ďťż
 
 
   Sunia Kiwi w domku swoim własnym :)
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

Sunia Kiwi w domku swoim własnym :)





Agnie Koty - 28-11-2006 18:39
Kiwi jest młodsza, jeszcze nie zgubiła ani jednego zęba. A wiesz, ta biegunka nie capi jakoś okrutnie. Nie powiem zeby to był jakiś przyjemny aromat ale generalnie jest nieodczuwalna. albo mój węch zrobił się już odporny, prymitywny...zdjęcia jakieś wrzucę, coś tam jeszcze mam w zanadrzu





loozerka - 28-11-2006 18:47
A to pewnie jej tak bardzo nie zaszkodzilo. gangster, gdy ostatnio zjadł puszkę tunczyka i mu zaszkodzila, to bylo potworne, śmierdzialo wszystko- kupy na ogleglosc 10 m, ale i on cały byl przesiakniety takim swądem. Myśle więc, ze u Kiwi to pewnie krotkotrwale i przejściowe, mam nadzieję :)



Agnie Koty - 28-11-2006 20:23
http://img232.imageshack.us/img232/3915/62200001me7.jpg
wygląda jak sierotka pod tym murem. a dziś murek zrobił się żólciutki i sierść Kiwi też jest miejscami w takim kolorze...



loozerka - 28-11-2006 20:29
Ale sliczna klusia, ona taka dziecinna jeszcze jest, grubcio maleńki :)))
jak postępy ze smyczą? jakieś są?





Agnie Koty - 28-11-2006 20:34
ze smycza w porządku, tak truchta jak prosiaczek, ale posuwamy się do przodu...



Agnie Koty - 28-11-2006 20:41
http://img69.imageshack.us/img69/4864/62200005sr5.jpg
oczywiście nie może zabraknąć zdjęcia na futrzaku mojej siostry.



loozerka - 29-11-2006 00:06
jak w piorach albo chmurkach :)
A ja znowu z apelem:
w koncu wywalą mnie za spamo-flood, ale musze ponakłaniac trochę ludzi do glosowania, tak niewiele trzeba zrobić, by pomoc. Na tamtą akcję tak gremialnie odpowiedzieliscie, to moze i teraz da sie coś zrobić
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=2515548
Tylko moja rada- mi na tlen nie dochodził mail aktywacyjny, wiem tez ze onet na domenie @op.p ma klopoty, wiec najlepiej inny adres wybierac.



Jowita Poznań - 29-11-2006 07:53
Kiwi jest sliczna!!! :loveu:

mowie Wam ktos sie napewno w niej zakocha!!!



Figa Bez Maku - 29-11-2006 08:32
No Agnie.... na tym futrzaku to ma mine zawodowej modelki:evil_lol:
Biedna Agnie... biegunka to przykre przeżycie ...zwłaszcza dla sprzątającego:diabloti:
Kiwi na smyczy ..ojejku.. taka Klusia mała....no to spacerek do parku jest możliwy? Prosze zarezerwuj weekend ( może niedziela rano?) na spotkanie w parku z naszymi psiakami:cool1:
jak zobaczysz ich figle to chandra od razu przejdzie...:lol:
I wiesz będzie Ci mniej przykro ,że nie masz Fizi ..bo masz inny owoc egzotyczny ;)



loozerka - 29-11-2006 11:15
Zazdroszczę Wam i wspolnego psiakowania i pogaduszek. Bawcie się dobrze :)



Jowita Poznań - 29-11-2006 17:44
loozerko zagłosowałam! mam nadzieje ze zbierze sie tych 380 glosow. Tez staram sie naglasniac na dogo. Szkoda by bylo zeby przepadlo te 900 kg karmy



loozerka - 29-11-2006 21:34
Jowita, mi też. Ale jakos mam watpliwosci, czy w 1 dzie uda się te glosy dozbierac, tym bardziej ze zalogowanie sie na tym forum, to droga przez mękę. Ale musimy pamietac w grudniu i od samego poczatku promowac akcję



Jowita Poznań - 30-11-2006 07:05
tak tak, musimy pamietac i nawet po znajomych wysylac- teraz nie wysylalam bo za mało czasu juz było a ta rejestracja faktycznie nie prosta.

a ja witam Kiwaczka i o wiecej zdjec sie dopraszam :D



loozerka - 30-11-2006 08:07
na to zdjęcie na puchu się napatrzec nie mozna.
Ale zauwazylam, ze na tych wszystkich zdjeciach sama Kiwusia jest jakby srebrzysta, jakby brokatem posypana, jakos dziwnie jej siersc chyba swiatlo odbija. Te zdjątka są robione tym samym aparatem, co poprzednio zdjecia Fiśki? Bo u niej tego efektu nie bylo.
Jowita, jak tam Drakuś?



Agnie Koty - 30-11-2006 08:39
hello! tak, tym samym aparatem. starym rzęchem. w piątek przyjeżdża moja siostra ze szkół /ta od futrzaka/ i porobimy cyfróweczką.
Kiwi ma sie dobrze, biegunka minęła, elegancko paskudzimy na podworku. Haniu, niedziela w miare rano mi pasuje. czekam na sygnał od Ciebie.
Tylko dlavczego nikt nie dzwoni w sprawie Kiwi?
Jest zwariowana i szalona ale generalnie nie niszczy jak zostaje w domu.
Dzisiaj mamy w domu andrzejki /Andrzeja łącznie z topieniem wosku/ i Kiwi będzie atrakcją.



Jowita Poznań - 30-11-2006 08:42
Agnie, to moze ktos ze znajomych sie w małej zakocha :loveu:

Mi ostatnio rodzice chcieli zabrac Amisie- ale nie dałam :P

loozerko--> Drakuś dobrze, razem już rozrabiaja z Amidala, czyli chałupę mi roznoszą :diabloti:



Figa Bez Maku - 30-11-2006 08:44
O widzisz Agnie....i może ktoś się tak Kiwunią zauroczy,że ino świst i gwizd zostanie:evil_lol: Czego życzymy.
Fajnie,że spotkamy sie.. tylko co zrobisz jak Figa TEŻ będzie chciała wracać z Tobą do domku?:crazyeye: . Co ja zrobię i jak zapłaczę to już nie mówię:oops: :shake: Znów będę musiała ją porywać:crazyeye: :angryy:
Ten srebrzysty efekt to z niedoświetlenia?



Figa Bez Maku - 30-11-2006 08:45
Witaj Jowito, a może rodzicom innego kociaka podsuniesz?:multi:
Pozdrowienia dla Drakusia.. niech kociaki rozrabiają na zdrowie:loveu: :cool3:



Jowita Poznań - 30-11-2006 08:57
Rodzice generalnie nie chca nowego zwierza.
Jakies 5 lat temu otruto nasza kotke i odeszla nasza suczka, ostal sie jedynie Kubus starowinek. Mama kategorycznie mowi teraz kolejnym zwierzom nie, tylko Kubus jest teraz na dozywociu ;)
ale my w przeciwienstwie do niej zaczynamy tworzyc powoli male schronisko ;)
Amisie chciala zabrac bo jej sie spodobala to po pierwsze i jak twierdzi chciala mi ulzyc w przyszlosci przy dziecku- a moze to tylko taka jej wymowka zeby twarz zachowac :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:



Figa Bez Maku - 30-11-2006 09:02
O to to...Pewnie szanowna Mamusia pozazdrościła psotnej Amisi i ogródkami daje znać ,że jak się ją odpowiednio przyciśnie to ewentualnie się zgodzi ( a w duchu aż piszczy z niecierpliwości ,czy szanowna córcia się domyśli):evil_lol: Tacy ludzie co tak się opierają są bardzo dobrymi i odpowiedzialnymi opiekunami , bo nie działają pod wpływem ckliwych impulsów, więc domek byłby super..szkoda zmarnować:evil_lol:



Jowita Poznań - 30-11-2006 09:06
oj ja juz chyba jej limit wyczerpalam :evil_lol:
w koncu jeszcze za dziecka kota i dwa bezdomne psy przytargalam :evil_lol:
tym razem musi to juz byc jej swiadoma decyzja :lol:

rodzice uwielbiaja zwierzeta ale teraz po odchowaniu dzieci postanowili podrozowac, wiec nie moge znow ich uwiazac- ale jak to sie mowi- koleja rzeczy- my teraz mamy dom pelen zwierzat :D



Puchatek - 30-11-2006 14:04
Loozerko
chciałem zagłosować ale wygląda na to że już zamknęli akcję (parę godzin przed terminem ??)



Agnie Koty - 30-11-2006 15:41
a ja nie zagłosowałam, wybacz...:oops: Ale jak coś będzie takiego to zrobię to.



loozerka - 30-11-2006 18:58
Agnie, wybaczam ;) Jak tylko zobaczę, że w grudniu jest, to napisze.
Puchatku- dzieki za dobre chęci, mam nadzieję, ze jesli bedzie następna edycja- uda się. Moze juz w grudniu?



Lulka - 30-11-2006 19:13
donosze, ze sprzedaly sie wszystkie ksiazki od Agnie Koty po 15 zł :multi:
wplacac na afn czy bezposrdenio do Ciebie Agnie Koty?



Agnie Koty - 30-11-2006 23:02
Lulka, jeśli możesz to na moje konto, poszaleję sobie za tego Kinga. I może zacznę jej kupować purinę dla szczeniąt.
Byłam z nia u P. magdy bo nie podobały mi się je uszki i drapała się w nie. I w ogole zaczęła się drapać, o co tu chodzi? Haniu, cz Figa nadal się drapie? Dostała zastrzyk bo p.Magdzie nie podobała się jej skóra, cholera jasna. w sobote idę z nia jeszcze raz. Mam nadzieję ze to nic poważnego.
W trakcie trwania imprezy kiedy moja córka dawała popis tańca a jej koleżanka wyła czyli robiła podkład muzyczny ,zadzwonił pan w sprawie Kiwi. Kurcze, nic nie słyszałam, odezwę się do niego meilikiem. Pam chciał żebym powiedziała o Kiwi coś więcej...
Ale co ja mam napisać ?że rozszarpała mojej ciotce wycieraczkę? ciocia się nawet nie zmartwiła bo wycieraczka była stara....



loozerka - 30-11-2006 23:39
Jak to co? Swietnie sprawdza sie w dziedzinie utylizacji.... i wiele innych miłych słow.
A Purinka jest w mojej ocenie super. Testowalam od maja juz- eukanubę- nawet paczki nie chcial zjesc, Royal Canin- po 3 kg odmówił wspołpracy, Hillsa- w miare chetnie jadł, ale wydalał 3 razy tyle, co zjadł. A teraz na purinie- lamb &rice- baaaardzo lubi, pierwszy raz az tak chrupki wcina, kupy sie unormowały sa 2 x dziennie i niewielkie, w ogole super. Polecam.



Jowita Poznań - 01-12-2006 06:47
a to u mnie z kotami inaczej-
Drakul odmowil wspolpracy z Purina ( jakies uczulenie wylazlo) i teraz tylko Hills.

Ale wszystko sie unormowało i znów mam szczesliwe i najedzone kotki :)



Lulka - 01-12-2006 08:46

Jak to co? Swietnie sprawdza sie w dziedzinie utylizacji.... i wiele innych miłych słow.
A Purinka jest w mojej ocenie super. Testowalam od maja juz- eukanubę- nawet paczki nie chcial zjesc, Royal Canin- po 3 kg odmówił wspołpracy, Hillsa- w miare chetnie jadł, ale wydalał 3 razy tyle, co zjadł. A teraz na purinie- lamb &rice- baaaardzo lubi, pierwszy raz az tak chrupki wcina, kupy sie unormowały sa 2 x dziennie i niewielkie, w ogole super. Polecam.
rozumiem ze mowisz o purinie pro plan, ona jest z wyzszej polki i rzeczywiscie bardzo dobra. odradzam natomiast dog chow, zwykła bytówka, pełno w niej smieci i niestety soja :crazyeye: a to dla psa trucizna. Niewiele drozsza od puriny dog chow a z wyzeszej polki jest nutra i proformance - są to amerykanskie karmy, bardzo dobre jakosciowo.



Lulka - 01-12-2006 08:47

Lulka, jeśli możesz to na moje konto, poszaleję sobie za tego Kinga. I może zacznę jej kupować purinę dla szczeniąt.
Byłam z nia u P. magdy bo nie podobały mi się je uszki i drapała się w nie. I w ogole zaczęła się drapać, o co tu chodzi? Haniu, cz Figa nadal się drapie? Dostała zastrzyk bo p.Magdzie nie podobała się jej skóra, cholera jasna. w sobote idę z nia jeszcze raz. Mam nadzieję ze to nic poważnego.
W trakcie trwania imprezy kiedy moja córka dawała popis tańca a jej koleżanka wyła czyli robiła podkład muzyczny ,zadzwonił pan w sprawie Kiwi. Kurcze, nic nie słyszałam, odezwę się do niego meilikiem. Pam chciał żebym powiedziała o Kiwi coś więcej...
Ale co ja mam napisać ?że rozszarpała mojej ciotce wycieraczkę? ciocia się nawet nie zmartwiła bo wycieraczka była stara....
moze zarazila sie od kotka?



Figa Bez Maku - 01-12-2006 08:54
O Kiwi mów prawdę ..tylko to jest dobre dla dobra psa. Czyli po prostu szczenię ze wszystkimi tego wieku konsekwencjami. Natomiast podkreślaj osiągnięcia: ładne chodzenie na smyczy, kontrolowanie wydalania:evil_lol: itp.
Figa w zasadzie nie drapie sie..no tak jak i ja czasem się drapnę ,ale jest właściwie na gotowanym jedzonku i już chyba jej żołądek ( i skóra) się przyzwyczaił. Może to uczulenie ?Nagle tak sie zaczęła drapać?



Agnie Koty - 01-12-2006 08:59
to nie jest od jedzenia, tak mi się wydaje. od kota sie nie zaraziła bo i nie miała czym. ale po tym zastrzyku już nieco minęło. już pierwszego dnia się podrapywała ale byłam pewna że to pchły! miała ich stado! zobaczymy co pani M. powie jutro....
Nic nie ukryję, będę wręcz zniechęcać potencjalnych właścicieli, :diabloti: .



Lulka - 01-12-2006 09:00
zniechecanie to najlepsza metoda :evil_lol:

no pisalas wczesniej ze kot ma swierzb, czy cos pokrecilam?



loozerka - 01-12-2006 09:15
zdecydowanie proplan :). Tak zrozumialam, ze Agnie też o tym- no bo szalenstwo miało byc.....
A moze ma jakas alergie Kiwi, ze się tak drapie?



Jowita Poznań - 01-12-2006 09:57
moze na jedzenie??moj Drakus ma wlasnie na jedzenie- drapie sie i ma rozwolnienie.

Ale na szczescie mam juz zloty srodek :)



loozerka - 01-12-2006 10:13
moj pies nie moze jest miesa z kurczaka gotowanego, dziala na niego jak laksigen



Agnie Koty - 01-12-2006 12:25
tak, sadza miała świerzbowca w uszach ale to zupelnie inna bajka. to nie jest zaraźliwe na tym etapie, poza tym chyba nie dotyczy psów. zmienialam żarcie, ale bez zmian. o ile mnie pamięc nie myli to p. magda wspominała ze może to być świeżb psi albo nużyca. kurcze, to nie jest naprawdę moja wina że ona się drapie. poza tym wyczytałam że np. swieżb woli się rozwijać w cieplych pomieszczeniach. może na dworzu to tak jej nie dokuczało. dobra, jutro zobaczymy.... Szlag by to trafił.



Lulka - 01-12-2006 12:36
jak to swierzb nie jest zarazliwy??????? to jakas nowosc :roll:
nuzyca zaczyna sie od pyska, robia sie łyse placki wokol oczu i rozwija sie w tempie expresowym po 2 dniach praktycznie łysy pyszczek

a mloda ma jakies zmiany skorne? jak czesto sie drapie? i gdzie?



Figa Bez Maku - 01-12-2006 13:32
Ojej Agnie, strasznie współczuję:shake:
Jak zadzwonię do Ciebie w sobotę to mam nadzieję ,że już będzie wiadomo co Kiwuni dolega bo wiesz:oops: nie chciałabym żeby Fizia się zaraziła :placz: jeśli to coś zaraźliwego. W każdym razie zadzwonię i zdecydujemy. Może ( w najgorszym razie) będziesz chciała się spotkać z Figą bez Kiwi. Podrap Kiwcię za uszkiem od nas. trzymamy kciuki



Jowita Poznań - 01-12-2006 13:53
oj byleby nie nużyca...
moze to jednak bedzie alergia... moj kot ma np na jedzenie i sie wtedy drapie.

Najważniejsze to teraz malucha obserwować.



Agnie Koty - 01-12-2006 14:50
spokojnie , Lulka, spokojnie. świerzbowiec w uszach kocich jest zaraźliwy kiedy jest cholernie zaawanasowany a Sadza miała poczatki. Poza tym , psy generalnie się nim nie zarażają. To jest pasożyt typowo koci.Siedzi gleboko w uszach, Kiwi uszki w srodku ma czyste.
Haniu, oczywiście ze pomyślałam o Fidze, ja tylko tak głupio wyglądam,:evil_lol: Oczywiście, ze zapytam się czy Figa się nie zarazi.... Chociaż ja bym dmuchała na zimne.
Poza tym zrobiłam błąd ortograficzny i napisałam świerzb przez "ż" z tego wszystkiego, :oops:
Jutro wszystkiego się dowie. Aha, Lulka, ksiązeczka doszła. Dzięki.



Agnie Koty - 01-12-2006 17:38
lulka, nie, zmian skórnych nie widzę moim okiem laika. gdzie się drapie? a to różnie...Spokojnie, nie panikujmy.



loozerka - 01-12-2006 19:23
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=35487 sluchajcie wielbiciele kotków, moze znacie kogoś, kto by go przygarnął? taki biedaczysko :( Moze ktoś go moze na miau wstawic- ja tam nie mam konta ( zaraz dopytam, czy nie ma jeszcze watku)



Agnie Koty - 01-12-2006 20:05
marzenie ściętej głowy.... skoro nikt nie chce malucha z przedłużoną sierścią...



Agnie Koty - 02-12-2006 17:01
no cóż, wieści nie są jakieś szczególnie radosne. byłyśmy dziś w przychodni i dostałyśmy preparat do kąpieli leczniczej. dzisiaj wieczorem wykąpię Kiwi. Pani Magda twierdzi jednak że to nużyca, cholera....
Jakoś bedziemy musiały z tym zawalczyć.
A, Kiwcia została dziś doszczepiona, tą lepszą szczepionką. Przynajmniej tyle



loozerka - 02-12-2006 17:40
:((( Skad:(?
Agnie- z tego, co czytam, to dla zdiagnozowania nużycy jest potrzebne badanie zeskrobiny, chyba tak na "oko" się tego nie robi.
To naprawde niedobra wiadomosc, bo to dlugie leczenie.........O ile dobrze kojarze to chyba w przypadku nuzycy konieczne sa codzienne kąpiele. Biedne Wy...



Agnie Koty - 02-12-2006 17:59
nie wiem loozerko, ona chyba wie co mówi. jeżeli będzie trzeba zrobimy zeskrobiny, na razie nic o nich nie wspominała. w każdym razie nie jest to choroba niesamowicie zaawansowana u Kiwi, na szczęście. a kąpiele robi są co tydzień, dostałyśmy trzy dawki. jeżeli jej to nie pomoże dostanie leki w zastrzykach. mam nadzieję że Kiwunia się z tym upora.
a skąd to się wzielo? ponieważ ja mam zawsze poczucia winy pytałam się czy to moze być przeze mnie. ale nie, marne to pocieszenie ale zawsze.
oczywiście teraz o jakiejkolwiek adopchji nie moze być mowy, trzeba doprowadzić to do końca.



loozerka - 02-12-2006 18:26
Agnie- tak zabrzmiało, jakbym podwazała jej ocene, a to nie to- ja po prostu desperacko chwycilam się myśli, ze moze jednak to nie jest pewne...
A z kąpielami- widać to zależy od zaawansowania choroby.
OD Ciebie to na pewno nie, nuzeniec to pasozyt, chyba trzeba trafic w jego srodowisko............nie wiem zreszta troche bredze. Szkoda mi malenkiej :(



Jowita Poznań - 02-12-2006 19:04
Agnie nie przez Ciebie!!!

Przecież Ty anioł jestes i psi raj masz.

A za malutka trzymamy kciuki- cała nasza ferajna. Aby jak najszybciej wróciła do zdrówka.



Agnie Koty - 02-12-2006 20:30
a wiesz Aniu, ja też jakoś łudze się ze to może jakaś inna cholera a nie ta nużyca. /z całym szacunkiem do kompetencji lekarza Kiwi, :evil_lol: /Zapomniałam napisać ze dzisiaj zauważyłam zmiany na uszkach. Niedługo sie kąpiemy, na razie Kiwi wścieka się z Ninką aż dudni w mieszkaniu, obydwie są dośc żywiołowe, potem ostatnie siusiu na dworzu i do wanny. Oprócz centralnego napaliłam też w kominku żeby się nie przeziębiła dodatkowo.
a jutro rano widze się z Figą w parku, Kiwki nie biorę, niestety.....



Lulka - 02-12-2006 22:13
Aga - na jakiej podstawie stwierdzono tego nuzenca? na podstwie drapania sie?



loozerka - 03-12-2006 06:47
oj, Ciekawa jestem reakcji Fisi, tym bardziej, ze tak chyba troche Was namowilam na to spotkanie. Hania to pewnie troche drży z niepokoju...ale myśle, ze Fisia Cie wylize namietnie, wyskacze, wycałuje, pobawi i będzie ok. A szkoda jedynie, ze córki zastępcze się nie spotkają. Oczywiste jednak, ze dopoki nie wiadomo do konca co to i czy oraz jak zaraźliwe- Kiwusia nie moze piesów innych narażać. Szkoda mi psinki, buuuuuuuuuuu:((((((



Agnie Koty - 03-12-2006 09:01
hm, chyba na podstawie oględzin skóry /dla mnie to wyglądalo jak łupież/, robienia się wyłysień na uszkach i wokół oczu tzw. okulary , nie wiem Lulka , nie jestem wetem. w poniedziałek idziemy znowu



Agnie Koty - 03-12-2006 09:04
zaraz lecę na spotkanie z Fiśką. aha, Kiwi po kąpieli lepiej, trochę lepiej.



Lulka - 03-12-2006 10:01
no wlasnie o te wyłysienia pytam, bo wczesniej nie bylo o tym mowy. Jak sa te okulary wokol oczu to niestety nuzyca :placz:

wiem, ze na to podaje sie zastrzyk raz na tydzien przez 3 tygodnie, dowiem sie jak to sie nazywa. Trzeba go podac jak najszybciej zeby nie dopuscic do rozwoju choroby.



Lulka - 03-12-2006 10:03
juz znam nazwe BIOMECTIN



Agnie Koty - 03-12-2006 12:53
pięknie, no to mnie pocieszyłaś z tymi okularami, :placz: :placz: .o zmianach na uszkach pisałam wczoraj, są niewielkie, tak jakby przerzedzona sierść. Ale są. Niestety, okularów nie zauważyłam, dla mnie były ...niezauważalne.:-( Aha, Kiwi dostała zastrzyk, jutro dowiem się czy to było to o czym pisałaś Lulka. Niech to cholera jasna trafi, szlag, szlag, szlag, Kąpiel zniosła świetnie, grzeczna była, spokojna. ech, tak mnie to wszystko zdołowało, a jeszcze poczytałam sobie o tej nużycy żeby chyba się załamać całkowicie....



Agnie Koty - 03-12-2006 17:24
aha, gdyby ktoś miał jakieś wątpliwości to ja zrobię wszystko co w mojej mocy zeby Kiwi się tego cholerstwa pozbyła.



Agnie Koty - 03-12-2006 17:26
na pocieszenie wstawię potem jej dzisiejsze zdjęcia jak mi oczywiście szanowna siostrunia podeśle ....



loozerka - 03-12-2006 17:28
Agnieszko, sądzę, ze nie popełnie błędu wypowiadając się za wszystkich- nikt nie ma wątpliwości, ze zrobisz wszystko!!!
A ja zaraz poszukam czegos do sprzedania na bazarku, aby pieniądze mogły na Kiwi pojsc. Bo tu juz wchodzi leczenie, ktore zawsze kosztuje, a nie tylko zwykle stardardowe szczepienia.



Jowita Poznań - 03-12-2006 18:07
Biedna malutka.
Podejrzewam ze jej rodzenstwo w schronie pewnikiem ma to samo...



Agnie Koty - 03-12-2006 20:35
spokojnie loozerko, spokojnie, pieniądze na leczenie mam, Hania też dziś zasiliła Kiwi, :lol: . Nie wysprzedwaj się dziewczyno, na to zawsze przyjdzie pora. :evil_lol: .



Agnie Koty - 03-12-2006 20:37
u rodzeństwa może się nie uaktywniło to cholerstwo, może są zdrowi



loozerka - 03-12-2006 21:08
Agnie, a juz srebra rodowe do wyprzedaży przygotowałam ;)



Lulka - 04-12-2006 09:02
Agnie juz sie wysprzedala z ksiazek na zapas chyba ....
jakby kasy brakowalo dawaj koniecznie znać
kurcze...przykro mi bardzo, ze tym razem ubrałam Cie w taki kłopot :oops: :placz:



Figa Bez Maku - 04-12-2006 09:30
Agnie trzymam kciuki za Ciebie i Kiwi, ale skoro Pani Doktor nie panikowałą to nie ma chyba powodu do rozpaczy.Poza tym jak Kiwi szaleje znaczy nie jest z nia najgorzej:evil_lol:
Niestety na Ciebie spadła znów rola czarnoroboczego do sprzątania kupek i leczenia w kąpielach zdrowotnych a pozostanie Ci tylko (?) satysfakcja ,że uratowałaś kolejnego psa:loveu:
daj znać jak się trzymacie biedaki



Agnie Koty - 04-12-2006 09:58
choroba skóry nastraja Kiwi dość dziwnie. dzisiaj rano amputowała lalce Ninki jedną dłoń. Myślalam że będzie tragedia bo to lalka z górej półki cenowej, ale spokojnie. Nożyczkami zrobiłam plastykę tzw. małą dłoń i sprawa ucichła. Potem przyłapalam ją jak usiłowała wygryżć dziurę w kocu Filipa, było to nieetyczne i nietaktowne z jej strony.
Loozerko, gdybyś wysprzedawała się ze sreber po atrakcyjnych cenach to ja je od Ciebie odkupię, :evil_lol: .
Lulka, w nic mnie nie ubrałaś, trzeba liczyć się z tym że zawsze może się coś przytrafić. Poza tym, to nie były wszystkie książki Kinga jakie mam :diabloti: .
Figa bez maku, tak te kąpiele zdrowotne są zabójcze dla mojego nosa, coś jaby zapach farby olejnej. Ale chyba pomagają, :lol: , z kupskami lepiej /robi 90% na dworzu/.
Zastanawiam się już co będzie z choinką, mamy zawsze wielką i żywa. Będę musiała ją do czegoś przywiązać bo Kiwi ją załatwi. Bombki Sadza wytłucze, to pewnik. Ale mam ich dużo bo co roku dostaję.:evil_lol:



Agnie Koty - 04-12-2006 10:09
http://img216.imageshack.us/img216/9302/obraz016nh6.jpg
nasza artystka u mnie na kolanach



Jowita Poznań - 04-12-2006 12:38
oj Kiwaczek sliczny jest!!!

domek sie jakis napewno o nia upomni, a ledwie sie obejrzymy a po chorobie nie bedzie ani sladu!



Figa Bez Maku - 04-12-2006 12:38
Agnie, gdzie jest Kiwi?!:crazyeye: :angryy: :mad:
To nie jest ONA:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye:
TAKI OGROMNY PIES:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye:



Jowita Poznań - 04-12-2006 12:47
no, urosło jej sie troche a co :diabloti:

jak ja tam tak dobrze karmia :evil_lol:



Lulka - 04-12-2006 14:29
ja piernicze :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: ale ładna jest nie ma to tamto :loveu:



loozerka - 04-12-2006 16:33

Agnie, gdzie jest Kiwi?!:crazyeye: :angryy: :mad:
To nie jest ONA:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye:
TAKI OGROMNY PIES:crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye:
o to to to, to chcialam napisac !!! i to w ostatnim czasie tak..
Agnie, jak bede po tych atrakcyjnych cenach, to zawiadomie Cię :evil_lol:

A teraz bedę jak ta zepsuta płyta, a noz pojawi sie tu ktoś, kto nie bywa i Fisi
jesli ktoś jeszcze nie zagłosował w akcji puriny i molosów, to została przedluzona do grudnia i obecnie sonda jest juz aktywna. Brakuje 340 głosów.
Bardzo proszę o pomoc schroniskowym psiakom :)
tu dokładna instrukcja glosowania i logowania na forum molosków: http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=35283



Agnie Koty - 04-12-2006 18:34
http://img390.imageshack.us/img390/8715/obraz010ta0.jpg
właśnie, ja Was nie chce straszyć ale ona cholernie urosła. Naprawdę jej nie przekarmiam. :oops:
Loozerko, tym razem zagłosuję i podeślę ten link komu trzeba



loozerka - 04-12-2006 20:19
Siem nam Agnieszka ujawnila :D
A Kiwusia jest sliczniutka, naprawde urocza..
szkoda, ze ta choroba ją dopadła, bo mozna byloby spokojnie juz domku szukac..



Agnie Koty - 04-12-2006 20:48
to moje niedzielne katolickie wcielenie...:diabloti: :diabloti: :diabloti:



loozerka - 04-12-2006 23:04
w poniedzialek ubierasz czarne skory, lancuchy na szyję , oficerki nabijane ćwiekami i robisz irokeza w kolorach tęczy :D?



Jowita Poznań - 05-12-2006 08:00

w poniedzialek ubierasz czarne skory, lancuchy na szyję , oficerki nabijane ćwiekami i robisz irokeza w kolorach tęczy :D? loozerka o mało z krzesła po twoim tekscie nie spadlam :diabloti:

a kiwi naprawde sliczna i wdzieczna- jak sie w takiej pannicy nie zakochać - to przeciez samo CUDO :cool3:



Figa Bez Maku - 05-12-2006 08:54
Agnie przecież ja Kiwi nie tak dawno widziałam... no no jeśli w takim tempie będzie przyrastać:evil_lol: .. to trzeba będzie zmienić w tytule wątku Kiwi na Arbuza albo Kokosa:diabloti:
Dobrze się jej powodzi to zwierzaczyna krzepnie w siłe:evil_lol:
Ma bardzo inteligentne spojrzenie.. Czy to przekłada się na zachowanie i postępy w nauce?:cool1: :mad:



Puchatek - 05-12-2006 14:36
Chyba widziałem takiego irokeza w skórach na Deptaku i miała ze sobą szarpiącego się na smyczy rotweilera. :evil_lol:



Agnie Koty - 05-12-2006 16:31
Wasze fantazje są doprawdy porażające. A ja po prostu w dzień powszedni wyglądam identycznie.....
Haniu, na yneligentnym spojrzeniu chyba sie kończy... Jakoś nie
zauważyłam żeby to była jakaś psia bomba intelektualna. I może dobrze bo nie wiedzialabym jak postępować z psim geniuszem.
Byłyśmy dziś u p. Magdy, zaleciła nadal kąpiele , zastrzyku nie było. ma być w ostateczności. Jeżeli chodzi o stan sierści Kiwi to wyglada dobrze po tym namaszczeniu. I bynajmniej nie jest to namaszczenie ostatnie. Lśni, nic się nie przerzedza i nie wypada.
Jutro Kiwunia idzie na zapalenie choinki na deptaku, chciałabym żeby zobaczyła burmistrzatrzeba ją przyzwyczaić do ludzi. Chodzenie na smyczy opanowała, nie rwie do przodu, samochody nie robią już na niej wrazenia. Jutro kolej na tłum, :evil_lol:



Figa Bez Maku - 06-12-2006 08:53
Agnie, ho ho Kiwunia debiutantka na pierwszym balu .. no tak niedługo sylwester i... petardy.. sama się zastanawiam ..mam nadzieję,że Fizia nie boi się huku .Agnie przecież miałaś pod opieką psiego geniusza - Fizię:evil_lol: i bardzo dobrze sobie radziłaś - sunia wyszłą na "ludzi" a raczej do ludzi:evil_lol:
I z ludźmi i z pieskami ( jak tylko będzie mogła) dobrze by było ja zetknąć.. zwłaszcza ,że jedziecie razem na narty , czyż nie?:cool3:



Agnie Koty - 06-12-2006 10:13
osobiście preferuję łyżwy, ale to szczegół. Mikołajek do Niny przyszedł, lalke przyniósł. i cud, że Nina zauwazyła bo Kiwi już usiłowała ją wytarmosić.... Trzeba na nią uważać, pilnować bo nie wiadomo co jej strzeli do głowy. ale powiadam, i tak nie przebiła mojej bokserki. dlatego nie mam do niej pretensji:evil_lol:



Figa Bez Maku - 06-12-2006 10:41
A Figa uparła się ,że chce mieć pieska Madzi ( pluszak wielkości Kiwi, rzeczywiście śliczny). Kiwi widać woli lalki, piesio może chętniej bawiłby się samochodzikami:diabloti:
No to te łyżwy w kudłatym towarzystwie chyba nabierają rumieńców?
może mało energicznie szukamy domku?:mad: :cool1: :evil_lol:
podziękowania dla Twojej bokserki za TM ,że po niej nic Cię już nie zadziwi:cool1:



Agnie Koty - 06-12-2006 20:55
robi się coraz bardziej śmiała i pozwala sobie.... Nie wiem co robi się kiedy szczeniaka szczeka jak opętany na niby Pańcię, usiłuje jej odgryźć nos, wczepia się we włosy.... Lulka, moze jakieś dobre rady...
Aha, chcę dac na bazarek pozostałego Kinga, jej apetyt mnie przerażą a nie chce jej skarmiać byle czym np. salcesonem bądż wątrobianą :evil_lol: . Dzisaij kupiłam jej trochę karmy dla szczeniaków, podobno antyalergiczna, działa na wszystko nie przerywając snu. Nawet nie mogłam wsypać jej tego do miski, dostała jakiegoś amoku. Jezu, czego oni tam dodają? nie pamiętam nazwy, jakiś eagle bodajże. t



loozerka - 06-12-2006 21:08
eagle pack :D to bardzo dobra karma :) Naprawde jej smakowala? Ja nadal testuję karmy dla mojego glupolka :)



Lulka - 06-12-2006 22:43

robi się coraz bardziej śmiała i pozwala sobie.... Nie wiem co robi się kiedy szczeniaka szczeka jak opętany na niby Pańcię, usiłuje jej odgryźć nos, wczepia się we włosy.... Lulka, moze jakieś dobre rady...
Aha, chcę dac na bazarek pozostałego Kinga, jej apetyt mnie przerażą a nie chce jej skarmiać byle czym np. salcesonem bądż wątrobianą :evil_lol: . Dzisaij kupiłam jej trochę karmy dla szczeniaków, podobno antyalergiczna, działa na wszystko nie przerywając snu. Nawet nie mogłam wsypać jej tego do miski, dostała jakiegoś amoku. Jezu, czego oni tam dodają? nie pamiętam nazwy, jakiś eagle bodajże. t
w dupe lac i patrzec czy rowno puchnie :evil_lol:

czy kasa juz wplynęla za 5 ksiazek?



Agnie Koty - 07-12-2006 08:37
wpłynęła, nawet tego nie potwierdzałam bo to oczywiste że banki działają jak torpedy,:evil_lol: . tak to było eagle pack.



Lulka - 07-12-2006 08:40
to jeszcze za jedną powinno wpłynąć, ale dziewczyna sie na razie nie oddzywa, chyba wysle pospieszajacy pw :cool3:

mamy rowniez na afn 20 zł i jeszcze wpłynie kilka dyszek z mojego bazarku :eviltong:



Agnie Koty - 07-12-2006 09:07
aha, okazało się jednak /albo mam slerozę albo źle zrozumialam/, trzeba ją zaszczepić jeszcze raz, cholera jasna. bo między pierwszym szczep. a drugim /u magdy/ upłynął zbyt duży odstęp/ . Gdyby zachorowała, nie darowałabym sobie tego do końca moich dni, zatem ja ją zaszczepię.
no i jeszcze jedno, robi się coś dziwnego/smiesznego z lewym uchem. Zaczyna lecieć w prawo. Kojarzycie Shreka/pręgusa? Identyczna sprawa, zresztą, Kiwi robi się do niego bardzo podobna.
Na zapalenie choinki sie spóźniłyśmy, impreza się kończyła. To nic, może pasterka?:evil_lol:
Lulka, i ja tak sobie pomyślałam że przecież ja tego Kinga nie będę już czytać. A powinnam zrobic miejsce na półce. I albo będzie leżał na strychu /i tam straszył/ albo jeszcze ktoś skorzysta. Wydaje mi się ze te ksiązki są lepsze, bardziej koszmarne,:diabloti: . Ja mogę je wysyłać od siebie. podam Ci tytuły i wszystko na priva jak wieczorem dopadnę kompa.
No i ostatnia sprawa, ONA ROŚNIE JAK NA DROŻDŻACH.... Pocieszam się ze to genetyka a nie moje żywienie.



Agnie Koty - 07-12-2006 09:25
niestety czasami dostaje w tyłek przemoczoną scierką /super działa/ ale to tylko w przypadku kiedy maltretuje szarą Bajkę tzn. usiłuje się z nią bawić na siłę zakładając jej nelsona. Rydzyk świetnie radzi sobie sam zatem nie interweniuję.



Lulka - 07-12-2006 09:53
Chetnie wystawie :p

napisz mi tytuły i jakie to knigi tzn. czuy okładka twarda czy miękka i jaki stan :p ale patrzac na tamte to chyba super.

Odnosnie szczepien to teraz przeciez tez minelo wiecej niz 2 tygodnie? czy sie myle?



loozerka - 07-12-2006 10:07
Stracilam watek....;)
No własnie, jak z tymi szczepieniami? Bo ja mowiąc szczerze, u Gangstera sama przegapilam termin drugiego szczepienia i jeden wet powiedzial mi, ze trzeba pierwsze powtórzyć, bo nie nabierze odpornosci. A kolejny, do ktorego poszłam na to niby drugie, ale faktycznie trzecie patrzył na mnie, jakbym z choinki się urwała, że nie ma żadnej potrzeby powtarzac, pomimo zbyt dużej przerwy pomiędzy pierwszym, a drugim szczepieniem.



Lulka - 07-12-2006 11:44
Agnie - jeszcze jedno pytanko :p
czy przyszły dwa przelewy czy tylko jeden?



Jowita Poznań - 07-12-2006 11:46
ja Amidale jak szczepilam mialam miesiac roznicy miedzy pierwszym szczepieniem a drugim- tak kazał nam Pan weterynarz ( no ale Amisia to kot moze z psami jest inaczej).



Figa Bez Maku - 07-12-2006 12:39
A jak ja szczepiłam moje dziecko , to zawsze nie w porę bo Madzia złośliwie:diabloti: wtedy chorowała i trzeba było poczekać na ozdrowienie i też nie miało to znaczenia. Ale to człowiek , z psami może jest inaczej:cool3: :evil_lol:



Agnie Koty - 07-12-2006 12:45
pierwsze szczep. miała 21.10, natomiast drugie 2.12. to jest 40 dni....Czyli 26 dni nadprogram. Teraz powinna mieć 16.12. /wszystko pod kontrolą, Lulka:evil_lol: /. No nie wiem, widac są różne szkoły. jeszcze się dopytam.
Lulka, nie wiem ile przelewów doszlo dokladnie, jak dostanę wyciąg to Ci powiem.
Ksiązki są w stanie dobrym, tak jak tamte, większość w twardej oprawie , tylko Smętarz dla zwierzaków jest troszkę gorszy /okładka/ bo czytałam to na plazy . I było mi nieswojo..... To jedna z jego najlepszych ksiązek, klasyka gatunku.



Lulka - 07-12-2006 13:09
kiedys sie szczepilo w odstepach 30 dniowych i bylo ok, ale oczywiscie dopytaj i zrob jak uwazasz, kaske zbierzemy :eviltong:

a na smetarz juz mam nawet chetną :multi:



Agnie Koty - 07-12-2006 23:27
poważnie się zastanawiam czy powinnam to pisac bo jesli ktoś to przeczyta tj. potencjalny domek to jej nie weźmie... To, że do Was pisze to cud, w ostatniej chwili uniemożliwiłam jej przegryzienie kabla od internetu. Mam tylko nadzieję ze nie zaświeciłaby się efektownie tylko korek by się wyłączył, cholera. Zaizolowałam, pochowałam ale to diabeł w psiej skórze, ciagle coś pochrupuje. Wściekłam się dziś na syna bo Kiwi wygrzebuje skądś gumy do żucia i je klasycznie żuje. Rzucał je chyba na podwórku smarkacz.
A wieczorem to Kiwi lubi się tak pokokosić, poprzytulać, poskubać za rękawy, a nasapie się przy tym , a nachrząka, a naparska. I powiem Wam, że na poczatku miała taki paskudnie rozdęty brzuszek /robali nie ujrzałam jednak/ a teraz robi się wcięta, mniej kluchowata i w miarę swoich możliwości zgrabniusia. Bo kochana jest okropnie!:loveu:



loozerka - 08-12-2006 07:03
Agnieszko, a czy ona nie jest w fazie wymiany ząbkow przypadkiem? Bo tak koło 5 miesięcy to mozę być to. Jesli to zabki, to ja swedzi niemozebnie i powinna miec coś do ścierania, bo Ci pol domu wyżre.
Ja dawalam Gangsterowi kosci wolowe i wieprzowe tez (takie kulkowe- wiem, wiem, ze niby nie powinno sie, ale ona wielkosciowo byly lepsze, on je uwielbiał, a i nie widzialam, by cokolwiek mu zaszkodzilo ), nic innego tak dobrze nie dzialalo
A cała reszta...to rozkosz szczeniaczkowania :)))
Jak tam te zmiany na skorze?



Figa Bez Maku - 08-12-2006 08:48
Oj to to .. Chyba Loozerka trafiła w sedno!
Kości i grube liny żeglarskie do gryzienia.. no wiesz z tym smukleniem.. to i dzieci z tłuściutkich niemowlaków wyrastają na smukłe ( albo i nie:evil_lol: ) nastolatki



Agnie Koty - 08-12-2006 14:25
zmiany na skórze, hm, codziennie je ogladam i w zasadzie są bez zmian, okulary też się nie powiększają, może nawet ciut zarosły. dzisiaj się kąpiemy bo jutro nie dam rady. Piszę do Was a z przedpokoju słyszę chrapanie , jakby jakiś stary dziadek spał. Kiwi najadła się i śpi.
Oczywiście, że jest przed wymianą a dokładnie w trakcie bo kły się ruszają. Dlatego szczególnych pretensji do niej nie mam. Lin nie posiadam, kości takie ze sklepu zool. jej nie smakują, moze rzeczywiście kupię jej cielęce...



loozerka - 08-12-2006 16:31
cielęce to ponoc strasznie drogie są, a ja kiedys 1 dostalam ( u mnie ciezko je trafić ) i Gangs szybko ją wciagnał. Efekt- po prostu sranko straszliwe, w nocy musialam z nim wychodzic. Psy kości nie wchłaniają, a je wydalają- wiec chyba lepiej twardsze probować. A nie wiem, czy u Ciebie w zoologicznym są wołowe wędzone? NIe te ze skory wyprawianej i wiązane w rózne figurki, lecz normalne prawdziwe kosci tyle ze wedzone. Gangs je uwielbia, co śmieszne kupuje te wielkie i one najbardziej mu pasuje. Bo nie suwaja sie za bardzo jak je gryzie.



Agnie Koty - 08-12-2006 21:11
tak, skoncentruję się na tych wędzonych, nie wiem dlaczego ubzdurało mi się ze mają to być cielęce.



loozerka - 08-12-2006 21:19
bo one są najlepsze- szczególnie dla maluchów :) Wieprzowe ponoc niezdrowe, a wołowe to duże...może dlatego.
Ale gdzies wyczytalam, ze taka cielęca spora kosc, to ponad 10 zł, do 20 chyba...zatkało mnie.... kość??Tyle??



Jowita Poznań - 09-12-2006 06:51
a to sie rarytas Kiwuni szykuje :evil_lol:



Agnie Koty - 09-12-2006 12:23
Nina poszla na zakupy , wędzonych nie kupiła bo nie było, ucho jej śmierdzi więc też nie nabyła, pani dała jej jakąś wapniową, niedużą ale widać skuteczną bo Kiwi mruczy nad nią i chrobocze. idę zaraz po jeszcze jedną bo jedizemy z Niną na pokaz sztucznych ogni do stolycy i nie chciałabym zastać mieszkania zeżartego. ciekawe czy młodzian będize z nią wychodził jak przykazałam....
Ma też być prawdziwy św. Mikołaj z Laponii. Coś przekazać?



loozerka - 09-12-2006 16:59
Ja to bym chciala....., i jeszcze bym chciała...., a poza tym poproszę...., a jesli to nie za dużo Mikołajowi się wyda to na koniec jeszcze przydałoby sie....
Aga, mozesz, przekazesz? plizzzzz



Agnie Koty - 09-12-2006 20:57
niestety, Mikołaja nie było. nie dojechał. a w zeszłym roku go widzialam.
w domu cisza i spokój jak wróciłyśmy, żadnej kałuży, młodzian Filipek jednak wchodził pomimo burczenia.



loozerka - 09-12-2006 21:22
bo te młodziany, to niby burcza, ale pomimo burczenia zupełnie normalne są (zwykle ;) ) i da sie z nimi dogadac zwykle, tylko w zadnym wypadku nie mozna pokazac, ze sie dostrzegło w nich te przejawy normalnosci :D, bo to obciach okrutny robic to, o co starzy prosza

Czyli moja lista nie została Mikołajowi przekazana?? Muszę swoje wejścia uruchomic?



Lulka - 09-12-2006 22:29
ale jak to nie było Mikołaja? :razz: Niedobry jeden no!



Jowita Poznań - 10-12-2006 01:58
no ale u Kiwuni był- kosteczke wapniowa przecie przyniosl! :D



Agnie Koty - 10-12-2006 11:13
ciotki, Kiwi uszy zaczynaja sie podnosić, obydwa. Rydzyk upolował dziś sporego gołębia /co za oszczędnośc na karmie/ i teraz wygląda jakby się miał okocić. ten gołąb strasznie zafascynowal Kiwi /Rydzyk wlaśnie konsumował go i wgryzał sie w trzewia/ ale zdązyła chapnąc tylko parę piórek. A w ogóle to mialam dodatkowe sprzątanie bo koleżanka przyniosła mi torbę Dog Chow /tak, pamiętam Lulka co pisałaś ale sama wiesz.../ dla szczeniaków bo jej psiul nie chciał jeść. Kiwi zjadła ze smakiem ., Rydzyk też schrupał bo on tylko suche je. A potem, potem to tylko ściery i mop były w ruchu. Sraczunia że rzęsy wypadały. Chyba sama zjem tę karmę, bo ja generalnie niezdrowo się odżywiam....
Gdyby jednak ktoś desperacko potrzebowal kontaktu z Mikołajem to podaję do niego stronę. Trzeba napisać co się chce i on odpisuje. Nince odpisał.:lol: Napisał ze jest zapracowany ale coś tam przyniesie...
www.santaclauslive.com.



loozerka - 10-12-2006 15:02
eee tam, zapracowany, a te wszystkie elfy, sniezynki i renifery do pomocy??
Opis diety Rydzyka ( i Kiwi przy okazji ) naturalistyczny ;). MOj kot mi takich niespodzianek nie robił, nawet jak myszy przynosił to tylko podduszone i jak trofeum u stóp składał- niestety trofeum ozywało najczęściej w kierunku mieszkania. Ale ptaków nie ruszął ( chyba ), no zadnej zwierzyny nie spożywał.
Mam nadzieje, ze Kiwi sie tych drapieżczych zwyczajów nie nauczy :)



Agnie Koty - 10-12-2006 23:11
jutro idziemy kupić Eagle Pack zeby Kiwuni uszy bardziej stanęły:evil_lol: . i nową obrożę bo tę niebieską po Figuni gdzieś wcięło. zresztą, chyba za mała już była....Koleżanka zwróciła mi dziś uwagę że Kiwi ma łapy jak lew. i to jest prawda, to będzie wielki psiul........



loozerka - 11-12-2006 05:59
Ona od razu na taka masywną panienkę wygladala :D



Jowita Poznań - 11-12-2006 08:04
bo to bedzie pies obronny :)

złodziei bedzie mozna gonic :evil_lol:

Aga jak mi ja przetrzymasz ze 4 lata to ja od Ciebie juz do domku ( ktory jeszcze sie nie buduje :evil_lol: ) wezme :diabloti: :diabloti: :diabloti:

Ale to chyba nie na Twoje nerwy ;) :diabloti: :cool3:



Figa Bez Maku - 11-12-2006 09:10
No tak Fizia po cielęcej też tak reagowała. gdzieś czytałam ,ze to podobno dlatego ,że płuczą te kości w ixi , bo nie mają szalonego popytu więc w celu odświeżenia....:shake:
Bo tak w ogóle to w starych książkach psich właśnie cielęce polecają dla szczeniaków bo miękkie, tak ,że Agnie nic Ci się nie ubzdurało, tyle, że teraz to całe żarcie jest jakieś takie nieodpowiednie:shake: :mad:
No i w ogóle generalnie ( też stare książki) po kościach to raczej były zaparcia. O tempora o mores:evil_lol:
Może to tez jest trochę kwestia wieku? Fizia wczoraj dostała cielęcą nogę ( taką zwykłą nie suszoną) i jakoś w miarę było spokojnie( nie widzę ikonki na odpukiwanie:crazyeye: ).
No Agnie musisz koniecznie wzbudzić w Kiwi posłuch TERAZ bo jak przyrośnie to jej nie podskoczysz:diabloti:



Agnie Koty - 11-12-2006 09:47
posłuch musi być bo się nie obronimy... Hania, jak ja lubię aurea dicta! od razu mi się szkoła przypomina! khe, khe
Jowita, za dużo ode mnie wymagasz. podobno kobietom w ciązy niczego się nie odmawia bo myszy potrafią nasłać ale ja mam 3 koty i się nie boję,:evil_lol:



Puchatek - 11-12-2006 14:29
Ale się wątek intelektualny zrobił :evil_lol: to i ja się dołożę :cool1:
Rozumiem że z faktu iż "alea jacta est" wyniknie jakieś "panta rei" :evil_lol: .
Chyba żeby wszystko poszło według "starych książek"



Agnie Koty - 11-12-2006 20:29
bo yntelygentna psina jest, Puchatku. Nabyłyśmy dziś zapasik Eagle pack żeby bardziej urosła i obroze w jakieś esy floresy koloru czerwonego. Twarzowa nawet jest, tzn. pyskowa.
Ksiązki Kinga prawie sprzedane, mam tylko nadzieję zę nie dojdziemy do Umberto Eco i mojego ukochanego Sapka.....



loozerka - 11-12-2006 20:49
Agnie, nie wyprzedawaj wszystkich ksiazek!!! To aj jzu te rodowe srebra raczej uruchomie. Mowie serio, jak nastanie styczen i mi sie czasu troche wiecej zrobi to pokombinuje z wystawianiem, mam juz dwa cele na oku, Kiwusię i Sabcie, ktora ma problemu z kregoslupem i trzeba jej preparaty kupic, by miala znowy 2 lata



Agnie Koty - 11-12-2006 23:19
nie martw się loozerko, ja i tak uwalniam książki. a Kinga zaoferowałam z przyjemnością bo może jeszcze komuś sprawić przyjemność. I będzie wilk syty i owca cała. przyznam się w sekrecie, ze parę jego ksiązek, tych moich ulubionych sobie zostawiłam,:evil_lol: . ile się tego uzbierało przez te wszystkie lata,...



Figa Bez Maku - 12-12-2006 09:03
Agnie co z Kiwi? Bo ja w ten weekend zawituję do Grodziszcza....więc ewentualnie? Czy kuzynki moga się bez ryzyka ( i bez Rydzyka) spotkać?:evil_lol:



Agnie Koty - 12-12-2006 10:19
wydaje mi się ze bez problemu mogłyby wytarzać się w błocie w parku.....
a potem skoczyć na nas, oczywiście....



Figa Bez Maku - 12-12-2006 11:14
To w Grodzisku nie ma jeszcze śniegu?:crazyeye:
A skakać na nas? po co? jeśli miałaby Fizię pod łapą?
Tylko czy nie zaraża? :placz: Co Pani Doktor mówi? No i jak sama Kiwunia się czuję ? Musi jeszcze nosić okulary , intelektualistka jedna?



Jowita Poznań - 12-12-2006 12:42
ale macie fajnie ciotki!

na spacerki wspolne chodzic sobie mozecie, a ja tak daleko w tym odleglym Poznaniu.



Puchatek - 12-12-2006 14:39
Nie przejmuj się. Za to masz bliżej do Europy :cool3:



Jowita Poznań - 12-12-2006 17:09
ano mam :lol:



Agnie Koty - 12-12-2006 17:21
a ja nigdy nie byłam w Poznaniu. tylko nie myślcie że w ogóle nie wyjeżdżałam z Grodziska, :cool1: ...
Haniu, ona nie zaraża, Magda mówiła ze to nie... będę jutro to jeszcze się zapytam żebyś się nie denerwowała...
tak jej ładniew czerwonym, ludzie się podniecają na deptaku. i na tym się kończy oczywiście.
Jowita, Ty to chyba już się spakowalaś , co? Kiwunia będzie Ci kibicować.... I dziecko się urodzi on line, O-MÓJ-BOŻE!



loozerka - 12-12-2006 17:34

Za to masz bliżej do Europy :cool3: A ja w dalekim Szczytnie, i do Was i do Europy daleko...ale za to Kaliningrad i Biełaruś - rzut beretem ;)



Jowita Poznań - 12-12-2006 18:00
Aga, a wlasnie ze nie :eviltong: mam jeszcze miesiac wiec beztrosko sobie siedze - moze nie powinnam.
Na razie spakowana jest tylko kosmetyczka i instrukcja dla meza jakie ciuszki dla dziecka ma przywiesc.



Agnie Koty - 13-12-2006 08:49
Kiwcia poszła dzis odprowadzić Ninkę do szkoły i trochę ją to przerosło chyba. Wzięłam ja na ręce a dookola nas zgromadził się tłumek pierwszaków i zaczęli się łasić do niej, i pani woźna też. A nasza Kiwunia, zwykle gieroj, dygotała jak galaretka. Chyba za duży bodzieć to był. Jutro będzie lepiej....



Figa Bez Maku - 13-12-2006 09:17
Ale ludzi generalnie lubi? Dobrze byłoby żeby poznawała dzieci ( z tej najlepszej rzecz jasna strony) . Jak to brzmi: "chowana z dziećmi, nie wykazuje do nich agresji, łagodna, obyta"?:cool3:



Puchatek - 13-12-2006 13:54
Hm, Galareta też ładne imię :evil_lol:



Agnie Koty - 13-12-2006 14:44
tak, obyta z dziećmi, nie zagryza ich tylko rozgryza ich zabawki..... Ona robi się coraz ładniejsza, zobaczysz Haniu w weekend. I te uszy, zjawiskowe. spokojnie, pytałam się, nic Fiśce nie grozi.



Figa Bez Maku - 14-12-2006 08:48
Agnie ja tam nic nie wiem ,ale może to nie Kiwi ładnieje tylko Ty się w niej coraz bardziej zako****esz?:razz:



Figa Bez Maku - 14-12-2006 08:49
Kurcze moderator jest przewrażliwiony .. ja o miłości a oni o seksie:mad:



Agnie Koty - 14-12-2006 09:02
takie to czasy nastały.
Nieee, to nie tylko moja opinia że ładnieje. I nie drapie sie już prawie, i nikt sie po nią nie zgłasza....
Zresztą, sama ocenisz jej urodę. uszy ma boskie.



Puchatek - 14-12-2006 10:10
Figa znalazła domek w 518 poście, więc jeszcze trochę cierpliwości :lol:



loozerka - 14-12-2006 18:52
Agnie, a czy Kiwusia to gdzies ogłaszan była?



Agnie Koty - 14-12-2006 18:56
oczywiście że byla, na Gratkach itp. Nie myślcie zę mam jej dosyć ale chodzi o to żeby już zakotwiczyła na stałe. póki jest mlodziutka



loozerka - 14-12-2006 19:08
Agnieszko, przeciez wiemy :)))
Ale z tymi ogloszeniami, to ja pytam, czy ostatnio była? Bo chyba po stwierdzeniu tej choroby wspomnialas, ze na razie adopcja odłozona, mialam wrazenie, ze ogłoszenia zostały wstrzymane, zawieszone...oczywiscie, moze być to wyłacznie wrazenie :D



Agnie Koty - 14-12-2006 21:13
nie, nie wstrzymywalam niczego, i tak nikt się nie zglosił, khe, khe. myślę ze po świętach ruszymy jeszcze raz do ataku, ze zdwojona siłą. tak naprawdę to może być grom z jasnego nieba jak w przypadku Shrekusia.
No i Puchatek mnie pocieszył.....



Agnie Koty - 15-12-2006 08:15
no tak, kiwi dziś o 2 w nocy zasygnalizowala ze chce na dwór. potem o 5 rano a mnie nie chciało się wstać. muszę wiecej nad sobą pracować.



Jowita Poznań - 15-12-2006 09:08
Teraz przed swietami jest urwanie glowy a i ludzie wyjezdzaja na święta. W styczniu zdecydowanie powinno sie cos ruszyc.



Agnie Koty - 15-12-2006 17:37
cóż, Kiwi robi się coraz bardziej zuchwała. otworzyła sobie karton mleka, tak, po prosty wygryzła róg. Jeżeli ktoś będize chcial ją adoptować do mieszkania w bloku to muszę lojalnie uprzedzić. Szczeka, szczeka chyba dla przyjemności! Mówię coś do niej upiornie surowym głosem a ona bezczelnie mnie oszczekuje! Jest to przypadek tzw. trudnej psiej młodzieży. NIe wiem czy już pisałam ale dzisiaj mocno złapała za kark Rydzyka, ojciec nawet chciał spieszyć mu z pomocą....



Agnie Koty - 15-12-2006 18:07
aha, i jeszcze jedno o Kiwi. Nienawidzi chemii. Rozgryzła układ okresowy pierwiastków, na szczęście tekturowy.....



Lulka - 15-12-2006 18:16
ale rozrabia małpa jedna no :evil_lol:



Jowita Poznań - 15-12-2006 18:19
sie dziwic psu ze chemi nie lubi :cool3:

a za Rydzyka to w dupsko dostac powinna :mad: niech sie uczy pannica ze kotkow tykac nie wolno :mad:



loozerka - 15-12-2006 20:10

aha, i jeszcze jedno o Kiwi. Nienawidzi chemii. Rozgryzła układ okresowy pierwiastków, na szczęście tekturowy..... ale pilna dziewczynka- nienawidzi, ale jednak rozgryzla....niejeden rodzic takiego zucha chciałby.
Ale widzę, ze Kiwaczek trafił Ci się tak dla równowagi po nad wyraz grzecznej i ulożonej Fisi...., to zdecydowanie łobuz, z tego, co mowisz...:)
Pokazałabyś nam ją w najnowszej odsłonie? Tak sie zastanawiam nad pokazaniem jej jednej dogomaniaczce, ktora wyczarowuje super domy dla ras bojowych- pittkow, amstaffikow, a przeciez Kiwaczek to takie raczje bojowe stworzenie i charakternie i wygladowo...
Lulka- a co z rodzeństwem naszego Kiwaczka? I z tą pręgowana, malenką sunką? Znalazły domek? Czy nadal w schronie...?A jesli tak, to jak im się wiedzie?



Agnie Koty - 17-12-2006 17:59
nowe odsłony będą w trakcie świat. może nawet będize zdjęcie Kiwi pod choinką albo pod tym co z niej zostało. Trochę śie ostatnio zastanawiałam nad stanem swojego zdrowia, ze taka senna jestem, nieoprzytomna, męcże się szybko. A to wszystko przez nią! Teraz chce wychodzić o 6 rano a czasami nawet o 2 w nocy! Dzisaj z przerwami pospałam do 9 tej. Ale teraz już wiem dlaczego...Kiedy spałam, Kiwa rozgyzała lalkę Niny. biedna lalka wygląda jakby miała bliski kontakt z żarłaczem błękitnym....
Nina płakała a teraz z koleżanką urządzają pogrzeb tej nieszczęsniczce.
Taaak, Loozerko, moze jak będą nowe fotki to przedstawisz ją tej dziewczynie. Zobaczymy zresztą....



Figa Bez Maku - 18-12-2006 08:47
Agnie , ja tam uważam,że jak szczeniak rozrabia to znaczy że czuje się dobrze i pewnie w swoim (?) domku:evil_lol:
A Rydzyk ,co był w szoku? Pazury mu obcięło?O ząbkach zapomniał? Czemu nie dał smarkuli w dziób?:mad:
Oj chyba Twoje koty tęsknią za Fizią?:diabloti:
Idealny pies do domu , do pilnowania.....szczekliwy i ostry:evil_lol: :cool3:
Ale posłuch musisz w niej wzbudzić:mad: , nie ma rady. Biedna Ninka.......



Agnie Koty - 18-12-2006 10:06
tak, Rydzyk nagle zrobil się bezradny. wczoraj gołębia złapał i na tym polu się wykazuje. Kiwi chce się z nim bawić, to nie jest jakaś agresja tylko chęć zwykłej zabway. tylko ciotki, ona jest już wielka, silna, po prostu kula energii.
To, że rozrabia to normalne i nikt nie ma o to pretensji. Ostatecznie nie wykuwa dziur w ścianach i nie gruzuje podłogi jak moja bokserka /kiedyś nie mogłam dostać się do mieszkania, tyle było gruzu pod drzwiami, na tym skopany dywan a wszystko polane jakimś płynem do czyszczenia, który był schowany/. Kiwa jest idealnie zsocjalizowana, koty, dzieci, stare grube ciotki etc. Jest śmiała, ufna, rozrywkowa.:lol:
Jeżeli weźmie ją ktoś kto zapewni jej dużo ruchu i dużo rozsądnej miłości /stanowcze traktowanie/ to będzie miał świetną towarzyszkę.
Aha, nie było drugiego szczepienia. P.Magda jeszcze raz przeanalizowała to wszystko i stwierdziła ze nie trzeba.



Puchatek - 18-12-2006 15:10
Nie wiem czy mnie wzrok nie mylił ale w sobotę (chyba) wydawało mi się że widziałem na deptaku Rydzyka. Czy to możliwe? Łazi samopas po mieście? W każdym razie był to rudy dorosły kot (lub kocica) i szedł sobie koło cukierni



Agnie Koty - 18-12-2006 18:49
Puchatku, to był na pewno on, mieszkam vis-a-vis cukierni. Szczupła budowa ciała, nieprzyjemny wyraz pyszczka, ubrany w rude futerko. wiem, ze kociarze mnie tu zaraz zlinczują ale moje dwa koty są wychodzące, po prostu miejskie koty. Wiem, ze narazone są na niebiezpieczeństwo ale one kochają wychodzić, włóczyć się w letnie noce, spotykać się z kocimi przyjaciółmi. No i łowić. Nie ma siły żeby ich upilnować. Nie mają obróżek z adresatkami bo mój poprzedni kot został dwukrotnie napadnięty i obrabowany / taki kraj/.



Figa Bez Maku - 19-12-2006 08:43
Agnie.. w imieniu Rydzyka sie obrażam:evil_lol: Jak to .. nieprzyjemny wyraz pyszczka:angryy: :evil_lol: :evil_lol: Rysopis rewelacyjny....zwięzły, dosadny, charakterystyczny .Byłabyś genialnym świadkiem ( czego nie życzę)



Agnie Koty - 19-12-2006 09:15
Haniu, on ma bandziorkę wypisaną na pyszczku. Poza tym, potrafi ugryźć bez wyrażnej przyczyny! Rysiek, jego rudy /z białymi znaczeniami/ kolega który mieszka obok pralni ma podobne zblazowane spojrzenie i równie sympatyczny charakter. Ale ja i tak uwielbiam Rydzunia.



Lulka - 19-12-2006 09:25
a jak ta cholerna nuzyca?

czyli zostało tylko szczepienie przeciw wsciekliznie



Figa Bez Maku - 19-12-2006 09:27
Agnie to ja poproszę wyraźne "bandyckie" zdjęcie Rydzyka...Nawiasem mówiąc już wspominałam .. Madzia zachwycała się "cudownie pięknym rudym kotem" więc chyba ( ja jakoś nie pamiętam.. przyglądałam się raczej Fiśken) wygląda raczej uroczo ( przynajmniej dla małych dziewczynek:evil_lol: duże dziewczynki widzą w nim łobuza:diabloti: )



Agnie Koty - 19-12-2006 12:29
uszy wyraźnie zarosły, okulary są ledwo widoczne i zarastają. te kąpiele na pewno pomagają ale jakoś nie mogę uwierzyć ze to tak latwo poszlo.... Moze to jednak było cos innego? najważniejsze, ze nic się z niej nie sypie i sierść odrosła. dodam po raz kolejny, że to nie były jakieś koszmarne zmiany jak na zdjęciach poglądowych ale jednak były.
pewnie niedługo się zaszczepimy przeciwko wściekliźnie, tak.
A jak na razie dziurki w rękawach bluzek Ninki i rozerwana spódniczka, też Ninki,:evil_lol:



Lulka - 19-12-2006 12:35
o matko...chyba musze wiecej rzeczy na bazarek wystawic, co by dzieciaczynie te lalki odkupic...

wiem, ze psom z nurzycą zakłada sie obrozki preventic (musze sie upewniec czy to na 100% akurat te) one maja jakis skladnik, ktory pomaga zwalczyc te bakterie czy cos tam



Agnie Koty - 19-12-2006 13:09
też słyszałam o jakichś obrózkach, zapytam p. Magdy w tym tyg. bo wpadnę do lecznicy z życzeniami światecznymi.
te lalki to nic takiego, Lulka. po prostu trzeba je kłaść wysoko. Ale co z kanapkami? przecież były normalnie na blacie, wspięła się i porwała jedną /szkoła Sadzy/. Bo ona cholernie urosła. ta to naprawdę będzie molosem a dopiero pierwszy ząbek jej wypadł .....
Postaram się w sobotę zamieścić zdjęcia.
ciekawe czy nasza loozerka jeszcze zipie.....



loozerka - 19-12-2006 20:38
Agnie, fajnie, że pamietasz...a na pytanie- nie, juz nie zipie. Naprawde mam tak serdecznie dość, chwilami mi niedobrze ze zmęczenia.
ale i tak do tych najważniejszych dla mnie watkow zajrze, choć na chwilę codziennie...
A preventic rzeczywiscie ma w działaniu oprócz pcheł, kleszczy, także nużeńca.



Figa Bez Maku - 20-12-2006 08:38
I co naprawdę są skuteczne te obróżki? Bo wg gazet babeszjoza atakuje w wawie?



Agnie Koty - 20-12-2006 09:08
dużo osób zachwyca się Kiwi na ulicy, patrzą na nią z zainteresowaniem z samochodów. naprawdę wyladniała, wysubtelniała, będę chyba mówić że to owczarek afrykański bo uszy układają się jak u malego wilczurka



Lulka - 20-12-2006 09:43

I co naprawdę są skuteczne te obróżki? Bo wg gazet babeszjoza atakuje w wawie? tak to dobre obrozki, ale chyba spoty lepsze na kleszcze, bo dzialaja od srodka, a obrozka z wierzchu i jak jest mokro to ta "powloka" ktora wytworzy obroza znika i musi chwile potrwac az znow sie wytworzy.

ja tylko nie polecam kropli frontline



Figa Bez Maku - 20-12-2006 10:43
O masz.. a wet właśnie Fizi zalecił frontline...A spot to co to takiego?:oops:



Lulka - 20-12-2006 12:50
krople, ktore sie miedzy łopatki podaje ;)



Agnie Koty - 20-12-2006 14:31
właśnie moje koty dostają między łopatki. W zasadzie w lecznicy to ja zwykle proszę p.Magę o ukręcenie im tych kocich łbów /czasami osłabiają mnie/ ale jeśli chodzi o pchły to dostają krople między łopatki. I to jest rewelacyjne.



loozerka - 20-12-2006 20:09
ja też od zawsze ( czyli od maja :evil_lol: ) uzywam spotów- akurat ex-spota i pomimo, ze na mazurach w lasach i na łakach zatrzesienie kleszczy i mnostwo psow pada na bebeszejoze, a my w sezonie letnio-jesiennym jesteśmy w lesie codziennie, dlugie godziny i przedzieramy się przez krzaczory zarośla itp. w czasie dzialania kropli nie znalazłam nigdy na psie zadnego kleszcza. Od maja złapał dwa- ale to wtedy, gdy lekko sprawę przegapiłam i spożnilam się z zakropleniem.



Agnie Koty - 20-12-2006 21:14
nienawidze kleszczy a szczególnie wkręconych w siebie



Lulka - 20-12-2006 21:43
a kto lubi? :eviltong:



Agnie Koty - 20-12-2006 22:59
Lulka, ja najprawdopodobniej będę w tej Warszawie w sobotę, 99.9%. mnie też się coś od życia należy czyli kino z przyjaciółką dzień przed wigilią. . A nie tylko świąteczne gary, doprowadzanie mieszkania do używalności i psie kupy! O kałużach nie wspomnę! przyślę Ci jeszcze smska żebyś potwierdziła bo będę podróżować PKP i nie uśmiecha mi się targać tych ksiązek z powrotem. Będę klasycznie albo w Kinotece albo w Atlanticu.



Lulka - 21-12-2006 08:33
ale w jakich godzinach? bo ja do poludnia do schronu jade. chyba ze bezposrednio Ania - Sonia moze odebrac?



Agnie Koty - 21-12-2006 08:36
właśnie nie wiem dokladnie ale na pewno późnym popołudniem. 17-20, coś w tym stylu.



Figa Bez Maku - 21-12-2006 09:35
Rośnij zdrowo Kiwuniu niecnoto,
nie dokuczaj Agnie i kotom.
i sprawuj sie grzecznie jak aniołek w niebie
by stały domek miał pociechę z ciebie .
Tego Ci życzy ciotka Figa z rodziną
oby ci następny rok w stałym domku płynął:loveu:



Agnie Koty - 21-12-2006 12:34
O-MÓJ-BOŻE! Jakie śliczne życzenia! Kiwka dziękuje za nie z całego swojego niesfornego serduszka! Ale i tak najpiekniejsze życzenia są na wątku Fiski! Aż mi sie łezka zakręciła w oku a podobno serce mam jak sopel lodu.



Puchatek - 21-12-2006 13:41
A ta ostatnia opinia to przepraszam czyja? Tak z ciekawości pytam :cool3:



loozerka - 21-12-2006 15:10
Agnie, mnie też te zyczenia powaliły, a ponoc twarda ze mnie baba ponoc, ale zmieniam sama o sobie opinię po tym kilkumiesięcznym pobycie na dogo. Tyle razy łzy mi w oku się zakreciły, ze nadrobilam jakies 10 -letnie zaleglosci w moczeniu oczu :D
Wszystkiego naj, najlepszego i do zobaczenia po Świetach :)



Agnie Koty - 21-12-2006 17:37
aaa, Puchatku, słyszałam to od kilku osób /pomijam narzeczonych w ubiegłym stuleciu, :evil_lol: /. może to przez to że rzadko okazuję współczucie, jakoś mi zawsze wychodzi z tego czarny żart....
Ho, ho, ho, wykruszają się wątkowi forumowicze, pewnie za robienie pierogów się biorą, za bigosy i inne świateczne delicyje.
Dlatego i ja życzę Wam już wesołych, spokojnych świat, anielskich włosów na choince, anielskiego uśmiechu na co dzień i anielskiej cierpliwości do wszystkiego....



Agnie Koty - 26-12-2006 10:57
Kiwunia dostała psie ciasteczka od Mikołaja, była na wigilii u mojego taty i tam udało się jej ściagnąć ze stołu parę smakołyków. oczywiście, nikt się tym nie przejął. wczoraj wpadłam na chwile do znajomej i zabrałam ją ze sobą , na wyraźne życzenie pani domu została wpuszczona do salonu i natychmiast zajęła sie pierniczkiem na choince....:evil_lol:



Lulka - 26-12-2006 11:32
hi hi kochana Kiwunia - wie co dobre :lol:



Jowita Poznań - 27-12-2006 08:52
a ja jak Agnie przewidziała ciagle sciagam Amidale z choinki- pieron jedny!

Skoro moje psoci to i niech Kiwaczek sobie popsoci a co :evil_lol:
Niech sobie sprobuje pierniczka :diabloti:



Figa Bez Maku - 27-12-2006 08:57
Witajcie cioteczki..
zwierzaki nie chorują z przeżarcią? Igliwie nie zaszkodziło na brzuszki?:evil_lol: U nas w tym roku przewidująco choineczka malutka u Madzi na szafce:p ....



Lulka - 27-12-2006 08:59
u mnie to samo :evil_lol:
a ile sie naszukalam takiej malenkiej to ho ho :eviltong:



Agnie Koty - 27-12-2006 10:45
A Kiwi nie jest zainteresowana choinką / stoi na podłodzi duża jest/. łańcuch ją tylko intrygował ale potem dała mu spokój.



Jowita Poznań - 27-12-2006 10:46
a ja mam malutka ale Amidala to niestety kot :diabloti:

wszedzie wlezie- na kazda polke na kazda szafe- zgroza :diabloti: :evil_lol:



loozerka - 27-12-2006 18:49
I my wróciliśmy.
Pies przejedzony postnym, przedwigilijnym jedzeniem- łazanki, pierogi leniwe, no i te świateczne, z kapustą i grzybami...pyszne. Na choinkę nie reagował, dopoki nie trafiły pod nią aromatyczne, prezentowe wędzone kości- wtedy bronił jak lew przed wszystkimi, tylko ja i moja córka mogłyśmy wydostac prezenty ludzkie :D, reszta byla obwarczana i obszczekana, nawet jak przypadkowo się zblizyla do drzewka.
Wreszcie mogliśmy się wyspacerowac i wybiegac za dnia- bo normalnie to albo przed świtem, albo po zmierzchu, no i najwspanialsze- wyspalam się. Gangster tez...chociaz on się z tego chyba mniej cieszy :evil_lol:



Agnie Koty - 27-12-2006 21:53
wiecie ze Kiwa coraz mniej paskudzi w mieszkaniu? tym mopem już tak nie macham jak wściekła. Jakie to miłe....
No i stało się jeszcze coś ...Kiwa potrafi zostawić coś w misce. Przedtem miala tak wilczy apetyt że łykala łapczywie a teraz jakby spokojniej. Mądra dziewunia, wie, że micha i tak bedzie napełniona. Jutro robię jej sesję zdjęciową. ale chyyba zdjęcia dostanieciew nowym roku, zobaczymy zresztą.
Dzisiaj wylatala się w byłym ogródku jordanowskim jak wściekła, Nina jest jednak niezastąpiona w takich sprawach.



Figa Bez Maku - 28-12-2006 08:30
No proszę jaki Ganguś waleczny...po prostu lwie serce ( a może wilcze?) ....Cieszymy się ,że wypoczełaś loozerko i będziesz miała siły na pisanie długich postów.....
Kiwunia odgryzłą się już ze schroniskowych głodnych wspomnień.. jakie to fajne. A wiesz Agnie ,że mówisz o Kiwusi coraz cieplej i słodziej.. Ciekawe co to znaczy?:diabloti:



loozerka - 28-12-2006 09:01
Haniu, raczej nabralam sił do dalszej, koncoworocznej harówy :D. Ale przeciez ten rok kiedyś się skonczy wreszcie- dla mnie pewnie w polowie sycznia :evil_lol:



Figa Bez Maku - 28-12-2006 10:20
Czyli powitanie Nowego Roku u Ciebie będzie bardzo indywidualnie w połowie stycznia?:lol:
Czy też uczcisz jego nadejście szampanem?:evil_lol: Czy raczej dłuuugim rozkosznym snem bez koszmarów ( że ten budzi zadzwoni:angryy: )
Agnie, jak napiszesz ( prawdę ) ,że już nie machasz mopem , to domek raczy się odezwać ( a co.. oszczędza swoje dywany...):diabloti:



Agnie Koty - 28-12-2006 10:48
hm, tak Ci się zdaje Haniu, ze piszę o niej cieplej. Dzisiaj nad ranem znowu zadziałał tandem Sadza/Kiwi. Sadza zrzuciała z gzymsu kominka drewnianego kotka /upominek od męża/ a Kiwa zajęła się jego rozgryzaniem. Wstałam otępiała snem /jestem wrażliwa na odgłosy chrupania/, schowałam kotka pod poduszkę a jak się obudziłam leżał posiekany na kawałki na podłodze. Nie mam pojęcia jak goi wyciągnęła...Poza tym od wczoraj moja córka ma ażurowy rękaw w nowej bluzce /prezent od Mikołaja/, tak się cudownie bawiły ze nie zauwazyła że Kiwa ją rwie.
I ja mam mówić o niej ciepło?!:angryy:
Dzisiaj robię jej zdjęcia, te zdjęcia przyciągną właścicieli. Oni gdzieś są ci właściciele, może jeszcze nie wiedzą że są Kiwie przeznaczeni.....
Ta smutna molda naprawdę rozbraja .... I jakoś nie miałam nawet siły się gniewać......



loozerka - 28-12-2006 12:28
Agnieszko, bo te mordeczki są takie rozczulające... w sumie to one przeciez nie wiedzą, ze tak szkodza, tak świetnie się jednocześnie bawiąc...:D
Hania- się zastanawiam nad obchodzeniem nowego roku wg. tego wschodniego kalendarza- indywidualnie :D. Byłby bardziej adekwatny. Ale jak sie rozglądam wokół siebie w pracy, to widzę, ze parę osob do towarzystwa bym znalazła ;)



Agnie Koty - 28-12-2006 15:55
a ja nie cierpię Sylwestra, trzeba sie wtedy dobrze bawić. Bede w domu bo jak tu Kiwkę zostawić , te sztuczne ognie jednak wydają jakies odglosy.... I taty też mi szkoda zostawiać samego chociaż on sie huku nie boi, :evil_lol:



Figa Bez Maku - 29-12-2006 08:36
Agnie .. ażurowe rękawy są trendy ( tak się ostatnio mówi?:oops: )...
W sumie Kiwcia zagryzła kota martwego a nie żywego więc to chyba dobrze?:evil_lol:
Ja też będę w domu, może przyjdą jakieś pojedyncze sztuki, ale generalnie jakoś nikomu nie chce się iść na bal ,nawet młodzieży:crazyeye:
Loozerko uważam ,że nie zawsze trzeba iść za owczym pędem ( dotyczy to także kwestii różnych świąt). Podkreśla to osobowość i pokazuje niezależność jako jednostki.:multi:
Przecież rok zaczyna sie w marcu kiedy świat budzi się z zimowego snu



Jowita Poznań - 29-12-2006 08:46
a ja tez siedze w domu i n a dodatek mleko popijam, a ze jeszcze mamy kolezanke ze Stanow to juz bedzie prawdziwie mleczna imprezka ;)
Ale co i posiedziec mozna i fajnie porozmawiac byle bym tylko w szpitalu nie wyladowala :mad: bo wtedy by sie działo :evil_lol:

niezapomniany sylwester heh



Agnie Koty - 29-12-2006 09:47
pomimo że nie wyjdę to kilka osób się przewinie przez nasz domek i kolacja uroczysta będzie. przyjaciółka już wymyśla menu.
rano zrobilam z wielkim trudem zdjęcia Kiwce, cały czas była w ruchu. Jak dobrze pójdzie to wstawię wieczorem, muszą nadejść z Torunia, na razie jadą tam pociągiem. Siostra zostawiła mi stertę garów do zmywania, za te zdjęcia. Doceńcie moje poświęcenie, wrrrrrr. Aha, i nie przeraźcie się widokiem Kiwy. jest zupelnie inna.



Figa Bez Maku - 29-12-2006 13:09
Agnie. teraz to się dopiero przeraziłam! jak to jest zupełnie inna?:crazyeye: Nie ma paseczków:placz: ?
Czy w ogóle jeszcze mieści się w pokoju? Co Ty jej dajesz jeść?:shake: :evil_lol:
Jowito wszystko będzie ok.:loveu: Dzidzia na pewno doceni,że mamusia poświęca się dla niej i grzecznie poczeka



Figa Bez Maku - 29-12-2006 14:27
Kiwuniu ....sunia , kochanie
rośniesz tak niepohamowanie,
ale rośnij dalej zdrowo
i grzeczna bądź .... daj słowo



Agnie Koty - 29-12-2006 14:53
Haniu, spokojnie, jeszcze nie jest tak wielka że jak podchodzi do okna to robi sie ciemno w pokoju.
Zyczę Ci milego powitania Nowego Roku! I Figuni i Twoim bliskim!



Agnie Koty - 29-12-2006 19:35
http://img171.imageshack.us/img171/9672/obraz013nt2.jpg
to Kiwi, trochę urosła :oops: ,



loozerka - 29-12-2006 20:29
Trochę ??? Jaki ogromniasty psiak z niej się zrobił. Ale sliczniutka jest, tak sie troszkę wyciągnęła, wysmuklała chyba, sliczna dziewusia :)
Agnieszko, Ty tak celowo nam malutkimi daweczkami pokazujesz psiaki:D? nie masz wiecej zdjęć?



Agnie Koty - 29-12-2006 23:24
mam loozerko ale nie mam czasu ich wstawić. zaraz cos pokombinuję, cos mi tam siostra przyslała za to mycie garów po imprezie.



Agnie Koty - 29-12-2006 23:54
jutro, jutro, chociaż jutro to dziś , tyle że jutro...



loozerka - 30-12-2006 00:13
ale pregi nie zniknęły, som ci łone, sliczne i wyrazne...
Ile ona teraz waży? I jak jej problemy zdrowotne?



Agnie Koty - 30-12-2006 14:35
http://img220.imageshack.us/img220/5782/obraz015ze4.jpg
tu Kiwunia u mojego taty na fotelu



Agnie Koty - 30-12-2006 14:36
http://img168.imageshack.us/img168/96/obraz010eq8.jpg
a tu jej mrówkojadzi nochal



Agnie Koty - 30-12-2006 14:39
http://img409.imageshack.us/img409/9656/obraz011ct4.jpg
tutaj dobirera suię do ostatnich cukierków ze świat.
jak Wy to robicie że zdjęcia są po kolei? chciałam je wkleić razem i wyszlo mi to samo zdjęcie x 3. :oops:



Agnie Koty - 30-12-2006 14:43
waży z 15 kg, na bank. co do jej problemów zdrowotnych to nadal się nieco drapie , nie ma to nic wspólnego z domniemaną nużycą, aha, zarosło wszystko. p.Magda twierdzi ze nic nie widzi.
jescze wygrz4bię jakieś zdjęcia, Lulka moze zrobi nowa aukcję na Allegro z nowymi fotami a ja poodświeżam tamte ogłoszenia........ Nic innego mi nie przechodzi do głowy. Dam ją chyba tez na portal Trójmiasto, a niech to. Shrek tam znalazł sój dom, moze i jej się poszczęści



loozerka - 30-12-2006 17:36
co do zdjęć, to otwieram posta, na drugiej karcie imageshack i po kolei ładuję tam zdjęcia, a potem kolejne utworzone linki wklejam tu, do posta. Zawsze daje linijke przerwy między linkami, zeby wyrazniej i ładniej było. Własciwie nic specjalnego się nie robi. Wiem, ze na fotosik.pl jest mozliwosc wklejenia kilku zdjec i dania ich tu na raz jakby, ale nie probowalam, jakos przywykłam do image.

A Kiwasek naprawde sliczniutka jest, taki łobuzerski wygląd ma i kawał babeczki z niej :D. Świetnie jej się kładą uszka, gdy podkrada cukieraski :D



Agnie Koty - 30-12-2006 20:30
nie wiem czy jutro dobiję się do kompa, zatem już dziś życze Wam szampańskiej zabawy w Sylwestra! Bawcie się dobrze gdziekolwiek będziecie! Bo ja będę w domku z Kiwi i resztą, koty już wieczorem maja zakaz wychodzenia żeby się nie przestraszyły petard.



Lulka - 30-12-2006 20:35
po nowym roku wszystko porobie :p
sliczna jest

wszystkiego naj, naj lepszego ciotki :smilecol: :BIG: :BIG: :BIG:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl



  • Strona 2 z 6 • Znaleźliśmy 1837 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6
     

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...