ďťż
 
 
   Grubas juz po zabiegu ,zeby za - plombowane ;-)
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

Grubas juz po zabiegu ,zeby za - plombowane ;-)





madziara1983 - 29-03-2006 14:16
http://img88.imageshack.us/my.php?image=foczek035mo.jpg

Witajcie! Mam na imię HEKTOR, ale moja Pańcia woła na mnie Foczuś albo Grubcio. Mam prawie 15 m-cy i podobno jestem amstaffem, ale nie wiadomo, bo jestem duży; może dziadek był DA? Moja Pani zabrała mnie 3 m-ce temu od niedobrych ludzi, tam źle się czułem, wciąż byłem głodny i bolały mnie nogi. Pani wyleczyła mi brzydkie łyse placki na ciele, oczka, nogi przestały mnie bolec i jadam takie pyszne rzeczy, o których istnieniu nawet nie wiedziałem. Lecz niedawno znowu zaczęły mnie nogi bolec i Pan doktor powiedział, że mam chore stawy, ale tak do końca nie wiadomo co mi jest, bo nasz pan doktor nie zna się na tym za dobrze. Musimy jechać do jakiegoś "specjalisty", oj nie brzmi mi to dobrze; ale chyba nie mam się czego bać, bo Pani płakała, ze nie pojedziemy, bo nie ma już pieniążków .Ale ja nie lubię jak Pańcia płacze, bo mi smutno. Chcę, żeby była zadowolona ze mnie, wiec jeśli będzie trzeba to pojadę, może chociaż przestanie boleć. Przyznaję się bez bicia, ze byłem też troszeczkę niegrzeczny, warczałem na domowników, ale Pańcia zabrała mnie na szkolenie, na którym jest bardzo fajnie, bo dostaję ciągle smakołyki, a moja kochana Pani jest ze mnie dumna. Chciałbym, żeby się nie martwiła i żeby była zawsze ze mnie zadowolona, bo jak ona jest szczęśliwa to ja też :-)
Dlatego bardzo, bardzo proszę ludzi o dobrych serduszkach, a tutaj na pewno są tacy, o udzielenie jakiejkolwiek pomocy mojej Pańci. Wszelkie pytania na mój temat proszę tez kierować do niej, bo ja się nie znam :) Dziękuję Wam serdecznie i lizulizu po noskach, Foczuś.

Stan fizyczny psa w chwili zamieszkania ze mną był taki: wygłodzenie, łyse miejsca na ciele, chore oczka ciągłe łzawienie i wydzielina, połamany ogon w kilku miejscach, chore oba stawy skokowe, stan psychiczny niestety tego nie można nawet opisać. Z większością się uporałam ale teraz
zwracam się z prośba do wszystkich którzy mogą pomóc mi w jakikolwiek sposób chodzi mi dokładnie o sfinansowanie na zasadzie pożyczki, która w miarę możliwości będę spłacać wizyty u specjalisty w dziedzinie ortopedii oraz leczenia lub zabiegu chirurgicznego. Ewentualnie transportu do lecznicy i nie koniecznie wpłaty na moje konto lecz bezpośrednio dla weterynarza lub kliniki. Zaznaczam że nie proszę o wpłacanie pieniążków na moje konto ani nie chcę żeby ktoś mi je dawał do ręki, lecz jeśli znajdzie się ktoś kto mógł by mi pomóc to ustalimy wszystko. Jestem w bardzo ciężkiej sytuacji materialnej nie stać mnie na taka wizytę ponieważ wszystkie środki które posiadam lub uda mi się zdobyć wydaje na bieżąco na odżywki i leki dla psa, którego zabrałam od poprzednich właścicieli w złym stanie fizycznym i tragicznym psychicznym. W mojej okolicy nie ma weterynarza , który mógłby zrobić dla mnie w tej sprawie coś bo nie specjalizują się w chorobach kości i stawów, a na wyjazd do kliniki lub do specjalisty nie mam najmniejszej szansy w mojej sytuacji finansowej. Pies jest młody i wiem , ze jeśli w tej chwili to nie zostanie wyleczony może nie wyleczony bo z tego co mi wiadomo to chyba do końca nie da się tego wyleczyć ale można na pewno to zatrzymać na tyle żeby stan zdrowia się nie pogarszał , to jest jedyna szansa na to żeby mógł być sprawny bo masa ciała i ruch lub każdy spacer powodują pogarszanie się stanu stawu skokowego,(plus zesztywnienie wszystkich stawów) jak pies będzie starszy to już nic nie zrobi i grozi mu kalectwo.
Kontakt i bliższe informacje na temat psa , stanu zdrowia lub jego zdjęcia : e-mail madziara1983@tlen.pl
Gg 3405088. To naprawdę poważna sprawa.......;-(
Proszę o pomoc.

MAGDALENA BERUS
BANK ZACHODNI WBK S.A. 1 W ZGORZELCU NUMER: 94109019680000000105118521





mar.gajko - 29-03-2006 14:18
Miasto, dane, tel., zdjęcia psiaka. Prosimy.



madziara1983 - 29-03-2006 14:27
Miasto zgorzelec ,
tu są zdjęcia jego łapek :
http://img359.imageshack.us/my.php?i...choroba6tp.jpg

JEDYNE ZDJĘCIE NA KTORYM UDAŁO MI SIĘ UJĄC TĄ ŁAPE LECZ TROCHE KIEPSO WYSZŁO ALE WIDAĆ. NA ZDJĘCIU PONIŻEJ RÓWNIEŻ WIDAC WYRAŹNIE LECZ TO BYŁO ROBIONE TROSZKE Z BOKU I TAK NIE BARDZO.oN NAWET JAK STOI TO TYLKE ŁAPY MA ZAWSZE MAXYMALNIE WYPROSTOWANE NIE STOI NA UGIĘTYCH ŁAPACH TAK JAK ZAZWYCZAJ PIES TYLKO PROSTUJE JE W STAWIE DO SAMEGO KOŃCA WYGLĄDA TO TROCHE JAK BY PRÓBOWAŁ STANĄĆ NA PALCACH.
http://img20.imageshack.us/my.php?image=ok27ni.jpg
PONIŻEJ ZDJĘCIE TEGO JAK POWIENIEN PRAWIDŁOWO STAWAĆ:
http://img384.imageshack.us/my.php?image=ok38ov.jpg
I OSTATNIE ZDJĘCIE NA KTÓRYM RÓWNIEŻ WIDAC ZNIEKSZTAŁCENIE STAWU. ;-( CIĘZKO MI ZROBIĆ ZDJĘCIA TAKIE NA LUZIE GDZIE ON SAM STANIE TAK ŻEBY BYŁO DOBRZE WIDAC BO NIE POSIADAM CYFRÓWKI I CO MOGŁAM TO DZIŚ ZROBIŁAM , MYSLE ŻE WIDAC NA NICH CO TZREBA:
http://img384.imageshack.us/my.php?image=ok44zf.jpg
PROSZE O POMOC
Wszytskie linki powinny działać.



anielica - 29-03-2006 14:30
Madziaro, i ja się dołączam do prośby. Jeżeli nie umiesz wstawić zdjęć na forum, to przeslij mi na maila - mnie (dkwiatko@o2.pl), ale wstawę teraz - w ciągu kwadransa lub dopiero po 19.00, albo innej osobie z forum - na pewno ktoś pomoże.

Zrobiłaś bardzo wiele dla tego psa, i na pewno dogomaniacy nie zostawią Cię bez pomocy - znamy lekarzy w różnych częściach kraju, pewnie da się zorganizować pomoc w transporcie, czy finansową - tylko potrzebna nam lokalizacja:)





anielica - 29-03-2006 14:33
a zgorzelec to gdzie jest? chyba to nie moja okolica...:roll:



madziara1983 - 29-03-2006 14:35
najbliższe większe misto jakie jest koło zgorzelca to jelenia góra jakieś 90 km z tąd lub legnica jakieś 100 km , zgorzelec jest miastem granicznym może to cos podpowie. Zaraz wyśle wsyztskie zdjęcia jakie mam na tego maila bo troche kiepsko mi idze obsługa tego forum...dziękuj



anielica - 29-03-2006 15:06
Hej, ludki, pomóżmy jakoś...



madziara1983 - 29-03-2006 15:08
Wysłałam kilka zdjęc.na maila a to jest historia psa.
To się zaczęło tak, że dowiedziałam się, ze jest pies taki i taki do oddania i że to jest pilne, bo właściciele wyjeżdżają za granice. No to dobra, zadzwoniłam i się pytam, jak to jest z tym psem, panna mi mówi ze to jej życiowa szansa na prace, trele morele i takie tam, no to ja do niej mówie żeby spakowała rzeczy tego psa i ze go wezme. No i pojechałam do niej, zobaczylam psa, wszystko w porzadku, zadałam jej kilka pytan, nie chciała sie za bardzo wypowiadac, to nie zmuszałam jej, bo jak zobaczyłam jakie podała mi miski to mi dech zaparło, bo wg mnie to były miski dla kota a nie 11 miesięcznego amstaffa, a i jeszce ona mi powiedziała że on ma 9 miesięcy dopiero w książeczce znalazłam date urodzenia. Na wyjściu panna do mnie mówi żebym sie nim zajeła dobrze, bo ona dużo w niego zainwestowała np. w skopiowanie uszu, jak to usłyszałam to już miałam ochote pozegnac ją jak najszybciej.
No i tak się stało, jak dotarałam do domu i rodzice zobaczyli mnie z tym małym cielakiem to zamarli w drzwiach i "co to jest" do mnie a ja "tooo... no to jest mój pies...." ;-) No i na początku spędzałam kupe czasu z psem zeby go poznać i takie tam , no i juz na 2 dzien zauważyłam, że oprócz tego że jest strasznie chudy to chwieją mu się tylne łapki, do tego straszny zapach z pyska, łzawienie i wydzielina z oczu, przeżedzenia sierśći i takie tam rzeczy. Pierwsza wizyta u weterynarza no i okazuje się ze stawami jest powazna sprawa, ale wtedy nie było jescze takiego kłopotu, problemy się zaczeły jak pies zaczął nadrabiać wagowo.... Zaczeły wyłazić powazne braki w żywieniu, problemy z sierścią i takie różne. Od samego poczatku weterynarz kazał podawać caniviton, vitalin, dużo witaminy d, wapna i fosforu... okazało sie ze ma nuzycę, smarowalam mu co 3 dni te łysiejące placki amitrazą. Kolejna
sprawa to to, że już po jakiś 2 tygodniach u mnie okazało się ze pies miał powazny zastój mięsni i zesztywnienie stawów, ale o tym mi powiedziała właśccielka poprzednia, ze ona nie miała czasu z nim wychodzic i tylko 2 razy dziennie wychodził, czasem 3, bo ona pracowała, no ale to jeszcze nic, jak zobaczyłam ze pies nosi krzywo ogon to zaczełam go obmacywac po tym ogonku no i po 2 wizycie u weta ,, tak ogon był połamany w kilku miejscach,, wtedy już mnie tak newrwy strzeliły, ze zadzwoniłam do tej panny i powiedziałam "dzięki, ze mi powiedziałas co wyprawiałaś z tym psem, napewno musiałaś go bardzo kochać..." no i dobra rozłaczyłam się, to ona mi pisze smsa, ze o co mi chodzi. Najpierw temat połamanego ogona, a ona do mnie że pierwszy raz słyszy że on miał ogon połamny i nie wie jak on sobie to zrobił, jak to usłyszałam to myślałam ze panne normalnie zabije, i mówie do niej "ahaaa a że ma chore stwy skokowe , ktore nigdy nie były leczone to tez pewnie nie wiesz" a ona do mnie ,,o
co ci chodzi, przeciez to mu w niczym nie przeszkadza,, po tym już bylam pewna że ją zabije . No i jak zaczełam dokaldnie przeglądac jego książeczke to znalazłam taka poskładaną w malutki kwadracik kartke ze skierowaniem na rtg kończyn przednich i diagnoza kulawizna i młodzieńcze zapalenie kości, no i znów do tej panny o tym też zapomniałas powiedzieć a ona przeciez jest zdrowy to ja jestm chora i czegoś chce od niej. No i od tamtej pory nasz kontakt się skończył. Panna po miesiącu czasu mi napisała maila z tekstem że ona chętnie by wzieła tego psa spowrotem bo jej z tym wyjazdem się nie udało.... więc jej odpisalam żeby kupiła sobie rybki to moze im krzywdy nie zrobi. I koniec z nią. No a z moim psiakiem dalej było tak że apetyt ciągle rósł z każdym dniam nabierał masy i stawy coraz bardziej były obciążone... powiedziałam wetowi ze moze diete jakąś albo cos a wet powiedzaił ze nie możliwe, bo jego organizm musi nadrobic to całe niedożywienie do 11 miesiąca i nie może miec diety,
tylko musi jeść, no i zaznaczył ze jak osiągnie właściwa wage to poprostu stanie w miejscu no i tak sie stało, od miesiaca wazy tyle samo. Później też poszłam do 2 weta chirurga, który niestety powiedział mi to samo co 1, że sam nie wie jak to nazwac i ze róże choroby sa i za wiele nie pomoze, bo się nie podejmie zabiegów na stawach, polecił tylko arthroflex i tez odżywki na stawy i kości...no i przez jakiś czas nie było większych kłopotów z tymi stawami do 27 marca.
Przypomniało mi sie jeszcze, że przez pierwsze 1,5 miesiąca pies nieświadomie, przez sen sikał pod siebie, wet powiedział ze to na tle nerwowym; nie potrafił jesć, zreszta ta panna mi mówiła że on tylko zupy lubi; tylko zupy lubi bo nic innego nie dostawał. Po 2 miechach dopiero jak go miałam to zaczynał próbować jesc gotowa karme, polegało to na tym że brał jeden kawałeczek do pyska i lizał do tej pory aż zrobił się z nigo mięki glutek, którego mozna połknąc, każde jedzenie, domowe mięsko, które mu dawałam to musiałm na kawałki kroić i zalewac jakimiś rosołami lub czymś takim, bo jak dostawał coś gęstszego to lizał w jednym miejscu przez 15 minut a jedzenia nie ubywało. Kiedyś kupiałm mu smakołyki i kostke prasowaną, na poczatek malutką, zeby sprawdzic czy lubi to
tą kostke miał przez 2 tygodnie, nosił ją i lizał, az wkońcu się od śliny rozpuściła, on nie potrafił jesc niczego . W tej chwili je już prawie wszystko i potrafi pogryżć jedzenie, ale wczesniej jak mówiłam to wetowi to był załamany; on nawet bał się zabawek wszystkich. ;-( jak zobaczył misia to uciekł i bał się wstać... to dopiero paranoja ale według poprzedniej pani to o co mi chodzi przecież z nim wsyztsko ok....
A co do tego jaki on jest to widac na zdjęciach, zwariowana, przerośnięta biała foczka... która ciągle się pcha ta wielką głową, żeby go przytulić, a jak go nie przytulisz, to płacze jak małe dziecko, bo 5 minut beze mnie nie moze wytrzymac, chodzi za mną po całym domu jak cien albo się przykleja jak naklejka...heheh.



rybon36 - 29-03-2006 15:11
dobra, ja potrzebuje następujacych informacji: jak pies chodzi, tylne łapy mam na myśli, cz czasem zdarza się, że którejś nie obarcza, czy jak biegnie to czasem nagle utyka na którąś tylną, czy siada na jedną stronę,czy rano ma problemy ze wstawaniem i wstaje ciągnąc tyłek pasem barkowym czyli przednimi łapami, prosze opisać mi dokładnie ten jego ruch. to co widzę, to jest wada postawy wynikająca albo z koślawości kości udowych i lub nieprawidłowego ustawienia szyjek kości udowych względem osi kości udowej, może tez być współistniejące nawykowe zwichanie się rzepek kolanowych stad pytam o ruch oraz ewentualna dysplazja stawów biodrowych, wszytko to jest do opanowania. Jako pierwszy krok po opisaniu ruchu psa i odp na moje pytania potrzebne będzie RTG stawów biodrowych w narkozie, specjalne do oceny stawów biodrowych, może być bez opisu, sama sobie opiszę i wyliczę, koszt gdziekolwiek by to nie było nie większy niż 100 zł. Tam zobaczę wszystko czego nie dowiem się z wywiadu.



mar.gajko - 29-03-2006 15:14
OT! Ciotka Rybon to same konkrety. Opisać a ona poradzi!!!



rybon36 - 29-03-2006 15:14
czy on miał badany poziom wapnia i fosforu we krwi i jakich odżywek teraz używa?



rybon36 - 29-03-2006 15:15
kurcze , bo wreszcie moja dziedzina a nie jakieś tam sraczki i rzygaczki, o które mnie wiele osób pyta a ciotka rybon chirurg jest



madziara1983 - 29-03-2006 15:17
Z kolanami i udami jest wsyztsko ok ja na poczatku też się zasugerowałm tymi rzepkami ale to nie to. Staw skokowy poprostu jest bardzo lużny tak jak by te kości nie były dobrze przymocowane do restzy łapy one poprostu lataja w tym stawie coś w stylu człowiek skręci kostke i często mu np. ona przeskakuje to u niego jest tak że jemu chrząstki w stawie skokowym przeskakują cały czas pstrykają staw się gibie na boki albo do zewnątrz ale przy wew.stronie jest opro albo na zewnatzr i tu jest problem bo wygina mu ten staw i niema oporu jest chwijność że przy upadku poprostu łamie łake jak zapałke..Problemy ze wstawaniem polegają tylko i wyłącznie na tym ze jest zestywnienie stawów przednich równiez jak troszke pośpi to po wstaniu przez chwile chodzi jak by go zagipsowali, jeśli chodzi o dysplazje to wet,powiedział że tu niema nic co by mogło zasugerowac dysplazje lub chore kolana , zapewnij że to tylko staw skokowy. Tyłka nie ciągnie ani nic takiego się nie dzieje.



rybon36 - 29-03-2006 15:21
na jakiejm podstawie to orzeczono, jakie badania były wykonywane, robiono RTG? pies miała robione próby Ortolaniego np w znieczuleniu na zwiotczonych mięśniach. zeby orzec cos albo wykluczyc w ortopedii potrzebna jest rzetelna diagnostyka, na oko się tego nie robi, dlatego pytam o podstawy tego rozpoznania



madziara1983 - 29-03-2006 15:26
pies nie utyka ale barzdo szybko się męczy i np. jak troszke pochodzi to przystaje jego ruch wygląda tak ze przy stawianiu tylnej łapki to jest postawienie palców przeskoczenie stawu na zewnątrz w bok takie pstryk ale to jest widoczne gołym okiem jak złapie mu noge w stawie bo ja codziennie po spacerze oglądam czy nic tam nie puchnie i tak dalej to np.jak trzymam za staw to reszta łapki zwisa tak jak by była np przerwa w tym stawie. Takie badania jak napisałas to niestety nie miał robione ja nawet nie weim czy w tej mojej dziurze takie coś można wykonać. niestety. rtg.nie posiadam równiez bo wet powiedział że tu wsyztsko gołym okiem widac i reką wsyztsko czuc ale on nie ortopeda i się nie podejmie niczego. a z odzywek to dostawał vitalin,arthroflex, dostaje caniviton highdensity, can vital- zielony, i fosfo-vit.



madziara1983 - 29-03-2006 15:28
nie żadnych takich rzeczy nie miał robionych , tu małe misto nic niema , specjalistów równiez .ja sie nie znam i niewiem co powinni zrobić obaj weterynarze u których byłam jeden chirurg powiedzili podobnie że tu chodzi tylko o stawy z resztą ze jest ok. A to zdjęcie rtg,. stawów biodrowych to dlaczego w narkozie. ???? ;-( Pies przy bieganiu też nie kuleje ani się nie przewraca czasem jak wstaje to zapisaka ale zaraz sie rozchodzi i wsyztsko jest ok.



andzia69 - 29-03-2006 15:58
ja na zdjęciach widzę tylko, ze ma "opuchnięte" łokcie tylnych łap - czy jak się te stawy nazywają...
moja astka też ma problem z jedną tylną łapą...też ma opuchnięty staw tylnej łapy - jak się zmęczy to kuleje na nią, szczególnie jak poleży długo i wstaje...było robione rtg pod kier. dysplazji i tego stawu - dysplazji nie stwierdzono, ale w tym stawie łokciowym jest stan zapalny (jakis malutki ubytek) - oglądał te zdjęcia jakis ortopeda chirurg z Poznania i na razie nie widzi potrzeby operacji. Dostawała tez caniviton chyba z pół roku i na razie jest dobrze, ale zgrubienie widać

a z tego co pamiętam jak jej badali łapę to też ją tak "wykręcali"
Jeżeli tam coś przeskakuje to raczej chyba operacja...
ale niech fachowiec - czyli ciocia rybon - się wypowie...
ale bez zdjęć to chyba ciężko...



rybon36 - 29-03-2006 15:59
jeśłi jego kondycja jest już ok, tzn wagowo doszedł do siebie to wyrzuć wszystko oprócz arthroflexu, reszta jest szkodliwa dla jego układu motorycznego. Ja podtrzymuje to co napisałam, ze stawami skokowymi zawsze się tak dzieje, więc to nie w tym problem, jak ma wadępostawy i nadwyprostność stawów skokowych, to przeskakuja one i pstrykaja zawsze, bo zaburzony jest tam kąt a więzadła i sam staw nie jest przystosowany budową do takiego ułożenia, potrzebne jest to RTG, potrzebne badanie krwi Ca, P, AP, potrzebne pomacanie ale bez pomacania też damy radę, koszt myślę, że 100-120 ale na wszelki wypadek 150 zł, gdzie najbliżej jest jakaś duża lecznica, taka, w której moga zrobic to RTG w narkozie, na plecach z maksymalnie wyciągniętymi to tyłu łapami, związanymi w kolanach tak, aby obie tylne kończyny były praktycznie równoległe do siebie, to odpowie nam na większośc pytań, w narkozie, a maksymalnym wyprośccie stawów kolanowych trzeba sprawdzić rzepki, ich ustawienie oś i położenie guzowatości piszczelowych, czy sa w osi z rzepkami i z przyczepem więzadła rzepki do kości udowej tworza jedna linię



madziara1983 - 29-03-2006 16:08
te stawy nie są opuchnieta na tym zdjęciu on tak wyglądają normalnie , poprostu jak staje to mu tak noge wygina do zewnątrz że największe jest ryzyko połamania się tam tych łap bo ona się wygina bez oporu żadnego leci . No a z tymi badaniami to niestety juz ciężko ,ja nie pamiętam już nawet jak 100 zł wygląda najbliżej gdzie moge zrobić coś takiego to wrocław jakieś 160 km ewentualnie może legnica jakieś 100 kmale wątpie bo to tez dizura. Do wrocka moge tylko dojechac pociągiem to też nawet nie takie proste bo to 4 h w pociągu w jedną strone no i duże miasto ,i na tyle mnie stać a zrobienie badan zapłacenie za wizyte i cała reszta to dla mnie nie realne.... ;-(



madziara1983 - 29-03-2006 16:14
tutaj też wet mi powiedział że to raczej do operacji się nadaje dlatego nie chce podjąć się leczenia bo poprostu mówi że nie miał do czynienia z czymś takim ... ;-(



madziara1983 - 29-03-2006 16:42
Rybon36 czy mogłabyś mi opisac na czym polega ta choroba ,,nadwyprostność stawów skokowych,, bo szukałam na necie ale z amało znalazłam. prosze choc kilka objawów które mogą sugerowac ze to to.



rybon36 - 29-03-2006 16:55
nadwyprostność jest tylko objawem, przyczyna jest wyżej tak jak powiedziałam, jeśli stan trwa długo, to dochodzi też do zmian zapalnych i postępujących zyrodnieniowych w stawach skokowych, jestem pewna tego co mówię, w takim razie przydałaby się pomoc w zorganizowaniu tych badań. dziewczyny z tamtych okolic oraz dobre serducha, halo!!!



madziara1983 - 29-03-2006 17:44
Kurde myslałam ze może coś pomoge jak opiszesz ta chorobe to np porównam objawy i bedzie coś więcej wiadomo ale w takim wypadku to nic nie pomoge. Nieznam się na tym. ;-( Mam taki pomysł że może podasz mi swój adres email ja postram sie pozyczyć dziś cyfrówke i spróbuje nagrac cos jak on idzie wiem ze to nie najlepszy pomysł ale moze cos mi się uda wyłapać jak pomału chodzi.



rybon36 - 29-03-2006 18:31
agata.koziel@op.pl potrzebuję zdjęć rtg i badania krwi, może się znajda jacyś sponsorzy, zobaczymy, poczekaj, ludzie pomocni sa wszędzie, ja oferuje darmową diagnozę i postępowanie, ktoś inny może pomoże sfinansować badania



Paula - 29-03-2006 18:35
Magda, przyslij mi swoj adres to wysle Ci pare groszy, jak dostanę pensję. Duzo nie moge, ale moze chociaż na transport do Wrocka.
Kto pomoże Foczusiowi? Nie znam Magdy, napisalam do niej na pw,ale mysle ze mozna jej zaufać. Sytuacja wyglada tak, ze na poczatek potrzebny jest transport do lecznicy (okolo 160km) i pieniążki na pierwszą wizyte i te badania, zeby postawic diagnoze. Magda niestety nie ma konta, jej rodzice sa emerytami i tez nie mają, dlatego ewentualnie tylko przekaz pocztowy, a potem moze na konto kliniki? Proszę, pomóżmy Foczusiowi, tak wiele sie wycierpiał do tej pory, wreszcie trafil na kochającą Panią, a tu znowu problemy :(



madziara1983 - 29-03-2006 18:54
No to ten mój pomysł naprawde był głupi, próbowałam z anim biegać z tym aparatem ale cos niebardzo chce modelem zostać.... ;-( popróbuje jeszce może coś uchwyce. Niewiem czy to wazne ale jak on idzie takim szybszym tepem prawie truchtem to wtedy te stawy układają się prawidłowo najbardziej prostuje do końca i przeginają się na zewnątzr jak idzie wolno ,wtedy to każdy przeskok widac gołym okiem no i słychać. Zmartwiłam się trochejak napisałaś ze to takie powazne z tymi wadami postawy.... a powiedz mi jeszce jeśli to tak jak myslisz to możliwe jest zeby wrócił do pełnej sprawności...??? Ja wierze cały czas że ludzie mi pomogą i będzie wszystko dobrze ,dziekuje wsyztskim ktorzy się zainteresowali...



rybon36 - 29-03-2006 18:59
jak damy radę zrobić badania, jak powiem co mu jest i jak uda się zrobic to co konieczne, zeby ponaprawiać te wady to wróci do sprawności, wiem , że brzmi to ogólnikowo i enigmatycznie ale choćbym nie wiem jak starała się to pewnych rzeczy się nie da przeskoczyć, nie martw się



madziara1983 - 29-03-2006 19:07
Napewno da rade go wyleczyć, ja to się tak boje strasznie bo mój poprzedni pies zachorował mi w wieku 2 lat i w ciągu kilku dni sparaliżowało mi go kawałek po kawałku , badało go chyba 10 wetów , neurologów i niewiem kto jeszce i żaden ne potrafił stwierdzic przyczyny.:-( tylko ze on był od szceniaczka taki słaby i ciagle chorował i miał uczulenia i kłopoty ze zdrowiem, dlatego teraz się tak boje o tego. Ja nawet się boje o podawanie narkozy. :-( To naparwde jest straszne jak nie można pomóc takiej istotce , która wszystko by zrobiła dla mnie. Napisałas mi jeszce że mam nie podawać nic oprócz arthroflexu , a wet mi powiedzaił że caniviton to prawie to samo i obojętne czy to czy arthroflex bede dawała i że jak go będzie bolało to mam dać asprocol.



anielica - 29-03-2006 21:07
Magda, wstawiam zdjęcia. Prześlij mi proszę numer konta, podeślę parę groszy. Myślę, że najsensowniej jest jednak, abyś pojechała do Wrocławia, bo i miasto duże, i dogomaniaków sporo, i lekarzy pewnie dobrych da się ustalić.

Myślę, że najsensowniej byłoby poprosić Wrocławskich dogomaniaków o pomoc - wskazanie lekarza, pokierowanie, no i nocleg na jedną noc - myślę, że to jest do zrobienia... Zmień w tytule najlepiej, że potrzebujesz pomocy ludzi z Wrocławia - najpierw trzeba znaleźć lecznicę, która zrobi badania...

Acha, na wątku transportowym zamieszczę ogłoszenie o poszukiwaniu transportu do Wrocka, ale oczywiście po tym, jak zadecydujesz czy taka opcja Ci odpowiada.

http://img149.imageshack.us/img149/4738/niuniu25ce.jpg



anielica - 29-03-2006 21:11
http://img208.imageshack.us/img208/9543/apki37qj.jpg

http://img208.imageshack.us/img208/7795/apki44ni.jpg



anielica - 29-03-2006 21:29
acha, berdzo dziękuję cioteczce kochanej rybon36 za zgłoszenie się na dyżur :buzi:



madziara1983 - 29-03-2006 22:43
Kurde pewnie że mi odpowiada wszytsko mi odpowiada ,nawet nie wiecie jak się ciesze , że tak szybko ludzie próbuja pomagac , nie spodziewałam się. ;-) Co do konta to dopiero jutro musze pójść założyć bo nawet nie mam ;-( . A co do wetów we wroclawiu to mam numery telefonów 2 wet. którzy są ponoć bardzo dobrymi ortopedami podała mi te numery dziewczyna która ma psa z powaznie chorym kolanem i mówiła ż ejest bardzo zadowolona z nich. A ja szukając na internecie znalazłam jeszce to interesująco wyglądają opisy tej kliniki i zakres wykonywanych usług ale nic się nie wypowiadam bo z lekarzami to różnie bywa.Dla jednych dobry dla innych zły.
http://www.ekovet.pl/klinika.htm
A wetów polecono mi takich, napisze moze ktoś ich zna i coś więcej powie:,,We Wrocławiu-dr Bieżyński lub doc.Osiński(mają naprawdę wielką wiedzę),,



anielica - 30-03-2006 00:11
napisz proszę w tytule, że potrzebujesz wrocławiaków, bo tu jest tyle wątków, że nie ma czasu czytać nawet połowy...



madziara1983 - 30-03-2006 08:10
Juz zmieniałam. Wczoraj tego nie zrobiłam bo cały dzień miałam klopoty z wejsciem na forum ciągle mi pisałao ze server zajęy i nie mogłam nic napisać... ;-( Rybon mam jescze pytanie te badania które mi napisałaś co tzreba robić z krwi to np. takie badania wykonuje się też ludzią?? Bo tu u mnie ejst prywatne laboratorium dla ludzi i poprzedniego psa krew też tam nosiłam jak cos to moge pójść się zapytać czy robią takie coś towet mi krew pobierze a ja zaniose,zawsze to coś może się dowiesz więcej . ???????



Bea1 - 30-03-2006 08:17
witam, spróbuję się czegoś dowiedzieć o tych wetach, ale najlepiej napisz pw do jogi ona chyba kończy AR we Wrocławiu..powinna wiedzieć więcej;)



madziara1983 - 30-03-2006 11:26
super dziekuje, postaram się skontaktować z tą dzięwczyną ,jak tylko coś uda mi sie dowiedzieć to napisze odrazu. Założyłam dziś konto, numer to:
MAGDALENA BERUS
BANK ZACHODNI WBK S.A. 1 W ZGORZELCU NUMER: 94109019680000000105118521 . Tylko jeszce się nie znam na tym koncie i niewiem jak to wsyztsko ma być ale numer jest taki. pozdrawiam wsyztskich i dziekuje z apomoc. Rybon odpowiedz na te badania z ta krwią to jeszce dziś bym skoczyła zpaytać do tego laboratorium jak coś?????



ulvhedinn - 30-03-2006 12:11
Madziara, ja po przejściach z kręgosłupem Aksy
jeśli nie znasz tej historii:
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=1512079
Z czystym sumieniem polecam dr Szczypkę- świetny chirurg, bardzo dobry weterynarz, na pewno zrobi wszystko co tylko możliwe...
Przyjmuje w lecznicy Chiros na ul. Mickiewicza.



madziara1983 - 30-03-2006 12:21
Dzięki wielkie . Wlaśnie przeczytałam , biedne psicho .buziaczki dla niej , współczuje . Włsnie takiego weta szukam , który nprawde będzie zaangażowany a nie potraktuje mi ps jak kolejne zepsute zwierzątko.



makulka - 30-03-2006 12:22
szczerze odradzam Osińskiego tnie od razu :(moze i ma wieloletnią wiedze ale jest juz starszy i powinien isc na emeryture,ucieka sie do ostatecznych rozwiązań.
Bieżynski jest ok .



Paula - 30-03-2006 13:30
Dzisiaj zrobie przelew.

Magda, zajrzyj tez na Molosy.



rybon36 - 30-03-2006 14:31
krew tak, może być w tym lab wapń ma być, fosfor i fosfataza zasadowa, czyli Ca, P,AP



madziara1983 - 30-03-2006 14:47
Ok, to ja przepisuje co trzeba i lece sie zaraz dowiedzieć czy robią takie rzeczy, jak tylko wróce to dam znać. dzięki. Może jakieś jeszce są potzrebne ,które można tam zrobić , jestem pzrzez jakieś 20 mint. jeszce jak coś Ci się przypomni to napisz.



Paula - 30-03-2006 16:26
Kurcze, ile pisków potrzebuje pomocy :placz:,
juz spadlismy na 4 stronę.



madziara1983 - 30-03-2006 17:08
Jestem już spowrotem , byłam u weta mojego i w laborat. i przynosze takie wiadomości. W lab. robią takie wyniki. A od weta coś takiego , przedstawiłam mu tą sprawe , powiedziałam ż e poprosiłam ludzi o pomoc finansową i ze chciałbym pojechac do wrocławia z takimi wynikami jak tylko uzbieram odpowiedną sume. Pytałam go dokładnie też o to zdjecie w narkozie co tzrba zrobić i powiedział mi tak że jeśli już mam jechac do wrocka to tylko do doktora osińskiego bo to jeden z najlepszych w polsce w swojej dziedzinie i można mu w pełni zaufać. A co do tych badań to powiedział ze jeśli chcę to on moze się podjąć zrobienia tego rtg u siebie , mówi że wie jak to się robi ale zaznaczył że jeśli będe jechała do wrocławia to zebym się wstrzymała z tymi wszystkimi badaniami i zrobiła to wszytsko we wrocku bo w jego sprawie napewno będa chcieli zrobić dodatkowe rtg i wyniki np. zdjęcia punktowe i pod różnymi kątami żeby wykluczyc lub stwierdzić coś.... no i że on nie chce tego zrobić bo tam zrobią to lepiej i to co dokładnie im będzie potrzebne do diagnozy, niestety nie pocieszył mnie , powiedział ze to będzie ciężka sprawa i że najwazniejsze jest to że jest jeszce młody. Więc biore się ajk tylko moge i zbieram ta kase. Aaaaa numer do doktora Osińskiego już mam więc jak tylko bedą jakieś pieniązki na początek to do niego zadzwonie i przedstawie mu sprawe.



rybon36 - 30-03-2006 17:12
a ile ten wet chce za to rtg? ten miejscowy?



madziara1983 - 30-03-2006 17:20
zrobienie wyników około 20-25 zł a rtg. około chyba 40 ale juz z tego wsyztskiego nie pamiętam bo tyle mu mówiłam żeby nic nie zpaomniec. Ja się tylko boje tego ze on może zrobić cos nie tak bo nie robił tego zabradzo i ze będzie tzreba powtóżyć.mówił ze to tylko tzrab psa połozyć na prosto i wystarczy,żeby się nie ruszał.



andzia69 - 30-03-2006 17:25
kurde - jak to wet i nie wie jak się robi rtg stawów? moze rybonek mu instrukcję napisze :evil_lol:



madziara1983 - 30-03-2006 17:27
No normalne to wie ale to ma byc w specjane pod narkozą i w specjalnej pozycji.Tz to tez wie jak ale powiedzaił, że według niego to lepiej zrobic to we wrocku... ;-( bo napewno trzeba będzie zrobić więcej niż jeden rtg i więcej badań i tylko pies się nastresuje więcej razy...
Rybon spawdziłam ile to rtg 40, no i chyba plus narkoza a wyniki razem z fiolkami 25. tak sobie myśle że napisałas wczesniej ze takie rtg kosztuje około 100 zł az mnie dziwi, że taka róznica.



rybon36 - 30-03-2006 17:53
jak dodasz narkozę, to ci to samo wyjdzie we wrocku



madziara1983 - 30-03-2006 18:24
Kurde to co mam robić , ja to chyba bardziej jestem przekonana że lepiej w e wrocku bo mają doświadczenie w tych sprawach ale zrobie jak powiesz .;-(



rybon36 - 30-03-2006 18:33
zrób we wrocku



Paula - 30-03-2006 21:32
Magda, jak juz wybierzesz weta, to zadzwon do niego najpierw, zeby Ci powiedzial orientacyjnie ile te badania wyniosą i zapytaj, czy jesli Ci na cos nie wystarczy, to będziesz mogla doplacic pozniej. Chodzi o to, zebyś juz w przyszlym tygodniu pojechała zrobic te badania.



madziara1983 - 30-03-2006 22:35
No tak zrobie tylko jeszce nie jestem pewna na którego się zdecyduje, mysle że na tego doktora Osińskiego skoro nawet wet. mi go polecił. Narazie się troche martwie bo foczek cos marudzi dziś i zabardzo nie chce chodzic niewiem czy go coś nie boli. Bo taki troche inny jest .



Paula - 30-03-2006 23:49

szczerze odradzam Osińskiego tnie od razu :(moze i ma wieloletnią wiedze ale jest juz starszy i powinien isc na emeryture,ucieka sie do ostatecznych rozwiązań.
Bieżynski jest ok .
Wez pod uwage wszystkie opinie. Zreszta i tak przydalaby sie konsultacja przed podjeciem ostatecznej decyzji. Pogadaj z moniaradek z niebieskiego.

A co jest Foczusiowi?



anielica - 31-03-2006 00:36
Warto zadzwonić do tego lekarza do Wrocka i zapytać o kwotę. Dodaj do tego pociąg do Wrocka (za opłatą za psa) i spowrotem i bedzie wiadomo jaka kwota jest potrzebna.

No i nocleg potrzebny Ci we Wrocku. Kto pomoże?



madziara1983 - 31-03-2006 07:49
No zadzwonie i zapytam , tylko martwie się że jak zobaczy psa to np. będzie wiedział o co chodzi z tymi nogami i każe inne badania zrobić.... albo coś... Pociągiem moge dojechać ale kłopot będzie już troche we wrocławiu bo do tej kliniki tzreba będzie jakoś trafić to bardzo duże miasto i moze byc problem nawet gdyby mi na taxe starczyło to niewiem czy mnie ktoś do taksy z takim psem weźme no i najwazniejsza sprawa to na drugi dzień powrót z psem po narkozie pociągiem, martwi mnie to najbardziej to 4 h drogi pociągiem w dobrym wypadku. mam legitymacje studencką więc razem z psem wyniosło by mnie to około 40 może troche więcej bo każdy pociąg kosztuje inaczej.
Postaram się znaleźć dziś tu kogoś kto mógłby mnie tam zawieźć za niższą cene, mam nadzieje że mi się uda.Jak znajde kogoś kto zawiezie za 60 max 70 zł w dwie strony to zrobie wsyztsko zeby skąbinowac tą kase. Napewno ktos będzie miał dobre serducho. ;-( Pomóżcie tylko wybrać weta, bo niewiem na którego się zdecydować... Polecono 3 wetów , opinie są różne , napiszcie kogo byscie wybrali to może jeszce dziś zadzwonie i sie dowiem czegoś konkretnego.



Ludek - 31-03-2006 10:16
Sprawdziłam na stronie pkp. Trochę pociagów do Wrocławia jest większość kosztuje 19,70 zł + pies chyba 4 zł, bo to pociąg osobowy. Na tą trasę możesz kupić bilet wycieczkowy, jeśli będziesz jechała w weekend (tzn. od piatku od godz. 20.00) wtedy jest 33% taniej czyli bilet w obie strony bedzie Cię kosztował 26,40 zł + 8 zł za psa. Czas podróży to 3.15 min - 3.50 min

Info o biletach wycieczkowych

Rozkład jady pociągów



ulvhedinn - 31-03-2006 10:30
Jeszcze raz polecam dr Szczypkę, bo jemu przede wszystkim zależy na psie. I raczej można się dogadać co do kasy. Jak jedziesz tax, po prostu mów od razu, że z psem i na miłość- nie bierz tych co stoją pod dworcem- tylko na telefon!! Może jak będziesz wiedzieć kiedy, daj w tytule, że transport we Wrocku potrzebny... z reguły ktoś się znajduje. Albo jedź komunikacją miejską, spod dworca jest tego sporo.
Trzymam za was kciuki!!!:lol:



madziara1983 - 31-03-2006 10:43
Spoko dzieki wszystkim. Rozkład mam bo jeżdże do szkoły pociągami , które jadą na wrocław ja tylko się boje o jechnie pociągiem dlatego ze on będzie napewno wymęczony po tych badaniach a ja raz już nim jechłam pociągiem i niestety stosunek ludzi do psa i kondukt. nie był miły ani przyjazny i całąą droge siedziałam na korytarzu w przejściu bo ludzie jakąś paranoje robili. Ale postaram się znaleźć kogoś w mieście u mnie i dogadać się tak zebym mogła zapłacić później albo jak już będe miła kase myśle ż eznjdzie sie ktoś wyrozumialy. Dzięki wsyztskim za wszytsko.

a co do dr. Szczypki to ma ktoś do niego numer????jeśli tak to poprosze... Już mam wpisałam lecznica chiros wroclaw i znalazłam są numery...

Wiecie co tam jest również podany email to moze ja zadzwonie do tego doktor i zapytam czy moge przesłać mu email z opisem oibjawów i tego wsyztskiego co mu bylo i jest , niech to przeczyta i zadzwonie później żeby powiedział mi co o tym sądzi i jakie mogą być koszta... Co o tym myślicie??????? widze też ż e w tej lecznicy dr. Osiński równiez pracuje tz udziela konsultacji... ?????????

p.s u mnie w mieście jak bym powiedzial że chcę z takim psem jechac taxą to by mi powiedzili że chyba mi sie w głowie pomieszało... ;-)



madziara1983 - 31-03-2006 15:36
No to mam takie wiadomości, 5 minut temu dzwoniłam do lecznicy ,,Chiros,, we wrocławiu do dr. Szczypki, był przy zabiegu akrat ale trafiłam na bardzo miłą pania w recepcji która odebrała powiedzaiłam jej jak sprawa wygląda mniej więcej i zapytałam czy moge przesłać informacje na temat psa mailem , pani powiedziała że oczywiście niema żadnego problemu, zebym napisała jak wygląda cała sprawa a mail napewno zostanie przeczytany i odpowiedź będzie . Chyba trochu mi przybyło nadzij ;-) zaraz się zabieram za pisanie tego maila no i oczywiście o tych badaniach ze trzeba wykonac co Rybon prosiła... ;-)



andzia69 - 31-03-2006 15:46
ja mając dwie suki z rakiem konsultowałam się najpierw meilowo z lekarzem z krakowskiej Arki, wysyłałam zdjęcia i opisy biopsji,on wiedział mniej więcej co i jak i umówiłam się konkretnie juz potem na wizytę - spróbuj właśnie tak z lekarzami we Wrocku - nawet w kilku lecznicach i np. napisz co odpisali (mozesz tu wkleic) a potem wybierz się do któregoś z nich - tylko się umów konkretnie bo powiedz, ze ty nie z Wrocka. I słuchaj dogomaniaczek z Wrocka - one przecież na codzień mają do czynienia z lepszymi czy gorszymi wetami.



madziara1983 - 31-03-2006 16:44
Już napisałam maila do nich przed chwilą właśnie wysłałam, zobaczymy co odpiszą dosc dużo napisałam i dołączyłam zdjecie tych łap. Teraz tylko czekać.



madziara1983 - 31-03-2006 20:09
Kurde, jeszcze nic nie odpisali, martwie się troche bo dziś znów go bola troche nogi , dotykałam mu ręką nic nie pulsuje i nie ejst gorące ale troche spuchło i jedną zbaiera przy dotykaniu.... ;-(



madziara1983 - 31-03-2006 20:54
LUDZISKA MAM NOWE WIDAOMOŚCI ODPISALI Z WROCŁAWIA JUZ UMIESZCAM WSYZTSKO.KOPIJU CAŁEGO EMAILA I WKLEJAM.
,,Witam
Z opisu przesłanego przez Panią można wstępnie postawić diagnozę. Proszę nie robić badań w stylu poziom wapnia i fosforu bo nie ma takiej potrzeby. Problem nie tkwi w stawach skokowych a w stawach biodrowych.
Pani pies ma zaawansowaną HD (dysplazję stawów biodrowych). Przyjmowana przez psa pozycja nie jest wadą postawy a pozycją odciążającą. To oczywiście moje przypuszczenia wynikające z wywiadu oraz przesłanych zdjęć. Pierwsze co powinna Pani zrobić to RTG stawów biodrowych w odpowiedniej projekcji. Koszt takiego badania z badaniem klinicznym zamknąłby się w kwocie 100 zł. Co do leczenia to dopiero po badaniu można rozmawiać. Gdyby miała Pani pytania to proszę pisać lub dzwonić. Na stronie www.chiros.pl zamieszczone są tel. i mapka dojazdu.

Pozdrawiam, Tomasz Szczypka,,



shamanka - 31-03-2006 21:38
No, znaczy się ciotka Rybon jak zwykle miala racje z tym rtg ;-) nawet co do ceny.

Ja generalnie to forum tylko czytam, bo nie bardzo mam jak zaoferowac pomoc w czymkolwiek oprocz przelania jakiejs kwoty.

Jesli zdecydujesz sie na wyjazd na te badania poprosze numer konta, chetnie doloze pare groszy. A Niestety PW nie chce mi od wczoraj dzialac :(



madziara1983 - 31-03-2006 21:46
Kurde ano pewnie że się decyduje i to jak najszybciej tylko jak się uda uzbierac tyle to odrazu się umawiam i jade, zmartwiłam się bardzo bo to zła choroba jest... ;-(
I dziekuje wszytskim za każda pomoc... Grubasek też jest wdzięczny...
MAGDALENA BERUS
BANK ZACHODNI WBK S.A. 1 W ZGORZELCU NUMER: 94109019680000000105118521

p.s przelanie chocby najmniejszej kwoty to bardzo duża pomoc naprawde.....



madziara1983 - 31-03-2006 22:22
Jeżeli ktoś będzie miał jakieś pytania jutro do mnie to prosze o cierpliwość jeśli nie odpiszę, bo będe cały dzień w szkole. Ale jak wróce to napewno odpowiem. Dziekuje wsyztskim za pomoc.



morighan - 31-03-2006 22:38
witam...w przyszlym tygodniu robie przelewy, jak tylko dostane stypendium..trzymam kciuki:thumbs:



shamanka - 31-03-2006 22:40
Ode mnie poszlo 50zl, powinno byc na koncie rano.

Spij spokojnie Madziu i wymiziaj Hektorka :)



anielica - 31-03-2006 22:41
madziara - przelałam parę groszy na psiaka



anielica - 01-04-2006 01:45
Podnoszę! Kto wspomoże?



Paula - 01-04-2006 10:25
Ludzie, jestescie kochani :loveu: . Dziekuje Wam bardzo w imieniu Magdy i Bialaska.
Na pierwsze badania powinno wystarczyc, teraz jeszcze transport i nocleg. Kto z okolic Wrocka moze pomoc? Za paliwo mozemy oddac.
Chyba najtrudniej bedzie z noclegiem...Pomóżcie, prosimy. :Help_2:



madziara1983 - 01-04-2006 15:28
Udało mi się wyrwać wczesniej ze szkoły. I juz jestem. Sprawdzałam konto i od wczoraj się nic nie zmieniło jeszce, pewnie dlatego ze sobota i dopiero w poniedziałek będzie. No ale sytuacja wyglada tak, nocleg chyba konieczny nie będzie rozmawiałam z wetem. powiedział ze to bedzie robione w uspieniu ale moge zabrać psa odrazu więc postaram sie znaleźć tu w mieście do wtorku kto mnie tanio zawiezie . Dziekuje wam kochane ludki za pomoc....czytałam już o tej dysplazji a doktor napisał że to wyglada na zaawansowaną , kurde wcale mi się to nie podoba...



alispo1 - 01-04-2006 17:35
jakby byla potrzebna jeszcze jakas pomoc na miejscu we Wrocku,to poprosze o priv,studiuje wet na AR i znam wetow z innych miejsc tez,w tym draSzczypke,wiec jak moge sie na cos przydac to prosze pytac:)niestety noclegu nie zalatwie:/



madziara1983 - 01-04-2006 17:46
oooooo super za chęć, jak można to poprosze num tel. kom. na pm w razie ,,w,, będe dzwonić jak już będe we wrocku i bedzie potzrebna pomoc..... dzieki wielki

ps. na koncie bez zmian jest tylko kasa , która wpłaciła Paula kilka dni wczesniej , więc jak dziś nie wpłyneło to napewno dlatego ze weekend i pewnie w poniedzaiłek rano będą. Tz nie znam się i niewiem czy w weekend normalnie powinno być czy nie ale tak mi sie zdaje. To jak tylko wpłynie to napisze wsyztsko ile jest itp.



madziara1983 - 01-04-2006 19:48
Ku*** ale jestem zła , własnie wróciłam ze spaceru mam złe wieści jest gorzej zaczoł zaciągac już lewą stroną to ta łapka co mówiłam że go bolała wczoraj ale mam doła na maxa .;-( Już nieiwem co robić, ograniczyłam mu ruch do minimum naprawde już bardziej się nie da w domu nie pozwalam mu wstawac ani się bawic tylko na leżąco się z nim bawie. Przy chodzeniu nie zachowuje się jak by go bolało ani jak lezy w domu . Wczoraj go chyba troche bolało i na spacerze przystawac zaczął....Marudzi ciągle bo mu chodzic nie pozwalam i mruczy zeby go głaskac ciągle... Troche sie znam na bioenergoterapi i litoterapi to dziś postaram sie go obłozyc kamieniami troche , napewno nie zaszkodzą a moze cos pomogą.... jak wróce z wrocławia po abdaniach to w tygodniu pójde jeszce do bioenergoterapeutki ,bardzo mało bierze a pomogła mi dużo z poprzednim psem, no i zastanawiam się nad kupnem szelek żeby może go tak nie obciążać co wy na to pomogą coś???????? Jak sie ktos zna to napiszcie czy szelki coś pomogą żebym nie kupiła na darmo....????Napisałam i dzwoniłam już do wsyztskich moich znajomych w sprawie transporu i powiedziali że się do jutra po dowiadują i postarja pomóc.... ale mam doła strasznego ...... jemu tak pzrykro jest że ja mu wstwac nie pozwalam...
oooooo przypomniało mi się rodzice maja tez lampke bioptrona to może go poswiece troche......



morighan - 01-04-2006 20:09
jesli chodzi o transport to pagadam z kolega, moze sie zgodzi..tylko na kiedy by to bylo? jesli chodzi o kase to w poniedzialek lub wtorek robie przelew..trzymam kciuki..napewno bedzie dobrze..musi byc..trzymajcie sie:kciuki:



madziara1983 - 01-04-2006 20:18
Wiesz co niewiem jeszce ile jest na koncie bo Ci którzy wpłacili wczoraj to dopiero dotrze kasa w poniedziałek rano bo jest weekend, jeśli bedzie już wystarczająca suma i doktor się zgodzi i transport będzie to na poniedziałek jeśli nie to na wtorek... Ja również czekam na wiadomosci od znjomych w sprawie transportu.... Zaczynam już się bać i martwić mocno , ze to będzie gówniane choróbsko... ;-( No i w poniedziałek rodzice emeryture dostaną to dożuca pare groszy....
Dziekuje z a pomoc Tobie i wszystkim którzy sie staraja nawet nie chodzi tylko o pomoc finansową tylko o to ze kazdy coś spróbował zrobić....bo naprawde nie spodziewałam się ze znajde tylu dobrych ludzi ktorzy pomoga tak szybko....



madziara1983 - 01-04-2006 20:43
Prosze niech ktoś mi odpisze jak mam z tymi szelkami zrobić czy cos pomogą, bo pomyslałam teraz ze oprócz tego odciążenia to może się przydadzą po tych badaniach bo jak dostanie ta narkoze czy cós to chyba bedzie mu cięzko troche po tym na początku, co mam zrobić , pomóżcie bo niewiem czy one coś pomoga??????? I mam jescze jedno pytanie czy to usypianie to może zaszkodzić albo cos bo ja sie boje tego bardzo?????



andzia69 - 01-04-2006 20:54
co do usypiania - nie bojaj - ja mojej suce też robiłam rtg i to tylko z mocnym głupim jasiem - po prostu tak uznał wet,ze wystarczy i tylko trzeba ją było trochę przytrzymać pod różnymi pozycjami (ona oprócz rtg stawów biodrowych miała prześwietlenie tego opuchniętego łokcia). A mam takie pytanie - czy twój pies jak np. wstaje to ciężko mu, kuleje? odciąża jeden staw czy po równo stara się odciążyć oba?

co do szelek - nie wiem, na pewno lepiej się prowadzi mocny pies w szelkach, ale podciągając szelki odciążasz tylko przednie stawy, a nie tylne...



andzia69 - 01-04-2006 21:05
acha - no i mnie to jakos nie wygląda na dysplazję stawów biodrowych - bardziej na to co ciotka rybon pisała (o dysplazji poczytaj tu:http://www.vetserwis.pl/dysplazja.html)



madziara1983 - 01-04-2006 22:57
Jemu zawsze jest ciężko jak wstaje ale to chyba dlatego ze on ma zesztywniałe tez te pszednie stawy i jak troszku poleży to wtedy po wstaniu wygląda przez chwile jak by go zagipsowali . Co do obciążania to na poczatku obie nogi były równomiernie a teraz jest już gorzej dużo i od wczoraj obciąża bardziej lewą strone i ta lewa tylna łapa bardziej się wygina niż wczesniej i niz prawa , zaciaga troche tą strone. Co dos zelek to do poniedziałku się zastanowie.I wygląda jak by go bolało jak chodzi.Co do dysplazji to mi się też wydaje że to moze nie będzie to on te kolana i biodra iał oglądane przez dwóch miejscowych wetów i powiedzieli ze tam nic groźnego niema tylko ze skokowe. Ja niewiem już ale martwie się mocno... a z tym usypianiem do zdjęcia to się boje bo kolezance ostanio peies mocno łape pocharaał i musieli go uspic do czyszczenia i szycia bo był agresywny no i duże kłopoty były znim później.... ;-(



madziara1983 - 01-04-2006 23:05
aaa kuleć to tak znacznie nie kuleje tylko od kiedy sie pogorszyło to widac ż etaki troche krzywy jest z jednej strony ale nieżeby tak mocno kulał tylko przystaje troche jak idzie .... ;-(

p.s. Jutro będe na uczelni więc znów prosze o cierpliwośc jak nie odpisze bo napewno wieczorem wsyztskim odpowiem...



anielica - 02-04-2006 00:06
Cieszę, się, że akcja posuwa się do przodu. Ja daleko, nie pomogę fizycznie, może jeszcze cosik wpłacę, ale muszę zobaczyć co mi po zapłaceniu rachunków zostanie.

Magda, trzymaj się i odganiaj czarne myśli. One nic nie pomogą. Trzeba działąć :lol:



anielica - 02-04-2006 00:54
Jeszcze jedna foteczka psiutka: podwozie + uśmiech :p

http://img211.imageshack.us/img211/7641/podwozie4hl.jpg



andzia69 - 02-04-2006 14:46
ja już gdzieś kiedyś powiedziałam - żaden pies nie śmieje się tak jak amstaff - od ucha do ucha :lol: a jak leży kołami do góry to te wywinięte fafle są zarąbiste!!!



Paula - 02-04-2006 17:10

ja już gdzieś kiedyś powiedziałam - żaden pies nie śmieje się tak jak amstaff - od ucha do ucha :lol: a jak leży kołami do góry to te wywinięte fafle są zarąbiste!!! Andzia, specjalnie dla Ciebie :-)
(wstawiam jako linki, zeby nie zasmiecac tematu za bardzo)
http://img90.imageshack.us/img90/594...ania21a8ce.jpg

Te pieski nie sa moje, znalazlam na forach (m.in.tutaj i na niebieskim)
http://img339.imageshack.us/img339/7...mania311zk.jpg
http://img339.imageshack.us/img339/5...mania302rw.jpg
http://img339.imageshack.us/img339/5...mania298kt.jpg
http://img80.imageshack.us/img80/917...mania281my.jpg
http://img339.imageshack.us/img339/3...mania279rf.jpg

Jesli ktos chce wiecej takich perelek, moge wyslac na maila.

A wracajac do tematu, wszystko zdaje sie byc na dobrej drodze :ylsuper: , Madzia zalatwia transport i w poniedzialek lub wtorek moze juz pojada na badania; nocleg nie bedzie chyba potrzebny, nie ma sensu sresowac bardziej Bialaska, wroca do domu tego samego dnia.



andzia69 - 02-04-2006 18:27
paula - to ostatnie jest zajefajne :lol:

a wracając do młodego - mam nadzieję,że to nie dysplazja tylko cosik innego i będzie dobrze!!!!



madziara1983 - 02-04-2006 21:00
Witam wsyztskich przezd chwila właśnie wróciłam ze szkoły i byłam z grubaskiem na krutkim spacerze,dziś chyba sie lepiej czuje bo jakiś taki uszczęsliwiony był ale pewnie dlatego ze w skzole byłam i mu się nudziło bezemnie. Na psacerku nie kulał tak jak wczoraj tylko troche zaciąga ale mysle że dziś jest lepiej bo cały dzień spał i jest wypoczęty bo rodzice to na siusiu i kupke tylko z nim wychodzą.

Anielica dzięki z a zamieszcenie fotki i za każda pomoc...... ;-) Ale jednak stresuje się mocno tymi badaniami im więcej czytam o chorobach kosci to kurde bardziej się dołuje.... ;-( One wsyztskie jakies skaplikowane , gówniane i przewlekłe.......

iDE TERAZ DO MISTA DO ZNJOMYCH ZAŁATWIAĆ TEN TRANSPORT.....
Andzia a co do tej dysplazji to ja też niwiem okaże się no ale niby z tego co czytałam to ona dotyka tylko stawu biodrowego a ja go oglądałam z kazdej strony jakc hodzi to w tym stawie nic nie przeskakuje ani takie tam tylko w tym skokowym jest masakra taka no ale już niedługo się dowiemy.....



madziara1983 - 02-04-2006 22:21
Witam ponownie wszystkich byłam na mieście i u znajomych , narazie nic nie załatwiłam wszyscy którzy mogą jechac maja auta na benzyne to za dużo dlatego sie nie zdecydowałm bo mam przeczucie że jutro cos wymyśle......napewno coś wymyśle poprostu inaczej być nie moze.... a między dieslem a benzyną naprawde duża różnica ......jutro wszystko napisze co załatwiłam.



madziara1983 - 03-04-2006 12:19
Witam wszystkich, biegam od rana i załatwiam ,jest nadzieja na diesla czekam własnie na ospowiedź. Sprawdzałam stan konta jest w tej chwili 140 zł . Więc byłoby jeszce za mało zeby dziś pojechać. Napewno nie wszystko jeszcze wpłyneło. Ja równiez postaram się załatwić dzis troche kasy , odezwe się póxniej. A Niuniuś to sie jakiś zwarjowany zrobił dziś chyba mu wiosna mocno do głowy udezyło bo jak po domu przejdzie to leci wsyztsko za nim...



rybon36 - 03-04-2006 15:35
witam, poczytałam i cieszę, się, że zasadniczo się ze mną zgadzają, ja nie widziałam zdjęć, przez wadę postawy określam, nieładnego ustawienia kończyn tylko wadę wynikającą z konieczności odbarczania, co oni precyzyjniej opisali a ja skrótem , nie zgadzam się natomiast , że nie potrzeba robić badania poziomu wapnia i fosforu, ponieważ w dalszym postępowaniu oni wskażą prawdopodobnie jedna z metod operacyjnego załatwienia problemu ale pozostanie nadal problem diety, która musi zostać dobrana tak, aby pies mogł dalej funkcjonować, z te poziomy sa potrzebne, żeby przez chęć poprawienia psyu jedgo stanu zdrowia nie wywołać wtórnej , żywieniowej nadczynności przytarczyc, trochę to skomplikowałam, przepraszam, dzis jestem skonana od rana na nogach a w nocy rodziłam z moja kotką, krótko mówiąc uważam, że sa potrzebne, tak mówi ta część mnie bardziej internistyczna albo jak wolicie pooperacyjna, pozdrawiam



Paula - 03-04-2006 16:01

witam, poczytałam i cieszę, się, że zasadniczo się ze mną zgadzają, ja nie widziałam zdjęć, przez wadę postawy określam, nieładnego ustawienia kończyn tylko wadę wynikającą z konieczności odbarczania, co oni precyzyjniej opisali a ja skrótem , nie zgadzam się natomiast , że nie potrzeba robić badania poziomu wapnia i fosforu, ponieważ w dalszym postępowaniu oni wskażą prawdopodobnie jedna z metod operacyjnego załatwienia problemu ale pozostanie nadal problem diety, która musi zostać dobrana tak, aby pies mogł dalej funkcjonować, z te poziomy sa potrzebne, żeby przez chęć poprawienia psyu jedgo stanu zdrowia nie wywołać wtórnej , żywieniowej nadczynności przytarczyc, trochę to skomplikowałam, przepraszam, dzis jestem skonana od rana na nogach a w nocy rodziłam z moja kotką, krótko mówiąc uważam, że sa potrzebne, tak mówi ta część mnie bardziej internistyczna albo jak wolicie pooperacyjna, pozdrawiam Rybon, dzieki ze sie odezwalas, juz sie balam, ze nas opuscilas :-)
Ja bym chciala Cie prosic bardzo, zebys konsultowala wszystkie wyniki badan i decyzje lekarzy, dobrala psu potem ta diete, ogolnie zebys sie "opiekowala" wirtualnie Bialaskiem; oczywiscie w miare mozliwosci.
Mam nadzieje, ze kotka i kocieta czuja sie dobrze. Pozdrawiam, Paula.



rybon36 - 03-04-2006 16:09
owszem, mam 5 wnucząt, w tym 3 wnuczki tricolorki , a w tym dwie rudo czarno białe, a jedna rudo pręgowano biała oraz 2 wnuków, biało czarnego i czarno białego z kropkami na puckach jak u muszkietera wąsiki, śliczne są, ale do 3 nad ranem rodziła, trzymając ja za łapkę!!!padam z nóg



madziara1983 - 03-04-2006 16:22
ooooo kurde ale mnie Rybon wystraszyłas , ja tak sobie pomału wbijałam do głowy ,ze może trzeba będzie operacje zrobić ale nie wiedziałam że to az takie skąplikowane wszystko (diety i reszta) ;-( Ale jak mówisz ze tzreba zrobić te badania to ja powiem doktorowi zeby zrobił skoro i tak tzreba zrobić inne to i tak nie zaskzodzi zrobic tej krwi jak będzie w narkozie bo po co później powtarzać gdyby się okazało, ze jednak trzeba.... ja mam numer do Pauli telefonu i jak już będe we wrcku to będe pauli pisac smsy co robią i co chcą zrobic i co powiedzieli to Paula w miare możliwości będzie pisała odrazu na forum.....

Gratuluje wnucząt...... ;-)



madziara1983 - 03-04-2006 16:24
No i przedewszytskim to dziękuje za pomoc i wszystko....



rybon36 - 03-04-2006 17:27
ta reszta, te diety i inne postępowiania, to nie jest ani straszne ani skomplikowane, jak juz bedzie czas, to napisze, i powiem co i jak i czego nie wolno mu wogóle a co wskazane w jak największej ilości, krótko mówiąc, wszytko bedzie dobrze



madziara1983 - 03-04-2006 18:04
Kurde ,, jak już będzie czas,, RYBON może lepiej mnie zszokowac jednorazowo to ponoć lepsza metoda niż take małe szoki co kilka dni......... Ja to się boje najbardziej narkozy jak pisałam juz wczesniej , no i jeśli trzeba będzie operacje zrobic to ja niewiem jak go upilnowac żeby się nie ruszał po operacji wiesz żeby nic nie pogorszyć za nim nie dojdzie do siebie . On jest wielki waży 35 kg i ma 57 w kłebie. A co myślisz na temat kupna szelek gdybym kupiła to by cos odciążyło te nogi czy raczej bez różnicy???Bo tak sie zastanawiałm że może lepiej mu po schodach będzie czy coś....
A tak pozatym to wogule istnieje jakas nadzieje że on będzie mógł biegać normalnie już nie mówie żeby cąłkiem był zdrowy ale ja to mam taki tryb życia ze zawsze wszędzie pies ze mną chodzi i nie wyobrazam sobie że on nie bedzie mógł tylko będzie musiał mieć jak najmniej ruchu...... ;-( No i on jeszce wazy tak dużo.... napewno tzreba będzie go odchudzić, kurde ale mi go żal nawet już teraz ide zniim na dwór a on taki smutny ze mu biegac nie pozwalam , ja mam za miekie serce zaraz mi się płakac che bo on na litośc mnie w domu tez bierze.... Gadzina mała cwaniaczek...
A po takiej operacji na stwach to ile pies dochodzi do siebie???? Tz tak zeby swobodnie mógł już chodzić???? Bo ja gzdieś na necie wyczytałam że operacje na stwach to jedne z najgorszych i najabrdziej bolesnych... ;-(



rybon36 - 03-04-2006 19:00

Kurde ,, jak już będzie czas,, RYBON może lepiej mnie zszokowac jednorazowo to ponoć lepsza metoda niż take małe szoki co kilka dni.........
to dopiero póżniej,teraz nie musisz sobie tymgłowy zaprzątać
Ja to się boje najbardziej narkozy jak pisałam juz wczesniej , no i jeśli trzeba będzie operacje zrobic to ja niewiem jak go upilnowac żeby się nie ruszał po operacji wiesz żeby nic nie pogorszyć za nim nie dojdzie do siebie .
Ot poprostu spacery na smyczy, sądzę,że szelki nie , bo nie bedziesz miała kontroli nad jego ciągnięciem a to nie jest wskazane

Bo tak sie zastanawiałm że może lepiej mu po schodach będzie czy coś....
raczej powoli
A tak pozatym to wogule istnieje jakas nadzieje że on będzie mógł biegać normalnie już nie mówie żeby cąłkiem był zdrowy ale ja to mam taki tryb życia ze zawsze wszędzie pies ze mną chodzi i nie wyobrazam sobie że on nie bedzie mógł tylko będzie musiał mieć jak najmniej ruchu......

bedzie mógł
a on taki smutny ze mu biegac nie pozwalam ,
teraz niech biega sobie, będzie miał czas,żeby nie biegać potem,tylko z umiarem, nie startować go, nie zmuszac do skakania do puiłki w górę itp
..
A po takiej operacji na stwach to ile pies dochodzi do siebie???? Tz tak zeby swobodnie mógł już chodzić???? Bo ja gzdieś na necie wyczytałam że operacje na stwach to jedne z najgorszych i najabrdziej bolesnych... ;- jakieś do 6 miesięcy, zqleży co mu się zrobi za zabieg(
tyle madrości na teraz



rybon36 - 03-04-2006 19:03
ale się narobiło, komp mi zwariował i wszystko pokickał, odpowiedzi znajdziesz w swoim cytacie po kolejnych pytaniach, czytaj to uważanie, bo



madziara1983 - 03-04-2006 20:31
Dzięki wielki z a odpowiedż ale co do ciagania to nie jest tak żle bo on aż tak bardzo nie ciagnie i chodzi na normalnej obroży bez kolaczatek i zacisków itp. A o szelkach to myślałam że łatwiej mi będzie np. po schodach go utrzymać wiesz jak się pośliźnie czy coś to go do góry przytrzymam żeby np nie upadł bo nawet normalny zdrowy pies jak jest duży z długim kręgosłupem czasem upada na schodach. A co do biegania to wiesz co teraz to chyba już niemoge zabardzo mu pozwolic bo jest dużo gorzej niż było wcześniej on nawet jak stoi w jednym miejscu i przekręci głowe to ciężar samej głowy powoduje przeskok tej nogi i wygięcie ona wyglada jak by była taka gumowa i miała się ułamac w połowie. Chodze z nim na długiej smyczy ale boje się go spuścić bo jak sięgam reką do zapięcia od obroży to on odrazu wie że chcę go spuśćic i przyjmuje pozycje do wystartowania do przodu wiesz jak to pies ;-) A jak napisałaś o tym skakaniu do piłeczki to ja mu od samego początku nie pozwalałam na takie skoki do góry do kija czy piłki czasem tylko na mnie wskakuje jak wrcam ze skzoły ale zawsze go przytrzymuje. Chciałam juz jutro pojechać ale dziś niezabrdzo się tez czuje , musze antybiotyk dziś wziąść.

p.s. co do transportu to prawdopodobnie już mam czekam na odpowiedź ale raczej się zgodzi. ;-)



madziara1983 - 04-04-2006 08:20
Dzień dobry wszytskim , mam nowe wieść co do transportu o którym na wiecz. pisałam że chyba będzie no i jest ale ten chłopak tez nie może teraz od razu bo cały tydzień na dniówki pracuje a jak by chciał dzien wolny to też kilka dni wczesniej musiał by zawiadomić szefa , no i mam 3 takie osoby , które moga na poczatku tygodnia ale chyba bede szukac dalej jescze dziś, sytuacja się choć troche ruszyła więc nie jest źle. Dużo osób tez odmawia bo się boją tego remontu we wrocku bo ponoć same objazdy i tzreba zostawić w razie korków troche czasu na miasto zresztą ogólnie wszyscy marudza ze to cały dzien z a nim dojechac , póxniej że korki, i że trzeba poczekac aż te badanmia się zrobi.......no a inni znów jak się dowiaduja ze to taki duży pies to marudzą bo to bo tamto.... kurde co z a ludzie . Ale najważniejsze że wszystko jest na dobrej drodze. Ja też dziś chora, przywlekła się jakaś ptasia grypa do mnie.... ;-)
Dziękuje wszystkim z a każda pomoc i buziaczki od Biłaska ...... ;-*
Ide dzwonić i szukać dalej.....



madziara1983 - 04-04-2006 09:26
Znalazłam kogoś jeszcze ,czekam na odpowiedź właśnie w południe powinnam już wiedzieć.



Paula - 04-04-2006 11:36
Madzia, dbaj o siebie i wracaj do zdrowia.

Kochani, jestescie cudowni, dziekujemy za kazda pomoc. Dzieki Wam mozna bedzie szybko zdiagnozowac Foczusia :multi: :ylsuper: :klacz:



madziara1983 - 04-04-2006 20:49
Elo wszystkim , kurde nie potrzebnie sie az tak ucieszyłam że już jest auto to tez benzyna, kurde juz sama nieiwem jak to wymyślic brak pomysłu , narazie sama jestem chora i ledwo słysze na ucho przez tą ptasią grype ;-) ale ciągle szukam . Mam jeszce potencjalnego kierowce ale narazie jest gdzieś w trasie bo jeździ po ludzi na lotniska no i ma tel narazie wył ale myśle że z rana sie odezwie.Kłade się bo sama coś nie daje rady dziś... ;-( jak nie urok to sracz..... Grubasek mi po głowie cały dzien skacze i zmusza do zabawy a ja ani troche mocy..... Dziekuje z a kolejne wsparcie i pomoc wszystkim.....



madziara1983 - 05-04-2006 14:25
Jestem już. Wiecie co Biłaskowi palma uderza do głowy poszłam z nim na spacer na taką łake gdzie niema nikogo za to jest dużo kretów....i tych innych chiałam go troche spuścic żeby sam sobie połaził... No i ide ide ide co kawałek kopce kret. a Grubasek tak wacha wącha wącha no i dochodzi do takiego kopca no ja tak patzree na niego skoro nie kopie mi w tym błocie łapami to niech sobie wącha a Grubasek na mnie na kopiec znów na mnie na kopiec to już widze ze coś planuje i ide w jego strone a on jak to zobaczył to łup i całą głowe w ten kopiec co za cholera jedna wygląda jak by niewiem co mu się stało głowa cała w ziemi w oczach ziemia w uszach ziemi głowa oczywiście tak wysoko podniesiona bo on zawsze dumny jest z siebie jak moze narozrabiać, jak ukradnie papier toaletowy lub reczniki papierowe to niesie tak wyskoko przez cały dom żeby czasem się nie zdażyło , ze ktos nie zauważył..... Gadzina mała no...

P.S Co do transportu to znalazłam dziś chłopaka , który powiedział że może pojechac tylko , ze jutro powiniem dopiero odebrać auto z warsztatu bo hamulce mu robia więc się ciesze. Mam nadzieje tylko , ze nie zmieni zdania bo jeszce nie powiedziałm , ze to taki duży pies ale wyglądał na uległego... ;-)



madziara1983 - 05-04-2006 14:50
aaaaaa ale ja baran jestem najwazniejszego nie napisałam na koncie jest w tej chwili 375 zł , powinno wystarczyc na badania i droge ja też troszke załatwiłam nie dużo ale zawsze coś. Ale jest jeszce jedna wiadomoś troche gorsza rozmawiałm jeszce wczoraj z Rybon na pm na temat innych objawów , które ma pies i dolegliwości no i powiedziała , ze trzeba jeszce bedzie zrobić kilka dodatkowych badań , które powinny wszytsko wyjaśnic ja sie nie udzielam na temat tych badań Rybon obiecała , ze w wolnej chwili zamieści na forum wszytskie te badania zebyście zorientowali sie jakie to badania i ile mogą kosztować.
Jeszce raz dziękuje wszytskim za pomoc ale nadal prosze o wsparcie bo jak Rybon już gdzieś powyzej napisała to chyba bedzie operacja. Niepodoba mi sie to szcerze mówiąc to pewnie barzdeij się zestresuje na tych badaniach niż Gruby....
Dziękuje



Paula - 05-04-2006 15:56
Kochani :buzi: :iloveyou: jestescie cudowni :klacz:, to glownie dzieki Wam i forumowiczom z Klubu Molosa udalo sie zebrac te pieniazki:bigcool:

Dziekujemy bardzo serdecznie i wciaz prosimy o rady, wsparcie duchowe i wplaty na konto na dalsze leczenie.

Troszke Bialaska
http://i58.photobucket.com/albums/g2...oczek03dog.jpg
http://i58.photobucket.com/albums/g2...oczek06dog.jpg
http://i58.photobucket.com/albums/g2...oczek01dog.jpg
http://i58.photobucket.com/albums/g2...oczek07dog.jpg
http://i58.photobucket.com/albums/g2...oczek13dog.jpg
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl



  • Strona 1 z 6 • Znaleźliśmy 669 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6
     

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...