ďťż
 
 
   Lotnik- Czy ktoś odmieni mój los? - opowieści z nowego domu
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

Lotnik- Czy ktoś odmieni mój los? - opowieści z nowego domu





irma - 20-10-2006 22:39
no no no
to ktoś jeszcze mnie pamięta i interesuje się mną
nigdy bym nie przypuszczal
nowe wieści ?
hmmmmmmmmmm
a bo ja wiem
u nas ciągle coś się dzieje ale czy to jest NOWE, to ja nie wiem

Jaskier jakoś ostatnio złagodniał
Irma szaleje, ajkby motorek połknęła
Bajka zajmuje się Piegusem a Piegus czym się da, czyli zżera wszystko co mu do pyska wpadnie
ale najważniejsza wiadomość to taka, ze nam sie stado dokociło
hania przywlokła do domu takie małe czarne i tylko przemknęła z tym do łazienki i zamknęła drzwi i my wszyscy pod tymi drzwami staliśmy i próbowaliśmy wywąchac co to takiego
no i wywąchaliśmy - to takie malutkie kociątko Sasza czy Masza
miała chyba ze dwa miesiące i była bardzo chora, tak śmiesznie kichała ale to nie było śmieszne
hania coś o kwarantannie mówiła do Pana i mówiła, że mała może oczka stracić - jak można oczka stracić? bo ja nie wiem, może wiecie?
no w każdym razie tam mała to całe mnóstwo zastrzyków dostała i inne lekarstwa i kropelki do oczu i teraz jest zdrowa
i wiecie co ja strasznie lubię się z nią bawić i łapać, i gonić
fajna ta mała
ja tylko jestem ciekawy jak hania i Pan i Oliwka jak już ta mała nie będzie mała odróżnią ją od naszej Saby
bo tam Masza-Sasza jest cała czarna i ma zielone oczy i Saba tez jest czarna i ma zielone oczy
przeciez one będa jak bliźniaki (o rany czy to teraz jakaś moda?) i nikt z człowieków ich nie odróżni
no bo my zwierzaki to bez trudu wywąchamy która jest która
i jutro wraca do nas Teoś LS no chyba już nie jest LS
szkoda, że wraca bo w ten sposób wydłuża się kolejka do kolan hani
chociaż i tak się nie martwię bo to maluch i dzieciak więc powiem mu gdzie jego miejsce
wczoraj przygotowaliśmy Serwusiowi miejsce w pokoju obok garażu, żeby mu ciepło było, ma tam takie duuuuże legowiska i kocyk i wodę w wiaderku
Serwo jest coraz słabszy i słabszy i już nie chce z nami chodzić na spacerki tylko tak chyc chyc siku kupa i do legowiska
lubię sobie z nim w garażu poleżeć jak hani nie ma
tak sobie leżymy i czekamy na hanię i ja mu opoiwadam jak kiedyś żyłem tam gdzie hani nie było a on mi opowiada jaki był swiat zanim do nas przyjechał

i tylko ten mój kolega taki chudziaczek, że wiatr go może przewrócić
trzymam pazurki, żeby wyzdrowiał

bo życie się dzieli na dwie części - część gdy nie znałem hani, czyli przedtem i teraz
i teraz to jest ciepło, mam swoją miseczkę, w której codziennie dostaję swoje jedzonko, mam kocyk i koszyczek wiklinowy do spania, mam miejsce na dywaniku koło łóżka hani, mam nawet miejsce na kanapie obok biurka hani
i czasem idę z hanią do pracy - lubie chodzic do pracy bo tam są takie ładne panie i mi dają swoje śniadanie i ja nie mogę odmówić bo na pewno byłoby im przykro więc wszystko ładnie zjadam
lubie pracować

no i to chyba wszystko u nas nowe
a jeszcze remontujemy dom i straszne z tym zawirowanie
i muszę pilnować, żeby wszystko było dobrze zrobione
no i ostatnio nikogo nie ugryzłem, słowo honoru, bo hania mnie prosiła żebym nie gryzł no to nie gryzę
a jedna ciocia to mi stronę w intrnecie zakłada i będę tam opowiadał wszystko o czym będę chciał i co mi do łebka wpadnie ...

no to papa dobrej nocy dogomanio





zasadzkas - 20-10-2006 23:44
Jak cudownie się Ciebie czyta, Lotniczku :loveu:
Cieszy, że cieszysz się zdrowiem i jesteś dobry dla Serwusia.
Ściskam serdecznie całe Twoje stado.



kiwi - 21-10-2006 10:16
oj jak miloz e lotnik do nas zagladnal :)
i szepnal slowko o zyciu w Rajiu u Hani



brazowa1 - 24-10-2006 16:48
prosimy nas poinformowac ,kiedy stronka bedzie gotowa.

Lotnik,ciesze sie,ze dotrzymujesz towarzystwa owczarkowi,nie czuje sie samotny.

pracowity piesek :loveu:





irma - 24-10-2006 21:27
poinformujemy, oczywiście, że poinformujemy



irma - 24-10-2006 23:24
to ja Wasz Lotniczek
zapomniałem napisać, ze miałem chorą łapke
wyrwałem sobie pazurek i tak krwawiłem, że w nocy byliśmy na psim pogotowiu ratunkowym
ale juz jestem zdrowy
a tu zobaczcie jak cierpiałem
http://img286.imageshack.us/img286/9796/dsc00018lg4.jpg



irma - 24-10-2006 23:25
halo halo to znowu ja, Lotniczek

podprowadziłem hani kilka dowodów na dokocenie

http://img314.imageshack.us/img314/5527/dsc00053yb8.jpg

http://img314.imageshack.us/img314/8647/dsc00056nx0.jpg

http://img322.imageshack.us/img322/2886/dsc00073kw5.jpg

http://img322.imageshack.us/img322/4170/dsc00079we7.jpg

http://img439.imageshack.us/img439/826/dsc00087cy0.jpg

dobrej nocy dogomanio



da-NUTKA - 24-10-2006 23:53
Wydrap za uszkami Lotniczka.

Ale Twoja dziewuszka urosła :crazyeye:

Dobranoc
Danka



brazowa1 - 24-10-2006 23:53
jakie te psy maja miny :)

smieszy mnie tez,ze Piegus jest borderem krotkowlosym.:loveu:

Dobranoc Lotnik.Wlasnie przed chwila,nasz stary "Misiek z targowiska" znalazl dom :loveu: u pani,ktora poprzednio miala 20letniego Liska .

takie pieski jak ty, tez bywaja szczesciarzami.



irma - 25-10-2006 08:51
Zosia wzięła Miśka?
to mu się trafiło - super



irma - 25-10-2006 08:53
Oliwka urosła? ano niestety
a Piegus to rzeczywiście teki border krótkowłosy i nawet zachowania ma bordera



irma - 26-11-2006 10:52
Lotnik wczoraj rano dostał krwotoku - nasza kuchnia i przedpokój wyglądały jak w kryminale Joanny Chmielewskiej 'wszystko czerwone'

weterynarz przypadkowy z dyżuru sobotniego doradził natychmiast operować

była obawa, że wraz z guzem zostaną usunięte zwieracze odbytu a to mogłoby się dla psa skończyć tragicznie (umówiłam się, że gdyby tak miało się stać to wytną tylko wycinek i nie będą nic więcej usuwać) ale w całym tym nieszczęściu nowotworowym okazało się, że Lotniczek nie miał nowotwotu odbytu ale nowotwór okrężnicy, który urósł tak długi, że wychodził przez odbyt i go zatykał
kilka polipów na okrężnicy zostało usuniętych i odbyt 'odetkany'
Lotnik zachowuje się jakby nie przeszedł żadnej operacji i gdyby nie wygolony tyłek to sama bym się zastanawiała czy to nie był przypadkiem zły sen
czuje się rewelacyjnie, żąda jedzenia i miziania na zmianę
jeszcze trochę krwawi ale poza tym to nie wykazuje żadnych oznak zmęczenia, bólu czy czegokolwiek
odetchnęłam ale i tak jestem wypalona

no i w sumie to nie był zły dzień, to był dobry dzień choć marnie się zapowiadał



asiamm - 26-11-2006 10:57
Super, że wszystko dobrze się skończyło!



Irkowa - 26-11-2006 11:13
uff...
ciesze sie ze dobrze sie czuje
dzielny chlopak



Bodziulka - 26-11-2006 13:04
Oj Lotniczku - ale wszystkich wystraszyłeś!! No ale widzę, że humorek dopisuje, więc wszystko ok ;)



brazowa1 - 26-11-2006 21:02
Lotnik twardy chlopak :)



zasadzkas - 26-11-2006 21:26
Irma, Ty to sobie chyba wywalczyłaś niebo dla siebie i dla całej swojej rodziny.
Ciekawe tylko, czy Św. Piotr zgodzi się na przeniesienia :evil_lol:
Trzymam kciuki za Lotnika gołodupca :loveu:



irma - 27-11-2006 00:51
Lotniczek zdrowiutki, szaleje po domu i ogrodzie
poszczekuje na Jaskra i maluchy
tylko pupcia goła ...
ale już nie krwawi a w oczach ma tęsknotę za jedzonkiem
a tu pani dietkę zafundowała i porcyjki malutkie, oj malutkie



Ania-Sonia - 29-11-2006 00:02
Irmo, Lotniczku tak się cieszę! :multi: Wiedziałam, ze Lotniczek nie podda się i nie da tak łatwo wydrzeć szczęścia życia z ukochaną Hanią!

Irmo, często sobie o Was myślę. Bardzo bym chciała, żeby złe czasy w końcu przeminęły.

http://img299.imageshack.us/img299/6...4msdd21mx2.gif



Jola_K - 01-12-2006 21:00
wspaniale sie czyta takie watki....
Lotnik pochodzi z tego samego schroniska co moja Sabcia (dawniej Doda)

Lotnikowi i reszcie stada, tym czworonoznym i dwunoznym mieszkancom domu zycze zdrowia, zdrowia, zdrowia.... i wszystkiego dobrego!!

PS
Irma mam pytanie, zainteresowal mnie ten wyzszy drapak z koteckiem
http://img126.imageshack.us/img126/4835/dsc09773pk6.jpg

czy mozesz mi zdradzic gdzie mozna taki drapak kupic?
Dziekuje



irma - 02-12-2006 17:38

Irma mam pytanie, zainteresowal mnie ten wyzszy drapak z koteckiem
http://img126.imageshack.us/img126/4835/dsc09773pk6.jpg

czy mozesz mi zdradzic gdzie mozna taki drapak kupic?
Dziekuje
dobrze, że drapak Cię interesuje a nie koteczek mój ukochany
drapak kupiłam w sklepie zoologicznym w Gdyni i był dosyć koszmarnie drogi, ale wart tej ceny bo koty go kochają i śpią piętrowo
w dziupli na dole Sasza-Masza, na poziomie średnim, czyli na pierwszym piętrze Saba a Rufusik, jako szef kociego stada na samej górze
czasem dziewczynom udaje się tez tam pospać np. gdy Rufus grzeje futro w paninym łóżeczku



Jola_K - 02-12-2006 21:22

dobrze, że drapak Cię interesuje a nie koteczek mój ukochany sama mam dwie ukochane kotki i wiem jak zareagowalabym gdyby mi ktos zaproponowal oddanie/sprzedanie ktorejs kotki :angryy: ;)
a tak na marginesie koteczek slicznusi :loveu: (jakby rzucic gdzie niegdzie czarne plamki to powstalby zestaw kolorystyczny jak na moje starszej kici)
slicznusi , slicznusi... a przeciez wszystkie kotecki takie sa :loveu:

dziekuje za odpowiedz
drapak straaasznie mi sie spodobal

jak zdrowie Lotnika?

pozdrawiam



irma - 03-12-2006 18:16
Lotnik znowu troszeczkę krwawi ale to chyba norma, poza tym jakby nie miał żadnego zabiegu - biega, szczeka, uprawia swój ulubiony sport czyli żebractwo

a co do czarnych plamek na Rufusie to z powodu ich braku Rufus ma dwie czarne koleżanki i rządzi w domowym kocim stadzie



brazowa1 - 04-12-2006 00:42
A co wet na to,ze krwawienie nie ustało?

Ma prawo?jeszcze sie goi?



irma - 15-12-2006 21:12
odebrałam wyniki histopatologiczne Lotnika - no i niestety ma nowotwór złośliwy, jest możliwość przerzutów

a Lotnik ma diagnozę w poważaniu i wesolutki biega po ogrodzie i po domu, apetyt mu dopisuje i cały czas kombinuje jak tu wleźć na kolana do hani ...




zasadzkas - 15-12-2006 22:14
Ojejku, jejku. Lotniczku kochany, trzymaj się dzielnie planu poważania...



Ania-Sonia - 15-12-2006 22:37

Ojejku, jejku. Lotniczku kochany, trzymaj się dzielnie planu poważania... Tak Lotniczku! Pokaż, że masz tą wstrętną diagnozę gdzieś!
Przesyłam ciepłe myśli!



Ania-Sonia - 23-12-2006 22:06
http://img171.imageshack.us/img171/2...sw10xx1cd2.jpg

Spokojnych, pogodnych Świąt Irmo, Lotniczku i cała Wasza ludzko-kocio-psia rodzinko!



AMIŚKA - 24-12-2006 10:10
:tree1: :tree1: :tree1: :tree1: :tree1: :tree1: :tree1: :tree1: :tree1:

ZDROWYCH I POGODNYCH ŚWIĄT BOŻEGONARODZENIA

IRMIE
I CAŁEJ RODZINCE DWU I CZTERONOŻNEJ

życzy AMIŚKA
ZINKA I SASANKA
kotojamnior MAX
http://img84.imageshack.us/img84/231/psy786qb9.jpg



brazowa1 - 24-12-2006 11:39
Cudowne zdjecie,Amiska!

A tutaj,specjalnie dla Lotnika,kartka od calkiej fajnej,brazowej
dziewczyny.

http://images2.fotosik.pl/303/27872ec00db48552.jpg



irma - 03-01-2007 20:30
dziękuję za życzenia w imieniu stada i własnym
Amiśka - Ywój rudzielec jest tak śliczny jak mój Rufus (w avatarku)

a to dowód, że Lotniczek kicha na choróbsko

http://img394.imageshack.us/img394/3134/dsc00220np2.jpg

http://img403.imageshack.us/img403/1640/dsc00305mo0.jpg

http://img484.imageshack.us/img484/7272/dsc00348ra6.jpg



kiwi - 03-01-2007 20:37
Irmo, wydaje mi sie ze nawet odmłodniał troche :)
tak trzymaj lotniczku!



zasadzkas - 03-01-2007 23:18
Trzymam kciuki, żeby umiał porządnie i długo kichać :p
Ale śpią z tą kicą fajnie razem :loveu:



brazowa1 - 04-01-2007 18:01
http://img394.imageshack.us/img394/3134/dsc00220np2.jpg

jeeej,jak temu kotu dobrze!



irma - 05-01-2007 22:25
a Lotnikowi to źle?

ta kotka to nasz ostatni nabytek
trafiła do nas z kocim katarem i najpierw trzy tygodnie zdrowiała w łazience a całe stado pod drzwiami węszyło
a jak już została dopuszczona do towarzystwa to okazała się bardzo towarzyskim stworzeniem
no i sypia tylko w psim legowisku i najchętniej z psim 'grzejnikiem'



zasadzkas - 05-01-2007 22:42
Jest ekstra :loveu: Taki zestaw grzejnikowy psio-koci to moje ostatnie marzenie. Po wydaniu kociąt intensywnie myślę o jakimś starym, niepotrzebnym nikomu kocie. Trochę niewiadomych, głównie w związku z psem. No, i TZ jeszcze :razz:
Zobaczymy.
Serdecznie pozdrawiam :p



irma - 07-01-2007 13:08
Marlenka
koty to cudowne stworzenia
jestem nimi zafascynowana
koci świat jest zupełnie odmienny od psiego
a taki zestaw psio-koci to po prostu coś wspaniałego



irma - 08-03-2007 20:35
hal halo
to ja Wasz Lotniczek
w domu mnóstwo zmian
są zmiany dobre i zmiany smutne
odszedł od nas Serwo - dziwny to był pies ale go lubiliśmy wszyscy - nawet Jaskier go lubił i koty też
leżał całymi dniami i ślicznie pachniał, pachniał takimi zapachami o jakich każdy pies marzy
leżał na swoim legowisku w przedpokoju i ciągle do nas gadał a my do niego a koty to nawet się w niego wtulały i on im pozwalał
no i niedawno znikł a za to w ogrodzie daleko pod płotem pojawiły się kamienie, takie duże kamienie pod modrzewiem się pojawiły

przybyła do nas nowa kotka - ponoc na jakiś tymczas przybyła (co to ten tymczas? bo jest już ponad miesiąc ...) tez dziwna jakaś czarna z białymi łatkami i z białymi wąsami i hania mówi, że pingwinkowata z umaszczenia i ta kotka ma na imię Kropka
no bo ma na nosku taką śmieszną biała kropeczkę
i pierwszy raz zobaczyłem kota z trzema łapkami
bo nasza Kropka to kotka po poważnym wypadku samochodowym i trzeba było jej łapkę obciąć
no i nasza Kropeczka nie ma całej przedniej łapki i tak ślicznie kica na trzech
najpierw to nam wolno było pod drzwiami węszyc i się z jej łapką bawić - bo Kropeczka przez szparę pod drzwiami łapkę do nas wystawiała
a potem hania pozwoliła nam do niej wchodzić pojedynczo i parami a potem ją wypuściła i Kropka biega a właściwie kica po całym domu a najbardziej lubi leżeć na szczycie schodów między balustradą i komódką i obserwuje co się w domu dzieje

i w ten sposób mamy cztery koty, bo ja w ten tymczas to tak wierzę tymczasowo

Teoś znalazł swoich ludzi
najpierw przyjechali się z nim zapoznac i od razu mi się spodobali
usiedli na podłodze w kuchni i bawili się z nami
a potem to przyjechali po Teosia a teraz to hania mówi, że zdjęcia Teosia mówią, że jest kochany i wypieszczony
no tak Teosiowi to dobrze, jest jedynym psiakiem i nie ma z nim jaskra
a ja jak w tym tłumie mam się dopchac do kolan hani, no jak ?
a hania ostatnio to jakaś dziwna jest - smutna i nawet na nas nakrzyczała
pewnie miała rację, ale ja nie lubie jak hania krzyczy
no ale nie wiem czy miała rację
no bo nas zostawiła w domu a na szafce zostawiła trzy 'grześki' i myśmy je strasznie chcieli zjeść i dwa nam się udało a w trakcie próby zjedzenia trzeciego wróciła hania
i te grześki to ona jak zobaczyła to machnęła ręką - nic by nie krzyczała bo to nie pierwszy raz i zawsze hania mruczy 'sama sobie jestem winna, po co było kusic psy'
no ale jak Irma się zorientowała, że hania nie jest zła to ruszyła po grześka a obok stał Jaskier i Irma na niego najpierw nawarczała a potem to nie wiadomo dlaczego się na niego rzuciła i zaczęła go gryźć
Piegus z Bajką od razu się zmyli ale ja nie jestem tchórzem i jak zobaczyłem, że Irma Jaskra gryzie a on nie wie jak się bronić, bo to baba przecież, to od razu ruszyłem i ... ugryzłem, jak najmocniej się dało, Jaskra w nogę, aż zapiszczał
a pod ścianą stała Oliwka i hania się zdenerwowała ale Oliwka szybko się za drzwi schowała a Hania zaczęłą na nas krzyczeć a naet mogę spokojnie napisać, że wrzeszczala
i to na mnie, choc taki dzielny byłem
no to dałem noge do łazienki, no bo groźnie jakoś wrzeszczała moja hania
i jak hania wrzasnęła na Irmę to Irma od razu puściła Jaskra a Jaskier to jeszcze nie doszedł do zdrowia po tej operacji co ją miał (jakiś taki chudy jest i ledwie łazi) więc smutno jakoś się popatrzył na Hanię i Hania kiwnęła głową i powiedziała 'idź piesku, możesz, pozwalam' i Jaskier poszedł na góre do sypialni Hani i do rana już z tej sypialni nie wychodził tylko sobie spał obok haninego łóżka
i gdzie tu sprawiedliwość :shake:
ja byłem dzielny i go ugryzłem a on się bał Irmy i dostał taką nagrodę?

przez jakiś czas była u nas Buba, fajna była ale sobie pojechała do swoich ludzi - i dobrze, kolejka do hani jest o Bubę mniejsza

a dzisiaj hania zabrała do pracy Piegusa i powiedziała, że będzie z nią codziennie pracował - a dlaczego nie ja ?



Ulka18 - 08-03-2007 20:49
Juz sie nie moglam doczekac Lotniczkowych opowiesci....jak to dobrze, ze wrociles Lotniku z Hania i z Irma. Pisz jak najczesciej.

Jesli chodzi o prace, to Ty sie juz dosc napracowales, niech teraz Piegus cos zrobi w Haninym biurze. A Ty sobie odpoczywaj.



Igusia - 08-03-2007 20:50
Ale wesoło! <olaboga> :crazyeye: Lekka trauma była zdaje się...
Właśnie ciotka, dlaczego nie ja?
Oj... Dawno Lotnika na dogo nie było... Fajnie, że coś wypocił :eviltong:
Mizianka i cmokanka!



Bodziulka - 08-03-2007 21:03
No prszę, jaki Lotnik wychowywacz psów :evil_lol: Moze jakies focie :lol:



irma - 08-03-2007 21:11
zdjęcia?
ależ proszę oto repotraż
"jak Kropeczka poznała Lotnika a Lotnik poznał Kropeczkę"

http://img61.imageshack.us/img61/3915/dsc00764jn7.jpg

http://img109.imageshack.us/img109/456/dsc00767rj7.jpg

http://img49.imageshack.us/img49/2152/dsc00768gy8.jpg



Bodziulka - 08-03-2007 21:13
jeżeli bym miała mieć kiedyś jakiegokolwiek kota to byłby to właśnie czarnobiałus :loveu:



da-NUTKA - 08-03-2007 21:39
Jak to dobrze Haniu, że wróciłaś do Lotnikowego wątku

Danka



irma - 08-03-2007 21:43

Jak to dobrze Haniu, że wróciłaś do Lotnikowego wątku

Danka
to nie ja, to Lotnik ;)



Bodziulka - 08-03-2007 22:11

to nie ja, to Lotnik ;) no tak, dopuścić faceta do klawiatury :evil_lol:



Jola_K - 08-03-2007 23:06
i ja sie ucieszylam z powrotu Lotnika :) :)
uwielbiam jego opowiesci.. .

kiedys jednym tchem przeczytalam caly waek, swietna historia

gratuluje nowego "tymczasowego" czarno-bialego nabytku :)

patrzac na koci "ogonek w pionek" widzimy ze Kropeczka jest bardzo zadowolona z towarzystwa Lotnika :D

i ja od dziecka jestem kotami zafascynowanowa, z malymi przerwami zawsze u mnie kociaki byly, teraz mam dwie koteczki, jedna tygrysia to ta z awatara, koty sa wspanialymi towarzyszami
a psio-koci zestaw to juz w ogole pelna szczesliwosc :loveu:
p o l e c a m ! ! !

pozdrawiam



Jola_K - 12-05-2007 13:03
czekamy na "lotnikowe opowieści" :)



irma - 17-05-2007 00:08
hala halo to JA Wasz korespondent z haninego stada (no bo przecież nie donosiciel, prawda ?)

u nas jakoś tak ostatnio fajnie i niefajnie

pisałem Wam, że Buba znalazła swój dom no ale okazało się, że ten dom to jednak nie jest dom Buby i Buba wróciła do nas
no to teraz nas jest jakoś tak strasznie dużo i znowu dopchac się do haninych kolan jest strasznie trudno
no bo tak
Jaskier to na starość zgłupiał i się hani czepia jak jakiś rzep psiego ogona a Jaskier duży jest i już wyzdrowiał i jak po tej operacji co ją miał schudł to teraz wydaje mu się, że z niego jakiś młodzieniaszek się znowu zrobił
na spacerach za patykami goni i hani się czepia i ją do zabawy zaczepia

Piegus młody jest i hania powiedziła, że trzeba poświęcac czas na jego wychowywanie

no tak dla takiego smarkacza to czas jest a dla mnie? mnie też trzeba wychować bo ja w schronisku 9 lat siedziałem i strasznie niewychowany jestem, prawda?

a Bajka z Bubą to na zmianę takie wielkie, słodkie oczy robią i hani serce mięknie i ciągle je głaszcze i mizia i coś im tam do ucha wygaduje

no i gdzie jest sprawiedliwość? no gdzie? one są młode i ładne i lepiej niech im hania domy jakieś znajdzie i wtedy będzie miała więcej czasu dla mnie bo ja staruszek jestem i mnie się należy - no w końcu nadrobić chciałbym te 9 lat gdy hani nie miałem ani innego człowieka nie miałem
no dobra
tak naprawdę to niech już u nas zostaną, ale niech pamiętają, żeby hani czasu nie zabierały zbyt dużo bo ja jestem niewykochany i niewychowany i potrzebuję żeby mi dużo, dużo czasu i uwagi poświęcić

a Irma to teraz taka wielka się zrobiła i ciągle próbuje mną rządzić i wiecie co ja się jej troszkę boję bo ona jak się zezłości to od razu zęby w ruch i mnie ustawia
Jaskier to tylko warknie albo się odgryzie jak go zaczepię a Irma jak tylko jej się coś niezbyt spodoba to mi skórę chce przetrzepac
oj dobrze, że hania czuwa i jej nie pozwala
niedawno to chciałem Irmie wytłumaczyć, kto jest ważniejszy i że to ja i że ma się słuchac i ... przetrzepała mi futro i to jak ??? krew mi z uszka leciała - małpa jedna czarna i kudłata a nie hovawart

a jakby tego dosyć nie było to jeszcze koty sie plączą
Kropka ciągle u nas na tymczasie - hihihihihohohooooo :cunao:

tiiiiiiiiaaaaaaaa pewnie mi powiedzą, że Buba też na tymczasie

tak tymczasowo to ja nadal wierzę, że tymczasowo mam Kropkę na jakieś kilkanaście lat i Bubę też

no ale wracając do kotów - koty mam cztery
Rufus - ten to jest KOTem i rządzi nie tylko kotami ale też nami psami próbuje
codziennie polule w ogrodzie na wszystko, co sie rusza
upolował srokę - a ta sroka to jak pół Rufusa
krety też upolował i myszy i inne jakieś takie i wszystko co upoluje to hani przynosi
srokę to przyniósł przez okno w łazience aż na piętro do haninej sypialni a po drodze to takie czerwone ślady zostawił - fujjjj
Saba to najbardziej lubi całymi dniami w sypialni przesiadywać i Kropka też to lubi
a Saszka to chyba nie wie, że jest kotką i wydaje jej się, że jest psem
no bo rano to z nami chce iśc na spacer i wieczorem też i jak hania wraca do domu to z nami biegnie ją przywitac i włazi do mojego legowiska i chce mi pyszczek wylizywać i nic a nic się nas nie boi
nawet Jaskra się nie boi

no pomyślcie, co to się dzieje
ja Lotniczek, owczarek warmińsko-mazurski schodzę na koty :shake:

a jak hania pracuje to dwa koty leżą zawsze na jej biurku obok monitora
na krześle za hanią śpi Bajka (tej to fajnie)
ja leżę pod biurkiem na haninych stopach - super, co?
Piegus śpi pod krzesłem hani a Irma i Jaskier z boku a Buba na swoim krześle obok biurka

a koty to mają swój pokój :cool3:
i nam tam nie wolno wchodzić i nawet w drzwiach zamontowali taką specjalną kratę, że możemy tylko patrzeć
niby dlatego, że 'wyżeramy' kocie jedzenie
a niby co mamy robić? patrzeć jak się marnuje?
a jak hania idzie do tego pokoju to koty od razu lecą z całego domu aż tupią i nawet nasza Kropka tupta a właściwie kica (no bo pamiętacie, że ona ma trzy łapy, więc nie może sobioe tak po prostu pobiec)

ale wiecie co jest najgorsze? najgorsze to jest, że w nocy koty mogą wleźć do haninej sypialni i tam spać a ja Lotniczek nie mogę
no mam fajne łóżeczko i nawet je lubię ale tak bym chciał nawet na łysej podłodze ale blisko hani :shake:
ale jak wieczorem hania wyjdzie z łazienki to tak ładnie nas mizia, po kolei i długoooooo ....
oj fajnie jest być Lotniczkiem, fajnie ...
no to zmykam na spacerek i na mizianie wieczorne
pa pa pa



Jola_K - 17-05-2007 00:15
ale fajnie sie czyta Lotnikowe opowiesci :)

prosze wysciskac cale stadko od cioci Joli



kaerjot - 25-05-2007 13:33
Och Lotniczku kochany, jak to dobrze, że Hania ma Ciebie, bo inaczej to ja już nie wiem, kto by nam opowiedział, co się w waszym domku dzieje.
Lotniczku, przekaż od nas buziaki wszystkim koteczkom i tym pieseczkom, które lubią Twoje Lotnisiowe buziaki. I jeszcze oczywiście Hani naszej kochanej przekaż dużo, dużo uścisków i szepnij jej do uszka, że bardzo, bardzo ją kochamy.



irma - 29-05-2007 22:20

Och Lotniczku kochany, jak to dobrze, że Hania ma Ciebie, bo inaczej to ja już nie wiem, kto by nam opowiedział, co się w waszym domku dzieje.
Lotniczku, przekaż od nas buziaki wszystkim koteczkom i tym pieseczkom, które lubią Twoje Lotnisiowe buziaki. I jeszcze oczywiście Hani naszej kochanej przekaż dużo, dużo uścisków i szepnij jej do uszka, że bardzo, bardzo ją kochamy.
ciociu Kasiu - a może mnie odwiedzisz, co?
baaaaaaardzo bym się ucieszył
no i Jaskier też by się ucieszył i reszta też
bo jak u nas byłaś to nie wszyscy jeszcze u nas byli
no bo nie było Buby i nie było Saszki-Maszki (oj jaka to łobuzica :crazyeye: ) no i naszj Kropeczki nie było
a Ty przecież lubisz koty, prawda ?

no to ja jeszcze tak szybko napisze co się u nas dzieje - no to u nas chyba nic się nie dzieje
w ogrodzie zielono, wszędzie coś rośnie, jakieś takie kwitną i pachną i ja kicham ale najwięcej to kicha Jaskier i trawa też rośnie i Hania mówiła, że jest pięknie
dzisiaj hania nie poszła do pracy i było fajnie
rano wstaliśmy i ja, Bajeczka i Pegus poszliśmy z hanią na spacerek
ja zaznaczałem gdzie są moje tereny, Bajka z Piegusem szaleńczo biegali i rozrabiali a hania sobie szła i oglądala rośliny
dziwna ta moja hania ciągle ogląda te swoje choinki i je dotyka, głaszcze, sprawdza kolor a najdłużej to sprawdza ze zmartwiona miną takie małe niewiadomoco co się metasekwoja nazywa
potem wrócilismy i hania poszła na spacerz Buba, Jaskrem i Irmą no a ja czekałem na ich powrót pod drzwiami
potem poszliśmy do łazienki
ja pobiegłem pierwszy, żebym zdążył bo kiedyś to zostałem po drzwiami jak troszkę się spóźniłem
potem weszła Irma i położyła się w swoim kącie - nawet nie próbuję się tam kłaść bo i tak mnie przegoni wredna baba
potem wszedł Piegus i od razu na środku się położył
no i jeszcze Jaskier
i Saszka-Maszka
i.... hania zamknęła łazienkę (bo jeszcze Buba się czaiła pod drzwiami)
no i jak już się umyliśMY to ...
dostaliśmy pyszne śniadanie - gotowany kurczak, marchewka i rosołek zmieszane z naszymi chrupkami - mniam, mniam ...
po sniadaniu hania nas nie zaprowadziła do kojca tylko z nami siedziala i jakieś papiery przekładała a my sobie leżeliśmy i ja cały czas leżałem na haninej nodze i tak cudnie było
a potem poszliśmy do ogrodu i się włóczyliśmy, a potem znowu leżeliśmy a hania coś tam stukała w klawiaturę
a potem jednak poszliśmy do kojca bo hani się pielić zachciało
no i po co ona te rośliny wyrywa? no po co? żeby inne sadzić?
dziwni są Ci ludzie, oj dziwni :crazyeye:
sadzą rośliny i wyrywaja inne
a wieczorem to jeszcze hania i Pan sadzili jakieś rośliny
ja nie bardzo rozumiem o co z tymi roślinami chodzi no ale jeśli hania jest z tym szczęsliwa no to niech sobie sadzi i wyrywa ile chce
no a jak hania chodzi po ogrodzie i coś robi to wiecie kto za nią chodzi i cały czas sprawdza i patrzy jej na ręce? no wiecie kto?
hmmmm ... jestem pewien, że nie wiecie - otóż za hanią łażą cały czas trzy koty
niby, że muchy łapią :cool3:
ale jakoś ciągle obok hani
jakby gdzie indziej much nie było
a ja w tym czasie siedze w kojcu :mad: - gdzie tu sprawiedliwość?
niby, że przeszkadzam i niszczę rośliny
a jak niby mam nie niszczyć jak te rośliny zawsze są tam, gdzie ja MUSZĘ no MUSZĘ przebiec żeby obszczekać psy od sąsiada gdy stoją pod MOIM płotem
no a teraz hania pracuje (hm....)
pracuje ....
jak ona pracuje skoro dwa koty leżą na biurku, no jak
ja rozumiem, że jeden mały piesek leżałby na biurku :roll: (zamiast na nodze hani) ale dwa koty? to oburzające :cool3:
dzień się kończy
jeszcze spacerek i pójdziemy spać
oj żeby tylko znowu nie było takich strasznych hałasów na dworze (ponoć to się burza z piorunami nazywa), bo my, tzn ja i Jaskier to takich hałasów nie lubimy, oj nie lubimy
a suczki i Piegus to chyba są głucholami i tych hałasów nie słyszą bo leżą jakby nic się nie działo

no to papa
jutro Wam napisze jak minął kolejny dziń mojego psiego życia



brazowa1 - 30-05-2007 01:30
Wiesz,co Lotnik? a ja cie doskonale rozumiem. Tez uwazam,ze miejsce na biurku,byloby idealne dla nieduzego pieska i ze to jawna dyskryminacja jest.Trzymaj sie Lotnik! I nie daj sie kotom!



irma - 31-05-2007 17:58

Wiesz,co Lotnik? a ja cie doskonale rozumiem. Tez uwazam,ze miejsce na biurku,byloby idealne dla nieduzego pieska i ze to jawna dyskryminacja jest.Trzymaj sie Lotnik! I nie daj sie kotom! Wiola ! Wiola !
choc Ty mnie rozumiesz
a kiedy przyjedziesz żeby troszkę maleńkiego pieseczka wymiziać, co ?



Jola_K - 06-06-2007 23:32
o matko, brzuch ze smiechu boli...
Lotniczku, jak ty rozkosznie swiat widzisz :)

buziaki



irma - 24-06-2007 13:32
halo halo
to ja LOTNICZEK, Wasz korespondent z haninego stada

http://img484.imageshack.us/img484/7272/dsc00348ra6.jpg

łomatko co u nas się dzieje
ani chwili spokoju
miauczenie, karmienie, zmiana pieluch
a Irma to zupełnie zgłupiała i wydaje jej się, że te małe niewiadomoco to jej własne dzieci i nawet na nas wszystkich warczy jak tylko spróbujemy się za długo na te niewiadomoco patrzeć (a co się dzia lo jak Buba chciała powąchac - napisze tylko, że futro latało po całym pokoju tak Irma małych broniła)
ciekawe czy Irma ich tak broni bo to jej śniadanie czy jakiś instynkt się w niej obudził

hania pozwala Irmie opiekowac się maluszkami i je wylizywać ale tylko wtedy gdy sama jest obok
a potem Irma siedzi z nosem w szparze pod drzwiami pokoju, w którym spią maluchy

rany julek co to się porobiło (chyba zostałem WUJKIEM')

http://img529.imageshack.us/img529/6...0624019hn8.jpg

http://img529.imageshack.us/img529/1...0624025fl9.jpg

http://img128.imageshack.us/img128/8...0624026on3.jpg

http://img128.imageshack.us/img128/7...0624027mb9.jpg

http://img128.imageshack.us/img128/1...0624028ne5.jpg



irma - 24-06-2007 13:33

http://img529.imageshack.us/img529/1...0624032jh0.jpg

http://img128.imageshack.us/img128/9...0624034ml3.jpg

http://img529.imageshack.us/img529/4...0624037zk2.jpg

http://img529.imageshack.us/img529/3...0624038dw4.jpg

http://img128.imageshack.us/img128/4...0624039us9.jpg



irma - 24-06-2007 13:34
http://img128.imageshack.us/img128/3...0624040wm5.jpg

http://img128.imageshack.us/img128/2...0624043yk2.jpg

http://img128.imageshack.us/img128/7853/k46bk5.jpg



irma - 24-06-2007 13:34
http://img128.imageshack.us/img128/3...0624003xk3.jpg

http://img529.imageshack.us/img529/9...0624016ip3.jpg

http://img529.imageshack.us/img529/7...0624001qd0.jpg



irma - 24-06-2007 13:37
i raz jeszcze

http://img201.imageshack.us/img201/751/k46zz1.jpg

zawsze wiedziałam, że hovawarty to wspaniałe psy a Irma to właśnie udowadnia



zasadzkas - 24-06-2007 18:58
Hania, aile tych kuleczek tam macie? Bo nie doliczyłam się, tak się kręcą po tych fotkach :roll: Ale przesłodkie maluchy. Moi przyjaciele zastanawiają się nad kotem, mogę reklamować?



irma - 24-06-2007 22:29
Marlenko
maluchów jest 5
jedna szylkretowa kotka
rudy kocurek - chyba będzie długowłosy
czarny a właściwie taki dymny długowłosy kocurek
i dwa kocurki czarno białe tzn czarne z białymi łatkami na noskach, brzuszkach i oczywiście ze skarpetkami

oczywiście reklamuj, wszystkich o to proszę
juz szukam dla nich dobrych domków



brazowa1 - 25-06-2007 00:51
O matko! :crazyeye: Skad to :crazyeye: ???
i kto Ci to zrobil ?...



irma - 25-06-2007 08:33

O matko! :crazyeye: Skad to :crazyeye: ???
i kto Ci to zrobil ?...
ano stąd http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=61791&start=0

kto? wiadomo - kociarze



zasadzkas - 26-06-2007 01:54
Negocjacje w sprawie kocięcia trwają ;)
Jak zdróweczko maleństw?



irma - 26-06-2007 21:31
kociaki zdrowe
jedzą dużo i brzuszki mają takie śliczne okrąglutkie
oczy jeszcze troszkę ropieją ale walczę z tym
rosną szybko wręcz 'w oczach'

rudy i dymny będą chyba długowłose - ponoc matka była jakimś rasowym 'kundelkiem'

Irma dzielnie się nimi opiekuje wręcz muszę pilnować, żeby ich nie zamęczyła

moje trzy kocice obchodzą je z daleka i tylko obserwują
a psy aż piszczą z ciekawości



Jola_K - 27-06-2007 01:09
ale słodziaki :loveu::loveu::loveu:
nie moge sie napatrzec! cuda! :loveu:

Irma przecudnie im matkuje, super sunia

pozdrawiam



irma - 27-06-2007 21:30
świat zwariował

http://img45.imageshack.us/img45/7127/k070624075ic7.jpg

http://img45.imageshack.us/img45/3282/k070624058go3.jpg

http://img146.imageshack.us/img146/1...0624060tr2.jpg

http://img146.imageshack.us/img146/9...0624061ac9.jpg

http://img45.imageshack.us/img45/782/k070624072ol8.jpg



irma - 27-06-2007 21:31
http://img71.imageshack.us/img71/6225/k070624074jg9.jpg

http://img45.imageshack.us/img45/3586/k070624076eo1.jpg

http://img45.imageshack.us/img45/7822/k070624077xb9.jpg

http://img71.imageshack.us/img71/9025/k070624078ov1.jpg

http://img45.imageshack.us/img45/5577/k070624080wl0.jpg




irma - 27-06-2007 21:34
http://img407.imageshack.us/img407/9...0624081az6.jpg

http://img159.imageshack.us/img159/9...0624083ya9.jpg

http://img71.imageshack.us/img71/2808/k070624085bh6.jpg

http://img71.imageshack.us/img71/2457/k070624086ph7.jpg

http://img159.imageshack.us/img159/5...0624087ut9.jpg




irma - 27-06-2007 21:35
http://img159.imageshack.us/img159/6...0624088eo9.jpg

http://img159.imageshack.us/img159/4...0624092qz4.jpg

http://img407.imageshack.us/img407/6...0624093rr8.jpg

http://img407.imageshack.us/img407/7...0624095it2.jpg



zasadzkas - 27-06-2007 21:36
Przecudne. Moja suka też tak siedziała, tylko nasze kocięta były jednak ciut starsze. A jak ja wtedy panikowałam :oops: A Ty radziłaś, na spokojnie, w środku nocy. Dziękuję.
Myślę o tych Twoich kuleczkach, żeby zdrowe były i trzymam za nie kciuki.



Jola_K - 27-06-2007 21:37
niech caly swiat tak wlasnie wariuje i niech tak pozostanie, nie leczony ;)

http://img45.imageshack.us/img45/7127/k070624075ic7.jpg



irma - 27-06-2007 21:37
http://img407.imageshack.us/img407/2...0624101bq9.jpg

http://img159.imageshack.us/img159/6...0624102fh8.jpg

http://img159.imageshack.us/img159/2...0624106dj5.jpg

http://img233.imageshack.us/img233/9...0624099ds2.jpg



Jola_K - 27-06-2007 21:42
jejku, Irma to robi z wyczuciem?

http://img159.imageshack.us/img159/2...0624106dj5.jpg

niesamowite



irma - 27-06-2007 21:43

jejku, Irma to robi z wyczuciem?

http://img159.imageshack.us/img159/2...0624106dj5.jpg

niesamowite

a bo ja wiem ? kot przeżył a nawet mruczał ... ;)



brazowa1 - 27-06-2007 22:38
Z taka matka zastepcza wyrosna na prawdziwie pewne siebie koty :loveu:



da-NUTKA - 28-06-2007 00:13

Z taka matka zastepcza wyrosna na prawdziwie pewne siebie koty :loveu:
No, ja nie wiem...... a jak Irma nauczy je szczekać :evil_lol:

Danka



irma - 28-06-2007 16:42
już uczy
cały czas im tłumaczy, żeby przestały miauczeć i zaczęły hauczeć :evil_lol:



Ania-Sonia - 28-06-2007 22:32
Lotniczku, ale Ty masz zwariowaną rodzinkę ;) :loveu:



Bodziulka - 28-06-2007 23:06
Lotniczku, jak ja Ci współczję tych kotów :evil_lol: chociaż te czarno-białe są całkiem fajne :loveu:



brazowa1 - 28-06-2007 23:13
Cofam moje slowa o "pewnych siebie kotach"...pewnie beda przekonane,ze sa calkiem sporymi hovkami hihihih,a jakie one oslinione!



irma - 01-07-2007 21:14
http://img74.imageshack.us/img74/396/k070624178hn8.jpg

http://img244.imageshack.us/img244/3...0624167od0.jpg

http://img244.imageshack.us/img244/4...0624169ox8.jpg

http://img130.imageshack.us/img130/4...0624170ah2.jpg

http://img74.imageshack.us/img74/6991/k070624175aw0.jpg

http://img74.imageshack.us/img74/8595/k070624178hm3.jpg

http://img244.imageshack.us/img244/7...0624181tt5.jpg

http://img74.imageshack.us/img74/1395/k070624184wb0.jpg



zasadzkas - 01-07-2007 22:08
Jakie biedulki prześliczne. Jak idzie ich leczenie?



Jola_K - 01-07-2007 23:51
przeslicznie łapkami butelkę trzymają, cudowny widok! :loveu:
normalnie przy matce zwykle "mielą" nimi na przemian, na butelce też próbują?

kibicuję wam maluchy!



irma - 02-07-2007 20:49
dzisiaj kociuchy odwiedziły panią wet
i co ? ano :oops:
Bonifacy okazał się byc dziewczynką
czyli mamy 'ich trzech i dziewczyny dwie'
a teraz trochę gorsze wieści
kotki cały czas są na pograniczu kk
najmniejszy - nazwany Bąblem miał temperaturę
reszta w zasadzie OK ale oczka wszystkim ropieją
więc ...
wszystkie dostały kropelki do oczu, antybiotyk do podawania doustnie i zostały odrobaczone
Bąbelek dodatkowo dostał zastrzyk - taki maluszek aż serce się ściskało

dzisiaj rano zważyłam calą gromadkę
Bąbel - 270 g
Daisy - 340
Boni (dawniej Bonifacy) - 360 g
Filemon - 365 g
Rufus Malutki - 420 g



Jola_K - 02-07-2007 20:57
usciski dla maluszkow, szczegolnie tego najmniejszego prosze dluuugo utulic

irma, ponizej baaaardzo wzruszajace filmiki psich metamorfoz, Serwo tez tam jest......... :(
jesli masz ochote, prosze, dla Ciebie wklejam
http://pl.youtube.com/watch?v=QSONsHUuAlM
http://pl.youtube.com/watch?v=XsJjTj8IdGc



irma - 02-07-2007 22:51
Jolu
dziękuję
piękne te METAMORFOZY



Alaa - 24-08-2007 19:47
Irmo jak sie czuje Lotniczek?



Evelin - 25-08-2007 21:58
Lotnik co u Ciebie piesku...ale to chyba miau a nie dogo...Zresztą co za różnica ....



irma - 25-08-2007 22:18
halo halo
to ja Wasz mały Lotniczek
niedawno minęło dwa lata od dnia, w którym spotkałem hanię i pojechałem do swojego domu
9 lat czekałem na swój dom, może długo ale najważniejsze, że się doczekałem
marzyłem sobie, że będę jedynym, ukochanym pieskiem mojej pani ale niestety oprócz mnie w moim domku mieszkają inne zwierzki
no ale i tak jestem ukochanym pieskiem mojej hani
i staram się jak mogę być za to wdzięczny
na przykład pomagam hani
jak hania robi jedzenie to czuwam, żeby posprzątać z podłogi wszystko co spadnie - żeby hania schylac się nie musiała
a jak już ma coś w ręce albo na talerzu to bardzo chętnie pomagam jej to zjeść
zresztą hania ciągle mówi, że się odchudza więc jej pomagam, żeby za dużo nie zjadła, poza tym hania z pewnościa chciałby się podzielić swoją porcją, prawda?
ja w ogóle staram się zgadywac myśli moich ludzi
jak Pan je śniadanie to wiem, ze przyjemnie mu mieć towarzystwo
jak hania zbiera się do wyjścia do ogrodu, to wiem, że nie lubi wychodzić sama i czekam pod drzwiami, zeby wyjść z nią i cichutko, szybko przemykam między nogami hani i ... robimy sobie obchód po ogrodzie
a potem wracam i szybko sprawdzam, czy hania juz na mnie przypadkiem nie czeka i czy już muszę wdrapac się na kolana i ją przutulić
a w ogóle to fajnie miec dom
chociaz nie jestem jedyny a chcialbym, oj chciałbym
no ale co wtedy stałoby się z Irmą, Bajką, Piegusem, Bubą i Jaskrem
Irmę to omijam z daleka - jakaś taka wielka wyrosła i rządzić chce a jak jej się coś nie podoba to od razu wyskakuje z pyskiem
Buba to tylko patrzy gdzie jest jedzenie albo gdzie jest hania
i od razu wsadza łeb pod hanine ręce a jak jej się to uda to natychmiast przylatuje Piegus, Bajka i Irma i jak ja się mam dopchac do mizianek, no jak ???
już nawet z Jaskrem się pogodziłem a właściwie to on się pogodził z tym, że hania mnie kocha i jakiś taki dziwny ostatnio się zrobił. nie warczy na mnie, nie kłapie paszczą nad moją głową a nawet kilka razy pyszczek mi wylizał i brzuszek i futerko na grzbiecie
nic z tego nie rozumiem, czyżby mnie polubił?
Piegus chociaż ma już 1,5 roku to ciągle taki dzieciuch i pieszczoch i w dodatku taki nieśmiały jest jakby się bał czy może do hani podejść
i dobrze, bo nie może a właściwie nie powinien bo młody jest i jeszcze ma dużo czasu na miziania a teraz to jest czas na mnie, na Lotniczka
Bajka to taka ruda księżniczka i pieszczocha i najbardziej to lubi się z Piegusem bawić

no i jeszcze są koty
a te to są dopiero beczelne, tak, właśnie tak,
koty są bezczelne
ciągle włażą na hanine kolana i na ręce się pchają i chcą, żeby je głaskać, drapać i miziać
i wyobraźcie sobie, że im, to znaczy kotom wolno wchodzić do haninej sypialni i tam śpi rudy Rufus i czarna Saba :cool3:
a mnie nie wolno :placz:
Rufus jak hania pracuje to śpi na biurku a Saba na kolanach hani a ja pod biurkiem na haninych stopach - całe szczęście, że sobie wywalczyłem to miejsce bo reszta psów to wokół się rozkłada ale tylko ja dotykam hani i czasem Bajeczka
Bajka śpi pod krzesłem albo na krześle za plecami hani (hania wtedy takśmiesznie wisi na tym krześle), Piegus z Irmą na kanapie, Buba na fotelu a Jaskier na środku podłogi
a hania mówi, że u nas psom na kanapach nie wolno się wylegiwać

no ale Buba nie wyleguje się na kanapie tylko na fotelu a Irma z Piegusem to się nie wylegują tylko śpią

jeszcze niedawno było u nas pięć małych kociaków i karmiliśmy je buteleczką i Irma i m brzuski wylizywała i pupcie myła a potem to nasza kotka Kropeczka je myła i była ich mamusią i cztery to już znalazły domki i tylko jedna mała śliczna Bonifacja jeszcze została i cały czas ta Bonifacja śpi przytulona do Kropeczki i jest do nie podobna bo obie są czarne z białymi brzuszkami i w ogóle to ona jest strasznie fajna, tylko ma cztery łapki a Kropeczka trzy
no może ja lubię jednak te koty ... sam już nie wiem ... ale ona taka jest malutka i delikatna i tak czule liże mój pyszczek i mnie wącha ...

nie wiem dlaczego ostatnio hania jakoś tak dziwnie na mnie patrzy, tak smutno jakby się o coś martwiła
nie wiem o co ona się martwi
wiem, że nie wyglądam ładnie, jestem chudziutki i futerko mam ostatnio jakieś takie liche i na skórze mi się takie dziurki porobiły i czasami mnie coś w środku boli ale cały czas kocham moją hanię i chcę być obok niej i chodzić z nią na spacerki
wiem, że kiedyś odejdę gdzieś bardzo, bardzo daleko i bardzo tego nie chcę, nie chę nigdzie odchodzić, chcę być w moim domu z moją rodziną
ale gdy już będę musiał odejść to znajdę tam sobie cichy kącik i będę czekał na moja hanię
tyko czemu hania jest taka smutna ?

no to by było na tyle ...
lecę sprawdzić co się dzieje w domu i czy to przypadkiem nie czas na wieczorne siusianie
pa pa

Wasz Lotnik



Evelin - 25-08-2007 22:40
:thumbs: :thumbs: :thumbs: :thumbs: :thumbs:
Za zdrówko Lotnika....Trzymajcie się



brazowa1 - 25-08-2007 22:49
Lotnik,zapewniam,ze nawet z wyleniałym futerkiem jestes dla Hani najpiekniejszy.Tylko masz sie trzymac.



Ania-Sonia - 26-08-2007 19:18
Jak zawsze piękny list Lotniczku, ale też zrobiło mi się na koniec bardzo smutno :-(
Lotniczku, trzymaj się, niech uśmiech znowu zagości na twarzy Twojej ukochanej Hani, proszę!



irma - 26-08-2007 22:12
Lotnik ma raka
przeszedł już dwie operacje i chyba nadchodzi czas na trzecią
znowu krwawi, jest przeraźliwie chudy chociaż ma apetyt, ładnie je (dostaje porcje wielkości porcji Jaskra, który waży ok. 45 kg), pilnuje domu, tzn obszczekuje wszystkie hałasy wokół domu i ogrodu, uwielbia spacerki i ciągle mnie pilnuje
czasami mam wrażenie, że życie Lotnika sprowadza się do jednego - pilnuj gdzie jest hania, właź jej w oczy i jak się da to na kolana
no może jeszcze do jedzenia, bo Lotniczek uwielbia jeść
jest chudziutki i ma taką trochę marną sierść
ale najgorsze, że od kilku dni na jego ciałku pojawiają się obrzydliwe otwarte rany

dziwne jest przy tym zachowanie Jaskra, który nie był zachwycony drugim samcem w stadzie i 'tolerował' Lotnika, ponieważ ja mu kazałam a Jaskier jest karnym psem i jak pani każe to "chciał-nie chciał ale musiał"

za to na spacerach Jaskier usiłował nie dopuszczać Lotnika do mojej nogi, blokował go albo po prostu odganiał a teraz nie dość, że go nie tępi to jeszcze broni przed Irmą, która usiłuje przejąć dowodzenie stadem
Jaskier nawet wylizuje Lotnikowi rany
mam łzy w oczach gdy widzę dużego, silnego Jaskra jak wręcz czule wylizuje pysk, kark, czy brzuch małego, chudziutkiego Lotniczka, który zamiera w tym czasie w bezruchu i poddaje się tym zabiegom jak pieszczotom

niedawno pożegnałam Serwa, teraz czuję, że Lotnik zbiera się w drogę a i Jaskier ma już 12 lat i coraz częściej woli spać niż biegać

życie ?



zasadzkas - 26-08-2007 22:32
Haniu, usłyszałam wczoraj w TV, w takim ładnym filmie, że nie ma życia bez śmierci i chyba nie ma większej prawdy niż ta. Banalne, ale trudno.
Trzymam kciuki za Lotniczka, żeby żył, ile ma żyć, żeby nie cierpiał, żebyście zdążyli się pożegnać, żeby znalazł drogę, żeby merdał do Ciebie i za Tobą w niebie, żeby, gdy przyjdzie na to czas, przywitał moją Milwusię, Ciebie, i mnie.
Ściskam serdecznie. M.



Evelin - 28-08-2007 21:08
Podpisuję się w 100% pod tym co napisała Zasadzkas...
Trzymajcie się..



Neris - 06-10-2007 19:30
Powiedzcie co u Was....



Jola_K - 06-10-2007 20:01
wlasnie? jak zdrowie?



Ania-Sonia - 07-10-2007 17:48
Często myślę o Lotniku.
Irma, szkoda, że tak rzadko ostatnio bywasz na dogo...



irma - 20-10-2007 14:21
Lotniczek chudziutki, coraz chudszy, sierśc coraz marniejsza
je tyle co Jaskier a i tak nie przybiera na wadze
krwawi i na skórze pojawiają mu się czyraki
ale cały czas włazi mi na kolana, biega za kotami, szuka kretów i poluje na polne myszy, cały czas ma ogromny apetyt na życie a w oczach 'ten błysk'

nie wiem czy zdecyduję się na kolejna operacje, na razie konsultuje to z wetami ale nie chcę męczyc go w imię nie wiadomo czego, bo rak to rak
a może dac mu spokojnie życ skoro nie cierpi i jest szczęśliwy
a jak zacznie cierpiec to mam nadzieję, że nie pozwolę mu tego cierpienia przedłużac i znajdę siłe by towarzyszyc mu w drodze za TM

a my nawet ostatnio udajemy, że nie widzimy jak zalega na kanapach



Bodziulka - 20-10-2007 14:23
:-( trzymaj się Lotniczku! trzymamy za Ciebie kciuki :thumbs:



Jola_K - 20-10-2007 16:08
Lotnik pomimo choroby na pewno jest szczesliwy
trzymam kciuki mooocno by to szczescie trwalo jak najdluzej!


a my nawet ostatnio udajemy, że nie widzimy jak zalega na kanapach .....:loveu:



Ania-Sonia - 20-10-2007 21:17

a jak zacznie cierpiec to mam nadzieję, że nie pozwolę mu tego cierpienia przedłużac i znajdę siłe by towarzyszyc mu w drodze za TM Na pewno Irmo, nie pozwolisz mu cierpieć i znajdziesz siłę, żeby być przy nim.

Pozdrawiam Was bardzo, bardzo mocno.



zasadzkas - 21-10-2007 16:44
Również pamiętamy i pozdrawiamy, ja i moja ludzko-psia rodzina.



irma - 22-10-2007 21:09
życie jest ... jak dłuuuugi żelazny most ....

dzisiaj bylismy u weta - w piątek zabieg wymrażania gada z Lotnika

no i niestety jest podejrzenie raka skóry
jaky jeden gad w Lotniku to było za mało
a Lotnik?
ano Lotnik ma to w głębokim poważaniu i zyje jakby nic mu nie było
tylko taki chudziutki się zrobił
waży 12 kg a jeszcze niedawno ważył 16 :-(



brazowa1 - 22-10-2007 22:22
Najwazniejsze,ze jest kochany,ma dom i jeszcze sporo czasu przed nim,ktory moze spedzac ze swoja rodzina.Kundelki w typie Lotnika to twardziele,im zadne gady niestraszne.



asiuniap - 06-12-2007 14:51
Co u Lotnisia? Już tak długo nie ma wieści.



Evelin - 06-12-2007 22:31
było mrożenie?udało się?



irma - 17-12-2007 22:37
było
udało się
ale niestety na krótko

Lotnik krwawi cały czas, zwieracze też nie zawsze trzymają
jest przeraźliwie chudy
ale zadowolony z życia i z chęcią życia
apetyt ma, po ogrodzie biega
no nie zawsze ma ochotę na spacer - woli ciepełko
za kotami biega po całym domy, na myszy poluje
w sumie jak na psa, który ma raka (zdiagnozowanego) czuje się rewelacyjnie
zdecydowałam, że nie będzie miał chemioterapii, nie będę go męczyc



brazowa1 - 17-12-2007 22:42
Najwazniejsze,ze ciagle jest szczesliwy.Lotnij,trzymaj sie! Masz o Hanie dbac.



Evelin - 17-12-2007 22:56
Bądź dzielny Lotnik....
będziesz, bo Lotnik jesteś..a kazdy lotnik jest dzielny jak pilot....
Trzymaj się!



zasadzkas - 18-12-2007 01:37
Trzymam kciuki ;)



irma - 04-01-2008 21:19
i znów minął rok
kolejny rok w domu hani
u nas w zasadzie nic się nie dzieje
Piegus znikł i go nie ma
Bajka ciągle go szuka - staje na środku podjazdu i czujnie z nadzieją w oczach rozgląda sie, nasłu****e i czeka, żeby przybiegł jak zawsze radosny, w podskokach i zeby razem mogli poszalec po ogrodzie
a jego nie ma
Buba i Irma to się bardzo nie lubia
dzisiaj znowu się pogryzły - pani od sprzątania wypusciła je razem do ogrodu
no i stało się
tak się pogryzły, że Buba ma rany na grzbiecie a Irma na pysku
pan wet powiedział, że omal oka nie straciła
i pysk ma strasznie spuchnięty, tak strasznie, że już nie wygląda jak hovawart i jest bardzo zmęczona i spi
Jaskier ogłuchł, jest zupełnie głuchy, nic a nic nie słyszy
za to na wszelki wypadek ciągle szczeka - oszalec mozna
hania mówiła, że przez tę jego głuchotę to miala spokojna noc sylwestrową
no bo Jaskier nic nie słyszał i spał sobie spokojnie brzuch wywalił go góry i chrapał
no to jak on, nasz szef był spokojny to my też spokojnie sobie brzuszki wystawilismy
a mnie to się wcale na spacery nie chce chodzic
no z hanią to jeszcze sobie mogę wyjśc ale z Panem? po co?
hania była chora i spała całe kilka dni no to ja chciałem spac obok a Pan się upierał zebym wychodził na spacery z nim
no i po co? przeciez nasikac mogę pod drzwiami sypialni hani i kupe też mogę zrobic w przedpokoju, prawda?
a on mnie na takie zimno wyganiał? straszne
a koty to ciągle na łózku z hanią leżały - znowu im lepiej
a tych kotów to u nas jakaś straszna ilośc sie zrobiła - nie chcę byc niemiły ale koty powinny wychodzic na spacery najlepiej na cały dzien i nocowac w garażu a nie w haninym łózku
no ale muszę Wam napisac, że ostatnio to mi nawet pozwalają leżec na fotelu i mówia do mnie tak ładnie 'chudziaczek'
to prawda, że trudno mówic o mnie 'grubas' ale chudziaczek?
no nieważne, ważne, że mówią do mnie z czułościa i miziają, i daja smakołyki
no to wam jeszcze w tajemnicy napisze, że te koty to ja nawet lubie
a Sasza to nawet śpi ze mna w legowisku i mi pyszczek wylizuje
ale przecież nie moge się przyznac, że lubie koty, prawda?

no to na razie
papa



zasadzkas - 04-01-2008 21:22
Lotniczku kochany, czuję się, jakbym dostała list od starego przyjaciela. Dobrze czytać wieści od Ciebie. Cały czas trzymam kciuki za Twoje zdrówko i kolejny roczek z Hanią ;)



Bodziulka - 04-01-2008 21:24
:loveu: Lotnisiu, a pokażesz nam jakieś fotki? :razz:



brazowa1 - 04-01-2008 21:35

Lotniczku kochany, czuję się, jakbym dostała list od starego przyjaciela. dokladnie tak :)



irma - 04-01-2008 23:00
no no no
tylko nie 'starego' - jak jestem młody, no co najwyżej w srednim wieku, ale nie stary
zdjęcia?
ależ bardzo proszę

http://img144.imageshack.us/img144/7456/koty1026al7.jpg

http://img245.imageshack.us/img245/2182/koty1146gu7.jpg

http://img220.imageshack.us/img220/4741/koty1193ig3.jpg

http://img169.imageshack.us/img169/9782/koty1215bn0.jpg



brazowa1 - 04-01-2008 23:05
Przez moment myslałam,ze na pierwszej fotce Jaskier lezy Lotnikowi na glowie.



Evelin - 27-01-2008 22:43
I co u Lotniczka? nadal dzielnie walczy z chorobą?



Jola_K - 04-02-2008 19:58
sliczne zdjecia :)
dopiero teraz je zobaczylam.....

pozdrawiam was cieplo



irma - 17-05-2008 16:37
halo halo
to ja Lotnik

od wczoraj u nas znowu smutno
bardzo smutno
odeszła za TM moja koleżanka Bajka
kiedyś, kiedyś miała na dogo swój wątek ale teraz go nie ma więc napiszę o tym w moim

była śliczna i kochana i lubiłem się z nią bawić
a teraz tak pusto jakoś

papa Bajeczko

http://img46.imageshack.us/img46/9389/koty1002ch5.jpg[/quote]



Jola_K - 17-05-2008 17:39
to prawda, byla sliczna
tak madrze patrzyla

badz szczesliwa Bajeczko [']



Toska - 17-05-2008 18:27
:-( smutne wieści nam przynosisz Lotniku .....
biegaj szczęśliwa za Tęczowym Mostem Bajeczko [*][*][*]

a jak twoje zdrówko Lotniku ?
czekamy na wiadomości !!!



zasadzkas - 17-05-2008 19:59
Haniu, a co się stało z Bajeczką?
['] dla duszki



brazowa1 - 17-05-2008 22:23
jestem wstrzasnieta.Nie ma Bajki,najmilszej przytulanki,zawsze na krzesle za irmowymi plecami.Bardzo Wam wspołczuje.
Lotnik trzymaj sie,Ty-stary schroniskowiec musisz teraz wytrzymac w zdrowiu jak nadluzej-dla swojej Pani.



kiwi - 17-05-2008 23:20
ojej, bardzo mi przykro...
ostatnio tyle rozstan na dogo...
biegaj bajeczko [']
biegaj dziewczynko... [']



irma - 18-05-2008 10:05
Bajkę w ciągu dwu dni zabrał nam nowotwór
wyrósł pod jej językiem, wielki jak grapefriut i zwyczajnie ją dusił
w trakcie operacji gdy zobaczyłam jak to wygląda pozwoliłam jej odejśc

była częścią naszego życia
puchata, milutka, pełna energii (brązowa wie jak z niej była fryga) i zawsze wpychająca się na moje krzesło
teraz jej miejsce jest puste a ja i tak siedzę na samym skraju krzesełka i czekam aż wskoczy i będzie mi plecy grzała i zaglądała do mojego talerza

śpi teraz obok Serwa i Piegusa
znowu biega ze swoim synkiem i oboje są szczęśliwi
po jego śmierci Bajka zawsze biegając po ogrodzie nasłuchiwała czy Piegus nie przybiegnie na szaleńcze gonitwy

smutne to strasznie



zasadzkas - 19-05-2008 00:14
Rośnie Ci armia duszków, które przywitają Cię razem ze Św. Piotrem. Kiedyś, kiedy przyjdzie na to czas.



Toska - 20-06-2008 10:36
Bajeczko [*] śpij spokojnie ...

Lotniku , a co u ciebie ? jak zdrówko ? czekamy na wieści !



bogusika1 - 20-06-2008 12:49
co slychac nowego u lotnika,dalej biegasz psinko za swoja Hania?http://static.dogomania.pl/forum/images/icons/icon7.gif



irma - 30-06-2008 21:15
halo halo
to ja Lotniczek
Wasz korespondent z podtrójmiejskich pól i łąk
świat jest dziwny i smutny i wesoły i ...
sam już nie wiem jaki
jak to jednak dziwnie się życie plecie
jeszcze trzy lata temu byłem bezpańskim starym schroniskowym psem a dzisiaj ....
nie jestem młodym pieskiem, nie jestem ślicznym pieskiem
jestem starym wyliniałym Lotnikiem
takim psem byle jakim
małym , szaroburonijakim brzydalem
ale
no właśnie
ale jestem psem szczęśliwym i tego wszystkim psom życzę
kotom też
mam swój dom - dom to chyba jedno z najpiękniejszych słów jakie znam
i mam swoich ludzi
i stado też mam
chociaż z tym stadem to nie zawsze jest tak jak bym chciał
no bo tak
było nas dużo
a teraz jest mało
Serwa nie ma, Hania powiedziała, że śpi pod płotem - dziwne, prawda - no bo przecież w domu byłoby mu wygodniej
Piegusa też nie ma i tez ponoc śpi pod płotem
a obok Piegusa śpi Bajka
dziwne to jakieś i ja mały Lotniczek nie bardzo to rozumiem, ale ja tam jeszcze z nimi nie chcę spac
wolę spac na kanapie pod sypianią hani
nasz pan to na tej kanapie różne rzeczy na noc kładzie i strasznie mi utrudnia spanie - wczoraj to położył deskę do prasowania i musiałem się wciskac między deske i oparcie kanapy ale nie było tak źle, zmieściłem się a obok mnie koty
czuję się już jak stary i zmęczony pies
boli mnie coś w środku i krew ze mnie leci (co mnie strasznie denerwuje) ale jeszcze troszkę będę wam donosił co się u nas dzieje
mamy znowu nowego kota a właściwie kotkę
ta to jest dopiero dziwnym zwierzakiem
któregoś dnia hania przywiozła cos czarnego w torbie i to coś to właśnie była ona
ale jak ona wygląda to nikt dobrze nie wie bo ONA cały czas siedzi w budce i nie wychodzi i tylko czasem strasznie płacze
podsłuchałem, że ta kotka to miała wypadek i hania ją wzięła na wyleczenie
najpierw myśleliśmy, że straciła wzrok a ona straciła całą sierśc no prawie cała i ciągle boi się wyjśc z budki
no prawie wcale nie wychodzi no chyba, że hania jej postawi jedzenie to cichutko wychodzi i rozgląda się czy nikt jej nie widzi i wtedy je
dobrze, że chce jeśc bo to znaczy, że chce życ
hania powiedziała, że pomalutku nauczymy ją, że nie ma się czego bac

no dobrze, dobrze ale jak ona wyzdrowieje i nie znajdzie domu to my juz zupełnie będziemy zakoceni

Jaskier też ostatnio jakoś się zestarzał i na boku wyrosła mu ooooooooooooogromna gula i schudł i jest czasem zdenerwowany

ale jak na mnie warczy to ja też na niego warcze i tylko nie wiem czemu hania się tym denerwuje

Irma ciągle nie lubi Buby a Buba Irmy

ostatnio u nas mieszkali dwaj mali chłopcy i jeden wypuścił Irme jak Buba sobie latała po domu i ... oj lepiej nie pisac bo mi się oberwało jak chcaiałem pomóc rozdzielic suki i podgryzałam na przemian Irme i Bube
Pan mi przylał
a potem Buba miała na grzbiecie 12 szwów a Irma to nie mogła używac swojej łapy
no te szwy to ona miała nie dlatego, że pan mi przylał ale dlatego, że ja irma pogryzła
a irma miała spuchnięta łapę tez nie dlatego że pan mi przylał ale dlatego, że ją Buba pogryzła

na świecie ciepło się zrobiło i dużo siedzę w ogrodzie a nasz ogród to taki teraz piękny
mamy ogromną hortensję pnąca i jest cała biała od kwiatów
rdest zazielenił cały płot
winobluszcz zakrył pół tarasu
no i róże zakwitły i hania ciągle je albo ogląda albo przycina albo podlewa albo im zdjęcia robi
mamy gniazdo sroczek
i mamy tez czyżyka
a Rufus to poluje na ptaszki i ostatnio to trzy truposze przyniósł po drzwi i je równiótko ułożył
to tak z miłości do hani i pana - tylko oni wcale się nie cieszyli i coś o jakimś dzwoneczku dla Rufusa mówili
a Pan to oczko wodne remontuje - robi to baaardzo dokładnie - juz czwarty rok tak to nasze oczko remontuje
może skończy - kto to wie

i to by było na tyle
buziaki znad dziury w ziemi, która kiedyś była i pewnie kiedyś znowu będzie będzie oczkiem wodnym



Jola_K - 30-06-2008 21:29
Lotniczku, dziekujemy za piekna relacje :)
slicznie to wszystko opisales, slicznie
duzo sil zyczymy piesku, Tobie i wszystkim w Twoim Domu

irmo, pokaz nam roze?



zasadzkas - 30-06-2008 21:32
Jej, jak dobrze przeczytać coś tak pięknego



swan - 30-06-2008 21:38
ech, z tymi dzwoneczkami to tak różnie bywa, powiedz Rufusowi żeby uważał, bo może się o coś zaczepić obróżką,

a ponoć Anglicy, co wszyscy mają kota na punkcie kota, porobili jakieś badania i obserwacje, ponoć koty z dzwoneczkami wcale nie są mniej skuteczne w łapaniu ptaszków :cool1:



irma - 30-06-2008 22:21
pokażę pokażę
róże, koty, psy, a nawet dziurę w ziemi co to kiedyś była i może kiedyś będzie oczkiem wodnym
ale najpierw musze sobie odkupic kabele zeżarty przez koty i zgrac zdjęcia do kompa



Alaa - 30-06-2008 23:23
Lotnis:loveu:



brazowa1 - 30-06-2008 23:23
Lotnika opowieści jak zawsze rewelacyjne (aczkolwiek walka Buby z Irma,to brrrrrrrr),zdrowia piesku,pilnuj Hani swojej i oswajaj nowego kota.



evita. - 01-07-2008 09:43
Lotnisiu jak dobrze było cię znowu usłyszeć :loveu::loveu::loveu:



irma - 21-07-2008 23:33
hej hej
to znowu ja Lotniczek

właśnie odkryłem, że 'życie jest jak długi żelazny most ...'
i zbieram się do napisania raportu z życia na podtrójmiejskich włościach ...

no to się jeszcze trochę pozbieram ... ;)



brazowa1 - 14-09-2008 01:24
nazwalam ja Bajka,mam nadzieje,ze sie nie pogniewacie
http://images40.fotosik.pl/10/f3a0f9ab10439188.jpg



irma - 15-09-2008 20:55
ależ ona podobna do mojej Bajeczki
niech trafi się jej dobry psi los
niech to imie przyniesie jej szczęście i własnych dobrych ludzi - trzymam kciuki

nazwalam ja Bajka,mam nadzieje,ze sie nie pogniewacie
http://images40.fotosik.pl/10/f3a0f9ab10439188.jpg




Jola_K - 18-09-2008 15:47
pozdrawiamy cieplo :)



Jola_K - 16-12-2008 16:25

hej hej
to znowu ja Lotniczek

właśnie odkryłem, że 'życie jest jak długi żelazny most ...'
i zbieram się do napisania raportu z życia na podtrójmiejskich włościach ...

no to się jeszcze trochę pozbieram ... ;)
witaj :)
moze w okresie Swiat znajdziesz chwilke by do nas napisac kilka slow :loveu:

pozdrawiam cieplo
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl



  • Strona 3 z 4 • Znaleźliśmy 886 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4
     

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...