ďťż
 
 
   Pseudohodowla Yorków?
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

Pseudohodowla Yorków?





ElGreco - 03-12-2004 00:32
Czy normalne jest że 40 Yorków trzyma się w klatkach w bloku, w centrum miasta i nigdy ich nie wyprowadza?
Czy to jest hodowla kojcowa? Tak tylko pytam bo nie wiem ale to chyba jest bardziej znecanie sie nad tymi psiakami. Czy zgłosić to do TOZ-u?





Magdalena1 - 03-12-2004 00:50
coooooooooooooooooooooooooooooo!!!!!!!!!!!!!!!!!!
bez dwoch zdan zglaszac gdzie sie da!!!! na policje takze.
przeciez to CZYSTY SADYZM...az mi sie slabo zrobilo jak to przeczytalam. nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazic te KENELOWA RZEZ NIEWINIATEK... skad masz w ogole te informacje?....co to za ludzie... trzeba tym sie zajac i to od teraz.. :evil:



Wind - 03-12-2004 01:04

Czy normalne jest że 40 Yorków trzyma się w klatkach w bloku, w centrum miasta i nigdy ich nie wyprowadza?
Czy to jest hodowla kojcowa? Tak tylko pytam bo nie wiem ale to chyba jest bardziej znecanie sie nad tymi psiakami. Czy zgłosić to do TOZ-u?
Piszesz ot tak sobie, czy masz na to konkretne dowody?

pozdrawiam,



Gosia - 03-12-2004 01:10
Znam hodowlę, w której innych kilkanaście ras trzyma się podobnie. Jest bardzo znana.
Znam małżeństwo, które ma yoreczkę z rodowodem i ma ona obecnie 6 szczeniąt- bez rodowodu, po ojcu interchampionie. Suczka jest jedyną suczką, śpi po kanapach, szczeniaki i mamusia są wozone do nas co tydzień na kontrolę, robale i całą resztę szykan.
Szczenięta są piękne, zdrowe i dorodne.

Amen.

Gosia





Gosia - 03-12-2004 01:11
A- jeszcze jedno- jak chcesz nas wkoorwić, to daj sobie spokój.

Gosia



ElGreco - 03-12-2004 01:22
Słuchaj
Ja mieszkam w tym bloku!!!!!! I w nocy spać się nie da bo psy sie w tych klatkach kitłaszą i szczekają. Mówiłam juz tym ludziom że tak nie wolno, ale oni tylko wzruszali rekami.
Był już administrator domu i zaczyna działać aby cos z tym zrobic. Ja sprawe tak też nie zostawie. Poza tym jaki miałabym interes was w....iać.?



Adiraja - 03-12-2004 08:04

A- jeszcze jedno- jak chcesz nas wkoorwić, to daj sobie spokój.

Gosia
Gosia
Może najpierw dajmy napisać ElGreco coś więcej na temat , a potem decydujmy , czy gonić go z forum , czy nie...
Bardzo dobrze , że ludzie zwracają uwagę na to co wokół nich... pseudohodowle - machiny produkcyjne szczeniąt wszelkiej maści (z papierami lub bez - wedle gustu) nie są rzadkością... i należy coś z nimi robić...
Owszem - trafiają się popaprańcy szukający sensacji na forum , ale to jeszcze nie znaczy , że ElGreco do nich należy...

Także na spokojnie - tak jak napisała Wind - ElGreco , więcej informacji o sytuacji...
I dlaczego dopiero teraz takie larum? Przypuszczam , że jeśli jest tak faktycznie , to nie od wczoraj?

Aaaa i jeszcze , Gosia
Znaczy co? W bloku , w klatkach , bez wyprowadzania i jest fajnie , bo jest znana???
Albo ja czegoś nie zrozumiałam w powyższym , albo mówisz TAK popaprańcom , którzy psy mają w poważaniu , bo to tylko przedmioty do robienia kasy... takie tam - namnażające się banknociki różnych ras :o



o2_ana - 03-12-2004 08:31

Czy normalne jest że 40 Yorków trzyma się w klatkach w bloku, w centrum miasta i nigdy ich nie wyprowadza? Załosne,czy ludzie juz nie mają wogole sumienia tylko klapki na oczach na robienie kasy.Jak mozna było isę dopuscic do takiego czegoś,biedactwa.Już sobie wyobrazam co one tam przezywają :cry: :cry: :cry: Ale tego faktycznie nie wolno tak zostawić,Elgreco jak tam mieszkasz wez się za to ,zadzwon do jakiego związku od praw zwierząt daj ich namiary niech to sprawdzą i zrobią porządek z tymi ludzmi



Snoopy7 - 03-12-2004 11:09
Marzenka napisała:
zadzwon do jakiego związku od praw zwierząt daj ich namiary niech to sprawdzą i zrobią porządek z tymi ludzmi Popieram... musisz koniecznie coś z tym zrobić, nie można :( tak to zostawić, to okropne :cry: co piszesz ElGreco, biedne pieseczki :cry:



Wind - 03-12-2004 11:15
Osobiscie jestem przeciwniczka hodowli kennelowych. Nie tylko dlatego, ze rejestrujac hodowle w ZK otrzymuje sie rejestracje na hodowle amatorska , a kennel wg. mnie to juz hodowla biznesowa, nastawiona na ciagle krzyzowanie i rozmanazanie suk, oraz eksploatacje reproduktorow w zupelnie niakceptowalnych przeze mnie ilosciach zwierzat zyjacych w kojcach, klatkach, skrzyniach i kontenerach :(, ale rowniez dlatego iz uwazam, ze psy nie zasluguja na skazywanie ich na ciagle zycie w klatkach i sporadyczny kontakt z czlowiekiem, ktorego tak bardzo potrzebuja.
Dlatego zawsze zwracam uwage na tego typu przedsiebiorstwa, mimo ze tak na prawde nie mam zadnego przelozenia na to co sie tam dzieje i ze dzieje sie wogole w takim kennelu.
Z drugiej strony jestem bardzo ostrozna, gdy slysze roznego rodzaju opinie typu "bo tam zyje 40 psow w klatkach". I dlatego zawsze chce wiedziec, czy ktos to widzial na wlasne oczy, czy tylko o tym slyszal ... a moze slyszal tylko szczekanie psow, co w moim odczuciu jeszcze nic nie znaczy bo 6 yorkow potrafi zrobic taki raban jakby ich bylo 40 ;)

pozdrawiam,



weridiana - 03-12-2004 15:57
ja polecialm ElGreco zeby tu tez to wkleila i nie widze w tym nic zlego ze jest ta sprawa poruszona, bo cos takiego jest absolutnie niedopuszczalne- to nie jest hodowla kennelowa a klatkowa.
i zarowno ta jak i mnozenie szczeniat bez rodowodu jest glupie, choc w pierwszym przypadku dochodzi absolutnym sadyzm i wyzysk zwierzat, za cos takiego powinno sie miec sprawe w sadzie.
nie rozumiem reakcji Gosi... co cie denerwuje? ze dziewcyna sie tym przejmuje i chce ten temat poruszyc? :evil:



ElGreco - 03-12-2004 18:08

A- jeszcze jedno- jak chcesz nas wkoorwić, to daj sobie spokój.

Gosia
Gosia
Może najpierw dajmy napisać ElGreco coś więcej na temat , a potem decydujmy , czy gonić go z forum , czy nie...
Bardzo dobrze , że ludzie zwracają uwagę na to co wokół nich... pseudohodowle - machiny produkcyjne szczeniąt wszelkiej maści (z papierami lub bez - wedle gustu) nie są rzadkością... i należy coś z nimi robić...
Owszem - trafiają się popaprańcy szukający sensacji na forum , ale to jeszcze nie znaczy , że ElGreco do nich należy...

Także na spokojnie - tak jak napisała Wind - ElGreco , więcej informacji o sytuacji...
I dlaczego dopiero teraz takie larum? Przypuszczam , że jeśli jest tak faktycznie , to nie od wczoraj? Odpowiem tak:
Ludzie z Yorkami pare dni temu wprowadzili sie do mieszkania które wczesniej należało do pani z ich rodziny. Ponieważ Pani owa zmarła 6 miesięcy temu, owi ludzie jakieś pieć dni temu zaczęli robic czystkę. Najpierw wyrzucili wszystko co sie dało, między innymi oceny psów z pieczatkami Związku, karty rejestracyjne itp. meble, wszystko co się dało. Potem cały dzień samochód ciężaróweczka zwoziła klatki z psami. Nie byłoby larum gdyby nie fakt ze do tej pory nie wyprowadzili ani razu psów na spacer. Rozumiem że może psy maja w klatkach kuwety, nie wnikam, ale to nie koty tylko psy, których naturalnym zachowaniem i potrzeba jest wybieganie się.
Sprawe zgłoszono juz do TOZ-u. Jak na razie tylko pani administrator budynku była bo ludzie się skarżyli, że w nocy i w dzień psy szczekają.
Nie wiem czy mogę takie rzeczy pisać, bo jest ochrona danych osobowych, ale psiaki sa albo z hodowli pani Anny W. w 1987 roku , gdzie jeden z Yorków zdobył medal (Fargot), albo to ona jest nową mieszkanką i właścicielka psów w naszym bloku. Nie chce nikogo skrzywdzić dlatego nie podaje więcej danych. Dowiem się jeszcze wszystkiego w Związku Kynologicznym. Może to potomkowie tego pieska, ale bardziej mi sie kojazy, że to jednak ta pani .
Kiedys juz próbowali mieszkać tutaj, tylko wtedy mieli jeszcze jamniki.



Adiraja - 03-12-2004 18:38
ElGreco , moim zdaniem - słuszna decyzja!
Dzięki Bogu są jeszcze tacy ludzie jak Ty , którym nie jest obojętne , że za ścianą źle się dzieje... Najgorszą z możliwych rzeczy jest znieczulica i dawanie przyzwolenia na takie praktyki...
Mam nadzieję , że TOZ zajmie się sprawą należycie...

Jeszcze pytanie odnośnie tego fragmentu...
Masz coś z tych rzeczy?
Dlaczego wyrzucali dokumenty swoich psów? Nie rozumiem... :stupid:



Daga_i_Oskar - 03-12-2004 18:57
ElGreco,
ja także uwazam, że slusznie zrobilas powiadamiajac kogos o tym, bo to nie jest normalne trzymac w domu tyle psow. w domu jak w domu, ale w klatkach? Ja u mnie w bloku z jednym psem nie umiem wytrzymac, ktory jak Ciie widzi zagryzlby Cie wzrokiem, A jak zacznie szczekac to az sie blok trzesie--> pisze powaznie. Sami wlasciciele nazywaja tego psa bestia. Jest to znaleziony pies (podobny do ON), ale strasznie agresywny. Ja sie go strasznie boje, a Oscarek kiedy go widzi to ucieka gdzie pieprz rosnie. Feler to ten ze mieszka pod nami. Kiedys zamykali go w wc, wiec jak sie szlo do wc to mialo sie wrazenie jakby ten pies mial wyjsc przez muszle hihih. Cos strasznego...



ElGreco - 03-12-2004 20:14
Nie wiem ale może wyżucili karty i inne dokumenty bo może pies już odszedł? Poprawiam błąd: to był Fangor Nicole z 1985roku. a kata oceny z 1987. z Międzynarodowej wystawy Psów Ras. na Wyścigach Konnych. Pies(sunia) uzyskał ocenę doskonałą.
Napewno sprawa nie zostanie pozostawiona wolnemu biegowi i upływowi czasu.



ElGreco - 03-12-2004 20:20
Tak, Karte oceny psa



Adiraja - 03-12-2004 20:30
ElGreco , informuj nas jak sprawa się potoczy.
Jestem ciekawa jak to będzie wyglądało... :evil:



Panula - 04-12-2004 14:20
ElGraco cos strasznego ..... :cry: Koniecznie dzialaj i mow nam co zalatwilas. Sprawdz jednak dobrze zanim rozpoczniesz batalie - plotka latwo moze zaczac zyc wlasnym zyciem i narobic mase szkod jesli nie jest zgodna z prawda.... Tu jednak wydaje sie, ze mylic sie nie mozesz i ze sprawa jest ewidentna.
Czy nie ma mozliwosci, bys zobaczyla co tam sie dzieje na wlasne oczy - np.moze pozyczysz przyslowiowa "szklanke maki" ;) albo porozmawiasz z pracownikiem energetyki odczytujacym liczniki - moze ktos tam byl i zobaczyl jak tam wyglada. Wazne by miec pewnosc. Jesli ja masz to nie ma co sie zastanawiac!!!!! Powodzenia.



weridiana - 04-12-2004 18:23
:o :o :o
po prostu padam... az sie wierzyc nie chce... osoba ktora tworzyla historie tej rasy w polsce... :evil: ja jestem w szoku, nigdy bym jej o to nie posadzila... chyba jej na starosc porzadnie odwalilo :evil:
pospisuje sie pod slowami Panuli, prosze pisz co sie dzieje dalej, na takie rzeczy nie mozna pozwolic :nonono2:



li - 04-12-2004 20:20
EL greco - w jakim mieście miała miejsce ta sytuacja. Proszę napisz.



Panula - 04-12-2004 22:35
Chwileczke, chwileczke - prosilam o rozwage w szerzeniu plotek. Pies o ile dobrze rozumiem jest z pochodzenia od pani Fangor ale nie o jej hodowli tu mowa. Ktos ma psa o takim przydomku i nie nalezy go laczyc z osoba p.Ani Fangor.



weridiana - 04-12-2004 22:50
no walsnie wychodzi ze pani witalis to owa osoba :(



Berek - 05-12-2004 16:23
"Ludzie z Yorkami pare dni temu wprowadzili sie do mieszkania które wczesniej należało do pani z ich rodziny. Ponieważ Pani owa zmarła 6 miesięcy temu, owi ludzie jakieś pieć dni temu zaczęli robic czystkę. Najpierw wyrzucili wszystko co sie dało, między innymi oceny psów z pieczatkami Związku, karty rejestracyjne itp. meble, wszystko co się dało. Potem cały dzień samochód ciężaróweczka zwoziła klatki z psami. "

Poczekajcie, to mi zabrzmiało tak, jakby owe pieski były "spadkiem" po zmarłej hodowczyni.
To by było trochę dziwne (pół roku temu??? i dotąd nikt z nas nie słyszal o śmierci tak znanej hodowczyni???) ale rózne rzeczy się zdarzają.

Osobiśnie kompletnie nie wierzę żeby tego typu rzeczy działy się za wiedzą i przyzwoleniem pani F. - ale gorzej z bliżej niezidentyfikowaną rodziną. :(

To zawsze problem hodowcy w podeszłym wieku - znam kilka przypadkow prawdziwych tragedii psów ktore taki hodowca "osierocił".

ElGreco, piszesz, że w tym mieszkaniu była administratorka domu - więc cóz prostszego niż udać się do niej po informacje? Zastrzegając, że jeśli sytuacja jest nie w porządku, to np. masz zamiar pomóc, zawiadamiając odpowiednie instytucje typu TOZ.



Adiraja - 05-12-2004 16:27
Ja zrozumiałam , że ludzie z klatkami (psami) wprowadzili się do mieszkania zmarłej właścicielki (ale mieszkania , nie psów) :-?



Panula - 05-12-2004 16:41
Ja tez tak zrozumialam! Mysle, ze nie ma co ukrywac. ElGreco jak znajdziesz nazwisko tych "hodowcow" to koniecznie powiedz nam, by w razie czego zdjac cienie podejrzen z innych hodowli, ktorych nazwy tu padly. Jak mowilam, plotki zyja wlasnym zyciem i potrafia zniszczyc nie jedna hodowle, stad nalegam na pietnowanie faktycznych zlych pseudohodowcow.



Berek - 05-12-2004 16:55
Drążę dalej - ale to Z MIESZKANIA wyrzucali psią dokumentację...

Takie rzeczy robią ludziska (nieuświadomione) po czyjejś smierci, fakt.
Psia dokumentacja, jakże cenna dla każdego hodowcy, dla SPADKOBIERCÓW w jest jedynie górą niepotrzebnych papierzysk.
:-(

Dość to wszystko dziwne. No i trzeba posprawdzać, co i jak.

[/img]



Mały biały pies - 05-12-2004 19:54
Pani Anna F., dawniej p. Anna W., ma piękny duży dom pod Warszawą i to na pewno nie ona się wprowadziła do tego bloku, ani też nie ma mowy o żadnym spadku po niej, bo pani Anna mimo, że ma już tam trochę tych latek, to jednak czuje się bardzo dobrze i oby jak najdłużej tak pozostało.

Te dokumenty z lat 80-tych pewnie były cały czas w tym mieszkaniu, zostały po starszych psach i wyrzucono je razem z innymi rzeczami /po matce?/, aby zrobić miejsce na klatki. Tak to widzę.

A w ogóle to co za makabra!!! Tak bardzo mi żal tych biednych piesków. Jestem wstrząśnięta :cry: :cry: :cry:

Czy te jamniki, które mieli dawniej to były długowłose?



weridiana - 05-12-2004 21:07
uuuuf bo ja juz sie przerazilam, a przeiez pamietam ze nie tak dawno byl z pania F. wywiad i wszystko wygladalo ok, dobrze ze to nie ona. no ale fakt faktem ze dzieje sie cos niedobrego i trzeba sprawe wyjasnic :evil:



ElGreco - 05-12-2004 21:43
Nigdzie nie napisałem że psy sa własnoscia pani A.W. a jedynie że znaleziona karta opisu psa posiada takie dane. Napisałem zaś ze może to być protoplasta, lub protoplastka obecnej hodoli. Papiery wyrzucone z mieszkania dlatego sie tam znalazły bo kilkanaście lat temu ci ludzie mieszkali u swojej babci, która pół roku temu umarła. Ponieważ psy nie przypadły wtedy jej do gustu wyprowadzili się razem z psami. Teraz powrócili, ale już tylko z Yorkami. Poprzednio mieli jamniki (TAK) długowłose.
Napewno nie jest to hodowla P. A.W. i prosiłbym o nieco uważniejsze czytanie postów. Nie chce nikomu, a tym bardziej dobrym hodowlom robić krzywdy,dlatego nigdzie nie napisałem ze to taka a nie inna hodowla. Jutro będę wiedzieć coś więcej.



Panula - 05-12-2004 22:26
Spokojnie ElGreco nikt Ci nie zarzuca tego. Robisz bardzo dobrze reagujac sercem na taka krzywde pieskow i wszyscy trzymamy kciuki za dalszy rozwoj sytuacji. Pozdrawiam!



Zabka - 06-12-2004 21:01
Ale ta wypowiedz mnie po prostu powaliła:
weridiana:
po prostu padam... az sie wierzyc nie chce... osoba ktora tworzyla historie tej rasy w polsce... ja jestem w szoku, nigdy bym jej o to nie posadzila...

i najlepsze:
chyba jej na starosc porzadnie odwalilo

Posądziłaś ja o to i do tego obraziłaś!!! Z twojej wypowiedzi wynika, że myślałaś, że babcia lokatorów trzyma tak psy i to jej „na starość porzadnie odwaliło”, a przecież było jasno napisane, że psy są spadkiem po zmarłej hodowczyni, czyli babci nowych lokatorów. Jak komuś, kto nie żyje od 6 mies. mogło kilka dni temu odwalić :o I jak myślisz, czy babcia Pani Anny żyłaby pół roku temu?
:wink: Zanim coś napiszesz zastanów sie

Nie tak dawno powstał topik, w którym inna hodowczyni yorków została posądzona o oszustwo. W zgłoszeniu na wystawę była pomylona data urodzenia psa. Mimo tego, york wystawiany był we właściwych klasach, a hodowczyni sama skorygowała błąd. Jednak większość przez ok. 10 stron (nie pamiętam już dokładnie) przekrzykiwała się nawzajem, co to za oszustwa, a niewiele osób próbowało dociec prawdy bez przedwczesnej (w tym przypadku także) pochopnej oceny.



Adiraja - 06-12-2004 21:31
Żabka - psy to własność ludzi , którzy się wprowadzili do mieszkania po zmarłej kobiecie (babci , cioci czy innej rodziny).
Jeśli już kogoś obrażono (choć bez przesady) to nie ową babcię.
Się nie denerwuj... nikt jeszcze żadnego osądu nie wydał... :wink:
Narazie dociekamy prawdy i jesteśmy bardzo ostrożni :)



Zabka - 06-12-2004 21:51

Narazie dociekamy prawdy i jesteśmy bardzo ostrożni :) Właśnie niektórzy na początku nie byli za bardzo ostrożni ale potem sie nawrócili na właściwą droge :D Napisałam to tak na przyszłość, bo często padają oskarżenia pod adresem niewinnych osób



weridiana - 07-12-2004 13:29
zle zrozumialam post elgreco!
w momencie gdy sprawa jest taka nie jasna latwo kogos niewinnego posadzic!
poza tym nie jestm z tych ktorzy wszystkich wyzywaja od najgorszych nie majac dowodu, ale ta sprawa jest bardzo nieciekawa



ElGreco - 07-12-2004 21:46
No więc tak:
Odpowiedz ludzi ze Związku:
Hodowla kojcowa dopuszcza trzymanie psów (tak małych) w klatkach, pod warunkiem że nie ma przepełnienia.Jeśli w klatce mają kuwetę, sa wypuszczane na pomieszczenie, regularnie i odpowiednio zywione, nie musza wychodzić na dwór. Poza tym jeśli by doszło do zasądzenia odebrania im psów, to :mogły by trafic do ludzi którzy nie mają pojęcia jak taką hodowla sie zajmować, albo trafiły by do schroniska, a tam wiadomo co by się stało.
Reakcja człowieka z TOZ: Mamy dużo interwencji, zajmiemy sie sprawą, ale sa w tej chwili pilniejsze sprawy.
Rece mi opadły.



Magdalena1 - 07-12-2004 22:11
Zwiazek to niech sie schowa...poprostu nie chce im sie zajca taka sprawa.i taka grupa zajmuje sie psami?! czy rzeczami?! no nie wazne,na nich i tak sie nie da zadzialac..ale TOZowi wiercilabym dziure w brzuchu.. inaczej tez nie rusza sie.. przeciez nie mozna tej sprawy zostawic tak :( a samemu lepiej tego nie brac na barki,bo jeszcze wszystko odbije sie przeciwko i tobie wbija kare za nachodzenie ludzi. nie wiem co wymyslec,ale moze(choc watpie) jeszcze policja powinna zadzialac albo ta administraoirka domu...lub poprosic ja o przeszpiegi,ale takie dokladne 8) to wtedy ma sie jakies podstawy. i nie wierze ze te pieski jesli bylyby zabrane tym ludziom to trafilyby do zlych domow..pierwsza moja reakcja to byla taka,ze sie ucieszylam i ze ktos powinien zabrac te pieski a inni ludzie tylko przeciez czekaja na yoreczki(ile przeciez tych ludzi jest,co chwila ktos chce zaadoptowac pieska bo "cos tam").. prosze nie poddawaj sie...jak bede mogla fizycznie jakos pomoc to mow..a jak narazie wspieram cie duchowo..trzymaj sie i nie daj sie!!



Adiraja - 08-12-2004 00:01
W głowie mi się to nie mieści... :(
I już tracę wiarę zupełnie...



Yorkies - 08-12-2004 10:08
Witam,

Przed chwilą prześledziłam cały ten topic. Jestem zszokowana całą historią a jak usłyszałam o reakcji TOZ-u to poprostu kompletnie nie wiem jak wyrazić moje emocje... :cry:

pozdraiwma :fadein:



ElGreco - 08-12-2004 21:22
No, nic to. Powoli wraca mi czucie w opadłych rękach. Będziemy drązyć skałe jak kropla kamień.



Mały biały pies - 14-12-2004 12:03
I co słychać w tym mieszkaniu? Jak się sprawy mają?
Informuj nas, ElGreco.
/Martwię się :cry: /



scadia - 25-12-2004 18:49
Wlasnie sobie chodziłam po allegro i az mna wstrzasnelo...! Nie wiem czy sie orientujecie, bo kiedys pisalam o tym na forum, że Łobuziak jest moim drugim pieskiem. Pierwszy - od Pani pseudohodowczyni okazal sie miec pelno wad wrodzonych, ostra padaczke, chore serduszko no i musielismy go uspic po niecalych 12 godzinach jego pobytu u nas w domu...Naslalam na kobiete TOZ, bo bylo wiadomo ze jest oszustka, ze to hodowla tylko dla kasy. Potem sie dowiedzialam, ze pieski jej zabrano...ale dzis co widze: http://allegro.pl/show_item.php?item=37109506 to jest aukcja tej Pani!!! (wlasciwie to jej syna, ktory wystawil ja dla niej). To jest jej numer telefonu i Ona znowu sprzedaje szczeniaki!!! POwiedzcie mi, bo nie wiem...ile trwa ciaza u yorka? Ile odstepu miedzy jedna a druga ciaza miala ta jej biedna suka, skoro ja bralam od niej dwumiesiecznego szczeniaka przed wakacjami? Moze ma inna suke? Nie wiem co robic? Noz mi sie w kieszeni otwiera, bo wiem, ze jestem bezradna, ale tak mi potwornie zal tych jej psow...!



grygy - 25-12-2004 20:11
:evil: i ten text Kaisązeczka zdrowia GRATIS :-?
Jejcu biedna ta sunia ....szkoda mi jej



waldek2 - 25-12-2004 20:32
Witam
Ciąża trwa do 63 dni jednak nie to jest istotne. Suka psa ma cieczkę dwa razy do roku. Zazwyczaj wiosną i jesienią. Wówczas jest zdolna do krycia. Przyjmuje się, że suka może mieć młode tylko raz w roku.
Z tego co piszesz wynika, że jest prawdopodobne ze suka ma powtórnie młode. Ale mam pytanie czy nie mówiłaś, że odebrano psy tej kobiecie, a jedną z właścicielek została pani z TOZ?



zaba14 - 25-12-2004 21:02
pisze tego posta głównie z tego, że chce wiedzieć jak to się dalej potoczy...

ale jestem zszokowana, nawet nie rozumiem przepisu który pozwala na trzymanie psów w klatkach, a jeśli mają kuwety to nie muszą wychodzić na dwór. Kurcze, czy ludzie powariowali?!?!?! czy u nas naprawde zwierze jest rzeczą? :evil: nawet wśród psiarzy ! :evil: brak mi słów na to co dzieje się w tym kraju :evil: a TOZ zawsze ma ważniejsze sprawy :evil: :evil:



scadia - 26-12-2004 08:01
Waldek, no wlasnie! Z tym, ze ta kobieta miala w domu jedna suke, ktora rodzila, jedna malutka i drobniutka, ktora sie do rodzenia nie nadawala ( i chciala ja sprzedac za 3 tys) i jednego psa, do krycia suki. Szczeniakow tu nie licze. Z tego mi wychodzi ze albo jakims cudem suke odzyskala (ta do rodzenia, bo tamtej chciala sie pozbyc), albo po prostu sprawila sobie nowa i zaczyna wszystko od nowa...musze sie skontaktowac z ta pania z TOZ i z nia porozmawiac...



ElGreco - 17-03-2005 01:34
Witam
Z radościa chcę się podzielić z wami.
Psiaki, które wiodły żywot w klatkach juz nie meczą się. Tu ukłony do pana Grzegorza i pani Administrator domów komunalnych. Do pokoju w którym trzymane były psy nie dało się wejść, smród dwała po nozdrzach jak bysmy byli w schronisku gdzieś za wschodnia granica. Psy zostały przewiezione do miejsca skąd przyjechały. Pod Warszawą ludzie ci maja dom z działką. Teraz psami opiekuje się osoba dochodząca. Lepsze to niż klatki. A na trzymanie psów w klatkach w takiej ilości, znalazł się przepis nie w ustawie o ochronie zwierząt a....w ......ustaie o porzadku publicznym mst. Warszawy. Sprawa trwała 3 miesiące ale zakonczyła się mysłę ze pozytywnie.
ElGreco



Księżycowa_Pyza - 17-03-2005 09:04
O! To fajnie, ciesze sie, że pieski nie są już więzione i cała ta nieprzyjemna sprawa znalazła pozytywne rozwiązanie. Oby pieskom żyło sie teraz lepiej. Jednak mozna coś zdziałać w tym naszym pięknym kraju, jak się chce to mozna :wink:

El Greco, należa się Tobie podziękowania :D



Daga_i_Oskar - 17-03-2005 18:20
El Greco, to wspaniała informacja !!! Cieszymy sie, ze wreszcie pieski beda mogły swobodnie zyc i nie beda sie gniesc w klatkach. Jak sie ciesze ... Gratulacje naleza sie Tobie i wszystkim ktorzy brali w tym udzial naprawde suppper ... jestes wielka !!!!

Daga



Coral - 17-03-2005 18:49
El Greco
ja rowniez bardzo sie ciesze ze pieski juz sa wolne i wreszcie odzyja
Naprawde... to super wiadomosc
Gratuluje



Berek - 17-03-2005 18:49
O rany, nie chcę żeby zabrzmiało jak ładowanie łyżki dziegciu w beczkę miodu, ale...

... obawiam się że nastąpiło jedynie przeładowanie problemu w inne miejsce.
Pewnie yorki będą w klatkach, tylko że na wsi...

:(



ElGreco - 17-03-2005 22:01
Bartku
Zapewniam cie ze sytuacja sie zmieniła, i nie moze się zmienić. Już moja w tym głowa 8)



Berek - 17-03-2005 22:44
Ufff, no to super.
:D
Deklaruję pomoc, w razie czego.



JOKASTKA - 02-07-2005 17:38
i tacy się znajdą..........



edi,feti,gusia - 25-07-2005 00:49
A ja ciekawa jestem jaka to była hodowla....???
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl

  •  

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...