|
Grubas juz po zabiegu ,zeby za - plombowane ;-)
madziara1983 - 20-04-2006 13:37
Witam wsyztskich. Z samego rana dziś wysłałam do Rybon wyniki i rtg ,powinna jutro już dostać mysle , ze na poczatku następnego tygodnia będzie juz odpowiedź wtedy jesce wyniki pójdą do jeszce jednego weta to bedziemy chyba juz naprawde konkretnie wiedziec o co chodzi i co myslą. Grubas dziś się lepiej czuje ale tak jest zawsze w południue już zmęczony bedzie i wtedy dopiero jest gorzej. Uwazam na niego troche bardziej . Najgorzej teraz jest bo świeci słoće on przejdzie 50 metrów do okoła bloku i jest strasznie zaśliniony i zmeczony normalnie niam siły bardzo się meczy w taka pogote tragedia i ma straszny apetyt od kilku dni. Tearz jak byłam z nim to znów zrobił dośc normalną kupe , ja nie wiem czy to od arthroflexu ale chyba to na jelita wpływu nie ma ale jakoś się zbegło , z ejak zaczełam mu dawać to od tego zcasu jakos lepiej się załatwia.... nie wiem sama teraz zaniosłam mu kołderke na balkon i sobie leży na powietrzu w cieniu troszke. Chciałam dziś kupic cos na kleszcze znacie jakąs obroże dobra i nie drogą bo mojej koleżanki pies juz wczoraj kleszca złapał.... ja byłam w zoologicnym ale była tylko obroża za 40 zł[IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/eekvb.gif[/IMG] to kurde jak by to powiedziec dużo.Bo jakaś firma dobra. A kropelek mi się nie opłaca bo na takiego duzego psa to bym też musiała 3 opakowania kupić i tez prawie tyle samo by wyszło i tylko na 4 tygodnie a obroża na 10. Może wieci które są tańsze i dobre???????
madziara1983 - 20-04-2006 21:34
Wiecie co chyba zabardzo zachwaliłam , ze dziś jest lepiej własnie byłam na spacezre lewy skok jest mocno spuchnięty i nieiwem czy coś tam nie pękło pies chodzi kzrywo ma guzy na całym skoku i nie wyglada to dobrze[IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/madvb.gif[/IMG] [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/madvb.gif[/IMG] [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/madvb.gif[/IMG] [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/madvb.gif[/IMG] [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/madvb.gif[/IMG] nie wiem już co robic. Jak biore skok do reki i poruszam nim to nie słychac mjuz takiego pzreskakiwania chrząstki jak wczesniej tylko słychac dosc głośne pukanie tak jak by kość pukała o kość. KU*** co ja mam robić??? RYBON!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
andzia69 - 20-04-2006 21:54
pisz do rybonka, bo my tu nie fachowcy.... biedny bysiorek:-(
madziara1983 - 20-04-2006 22:05
Napisałam juz do Rybon , nie wiem co mamrobic nie jest dobzre i ciągle się to pogarsza zdnia na dzien praktycznie po kazdym spacerze, paranoja....:-( :-( :-( :-( ale mam doła ,jest duzo gorzej niż było przed moją wizyta we wrocku....:-( :-( :-( skok się zaczął wykręcac równiez w przód nie tylko na zewnątrz w bok wyglada jak stoi jak by się połamac miał zaraz...:-( :-(
Paula - 20-04-2006 22:06
Wklejam rozliczenie, wlasciwie to Magda juz wszystko napisala, zrobilam tylko liste:
Razem wplaty 615zł. 1. paula_z 80zł 2. Vitisvini 60 zł 3. Ciocia Shamanka 50 zł 4. Anielica 35 zł 5. Kasia_m z Molosów 100 zł 6. Marek K. 50 zł 7. Ashkas 200 zł 8. Hanek z gg 40zł
Koszty 490,91zł 1. Badanie rtg na AR we Wrocku (pierwszego dnia Madzia zapomniala o r-ku, ale moniaradek z niebieskiego rozmwiala z dr Szczypka i może potwierdzic) 80 zł 2. Fv 3005/01/2006 72,76zł 3. Fv 92/EKG/2006 53,50zł 4. Paragon Reumaherb 8,19zł 5. Paragon paliwo 156,45zł 6. Paragon paliwo 100,01zł + 20zł (dla kolegi Magdy za calodzienna pomoc przy psie)
Zostalo: 124,09 Jutro zamowiony arthroflex 128,40zł
Teraz najwazniejsze potrzeby to:lKwas hialuronowyl
lKarmal
lKleszczel
Kolejna sprawa będzie operacja, czekamy na wyniki konsultacji.
Nr konta MAGDALENA BERUS 94 1090 1968 0000 0001 0511 8521
Kochani, dziękujemy Wam bardzo serdecznie i nigdy nie przestaniemy. Wciąż prosimy o wplaty na konto i wszelka pomoc, naprawde wszystko co robicie ma skutki, dzieki serdeczne :loveu:
andzia69 - 20-04-2006 22:10
wiesz - nie wiem na ile by to pomogło, ale są takie specjalne opatrunki, które twardnieją - coś jak gips tylko lekkie - może usztywnienie tych łap tak, żeby je nie odciążać cos by pomogło??? kurde - sama nie wiem
madziara1983 - 20-04-2006 22:17
Andzia ja nie weim czy to cos da bo jak usztywnić skoki ,popatrz jak Twój pies chodzi na skokach usztywnienie tego to graniczy z cudem jak mu usztywnie to bedzie ciągał łapy z asobą a jak się kłaść i ruszac wstawac wtey biodra obciązy, ja naparwde nie wiem a gzdei takie coś można kupic co to jest dokładnie moze mu usztywnic da rade w takiej pozycji w jakiej powienien być prawidłowo skok zbudowany a nie tak jak u niego maxymalnie wyprostowany.... Boz ela ejestem zła na dodtaek nie wiem co robić.....
andzia69 - 20-04-2006 22:23
madziara - mój wet myślał o czymś takim u mojej suki na ten jej staw - tam gdzie niby pies ma piętę czyli poniżej uda. To się podobno moczy w ciepłej wodzie zakłada na to co się chce usztywnić i to jak stygnie "nabiera" kształtu tego czegoś - czyli dopasuje się do stawu ale go usztywni - jest lepsze od gipsu bo lekkie...ale najlepiej spytaj rybona czy coś takiego by mu pomogło
madziara1983 - 20-04-2006 22:33
Wiesz co Andzia ja myśle , ze trzeba spróbowac póki chodzi bo później to będzie za późno a cholera wie co teraz dalej bedzie .....Powiedz mi tylko ile to kosztuje jeśli wiesz lub mozesz się tego dowiedzieć ??? I gzdie to mozna kupic i jak to się dokładnie nazywa ?????Ja napisze do Rybn o tym ale szczerze mówią cto jestem zdecydowna zrobć to dopuki się tragedia nie stanie i nie złamie tego nie mozna tyle ryzykowa cbo jest naprawde źle.....Andzia dowiedz się prosze o te rezcy bo u mnie to pewnie będzie , ze też o tym nawet nie słyszeli????Andzia PLIS PLIS PLIS:loveu:
madziara1983 - 20-04-2006 22:34
Andzia ja nieiwem czy skok to jest tam gzdie pies ma pięte ale to jest ten pierwszy staw zaraz po palcach w tylnej łapie..... a co Twojemu psu było że tez mu tam chcieli to zakładac??????????????????
madziara1983 - 20-04-2006 22:48
Wiecie co opisze wam to tak staw łączy 2 kości tą kośc idąca od biodra z góry udowa chyba się nazywa i kość idąca od palców u dołu do góry do tego samego stawu , no to w tej chwili u niego w miejscu łączenia się tych dwóch kosci w stawie one wyglądają jak by były osobno i stukały jedna w drugą....a staw jest tak lużny że można nim macha cjak choragiewką...
andzia69 - 20-04-2006 22:55
moja astka do tej pory ma "opuchnięty" ten staw (dokładnie ten sam) - tylko nie tak jak twój bidulek. A zaczęło się to tak, ze pewnego dnia zaczęła piszczeć i nie wiedzielismy o co biega - brzuch cy cuś...Jak chciała wejść na kanapę (bo oczywista, że śpi z nami) to piszczała i ja ją musiałam podnieść. Jak schodziła - piszczała, jak wchodziła - piszczała. Jak pobiegała - kulała i tak w kółko.No i zaczęły się wycieczki po wetach - wykręcanie, wyginanie, badanie brzucha. I powiem ci szczerze, że jakos żaden wet nie dojrzał tego stawu:angryy: rtg bioder i owszem - bez zmian. Dostała jakieś niesterydowe środki i caniviton i tyle. Trochę się polepszyło, ale zawsze jak za dużo pobiegała ( a wiem jak to jest mieć asta i do tego nie dać się mu wybiegać - koszmar) to kulała. Jak poleżała i wstawała - kulała. O d..ę rozbić te ich diagnozy.Kiedyś patrzę - a ona ma grubszą nogę w tym miejscu i tak nie do konca chce, żebym ją tam macała. Zaczęłam szperać w necie i myślałam, ze to jest staw kolanowy - częsta przypadłosć u ciężkich psów jakieś zwichnięcie cy cuś tego stawu. Poszłam do weta i mu pokazałam NAOCZNIE, że ten staw mi się nie podoba. No i znowu rtg. I cos tam ma jakiś ubytek, ale mały.Jak jechalismy do Kołobrzegu to pojechalismy do Olsztyna bo tam ponoć jest jakis super ortopeda psi - no ale niestety, był...do 15 a ja byłam 20 min. po. No i tylko jakaś tam wetka powykręcała jej nogę na wszystkie strony (a moze nowotwór, a może to, a może sio) i kazała zrobić rtg z różnych płaszczyzn tego stawu i przyjechać. Ale dałam se siana - ode mnie to ok. 500 km. Poprosiłam mojego weta, zeby wysłał do jakiegoś weta a Wrocka (bo też ortopeda) - moze to ten dr Skrzypczak.Ale on w koncu wysłał zdjęcia do Poznania też do jakiegoś ortopedy co i dysplazje określa (jakieś to są stopnie). No i tamten wet stwierdził, że na operację to to jest za małe i tylko zalecił dalej podawać glukozaminę z hondroityną (caniwiton) i jakby się pogarszało to wtedy będziemy myśleć. I na razie, odpukać, staw jest większy, ale rzadko kuleje. No i moi weci powiedzieli, ze jak zacznie kuleć to unieruchomimy ten staw właśnie czymś takim na ok. 2 - 3 tygodnie.Ale na razie nie było koniecznosci.
Ponieważ mój onek od tygodnia ma s..czkę i żadne leki nie pomagają jutro będę u weta i spytam jak się to nazywa i ile kosztuje - ale może spytaj swojego tak na wszelki czy wogóle o tym słyszał.
madziara1983 - 20-04-2006 23:03
To tez bidulka..... ;-( Jutro będe u weta i zapytam ale wątpie że cos mi poiwe na ten temat. Mój to ma straszne guzy na tych stwach bardzo silne zwyrodnienie i co najgorsza to sie nie robi przez jakiś czas tylko normalnie z dnia na dzień wygląda to jak by miał kiedys stawy połamane i teraz się np. krzywo nie rowno po zrastały paranoja z tym namaxa wczesniej te stawy nie puchly tylko były bardzo chwiejne i przeskakiwały tylko na boki a w tej chwili jeden lewy puchnie i jest tak mocno wygięty ,ze pieś chodzi jak by miał noge krótszą i zawija ją dookoła bo staw przy stawianiu łapy nie staje prosto tylko wygięty w bok mało tego od wczoraj wygina sie również w przód i coraz większe guży się robia na nima poprostu tragedia już w tej chwili bardzo sie boje że sobie to połamie. drugi staw jakoś minimalnie lepiej się tzryma ale ogolnie to jest to samo co w tym , tragedia :-( Mysle , ze poprostu to co pisałaś niesttety będzie konieczne bo w takim stanie to on napewno długo nie da rady. już w tej chwili ma tak minimalny ruch a jednak i tak jest coraz gorzej ta łapa jest tak wykrzywiona że ja sie boje że ją złamie nawet krzywo stawiając. Nie mam na co czekac coś zrobic musze bo cud się nie stanie ani cudowne ozdrowienie....:shake:
andzia69 - 20-04-2006 23:11
wiesz - przy problemach ze stawami to jest czasem i gips wskazany, zeby właśnie unieruchomić staw, zeby go nie obciążac - a kiedy będzie jakaś diagnoza co dalej???
madziara1983 - 20-04-2006 23:17
No narazie nic nie wiadomo , na początku tygodnia będize diagnoza Rybon i mam wysłac jeszce na konsultacje do wawy Kela z molosów załatwiła konsultacje jesce u swojego weta ,który jej operował psa. Miało byc tak ze zrobia te biodra ale tak nie bezie ja im każe poogladąc go dokładnie a jak nie to ich zmusze żeby poczekali az pies sie oswoiji i zacznie wolniej chodzic zeby to dokładnie zobaczyli bo sama wiesz jak to jest jak pies wścieku dostaje bo go wykręcają wszyscy na wszystkie strony.Choć teraz lewy skok jest w takim stanie że nawet nie tzreba będzie sie przyglądać to az się rzuca w oczy , ze jest jakies dziwne. W kazdym razie to ja każe zająć się tym dobrze i zrobic co tylko możliwe z tymi skokami, ale słyszałam ze w chorobach skoków to nie ejst taka wesola i prosta i łatwa sprawa to ponoć trudnei skomlikowane rzeczy....oby tak nie było ale napewno powiem zeby się tym pozadnie zianteresowali a wstrzymali z biodrami bo przeciez to ja z nim mieszkam i ja go widze na codzien i ja widze co się pogarsza zdnia na dzień i co boli i co puchnie .Nie jestem lekarzem ale jak się mieszka z kimś to przeciez można wszystko zauważyć....
madziara1983 - 20-04-2006 23:34
:-( Nie wiem juz cor obić ani myśleć martwie się tym wsyztskim coraz bardziej i trace nadzije zdnia nadzień.... Wkońcu to lekarze ale nie zawsze i lekarz poradzic cos moze. Napewno nie moge zostwic tego tak jak jest tzreba jakos to usztywnić, nima innej rady i tyle.... No i poczekamy na te opinie podejmie się decyzje co tzreba zrobić i co jest konieczne i się dalej pomyśli ale skok tzreba usztywnic jeden koniecznie.
madziara1983 - 21-04-2006 11:42
Witam wszytskich. Wczoraj się zdenerwowałam i wystraszyłam z ta łapą mocno. Białaś narazie śpi i stram się żeby zabardzo nie wstawał.Mam nowe wieśći od Andzi: ,,hej - to się nazywa lekki opatrunek usztywniający i kosztuje w granicach od 30 - 60 zł za rolkę kilkumetrową. Są to opatrunki z włókna szklanego lub polimerów. Mój wet powiedział, że na pewno by mu nie zaszkodziło.,,
andzia69 - 21-04-2006 14:30
moze na dogo są jakieś osoby, które się z tym zetkneły - tzn. z tymi opatrunkami...a jak też poszukam na necie Podobno czasem jedna rolka nie starczy no i nie wiem, czy dałabys radę sama to zrobic - bo to trzeba tak "anatomicznie"
andzia69 - 21-04-2006 15:16
i jeszcze jedno - ja dawałam też suce preperat Olimpu (taki dla ludziów) ma bardzo dużo chondroityny i glukozaminy tu opis: Olimp Arthroblock - 100 kaps.
Kompozycja siarczanu glukozaminy i chondroityny oraz sulfonu dimetylowego - naturalnych, bioaktywnych substancji pokarmowych o synergistycznym działaniu przeciwbólowym, przeciwzapalnym i regenerującym tkankę chrzęstną. Preparat polecany jako profilaktyka i terapia wspomagająca chorób zwyrodnieniowych stawów, zmian przeciążeniowych, kontuzji i urazów. W przypadku cukrzycy, schorzeń prostaty, ciąży i karmienia, stosowanie preparatu wymaga konsultacji z lekarzem.
Sposób użycia: 2 kapsułki 2 razy dziennie podczas posiłku, przez min. 6-8 tyg.
Składniki: siarczan glukozaminy 2KCL, siarczan chondroityny, metylosulfonylometan (MSM), substancja przeciwzbrylająca - stearynian magnezu, żelatyna - otoczka kapski.
4 kapsułki olimp ARTHROBLOCK zawierają: Siarczan glukozaminy 2 KCL 1500 mg Siarczan chondroityny 1200 mg Metylosulfonylometan (MSM) 350 mg
koszt ok. 40 zł - ja dawałam 1 raz dziennie, ale ty mozesz dac przez 2 tyg. po 2 a potem po 1 - wychodzi najtaniej niz Artroflex i Caniviton
Ten opatrunek nazywa się Robo-Cast lub Rena Cast ( na razie tyle znalazłam)
andzia69 - 21-04-2006 15:20
jeszcze: SCOTCHCAST PLUS - jest to ortopedyczna opaska usztywniająca zastępująca gips. Produkt przeznaczony jest do unieruchamiania kończyn w przypadku złamań, skręceń stawowych i innych uszkodzeń aparatu kostno - stawowo - mięśniowego. Opaska wykonana jest z tkanego włókna nasyconego żywicą poliuretanową. Pod wpływem wody następuje reakcja chemiczną pomiędzy żywicą i wodą na skutek czego opaska sztywnieje. http://www.ekomed.cn.pl/pliki/Image/Scochkast.jpg Scotchcast Plus posiada szereg następujących zalet: http://www.ekomed.cn.pl/pliki/Image/Scochkast1.jpglSzybkie twardnienie (ok. 3-8 min.) - całkowita twardość uzyskuje po ok. 30-45 min.,l
lŁatwość nakładania i modelowania,l
lJest kilkakrotnie lżejszy od tradycyjnego gipsu a jednocześnie równie wytrzymały jak on,l
lJest wodoodporny umożliwiając pacjentowi kąpiel,l
lDzięki mikroporowatej budowie jest przepuszczalny dla powietrza,l
lCałkowicie przepuszczalny dla promieni rentgenowskich dzięki czemu nie trzeba zwiększać dawki promieniowania,l
lHypoalergiczny.l
a tu podajęlink gdzie go można kupić: http://www.redicalus.com.pl/sklep.php?cat=34&scat=258
madziara1983 - 21-04-2006 17:01
Andzia dziękujemy Ci bardzo za każda informacje i pomoc jestes KOCHANA . Narazie mam Arthroflex więc nic nie dodaje jak by co i się skończy to najwyżej przejde na to co napisałaś. Co do tej opaski to byłam tez u mojego weta się zapytać co on na to ,powiedział , ze akurat na ten temat wie coś bo 3 miesiące temu jak był na wsi u dużych zwierząt to go krowa kopła w kolano i miał operacje a póxniejw wsadzili mu noge własnie w taki usztywniach, powiedział ,że to normalnie opaska dla ludzi, ze moge zamówić w każdej aptecy tylko nie wie ile np.metrów tzreba i ma byc pod tą opaske jakaś osłona bo to ponoc dość nie wygodne ale sam chwali takie rzeczy i jak by coś to załozy bez problemu. Powiedział , ze jak się zastanowie to mam przyjechać. Mówi ż emoge to kupic w kadej aptce wystarczy zamówic i przyślą.Narazie nie wiem co zrobić bo Rybon napisała żeby się wstzrymać z tą opaską. Wię tzreeba to przemyśleć.
madziara1983 - 21-04-2006 20:22
Wiecie co śledze inny temat o dysplazji i tam podano mi tą strone tu wszytsko dokładnie pisze na temat obu tych operacji które mi zaproponowano , przeciecie mięśnia i odenrwienie torebki i dokładnie pisze u jakich psów jest to wskazany zabieg.
I jest tak napisane wskazania ,,PSY Z SILNĄ KULAWIZNĄ I BOLESNOŚCIĄ,,- im więcej czytam o dysplazji tym bardziej się zatsanawiam czy mnie ktoś tam słuchał,wiem że na zdjeciach jest widoczne nawet dla mnie laika gołym okiem, że panewki nie pasują i że tragicznie wyglądają te biodra. Ale mój pies nie kuleje i nie boli go to ,nie unika ruchu ani nic takiego czasem zdaża się ze właśnie skok robi się troszke obrzęknięty po chodzeniu .ON zaciąga nogi bo ma staw skokowy powyginany na boki co obniża jego cały tył i to daje efekt jak by miał jedną łape krótsza przez lewy staw skokowy który o wiele bardziej od kilku dni się pogorszył im bardziej skok przegina się w bok tym bardziej przegnina się postawa bo on próbuje nadrobic ta nogą o ten kawałeczek braku który powstaje w momencie wygięcia tego skoku w bok .Ja nie lekcewazę oczywiście całej diagnozy ani nic takiego nie to mam na celu ale straciłam poprzedniego psa i nie stety błednie go leczono właśnie a okaząło się ze weci nawet nie wiedizlei na co go leczyli. Dlatego poprostu się obawiam bo chciałabym dla niego jak najlepiej ,poprostu sie boje że to nic nie da tz taka akurat operacja.On wykazuje bół czasem jak np. wstaje i jedna łapa mu odjedzie na dywanie i się mocno biodra rozszerzą to wtedy zapiszcy lekko moment i to wsyztsko nie kuleje chodzi normalnie nie wyglada na to zeby cos bolało. za to lewa łapa wygląda w tej chwili tak jak by miał 2 stawy na tej łapie zaraz pod skokiem zrobiło się takie zgrubienie i ta przerwa między kosciami istaniejąca od wczoraj ,oraz pukanie kosci o kośc .Staw jest coraz luźniejszy z dnia na dzień i coraz bardziej sie zeslizguje z prawidłowej pozycji, nie dlatego ze pies sobie ułatwia chodzenie tylko dlatego że nie ma jak się tzrymac pod właściwym kontem bo jets tam ubytek w miejscu gdzie powinna byc chyba chrzastka która łączy te kostki a u niego jest luz poprostu luz moge mu przesunąc całą częśc łapy dolną idąca od skoku w dół.
Znalazłam sposób jak wam to pokazac połącze dwa zdjecia psa z normalnym zdrowym skokiem stojącego w takiej samej pozycji jak mój pies i wszytsko będzie widoczne i moze łatwiej sobie to wyobrazicie patzrąc na swoje psy i zobaczycie róznice bo jednak co jak co ale opisac to naprwade ciężko tak zrozumiale bo sama niewiem czy jak bym to czytała to bez widoku bym zrozumiała.
madziara1983 - 21-04-2006 21:37
http://<a href="http://imageshack.us...793/ok14wt.jpg[/IMG]http://www.dogomania.pl/forum/<a hre...287/ok27rq.jpg[/IMG] http://www.dogomania.pl/forum/<a hre...862/ok38lb.jpg[/IMG] http://www.dogomania.pl/forum/<a hre...niuniek7gb.jpg[/IMG]
andzia69 - 21-04-2006 21:42
no wg mnie to on ma właśnie bardziejszy problem z tym stawem niż na razie z biodrami - cholewka - od czego zacząć to leczenie?????
rybonku - odezwij się!!!
andzia69 - 21-04-2006 21:44
i wiesz co - przede wszystkim ogranicz mu ruch do maximum - to podstawa w problemach stawowych - wymyślaj mu zabawy na leżąco cy cuś - ale bez biegania, skakania itp. rzeczy
madziara1983 - 21-04-2006 21:52
DObra to zaczynam . SOry ze tak powstawiałam te zdjęcia jak jakis debil ale inaczej nie potrafie musicie wybaczyć.Pierwsza fota nie wyrażna ale bardzo dokładnie widac te guzy na stawie wygląda jak by był spuchnięty ale nie jest staw skokowy wygląda tu normalnie tz wyglądał miesiąc temu jak było robione to zdjecie bo te guzy siegają juz o połowe niżej na łapie dosc duża część jest tak zgrubiała . Stoji na tym zdjęciu własnie w takiej pozycji ze widac jak staw jest wygięty w bok w lewą strone w tej chwili w miejsu tego zgrubienia na zdjeciu zrobiła sie jescze większa przerwa między tymi koścmi i ten staw jest dużo bardzij zgiety w lewą strone co właśnie wygląda jak krotsza łapa bo ucieka ona o ten duży kawałek tz o ten cały odcinek łapy w którym staw powinien byc prosty ale jest wygięty. Przy dotyku stawu i poruszaniu nim jest w tej chwili cos takiego jak 2 osobne kości niczym nie połączone tylko ledo tzrymające się na tym zgrubieniu i stukające o siebie, prawy jest w lepszym stanie jak narazie. Na tych 2 zdjęciach pies stoji na dwóch lapach gdyby ciężar ciała choc troche się przesunął na lew łape to by pękło poprostu. No i zamieszcam zdjecie normalne psa na ktorym też wyrażnie widac ż epies stojąc na 4 łapkach ma identycznie nogi postwione i identycznie wyprostowany na maximum ten staw coś jak by na samych paluszkach stał i to własnie powoduje wrazenie ż epies jest krzywy troche jak stoji. Pozwoliłam sobie poniżej też wkleić zdjęcie samych tylnych łapek dla porownania innego psa z prewidłowa budowa tam wyrażnie widac ten łuk , po którym niema sladu u mojego psa.
madziara1983 - 21-04-2006 21:55
Andzia ja mu ruch ograniczyłam do minimum już 28.03 wtedy były robione te zdjecia jak załozyłam ten temat bo wtedy się pogorszyło dlatego jestem w takim szoku , ze pies ma ograniczony ruch a to się pogarsza w takim szybkim tepie nie wiem dlaczego. Ja się z nim ciągle bawie należąco nie spuszczam go ze smyczy a jak wychodze to na szelkach zeby można go było łatwo przytrzymac jak np. psa zobaczy albo inny głupi pomysł przyjdzie mu do tej jego duzej głowy.
madziara1983 - 21-04-2006 22:37
No włąśnie zapomniałam jak zwykle o czymś Boze jaka ja ofiara jestem.... Czytałam dziś co się dało na temat tego kwasu hialuronowego . NO i opinie osób które podawały to swoim pociechą.... praktycznie nie spotkałam się z krytyką tego leku większosc opini bardzo pozytywna, ponoc daje też u wiekszosć psów bardzo dobry efekt nawet z zaawansowaną dysplazja i z silnym zesztywnieniem....Brzmi obiecująco....
Jureja - 21-04-2006 22:40
Dobrze,że będziesz podawać kwas hialuronowy.Najlepiej podac Bonharen,jeśli Ci sie uda załatwić bo Hyonate jest droższy. Nie mam pojęcia co jeszcze możesz zrobić...trzeba do specjalisty jak najszybciej.
madziara1983 - 21-04-2006 22:45
No własnie chodzi o Bonharen, mam blisko do czech więc raczej mi sie uda załatwić tylko musze odpowiednią kwote uzbierać:angryy: No i wyczytałam dziś na forum , ze najlepiej jest dowiedziec sie o adres i numer jakiejs lecznicy i zadzwonic żeby wypisali tam recepte lub bezpośredno poszukac jakiegos weta ,który zgodzi sie przesłac. dziś napisałm pma do dziewczyny ,która w taki sposób załatwiła własnie no i czekam na odpowiedź .
Jureja - 21-04-2006 22:50
Znajdz jeszcze bobrego weta,zwlaszcza jeśli będziesz podawac dostawowo.Nie łatwo jest to zrobić potrzeba doświadczonego specjalisty,zreszta pewnie czytalaś. Ja podawalam Hyonate a pożniej arthroflex i jest poprawa.będzie dobrze;)
madziara1983 - 21-04-2006 22:58
Niestety dostawowe podawanie u mojego psa odpada, tez pewnie czytałas jak popisała sie we wrocławiu na klinikach i zachlapał całe ambulatorium krwia jak by poćwiartowali tam kogos;) i 4 panie sobie z nim nie dały rady pomimo tego , ze był wymęczony bardzo długą podruża i zdenerwowany setką innych psów mijających go na okragło:shake: tragedia:shake: Wet odrazu poiwedział,ż e wjego wypadku tylko dożylnie...;-) nO i chyba z tego co czytałam to metoda dożylna jest o wiele bezpieczniejsza bo ponoś staw mozna mocno uszkodzic takim czymś, ja to się boje nawet myslec o takich rzeczach jak strzykawki i igly w stawie ...... Boże to musi byc okropne......:shake: Wielu wetów nawet nie wie dokładnie co to jest z a lek....
madziara1983 - 22-04-2006 16:01
Witam wszytskich. Niestety nic nie idzie w dobrą strone . Dziś złe zdarzenie było. Jakąś godzinke temu byłam Z Białym na króciutkim spcerku i juz pod samą klatka zdażyło mu się jakies omdlenie, nie wiem czy upadł czy sam się położył ale raczej chyba tak jak by upadł bo bez sensu zeby miał się położyc jak szlismy i to tak nagle, tak go zachwiało jak wstał na chwile, do domu normalnie wszedł i położył się odrazu, niestety nie podoba mi sie to ani troche jest taka choroba ,która własnie powoduje takie rzeczy to choroba serca wystepujaca czesto u psów z powiększona lewa komorą powoduje nagłe omdlenia lub anwet całkowite chwilowe utraty przytomności i co najgorsza może spowodowac nagły zgon[IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/frownvb.gif[/IMG] Boże mam nadzieje , ze tego nie ma. Ponoć nie łatwo to wykryć bo jej syndromy są podobne do innych rzeczy które zazwyczaj się lekcewazy na poczatku.[IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/frownvb.gif[/IMG]:-( :-( :-(
andzia69 - 22-04-2006 16:11
madziara - wiesz tak czy tam i myślę, ze masz....p..ane! On jest jednak w fatalnym stanie - najwazniejsza ta diagnoza i co dalej!!!!! Bo bez tego będziesz tylko mysleć i mysleć a moze to a moze tamto - masz przechlapane!
ostatnio rozmawiałam z dziewczyną, która wzięła asta (miał chyba 2 lata jak go adoptowała) - nikt jej nie powiedział, ze pies jest chory - jak skakał nawet z wersalki to łamał sobie łapy..wet stwierdził, że ma prawdopodobnie jakis nowotwór kosci czy cus takiego i miała go pół roku - postanowili go uspić, bo pies miał non stop łapiny w gipsie, a żadnych nadziei na przyszłość...a śliczny facio z niego był:shake:
madziara1983 - 22-04-2006 16:21
Boże Andzia nawet mnie nie strasz,biedne psicho.Grubas musi żyć.Trzeba tylko dobzre dbac o niego ,lato chyba będzie niestety ciężkim okresem:-( Poprostu nie będzie wychodził w dzień na spacery zadne tylko na 5 minut. A wieczorami będe go zbaierać nad wode żeby troszke popływał i rozruszał sobie mięsnie jak już chłodniej będzie....bo chyba inaczej nie da rady ich rozwijać bez ruchu. Ale paranoja.Mam nadzieje , ze to się więcej nie powtórzy i będzie ok . Moż jakieś witaminy na serce można będzie dać, sama nie wiem ale chyba trzeba będzie się doszukac co to było,oby się nie powtórzyło więcej.
Jak się okaże że on pod każdym względem jest w fatalnym stanie to się zastanowie czy nie zostawić tych bioder w spokoju i podawac mu tylko ten kwas i leki jakies i dac mu pozyc normalnie bez katowania go jakimis operacjami ,poprostu tzreba będzie go pielęgnowac dobrze.....sama nie wiem ale jeśli się okaże , ze operacja to ryzyko to zcasem lepiej zostawić cos w spokoju...
Paula - 22-04-2006 16:26
Wciaz goraco prosimy o pomoc finansowa dla Bialaska. Teraz priorytet to kwas hialuronowy/bonharen.
Nr konta MAGDALENA BERUS 94 1090 1968 0000 0001 0511 8521
Dziekujemy serdecznie za kazda zlotowke :loveu:
Paula - 23-04-2006 12:24
Kasia_m z molosow zaproponowala, zeby przywiezc Bialasa na sggw na 2-3 dni na badania. Magda moglaby sie zatrzymac u mnie, oczywiscie bez psa, bo nie organizujemy walk psów :mad: :evil_lol: Mnie sie ten pomysl coraz bardziej podoba, zrobiliby mu wszystkie badania, a nie raz to, raz to, wydawac po 100 zł na paliwo do Wrocka, o tak to sie wyda raz wiecej i wszyscy specjalisci beda na miejscu. To narazie propozycja, chcialabym wiedziec, co o tym myslicie?
ulvhedinn - 23-04-2006 14:05
Posłuchaj, może byś podawała psiakowi kwiat głogu na serce? To łagodny środek, wzmacnia mięsień sercowy, na wadę wrodzoną nie pomoże wiele, ale jednak? Kupuje się w zielarni, parzy jak dla ludzia, tylko daje odpowiednio mniej... ważne jest regularne podawanie, jak zawsze przy ziołach. Drogie to nie jest, a raczej skuteczne- wiem po moich paskudach.
madziara1983 - 23-04-2006 14:24
Anom , zawsze to lepiej zioła podawac niż inne magiczne tabletki...Tylko musze poczytac o tym zielu no i chyba zapytac weterynarza czy na nic nie zaszkodzi bo czasem nie wszystko mozna podawać no a i ziółka moga zaszkodzic chyba..... Zaraz poszukam na necie moze znajde jakiś dokładny opis tego i jak działa.....Troche już tych różnych rzeczy bierze tez, zapytam Rybon jeszce....
p.s Czytałam o tym głogu ,wyczytałam ze ma dosc szerokiz akres działania na serducho i naczynia krwionoścne to chyba musze sie weta poradzić tz napewno.
Mam jeszce pytania bo przypomniało mi się , że kazali mi dawac mu witamine C tz duzo witaminy C. A witamine C to mam dawac obojetnie jaka czy jakąś dla psów mam kupić bo nie wiem czy one się różnia ale ludzkie są powlekane a tam też są różne składniki to wole sie zapytać na wszelki wypadek gdyby się okazało , ze to jakąs inna ma daćm ;-)
madziara1983 - 23-04-2006 20:39
Białas dziś cały dzień ciepły nos, nie wiem co robić mam nadzieje, ze do rana mu przejdzie ma też troche katar, nos mokry ale ciepły....[IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/frownvb.gif[/IMG] Myslałam , ze na wieczór będzie chłodny bo wczęsniej spał ale nie spi już od godziny a nos dalej ciepły.....:shake: vWstawie wam chociaz ładny portrecik:
http://<a href="http://imageshack.us...451/ok17ea.jpg[/IMG]
http://<a href="http://imageshack.us...molosy25jg.jpg[/IMG]
http://<a href="http://imageshack.us...07/podw9zl.jpg[/IMG]
madziara1983 - 24-04-2006 19:24
Witam .Dziś zgłosiła się do mnie pani z Fundacji emir gdzies pod warszawą z chęcia pomocy na zasadzie gdybym operowała psa w warszawie to mogłaby zapewnić mi darmowy pobyt w swojej fundacji tz psa po operacji tz na czas rekonwalescencji i ewentualnie mogłaby pokryć koszt części leków.TYlko że to az warszawa no i ja bym mogła zapłacic z a operacje na kreske u dr. Sempowskiego, Sępowskiego ---dokładnie nie usłyszałam ale jakoś tak napewno jest z warszawy....Nie wiem już co robić balagan w głowie strasnzy tyle sie dzieje, a jednak nie wiaddomo co z czym robić skoki sie pogarszają. Prosze nadal wsyztskich o wsparcie finansowe i dziękuje wszytskim którzy dotychczas pomogli.....:loveu:
Pisałam do Rybon o tej ofercie ale Rybon odpowiedział , ze jak w warszawie to tylko i wyłącznie dr. janicki i zaden inny....
aaaaa i dzis sie dowiedziłam , ze jesli pies ma kłopoty z secem to musi byc narkoza wziewna bo ta zwykła to jest bardziej ryzykowna... ;-( W sumie to nie wiem jak to jest .Jak ktoś wie coś więcej na temat wziewnej to napiszcie.....
madziara1983 - 25-04-2006 18:49
Witam wszytskich. Pozbierałam się wkońcu i napisałam dziś do dr.Szczypki w sprawie ewentualnych kosztów no i opisałam jak się pogorszyły skoki i , ze za dobrze to nie jest. Czekam na odpowiedź.Napisałam też o tych usztywniaczach i ze sprawa się krytycznie pogorszyła, zobaczymy co powie... Dziewczyny z molosów pomogły zalatwic jeszce konsultacje u dr. Janickiego w warszawie.No i mam adres fundacji do której napisałam prośbe o pomoc ,zobaczymy równiez czy odpiszą i czy będą mogli coś zrobić dla Białaska....
Nadal prosimy z Białskiem o pomoc finansowa bo sprawa się pogarsza coraz bardziej i tzreba jak najszybciej zrobic coś ze skokami i dziekujemy za wszystko co dzięki wam udało się osiągnąc do tej pory:loveu:
rybon36 - 25-04-2006 19:01
kochana rtg wysłane, popatrzyłam na te jego stawy biodrowe, policzyłam prawy jest według mnie gorszy ale to nie ozancza, że powinien gorzej chodzić na prawą, czasem wręcz przeciwnie, ponieważ niestety wysłałam po 17.00 więc to wyjdzie z poczty dop jutro, jak się umówicie z janickim na konsultacje, jeśli wogóle, to mi dajcie znac, ja was wesprę, mam dzis urwanie głowy, więc porozpisuję sie dopiero we czwartek, kiedybędę sama w lecznicy cały dzień
madziara1983 - 25-04-2006 19:08
No właśnie chyba jest tak jak napisałaś bo teraz widac troche wyraźniej ze gorzej chodzi na lewą strone.Jesli chodzi o konsultacje to dziewczyny z warszawy sie dowiedziały wsyztskiego i powiedziały , ze mam przesłać wyniki i zostaną opisane tz obejży je dr .Jesli uda mi się uzyskac pomoc fundajci i zoperowac w razie czego i jak będzie przedewszytskim już jakiś plan to wsyztsko Ci napisze. Narazie wciąż zbieram i licze na pomoc ciągłą bo z tego co sie okazuje to skaplikowane to wsyztsko jest o wiele bardziej. Rybon rozmawiałm dziś z dziewczyną ktorej pies ma prawie to samo co mój tylko, ze jej ma wginające sie nadgarstki na boki dokładnie tak jak mój w stawie skokowym i wiadomo , ze u jej psa stwierzdono ze to wsyztsko jest po tym młodzieńczym zapaleniu kości. U mojego psa w książeczce jest taka choroba wpuisana w weku 5 miesięcy niestety nic nie ma wpisane czy był kiedykolwiek na to leczony, no i było tam skierowanie na rtg kończy z wpisem silna kulawizna.......więc moze mój pis ten przeprost i to przeginanie skoku ma równiez po tej chorobie.....
andzia69 - 25-04-2006 21:30
to jak tylko cosik wiecej będziesz wiedzieć to pisz - on jest taki słodki, bidulek - białulek:p musi się udać, choć trochę!!!!
Paula - 26-04-2006 12:54
Madzi skonczyl sie limit na internet, z domu bedzie mogla wejsc dopiero 1 maja, ma isc pozniej do kafejki i sie odezwac. Wyniki wysle dzisiaj, pozniej, bo nie ma z kim synka zostawic. Dzieki wszystkim za pomoc. Białas od 3 dni wyje i kwiczy do księżyca, chyba suczki czuje :eviltong:
madziara1983 - 26-04-2006 14:56
Witam wszytskich. Kurde tak jak napisała paula limit godzin na internet mi się wyczerpał i biegam do kafejki. Andziu jak tylko coś będzie wiadomo to odrazu napisze, narazie wyniki zostały wysłane do Pauli odrazu, ja tylko zrobie jeszce odpowiednią notake co do skoków i zobaczymy. Umieściłam też temat na forum gdzie weci są i praktycznie wsyzscy mówią to samo ze sprawa jest bardzo skomlikowana i ze do skoków moze się zbarać tylko doświadczony wet ,kurde nie wiem jak uda mi się uzbierać na taka operacje całego tyłu praktycznie no ale prosze różne fundacje o pomoc może się coś uda......
madziara1983 - 27-04-2006 10:01
Witam wszytskich.Mam chwilowy dostęp do netu. Więc szybko pisze co i jak wygląda. Z fundacji narazie żadnych wieści dziś będe jeszce ich atakować. Sprawa nie wygląda dobzre jest coraz gorzej z lewym skokiem jest tragedia w tej chwili ,nie pomaga żadne usztywnienie bandażem elastycznym ani nic takiego,zrobilo się dość duze zgrubienie na skoku i oprócz tego przegina się nie tylko na bok ale dość mocno i do przoodu również.To coś jak by człowiekowi brakowało kawałka stawu kolanowego i obie kości miał osobno, a kolano nie uginalo się do przodu tylko w przecinym kierunku.Jemu tak się wygina ten staw jak by sie połamał skok i wyginał w dwie strony. Jest tragicznie jak on złamie noge to mi tu na miejscu nikt nie pomoze. Dlatego błagam wszytskich o dalszą pomoc w miare możliwośći oczywiście bo jestem zdecydowana pojechac w każdej chwili do warszawy zrobić tą operacje na kredyt i niestety zrezyguje ze szkoly i poszukm jak naajszybciej pracy zeby móc to jakoś spłacić. Nie mam wyjscia musze coś zrobić bo boje się ze jak on to złmie to już nikt go nie posklaada. Błagam pomóźcie jesli ktoś jakoś możę. I dziękuje wszytskim za każdą pomoc , która otzrymałam do tej pory...[IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/heartbeat.gif[/IMG] [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/heartbeat.gif[/IMG]
andzia69 - 27-04-2006 10:09
Słuchajcie - zróbcie na allegro aukcję podobną do mojej: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=100014282
moze ktoś pomoże - po troszke, po troszkę a uzbiera się!!!
madziara1983 - 27-04-2006 10:14
Andzia zrobie t aukcje ale sytacja jest krytyczna ,tzreba dzialać szybko nie m za wiele czasu. On juz nawet stoąc nie ruchomo ma całą noge wykrzywioną ,nawet jak będzie chciał się odwrócic tylko to może ją polamać.....TRagedia.......Od wczoraj wieczorem tak jest.
madziara1983 - 27-04-2006 10:56
adres aukcji,choć nie wiem czy wsyztsko dobrze zrobiłam :shake: http://www.allegro.pl/show_item.php?item=100910959
andzia69 - 27-04-2006 16:26
Jest OK - no to trzymamy kciuki, zeby ludziska troszkę pomogli!!!!
Paula - 27-04-2006 17:27
Blagamy o pomoc, stawy skokowe sa w fatalnym stanie [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/ic_helpp.gif[/IMG]
Konto: MAGDALENA BERUS 94 1090 1968 0000 0001 0511 8521
Dziekujemy za kazda zlotowke [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/heartbeat.gif[/IMG]
Paula - 27-04-2006 21:15
Nie mam dobrych wiadomosci. Dzwonilam do Magdy i jest coraz gorzej. Lewy skok chyba sie rozsypal, wyglada jakby kosc sie pokruszyla, jakby staw sie przelamal w droga strone, do przodu i zrobil mu sie wystajacy guz. Przegiął sie juz calkiem w przeciwnym kierunku niz powinien sie poruszac. Tragedia. Trzeba szybko cos zrobic, zanim sie calkiem polamie [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/icon_sad.gif[/IMG]
P.s. Dostalam wlasnie od Magdy smsa: "Ogolnie jest zle z lewa lapa, jest bardzo chwiejna i bardzo mocno wygina sie w przeciwnym kierunku niz zdrowa, czyli w srodku skoku, obie kosci wypychaja caly staw do przodu"
Madzia tez sie zle czuje, bola ja zatoki. Biedactwa [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/icon_sad.gif[/IMG]
andzia69 - 27-04-2006 21:29
proszę - pomóżcie jej i psiakowi!!!!!!:modla::modla::modla:
anielica - 27-04-2006 22:09
Madziaro, warto zmienić tytuł wątku i napisać, że potrzebna pomoc finansowa. Bo w tytule wołasz do ludzi z Wrocławia...
madziara1983 - 28-04-2006 09:58
Witam.Anielica ,temat już zmieniony.. Nie wiem uż co robic ale z każdym dniem jest coraz gorzej .Najbardziej boje się tego ,że ponoć we wrocławiu nie ma takiego sprzetu ,żeby operacje skoku zrobic tak żeby było dobrze dla psa. Tz żeby dało się artroskopem czy cóś...albo połamać i od nowa złożyć ale jak tu łamać jak to obie.. i wtedy biodra odpadają bo to się długo goi ale kiepsko z tym wszytskim ząłuje, że się nie zdecydowałam na ten usztywniacz odrazu bo teraz to juz się ta łapa nie nadaje do założenia czegokolwiek.Niewiem corbić.Narazie mam ograniczony dostęp do netu i tak wskakuje na chwile ale bede chyba dzwonic jutro do dr.Szczypki i sie zapytam co on na to.Juz naprawde nie wiem co robić. Wielka dziekuwa dla Kasi_m z molosów za karme dla Białaska.:loveu:
anielica - 28-04-2006 10:47
Podnoszę, pomoc potrzebna!
Paula - 28-04-2006 11:09
Trzeba Bialego jak najszybciej przywiezc do Warszawy. Blagamy o pomoc.
MAGDALENA BERUS 94 1090 1968 0000 0001 0511 8521
katlip - 28-04-2006 11:19
a ile kosztuje taka operacja? tak "mniej więcej"?
Paula - 28-04-2006 11:25
Ja bym chciala, zeby Grubasek mial laparoskopie. Nie dalabym swojemu psu polamac obu nog, zeby je na nowo zlozyli, a potem zeby rok dochodzil do siebie, a jeszcze nie ma gwarancji, ze sie uda; odpada moim skromnym zdaniem [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/crazy.gif[/IMG] Juz chyba lepiej zaplacic wiecej i raz a dobrze. Wyniki jeszcze do mnie nie dotarly, a juz piatek, nie wiem czy cos sie uda zalatwic w dlugi weekend [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/madvb.gif[/IMG]
P.S. Nie znamy jeszcze kosztu, bo nie mamy z czym jechac do lekarza, bo ani wynikow, ani psa; ale okolo 2tys.za jeden skok + biodra (ale to podobno tansze), czyli okolo 5 tys :crazyeye: . Ale to wstepne, mam nadzieje, ze zawyzone, kalkulacje.
katlip - 28-04-2006 11:48
no to rzeczywiście sporo... w każdym razie na allegro jestem loga i zakupiłam trochę cegiełek, to ciągle mało, ale przecież trzeba wierzyć, że ludzi ruszy sumienie...
Paula - 28-04-2006 12:56
no to rzeczywiście sporo... w każdym razie na allegro jestem loga i zakupiłam trochę cegiełek, to ciągle mało, ale przecież trzeba wierzyć, że ludzi ruszy sumienie...
Dziekujemy Ci serdecznie :multi: :loveu: Wierzymy, ze sa tutaj ludzie o dobrych serduszkach, ktorzy nam pomoga. Dzieki Wam i forumowiczom z Molosow udalo sie przeciez zebrac 600 zł na diagnoze. Teraz potrzebujemy duzo wiecej, ale za operacje bedzie mozna chyba zaplacic w ratach.
madziara1983 - 28-04-2006 13:53
Witam wszytskich. No i witam kolejne dobre serduszko chętne do pomocy. Dziękuwa wielka za zakup cegiełek na aukcji to bardzo duża pomoc:loveu: Co do ceny to tak najdroższa będzie tylko artroskopia (jeśli bedzie konieczna i da rade zrobić bez otwierania)skoków jeśli nie będą już w tak złym stanie ,żeby dało rade zrobić to w taki sposób.To dobra metoda bo jest bardzo szybka rekonwalescencja i jest dość bezpieczna ,przede wszystkim nie rozkłada się kości na czynniki pierwsze więc też i nie jest bolesna dla zwierzęcia. No a cena bioder wg mnie będzie o wiele mniejsza bo zabieg rzecięcia mięśnia i odnerwienia tej torebki stawowej jest dość popularnym zabiegiem i chyba dosc standardowym.Myśle ,że z pewnością będzie tanszy niż skoki. Ale najwazniejsze to żeby uzbierać jak najszybciej na zrobienie skoków najbezpieczniejszą i najwygodniejszą dla Grubaska metodą bioderka w każdej chwili będe mogła zooperować już we wrocławiu gdyby w wawie był zbyt duży koszt.Jescze raz dziękuwa za pomoc wszytskim.
Paula - 28-04-2006 16:32
Te 5 tys. to zawyzony koszt, mysle ze powinno byc taniej. Rozmawialam z Ania z Molosow, jaka to jest kochana dziewczyna [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/heartbeat.gif[/IMG] [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/ic_zgoda.gif[/IMG] Zaoferowala Madzi miejsce u siebie w domu, tam moglaby byc z psem, u mnie bez. Ania ma kontakt z ortopeda na sggw, jak tylko dojda wyniki to dzwonie do Was, dziewczyny, i podjedziemy sie zapytac o wszystko. Aha, znajomy Ani bedzie wracal niedlugo z Niemiec przez Zgorzelec, to moglby zabrac Madzie z Bialasem. Moze juz niedlugo sie spotkamy [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/icon_biggrin.gif[/IMG]
Magda rozmawiala z lekarzem. Bez zdjec skokow niewiele mozna powiedziec, najlepiej od razu z psem. Poradzil jej tez, jak ma narazie usztywnic stawy skokowe. Magda ma zadzwonic tam przed wyjazdem i umowic sie na wizyte, ale my bedziemy chyba wczesniej. Zaraz napisze do Rybon co z tymi wynikami.
Czekam jeszcze na informacje co z fundacja.
madziara1983 - 28-04-2006 17:53
Witam ponowne wszytskich. Podjełyśmy z dziewczynami decyzje ,ze jednak jedziemy do warszawy. Wciąż potzrebna pomoc finansowa. Dobre wiadomości są takie ,że jest domek w którym moge się zatrymac razem z Białaskiem:multi: :multi: :multi: :multi: To świetna wiadomość,dziewczyny z warszawy zaoferowały każdą pomoc jaką się tylko da. No ale trzeba zbierać nadal na operacje. Dziękuje za każdą pomoc dotychczasowa bo bez was nic by się nie udało zrobić.....:loveu: :loveu: :loveu:
Nadal prosimy o wsparcie finansowe:loveu: :loveu: :loveu:
Paula - 29-04-2006 15:15
Hej! Czy ktos z Warszawy lub okolic chce jechac na wystawe w poniedzialek do Dobrego Miasta (O/Olsztyn)? Ania (z molosow) ma jedno miejsce wolne w aucie i wpadla na pomysl, zeby zrobic puszki i ulotki i pozbierac troszke pieniazkow. Mialam jechac, ale myslalam, ze wystawa jest w srode, pojutrze niestety nie moge. Ania musi wyjechac okolo 5 rano, bo to jest okolo 300-400km od Wawy. Ania zorganizuje ulotki, ja mam puszke po herbacie, mozna zrobic z malego kartonu jakies pudelko, poobklejac ulotkami o Bialasku. Jest ktos chetny?
Ca de Bou - 29-04-2006 16:30
na tylnej kanapie jedzie moja suczka. Uwielbia towarzystwo, autko jest male ale jesli sie zmiescice wejda dwie osoby:)
puszki - kartoniki zaklejam wszystkie tasma power tape ( tasma budowlana, nie do rozerwania ) szczelnie i dokladnie, cale, do okola. W takim stanie czekaja na Madziare, ktora sama je otworzy.
Mam na 99% procent chyba najlepszy transport mozliwy. Jesli wszystko pojdzie z planem przyjada ciezarowka, w ktorej do dyspozycji psiak bedzie mial lozko. Takie ludzkie, na ktorym kierowcy spia w trasie. Druga wersja zakalda naszego znajomego, bedzie to auto osobowe, mercedes e klasy, niestety sedan:( Trzecia wersja pojedziemy po nia sami jak bedzie pilna potrzeba.
Ponawiam pytanie:
czy ktos pojedzie na wystawe zbierac pieniazki z nami???
madziara1983 - 01-05-2006 00:45
Witam wsyztskich.....Ludki Ludki Ludki wkońcu jestem i mam internet od 46 minut , a już zapomniałam jak się z kompa korzysta. Akcja zbierania nadal trwa,na allegro coś siędziac zaczęło więc wsyztsko na dobrej drodze ,co mnie bardzo cieszy. Białasek leży obok mnie teraz i sobie smacznie śpi,nózka niestety lewa nie zabardzo ,widac ,że troszke w kiepskim stanie...[IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/frownvb.gif[/IMG] ale to chyba zadne nowe wieśći .Najwazniejsze jest to ,że w wawie jest domek w którym moge mieszkac z Białaskiem.Nie długo wsyztskiego się dowiemy.Więcej napsize jutro bo do rana chyba nie zdąze odpisac na te wsyztskie maila od dobrych serduszek.....I podziękowania nadal za każdą pomoc.....[IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/heartbeat.gif[/IMG]
katlip - 01-05-2006 04:30
jeszcze sobie Białasie pobrykasz :-)
madziara1983 - 01-05-2006 08:23
Witam. Kurcze ano pewnie ,ze sobie wariat pobryka za wszytskie czasy sobie odbije jak tylko naprawią nogi;) ,a to jużnie długo i Grubasek bedzie smigał jak wyścigówka....
madziara1983 - 01-05-2006 11:09
DObra witam wszytskich ponownie. No to zaczne od tego ,że dziewczyny czyli Paula i Ania pojechały dziś na wystawe do Olsztyna i zabrały ze sobą puszki więc liczymy na jakąś pomoc. Wkońu każdy grosz jest potzrebny. Niestety teraz długiweekend więc na koncie nic sie nie zmieniło ,dopiero po weekendzie napewno powpływaja cegiełki i reszta. Jak chyba zauwazyliście aukcja na allegro odniosła jakiś skutek ,jestem mile zaskoczona.Supe!!!! Plan wyjazdu juz jest. Troche sie boje niestety nawet tej narkozy bo ten biedny Bialasek to zawsze pokrzywdzony. Wiecie już ,że znalazło się lokum dla mnie i dla Białaska w Markach pod warszawa i moge byc z Białym cały zcas i przed operacją i po operacji i przez cały czas.Wiec supe!!!Za ta właśnie możliwośc bardzo mocno dziękujemy Ani ,która zaoferowała tka pomoc i mozliwość[IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/heartbeat.gif[/IMG] [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/heartbeat.gif[/IMG] [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/heartbeat.gif[/IMG] Praktycznie terazpozostaje mi załatwić jescze kilak rzeczy tu na miejscu ze szkołą i takcih tak ,które nie moga poczekac no i moge jechac. AAAA Wynika są juz w warszawie jak by co.....u Pauli..... Kupiłam równiez dla Grubaska szelki samochodowe bo to długa bardzo będzie podróż i w sumie to przy tym padalcu to nie wiem czy i szelki coś pomogą....ale oby... Dziękuje poraz kolejny wsyztskim za pomoc i za wszytsko co zrobili do tej pory....dla mnie i dla Białego...[IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/heartbeat.gif[/IMG] [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/heartbeat.gif[/IMG]
madziara1983 - 02-05-2006 12:10
Witam wsyztskich. ponownie.Wiecie co szukam i szukam i szukam i chyba wkońcu znalazłam coś sensownego ,zobaczcie tego linka:
http://www.artroskopia-wet.com/staw.php?id=6#
moge chyba powiedziec ,ze mó pies ma coś w tym stylu bo ekspertem nie ejstem a prawdopodobnie to nawet i to ,kurde tragedia ,tragedia tragedia.... [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/frownvb.gif[/IMG]
zobaczcie jeszce to tu opis na czym polega badanie ,okropieństwo....
http://www.zdrowie.med.pl/uk_kostny/...nikowanie.html
Ca de Bou - 02-05-2006 13:57
@All i Madziara
Dlugo wczoraj rozmawialismy o calej sytuacji. doszlismy do paru wnioskow - na podstawie informacji jakie mamy:
Jestesmy zmuszeni wycofac sie z oferowanej pomocy w przypadku leczenia psa po za klinika SGGW. Mysle, ze zrozumieniecie nas, nie chcemy ponosic odpowiedzialnosci, za dzialania, co do ktorych nie mamy przekonania a wrecz uwazamy za bezcelowe, bezsensowne i nie rozsadne narazanie i meczenie psa. oto kilka argumentow:
Dokladnej diagnozy psa nikt nie przeprowadzil. Sa szczatkowe wyniki, od roznych lekarzy i przede wszystkim nie ma wynikow tych istotnych.
- klinika na SGGW dysponuje specjalistami we wszystkich schorzeniach jakie u psa zaobserwowano. Tj. ortopedia, kardiologia, interna. Pamietajmy, ze bliskie sercu krwawi najmocniej i Madziara nie ma obiektywnego spojzenia na swojego milusinskiego. Widzi tylko ze cierpi a ona jest bezradna. Zdrowy rozsadek przestaje dzialac.
Piszecie o roznych przychodniach i roznych wetach. Kazdy ma swojego zaufanego i normalne jest, ze poleca osobe, ktorej wierzy. Jednak to co jest dobre dla Reksia nie jest dobre dla Azorka.
To medycyna czyli wielka niewiadoma, leczy sie wedlug pewnych okreslonych medod, badan. A te metody, badania i zasady dzialan czyli leczenie chorob wlasnie sa prowadzone min. na Wyzszych Uczelniach ( SGGW ).
Klinika Malych Zwierzat przy SGGW powstala by zaspokoic potrzeby naszych milusinskich i w pelni wykorzystac zasob wiedzy i doswiadczenia jaki posiadaja pracujacy tam profesorowie, naukowcy i cala masa ludzi, ktorzy wybrali to z powolania i zamilowania a nie dla pieniedzy.
W klinice tej pracuja ludzie, ktorzy poswiecili swoje zycie dla naszych zwierzat. Ludzie, ktorzy zostali wybrani sposrod najlepszych z najlepszych. Inni wybrali inna droge - wlasna praktyka, czyli praca jak kazda inna z nastawieniem na zarobek.
Czesc wetow pracujacych na SGGW posiada wlasne praktyki. Wiem jednak, ze w tak ciezkich przypadkach bez wachania odsyalaja na SGGW a nie lecza sami w "swoich malych prywatnych lecznicach".
Rowniez koszty jakie ponosi pacjent sa nieporownywalnie nizsze. Dlaczego? Poniewaz klinika ta nie jest dzialalnoscia gospodarcza nastawiona na zysk. Lekarze nie otrzymuja wynagrodzenia za "ilosc" - nie wymaga to chyba komentarza.
Sprzet jakim dysponuja jest najwyzszej klasy oraz w pelni dostepny kazdego rodzaju pod reka. Za jednym razem zwierzakowi mozna wykonac pelny, kompletny zestaw badan do diagnozy, ktora w ciezkich przypadkach jest konsultowana z profesorami - specjalistami w konkretnej dziedzinie. To wszystko jest w jednym miejscu, w jednym czasie.
Co do samego laparoskopu. Nikt z nas nie jest weterynarzem. Nikt z nas nie posiada wiedzy by postawic diagnoze, ze laparoskop pomoze, bo na pewno nie zaszkodzi. Nikt z nas nie moze z reka na sercu powiedziec : laparoskop wyleczy tego psa. Nie wiem dlaczego SGGW nie posiada laparoskopu - na pewno nie ze wzgledu finansowych ( posiadaja ogromne dotacje ) - obiecuje spytac i dowiedziec sie wszystkiego o tym "czyms".
Nasze osobiste doswiadczenia z weterynarzami sa niestety rozne. Raczej przykre i smutne.
Nie zachwalam SGGW, nie mam w tym celu. Nie krytykuje zadnego weta, ktory ma wlasna prywatna praktyke. Obiektywnie podchodze do sprawy. Jezdzic po roznych wetach i roznych prywatnych przychodniach sluchajac roznych diagnoz, ponosic duze koszty i narazac na cierpienie psa uwazam za niepotrzebne i bezsensowne.
Kazdy z nas jest wolnym czlowiekiem i posiadamy ta wyzszosc nad naszymi milusinskimi, ze potrafimy myslec i wysuwac wnioski... Przy tym jestesmy odpowidzialni za zwierze, ktore jest bardziej oddane niz najwiekszy "ludzki" przyjaciel.
Przepraszam, nie chce sluchac i czytac "diagnoz" co jest lepsze dla psiaka. O tym decyduje jego wlascicielka a my mozemy jej pomoc wsparciem psychicznym i duchowym a nie "wiedza weterynaryjna". Od tego sa specjalisci!
Zamiast pisac nasze madrosci i stawiac diagnozy ile osob z was pomoglo w sposob dajacy efekt??? Jedna Paula i Kasia.... pomagaja jak moga...
To chyba na tyle...stracilam watek...wkurzylam sie troche... [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/ic_2bum.gif[/IMG] [IMG]http://www.forum.**********/images/statusicon/user_invisible.gif[/IMG]
madziara1983 - 02-05-2006 14:20
Aniu ,mam troszke odmienne zdanie. Bez problemu można zrobić wszystko co trzeba na sggw i na pewno tak uczynimy ale nie wycofam się z konsultacji . Dziewczyny się trudziły i załatwiały Zrezygnowanie w tej chwili z tej konsultacji jest bez sensu. Takie jest moje zdanie. Napisałaś ,że klinika dysponuje specjalistami we wszystkich dziedzinach, zgadzam się z tym ale konsultacja jest załatwiana dlatego,że wiemy wszyscy ,że ma chyba największe doświadczenie ze wszystkich wetów w polsce jeśli chodzi o operowanie stawów czy kości.....dlatego opinia takiego lekarza jest bardzo wazna i istotna.
madziara1983 - 02-05-2006 14:27
cyt. ,,Zamiast pisac nasze madrosci i stawiac diagnozy ile osob z was pomoglo w sposob dajacy efekt??? Jedna Paula i Kasia.... pomagaja jak moga...,,
Aniu każdy się stara jak może, każdy próbuje coś zrobić w miare możliwości ,każda pomoc się przede wszytskim liczy. (Jedni kupuja cegiełki, jedni wpłacaja ile mogą ,inni próbuja znaleźć informacje na temat tych chorób i leczenia, a inni znów radzą się swoich wetów i przesyłają ich opinie,a nie którzy pomagaja wsparciem duchowym, Ty wpadłaś z Paulą na pomysł pozbierania kasy na wystawie a to już zawsze dodatkowa pomoc, mysle ,że to wsyztsko jest wazne żeby móc wybrać tę najlepsza metodę i ten najlepszy sposób żeby oszczędzic Białasowi cierpienia )Każdy proponuje swojego zaufanego weta, ale tak jest zawsze tak samo jak z ludxmi dla mnie ten lekarz dobry ale dla sąsiadki zły. Medycyna to zagadka .Z tego powodu dzieczyny postrały się dowiedziec o konsultacje bo każdy kto wykonywał u niego zabiegi potwierdził,że jest to lekaż z bardzo dużym doświadczeniem w tej dziedzienie. Opinia takiego weta,jest bardzo wazna juz nie chodzi o sam zabieg czy leczenie u niego tylko to co powie po obejżeniu psa.
przyjaciel_koni - 02-05-2006 19:49
Witam Wszystkich. Po raz pierwszy poczułam się zobligowana do wzięcia udziału w tej dyskusji. Chyba wyłącznie dlatego, że zastanowiła mnie wypowiedź Ca de Bou. Przepraszam za pytanie (chociaż chętnie zobaczę na tym forum odpowiedź). Czy Ca de Bou, to osoba, czy osoby, co by wynikało z zamieszczonego oświadczenia:
cyt.)Dlugo wczoraj rozmawialismy o calej sytuacji. doszlismy do paru wnioskow - na podstawie informacji jakie mamy: Jestesmy zmuszeni wycofac sie z oferowanej pomocy w przypadku leczenia psa po za klinika SGGW. Mysle, ze zrozumieniecie nas, nie chcemy ponosic odpowiedzialnosci, za dzialania, co do ktorych nie mamy przekonania a wrecz uwazamy za bezcelowe, bezsensowne i nie rozsadne narazanie i meczenie psa.
A jeśli tak, czy jest to jakaś fundacja działająca na rzecz zwierząt, są w tekście powyżej słowa "rozmawialiśmy","zmuszeni"??? Może moje pytanie jest trochę nie na miejscu, ale dopiero od kilku dni śledzę historię tego psiaka i będę Ca de Bou bardzo wdzięczna za wyjaśnienie. Jeśli tak jest, to zupełnie do mnie nie trafiają żadne podane przez Państwa argumenty. Jeśli Działają Państwo na rzecz pomocy zwierzętom, to wycofanie się z dotychczasowych deklaracji wydaje mi się nieetyczne.
Jeśli są Państwo wyłącznie osobami prywatnymi, to również nie zmienia faktu, że argumentacja jest żadna i bardzo nieprzyjemnie jest myśleć, że ktoś będzie zawiedziony i być może w jakiś sposób ucierpi na tym zwierzę.
To co napisała Madziara, w zakresie kompetencji dr Janickiego nie podlega dyskusji. Chyba nie znajdzie się weterynarz, który by to kwestionował. I faktycznie konsultacja u dr Janickiego nie zobowiązuje do wykonania zabiegu przez Niego. Trochę wiem na ten temat (mój pies miał robione dwie operacje i wyłącznie moim wyborem było przeprowadzenie ich właśnie przez dr Janickiego). Większość Warszawskich lekarzy w przypadku skomplikowanych spraw ortopedycznych (również jako ostatnią deskę ratunku po wypadkach drogowych) zaleca konsultacje u dr Janickiego. To właśnie lekarz proszą by do Tego lekarza się udać po opinię i ewentualnie z wynikami konsultacji wrócić do nich. Ostatnia kwedtia, bo już nie mam więcej czasu w tej chwili. Co do pomocy Białasowi, to również są Państwo w błędzie a Magda ma rację. Każdy pomaga tak jak może i na tyle na ile go stać.
madziara1983 - 02-05-2006 20:51
Witam na początek kolejną zainteresowaną duszyczkę.....;) Już wyjasniam wszystko. Ca de Bou-jest prywatna osobą, ktora stara się pomóc , no ale ze wzgledu na to ,ze miała nie miłe doświdczenia z dr. to jakos troszke się zdenerwowała i w swoim poście wypowiedziała się w liczbie mnogiej. ja w swoich poniższych postach starałam się troszke to jakos wytłumaczyc ale chyba za dobrze mi sie nie udało.W każdym razie ,ja jestem zdania ,że konsultacja w niczym nie zaskzodzi a to jescze nie decyzja o operacji tylko zasięgnięcie opini. A jak ma się kilka opini to wtedy dopiero podejmuje się decyzje co będzie najlepsze.
Paula - 02-05-2006 21:40
@All i Madziara
Dlugo wczoraj rozmawialismy o calej sytuacji. doszlismy do paru wnioskow - na podstawie informacji jakie mamy:
Aniu, mowilam Ci, ze wole rozmawiac przez telefon, bo slowo pisane nie zawsze zostaje dobrze zrozumiane. Sadze, ze Ania miala na mysli siebie i swojego meza, piszac ten post w liczbie mnogiej, pisala do nas, a nie jako od nas. Jest napisane "rozmawialismy", a nie "rozmawialysmy". Dobrze mysle, Aniu?
Paula - 03-05-2006 01:45
Z tego wszystkiego zapomnialam napisac jak bylo w Dobrym Miescie. Zreszta caly dzien pisalam z Magda na gg, bo od wczoraj ma net i dlugo nie pisalysmy, nawet nie zajrzalam do swoich wątków [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG]. Fajnie bylo na wystawie[IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG] Bylam pierwszy raz na i tyle pieskow na raz [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/icon_surprised.gif[/IMG], a to byla wystawa krajowa, na miedzynarodowej nie wiedziala bym gdzie patrzec i ktore pieski podziwiac [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG] Troche sie zle zorganizowalam, powinnam lazic z ta puszka jak sie konczyly wystawy w rasach i w przerwie, przed finalami, a ja wiecej chodzilam wczesniej, kiedy ludzie przygotowywali pieski i byli poddenewowani; potem podziwialam psy Ani i trzymalam kciuki, a potem poszlam zjesc karkowke z grila (lakomczuch), w czasie finalow troche sie pokrecilam, ale juz mnie nogi bolaly i glupio mi bylo, bo podchodzilam do tych samych osob, ale i tak poszlo lepiej niz przed [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG] Moze nastepnym razem pojdzie lepiej. Wielkie podziekowania dla Ani i Artura [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/heartbeat.gif[/IMG] za zorganizowanie puszek i ulotek i w ogole za pomysl i za fajna wycieczke. Bylo super. I wielkie podziekowania dla wszystkich, ktorzy wrzucili pieniazki. Jola&Jeff (z molosow - wrzucila najwiecej ze wszystkich [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/icon_smile.gif[/IMG]), blaira (z dgm) i jeszcze kilku forumowiczow, ale nie wiem jakie nicki - dzieki serdeczne [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/ic_zgoda.gif[/IMG] [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/grouphug.gif[/IMG] Aha, najwiecej kaski wrzucali wlasciciele bullowatych i molosow [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/lovestruck.gif[/IMG] [IMG]http://www.forum.**********/images/smilies/couple.gif[/IMG]
madziara1983 - 03-05-2006 13:13
Witam wszytskich. Znalazłam cos co mnie bardzo zainteresowało. Wczoraj przeczytałam wsyztsko co tylko mozliwe na temat tej choroby i moge powiedziec,że wydaje mi sie, że to będzie problem własnie tego typu bo opisy pasują do objawów Grubasa. Napisałam juz do Rybon wczoraj czy nie podejżewałaby takiej choroby i odpisała ,że nie wyklucza .A co najciekawsze to to choróbsko wystepuje często z dysplazją równocześnie .
,,Osteochondroza kości skokowej. Osteochondroza jest wieloczynnikowym zaburzeniem w rozwoju kompleksu stawowo-nasadowego co prowadzi do pęknięcia lub oddzielenia się fragmentu chrząstki. Rasami predysponowanymi są: mastiffy, labradory, oraz rottweilery. Choroba pojawia się w okresie szybkiego wzrostu psa, pierwsze objawy kliniczne występują pomiędzy 4 a 6 miesiącem życia.Często oprócz kulawizny różnego stopnia widoczna jest deformacja (obrzęk ) okolicy stawu skokowego. Rozpoznanie stawia się na podstawie wywiadu, badania klinicznego , zdjęć radiologicznych, artroskopii diagnostycznej. Ostechondrozę leczyć można zachowawczo oraz chirurgicznie. Leczenie zachowawcze powinno być stosowane jako wspomaganie technik chirurgicznych. Najlepsze efekty leczenia uzyskuje się stosując u pacjentów młodych (do 12 miesiąca życia) u których zmiany zwyrodnieniowe są słabo zaznaczone. U pacjentów starszych niż 12 miesięcy ze zmianami zwyrodnieniowymi rokowanie jest znacznie gorsze. Leczenie chirurgiczne polega na usunięciu wolnego fragmentu chrzęstno-kostnego podczas zabiegu artrotomii lub artroskopii. W przypadku dużego fragmentu możliwe jest jego ustabilizowanie –metodą otwartą. Zaletą artroskopii jest mniejsza traumatyczność , zabieg jest mniej bolesny psy znacznie szybciej wracają do pełnej aktywności, rokowanie jest znacznie lepsze niż w przypadku klasycznej artrotomii Artykuł pochodzi z serwisu Artroskopia-wet.com. Strona ma charakter jedynie informacyjny. Została stworzona w oparciu o własne badania kliniczne oraz dane literaturowe. ,,
madziara1983 - 04-05-2006 17:53
Witam wszytskich. Mam troszke nowych wieści. We wtorek prawdopodobnie jedziemy z GRubaskiem . Na wizyte jesteśmy umówienie na piatek, na sggw. doktor widział dziś zdjęcia i się zorientował troszke o co chodzi. No i powiedział ,że nie ciekawe są biodra i ze byc może kolana są również chore. Stwierdził ,że jest możliwe ,że te stwy są tak roztrzaskane od chorych bioder i (kolan?) ale nie koniecznie bo narazie tez nie może wykluczyć tej osteochondrozy ,wiec wesoło nie jest. Powiedział tez,że osteochondroza sstawu skokowego to jedna z najgorszych chorób.....:shake: nie podoba mi sie to:shake: Z Grubaskiem nie jst dobzre ,dziś był szcepiony i jak jechałam do weterynarza to źle stanął i staw się okrutnie wygioł ,myslałam ,że umre na zawał albo co :-( Tragedia , łapa wygląda jak by sie jakies cześci w środku poodrywały i zzalegały pod skórą. Masakra jak nic. Noga cała powyginana już nie tylko skok tylko cała ,chodzi cały powyginany:-(
katlip - 04-05-2006 18:44
"przyjaciel koni" masz absolutną rację poddając w wątpliwość wycofanie się z pomocy, też wydaje mi się to nieetyczne ze względu na priorytety. Tu priorytetem jest leczenie (niezwłoczne) psiaka a nie uprzedzenia i złe doświadczenia z tym czy tamtym lekarzem. Nie odmawiajmy szansy małemu, bo "coś tam....". A Białasa pozdrawiam i cmokam w sam środek pyszczka.
madziara1983 - 04-05-2006 19:07
Witam Katlip. Macie racje ,ja równiez się zgadzam. Narazie pies jest umówiony na sggw i tam zostaną wykonane wszystkie badania cały komplet, wiem, że niestety bedzie ponowne wykonanie zdjęc w premedykacji ......:shake: :shake: :shake: Kurde jeszce raz musze to przechodzic ,to było okropne.Ale nic nie poradze no chyba ,ż e po obejżeniue psa nie bedzie to konieczne ale chcą dokładniej obejżec kolana ,tyle wiem.Narazie wizyta w piątek i wsyztskie badania jak juz to zrobimy to działamy dalej. Dziękuje nadal wsyztskim za pomoc i za wszystko. Nadal jest potzrebna każda pomoc , finansowa, duchowa i fizyczna może byc potrzebna juz w warszawie ,wiecie gdyby trzeba było gdzieś pomóc ,lub zawieźć czasem czy załatwić cos i takie tam.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpspkrajenka.keep.pl
Strona 3 z 6 • Znaleźliśmy 838 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6
|