ďťż
 
 
   nietrzymanie moczu po sterylizacji
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

nietrzymanie moczu po sterylizacji





baller - 22-04-2009 12:17
Witam wszyskich, poptrzebuje malej porady.

Moja suka w ciagu ostatnich kilku dni "narobila" na lozko 2 razy i nie do konca jestem pewien co z tym teraz zrobic :lol:

Susza ma teraz poltora roku, sterylke miala w grudniu, po pierwszej cieczce, kiedy zrobilo jej sie ropomacicze. Na poczatku troche popuszczala, ale jak juz wyzdrowiala to zupelnie przeszlo.

Teraz niestety 2 razy zrobila na lozko, prawdopodobnie w czasie snu, ale wlasnie tego nie jestem pewien. Malpa jest taka, ze jak jest zmeczona to jest straszliwie leniwa i sila musze ja wyciagac z lozka zeby wyszla na dwor laskawie "na siku". Obie sytuacje mialy miejsce wieczorem, okolo 21-22, kiedy ona zwykle juz sie wybiegana, kladzie spac i nie ma ochoty na zadne zabawy/gosci/wychodzenie na dwor. Zdarzaly sie juz sytuacje, kiedy ona zwlekla sie z lozka, zmeczona zrobila kilka krokow za kanape (zeby nikt nie widzial :cool3:) tam sie wysikala i wrocila zaraz do spania. Oczywiscie zlapana na goracym uczynku na "nie wolno", od razu sie rozbudza i biegnie do drzwi zeby wyjsc na dwor, po drodze udajac, ze za kanapa to wcale nie ona :evil_lol:
Biore wiec pod uwage opcje, ze zrobila na lozko, bo nie chcialo jej sie wstac. Nie do konca jestem jednak do tego przekonany, bo sama na boku byla tez mokra troche, wiec jednak obstawiam, ze z wlasnej woli by w sikach nie lezala.

Teraz pytanie co mam z tym zrobic? Isc juz teraz do weta po jakies leki, czy jeszcze chwile poobserwowac rozwoj sytuacji?

Jak suki znosza taki problem? Dla nas oczywiscie jest to uciazliwe, ale jakos to przezyjemy. Nikt jej nie bedzie przez to gorzej traktowal, bo bardzo ja kochamy, wiec specjalnie z tego powodu stresowac to sie nie powinna. Z drugiej strony to jednak calkiem duzy pies - bokser - wiec jak by miala teraz tak codziennie sikac na lozko to troche zasmierdniemy :lol:





Agnes - 22-04-2009 12:23

Biore wiec pod uwage opcje, ze zrobila na lozko, bo nie chcialo jej sie wstac. Nie do konca jestem jednak do tego przekonany, bo sama na boku byla tez mokra troche, wiec jednak obstawiam, ze z wlasnej woli by w sikach nie lezala. pies sam z siebie swiadomy nie popusci lezac - to dla niego rowniez nie jest komfortowa syuacja i najczesciej jak sie zorientuje, ze ma mokro to wstaje i raczej sie juz tam nie polozy...a skoro byla na boku mokra - na 100% popuszczenie


Teraz pytanie co mam z tym zrobic? Isc juz teraz do weta po jakies leki, czy jeszcze chwile poobserwowac rozwoj sytuacji? ja na poczatku zrobilam badanie moczu czy to nie jakies przeziebienie pecherza. Przy okazji krew, czy wszystko jest w porzadku. Dopiero jesli wyszlo, ze jest zdrowa - odpowiedni lek czyli Propalni (na poczatek polecam to, nie horomony). Poczekaj, jak sie okaze ze popusci trzeci raz to idz do weta i pogadaj. Samemu nie wolno podawac Propalinu, napewno nie ma co zaczynac jak sie nie jest pewien czy to po sterylce.


Jak suki znosza taki problem? Dla nas oczywiscie jest to uciazliwe mysle, ze dla suki bardziej - chcialbys spac w mokrym lozku?;)



Aga_S - 22-04-2009 12:41
Ja miałam miesiąc temu ten sam problem.. wczesniej epizod kilka miesięcy temu.. sterylizacja prawie rok temu... Baller uważaj na Incurin (lek hormonalny), który pewnie lekarz zaaplikuje twojej suni... To jest moczenie związane ze sterylizacją (na 99%).. a istnieje na poczatek inny lek o którym dziewczyny piszą tu na wątku (niehormonalny), bo jeśli chodzi o ten hormon w postaci Incurinu to tragedia... zupełnie tak jakby suka miała cieczkę.:roll:



CASIA&ttb - 22-04-2009 14:28

Ja miałam miesiąc temu ten sam problem.. wczesniej epizod kilka miesięcy temu.. sterylizacja prawie rok temu... Baller uważaj na Incurin (lek hormonalny), który pewnie lekarz zaaplikuje twojej suni... To jest moczenie związane ze sterylizacją (na 99%).. a istnieje na poczatek inny lek o którym dziewczyny piszą tu na wątku (niehormonalny), bo jeśli chodzi o ten hormon w postaci Incurinu to tragedia... zupełnie tak jakby suka miała cieczkę.:roll: to ja się przyłączę do tej wypowiedzi,suka dostawała incurin(nie reagowała na propalin prawidłowo) i samiec w domu non stop chodził nakręcony na nią jakby miała cieczkę właśnie... Incurin odstawiony i nie wracam do niego(suka popuszczała dalej na nim)





Fioletowa - 22-04-2009 16:48
Ja właśnie też teraz mam problem z diagnoza, jutro idziemy zrobic komplet badan, bo moja tymczasowiczka co jakiś czas zostawia w miejscu gdzie lezy małe kałuże. Czasami widac też jak jej kropelki skapują na nogę gdy leży... Boję się, że to właśnie popuszczanie. Saba ma teraz około 3.5roku, sterylkę miała jakiś ponad rok temu, wcześniej najpewniej miała szczeniaki. Suczka jest mixem chowka do adopcji, jest bojąca się i ze strachu potrafi pokazac zęby, czyli średnio adopcyjna a jak jeszcze się nam nie daj boże przyplącze jakieś chróbsko, to wiecie jak to jest...



Agnes - 22-04-2009 18:55

Ja właśnie też teraz mam problem z diagnoza, z tego co piszesz to to faktycznie wyglada na popuszczenie po sterylce:roll:



Fioletowa - 22-04-2009 21:58
No właśnie po tym co się naczytałam, to tez mi to najbardziej niestety pasuje... Jutro badania, wiec po wynikach może coś więcej będę wiedziec. Na razie to nie taki problem bo dzieje się to sporadycznie, ale jednak i co gorsza boję się, że to będzie się pogłębiac, a takiego psa nikt do domu nie weźmie zas ja małej nie widzę na podwórku, za dużo pracy włożyłam w to by była domowym psiakiem...

Czy to się da wyleczyc? Czy to już całe życie tabletki albo moczenie?



baller - 22-04-2009 23:53
Dziekuje za rady. Na razie jeszcze sie wstrzymam z wizyta u weta, tym bardziej, ze suki wyciela dzisiaj taki numer, ze znowu nasikala na dywan w pokoju :roll: W tym miejscu to ona praktycznie nigdy nie lezy, wiec musiala jednak wiedziec co robi, mimo ze w trakcie sikania jej nie przylapalem.

Cos mi sie zdaje, ze ona jednak jest za bardzo rozpieszczona i robi to z lenistwa :evil_lol: Wieczorem to codziennie musze ja zanosic na rekach do lozka, bo zwykle jest juz tak "zmeczona", ze nie przejdzie z jednego pokoju do drugiego, wiec o czym my mowimy :lol:



mala_czarna - 23-04-2009 09:48


Cos mi sie zdaje, ze ona jednak jest za bardzo rozpieszczona i robi to z lenistwa :evil_lol: Wieczorem to codziennie musze ja zanosic na rekach do lozka, bo zwykle jest juz tak "zmeczona", ze nie przejdzie z jednego pokoju do drugiego, wiec o czym my mowimy :lol:
Nie chcę Cię martwić, ale u nas tak się właśnie "powolutku" i cicho rozwijała mocznica :(
Ze 3 razy w odstępach tygodniowych moja sunia nasiusiała mi do łóżka, a później zdarzało jej się już nie wytrzymać w domu, czego nigdy w życiu nie robiła. Później się niestety okazało, że to był początek choroby.



Belga - 23-04-2009 09:54
A ja bym Ci jednak radziła pójść do weta. Miałam tak z jamnikiem-samcem. Mając osiem lat zaczął posikiwać w domu. Opiekująca się nim wetka twierdziła, że jamniki "nieraz tak mają, bo to wredne charakterki". Tymczasem była to mocznica, która nie leczona doprowadziła do niewydolności nerek.:-(
Teraz już na pewno bym nie zwlekała ze zrobieniem badań...



Agnes - 23-04-2009 10:05

Cos mi sie zdaje, ze ona jednak jest za bardzo rozpieszczona i robi to z lenistwa :evil_lol: Wieczorem to codziennie musze ja zanosic na rekach do lozka, bo zwykle jest juz tak "zmeczona", ze nie przejdzie z jednego pokoju do drugiego, wiec o czym my mowimy :lol: to naprawde nie ma NIC do rzeczy - pies sam z siebie pod siebie NIE leje. To juz bardziej uwierze, ze wstala i po prostu nalala.



Agnes - 23-04-2009 10:10

Czy to się da wyleczyc? Czy to już całe życie tabletki albo moczenie? po sterylce? raczej nie- to jest niedobor hormonow odpowiadajacych za trzymanie moczu (tak w skrocie), wiec tego hormonu caly czas brakuje. Oczywiscie pewnie znajda sie na forum osoby, ktore wycofaly np Incurin i pies nie posikiwal dalej, ale to nie sa czeste przypadki. Propalin jak odstawisz to pies moze zaczac popuszczac ze zdwojona sila - ja probowalam i szybko wrocilam do leku.
Widzisz, jesli sie okaze, ze to popuszczanie po sterylce i propalin zacznie dzialac to problem przestaje byc tak uciazliwy. Oczywiscie moze byc tak, ze po kilku latach przestanie dzialac, ale moj wet takiego przypadku nie mial do tej pory.



Fioletowa - 23-04-2009 17:47
Agnes: Dzięki za odpowiedź, sama mam dwie sterylkowe sunie, ale odpukac takiego problemu nie mają. Jak mówiłam teraz to nie problem bo popuszcza tylko czasami, albo może tak małe ilości, że nie zauważam bo sunia jest jak to chowek bardzo czysta i ciągle sie myje czy to łapki czy pupę. Dzisiaj byłyśmy na badaniach, wyniki jutro i wtedy postanowimy co dalej...
Pozdro



Belga - 24-04-2009 10:59
Co to znaczy chowek? Czyżbyś miała na myśli hovawarta, czyli hovka? To moja ukochana rasa - mam dwa i ta pisownia bardzo mnie razi...
Czy można gdzieś zobaczyć zdjęcie tej suni?
Ciągle wylizywanie łapek i pupy nie świadczy o czystości, lecz raczej o jakichś dolegliwościach (np. wypełnione zatoki okołoodbytowe) lub stresie (lizanie łap). Znam hovki od ponad 12 lat i nie slyszałam, żeby były specjalnie czyste...



baller - 24-04-2009 11:47

Nie chcę Cię martwić, ale u nas tak się właśnie "powolutku" i cicho rozwijała mocznica :(
Ze 3 razy w odstępach tygodniowych moja sunia nasiusiała mi do łóżka, a później zdarzało jej się już nie wytrzymać w domu, czego nigdy w życiu nie robiła. Później się niestety okazało, że to był początek choroby.
A co to za choroba? Cos szczegolnie powaznego? Jakies jeszcze szczegolne objawy na ktore powieniem uwazac?

Z moja to jest tak, ze ona bardzo dlugo robila w domu i do teraz niestety jej troche zostalo. Ma poltora roku, a i tak czesto zdarza sie jej nasikac/nakupac w domu jak zostaje sama. Nawet czasem jak ktos jest, a ona jest "zmeczona" i nie zglosi potrzeby to pojdzie sobie do korytarza i walnie kupsko jakby nigdy nic. Do takich jej "zagrywek" jestesmy dosc przyzwyczajeni, wiec w sumie moze dlatego troche bagatelizujemy problem posikiwania w domu czy na lozkach.



Belga - 24-04-2009 12:06
Jak juz pisalam - mocznica prowadzi do niewydolnosci nerek, ktora jest smiertelna - dlatego warto nie bagatelizowac posikiwania. Zbadanie krwi i moczu to naprawde nie taki wielki problem, w przynajmniej sumienie czyste!



Fioletowa - 24-04-2009 17:11
Chowek, czyli chow chow-ek:)/oczywiście nie do końca bo bezpapierowy/ Jeśli chodzi o czystośc, sunia jest bardzo czysta co zresztą jest cechą tej rasy. Nie wydaje mi się żeby była chora, chociaż dzisiaj odbieramy wyniki badań robione na wszelki wypadek i ze względu na prawdopodobieństwo nietrzymania moczu. Co do lizania łapek ze stresu, możliwe że to tez dlatego zwłaszcza, że mała jest u mnie dopiero od miesiąca i jeszcze nie zawsze czuje się pewnie.
Pozdrawiamy



Belga - 24-04-2009 18:23
A to dobre! Widać jestem tak hovo-zakręcona, że wszystko mi się jednoznacznie kojarzy...;) Przepraszam za to nieporozumienie!
No tak, chow-chow podobno mają rzeczywiście takie kocie obyczaje. Miejmy nadzieję, że sunia jest zdrowa. Trzymam kciuki za dobry dom dla niej!



Evra - 30-04-2009 19:00
Dawno tu nie zaglądałam. Od 25.06.2008 moja Gaja dostaje Propalin. Zeszliśmy już z dawki 0.7 ml do 0.5 ml dwa razy dziennie. Lek działa bez zarzutu, sunia trzyma mocz jak kiedyś, nie popuszcza już ani kropelki! Jak dotąd nie zauważyłam żadnych innych ubocznych skutków sterylizacji, a raczej same pozytywy.

Gaja na widok strzykawki z lekiem strasznie się ślini, nie protestuje przeciwko podawaniu, mam wrażenie, że nawet jej się to podoba - podaję jej bezpośrednio do pyska. Ciekawa jestem jaki smak ma Propalin.



Agnes - 30-04-2009 19:58

Ciekawa jestem jaki smak ma Propalin. moja tez sie slini, a ktos kiedys na dogo pisal ze podobno smak ma gorzki. Wiec moze to tak jak z cytryna u ludzi? - na widok sie slinimy:lol:
Ja propalin podaje rowno 2 lata:multi:(zaczelismy dokladnie 5.05.07r) I teraz od 2 tygodni znowu jest na dawce 0,3 ml dwa razy dziennie, a sucz wazy 42 kg - i to jest jedyny minus u nas. Widze jak trudno sie odchudza psa po sterylizacji. Kiedys przed sterylka i rok po wystarczylo, ze dalam ciut mniej jedzenia na jeden posilek i juz leciala z waga w dol, a teraz? Bardzo ciezko. Rowniez bardzo latwo "tyje" - mniej ruchu przez jakis okres czasu i juz problem



Evra - 30-04-2009 21:41

Widze jak trudno sie odchudza psa po sterylizacji. Ja mam problem dokładnie odwrotny. Cały czas próbuje podtuczyć boksię, a ta dzielnie stawia opór! Walczymy o każdy kilogram, bezskutecznie. Ruchu ma faktycznie bardzo dużo, ale nie chce jeść. Taki typ :mad:

Podajesz 0,3 ml na 42 kg? To naprawdę malutko. Ja daję 0,5 na 23 kg, ale jak czasem zapomnę podać to suczka nadal trzyma. Pewnie mogłaby dostawać mniej, ale nie będę zmniejszać dawki bez konsultacji z wet. Może przy następnym opakowaniu.



Agnes - 30-04-2009 21:49

Ja mam problem dokładnie odwrotny. Cały czas próbuje podtuczyć boksię, a ta dzielnie stawia opór! Walczymy o każdy kilogram, bezskutecznie. Ruchu ma faktycznie bardzo dużo, ale nie chce jeść. Taki typ :mad: u nas problem nadwagi wystapil stosunkowo niedawno - ok rok temu, a sterylizacja byla we wrzesniu 2005r, wiec sporo czasu minelo zanim pojawila sie otylosc


Podajesz 0,3 ml na 42 kg? To naprawdę malutko. Ja daję 0,5 na 23 kg, ale jak czasem zapomnę podać to suczka nadal trzyma. u nas byl kiedys okres kiedy podawalam 0,2 x dziennie - ale do tego dojsc juz nie moge


Pewnie mogłaby dostawać mniej, ale nie będę zmniejszać dawki bez konsultacji z wet. Może przy następnym opakowaniu. moj wet juz mnie nauczyl zmiany dawkowanie propalinu - zbyt czesto musze to robic, zeby za kazdym razem pytac. Zreszta - nic sie nie dzieje, jak zejde za bardzo - sucz popusci wtedy podnosze i juz jest ok. Tylko trzeba wyczuc o ile mozna zejsc i ile potem podnosic jakby cos sie dzialo



Martens - 05-05-2009 13:59

Widze jak trudno sie odchudza psa po sterylizacji. Kiedys przed sterylka i rok po wystarczylo, ze dalam ciut mniej jedzenia na jeden posilek i juz leciala z waga w dol, a teraz? Bardzo ciezko. Rowniez bardzo latwo "tyje" - mniej ruchu przez jakis okres czasu i juz problem
u nas problem nadwagi wystapil stosunkowo niedawno - ok rok temu, a sterylizacja byla we wrzesniu 2005r, wiec sporo czasu minelo zanim pojawila sie otylosc U nas było identycznie, przez kilka lat po sterylce zero skłonności do tycia, a potem nagle to samo co u Ciebie.
Okazało się, że to niedoczynność tarczycy. Polecam zbadanie hormonów.



Agnes - 05-05-2009 14:35

U nas było identycznie, przez kilka lat po sterylce zero skłonności do tycia, a potem nagle to samo co u Ciebie.
Okazało się, że to niedoczynność tarczycy. Polecam zbadanie hormonów.
wiem Martens, pamietam caly czas o Waszej sytuacji. Tylko widzisz, inne objawy nie bardzo sie pokrywaja:roll: Nie ma plackow lysych jak Twoja suka, chyba, ze u Was to juz jakies tam stadium a moze "wystarczy" otylosc?
Ja mowilam o tym swojej wet i sie pytalam czy robic badania - uwaza, ze nie ma potrzeby. Ale obiecalam sobie, ze jak bede przy kasie to zrobie - ot tak dla siebie. Mozesz mi napisac jeszcze czy to jest kwestia jednego badania? I jakie to sa koszty? Moze byc na pw



Martens - 05-05-2009 19:51

wiem Martens, pamietam caly czas o Waszej sytuacji. Tylko widzisz, inne objawy nie bardzo sie pokrywaja:roll: Nie ma plackow lysych jak Twoja suka, chyba, ze u Was to juz jakies tam stadium a moze "wystarczy" otylosc?
Ja mowilam o tym swojej wet i sie pytalam czy robic badania - uwaza, ze nie ma potrzeby. Ale obiecalam sobie, ze jak bede przy kasie to zrobie - ot tak dla siebie. Mozesz mi napisac jeszcze czy to jest kwestia jednego badania? I jakie to sa koszty? Moze byc na pw
Niedoczynność bardzo często jest w ogóle bezobjawowa lub ma nietypowe objawy.
U mnie zaczęło się niewinnie, bo tylko od tycia właśnie i malutkiego przerzedzenia sierści na mostku, jakby wycierała sobie o dywan leżąc. Konkretne łyse placki i ciemnienie skóry zaczęło się dopiero 2-3 lata od pierwszych objawów.

A gdzie chodzicie do weta?
Żeby sprawdzić tarczycę wystarczy badanie FT4, robią na Gagarina, albo na SGGW (stamtąd też wysyłają na Gagarina).
Na SGGW koszt samego FT4 to 45 czy 50 zł (po tym już widać jeśli coś jest nie tak), natomiast pełny profil tarczycowy z cholesterolem rok temu kosztował 90 zł.



Agnes - 05-05-2009 21:41

A gdzie chodzicie do weta? nasz wet przyjmuje na Tarchominie, ale roznego rodzaju badania robie tu, czasami na SGGW tez..i to sie pobiera krew po prostu tak?

Czy to prawda, ze po sterylce moga sie pojawic problemy z tarczyca? Czesto sie tak dzieje? Kurde...jeszcze by mi brakowalo problemow z tym - nietrzymanie moczu mi wystarcza...



Martens - 05-05-2009 22:55

nasz wet przyjmuje na Tarchominie, ale roznego rodzaju badania robie tu, czasami na SGGW tez..i to sie pobiera krew po prostu tak?

Czy to prawda, ze po sterylce moga sie pojawic problemy z tarczyca? Czesto sie tak dzieje? Kurde...jeszcze by mi brakowalo problemow z tym - nietrzymanie moczu mi wystarcza...
Ze strony technicznej to zwykłe badanie krwi.

Po sterylce ryzyko niedoczynności wzrasta bodajże trzykrotnie niestety, ale nie wiem jaki to jest dokładnie % suk, musialabym poszukać.
U suk i tak wygląda to o wiele lepiej niż u kobiet, bo kobieta po usunięciu jajników niedoczynność ma niemal jak w banku, stąd hormonalna terapia zastępcza dla kobiet po takich zabiegach.



Belga - 06-05-2009 10:21
Tu są amerykańskie dane na temat możliwych powikłań pokastracyjnych:
http://www.akcchf.org/pdfs/whitepape...iesArticle.pdf
Szczególnie polecam tabelki na końcu artykułu.



Agnes - 06-05-2009 11:51
juz jestem po konsultacji z wetem i wiem, ze tak czy siak powinno sie robic u suki powyzej 4-5 roku zycia badanie poziomu cholesterolu i T4. Na dniach je wykonam i bede wiedziala czy cos sie dzieje z tarczyca - chociaz wet tego nie podejrzewa



Agnes - 08-05-2009 17:37

Czy ktoś z Was spotkał się z teorią, że nietrzymanie moczu wcale nie jest spowodowane sterylizacją, a że występuje u suk sterylizowanych , to czysty przypadek, bo gdyby te suki były nie wysterylizowane to też moczu by nie trzymały (czynniki genetyczne, ew. wiek), oczywiście mówimy o sukach z dobrymi wynikami moczu, czyli po wykluczeniu chorób nerek i układu moczowego. bardzo mocne uogolnienie...nietrzymanie moczu moze wystepowac u suk po sterylizacji przez brak hormonu, ktory za to trzymanie min odpowiada. A to ze suka w wieku 10 lat ktora nie jest po sterylizacji bedzie popuszczac - bo pojawiaja sie problemy zukl moczowym to juz inna bajka


Mało tego, według tej teorii, aby sukę niewysterylizowaną, która nie trzyma moczu leczyć propalinem, trzeba by ją wysterylizować, bo propalin działa tylko na suki wysterylizowane.
Brzmi niewiarygodnie, ale dowiedziałam się tego od weta.
az bym podyskutowala z tym wetem:angryy: glupoty gada ze hej...fakt - propalin dziala tylko na suki po sterylizacji, ale dlatego ze suka popuszcza i trzeba sterylizowac, zeby dac lek...toz to glupota jakich malo:roll: przeciez po takim zabiegu suka bedzie popuszczac nie z powodu sterylizacji - bo popuszczala wczesniej, wiec lek nadal nie bedzie dzialal...



dorota1 - 08-05-2009 17:42
Czy ktoś z Was spotkał się z teorią, że nietrzymanie moczu wcale nie jest spowodowane sterylizacją, a że występuje u suk sterylizowanych , to czysty przypadek, bo gdyby te suki były nie wysterylizowane to też moczu by nie trzymały (czynniki genetyczne, ew. wiek), oczywiście mówimy o sukach z dobrymi wynikami moczu, czyli po wykluczeniu chorób nerek i układu moczowego.
Mało tego, według tej teorii, aby sukę niewysterylizowaną, która nie trzyma moczu leczyć propalinem, trzeba by ją wysterylizować, bo propalin działa tylko na suki wysterylizowane.
Brzmi niewiarygodnie, ale dowiedziałam się tego od weta.



Agnes - 08-05-2009 18:14

Znowu posty przeskakują:angryy:
Mnie się też wydaje, że to jakieś bzdury. Rozmowa miała miejsce w kontekscie tego, że ja mam bardzo ostrożne podejście do zabiegu sterylizacji, a wet nie. Na mój argument, że to nie jest takie nic skazywać sukę na branie propalinu przez całe życie, dowiedziałam sie tego, co napisałam powyżej.
ten % suk ktore nie trzymaja moczu nadal nie jest duzy - to jest oczywiscie loteria, ale ja decydujac sie na zabieg akurat o tym nie myslalam, moze moj blad, bo teraz mamy co mamy...bardziej sie balam ropomacicza dlatego zdecydowalam sie na zabieg mlodej suki niz takiej w wieku 10 lat. To oczywiscie tylko gdybanie



dorota1 - 08-05-2009 18:27
Znowu posty przeskakują:angryy:
Mnie się też wydaje, że to jakieś bzdury. Rozmowa miała miejsce w kontekscie tego, że ja mam bardzo ostrożne podejście do zabiegu sterylizacji, a wet nie. Na mój argument, że to nie jest takie nic skazywać sukę na branie propalinu przez całe życie, dowiedziałam sie tego, co napisałam powyżej.



Feigned - 10-08-2009 21:52
wszyscy piszecie o nietrzymaniu moczu przez suki, a ja zapytam czy u psów też się to zdarza, tzn. po kastracji?
Axel był kastrowany ok. miesiąc temu, nie pamiętam dokładnie, i właśnie w ostatnim tyg. 3 razy zdarzyło mu się zsikać pod siebie.
I się właśnie zastanawiam czy to może być po kastracji czy to jakieś przeziębienie?
musimy się wybrać do weta.



Belga - 11-08-2009 08:27
Owszem, zdarza się.



zebra12 - 10-11-2009 17:44
Moja sunia była sterylizowana około 1,5 roku temu. Jakiś czas temu zaczęła sikać pod siebie. Budziła się mokra. Zostawiala plamy na dywanie i na łóżku. Ale temu wszystkiemu towarzyszyło duże pragnienie. Badanie moczu bez zmian, wręcz idealne. Cukier ok. Lekarz przepisałą propalin. Ale sunia już w południe przed podaniem leku poczułą się lepiej, zaczęła być radośniejsza. Wieczorem podałam jej propalin i legowisko od tego dnia było suche. Tylko czy to możliwe, że lek tak szybko zadziałał? Czy to może coś innego?
Teraz zdarza się czasem, że zeskakując z łóżka siknie troszkę, ale już nie tyle i rzadko. Zmniejszam dawkę propalinu, wg wskazań weta. Pragnienie też minęło. a piła jak smok, w nocy miała suche śluzóki i mlaskała. Teraz to minęło.
Czy objawy są zgodne z nietrzymaniem moczu po sterylce?



Agnes - 10-11-2009 18:16

Tylko czy to możliwe, że lek tak szybko zadziałał? Czy to może coś innego? O ile pamietam...u nas lek rowniez b. szybko zadzialal. Pragnienie suka tez ma dosc duze, wczesniej faktycznie tego nie bylo, do tego wszystkiego duzo sika, wiec spacery musza byc czesciej. Nie jestem jednak pewna czy moge to laczyc z zabiegiem.


Teraz zdarza się czasem, że zeskakując z łóżka siknie troszkę, ale już nie tyle i rzadko. Zmniejszam dawkę propalinu, wg wskazań weta. u nas nawet kilka kropel bylo znakiem, zeby zwiekszyc ciut dawke - nie bagatelizowalam tego, mimo ze nie robila wielkich kaluz. Jednak czesto jesli dawki nie zwiekszalam, a ona kropelkowala predzej czy pozniej pojawiala sie kaluza.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl



  • Strona 4 z 4 • Znaleźliśmy 750 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4
     

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...