|
Niepotrzebne szczekanie
Zyleta1986 - 24-09-2006 22:58
Witam! Mam problem z mojim 7-letnim kundelkiem o imieniu Toffi. Chodzi mi o jego niepotrzebne szczekanie na ludzi na spacerach. Tzn. jak wyjde sobie z nim gdziekolwiek to zaczyna okropnie ujadać podlatuje do człowieka i wtedy to juz nie ma rady na niego....nie reaguje na nic...:placz: acha i dodam jeszcze ze ludzi sobie wybiera bo nie szczeka na wszystkich. Jak mam sobie z tym poradzić? Jak go tego odłuczyć moze macie jakieś sprawdzone sposoby?
Marta i Wika - 25-09-2006 07:40
Tzn. jak wyjde sobie z nim gdziekolwiek to zaczyna okropnie ujadać podlatuje do człowieka i wtedy to juz nie ma rady na niego....nie reaguje na nic...:placz: acha i dodam jeszcze ze ludzi sobie wybiera bo nie szczeka na wszystkich. Jak mam sobie z tym poradzić? Jak go tego odłuczyć moze macie jakieś sprawdzone sposoby?
A kiedy mu sie to zaczęło? Szczeka na nich, bo z jakiegoś powodu widzi w nich zagrożenie. A potrafisz określić, jakie typy sobie wybiera? :-)
HebaNova - 25-09-2006 07:58
noś ze sobą smakołyki, jakieś psie ciasteczka, sucha karmę, zólty serek, coś co Twój pies lubi. podczas spaceru wielokrotnie go wołaj żeby przychodził do Ciebie i za każdym razem nagradzaj smakołykiem. tak samo jak zacznie szczekać na ludzi - nie krzycz, nie złość się tylko wołaj żeby przyszedł i znow nagradzaj jedzeniem i "dobry piesek", nawet jeśli musiałaś wołac kilka razy. ma sobie skojarzyć że jesteś bardziej "atrakcyjna" bo dajesz jedzenie niż jakieś szczekanie.
on szczeka bo Cie broni, uważa sie za przewodnika stada i dlatego tak robi. trzeba odwrócic role. musisz mu pokazać, że cieszysz sie ze zauważył "niebezpieczeństwo" czym jest dla niego ktoś kto przechodzi, a potem to Ty decydujesz jako "przwodnik" że bierzesz je na siebie. że on się juz nie musi o to martwić.
polecam "zapomniany język psów" Jan Fannell. tam ten sposób jest dokładnie wyjaśniony. Ja stosuję tą samą metodę mniej więcej od tygodnia i juz widzę że zaczyna skutkować. jak wcześniej pies szalał przy płocie i był głuchy na jakiekolwiek wołanie, gwizdanie czy krzyk, tak teraz poszczeka chwile i zaraz przybiega bo wie ze czeka go smakołyk.
Zyleta1986 - 25-09-2006 20:44
noś ze sobą smakołyki, jakieś psie ciasteczka, sucha karmę, zólty serek, coś co Twój pies lubi. podczas spaceru wielokrotnie go wołaj żeby przychodził do Ciebie i za każdym razem nagradzaj smakołykiem. tak samo jak zacznie szczekać na ludzi - nie krzycz, nie złość się tylko wołaj żeby przyszedł i znow nagradzaj jedzeniem i "dobry piesek", nawet jeśli musiałaś wołac kilka razy. ma sobie skojarzyć że jesteś bardziej "atrakcyjna" bo dajesz jedzenie niż jakieś szczekanie.
on szczeka bo Cie broni, uważa sie za przewodnika stada i dlatego tak robi. trzeba odwrócic role. musisz mu pokazać, że cieszysz sie ze zauważył "niebezpieczeństwo" czym jest dla niego ktoś kto przechodzi, a potem to Ty decydujesz jako "przwodnik" że bierzesz je na siebie. że on się juz nie musi o to martwić.
polecam "zapomniany język psów" Jan Fannell. tam ten sposób jest dokładnie wyjaśniony. Ja stosuję tą samą metodę mniej więcej od tygodnia i juz widzę że zaczyna skutkować. jak wcześniej pies szalał przy płocie i był głuchy na jakiekolwiek wołanie, gwizdanie czy krzyk, tak teraz poszczeka chwile i zaraz przybiega bo wie ze czeka go smakołyk.
Witam! Dziekuje za podpowiedz napewno zastosuje te metode (czemu ja wscześniej nie pomyslałam o tym:oops: ) Pozdrawiam!
lazi - 03-12-2007 15:30
moja kochana suczka patusia nie szczekała na spacerze. Yorki są wprawdzie dośc hałaśliwe, ale generalnie na spacerkach nie szczekała. Za to czasami w domu dawała pokaz, jak ktos szedł po korytarzu. Teraz juz jej nie ma .....
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpspkrajenka.keep.pl
|