ďťż
 
 
   pchełki
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

pchełki





Falkor - 10-09-2004 09:16
mój 3,5-miesięczny szczeniak złapał pchełki, czy znacie jakiś w miare tani i bezpieczny środek na pchły,który może być stosowany w przypadku małego papika?





Flaire - 10-09-2004 11:27
Falkor, trochę Ci namieszam :wink: .

Jeśli szczeniak złapał pchły, to zakładam, że przeciw kleszczom również nie jest zabezpieczony, bo prawie wszystkie sposoby przeciw kleszczom są też skuteczne przeciw pchłom (obroża Preventic jest wyjątkiem). Więc ja Ci chcę powiedzieć, że jeśli Twój pies wychodzi na dwór, to powinieneś koniecznie zabezpieczyć go przeciw kleszczom. Dlaczego? Bo od kleszczy, pies może się zarazić kilkoma chorobami, z których jedna, babeszjoza, potrafi być bardzo szybko śmiertelna. Wiosną była istna epidemia tej choroby, szczególnie na wschodzie Polski, więc zapowiada się, że jesienią również będzie jej sporo (babeszjozę można złapać przez cały rok, ale wiosna i jesień są najniebezpieczniejsze).

Ja używam przeciw kleszczom i pchłom preparat Frontline Spot On, który zakrapla się między łopatki raz na miesiąc. Niestety, nie jest on tani - na mojego psa, płacę 27 zł. na miesiąc (cena zależy od wagi psa). Z tańszych sposobów, najbardziej chyba polecane są obroże typu Kiltix - dostaniesz u weta. Zwalczają i pchły, i kleszcze.

Poszukaj i poczytaj sobie topiki o kleszczach. Było już na ten temat pisane bardzo wiele, więc na pewno znajdziesz stosowne informacje.



kasja - 10-09-2004 12:21
Flaire wiem, że jest osobny topik na temat tej choroby, ale prosiłabym Cię abys tak króciutko opisała objawy.
Wielkie dzięki :)



Flaire - 10-09-2004 12:44

Flaire wiem, że jest osobny topik na temat tej choroby, ale prosiłabym Cię abys tak króciutko opisała objawy.
Wielkie dzięki :)
kasja, sorry, ale odmówię. Moja dygresja do babeszjozy była przynajmniej pośrednio połączona z pytaniem w topiku o środki przeciw pchłom; Twoje pytanie o objawy już nie jest. Znajdź te topiki o babeszjozie czy kleszczach i przeczytaj tam, a jeszcze lepiej - przeczytaj na vetserwisie, gdzie te objawy są dokładnie opisane (link do vetserwisu znajdziesz w linkowni). A jak potem będziesz miała jeszcze jakieś konkretne pytania, to zapraszam do dopisania ich do jakiegoś stosownego topiku.





Guciek - 10-09-2004 20:02
ja uzywam Frontline-u który starcza na 3 miesiące bodjaże. Kosztuje też koło 27-28 zł. Zabezpiecza przeciw pchłom i kleszczom



Flaire - 10-09-2004 21:53

ja uzywam Frontline-u który starcza na 3 miesiące bodjaże. Kosztuje też koło 27-28 zł. Zabezpiecza przeciw pchłom i kleszczom Zabezpiecza przeciw pchłom na 3 miesiące, ale przeciw kleszczom tylko na miesiąc. Więc jeśli używasz co 3 miesiące, to przez dwa z nich Twój pies jest niezabezpieczony przeciw kleszczom.



Marta Chmielewska - 11-09-2004 18:38
No dobra, jak tak dużo wiecie, to może powiedzcie mi czym zabezpieczyć psa przed pchłami i kleszczami, jeśli pies jest uczulony na środki ogólnie stosowane (zakraplacze, aerozol, obroże) i do tego uczulony jest na jad (ukąszenia) owadów...
Suka po drugim podaniu środka na kark zaczęła gwałtownie linieć, po trzecim dostała wstrząsu i przez miesiąc wyglądała jak po ataku bandy komarów. Wdrapała sobie zapalenie bakteryjne i grzybiczne, które z różnym efektem leczę dwa miesiące (z nawrotami) a sierść w miejscach bąbli nie narosła. Na ugryzienia owadów reaguje różnie (na kleszca bąblami małymi, na osę puchnie i się dusi).
Jeden wet wpadł na pomysł, że to alergia pokarmowa. Po miesiącu podawania karmy dla alergików nie było poprawy a pies schudł 2 kg. Wet się poddał, teraz suczysko je kurczaka z ryżem i nic jej nie jest.
Za to pojawiło się uczulenie na podroby i wieprzowinkę. Tej alergii wcześniej nie miała, bynajmniej przez rok się nie ujawniła.
Czyli jak zabezpieczyć ją przed pchłami...?
Bo przed mądrymi radami już umiem...



Flaire - 11-09-2004 18:49

Suka po drugim podaniu środka na kark zaczęła gwałtownie linieć, po trzecim dostała wstrząsu i przez miesiąc wyglądała jak po ataku bandy komarów. Wdrapała sobie zapalenie bakteryjne i grzybiczne, które z różnym Marta Chmielewska, a jaki środek używałaś? Bo warto wiedzieć, że różne środki mają bardzo różne składniki, więc jeżeli wypróbowałaś tylko jeden, to może warto spróbować inny, uprzednio upewniwszy się, że różni się składnikami od tego już wypróbowanego. Na przykład, Frontline ma składnik aktywny zupełnie inny od Exspota, a Exspot z kolei ma ten sam składnik, co Advantix. Obroża Preventic to jeszcze inny składnik, ale zabezpiecza tylko przed kleszczami, nie pchłami.

Podsumowując, warto sprawdzić dokładnie, jakich składników to uczulenie dotyczy - może już wiesz, ale nie piszesz o tym.



asher - 13-09-2004 02:56

Expot z kolei ma ten sam składnik, co Advantix tu sie nie zgodzę. w bayerwoskim Advantixie faktycznie jest identyczna substancja, ja w innym preparacie, ale nie jest nim Expot.
niestey nie pamiętam nazwy tego innego preparatu.

Falkor, pewnie o tym wiesz, ale na wszelki wypadek napiszę - w przypadku pchlej inwazji nie wystarczy zlikwidowac paskdy na psiaku. trzeba je wytępic równiez w jego otoczeniu, tzn. potraktować środkiem przeciwpchelnym również jego posłanie itp.



Flaire - 13-09-2004 03:30

Expot z kolei ma ten sam składnik, co Advantix tu sie nie zgodzę. w bayerwoskim Advantixie faktycznie jest identyczna substancja, ja w innym preparacie, ale nie jest nim Expot.
niestey nie pamiętam nazwy tego innego preparatu. I Exspot, i Advantix zawierają ten sam główny składnik przeciw kleszczom: permetrynę i nie ma się tu co zgadzać, czy nie, bo to kwestia faktów, a nie opinii... :wink: Advantix dodaje do permetryny jeszcze jeden składnik przeciw pchłom, dokładniej, pchlim larwom: imidaclopird. Można to wszystko sprawdzić na stronkach producentów, lub na stronkach porównujących czy sprzedających preparaty przeciw pchłom i kleszczom. Spójrz np. na stronę Bayera o Advantixie i tę stronkę o Exspocie.

NB permetryna jest podstawowym składnikiem nie tylko Exspota i Advantixa, ale również bardzo, bardzo wielu innych preparatów przeciw pchłom i kleszczom, więc masz rację, gdy piszesz, że "w bayerwoskim Advantixie faktycznie jest identyczna substancja, jak w innym preparacie".



asher - 13-09-2004 03:39
Flaire, za dużo ode mnie wymagasz. o tej porze ja po angielsku nie rozumieć :wink:
póki co musze więc uwierzyć na słowo.

a napisałam powyższe na podstawie tego, co powiedzial mi weterynarz, który zdziwił się, gdy oznajmiłam, że Expot na sabinie działa, a Advantix nie. stwierdził, że to niemożliwe, bo oba mają ten sam składnik a gdy upierałam się przy swoim, przestudiował skład obu leków. i przyznał mi rację, mówiąc, że jednak faktycznie się różnią, przy czym podał nazwe preparatu mającego skład identyczny, jak Advantix.
więc co jest kurnaolek grane? wet odstawił te szopke wychodząc z założenia, że klient zawsze ma rację, czy co? :roll:



Flaire - 13-09-2004 03:48

więc co jest kurnaolek grane? wet odstawił te szopke wychodząc z założenia, że klient zawsze ma rację, czy co? :roll: Nie mam pojęcia - jego się spytaj :wink: . Niech Ci poda te różne składniki!

ahser, ja Cię rozumieć, bo ja o tej godzinie nie rozumieć po polski i już nie wiedzieć, co bardziej gorsze :wink:



asher - 13-09-2004 03:54

Niech Ci poda te różne składniki! hmmm... widzisz, on mi je PODAŁ. ale oczywiście od razu mi wyleciały z głowy... ale masz rację, dopytam go przy najżbliższej okazji.


ahser, ja Cię rozumieć, bo ja o tej godzinie nie rozumieć po polski i już nie wiedzieć, co bardziej gorsze :wink: a to juz zależy z kim ty gadać. a najlepiej ty już nie w ogóle gadac tylko isć spać. jak kazdy normalny człowiek (czyli minus ja :evilbat: )



asher - 13-09-2004 04:28
cha! własnie przyszło mi do głowy wytłumaczenie!
po tym, ja weterynarz stwierdził, że oba środki są identyczne, ja wspomniałam, że pani doktor (z tej samej przychodni), poinformowana, że Advantix nie działa, sprzedała mi Expot. może więc weterynarz odegrał przedstawienie licząc na moją ignorancję (i słusznie :-? ), bo chciał chronić ignorancje swojej pracownicy? :evil:

ale jak więc wytłumaczyc fakt, że Expot jednak u Sabiny lepiej sie sprawdza? gdy zabezpieczyłam ją Adv. łapała kilka kleszczy dziennie. przy Expocie łapie średnio jednego na tydzień. jakieś czary mary. może mam w sobie fluidy zdolne zaklinać weterynaryjne specyfiki i sprawiać, by lepiej działały? :eek:



Flaire - 13-09-2004 07:23

ale jak więc wytłumaczyc fakt, że Expot jednak u Sabiny lepiej sie sprawdza? gdy zabezpieczyłam ją Adv. łapała kilka kleszczy dziennie. przy Expocie łapie średnio jednego na tydzień. jakieś czary mary. może mam w sobie fluidy zdolne zaklinać weterynaryjne specyfiki i sprawiać, by lepiej działały? :eek: Ja bym ZGADYWAŁA, że to kwestia przypdaku, szczególnie jeśli Advantixa używałaś tylko raz. Mógł się też przytrafić jakiś felerny :niewiem: Może dawki inne? (Mówię tu o dawkach permetryny - to że i jednen, i drugi środek był przewidziany na psa rozmiaru Twojego, to jeszcze nic nie znaczy). W końcu (tu znów snuję przypuszczenia i to mało prwdopodobne), MOŻE to kwestia substancji, w których ten środek aktywny jest rozposzczony... Bo te mogą się różnić i może te bayerowskie jakoś sprawiają, że ta permetryna gorzej się roznosi akurat po Twoim psie...

Ale ja bym stawiała na przypadek.

Z moich obserwacji wynika, że różne środki działają z różną skutecznością na różnych psach. Rozmawiałam o tym z moim wetem - podałam mu moją teorię, że ma to chyba coś wspólnego z indywidualnymi właściwościami skóry i tłuszczu, który te środki po całym psie roznosi - i on się z tym z grubsza zgodził. Ja mam takie szczęście, że używam Frontline od momentu wprowadzenia na rynek, czyli od bardzo, bardzo dawna. I od tego czasu, nie znalazłam na psach ani jednego wbitego kleszcza - więc trzymam się tego środka. Rozumiem również, że żaden środek nie jest na 100% skuteczny, więc jeśli znajdę jednego czy dwa kleszcze, to nie przestanę od razu używać Frontline. Ale gdybym znajdowała, tak jak ty, jednego kleszcza na tydzień, to próbowałabym innych preparatów - albo może kombinacji. Szczególnie, że mój wet właśnie mnie poinformował, że zaczyna się nowa fala babeszjozy. :cry:



Marta Chmielewska - 15-09-2004 10:44
Flaire, wypróbowałam wszystkie trzy środki, które wymieniłaś. Za każdym razem inny (przez przypadek z resztą). Wet zabronił w takim ukladzie zakładać obrożę (ponoć mają jeszcze silniejsze działanie niż pipety) i zaproponował ewentualnie Frontline w sprayu, ale na zasadzie eksperymentu (czyli popsikamy- zobaczymy). Ja jednak nie mam już ochoty na takie zabawy w lekarza a psiunia pewnie tym bardziej.
Drugi wet powiedział, że z preparatów ziołowych (bo takie też są) pchły się tylko śmieją. I dodał: jak złapie pchy jakoś sobie poradzimy.
Dlatego na spacerze unikam kontaktów z innymi psami (chyba że dobrze znam i wiem, że są zadbane lub zabezpieczone) i szczęsciem przez kilka miesięcy nie złapała żednego paskuda (nawet z trawy).
Właśnie wczoraj byłam na kolejnej wizycie wet. bo psisko ma podkulony ogon dwa dni. Okazało się, ze cos ja ugryzło w ogonek i ją boli... :roll:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl

  •  

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...