ďťż
 
 
   Brudzenie w domu
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

Brudzenie w domu





asiorek - 27-10-2006 14:03
T%otalnie nie wiem co mam zrobić. Mój 5 letni jamnik zaczął sikać mi na dywan. Jak zostaje sam w domu zasikuje mi cały dywan. Nie pomaga karcenie, nie pomaga jic. Może znacie jakiś sposób żeby go tego skutecznie oduczyć. Pięć lat nie sikał i nagle zaczął. Przeziębiony nie jest bo w innych okolicznościach nie sika. Gdyby był przeziębiony siusialby sobie do łózeczka tak jak to już bywało. Jestem już bezsilna i nie wiem co robić.
Z góry dziekuję za wszelkie podpowiedzi.





jaszczurka - 27-10-2006 14:51
Najpierw powinnas isc do weta i upewnic sie, ze pies nie zachorowal. Nie mozesz zdawac sie na to, ze Ci sie wydaje, ze nie.
Jesli przyczyna fizyczna zostanie wykluczona to mozna sie domyslic, ze pies z jakiegos powodu zaczal obawiac sie samotnosci. Byc moze cos sie wydarzylo gdy byl sam, przestraszyl sie i teraz sie boi. Karceniem tylko pogorszysz sprawe. Niestety na podstawie wlasnych doswiadczen wiem, ze poradzenie sobie z psem ktory cierpi na lek przed samotnoscia jest b. trudne. Mozna sprobowac leczenia homeopatia, w tym celu najlepiej by sie przejsc do weta homeopaty ale info o leczeniu znajdziesz tez w ksiazkach poswieconych zastosowaniu tych lekow w leczeniu psow.



_A_G_A_ - 27-10-2006 18:56
Czytałam kiedyś, że pewna pani miał rotwailera i on jak tylko znalazł się w domu sikał.Musiała trzymać go w kojcu.Jakiś psi psycholog powiedzial, że to zachowanie jest spowodowane wprowadzenie sie do domu pani narzeczonego i pies poczul się zagrożony.Psycholog zaprzyjażnił psa i narzeczonego i teraz pies nie sika. Nic nie zmieniłaś ostatnio w swoim życiu???Może z twoim psem jest podobny przypadek.Powinnaś też odwiedzi weterynarza, może to jakaś choroba???
Twój pies to pies-samiec czy suczka???



xxxx52 - 27-10-2006 19:03
Moj piesek siusia w domu(jest kastrowany,ma 8 lat)gdy pojawia sie pies w domu,oznacza swoj rewir.
Ile ma Twoj piesek przerwy miedzy spacerami,moze za duze sa przerwy.Moze ma zapelenia pecherza?najlepiej sie udac do wet.Jezeli jest zdrowy moze ma problemy na tle psych.????????





SuperGosia - 28-10-2006 05:24
Jesli okaze sie, ze pies jest zdrowy, nic nie zmienilo sie ostatnio w jego otoczeniu i juz ne bedziecie mieli pomyslu, co robic kupcie to:
http://www.karusek.com.pl/produkt.ph...65&action=prod

Wyprobowane, skuteczne.



wiska - 28-10-2006 13:19
pojdz do weta -nawet jesli pies nie jest chory to wet zna sie nie tylko na chorobach fizycznych ale i psychicznych.Moze doradzic co zrobi lub skierowac cie do jakiegos dobrego tresera/behawiorysty.



asiorek - 31-10-2006 08:35
Może powinnam wybrać się do weta, ale mam przypuszczenia po tym co tu czytam, że pies ma jakieś problemy natury psychicznej. Nie siusia w domu kiedy są wszyscy domownicy. Na spacery chodzi co 4 godziny ( wyprowadzany jest od 3 do 4 razy dziennie ) więc chyba nie są to za duże przerwy między spacerami ( załatwia się do końca bo dośc długo spaceruje ).
Czy były ostatnio jakieś zmiany w jego życiu? Można tak powiedzieć. Najpierw w sierpniu był dwa tygodnie u moich rodziców gdzie rozwalił im z tęsknoty chatę. Później wrócił do własnego domu. A nastepnie po dość długiej nieobecności wrócił jego właściciel ( czyli mój mąż ). Tyle, że mąż wrócił półtora miesiąca temu a sikać zaczął dopiero teraz. Można przypuszczać, że pies boi się zostać sam bo być może nie ma pewności czy wrócimy ( to po tym jak był u moich rodziców ). Mąż po powrocie jeszcze jakiś czas był cały czas w domu dopóki nie poszedł do pracy. Wiem też od sąsiadów, że mały bardzo płacze jak wychodzimy i potrafi skomleć jakiś czas. Ale po tak długim czasie dopiero bałby się być sam? Totalnie nie wiem. Mój jamniczek to on.
SuperGosia - to co polecasz to całkiem fajna rzecz. Jesli wszelkie metody zawiodą pomyślę o zakupie.



SuperGosia - 31-10-2006 10:06
Asiorku, u nas było podobnie. Pies nauczony czystości zaczął lać w domu. U nas jest taki schemat, że po południu w tygodniu zazwyczaj wychodzi z nim mój małżonek i to on właśnie znajdował te niespodzianki. Kiedy wyjechał i ja non-stop wychodziłam z psami - sikania nie było. Doadam, że pies jest zżyty raczej ze mną i słucha tylko mnie. Mąż wrócił i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki - pies znów zaczął posikiwać. Mieliśmy do wyboru klatka (dorosły pies raczej się nie załatwi na swoje posłanie) albo ten specyfik, do którego dałam link. Ku mojemu zdumieniu (bo raczej nie wierzę w takie cuda ;)) pies przestał lać z dnia na dzień :crazyeye: Nie leje do tej pory. Dlatego polecam. Pierwszy wkład z wtyczką jest najdroższy, potem same wkłady są już tańsze. Myśmy stosowali to 3 miesiące - na razie siusianie się nie powtarza. Potem z powodzeniem stosowały to moje koleżanki.
Życzę powodzenia.

P.S. Żadnych zmian zanim pies zaczął posikiwać u nas nie było.



asiorek - 31-10-2006 15:56
Super Gosiu - coś w tym jest bo jak obserwuję mojego psa to ten też jest bardziej zżyty ze mną. patrzy we mnie jak w obrazek, do mnie się przytula. mnie patrzy ufnie w oczy i w ogóle to mam wrażenie, że on wie, że ja go najbardziej rozumiem. Być może rzeczywiście to co się dzieje to nmaprawdę podłoże czysto psychiczne. Zaczynam powaznie myśleć nad tym co polecasz. dzisiaj znowu narobił na dywan. Odkryła to oczywiście córka, która wraca pierwsza do domu. Dywan śmierdzi i na pewno jest do prania a metody żadnej jak narazie. Dlatego prawqdopodobnie skuszę się na to co polecasz.
Pozdrawiam



Rybc!a - 31-10-2006 16:03
A możeby zdjąć dywan? Chociaż wątpię, czy to pomoże, bo przecież jak będzie chciał to narobi na podłogę. No ale jednak- jak nic nie pomoże, to i tak wam radzę zdjąć dywan, bo podłogę zawsze można szybko szmatką zetrzeć, a z dywanu będzie się unosiła " pachnąca " woń.



rebellia - 02-11-2006 11:20

A możeby zdjąć dywan? Chociaż wątpię, czy to pomoże, bo przecież jak będzie chciał to narobi na podłogę. No ale jednak- jak nic nie pomoże, to i tak wam radzę zdjąć dywan, bo podłogę zawsze można szybko szmatką zetrzeć, a z dywanu będzie się unosiła " pachnąca " woń. Hm swoją drogą ciekawe czy nasiusia na podłogę, może z tym dywanem jest coś nie tak? :cool1:



asiorek - 02-11-2006 13:26
Jak był przeziębiony to siusiał, ale na płytki w kuchni ( łatwiej zetrzeć ). A dywan już "pachnie" jego siuśkami mimo, że był prany w tych miejscach gdzie posikiwał sobie. Dzisiaj znowu się zlał. Pozostaje mi chyba albo zwinąc dywan i mieszkać jak w oborze :-) albo wyprac cały i kupić to urządzonko co proponuje Super Gosia.



salomea - 05-11-2006 18:17
Wydaje mi się, ze pies tęskni za domownikami i sikaniem pokazuje, ze mu sie to nie podoba, że jest sam.
Mój pies jak wychodze z domu , to wyje.Rozumiem go , płacze za mną i nie podoba mu sie, że musi zostac sam.Ale co na to poradze.Pracowac trzeba.
Mam nadzieje, ze nie wyje 6 godzin...:biggrina:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl

  •  

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...