ďťż
 
 
   Collie uratowany z budowy już w domu!
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

Collie uratowany z budowy już w domu!





oktawia6 - 09-09-2006 03:57
ponieważ od wczoraj nikt-kopmpletnie nikt nie odpowiedział na mój apel a grupie 1 Rasy Brytyjskie-Owczarki Szkockie(http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=30619)
-kopiuję tutaj tezt tego ważnego wątku:
================================================== =======
Wczoraj dostałam informację od wartownika z budowy warszawskiej z Rembertowa (z tej budowy zabrałam ze wsparciem sunię, oto jej wątek:
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=29498) że na budowie ale nie w Warszawie tylko w Radzyminie jest pies Collie przywiązany do łańcucha-wartownik prosił mnie bym coś z tym zrobiła.
Collie nie schodzi z łańcucha:placz: -jest w złym stanie:shake: -założyłam tutaj wątek-słyszałam o grupie miłośników Collie-nie wiem czy to tutaj:???: (kiedyś wspólnie ratowali sunię ze schroniska-z łapami bez pazurków-gdzie nie mogła prawie chodzić i zmarła potem na ropomacicze-nie pamiętam nazwy wątku-ale tam właśnie miłośnicy Colli ją uratowali) jeśli znacie tę grupę to dajcie znak.

Telefon do wartowni budowy w Radzyminie:

0607-802-302 Piotr Hermanowski

do mnie: 0602-178-666
:help1: :help1: :help1: :help1: :help1: :help1: :help1: :help1:





katya - 09-09-2006 09:16
Oktawia umieść to na forum collie albo poproś pandę1989, bo ona jest tam zalogowana. http://www.collie.intertel.net.pl/forum/index.php



Kolia - 09-09-2006 09:37
Umieścałam psa,na forum collie... Oktawia6, wiesz może coś więcej o nim? Do kogo należy? Czy ludzie, których jest własnością skłonni byliby go oddać lub sprzdać? Może masz zdjęcia pieska, aby już zacząć mu szukać dmu?

Wątek collie w dziale adopcje



pixie - 09-09-2006 09:58

ponieważ od wczoraj nikt-kopmpletnie nikt nie odpowiedział na mój apel a grupie 1 Rasy Brytyjskie-Owczarki Szkockie(http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=30619)
-kopiuję tutaj tezt tego ważnego wątku:
================================================== =======
Wczoraj dostałam informację od wartownika z budowy warszawskiej z Rembertowa (z tej budowy zabrałam ze wsparciem sunię, oto jej wątek:
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=29498) że na budowie ale nie w Warszawie tylko w Radzyminie jest pies Collie przywiązany do łańcucha-wartownik prosił mnie bym coś z tym zrobiła.
Collie nie schodzi z łańcucha:placz: -jest w złym stanie:shake: -założyłam tutaj wątek-słyszałam o grupie miłośników Collie-nie wiem czy to tutaj:???: (kiedyś wspólnie ratowali sunię ze schroniska-z łapami bez pazurków-gdzie nie mogła prawie chodzić i zmarła potem na ropomacicze-nie pamiętam nazwy wątku-ale tam właśnie miłośnicy Colli ją uratowali) jeśli znacie tę grupę to dajcie znak.

Telefon do wartowni budowy w Radzyminie:

0607-802-302 Piotr Hermanowski

do mnie: 0602-178-666
:help1: :help1: :help1: :help1: :help1: :help1: :help1: :help1:


Oktawio, ten watek, o ktorym piszesz to watek Dzielnej..zaraz znajde wkleje tu link i postaram sie wyslac na gg info do dogomaniaczek
Dzielna to Krakow / Tarnow
Dzielna w takim stanie wypatrzyla Agnieszka Malek w schronisku i dzieki niej dostala sie na dogo

zawiadamiam ponadto Irme i inne pomocne dlonie
co sie da zrobic..zobaczymy razem





pixie - 09-09-2006 10:05

Umieścałam psa,na forum collie... Oktawia6, wiesz może coś więcej o nim? Do kogo należy? Czy ludzie, których jest własnością skłonni byliby go oddać lub sprzdać? Może masz zdjęcia pieska, aby już zacząć mu szukać dmu?

Wątek collie w dziale adopcje
Panda dzieki za wklejenie watku

zdjecia...Radzymin zaraz poszukamy kogos z okolic w Mapie Dogo

zdjecia konieczne
moze wartownik bedzie wiedzial cos blizej nt wlascicieli i checi oddania kolaka



pixie - 09-09-2006 10:30
Oto relacja z rozmowy z Piotrem , przed chwila

Collie - Piotr wieku nie potrafi okreslic
Pies blakal sie kiedys, ochroniarze przygarneli go - to teren budujacego sie lecz i zamieszkalego juz w czesci osiedla Victoria w Radzyminie

to kiedys, Piotr nie potrafi dokladnie okreslic, kiedy ochrona tej budowy/osiedla go przygarnela, moze ok 2 miesiace temu

Collie poczatkowo swobodny, chodzil po osiedlu w budowie, lecz od chwili gdy zamieszkali ludzie zaczal im przeszkadzac szczekal i po skargach lokatorow ochroniarze zmuszeni byli go uwiazac..i uwiazali na krotkim lancuchu

Piotr, nasz informator, bedzie w Radzyminie dzis za ok dwie godziny
Powiedzial, ze skloni kolegow ochroniarzy, by psa oddali, gdzy jego zdaniem jest on w tej sytuacji, w tym miejscu skazany na lancuch

Ma sie tez dowiedziec od kiedy pies jest na budowie, i okresli jego stan, jesli bedzie potrafil

Piotr wytlumaczyl mi, jak trzeba dojechac do tego osiedla, poszukam teraz kogos z aparatem z tych okolic, lub jadacych moze na dzialke, kto bedzie mogl podjechac i zrobic foto

Osiedle nazywa sie Victoria, lezy przy drodze z Radzymina do Wolomina



Kolia - 09-09-2006 11:00
Mam nadzieję, że się uda psiaka wyciągnąć... Tylko jesli tak, to co się z nim stanie? Hmmm... no na razie czekam na zdjęcia, bo te to 50% szczęścia w szukaniu nowego domu...



pixie - 09-09-2006 11:08
na razie jeszcze nikogo nie dopadlam...



Ss - 09-09-2006 12:10
Znowu collie :(........ zdjęcia koniecznie potrzebne....... czekamy



pixie - 09-09-2006 12:36
napisalam do izag mieszka najblizej lecz nie mam odpowiedzi
bede dzwonic do Oktawii by zmienila tytul watku na RADZYMIN PILNIE FOTKI colli na lancuchu...



pixie - 09-09-2006 12:44
oktawia zmieni tytul watku jak tylko bedzie miala doste do netu nt FOTKI ....



Kolia - 09-09-2006 16:43
Oj! Czy ludzie naprawde nie mają wyobraźni... Można przecież zbudowac kojec i jakąś porządną ciepłą budę i nie byłoby problemu... No ale łańcuch... I do tego jeszcze collie... Normalnie ręce opadają :(



Kolia - 09-09-2006 19:51
Czy wiadomo już coś??



oktawia6 - 09-09-2006 23:37
zmieniłam tytuł wątku;)

psa wydadzą bez problemu-więc chodzi tutaj o zorganizowanie dobrego hoteliku czy najlepiej tymczasu-suczka Onkowata z budowy w Rembertowie jest odebrana-to ja zaczęłam o niej-w związku z tym, że sunia z Rembertowa uratowana wartownik dał mi cynk o tym biednym Collie z łańcucha-na pewno ma skołtunioną sierść-fotki najmniej ważne-najważniejsze by przejąć go w bezpieczne miejsce,
na pewno będą potrzebne pieniążki na konto Collie.

Buda i tak nic nie da-Collie to nie pies do budy:shake: tylko na salony:placz:



pixie - 09-09-2006 23:51
hotelik dla collie.....

finanse...miejsca moze i znalazlyby sie z hotelikow ogloszonych na stronach strazy dla zwierzat , tam sa chyba prywatne mieszkania i pewnie po jednym, dwa pso - miejsca, ceny rozne spojrzcie
czesto o nich zapominamy
http://www.strazdlazwierzat.com.pl/



pixie - 09-09-2006 23:53

zmieniłam tytuł wątku;)

psa wydadzą bez problemu-więc chodzi tutaj o zorganizowanie dobrego hoteliku czy najlepiej tymczasu-suczka Onkowata z budowy w Rembertowie jest odebrana-to ja zaczęłam o niej-w związku z tym, że sunia z Rembertowa uratowana wartownik dał mi cynk o tym biednym Collie z łańcucha-na pewno ma skołtunioną sierść-fotki najmniej ważne-najważniejsze by przejąć go w bezpieczne miejsce,
na pewno będą potrzebne pieniążki na konto Collie.

Buda i tak nic nie da-Collie to nie pies do budy:shake: tylko na salony:placz:
wiesz co do tytulu zaapeluj
kto zrobi Fotki?



oktawia6 - 10-09-2006 00:06
Pixie-tylko nie straź:cool1:
proponowałam Hotelik u pani Grażynki w Otrębusach-gdzie jest od wielu miesięcy między innymi sparaliżowany Axel na wózku i obecnie sunia z budowy Saba-20 zł/h i widziałam warunki w jakich mieszkają psy-jaki mają "zajęcia" i opiekę:loveu:



Kolia - 10-09-2006 10:26
Trzymam mocno kciuki zeby sie udało wyciagnąć w bezpieczne mijesce futrzaka :(



pixie - 10-09-2006 10:56

Pixie-tylko nie straź:cool1:
proponowałam Hotelik u pani Grażynki w Otrębusach-gdzie jest od wielu miesięcy między innymi sparaliżowany Axel na wózku i obecnie sunia z budowy Saba-20 zł/h i widziałam warunki w jakich mieszkają psy-jaki mają "zajęcia" i opiekę:loveu:
oktawio mila moja, ksiezycowa damo, o zlotym sercu, nie zrozumialas mnie:shake:
podalam,ze na stronach strazy dla zwierzat jest lista hotelikow, m.innymi otrebusy-dwa hoteliki w tym chyba u pani grazynki, a ze straza:evil_lol: ona raczej nie ma nic wspolnego :crazyeye: ...jak wiesz

wiec nie imputuj mi, ze chce psa do strazy oddac:mad:

podsunelam, jak zobaczysz, tam sa mieszkania prywatne, czyli warunki domowe..moze ktos ma miejsce po swoim psie i chce dorobic/pomagajac
to jest do sprawdzenia, zwlaszcza, ze jest posucha hotelikowa w warszawie..i nie tylko w warszawie



oktawia6 - 11-09-2006 00:49
tak:lol: wiem
najlepiej jakby ktoś z okolic tam pojechał po prostu i zrobił zdjęcia-nawet z Warszawy jeśli ktoś ma samochód:roll:

a dalej trzeba zbierać na hotelik dla Collie i szukac dobrego domu ale Collaka najlepiej wzkastrowac a potem do domu+obecnie jest moda na Collaki wiec ludzie maja rozne pomysly:cool1: :shake:



*Gajowa* - 11-09-2006 15:33
Czy ktoś podjedzie i zrobi psu zdjecia ? Niestety nie mam aparatu ale
mogę włączyć się do pomocy collakowi na łańcuchu. Mogę pojechać tam
ale tylko w ciągu dnia najlepiej rano i zabrać kogos z aparatem.
Mogę też psa zabrać do hotelu swojego lub do innego wskazanego.
U siebie mam obecnie same suczki, wiec nie będzie potrzeby zamykania psa.



pixie - 11-09-2006 20:03

Czy ktoś podjedzie i zrobi psu zdjecia ? Niestety nie mam aparatu ale
mogę włączyć się do pomocy collakowi na łańcuchu. Mogę pojechać tam
ale tylko w ciągu dnia najlepiej rano i zabrać kogos z aparatem.
Mogę też psa zabrać do hotelu swojego lub do innego wskazanego.
U siebie mam obecnie same suczki, wiec nie będzie potrzeby zamykania psa.
Gajowa,
piekna propozycja, bardzo dziekujemy:Rose: :Rose: :Rose:
tylko kto
no
kto zrobi zdjecia w Radzyminie collakowi na lancuchu!??? PILNE

oktawio zrob taki tytul bo jakos nie bierze!!!:mad: :mad: :mad:



*Gajowa* - 11-09-2006 22:45
Czy ktos moze pojechać ze mną do Radzymina z aparatem i zrobić psu
zdjecia oraz popilotować mnie. Najlepiej gdyby ktoś wiedział gdzie ten pies
jest bo ja nie znam kompletnie Radzymina.



oktawia6 - 12-09-2006 02:30
trzeba zapytać się pod wskazany nr komórkowy p.Hermanowskiego o dokładny adres.

Czy ktoś może dotrzymać Gajowej towarzystwa w drodze do Colli na łańcuchu na osiedle Viktoria w Radzyminie?

propozycja pomocy Gajowej po prostu super!!!



anouk92 - 12-09-2006 09:29
Ja mogę podjechać ale dopiero wieczorem - koło 19-ej.
Czy Gajowa zabierze go do siebie?

Gajowa jeśli możesz wieczorem to możemy się gdzieś spotkać.
Czy dojedziesz sama do Radzymina?
Bo ja będę wracała swoim samochodem z Wawy.



anouk92 - 12-09-2006 12:20
Czy coś wiadomo.

Podaje mój numer w razie czego: 607-991-655



*Gajowa* - 12-09-2006 12:20
Ja wieczorem nie mogę jechać - tylko w dzień.
Jeżeli tak zdecydujecie to zabiorę go do siebie.



anouk92 - 12-09-2006 12:40
To w takim razie ja dzisiaj albo jutro podjadę zrobię fotki.

Gajowa myślę że jak pojedziesz do radymina w ciągu dnia i spytasz o to osiedle to wszyscy będą wiedzieli o co chodzi.
To malutka mieścina.
Ja w ciągu dnia siedzę w Warszawie w pracy więc nie mogę.



anouk92 - 12-09-2006 15:14
A więc ja dzisiaj postaram się podjechać i zrobić zdjęcia.

Gajowa zaoferowała domek tymczasowy. Potrzebny jest ktoś kto z nią pojedzie po psiaka w ciągu dnia. Ja niestety nie mogę. Chyba że w sobotę ale szkoda psiaka.

Ale niech Gajowa sie wypowie.

Dziewczyny które zaczeły temat - gdzie jesteście????



pixie - 12-09-2006 17:57
rozmawialam przed chwila z anouk - jedzie teraz do radzymina po collie
adres zna
Oktawio podalam Twoj telefon, anouk zrobi tez zdjecia
piotr hermanowicz nie odezwal sie do mnie odsboty, to gwoli wyjasnienia, lecz nie chcialam tez go nie pokoic nie wiedzac nic wiecej, co w sprawie sie zdecyduje

anouk do niego bedzie dzwonic, by uprzedzil kolegow ochroniarzy o jej wizycie



*Gajowa* - 12-09-2006 18:11
Anouk92 udało sie wyjść wcześniej z pracy i pojechała do Radzymina
zrobić fotki oraz jeżeli się uda odrazu zabierze psa i przywiezie do mnie.
O ile wystapią jakieś trudności wówczas jutro rano pojadę po collaka.
Czekam z niecierpliwością na telefon.



*Gajowa* - 12-09-2006 22:03
Piesio jest u mnie - zachowuje się bardzo grzecznie poza tym, że popodsikiwał meble. Jest ładnym niedużym collaczkiem prawie czarno- białym tylko na mordce ma trochę rudego - zdjęcia zrobione i anouk wstawi jak tylko będzie mogła. Jest pieskiem czystym i raczej zadbanym
chociaz wyciągnełyśmy kleszcza i moze jest ich wiecej - zobaczymy jutro.
Być może zgubił się komuś...



*Gajowa* - 12-09-2006 23:40
Piesio na początku był bardzo zdenerwowany, bał się wejść do mieszkania.
Szybko pokonał jednak strach bo zobaczył wewnątrz atrakcyjną suczkę i
to go osmieliło. Nie chciał nic jeść, był spięty ale teraz już leży obok mnie na boczku i smacznie sobie śpi. Zjadł niedawno kolację i zrobiliśmy spacerek po ogrodzie na smyczy. Adorował też moją Gaję ale ona dała mu do zrozumienia, ze sobie nie życzy i w końcu sie odczepił.



oktawia6 - 13-09-2006 00:23
Anouk - wielkie dzięki za przewiezienie Colli:Rose: :Rose:
oraz za to, że wpłaciłaś 100 zł:Rose: za Colli Gajowej

:modla: :modla: :modla: potrzebna zbiórka pieniążków dla Collie na hotelik domowy u Gajowej/15 zł za dobę

http://img366.imageshack.us/img366/9...rek2web2tk.jpg
na AFN z dopiskiem "Collie z Radzymina-u Gajowej"

karma 10 kg dla Collie będzie;)
od Pixie wstawiam link z info od kogo karma:
http://dogomania.pl/forum/showthread.php?p=2156749#post2156749

Anouk jutro wkleji zdjęcia, które dzisiaj zrobiła;) .

Taki drobiazg jeszcze Anouk-pytałaś o jego imię na budowie?
Jeśli go nie ma to może nazwijmy go Rydzyk? (od Radzymina)



anouk92 - 13-09-2006 09:53
Zaraz wstawię zdjęcia tylko muszę zejść do samochodu po kabelek do aparatu.

Collaka nazwałyśmy Rufi - tak jakoś od razu po zapakowaniu do samochodu.
Jeśli nie macie nic przeciwko to niech tak zostanie.

Jeszcze nie wpłaciłam 100 zł bo nie miałam kasy przy sobie, ale te pieniądze już są odłożone dla Rufiego.

Pixie wspominała coś o worku karmy - kto go ma i czy ktoś może go podwieść Gajowej do konstancina.

No i ocywiście robimy zbiórkę kaski - kto pomoże????

Myśle że Rufi szybko znajdzie dom bo to piękny i kochany psiak.

Za chwilę zdjęcia.



anouk92 - 13-09-2006 10:33
Rufi został wczoraj potraktowany Fiprexem na kleszcze i pchły.

A tu Rufi na budowie:

http://images4.fotosik.pl/125/ab7b8a45e1119980.jpg

A taki jestem piękny:

http://images3.fotosik.pl/161/d62ae6c3a1173682.jpg

http://images1.fotosik.pl/170/2784894543804d09.jpg

http://images1.fotosik.pl/170/3c99c48deb156647.jpg

A tu zapoznanie z piękną Gają:

http://images2.fotosik.pl/161/0f03a4fb81504772.jpg

http://images3.fotosik.pl/161/1bd6e0fb3fe2e6b1.jpg



anouk92 - 13-09-2006 10:53
Rufi na allegro:

http://www.allegro.pl/item127408490_...uka_domu_.html

Oktavia - zmien tytuł że zbieramy na hotelik.



anouk92 - 13-09-2006 13:42
Podnoszę collaka bo już tak szybko spadł...:shake:



Ss - 13-09-2006 15:29
Jaki on sliczny......... Dlaczego ja nie mam jeszcze 18 lat :-(



beka - 13-09-2006 15:41
Gdyby było za daleko do Konstancina to pracuję przy Puławskiej a mieszkam w Konstancinie . mogę zawieźć coś do Gajowej jak potrzeba.



*Gajowa* - 13-09-2006 18:56
Rufi to bardzo młodziutki pies, nie bardzo się znam na wieku ale myślę, że max. 1,5 roku. Jest grzeczny, słucha się, zostawiony w mieszkaniu na parę minut lamentuje - piszczy żałośnie.
Dziś musiałam wyjść na dwie godziny więc zamknęłam go w dużym kojcu
ze starszą sunią. Wszedł bez problemu i pozostał bez skaknia na drzwi i lamentu.
Każdorazowo ma opory przy wchodzeniu do domu - staje przd progiem
i dalej ani rusz. Myślę, że nie wchodził do mieszkania.



*Gajowa* - 13-09-2006 23:47
Czy Rufik moze liczyć na karmę ?



oktawia6 - 14-09-2006 01:16
zmieniłam tytuł wątku;)
http://images1.fotosik.pl/170/2784894543804d09.jpg
jaki on śliczny:loveu:

czy ktoś z Was nie ma karmy dla Collaka?/Rydzyka?:help1: :modla:



anouk92 - 14-09-2006 09:20
Oktawia wydawało mi się że mówiłaś że masz jakiś worek z karmą.
Tylko trzeba go skądś odebrać.



anouk92 - 14-09-2006 12:35
Potrzeban pomoc finansowa na opłcenie hoteliku i karmy!!!!
Please, please!!!



pixie - 14-09-2006 12:55
czy darczynca zrezygnowal z daru, czy tez nie kontaktowalyscie sie z nim?



pixie - 14-09-2006 13:01
link podalam,w watku jest nick, chyba tylko nawiazac kontakt..

prostuje ..nie jest to karma ode mnie,

watek jest w "oddam karme" w Zywieniu,
link Oktawia wkleila w slad mojej informacji

nie bardzo rozumiem:shake: nie znam adresu, ani jednego, ani drugiego hoteliku, nie znam aktualnych potrzeb psow z watkow Oktawii
reszta w Twoich rekach



anouk92 - 14-09-2006 13:24
W linkach które Oktawia wkleiła owszem jest karma ale niestety trzeba za nią zapłacić.:shake:



pixie - 14-09-2006 13:49
czy kontaktowalyscie sie z moli20
w rozmowie na pw wygladalo, ze ofiaruje to biedom schorniskowym
ze wszystko jej jedno dla kogo byleby trafilo do potrzebujacych

po takim oswiadczeniu dopiero podalam te informacje, a nie wczesniej

jesli jednak wycofala sie ze swej propozycji trzeba oczywiscie szukac pomocy, moze chocby zakladajac watek w zywieniu?potrzeba dla..lub w collich? czemu nie?



beka - 14-09-2006 13:49
A jaka karma jest potrzebna . Jak jakaś zwykła sucha to mogę kupić jakiś woreczek ale jak jakś droższa specjalistyczna to sorki ...
Chyba że z kimś na spólkę



anouk92 - 14-09-2006 13:59
Właśnie wpłaciłam 150 zł na Rufiego.

105 zł idzie na 7 dniowy pobyt czyli do wtorku 19 września.
45zł poprosiłam żeby Gajowa kupiła za to jakąś karmę.

Beka jeśli chcesz może wpłacić nawet groszę na hotelik.
Albo podrzucić trochę karmy w przyszłym tygodniu.

No chyba że się szybciutko znajdzie domek.;)



beka - 14-09-2006 15:19
Aby znalazł jak najszybciej.



*Gajowa* - 14-09-2006 15:50
Karma moze być zwykła. Rufi nie wygląda na chorego ani niedożywionego.
Jest przesympatyczny i coraz bardziej nabieram przekonania, ze to jeszcze
dziecko.



oktawia6 - 15-09-2006 00:11
:modla:wpłacajcie pieniążki kochani !!!!:modla:
ja też na wątku Vikorii napisałam apel
pieska trzeba zaszczepić na wściekliznę a potem doszczepić-nie wspomnę już o drobaczeniu !!!

Anouk dzięki:Rose:



pixie - 15-09-2006 00:18
nie rozumiem - rezygnujecie z tej karmy od moli20?
czy ktos mi odpowie - bo wolam jak na puszczy



oktawia6 - 15-09-2006 00:26

nie rozumiem - rezygnujecie z tej karmy od moli20?
czy ktos mi odpowie - bo wolam jak na puszczy
ja też nie rozumiem:niewiem:



anouk92 - 15-09-2006 09:07

nie rozumiem - rezygnujecie z tej karmy od moli20?
czy ktos mi odpowie - bo wolam jak na puszczy
Moli20 chce kaskę za karmę - nie ma za darmo.:shake:



anouk92 - 15-09-2006 09:24
Gajowa czy mogłabyś wybrac się z Rufim do weterynarza założyć mu książeczkę i odrobaczyć.

Później go zaszczepimy ale najpierw ważne jest żeby go odrobaczyć.

Oddam Ci kaskę.
Trzeba zadbać o psiaka tak żeby do nowego domku poszedł z kompletna książeczką.

Szukamy sponsorów!!!!! Sama nie dam rady.:shake:



annetw - 15-09-2006 09:51
Słuchajcie - to ja adoptowałam kollaka z Mielca który uciekł w trakcie transportu ale wciąz nie tracę nadziei, że się odnajdzie.(zobaczcie wątek: http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=30169 )

Czy są już chętni na tego mlodego?
Jesli nie to ja go adoptuję a jesli znajdzie się kollak z Mielca - będe miała dwa.Żaden problem.
Mieszkam w Szczecinie, dziewczyny z Dogomanii juz sprawdziły warunki jakie mogę zapewnić pieskowi.
Co o tym myślicie?



Kora - 15-09-2006 10:05
Nie kupujcie tabletek na odrobaczenie, mam do oddania "Aniprazol" lub "Flubenol".
Beka dzis bede od 13 na Farbiarskiej, wiec bedziesz mogla zabrac, a moze Gajowa bedzie jechala w okolice?



anouk92 - 15-09-2006 10:17

Słuchajcie - to ja adoptowałam kollaka z Mielca który uciekł w trakcie transportu ale wciąz nie tracę nadziei, że się odnajdzie.(zobaczcie wątek: http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=30169 )

Czy są już chętni na tego mlodego?
Jesli nie to ja go adoptuję a jesli znajdzie się kollak z Mielca - będe miała dwa.Żaden problem.
Mieszkam w Szczecinie, dziewczyny z Dogomanii juz sprawdziły warunki jakie mogę zapewnić pieskowi.
Co o tym myślicie?
Kurcze przeczytałam wątek i straszna szkoda.

AnetaW - musisz się dobrze zastanowić jest kilka rzeczy które musisz przemyśleć:

1) Ten Twój pierwszy Collak nie przepada za psami - co będzie jak się znajdzie. Dwóch facetów w mieszkaniu, no nie wiem.

2) Przeczytaj posty Gajowej - jak go zostawiła w domu to strasznie piszczał może to jest kwestią przyzwyczjenia ale nie wiem czy dla niego nie lepszą opcją będzie domek z ogródkiem - gdzie będzie mógł przebywac pod nieobecność właścicieli.

3) Transport z Warszawy

Widze że jesteś idealna osobą żeby adoptowac naszego Rufiego ale proszę zastanów się dobrze. Nie zniechęcam Cię ale jednak jesteś bardzo daleko i w razie gdyby się okazało że np. Rufi nie może zostawać sam w domu to bęzie problem żeby przywieść go z powrotem.

Gajowa - proszę zrób jeszcze kilka prób na zostawanie Rufiego w domu jak wychodzisz



annetw - 15-09-2006 10:43
Wiem właśnie! cały czas o tym myślę, jestem rozdwojona strasznie. Chcę dobrze a moze się okazać, że pogorszę sytuację :( a to ostatnia rzecz jakiej bym chciała.
Ja mieszkam w bloku, może pies nie jest przyzwyczajony do mieszkania takiego i dlatego piszczy, boi się samotności.Muszę porozmawiać z dziewczynami na ten temat.
co tu robić? co tu robić :(



*Gajowa* - 15-09-2006 13:29
Mogę z Rufim podjechać do wetki z tym nie ma problemu, a przy okazji
zobaczymy na ile jest obeznany z samochodem.
Chyba trzeba zacząć od wścieklizny - co wy na to ?
On zdecydowanie nie lubi być sam - bardzo piszczy nawet jak zostawiam
mu Gaję do towarzystwa w domu. Tak, że zostawania w domu trzeba go będzie nauczyć. Rufi się bardzo pilnuje, nie odchodzi ode mnie na krok w ogrodzie. I nawet jezeli sie dzieje coś ciekawego i kolezanki biegną do
ogrodzenia on zostaje przy mnie.
Jest bardzo ostroźny /nie chcę powiedzieć bojący się/ ale to wynika z jego
braku doświadczenia i wieku - moim zdaniem 7-8 miesiecy.
Ma zadatki na super fajnego psa.



beka - 15-09-2006 13:34
Gajowa umówiłam sie z Korą . Da mi środki na odrobaczenie dla Colaczka. Przywioże Ci po 18. Może być?



*Gajowa* - 15-09-2006 13:37
Zapraszam bedę w domu.



anouk92 - 15-09-2006 13:58
Gajowa to w takim razie na początek daj mu te prochy na odrobaczenie, a do weta dopiero w przyszłym tygodniu na wściekliznę bo od razu po prochach to nie można.



anouk92 - 15-09-2006 16:31
Mam sporo telefnów w sprawie Rufiego - wiadomo rasowy większe zainteresowanie. Większość osób niestety mieszka w bloku.
Jest jedna Pani mieszka obok naszego Rufiego i mam nadzieje że wpadnie do niego w weekend i może coś z tego będzie.



anouk92 - 15-09-2006 16:36
Nie będzie mnie na dogo do poniedziałku.
W razie czego podaje swój nr: 607-991-655



*Gajowa* - 15-09-2006 22:54
Tabletki na robale dotarły - bardzo dziekujemy Kora. Jutro piesiowi podam tylko muszę rano zaopatrzyć sie w paróweczki.
Ciocia beka wspomogła Rufiego kwotą 20 zł - dziekujemy.
Rufi po całym dniu biegania teraz śpi sobie smacznie obok mnie i
chrapie.



oktawia6 - 16-09-2006 01:27
to nazwałyście go Rufi?:cool3: też ładnie-Rydzyk-to Rydzyk-ale Rufi też jest śliczne imię

Prosimy o pieniązki na Collie:-(



*Gajowa* - 16-09-2006 18:53
Anouk92 nazwała go Rufim. Tabletki na robale rano zjadł razem z paróweczką. Nie wiem ile dni trzeba odczekać ze szczepieniem na
wścieklizne.
Rufi cały dzień jest w ogrodzie z Gają, Teklą i Liskową. Pięknie się bawią
z Gają - dzis w czasie tych szaleństw Rufik miał kontuzję przedniej łapki.
Musiałam pożałować, pomasować łapkę i po 10 minutach szaleństwa
były kontynuowane.
Po kolacji o 20tej Rufi z Gajką przychodzą do domu i śpią do 6tej rano.



Kora - 16-09-2006 22:08
Gajowa tydzien wystarczy.



oktawia6 - 17-09-2006 02:41

Anouk92 nazwała go Rufim. Tabletki na robale rano zjadł razem z paróweczką. Nie wiem ile dni trzeba odczekać ze szczepieniem na
wścieklizne.
Rufi cały dzień jest w ogrodzie z Gają, Teklą i Liskową. Pięknie się bawią
z Gają - dzis w czasie tych szaleństw Rufik miał kontuzję przedniej łapki.
Musiałam pożałować, pomasować łapkę i po 10 minutach szaleństwa
były kontynuowane.
Po kolacji o 20tej Rufi z Gajką przychodzą do domu i śpią do 6tej rano.
odrobaczać najlepiej wieczorem-by z rana piesek się wypróżnił po nocy-a tak to wykupka tę tabletkę w południe:roll: i odrobaczenie jest bez sensu.

potrzebna zbiórka pieniążków dla Collie na hotelik domowy u Gajowej/15 zł za dobę

http://img366.imageshack.us/img366/9...rek2web2tk.jpg
na AFN z dopiskiem "Collie z Radzymina-u Gajowej"

http://images1.fotosik.pl/170/3c99c48deb156647.jpg



oktawia6 - 18-09-2006 03:35
ponawiam apel i Rufiego na pierwszą stronę:painting:



anouk92 - 18-09-2006 13:20
Zapomniałam napisać że rozmawiałam w tygodniu z jedną Panią z budowy.
Okazuje sie że Rufiego przyprowadził jego właściciel-pracownik budowy.
Stwierdził że go już nie chce - niech pilnuje budowy.

A więc Rufi jest w pełni do adopcji - właściciel nie będzie go szukać.

Gajowa - w sobotę możesz podjechać do weta i spytać się czy najpierw powinnien zostac zaszczepiony przeciw wśiekliźnie czy na choroby zakaźne.

Dostałam 50 zł od Pana z allegro, który bardzo przejął się losem Rufiego ale niestety nie może go adoptować - będzie na szczepienie.



anouk92 - 18-09-2006 15:40
Bardzo proszę o pomoc w opłaceniu hoteliku - sama naprawdę nie dam rady!!!!:shake:

Beka dzięki za kaskę i prochy!!!:loveu:

Pani która wydawało mi się że jest bardzo zainteresowana Rufim niestety nie zadzwoniła.

Na razie tylko telefony z bloków i jeden z Garwolina - ale tam Rufi miałby stróżować, a on się zupełnie do tego nie nadaje.

Jeśli miałabym wysyłać Rufiego do bloku to najlepszym domkiem byłaby AnetaW.



*Gajowa* - 18-09-2006 15:51
W sobotę pojedziemy do wetki i zrobimy jakieś szczepienie.
Rufi jest bardzo grzeczny i niezbyt szczekliwy. Troszeczkę zaczął
rozrabiać - wyciąga różne szmatki /ręczniki, sciereczki/ które suszą się na słońcu, rozwleka je po ogrodzie i drze.
Bardzo boi się podniesionego głosu a na widok podniesionej ręki kładzie sie
natychmiast - musiał obrywać w swoim domu.
Na stróża się nie nadaje...



oktawia6 - 19-09-2006 01:22

Bardzo proszę o pomoc w opłaceniu hoteliku - sama naprawdę nie dam rady!!!!:shake:

Beka dzięki za kaskę i prochy!!!:loveu:

Pani która wydawało mi się że jest bardzo zainteresowana Rufim niestety nie zadzwoniła.

Na razie tylko telefony z bloków i jeden z Garwolina - ale tam Rufi miałby stróżować, a on się zupełnie do tego nie nadaje.

Jeśli miałabym wysyłać Rufiego do bloku to najlepszym domkiem byłaby AnetaW.
ale AnetaW - ma domek:lol: !
Zgadza się Rufi nie będzie stróżował-na łańcuchu czy bez-to ładne rzeczy-cudowny właściciel sam go przyprowadził na budowę:mad: dobrzem że nie do lasu

:modla::modla:DOŁÓŻCIE DO HOTELKU U GAJOWEJ !!!!:help1: :help1:



anouk92 - 19-09-2006 11:11
Dzisiaj albo jutro wpłacę 100 zł razem z kaską Beki starczy na kolejne 8 dni. Czyli Rufi będzie miał opłacony pobyt do środy 27/09 włącznie.

Gajowa jak wrócisz w sobotę od weta to daj znać ile zapłaciłaś.
Proszę pamiętaj żeby Rufi dostał swoją własna książeczkę.;)



beka - 19-09-2006 12:32
do góry chłopaku. widziałam Rufiego - jest cudny, nie szczekliwy chce sie miziać. Rewelacyjny pies.



anouk92 - 19-09-2006 14:09
:shake: Z tego co wiem to AnetaW mieszka w bloku i wtym cały problem.



oktawia6 - 19-09-2006 16:02
to już nie wiem-miałam na myśli tę AnetęW, u której był Dziadunio-ona mieszka w Otrębusach bodajże-a Dziadunio był u niej w garażu-teraz ma już domek-więc może to inna Aneta:roll:



anouk92 - 19-09-2006 16:07

to już nie wiem-miałam na myśli tę AnetęW, u której był Dziadunio-ona mieszka w Otrębusach bodajże-a Dziadunio był u niej w garażu-teraz ma już domek-więc może to inna Aneta:roll: To na pewno inna AnetaW bo ta mieszka w Szczecinie.



oktawia6 - 20-09-2006 01:26
to inna-jedynie zbieżność imion;)

proszę o wpłaty na hotelik dla niego:modla: :modla: :modla:
potrzebna zbiórka pieniążków dla Collie na hotelik domowy u Gajowej/15 zł za dobę

http://img366.imageshack.us/img366/9...rek2web2tk.jpg
na AFN z dopiskiem "Collie z Radzymina-u Gajowej"
:help1: :help1:



anouk92 - 20-09-2006 09:13
Collak małolat do góry!!!



annetw - 20-09-2006 11:55
Tak AnetaW czyli ja :) mieszka w bloku w Szczecinie ale na 2 piętrze i z windą z tym, ze mam dużo miejsca bo jeden sam salon ma 26 metrówa pokoj dla psa 15.Zresztą miałam już odwiedziny Marzenki przed adopcją kollaka z Mielca.
Czy jest już ktoś chętny na pieska????
Mam dziś urodziny - zróbcie mi prezent i napiszcie, że wciąż na mnie czeka :loveu:



kofee - 20-09-2006 15:59
Mieszkałam w bloku z collką przez 10 lat, wcale nie było źle. Od pół roku mieszkamy na wsi i Nadi - kanapowiec odkryła w sobie powołanie psa stróżującego. :evil_lol: Ale collki się raczej nie nadają do mieszkania na dworze, a moja schorowana to już na pewno.
Ale to w końcu nie jest taki wielki pies, żeby nie mógł mieszkać w bloku.



oktawia6 - 20-09-2006 23:47

Tak AnetaW czyli ja :) mieszka w bloku w Szczecinie ale na 2 piętrze i z windą z tym, ze mam dużo miejsca bo jeden sam salon ma 26 metrówa pokoj dla psa 15.Zresztą miałam już odwiedziny Marzenki przed adopcją kollaka z Mielca.
Czy jest już ktoś chętny na pieska????
Mam dziś urodziny - zróbcie mi prezent i napiszcie, że wciąż na mnie czeka :loveu:
http://www.gifownia.info/gif/okazyjne/urodziny/2.gifw takim wypadku:BIG: :new-bday:
i jestem pewna, że Ruffi czeka na Ciebie;) .
pokój dla psa 15 m kw:razz: to więcej niż ja mam dla siebie:-( ;)
http://images1.fotosik.pl/170/3c99c48deb156647.jpg
Rufio to piękny pies-na pewno będzie miał dobrze u Ciebie-wykastruj go Aneta koniecznie-jak już się zaklimatyzuje u Ciebie.



anouk92 - 21-09-2006 09:43
Kobitki - raz jeszcze przypominam RUFI POZOSTAWIONY SAM W DOMU BARDZO PISZCZY I UJADA.

On powinnien mieć dom z ogródkiem. W domku mógłby mieszkać, a na ogródku zostawać sam kiedy nie będzie nikogo w domu.

Chce zobaczyć czy będzie jeszcze jakiś odzew po jutrzejszym ogłoszeniu w wyborczej. Jeśli nie to AnetaW musi podjąc ostateczna decyzje czy się zobowiązuje do adopcji Rufiego mimo tej jednej, acz bardzo istotnej wady.



annetw - 21-09-2006 11:01
Dziękuję za życzenia!
Zdaję sobie sprawę z "wady" Rufiego ale to nie jego wina. Po prostu boi się, ze zostanie sam na zawsze.Psa trzeba przyzwyczajać do wielu rzeczy od małego a on jest w tym wieku, że można go jeszcze nauczyć i to sporo! Swojego kollaka miałam od szczeniaka i wiem że to psy niesamowicie pojętne! "Podaj łapę" nauczył się w godzinę :)
Jestem tu i czekam jak się sytuacja potoczy.Domek z ogródkiem to raj dla psa - nie przeczę.Życzę małemu jak najlepiej!



*Gajowa* - 21-09-2006 14:53
Rozmawiałam dziś z wetką na temat szczepienia. Otóż o ile Rufi nie będzie
miał mozliwości kogokolwiek ugryźć /bedzie na posesji lub bardzo pilnowany/ i nie czeka go podróż pociagiem to naleźy zacząc od
szczepienia wirusówek. Później 2 tygodnie przerwy i szczepienie
p/wściekliźnie.
Koszt szczepienia wirusówek 35 zł , wścieklizna 20 zł.
Musimy podjąć decyzję od czego zacząć.



oktawia6 - 21-09-2006 23:17
Wścieklizna chyba jest najważniejsza-jakby Rufik jakiegoś psa ugryzł to jest zaświadczenie-i wówczas właściciciel/osoba opiekująca nie ponosi kary za brak zaświadczenia-potem doszczepienia.

Rufio na pewno będzie potrzebował szkolenia-nawet jak będzie ogródek-szkoda, że Aneta nie ma ogródka:-( ale może by wzięła urlop i zatrudniła behavioystę na ten czas by nad nim popracował-to po prostu dzikus-nie ułożony pies-ma duże zaległości-wszystko da się z czasem nadrobić;) .



anouk92 - 22-09-2006 14:31

Wścieklizna chyba jest najważniejsza-jakby Rufik jakiegoś psa ugryzł to jest zaświadczenie-i wówczas właściciciel/osoba opiekująca nie ponosi kary za brak zaświadczenia-potem doszczepienia.

Rufio na pewno będzie potrzebował szkolenia-nawet jak będzie ogródek-szkoda, że Aneta nie ma ogródka:-( ale może by wzięła urlop i zatrudniła behavioystę na ten czas by nad nim popracował-to po prostu dzikus-nie ułożony pies-ma duże zaległości-wszystko da się z czasem nadrobić;) .
Zgadzam się myślę że trzeba zaczac od wścieklizny.
Gajowa spytaj się weta ile czasu trzeba poczekac po wsciekliźnie żeby zaszczepić na wirusy.

W poniedziałek przeleje kaskę za szczepienie.

Oktavi Rufi nie jest dzikuskiem, jest cudownym i ułożonym psiakiem.
Wada związana jest pewnie z tym że nigdy nie zostawał sam w domu, może nawet nigdy w nim nie mieszkał.



anouk92 - 22-09-2006 17:10
Kurcze musze dorwac Wyborcza bo cos mi się wydaje że nie ma Rufiego w ogłoszeniach - ani jednego telefonu :shake:



Ss - 22-09-2006 20:54
Mój mały przystojniaczku... pokaż sie wszystkim........



kofee - 22-09-2006 23:42
Może jestem skrzywiona na tle collek, ale mam wrażenie, że to psy, które chcą być grzeczne, zachowywać się tak, żeby sprawić swoim właścicielom przyjemność. Jak Rufi zrozumie, czego się od niego chce - na pewno się dostosuje.
Powodzenia Rufi.:lol:



oktawia6 - 23-09-2006 00:56
http://images1.fotosik.pl/170/2784894543804d09.jpg
to niedobrze Anouk:shake: zapomnieli dać go w ogłoszeniu?

a Allegro?

czy jakieś pieniążki na Rufiego wpłynęły?



*Gajowa* - 23-09-2006 16:57
Rufi juz zaszczepiony p/wściekliźnie - ma książeczkę zdrowia, zapłaciłam 20 zł. Rufi bardzo boi się wsiąść do samochodu - musiałam go włożyc siłą.
W samochodzie też nie czuje sie swobodnie - jest zdenerwowany.
Zważyłam go w gabinecie - 22,10 kg.



agat21 - 23-09-2006 21:08
Dzisiaj poznałam Rufika przy okazji odwiedzin Liskowej. Jest to wyjątkowo uroczy i ujmujący pies!! :loveu: :loveu: Jeśli ktoś pragnie psiaka, który będzie się tulił i patrzył w oczy z bezgranicznym oddaniem, koniecznie powienien zaadoptować Rufika!!!!!!!!!!!!! :multi: :multi:



Lucyja - 23-09-2006 21:25
Ja też mam hopla na punkcie kolaków i uważam, że te prsy naprawdę starają się byc grzeczne i dlatego szybko się wszystkiego uczą. Moja kolusia wzięta z ulicy szybko nauczyła się chodzić smyczy, choc na początku dziwiła się co to wogóle jest i czego od niej chcę.
Nie wiem dlaczego nie chcecie oddać kolusia do bloku. Ja mieszkam w bloku, ale myslę, że moja sunia wcale nie ma mi te za złe. Codziennie chodzimy dwa razy dziennie na spacery do pięknego parku. Wybiega się tam tyle, że nawet psy, które mają domu z ogodem nie mają tyle ruchu. Mieszkanie dla psa w mieście wcale nie jest złe, pod warunkiem, że właściciele kochają psa i wiedzą, że ruch jest dla niego ważny.



oktawia6 - 24-09-2006 01:49
świetnie-że już zaszczpiony na wściekliznę:lol: !

Lucyja-wybacz ale 2 razy dziennie to zdecydowanie za mało:shake: -nie wyobrażam sobie trzymania na przykład moich piesków (a są malutkie-nie wymagają intensywnych spacerów-takie po 40 minut) od rana do wieczora-wychodzę 3-4 razy dziennie-chyba że źle zrozumiałam:oops: -jestem pewna:lol: 2 razy do parku-a oprócz tego spacerek gdzie indziej!



ARKA - 24-09-2006 02:20

Ja mieszkam w bloku, ale myslę, że moja sunia wcale nie ma mi te za złe. Codziennie chodzimy dwa razy dziennie na spacery do pięknego parku. Wybiega się tam tyle, że nawet psy, które mają domu z ogodem nie mają tyle ruchu. Mieszkanie dla psa w mieście wcale nie jest złe, pod warunkiem, że właściciele kochają psa i wiedzą, że ruch jest dla niego ważny. To ze pies ma dom z ogrodem to wlasciwie czy ja wiem czy taka to dla niego atrakcja? Moje psy mimo, ze jest dom z ogrodem, wychodza na spacery, srednio, 4 razy dziennie.



Lucyja - 24-09-2006 10:34
To ja źle napisałam :) Dwa razy dziennie miałam na myśli długie spacery do parku, a oprócz tego krótsze spacerki na osiedlowych łąkach. Poza tym mam domek na wsi i w każdy weekend moja sunia ma biegania do woli :)



*Gajowa* - 25-09-2006 00:00
Szczepienie wirusówek można zrobic nawcześniej po 10 dniach czyli
4 października.
Rufik jest super spokojnym psiakiem, przemiłym i ma ogromną zaletę -
prawie nie szczeka.



oktawia6 - 25-09-2006 00:35

Szczepienie wirusówek można zrobic nawcześniej po 10 dniach czyli
4 października.
Rufik jest super spokojnym psiakiem, przemiłym i ma ogromną zaletę -
prawie nie szczeka.
a to są naprawdę istotne zalety!!!

4 października:razz: będę pamiętać...bo to w dniu moich urodzin;)

P.S. Lucyja-to faktycznie Twój psiak ma jak w raju:loveu: łąki, przyroda-sama bym tak chciała spacerować:lol:



anouk92 - 26-09-2006 10:27
Gajowa - Wielkie dzieki za zabrane Rufika do weta na szczepienie.:loveu:
Zaraz przeleje na Twoje konto 125 zł. Na 7 dniowy pobyt + zwrot za szczepienie.
A więc Rufi będzie miał opłacony hotelik do Środy 04/10.

W weekend odwiedziałam dwa domki zainteresowane Rufim.
Oba do bani. Jeden straszna ruina i troszkę patologiczna rodzina - a przez telefon było bardzo miło. Drugi domek z ogródkiem i kojcem, najpierw Pani przez telefon powiedziała że kojec będzie cały czas otwarty i że Rufi będzie miał cały ogród o swojej dyspozycji. Na miejscu okazało się że Pan ma inne zdanie i bardziej zależy mu na swoich drzewkach niż na Rufim.



kofee - 26-09-2006 10:43

Zważyłam go w gabinecie - 22,10 kg. Wygląda na drobniejszego. Biorąc pod uwagę, że nie dojadał jakiś czas będzie z niego całkiem pokaźny pies.:lol:
(Moja jest już trochę za pokaźna waży 32kg:oops:
Cały czas myślałam, ze to włos tak ją poszerza:oops: , bo to był zawsze taki niejadek.)
Rufi, trzymaj się!



anouk92 - 26-09-2006 12:20
Cioteczki bardzo proszę o pomoc w utrzymaniu Rufiego, sama naprawdę nie daje rady:

Numer konta:

z dopiskiem: "Collak Rufi"

31 1140 2017 0000 4902 0527 0923
MultiBank


Dorota Romaniuk
Karabeli 4 m 97
01-313 Warszawa

nr konta dla przelewów z zagranicy
BREXPLPWMUL31114020170000490205270923



anouk92 - 26-09-2006 14:47
Taki piekny psiak a nowego domku brak:shake:



oktawia6 - 27-09-2006 01:28
do gory!!!

a patologii dziekujemy:boom:

dobrze, ze te domki sprawdzilas !!!



anouk92 - 27-09-2006 08:59
Moje zasoby kasy niestety ale się skończyły.
Rufi ma opłacony hotel do środy 04/10 dalej nie wiem co będzie.:shake:



annetw - 27-09-2006 12:39

Rufi ma opłacony hotel do środy 04/10 dalej nie wiem co będzie.:shake: Bez paniki, ja coś zorganizuję.;)
No chyba, że się zgodzicie to przyjadę i go zabiorę do domu w ten weekend ;)



anouk92 - 27-09-2006 14:21

Bez paniki, ja coś zorganizuję.;)
No chyba, że się zgodzicie to przyjadę i go zabiorę do domu w ten weekend ;)
Już sama nie wiem.

Gajowa proszę wypowiedz się w tej sprawie. Ty najlepiej znasz Rufiego.
Czy jest jakaś poprawa z zostawaniem w domu?



annetw - 27-09-2006 14:45
Własnie wpadłam na pomysł, nie wiem czy genialny - to się zaraz okaże. Własnie rozmawialam ze swoim szefem o piesku, że chciałabym adoptować ale są pewne problemy i mój szef podsunął mi taką myśl, że mogę psa zabierać ze sobą do pracy póki nie jest zimno - "moja" firma mieści się w domku jedno- rodzinnym z ogrodem - całośc jest ogrodzona płotem, z dostępem do bieżącej wody,dużym drzewem, krzewami. Można to sprawdzić (niestety nie mam aparatu zeby zrobić zdjęcia).
Jeśli nadal się nie zgadzacie to proszę dać mi znać i nie robić mi niepotrzebnych nadziei. :placz:



*Gajowa* - 27-09-2006 15:16
Rufi piszczy jak zostawiam go w domu - nie wiem jak długo bo nie zostawiałam go w mieszkaniu samego dłuzej niż 10 minut. Lamentuje załośnie również jak wychodzę do sklepu i znikam mu z oczu - stoi przy ogrodzeniu i popiskuje ale niedługo po 2-3 minutach jest cicho.
On poprostu boi się kolejnego porzucenia i nie ma się co dziwić.
Pomysł z zabieraniem go do pracy nie jest zły ale kiedyś trzeba go
będzie nauczyć zostawania w mieszkaniu na min 8 godzin i trzeba na to
poświęcić troche urlopu.
Moim zdaniem Rufi sie przystosuje do mieszkania w bloku. Jest spokojny i nie wymaga dużej ilości ruchu /jak moja Gaja, która ma niesamowity temperament/.



annetw - 27-09-2006 15:26
Rufi jest młody - elastyczny na wszelkie nauki więc na pewno uda się go ułożyć - to pojętne psy! Zostawania w domu nauczy się z czasem, kiedy juz będzie miał pewność i zaufanie do mnie, że na pewno go nie zostawię.
Dziewczyny zdecydujcie się to przyjadę po niego w ten weekend i go zabiorę bo naprawdę mi na nim zależy. Szczepienia i kastrację załatwię we własnym zakresie i za swoje pieniądze - ten ciężar Wam spadnie z głowy już. Będę czekała na decyzję!



*Gajowa* - 27-09-2006 15:44
Ja jestem za... ale ostateczną decyzję podejmie anouk92, która najbardziej zaangażowała się w pomoc dla Rufiego.
Pozostaje jeszcze sprawa drugiego collaka. który uciekł podczas transportu.
Co będzie jak się znajdzie ? A wszyscy chcemy żeby się odnalazł...



anouk92 - 27-09-2006 16:28
Aneta może to faktycznie przeznaczenie.
Już sama nie wiem.

Jeśli bardzo chcesz to przyjedź po niego najlepiej w piątek tak żebyś miała cały weekend na zapoznanie.

Chciałabym tylko żebyś w razie czego zobowiązała się że przywieziesz go z powrotem do Wawy gdyby jednak okazało się że on się naprawdę nie nadaje do bloku.

Czy będziesz pociągiem czy samochodem? Czy sama?
Ja niestety nie jestem w stanie pomóc w transporcie.

Proszę prześpij się z tym i daj znać jutro jaka jest decyzja.



Jola_K - 27-09-2006 20:04
trzymam kciuki za powodzenie....



oktawia6 - 28-09-2006 01:37
ale masz Swietnego szefa Aneta-naprawdę-tylko pozazdrościć:lol:
wierzę że Ci się uda-jesteś zaparta i wyprostujesz Rufiego-to fakt - trochę pracy i na pewno nauczy się sam zostawać na chwilę sam-z serca bym chciała by Ci się udało:loveu: :p



anouk92 - 28-09-2006 10:07
No i co jaka decyzja?



anouk92 - 28-09-2006 16:11
Jaka tu cisza....a Rufi czeka...



annetw - 29-09-2006 08:21
Przepraszam, że dopiero teraz, musiałam to przemyśleć jeszcze raz mimo, że myślę o sprawie już od 3 tygodni czyli od dnia kiedy zobaczylam to ogloszenie.
Odnoszę wrażenie, że chęć przygarnięcia Rufiego przeze mnie nie jest zbytnio odbierana przez Was z entuzjazmem.
Ale macie rację ! Tak myślę teraz, że podróż ponad 500 km,duża odległość która uniemożliwi Wam odwiedzanie go, mieszkanie w bloku - to naprawdę zbyt duży stres dla tego psa. On zasługuje na coś więcej... Najlepiej gdyby trafił do kogoś kto nie pracuje i cały wolny czas będzie mógł jemu poświęcić.
I macie też rację w sprawie zaginionego kollaka z Mielca - a co jesli się znajdzie?....to chyba zbyt duże ryzyko zeby mieć je oba naraz.:shake: Powinnam byla Was posluchać od samego początku ale widok mordki Rufiego tak mnie zaślepił, że straciłam rozum...:oops:



anouk92 - 29-09-2006 09:31
Aneta o nie chodzi o entuzjazm - ja się ciesze kiedy ktoś chce przygarnąć jakiegoś psiaka i dac mu prawdziwy dom.

Ja miałam tylko obawy o te jego popiskiwanie kiedy zostaje sam. To była moja jedyna obawa. Wiem że dziewczyny "Cie sprawdziły", widzę że udzielasz się na dogo i myśle że byłabyś świetnym domem dla Rufiego. Ale również prosiłam Cię żebyż wzieła pod uwagę ten jego malutki "defekt".



Kolia - 29-09-2006 09:59
Przecież ten psiak ma szansę na wspaniały domek u Anetki W. Czy nikt nie widzi, że ona naprawdę chce pomóc psiakowi i go przygarnąć http://www.collie.intertel.net.pl/fo...n_question.gif Po co zbierać pieniądze na hotelik, skoro psiak już od dawna mógłby mieć swój własny dom http://www.collie.intertel.net.pl/fo...n_question.gif Anetka jest już doświadczonym psiarzem, sama miała collie. Oferowany przez nią dom, został już sprawdzony przez ludzi z dogo, więc w czym problem http://www.collie.intertel.net.pl/fo...n_question.gif Dlaczego psiaka u niej jeszcze nie ma http://www.collie.intertel.net.pl/fo...n_question.gif Dziewczyny na co czekać, taka szansa może się więcej nie powtórzyć http://www.collie.intertel.net.pl/fo...n_question.gif http://www.collie.intertel.net.pl/fo...on_exclaim.gif http://www.collie.intertel.net.pl/fo...n_confused.gif



anouk92 - 29-09-2006 10:24

Przecież ten psiak ma szansę na wspaniały domek u Anetki W. Czy nikt nie widzi, że ona naprawdę chce pomóc psiakowi i go przygarnąć http://www.collie.intertel.net.pl/fo...n_question.gif Po co zbierać pieniądze na hotelik, skoro psiak już od dawna mógłby mieć swój własny dom http://www.collie.intertel.net.pl/fo...n_question.gif Anetka jest już doświadczonym psiarzem, sama miała collie. Oferowany przez nią dom, został już sprawdzony przez ludzi z dogo, więc w czym problem http://www.collie.intertel.net.pl/fo...n_question.gif Dlaczego psiaka u niej jeszcze nie ma http://www.collie.intertel.net.pl/fo...n_question.gif Dziewczyny na co czekać, taka szansa może się więcej nie powtórzyć http://www.collie.intertel.net.pl/fo...n_question.gif http://www.collie.intertel.net.pl/fo...on_exclaim.gif http://www.collie.intertel.net.pl/fo...n_confused.gif Panda czytaj uważnie - Aneta napisała że jednak nie weźmie Rufiego.



kofee - 29-09-2006 11:45
To do góry Rufi



Kolia - 29-09-2006 11:47
Anetka W nie chce go zabrać, bo rzeście ją odstraszyły swoim zachowaniem :/



Ulka18 - 29-09-2006 12:26
Anetka W byla sprawdzana pod katem adopcji naszego mieleckiego kolaka. Wypadla znakomicie :p Dla nas odleglosc 650 km nie stanowila problemu, niestety pies uciekl w trakcie transportu (30 km od schroniska) i do dzisiaj mimo poszukiwan Jogi i moich sie nie odnalazl.

Collie zawsze popiskuja jak sa same. Mysle, ze to cecha tych psiakow, ktore nie lubia byc same. Mozna jej jednak do zostawania bez trudu przyzwyczaic.

Nie ma na co czekac, tylko szukac transportu do Szczecina. Szkoda psiaka trzymac w niepewnosci.



anouk92 - 29-09-2006 13:33
Decyzja należy do Anety.



Ulka18 - 29-09-2006 13:37
Anetko, nie czekaj tylko bierz tego kolaczka. Na pewno z czasem przestanie piszczec zostajac sam, zrozumie, ze nic zlego sie nie dzieje i ze zostawanie bez Panci ma swoje zalety ;)



przyjaciel_koni - 29-09-2006 14:26
Śledzę ten wątek od jakiegoś czasu, ze względu na ewentualną koniecznosć zbiórki pieniędzy (takimi sprawami razem z Kostek ostatnio się zajmujemy).

Mam prośbę do Anetki - weź Dziewczyno tego psiaka - napewno będzie mu dobrze u Ciebie. Nauczy się czego trzeba. Nie pozwól, by spotkało go coś takiego jak Antosia, którego banner jest w moim podpisie, a wada podobna do tej - nie umie zostawać sam (co w przypadku Antka jest zdecydowanie w ostrzejsze w formie). Niech ten psiak nie cierpi z powodu przekazywania z miejsca na miejsce, niepewności i ogólnej niemożności.
Antoś już 10 miesięcy nie znalazł opiekuna, a z każdym dniem jego lęk przed samotnością jest silniejszy.

Szkoda by było takiego psiulka jak kolaczek Rufi !!!!!



annetw - 29-09-2006 15:00
O rety – co tu się wyprawia. :crazyeye:
Ale mnie nie odstraszyły żadne wady Rufiego – poczytajcie moje posty – to dla mnie nie problem. Może być ze mną w ogrodzie w pracy. Ja naprawdę chciałam dla niego dobrze. Nie takie akcje się z psem przechodzi.
Chodziło o to, że nie mogłam się doczekać na konkretną odpowiedź w sprawie adopcji. Dziewczyny chcą dla niego jak najlepiej !!! - nie wywierajcie na nich presji bo nie o to tu chodzi. ;)



anouk92 - 29-09-2006 15:32
Ludzie czy Wy czytacie co ja piszę......

Aneta napisałam że możesz go wziąść bo pokazujesz że jesteś odpowiednia osobą i sprawdzoną. Napisałam również że chciałabym abyś zobowiązała się że w razie czego odwieziesz nam go z powotem - gdyby sie okazało że jest bardzo źle.

Ty napisałas że przemyślałaś sprawę i jednak rezygnujesz.
To ja już nie rozumiem. Nadal go chcesz?

Jeśli tak to zadzwoń do mnie: 607-991-655
Przez weekend nie mam dostepu do sieci.
Jeśli możesz po niego przyjechać jutro (pisałaś że mogłabyś w weekend) to na pewno uda nam się dogać.

Tylko proszę napisz wyraźnie czy go adoptujesz czy nie, bo widzę że nie wszyscy czytają uważnie.



agat21 - 30-09-2006 15:27
Ja tylko tak z boku kibicuję Rufikowi, bo miałam przyjemność go poznać, ale uważam, że to kapitalny psiak! Ktoś, kto go weźmie :cool3: będzie miał wspaniałego przyjaciela :loveu:



oktawia6 - 01-10-2006 01:24
jak na moje przeczucie to powinno się udać Anecie-sprawia wrażenie pozytywnej i ma chęci-zawczasu organizuje wspólny czas z Rufim-nawet pomyślała o nim podczas dnia pracy-będzie z nią w ogrodzie-no i poza pracą-to dobrze rokuje
nie tylko-"biorę"!
poważnie do tematu podeszła-
Aneta-jestem z Tobą-Twoja postawa podoba mi się -
działaj-wszystko się uda!



kofee - 01-10-2006 22:52
Nie chciałabym generalizować, ale moja collka dość szybko przyzwyczaiła się do samotnego spędzania przedpołudnia. To prawda, że kiedy była mała syn chodził do podstawówki i nie zostawała sama na długo. Ale później pocieszała ją wygodna kanapa.:cool3: Czytałam też, że całkiem niegłupim (również dla psa) rozwiązaniem jest klatka (nie zakrzyczcie mnie), tyle że to spory pies i nie bardzo sobie wyobrżam jak duża musiałaby być.
500 km to dużo, rozumiem obawy Anety, tym bardziej, że jeden pies uciekł w drodze.
Anetko gorąco kibicuję tej adopcji, tym bardziej, że masz do niej bardzo rozsądne podejście :lol:



oktawia6 - 02-10-2006 00:07

Nie chciałabym generalizować, ale moja collka dość szybko przyzwyczaiła się do samotnego spędzania przedpołudnia. To prawda, że kiedy była mała syn chodził do podstawówki i nie zostawała sama na długo. Ale później pocieszała ją wygodna kanapa.:cool3: Czytałam też, że całkiem niegłupim (również dla psa) rozwiązaniem jest klatka (nie zakrzyczcie mnie), tyle że to spory pies i nie bardzo sobie wyobrżam jak duża musiałaby być.
500 km to dużo, rozumiem obawy Anety, tym bardziej, że jeden pies uciekł w drodze.
Anetko gorąco kibicuję tej adopcji, tym bardziej, że masz do niej bardzo rozsądne podejście :lol:
:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: gdzie uciekł, komu:crazyeye: ..."w drodze"?:crazyeye:
-------------------------------------------------------------
http://images1.fotosik.pl/170/2784894543804d09.jpg



annetw - 02-10-2006 08:28
Nie linczujcie mnie za to co teraz napiszę.(Własciwie skopiuję co napisałam na forum o collie):

Nie odzywałam się długo bo musialam to wszystko przemyśleć i podjąc ostateczną decyzję a mianowicie:

Postanowiłam na wiosnę kupić szczeniaka z dobrej hodowli.
Mimo to postaram się pomóc Rufiemu finansowo bo z tego co wiem hotelik jest opłacony do 04.10. Trzymam kciuki za znalezienie domu ze wspaniałym ogrodem. Chcę aby był szczęsliwym psem.

To naprawdę trudna dla mnie decyzja, nie myślcie, że przyszło mi to łatwo i że jestem nieodpowiedzialna ale uważam, że mogłabym zrobić krzywde psu wożąc go przez pół Polski.Walczyłam z ta myślą 3 tygodnie, to nie tak że to jakiś moj kaprys czy wymysł - to przecież poważna decyzja - pies to nie zabawka którą można przenosić z półki na półkę :shake:



kofee - 02-10-2006 08:55

Anetka W byla sprawdzana pod katem adopcji naszego mieleckiego kolaka. Wypadla znakomicie :p Dla nas odleglosc 650 km nie stanowila problemu, niestety pies uciekl w trakcie transportu (30 km od schroniska) i do dzisiaj mimo poszukiwan Jogi i moich sie nie odnalazl. Oktawia o to mi chodziło - inny pies. Dlatego myślałam, że Aneta może bać się tej odległości.
Aneta to fajnie, że zdecydowałas się na collkę. Też je kocham (mimo włosków - wszechobecnych).



anouk92 - 02-10-2006 09:43
A więc Rufi dalej szuka domu!!!



anouk92 - 02-10-2006 14:02
Wskakuj na górę!!!!



Ss - 02-10-2006 17:04
nio to w góre......... szukamy domku!!



*Gajowa* - 02-10-2006 23:31
Rufi się przypomina na dobranoc.
Może w tytule warto dokonać zmiany ..."pomóżcie w finansowaniu hoteliku i szukaniu domu" .



oktawia6 - 03-10-2006 00:57
Zmieniłam tytuł wątku;) a domek to samo przez się rozumie, Rufi jest to "wzięcia" a co z Asią-ta która jest nim zainteresowana?
wyjdzie coś z tego?:roll:



anouk92 - 03-10-2006 09:12
Rufi nadal szuka domku i prosi o wsparcie na hotelik!
Pobyt ma opłacony do jutra.
Od jutra nie ma kaski na dalszy pobyt.:placz:



anouk92 - 03-10-2006 13:02
Podniosę sobie collaczka!



anouk92 - 03-10-2006 16:43
Oj Rufi taki pzystojniak z Ciebie a domku nie widać!:shake:



*Gajowa* - 03-10-2006 22:57
Rufik był dziś po raz pierwszy na spacerze. Boi się smyczy i nie chciał
wyjść przez furtkę - musiałam go popchnąć. Na 100 % nigdy nie był na spacerze, nie umie chodzić na smyczy. Latał w różnych kierunkach, plątał się, szarpał. Pod koniec było troszkę lepiej ale umęczyliśmy sie oboje i
odetchnelismy z ulgą po przekroczeniu furtki.
Rufi wyraźnie bał się szczekających na nas psów.
Jutro znów spróbujemy się przejść.
Myślę, ze Rufi mieszkał w kojcu. Jak włączyłam kosiarkę, odkurzacz by posprzątać samochód Rufi schował sie do kojca.



oktawia6 - 04-10-2006 01:53
biedny-to wystraszony dzikusek:-(

:help1::help1:prosimy o pieniążki na hotelik dla Rufiego!!! :modla: :modla:



anouk92 - 04-10-2006 09:46
Gajowa super że Rufi dostaje lekcje wychowania.
Było by wskazane żeby biedak nauczył się chodzenia na smyczy.



*Gajowa* - 04-10-2006 15:37
Trochę deszcz nam pokrzyżował plany spacerowe... ale może przestanie
padać. Już można zaszczepić Rufiego na wirusówki - możemy jutro pojechać.



anouk92 - 04-10-2006 15:55
Wiem że trzeba, ale niestety nie ma kaski na hotelik:placz:



anouk92 - 05-10-2006 10:17
Gajowa dzisiaj zabierze Rufiego na szczepienie. Uważam że kwestie finansowe nie powinny być barierą jeśli chodzi o zdrowie i życie psika.
Pokryje koszty szczepień, ale niestety nie daje rady już opłacać hoteliku - dlatego proszę o pomoc.

Rufi miał opłacony pobyt do wczoraj (Środa 04/10)
Od dzisiaj zaczyna się dług, dlatego bardzo prosimy o pomoc.

Octavia - proszę napisz w tytule że zaczyna się dług.



anouk92 - 05-10-2006 15:41
Podnoszę Rufiego i proszę o troche zainteresowania.



*Gajowa* - 05-10-2006 16:17
Rufi już zaszczepiony - koszt 35 zl. Szczepienia nie trzeba powtarzać w
najblizszym czasie.
Rufi dzis po raz trzeci juz był na spacerku - poczynił duże postepy.
Całkiem nieźle idzie na smyczy, psów się boi - spotkaliśmy sunię collie
bał się jej z poczatku ale po zapoznaniu chciał sie bawić.
W lesie spotkaliśmy jeźdźców i Rufik obszczekał konie...
Bardzo boi się samochodu - bardzo namęczyłam się, zeby go wsadzić 2 razy.



anouk92 - 06-10-2006 09:57
Gajowa dzięki za szczepienie zaraz przeleje Ci kaskę.

Myślę że z czasem Rufi przyzwyczai się i do samochodu i do spacerków, a nawet myślę że sam będzie sie ich domagał. Dziękuje że poświęcasz mu czas.



anouk92 - 06-10-2006 11:41
Nikt oprócz mnie i Gajowej tu nie zagląda:shake:



Ss - 06-10-2006 14:41
Ja zaglądam.... ale nie wiele moge zrobić jak tylko podnieść do góry!!



Ulka18 - 06-10-2006 14:57
Anouk, Gajowa,
czy mam napisac na forum collie, ze sa potrzebne pieniadze na hotelik? Czy Wy to juz moze zrobilyscie? Forum collie, z tego co wiem dysponuje funduszami na ratowanie kolakow.



Ulka18 - 06-10-2006 15:02
Anouk, jestes juz na forum collie. Sa pieniazki na hotel, ale trzeba Pania Ewe poprosic na pw, bo ona rzadko jest na forum...



anouk92 - 06-10-2006 15:18
Tak już tam jesteśmy. Wiedzą i podobno pisali już pw do P.Ewy ale jak na razie nic się nie dzieje.



*Gajowa* - 06-10-2006 15:25
A Rufi dziś też spacerował - jest coraz lepiej. Postaram się wychodzić z nim codziennie. Zauważyłam, że jest psiakiem, który niechętnie załatwia się na "swoim" terenie - każdy spacer wykorzystuje do zrobienia dużego
kupska.



*Gajowa* - 07-10-2006 00:12
Rufi to taki miły, grzeczny, spokojny i urodziwy psiak .
Prosi o trochę zainteresowania i domek.



Ss - 08-10-2006 09:42
nio Rufi... pokaz sie wszystkim jaki jestes piękny..... bo gdzies twoj domek na Ciebie czeka :)



pidzej - 08-10-2006 13:56
wątek w Przygarnę Psa:

http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=32244



*Gajowa* - 08-10-2006 16:21
Wstawiłam link do tego wątku - zobaczymy.
Rufik dziś został obfotografowany przez jedną z cioteczek - czekamy...



anouk92 - 09-10-2006 10:24
Dzwoniła do mnie Pani z Wrocławie że jest zdecydowana adoptować Rufiego. Ale też miszkanie w bloku.
Już sama nie wiem co robić, czekać czy oddawać?

A tymczasem drogie cioteczki Rufi ma dług od zeszłej środy i cały czas rośnie.:shake:



Lara - 09-10-2006 10:31
Sliczny ten colaczek!!! :loveu: Wspaniale, ze go uratowalyscie!!!!! :multi:

http://i19.photobucket.com/albums/b1...02006-0751.jpg

http://i19.photobucket.com/albums/b1...102006-075.jpg

http://i19.photobucket.com/albums/b1...102006-067.jpg

http://i19.photobucket.com/albums/b1...102006-066.jpg

http://i19.photobucket.com/albums/b1...102006-061.jpg

http://i19.photobucket.com/albums/b1...102006-056.jpg

http://i19.photobucket.com/albums/b1...102006-055.jpg

http://i19.photobucket.com/albums/b1...102006-053.jpg



Lara - 09-10-2006 10:34

Dzwoniła do mnie Pani z Wrocławie że jest zdecydowana adoptować Rufiego. Ale też miszkanie w bloku.
Już sama nie wiem co robić, czekać czy oddawać?

A tymczasem drogie cioteczki Rufi ma dług od zeszłej środy i cały czas rośnie.:shake:
halo, halo... a co zlego jest w mieszkaniu w bloku??? :-o Pies potrzebuje swojego czlowieka do szczescia i spacerkow z tym czlowiekiem!!! Najbardziej nieszczesliwe psy to samotne psy... w wielkim pieknym ogrodzie ale same... Jesli moge sie wtracic, to jesli Pani z Wroclawia jest ok i pokocha colaczka mocno, mocno to niech beda razem szczesliwi :loveu: nawet w mieszkaniu :loveu: Niezaleznie od decyzji zycze szczescia temu wspanialemu psiakowi! :loveu:



Ulka18 - 09-10-2006 10:36
Anou, czy ta pani z Wroclawia to pani Joasia? Jesli tak, to nie ma lepszego domku dla psiaka.



anouk92 - 09-10-2006 11:14
Nie wiem jak sie nazywa Pani.

Ale podobno czytala jego watek - prosimy o zalogowanie się
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl



  • Strona 1 z 2 • Znaleźliśmy 420 wypowiedzi • 1, 2
     

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...