ďťż
 
 
   Sunia Kiwi w domku swoim własnym :)
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

Sunia Kiwi w domku swoim własnym :)





Agnie Koty - 02-03-2007 11:39
właśnie, Kiwasek szuka . Dzisiaj rano zadzwonił do mnie jakiś młody człowiek, bardzo młody, z dwójką rodzeństwa 2 lata i 3 lata. Czy te małe dzieci mnie przesladują? Oczami wyobraźni ujrzałam z nimi Kiwi , aha, mieszkają w bloku. Ma się odezwać a dokładnie przesłać mi adres mailowy. Cholera, 17 latkowie mają inne głosy, inaczej mówią......





Figa Bez Maku - 02-03-2007 13:27
Agnie a dlaczego nie odzywa się mamusia albo tatuś? mały jest niepełnoletni:angryy:



Figa Bez Maku - 02-03-2007 13:27
Może mu te maluchy kością w gardle stają? i też nie może jak Ty w nocy spać z ich powodu?:mad:



Agnie Koty - 02-03-2007 15:38
nic z tego nie wyjdzie, oczywiście.





Agnie Koty - 03-03-2007 17:49
Boże w niebiesiech, taki sensowny telefon dziś odebrałam.... Wyslałam material do przemyślenia czyli foty etc. I czy ja dużo chcę? Ja tylko chce dobrego domu dla Kiwuni.
W parku dostała kręćka, wiosennego bzika i nawet próboewała dokopać suię do wnętrza Ziemi



loozerka - 03-03-2007 18:26
Agnieszka - żeby tym razem to było to...tak bym chciala...tak jak Ty dobrego domu...tylko tyle, dobrego domku dla Kiwi :)



Lulka - 03-03-2007 18:30
no to trzymamy kciuki :p



Agnie Koty - 03-03-2007 19:47
Lulka, zastanawiam się co jest takiego w tym ogłoszeniu w Wyborczej, ludzie pytają się mnie jaka to rasa, hm.



Lulka - 03-03-2007 21:08
ze pregowana hi hi



Agnie Koty - 03-03-2007 21:35
aaa, no to się wyjaśniło bo i o te pręgi pytają. Kurcze, ona je ma naprawdę. Czy to jakiś ewenement? :razz:



loozerka - 04-03-2007 10:25
wziąwszy pod uwagę ilosc preguskow, to raczej reguła :D



Puchatek - 04-03-2007 10:49
Ogólnie to wygląda rasowo więc może dlatego pytają a pręgi to jest to rodzaj umaszczenia który u "kundli" rzadko się zdarza.



Agnie Koty - 05-03-2007 11:38
klasyka,czyli cisza w sprawie Kiwi. Sama zainteresowana ma się świetnie. Wiosna jej służy...



Puchatek - 05-03-2007 12:40
Może intensywnie myśli (nie Kiwi broń Boże :evil_lol: tylko domek)



loozerka - 05-03-2007 13:18
no własnie - może mysli? A czemu tak zarliwie bronisz, Puchatku, Kiwi przed samym podejrzeniem o myślenie :cool:??



Puchatek - 05-03-2007 13:46
Bo jakby myślała to by się zadekowała w domku w którym była i miałaby fajnie a tak znów się tuła "po obcych". Chyba że ma zamiar zasiedlić się na stałe u ... (pssst.). Któż to wie?



Agnie Koty - 05-03-2007 15:15
Nie ma takiego zamiaru, :angryy: . Ten dom musi znaleźć się do 28 kwietnia! Bo ja wyjeżdżam i nie mogę jej zabrać, buuuu. Ale nie traćmy nadziei. Czasami kiedy wszystko wydaje się beznadziejne, świeci światełko w tunelu.
Gdzies są ludzie którzy na nią czekają. Tylko jeszcze o tym nie wiedzą. Tak historia musi się skończyć jak u Fiśki i Shreka!



Agnie Koty - 05-03-2007 20:31
hm, zadzwonila do mnie pani w sprawie Figi. Tak, tak, Figi. A myślałam że usunęłam wszystkie ogłoszenia z netu. Wysłałam zdjęcia Kiwuni, bardzo możliwe, że się spotkamy pod koniec tygodnia bo cała rodzina musi ją obejrzeć. I prawidłowo. Państwo mieszkają w Warszawie, w centrum.



loozerka - 05-03-2007 20:45
to byłby niesamowity zbieg okolicznosci :)w sumie pomyłka nie jest wielka- preguski obie są, podobienstwo jest spore, mimo pewnych róznic...mam nadzieje, ze cosik sie wyklaruje...:)
Agnieszko, a na dlugo wyjeżdzasz w tym maju?



Lulka - 05-03-2007 21:37
nie ma zbiegow okolicznosci :evil_lol: wszystko dzieje sie po cos :eviltong:



Puchatek - 06-03-2007 09:10
No jeżeli wszystko dzieje się po coś to ja tam na górze ostatnio muszę mieć nieźle przyrąbane



Agnie Koty - 06-03-2007 10:14
hm, tak, adopcja Kiwi to z pewnością część bokiego planu czy kosmicznego oddziaływania, :evil_lol: .
Kiwi się podobała, dzieci podrośnięta, zobaczymy, może Kiwi tym razem nikt nie "wykiwi", khe, khe.
Loozi, mój wyjazd majowy, to jest właśnie ten wyjazd, na który mialam jechać w ferie. Krościenko nad Dunajcem, bodajże 28 kwietnia-4 maja czy coś w tym stylu. Oczywiście, jeśli Kiwa nie znajdzie domu to zostanie tu w G. z męską częścia rodziny. Ale wolalabym żeby nie zostawała gdyż ja im ...nie ufam.:mad:



Figa Bez Maku - 06-03-2007 10:36
Krościenko ech moje ukochane Krościenko.........
A psa mają , ci zainteresowani Figą/Kiwi?



Figa Bez Maku - 06-03-2007 10:38
A jak są z Wawy to może kiedyś Egzotyczne spotkają się na PM?



Agnie Koty - 06-03-2007 12:24
wiem, że Twoje "ukochane Krościenko", zapamiętałam to dobrze!
A i mnie tam ciągnie. Ten Wąwóz Homole tak mi jakoś zapadł w serce.
Czekajmy na koniec tygodnia... Jedno mi tylko spędza sen z powiek, czy ona bedzie wybiegana....



Puchatek - 07-03-2007 19:47
Masz na myśli nowy domek? Nawet w centrum Wawy jest więcej miejsc ciekawych dla psów niż u nas.



Agnie Koty - 07-03-2007 21:20
heeej, byłam dziś rano w parku i było cudownie.:oops:



loozerka - 07-03-2007 21:23
bo jest cudownie...u nas dzisiejszy dzien to byla - taka pachnaca wiosna, uwielbiam tę pore roku, choć fizycznie to czesto jakies przesilenie czuje :) Ale bateryjki psychiczne mi ładuje na maksa :)
A jak Kiwasek wita wiosne? Widac choc po jej zachowaniu, ze to coś nowego?



Agnie Koty - 07-03-2007 21:37
chodzimy do parku i tam Kiwi dostaje przyspieszenia. Biega jak szalona , w przerwach rozdrapuje łapami ziemię jak jaki chłop pańszczyźniany.. Wariuje jakby dostawała kręćka zawrotnika, :evil_lol: . Ludzie jej nie interesują, nie podbiega do nich, alleluja.
Dzisiaj świeciło słońce i świeciła też Kiwi, jej sierść lśniła elegancko aż przyjemnie było patrzeć. Trochę kaczki ją wystraszyły a wiewiórka była niestety za szybka....
Ja też czuję wiosenne otępienie, otumanienie i odurzenie.



Jowita Poznań - 08-03-2007 08:45
Kiwa tez czuje nadchodzaca wiosne ze tak biega :)

a tak poza tym czolem ciotki i wujkowie :lol:



Puchatek - 08-03-2007 09:47
Witamy
A Bunia normalnie ale cóż się dziwić na smyczy się nie poszaleje. I Balkonu sie wystraszyła, nie chciała wyjść.



Figa Bez Maku - 08-03-2007 10:39

Kiwa tez czuje nadchodzaca wiosne ze tak biega :)

a tak poza tym czolem ciotki i wujkowie :lol:
Hmmm a pozwól ,że zapytam:mad:
co Ty tu robisz Jowita?
Czy pogoda ma felerek?:shake:
Biegnij z Majką na spacerek:mad:
Jak z wózeczkiem się przelecisz:evil_lol:
to i w deszcz słonko zaświeci:multi:
choć troszeczkę sie zasapiesz
to i Ty oddechu złapiesz:cool3:
A potem masz już z góry:multi:
i siądziesz do klawiatury:lol:
napiszesz o swoich dzieciakach:evil_lol:
o Majce i kociakach:loveu:



loozerka - 09-03-2007 11:53
Kiwi- dla wielbicieli egzotycznych owoców, odchowanych młodych pieskow i pregusków! Zapraszamy, zadbany, wyhuchany piesek :)



Puchatek - 09-03-2007 13:17
Pręgowana "dominantka" szuka domu do zdominowania :evil_lol:



Agnie Koty - 09-03-2007 15:59
tak, Kiwi rozpiera energia. Lecimy do parku żeby zrobić jej ujście. Przy okazji kaczki zjedzą stary chleb. Nieee, domki milczą jak zaklęte.



Lulka - 09-03-2007 18:16
dałam ogłoszenie do wyborczej, dzis sie ukazalo, szkoda ze nikt nie dzwoni :placz:



Agnie Koty - 09-03-2007 18:21
psiakość, niby jest nią zainteresowanie a jednak ludzi coś odstrasza. Chyba chodzi o mnie, :oops: . Naprawdę staram się byc miła. Choć wczoraj nakrzyczałan na starszego pana bo wrzucał śmiecie do rzeczki, :angryy: .



loozerka - 09-03-2007 19:11
Agnieszko, Twoje zachowanie wymaga naprawde ogromnej przemiany, takich panow powinnas wspierac, pogłaskac po głowie, a poza tym przynajmniej zamachnąc sie z tym smieciem, zeby starszy pan sie nie przesilił, gdy odpady swoje będzie usuwał :angryy:



Puchatek - 09-03-2007 20:00
A osiągnęłaś chociaż sukces czy jednak wrzucił te śmiecie?



Agnie Koty - 09-03-2007 21:15
niestety, drań je wrzucił. widzialam jak te puszki rzucał, wmawiał mi potem że ja ...źle widziałam. Zwymyślałam dziada ale i tak pewnie jest niereformowalny. To był taki politykijący emeryt. I ...on był grzeczny. Wiem dlaczego, Kiwi się pewnie wystraszył.



Agnie Koty - 09-03-2007 21:26
ale napadanie na takich idiotów nic nie da, muszę jednak zweryfikować swoje brutalne metody i mówić spokojnie. Wtedy do ich szarej masy zwanej mózgiem może coś trafić. Niedawno napadlam na faceta który bezczelnie wyjął z kieszeni śmieć i rzucił go na chodnik. TO działo się przed moim domem a nie zapominajcie że omiatacz nas porzucił. Teraz nie przegryzłabym mu gardła jeno przemawiałabym jak do osoby upośledzonej umysłowo.



Puchatek - 10-03-2007 13:21
Dawno, dawno temu jeszcze za studenckich czasów walczyłem z rzucającymi pety na ziemię nawet gdy 5m dalej był kosz. Tylko raz facet powiedział mi że mam rację i przeprosił. Za to kiedyś facet mi powiedział że jak mi się nie podoba ten pet na chodniku to mogę go podnieść i rzycić do kosza. Przyznam że ledwo powstrzymałem naturalny odruch walnięcia go w mordę.
Tak nawiasem mówiąc widziałem kiedyś motto które jest niegłupie i warte przemyślenia: Nie dyskutuj z idiotą bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem"



Agnie Koty - 10-03-2007 14:00
"Mądry ustępuje głupiemu. Smutna to prawda , umożliwia ona głupcom panowanie nad światem."
Kurcze, Kiwi niedługo będzie miała cieczkę. Nie pytajcie po czym to rozpoznaję.......



loozerka - 10-03-2007 17:02
ojej, to dorosła z niej kobieta juz....
Figa chyba jeszcze nie miała, a miała być starsza...i jest starsza...
Agnieszka....po czym :cool1:?



Agnie Koty - 10-03-2007 18:30
jutro przyjeżdżają Państwo z Warszawy obejrzeć Kiwi, ci, którzy mieszkają w centrum. O!



loozerka - 10-03-2007 19:22
O!!! Supppppper :D
Agnie- ktorzy znaczy sie? Pisalas o nich? Jakies wieksze dane indentyfikujące podaj !!

juz wiem, to ci z ogłoszenia Figi :)))
Fiska, przynies szczeście Kiwaskowi, mlecznej ;) siostrzyczce



Agnie Koty - 10-03-2007 20:28
tak, to ci Państwo od Fiśki.
Kiwka dziś szalała w parku. Amstaff był, byczek, że ho, ho. Ładnie się razem bawiły, Kiwi trochę była na początku onieśmielona ale jak zobaczyła że amstafek nie chce jej wgniatać w glębę to wdziecznie z nim biegala. Nie, żadnego podobieństwa do tej rasy w niej nie widzę. Państwo z pieskiem odeszli a Kiwi grzecznie do mnie przybiegła. Bardzo się pilnuje co mnie ogromnie cieszy.



loozerka - 11-03-2007 07:00
to trzymac kciuki dzisiaj, a o ktorej szczególnie?
Jak chcialabym, by Kiwaskowi sie udalo i by tym razem był to TEN DOM!!



Jowita Poznań - 11-03-2007 08:59
tak, zeby Kiwusia tak dobrze trafila jak Fisia, dobrze by było.

Trzeba dziewczyny dzis bardzo czarowac.

Ale powiem Wam ze dobrze to wrozy skoro z Warszawy przyjezdzaja zobaczyc- to zawsze jakas fatyga wiec moze...:razz:

ps. Maja mnie wykancza ;) jestem straszliwie niewyspana ;)



Puchatek - 11-03-2007 10:49
Nie przejmuj się to tylko 2-3 lata i będzie lepiej :evil_lol:



loozerka - 11-03-2007 14:00
Jowita, a ja Cie pociesze inaczej...teraz nie wysypiasz sie "fizycznie", a jak dziecko zaczyna zdobywać samodzielnosc często jest to niewysypianie psychiczne ;)
Ciesz sie, ze na razie masz Majeczkę, nad którą całkowicie masz panowanie :D
A co do uwagi Puchatka- życze Ci, by wersja była bardziej optymistyczna, ale np w moim wypadku pierwszą noc przespałam, gdy Asia miala ponad 2 lata....

Agnieszko, czekamy na wieści :))



Agnie Koty - 11-03-2007 17:19
Kochane ciotki i wujku, nic z tego nie będzie. A rodzina fajna, Państwo sympatyczni i z klasą. Dzieciaki też. Aleee...Kiwa jest za duża, za silna, za szalona jak na takie mlode barki. A tereny gdzie mogłaby pobrykać są dość daleko. Desperacko nie zachęcałam bo wiecie że decyzja ważna... I sprawa poważna, żywy organizm w grę wchodzi.
Chyba dzieci były nieco onieśmielone Kiwą, jej lizaniem i wciskaniem się.



Agnie Koty - 11-03-2007 17:24
Gdyby to była zrównoważona Figa, nie byłoby problemu...



loozerka - 11-03-2007 17:51
Ale zrównoważona Fisia z kolei bardzo duzo ruchu potrzebuje, wiec teren do wybiegania potrzebny ..:)
Szkoda, ale cóz...jeszcze sie znajdzie ten własciwy domek :) Moze ze starszymi dziecmi, które beda chciały Kiwaska wybiegac, wyszalec z nim - w koncu Ninka nie wydaje sie być onieśmielona Kiwą, prawda?



Puchatek - 11-03-2007 19:49
To może zróbmy machniom. Fiśka pójdzie do nich a Kiwi na miejsce Fiśki :diabloti: .



loozerka - 11-03-2007 21:40
Puchatku, niewątpliwie Hania wyściska Cie za ten pomysł racjonalizatorski :evil_lol:



Agnie Koty - 12-03-2007 11:40
setna strona , cholera. I nic. A wiecie, Kiwi czuła po co ci Państwo przyszli tzn. czuła, że przyszli w jej sprawie. Trochę się na poczatku wypłoszyła i wskoczyła między stół a kaloryfer tj. miejsce gdzie się chowa jak jej wygrażam, :evil_lol: np.ryczę "nie wolno". Jak przychodzą do mnie znajomi i nieznajomi dla niej, to nie robi takich numerów...



Lulka - 12-03-2007 12:01
Aga mogłabyś jej zrobić nowe zdjęcia? najlepiej na dworze, i przynajmniej jedno przy nodze, zeby było widać wzrost. I może możesz coś nowego o niej powiedzieć, dałabym nowe ogłoszenia wszedzie.
buuuuuu ....biedna Kiwi....domku znalezc nie moze :-(



Figa Bez Maku - 12-03-2007 12:24

To może zróbmy machniom. Fiśka pójdzie do nich a Kiwi na miejsce Fiśki :diabloti: . Ja powiem tylko SPOKOJNIE: powtórzę Fizi co zaproponowałeś..... i nie wiem czy będziesz miał moralną odwagę spojrzeć w bezmiar jej smutnych ocząt pełnych wyrzutu..........
RĘCE PRECZ OD FIZI!!!!!!!!!!!!!!!!!:mad::angryy: :mad: :angryy:
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego ,że nie każdy pies jest taki jak Figa:cool1: No cóż Agnie...:evil_lol: no cóż Puchatku:diabloti: :cool1:
A poza tym Fizia ma już swoje pańcie i nawet pańcia.Proszę o tym nie zapominać:mad:



Figa Bez Maku - 12-03-2007 12:25
Skupmy się na szukaniu domku dla Kiwi.. bo Fizia ma już domek ( z nową łazienką zresztą)



Puchatek - 12-03-2007 12:56
No cały czas to robimy. Każdy post winduje Kiwkę na pierwszą stronę Forum. Pewnie już wszyscy ją tu znają. Skoro nie znalazła jeszcze domku to chyba trzeba zastanowić się nad innymi kierunkami ekspansji. Rozumiem że jest na Allegro. Czy jest na innych psich stronach? Jak z ogłoszeniami w prasie i na słupach? W Grodzisku nie widziałem, może trzeba zrobić jakieś plakaciki i zacząć rozwieszać też w innych miastach. Przydałoby się rzeczywiście jakieś nowe zdjęcie i tak jak proponowała Lulka ze stojącym człowiekiem żeby widać było rozmiar. Plakat mogę zrobic jak będzie zdjęcie. Gorzej z wydrukowaniem bo mi drukarka kolorowa coś nawaliła, chyba że czarno-białe.



Lulka - 12-03-2007 13:04
Na allegro jest cały czas i na adopcje.org - na innych portalach Agnie mowila ze dawala, z tym ze tych portali jest mnogo a mnogo moze przypomnij Agnie gdzie ona jest i jeszcze sie gdzies dorzuci. Ja daje jeszcze do wyborczej i do oferty. A z plakatami to super pomysl. Mozna tez w lecznicach powywieszac.



Figa Bez Maku - 12-03-2007 13:15
Puchatku zrób więcej to ja w wawie porozwieszam.. Niwykluczone ,że w ten weekend wreszcie przyjedziemy do grodziszcza.. ale Magda jeszcze skapuściała więc nie wiem



Agnie Koty - 12-03-2007 13:30
w sobotę zrobię zdjęcia bo aparat przyjeżdża, nikt teraz nie dzwonił z Wyborczej. Dobra, idę wydrukować ogloszenia i rozwieszę je w lecznicach.



Puchatek - 12-03-2007 13:36
Skoro Figa przyjeżdża to rozumiem że też weźmie cyfraka. Musimy się umówić to zrobię zdjęcia celowo pod plakat.



Puchatek - 12-03-2007 13:37
Jak zrobię plakat z nowymi zdjęciami to będzie w takiej postaci że każdy będzie mógł go sobie ściągnąć i wydrukować ile dusza zapragnie.



Figa Bez Maku - 12-03-2007 13:44

Skoro Figa przyjeżdża to rozumiem że też weźmie cyfraka. Musimy się umówić to zrobię zdjęcia celowo pod plakat. Puchatku to czy przyjedziemy zależy od Sz. infekcji gnębiącej Madziejkę.



Figa Bez Maku - 12-03-2007 13:46

setna strona , cholera. I nic. A wiecie, Kiwi czuła po co ci Państwo przyszli tzn. czuła, że przyszli w jej sprawie. Trochę się na poczatku wypłoszyła i wskoczyła między stół a kaloryfer tj. miejsce gdzie się chowa jak jej wygrażam, :evil_lol: np.ryczę "nie wolno". Jak przychodzą do mnie znajomi i nieznajomi dla niej, to nie robi takich numerów... Kiwi jest przerażona
bo to już setna strona
a nowi państwo niestety
powinni dawno poznać jej zalety:loveu:



Agnie Koty - 12-03-2007 18:21
a ja chyba wywieszę ogłoszenie u siebie na bramie. a co, i tak myslą że jestem szurnięta.



Puchatek - 12-03-2007 18:41
Szurnięta to szurnięta ale już widzę komentarze w stylu: "I patrz pani tyle lat miała tego psa i oddaje, widzisz pani co za baba, a może hodowlę nielegalną ma".



Agnie Koty - 12-03-2007 18:53
już trochę rozwiesiłam, wysłałam też zdjęcia zainteresowanej pani.



Lulka - 12-03-2007 19:15
kochani ale koniecznie w kolorze drukujcie jesli mozecie, to dużo daje
a ja czekam na plakacik :p



Puchatek - 12-03-2007 19:16
Pojawił się ktoś nowy? Czyżbym coś przegapił? Pisałaś już o tej kobiecie?



loozerka - 12-03-2007 20:44
chyba ktoś onwy, bo te poprzednie zainteresowane, to juz zdjęciowo obsłużone zostały...:)



Figa Bez Maku - 13-03-2007 08:43
Moja kochana Kiwi
wszyscy będziemy szczęśliwi
jak wreszcie domek zdobędziesz
i kompleksów Agnie pozbędziesz:evil_lol:



Puchatek - 13-03-2007 09:57
Agnie będzie szczęśliwa
Gdy nasza kochana Kiwa
Pójdzie sobie w pierony
Na jakieś inne salony



Agnie Koty - 13-03-2007 10:06
tak, to nowa pani ale milczy.
Na innych wątkach piszemy o zjadaniu materii fekalnych etc. a ja wczoraj wieczorem poczułam, że Kiwunia ma świeży miętowy oddech. Taki o jakim trąbią reklamy. Okazało się, że coś jej strzeliło do pasiastego łebka i wzięła w obroty pastę do zębów. Pasta teraz dziwnie się wyciska, leci z niej kilkoma otworami naraz. :evil_lol: .



Lulka - 13-03-2007 10:13
nie no wiersze pierwsza klasa :p

ale ta Kiwi zdolniacha, a co tam.....sama o swoje zęby postanowiła zadbać :evil_lol:



loozerka - 13-03-2007 10:27
ojj, jaki mądry piesio...Agnie- to powinnas jako głowną zaletę wymieniac..zamiłowanie do akceptowalnych dla czlowieka zapachów :D



Puchatek - 13-03-2007 10:34
Skoro Kiwi tak pasuje
To niech Agnie jej szczotkuje
Zębiska, by oddech był świeży
Z higieną żyć dobrze należy



Figa Bez Maku - 13-03-2007 10:34
A ja myślę Agnie ,że Kiwi chce Ci się przypodobać... Narzekałaś na fekalia ...to czuła ,że musi z tym coś zrobić:evil_lol:



Puchatek - 13-03-2007 10:36
Zapachy zapachami
A jak Kiwi pod pachami?
Może dezodorant świeży
Zastosować tam należy?



Puchatek - 13-03-2007 10:38
"A ja myślę Agnie ,że Kiwi chce Ci się przypodobać... Narzekałaś na fekalia ...to czuła ,że musi z tym coś zrobić"
Myślę że słowo CZUŁA jest tutaj bardzo wieloznaczne



Agnie Koty - 13-03-2007 13:08
Kiwi jest śliczna higieniczna, dezodorantów nie potrzebuje. I jaka mądra! Jeszcze się w niczym nie wytarzała. To dlaczego nikt jej nie chce?:razz:



Puchatek - 13-03-2007 13:45
Kiwi pręgowana, śliczna
A do tego higieniczna
W kupie nigdy się nie tarza
I problemów tym nie stwarza
Chce na pewno Polska cała
No kto weźmie ideała?



Agnie Koty - 13-03-2007 16:36
Ależ ona ma siłę! Do parku ciągnie tak że się dusi obrożą. W parku jest idealna, nic jej nie interesuje poza bieganiem. A na ławkach same zakochane pary!



Puchatek - 13-03-2007 16:57
To że pary to rozumiem ale z czego wnioskujesz że zakochane?
No z tą siłą to chyba nieco przesadzasz, ciut za mała jest żeby mieć TAKĄ SIŁĘ. Dusić się obrożą to każdy potrafi. To świadczy nie o sile a o determinacji.



Agnie Koty - 13-03-2007 17:18
każda para łasila się do siebie, stąd wnioskuję. :evil_lol: A Kiwi nie jest cherlakiem, kiedy ciągnie nieźle się namęczę. A ja tez cherlakiem nie jestem, :oops: . A ja cieszę się że nie musze siedzieć w charakterze półpary na ławce, to takie trywialne. Jak pisalam niejednokrotnie, mój romantyzm zamienił się w reumatyzm.



loozerka - 13-03-2007 17:27
mozesz na szczescie sobie powiedziec, ze wczesną wiosna oba na "r" bolą jednakowo i smyrają po kościach mrozem ;)



Figa Bez Maku - 14-03-2007 08:40
Agnie .. ciekawa jestem ile Kiwi waży? Fiśka ważona ostatnio - 17 ,80 kg.
No ciągnie bo trochę niewybiegana jest....pewnie. Wiesz na wiosnę wszystkie znajome psy dostały jakiegoś szału... na szczęście jakoś trafiam na wyrozumiałych ludzi którzy raczej rozbawieni są sytuacją niź przestraszeni czy źli. Ale Fiśka w dzikim pędzie przebiegła parę razy tuż przed człowiekiem:oops: No nie jest w tym szaleństwie odosobniona:eviltong:



loozerka - 14-03-2007 08:56
Ale coś w tym jest...moj też biega jak oszalały, ale tak radośnie, z roześmiana mordka, bez celu, tam i z powrotem :D Wiosna, panie sierżancie !!



Agnie Koty - 14-03-2007 09:03
Kiwa jest strasznie zestresowana psami, które szczekają na nią za siatką. Wiadomo, są na swoim. A ona nawet nie odszczekauje się swoim prześladowcom tylko ogon pod siebie i za mnie się chowa. Nie rozumiem, mam zaczać szczekać?



Agnie Koty - 14-03-2007 09:28
ciągle zapominam napisać, że mój chmurny młodzian choć lubi Kiwi to czuje przed nią jakiś nieuzasadniony lęk, respekt. To dziwne bo wychował się z bokserką ale widać obcowanie z niewielkimi kotowatymi ma na to wpływ. I czasami mam taką fantazję .... Kiwi po szkoleniu, świetnie ułożona, ja mówię gromko "do lekcji!" a ona warczy i delikatnie rzuca mu się do gardła...



loozerka - 14-03-2007 09:51
Agnieszka, popłakałam sie ze smiechu czytając o Twoich wyrafinowanych marzeniach :D :D :D



Agnie Koty - 14-03-2007 10:31
loozi, jakie to by było wygodne.:evil_lol: .
Nie mam pojęcia ile Kiwka waży, na pewno nie 17.80kg, :oops:



Figa Bez Maku - 14-03-2007 10:45
Agnie ..ale więcej czy mniej bo jakoś wyrafinowane niedopowiedzenia ostatnio do mnie nie maja przystępu.....:shake: :evil_lol:
Hmmm te rozważania o szkoleniu i zyskach z posiadania psa... czyżbyś myślała tak długofalowo?
Co prawda nie rozumiem jak można mieć respekt przed Kiwką ...ale ostatecznie nie mieszkam z nią:diabloti:
Spróbuj podpatrzeć CZEGO boi się Chmurny u Kiwki i zawłaszcz we własnym wydaniu. mam nadzieję że nie jest to szczypanie w piętę , bo przy ww reumatyźmie byłoby to dość trudne:evil_lol:



Agnie Koty - 14-03-2007 13:10
chodzi o to, że jak Kiwi drzemie i on chce się do niej przytulić to ona burczy. Po prostu burczy. Tłumaczę, że jak pies je i śpi to należy go zostawić w spokoju ale on jest przekorny. Natomiast Nina nie ma przed nią respektu, o.
Kiwi na pewno waży więcej niż Fisnięta.



Figa Bez Maku - 14-03-2007 13:17
No to burczenie wydaje mi się bardzo proste ...tylko odpowiedni ton musisz podłapać:cool3:



Agnie Koty - 14-03-2007 14:51
Poćwicze, poćwiczę. Wczoraj dzwoniła do mnie młoda osoba która chce pomagać psom. Odczuwa taka potrzebę. Wysłałam ją na Dogo żeby mogla się realizować. Bardzo sympatyczna i miła osóbka....



Figa Bez Maku - 15-03-2007 08:43
A psa nie potrzebuje? Może w spacerach z Kiwi odciążyłąby Cię?



Puchatek - 15-03-2007 08:45
Ta dziewczyna to dzwoniła w sprawie Kiwi czy zupełnie niezależnie?



Jowita Poznań - 15-03-2007 09:04
Kiwaczek szuka domku!!

Hop hop w gore prosto w rece nowego Paniostwa



Agnie Koty - 15-03-2007 09:12
ta dziewczyna dzwoniła w sprawie ...cóż, nie chodziło jej o wzięcie psiaka na stałe ile o dawanie tymczasu, informacyjnie dzwoniła gdyż chce pomagać zwierzetom.. I dobrze, kto pyta nie błądzi. Mieszka w Warszawie zatem spacery odpadają. Ale zadzwoniła po przeczytaniu ogloszenia Kiwy.



Koma - 15-03-2007 19:53
A Kiwi cały czas bez domku :shake:
Kiedy można liczyć na aktualne fotki? Porozsyłałabym info do znajomych, może ktoś by się zakochał...



loozerka - 15-03-2007 21:53
Jakiś spacer maja nasze egzotyczne dziewczyny wspolny miec, wiec pewnie bedą nowe fotki :)



Puchatek - 15-03-2007 23:04
Jak wszystko pójdzie zgodnie z planem to fotki powinny być w sobotę wieczorem



Agnie Koty - 16-03-2007 07:44
raczej fotki pojawią się w niedzielę wieczorem, w sobotę Ninoczka kończy 8 lat i goście się pojawią.:evil_lol: Pani w zoologicznym mówi że dużo osób czyta ogłoszenie Kiwi ale nikt karteczek nie wyrywa :-( .



Figa Bez Maku - 16-03-2007 08:46
Niestety owoce się nie spotkają bo ja do grodziszcza nie jadę :-( .. no chyba ,że Agnie do wawy podjedzie:diabloti: ...machnąwszy ręką na urodzinki Ninki.... Ha ! to Ninka jest rybka jak ja:lol: Przekaż jej ode mnie uścisk rekina:diabloti:



Agnie Koty - 16-03-2007 15:06
uważam, że to niedopuszczalne! Ci którzy interesują się Kiwką na ulicy są już zapsieni ! Dziś w parku robiłam eksperyment na zakochanych parach tzn. przechodziłam z Kiwą dość blisko/ wiem, klęli mnie zapewne ale sami rozumiecie, Kiwa jest ważniejsza niż popęd płciowy/ i ...Kiwa ich niestety nie lekceważyła. Starała się zaprzyjaźnić i domagała się ich uwagi. Mówiąc obrazowo, łasiła się do nich. Ale szybko przychodziła do mnie po smakołyk, to fakt.....:evil_lol:



loozerka - 16-03-2007 20:16
Kurcze, niech to przyjazne dziewczątko znajdzie domek...no!!!



Puchatek - 18-03-2007 11:02
Agnie masz jakieś nowe zdjęcia Kiwi? Bo ja jak wiesz nie mam z powodu absencji Figi a plakacik trzeba zrobić.



Agnie Koty - 18-03-2007 13:56
nie mam zdjęć bo moja siostra nie przywiozla aparatu. A mówiłam jej !
To nic, zorganizuję coś na dniach.



Agnie Koty - 18-03-2007 14:03
dobra, mam aparat i idę robić foty.
heej, szybka jestem...



loozerka - 18-03-2007 14:27

nie mam zdjęć bo moja siostra nie przywiozla aparatu. A mówiłam jej !
To nic, zorganizuję coś na dniach.

dobra, mam aparat i idę robić foty.
heej, szybka jestem...
powiem nawet, ze superekspres :D
Wrzucaj, wrzucaj..
a u nas dzis leje jak z cebra..:(



Puchatek - 18-03-2007 16:27
Co ona musiała tej siostrze powiedzieć że tak szybko się znalazł? :crazyeye:
Tylko poczekaj aż słońce wyjdzie żeby ładne oświetlenie było. :evil_lol:



loozerka - 18-03-2007 18:06
A Aga nam sesje nocną robi :D



Agnie Koty - 18-03-2007 19:36
zdjęcia robiłyśmy, padało ale widac coś, w domu tez pstryknęłam, jutro postaram się zrobić pysior i przy kolanie. Ale na foty i tak trzeba zaczekać bo ja czegoś nie mam u siebie w kompku, fotki dostanę jutro wieczorem pocztą.
Kiwi lubi deszcz i kałuże, z premedytacją wskakiwala do jednej. Wczoraj wieczorem była bardzo zdziwiona bo chłopak mojej siostry zostawił ją na chwilę przed sklepem...



loozerka - 18-03-2007 20:17
Agnie, daj jakiś krótki tekst o Kiwi, moze ten z allegro i zdjecie, to wstawię ją na stronę AFN w galerii adopcyjnej



Lulka - 18-03-2007 20:33

Agnie, daj jakiś krótki tekst o Kiwi, moze ten z allegro i zdjecie, to wstawię ją na stronę AFN w galerii adopcyjnej no wlasnie myslalam zeby zmienic troche ten tekst, tzn wbogacic go jakos, moze Agnie mozesz cosik wiecej o niej napisac? ;)



loozerka - 18-03-2007 21:30
ok, to piszcie :) ja nie chcialabym dotworzyc czegos o jej charakterze :)
Poczekam z wstawieniem do jutra



Figa Bez Maku - 19-03-2007 09:03
U nas też porządnie lało.. mam nadzieję ,że mimo to zdjęcia wyszły ładne ( wszak modelka piękna). No juz boję się mówić kiedy przyjadę do Grodziska bo plany się rozsypują, więc mam nadzieję ,że niebawem ale może Kiwunia już do tego czasu znajdzie domek?



loozerka - 19-03-2007 09:07
Miejmy nadzieje :)> Bo niby fajnie, ze siostry mleczne sie spotykają, ale lepiej, zeby ta, ktora szuka domu, go znalazła :)



Puchatek - 19-03-2007 09:14
Co zresztą nie wyklucza że po znalezieniu domu będą się dalej spotykać.



Agnie Koty - 19-03-2007 09:57
tekst mojego ogloszenia jest następujący

Pręguska Kiwi szuka domu!

Kiwi urodzila się w schronisku, ma teraz ok.8 mies. i przebywa w domu tymczasowym. Ta pręgowana sunia szuka odpowiedzialnych opiekunów. Kiwi będzie psem średniej wielkości /jak bokser, moze nieco większa/, jest ufna, przyjacielska, bardzo lubi dzieci, jest zdrowa i radosna. Została odpchlona, odrobaczona i zaszczepiona. Do pełni szcześcia brakuje jej tylko rodziny. Kiwunia jako psiak młody i aktywny potrzebuje dużo ruchu i uwagi! Uwielbia towarzystwo człowieka, szybko się uczy. Jest nauczona czystości. Może czeka właśnie na Ciebie?
Warunkiem adopcji Kiwi jest podpisanie umowy adopcyjnej. Tel. Agnieszka
0-603823462 , e-mail kotydwa@box43.pl



Lulka - 19-03-2007 10:24
jak bokser :crazyeye:
to srednia wielkosc? :evil_lol:
mozesz ja zmierzyc? dokad ona siega? ponad kolano?



Puchatek - 19-03-2007 10:25
Czekaj, czekaj czy Ty nieco nie przesadziłaś. Bokser to nie jest średni pies tylko duży. Dawno Kiwi nie widziałem ale nie sądze by osiągnęła takie rozmiary
PS Widzę że nie tylko ja mam wątpliwości :cool3:



Puchatek - 19-03-2007 10:31
Boksery:

Wysokość:
57-63 (psy),
53-59 (suki)
Waga:
psy: powyżej 30 kg (przy wysokości w kłębie ok. 60 cm),
suki: ok. 25 kg (przy wysokości w kłębie ok. 56 cm)

Czyli suki wzrostu Buni i nieco? od niej lżejsze



Puchatek - 19-03-2007 10:42
Jak domek znajdzie KIWI
Wszyscy będą szczęśliwi
A szczególnie Agnieszka
Że KIWI gdzie indziej zamieszka
Bo wyżywić boksera
Mimo że Agni nie sknera
Nie jest łatwo finansowo
Nawet jeśli tymczasowo



Agnie Koty - 19-03-2007 13:07
zwykle piszą w ksiązkach, we wzorcach, że boksery są średniej wielkości, :oops: . Hm, mialam przez 12 lat boksera i ona jest jak Banga, moze nawet większa, :oops: .
Ja chyba nie przesadzam. Bo jak moja siostra przyjechała to zaczeła krzyczeć na widok Kiwi.



Figa Bez Maku - 19-03-2007 13:10
Agnie...ja dawno już Kiwi nie widziałam..więć pewnie urosła... Nie trzymaj nas w nieświadomości...pokaż OSTATNIE zdjęcia .....trudno jakoś to wytrzymam... obiecuję.... postaram się nie krzyczeć:cool1:



Puchatek - 19-03-2007 13:12
Po prostu dokonaj pomiarów. Wzrost w kłębie i waga a wtedy będziemy cos wiedzieć.
Kurczę muszę ją zobaczyć. Jola parę razy widziała ją za ogrodzeniem jak przechodziła ale nie była pod wrażeniem rozmiarów a chyba by się ze mną podzieliła taką szokującą informacją, mnie się nie trafiło.



Agnie Koty - 19-03-2007 13:28
ale ja nie twierdzę że Kiwi wygląda jak pies Baskervillów! Dobra, zmierzę ją.
Kiwi rano pojechała na działkę na wieś z tatą, moją siostrą i jej chłopakiem.
Mam nadzieję ze im nie da popalić.



Agnie Koty - 19-03-2007 14:07
biegała jak wściekła i kopała doły, wyrywała trawę, słowem zachowywała się normalnie . Oczywiście, mieli kłopot ze złapaniem jej jak odjeżdżali, amatorzy.... Ale zabawę mieli przynajmniej.
Taaak, zmierzyłam ją, w kłębie ma 51 cm. Zdjęcia przy nodze również są, jest to kończyna wyskokiego chłopaka.. Późnym wieczorem powinnam je otrzymać, zatem jutro już zobaczycie.



Figa Bez Maku - 19-03-2007 14:19

Taaak, zmierzyłam ją, w kłębie ma 51 cm. . Ładna historia..a w podpisach szczeniaczek... toż to szczenior:crazyeye: ..no i skoro jeszcze urośnie to Agnie oczywiście miałaś rację...gdzie tam Fiśka przy niej:shake:
No tak... potrzebny człowiek sprawny fizycznie i gotów do wyzwań.. i mówię to poważnie:cool1:
Chociaż szczerze życzę i Kiwi i Tobie ,żeby Kiwcia znalazła domek to mam ochotę ja znów zobaczyć na żywca....



Puchatek - 19-03-2007 16:36
Ja pierniczę, to ona na wysokość Buni już jest. Nie no muszę sam zobaczyć bo coś Ci niedowierzam. Jeśli to prawda to Figa przy niej to karzełek. Przecież na ostatnich zdjęciach to Figa wyższa była.



loozerka - 19-03-2007 16:55
tez bylam zszokowana, gdy rano przeczytalam tekst do ogłoszenia, myślalam, ze cosik Aga pomylila z tym bokserem. Bo dla mnie bokser to raczej duzy pies, a Kiwi nijak w moich wyobrazeniach sie do boksera miala. A tu- patrzcie panstwo!!!
Agnieszka, a moze Ty chowasz to dziecie na sterydach ;)?



Puchatek - 19-03-2007 17:56
Pewnie Agnie mierzyć nie umie albo co. Może ty długość mierzyłaś?
A może na wysokość głowy mierzyłaś a nie w kłębie?



Agnie Koty - 19-03-2007 18:06
Puchatku, Puchatku Drogi, właśnie trafił mnie szlag. Owszem, robię wrażenie osoby nierozgarniętej, niedorozwiniętej ewentualnie odmóżdżonej.
Ale wiem gdzie jest kłąb!:angryy: :angryy: :angryy:



loozerka - 19-03-2007 19:02
:roflt::roflt: to juz wiemy, ze Agnieszka kłab zmierzyla....a na wysokosc, czy długośc :eviltong: ?

A teraz serio....gdzie podziałaś maleńką Kiwi? I czemu podmienilaś ją na tego olbrzyma???:crazyeye: Ja rozumiem, poświecenie, mały pies łatwiej znajdzie dom...ale gdzie Kiwi?? Ta malenka Kiwi, co sie na rękach mieściła?
o tą pytam!!!

http://i9.photobucket.com/albums/a98.../hienka3-m.jpg

http://i9.photobucket.com/albums/a98...1/hienka2m.jpg

http://i9.photobucket.com/albums/a98.../hienka1-m.jpg

Poprosimy o zdjęcia tej nowej, wyrośnietej łobuzicy, musimy porównac, czy choć na podobną dokonałas podmiany ;)



Lulka - 19-03-2007 19:06
o matko jedyna :roll: :cool1: ....olbrzym



loozerka - 19-03-2007 19:27
Ale tak teraz spojrzalam na te zdjecia :D popatrzcie na jej miny, czy nie nalezało sie takiego łobuza spodziewac :D Normalnie to trzecie, ten zawiadiacki wzrok mowiacy " ja Wam jeszcze pokaze" Boska dziewczyna :D



Agnie Koty - 19-03-2007 19:54
całkiem niedawno moja przyjaciólka się zastanawiała jak ja Kiwi przyniosłam do domu. Na rękach?
Olbrzym, olbrzym.. Po prostu wyrośnięty psiul do tarmoszenia.
Dlatego nie dziwcie się, że moja siostra krzyczała na jej widok. A wiecie co krzyczała: "Potwór! Potwór!"



Puchatek - 19-03-2007 21:43
Czy mam przez to rozumieć że w razie spotkania Buni z Kiwką siły będą wyrównane?
Bunia będzie miała wreszcie dużą koleżankę do zabawy :multi:



Agnie Koty - 20-03-2007 08:59
pijąc rano kawę wiecie kogo widziałam przez okno? Puchatka z Bunią.
Tak, Kiwi jest niewiele mniejsza, a gdyby miała futro gęste i była taka tłuściutka to pewnie wydawałaby się taka sama.........:diabloti:
Zdjęcia odbieram, wkrótce wstawię.



Figa Bez Maku - 20-03-2007 09:11
Ale jeżeli wydaje wam się ,że Kiwi przy ewentualnym spotkaniu z Fizią wgniecie moje małe , kruche (?) stworzonko w glebę to się możecie rozczarować:diabloti: Uprzedzam Fiśka ostatnio trenowała na dogach i ogólnie dużych psach. Rzuca nimi o glebę:diabloti: .........:multi:



loozerka - 20-03-2007 09:22
:D:D a technika to judo, czy zapasy ;)?



Figa Bez Maku - 20-03-2007 09:30
Może uda mi się sfilmowac bądź zrobić zdjęcia to zobaczycie dokładnie...Fiśka podgryza dużemu łapy, duży chowa łąpy , jak chowa łapy to nie ma na czym stać, jak nie ma na czym stać to pada, jak pada to zostaje przytrzaśnięty szybko podskakującą masą mięśni, podgryzającą uszy i policzki. Biedny oszołomiony duży .....z dziką radością bawi się z dziwnym małym który się go wcale a wcale nie boi :diabloti:



Puchatek - 20-03-2007 09:45
Specjalnie tamtędy poszedłem w nadziei że Kiwi akurat będzie na podwórku ale nie widziałem.



Agnie Koty - 20-03-2007 09:47
http://img264.imageshack.us/img264/2066/obraz018qt9.jpg

nasze maleństwo



Lulka - 20-03-2007 09:54

http://img264.imageshack.us/img264/2066/obraz018qt9.jpg

nasze maleństwo
o ja chrzanie....toc to amstaff :crazyeye:



Agnie Koty - 20-03-2007 10:15
http://img53.imageshack.us/img53/747/obraz009pi1.jpg
nie strasz mnie, odczuwam lęk przed amstaffami, tak jak przed pekińczykami, :oops:



Figa Bez Maku - 20-03-2007 10:16
Wypada mi tylko wytrzeszczyć oczy :crazyeye: Agnie nie mogę pojąć czemu chartowatą Figę ( podobieństwo między owocami zmniejsza sie z wiekiem:shake: ) niektórzy ludzie biorą za amtka a nie boją się groźnej , budzącej respekt Kiwi?
Ale poważnie mówiąc to rzeczywiście trzeba uważać na " wielbicieli psów bojowych" bo Kiwi spokojnie może za takiego się podawać. No i ten wzrok pewny siebie ho ho



Agnie Koty - 20-03-2007 10:17
http://img88.imageshack.us/img88/1953/obraz008vm3.jpg
wszystko grzecznie zjadam i popijam herbatką....



Agnie Koty - 20-03-2007 10:19
http://img87.imageshack.us/img87/7104/obraz007at7.jpg

I jak ją znajdujecie? Wydaje mi się, że znowu nieco podrosła, :oops:



Lulka - 20-03-2007 10:25

http://img53.imageshack.us/img53/747/obraz009pi1.jpg
nie strasz mnie, odczuwam lęk przed amstaffami, tak jak przed pekińczykami, :oops:
nie no na tym juz tak nie wyglada, tamto jest takie dziwne :evil_lol:



Lulka - 20-03-2007 10:27
do ogloszen nie bardzo te foty, na pierwszysm straszy amstafem, na drugim wzrokiem :roll:



Agnie Koty - 20-03-2007 10:32
http://img88.imageshack.us/img88/2696/obraz006wj7.jpg

Dlatego ona musi trafić w idealne ręce. Osobiście uważam ją za przemiłą sunię...



Agnie Koty - 20-03-2007 10:40
http://img88.imageshack.us/img88/2663/obraz016pm0.jpg
Ale na tym zdjęciu już przeobraziła się w zwykłego brytana:evil_lol:



loozerka - 20-03-2007 11:32
Rzeczywiscie na tym pierwszym tak wyszla, jakby miala dosc krótką i szeroką kufę :D Ale jest bardzo duza :) Klocuszek z niej ,ale jest i sliczna, naprawde...:)
Sliczne jest to zdjecie, gdy siedzi na trawie, zaraz je skopiuje i wstawie na stronę AFN- tzn nie zaraz a w domu :)



Lulka - 20-03-2007 12:50
a jak Kiwi zyje z kotami? dreczy je, goni czy olewa?
czy ona caly czas wariuje czy tylko troche? czy jest nadpobudliwa czy jej zachowania sa typowe dla młodziezy? :p

a i jak z zostawaniem w domu samej, niszczy cos, sika, wyje?



Lulka - 20-03-2007 12:50
i wiecej fot, wiecej fot :lol:



Jowita Poznań - 20-03-2007 14:29
Kiwi jest piekna!!!!!!

Ja ja chce :p
Aga przytrzymaj mi ja tak ze 2, 3 lata :cool3: :lol: :evil_lol:



Agnie Koty - 20-03-2007 14:56
1. z kotami chce się bawić ale one tego nie lubią. Jeśli ich nie prowokuje to potrafią razem leżeć i chrapać. Ale nie polecałabym domu z kotami, chyba, że koty wychodzą i są silne psychiczne.:evil_lol:
2. oczywiście, że nie wariuje cały czas. Jeśli jej się nie nakreci jest spokojna i cicha jak trusia. Zachowuje się jak klasyczny młodziak i często domaga się uwagi.
3. nie niszczy jak zostaje sama, nie demoluje ale lepiej schować buty choć w zasadzie żadnych jeszcze nie rozgryzła .
4. nie wyje ale czasami popiskuje pod drzwiami jak już jestem na klatce schodowej. Potem jest cisza.
5. czasami się zleje, raz na kilka dni. Noce są zawsze suche.



Agnie Koty - 20-03-2007 15:09
http://img69.imageshack.us/img69/5961/obraz003ti1.jpg



Agnie Koty - 20-03-2007 15:18
http://img395.imageshack.us/img395/1144/obraz005qy9.jpg



Agnie Koty - 20-03-2007 15:22
http://img89.imageshack.us/img89/4350/obraz014ne9.jpg



Agnie Koty - 20-03-2007 15:28
http://img78.imageshack.us/img78/1783/obraz015zj4.jpg
Jeśli myślicie, że łatwo Kiwi zrobić zdjęcie to bardzo się mylicie.....
Buuu, i to już wszystko...



loozerka - 20-03-2007 15:34
które zdjecie wstawić? Ja bym wybierała z tych leżących- albo na trawie, albo na dywanie...
a teraz są nowe :D
Agnieszko, czy mogłabyś mi przysłac na e-mail te dwa leżące- post 1090,1093 i to na trawie post 1101,1103? Jak dostanę w pełnej rozdzielczosci, to moze je pokadruje, zeby lepiej bylo ją widac :)



Agnie Koty - 20-03-2007 16:13
już Ci wysłałam na tlen



loozerka - 20-03-2007 16:22
ok, juz ide sobie je sciagnąc



Agnie Koty - 20-03-2007 17:26
Kiwi powinna być szczuplejsza, mea culpa. Teraz i tak jest lepiej niż bylo , sadełka jakby mniej bo więcej biega.



Agnie Koty - 21-03-2007 09:05
Kiwi grzeczne, Kiwi kochane jest!. Wczoraj ok.22.00 wyszłam z nią na deptak zeby jeszcze pobiegała przed snem, bałam się tylko czy dam ją radę zlapać.... Zaopatrzona w smakolyki, serwetki do sprzatania /żeby nie bezcześciła wizytówki miasta,:evil_lol: / wyszłam z nią ... I... Pobiegała , poszalała a potem sama wróciła pod furtkę, nie użyłam nawet smyczy. Nikogo nie zaczepiała, była idealna co mnie niecio zaskoczyło...



Figa Bez Maku - 21-03-2007 09:16
Ha ha wie po prostu gdzie ma domek:diabloti:
Agnie wiem ,że Ci żal ale najwyższa pora ,żebyś rozstała sie z Kiwunią... obie zaczynacie za bardzo ( jak na tymczas ) się przywiązywać do siebie:cool3:
Leżące łądne ale tak naprawdę to Kiwi na nim nie widać .. to znaczy nie widać sylwetki.. tak troche się zlewa...



Agnie Koty - 21-03-2007 09:20
hm, wcale mi nie żal będzie rozstać się z Kiwunią jeśli tylko będę wiedziała, że ma dobrze....



loozerka - 21-03-2007 10:07
dodałam Kiwi do Galerii http://www.esza.cp.win.pl/IMGallery/index.php
zeby zobaczyć tylko ją trzeba u góry wybrac kategorie- adopcje, wtedy pokazują sie zdjecia z tekstami

Agnieszka, jesteś urodzonym domem tymczasowym...:) Ja np. juz zaczynam kombinowac...a moze jednak, no w sumie.....ociagam sie z zalozeniem wątku, juz szukam wsród najbliższych znajomych, rodziny, zeby jej z oczu nie stracic....cholerka, nie nadaje sie do tymczasów :)



Figa Bez Maku - 21-03-2007 10:33
I wreszcie rzecz się wydała
loozerka by rozpaczała
gdyby Kuki oddać miała
domku dla niej szukać przestała
Gangesa zaniedbała
bo się w Kuki zakochała



loozerka - 21-03-2007 11:30
Hania :mad:, ja mam problem, a Ty poezję tworzysz..:D własnie zamierzam brata i bratową namówić na psa :D



Puchatek - 21-03-2007 19:37
Oj Loozerka problem ma
Oddać czy nie oddać psa
Niby chciała oddać zwierzę
A się za półśrodki bierze
Koleżance oddać chciała
Przeciwności wymyślała
Bratu pieska oddać chce
Bo wie że brat powie nie
Wszystko Kuki przewidziała
Już Gangstera omotała
Łóżko zaanektowała
Bo domek sama wybrała.



loozerka - 21-03-2007 19:43
sie banda jasnowidzów zebrała- kurna :mad:

a bratową juz prawie przekonałam, brat powiedział, ze gdybym z takim przekonaniem zeptera sprzedawała, miałby juz w domu 3 komplety grankow :D
kasia juz kazała sobie słac zdjecia...:D
Ale, choć bardzo sobie bym tego życzyła - to nie wiązę zbyt wielkich nadziei....- gdyby to było za rok....



Puchatek - 21-03-2007 19:45
Kurczę to chyba nie ten wątek. Zaczęłyście na Kiwi gadać o Kuki i się złapałem na tym że sam też dopisuję w złym miejscu.

KIWI
śliczna, duża, mądra, pręgowana sunia
SZUKA DOMU
DOBREGO



loozerka - 21-03-2007 19:54
:milczy:
fakt, troche offtopu wyszlo :D Juz nie bedziemy.
szukamy domu dla Kiwaska, cudnej psiny!



Agnie Koty - 22-03-2007 08:53
właśnie , coś sie Wam pomyliło. Kiwunia pozdrawia! I domu szuka.



Figa Bez Maku - 22-03-2007 09:00
Właśnie,dzięki za nauki:oops:
przecież domek ma już Kuki:cool3:
a Kiwuni domek potrzebny od zaraz
musimy się bardziej starać:multi:



Agnie Koty - 22-03-2007 22:59
pozamieszczałam Kiwi w necie, na mniej znanych portalach, porozwieszałam trochę ogłoszeń. Kiwi spotkała się dziś z Bunią, ale nie wróciła do domu wypłoszona, :evil_lol:. Na spacerach czy w parku czuje respekt przed innymi psami, tylko za bramą, u siebie na podwórku jest odważna...



Puchatek - 23-03-2007 09:21
Z Bunią po drugiej stronie kraty wcale nie zachowywała się odważnie. Nie mówię że była słoszona ale przestraszyła się gdy Bunia zrobiła taki gwałtowny ruch zachęcający do zabawy. Jej stosunek do innych psów może wynika z tego że jeszcze nie zdała sobie sprawy jaka jest duża i silna.



Figa Bez Maku - 23-03-2007 09:29
Oj co to będzie jak się o tym przekona:diabloti: No i co Puchatku... Kiwunia dużo większa od Fiśki?



Agnie Koty - 23-03-2007 09:35
Kiwunia? Toż to maleństwo jest :oops: .



Puchatek - 23-03-2007 12:03

No i co Puchatku... Kiwunia dużo większa od Fiśki? Przecież napisałem na poprzedniej stronie. Wyższa i mocniej zbudowana. Ewidentnie cięższa.



Puchatek - 23-03-2007 12:07
A nie, przepraszam to na Buniowej stronie było.



Agnie Koty - 23-03-2007 18:22
Pam dzwonił w sprawie Kiwi, :-( . Wiecie czym się przeraził? Grodziskiem Maz.! Miasto , które otrzymało prawa miejsckie w 1522 r. przeraziło go!
On jest z Warszawy. I wiem, że już nie zadzwoni.



Puchatek - 23-03-2007 19:14
Ale czym się przeraził?
To on Grodzisk chciał kupować czy co?
Czy może, bał się że suka zdeprawowana przez element?



Agnie Koty - 23-03-2007 20:41
przestraszył się, że GM tak daleko jest od stolicy a kiedy go uświadomiłam to nieco się wyluzował ale i tak nie zadzwoni, tak myślę.



loozerka - 23-03-2007 22:40
Chyba niestety masz racje, jesli taka odległosc go przeraza i stanowi problem :(



Puchatek - 23-03-2007 22:58
A co on w odwiedziny do niej codziennie chce jeździć czy raz zabrać i cześć?



Lulka - 24-03-2007 19:37
och Kiwutku, Kiwutku taka jestes ładna a nikt sie tob nie interesuje :placz:



Agnie Koty - 24-03-2007 21:04
ciiii, nie napiszę bo jak piszę to nic nie wychodzi..............O wybaczenie proszę.:evil_lol:



Puchatek - 24-03-2007 22:01
Nie bądź przesądna. Ktoś się zgłosił?



loozerka - 24-03-2007 23:02
Agnieszka, badź, badź- przesadna i aby tylko zadziałało...
trzymamy kciuki...za te przesądy :)



Agnie Koty - 24-03-2007 23:14
jutro rano wpada do mnie pani z Grodziska, z Okrężnej obejrzeć Kiwi. Jak sie teraz zastanowiłam to nic z tego nie wyjdzie dlatego przesądy precz.. A i owszem, dom z ogrodem ale jest tam piesek który mieszka na zewnątrz /zaraz go zdominuje /, jest kotek który mieszka wewnątrz i jest 9 letnia dziewczynka która chce pieska. Czy Kiwi mogłaby mieszkać na dworze?



loozerka - 24-03-2007 23:16
z mozliwoscia spania w domu, lub innym ocieplanym pomieszczeniu w zimie- moim zdaniem tak. Ale tylko pod takim warunkiem, ona ze swoją sierscia do budy sie te zimne miesiace nie nadaje...tak sądze, ale pewnie Ty mogłabyś to ocenić lepiej ..:)
A jesli jest piesek, to moze być zdominowany ;). tylko zeby z tego dzieci nie bylo...



Agnie Koty - 24-03-2007 23:40
ano widzisz loozerko, ta sierść się nie nadaje, nawet teraz Kiwi śpi u filipa na lózku i ja miałabym coś takiego jej zrobić? :placz: No i jak ten piesek ją zdominuje? Jutro porozmawiam z Panią o swoich bolączkach.
Jedyny plus w całej tej sytuacji jest taki że mój Peterek często jest tam w pobliżu i mógłby zerknąć od czasu do czasu. Ale marna to pocieszka jak na razie. Zobaczymy jutro.



Agnie Koty - 25-03-2007 11:03
Alleluja, alleluja , alleluja! Mamo, dziękuję Ci!



Agnie Koty - 25-03-2007 11:13
Kiwi, na 99.9% ma domek, ale przezorny zawsze ubezpieczony! Zapewne w piątek wieczorem pojedzie do nowego domu żeby przez weekend się zaklimatyzować. Ma być pieskiem domowo/ podwórkowym, będzie miała dużo większego kolegę zatem go nie zdominuje.:evil_lol: Pani chce ją w stosownym czasie wysterylizować bo nie wyobraża sobie tego teamu razem. Kochani, jest niesamowicie duża szansa że Kiwi będzie miała super dom! Żeby było śmieszniej, Państwo są sąsiadami mojej koleżanki, jaki ten świat mały.....
A teraz jadę na działkę.
Tytlko jednego nie rozumiem, dlaczego moja ciocia przez cały czas pobytu Państwa u mnie podsłuchiwała w kuchni?:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:



Puchatek - 25-03-2007 14:59
Noooo.
To będziesz mogła czasem odwiedzić wychowankę.



loozerka - 25-03-2007 15:57
Agnieszka....trzymam z całej siły kciuki i nie cieszę sie jeszcze, by nie zapeszyc :thumbs:



Lulka - 25-03-2007 16:08
to ta pani z Okreznej?

Mam taką prosbe, mozesz umowic Kiwi na sterylke jutro u Twojej wetki? Kase oddalam oczywiscie. Wolalabym, zeby nie została mamusią za kilka tygodni :shake:



Lulka - 25-03-2007 16:10

Kiwi, na 99.9% ma domek, ale przezorny zawsze ubezpieczony! Zapewne w piątek wieczorem pojedzie do nowego domu żeby przez weekend się zaklimatyzować. Ma być pieskiem domowo/ podwórkowym, będzie miała dużo większego kolegę zatem go nie zdominuje.:evil_lol: Pani chce ją w stosownym czasie wysterylizować bo nie wyobraża sobie tego teamu razem. Kochani, jest niesamowicie duża szansa że Kiwi będzie miała super dom! Żeby było śmieszniej, Państwo są sąsiadami mojej koleżanki, jaki ten świat mały.....
A teraz jadę na działkę.
Tytlko jednego nie rozumiem, dlaczego moja ciocia przez cały czas pobytu Państwa u mnie podsłuchiwała w kuchni?:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:
co oznacza domowo-podworkowy? :razz:



Puchatek - 25-03-2007 16:34
Pewnie taki który mieszka gdzie mu wygodnie. Czyli biegający po działce z pełnym dostępem do domu zawsze gdy chce (może jakieś specjalne drzwiczki). Tak przynajmniej ja to rozumiem ale nie wiem jaka jest rzeczywistość w tym przypadku.



loozerka - 25-03-2007 18:28
W sumie moze rzeczywiscie lepiej byloby wysterylizowac ją przed, bo przeciez ona jeszcze cieczki nie miala i nie wiadomo kiedy to bedzie, moze być bardzo szybko. A pani z drugim psem moze nie miec warunkow, zeby Kiwi po sterylizacji przetrzymac. Ja sama cały czas kombinuję, jak wysterylizowac Kuki, by ten moj lobuz jej nic nie zrobił po ..
Lulka, jak pewnie czytalas, wczoraj rozmawiałyśmy o tym z Agnieszką, ze Kiwi nie nadawałaby sie do stałego przebywania na dworze- czyli Kojec, czy ogórd, nawet jesli bylaby super ciepła buda. Tak wiec sądze, ze domowo podwórkowym oznacza, ze ten problem zosatł rozwiązany :)

Agnieszka...a skad Pani sie o Kiwi dowiedziala? I jest szansa, by tu zajrzała :)?



Puchatek - 25-03-2007 18:39
A sprawdziłaś czy Kuki nie jest sterylizowana? Co prawda mała szansa ale pies niewiadomego pochodzenia. Gdyby np. Bunię ktoś wziął z ulicy jak się tułała po pobycie w pierwszym domku to mógłby się zdziwić że już była po sterylizacji.



loozerka - 25-03-2007 19:50
Chyba trzeba byłoby USG zrobic, na razie nie chce jej stresowac- goleniem, układaniem na stole, musi sie jeszcze bardziej oswoić...
Ale podbrzusze jej c ałe ogłądałam i nie widzę zadnej blizny..
Wiem, ze to trzeba sprawdzic, jzu keidys mielismy swietną przygode z Sabą, ktora jest w mom podpisie Została zabrana z budowy, gdzie sie kiedyś przybłakałą- wygłodzona, wychudzona, chora, trafiła dzieki dogomaniakom do hotelu i miała trafic na tymczas, ale warunkiem byla wczesniejsza sterylizacja... BYła cała akcja, bo ona byla pod Warszawa, sterylizacja miala być w Warszawie, a DT w Lodzi. Trzeba bylo zorganizowac dojazd, tymczas na parę dni, ok tygodnia po sterylce w Warszawie, Kupę pieniędzy nazbierac na sterylkę, dograc to wszystko...Juz nie powiem co po drodze bylo...ja to wszystko koordynowałam i kilka razy okazywało sie, ze coś, co bylo na 100% nawalało. Dzieki trzem dziewczynom z dogo udalo sie jednak przez to wszytko dograc, ale wierzcie, przez kilka dni mialam telefony i sama dzwonilam od rana do wieczora...Byłąm zmeczona potwornie tym. No ale wreszcie Saba zostala zawieziona do kliniki no i oczywiscie z drzeniem czekalismy na przebieg wszystkiego, tym bardziej, ze Saba miala 13 lat, wiec ryzyko bylo...
Ok 12.00 dzwoni od mnie dziewczyna ( nota bene ta, przez ktorą posrednio parę rzeczy sie zawaliło- wiec ja juz naładowana czekam co będzie ). I co- okazało sie, ze po polozeniu Saby na stole, ogoleniu wet znalazł malenką blizne po strerylce. :D. Ja w koncu stwierdzialm, ze jak Saba okaze sie 2 letnim panem yorkiem to tez juz sie nie zdziwię :D



Agnie Koty - 25-03-2007 20:31
ja mogę i już dziś ją zapisać na sterylkę ale myślałam że trzeba poczekać do pierwszej cieczki.:oops: Nawet już tak sobie kombinowałam co by było gdyby /nie użyję określenia zaleskich/ . I jak oni przeżyją tę cieczkę....
Jutro pójdę do p.Magdy i zapytam.



Agnie Koty - 25-03-2007 20:36
domowo/podwórkowy tzn. że ma stały dostęp do ogrodu a nie jest wypuszczany tylko na załatwianie swoich potrzeb fizjologicznych.



Lulka - 25-03-2007 20:36
no powinno sie po 1 cieczce, ale nie wiem wlasnie jak to bedzie tam na miejscu ....a jak nie dopilnuja?



Agnie Koty - 25-03-2007 20:40
ja naprawdę chcę dobrze dla Kiwi i nie upchnę jej byle gdzie, :oops: .



loozerka - 25-03-2007 20:43
Agnieszka, ja np. nie mam zadnych watpliwosci..ze szukasz jej domku, ale nie na hura, tylko takiego najlepszego...co byś tam nie mowila o jakichś znajomych cynikach ;) tak łatwo sie nie nabiorę :)
Jesli uwazasz, ze bedzie miala tam dobrze, to tak własnie myślisz. MOim zdaniem to, ze bedzie blisko też jest wazne...
A myśle, ze uwaga Lulki była zyciowa, jednak młody pies plus suka w cieczce to trudne zadanie do upilnowania :))



Lulka - 25-03-2007 20:47

ja naprawdę chcę dobrze dla Kiwi i nie upchnę jej byle gdzie, :oops: . alez co do tego to nie mam najmniejszych watpliwosci

ja sobie tylko tak glosno mysle.......chcialabym zebysmy podjeli jakas wspolna decyzje ;)



Agnie Koty - 25-03-2007 20:49
a czy myslicie że ja o tym nie myślę? Cały dzisiejszy dzień głowię się nad tym.:-( Nawet już mówiłam do pani Bogny że gdyby coś się stało i do czegoś doszło to wtedy ją ciachamy. Bo jak tu upilnować? To chyba niemożliwe. Martwię się jak ona się dogada z tym psem /ponoć łagodny/, czy nie ucieknie, czy dadzą sobie radę....



Lulka - 25-03-2007 20:54
no wlasnie zastanawialam sie nad tym czy lepiej przed 1 cieczka czy na przyklad sterylke aborcujna robic :roll:
jakbys mogla Agnie zapytac sie pani wetki to super :loveu:



Agnie Koty - 25-03-2007 20:58
tak, tak, rano polecę .przyznam się, że wolałabym ją u mnie ciachnąć. Byłabym spokojniejsza.



loozerka - 25-03-2007 22:04
Kiwi miala ogromne szczęscie, ze ją wybrałąs Aga :)



Agnie Koty - 25-03-2007 22:11
jakoś tego nie zauważyłam, loozerko.:diabloti:
Mam paskudne cienie pod oczami przez nią, zawsze jak się stresuję to mi wyskakują.



loozerka - 25-03-2007 22:51
Aga....ja pisalam, że to Kiwi szczęscie miała :D Jej- rozumiem- zadne since pod oczami, czy siwizna ze stresu nie wychodzi, prawda...:D?



Koma - 25-03-2007 23:17
Ojj, to mocno trzymam kciuki, żeby ten domek wypalił :loveu: Warunki wydają się świetne- domek z ogrodem- super!
Według mnie zdecydowanie lepiej byłoby wysterylizować Kiwi teraz, czyli przed jej pierwszą cieczką. Teraz już coraz więcej weterynarzy jest zdania, że lepiej przed niż po. Na forum jest parę osób, które sterylizowało tak suki i wszystko jest w jak najlepszym porządku! ;)



Figa Bez Maku - 26-03-2007 09:47
Co prawda Fiśce kazał wet czekać do pierwszej cieczki a i dr Sumińska też jest tego zdania więc może pani stała Kiwki ( oby była na 100%) poradziłaby sobie? Może jej pies jest kastratem np.? Trzeba porozmawiać.... na pewno.
A jak nie no to ...nie wiem... bo po sterylce to chyba jeszcze musiałaby u Ciebie trochę pobyć?
Agnie ja na wątku Figi pisałam ,że mam namiary na namiary na osobę , która może pomóc w szukaniu domku.. ale jak rozumiem na razie mam się wstrzymać?
Na pewno dla Kiwi byłoby lepiej bliżej przejechać........



Agnie Koty - 26-03-2007 11:02
loozi, ja dobrze zrozumiałam. Jakoś nie zauwazyłam że Kiwka ma szcżęscie że ma tymczas u mnie. Marnie szukam, nieważne.
Słuchejcie, p. Magda poiwedziała ze skoro Kiw ma ukończone pół roku /a ma nawet więcej, :diabloti: / to nie ma żadnych przeciwskazań żeby jej nie sterylizować. A nawet gdyby ten pies/rezydent był kastrowany to tam wszędzie są domy jednorodzinne i wszędzie są psy, które wejdą przez siatkę .
Jestem umówiona na zabieg we czwartek na 12 tą, nie dało się znaleźć nic wolnego.Teraz mniej przyjemna wiadomość, 250 zł jak w mordę strzelił.



Agnie Koty - 26-03-2007 11:04
Koma, też czuję że nic się jej nie stanie i "lepiej kijek obcinkować niż go potem pogrubasić"



Agnie Koty - 26-03-2007 11:08
Lulka, jeżeli Kiwi dostanie jakieś pieniądze z dogo to ja je spłacę bazarkami. Mam jeszcze trochę romansideł....:evil_lol:



Lulka - 26-03-2007 11:15

loozi, ja dobrze zrozumiałam. Jakoś nie zauwazyłam że Kiwka ma szcżęscie że ma tymczas u mnie. Marnie szukam, nieważne.
Słuchejcie, p. Magda poiwedziała ze skoro Kiw ma ukończone pół roku /a ma nawet więcej, :diabloti: / to nie ma żadnych przeciwskazań żeby jej nie sterylizować. A nawet gdyby ten pies/rezydent był kastrowany to tam wszędzie są domy jednorodzinne i wszędzie są psy, które wejdą przez siatkę .
Jestem umówiona na zabieg we czwartek na 12 tą, nie dało się znaleźć nic wolnego.Teraz mniej przyjemna wiadomość, 250 zł jak w mordę strzelił.
tylko mam jeszcze takie pytanko czy ta pani jest zdecydowana na bank, bo szkoda byloby ja kroic jesli jej nie wezmie

cena wysoka, ale co zrobic......nie da sie jakiegos rabatu wyprosic na bezdomna bide?
hmm...teraz w sumie sa ogolnopolskei dni sterylizacji...ale pewnie ta wetka nie bierze w tym udzialu?



Puchatek - 26-03-2007 11:44

Koma, też czuję że nic się jej nie stanie i "lepiej kijek obcinkować niż go potem pogrubasić" Tak na marginecie, powiedzonko brzmi trochę inaczej:
Łatwiej kijek pocienkować niż go potem pogrubasić. :evil_lol:



Agnie Koty - 26-03-2007 12:22
to jest promocyjna cena, :oops: . U nas dzień sterylizacji był w tę sobotę.
kombinowałyśmy jakoś ją podciągnąć pod ulgę z urzędu miasta ale to na to samo wychodzi. Gmina tylko za darmo sterylizuje kocice o ile dobrze pamiętam.
Ludzie są zdecydowani na bank, chcieli ją zabrać już wczoraj.



loozerka - 26-03-2007 14:20
NIestety dni sterylizacji juz chyba się skonczyły, trwały do 24 marca, jesi sie nie mylę...
Agnieszko..ja zauważyłam :)



Koma - 26-03-2007 15:36
Niektóre lecznice przedłużyły czas trwania akcji do tygodnia czy nawet całego miesiąca, może warto sprawdzić czy w okolicy nie ma takiej lecznicy? Zawsze byłoby taniej.



Agnie Koty - 26-03-2007 16:20
w sobotę kosztowałoby to 200zł........:-(



Lulka - 26-03-2007 17:33
na Kopernika jest do 31 marca ale nie wiem za ile, max to 200

ale jak masz zaufanie do Pani Magdy to rozumiem, kase wysle na Twoje konto

mam nadzieje, ze domek poczeka :roll:



Agnie Koty - 26-03-2007 18:31
spokojnie,chyba coś wymyślilam żeby drastycznie obniżyć koszt . pozwolicie, że nie napiszę na razie. Jutro wszystkiego się dowiem.
Lulka, Kopernika odpada.
Zaraz napisze do Państwa i przedstawię sytuację......



Puchatek - 26-03-2007 19:10
Agnie widzę że po prostu chcesz się podzielić z nimi kosztami. :evil_lol:

PS. I słusznie.



Lulka - 26-03-2007 19:19

spokojnie,chyba coś wymyślilam żeby drastycznie obniżyć koszt . pozwolicie, że nie napiszę na razie. Jutro wszystkiego się dowiem.
Lulka, Kopernika odpada.
Zaraz napisze do Państwa i przedstawię sytuację......
oki to czekamy do jutra ;)



loozerka - 26-03-2007 19:57
trzymam kciuki za dobry finał wszystkiego..



Agnie Koty - 27-03-2007 09:11
Poczekają na nią. Zapomnialam napisać, że Pani miała na oku pieska z Ostrowii Maz. ale ktoś ją ubiegł....



Figa Bez Maku - 27-03-2007 09:14
Niech więc czekają na Kiwunię i nie rozglądają się za innym pieskiem!
A zaloguja się na dogo jak myślisz Agnie ?



Agnie Koty - 27-03-2007 10:33
oni nie rozglądają się już za żadnym, to było przed Kiwką. Tak, pewnie się zalogują ale czuję lęk przed podaniem im linku. Bo zawsze jak podałam link to nici wyszły. Czyżby ta historia była tak okropna?:evil_lol: Ale spokojnie, wszystko w swoim czasie. Idę pertraktować, trzymajcie kciuki, łapki, pazurki.



loozerka - 27-03-2007 11:37
to daj link po oddaniu Kiwaczki, zebyśmy ciagłość mieli :)))
a jakby Panstwo sami do nas trafili, to witamy z całego serca..:) Tyle osób trzyma kciuki za Kiwaska, ze wszystko sie w koncu musi udac :) Bo przeciez Agnieszka chce spedzic weekendę majową ze spokojną o los Kiwaska glową :)



Agnie Koty - 27-03-2007 12:21
Agnieszka spędzi zapewne weekend majowy z kołataniem serca. To tak jest z Niziny Mazowieckiej wzlatywać.. Młodości, podaj mi skrzydła...



Agnie Koty - 27-03-2007 12:23
dobra, 200zł. Razem z kołnierzem. To chyba dobra cena.



loozerka - 27-03-2007 13:41
Dobra. Kiwi to duży psiak, a wtedy cena za streylizację rośnie. 200 zł to wręcz okazja :)



Puchatek - 27-03-2007 13:48
A powinna maleć bo wszystko jest większe i nie trzeba się tak wgapiać po lupą :evil_lol:



Puchatek - 27-03-2007 13:49
Wysłał mi się dwa razy więc go edytuję żeby nie wyglądało głupio



loozerka - 27-03-2007 14:56
nie oszukuj, nie oszukuj :D
pracujesz na kolejne dogomańskie insygnia...pragniesz płonąć ;)



Lulka - 27-03-2007 15:31

dobra, 200zł. Razem z kołnierzem. To chyba dobra cena. oki dzieki
no coz...jak to sie mowi płacz i płać .....



Puchatek - 27-03-2007 16:51
Wiesz Loozerko nie mówię że jest mi obojętne jak tam jest z tymi łapami ale z reguły nie muszę posuwać się do takich sztuczek. Zawsze da się coś sensownego powiedzieć a od pewnego czasu wysłane posty "wiszą" jako wysyłane i np. raz napisałem długi post i nie mogąc się doczekać aż się wyśle przeszedłem na inną stronę, wiedząc z doświadczenia że post się pojawi. I patrz cholera się nie pojawił więc teraz kliknąłem jeszcze raz i pojawiły się dwa takie same. No to wyedytowałem jeden żeby głupio nie wyglądało.



Agnie Koty - 27-03-2007 16:58
a mnie te insygnia kojarzą się ze stosem inkwizycyjnym.
Kiwi usiłowała dziś bawić się w parku z Bunią ale Bunia tylko ją przepędzała i była strasznie zazdrosna o Puchatka. Taki los, Kiwa nie mogła się pobawić.
Zepchnięta, lekceważona Kiwunia zapraszała do zabawu i nic....



Puchatek - 27-03-2007 17:03
Ja też nie wiem dlaczego płomień. No łapy to rozumiem ale ognisko?

To już weź i napisz, że Bunia po prostu kondycję ma jak 100-letnia babcia. Naprawdę się zaczynam niepokoić bo wejdzie na czwarte piętro, pobiegnie parę razy za Kiwi i dyszy jakby co najmniej maraton odwaliła. Może ma coś sercem albo co?



loozerka - 27-03-2007 17:15

Wiesz Loozerko nie mówię że jest mi obojętne jak tam jest z tymi łapami ale z reguły nie muszę posuwać się do takich sztuczek. Zawsze da się coś sensownego powiedzieć a od pewnego czasu wysłane posty "wiszą" jako wysyłane i np. raz napisałem długi post i nie mogąc się doczekać aż się wyśle przeszedłem na inną stronę, wiedząc z doświadczenia że post się pojawi. I patrz cholera się nie pojawił więc teraz kliknąłem jeszcze raz i pojawiły się dwa takie same. No to wyedytowałem jeden żeby głupio nie wyglądało. Puchatku.....:cool1: emotki mi z postu ukradli ;)?



Puchatek - 27-03-2007 17:24
Przecież wiem. ;) No patrz a ja z rozpędu się przyznałem :oops:
A sam rzadko używam bo zrobione jest bez sensu że trzeba iść do zaawansowanych żeby wstawić. Chociaż te podstawowe powinny być dostępne od razu. :shake:



loozerka - 27-03-2007 17:57
Powinny :) Ja po prostu z klawiatury wybieram symbole, juz dosc dawno nauczylam sie emotkowac, także wtedy, gdy nie ma to przelozenia na obrazki :)



Puchatek - 27-03-2007 18:07
Też to robię z klawiatury ale nie wszystkie pamiętam



Figa Bez Maku - 28-03-2007 08:53
Nieśmiało ( bardzo nieśmiało) powiem ,że być może w ten weekend będę w GM. Czy Kiwi będzie jeszcze u Ciebie Agnie?



Agnie Koty - 28-03-2007 09:10
Kiwi będzie ale po sterylizacji zatem nie pozwolę żeby Fiśką ją maltretowała.:evil_lol: . Ale zapraszam w swoje skromne progi i choć nigdy nie chcesz kawy ni herbaty to może szklaneczkę wody mineralnej............



Figa Bez Maku - 28-03-2007 09:29
No więć...jeżeli ...to:cool1: wpadnę na chwilę. Ale ostatnio moje plany skutecznie się gmatwają więc nie jestem pewna dnia ni godziny:shake:



Lulka - 28-03-2007 09:42
Aga przelalam wlasnie na Twoje konto 200 zł, sorki ze dopiero dzis ale wczesniej nie mialam z czego
dzieki jeszcze raz kochana za wszystko co robisz dla Kiwusi :loveu:



Agnie Koty - 28-03-2007 09:52
ja nie robie nic, tak naprawdę to zwierzęta dają mi radośc życia i pomagają nie popadać w deprechę... Wow, uzewnętrzniam się, a tego nie lubię...
Aha, Piotr mówi że Kiwi będzie miała dużo miejsca i kolegę , którego nie da rady zdominować...... Zaczynam oswajać się z myślą, ze wszystko moze się udać.



Agnie Koty - 28-03-2007 09:53
Dzięki Lulka.:loveu:



_beatka_ - 28-03-2007 16:10
jak wygląda sprawa z adopcją kiwi?:razz:



Agnie Koty - 28-03-2007 18:01
sprawa wygląda tak, że po sterylce /jak się wykuruje/ Kiwi trafia do domu w moim mieście, dom z ogrodem, ludzie zrobili dobre wrazenie, .
Beatka...A dlaczego pytasz? Chcesz ją adoptować?:evil_lol:



_beatka_ - 28-03-2007 18:43
chcialabym, ale szkoda, że reszta domowników nie jest taka chętna na drugiego psa:cool1:

pytam bo Figa Bez Maku mówila że domek jest prawie pewny, a polecalam zglosić się do hankaq zeby ją rozreklamować w sklepie z karmami;)



Agnie Koty - 28-03-2007 18:57
a tak, dobrze prawiła Figa bez maku. Domek pewny na 99.9%. Ale ja jestem pewne tylko śmierci i podatków. Zatem gdyby coś nie wypaliło to wiem kogo szukać, dzięki Beatko.:loveu:



_beatka_ - 28-03-2007 19:10
proszę bardzo;)



Puchatek - 28-03-2007 21:06
No patrz a ja śmierci wcale nie jestem pewien. Wiesz nie mam w tym względzie doświadczenia. Nigdy jeszcze nie umarłem.



Puchatek - 28-03-2007 21:07
O ile pamiętam jutro ważny dzień. O której się wszystko odbędzie?



Kara. - 29-03-2007 01:20
Jeszcze jedno zjawisko jest pewne:evil_lol: To co Puchatek ma w podpisie.
I tak filozoficznie: podatki od państwa,śmierć od siły wyższej, ale skąd się bierze bezdenna głupota???:crazyeye: :angryy:

Trzymam kciuki za Kiwaczka.



Dobermania - 29-03-2007 02:05
Ależ się tu filozoficznie zrobiło, ho, ho, ho:)
A ja trzymam za Kiwi kciuki od początku. Dajcie znać, co i jak, no i proście o fotorelacje z nowego domku:)



Agnie Koty - 29-03-2007 08:23
szkoda, że Kiwusia nie wie ilu osobom zależy na jej losie! Jak na razie jest głodna i wkurzona bo micha pusta. A zabiego dopiero na 12 tą. Na podwórku zjadła kilka piórek gołebich co zostały po zdobyczy Rydzyka, pewnie je zwymiotuje a ja dostanę burę od wetki.



Figa Bez Maku - 29-03-2007 08:28
Biedne ,głodne Kiwi:placz: ...ale mam nadzieję ,że w nowym domku się odpasie:diabloti: Oj domku , tylko nie zawiedź nas.



Agnie Koty - 29-03-2007 08:31
obciachu nie będzie bo piórka już elegancko zwrócone na podłogę. Co ciekawe, z połówką łupiny włoskiego orzecha. Musiała go trzymać od wczoraj, pełno jest łupinek w parku. Wiewiórki zjadają orzechy ale po sobie nie sprzątają......:diabloti:



Lulka - 29-03-2007 08:52
ech...ta nasza Kiwi :diabloti:
trzymam kciuki :p



Agnie Koty - 29-03-2007 10:28
dobra, szykujemy się. Aha, pieniądze doszły, prześcieradło naszykowane żeby sobie na czystym leżała, uszki doczyszczone bo jak pani wetce przyjdzie ochota zajrzeć żeby wstydu nie było.....



Lulka - 29-03-2007 10:33
ło matuchno ja cala w stresie, choc juz mam iles tam sterylek na koncie hi hi
super ze kaska ta szybko doszla i na kreche nie trzeba robic :p



Agnie Koty - 29-03-2007 13:59
Kiwi z gracją zwalila się na podłogę w gabinecie. Ok. 16 tej ją odbieram. Oj, Państwo przebierają nogami.... Szczególnie mała Dagna. Od razu mi się Hania z Magdą przypominają....



Lulka - 29-03-2007 14:04

Kiwi z gracją zwalila się na podłogę w gabinecie. Ok. 16 tej ją odbieram. Oj, Państwo przebierają nogami.... Szczególnie mała Dagna. Od razu mi się Hania z Magdą przypominają.... tak, tak poprosimy powtorke z rozrywki...czyli takich cudnych ludzi jacy sie Figuni tafili :loveu:



Figa Bez Maku - 29-03-2007 14:07
Ojejku:oops:
Niestety ja się dowiem dopiero albo jutro albo ....zadzwonię Agnie do Ciebie po południu co z Kiwulcem



Dobermania - 29-03-2007 14:41

szkoda, że Kiwusia nie wie ilu osobom zależy na jej losie! Jak na razie jest głodna i wkurzona bo micha pusta. A zabiego dopiero na 12 tą. Na podwórku zjadła kilka piórek gołebich co zostały po zdobyczy Rydzyka, pewnie je zwymiotuje a ja dostanę burę od wetki. Ojejejej, zupełnie jak mój żarłok :crazyeye: Też pióa lubi:cool3: I orzechy:eviltong: :evil_lol:

trzymam kciuki, żeby po zabiegu szybko doszła do siebie :lol:



Agnie Koty - 29-03-2007 16:38
Kiwi śpi na prześcieradle otulona kocykiem, nochal tylko wystaje. Odpoczywa dziewczyna... Co ciekawe, ominęła swoje posłanie jak morowe powietrze i od razu weszła na łóżko Filipa. Ledwo zdążyłam prześcieradło podetknąć. Dobrze, że ono jest niskie! Tzn. łóżko nie prześcieradło.
Nawet nie widziałam szwów ale pewnie są jak zawsze artystyczne...:evil_lol:



_beatka_ - 29-03-2007 17:45
mam nadzieję że wszystko bedzie ok i trzymam kciuki za domek:cool3:



Agnie Koty - 29-03-2007 18:34
Kiwi ma jechać we wtorek do swojego domu. Miejmy nadzieję, że będzie to jej docelowa przystań...........
Śpi, śpi, nasza pręguska, wymiotowała trochę żołcią ale to był chyba ostatni rzut.



Puchatek - 29-03-2007 19:02
Nie za szybko już we wtorek. Czy rana nie będzie zbyt świeża?



loozerka - 30-03-2007 07:32
a ja całe emocjonujące popoludnie spedziłam meblując swoje miejsce pracy- na razie tylko wirtualnie :D
A jak juz wrócilam to dogo nie dzialalo..
Agnieszko, jak tam Kiwasek po nocy?



Agnie Koty - 30-03-2007 08:01
Kiwi kreciła się nad ranem po mieszkaniu /jak zazwyczaj/, tym razem było głośniej bo chrobotała kołnierzem.Ok. 22 giej zaczęła interesować się szwem dlatego wsadziłam ją w ten klosz.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl



  • Strona 5 z 6 • Znaleźliśmy 2586 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6
     

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...