ďťż
 
 
   Piesek znalazł Dom hhhuuurrraaaaa
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

Piesek znalazł Dom hhhuuurrraaaaa





Szyszka - 29-06-2007 18:10
Wzruszające historie. Mam nadzieję, że Atos znajdzie dom, dom gdzie będzie tym jednym, jedynym psiakiem, którego ktoś pokocha całym sercem i poświęci mu swój czas. Atosik skaczemy na pierwszą, może to dziś ktoś Cię zauważy.
My ciągle mamy nadzieję, więc i ty, piesku jej nie trać.





Zalosia - 29-06-2007 18:53
w świecie ludzi kochających psiaki, chciałoby się, aby ta miłość była jak choroba zakaźna, szkoda tylko, że jest tak wielu odpornych na tego wirusa, ja jednak wierzę, że każdy na dogo będzie zarażać swoim uwielbieniem do psów, dlatego podnoszę, bo tylko tyle mogę pomóc



Szyszka - 29-06-2007 19:53
Zarażajmy, niech to uwielbienie będzie zaraźliwe. Apsik :lol:
Atos się przypomina



masienka - 29-06-2007 21:01
przeczytalam wlasnie caly watek...Zycze wytrwalosci w tym co robicie

No i prosba nieuka. Chcialam wkleic banerek Atoska do podpisu, nie tylko na dogo ale i na inne forum (fora?), na ktorych jestem zalogowana ale nie umiem. Jak wkleilam adres z wlasciwosci to nie wyszlo. Skad wziasc ten adres obrazka? A moze trzeba go w jakies znaczniki wpisac?





masienka - 29-06-2007 21:10
dubel byl ;/



Szyszka - 29-06-2007 21:22
Hej, maluszku, ogłaszamy się:

http://www.kupiszpsa.pl/detail.php?id=2379

http://kupiepsa.pl/detail.php?siteid=14279

http://portal.animalia.pl/ogloszenia.php?ogloszenie=10516

http://www.bono-polska.pl/index.php/a/3/b/2/c/101/d/3/id/6724

http://lodz.gumtree.pl/lodz/90/11096290.html

www.ogloszenia4you.pl/ogloszenie.php?&anz_id=22817



masienka - 29-06-2007 21:35
ogromne dzieki Maciaszek za instrukcje banerkowe :)



maciaszek - 29-06-2007 21:37
Nie ma za co :)



jola od jadzi - 29-06-2007 21:49
Atos,próbujemy nadal, może ktoś Cię wreszcie dojrzy i pokocha!



masienka - 29-06-2007 21:51
JUPI! i nawet mi sie udalo:crazyeye: choc musialam troszke kombinowac bo na poczatku podpielam sobie odsylacz pod obydwa banerki:oops: :evil_lol:
dzieki raz jeszcze:loveu:



maciaszek - 29-06-2007 21:53
Cieszę się, że się udało :) !



aga1969 - 29-06-2007 22:10
dziewczyny....wy mnie rozbrajacie:placz: .....szyszka,ale odwalilas robote...DZIEKI STOKROTNE!!!
zaraz opowiem atosinskiemu jakie ma super ciocie...ale sie ucieszy...



Szyszka - 30-06-2007 08:41
Atosik, pędzimy na pierwszą. W górę, kochaniutki.



aga1969 - 30-06-2007 10:22
atosik juz tu gospodarz cala para....jak widzi pieska za brama to chodzi i pomrukuje niezadowolony....Boze,jaki on smieszny i kochany...nie ma pojecia,i dobrze,jaka niewiadoma jest jego dalszy los....



maciaszek - 30-06-2007 12:26
Dzień dobry Atosiku :)



Zalosia - 30-06-2007 12:47
ciekawa jestem Aga, czy Atos tak jak moja ostatnia bida ma tak, ze jak już sie nakręci to nie wie kiedy przestać, też ma powolne reakcje, ale gdy już próbuje biec, to zapomina, że trzeba sie także zatrzymać, dziś znów wylądował na drzwiach, przy okazji podnoszę temat fajniuchnego psiaka



Agata69 - 30-06-2007 14:13
Atos prosi o dom...



jola od jadzi - 30-06-2007 16:20
Aga, gdzie aktualne zdjęcia Atosa? Proszę, zrób mu kilka aktualnych żebyśmy widziały jak dziś chłopak wygląda.



Agata69 - 30-06-2007 21:46
Aga dzisiaj pojechała do męża. Po tylu tygodniach rozłąki coś się chłopu też należy. Aga, Andrzej, miłego weekendu.



aganiechaa - 30-06-2007 21:57
Podnoszę cudnego pieseczka



Szyszka - 30-06-2007 21:59
Atos na pierwsze po domek.



Szyszka - 01-07-2007 08:48
Atosiku a coś Ty taki samotny. Nie martw się, na pewno ciotki zaraz się zlecą, hopaj na pierwszą .



maciaszek - 01-07-2007 11:53
Zlecą się, zlecą. Tylko wstać najpierw muszą ;)



Puchatek - 01-07-2007 12:04
Jak ktoś ma psa to wstaje wcześnie :evil_lol:
Ponieważ na Dogo wszyscy zapsieni więc myślę że od dawna na nogach :roll:



maciaszek - 01-07-2007 12:09
Eeeee tam. Ja na przykład mam psa. Trzeba tylko czworonoga nauczyć późnego wstawania, ha :)!! (czyli wychodzić z nim bardzo późno wieczorem)



jola od jadzi - 01-07-2007 13:24
To prawda, moje psy śpią dopóki ja śpię,ale jak tylko podniosę głowę...
A Atos nadal czeka na dom, ten jedyny, najlepszy...



jola od jadzi - 01-07-2007 19:34
I znowu wszyscy zapomnieli o Atosie, a on bidulek samotny czeka....



jola od jadzi - 01-07-2007 19:38
Atosku, tak szybciutko spadasz...



jola od jadzi - 01-07-2007 20:01
Atos, pies po przejściach, mądry, grzeczny, nadal ufający człowiekowi szuka domu!
Szuka, szuka i jakoś znaleźć nie może, domki się chyba pochowały...



Szyszka - 01-07-2007 20:05
Domki, no nie chowajcie się już, Atosik pilnie potrzebuje dobrego domku i cudnego pana, może być pancia :evil_lol:



jola od jadzi - 01-07-2007 20:06
Ja już naprawdę nie wiem, co mam tu pisać, żeby utrzymać ten wątek na górze, żeby więcej osób do niego zajrzało. Cioteczki, pomóżcie, proszę!!!



Szyszka - 01-07-2007 20:07
No to jeszcze raz na pierwszą.



jola od jadzi - 01-07-2007 20:11
To i ja sobie pozwolę przypomnieć o Atosku!



Szyszka - 01-07-2007 20:13
I hops go góry.;)



jola od jadzi - 01-07-2007 20:40
To nasze hopanie nie zdaje się na nic, nadal nikt tu nie zagląda...
Co trzeba napisać,żeby ktoś zainteresował się losem Atosa, co może być gorszego od tego,co zrobiono temu psu?



jola od jadzi - 01-07-2007 20:47
Atos, Twój los w naszych rękach,dlatego przypominam: Atos jest wspaniałym ,dzielnym, normalnie funkcjonującym psem, on musi znaleźc dom!



jola od jadzi - 01-07-2007 23:14
Późno już a tu nadal nikt nie zagląda...
Atos, dobranoc, może jutro będzie lepszy dzień!



Puchatek - 01-07-2007 23:23
Zagląda, zagląda.
Pies o ogromnej woli życia szuka domu.



maciaszek - 02-07-2007 00:41
Atos na dobranoc wędruje na górę!



Szyszka - 02-07-2007 09:26
I na dzień doberek. Witam, śliczną mordeczkę ;)



Moriaaa - 02-07-2007 09:36
Witam Atosika!!!



VitisVini - 02-07-2007 09:57
Pozdrowienia dla wszystkich. Może ten tydzień będzie dla Atosa szczęśliwy.Faktycznie parę zdjęć by sie jeszcze przydało.



Gosiapk - 02-07-2007 10:12
Biedaczek jeszcze nie znalazł domu? Od lutego! :-(



aga1969 - 02-07-2007 10:27
atosek odpoczal od tobika i cyganka bo byl przez dwa dni tylko w towarzystwie suczek....dzis od rana znow zaniepokojony bo juz przez drzwi czuje tobika....



maciaszek - 02-07-2007 11:40
Atosiku, śmigaj po domek !



Szyszka - 02-07-2007 12:11
Tak jest, śmigaj. ;)



maciaszek - 02-07-2007 14:33
Jeszcze nie śmignąłeś ? ;)



Szyszka - 02-07-2007 15:58
I znowu hopsa na pierwsze.



Szyszka - 02-07-2007 18:57
Atosik ,wędróweczka na górę, mozolnie, powoli. Uda się, zobaczysz.



outsi - 02-07-2007 19:56
Atos w górę.



aga1969 - 02-07-2007 20:01
atosik wciaz szuka domku....mozliwe,ze cyganek juz znalazl...zobaczymy....



jola od jadzi - 02-07-2007 22:18
Atos, dzielny, wspaniały pies dotąd nie znalazł domu...
Ale czeka, nadal wierzy ludziom...



Szyszka - 02-07-2007 23:38
Atosik i spacerek, prawie nocny na pierwszą, a może dojrzy Cie tu ktoś kto cierpi na bezsenność i potrzebuje na bezsenne noce wiernego przyjaciela? Dobranos Atosiku, do jutra, dobranoc człowieku Atosa, wierzę że przyjdziesz po niego...



POLA75 - 03-07-2007 00:18
atosik wspieramy cie



Szyszka - 03-07-2007 08:02
Atosik, dzień dobry.



Szyszka - 03-07-2007 10:09
A gdzie to nasz Atosik wylądował tak niziutko. Hopaj do góry, pieseczku.



Moriaaa - 03-07-2007 10:14
Atosiku...będzie dobrze..MUSI BYĆ DOBRZE...:)



Szyszka - 03-07-2007 10:37
Musi być dobrze, nie martw się.
Wystarczy, ze my się martwimy :cool1:



Gosiapk - 03-07-2007 10:52
Czy Atos jest w DT?



Szyszka - 03-07-2007 11:01
W tej chwili tak, ale długo już tam zostać nie może.
Aga ma dużo zwierząt, uratowała mu życie, wypielęgnowała, ale trzeba poszukać nowego domku, gdzie będzie mógł zostać na zawsze.



maciaszek - 03-07-2007 11:51
No to szukamy...



Gosiapk - 03-07-2007 13:05
Atos szuka domku



t_kasiek - 03-07-2007 16:33
Aż trudno mi uwierzyć, że ludzie mogą być tacy okrutni !!!

A Atos jest taki piękny :)

PS. proszę - napiszcie mi gdzie jeszcze poza początkiem (tzn. koło 10 strony) są jego zdjęcia, bo wątek ma już prawie 20 stron i się chyba przez niego nie przebrną....no i jeszcze oczywiście w jakim jest teraz stanie.....to okropne co musiał przejść :( :( :( :( :(



Puchatek - 03-07-2007 17:31
Sądzę że przydałoby się odświeżyć pierwszy post. Napisać tam jaka jest jego historia i aktualny stan oraz dać zdjęcia. Wszystko by było w jednym miejscu



jola od jadzi - 03-07-2007 17:55
No właśnie, Aga, te zdjęcia są naprawdę potrzebne!



outsi - 03-07-2007 18:40
Koniecznie zdjęcia na pierwszą stronę!!!!!

http://i13.tinypic.com/4zdcyll.jpg



jola od jadzi - 03-07-2007 20:07
Przypominam, Atos szuka najlepszego domku!



Gosiapk - 03-07-2007 20:51
Atos szuka



Szyszka - 03-07-2007 21:30
No Atosiku kochany na górę.



aga1969 - 03-07-2007 23:10
dziewczyny drogie,wybaczcie....dzis nie zdjecia byly mi w glowie....moja mame pogryzl pies.....czuje sie potwornie poprostu,bo to wszystko przeze mnie....:placz: nasluchalam sie na swoj temat dzis od wszystkich,wszyscy mi wyrzucaja to zajmowanie sie psami.....
nowiny-jutro jade do wloclawka z atosem....agata znalazla dla niego dom...Boze jak sie boje i co dzis przezywam......jutro wszystko wam napisze.....



maciaszek - 03-07-2007 23:31

dziewczyny drogie,wybaczcie....dzis nie zdjecia byly mi w glowie....moja mame pogryzl pies.....czuje sie potwornie poprostu,bo to wszystko przeze mnie....:placz: nasluchalam sie na swoj temat dzis od wszystkich,wszyscy mi wyrzucaja to zajmowanie sie psami.....
nowiny-jutro jade do wloclawka z atosem....agata znalazla dla niego dom...Boze jak sie boje i co dzis przezywam......jutro wszystko wam napisze.....
Najpierw powiem tak: :-(
A potem tak: :multi:
A na koniec spytam jak czuje się mama, czy to poważne pogryzienie i jak to się w ogóle stało (jeśli chcesz o tym mówić).
No i trzymamy kciuki za Włocławek dla Atosa!



jola od jadzi - 03-07-2007 23:33
Aga,przestań brać wszystko do siebie i winić się za wszystko, co złe. To nie Twoja wina...Czekam z niecierpliwością na wiadomości,życzę, żeby wszystko się powiodło,żeby to był ten właściwy domek dla Atosa...
Powodzenia jutro!!!



Szyszka - 04-07-2007 08:11
O rany! To ciotka Szyszka trzyma kciukasy. Czekamy na nowinki.
I koniecznie napisz kto to jest, jak się dowiedział o Atosku i w ogóle. Interesuje nas wszystko :evil_lol:



Agata69 - 04-07-2007 10:12
Kochani, pani Gosia odpowiedziała na ogłoszenie wywieszone przez mojedzieci we Włocławku. Była jedyną sensowną osobą (z 5), które się odezwały. Zwlekałyśmy z tą decyzją, żeby dać p. Gosi dużo czasu na przemyślenia. Nie wiemy do końca czy ta adopcja się uda, bo Atos to pies specyficzny, dla osoby bardzo wrażliwej i o ogromnym sercu. Miejmy nadzieję że taką właśnie znaleźliśmy. Aga płacze od wczoraj, mi też nie jest łatwo.
Atos będzie we Włocławku ok. 15.



Gosiapk - 04-07-2007 10:26
Ale dlaczego Aga płacze?

Dzięki wielkie Agata za dobre serce i szukanie nowych domków.



maciaszek - 04-07-2007 15:19
Atos już we Włocławku? I jak?

A Aga płacze pewnie, bo musiała się z Atosikiem rozstać, a na pewno mocno się zżyli...



Szyszka - 04-07-2007 15:44
Oj,oj, ale mam nerwa, ciekawe co tam u naszego Atosika i Agi...
Z cierpliwością to ja jestem na bakier. :roll:

No, Atosik może to jest Twój dzień. :loveu:



jola od jadzi - 04-07-2007 16:42
Chciałabym bardzo żeby Atos wreszcie miał swój dom ale jeśli Aga uzna, że ten dom nie spełnia jej oczekiwań to lepiej żeby pies wrócił z nią, będziemy dalej szukać...Ale może... może się uda...



Agata69 - 04-07-2007 18:08
atos już w nowym domu. pani gosia b.serdeczna. No zobaczymy. daliśmy sobie 2 tygodnie, na ostateczne decyzje. Jeśli dom uzna że jednak nie podoła, zabierzemy atosa. tylko co potem...

Dziewczyny, ja pierwszy raz widziałam Atosa, nie wyobrażacie sobie jaka to bida. I tak strasznie łapie za serce. On ma mały kontakt, ale tak smutno patrzy, jakby wiedział że jego życie jest w naszych rękach. To jest pies który potrzebuje dużo uwagi i zrozumienia, a będzie potrzebował więcej. gdyby nie moja suka, Atos byłby już mój...

Dziewczyny trzymajcie kciuki, albo módlcie się za niego, bo będzie mu to potrzebne.



jola od jadzi - 04-07-2007 18:10
Agata, napisałaś,że Atos ma mały kontakt, możesz to opisać?



Ania-tygrysiczka - 04-07-2007 18:28
Trzymam mocno kciuki za szczęście Atosa. Oby ten dom i to ludzkie serce pokochało go na zawsze.



outsi - 04-07-2007 19:13
Opowiedzcie trochę o tym Atosowym domku.



volontariuszka - 04-07-2007 21:41
:p oj ! trzymam kciuki, żeby w tym domku już został. Niech sobie układa zycie z p. która go adoptowała. Może nareszcie doświadczy miłości od człowieka, ktorej na pewno bardzo potrzebuje... :lol:



Szyszka - 04-07-2007 21:47
Trzymamy kciuki za nowy domek i za Atoska, żeby ten dom okazał się jego ostoją do końca życia, żeby znalazł zrozumienie i miłość.:loveu:

Aga pewnie zrozpaczona rozstaniem?
Wcale się nie dziwię.:shake:



aga1969 - 04-07-2007 22:08
dziewczyny....to ja.
mam burze w glowie,ale postaram sie w miare sensownie wam opowiedziec.
atos podroz zniosl b dzielnie,byl grzeczny,nawet spal.dojechalismy do wloclawka,agata po nas wyjechala-fantastyczna kobitka,b duzo nam pomogla.
pojechalysmy razem do nowego domku....ludzie sympatyczni i dobrzy-nie mam absolutnie pod tym wzgledem zastrzezen,tylko mam jednak watpliwosci i obawy,mieszkaja na 3 pietrze,atos ledwo wszedl z jednym odpoczynkiem i moim podtrzymywaniem.ludzie ok ale energiczni,zywotni i szybcy,dwoch chlopcow w domu,jeden taki 12 latek drugi juz kawaler.kobitka ma nadzieje na rozruszanie atosa....a to przeciez pies po okrutnych przejsciach,schorowany w sumie i nienajmlodszy...on potrzebuje spokoju,odpoczynku,dotyku i milosci.
pani naprawde sie strajaca ale np bedzie go brala na spacery z kolezanka,ktora ma tez psa(zdrowego),atos powinien chodzic na krotkie spacery bo on sie meczy....
boje sie,ze ich tempo zycia i bycia nie jest dla atosa.....
dalismy sobie 2 tygodnie i oni maja podjac decyzje.
wciaz placze,bo naprawde go kocham calym sercem,znam go juz tak dobrze....to rozstanie i zostawienie go bylo potwornym przezyciem!
nie moge sie teraz dodzwonic jak on tam zyje,zadzwonie jutro rano...
mam dziewczyne w warszawie dla niego,ktora jednak ma niewyjasniona sytuacje mieszkaniowa,dopiero od 1 sierpnia moze bedzie mogla go wziac.wydaje mi sie,ze to byloby lepsze,bo ja tez jestem z w-wy i bysmy sie nim razem zajmowaly.....poza tym dziewczyna jest sama-to tez dla niego komfort.
Boze...nie wiem sama,martwie sie.....
on musi miec osobe wyjatkowa,przede wszystkim swiadoma jego stanu....i swiadoma jego potrzeb.
agata piszac o kontakcie miala chyba na mysli to,ze on na wolanie cmokanie nie reaguje....byl b zdenerwowany i zagubiony i szedl poprostu we wszystkie strony,ale on tutaj tak nie chodzil,szukal mnie na spacerze wzrokiem i podbiegal,on ma kontakt tylko trzeba go poznac....
ale do sierpnia kto moze wziac go na tymczas???no kto???
mamy reka mi sie nie podoba,boli,puchnie coraz bardziej,jutro pojdziemy do lekarza....porzadnie jest ugryziona-ma 3 dziury,jedna potezna...na pogotowiu mam wrazenie,ze zbagatelizowali sprawe...
dziewczyny co o tym wszystkim myslicie?
jola....a Ty nie moglabys go wziac na m-c?



maciaszek - 04-07-2007 22:17
Przeczytałam uważnie co napisałaś. Nie znam Atosa tak dobrze jak Ty (bo przecież w ogóle nie znam...), ale myślę, że jeśli państwo, którzy go teraz wzięli chcą prowadzić aktywny tryb życia i Atosa w ten tryb wpasować to rzeczywiście może być ciężko. No chyba, że zrozumieją i zaakceptują, że jest to pies, który potrzebuje spokoju, krótkich spacerków itd., to wtedy ok. Poczekaj jeszcze chwilkę, kilka dni. Porozmawiaj z panią o swoich wątpliwościach, powiedz wyraźnie, że nie chcesz, żeby Atos chodził na długie spacery, czy sa przygotowani na to, że może trzeba go będzie np. znosić i wnosić na to 3 piętro, zobacz jaka będzie reakcja.
Natomiast co do drugiej, wspomnianej przez Ciebie, pani to ciężko mi cokolwiek powiedzieć, bo niewiele napisałaś. Czy ta dziewczyna jest w pełni świadoma stanu Atosa? Czy da sobie sama radę (przecież wiadomo, że pies będzie coraz starszy i coraz słabszy...)? Jeśli tak, to myślę, że to byłby lepszy dom dla niego. I blisko Ciebie!



Agata69 - 04-07-2007 22:34
Może poczekajmy dzień, dwa. może nie będzie źle. ja już nie wiem co mam myśleć. w sumie nie było innego wyjścia, pies musiał opuścić dom agi, u mnie suka która by go gryzła, kolejki do niego nie było.



jola od jadzi - 05-07-2007 07:35
Aga,wczoraj pisałam ale dwa razy mi " połknęło" post,teraz spieszę do pracy więc szybciutko napiszę.Twoja mama powinna wziąć antybiotyk,jeśli ręka jej tak bardzo puchnie, na sobie sprawdziłam(też takie pogryzienie i opuchlizna) Dalacin C, może lekarz przepisze, a tak w ogóle jeśli nie miała to powinna być zaszczepiona przeciwtężcowo po pogryzieniu. Po południu napiszę więcej ale TY sama wiesz,że jeśli coś będzie nie tak w nowym domu Atosa to...trzeba go będzie zabrać i znowu szukać. Trzymam kciuki żeby się udało, żeby mały dał radę, napisz, czego się dzisiaj od pani dowiedziałaś.



Szyszka - 05-07-2007 07:53
Aga nie martw się, musimy czekać, nic innego nam nie zostało. A jeśli się nie powiedzie ta adopcja to będziemy szukać dalej. Zobacz jednak coś sie w sprawie Atosika naszego ruszyła. Jestem z Tobą, wszystkie cioteczki z dogo też, razem łatwiej.
No, głowa do góry, jak uda Ci się skontaktować z tą panią z Włocławka to koniecznie napisz co u naszej pchełki.
:loveu:



Puchatek - 05-07-2007 11:01
Aga nie napisałaś co za pies pogryzł mamę (chyba że mi umknęło) jeśli jakiś obcy, nieznanego właściciela lub bez, to jeszcze zastrzyk przeciw wściekliźnie jest chyba niezbędny.



outsi - 05-07-2007 11:41
Czekamy na wieści z Włocławka...



Szyszka - 05-07-2007 14:02
Oj, czekamy...



Agata69 - 05-07-2007 15:07
Kochani, ciężko przeżyłyśmy tę noc, zwłaszcza Aga , która była z atosem przez ostatnie 5 miesięcy. Ja widziałam go i obcowałam przez godzinę, i nie mogę zapomnieć o tym biednym, cudownym psie.
Pani Gosia to optymistyczna kobieta, widać , że o dobrym sercu. Atos krążył po domu do 24.00, aż w końcu padł i spał przy łóżku pani. O 6.00 już stał na równych nogach i ział pani w twarz, tak, że musiała wstać i wyprowadzić go spacer. P.Gosia mówi, że jest różnie, ale to przecież ciągle jeszcze pierwsza doba w nowym miejscu.
Ludzie są naprawdę serdeczni aczkolwiek rzeczywiście bardzo energiczni. Myślę, że krzywdy mu napewno nie zrobią, a czy podołają czas pokaże. Myślę, że i jedna i druga strona musi się siebie nauczyć i do końca zaakceptować. Ja niedługo odwiedzę Atosa z jakimś przysmakiem i jego panią (z winem, a co).
Aga jest dziś zaabsorbowana chorą mamą, ale napewno coś jeszcze napiszę. Teraz trzeba wyadoptować jeszcze Cyganka i Amana i możemy wysłać Agę na wakacje. Myślę, że jej się należy jak mało komu.
Liczymy na dalszą waszą pomoc kochani przyjaciele.
Pozwolę sobie podać linki do wątków Amana i cyganka.

http://www.dogomania.pl/forum/showth...88#post6201288

http://www.dogomania.pl/forum/showth...highlight=aman



Agata69 - 05-07-2007 15:32
Mama Agi w szpitalu, grozi jej ropowica.
Aga załamana.



maciaszek - 05-07-2007 15:38
O kurcze.... :(
To teraz trzymamy kciuki za mamę !!!!! Dużo zdrowia !!!! I żadnej ropowicy!!!!

A jak to się w ogóle stało?



outsi - 05-07-2007 15:39
Ojej :shake: , a co to jest ropowica?



maciaszek - 05-07-2007 15:41

Ojej :shake: , a co to jest ropowica? Ropowica (łac. phlegmona) to zapalenie ropne, nieodgraniczone tkanką włóknistą czy ziarniną, obejmujące różne wartstwy danego narządu i dotyczące luźnej tkanki łącznej: tkanki podskórnej, pozaotrzewnej, śródpiersia, ściany wyrostka robaczkowego, ręki, stopy, wywołane mieszaniną drobnoustrojów, wśród których najczęstsze są paciorkowce.
Ropowica ma przebieg ostry z gorączką i złym samopoczuciem. Rozpoznanie opiera się na stwierdzeniu zaczerwienienia, bolesności i gorączki. Leczenie polega na wykonaniu jednego lub kilku nacięć i założeniu drenów do swobodnego odpływu ropy przy jednoczesnym zastosowaniu antybiotyków o szerokim spektrum działania.



Szyszka - 05-07-2007 16:33
Matko, ale g****. Po ugryzieniu? Katastrofa. :shake:
Życzymy zdrowia dla mamy Agi.



t_kasiek - 05-07-2007 19:29
A czy nowi państwo Atosa są gości czasem na dogo czy będziecie się kontaktować telefonicznie ???



jola od jadzi - 05-07-2007 19:47
Aga, życzę dużo zdrowia dla Twojej mamy,tak myślałam,że antybiotyk by się przydał...
Wiesz, gdybym mogła to wzięłabym Atosa na stałe nie na tymczas ale...
Mam w domu trzy zwierzęta, dwa psy i kotkę i nawet to jeszcze nie stanowiłoby problemu gdyby nie Szkieletek i jego wrogi stosunek do wszystkich psów.Każda stresująca dla niego sytuacja kończy się atakiem epilepsji( on choruje na padaczkę), w związku z tym nie mogę przyprowadzić do domu nawet na chwilę jakiegoś znalezionego psiaka bo efekt spotkania obu jest nieciekawy dla Szkieletka. Aga, głowa do góry, ja cały czas mam nadzieję,że teraz już będzie lepiej, trzeba myśleć pozytywnie,jesteśmy wszyscy z Tobą i życzymy Atosowi,żeby mu się udało,żeby zdołał powolutku zdrowieć, będzie dobrze, zobaczysz!



Gosia od Atosa - 05-07-2007 20:55
witam wszystkich:-) tu nowi właściciele Atosa. Na pewno teskni ale postaramy sie go nie zawieść. Dbamy o niego jak możemy, wydaje nam sie ze jest zadowolony. Mamy tez nadzieje ze z kazdym dniem bedzie sie do nas coraz bardziej przekonywał. Przeciez nie wzielismy go dla pieniedzy czy cos w tym rodzaju tylko zeby mu pomoc bo jakis zly "człowiek" go skrzywdził. Atos Właśnie wrócił z dworku, napił sie wody a teraz tulę go do snu... wkrotce sie odezwiemy! pOZDROWIENIA OD ATOSKA!



jola od jadzi - 05-07-2007 21:02
Gosiu od Atosa, jak dobrze,że się odezwałaś i mam nadzieję,że będziesz nam zdawała relacje z postępów Atosa i napiszesz, jak mały się sprawuje u Ciebie.Mam nadzieję,że Atos spotkał wreszcie dom, w którym już niedługo poczuje się bezpiecznie, nie zrażaj się niczym, ten pies tyle przeżył,że cudem jest jego życie,teraz prawie cudem stał się fakt,że dałaś mu dom,że chcesz się nim opiekować, bardzo, bardzo Ci wszyscy za to dziękujemy!
Z niecierpliwością będziemy wszyscy czekać na opowiadania o Atosku!



jola od jadzi - 05-07-2007 21:04
Pozdrowienia dla Ciebie i głaski dla Atoska!



Polarna Legenda - 05-07-2007 22:14
Gosiu od Atosa podziwiam Cię i bardzo się cieszę że postanowiłaś dać Atoskowi dom.Mam nadzieję że wszystko sie ułoży i Atos zostanie u Was do konca swoich dni.Trzymam kciuki:kciuki:



aga1969 - 05-07-2007 22:22
ale tu sie milo zrobilo.....Gosiu,super ze sie wlaczylas.
Boze,dopiero moglam wlaczyc kompa....
Po kolei- o atosa jestem juz spokojna,rozmawialam dzis z jego nowym panem i on powiedzial "nie oddamy atoska"....to chyba samo mowi za siebie.wczorajszy dzien byl bardzo trudny dla wszystkich,ja jeszcze dlugo bede za nim tesknic i go oplakiwac...patrze na sciane,ktora ubrudzil w jednym miejscu,kapie sie w lazience i nikt mi nie zaglada do kabinki i nikt sie nie ociera o noge gdy robie posilek....mam teraz 6 pieskow,ale luka po atosie zostanie tu na zawsze....
jestem jednak coraz bardziej zadowolona i szczesliwa,ze znalazl dom....oni beda go kochac i to jest najwazniejsze...jeszcze wczoraj mialam rozne mysli,dzis juz nie...to trudny piesek i ci ludzie widze,ze maja determinacje i chca dla niego jak najlepiej.
GOSIU OD ATOSA i reszta-przepraszam Was za swoje wczorajsze watpliwosci,pisalam szczerze i wszystko z mysla o piesku i jego dobru.a to przeciez najwazniejsze-nam wszystkim a mnie najbardziej zalezy zeby mial dobrze.
wybaczcie prosze-bede od czasu do czasu jeszcze do Was dzwonic,ale postaram sie jak najrzadziej....jestem jak nadopiekuncza matka,ktora wyslala dziecko na pierwsze kolonie...
mama-....boje sie,naprawde.najwazniejsze zeby zareagowala na antybiotyk , ktory natychmiast otrzymala dozylnie.jutro sie wyjasni,czy nie daj Boze nie trzeba bedzie nacinac reki....nawet nie chce myslec!!!!
gryzly sie dwa psy i mama chciala je rozdzielic...na pogotowiu we wtorek otrzymala zastrzyk przeciwtezcowy.pies nieszczepiony prawdopodobnie ale juz wczesniej pogryzl psa i bylo ok-tzn nie ma wscieklizny.....
jestem dzis kompletnie wypompowana.
kochani jutro napisze o mamie.
o atosiku mam nadzieje zacznie pisac Gosia.
pomozcie mi "tylko" jeszcze z amanem i cygankiem....Agata podala linki wyzej.
pozdrawiam wszystkich i serdecznie dziekuje za porady i mile slowa.
powstal tu swoisty fan club atosa i zawsze czekam na moment by z wami wszystkimi tu porozmawiac.
my psiarze musimy sie wspierac!!!
do jutra.



VitisVini - 05-07-2007 22:41
:multi: nic więcej dodawać nie trzeba.
Serdeczne pozdrowienia dla obu dzielnych i wspaniałych Ag !!!:klacz:
Ukłony i wyrazy szacunku dla p. Małgosi wraz z rodziną:modla: :buzi:

last but nor least- uściski dla wszytkich szalejących cioteczek które na przekór złemu losowi :comp26: :wallbash: z samozaparciem ciągnęły wątek, i ciągnęły i ciągnęły aż wyciągneły. :laola:

A to dla Atosa- biegnij Atos biegnij :loveu: :painting: :scared:



jola od jadzi - 05-07-2007 23:49
Chyba wszyscy jesteśmy szczęśliwi...To dobrej nocy...Na dziś...



Szyszka - 06-07-2007 09:22
Witajcie kochani! Ale super nowiny, Gosiu od Atosa życzę Wam samych cudnych chwil z naszym pupilem, bo chyba można uznać, że Atos jest pupilem wszystkich cioteczek :lol:
Prosimy o relacje, zdjęcia też mile widziane :cool3:
To teraz juz mogę spokojnie jechać na urlop. :evil_lol:

:multi: :multi: :multi: :multi:



Agata69 - 06-07-2007 10:33
się poryczałam , wiecie co, ja sobie na początku tej drogi powiedziałam, że jak się uda dobrze wyadoptować tego biedaka, to uda się też jedna bardzo ważna sprawa, która jest przed Agą. Aga wiesz o czym mówię - do roboty.

GOSIA, FAJNIE ŻE SIĘ ZALOGOWAŁAŚ. wIEDZCIE ŻE MOŻECIE ZAWSZE NA NAS LICZYĆ, W SPRAWIE ATOSA I KAŻDEJ INNEJ.

Usuwam z podpisu banerek atosa, uznając że znalazł swój dom stały. Dziękuję wszystkim za pomoc: Adze za uratowanie Atosowi życia i danie mu szansy, Andrzejowi że pomagał Agnieszce i ją wspierał, moim dzieciom Antkowi, Michalinie, Marcysi i Joli za pomoc informatyczną i rozwieszanie ogłoszeń, wszystkim wątkowiczom, którzy w najgorszych chwilach nie pozwalali do końca zwątpić, Iwop dzięki której tak się wkurzyłam aż wyadoptowałam Atosa świetnej rodzinie, no i w końcu Gosi i jej fajnej rodzinie za to ze przyjęli Atosa i po raz drugi uratowali mu życie.



Moriaaa - 06-07-2007 10:34
:laugh2_2::laugh2_2::laugh2_2:no to się udało!!!!

Gosiu, pisz często co tam u Was :)



jola od jadzi - 06-07-2007 10:38
To może pomóżmy teraz Adze wyadoptować Amana i Cyganka, one też czekają na dom, a w szczególnej potrzebie jest Aman,któremu naprawdę grozi niebezpieczeństwo ze strony sąsiadów Agi!



Agata69 - 06-07-2007 10:43
Czy ktoś mógłby zrobić banerki Amanowi i Cygankowi?



Puchatek - 06-07-2007 11:35
Podaj linki do wątków Amana i Cyganka



Szyszka - 06-07-2007 12:45
linki do wątków Amana i cyganka.

http://www.dogomania.pl/forum/showth...88#post6201288

http://dogomania.pl/forum/showthread.php?t=73775



Puchatek - 06-07-2007 13:33
Banerki dla Cygana i Amana.

http://dardan.neostrada.pl/banerki/C...banerek_01.gif http://dardan.neostrada.pl/banerki/Aman_banerek_02.gif http://dardan.neostrada.pl/banerki/Aman_banerek_04.gif

Wstawiłem też na wątkach.



Agata69 - 06-07-2007 13:36
Puchatek, niech ci bozia w dzieciach wymagrodzi.



Szyszka - 06-07-2007 14:35
Puchatek jestes wielka! :loveu:

Czy Aman ma ogłoszenia?



maciaszek - 06-07-2007 14:37
Pozwolę sobie na mały wtręt - Puchatek jest wielki :).



Szyszka - 06-07-2007 14:39
Matko, ale gafa!!! :oops:
Przepraszam :Rose:



Puchatek - 06-07-2007 14:42
Drobiazg, nie pierwszy raz mi się to zdarza. Forum jest mocno sfeminizowane i nie wszystkim przychodzi do głowy że płeć nicka jednak odzwierciedla płeć użytkownika ;-)

Dla mnie np. maciaszek to jednak facet ;-)



Szyszka - 06-07-2007 15:23
Bo padne :megagrin: :megagrin: :megagrin:
To Maciaszek to nie facet????:crazyeye:
W każdym razie Szyszka to babka, znaczy się ja :cool3:



maciaszek - 06-07-2007 15:31
Ano Maciaszek to nie facet :) Widzicie jaki ten świat skomplikowany? :evil_lol: :eviltong: Może powinnam mieć nick Maciaszkowa ;)?



Gosiapk - 06-07-2007 15:32
No tośmy sobie wyjaśnili :lol:



jola od jadzi - 06-07-2007 15:37
Wy tu gadu gadu a o Atosku ani słowa, jak mu tam w nowej rodzince się żyje.



Agata69 - 06-07-2007 16:13
Nie chcemy nowym opiekunom ciągle zawracać głowy, mam nadzieję że wszystko dobrze.



Agata69 - 06-07-2007 16:16
Szyszka, czy ty wiesz, ze BIbo z twojego podpisu jedzie w sierpniu do mojej siostrzenicy?
Ale się przyjemnie i wesoło zrobiło na atosowym wątku, kto by przypuszczał.



Szyszka - 06-07-2007 17:55
Wiem, wiem, i nawet kanapę ma dla niego skombinować :evil_lol: . Tylko nie wiedziałam, że to Twoja siostrzenica....

Maciaszek - to teraz już wszystko jasne.:eviltong:

To właściwie powinnam usunąć Bibusia z banerka, dziewczyny jednak ciągle szukają i pomyślałam, że to może nie takie pewne.....



Agata69 - 07-07-2007 13:29
Gosia odezwij się coś...



Gosiapk - 07-07-2007 19:10
Ja??? Eeeee... Atosik co u Ciebie? (ale odkrywcze :evil_lol: )



Szyszka - 07-07-2007 20:35
:evil_lol: nieee, he,he, Gosia od Atosa.



Gosia od Atosa - 07-07-2007 21:39
Kochani wydaje nam sie ze Atos cje sie rewelacyjnie :cool3: :cool3: :cool3: . Chodzi z pyskiem przy kolanach, ciagle zebrze o jedzenie. Na spacery prawie ze "frunie". Dzisiaj zaskoczył nas na wieczornym spacerze; zaczepiał mnie, podgryzajac stope, zaczal podskakiwac z ogonem do gory chcac sie bawic w ganianego. Po przyjsciu znalazl gumowa piłke i tez sie z nami chcial bawic. nieeeeeeeeeee no Atos to wspaniały PIES!!!!! :multi: :multi: :multi:
Cieszymy sie ze go mamy i chyba nas polubił. Odezwiemy sie wkrotce...PAPA ;) ;) ;)



outsi - 07-07-2007 22:25
Jak cudownie czytać takie wieści!!!
:loveu: :multi:



Szyszka - 07-07-2007 22:33
Wspamiałe wiadomości. Jak się cieszę, że odnalazł się w Waszym domu i że Wy też go zaakceptowaliście. :multi:



volontariuszka - 07-07-2007 22:35
uuuuooooo!! A widzicie! wszyscy tak się zamartwiali, czy to będzie już jego stały dom. :) a Tu się okazuje, że trafił na wspaniałych ludzi. I może przy nich stanie sie ruchliwszy.:) Przekażą mu trochę energii i bedzię dobrze :):) :multi:



Agata69 - 07-07-2007 23:21
czy wy napewno o tym samym psie piszecie, no nie wierzę.



maciaszek - 07-07-2007 23:28
Fantastyczne wieści !!! :multi: :multi:
Witamy Panią Atosa :)



aga1969 - 08-07-2007 12:38
mnie niestety te wiadomosci od gosi nie uspokoily....wrecz odwrotnie,znow wkradl mi sie niepokoj.....agacie zreszta tez.ja znam tego pieska...o zadnych pilkach i zabawach nie ma mowy.....mam tylko nadzieje,ze moze gosia dopiero go poznaje i moglo jej sie wydawac,ze zainteresowala go pilka i chcial sie bawic....bo to nie jest niestety mozliwe w jego przypadku....nie chce tym wpisem wzbudzac kontrowersji-absolutnie ale jak opowiadam moim bliskim,ktorzy z atosem przebywali o tym......kazdy sie usmiecha znaczaco pod nosem....zreszta agata go poznala i (wybacz agatko) ma podobne zdanie...



maciaszek - 08-07-2007 12:51
??? Czyli...?



aga1969 - 08-07-2007 13:00
posluchajcie,dla jasnosci-bo pomyslalam,ze moze gosi zrobi sie przykro po moim wpisie....
jestem absolutnie pewna i przekonana,ze atos u gosi nie dozna krzywdy,ze sa dla niego bardzo dobrzy,ciesze sie ogromnie ze sa z niego zadowoleni.
ale gosiu kochana,chodzi mi tylko zebys pspiesznie nie interpretowala jego zachowan,poznaj go dobrze,poobserwuj i zostaw ten optymizm na troche pozniej.
on sie miesiac przyzwyczajal zeby znalezc miske z woda.....on dopiero po kilku tygodniach pierwszy raz szczeknal, a radosc zaczal okazywac bardzo pozno i w zasadzie tylko ja i moja mama bylysmy w stanie stwierdzic,ze to oznaka radosci....on do dloni podskakiwal na spacerze a glaszczac go wieczorem po ubu stronach szyi-pchal sie na mnie i przekrzywial leb-i to byla juz najwyzsza forma zabawy.zadne gadzety,zabawki go nie interesowaly,a wieczorem byl tak zmeczony calodziennym chodzeniem ze stawal sie sniety i malo reagowal...
daj Boze by kiedys uczestniczyl w innych formach zabawy ale na pewno nie na tym etapie...wybacz,ale w takie cuda nie uwierze.
tak jak wczesniej napisalam-mieliscie pewnie takie wrazenie....ale pocieszam sie,ze poznacie go lepiej,z kazdym dniem.
blagam tylko o jedno,juz rozmawialysmy o tym telefonicznie-oszczedzajcie jego sily,on nie moze sie za bardzo forsowac,to schorowany,oslabiony,starszy i dyszacy piesek.
aaa...zapomnialam powiedziec-bardzo lubi chleb z maslem...mozna odgryzac i mu podawac,uwielbia to.
pozdrawiam i wszystkiego dobrego.



outsi - 08-07-2007 13:18
Jeśli tak się sprawy mają - to Gosiu, baaardzo prosimy o Waszą szczerość.
Nie czujcie napięcia i ambicji, że wszystko musi się udać i że my tu czekamy tylko na wspaniałe wieści. Pisz, proszę, o wszelkich problemach i wątpliwościach, jeśli się pojawią. Tylko wtedy będziemy mogli wspólnie znaleźć rozwiązanie.
A jeśli chodzi o kondycję Atoska i forsowanie go - naprawdę bardzo uważajcie. Była tu u nas na dogo historia Rity ( http://www.dogomania.pl/forum/showth...highlight=Rita ), w dużo lepszej kondycji niż Atos, która nowym domem cieszyła się tylko jeden dzień :-( - serduszko nie wytrzymało nadmiaru emocji i ruchu...



Agata69 - 08-07-2007 15:41
Gosia, miałam podrzucić ci tą drugą tabletkę na robaki, ale mi zeszło, przepraszam.
zresztą rozmawiałam z weterynarzem, który powiedział że jedna dawka nie zadziała na pewno i trzeba dać od razu dwie. Myślę, że nie ma co się spieszyć, bo przecież Atos był cały czas w domu, a odrobaczany był 3 miesiące temu. Jak poczekamy jeszcze parę dni to nic się nie stanie. Podrzucę ci te tabletki w tygodniu, bo kupiłam innemu pieskowi, ale jemu już nie potrzebne.
pozdrowienia
Ps. nie obrażajcie się na jakieś wątpliwości dogomaniaków, ale tu są sami chorzy ludzie, więc musicie nam wybaczyć...



volontariuszka - 08-07-2007 17:11
oj, a może on faktycznie jest szczęśliwy z Gosią... Aga, rozumiem, że znasz go baardzo dobrze, dlatego nie chcę negować Twoich słów. Ale może po prostu on się czuje dobrze w tym domku...



aga1969 - 08-07-2007 17:56
blagam,czytajcie dokladnie to co pisze....
ja nie napisalam,ze on jest nieszczesliwy z gosia ani ze mu w nowym domku jest niedobrze....
on na pewno jest tam szczesliwy i na pewno mu dobrze i na pewno jest zadowolony.i ciesze sie,ze gosia jest tak dobrej mysli.
pisalam zupelnie o czyms innym.....
i naprawde nie chce tu wzbudzac jakis watpliwosci czy dyskusji,wszystko jest ok.
ale pilka to on sie nie bawi.......



VitisVini - 08-07-2007 23:23
To prawda Aga, że tu sami psychiczni na tym dogo :p .Fiona z Ostródy umiera.Stwierdzono białaczkę limfatyczną.Widziałam tego psiaka tylko na zdjęciach a serce mi pęka.Niech to szlag



Gosiapk - 09-07-2007 11:14
Będzie dobrze. Atos się z Gosią dogada.



Puchatek - 09-07-2007 12:00
Pewnie że się dogada, co do tego nie mamy wątpliwości. Aga po prostu zwraca jedynie uwagę żeby się staruszek, rekonwalescent nie przeforsował. Fizycznie nie jest herosem więc niech mierzy zamiary na siły a nie odwrotnie. I tu rola Gosi żeby go trochę mitygować w jego zapędach. Drugiej młodości się dziadkowi zachciało :-)



aga1969 - 11-07-2007 23:29
nowe wiesci!
Agata dzis byla u atosa i jego wlascicieli.Wszystko bardzo dobrze,kochaja go i dbaja o niego,bardzo sie ciesze z tego!:multi:
Gosiu,mezu Gosi,dzieci Gosi-dziekuje!!!!:loveu:
I nie miejcie juz zalu do nas dogomaniakow i do mnie,bo naprawde nie macie powodu,przeciez laczy nas wszystkich jedna mysl-troska o atosa!
wpiszcie sie od czasu do czasu...prosimy bardzo!!!



Agata69 - 12-07-2007 09:33
Poprosimy o przeniesienie wątku do działu W nowym domu.



MaxSta - 12-07-2007 18:31
Jak zwykle wchodzę na wątek z trochę mieszanymi uczuciami i tu jaka niespodzianka znalazł Dom.
Pozdrowienia dla Atosa!!!!!!!!



jola od jadzi - 12-07-2007 18:33
Jak dobrze wszystko się skończyło...
Jeszcze Aman i Cyganek, żeby im sie tak udało!



Gosia od Atosa - 20-07-2007 10:15
Aga zadzwon do Atosa w sprawie zaswiadczenia... Zgubilismy do Ciebie numer.



masienka - 20-07-2007 22:22
Gosiu,
napisz, prosze, jak sobie radzicie z Atoskiem. Potwierdz, ze chlopak znalazl najlepszy pod sloncem domek i ze kocha i jest kochany. :)




Ania-tygrysiczka - 20-07-2007 22:40
Dziewczynki kochane, tytuł zmieńcie, bo o zawał przyprawia ;)



aga1969 - 21-07-2007 22:49
no wlasnie....tez jestem bardzo ciekawa,jak on tam zyje w te upaly,nie chce tak wydzwaniac.....nie wiem czy gosia tu w ogole wchodzi.....
gosiu,jesli tu zagladasz....napisz cos,prosimy bardzo



aga1969 - 21-07-2007 22:50
dopiero teraz przeczytalam prosbe gosi.....cholera,dzwonie....



aga1969 - 23-07-2007 22:27
gosia powiedziala,ze wszystko ok...



Szyszka - 23-07-2007 22:53
tylko tyle, my chcemy więcej;)



Polarna Legenda - 23-07-2007 23:05
Najbardziej ucieszyłyby nas fotki Atoska w nowym domku...



Szyszka - 23-07-2007 23:09
Gosiu od Atosa prosimy o foty:loveu:



gallegro - 24-07-2007 10:19
Pozdrowionka dla Atosika i jego opiekunów.
Aktualne fotki mile widziane...



volontariuszka - 31-07-2007 11:35
dział w którym znajduje się ten temat jest chyba nieaktualny. plizz zmiencie go :lol:



Puchatek - 31-07-2007 11:45
Poza tym ten szokujący tytuł też by wypadało jakoś uaktualnić



Agata69 - 04-08-2007 00:54
Nikt nie ma kontaktu z założycielką wątku, a tylko ona może zmienić tytuł.
Sorry



Puchatek - 04-08-2007 17:05
Wysłałem do niej maila z prośbą o zmianę.



maciaszek - 05-08-2007 00:49
Ja też wysłałam :) I cisza.
Zdaje mi się, że trzeba będzie maila posłać do moda...



malagos - 05-08-2007 19:56
pewnie, ze napiszcie do moda. Zaraz zmieni.



Puchatek - 07-08-2007 11:59
Przy czym modowi trzeba pewnie zaproponować tytuł żeby nie musiał się przegryzać przez cały wątek by dowiedzieć się jaki jest obecnie status psa.



Szyszka - 07-08-2007 23:04
Trochę martwi mnie brak wiadomości od Atosa.:roll:



Polarna Legenda - 08-08-2007 00:18
Nowa włascicielka wciąż sie nie odzywa???Moze ktoś sprawdzi osobiście co u Atosa?



Szyszka - 08-08-2007 09:00
Myślę, że Aga ma kontakt z Panią Gosią.
Ale Pani Gosia była pare razy na forum, szkoda, że nie mamy żadnych fotek z nowego domu Atoska. Bardzo chciałabym wiedzieć, że jest najszcześliwszym psem na ziemi a Państwo radzą sobie i wytrwają.



aga1969 - 12-08-2007 12:46
dzis zadzwonie do atosa,napisze wam wieczorem co tam slychac?



outsi - 12-08-2007 13:39
Czekamy...



POLA75 - 12-08-2007 23:56
witajcie przepraszam że dopiero teraz ale nie bylo mnie miałam 3 tyg wakacji dziekuje za wiadomości od was w zwiazku ze zmiana watku już zmieniłam ale mnie ta wiadomosc ucieszyłam sssuuupppeeerrr martwie sie o mame Agi jestem dopiero 2 dzień w łodzi ale za 2 dni znowu wyjezdzam bede sie martwić aga daj jakis znak czy wszystko z mamą ok pozdrawiam wszystkich Pola



Puchatek - 13-08-2007 11:06
Dzięki za zmianę ale może umieść w nagłówku imię psa bo dopóki nie wszedłem to nie wiedziałem o którego chodzi.



Szyszka - 13-08-2007 11:11
Ja też nie wiedziałam. hi,hi.



aga1969 - 15-08-2007 23:43
pola,dzieki,mama juz zapomniala o wszystkim....jest ok.
dzwonilam juz dwa dni ale komorka wylaczona.moze wyjechali....juz sie tak zdarzalo....bede probowac do skutku i jak tylko cos sie dowiem zaraz napisze



aga1969 - 19-08-2007 21:32
komorka wylaczona wciaz....nie wiem czy maja urlop moze...
agata ma tyle na glowie,ze nie chce ja prosic narazie.sprobuje jutro znow.



Polarna Legenda - 02-09-2007 18:27
Co u Atsa?Są jakieś nowe wieści?



Puchatek - 02-09-2007 18:32
Trochę długa ta cisza.
I przydałoby się wstawić imię do tytułu bo w pierwszej chwili nie wiadomo o którego psa chodzi.



Szyszka - 02-09-2007 19:02

Trochę długa ta cisza.
I przydałoby się wstawić imię do tytułu bo w pierwszej chwili nie wiadomo o którego psa chodzi.
Zgadza się, ja przez chwilę też byłam zdezorientowana.



aga1969 - 03-09-2007 15:36
dodzwonilam sie!!!
Gosia ma problemy powazne w rodzinie....
Ale Atos podobno super,tuli sie do nich,ma apetyt jak kon i wszystko dobrze.



Szyszka - 03-09-2007 15:41
Super :multi::multi::multi:
Ale ja będę marudna, jak u Gosi się polepszy to prosimy o foty.:loveu:



MaxSta - 24-01-2008 11:33
Dopiero teraz się dowiedziałem. Poprostu SUPER!!!!!!!!!!



Szyszka - 03-02-2008 17:05
Atosik został podobno uśpiony :placz::placz::placz::placz:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl



  • Strona 3 z 3 • Znaleźliśmy 1186 wypowiedzi • 1, 2, 3
     

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...