ďťż
 
 
   Deobermanki-BEJA juz u Dzodzo,dalmatynka ZOJA u Pati, Dzina też w nowym domu
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

Deobermanki-BEJA juz u Dzodzo,dalmatynka ZOJA u Pati, Dzina też w nowym domu





Ulka18 - 22-01-2007 19:14
W schronisku w Mielcu sa 3 dobermany. 2 sunie i jeden pies lekki mieszaniec dobermana.

Z czego niedawno przyjeta sunia jest swiezo po szczeniakach i z przepuklina.
Z wyraznymi sladami pogryzienia na lapach, uszka ciete, ogonek tez kopiowany. Bardzo kochana sunia. Grzeczniutka, ciuchutka jak myszka. Chodzi na szeroko rozstawionych nóżkach, widac, ze ja boli.

Czy moge liczyc na pomoc w umieszczeniu suni na forum dobermanow?

Wstawiam zdjecia tej suni z przepuklina
http://img403.imageshack.us/img403/9844/dsc24989nz.jpg

http://img329.imageshack.us/img329/3564/dsc24955pv.jpg

http://img329.imageshack.us/img329/6329/dsc24944xx.jpg

http://img329.imageshack.us/img329/4825/dsc24963tr.jpg

http://img329.imageshack.us/img329/8605/dsc24977fw.jpg

http://img403.imageshack.us/img403/8910/dsc24926xl.jpg

Zaraz wstawie reszte zdjec.





dzodzo - 22-01-2007 21:33
no nie:shake: znowu dobki-wiesz cos o nich wiecej?po pierwszym postaram się coś przesłac na leczenie dla dobci ze zdjęc, kolejna sunia taka sama jak nasza Shillka:angryy:



Ulka18 - 23-01-2007 08:42
Dzodzo, wstawilam na razie tylko jedna dobcie, ta najbardziej potrzebujaca. Sa jeszcze dwa dobcie, sunieczka 6-7 letnia i pies mieszaniec.



dzodzo - 23-01-2007 09:04
ta druga, starszą znlazlam na stronie schroniska mieleckiego-jest sliczna, koniecznie musi byc na stronce z adopcjami:placz: a ta sunke beda leczyc w schronisku, czy trzeba cos jej zorganizowac?ile ona ma lat?





aisaK - 23-01-2007 12:39
Ulenko, potrzebuje zdjęc...jednego mam na stronie www.nadzieja-dobermana.up.pl ale nie mam zdjęć tego najstarszego. Ta suczka nie ma ładniejszych zdjęć? Tak, żeby na naszą strone wstawić?



Ulka18 - 23-01-2007 20:01
Czyli mam dac zdjecia najstarszej suni? Ona ma na imie Dżina, ma ok. 6,5 roku. Oddana przez goscia, ktory szedl do wojska.

Ta chora sunia nie ma lepszych zdjec, ona sie tak cieszyla, ze wyszla z boksu, zajeta wachaniem, dawaniem buziakow i siadaniem co chwilke, widac, ze ja chyba brzuszek boli. Wet mial ja wczoraj ogladac. Nawet moj szybki aparat nie nadażyl za sunia, bo sie strasznie wiercila, nie ustawiala.
To mloda sunia, mysle, ze ma ok 2-3 lat, ale nie chcielismy jej stresowac zagladaniem w zeby. Wet podczas badania na pewno wpisze kierownikowi informacje nt. wieku.



Ulka18 - 23-01-2007 20:08
DŻINA-Dobermanka z boksu obok kontenera, wiek: 6 lat, doberman
Dobermanka DŻINA mieszka od połowy sierpnia'2006 w boksie koło kontenera. To 6,5-7 letnia suczka oddana, bo właściciel pojechał do wojska. Sunia jest sterylizowana dzięki wpłatom sponsorów z dogomanii.pl. Spokojna i grzeczna suczka. Wychowana w domu.

zdjecia z jesieni' 2006
http://www.mielec.bezdomne.com/galeria/dober2

http://www.mielec.bezdomne.com/galeria/dober3



Karilka - 23-01-2007 20:13
Dżinka tyle czasu w schronisku:crazyeye::mad::mad::mad:...
Młodziutka biedula też musi znaleźć domek! W schronisku nie da rady z leczeniem! Na Allegro je!
Gdzie zdjęcia mieszanca?:roll:



Ulka18 - 23-01-2007 20:17
Chwila, chwila...dobermany dawalam na allegro juz kilka razy, bez echa.

Doberman, wiek: 2 lata, doberman z lekką domieszką innej rasy
Piesek czarny podpalany bez ogona, 2 lata, bardzo ładny i spokojny pies. Mieszka na wybiegu z Dżina na wprost wyjścia ze świetlicy.


http://www.mielec.bezdomne.com/galer...obus%20(5).JPG

http://www.mielec.bezdomne.com/galer...bus%20(12).JPG

http://www.mielec.bezdomne.com/galer...bus%20(13).JPG



Ulka18 - 23-01-2007 20:35
To wiadomosc od pana kierownika.



dzodzo - 24-01-2007 09:41
a co to znaczy?ze jest chora?ona tak grubiutka jest, wiec wyglada jak szczenna..



Ulka18 - 24-01-2007 10:19
Moze miala szczeniaczki wczesniej, przed przywiezeniem do schronu. Najwazniejsze, ze nie ma przepukliny.

Sunia jest pod opieka Pań, ktore scisle wykonuja polecenia naszego doktora. Jesli tylko cos zauwaza, zglosza wetowi do sprawdzenia.



aisaK - 24-01-2007 13:13
Ula, zobacz na naszą strone, ja mam tam dobermana 2-3-letniego nazwałam go Oli...czyli jego juz nie ma? Tylko dwie suczki i jeden starszy pies?



dzodzo - 26-01-2007 18:30
ja tak sobie myślę, ze ta sunia jest tak łudząco podobna do Shillki-a Shillka, daj Boże moze lada dzień będzie w nowym domku za co tzrymam kciuki jak najmocniej-i moze wtedy polecać ja potencjalnym domkom , które interesowły sie nasza księżniczką:roll: bo one jak siostry bliźnizcki wygladaja



Ulka18 - 26-01-2007 20:41
Dziewczyny, chyba Wasza pomoc byla konieczna i nie wiem jak sie to stalo, ale Dżina ma dom od dzisiaj :multi: :multi: :multi:
Postaram sie dowiedziec, kto wydawal Dzine i czy to dobry dom.



Ulka18 - 26-01-2007 20:50
DŻINA MA DOM :p
http://www.mielec.bezdomne.com/galeria/dober2



dzodzo - 26-01-2007 21:29
anioły czuwają nad dobermanami:)baaardzo się cieszę:multi:



dzodzo - 26-01-2007 21:32
Ula a ta kopiowana suczka będzie miala sterylkę w schronisku?



Ulka18 - 26-01-2007 21:45
Dzodzo, jesli tylko sunia wyzdrowieje z tego zapalenia gruczolow i zbierzemy chociaz czesc srodkow na sterylke (wystarczy juz 100zl), to pan doktor bedzie sterylizowal.

Zajrzyj prosze na nasz mielecki watek na akcjach, tam jest podsumowanie 2006 roku i jest podana liczba sterylek, ktora byla wykonana. 86 sterylek :p
http://www.dogomania.pl/forum/showth...=16313&page=90



dzodzo - 26-01-2007 21:54
ok, w takim razie jaka kwota jest potzrebna na jej sterylkę?wiem ze to dopiero jak wyzdroweje ale pytam "na zas" bo musze rozkladac srodki finansowe -tyle dobków w potrzebie:razz:



paros - 26-01-2007 22:40
Sunia dobcia od ponad dwóch miesięcy ma ogłoszenia w necie :lol:
link do jednego z nich ale.gratka

Na wątku Orzechowców była prośba o ogłoszenie suni, której pan poszedł do wojska :cool3: Miała nawet allegro i odezwał się jej pan z wojska :razz:



Ulka18 - 27-01-2007 14:40
PAROS, TO WLASNIE ta sunia ma domek :p



dzodzo - 28-01-2007 14:51
na ta suńkę z zapaleniem mam pewien pomysł-nie wiem czy wypali ale bede prróbowac, bo wtedy bylaby szansa na domek.Ula a wiesz w jakim terminie ona bedzie mogla byc wydana, bo jak rozumiem jest teraz leczona wiec na razie musi zostac.I wiemy w koncu ile ona ma lat?



paros - 28-01-2007 21:40
czyli mogę ogłoszenia Dobci usunąć z netu? :lol:



Ulka18 - 29-01-2007 09:30
Paros, prosze sciag ogloszenia na Dżine. Dziekuje :calus:

Dzodzo, zapytalam p.kierownika. Poczekajmy na odpowiedz.



aisaK - 06-02-2007 10:54
Co u dobeczków? Coraz zimniej, a one tam siedzą i marzną...



aisaK - 09-02-2007 09:44
Co u dobciów?



Ulka18 - 14-02-2007 11:39
Dzodzo, to chyba dobre wiadomosci. Reszta na pw.



Ulka18 - 16-02-2007 12:50
Dzodzo, jeszcze sie odezwe.

Gdyby ktos zechcial wesprzec schronisko i dolozyc sie do paliwa na wyjazd, bedziemy ogromnie wdzieczni :modla: Pan kierownik ma do przejechania prawie 150 km w jedna strone, bardzo prosimy o kazdy grosik na paliwo do busa :modla:



dzodzo - 16-02-2007 13:29
zrobiłam przelew na 230 zl, ale pewnie dotrze dopiero w poniedziałek:-(



Ulka18 - 16-02-2007 22:02
To juz niedlugo :p Jak sie ciesze :multi: Oby tylko droga przeszla bez klopotow :kciuki:



Ulka18 - 17-02-2007 13:50
Dzodzo, czy miejsce spotkania Ci odpowiada? Dalam p.kierownikowi Twoja komorke.



dzodzo - 17-02-2007 15:50
tak, tak-napisałam maila z potwierdzeniem do schroniska-licze na zacisnięte kciuki;)



Ulka18 - 17-02-2007 21:58
Kciuki za sunie i jutrzejszy transport :kciuki: :kciuki: :kciuki:

Prosimy o wiesci z podrozy i z zapoznania :modla: Bedziemy czekac niecierpliwie na informacje czy wszystko w porzadku.



aisaK - 18-02-2007 10:36
Trzymam kciuki!!!Czekamy na relację!



Ulka18 - 18-02-2007 11:05
Sunieczki chyba juz wyjechaly ze schroniska. O 12.spotkanie w Busku z Pati. Potem dalsza jazda do Kielc. Oby wszystko bylo dobrze. Strasznie sie denerwuje, czy dobrze zniosa podroz i czy beda grzeczne.

Czekamy na wiesci z pierwszych chwil z dobcia.



Ulka18 - 18-02-2007 15:35
Dalmatynka juz szczesliwa u Pati.
Ciekawe jak dobcia? Czy dojechala szczesliwie i czy wszystko w porzadku :roll:



pati - 18-02-2007 16:27
znalazlam watek. To do mnie przyjechala dalmatynka a dobermanka pojechala dalej.

a oto Zoja "siostra" dobci z transportu
http://img101.imageshack.us/img101/696/zoja004xb3.jpg




dzodzo - 18-02-2007 18:43
ufff, jestesmy juz w domu i po pierwszym spacerze.Na razie jest wszytsko ok,dobcia jest sliczna:multi: martwia mnie troche jej tylne nogi, ma wyraźne problemy z wstawaniem i kładzeniem się , chodzi tez tak troche nienaturalnie.Podróz zniosła dobrze, mielismy samochod z kratka więć siedziała w bagazniku i byłą bardzo spokojna, widac ze jeździłą autem.Ale w domu pierwsza przeszkoda okazały się schody-wysokie i obłożone płytkami-boi się ich wyraźnie, w dól musieliśmy ą właściwei znieść, wracjąc ze spaceru nie chiała wejśc ale jakos się przemogła i dała rade.Mysle ze któś ja musal nieźle tłuc, ona boi sie panicznie nawet przejśc z pokoju na korytarz -w drodze powrotnej zatrzymalismy się w lesie i Marcin chciał jej rzucić patyk az cała sie skuliła...z kotem na razie patrza na siebie z daleka ale nie wykazuje agresji tylko ciekawość, poza tym leży między nami z pyskiem na mnie i cały czas prosi oi pieszczoty.Aga co psiaki dostaa w schronisku do jedzenia? bo suchej puriny nie ruszyłą, zjadła trochę mięsa i duzo pije.Jutro pewnie wet i kąpiel bo woniejet az miło:)Dziekuje bardzo panu kierownikowi i panu , który ją podwiózl do kielc, kazdemu schronisku życzę takich pracowników!!!!!!!!Jutro napisze jak minęla pierwsza noc.
podrawiamy Zoję!



aisaK - 18-02-2007 18:53
To czekamy na zdjęcia!!!SUPER wiadomość!!!



Ulka18 - 18-02-2007 19:32
Zauwazylam w schronisku, ze sunia boi sie podniesionej reki, boi sie gwaltownych gestow, jest caly czas w napieciu na tych podkulonych nogach.
Schodow moze sie boi, bo moze ich nie znala. Moja sucz tez sie boi, bo sa sliskie, miala kiedys poslizg i od tej pory jest przeczulona. Najbrardziej boi sie schodzic, z wejsciem nie jest tak tragicznie.

W schronisku psy dostaja gotowane mieso z dodatkami, co jest, wszystko to drobno krojone. Pewnie suchej karmy nie zna ani z "domu rodzinnego" ani ze schroniska.

Kapiel na pewno konieczna, Pati tez mowila, ze Zojka niezle brudna i capi schroniskiem niestety.
W czasie wizyty u weta, zapytaj prosze Asiu, czy cos z tymi nozkami nie tak, czy to po jakims pobiciu, czy wywrotce, z czego te nozki ma takie.

Jestem bardzo Wam wdzieczna za wyrwanie suniek ze schroniska :Rose: :Rose:

Bedziemy czekac na wiesci jak minela pierwsza noc u Zojki i Dobci.



dzodzo - 18-02-2007 19:49
Dobcia ma na imie Beja, teraz śpi ale odpręza sie wtedy najbardziej kiedy prezy niej siedzę i glaszczę, nawet nie chce myślec co ona zaznała w zyciu-na pewno ktoś ją krzywdził i to mocno, to widać w tych skulonych uszkach i napięciu.Jutro zrobię jakieś fotki bo mam kiepski aparat i lepiekj zeby było jasno.



Ulka18 - 18-02-2007 20:04
Dzieki Tobie Asiu, Beja ma mozliwosc spokojnego i normalnego życia.
Nie bedzie sie juz musiala kulic ze strachu, nie bedzie jej nikt bic.
Jak to dobrze.

Czekamy na zdjecia sunieczek Zojki i Bei.

Buziaczki dla Was Asiu i Patrycjo i podziekowania :calus: :calus:



Ulka18 - 18-02-2007 20:06
Asiu, jak Beja usnie, to zobacz prosze jakie ma rany na tylnych
nozynkach :-( takie krwawe dziurki widzialam podczas robienia zdjec. Wiele ich bylo...Moze dlatego tak zle chodzi...



aisaK - 18-02-2007 20:23
Czyli został tylko ten mieszaniec dobka?



pati - 18-02-2007 20:45

Ale w domu pierwsza przeszkoda okazały się schody-wysokie i obłożone płytkami-boi się ich wyraźnie, w dól musieliśmy ą właściwei znieść, wracjąc ze spaceru nie chiała wejśc ale jakos się przemogła i dała rade.Mysle ze któś ja musal nieźle tłuc, dodzo to jakbym Zoje widziala to samo po schodach znosze i wnosze za nic nie chce sie ruszyc a nie chce jej szarpac bedziemy probowac drobnymi kroczkami po kilka schodków. Bardzo sie tez boji wszystkiego, dzwieków, uniesionej reki , gwaltownych ruchów, chyba ja ktos zamykal bo przeszkoda sa kazde drzwi i pzrejscie pzrez prog.
U mnie bylo to samo straszne ma pragnienie pije i pije a potem leje i leje :mad: na srodku pokoju.

beja i Zoja to siostry w ten sam dzien zaczely zycie na nowo. :multi:

fajnie ze napisaliscie bo bylam ciekawa jak tam dobcia



Ulka18 - 18-02-2007 20:53
Czyli mozna wnioskowac, ze obie sunie byly maltretowane. Byly klopotem dla wlascicielki, zamykane, bite, Kropcia Zojka na pewno glodzona.

Pati, moj znajomy tez wzial sunie ze schodowym problemem ze schroniska. Ale po kilkunastu dniach nauczyla sie chodzic, a po kilku dniach nauczyla sie czystosci.
Niestety pewnie schronisko utrwalilo niezbyt dobrze opanowana sztuke sygnalizowania potrzeb, w schronisku musiala sie zalatwic w boksie :shake:

Mam nadzieje, ze Zojka szybko sie nauczy. I zsocjalizuje.



zasadzkas - 18-02-2007 21:04
Ja to wszędzie piszę, wybaczcie. Myślę, że mało się mówi o syndromie kojcowym u psów ze schronisk plus stres plus problemy ze zdrowiem.
Nasza dobcia załatwiała się w domu prawie miesiąc, miała sraczkę. Było naprawdę ciężko. Odruch wymiotny przy przekręcaniu klucza w drzwiach mieliśmy oboje z mężem.
Schody do mieszkania musiała pokonywać, na siku ale te wewnątrz mieszkania przez miesiąc były dla niej przerażające. Miałam całą rozpiskę, jak ją nauczyć z nich korzystać z dobermanowego forum, ale pomógł mi Sylwester z petardami. Włazła na górę z przerażenia i odkryła, że to łatwe :evil_lol: Od tamtej pory normalnie chodzi po schodach. Taki bonus. ;)

Trzymam kciuki za powrót suni do normalnego życia wśród mądrych i dobrych ludzi i innych zwierząt.
Czekam na fotki bardzo, ale masz pewnie teraz inne rzeczy na głowie.
Pozdrawiam serdecznie.



pati - 18-02-2007 21:48

Czyli mozna wnioskowac, ze obie sunie byly maltretowane. Byly klopotem dla wlascicielki, zamykane, bite, Kropcia Zojka na pewno glodzona.
na pewno to nie ulega watpliwosci normalny pies tak sie nie zachowuje. Zoja byla glodzona jej wystajace kosci mowia same za siebie.

Czekam z niecierpliwoscia na zdjecia Beji :p

PS. Mam nadzieje, ze nie macie mi za zle że tu pisze na watku Bejuni ale jakos tak czuje sie z nia zwiazana. :loveu:



dzodzo - 18-02-2007 22:01
pisz Pati spoko-ja tez czuję ze Zojka to jakby siostra Bei, pan ze schroniska opowiadał mi o Was troszjkę;)
Ona ma to samo, boi się przejśc przez próg:crazyeye: dopiero jak jej zapne smycz to przejdzie,bardzo wyraźnie zasygnalizowłą ze chce wyjśc na siku wieczorem i znów te schody piekielne pokonywaliśmy...posłałam jej na dole żeby nie musiała juz dzisiaj wchodzić na górę, teraz slyszę jak chrapie:)
z nogami musimy koniecznie jechac do weta bo moim zdaniem ona cierpi, cos ja boli, wstaje z trudem i kładzie się bardzo ostrożnie.Moze dysplazja?
Ugotowałam jej makaron z mięsem, zjadła ale nieduzo, ona chyba ma za dużo wrażeń na dziś-300 km w samochodzie, nowe miejsce...rany na nogach fatalne,ciągle liże sobie łapy albo brzuch.
Mam nadzieję ze odpocznie w nocy i jutro będzie się czuła pewniej!!



Ulka18 - 18-02-2007 22:12
Zasadzkach, dziekuje, ze wpadlas na watek, mam nadzieje, ze bedziesz czesciej zagladac i doradzac.

Tak mi zal tych suczynek...biedactwa tyle musialy wycierpiec. Tym razem schronisko dla nich bylo wybawieniem.

Zoja i tak teraz wyglada lepiej, w schronisku dostawala jesc kilka razy dziennie, zeby przytyla. Podobno bylo gorzej kilka tygodni temu.

Dobcia nie byla zaglodzona, ale miala ranki na lapkach. I to zapalenie gruczolow. Ale wyraznie bala sie podniesionej reki, co widac na zdjeciach
z galerii......
Dzieki Bogu, ze sygnalizuje potrzebuje wyjsc za potrzeba. To juz duzy postep.

Piszcie Kochane Pati i Dzodzo jak najczesciej.



pati - 18-02-2007 22:55
bardzo sie ciesze , że Beja sygnalizuje potzrebe wyjscia. Zojcia jeszcze nie ale to przeciez 1 dzien damy rade.

Z Zoją jest odwrotnie jadła by i jadła. Jak mamy obiad lub kolacje ja zabieram ja do pokoju i czekam az zjedza bo przezywa, ze widzi jedzenie a nie je. Jest strasznie glodna ale daje jej malymi porcjami a czesciej ze wzgledu na sterylke. Poza tym ma rozwolnienie jak cos zje nie wiem pewnie przez zmiane jedzenia a moze zoladek jej nie pracuje jeszcze jak trzeba.

Schody nadal tylko na rekach ale pracujemy i nad tym. Chodzi na automatycznej smyczy i kazdy dzwiek wydawany jak blokuje wywoluje u niej panike i przywiera do ziemi wiec boji sie nawet tego. :-( Nie wiem co jej wszenniejszy "pan" z nią robił ale na pewno nie miała tam dobrze.

jest przemiła, chodzi za mną krok w krok. Teraz dopiero zasnela wczesniej spala na czuwaniu. Z moimi psami dogaduje sie swietnie no moze tylko z Elfikiem(pudel toy schron w Łodzi) maja czasem drobne sprzeczki :evil_lol:

Noc zapowiada sie ciekawie bo sikawka niezbyt dlugo trzyma wiec pewnie bede latac po nocy na siku.

pozdrawiamy Pati , Elfik, Zet i Zoja.




dzodzo - 19-02-2007 10:00
oj, biedna ta Zoja .. u nas noc minęla spokojnie, psa w domu jakby nie bylo,natomiast dzis tylko byla na spacerze rano i nie chce nawet wstac z posłania (nogi?)Dzieci ją wyglaskaly, zero reakcji agresywnych!!!zaraz jedziemy do weta to napisze co i jak.



pati - 19-02-2007 11:38
cioteczki kochane Zoja chodzi po schodach :smilecol:po prostu sie przełamala widzac jak moj pies wchodzi i juz nie ma problemu śmiga po schodach jak torpeda :multi:

Noc nam mineła spokojnie. Spala sobie gzrecznie byl tylko wielki płacz ja poszłam do okoju spać. Zamknełam jej drzwi bo mój pokoj nie przygotowany na sikawke. Troce poplakala i wrócila na poslanko. NIE ZLALA SIE !!

dopiero z rana nalala ale dzieki bogu kuca w dwóch miejscach wiec sa przygotowane :eviltong:

czekamy co u Bei bidulci oby to nie bylo nic powaznego.




aisaK - 19-02-2007 13:09
Jak ja się cieszę, że one mają teraz takie życie!!! To najwspanialsze co im mogło sie przydarzyć w życiu!!!



dzodzo - 19-02-2007 13:37
wrócilismy od wetki i wieści nie najlepsze-z nogami jest żle, prawdopodobnie zwyrodnienie stawów, jeśli w ciągu tygodnia przyjmowania leków nie bedzie widocznej poprawy idziemy na rentgena.Beja dostała kilka zastrzyków, została zwazona-32 kilo!!!!!!!!kawal psa:)w samochodzie anioł, u weta anioł, wyraxnie ucieszyla sie z powrotu do domu, macha ogonkiem, weszla na gore i lezy kolo mnie.Wzięlam urlop na dzis zeby z nia pobyc!!!niestety wetka powiedziala ze lepiek dla niej by bylo gdyby nie musiala wvhodzic po schodach, ale szkoda mi zeby tak sama siedziala...i na pewno jest starsza niz 5 lat.Zrobilam kilka fotek ale nie umie wkleic:oops: Brawo Zoja, zuch dziewczyna!!!!!!!



majafaja - 19-02-2007 14:22
czekamy na zdjecia!!! az milo sie czyta...:loveu::loveu:



dzodzo - 19-02-2007 15:21
fotki Bejki wklejone na wątku "nadziei" str.176-http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=35110
ja nie umiem wkleic ale moze ktos skopiuje tutaj:oops:



karcia - 19-02-2007 15:25

Foty sunki dodzo

http://mioll.fretki.org.pl/upload/pl...9a231dc342.jpg
http://mioll.fretki.org.pl/upload/pl...9a2526e75f.jpg
http://mioll.fretki.org.pl/upload/pl...9a471580bb.jpg
http://mioll.fretki.org.pl/upload/pl...9a48884139.jpg
http://mioll.fretki.org.pl/upload/pl...9a4a490634.jpg
http://mioll.fretki.org.pl/upload/pl...9a4b944c86.jpg
sluze pomoca



dzodzo - 19-02-2007 15:29
dziękujemy:razz: nauczymy sie z czasem!!!!!!!!!!



majafaja - 19-02-2007 15:57
dzodz, masz klona Shilli:) super!



Ulka18 - 19-02-2007 16:51
Ale piekna suczynka :loveu: wyglada jakby mieszkala u Ciebie Asiu od lat
http://mioll.fretki.org.pl/upload/pl...9a48884139.jpg

My ja ocenialismy na 5-6 lat, czyli ma jeszcze wiecej :crazyeye:



majafaja - 19-02-2007 17:09
no pieekna kobitka:) zawsze chcialam miec taki lancuszek dla swojej suni...ale ma długą siersciuche :/



dzodzo - 19-02-2007 17:10
no wetka mowi ze nawet moze miec osiem lat, bo takie klopoty znogami nie wystepuja raczej u mlodszych psow-pewnie dlatego ja wyrzucono, bo stara i chora:mad: a nie wiadomo skad ona sie wzięla w schronie?aaa i wlasnie sie wyką[paliśmy, zero protestu:)



majafaja - 19-02-2007 17:27
jaka szkoda, ze nie masz zdjatek...
pewnie tak bylo, stara, i chora to juz nie potrzebna...ehh...
mowie Ci dzodzo, jesli by sie okazalo, ze leczenie nie pomaga, mozesz zmienic weta, jak cos to sluze rada, ja jestem ze swojego bardzo zadowolona!



dzodzo - 19-02-2007 17:31
pewnie ze skorzystam, bo ta pani wet mnie srednio przekonala-pojde do niej jeszcze za tydzien ale jak mi sie nie spodoba to zmienimy.A bylysmy juz na dlugim spacerze dzisiaj i sunka nawet probowala biegac i smialaa sie do mnie, przysięgam!!!!!!!a na powrot do domu bardzo sie cieszyla i leciala przodem, w ogole na dworze sie bardzoi ozywia i lepiej chodzi bo się nie slizga jak w mieszkaniu.



majafaja - 19-02-2007 17:33
a co masz tylko kafelki w domku? to bedzie trzeba jakis dywanik zamówic :P



aisaK - 19-02-2007 17:35
Klon Shiluni, ale piekna, cudowna sunia i już pisałam ma te same dolegliwości co moja Sonia, ale moja Sonia to nie doberman ;) i nie ma 8 ale 13 lat!



dzodzo - 19-02-2007 17:35
w pokojach ok, bo sa dywany ale klatka schodowa, schody i przedpokoj, kuchnia sa w plytkach i to jej szlaenie utrudnia chodzenie.Na schody musze kupic takie dywaniki antyposlizgowe na stponie, drogie jak cholera ale ulatwi jej to zycie na pewno.



dzodzo - 19-02-2007 17:38
obawiam sie ze 13 letni dobek to bylby juz kaleka niestety:(wetka mowi zebym nie liczyla na to ze ona wstanie i pobiegnie, to raczej sie bedzie poglebiac ale postaram sie jej pomoc jak to tylko bedzie mozliwe.No i nie moze utyc bo kazdy dodtakowy kilogram to dla niej niedobrze.



majafaja - 19-02-2007 17:43

w pokojach ok, bo sa dywany ale klatka schodowa, schody i przedpokoj, kuchnia sa w plytkach i to jej szlaenie utrudnia chodzenie.Na schody musze kupic takie dywaniki antyposlizgowe na stponie, drogie jak cholera ale ulatwi jej to zycie na pewno. niekoniecznie, mozesz kupic takie male dywaniki a pod spod taki materiał antypslizgowy, moze to taniej wyjdzie

i wiare trzeba miec!! moze jej to sie troche cofnie po leczeniu



pati - 19-02-2007 17:55
jaku biedna sunieczka :-( ale teraz a super domek i napewno bedzie jeszzce wielka dla was pociecha. Weta jakby co zmienic zawsze mozna albo nawet podejsc do innego zobaczyc co powie. Jeden wie wiecej inny nieco w czasie sie zatrzymal . Znam to po sobie.

My jeszcze sę nie kąpałysmy bo czekamy pzrez sterylke. Myśle , ze moze jutro ja wsadze do wanyy bo juz nam lekko zapaszek doskwiera.
Ze schodami juz nie mamy zadnych problemów :multi:

oto my
http://img75.imageshack.us/img75/9356/zoja002pz7.jpg

prawda, że jestesmy sliczne :eviltong:




dzodzo - 19-02-2007 18:08
nooo, jestescie sliczne i mlode!!!!!!a my dwie staruchy, chyba sie jeszce z raz wykapiemy bo zapszek nie zniknal do konca:evil_lol: Beja jest do mnie jak przyklejona, Zoja też tak ma????



aisaK - 19-02-2007 18:09
Piękne!!!!Poprostu sliczne!!!!



pati - 19-02-2007 18:14
tak, tak.

Ciagle wlazi na kolana, przytula sie , krok w krok po domu najgozej jak ide spac do innego pokoju tam jej na razie nie zabieram wszyscy wiemy dlaczego :eviltong: siedzi i piszczy bidunia. Na spacerkach podbiega i normalnie sie wtula we mnie i biegnie dalej jest niesamowita. Achh żeby tylko ten tymczas w stały domek sie nie zamienił :oops:




Ulka18 - 19-02-2007 18:16
Moja sunia mimo, ze ma 2 lata, tez chodzi na szeroko rozstawionych lapkach i paluszki nawet rozstawia, bo sie boi plytek. Na schody tez mam w planach kupic dywaniki, bo sama nie zejdzie :roll: musze isc przed nia.

A Pati wlasnie mialam podpowiedziec, zeby rezydent poszedl pierwszy, to Zoja bedzie go nasladowac, a tutaj Pati juz dawno na to wpadla :razz:

Pati i Zojka :iloveyou: Czekamy na zdjecia Dzodzo i Beja :modla:



karusiap - 19-02-2007 20:52
super!!!gratuluje:loveu::loveu:



Ulka18 - 19-02-2007 21:41
Czekamy na wiesci z postepow w nauce zycia domowego oraz na zdjecia sunieczek.



pati - 19-02-2007 21:59
Mówisz i masz :p

Zoja ma sie swietnie miala wczoraj goraączke ale dziś juz wszystko wporzadku pewnie emocje wziely gore a i temperatura u mnie w domu inna niz w schronie.

Ze schodami nie ma problemu, z sisianiem jest poprawa trzyma dluzej i zaczyna dawac sygnaly , ze jej sie chce. Ogolnie to bardzo gzreczna i madra sunieczka. Jak na psa ze wsi jest niesamowita myslslm, ze bede miala z nia wiecej problemów natury wychowawczej.

Jedzenie to wielki problem jest tak wygłodniala, ze nawet sobie tego nie wyobrazacie. Co ona wyprawia jak widzie jedzenie :-( Jak tylko wydobrzeje po sterylce bedziemy jej dawac wieej jedzonka stopniowo i za jakis czas pzrekona sie , ze nie trzeba walczyc o jedzenie, że nie bedziemy jej głodzic.

http://img292.imageshack.us/img292/9601/zoja002sk5.jpg

taka jestem śliczna
http://img108.imageshack.us/img108/7...6jpgdgmzi1.jpg




dzodzo - 19-02-2007 22:10
a Beja juz spi w najlepsze, nawet goscie jej nie obchodza.Byla przygoda, nasikala w kuchni ale moja wina nie zwrocilam uwagi ze sie kreci, myslalam ze jest glodna:evil_lol: Jutro zostaje beze mnie, ja musze wracac do pracy, mam nadzieje ze nie da popalic reszcie.Z powodu "umarcia " cyfrowki posluguje sie aparatem z telefonu, dlatego fotki przy lepszym dziennym swietle bede robic.Kurde mysle ze ona jakos opanuje chodzenie po tych plytkach bo normalnie jej sie lapy rozjezdzaja jak pzrechodzi z pokoju do pokoju.Je małao, najlepsze jest to co kot ma w misce!!!!



Ulka18 - 20-02-2007 08:10
Jak minela noc naszym pannom? Czy wszystko w porzadku? Mam nadzieje, ze tak.
W schronisku Panie mi mowily wczoraj, ze ten facet jej wlasciciel, dawal jej co popadnie i tylko jak sobie przypomnial. A kierownik potwierdzil, ze facet jakis nie-ten-tego, skoro narzekal, ze pies uciekal, a ogrodzenia sie nie dorobil.



aisaK - 20-02-2007 09:19
Może śpia jeszcze leniuszki?



pati - 20-02-2007 11:02
już nie śpimy. Noc mineła wspaniale byliśmy na spacerku kolo 1 w nocy i do 7 mieliśmy sokoj. Wstała pannienka i ZAWOLALA ze chce wyjsc . Piszczała mi pod drzwiami. :multi: jestesmy na dobrej drodze do pelnego sukcesu w tym względzie.

Wody juz nie pije tak duzo nie musze jej wydzielac ale z jedzeniem to sobie nawet nie wyobrazacie. Chapie lapczywie wszystko, nie gryzac żeby jak najszybciej i jak najwiecej. Jak jemy to piszczy zeby jej dac z ust by wyrwala, az sie trzesie. :shake: ten jej "pan" nie mogl jej dobrze ani regularnie karmic bo sam stan w jakim ja przyprowadził mowi sam za siebie.

A i jeszzce cos. Sunka dzis zjadla i zwymiotowala bo za szybko wciagala musze jej dawac chyba z reki albo jeszzce mniejsze porcje. Jak zwymiotowala a ja zaczelam sprzatac to ona przylgla do ziemi i tzresla sie jak osika :-( pewnie byla bita w takich wypadkach. Jak mi jej żal.

Staram sie jej nie faworyzowac. cwaniara zaczela mi ustawiac moich chłopakow wyobrazacie sobie?? ja jestem tylko jej :mad: pracujemy ez nad tym zeby to sie nie utrwalalo.

kocham to suczydło :loveu:




Ulka18 - 20-02-2007 11:16
No to sukces :multi: 6 godzin suczynka jest w stanie wytrzymac :multi:
To naprawde spory postep :p

Pati, dobrze, ze jej nie widzialas po przyjeciu do schroniska :shake: byla jeszcze chudsza... prawie 3 tygodnie byla w schronisku, gdzie miala posilki kilka razy dziennie. Musiala byc glodzona przez tego goscia :mad:



aisaK - 20-02-2007 11:43
To świetne wieści...
Boszsz, co za typek musiał miec to wspaniałe psisko. Że też takim nie trafia sie morderca, który od razu im do gardła....ehhhhhhhhh



dzodzo - 20-02-2007 17:42
nie milam dzis od rana dostepu do netu, u nas ok, tez bylysmy na sacerku jeszcze o 2 w nocy:eviltong: bo akurat goscie wychodzili.Dzis Beja zostal pod opieką mamy, bo ja do pracy, teraz juz ja wzięlam do siebie, najedzoną.Zmarzluch straszny, w nocy spała przykryta kocem i nawet nosa nie wystawiala, a na dwor to dopiero ok.poludnia milala ochote isc bo rano tyko siku i ciagnela z powrotem.Z jedzeniem wybrzydza,najlepsze jest mięsko-ale niech sobie wybrzydza nalezy jej sie!!!!!!!potwornie przerazila sie kabla ktory nioslam w reku:crazyeye: nie chce wiedziec jakimi metodami wlasciciel osiagnal taka potulnośc jak u niej:mad:



Ulka18 - 20-02-2007 18:08
Biedne suczydelko :placz: Na pewno byla glodzona i nie mieszkala w cieple. Teraz sobie suczydlo odbija najgorsze czasy. A moze te nozki i problemy ze stawami to z przemrozenia i zimna ?



pati - 20-02-2007 18:51
biedna Beja co ona musiala przezyc u wszniejszych wlascicieli :-( haha wybrzydza pannica prosze jaka cwana :cool3: bedzie jadla tylko to co chce madrala :cool3:

my bylismy dzis na dlugim spacerku mialam oba kropki bede je tak zabierac niech sie przyzwyczajaja do chodzenia we dwojke tak na wszelki wypadek :eviltong:
Zojcia byla bardzo grzeczna teraz odsypia ,byla nawet w sklepie i wszyscy byli nia zachwyceni kazdy chcial poglaskac.
Jak ona sie do mnie przytula jak czlowiek wlazi mi na kolana i głwke kladzie na rece lub torsie na prawde niesamowita sunka. Przekochana i powiem wam , ze nam sie od wczoraj rana nie zdazylo nasikac w domku :multi::multi:

to my na dzisiejszym spacerku juz prawie w domku
http://img267.imageshack.us/img267/8...5jpgdgmcp4.jpg

inna poza :loveu: tylko modelki te same :loveu:
http://img460.imageshack.us/img460/7...4jpgdgmuy8.jpg




Ulka18 - 20-02-2007 18:58
Ale sliczne dziewczyny :loveu: :loveu: :loveu:
A widok Pati z dwoma kropkami, to musialo byc cos niezwyklego :crazyeye:
Zawsze mi sie podobaly dalmatki jak szly w grupie :p

Przytulaniem do Ciebie Pati probuje sobie wynagrodzic brak milosci w poprzednich dwoch latach. I uczy sie doslownie w blyskawicznym tempie :loveu:



pati - 20-02-2007 19:22

A I uczy sie doslownie w blyskawicznym tempie :loveu: zgadzam sie schody juz nie ma problemu, siusiu juz nie sikala od wczoraj wiec juz prawie 2 dni :loveu:

haha wspaniale to to nie wygladalo. Jeden ciagnie w jedna strone drugi w druga a ja jak pileczka za nimi skacze. Zoja obchodzi mnie tylko z lewej strony( nie wiem dlaczego) wiec czesto smycze sa poplatane.
Mam jedna dluga smycz z karabinczykami na obu koncach dopiero jak ja zapiełam szlo nam sie calkiem niezle. Jutro na spacerku popoludniowym znowu pocwiczymy.

Nie wiem moze jutro juz ja wykape zastanowie sie . Obejrze ranke i zadecyduje.



majafaja - 20-02-2007 19:55
pati, na szkoleniu uczy sie psiaki chodzic po lewej stronie. zobacz czy reaguje na komende równaj.

piekny kropek :)



pati - 20-02-2007 21:04
majafaja jak ona jest z tylu i pzrechodzi do przodu to zawsze zachodzi z lewej strony wręcz obsesyjnie. JUz sprawdzalam tez pomyslslm ze moze na szkoleniu byla ale nie. Zreszta to nie mozliwe kto by ja na szkolenie mial niby zabrac jej pan , ktory jej nawet jesc nie dawal :mad:




majafaja - 20-02-2007 21:26
no nie wiem... moja np umie bez problemu odkrecic smycz, jak zahaczy o drzewo ( tak pomiędzy mnie i nią) to zawsze potrafi to odkrecic, zawsze.
czasami ludzie na ulicy mi mowia jaki mądry pies.. i nie wiem, byc moze byla szkolona na to.... ale kto szkoli psa na nie-zahaczanie smyczą?:cool1:



dzodzo - 20-02-2007 22:00
hmmm....moja panna w zdumiewajacym tempie odzyskuje radośc zycia:)przed chwilą bylismy na dworze i akurat spotkaliśmy moja siostrę z jej szczeniakiem (też z dogomanii zresztą, szczeniak -nie siostra).On już ja wczesniej zczepial ale go olewała totalnie a dzisiaj??????tak jej sie petal pod nogami i ja prowokowal ze się z nim ganiała!!!!!!!!!!!!!!!!i nawet pilka sie próbowala z nim bawic-ale ze ona potyka sie nawet na rownym wiec to nieco pokracznie wygladala.W ogole dzisj to inny pies, Smieje sie,macha ogonkiem, wcina teraz za trzech-wciąz pokazuje kierunek kuchnia:evil_lol: bardzo sugestywnie.I rozszczekała sie w ogrodzie teraz wieczorem jak uslyszala inne psy-a bas ma taki ze ja bym sie nie odwazyla wejsc.Jest bardzo odwazna i ma instynkt obronny-jak na dobka przystalo, mam nadzieje ze nie pokaze pazurków:crazyeye: A Zoja jest cudo, nie zrobilam zadnych fotek nowych jeszce -ale sie poprawie.



Ulka18 - 20-02-2007 22:56
Ojoojjoj :crazyeye: panna sie czuje jak u siebie...przyznam sie, ze glosu jej nie slyszalam...cichutka byla jak myszka w schronisku.

A jak Beja do dzieci? Kogo kocha najbardziej , czy wszystkich po rowno?



Ulka18 - 21-02-2007 13:12
Dzodzo, Pati, jak tam sunieczki dzisiaj? Napiszcie prosimy. Tak sie dobrze czyta, a one w oczach sie zmieniaja.



pati - 21-02-2007 14:09
Zojcia bierze antybiotyk, pojawil sie odczyn na ranie wiec trzeba zadzaialac antybiotykiem. Nic po niej nie widac skacze, fika , musze ja tonowac taka mala sprężynka :p
Chodzimy na spacerki juz co 5 godzin wydluzamy czas z dnia na dzien. Nauczyła sie o co biega po jednym dniu jest naprawde bardzo madra. Nic nam sie nie wydarzylo od prawie 2 dni :multi:

Dalej przegania mojego kropka zazdrosna jest o pancie ale mysle , ze jej to przejdzie jeszcze jest za krotko u mnie. Jesli nie to niestety u mnie nie zostanie.

Zważyłam sunke wyobrazcie sobie, ze prawie 2 letni dalmatynczyk wazy 8 kilo :placz::placz: brak mi słów.......




Ulka18 - 21-02-2007 14:39
Matko 8 kg :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: strasznie malo...ten gosciu jej chyba w ogole jedzenia nie dawal, myslal pewnie, ze sie sama wyzywi, skoro nie mial ogrodzenia przy domu :mad:



majafaja - 21-02-2007 15:10
a ja bym chciała jeszcze jeszcze i jeszcze zdjęc!!!!!! :)



pati - 21-02-2007 15:23
a prosze

kropki razem
http://img247.imageshack.us/img247/5...5jpgdgmai0.jpg

okupujemy całe łóżko
http://img78.imageshack.us/img78/373...2jpgdgmtd4.jpg

jakoś się wcisnelam
http://img73.imageshack.us/img73/611...1jpgdgmch3.jpg

i kropeczki z innej perspektywy
http://img53.imageshack.us/img53/844...4jpgdgmvr9.jpg




karusiap - 21-02-2007 15:26
przepiekne!!!uwielbiam dalmatynczyki:loveu:



majafaja - 21-02-2007 15:29
Tych Kropek Chyba Nie Wolno Rozłącząc :loveu::loveu::loveu:



dzodzo - 21-02-2007 19:02
na fotki Bejki musicie poczekac az mi aparat wróci z serwisu...ale wiecie wypiekniłą strasznie, wykapana i blyszcząca bo Mama ja ciągle szczotka czesze.Po schodach chodzi coraz lepeij , dzis pierwzy raz sam bez smyczy zeszla w dol-do tej pory ja asekurowałam ciagnąc w góre za smycz.W ogrodzie jest radosna,nawet troszke próbuje biegac.Z Mama siedzi cały dzień i ją wyraźnie lubi a do mnie tez sie cieszy-dziś mnie przywiatła po powrocie z pracy radosnie, przytulała się.Inni sa jej raczej obojętni-mój tz, znajomi, calkiem ich olewa wlaściciwe.Z dziećmi uwazam bo na moje malutkie siositrzenice powarkuje..dlatego na razie dawkuje ich kontakty ostroznie.A poza tym ciągle prosi o mizianie, tak bez konca mozna ja gladzić.Jest karna, coraz werselsza, na spacerach co chwile podbiega i mnie traca nosem:)
Pati-no te kropki boskie są, nie rozdzielisz ich prawda?????:eviltong:



Ulka18 - 21-02-2007 19:58
Ale cudne to zdjecie :loveu: :loveu: :loveu:
http://img247.imageshack.us/img247/5...5jpgdgmai0.jpg

Inne tez przesliczne, szczegolnie z Pancia :p :p :p

Dzodzo, czekamy zatem na powrot aparatu z serwisu, bo przeciez tez chcemy obejrzec Beje, szczegolnie w wersji pokapielowej i blyszczacej :loveu: U panci na kolanach, a co, pieszczocha na pewno chetnie by sie tam wdrapala :evil_lol:



pati - 21-02-2007 21:39
ciotki wy mnie przestancie kusić bo ja juz sama zaczynam patrzec na nia jak nie na tymczas a to niebezpieczne :eviltong: wygladaja razem rewelacyjnie juz zaczynaja nieco spac na jednym wsolnym lóżku Zojcia jeszcze Zecika przegania ale z czasem moze przejdzie okaze sie.

Beja widze uopdobala sobie tylko 2 pancie cwaniara z niej nie ma co. Fajnie, ze sie rozkreca to najwspanialsze . Patrzec jak te istsotki na poczatku przerazone doslownie wszystkim, powoli zaczynaja wierzyc, ufac i przestaja sie bac.
Zoja wyszła dzis na spacer z moja mama. Poczatki byly oporne ale jakos poszlo. Chce jej pokazac ze na koncu smyczy nie musze byc tylko ja :roll:

Na spacerkach juz radzimy sobie coraz lepiej, nie placzemy sie. Zebyscie wiedzialały jaka furrore robimy na spacerkach- 2 kropki i ja.

o to my :p Zoja jak zwykle sie przytula :p
http://img411.imageshack.us/img411/8...6jpgdgmvu8.jpg

i portrecik slicznej panienki :loveu:
http://img339.imageshack.us/img339/5...7jpgdgmze2.jpg




Ulka18 - 21-02-2007 21:42
To zdjecie to w jakiejs sali krolewskiej powinno wisiec, lapki skrzyzowane jak prawdziwa dama :loveu:
http://img339.imageshack.us/img339/5...7jpgdgmze2.jpg

Pati, widze, ze Zoja sobie odbija niedostatek milosci i ciagle gdzies Twoim poblizu przytulona :iloveyou:



pati - 21-02-2007 21:59


Pati, widze, ze Zoja sobie odbija niedostatek milosci i ciagle gdzies Twoim poblizu przytulona :iloveyou:
a zebys wiedziala. Tej milosci az czasem za duzo :eviltong: najlepiej to by ciagle siedziala na mnie i trzymala glowe na nogach. Widac ze bardzo potrzebuje milosci, i potrafi sie jej domagac :mad:



pati - 21-02-2007 22:03


Dzodzo, czekamy zatem na powrot aparatu z serwisu, bo przeciez tez chcemy obejrzec Beje, szczegolnie w wersji pokapielowej i blyszczacej :loveu: U panci na kolanach, a co, pieszczocha na pewno chetnie by sie tam wdrapala :evil_lol:
tak tak tak czekamy !!!! chcemy zobaczyc to odmienione cudo

dziewczyny ale ja juz moze skoncze z fotkami bo to w koncu nie nasz watek tylko bei



Ulka18 - 22-02-2007 09:05
Mysle, ze Dzodzo nie ma nic przeciwko. W koncu Beja i Zoja to siostry prawie :loveu: :loveu: :loveu: razem dzielily trudy podrozy :p



dzodzo - 22-02-2007 10:01
pewnie, Pati wklejaja ile sie da, bo Zojka chyba nie ma swojego watku na dogo(szukałam)-to beda miały wspolny:) fajnie sie oglada takie szczesliwe kropki!
Dzis Beja ma probe ogniowa, bo została sma na właściach- na pare godzin, zobaczymy jak pojdzie.
A w ogóle to jest slodka, ciagle kładzie lepek na kolanach i mizianie bez konca...dostaje leki i wydaje mi sie ze chodzi lepiej, jak skonczy te to pojde z nia do takeij jednej podobno rewelacjnej lecznicy, gdzie lecza nawet beznadziejne przypadki na zdjecia rtg.Spi przykryta kocykiem i tylko nos jej wystaje!!
Slucha mnie:eviltong: a mame uwielbia, no bo kto tzryma wladzę nad micha???wczoraj nie rozbroila bo znudzila sie siedzeniem sama na materacu i odwazyla sie, wziela swoja kość w zęby i sama , samiutka bez pomocy i zachety przyszla po schodach na gore do nas.Bardzo sie bala czy nie zostanie skarcona ale tak chciala byc blisko, ze sie przelamala.
jesta naprawdę pieknym dobkiem, wszyscy sie nia zachwycają ale boją sie jej:evil_lol: jak zrobie fotki to nie poznacie dziewczynki!!!!



Ulka18 - 22-02-2007 10:05
Milosc jest silniejsza niz strach :fadein: :fadein: :iloveyou: :iloveyou:



pati - 22-02-2007 11:22

Milosc jest silniejsza niz strach :fadein: :fadein: :iloveyou: :iloveyou: zadza sie, zgadza. Dzieki Zojka watku jeszzce nie ma bo na razie czekamy jak se sytuacja u mnie rozwiniew domku. Jesli sie nie uda to wtedy zaloze jej watek i bede szukala domku.

Dodzo nie moge sie doczekac kiedy zrobisz zdjecia Bei ona musi teraz wygladac przepieknie. Widac juz po jej zachowaniu , ze odzyskuje pewnosc siebie, jak sie rozbryka to jeszcze zateskniecie za spokojna Bejunia :cool3:

A u nas wszystko po staremu. Uczymy sie wszystkiego, i idzie nam coraz lepiej. Antybiotyk nadal bierze ale czuje sie dobrze. nadal powarkuje z zadrosci i dominuje nad Zetem :roll: ale to pzreciez za krotki okres musza se dotzrec albo i nie zobaczymy. jak wydobzreje po sterylce beda wspolne biegi za poleczka wiec moze wtedy sie zintegruja.
Spala dzis ze mna i z Zetem w łóżku:oops: no kurcze walcze z nia ale tak zawodzi mi pod drzwiami ze dzis uleglam mam nadzieje ze tylko raz. Sasiedzie mnie za piski o 1 w nocy zabija :evil_lol: ale to tez jej przejdzie trzeba jej tylko czasu.

A najwazniejsza wiadomosc zostawilam na koniec- ZOJA WYTRZYMALA DZIS CALA NOC!!!! jestem z niej strasznie dumna :loveu:



Ulka18 - 22-02-2007 19:54
Ale postep :crazyeye: Zojka to jakas blyskawica :loveu: tak szybko sie nauczyc czystosci :p niesamowita sunia :p i taka kochana przylepka.
A z Zetem na pewno sie dotra...niestety w stadkach mieszanych, sunie przewaznie rządza, tak jak w życiu :evil_lol: chlopo pod pantoflem siedzi :eviltong:



pati - 23-02-2007 09:17
Witamy sie z ciotkami w ten mrozny poranek.

Zoja juz nie wie co to sikanie w domku wszystkie swoje sprawy zalatwia na dworze i pieknie wola , że ma potrzebe :multi: trzyma w ciagu dnia nawet do 8 godzin takze bieganie z nia co 2 juz dawno nieaktualne. Cala noc tez jest przesypiana i budzi mnie ZET :mad: a Zojcia grzecznie spi.

jeszcze jej nie kapałam tylko tak pzremylam kilka razy gapka , bo zimno jest i czekam na zdjecie szwow po sterylce.

Spacerki wygladaja komicznie bo ta cholera zachodzi mnie tylko z lewej strony wiec smycz ciagle poplatana a prowadze ich na jednej :roll: musimy sie uczyc.
Wczoraj bylam z nia sama wieczorem(bo czasem wole isc z nimi osobno i miec spokoj) i zaatakowala nas suka bokserka :angryy: wiecie co nic nie mialam do tej rasy ale to juz n-ty raz kiedy mnie atakuje taki pies. Rzucilam sie w obrone Zojci a tu niepotrzebnie. Moja mala pieszczoszka wie jak sie branic :eviltong:

Poza tym nic nowego proza zycia. Decyzja jeszzce nie podjeta czy zostaje. Czekamy czy zaprzyjazni sie z Zecikiem.
Ach mamy maly postep w sprawie jedzenia. Czasem udaje jej sie lezec na podlodze jak jemy. Powoli zaczyna rozumiec, ze tu o miche nie tzreba walczyc, ze tu miche ma codziennie.

Mój pokój już też opanowany przez nakrapiane potwory :evil_lol:
http://img341.imageshack.us/img341/1...0jpgdgmyt6.jpg

przyłapane na gorącym uczynku nic sobie z tego nie robią :evil_lol:
http://img337.imageshack.us/img337/4...8jpgdgmpc9.jpg

ach co ja mam z nimi :loveu:



dzodzo - 23-02-2007 09:33
Pati a kiedy Zojka miała sterylke?, bo Beja juz w poniedziałek miała wyciągnięte szwy a ciachali ja we wtorek.Sladu po zabiegu praktycznie juz nie ma.Jak na Beje psy szczekaja na spacerze, to prawie nie reaguje, co najwyzej zapiszczy i popatrzy.Nie wiem jak by sie zachowała zaatakowana tak jak Zoja??
Beja na łozko chyba by nie dała rady sie wdrapac:evil_lol: i całe szczeście bo spanie z kotem i ponad 30-kilowym dobermanem nie byłoby fajne...
Ciekawe czy wszytskie dobki sa takie zmarzluchy?Bejka załatwia co ma załatwic i ciągnie mnie z powrotem do domu...na siłe ja troche przeganiam,zeby nie zgnuśniała ale chyba robi to tylko dla mojej przyjemności.
Cała noc sokojnie przesypia na swoim posłanku, przykryta kocykiem, za to w dzień często prosi o wyjscie na siku, nie wiem wlasnie dlaczego-bo nawet troche za czesto, tak max 3 godziny wytrzymuje.A w nocy 10 i więcej, zastanawiam sie czym to jest spowodowane.
poza tym miziamy sie i pzrytulamy bez konca:)



Ulka18 - 23-02-2007 09:39
Bardzo ladnie wygladaja na niebieskim tle...Zoja rzeczywiscie tutaj dobrze widac, ze chudzinka w porownaniu do Zeta :cool3:

I jaka madra, dzielna dziewczynka :loveu: Jak dobrze sie czyta takie wiadomosci :multi:



pati - 23-02-2007 09:51
Zoja byla sterylizowana 16 póżnym wieczorem wiec szwy ściagam jej 27 jeszce troszke. Jak tylko sie ich pozbedziemy pewnie sie wykapiemy chyba żeby bylo bardzo zimno to przeczekamy.



Ulka18 - 23-02-2007 10:05
Dzodzo, a ile bylo szwow? Tak z ciekawosci pytam, bo wiem, ze doktor mielecki robi male ciecie, majstersztyk taki :p

Moja sucz tez spokojnie przesypia cala noc, w dzien natomiast chodzilaby tam i z powrotem, nie wiem dlaczego, ale moze wiecej ciekawych rzeczy dzieje sie w dzien, a w nocy jest cisza ;)

Moze Beja lubi spac pod kocykiem, odbija sobie wszystkie zimne dni i noce z przeszlosci.



majafaja - 23-02-2007 10:19
dzodzo, moze sunia w ciągu dnia duzo pije? Ty nie widzisz, a jak w nocy spi, to spokoj.

zdjecia, zdjecia,zdjecia..:mad::mad:



pati - 23-02-2007 10:20
MY mamy 2 szwy a blizna ma 2cm niewiarygone. Wasz wet robi to naprawde rewelacyjnie. Zojci sie zrobil odczyn i ma antybiotyk ale poza tym wszystko jet ok . Blizna piekna prawie niewidoczna.

haha beja to jak moj 9 leti pudelek na dwor tylko siku i do domku jaknajpredzej. W sumie czasem przydalby sie taki leniuszek ale ciezko takiego znalezc wśród kropków.




dzodzo - 23-02-2007 10:47
no wlasnie sama bylam zdziwiona malenkim nacieciem przy sterylce, jakies 2-3 szwy??????pamietam przeokropna rane Shilli-caly brzuch miala rozciety a tu prawie nic.Jak lekarka wyciagala jej szwy to nawet nie miauknęla.

tak, Beja sporo pije wody, a jak sie napije to zaraz jej sie siku chce:lol: mysle ze troche dlatego ze u mnie w domu jest ciepło, nawt bardzo bo centralne ogrzewanie.
2 pierwsze dni prawie nie jadła a teraz po prostu jest ninajedzona, nosi miske w zebach za nami!!!trochę jej ogarniczam bo jest grubas, a nie powinna ze wzgledu na stawy ale ona tak prosi o to jedzenie...fotki mam nadziję wkrótce.



Ulka18 - 23-02-2007 18:09
Takie małe ciecie robi nasz pan doktor :crazyeye: normalnie majsterszyk :p Sunia praktycznie na drugi dzien po sterylce normalnie chodzi i biega.

Dzodzo, moze Beja ma cos z nerkami, ze od razu po napiciu sie musi zrobic siusiu :???: Grubiutka to ona jest, musisz na nia uwazac, zeby jeszcze bardziej nie przytyla :razz:



dzodzo - 23-02-2007 20:15
tez mi te nerki pzryszly na mysl, zapytam weta pzry okazji co o tym sądzi.
Beja wesolutka, podchodzi do kota i macha ogonkiem -ale ten gburek Bruno na nia warczy...widział ktoś kiedys dobermana na którego warczy kot????????????????????????Taa,obawiam sie ze z jej apetycikiem to cięzko bedzie nie przytyc:)a byle czego nie jada kksięzniczka jedna:evil_lol:



majafaja - 23-02-2007 21:09
wiesz dzodzo, musisz byc ostorzna - mimo wszystko lepiej,zeby ksiezniczka wazyła za mało o 2kg,a nie za duzo!! to dla jej zdrowia, pamietaj!



pati - 23-02-2007 21:29
No prosze jak morderczyni zapomina sie i kotka oszczedza :lol: to macie tam ubaw z nia. Zoja tez zlopie wode jak szalona nie wiem co sie dzieje , odrobaczylam moze to to.

dzis nastapila przełomowa chwila. Zet i Zoja zaprzyjaznili sie. Bawia sie już razem i nie ma miedzy nimi zlości . Zoja czasem tylko go przegoni w zabawie ale wiadomo ma humorki jak to kobietka. Zet chodzi po domu rozluzniony, wchodzi do pokoju, nie izoluje sie. Pieknie :multi::multi: Teraz tak sie rozszaleli , ze biegaja mi po domu jak po dworze hmm nie wiem co bylo lepsze :roll:

a oto dowód
http://img230.imageshack.us/img230/6...7jpgdgmsu7.jpg

teraz cie załatwie i Pancia bedzie tylko moja :evil_lol:
http://img267.imageshack.us/img267/1...2jpgdgmfm4.jpg

Elfik też sie przyłaczyl do zabawy a co
http://img396.imageshack.us/img396/3...4jpgdgmty9.jpg

gdzie sie kończy jeden kropek a zaczyna drugi oto jest pytanie :p
http://img527.imageshack.us/img527/7...3jpgdgmpn7.jpg

każdego dnia Zoja mnie pozytywnie zaskakuje. Niesamowita sunka :loveu:




Ulka18 - 24-02-2007 11:14
Ale wspaniala wiadomosc :multi: :multi: :multi:

A tutaj to jak walczace lwy morskie :evil_lol:
http://img267.imageshack.us/img267/1...2jpgdgmfm4.jpg



dzodzo - 24-02-2007 12:48
http://img243.imageshack.us/img243/6...0759st8.th.jpg
http://img243.imageshack.us/img243/4...0761pu1.th.jpg
http://img243.imageshack.us/img243/1...0763ug1.th.jpg
http://img243.imageshack.us/img243/6...0760ir5.th.jpg
w oczekiwaniu na aparat wklejam kilka fotek Bejki z telefonu, jak widać lubi spędzać czas w tym samym miejscu:)



majafaja - 24-02-2007 13:05
http://img243.imageshack.us/img243/1...oto0763ug1.jpg

piękna damulka :)



majafaja - 24-02-2007 13:13
http://img527.imageshack.us/img527/7...3jpgdgmpn7.jpg

hej, a tu jeszcze jakaś biała kula sie przyplątała? czy dostałam oczopląsu ??



pati - 24-02-2007 16:44
Dodzo ale ona jest piekna :-o a jak dumnie siedzi no no widac, ze czuje sie juz jak u siebie? a jaka jest jej historia? dlugo siedziała w schronie?

w odpowiedzi na pytanie ta biała kula to Elfik pudel toy z łódzkiego schronu wzielam go w opłakanym stanie a teraz wyglada tak :loveu:
http://img101.imageshack.us/img101/6...0jpgdgmxp0.jpg

nie zabijajcie wklejam tylko 1 fotke




Ulka18 - 24-02-2007 16:58
Ale super ten watek :multi: Same cudne zdjecia :loveu:
Majafaja wybrala najcudniejsze zdjecie, na ktorym widac dumna postawe Bejki. Jaka ona jest poteżna :crazyeye:

Zoja przesliczna :iloveyou: Pudelek przeslodki :iloveyou:

Odpowiadajac na pytanie Pati : sunia dobcia byla kilka tygodni w schronisku, bardzo krotko dzieki Karolinie :calus:



aisaK - 26-02-2007 10:38
Ale te wasze psy wspaniałe! Beja taka dumna, jak parwdziwa dobermania księżniczka jest.
ZOja słodycz, sama przylepa i zabawiaka! I ta biała kula między nimi! Ehhh...rozmażyłam się, żeby wszystkie psiaki tak trafiały!



pati - 26-02-2007 12:02
Wczoraj juz nic nie pisalam bo bylam zmeczona i fizycznie i psychicznie.

Zojcia nam wczoraj zagineła.

Moj brat z nia wyszedl na spacer i trzymal ja normalnie na luzie bo ona nie ciagnie, nie szarpie nic a tu nagle kota zobaczyla uciekajacego spod kosza na smieci i wyrwala sie. Moj biedny brat nic zorbic nie mógł.
Smycz automatyczna uderzyla o chodnik i to ja tak przerazilo ze poszla.... w sina dal i tyle ja widzielismy. Nawet nie widac bylo, w ktora strone pobiegła.
Ja sie tylko modlilam zeby sie zatrzymala i byla w jedym miejscu. Biegalam jak opetana i najgorsze, że nikt jej nie widzial nikt pzrepadła jak kamień w wode.
Do tego bylo juz ciemno nic nie widac, ale to w sumie jej pomoglo bo mniej samochodow jezdzi nie ma ruchu jak w dzien .
Szukało ja z 10 osob. Ja biegalam wolalam i nagle chlopcy do mnie wołaja, czy szukam psa bo oni znalezli jakiegos ze smycza. Boze jak ja zobaczylam to myślalam ze sie popłacze ze szzceścia. Ona tez biedna cieszyla sie bardzo .

No wiec mielismy wczoraj koszmarna noc. Teraz juz wiemy - trzymac mocno bo za kotami uciekam.

Ja ja spuszczam juz na stadionie i na łace . Przychodzi normalnie na zawolanie sprintem .
Tu zadzialala smycz. uderzala o chodnik i to ja tak wystraszylo , ze nie widziala i nie slyszala juz nic.

Sunka sie odnalazla i to najwazniejsze bo w pamieci mialam biedną Czekoladke :-(

Tylko smycz popsuta :shake: troche nam to zycie utrudni no ale nic damy rade jakos.




zasadzkas - 26-02-2007 12:55
Myślę, że na tej łące i stadionie może się pojawić kot jednak.
Radziłabym większą ostrożność. Nie znacie psa, nie wiecie, jak reaguje na różne rzeczy. Nawet, jeśli teraz jakoś reaguje to w miarę czucia się u Was coraz pewniej, to może się zmieniać. No, i obowiązkowo adresówka.
Mądrzę się, wiem, ale ważniejsze od mojego poczucia wstydu za moralizatorstwo jest bezpieczeństwo suni u Was, gdzie ma dobrze, a druga tułączka to dla jednego psa za dużo.
Pozdrawiam i trzymam kciuki ;)



Ulka18 - 26-02-2007 14:12
No to sie rzeczywiscie narobilo :crazyeye: Mozna przezyc chwile grozy nawet podczas czytania. Dlatego dzwonilas dzisiaj rano, a ja niestety w pracy nie moge na psie tematy rozmawiac, bo nie mamy drzwi i wszystko slychac.

Pati, jesli chcesz to ja Ci zamowie adresowke do zawieszenia przy obrozy.
Na allegro sa fajne grawerowane. Najrzyj na allegro wpisujac : identyfikator.

A ze smyczy to ja bym jej nie spuszczala po tej przygodzie. Bo koty moga byc wszedzie. Nawet na lace... np. moje koty lubia chodzic na laczke kolo domu, bo tam sa żaby ;) I jakby taka Zojka sie tam znalazla, to by pogonila w sina dal.



dzodzo - 26-02-2007 14:49
no a ja mam aparat to sobie zrobimy sesje:)u nas o dziwo z kotem dobrze, nie tylko z domowyam ale takze z podworkowymi.Dzisiaj byl u nas lekarz i dal tabletki na robale.Mamy za to inne klopoty, jestem po konsulatcji z treserem, zobaczymy czy beda efekty, bedziemy pracowac.



majafaja - 26-02-2007 15:12
a co jest? z czego bedzie mala trenowac?



Ulka18 - 26-02-2007 15:15
Dzodzo, co sie dzieje z Beja? Masz jakies klopoty? Ona jest u Ciebie dopiero 1 tydzien.



dzodzo - 26-02-2007 15:55
z Beja nic sie nie dzieje, ona ma sie swietnie-natomiast stosunki dzieci-Beja mają sie nieco gorzej:shake: ona nie zna maleńkich dzieci i sie ich boi, źle na nie reaguje w przeciwieństwie do dorosłych-do tych jest przyjazna, natomiast do dzieci...są izolowane od siebie,na polecenie tresera nie moga zostac nawet na sekundę same razem.Będziemy ostroznie ocieplac stusunki.



pati - 26-02-2007 18:01

Zasadzkas nie zrozumialas mnie ona nawet jak kota zbaczyla to pobiegla ale jak ja zawolalam natychmiast wrocila kot juz nie byl wazny. Ona biegnie bo sie jej wlaca instynkt pogoni ale wraca bez pudla.

Tu zawinila smycz. Uderzala o jej nogi , chodnik wydawala dla niej straszne dzwieki i dlatego biegla przed siebie na oslep.

Nic sie nie martwcie ja jakbym nie wiedziala, ze przybiegnie to by nie byla spuszczana. Zreszta spuszczam ja TYLKO!!!w ogorodzonych terenach wiec normalnie ucieczka jest niemozliwa.
Ona jest u mnie tylko tydzien ale swiata poza mna nie widzi takze na spacerach.

Ula18 adresowka juz kupiona zaraz z rana poszlam jej kupic :p




Ulka18 - 26-02-2007 19:21
Ojoj, to sie skomplikowaly sprawy....nie wiedzielismy, ze Beja sie boi dzieci...ze moze miec z nimi problemy. Trzymamy mocno kciuki, zeby przestala sie ich bac, zeby sie wszystko unormowalo.
Moze trzeba delikatnie przyzwyczajac Beje do zapachu dzieci, dac jej pod pslanie jakies rzeczy z ich zapachem...co mowil trener?

Pati, dobrze, ze masz adresowke. Chcialam kupic Zojce na allegro, taka jaka ma moja sunia.



dzodzo - 26-02-2007 19:29
rozmwawilam z treserką, mi.in.ktora przygotowuje psy ze schronisk do adopcji-wg niej srednio 1-2 mc taki pies sie adaptuje do nowych warunków i tak naprawde dopiero wtedy mozna ocenic jego charakter.Na razie musimy uwazac, poniewaz dobki to psy reagujące impulsywnie-najpierw działaja , potem myslą-maximum uwagi.Ale zeby nie bylo tak smutno, pokaze Wam jak si eBeja smieje:loveu:
http://img254.imageshack.us/img254/8...0012az7.th.jpg
http://img254.imageshack.us/img254/4...0018wd9.th.jpg
http://img254.imageshack.us/img254/2...0015jj8.th.jpg
http://img254.imageshack.us/img254/4...0014kb5.th.jpg
http://img254.imageshack.us/img254/8...0013hw9.th.jpg



pati - 26-02-2007 19:31
Zojci kupialam taka na kilka dni teraz wyszukalam na allegro tylko nie wiem czy lepiej adrowke czy lepiej grawerowany znaczek hmmm no zastanowi sie i zaraz cos zamowie

dzieki Bogu Bozia nad nami czuwala i juz moja cycolina w domku




dzodzo - 26-02-2007 19:35
Bejce tez kupilam znaczek grawerowany z nr telefonu



zasadzkas - 26-02-2007 23:21
Dzodzo, a zarejestrowałaś się na forum dobermanowym:
http://www.akagera.pl/forum/
Hes ma sunię, którą miała dopiero jako dorosłą, właśnie nielubiącą dzieci.
Teraz nie ma z tym kłopotów, nauczyła wszystkiego, ma w domu synka malutkiego i nie boi się o niego. Polecam, mogę Ci pomóc znaleźc odpowiedni wątek, ale musisz się zarejestrować, a nawet przedstawić w dziale "przedstaw się" bo zostaniesz usunięta :cool3: Takie zasady, żeby człowiek wiedział, z kim gada.



Ulka18 - 27-02-2007 08:15
Wstawie sobie usmiechniete pysio a co :loveu: Rzeczywiscie widac, ze sunia jest szczesliwa... i piekna :iloveyou:

http://img254.imageshack.us/img254/8...1010013hw9.jpg



dzodzo - 27-02-2007 09:30
ja za nia biegałam z aparatem a ona sie ze mnie smiała:razz:
zasadzkas-na akagerze sie nie rejestrowąłm tylko na tym drugim forum dobermanowym, nowym ale moze to dobty pomysł.Powiem szczerze, ze treserka z którą sie konsultowałam, (a wczesniej jeszce z p.Zofia Mrzewińska ) była lekko przerazona ze wziełam doroslego, nieznanego dobka przy tak malenkich dzieciach w domu.W pierwszy dzień nawet ja glaskały i było ok, ale juz na drugi złapała za reke starsza (3,5 roku), tak ostrzegawczo ale bez powodu, naweet jej nie dotknęla. Widze jak się spina jak je widzi albo slyszy.Prawdopodobnie sie boi, bo one piszcza, machaja rączkami jak to dzieci.
Zeby zaczą jakiekolwiek proby z dziećmi musi byc absolutnie podporzadkowana komus z doroslych, na razie nad tym pracujemy.



majafaja - 27-02-2007 11:16

ja za nia biegałam z aparatem a ona sie ze mnie smiała:razz:
zasadzkas-na akagerze sie nie rejestrowąłm tylko na tym drugim forum dobermanowym, nowym ale moze to dobty pomysł.Powiem szczerze, ze treserka z którą sie konsultowałam, (a wczesniej jeszce z p.Zofia Mrzewińska ) była lekko przerazona ze wziełam doroslego, nieznanego dobka przy tak malenkich dzieciach w domu.W pierwszy dzień nawet ja glaskały i było ok, ale juz na drugi złapała za reke starsza (3,5 roku), tak ostrzegawczo ale bez powodu, naweet jej nie dotknęla. Widze jak się spina jak je widzi albo slyszy.Prawdopodobnie sie boi, bo one piszcza, machaja rączkami jak to dzieci.
Zeby zaczą jakiekolwiek proby z dziećmi musi byc absolutnie podporzadkowana komus z doroslych, na razie nad tym pracujemy.
oj zeby to tylko nie skonczylo sie czyms nieporzadanym... wytłumcz dziecia, ze docia jest starsza i nie lubi krzykow... chcoaiz dopoki sie odo nich nie przyzwyczai...no nieciekawa sytuacja...



zasadzkas - 27-02-2007 11:22

jakbym nie wiedziala, ze przybiegnie to by nie byla spuszczana.
Myślę, że każdy, komu pies zaginął tak myślał.

Masz ją tylko tydzień i nie wiesz, jakie ma za sobą doświadczenie. Może biegała przy rowerze ze swoim panem, może wywieźli ją do lasu samochodem...
Jest wiele może, a to tylko pies, nie myśli. Kiedyś zabrzmi jej podobny silnik i może za nim pobiec, może jechać rowerzysta podobnej postury, itd.
Cieszę się, że masz adresówkę. Adresówka to połowa sukcesu. Są ludzie, którzy po prostu wolą kasę, znajdą, albo nawet ukradną i sprzedadzą gdzieś na giełdzie.
Jestem przewrażliwiona i stanowcza w tym temacie.

Dzodzo, napisz koniecznie do Hesy, zwłaszcza, że to forum, o którym piszesz jest w remoncie i nie wiadomo, co z nim będzie.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl



  • Strona 1 z 3 • Znaleźliśmy 475 wypowiedzi • 1, 2, 3
     

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...