ďťż
 
 
   Yorczek dla blondynki
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

Yorczek dla blondynki





Hania:) - 24-02-2007 19:40
Jak wiecie jestem poczatkujacym wlascicielem yorka. Od paru dni dosłownie. A juz mnie szlag jasny trafia - ja szczesliwa, gdzie moge to opowiadam ze mam psa i ze rewelacyjny i slysze: To super! Swietnie! Extra! A jaka rasa? - York. I koniec zachwytow. brew uniesiona w gore i zmiana tematu. nie no jak rany. :angryy:
Ostatnio bylo tak: "Yorka???!!!!!!!" Przeciez Ty sie tyle włoczysz po gorach i gdzie sie da. Co z nim zrobisz? A czemu nie labka? Po co Ci lala?" nikt nie slucha tłumaczen zemam terriera, w dodatku tak energicznego, ze ja padam, on szaleje. A ma 8 tygodni. W terenie go nie sprawdzalam, ale glowe daje ze mam psiego sportowca:lol: I jest oki. Tylko te reakcje. Jak york to w rozowej sukience na rekach u rozowej blondynki (u mnie sie tylko to ostatnie zgadz). Ja jestem typ gorski, mieszkam w Beskidach i jak tylko moge to ide sie wloczyc. Z psem.
Yorki sa lekcewazone nikt ich nie traktuje jak psy. To okropne.
Przed chwila pisałam w "Wszystko o psach" no i zwierzam sie ze chcialam psa na dlugie spacery io wycieczki. I oczywiscie od razu: "Yorka???!!!!!!!! One nie moga duzo chodzic, zla rase wybralas." I to dogomaniacy.
Duzo osob robi krecia robote, nawet yorkofile. Na Rany Boskie, nie ubierajmy tych psow jak laleczek, nie nosmy wylacznie na rekach, moze stereotyp minie. Co innego zrobic?!





Sara_i_Aris - 24-02-2007 19:49
Jeszcze twój york będzie szczęśliwy, przecież to terier, żywe srebro. One uwielbiają długie wędrówki (jeśli od małego nie są traktowane jak maskotki i rozleniwione na kanapie :razz: ). Nie słuchaj innych... no na pewno takie bardzo dlugie wędrówki mu zaszkodzą, w granicach rozsądku... :loveu: Takie maleństwo chyba nie wytrzyma pół dnia (ale nie jestem pewna ;) )



Magda - 24-02-2007 20:08
Nie przejmuj sie ludzmi. Niestety istnieje stereotyp, ze york to pies do salonow, na kanapy i przed kominek. Spacery to tylko na rekach panci, a zima to tylko na siku i do domu, bo jeszcze sie przeziebi:shake: Trzeba sie nauczyc lekcewazyc takie opinie i zachowania ludzi.
Jak w koncu ma myslec zwyczajna osoba, ktora nie ma psa (albo ma kundelka na lancuchu przy budzie) kiedy widzi uroczystosci typu York Day, sale pelna poprzebieranych yorkow, ubran i kokardek na kazdy dzien tygodnia:roll:



Behemot - 24-02-2007 20:15

Przed chwila pisałam w "Wszystko o psach" no i zwierzam sie ze chcialam psa na dlugie spacery io wycieczki. I oczywiscie od razu: "Yorka???!!!!!!!! One nie moga duzo chodzic, zla rase wybralas." I to dogomaniacy. Ojojoj... :shake: Nikt tak nie napisał... :shake:
Na ten temat były tylko 2 wypowiedzi. Ja spytałam (przyznając, że nie znam się na yorkach), czy to rzeczywiście rasa odpowiednia do górskich wypraw. Z ciekawości, a nie dlatego, że myślę zgodnie ze stereotypem: york = lalka, którą powinno nosić się na rękach.
Druga osoba napisała, że podobno yorki nie powinny zbyt długo biegać, ale nie jest tego pewna, jej yorczka po godzinie chce wracać do domu.

I to tyle, jeśli chodzi o tę "nagonkę" Dogomaniaków :cool1:





Hania:) - 24-02-2007 20:21

Ojojoj... :shake: Nikt tak nie napisał... :shake:
Na ten temat były tylko 2 wypowiedzi. Ja spytałam (przyznając, że nie znam się na yorkach), czy to rzeczywiście rasa odpowiednia do górskich wypraw. Z ciekawości, a nie dlatego, że myślę zgodnie ze stereotypem: york = lalka, którą powinno nosić się na rękach.
Druga osoba napisała, że podobno yorki nie powinny zbyt długo biegać, ale nie jest tego pewna, jej yorczka po godzinie chce wracać do domu.

I to tyle, jeśli chodzi o tę "nagonkę" Dogomaniaków :cool1:
Ojojojojojojoj jaka nagonke. Przaeciez ja tu tylko pisze o stereotypach, ktore kraza - jak wiecie. Ogolne nastawienie. Akurat dogomaniacy to ostatni cel na jaki moznaby organizowac jakakolwiek nagonke. Tylko - stereotypy dzialaja.



Behemot - 24-02-2007 20:41

Ojojojojojojoj jaka nagonke. Przaeciez ja tu tylko pisze o stereotypach, ktore kraza - jak wiecie. Ogolne nastawienie. Akurat dogomaniacy to ostatni cel na jaki moznaby organizowac jakakolwiek nagonke. Tylko - stereotypy dzialaja. Haniu, nie rozumiem, jak Twoja odpowiedź ma się do tego, co napisałam.
Poskarżyłaś się w tym wątku, że w WoP ludzie się na Ciebie rzucili, twierdząc, że wybrałaś niewłaściwą rasę - a ja to sprostowałam, bo taka sytuacja nie miała miejsca :shake:



Sara_i_Aris - 24-02-2007 21:09

Druga osoba napisała, że podobno yorki nie powinny zbyt długo biegać, ale nie jest tego pewna, jej yorczka po godzinie chce wracać do domu. Godzina to i tak dużo, a ja myślę, że york jak chce to się niech wyszaleje. A jeśli nie ma takiej możliwości - to się nie dziwić, że zamiast yorka ma się leniucha wyglądającego jak lalka Barbie :shake:



daria1 - 25-02-2007 00:54
Yorki to teriery a teriery to temperament.Są tacy którzy kupują yorka bo jest moda i wypada oprócz nowego dywanu mieć nowego pieska.Ja myślę że powinnaś puścić to mimo uszu i brać pieska gdzie chcesz...............



Mynia - 25-02-2007 10:35
A ja ostatnia byłam na wycieczce, dwa dni łażenia, zwiedzania, od rana do późnego popołudnia. No z przerwami na jedzonko :) I byłam z moin półrocznym bąblem. No oczywiście, żę miałam specjalną torbę dla psa, tylko po co? Shaggy wcale nie chciał w niej siedzieć! Chodził z nami, a jak musiał wejść do torby to wyrywał sie strasznie, wiercił... najgorsza kara to była :) Wieczorkiem w hotelu padł ;) i spał, ale nastepnego dnia znowu omijał torbę jak tylko się dało.... Po powrocie do domu odpoczywał dłuuuuugo, ale nastepnego dnia pies jak nowy. Nowe baterie, znowu rojbrowanie i szlenstwo... A ja - jeszcze dwa dni "dochodzilam" do siebie :) York - lala? :shake:



mikadosiek - 25-02-2007 12:23
Witaj, nie jestem fachowcem ale mam Yorka już prawie 4 lata. Wszyscy znajomi żartują, że to "wersja sportowa". Potrafi biegać około 10 km za rowerm (moi rodzice nastraszyli mnie TOZem - że się znęcam) Mam koszyk na rowerze ale Misiek "drze się" w nim, musi bic za rowerm. Oczywiście nie przesadzam z tym. Poza tym uwielbia wędkowanie - pilnuje spławika. Ogólnie jest bardzo wysportowany, najchętniej mieszkałby na podwórku. Ale prawie wszyscy, którzy go nie znają nie chcą wierzyć. Są zdziwieni dopiero po bliższym kontakcie - On absolutnie nie jest lalką. Zresztą poszukaj Wind i Jej Majutka - do dopiero para sportowa.



owczarnia - 26-02-2007 11:17
Jeśli tyko zdrowie pozwala - to znaczy nie przyplączą się żadne problemy z rzepkami wykluczające długie spacery (i tu część osób, która zapewne słyszała o tej częstej yorczej przypadłości, ma rację - wtedy nie mogą długo chodzić ani biegać) - york to wspaniały kumpel na wszelkie wycieczki :).



Hania:) - 26-02-2007 15:59
Dopiero teraz pisze, bo nawalil mi moj staruszek komputer i to oczywiscie w trakcie drukowania pracy magisterskiej.
Przepraszam Cie bardzo Behemot, faktycznie nie sprawdzilam dokladnie i zle zacytowalam. Tzn nie pamietalam dokladnie co tam bylo napisane i nalozyly mi sie opinie roznych osob.
Ja tam uwazam ze glownymi winnymi nie sa osoby widujace yorki na spacerze, tylko czesc wlascicieli (CZĘSC!). Robia z nich ladne laleczki i york powoli stal sie synonimem tego, czego synonimem byl jeszcze niedawno pudel: snobizmu, zmanierowania, ktore trzeba wysmiewac. Nie jest winny pies (jest on raczej ofiara swojej wlasnej rozbrajajacej mordki i slepkow oraz szaty), tylko - zadna nowosc - czlowiek.
Ot nie dalej jak dzis poszlam do sklapu zoologicznego po karme. Słuchajcie szok - cala wystawa zawalona sukieneczkami (rozowymi, cukierkowatymi, z pomponami, koronkami, co tam jeszcze kto chce) dla kogo? Ano dla yorkow. A jak zapytalam o kubraczek zwykly, ortalionowy to sie dowiedzialam ze "prosze pytac, ale w najblizszym czasie nie". Po co psu (PSU!!!) rozowa sukienka pytam sie?
No to co sie dziwic ludziom, ze nie uwazaja yorki za psy?



Sara_i_Aris - 26-02-2007 17:56
Pff... w życiu bym nie kupiła Arisowi niepotrzebnego mu ubranka :roll: I jak widzę w lato ubranego yorka to aż mi się niedobrze robi, przecież ten psiak się męczy :angryy: I w taki oto sposób (jak powyżej) krąży przekonanie, że yorki to laleczki. Ale one nawet nie należą do ras ozdobnych, tylko do terierów!



Behemot - 26-02-2007 18:06
A propos traktowania yorków (i innych psów) jak lalki, przeczytajcie ten wątek: http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=30336
Ręce opadają.... :shake:



PositiveThought - 26-02-2007 20:25
york to terrier z krwi i kości, piękny, z pięknym włosem, ale to nie czyni go laleczką. jest świtnym kompanem do zabaw, wycieczek czy wędrówek, i jestem pewna, że dobrze wybrałaś.
też denerwuje mnie takie zachowanie - na przykład kręcenie nosem ludzi, którzy widzą, że zabieram Aidka do lasu. w ubranku. w kiteczce. i słyszę, że pies się męczy na spacerze po lesie. bo to york. a ja, ja to w ogóle jestem nieodpowiedzialna i lekkomyślna.



Hania:) - 26-02-2007 20:26

A propos traktowania yorków (i innych psów) jak lalki, przeczytajcie ten wątek: http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=30336
Ręce opadają.... :shake:
Jak to mowi moja kolezanka: rece i biust opadaja....
Mnie to tak denerwuje ze naprawde jak malo co. Moja kuzynka niedawno: "O masz yorka! Super! to jest taki piesek ktorego mozna przebierac w rozne ubranka......"
A zatem rece rzeczywiscie opadaja. I nie tylko.



daria1 - 26-02-2007 20:30
Wiesz Haniu ja też się denerwuję kiedy ludzie mówią te yorki to są maskotki a nie pieski.To jest przede wszystkim choć mały to jednak bardzo żywy piesek.I trzeba go traktować jak pieska.Rosa jest bardzo energiczna uwielbia spacery i ruch na świeżym powietrzu,więc kiedy tylko jest okazja to spacerujemy.



Sara_i_Aris - 27-02-2007 10:56
Aris też uwielbia bardzo długie spacery, najlepiej jakby cały dzień spędził na powietrzu, np. działce. Później całą noc przesypia a rano budzi się jak nowonarodziny i znowu ma ochotę na takie wybryki. I jeszcze jakoś nigdy on się nie zmęczył, jak już to ja :oops:



Burchardt - 27-02-2007 11:06
Mój Tupek ma tylko jedno ubranko, takie z polaru na wyjatkowo zimnie dni. Tak sobię myślę, że opinia na temat yorków wzięła się stąd, że te psy wyjątkowo grzecznie i spokojnie przyjmują wszelkie dziwactwa swoich właścicieli. W życiu nie miałam psa, który z takim stoickim spokojem, pozwalałby się czesać, ubierać, kąpać i robić te wszystkie czynności związane z higieną i kosmetyką ogólną. Nie wiem może one to mają gdzieś zakodowane.



małyskrzat - 27-02-2007 11:27
a no właśnie! przyjmują wszystko ze stoickim spokojem i dlatego należy się im większy szacunek!
jak również należy się im normalne traktowanie!
Nie zapominajmy,że to pies a do tego terrier, który zniesie wszystko i wszystko zrobi by uszczęśliwić swojego pana....
który nade wszystko kocha ruch i jest bardzo nieszczęśliwy we wszelkich falbankach mimo braku protestu.

Uważam że dobrą rasę wybrałaś i będziesz ze swojego terrierka zadowolona.



carolinascotties - 27-02-2007 11:35

Jak wiecie jestem poczatkujacym wlascicielem yorka. Od paru dni dosłownie. A juz mnie szlag jasny trafia - ja szczesliwa, gdzie moge to opowiadam ze mam psa i ze rewelacyjny i slysze: To super! Swietnie! Extra! A jaka rasa? - York. I koniec zachwytow. brew uniesiona w gore i zmiana tematu. nie no jak rany. :angryy:
Ostatnio bylo tak: "Yorka???!!!!!!!" Przeciez Ty sie tyle włoczysz po gorach i gdzie sie da. Co z nim zrobisz? A czemu nie labka? Po co Ci lala?" nikt nie slucha tłumaczen zemam terriera, w dodatku tak energicznego, ze ja padam, on szaleje. A ma 8 tygodni. W terenie go nie sprawdzalam, ale glowe daje ze mam psiego sportowca:lol: I jest oki. Tylko te reakcje. Jak york to w rozowej sukience na rekach u rozowej blondynki (u mnie sie tylko to ostatnie zgadz). Ja jestem typ gorski, mieszkam w Beskidach i jak tylko moge to ide sie wloczyc. Z psem.
Yorki sa lekcewazone nikt ich nie traktuje jak psy. To okropne.
Przed chwila pisałam w "Wszystko o psach" no i zwierzam sie ze chcialam psa na dlugie spacery io wycieczki. I oczywiscie od razu: "Yorka???!!!!!!!! One nie moga duzo chodzic, zla rase wybralas." I to dogomaniacy.
Duzo osob robi krecia robote, nawet yorkofile. Na Rany Boskie, nie ubierajmy tych psow jak laleczek, nie nosmy wylacznie na rekach, moze stereotyp minie. Co innego zrobic?!
Najzwyczajniej miej to w nosie ;)

W ubiegłym roku- moja Szkotka urodziła dzieci- ja przeprowadzałam castingi...tak bardzo chciałam zeby dzieciaczki znalazly odpowiednie domy...90% zainteresowanych przyjezdzalo z piecioletnimi dziecmi -i słyszałam:
bo to taki maly piesek...dla dziecka...a przeciez jak maly to nie potrzebuje ruchu...nas nie ma po 8 -9 godzin dziennie w domu...ale to maly pies...wytrzyma...

mnie trafial szlag...bo ludzie kompletnie nieprzygotowani wybrali sobie rasę... ocenili psa po gabarytach...nie mieli pojecia o Terierach...

całe szczęście moje dzieciaki mają cudowne domy - do ktorych - fakt-poszly pozno- bo majac po 6 miesiecy :loveu: :evil_lol:

Najważniejsi jesteście Wy i Wasza przyjaźń - a na stereotypy wyhodowane przez nieodpowiedzialnych ludzi- gwiżdż :)

Pozdrawiam :lol:



Patikujek - 13-03-2007 17:39
Ja mam yorka(może nie rasowego ale yorka) i on jest bardziej żywiołowy od nie jednego sportowego psa. To przecież terrier który kocha biegać i wędrować.
Ja równiez nie cierpię tekstów typu jaka śliczna przytulanka, taka laleczka do czesania, czemu mu włosków nie zapuścisz i kokardki nie przyczepiasz:shake:
Ja nie mam nic do osób które ubierajką swojepsiaki czy robią im fryzurki, mój Baks też ma kamizelke ocieplaną na zimę bo marznie ale nie nosze go przez to na rękach.
A ty nie przejmuj się wypowiedziami innych kiedyś podczas wspólnego spaceru kiedy będziecie chcieli gdzieś wejść a psy nie będą umiały ciekawe czyj pies znajdzie się na szczycie kto swojego przeniesie w razie potrzeby:)



Sara_i_Aris - 13-03-2007 17:46
No racja, york to prawdziwy, podręczny sportowiec. Możesz z nim chodzić na długie spacery, w razie czego, np. podczas wspinania na szczyty, możesz go wziąć pod pachę i gotowe. Z psiakiem się nie rozsajesz ani razu :loveu:
ps: zabrzmiało to jak reklama :lol:



Helen - 13-03-2007 19:06
bzdury... nie przejmuj się ;) ja z moją Lussi (jak tylko pogoda i czas nam na to pozwolą) chodzimy na dłuugie spacery! potrafimy wyjść z domu i wrócić za trzy godziny :) Lussi kocha spacery, zwłaszcza po wyboistym terenie np. na łąkach, w lesie ;) nie wiem jak by zareagowała na góry, bo mieszkamy w Szczecinie i gór u nas nie ma :eviltong: i tak jak Yorkie napisała, york to terrier! o jego prawdziwych cechach! tylko nie wolno pozwolić im zanikać! trenować np. agility, biegać, chodzić ile wlezie ;) nie dajmy się stereotypom ;)



agoosia - 14-03-2007 09:22
juz sobie dałam spokuj z uswiadamianiem przechodniow ze to nie lalka a dzieci sie znim nie mogą bawic bo jest za delikatny... jakos powoli przestaje reagowac... choc ostatnio kobieta mnie przeprosiła ze nie zauwazyła mojego psiaka i spusciła ze smyczy swojego wilka... ale przeprosiła bo ona rozumie ze taki pies w zabawie mogłby zrobic krzywde mniejszemu!!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl

  •  

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...