|
Znowu o porodzie. Pomocy!!!
Tomatinka - 16-04-2005 23:27
Witajcie. Do tej pory tylko czytałam forum i nigdy się nie wypowiadałam, ale teraz jestem troche przerażona. Przepraszam, ze ponownie poruszam ten temat, ale może ktoś coś dopowie o przedwczesnych porodach.
Moja yorczka Megan jest w ciąży. Spodziewamy sie niby dwóch (tak wyszło na USG w 27 dniu ciąży ) maluszków. Baaardzo na nie czekamy ale dopiero za 9 dni jest termin porodu (ok 59 dnia) a nie dzisiaj 50-tego. Megusia zachowuje się bardzo dziwnie i niespokojnie. Powłóczy za mną wzrokiem i zaczęła troche drapać w legowisko.
Co się stanie jak zacznie rodzić 9 dni przed terminem? Pani z hodowli, skąd jest reproduktor powiedziała mi juz parę dni temu, że dziwne jest, że tak szybko wyczuwalne są ruchy maluszków (szaleją w brzuchu jak małe diabełki) Co grozi mojej suni? czy maluszki są już odpowiednio wykształcone do samodzielnego życia?
kropelka - 17-04-2005 22:42
Witaj! Na forum istnieją już dwa tematy o ciąży yorków ale wnioskuje że nic ciekawego tam nie znalazłaś a pilnie potrzebujesz rady.
Napisałaś że Megusia się dziwnie zachowuje i jest niespokojna, a także że zaczęła drapać w legowisko. To jest normalne że kilka dni przed porodem suczka zaczyna szukać sobie miejsca gdzie będzie rodzić a także będzie go "przygotowywała". To również oznacza że nie jest powiedziane że przypodoba sie jej stare legowisko, może wybrać inne miejsce gdzie stwierdzi że czuje się bezpieczna.
Szybkie ruchy maluszków w brzuchu Megusi są wynikiem tego iż małe psiaki są juz prawie rozwinięte (można czasem nawet wymacac ich główki gdyż są twardsze od reszty ciała) i się mocno wiercą, często to też powoduje iż suczka się drapie gdyż takie wybryki malców w brzuszku mogą ją swędzić. Ale jeżeli Pani z hodowli powiedziała Ci że dziwne jest, że tak szybko wyczuwalne są ruchy maluszków to na Twoim miejscu skontaktowała bym się z lekarzem weterynarii. Wkońcu hodowca za się na rzeczy a nikt nie chciał by aby małym pieskom coś sie stało. Pozdrawiam
bachar - 23-04-2005 14:23
Z mojego doświadczenia wynika jednak, że maluchy ruszają się na dłuższy czas przed porodem a na kilka dni przed, tak ok tygodnia, zdecydowanie się uspokajają. I właściwie prawie się nie ruszają.
Alutka - 06-05-2005 20:41
:o Tomatinko ! napisz czy Twoja yoreczka szczęśliwie urodziła ? Czy interweniował lekarz wet. Jak się odchowyją szczenaczki ? :roll: Moja porada jest może zbyt póżna, ale na przyszłość to najlepszym i szybkim doradcą jest zaprzyjażniony weterynarz, który w takich okolicznościach zawsze powinien być " pod telefonem ". ! :x
:D dobrego nigdy za wiele
Tomatinka - 06-05-2005 22:27
hej,
dzieki za odpowiedzi. dlugo sie ni eodzywalam ale tyle wrazen nie mialam chyba jeszcze nigdy. Megusia urodzila tylko dzien przed terminem. szczeniaczki byly silne i zdrowe; urodzila w 3 godzinki z moja mala pomoca, pomoglam przy parciu i podnioslam bioderka kiedy szczeniaczki wychodzily i poszlo jak z platka; :D teraz maluchy maja 2 tygodnie, ciagle tylko jedza, spia i pelzaja:))) sa cude i przeurocze... nie da sie tego opisac. rosna niesamowicie szybko ok dkg na dobe. :o mamy dwie sunie i jednego chlopca, który jest drobniutki jak jego tatus:) no cuda, naprawde... niestety musze juz szukac wlascieciali dla pieseczka i suńki. najlepiej jakiegos yorkofioła, który nieziemsko rozpieści pieseczki. pozdrawiam
jak naucze sie wstawiac zdjecia to jakies wrzuce bo juz mam chyba z 300:)
Alutka - 06-05-2005 22:40
:multi: Bardzo się cieszę, że wszystko tak dobrze poszło. Każdy poród " trochę " nerrwów kosztuje. Dzielna suczka już nie mówiac o Tobie :new-bday: G R A T U L A C J E
:D dobrego nigdy za wiele
Daga_i_Oskar - 06-05-2005 22:48
Tomatinka :laola: Gratulujemy !! Koniecznie pokazuj nam te pełzające http://www.jogolek.friko.pl/gify/ass...es/dzi__6_.gif robaczki. Wycałuj dzielna mamusie :)
Ola&Kika - 06-05-2005 23:47
Gartulujemy!!! :laola: Maluszki muszą byc prześliczne! :D Już nie mogę się odczekac fotek tych cudownych robacków :iloveyou: Wycałuj bobaski i dzielną mamusię :buzi: !
POLA75 - 20-06-2005 21:54
cześć jestem nowym yorkofiołkiem moja sunia rodzi za 2 tyg strasznie się boję bo ona jest bardzo malutka na usg biją 2 serduszka ale może być też trzecie napisz jak przebiegał poród kiedy wiesz że zaczyna rodzić hak trzeba pomagać boję sie że coś nie wyjdzie i maluszki się poduszą czekam z utęsknieniem na odp pozdrawiam Pola
grygy - 20-06-2005 22:09
Pola musisz dużo poczytać o porodach, bo jeśli sunia mała to musisz być przygotowana na kazdą sytuację, skontaktuj się z wetem, zbey był w gotowości w razie czego i zajrzyj na forum Weterynaria i Rozmnażanie bo tam bedzie wiecej informacji też pozdrawiam
Daga_i_Oskar - 20-06-2005 22:16
cześć jestem nowym yorkofiołkiem moja sunia rodzi za 2 tyg strasznie się boję bo ona jest bardzo malutka na usg biją 2 serduszka ale może być też trzecie napisz jak przebiegał poród kiedy wiesz że zaczyna rodzić hak trzeba pomagać boję sie że coś nie wyjdzie i maluszki się poduszą czekam z utęsknieniem na odp pozdrawiam Pola
Pola informuj nas jak beda jakies zmiany, jak wsyztsko sie zacznie i tak jak Maciek pisal duzo czytaj, czytaj i jesczze raz czytaj. lepiej wiedziec wiecej niz za malo :) a Inka na pewno sobie poradzi, to zuch dziewczynka :)
POLA75 - 20-06-2005 23:44
dzięki za wsparcie już wszystko wyczaiłam mam swojego weterynarz który zajmuje się 2 owczarkami i kotem opiekuje się lakrz inką ale nie mogę na niego liczyć 24 na dobę związku z tym wyczaiła szpital gdzie czynny jest całą dobę jest sala operacyjna inkubatorek dla szczeniaczków itp, zrobiłam wywiad jaky lekarze są czy są dobrz i jak się będzie coś działo mogę liczyć na ich pomoc
Daga_i_Oskar - 21-06-2005 08:31
Pola,
no to supper, najwazniejsze to czytac, pytac no i nie denerwuj sie tak, bo razem z Toba bedzie denerwowala sie Inka, a spokoj jest dla niej najwazniejszy :)
yoreczka - 21-06-2005 12:01
Witam Daga łatwo mówić "nie denerwuj się" przeszłam kilka porodów w tym roku i na ostatnim na razie zakończyłam może coś będę kryć pod koniec roku ale jak ochłonę. Każdy poród wyglądał inaczej i każda sunia miała inne objawy. Przy ostatnim porodzie wet nie zdążył dojechać i pierwszego szczeniaczka urodziła z moja bardzo dużą pomocą. Jest dość dużą sunią i pomimo to poród nie był łatwy. Ale mam to już za sobą wkleję kilka zdjęć jak znajdę chwilkę.
POLA75 możesz pytać mnie o wszystko w razie co pomogę trzymam kciuki.
POLA75 - 21-06-2005 19:39
dziękuję wam yoreczko kochana powiedz mi inka jest w piątek minie 8 tydzień w ciązy idę w czwartek do wet mam ją tam odrobaczyć nie wiecie czy się doszczepia jeden wet mówi że tak drugi że nie co wy na to
yoreczka - 21-06-2005 22:26
POLA75 wysłałam ci mejlem małą instrukcje co do porodu, mam nadzieję że w miare czytelnie opisałam. Pola nie powinaś ani odrobaczać ani doszczepiać suni przecież to osłabia ją. A tak z ciekawości na co chciał ją wet doszczepić bo ja nie wiem mam już za sobą kilkanaście porodów ale może coś mądrego wymyślił o czym nie wiem. :roll: Ja na początku opierałm się na książce dla studentów Rozród Psów oraz mam dobrego wet. Wrazie gdybyś nie zrozumiała tego co ci wysłałam to dzwoń albo pisz.
POLA75 - 23-06-2005 00:03
yoreczko moja kochana wet chciał ją doszczepić taką szczepionką na kilka rodzajów wszystko w jedny parwowiroza nosówka zapal wątr kaszel psi co takiego ale byłam u innego wet na usg i tamten powiedział że się właśnie nie doszczepia ale nie wiem co powie o odrobaczaniu nie pozwolę mu jak będzie chciał idę jutro to napiszę pozdrawiam Pola
POLA75 - 23-06-2005 19:19
witam dziś byłam w szpitalu u lekarza z ineczką gdzie będe mogła liczyć na ich pomoc 24 h na dobę szpital jest super nawet jak piesek zostaje na kilka dni w szpitalu to masz podgląd na niego przez 24 h przez internet widzisz czy mu smutno czy dobrze się nim opiekują itp lekarka nie pozwoliła ani doszczepiać ani odrobaczać w razie czego kazała dzwonić o każdej porze jestem spokojniejsza dziękuję wszystkim za wsparcie jeszcze tydzień uff
kinia_w - 23-06-2005 21:54
Super, że masz taką opiekę, to teraz nic, tylko się uspokoić i pamiętać, że wszystko będzie w najlepszym porządku :)
Trzymamy kciuki :)
yoreczka - 24-06-2005 10:39
POLA75 to superrrrr ze szpitalikiem, pamiętaj na mnie też możesz liczyć :)
POLA75 - 29-06-2005 14:17
dziękuję za wsparcie jesteście kochani czuję że moja ineczka jest na dniach temp spadła jej do 37,3 jestem czujna cały czas ją obserwuję zostawiam ją minimum 2 godz samą w domu nie mogę się doczekać napiszę jak wszystko będe miała za sobą buziaczki dla was pa pola :D
grygy - 29-06-2005 17:58
No to czekamy na wieści :D MaM nadzieje,z e za niedługo nam napiszesz, ze poród przebiegł super i jest wszystko OK :D
Trzymamy kciuki i pozdrawiamy
Daga_i_Oskar - 29-06-2005 20:02
Pola,
my takze czekamy na tylko i wylacznie dobre wiesci z przebiegu porodu Ineczki - 3mamy kciuki, wsyztsko sie uda na pewno :)
POLA75 - 02-07-2005 20:50
witam kochani moja sunia właśnie zaczęła 1 faze porodu chodzi z miejsca na miejsce dyszy kuca siusia często i najgorsze bo co ma skurcz to mocno skomle nie mam jej jak pomóc chodzi z miejsca na miejsce boję się że nie urodzi ona się tak teraz męczy że nie wiem co będzie póżniej byłam przed chwilą u wet powiedziałk że jest wszystko ok ale się obawia że ma wąską miednice czy biodra nie pamiętam i może mieć cesarkę na prawdę się boję obserwuję ją nic nie je nie piję tylko chodzi z miejsca na miejsce z językiem wywalonym kiedy będzie po wszystkim..............-
Itka - 02-07-2005 21:04
Trzymamy kciuki, żeby wszystko poszło dobrze.
grygy - 02-07-2005 21:06
Pola trzymamy kcieku za sunie. Zobaczysz że mała da sobie rade! Informuj nas jak najczesciej jak się sunia czuje i pocykaj foteczki :) Czekamy z niecierpliwoscią na wiadomości. Nie przejmuj się tak, jeśli sunia jest pod kontrolą weterynarzy to wszystko jest pod kontrolą :D
POLA75 - 02-07-2005 22:00
dziekuję wam za wsparcie napiszcie mi czy wszystkie sunie tak cierpią ja jak rodziłam to wcale tak nie cierpialam może miałam farta czy ona do rana wytrzyma te skórcze poradżcie mi czy to normalne
Itka - 03-07-2005 14:26
Pola odezwij sie jak poszlo.
Duszek1 - 03-07-2005 22:35
Powiem Ci ,ze moja mopsica zaczęła rodzic o 21 ,a skończyła o 13 nastepnego dnia.Bardzo sie meczyła.To był jej pierwszy poród.Rano wezwalismy weterynarza,który dał jej zastrzyk obkurczający macice.Gdyby to nie pomogło miała byc cesarka.Na szczescie obeszło sie bez ,gdyz Roma sama dała sobie rade.Aha no i jeszcze jedno,wieczorem urodziła dwa pieski w odstepie dwóch godziny.Pozostałe trzy urodziła nastepnego dnia.Moja zona twierdzi ,ze jej dwa porody były duzo łatwiejsze :wink: . Mam nadzieję,ze Twoja sunia sobie poradzi :roll:
POLA75 - 03-07-2005 23:53
witam was kochani sunia całą noc strasznie się męczyła co skurcz przychodzilka do mnie żebym ją masowała czulam się okropnie ona patrzyła żebym jej pomogła a ja nic nie mogłam zrobić :( rano o 8 zaczęla tak skomleć że nie mogła już patrzeć zadzwoniłam do weterynarz moja ewunia weterynarz powiedzialka że jest na dwudniowej imprezie pozd łodzią od soboty do niedzieli i nie może przyjechać ale nie zostawi mnie na lodzie kazała zadzwonić za 2 minuty ewunia w klinice oprócz swojego wspólnika ma jeszcze 2 lekarzy są to lekarze których wzięła pod skrzydła swoje zaraz po studiach i tak ich szkoli już 4 lata zadzwoniła po nich żeby przyjechali zaraz do kliniki i ratowali inkę zadzwoniła domnie że wszystko goyowe i mam pędzić do kliniki obejrzeli ją i stwierdzili że pilnie cesarka bo wszyscy stracą życie zaraz mi ją zabrali kazali przyjechać za godzinę ince było już wszystko jedno tak była wyczerpana ja nie mogłam sobie miejsca znaleść po 40 min zadzwonili i powiedzieli że jedno malutkie nie żyje :( a drugie chyba da się uratować sunia ok i że czekają na mnie przez drogę płakałam smutno mi było jeszcze na 100% nie wiedziałam co z drugą małą jak dotarłam to sunia dochodziła do siebie ale była oszołomniona małutka to suczka odzyskała siły i było ok lekarz powiedział że to maleństwo drugie tojak wyjęli to żyło ale miało nie zarośnięty brzuszek i prawie wszystko było na wierzchu uśpili żeby się nie męczyło ten maluch tamował wyjście i dlatego nie mogla urodzić a ono nie miało siły pchać się na świat ale bardzo się ciezę że chociaż udało się urtować jedno zawsze to jakaś radośc inka już ocuciła się z narkozy wylizuje cały czas swoje szczęście małą cały czas przystawiam do cycka nie wiem czy coś je czy nie bo ma trudności ze złapaniem cycka a jak złapie to nie wiem czy ssie cze liże go nie wiem czy jest najedzona mam nadzieję że tak jutro rano przychodzi wet ewunia musi obejrzeć dzieło swoich podopiecznych mam nadzieję że będzie wszystko ok dzięki pomocy lekarzy żyje inka i malutka dobrze że istnieją tacy lekarze i są na każde wołanie o pomoc dla zwierząt chwała im pozdrawiam
grygy - 04-07-2005 00:02
Oj Biedna Inka :( Dobrze, ze skońćzyło to sie tak a nie inaczej. Chwałą Tobie, że nie ociągałas się i biegusiem zadzwoniłaś do weterynarza. Teraz jak już jest po wszystkim, możemy odetchąć z ulgą :) No ale teraz wiadomo, ze nie możesz dopuszzczać wiecej suni, bo az strach co mogło by się stac za kolejnym razem :roll:
Uściskaj szczeniaczka i podrap dzięlną mamusię za uszkiem :D
Duszek1 - 04-07-2005 09:22
Nie zazdroszczę Ci takiego porodu :o :( ,ale najwazniejsze ,ze juz jest po wszystkim i udało sie uratować Twoja sunie i Jej maluszka.Grygy ma racje lepiej bedzie jak już nie bedziesz jej dopuszczać. Pozdrowienia dla Ciebie i Twoich psinek :P
POLA75 - 04-07-2005 12:23
jestescie kochani że czuwacie i śledzicie moje przeżycia nawet mi do głowy nie przyjdzie dopuszczać suni chyba bym osiwiała w ciągu doby ze nstresu jak bym musiała znowu to przeżywać maleńką oczywiście zostawiamy sobie bo z taką myślą dopuszczaliśmy inkę 1 miał być dla nas drugi dla moich rodziców a jak był by trzeci to chciał mój brat z bratową więci i tak wszystkie bym miała defakto przy sobie najważniejsze że wszystko się zakończyło ok jest nasza maleńka upragniona będzie rozpuszczona jak dziadoski bicz ha ha ha na razie inka ma na jej punkcie fioła cały czas ją wylizyje pieści nie opuszcza kojca tylko na siusiu jedzenie jej podaję do kojca ale ma dobrze ale co mi tam tak się bałam o nia będe posać jak zrobię zdjęcia to wysyłam
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpspkrajenka.keep.pl
|