosc suchej karmy- Bosch adult. Gdybyś się zgodzila w związku z tym, zeby przez 3-4 miesiące brac trochę mniej niz 200 zł np ok. 170 - bo pewnie koszt karmy suchej na miesiąc to tak c-a te 30 zł, to moglibyśmy ten arthoflex kupić. Jesli te 500 ml wystarcza na 3 miesiące to na pewno w ten sposób moglibyśmy kupic Sabie juz teraz 1 butelkę, a z tych niedopłaconych Tobie uzbierałoby się na kolejną. Moze dałoby się kogoś z Warszawy poprosić o zakup w hurtowni, o ktorej pisala Ludka i przesłałby Tobie.
Nawet jesli potem będzie brakowało pieniędzy- ale myśle, że te pol roku da nam czas na uzbieranie - to w mojej ocenie teraz jest szczególnie wazne, by ja wzmocnić. Jednak ta tułaczka po lasach, budowach, karmienie resztkami,albo tym, co sama znalazła - to dlugotrwale wycienczenie organizmu i dotychczasowe 2 miesiące w lepszych warunkach raczej nie odbudowały jej jeszcze.
Będę w hurtowni dopiero na początku grudnia. Wtedy mogę kupić i przeslać.



Czarodziejka - 09-11-2006 12:08

Będę w hurtowni dopiero na początku grudnia. Wtedy mogę kupić i przeslać. Ludku, Aasiaa kupiła 40 kg karmy ;)



Aasiaa - 09-11-2006 13:13
Powinni juz byc na miejscu



Ludek - 09-11-2006 13:17

Ludku, Aasiaa kupiła 40 kg karmy ;) Ale to było odnośnie arthoflexu:lol: . Karmy nie opłaca sie słać pocztą, bo to zaoszczędzimy w hurtowni zeżre poczta.



loozerka - 09-11-2006 14:09
Wiecie, ulzyło mi :) Jeden etap zakończony. Mysle, ze teraz trzeba Sabci dać trochę odetchnąc od tych zmian, a za jakiś czas wziąc się za ogłaszanie jej- moze jednak taki kochany psiak znajdzie swój dom- ciepły, dbający i kochający :)
Ludku, dzieki za deklarację- pewnie skorzystamy.
Czarodziejko- dzieki za zgodę, to mamy na jakiś czas dla niej możliwosc zakupienia preparatu.



loozerka - 09-11-2006 16:49
Czarodziejko- napiszesz nam slowko o tym, czy dotarli, jak tam nasza pieszczocha zniosła drogę i jak podoba jej się nowy domek?



Aasiaa - 09-11-2006 17:01
No wlasnie napisz jak Saba sie aklimatyzuje. Wymaglowalam juz co prawda Jarka ale jak to facet nie dawal wyczerpujacych odpowiedzi.
Musze sie tu troche wytlumaczyc. Czarodzejka byla zdziwiona ze on nie jest w Wwy. Wiec... Samochod dala moja mama, ktora tak samo jak Jarek mieszka w Plocku. Wyjechal rano z Plocka, przyjechal po Sabcie do Wwy i zostawiajac Sabe w Łodzi wrocil do Plocka. Jarek - dziekuje. Mamo - dziekuje.



loozerka - 09-11-2006 17:12
O mateczko....
Jarku - należały Ci się podziekowania od początku, ale teraz- jeszcze wieksze za takie zaangażowanie..
Mamo Asi ;) - dziekujemy za pomoc i za Asię :)
Acha, jakby co- wyslalam smsa do Oktawii z wiesciami o dotarciu Sabci do nowego domu.



AniaB - 09-11-2006 18:42
czarodziejko, jak Sabula u Ciebie sie sprawuje?
czy Twoje psiaki ja polubiły?



Czarodziejka - 09-11-2006 20:20

czarodziejko, jak Sabula u Ciebie sie sprawuje?
czy Twoje psiaki ja polubiły?
Otóż:
Sabcia miała być spokojną, stateczną starszą panią :mad:
A tu...Rex kufa rozdarta, Gaja dziabnięta w grzbiet...:diabloti:
Ona ma wprost anielską cierpliwość do ludzi (przynajmniej narazie).
Rex zbytnio się nią interesował...podlizywał, wąchał, zachodził drogę, uszy na baczność i toczył niemiłosierne ilości śliny w jej obecności.
Jeszcze przy Jarku, kiedy piliśmy sobie kawę, Saba marszczyła na niego pysio. A później, kiedy zafundowałam im na spokojnie konfrontację, Sabcia nie podnosząc się z podłogi w ułamku sekundy pokazała Rexowi, gdzie jego miejsce.
Za drzwiami, z rozdartą kufą.
Poszedł jak struty i grzecznie położył się w sieni.
Gaja zarobiła gryza w grzbiet za zbytnie lizusostwo i deptanie Saby w celu bycia zauważoną ;)
Poza tym, Saba ustawia wszystkie psiska - ma basowy głos i kiedy szczeknęła na Gajkę, żeby przywołać ją do porządku, to myślałam, że Rex się zmaterializował, a zamknęłam go w szopie :crazyeye:
Za to mnie i córeczce pozwala ze sobą robić wszystko :loveu:
Dziecko przeniosło maskoty na kołderkę Saby i do kolacji się z nią bawiło. Gaja była strasznie zazdrosna, aż miała łezki w oczętach, bo tu nowa, śliczna sunia, a ona z krowim plackiem wtartym w grzbiet i wszyscy ją odpychali.
Kiedy ją umyłam i wykochałam, wyklepałam było dobrze.
Teraz wszystko już po kolacji - ryż z mięsem. Sabcia zjadła troszkę, dałam jej wcześniej trochę suchej karmy.
Uważam, że ona jest gruba!!!
Przecież ona jest jak beczka w talii i bary ma jak Arnold, a Rex przy niej - anorektyk :evil_lol:



loozerka - 09-11-2006 20:54
Czarodziejko- a może Jarek podmienił psa po drodze ;)? Takie zdecydowane dziewczę? A ponoc miała się bac własnego cienia....



mikimol - 09-11-2006 20:55
Nie miałam wczoraj dostepu do neta, bo mi kablówka nawaliła. Z Aasią rozmawiałam wczoraj telefonicznie i tak jak wspominała tu, 100,00 zł przeznaczyłam na Sabę, kolejną setkę napiszę do Aasi co zrobić.
Cieszę się , że Saba juz u Czarodziejki. No proszę, proszę, jak sobie zwierzęta poustawiała. Głaski dla suni.



loozerka - 09-11-2006 21:28
Czarodziejko, musisz Gajeczce wytłumaczyć, zeby perfumiki zmieniła ;) teraz krowie placki juz są demode ;)
Z innymi będzie miała wieksze szanse na przytulanie się czułe wszystkich członków rodziny `



Czarodziejka - 09-11-2006 22:03

Czarodziejko, musisz Gajeczce wytłumaczyć, zeby perfumiki zmieniła ;) teraz krowie placki juz są demode ;)
Z innymi będzie miała wieksze szanse na przytulanie się czułe wszystkich członków rodziny `
Kiedy jej to kilka dni temu wytłumaczyłam, przyniosła koński :roll:



loozerka - 09-11-2006 22:17
Ale przynajmniej mozna być pewnym, ze dziewusia lubi jedną nutę zapachową ;)



przyjaciel_koni - 09-11-2006 22:33
Czarodziejko - gratuluję - pierwszy raz od b.długiego czasu coś mnie rozśmieszyło - Twój opis całego towarzystwa !!!!



Czarodziejka - 09-11-2006 22:35
Właśnie w tempie żółwim wyprowadziłam obie sunie na dwór na sioo. Strasznie zimno i pada, więc Gaja uwinęła się szybko, ale Saba miała ochotę na spacer. Wybiłam jej to jednak z główki.
Jak się ma taaakie futro i tyyyle tłuszczu, to można sobie wąchać listki w taką pogodę. Natomiast biorąc pod uwagę moją strukturę fizyczną - stanowczo nie. :)



loozerka - 09-11-2006 22:39
w razie czego zakotwiczysz się o ogon Sabci i będziesz powiewać jako ta chorągiewka...
Sabie trzeba następnym razem karme dietetyczną kupować.....hmmmm
Ale na zdjeciach to ona nie wygladała na taką potęzna i grubiutką laseczkę



Czarodziejka - 09-11-2006 22:46
Postaram się zrobić foty i jeszcze zmierzę oba onki w talii ;):)
Rex ma wcięcie - Saba jest wypukła. Rex ma ogromny łep, Sabcia drobny pyszczek.
Ale widzę po oczach, że była psem obronnym - szczekająco - stróżującym.
I tak zwinnie spławiła Rexa, Misiek walczył 2 tygodnie.



loozerka - 09-11-2006 22:48
Postaram sie?? Koniecznie jakieś fotki poprosimy :)



Czarodziejka - 09-11-2006 22:58
Tak myślę, że tusza Saby wzięła się z braku ruchu, bo trzeba mieć cierpliwość i czas, a ona widać lubi sobie człapać i to nawet dalekie dystanse. Poza tym siedziała w boxie i spała, a jak się siedzi, śpi i je, to się rośnie :)



Aasiaa - 10-11-2006 07:31
Tak sie ciesze ze sie tam u Ciebie zadomowila :) :)
I masz racje do najszczuplejszych nienalezy
Usciski odemnie



AniaB - 10-11-2006 07:31

Czarodziejko - gratuluję - pierwszy raz od b.długiego czasu coś mnie rozśmieszyło - Twój opis całego towarzystwa !!!! ja to już czarodziejki opowiadania przyuwazyłam sobie wcześniej:lol:
czarodziejko, teraz to juz MUSISZ nam duzo opowiadac o Sabie i reszcie ferajny:evil_lol:

A z tyciem,to jest rzeczywiscie problem.. Ona ma już pewnie takie inklinacje od dawna - ponoć po sterylce (która nie wiadomo kiedy była..) psy ogólnie przybierają na wadze..
nasza suńka tez jakoś tak dziwnie przybrała (:lol: ), nawet nie wiemy kiedy..
Karma dla grubasów byłaby pewnie fajna, ale podobno po niej jest szybsza przemiana materii i psiak częściej chodzi na zewnatrz..
Wiec nie wiem czy to czarodziejko uciagniesz...:shake:



loozerka - 10-11-2006 10:15
Ja tak się zastanawiam, kiedy ona tak się podtuczyła, czy juz na tej budowie była taka okrąglutka? te pierwsze zdjęcia nie sa na tyle wyraźne, by to stwierdzic.
A jak tam stosunki saby z pozostałą zwierzyną? No i jak się wobec kotów zachowuje? Bo pytałas,a ja w dobrej wierze zapewniłam, ze sunia to w ogole za niczym nie biega, nic nie atakuje....
I tak chcialam się upewnic- te wczorajsze "ustawiania" to nie były zaczepne? Chyba raczej ostrzegawcze?

dziewczyny, nie mogę się oprzeć, by nie wprowadzić troche polityki na nasze forum ;)
Spot wyborczy kandydata na prezedenta jednego z wiekszych miast wschodniej Polski :D- pozostałe reklamówki wyborcze, ktorych lista jest na stronie są też niezłe- np. napadli mi matkę
http://www.youtube.com/watch?v=gIkR3...related&search=



Czarodziejka - 10-11-2006 11:07
Wczoraj, kiedy wreszcie zległam po pracowitym dniu, przypomniało mi się, że nic a nic nie podziękowałam Aasi za sprawną akcję.
Aasiu, bez twojej pomocy, Sabiszon nadal tkwiłby w hoteliku. I uściski dla Jarka, fajny chłopak ;)

A dziś rano pełna nadziei na spokojny spacerek wyruszyłam na dwór.
Gaja z Sabą grzeczniutko przespały nockę i były w dobrym nastroju. Misiek, jak się okazało, cudem uniknął wczoraj szopki i spał na dworze. Podleciał radośnie i przywitał się ze wszystkimi. Saba bardzo go lubi :lol:
Niczego nie świadoma i na wpół senna powlokłam się odryglować sypialnię Rexa, a on czując już wesołe prychanie, podszczekiwanie i warczenie dostawał tam sam szalenstwa. Wyleciał jak z procy, a że jest wielki, to co ostrożniejsi(czytać Gaja) usunęli się na bok. Saba nie raczyła go zauważyć. Spokojnie przysiadła na sioo, a Rex asystował z uszami na baczność. Potem poszliśmy na łąki i tu nasuwa się moje pytanie:
która to napisała, że Saba nie biega, nie podskakuje, tylko wolno sobie drepcze?:mad:
Moje nadzieje na spokojny spacer z rana runęły w gruzach, gdy ujrzałam jak cała instytucja typu Saba ruszyła przed siebie w siną dal :crazyeye: Zadziałało lepiej niż kawa - pełna mobilizacja i jasność myślenia. :evil_lol:
Ruszyłam za nią, za mną zazdrosny Rex szarpiący mnie za rękawy i rozwalający się jak kłoda pod nogami, żeby skupić się na jego osobie. Rozerwał mi oba rękawy u ulubionej wyjściowej na łąki kurtki. :placz:
A Sabiszonek po prostu poczuł przestrzeń i chciał rozruszać niemrawe gnaty. I naprawdę, ona jest za tłusta. Widzę, że chce i potrzebuje ruchu. Trzeba go tylko odpowiednio dawkować. Na trasie naszych porannych spacerów są dość głębokie i szerokie rowy melioracijne. Rex na początku wchodził do rowu i wychodził po drugiej stronie, teraz, po lepszym jedzeniu nabrał krzepy i jak biegnie, to wcale ich nie zauważa - przelatuje nad nimi - piękny widok :loveu:
Saba z werwą pokonała przeszkodę, oczywiście do rowu i z ;)
Szok przeżyłam jednak nieco później, gdy zdeponowała kolację ;)
Popatrzyła spode łba, jak psiska szusują po polach, szczeknęla basem, podskoczyła :crazyeye: i ruszyła galopem. A ja dobrze wiem, jak wygląda galop. Ten podskok był niestety tylko na pół gwizdka. Przednie łapy podskoczyły radośnie, a reszta...ociężale zawtórowała.
Myślę, że ona powinna mieć dużo swobodnego ruchu. Onki przeciez kochają ruch.
Przyjazd Saby najboleśniej odczuł Rex, zachowuje się jak rozkapryszony bachor. Skacze do mnie z łapami, chwyta za rękę, wciska pysk, żeby go głaskać. Dostał dziś porządnie Sabiną smyczą w doopę, za rozerwanie rękawów. Przyłożyłam raz, ale porządnie. Momentalnie usiadł na baczność.
Saba go ustawia, warczy, szczeka, marszczy pysio. Przed chwilą przyszła do mnie, żeby ją pogłaskać, a Rex też chciał się wcisnąć - tylko spojrzała płonącym okiem - poszedł jak zmyty. Za chwilę córeczka podeszła do mnie z boku, Sara myślała, że to Rex i ugryzła ją w rękę, a potem przepraszająco machała ogonem. Dziecko popłakało, a Rex chyba wiedział, że to był gryz dla niego, bo schował się w pokoju. Saba jest bardzo inteligentna. Znacie zasadę, że pan pierwszy przechodzi, wchodzi itd, a pies za nim. Otóż Saba warcząc nie pozwala Rexowi na żadne pierszeństwo ;) Teraz, córeczka wzięła Sabę na smyczce na dwór, żeby ją wyczesać, bo kudły wyłażą. Rex asystował radośnie, bo myślał, że może on też..., ale zmarszczone szczeknięcie pokazało mu uprzywilejowaną pozycję pod moim biurkiem. Leży teraz , pozawijał wszystkie łapy, kufy smutne...a Sabina spaceruje z Miśkiem i Gajką.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl



  • Strona 4 z 13 • Znaleźliśmy 2511 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13
     

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...