ďťż
 
 
   PUDELKA Z GUZAMI-Misia niestety za Tęczowym Mostem [*]
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

PUDELKA Z GUZAMI-Misia niestety za Tęczowym Mostem [*]





Frotka - 10-04-2006 21:45
Rozmawiałam z tą Panią. Chce pieska jak najszybciej. Jest gotowa jechać po niego choćby jutro. Na razie ją wstrzymałam. Niby z Misą po zabiegu wszystko w porządku, ale wolę poczekać. Wstępnie umówiłam się z Fifek na piątek. W czwartek mają być wyniki. Fifek jest dobrej myśli. Mówi, że wszystko zmierza w dobrym kierunku.





fona - 10-04-2006 21:51
Hej, w takim razie co z ogloszeniem w MP? Czy mam odwolac, skoro pani Misie chce?



Fifek_Miśki - 10-04-2006 21:55
Mosii dziękuje Ci ogromnie Aniołku :buzi:
Frotka tak jak rozmawiałyśmy, wstępnie na piątek, narazie jeszcze czekamy na wyniki z histopatologii :kciuki: jutro będziemy jechać z Misią na kontrolę, popstrykamy jej fotki, zobaczycie jaka to dzielna dziewczyna, jak przyjechałyśmy po nią, była jeszcze pod wpływem narkozy a już merdała ogonkiem :loveu: słodziacha jedna!!!



iwonamaj - 10-04-2006 22:06
Wyniki na pewno będą dobre, ale wspaniale że są 2 opcje -na każdą ewentualność.
Mosi- nie upieraj się, że nie jesteś aniołem. :-)





URIA - 10-04-2006 22:09
Happy End się zapowiada:multi: :multi: :multi: :multi: :multi:



Fifek_Miśki - 10-04-2006 23:49
Kolejne wpłaty od Was kochani :loveu:
Paros Jola 50zł
Robert Obroślak (Tiger)30zł
Marek Kaliszewski (Kela) 50zł
Bardzo bardzo dziękujemy!!!!!
A teraz małe rozliczenie z pieniążków Misiulca:

konsultacja + biopsja 100zł
morfologia 60zł
paliwo 50zł
hotel(od 20.03.do 14.04.) 442zł
operacja + RTG 180zł
kołnierz+fartuch i obroża 44zł
miski 24zł
w sumie wydanych 900zł, na koncie Misi pozostaje 407zł ;) zobaczymy ile zostanie pieniążków to kupi się jej jeszcze ładną smyczke, jakiś kocyk albo legowisko i wspólnie zadecydujemy co z resztą pieniążków zrobić :multi:



Frotka - 11-04-2006 00:26
Ta Pani wszystko już ma.



paros - 11-04-2006 08:15
Misiu!!!
Trzymam kciuki!!!

:thumbs: :thumbs: :thumbs:



madzia20sosnowiec - 11-04-2006 09:53

Ta Pani wszystko już ma. no to przeznaczymy nasze rzeczy na innego potrzebującego pieska

trzymajcie kciuki nadal, dzisiaj w miare mozliwosci, jesli znajdzie sie transport, pojedziemy do misi, zabierzemy ją na konsultacje, zrobimy zdjątka...i nie widze innej opcji, będzie dobrze :kciuki:



iwonamaj - 11-04-2006 11:20
Trzymamy i czekamy!!



Frotka - 11-04-2006 14:23
Jak Misia czuje się dzisiaj?



Fifek_Miśki - 11-04-2006 15:08
Szczerze?
Misia zachowuje się tak jakby wczoraj nie miała żadnej operacji :loveu:
Boziu ona taka dzielna że aż nie do uwierzenia!!
Brykać jej się chciało ale trzeba jej teraz ograniczać ruch do minimum, dostała na pocieszenie żwacz do pożucia :evil_lol:, szwy ładnie wyglądają, nie sączy się nic z nich, ładnie się zaczyna goić!!:multi: w piątek najprawdopodobniej będą te wyniki z histopatologii.
Wieczorem madzia wrzuci tu fotki Misiulca z dzisiaj :loveu:



ekardas - 11-04-2006 15:35
cieszy jak otwieraja się serca dla zwierząt, czasami ostatni grosz, to piękne i prawdziwe, pozdrowienia dla wszystkich którzy przyczynili sie do tego by pomóc, musi być dobrze przy takim wsparciu, teraz domek i misia odpłaci podziękuje za życie....



madzia20sosnowiec - 11-04-2006 15:56
pięknie napisane ewa :loveu:

nadal trzymamy kciuki do piątku, czekamy na wyniki, tylko dobre wchodzą w gre :kciuki:



iwonamaj - 11-04-2006 20:03
Misiuniu, słoneczko- zdrowiej nam szybciutko!



Angelka - 11-04-2006 21:03
Misiu zdrowiej szybciutko :calus:



URIA - 11-04-2006 22:15
6 strona..:mad:
Ciotki gdzie fotki??:loveu:



madzia20sosnowiec - 11-04-2006 22:22
juz juz są foteczki, przepraszam ze tak pozno :oops:

proszę panstwa oto mis...KA :evil_lol: :p
http://img98.imageshack.us/img98/637...1resize0et.jpg

i takie mam ładne oczatka i jestem bardzo grzeczniutka :lol:
http://img98.imageshack.us/img98/882...2resize1sk.jpg

a to juz u pani doktor, ciocia ewa sie do mnie przytula i głaska, żeby mniej bolało ;)
http://img98.imageshack.us/img98/594...9resize7hj.jpg



Fifek_Miśki - 11-04-2006 22:27
Hahaha, madzia ja na tym zdjęciu wyszłam jak to ja bym była po tej operacji :evil_lol::evil_lol:a nie Misia :eviltong:
Kochane ciocie, Misia zadziwia mnie z każdym dniem coraz bardziej - pozytywnie rzecz jasna :loveu: jest cudowna!!!!



madzia20sosnowiec - 11-04-2006 22:29
i taki mam ładny fartuszek zielony :loveu:

http://img98.imageshack.us/img98/970...0resize5uy.jpg

i takie mam ziaziu straszne :-( przepraszam, ale wklejam
http://img98.imageshack.us/img98/664...7resize7sh.jpg

a tu juz szczęsliwa wcinam sobie zwaczka :lol: w ciszy i spokoju w hoteliku :eviltong:
http://img98.imageshack.us/img98/374...6resize3in.jpg



madzia20sosnowiec - 11-04-2006 22:30

Hahaha, madzia ja na tym zdjęciu wyszłam jak to ja bym była po tej operacji :evil_lol::evil_lol:a nie Misia :eviltong: ciotka ewa po prostu miłosci potrzebowała :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:



fona - 11-04-2006 22:48
Dziewczyny, cudnie tak po calym beznadziejnym dniu wrzucic watek Misi i zobaczyc te foty, i przeczytac, ze jest tak dobrze... Miod

I ponawiam pytanie, co z ogloszeniem w MP? Rozumiem, ze czekamy do piatku, wtedy albo pani od Frotki ja adoptuje, albo ogloszenie zostaje, si? Ale juz szykuje pieska na jej miejsce, na pewno bedzie wszystko dobrze i MP nie bedzie juz potrzebny :)



iwonamaj - 11-04-2006 22:51
Dziewczynki, a może tak trochę tytuł zmodyfikować?



Frotka - 11-04-2006 22:57
:loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu:



paros - 11-04-2006 23:02
Misia trzymam kciuki!!!
Wracaj szybko do zdrowia!!!
:) :calus: :calus:



Fifek_Miśki - 11-04-2006 23:02
Zmieniłam wedle życzenia :loveu: takie ze mnie zgodne dziecko :evil_lol:
I jak ciocie? podoba się "nowa" Misia? To dzięki Wam kochani dostała "bilet" do nowego życia!!! :buzi:



Frotka - 12-04-2006 00:41
Podoba się, podoba :loveu: . Najgorsze jest to że ta Pani już jej nie odpuści, niezależnie od wyników i wszystkiego innego. Hm.......:cool1: . Jakby tak Misia ten tego to jej syn mnie też ten tego :cool3: . Ile cięć ma Misia i gdzie? Jakiej opieki będzie wymagać? Na co trzeba się przygotować? Co to za pryszczol na nosie? Czy ma więcej tych guzków? No i jaka ona jest duża - na zdjęciach wydaje sie wielgachna.

PS
Fifek się podłamie i nie wyda mi psa.



malawaszka - 12-04-2006 00:48
o matko ale ryczę - jaka ona dzielna i śliczna :loveu: :multi: :multi: :multi: teraz już będzie tylko lepiej :loveu:



Fifek_Miśki - 12-04-2006 00:56
Frotka Misia ma trzy cięcia: pod pycholkiem, na brzusiu i pod ogonkiem.
20.04 ma mieć zdjęte szwy,więc gdyby ta Pani miałaby ją u siebie to albo przywiezie Misiulca na zdjecie do Katowic albo jakiś vet godny zaufania w Krakowie by sie tym zajął ;)
Na co się trzeba przygotować?
Na ogrom miłości jaki spoczywa w ciałku Misi:loveu:, Misia nie będzie wymagała jakiegoś specjalnego traktowania wobec ran pooperacyjnych , normalna pielęgnacja, ograniczenie teraz ruchu. Dostała dziś zastrzyki i tabletki, w piątek o 15 ma jeszcze jedną kontrole i 20 to zdjęcie szwów :cool3:
Tylko na fotkach wydaje się wielgachna, Misia waży 14 kg, myśle że jeszcze ze 2 kg jej przybędzie żeby wyglądała normalnie, zresztą zobacz na focie gdzie ją przytulam, że taka duża ona nie jest ;)
Guzki wszystkie wycięte ;) a na nochalu coś jej się musiało przykleić ,bo nie miała tego wcześniej a na pewno bym zauważyła :P



grazyna9915 - 12-04-2006 01:01
Jesteście niesamowici!!!!!!!!!
Misia zawdzięcza Wam życie!
Potraficie zdziałać cuda!!!!!!!11
Jak to się robi????

Jak byłam w schronisku w Tychach widziałam takie kilkuletnie biedactwo, które ma również guzy i wtedy pomyślałam, że to tak jak Misia, jednak opiekun Azy powiedział, że nie da jej się wyleczyć, a weterynarz ze schroniska stwierdził, żeby to wszystko zostawić i nic nie robić. Podobno ją to nie boli, ale.........

Przepraszam, że tak uderzyłam w smutne tony, przecież to wątek Misi, ale tak mnie jakoś naszło.

Bardzo się cieszę, że wszystko układa się po Waszej myśli, a Misia ma szanse na kochający dom.

Powodzenia!



Frotka - 12-04-2006 01:09
Fifku - dziękuję za odpowiedź. Będziemy po Misię w piątek, niezależnie od wszystkiego, tzn. od wyników.



anielica - 12-04-2006 01:48

Jak byłam w schronisku w Tychach widziałam takie kilkuletnie biedactwo, które ma również guzy i wtedy pomyślałam, że to tak jak Misia, jednak opiekun Azy powiedział, że nie da jej się wyleczyć, a weterynarz ze schroniska stwierdził, żeby to wszystko zostawić i nic nie robić. Podobno ją to nie boli, ale......... Boszzzz, może warto o nią powalczyć Grażynko :placz:
Chociaż zrobić diagnozę poza schroniskiem i szukać domku - zwłaszcza jeżeli jest tak, jak mówi wet...

Nasz Misio lubelski też wydawało się, że w sytuacji beznadziejnej. Wielki jak bania guz na boku, miał być nowotworem. Na dogo zachęcili mnie do zdiagnozowania. Znalazły się pieniądze, była operacja (1 kg. tłuszczak), domek tymczasowy. A teraz Misio już w nowym domu :loveu:
Może i Aza ma szanse, nie można jej tak zostawić...

Przepraszam za nie na temat.

Dla Pudlisi dużo zdrówka!!!



grazyna9915 - 12-04-2006 02:38
Szczerze mówiąc sprawa Misi wydawała mi się bardzo, bardzo trudna i tym samym praktycznie niewykonalna.
Przez ostatnie parę dni obserwowałam losy Misi jak jakąś historię z telenoweli i jak w telenoweli jest SZCZĘŚLIWE ZAKOŃCZENIE!

Jeszcze nie wiem jak jeszcze nie wiem co, ale i Azie spróbuję pomóc.

POZDROWIENIA



iwonamaj - 12-04-2006 08:46
Trochę się już pogubiłam, ale zrozumiałam, że Misia będzie mieć stały domek?



ekardas - 12-04-2006 09:42
Takie wiadomości to sa wiadomości!!!! pijemy za domek dla misi, a'propos opieki to mam to za sobą, moja dobermanka miała też guzy i taki fartuch- oczu z psa nie spuszczać bo rany sie goja i swędzą może rozdrapać, wolniutkie spacery, żadnego wskakiwania na kanapę beż pomocy, i całą masę ciepła, miłości, rozpieszczania, te oczy pomimo takiej lawiny miłości z każdej strony od nas wszystkich, strasznie smutne, ta niepewnośc w nich,!!!- odźywianie bogate w witaminy, wapno, powodzenia, trzymamy kciuki....



Dorothy - 12-04-2006 09:58
Dziewczyny jestescie kochane, naprawde, to cudownie czytac takie wiesci. Usciski dla Was, usciski dla Misi.



madzia20sosnowiec - 12-04-2006 10:32
to na nosku to...kawałek ciasteczka :evil_lol: ciocia madzią ją po kryjomu pocieszała na siedzeniu pasażera :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

teraz juz tylko czekamy do piątku, ja niestety tyram przez 10h wiec nie bede mogła wziasc udziału, ale wiem ze ewa napewno powie wszystko co i jak :loveu:
jestem szczesliwa, opłacało się czekać tyle:multi: misiunciu kochana, ale będziesz miała prezencik na święta :loveu:

AAA i zapomniałam na śmierć, dziękujemy wam wszytskim, którzy przyczyniliscie sie dla misi, jestem pewna, ze gdyby tylko umiała mówić, wszystkim by wam bardzo serdecznie podziękowała za pomoc, nie tylko tą pienięzną, ale też i za wsparcie tutaj, jeszcze raz slicznie dziękujemy



ekardas - 12-04-2006 10:52
*My dziękujemy że misia została zauważona, bo bez Was by jej nie było już, wielkie poświęcenie dziewczyny, Zdrowia Szczęścia, Pomyślności w ten wyjatkowy czas nadchodzących świąt-*:Dog_run: :Dog_run: :Dog_run: :Dog_run: :Dog_run:



URIA - 12-04-2006 10:55
Bardzo się cieszę!!!!:laugh2_2: :laugh2_2: :laugh2_2: Przykład Misi pokazuje, że zawsze warto walczyć. Trzymam kciuki jeszcze, żeby się broń Boże nic nie pokiepasiło w Happy Endzie - tak jak z Kaja po jednym dniu. Tfu Tfu Tfu ...



iwonamaj - 12-04-2006 15:19
Jest super, ale kciuków na wszelki wypadek jeszcze nie puszczamy :-)



ekardas - 12-04-2006 15:50
Wiara czyni cuda, wspaniała akcja to się nadaje do mediów, kawał dobrej roboty, jestem pod wrażeniem, to co? moze teraz bierzemy sie za ta bidę z Tychów z tymi guzami? wchodzimy....



Frotka - 12-04-2006 17:00
I jak Misia?



Fifek_Miśki - 12-04-2006 17:17
A dziękujemy dobrze się Misiulec ma :loveu: nie drapie się po szwach, dobrze się czuje, ładnie je, pije, załatwia się bez problemu tylko jej brykać jeszcze nie wolno ;)



Fifek_Miśki - 12-04-2006 21:57
Dziewczyny trzeba ratować tą sunie co pisze o niej Grażyna!!!
Grażynko czy możesz podjechać któregoś dnia i zabrać Aze do veta?
Kochani może z pieniążków które zostaną z Misiulca przeznaczymy jakąś kwotę na pomoc dla Azy?:oops:
Ja osobiście zadeklaruje się że zapłace za wizytę rozpoznawczą Azy u veta, może jest szansa że wyciągniemy sukę z "tego bagna"?
Misia ma na koncie po odliczeniu wczorajszej konsultacji (kontroli) i paliwa dla jotki obecnie 347zł, myśle że ponad 300zł zostanie po piątkowej ostatecznej kontroli przed zdjęciem szwów.
przykład Misi doskonale pokazuje że trzeba walczyć :multi:
Nasza Misiunia zostanie krakowianką :multi::multi::multi::multi: Boże, ja przez nią spać nie mogłam, taka ulga na sercu :loveu:



iwonamaj - 12-04-2006 22:03
Tak, trzeba ratować tę sunię o której pisze Grażynka.
A Misi życzyć już tylko szczęścia na nowej drodze życia :-)
Bo że wyniki będą dobre to nie wątpimy.



Frotka - 12-04-2006 22:12
Niezależnie od tego jakie będą wyniki Misia jedzie do Krakowa.:loveu:



fona - 12-04-2006 22:34
Zarzekalam sie, ze dzis szlaban na internet, ale nie moge zyc bez Misi :)
Frotka, ty magiku!

Tez jestem za przekazaniem pieniedzy Azie, jak najbardziej



andzia69 - 12-04-2006 22:37
cudowne wieści - niech zdrowieje szybciutko i do domku zmyka:loveu:



madzia20sosnowiec - 12-04-2006 23:19
grazynka skontaktuj sie z nami jak najszybciej teraz pora na azę :evil_lol:



grazyna9915 - 13-04-2006 00:37
No chyba się poryczę!
Jesteście niesamowici.
Może to głupio zabrzmi, ale się po prostu boję. Sunia ma swoje lata i pracownik schroniska stwierdził, że jest już przyzwyczajona do takich warunków, ale czy do klatki można się przyzwyczaić?
Zresztą same zobaczcie
http://img102.imageshack.us/img102/1...c0296st1oc.jpg http://img102.imageshack.us/img102/4...c0297st4mz.jpg

http://img102.imageshack.us/img102/3...c0303st5pr.jpg http://img149.imageshack.us/img149/7...c0307st8wc.jpg

Do schroniska trafiłam z propozycją, że zrobię kilka zdjęć i pomogę w szukaniu domów dla niechcianych psiaków. Wtedy pracownik spytał się czy ma to być trudne zadanie i pokazał mi Aze i Rudzielca.
Szczerze mówiąc nie chciałabym, żeby kolejne lata spędzała w schronisku.
A wy co o tym myślicie?
Martwi mnie jeszcze jedno, weterynarz ze schroniska wypowiedział się, że lepiej tego (czyli guzów) nie ruszać. że ją to nie boli itp.



Fifek_Miśki - 13-04-2006 00:46
Grażynko a Misie przy pierwszym "oglądzie" wet - prywatnie chciał nam uśpić.... że nie warto jej nawet męczyć.... i zobacz sama jak ma się Misiulec :loveu: Moim skromnym zdaniem można spróbować pomóc Azie ;) najpierw ją zdiagnozować, zrobić USG, jeśli narządy wewnętrzne są w najlepszym porządku to robimy biopsje ;) a jeśli jest źle to zrobimy wszystko żeby sunia odeszła tak jak należy, bez męczarni...;)
Powiedz mi jeszcze kochana gdzie Aza ma te guzy??



grazyna9915 - 13-04-2006 00:47
Jeszcze jedno zbyt kasiata nie jestem, ale na pewno coś wyskrobię z porfela, ale szczerze mówiąc to trzeba mnie chyba prowadzić za rączkę.
Nigdy nie pomagałam zwierzętom w ten sposób.
Jeżeli będziecie uważać, że tej suńce można pomóc to ja chętnie będę narzędziem w waszych rękach.

Acha, w święta jadę do Krakowa więc może wypatrzę gdzieś Misię.
Misia, życzę powodzenia, nawet nie wiesz ile miałaś szczęścia i na jak fantastycznych ludzi trafiłaś.



grazyna9915 - 13-04-2006 00:54
Szczerze mówiąc nie wiem gdzie ma te guzy. Tak na prawdę wiem niewiele. Suni nawet nie pogłaskałam. Strasznie się mnie bała. Zresztą robiłam zdjęcia jeszcze innym dwum psom i faktycznie truchlały na mój widok (chyba jestem potworem) Zdjęcia szybko pstrykałam i wychodziłam z boksu by nie stresować zwierząt.
Jednak jutro zadzwonię i dowiem się dokładnie.
Jakie są koszty USG i ewentualnej biopsji?



Dabrowka - 13-04-2006 01:05

Suni nawet nie pogłaskałam. Strasznie się mnie bała. Wygląda właśnie tak na zdjęciach - na przerażoną sunię. Przerażoną, ale bardzo ładną.


Jednak jutro zadzwonię i dowiem się dokładnie.
Jakie są koszty USG i ewentualnej biopsji?
Nie wiem, jakie są koszty. Mogę tylko zadeklarować - nie bardzo wielką - pomoc. I pocieszyć, że na dogo rzadko takie apele o pomoc pozostają bez echa :)



grazyna9915 - 13-04-2006 01:18

Nie wiem, jakie są koszty. Mogę tylko zadeklarować - nie bardzo wielką - pomoc. I pocieszyć, że na dogo rzadko takie apele o pomoc pozostają bez echa :) To że na dogomaniaków można liczyć to już zauważyłam. Jesteście wszyscy niesamowici. Dzięki za deklaracje i za ................ zaufanie!
Mam pytanie jakich argumentów mam użyć by zechcieli mi wydać sunie na badania, a może muszę znaleźć jej jakiś tymczasowy domek i dopiero wtedy podjąć się leczenia?



anielica - 13-04-2006 01:29
Grazynko, wiesz co, proponuję, żebyś zaczęła od założenia nowego wątku Azie. Napisz o niej w pierwszym poście to, co tutaj, Załącz zdjęcia. I napisz, że nie masz wprawy w takich akcjach. Na pewno dogomaniacy pomogą - ja też, drobną wpłatą i wsparciem, bo tego najbardziej trzeba, kiedy się bierzesz za taką rzecz. To spora odpowiedzialność, bo rozpoczętą akcję trzeba doprowadzić do końca i ja najbardziej bałam się, że sobie nie poradzę.

Trzymam kciuki, pomogę ile będę mogła!



anielica - 13-04-2006 01:30
Na pewno się uda, zobaczysz :lol:



Fifek_Miśki - 13-04-2006 10:37
Dokładnie tak jak pisze Anielica, Grażynko załóż Azie nowy wątek, który będzie tylko jej bo ten już jutro będzie na "Już w nowym domku":multi::multi::multi:
Co do kosztów, w przypadku Misi, trafiłyśmy dzięki dziewczynom z dogo na dr. Bojarskiego który rewelacyjnie się zajął Misią no i koszty nie były aż takie przerażające, za biopsje i USG policzył nas wtedy 100zł więc nie jest źle, najlepiej byłoby znaleźć Azie domek zastępczy bo z autopsji wiemy jakie koszty są w przypadku ulokowania psa w hoteliku :shake: Misi hotelik wyniósł ponad 400zł a gdyby był domek choć tymczasowy to 445zł zostałoby zaoszczędzone na pomoc innym psiakom.
Grażynka nic się nie martw pomożemy jak tylko będziemy w stanie :kciuki: będzie dobrze, i jeszcze będziemy świętować "zwycięstwo" Azy :loveu:



grazyna9915 - 13-04-2006 12:29
Jestem tu tylko na chwilkę bo zaraz jadę robić zastrzyk kotce po sterylce (drugi zastrzyk w swoim życiu), ale chciałam WAM PODZIĘKOWAĆ, za dodanei mi odwagi. Azie jeszcze dziś wieczorem założę nowy wątek i nie ukrywam, że jest mi raźniej mając w WAS poparcie.

Przepraszam, że się tak rozklejam, ale dopiero w tym roku poznałam tak wielu ludzi którym na sercu leży dobro zwierząt.

Może to głupie ale CHCE SIĘ ŻYĆ.

Misia zmykaj na nową stronę i życzę powodzenia i do zobaczenia bo w Krakowie czasem bywam więc może Cię gdzieś wypatrzę.



ekardas - 13-04-2006 13:23
Sledzę wątek misi a teraz czas na Azę, śmiało i odważnie my też dorzucimy się na nią, poradzisz sobie, racjonalnym rozwiazaniem jest domek tymczasowy i szybkie badania, w schronie jest to niemożliwe, poza tym na jakiej podstawie psa wydadzą?



iwonamaj - 13-04-2006 13:34
Popieram- CZAS NA AZĘ!
Skoro Misi się udało, to teraz trzeba pomóc drugiej bidulce!



Fifek_Miśki - 13-04-2006 13:49
Możnaby zasugerować "dyrekcji" schroniska że jest domek dla Azy ale chcą najpierw sprawdzić czy sucz nie ma przerzutów na narządy wewnętrzne i potrzebne jest badanie USG na które Grażynka czy ktoś z nas zabierze Aze ;)



ekardas - 13-04-2006 14:03
tak to byłoby najlepsze wyjście na początek, a dalej tylko czas pokaże, działaj dziewczyno!!! popieram to rozwiązanie



enia - 13-04-2006 14:08
Dziewczyny gratulacje za uratowanie życia pudlisi!:loveu::loveu::loveu: zajęło wam to tylko 25 dni jesteście niesamowite! dobrze że jest ten domek i malutka szczęśliwa.....:loveu::loveu::loveu:



Fifek_Miśki - 13-04-2006 14:19
Enia tylko 25 dni???:loveu: to tylko i aż 25 dni - z Azą będzie szybciej :evil_lol:
Nawet nie wiecie jak mi Misia leżała na sercu, mój Mateusz już miał mnie dosyć..., ciągle Misia i Misia, z Misią, do Misi, Misia to,Misia tamto... tak się cieszę że już jutrzejszą noc spędzi w swoim nowym domku!!!!!



enia - 13-04-2006 14:22
No tak macie wielka wprawe Azunia szybciej bedzie szczęśliwa! powodzenia!
moj mąż w domku odłacza necik..........:mad:
muszę u dziecka po kryjomu pionierke uprawiać....:evil_lol:



iwonamaj - 13-04-2006 14:24
U mnie było podobnie- w pracy i w domu temat Misia.
Teraz też powinnam zająć się robotą, bo mam urlop i powinnam coś robić- święta na karku i 20 osób w I dzień świąt. No ale przecież trzeba sprawdzić co u Misi, jak Ptyś przed operacją, co nowego u Pompona itd, itp
Ale że Misi sie udało cieszę się niezmiernie !!!
Tylko co będzie z Azą?



URIA - 13-04-2006 15:06
Mam niedosyt Happy Endów - bierzemy się za tą drugą suńkę!!:)



Toska - 13-04-2006 15:17
Misia krakowianką :crazyeye: ??!! super !!!
napiszcie coś więcej :cool3:



madzia20sosnowiec - 13-04-2006 22:22
no no no widzę ze sie temat beze mnie rozkrecił :p

ja mam w planach wypad do krakowa, wiec nie omieszkam, jesli tylko nowa pancia sie zgodzi, odwiedzic misiulke :razz: :multi:

za azunie trzeba sie wziasc jak najszybciej...grazynko dobrze by bylo zeby najpierw znalesc domek tymczasowy i wtedy brac aze i leczyc :p



Frotka - 13-04-2006 22:40
Zgodzi się, zgodzi. To bardzo towarzyska i miła Pani. Tylko wcześniej daj mi znać ew. skontaktuj się w Fifkiem po wskazówki ;) (wiesz - te guzki)



iwonamaj - 14-04-2006 08:51
Ewa, Madzia- dziś wyniki?
Błagam, dajcie znać, jak tylko będzie coś wiadomo, bo mi wszystko z rąk leci...



Fifek_Miśki - 14-04-2006 10:14
Tak Iwonko, dziś najprawdopodobniej będą wyniki...pisze najprawdopodobniej bo nie wiem czy facet który je robi sprężył sięi zdążyłz nimi przed świętami, ale ja wierze że teraz już musi być tylko z górki!!!!
Odezwe się gdzieś kolo 17 jak już będziemy z Misią w domku czekać na Frotkę :loveu:



Fifek_Miśki - 14-04-2006 16:47
Są wyniki!!! To gruczolak!!!!! Misia nie ma nowotworu złośliwego!!!! :sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb: Jest zdrowa i jeszcze wiele szczęśliwych psich lat przed nią!!!!!!!!!!Właśnie przed chwilą odjechała z Frotką do Krakowa do nowej pani,nowego domku, nowego życia!!! DZIĘKUJE WAM KOCHANI!!! ZA POPARCIE, ZA OTUCHE, ZA PIENIĄŻKI NA MISIULCA!!!

Misia po dzisiejszej kontroli i zapasie antybiotyków na 5 dni ma na swoim koncie 253zł, dzisiejsze oględziny i tablety wyniosły 92zł, więc pozostałe 253zł prosze o instrukcje co dalej z pieniążkami, na którego piesa przeznaczymy :razz:




Dorothy - 14-04-2006 16:48
:lilangel: :lilangel: :lilangel: :cunao: :cunao:

CUDOWNIE!!!!!!!!!!!!



rebellia - 14-04-2006 16:48
super wiadomości, aż mi łzy w oczach stanęły!!!



Aga_Mazury - 14-04-2006 16:51
jejkuś :multi: Święta zapowiadają się coraz bardziej radośnie:loveu:

cudnie cudnie cudnie cudnie cudnie:multi:



URIA - 14-04-2006 16:54
SUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUPER!!!



Linee - 14-04-2006 17:01
:multi::multi::multi::multi::multi::multi::laola:: cunao::Cool!::Cool!:



malawaszka - 14-04-2006 17:19
:multi: cudownie!!!!!! Misiu bądź szczęśliwa :multi:



iwonamaj - 14-04-2006 17:41
Jestem bardzo szczęśliwa.
Bałam się o te wyniki, ale czułam, że będzie dobrze.
Teraz czekamy na wieści z nowego domku.
Dużo szczęścia dla Misi i jej Pani.



Fifek_Miśki - 14-04-2006 19:42
Iwonka ja też się bałam ale lepiej być nie mogło :loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:
No dziękuje Lence za pomoc dziś w "podróżowaniu" bo niestety ja auto mam u lakiernika :angryy:
Wieczorem pewnie odezwie sie Frotka, też była zauroczona Misiulką :loveu:



paros - 14-04-2006 21:22
MISIA!!
DUŻO ZDROWIA I BĄDŹ SZCZĘŚLIWA!!!!
Strasznie cieszę się!
:sweetCyb: :sweetCyb:



anielica - 14-04-2006 21:25
:sweetCyb:
Wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia!!!!
Zdrówka!

I ukłony przed tymi wszystkimi, którzy pomogli suńce :modla:



andzia69 - 14-04-2006 21:53
:loveu::loveu::loveu: dla Misi na nowej drodze życia!!!!



iwonamaj - 14-04-2006 22:06
Ewa, Madzia, Lenka- sorry,że na wątku Misi, ale Anielica ma domek dla kundelka Z Sosnowca lub okolicy. Podałam Was, bo bywacie w schronisku i może jakaś nasza sosnowiecka bieda miałaby szczęście...



madzia20sosnowiec - 14-04-2006 22:09
Iwonka daj znać o jakiego pieska chodzi;)

a misiulka...:loveu: inaczej sie skonczyc nie mogło...A NIE MOWIŁAM :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:



iwonamaj - 14-04-2006 22:13
Ja nic nie wiem, jest wątek na II stronie- znajdę go i podrzucę, ale pomożecie?



brazowa1 - 14-04-2006 22:21
Brawo!!!!!!!!

Ale spektakularna akcja dziewczyny!

A pudliczka pewnie jeszcze dluuugo bedzie cieszyla swoja nowa pancie.:loveu:



Frotka - 14-04-2006 23:14
Przede wszystkim bardzo dziękuję MAGDZIE G., która pojechała dzisiaj po Misię i zawiozła ją do nowego domu :Rose: :Rose: :Rose:

Misia jechała bardzo grzecznie. Najpierw patrzyła się w okno, potem przytuliła się i zasnęła. Przekazałyśmy ją nowej Pani razem z całą wyprawką przygotowaną przez FIFKA MIŚKI (włącznie z wyjściowym sweterkiem z piękną różą i gustownym paseczkiem;)). Misia od początku przypadła nowej Pani do gustu. Ucieszyła się na jej widok, zamachała ogonkiem, sama ustawiła sie przy drzwiach wejściowych do klatki, a potem ciągnęła po schodach, żeby szybciej znaleźć się w mieszkaniu. Po wyjściu, zanim jeszcez Magda ściągnęła jej obrożę i smycz Misia obeszła wszystkie kąty, oprózniła miskę kota, obwąchała lodówkę i dopiero potem nastawiła się do głaskania. Po naszym wyjściu była na pierwszym spacerze. Podobno szła bardzo grzecznie, cały czas prosiła o głaskanie. Na kolację zjadła rosołek, ryż z kurczakiem i marchewką (porcję swoją +kota), wypieściła się z nowa Panią i poszła spać. Ponieważ ostatnio zdarzały mi się zwroty psów, od pewnego czasu gdy przekazuję komuś zwierzę informuję, że można go do mnie zwrócić. Pani Misi była pełna oburzenia. Powiedziała tylko "ALEŻ PROSZĘ PANI !" i wyraźnie wyczułam że uraziłam ją tą informacją. Misia trafiła wspaniale. Każdemu psu z Dogomanii życzę takiego domu.

Na razie Misia będzie się oszczędzać, ale gdy całkiem dojdzie do siebie przeprowadzi się wraz z Panią na czas wiosny i lata do domku pod Krakowem. Będzie mieć do dyspozycji ogród. W Krakowie zresztą też niczego nie będzie jej brakować.




Dabrowka - 14-04-2006 23:17

Są wyniki!!! To gruczolak!!!!! Misia nie ma nowotworu złośliwego!!!! :sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb: Jest zdrowa i jeszcze wiele szczęśliwych psich lat przed nią!!!!!!!!!!
CUDOWNIE!!!!
Bałam się, że będą te najgorsze wiadomości... chociaż miałam nadzieję, że będzie dobrze.
Pomyślcie, jaki anioł Was tam wtedy sprowadził. Anioł od pudelków :lol:


Misia po dzisiejszej kontroli i zapasie antybiotyków na 5 dni ma na swoim koncie 253zł, dzisiejsze oględziny i tablety wyniosły 92zł, więc pozostałe 253zł prosze o instrukcje co dalej z pieniążkami, na którego piesa przeznaczymy :razz:
Całkiem posażna panna :lol:
Jeżeli mogę coś zaproponować:
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=23645



malawaszka - 14-04-2006 23:24
może pieniążki na Azunię z Tychów? jak uda się ją wyciągnąć ze schronu?



Frotka - 14-04-2006 23:41
Zdjęć jest tylko kilka, bo bateria w aparacie była bardzo słaba.

W podróży:

http://www.dogomania.pl/forum/<a hre...del07ap.th.jpg[/IMG]

http://www.dogomania.pl/forum/<a hre.../pudel11wb.jpg[/IMG]

Jeszcze przed zdjęciem smyczy - pierwsze kroki kierujemy do lodówki:

http://www.dogomania.pl/forum/<a hre...pudel013je.jpg[/IMG]

Powitanie:

http://www.dogomania.pl/forum/<a hre...udel0000fm.jpg[/IMG]



fona - 14-04-2006 23:43
:Dog_run: Nareszcie dopadlam do kompa!

CO ZA WIESCI!!! Kurcze, poryczalam sie z radosci i wzruszenia.

Ewo i Madziu, bardzo Wam dziekuje za ten dzien!
Frotko, :loveu:

Jesli chodzi o pieniadze, jestem za Aza, juz chyba miala je obiecane?

Misiulku kochany, tak sie ciesze!:sweetCyb:



Angelka - 15-04-2006 00:10
Jeny nie wiem co pisać tak się wzruszyłam :lol:

Dziewczyny suuuuper robota !!!
Niech Misia będzie przykładem ,że można i warto leczyć psy nawet w tak beznadziejnych sytuacjach i nie skreślać ich z powodu ich złego stanu !!

Za Misię i za Was kochani :klacz::klacz::klacz: :lilangel::lilangel::Cool!::drink1::drinka:



madzia20sosnowiec - 15-04-2006 00:24
piekne zdjecia frociu!

kochani dziękuje wam bardzo, gdyby nie wy:oops: :loveu: :loveu: :loveu: kocham was :eviltong:



grazyna9915 - 15-04-2006 01:12
:loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu:
P O W O D Z E N I A
:lol: :multi: :lol: :multi: :lol: :multi: :lol: :multi: :lol: :multi: :lol: :multi:
G R A T U L A C J E
O P I E K U N K O M



madzia20sosnowiec - 15-04-2006 22:02
frocia daj znać co u misiaczka:loveu:



Frotka - 15-04-2006 22:17
Niewiele wiem, tylko tyle, że Misia miała dziś pokazywac się Rodzinie. Nie dzwoniłam, żeby nie przeszkadzać, ale zadzownię jutro po południu i od razu napiszę.



madzia20sosnowiec - 15-04-2006 23:30

Niewiele wiem, tylko tyle, że Misia miała dziś pokazywac się Rodzinie. Nie dzwoniłam, żeby nie przeszkadzać, ale zadzownię jutro po południu i od razu napiszę. dobra to nie przeszkadzamy, niech sie pani nacieszy misiulką a misiulka pancią nową, nalezy im sie :loveu: :multi:



panienkabubu - 16-04-2006 22:12
Popłakałam się ze wzruszenia !!

jejku no cuuuuudownie !!!!!
Madzia, Ewa, jestescie wielkie !!!! :loveu: :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: :multi:

:placz: rycze jak głupek :oops:



fona - 17-04-2006 19:47
No Misiu, napisz cos do nas!!



Frotka - 17-04-2006 22:10
Nie musiałam dzwonić, bo Pani Misi zadzwoniła do mnie sama. Jest bardzo zadowolona. Chwali Misię, że jest grzeczna i łagodna. Przez pół godziny została sama (Pani poszła do sklepu). Nie wyła. Podobno ciągle chce być głaskana, przytula się, rozdaje całuski, chodzi za swoją Panią krok w krok. Pani też nie chce jej opuszczać. Jutro bedzie dzwonić do domu wczasowego, w którym zarezerwowała 2-tygodniowe wczasy w lecie, żeby zapytać, czy może przyjechać z psem. Jezeli odmówią Pani odwoła wyjazd. W Wielkanoc był u tej Pani wnuczek. Misia miło go przyjęła. Wyraźnie lubi dzieci. Sama zachęca do zabawy. Pani, wnuczek i Misia poszli na plac zabaw. Wnuczek bawił się na huśtawce, a Pani z Misią stała obok. Kiedy chciała wziąć Misię, żeby chwilę z nią pospacerować okazało się, że Misia ani myśli odchodzić. Tak bardzo polubiła tego chłopca, że nie chciała bez niego iść. Jest problem z kotem. Misia go ignoruje. Ale kot bardzo jej się boi, do tego stopnia, że boi się wrócić do domu ze spaceru. Mam nadzieję że z czasem sytuacja się polepszy. Jest też problem z raną pooperacyjną na brzuchu. Misia ma dobry humor i apetyt. Wygląda zdrowo. Nie drapie ran. Jedyny niepokojący objaw to to, że wczoraj z rany wypłynęło bardzo dużo maziowatego, bezbarwnego płynu. Całe ubranko było mokre. Z rany sączyła się maź, podobno w ogromnych ilościach, w miejscach w których kładła się Misia zosatawały kałuże. W związku z tym Misia idzie jutro do weterynarza. Pani daje jej antybiotyk, zgodnie ze wskazówkami Fifka i ogranicza ruch. Ponieważ Misia nie reagowała na imię "Misia" Pani wołała ją różnymi imionami i ostatecznie stwierdziła, że jej imię to chyba Sonia.



madzia20sosnowiec - 17-04-2006 23:30
to ze misiulka lubi sie bawic, byc głaskana i pieszczona to normal, brykac uwielbia pomimo swojego wieku :cool3:
lgnie do kazdego i kazdego pilnuje, jeszcze nie raz nowa włascicielka dowie sie o jej wielkiej miłości misiulka :loveu:
a ranką niestety nic nie poradze, nie znam się :oops: moge jutro ew. zadzwonic do weta i zapytac czy to cos groznego i co w takiej sytuacji robić, mam tylko nadzieje, ze jest to objaw gojenia sie cietego miejsca:kciuki:



Frotka - 17-04-2006 23:41
Tak właśnie powiedziałam tej Pani - żeby się nie martwiła, bo to objaw gojenia się rany. Ona i tak pokaże jutro Misię weterynarzowi, więc nie musisz dzwonić do weta.

W każdym razie - Pani jest z Misi bardzo zadowolona. Prosiła, żeby Wam bardzo za nią podziękować. :loveu:



malawaszka - 17-04-2006 23:44
ojjj ale jak tak dużo tych płynów wycieka to lepiej niech wet oceni czy jest ok :kciuki: żeby tak było

super Misiunia trafiła :multi:



madzia20sosnowiec - 17-04-2006 23:53

W każdym razie - Pani jest z Misi bardzo zadowolona. Prosiła, żeby Wam bardzo za nią podziękować. :loveu: to my dziękujemy :buzi:



ekardas - 18-04-2006 08:08
Dziewczyny to niebywałe, to prawie cud!! to był maraton solidarności psiej, będzie dobrze, bierzemy następna bidę pod skrzydła, pozdrawia prasa śląska



madzia20sosnowiec - 18-04-2006 10:13
nie wiem własnie, grazynka miała się odezwać...grazynko co z sunką?

jak narazie zajmujemy się "walką" ( nie wiem jak to nazwać) z naszym schroniskiem...poczytajcie, proszę

http://www.dogomania.pl/forum/showth...=23770&page=27



grazyna9915 - 18-04-2006 15:09
Sunia ma swój nowy wątek
Aza z guzami od kilku lat w schronisku czeka na DOM TYMCZASOWY
Za chwilę jadę do Azy, wyciągnę ją na kolejny spacer i porobie kilka nowych zdjęć.

Aza jest bardzo wystraszona, chodzi na wciąż przykurczonych łapkach, ale czasami - na spacerze - potrafi się wyprostować i nastawić uszu. Jest biedna i kochana.

Misia, byłam w Krakowie w śmigus dyngus wyszłam na spacer z beznadziejną nadzieją, że cię gdzieś wypatrzę, ale się nie udało.

Co do rany to oczywiście najlepszy to będzie weterynarz, ale ja swoim kotkom które były po sterylizacji, przemywałam - często sączącą się ranę - "riwanolem" (przepraszam fontetycznie)



fona - 18-04-2006 21:32
Czekamy na wiesci od Misi-Soni. Misiulku, zdrowiej szybko, sliczna, daj przyklad Azie :)



Tweety - 19-04-2006 00:46
no bo w Krakowie, to wiadomo, dobre ludzie są, no to gdzie miała suńcia trafić?:cool3: juuuupiiiiiiiiiiiiiiiii!!!!!!



Jośka - 19-04-2006 10:39
To wspaniale:multi: że Misia-Sonia ma ciepły i kochany domek.Trzymam :thumbs: za szybkie wyleczenie, miłość napewno wygoji te ranki po operacji.

Czy zobaczymy jeszcze zdjęcia z nowego domu?



madzia20sosnowiec - 19-04-2006 14:57
a to juz pytac trezba frocie bo to ona ma najwiekszy kontakt z nową pancią misi ;)



Frotka - 20-04-2006 23:44
Zdjęcia jak najbardziej będą,ale w następnym tygodniu, bo teraz mam same pilne psie sprawy, więc Misię, jako mniej pilną, zostawiam na deser.

Pani nadal zadowolona z Misi. Weterynarz mówi, że rany ładnie się goją, ale na razie nie zdejmował jeszcze szwów. Pani Misi dezynfekuje rany rivanolem. Poza tym Misia coś tam jeszcze zażywa, ale ogólnie wszystko w porządku. Bawi się, cieszy i zdrowieje.



Frotka - 22-04-2006 00:33
Dzsiaj Misi zdjęto szwy. Rany ładnie się goją. Misia pierwszy raz została spuszczona ze smyczy. Aportowała patyk.



URIA - 22-04-2006 00:39
:loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: Super, że sie tak wszystko pięknie układa:loveu: :loveu: :loveu: :loveu:



supergoga - 22-04-2006 01:06
:multi: :multi: :multi:
Cioteczka nie zawsze pisze ale zawsze czyta co u Misieńki i nareszcie może napisać wielkie HURRA.
Gratuluję zacięcia i wiary - wszystkim którzy uratowali sunię. Życzę jej samych szczęsliwych dni - i bardzo prosze od ciotki z daleka wymiziac psinke serdecznie.



Gabryjella - 24-04-2006 21:47
Nie było mnie i z biciem serca szukałam Misi, a tu same super newsy
:multi: :multi: :multi: :multi:



Fifek_Miśki - 24-04-2006 23:29
Gabrysiu na szczęscie historia Misiulca skończyła się najcudowniej jak się dało!!!
Pani jest w Misi zakochana - z wzajemnością :loveu:
Kochane kobietki, jutro reszta pieniążków z Misi zostanie "przekazana" na Hotel i prawdopodobnie konsultacje Azy http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=24573 , mam nadzieje że nie będziecie mieć mi tego za złe... musimy ratować Azunie :-(
Frotka może masz nowe wieści o Misi, bo mnie aż głupio tak ciągle wydzwaniać do nowej panci :oops:



Frotka - 25-04-2006 19:33
U Misi wszystko dobrze. Pani jest jak najbardziej chętna na sesję zdjęciową, tylko ja nie mam kiedy do niej podejść, więc gdyby był ktoś chętny do zrobienia zdjęć to piszcie do mnie priv - umówię Was.



fona - 26-04-2006 22:55
czekamy na foty. kaske jak najbardziej dla Azy!



madzia20sosnowiec - 01-05-2006 13:15
frocia nie ma kogos kto mogłby popstrykac pare fot misi?gdzie dokładnie mieszka nasz skarb?poszukałabym kogos



Frotka - 01-05-2006 13:20
Chciałam się nawet umówić na dzisiaj, ale Misia wyjechała ze swoją Panią do domu pod Krakowem i wróci dopiero po długim weekendzie, a ja już wtedy nie będe miała czasu. Gdyby był ktoś chętny do zrobienia zdjęć to Misia mieszka w dzielnicy, która nazywa się Prądnik Biały, niedaleko ulicy Opolskiej.



madzia20sosnowiec - 01-05-2006 13:26
dobra pogadam z kim trzeba ;)



fona - 06-05-2006 02:10
domagamy sie Misi!!



madzia20sosnowiec - 06-05-2006 13:44
frocia nie wiesz czy pani z misia jest jutro w domu?cholerka przez ten bład dogo cos mi sie na skrzynce poprzestawiało i nie mam nr ani adresu :-(



madzia20sosnowiec - 06-05-2006 22:36
dobra mam namiary, dostałam dzisiaj od ewy (ewus :buzi:) jutro bede dzwonic i zapytam, czy pani ma wolny czas i czy miałaby ochote sie spotkac :eviltong:



fona - 06-05-2006 23:26
Musi miec ochote! :mad:



Frotka - 06-05-2006 23:35
ma ochotę, bo sama mnie o to prosiła, ale ja nie miałam czasu i ochoty:eviltong:



madzia20sosnowiec - 07-05-2006 00:11
frociu to ja jutro bede jechac, zadzwonie rano do tej pani sie z nią umówić :p



shami - 17-05-2006 09:58
halo halo!!!

Fotki, fotki! :)



madzia20sosnowiec - 17-05-2006 14:51
fotki miały byc, ale kiedy zadzwoniłam do pani urszuli, okazało sie ze jest juz zajęta i nie bedzie mogła sie z nami spotkac, pogadam ze znajomymi z krakowa, moze uda sie cos załatwic, frotka jakies wiesci?



Jośka - 21-05-2006 21:19
:mad: Kockane lepiej znajdźcie czas i ochotę na fotki pudelki:angryy:



fona - 22-05-2006 22:40
hm, hm :angryy:



Frotka - 23-05-2006 09:51
Hm...:oops:



grazyna9915 - 24-05-2006 17:00
Ale se hymacie, a fotek jak nie ma, tak nie ma :mad:



milena182 - 28-05-2006 08:53
No i znowu dogomaniaczki uratowaly psa i nawet nie moga obejzec jego zdjec z nowego domu.gdybym mieszkala w tym miescie to bym od razu sie umowila i popstrykala jej foty no ale jestem z Płocka.



Tiger - 29-05-2006 12:25
Dziewczyny... naprawdę nikt nie moze podjechac ??? PLEASE .......



fona - 30-05-2006 23:03
no, smutno i zle bez wiesci o Misi



milena182 - 19-06-2006 08:11
hallo gdzie te zdjecia????????



grazyna9915 - 19-06-2006 13:39
Za dwa tygodnie jadę odebrać mojego synka z wakacji, które od zeszłej niedzieli spędza u babci w Krakowie, więc jeżeli możecie mnie umówić na 1 lub 2 lipca to chętnie pobawię się w fotografa.

1 lipca tj. w sobotę będę w Krakowie dopiero na 16.00, ale 2 lipca w niedziele mogę mieć do dyspozycji cały dzień.

Jeżeli mogę się na coś przydać to dajcie znać.



shami - 15-07-2006 23:56
??? :shake:



Frotka - 02-08-2006 16:41
Zdjęć nadal nie ma:eviltong: ale sa wieści od Misi. Ma się bardzo dobrze - dokazuje, rozrabia, bardzo lubi wnuczka swojej Pani, do tego stopnia, że kiedy wnuczek odwiedza Babcię, chodzi za nim wszedzie a jeżlei ma wybrać między pójściem w stronę w którą idzie jej Pani albo w stronę w którą idzie wnuczek - wybiera wnuczka. Lubi nosić patyki, bardzo lubi skoki, czasami dla zabawy wskakuje i zeskakuje z murka. Ma duży apetyt. Niestety zaczynają jej rosnąć nowe guzki.



grazyna9915 - 03-08-2006 00:55
i co dalej z tymi guzkami?



fona - 03-08-2006 01:18
O kurcze, tak sie ucieszylam, jak zobaczylam, ze sa wiesci od Misi. Tylko koniec niepokojacy... Mozna je po prostu zostawic? Bo nie byly grozne wtedy...



Fifek_Miśki - 03-08-2006 09:27
Ojej wieści od mojego słoneczka :loveu: ale się cieszę że Misiulec trafił do takiego cudownego domku :loveu: , ja również myślę że nie powinno się już ruszać tych guzków, zwłaszcza że nie są one nowotworowe, a dodatkowo nie ma co suczki osłabiać kolejną narkozą, stresem i operacją.
Frotka prooooszzzeeeee, jakbyś miała możliwość podjedz i cyknij chociaż jedno zdjęcie :modla: , tak baaaardzo chciałabym ją zobaczyć :p



Fifek_Miśki - 06-02-2007 22:15
zagubiłam gdzieś kontakt do Misiowej Pani, a chciałam nowe wieści o Misiulcu, Frocia do Ciebie też gdzieś zgubiłam nr :placz: może masz jakieś wieści o Misiulcu????



fona - 06-02-2007 22:18
Bieglam tutaj jak szalona, bo myslalam, ze sa wiesci... Halo, Misiu, co u ciebie??



Fifek_Miśki - 06-02-2007 22:39
Hahahah Fona ja tu wchodziłam z nadzieją że moje powiadomienia szwankują i Frocia sie zlitowała i dała jakieś wieści o Miśce a tu druty... :evil_lol:



madzia20sosnowiec - 27-03-2007 10:12
tak wczoraj rozmawialam z jednym panem na temat misi naszej kochanej, czy wy wiecie ze minal rok od tego jak misia trafila w nasze rece :-o :evil_lol: :loveu:



iwonamaj - 27-03-2007 11:18
To juz rok... Ja bardzo często myślę o Misi i ciagle mam nadzieję na jakieś zdjątka...



Frotka - 29-03-2007 14:45
Zdjęć nie bedzie. Misia nie żyje. Zmarła tydzien temu. Jej Pani do końca wytrwale walczyła o jej życie. Wszystko poszło bardzo szybko. Ok. 2 tygodnie temu Misia starciła apetyt, Pani zrobiła profilaktyczne badania krwi. Okazalo się, że pies miał bardzo zaawansowany nowotwór z przerzutami na wątrobę. Nie pomogły codzienne wizyty w lecznicy, leki, kroplówki, konsultacje. Pani Misi (Soni) nie może dojść do siebie. Jeśli możecie do niej zadzwonić to koniecznie to zróbcie. Bardzo potrzebuje wsparcia.



Ulka18 - 29-03-2007 15:04
Biedna Pani, biedna Misia :bigcry: :bigcry:

Rok to duzo dla zwierzaka...rok...w dobrym domu.

.........niedawno odeszla nasza mielecka koteczka Babunia, ktora tez rok mieszkala u Ani w Gdansku. Tydzien chorowala jak Misienka....Koteczka Babunia z "Pamietnika Babuni".



andzia69 - 29-03-2007 17:16
tak przykro :-(:-(:-(



fona - 29-03-2007 17:28
Misiu, tego się nie spodziewałam przeczytać...

Tak dzielnie walczyłaś rok temu...

Fifek Miśki, zadzwoń, proszę, do pani. Ona tak bardzo się wtedy bała takiego scenariusza...

Misiu [*]

I tytuł trzeba zmienić... :placz:



madzia20sosnowiec - 29-03-2007 17:57

Zdjęć nie bedzie. Misia nie żyje. Zmarła tydzien temu. Jej Pani do końca wytrwale walczyła o jej życie. Wszystko poszło bardzo szybko. Ok. 2 tygodnie temu Misia starciła apetyt, Pani zrobiła profilaktyczne badania krwi. Okazalo się, że pies miał bardzo zaawansowany nowotwór z przerzutami na wątrobę. Nie pomogły codzienne wizyty w lecznicy, leki, kroplówki, konsultacje. Pani Misi (Soni) nie może dojść do siebie. Jeśli możecie do niej zadzwonić to koniecznie to zróbcie. Bardzo potrzebuje wsparcia.

booooze czytam i nie wierze :-( :-( :-( przeciez...nie nie nie, ja sie nie zgadzam!!ona tak chciała życ!!tak bardzo!!:-( :-( :-(



supergoga - 29-03-2007 18:32
Wiecie, Misia nie żyje, ale skończyła zycie mając tylko dobre wspomnienia. Będąc kochaną i należąc do kogoś całym sercem. jej Pani dała jej dom, czułość, troskę. Misia nie odchodziła w zapomnieniu - tylko z domu pełnego uczucia.

['] ['] [']

Misiu - tam już psy nie cierpią. Dziękujemy Twojej Pani za serce okazane tobie. czuwaj nad Nią, bo będzie Jej teraz bardzo ciężko.:-(



iwonamaj - 30-03-2007 08:48
Smutno :-(



Frotka - 30-03-2007 10:03
Ważne, że nie odchodziła sama i że przez ostatni rok miała dobry (bardzo dobry!) dom. Była kochana, aż do przesady. Nawet po śmierci pani Misi zrobiła jej grobowiec na którym zasadziła róże.



grazyna9915 - 31-03-2007 12:17
Spodziewałam się zdjęć i nowych wiadomości, a tu.............

Bardzo mi przykro!

Bardzo współczuję opiekunce!



Fifek_Miśki - 31-03-2007 19:17
Bardzo długo zbierałam się żeby tu coś napisać...
czuje ogromną gorycz i żal... z jednej strony jestem szczęśliwa że Misia trafiła na tak wspaniałą osobę jaką jest jej pani która teraz opłakuje Misie, a z drugiej rozczarowanie, bo nie tak miało być!!!!
Miała żyć długo i szczęśliwie...a było tylko albo aż szczęśliwie...
Nie wiem czemu ale nie jest dla mnie przypadkiem to że Misia odeszła właśnie teraz, przecież praktycznie rok temu,bo 20 marca kiedy zabierałyśmy ją ze schroniska narodziła się na nowo, dostała szanse życia i wykorzystała ją, czemu tylko przez rok...
nie napiszę już nic, bo nie ma takich słów żeby ubrać w słowa to co czuje...

Misiulku spoczywaj w spokoju i opiekuj się tam moim cackiem, na pewno go odnajdziesz, przecież w końcu się poznaliście...[*][*][*] to dla ciebie maleńka

taka była pełna życia....

http://img521.imageshack.us/img521/2...f0880aalc4.jpg

http://img57.imageshack.us/img57/2672/kif0876zt7.jpg

http://img512.imageshack.us/img512/4...f0892aaqg3.jpg



zaba14 - 31-03-2007 20:08
Dziś już trzeciego psa przenosze do TM :(

śpij spokojnie malutka! [*]



Jośka - 16-06-2007 10:48
Tak dawno tu nie zaglądałam i taka wiaomość.
Misiu biegaj po zielonych łąkach za tęczowym mostem :-( :-( :-(



Fifek_Miśki - 24-12-2007 10:00
Misia słoneczko to Twoje pierwsze Święta za TM, niech będą one spokojne i szczęśliwe...
http://img151.imageshack.us/img151/6209/zniczminve4.jpg



Iri - 24-12-2007 11:59
http://img116.imageshack.us/img116/6...apieknaep8.jpg



szajbus - 24-12-2007 14:12
KOLĘDA DLA NIEOBECNYCH

A nadzieja znów wstąpi w nas,
Nieobecnych pojawia się cienie,
Uwierzymy kolejny raz
W jeszcze jedno Boże Narodzenie.

I choć przygasł świąteczny blask
Bo zabrakło znów czyjegoś głosu
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj
Wbrew tak zwanej ironii losu

Ref.
Przyjdź na świat
By wyrównać rachunki strat,
Żeby zająć wśród nas
Puste miejsce przy stole
Jeszcze raz
Pozwól cieszyć się dzieckiem w nas
I zapomnieć,
Ze są puste miejsca przy stole.

Daj nam wiarę, że to ma sens,
Ze nie trzeba żałować przyjaciół,
Ze, gdziekolwiek są, dobrze im jest,
Bo SA z nami, choć w innej postaci.

I przekonaj, że tak ma być,
Ze po glosach tych wciąż drży powietrze,
Ze odeszli po to, by żyć
I tym razem będą żyć wiecznie.

Ref.

Słowa Sz. Mucha, Muzyka - Preisner

Wesołych Świąt ANIOŁECZKI

http://img413.imageshack.us/img413/8...atecznajj3.gif



Fifek_Miśki - 08-05-2009 13:31
Odwiedzam Cię Rybko....[*] to już tyle czasu...



fona - 08-05-2009 13:58
Ech, ja tez tu bylam ze dwa dni temu...



Fifek_Miśki - 10-10-2009 19:51
:-( ehhhh.... [*]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl



  • Strona 3 z 3 • Znaleźliśmy 1502 wypowiedzi • 1, 2, 3
     

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...