ďťż
 
 
   KRAKÓW - CZARUŚ . ŻYCIE ??
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

KRAKÓW - CZARUŚ . ŻYCIE ??





Ulka18 - 06-01-2007 13:11
Dobrze, ze sie nam Pancia z chlopakami pokazala :multi:
http://img179.imageshack.us/img179/9...czpaniarq8.jpg





_Aga_ - 06-01-2007 13:11
Trochę kosmicznie na niektórych zdjęciach psiaki wyglądają, ale to dlatego, że aparat nowy i nie bardzo wiem, gdzie co i jak ustawić ;)

Czaruś nie lubi pozować i ciągle mi uciekał :lol:
http://img96.imageshack.us/img96/1430/czarek3xs1.jpg
http://img153.imageshack.us/img153/2084/czarek4fk4.jpg

Natomiast Romuś nie miał nic przeciwko zdjęciom :lol:
http://img132.imageshack.us/img132/122/romek3fn2.jpg
Tu się troszkę zdenerwował ;)
http://img153.imageshack.us/img153/1763/romek4pf7.jpg



Jagienka - 06-01-2007 13:12
Romuś kruszyna jest taki cudowny, biedny...wstrętne fajerwerki :angryy: Chłopaczki nic się nie zmieniają :loveu:



_Aga_ - 06-01-2007 13:16

Dobrze, ze sie nam Pancia z chlopakami pokazala :multi: :lol: Jeszcze się w kadrze zmieściłam :evil_lol: Ale już niedługo :lol:

http://img58.imageshack.us/img58/5996/czarek5tt9.jpg
http://img440.imageshack.us/img440/7003/romek5wz1.jpg
http://img92.imageshack.us/img92/7224/romek8sg5.jpg





_Aga_ - 06-01-2007 13:35

Romuś kruszyna jest taki cudowny, biedny...wstrętne fajerwerki :angryy: Chłopaczki nic się nie zmieniają :loveu: No nie?? Nic się nie zmieniają :)

Najlepsze zdjęcia zostawiłam na koniec :evil_lol: Mój mężulek, który tak narzeka na psy i zastrzega się, że nigdy więcej żadnego psa nie będziemy mieć z Romkiem w objęciach :evil_lol: :loveu:

http://img92.imageshack.us/img92/4471/romzpanemmea1.jpg
http://img411.imageshack.us/img411/2...mzpanemxx5.jpg

Zaznaczam, że ja, "ukochana pańcia", nie pozwalam psiakom spać z nami w łóżku :evil_lol: A pan psioczący ciągle, jak Romuś nad ranem skuczał, wziął bidoka, oddał mu swoją maleńką podusię (mamy niedobór poduszek, a jeszcze ja muszę teraz dość wysoko spać, więc mężowi została truskawka :lol:), przytulił i tak sobie razem spali, chrapiąc na przemian :evil_lol: :lol:



malagos - 06-01-2007 16:03
Myśle, ze mężuś równie ladnie wygladałby z kotkiem na truskawce :evil_lol:
Ale juz nie żatruję, bo znów na mnie nakrzyczysz....:cool3:

Muszę powiedzieć, ze starowinki trzymaja się super, takie zadbane i kochane!



Alaa - 06-01-2007 20:51
Chlopaki:loveu:
Jakie piekne maja futerka, jakie szczesliwe pysie aniolki kochane zwlaszcza aniol Roman hihihihih:loveu:



MałGośka - 07-01-2007 20:55
Och, och, och :loveu: Chyba mnie zamurowało z zaskoczeniowego zachwytu :loveu:

I co by tu powiedzieć - chyba TYLKO ach, ach, ach!!

( Nie zmieścisz się w kadrze? Hmmm?... :cool3: )



Ania-Sonia - 08-01-2007 11:23

Nie zmieścisz się w kadrze? Hmmm?... :cool3: Ojej, Agusiu, chyba trzeba Ci składać gratulacje!!! :cool3: :multi: Wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla Ciebie i Twoich trzech chłopaków!!! :loveu: :bigok: :BIG: :BIG: Niech to będzie dla Was dobry i piękny rok!

http://img215.imageshack.us/img215/74/73uj2.gif



Ulka18 - 08-01-2007 12:46
Agnieszka,
mam w pracy dziewczyne w ciazy, z terminem na marzec, wiec mam porownanie :razz: I zadne tam takie, ze sie w kadrze nie zmiescisz :eviltong: bo wygladasz wzorcowo i bardzo malo przytylas :p



_Aga_ - 09-01-2007 09:07

Myśle, ze mężuś równie ladnie wygladałby z kotkiem na truskawce :evil_lol:
Ale juz nie żatruję, bo znów na mnie nakrzyczysz....:cool3:
E tam, od razu nakrzyczę :cool3: Po prostu to nie tylko ode mnie zależy..

Alaa - z tymi futerkami to nie jest tak pięknie ;) Zauważyłam, że Romkowi wraca zapalenie skóry :placz:

MałGosiu - mam nadzieję, że za jakieś 2 miesiące już się będę mieścić :cool3: Z małym dogomaniakiem w ramionach :loveu:

Aniu-Soniu - dziękujemy za życzenia :loveu:

Ulka - to już 12 kg na plusie, więc wcale niemało przytyłam :crazyeye: Zresztą czarne wyszczupla :cool3:



_Aga_ - 23-01-2007 12:17
Romuś znów ma się gorzej... :sad: Ma takie napady duszności, że już nie wiem, jak mu pomóc.. Dostaje tabletki i raz jest gorzej, raz jest lepiej.. Dziś pół nocy siedziałam z nim w kuchni, żeby przynajmniej mąż się wyspał przed pracą.. Ja mam ferie, odespałam trochę nad ranem.. Już nie mam siły nosić 9-kilowego psa po schodach, ale jak tu nie nosić, skoro każda "wspinaczka" kończy się atakiem kaszlu, a o 3, czy 5 nad ranem niesie się to po klatce schodowej jak przez megafon....

:sadCyber:



Ania-Sonia - 23-01-2007 14:56

Romuś znów ma się gorzej... :sad: Ma takie napady duszności, że już nie wiem, jak mu pomóc.. Dostaje tabletki i raz jest gorzej, raz jest lepiej.. Dziś pół nocy siedziałam z nim w kuchni, żeby przynajmniej mąż się wyspał przed pracą.. Ja mam ferie, odespałam trochę nad ranem.. Już nie mam siły nosić 9-kilowego psa po schodach, ale jak tu nie nosić, skoro każda "wspinaczka" kończy się atakiem kaszlu, a o 3, czy 5 nad ranem niesie się to po klatce schodowej jak przez megafon....

:sadCyber:
:-( :-( :-( ale może to jakiś stan przejściowy, może mu się poprawi jak będzie cieplej?



Jagienka - 23-01-2007 17:52
O rany.. :shake: Trzymajcie się dzielnie. Romuś, aleś sobie porę na chorowanie wybrał... :-(



iza_szumielewicz - 23-01-2007 19:36
Agnieszko, śledzę (ale niezbyt regularnie) ten wątek od początku.

Czy Romuś miał badania w kierunku zapadania tchawicy? Mój Malutki ma to schorzenie i PERMANENTNIE kaszle. Już od dwóch lat!!!!:-(

A odo ciązy,to ja, kochana, przytyłam w ciąży 23 kg:crazyeye: :evil_lol: . Moja córa ma teraz 1,3 roku, a ja ważę mnie niż przed ciążą. Takżę luz absolutny!!!! Kto ppobije mój przyrost?:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:



_Aga_ - 23-01-2007 21:16
Ania-Sonia - mam nadzieję, że Romuś się po prostu przeziębił.. Jutro, jak tylko dam radę, wezmę go do weterynarza..

Izo - wet zdiagnozował to schorzenie u Romka.. Powiedział, że najlepiej byłoby go leczyć sterydami.. Tyle, że stan zdrowia Romcia na to nie pozwala.. Tzn. możnaby podawać sterydy, ale wet się obawia, że więcej szkód by to przyniosło niż korzyści.. I póki co leczymy się tylko tabletkami obniżającymi ciśnienie.. I najczęściej jest dobrze - kaszle tylko jak się bardzo cieszy, czy też po większym wysiłku.. Teraz albo mu się pogorszyło, albo się po prostu przeziębił.. Nosimy go z mężem na rękach, chodzimy tylko na bardzo krótkie spacery.. Mam nadzieję, że będzie lepiej..

Jagienka - dzięki za wsparcie :)



iza_szumielewicz - 23-01-2007 21:27
Agnieszko, nie bój nic. mój Malutki tez jest stary i też brał doustnie sterdydy, które troszkę nadwerężyły mu wątrobę, a guzik pomogły. Wariowałam już. latałam od weta do weta (błąd), chwytałam się każdej sugestii. Zrobiłam psu bronchoskopię (badanie inwazyjne, pod narkozą; jeśli Rom\uś ma słabe serce, nie polecam, jeśli jednak jest w dobrej kondycji, takie badanie można zrobić, ale TYLKO!!!! w Olsztynie lub Wrocławiu; inni partolą - to opinia samych wetów. Ja robiłam w Olsztynie, bo na szczęście stamtąd pochodze i znam kortowskich wetów). Koniec końców wróciłam do mojego nieocenionego dra Niziołka (słynny kardiolog w W-wie). Zmienił mi sterydy doustne na.... wziewne!!!! Mały dostaje jeden "pstryk" VENTOLINU (na poszerzenie oskrzeli), a po 5 minutach jeden "pstryk" FLIXOTIDE (to właśnie ten steryd). I tak jest codziennie rano i wieczorem. TO BARDZO POMOGŁO!!!!

Oczywiście, są dni gorsze i lepsze. teraz są bardzo złe, bo pies reaguje mocnym kaszlem na zmiany temepratur przy wychodzeniu na spacer, a poza tym na osiedlu jest suka z cieczką i Mały - choc stary i zakasłany - to aż oczy muwychodza na wierzch:evil_lol: :evil_lol: . Kaszle jak sto diabłów! Rzeczywiście, najgorsze są noce i okres tuz po spoczynku. No, horror! Czasem aż się wkurzam. Pytałam weta, jak długo Mały z tym pożyje. On mi na to: "Prędzej pani nie wytrzyma tego kaszlu, niż on". Zaklinam Cię tylko - NIE OPERUJ GO!! Te operacje w zasadzie nigdy się nie udają, przeszczep jest odrzucany i pies umiera w mękach. W razie czego na operację przywieź gom do W-wy do dra WIŚNIEWSKIEGO (Multiwet przy ul. Gagarina). To jedyny spec od tych zabiegów. Robi je głównie yorkom, które mają tę chorobę niemalże w genach.
Aha! jeszcze jedno pomaga Małemu - jak kaszle, unosze mu głowę mocno do góry, wtedy tchawica się "odtyka". Spróbuj! I zapytaj weta o te sterydy, o których napisałam. Do ich podanai jednak potrzebny jest specjhalny aparat (taki plastikowy wentylator). zakup tego gadżetu to 200 zł (jednorazowo). Raz na 2 miesiace zakup leków to koszt 70 zlotych. naprawdę warto wydac tyle kasy..... Wziewne sterydy praktycznie nie mają żądnego działania na wątrobę. nie obciążają organizmu. Znam psa, który nz powodów skórnych był na takich sterydach.... 14 lat!



iza_szumielewicz - 23-01-2007 21:58
Agnieszko, i jeszcze jedno. Nie chciałabyś dla swoich chłopaków ubranek p-deszczowych (wytrzymują do ca. minus 2 stopni)? Koleżanka, która szyła je w Kanadzie wysłała mi swego czasu sporą partyjkę. Zostały mi teraz tylko takie na 28 cm długości (plus 4 cm kołnierza) - czarne i szare z odblaskiem, na rzepy. Materiał to hydrotex. Możesz wylać wiadro wody, a ubranko będzie suche. Naprawdę! Te ubranka są NIE DO DOSTANIA w Poslce. Zobacz wątek (są foty):
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=36233

Za 1 ubranko biorę 50 złotych. Dochód idzie oczywiście na bezdomniaki (mogę przedstawić wszystkie kwity).



kiwi - 24-01-2007 18:10
moja babcia uzywa flixotide,
na ludzka recepte w euro aptece mozna kupic za 3 zl chyba
zobacze u babci, napewno ma jakies nadmiarowe opakowania bo ciagle rozpoczyna nowe z starego nie konczy, to moglabym ci podeslac jak zdobede aga
faktycznie to drogi lek bez znizki, chyba ze zdobylabys gdzies ludzka recepte



MałGośka - 28-01-2007 02:47
Aga - głowa do góry, bo przecież stresy Twej "podwojonej" osobie na pewno teraz nie służą...

Oczywiście, że to strasznie martwi gdy ukochanego ogonka coś boli, gdy widać, że mu źle - ale ponieważ akurat w tym przypadku doradzić nic nie umiem powiem tyle: Romuś i Czaruś mają Ciebie, mają Twego TZ-ta. I choć problemów pewnie jeszcze dostarczą nie lada, to dla nich najważniejsze, że są z Wami.

I mówię to nie tylko jako posiadaczka już praktycznie totalnie ślepego i głuchego 15-letniego egzemplarza, któremu nie da się wytłumaczyć, że latka nie te, że kondycja też już nie młodzieńcza - a on ma to w nosie i w pełnym biegu ląduje nosem na siatce, której nie zauważył, czy po radosnym kłusie nagle przybiega z płaczem, że nóżka nawyrężona, albo kręgosłup coś boli... Ale mówię to głównie jako opiekunka schroniska pełnego smutnych ocząt. A w schronisku nie ból czy urazy najbardziej psu doskwierają, tylko brak CZŁOWIEKA.

A Romuś i Czaruś mają swoich człowieczków, i to jakich :loveu:
Węc idę mantrę jakąś odprawić, by teraz głównym problemem z Twoimi ogonami było to jak ukryć świeżą pieluszkę czy śpiochy tak, by się znów na nich nie ułożyły do snu :razz:



Alaa - 28-01-2007 13:09
Agnieszko, nie boj nic jak mowi Iza:lol:
Przebijam - 33 kilo:evil_lol:



_Aga_ - 05-02-2007 09:37
Iza - dziękuję za rady :) Co do tych leków - rozmawiałam z weterynarzem.. Stwierdził, że możnaby spróbować, ale przy tych wszystkich schorzeniach, jakie ma Romek, dodatkowe obciążanie organizmu sterydami, nawet wziewnymi, może nie być dobrym pomysłem..
Na razie i tak nie stać mnie na taki zakup :oops: Zobaczymy, jak mi się sytuacja domowa i w pracy unormuje..
Może faktycznie kiwi by mi mogła przysłać resztkę leku i przynajmniej spróbowalibyśmy, czy Romek pozwoli sobie "psiknąć" :roll: Bo z tym to nie jest łatwo.. Romuś się zrobił bardzo drażliwy..

A co do "kubraczków" - zmierzę Romka, bo to jemu głównie by się taki przydał i dam Ci znać :)

MałGosiu - masz rację :) Też tak sobie tłumaczę - przynajmniej psiurki trafiły do nas i naprawdę źle nie mają :cool3: Może nie stać mnie na wszystko dla nich, ale mają to, co najpotrzebniejsze ;)

http://img144.imageshack.us/img144/9...oldercemc6.jpg
http://img223.imageshack.us/img223/7...zesliwykv8.jpg

http://img144.imageshack.us/img144/9...sirotkaos9.jpg
http://img224.imageshack.us/img224/821/romusspilw2.jpg

Alaa - no ja już chyba nie przebiję :evil_lol: Na razie 13 kilogramów na plusie :lol: A do końca jakieś dwa tygodnie.. No prawie trzy :)



Alaa - 05-02-2007 10:38
Agunia to Ty laseczka jestes w tym stanie blogoslawionym.
Pozazdroscic.I pogratulowac.
Ja bylam jak czolg i szlam taranem hihihih
Potem dwa lata potrzebowalam zeby jako tako wygladac.
Piesie maja u Ciebie WSZYSTKO - wiecej juz nie mozna. Obserwuje Was od poczatku, jestescie wspaniali i ciesze sie, ze mialam okazje Was poznac - przynajmniej wirtualnie. Masz wielki kawal serca:lol: wypelniajacy cala klatke piersiowa:evil_lol: - a Romka i chuligana Czarka to ja po prostu uwielbiam.



_Aga_ - 05-02-2007 22:07

Agunia to Ty laseczka jestes w tym stanie blogoslawionym. Oj, laseczka to nie :shake: A klatkę piersiową mam teraz sporą :eviltong: :evil_lol:

Łobuzy na spacerze :)

http://img250.imageshack.us/img250/4871/czarek1dz3.jpg

http://img248.imageshack.us/img248/6845/romek1ox1.jpg

http://img407.imageshack.us/img407/6299/czarek2hp4.jpg

http://img248.imageshack.us/img248/546/romek2rg2.jpg



MałGośka - 18-02-2007 01:19
A ja wiem, gdzie są te brakujące kilogramy agowe (te od 13-tu do 33 :cool3: ) - w psich parówkach :evil_lol: :razz:

Pamiętaj nam tu, jak najszybciej dasz radę, powiedzieć jak poszło zamienienie lekkiej "nadwagi" w nowego dogomaniaka :loveu: Dobrze?



_Aga_ - 18-02-2007 06:19
MałGosiu - dam znać na pewno :) Jak się maluszek nie będzie spieszył, to w piątek mamy "wielką akcję" (cc) ;) Trzymajcie wtedy za nas kciuki :)

Co do paróweczek ;) Ja mam po prostu za miękkie serce i pozwalam psom sępić :oops:

Pozdrawiamy wszystkie cioteczki :)



_Aga_ - 18-02-2007 06:30
http://img243.imageshack.us/img243/3051/czarekvs6.jpg

http://img120.imageshack.us/img120/1438/romekal1.jpg

http://img412.imageshack.us/img412/8180/czarusvs5.jpg

http://img204.imageshack.us/img204/7329/romusgk4.jpg



Alaa - 18-02-2007 08:32
Chlopaki:loveu: :loveu: :loveu:



Seaside - 06-03-2007 20:53
titata!!! :)
Czekam na najważniejsze zdjęcie :loveu:
:BIG: :BIG: :BIG:



Alaa - 07-03-2007 08:29
Prosimy o szczegoly:multi: :lol: :loveu:



Seaside - 07-03-2007 09:27
Szczegółami niech Aga sama się pochwali :loveu: :loveu:
A raczej szczegółęm :D :multi: :multi: :multi: :multi:



Ulka18 - 07-03-2007 09:52
Dajcie wiecej wiadomosci....no nie mozna tak trzymac ciotek w niepewnosci :evil_lol:



Seaside - 07-03-2007 10:13
Ja wiem tylko tyle, że jest cuuuudownyyy :loveu: :eviltong:



Ania-Sonia - 07-03-2007 11:47
Czy to już???? :crazyeye: :loveu: :cool2: :sweetCyb: :bigcool: Niemożliwe, Aga tak szczupło na zdjęciach wyglądała! :crazyeye:



_Aga_ - 07-03-2007 12:37
Witajcie cioteczki :lol:

A to już nowy dogomaniak, mój synuś Piotruś:

http://img262.imageshack.us/img262/6562/27lut07kf3.jpg

Piotruś jest z nami od 23 lutego od godziny 21.16 :loveu: Urodził się z piękną wagą 3030 g, mierzył 55 cm :loveu:

Do domku wróciliśmy w środę, 28 lutego :)
Psy zwariowały na mój widok :loveu: Nowego domownika przywitały zdziwione (zwłaszcza Czaruś), obwąchały bez większego zainteresowania i przeszły nad tym do porządku dziennego :lol: Czasem tylko, jak Piotruś płacze, Czaruś przychodzi, wącha go z miną strasznie zdziwioną i patrzy na mnie z pytaniem w oczach :lol: :lol: A Romuś tak jakby zapomniał, że się nam rodzinka powiększyła ;)



Seaside - 07-03-2007 12:44

http://img262.imageshack.us/img262/6562/27lut07kf3.jpg
Ale cudny !!!!!!!!! :loveu: :loveu: :loveu:
Ag a a jakie włosy ma!!!!!! :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye:
Już widać, że kocha zwierzęta :loveu: :loveu:



_Aga_ - 07-03-2007 13:20
Na pewno kocha :loveu:

I jeszcze kilka zdjęć ;)

http://img144.imageshack.us/img144/4...terkr41zx4.jpg

http://img143.imageshack.us/img143/9404/jaisynusqd3.jpg



Seaside - 07-03-2007 13:30



http://img144.imageshack.us/img144/4...terkr41zx4.jpg
Co za uśmiech :loveu: :loveu: :loveu:
Aga - jak Ci cudownie :) - ja młoda mężatka jestem i jakoś tak zaczyna mnie każde dzieciątko maleńkie za serce łapać :oops: :oops: :loveu:



Ulka18 - 07-03-2007 14:07
Ale zadowolony maluszek :iloveyou:

Aga, Wielkie Gratuluje :Rose:

Jak sobie teraz dajesz rade? Z nocami, karmieniami, no i o pieseczki przeciez tez trzeba zadbac. Trudny ten pierwszy miesiac z tego co pamietam, chociaz moja Ulka akurat w nocy grzecznie spala.



Alaa - 07-03-2007 17:47
Piotrus:loveu: :loveu: :loveu:



Ania-Sonia - 08-03-2007 09:56
http://img143.imageshack.us/img143/9404/jaisynusqd3.jpg

Piękne, a Piotruś ma tu fajną minkę! :loveu:

Gratulacje dla Rodziców!!!! :Rose: :Rose: :Rose: :bigok: :BIG: :BIG: :laola:



Jagienka - 08-03-2007 10:11
Aż się wzruszyłam. Agnieszko, gratuluje małego cuda!!!! Bądź dzielna, bo my tutaj widzimy tą piękną stronę cudu narodzin... :cool3: A jak wiadomo każny medal ma dwie strony ;)



MałGośka - 08-03-2007 18:38
Aaaaaga! Gratulacje! :loveu:
Piotruś cudny - ale co się dziwić, po takiej Mamie, no i oczywiście Tacie (choć z niego to chyba tylko plecy kiedyś pokazywałaś ;) ), no i po Romusiu i Czarusiu :cool3:



Aga_Mazury - 09-03-2007 22:43
Aga wielkie gratulacje :Rose:

jak miło, że przybywa nam dogomaniaków co po nas przejmą obowiązki ;)



basiagk - 10-03-2007 22:01
To ja tez się przyłączę.:lol: GRATULACJE!!!!!:laola:



BeataSabra - 10-03-2007 23:13

To ja tez się przyłączę.:lol: GRATULACJE!!!!!:laola: Śliczny dzidziuś
Gratulacje



_Aga_ - 12-03-2007 16:59
Dziękujemy za gratulacje :)

Jakoś sobie radzimy :) Mąż mi dużo pomaga, wyprowadza psiaki częściej niż ja ;)
W dzień jest super - Piotruś tylko je i śpi po 3-4 godziny - najczęściej :) W nocy gorzej, bo wtedy zaczyna się marudzenie.. Ale jakoś dajemy radę i liczymy na to, że się Piotrusiowi zmieni pora czuwania i marudzenia :lol:

A psiaki są cudne :) Czaruś sobie radzi - przychodzi do mnie kiedy chce i jak np. karmię małego, to kładzie się koło nas i sobie śpi.. Romuś ma gorzej, bo Czarek terrorysta nie chce go do mnie dopuścić - czyli nic się nie zmieniło ;) Tyle, że teraz często mam ręce zajęte, bo np. mały wisi u cyca :lol: i generalnie jestem wtedy unieruchomiona.. I nie mam jak Romka bronić przed terrorystą.. Więc ten bidny sobie siedzi przed drzwiami i szczeka, skuczy, mruczy żałośnie... Albo się zaczyna skradać i włazi na Czarka, który się na niego rzuca, a ja nie mam jak wkroczyć do akcji i bronić ślepusia.. Dobrze, że mąż jest prawie cały czas z nami.. Jak pójdzie do pracy to sobie będę musiała jakoś radzić sama :roll:



jotpeg - 12-03-2007 17:56
gratulacje!!! :multi: :loveu: :loveu: :p :multi: Nowy dogomaniak rośnie :cool3: :multi:



_Aga_ - 15-03-2007 11:09
Rośnie, rośnie :loveu:

Wiedziałam, że to w końcu nastąpi, ale nie sądziłam, że tak szybko :cool1: Wczoraj znalazłam kleszcza u Czarka, dziś u Romka.. :cool1: Poza tym na dywanie mąż znalazł jednego :cool1:

Muszę uważać na Piotrusia, bo psiurki wszędzie biegają i strzepują z siebie te małe potwory, brrrr :cool1:



Jagienka - 15-03-2007 17:45
brrrr już kleszcze??!! :crazyeye: Chłopak pierwsza klasa :loveu:



_Aga_ - 15-03-2007 19:41

brrrr już kleszcze??!! :crazyeye: No niestety :cool1: U nas jest zawsze strasznie dużo tego paskudztwa :cool1: Mimo, że nie zapuszczam się z psiurkami nigdzie, chodzimy tylko po trawniku właściwie, to zawsze coś przywloką :cool1: Romek w zeszłym roku pobił rekord - miał 12 kleszczy za jednym razem :roll: :cool1:



Ulka18 - 15-03-2007 19:53
Agnieszko, uwazaj na siebie i maluszka z cudnym usmiechem :p

Czy Frontline i inne krople nie dzialaja? Ja jestem zadowolona, chociaz koty jednak łapia kleszcze czasami mimo zakrapiania. Trzeba bardzo pilnowac terminu i nie roic dluszych przerw niz 4-5 tygodni, po tym okresie jednak kleszcze moga sie zlapac.



kiwi - 16-03-2007 10:57
ja wyciagam za kazdym razem z psow w hotelu, najczesciej w okolicy glowy i szyi, wczoraj rozmawialam przez telefon, glaskalam ramzesa i mysle sobie "o cos ma sklejona siersc", wyrywam a tu macha nozkami skurczybyk
a fe, nie lubie kleszczy.
wszystkie nasze psiaki zabezpieczone frontlinem i tak łapia...



_Aga_ - 18-03-2007 11:48
No właśnie kiwi moje też zabezpieczone Frontlinem w zeszłym roku i przynosiły co chwilę cosik.. Może nie tyle, co wcześniej, ale jednak w 100% ten środek nie chronił przed kleszczami... :roll:



Morgan:-) - 28-03-2007 20:20
No proszę bardzo!! Gdybym się w końcu nie dodzwoniła do naszej Matki Polki (chyba po 3 dniach w końcu Matka odebrała :mad: ), to w ogóle bym nie wiedziała, że tu na tym wątku się takie cuda dzieją. Aguś - jeszcze raz gratulacje, cudo w końcu zobaczyłam osobiście i faktycznie - na tym ostatnim zdjęciu podobny do mamusi bardzo.
Qrcze - człowiek zalatany, to i nie na bieżąco ze wszystkim :oops:



_Aga_ - 29-03-2007 11:49

i faktycznie - na tym ostatnim zdjęciu podobny do mamusi bardzo. Nie do listonosza???? :eviltong:



Ulka18 - 29-03-2007 13:36
Nie do listonosza, ani do sasiada, tylko do kochanej Mamy jest maly Piotrus podobny :loveu:

Aga, jak Ty sobie dajesz rade? I malucha nakarmic, przewinac, i z psami wyjsc.



Morgan:-) - 30-03-2007 09:27

Nie do listonosza???? :eviltong: Się listonoszowi upiekło, bo synuś do mamusi podobny...
A tatuś pewny że jego w sytuacji braku jakiegokolwiek podobieństwa? :eviltong: :cool3:
(bo mnie ten listonosz spokoju nie daje :lol: )



Morgan:-) - 09-04-2007 00:41
Małkówna - żyjecie tam? Pochwal się jakimiś nowymi zdjęciami :cool3: :cool3: Bo wszystkie ciocie w napięciu czekają :evil_lol: :diabloti:



Alaa - 09-04-2007 09:16
Owszem, ciocie czekaja
I niecierpliwe zaczynaja byc:mad:



_Aga_ - 09-04-2007 21:03

A tatuś pewny że jego w sytuacji braku jakiegokolwiek podobieństwa? :eviltong: :cool3:
(bo mnie ten listonosz spokoju nie daje :lol: )
O dziwo tatuś nie wydaje się być zaniepokojony :eviltong: :evil_lol:

Ulka - jak mąż jest w pracy (prawie cały dzień :roll: ) dajemy sobie radę tak, że przychodzi teściowa na godzinkę, zajmuje się Piotrusiem, a ja spaceruję z pieskami :) Czasem zamiast teściowej przyjeżdża koleżanka, bo ma prawie po drodze do pracy :)
Ostatnio przerabialiśmy wzdęcia, było ciężko, ale pomalutku się poprawia i jest coraz lepiej :) I oby tak dalej, bo było strasznie :crazyeye:



Morgan:-) - 09-04-2007 21:30
Achhhhhhhhhhh jakie kochane śliczności :loveu: :loveu: :loveu:



_Aga_ - 09-04-2007 21:48

Achhhhhhhhhhh jakie kochane śliczności :loveu: :loveu: :loveu: :loveu:

A to mój ukochany piesek Czaruś :eviltong:

http://img440.imageshack.us/img440/7083/zdjcie2ir3.jpg

Czaruś był przekonany, że to dla niego ten leżaczek :lol: Jak go zobaczyłam myślałam, że padnę :evil_lol:



joaaa - 15-04-2007 13:06
To ja się dołaczam do gratulacji!!! :multi: :loveu:
A nowa fryzura- boska.

I pozdrawiam serdecznie.



_Aga_ - 20-04-2007 17:56
Dziękujemy :loveu:

Mieliśmy ostatnio akcję :roll: Koleżanka przyniosła psiakom kości i dała im od razu wszystkie.. oczywiście w dobrej wierze, bo bardzo lubi Romusia i Czarusia i je ciągle rozpieszcza smakołykami ;) Prosiłam, żeby im za dużo nie dawała, ale już było za późno - wszamały wszystko.. :roll: Na drugi dzień o godzinie 4 się zaczęło - Romek przyszedł do mnie do pokoju i się zesiurkał.. Mąż wyszedł z nimi na dwór.. Po powrocie Romcio zwymiotował resztkami kości :roll: Godzinę później już siedział pod drzwiami. Wyszłam tym razem ja - Romuś dostał strasznej biegunki, wymiotował pianą.. Zadzwoniłam do weterynarza - kazał mu podać węgiel i Nifuroksazyd.. Tyle, że Romek nic nie chciał wziąść do pyska (nawet paszteciku) i co najgorsze nie pił wogóle wody.. Koło 9-10 Romek już był tak słaby, że ledwo chodził.. Odwodnił się błyskawicznie.. Dobrze, że to była sobota i mąż był w domu, bo nie wiem, co bym zrobiła :shake: Zostawiłam go w domu z Piotrusiem i z Romkiem na rękach poleciałam do weta.. Romek był tak słaby, że nie mógł już iść, niosłam go całą drogę.. a tam na miejscu ten mały panikarz dał sobie wkłuć weflon, podłączyć kroplówkę - na nic nie reagował.. Po podaniu kroplówki nieco się ożywił, do tego narobił pod siebie i na mnie :roll: Dostał kilka zastrzyków i już na własnych łapach wrócił do domu.. Po jakimś czasie wrócił mu apetyt i do końca dnia udało mi się przeszmuglować 3 tabletki węgla :) W niedzielę już było dużo lepiej, ale na zastrzyki jeszcze poszliśmy.. i w poniedziałek też :)
Teraz już mały łakomczuch miewa się bardzo dobrze :lol:

Ale było gorąco.. uff......

Pozdrawiamy :)



Ulka18 - 20-04-2007 18:18
Ale mialas przezycia...dobrze, ze wszystko skonczylo sie szczesliwie...ufff.
Kosci to niestety potrafia wiele balaganu w psiowych brzuszkach narobic :shake:

Chcialam zapytac czy zdjecie nr 1 i 2 to jestes Ty Aga?
http://img116.imageshack.us/img116/6550/39lk1.jpg

http://img129.imageshack.us/img129/5116/46td0.jpg



_Aga_ - 20-04-2007 20:45

Chcialam zapytac czy zdjecie nr 1 i 2 to jestes Ty Aga? Tak, to jestem ja :lol: Na początku wizyty miałam związane włosy i akurat zdjęłam okulary ;) :lol:

Powiem Ci, że na tym pierwszym zdjęciu większość mnie nie rozpoznaje :lol:



_Aga_ - 11-05-2007 18:59
http://img503.imageshack.us/img503/2603/czarekwe7.jpg

http://img503.imageshack.us/img503/5747/romekai1.jpg

Pozdrawiamy :)



Alaa - 11-05-2007 19:56
Roman i Czarus:loveu:



Jagienka - 11-05-2007 21:03
największe przystojniaki dogomani :loveu:



Ulka18 - 13-05-2007 19:45
Aga, a gdzie nowe zdjecia rosnacego dogomaniaka? Pochwal sie jak Piotrus urosl :p



_Aga_ - 18-05-2007 22:29

największe przystojniaki dogomani :loveu: :evil_lol:

Przystojniaki na dzisiejszym spacerze :lol:

http://img338.imageshack.us/img338/3078/dg1is2.jpg

http://img227.imageshack.us/img227/2162/dg2xp4.jpg

http://img227.imageshack.us/img227/6615/dg3gw3.jpg

:evil_lol:
http://img142.imageshack.us/img142/4459/dg4xl3.jpg

http://img110.imageshack.us/img110/7075/dg5mj7.jpg

http://img110.imageshack.us/img110/5283/dg6zv8.jpg

http://img338.imageshack.us/img338/7798/dg7ih8.jpg

http://img503.imageshack.us/img503/7538/dg8pr5.jpg



_Aga_ - 18-05-2007 22:36
http://img266.imageshack.us/img266/1696/dg9fo6.jpg

http://img338.imageshack.us/img338/7923/dg10ly4.jpg

http://img502.imageshack.us/img502/4899/dg11bp0.jpg

http://img338.imageshack.us/img338/2250/dg12tw6.jpg

http://img510.imageshack.us/img510/8627/dg13co6.jpg

Czaruś tarzający się :lol:
http://img503.imageshack.us/img503/9062/dg14yn5.jpg

http://img266.imageshack.us/img266/1696/dg15en4.jpg

http://img512.imageshack.us/img512/1928/dg16je2.jpg

http://img526.imageshack.us/img526/1896/dg17fa1.jpg

http://img519.imageshack.us/img519/3028/dg18gn3.jpg

http://img526.imageshack.us/img526/4074/dg19of4.jpg

http://img522.imageshack.us/img522/9964/dg20qj1.jpg

http://img502.imageshack.us/img502/4862/dg21jb4.jpg



_Aga_ - 18-05-2007 22:50

Aga, a gdzie nowe zdjecia rosnacego dogomaniaka? Pochwal sie jak Piotrus urosl :p A pochwalę się ;) :loveu: Rośnie nam dogomaniak jak na drożdżach :loveu:

http://img511.imageshack.us/img511/1180/pdg2zu2.jpg

http://img337.imageshack.us/img337/8336/bbpa5.jpg



Hanna R. - 19-05-2007 00:27
Agnieszko ! Dawno mnie nie było . A tu taka niespodzianka :loveu:
Gratulacje !
Serdeczne gratulacje ! :loveu:



_Aga_ - 19-05-2007 17:25

Agnieszko ! Dawno mnie nie było . A tu taka niespodzianka :loveu:
Gratulacje !
Serdeczne gratulacje ! :loveu:
Dziękuję, pani Haniu :loveu:



Alaa - 19-05-2007 17:29
O rany jaki slodziak!!!
Zdjecie w zoltym wdzianku:lol: :loveu:



Ulka18 - 19-05-2007 18:44
Ale mocarz na tym ostatnim zdjeciu :loveu: taki duuuzy wyszedl :crazyeye:
http://img337.imageshack.us/img337/8336/bbpa5.jpg



_Aga_ - 20-05-2007 07:34

Ale mocarz na tym ostatnim zdjeciu :loveu: taki duuuzy wyszedl :crazyeye: Bo jest duży :loveu: Nosi już rozmiar 68 :lol:



Alaa - 20-05-2007 09:13
No 68 to juz jest cos:lol:
Agnieszko czy Maluski przesypia cale noce? Da Wam troche pospac?
I jak moi ulubiency Roman i Czarus traktuja nowego czlonka Rodziny?



_Aga_ - 07-07-2007 00:54

No 68 to juz jest cos:lol:
Agnieszko czy Maluski przesypia cale noce? Da Wam troche pospac?
I jak moi ulubiency Roman i Czarus traktuja nowego czlonka Rodziny?
Odkąd mały skończył 4 miesiące pięknie przesypia noce :loveu:
Dla Romusia i Czarusia Piotruś właściwie nie istnieje.. póki nie zacznie płakać ;) Czaruś wtedy zaczyna wyć a Romuś skuczeć :D
Zacznie się jazda, jak mały będzie raczkował, a potem biegał po domu za moimi biednymi staruszkami :-o :lol:

Tak poza tym wszystko u nas ok ;) Czaruś troszkę przecieka, Romuś już prawie nic nie widzi.. Starość nie radość..

Pozdrawiamy wszystkie ciocie :loveu:



Ulka18 - 08-07-2007 12:38
Aga, to masz jeszcze ze 4 miesiace ;) Na raczkujace dziecko trzeba strasznie uwazac, a jak sie ma zwierzaki, to potrojna czujnosc.
A masz moze zdjecia Juniorka ? To juz kawal chlopa musi byc :loveu: :loveu:



_Aga_ - 11-07-2007 22:25
Kawał chłopa waży już 7 i pół kilo :loveu:

http://img526.imageshack.us/img526/5130/86175287mi3.jpg



_Aga_ - 11-07-2007 22:39
Pieski :loveu:

http://img105.imageshack.us/img105/4830/10442067ky3.jpg
Shot with DSC-W50 at 2007-07-11

http://img521.imageshack.us/img521/5092/32661884di7.jpg
Shot with DSC-W50 at 2007-07-11

http://img176.imageshack.us/img176/9523/70832669ta1.jpg
Shot with DSC-W50 at 2007-07-11

http://img105.imageshack.us/img105/9266/96211394ql0.jpg
Shot with DSC-W50 at 2007-07-11



Jagienka - 12-07-2007 07:41
Agnieszko, ale masz cuda :loveu:
Samo szczeście :kiss_2:



Ulka18 - 12-07-2007 10:14
Agnieszko,
czy Piotrus to aby na pewno ma 4 miesiace :crazyeye:
Na tym zdjeciu wyglada jakby mial ze dwa razy wiecej :loveu:

Takie z niego pogodne i usmiechniete dziecko :grins:

http://img526.imageshack.us/img526/5130/86175287mi3.jpg



_Aga_ - 29-07-2007 16:57

Agnieszko,
czy Piotrus to aby na pewno ma 4 miesiace :crazyeye:
Już 5 ;) :loveu:



Ulka18 - 31-07-2007 10:43
Sliczny chlopczyk :iloveyou: Rosnie jak na drozdzach :multi:
I pieseczki tez cudne :loveu:



_Aga_ - 01-08-2007 10:41
Dziękujemy za komplementy :loveu:

Wykąpałam dziś pieseczki w specjalnym płynie, bo cosik ze skórą znów miały..

Ale mamy większy problem - Czaruś nie trzyma moczu... Wszystkie dywany przesikane, nie muszę chyba mówić jak to "pachnie" :roll: Wszędzie, gdzie się Czarek położy zostaje "niespodzianka" :roll: Przynajmniej jeden pokój musi być "czysty", bo wstyd mi mówić gościom, żeby butów nie zdejmowali, bo mogą wejść w kałużę :oops: Dlatego oddaję dywan do czyszczenia i do jednego pokoju psy nie będą miały wstępu.. Nie wiem, jak to zrobię, bo są przyzwyczajone, że wszędzie mogą przebywać :shake: Ale nie ma wyjścia... Mój mąż codziennie narzeka, psioczy, że znów wszedł w siurki, że śmierdzi, że wstyd jak ktoś obcy przychodzi, bo od drzwi odrzuca zapach moczu :roll: :oops: Już nie mogę tego słuchać.. I nie mam argumentów, bo jak tylko zaczynam coś w obronie Czarka mówić, to wszystkie zbija i zaczyna się kłótnia...
Rozmawiałam z weterynarzem i on stwierdził, że to jest kwestia wieku i można by spróbować trochę to zatrzymać jakimiś zastrzykami, ale musiałabym codziennie z Czarkiem na te zastrzyki chodzić.. Teraz to niezbyt realne, może jak wrócę do pracy, a babcia zajmie się Piotrkiem, to wygospodaruję czas na codzienne wizyty u weterynarza....



_Aga_ - 13-12-2007 19:58
Nikt tu już co prawda nie zagląda, ale napiszę, bo pasuje, po kilku miesiącach "nieobecności" :eviltong: Szkoda, żeby wątek "przepadł" ;)

Badanie moczu Czarusia nic nie wykazało, więc wet podejrzewa, że to coś z nerkami, nadnerczami, albo być może cukrzyca.. Czarusia czeka teraz pobieranie krwi i zobaczymy, co wyjdzie.. No i będziemy się leczyć :)

Pozdrawiamy :)



Jagienka - 13-12-2007 20:33
Pozdrawiamy całą rodzinę i sławietną "parkę" :loveu:



jotpeg - 14-12-2007 09:28

Nikt tu już co prawda nie zagląda a nieprawda, zawsze tu zagladam!!! :p



Ulka18 - 14-12-2007 13:48
Ja tez zagladam, jesli tylko cos Agnieszka napisze :p

A jak Piotrus? to juz prawie roczek niedlugo bedzie mial :multi:



_Aga_ - 16-12-2007 11:08
;)

Piotruś to już duży chłop :loveu: Rośnie jak na drożdżach, ma dwa ząbki, trzeci w drodze (już prześwituje przez dziąsło) :eviltong: Chodzi ładnie trzymany za obie rączki, mniej ładnie za jedną, ale już coraz lepiej z równowagą ;)

Uwielbia psy, zwłaszcza Czarka ;) Próbuje go złapać za ogon, chodzi/biega za nim - żadnej z tych rzeczy Czaruś nie lubi, w rezultacie kilka razy się Piotrusiowi oberwało. Nie zraził się jednak, na szczęście ;) Moja krew :evil_lol:

Pozdrawiamy serdecznie :)



_Aga_ - 24-12-2007 19:55
Pozdrawiamy świątecznie :)

:tree1:

http://img529.imageshack.us/img529/5566/dsc07408vt1.jpg
http://img529.imageshack.us/img529/5...4f332843a3.jpg



AgaG - 25-12-2007 01:07
Aguś spróbuj pampersów dla mpsiaczka , psy się do tego przyzwyczajają.. kasanowa pod koniec życia miał pampersy



Jagienka - 25-12-2007 08:38
Rany jaki Piotruś już wielki chłop jest :crazyeye:
Całujemy wszyskie pycholki!! :loveu:



_Aga_ - 25-12-2007 22:34
AgaG - a jak zakładałaś?? :oops: Chodzi mi o ogon ;)

Jagienka - ano duży :loveu: Skończył już 10 miesięcy ;)



_Aga_ - 28-12-2007 14:41
Romuś się przeziębił... :roll: Jutro idziemy do weterynarza, bo dusi go strasznie.. Dość, że wogóle ma te problemy z krtanią/tchawicą, to jeszcze się choróbsko przyplątało :roll:

Przy okazji Czaruś odda trochę krwi do badania ;) Aż się boję, co tam wyjdzie...

Pozdrawiamy :)



_Aga_ - 28-12-2007 23:06
Próbowałam dziś ubrać Czarkowi pampersa :roll: Nie umiem :shake: Dziecku ubieram w parę sekund, psu niestety nie wiem jak "upiąć" :eviltong: Spadł (pampers) jak tylko Czarek się poruszył :eviltong:



iza_szumielewicz - 05-01-2008 22:30
Agnieszko, sprawdź, proszę w miarę możliwości, czy psiak nie ma zapaści tchawicy. Ja walczyłam z tą chorobą u mojeog Malutkiego praiwe 4 lata. Przedwczoraj umarł. Sprawdź (najlepiej bronchoskopia, w ostatecznośći BARDZO DOBRE RTG), bo jesli zostanie wczesnie wykryte, mozna operować. Absolutnie nie mam zamairu Cie straszyć, ale zapaśc tchaiwcy to przypadłość małych psów (genetyczna choroba yorków; mój był małym kundelkiem). Wierz mi. To straszna choroba. straszna. mój pies - mimo gigantyczneog wysiłku - tlenoteraia, nebulizatory, zastrszyki, kroplówki, sterdydy - po prostu się udusił.



malagos - 06-01-2008 13:31
Izo, pamiętam historię Malutkiego, strasznie Ci współczuję, ze odszedł....



_Aga_ - 23-02-2008 08:31
Izo - weterynarz stwierdził, że to może być ta choroba, co u Twojego psiaka, ale nie proponował żadnych badań.. Mówił też, że to może być od serca, od podwyższonego ciśnienia.. Romuś dostaje tabletki na obniżenie ciśnienia i pomagają, nie dusi się po nich prawie wogóle. Wtedy w grudniu, kiedy myślałam, że Romek się przeziębił, okazało się, że po prostu trzeba nieco zwiększyć dawkę Furosemidum.

Co do Czarusia.. badania moczu i krwi nic nie wykazały.. Więc to "popuszczanie" jest spowodowane chyba wiekiem psiaka.. Martwi mnie jednak to, że Czarek się dziwnie zachowuje: kiedy wracam do domu, cieszy się jak zwykle, daję mu coś na ząb, a potem on pije i pije, rzuca się dosłownie na miskę, potrafi wypić całą naraz, a potem dalej, jak mu doleję.. No i nie mija godzina, a Czaruś sika.. Do tego "rozwala" mi śmieci, jak zapomnę zabezpieczyć, wyjada wszystko, co się da, jakby był wiecznie głodny, dobiera się do pampersów Piotrusiowych, no i pije i pije.. I stracił na wadze.. Mówiłam o tym weterynarzowi, a on stwierdził, że wyniki badań nie wskazują na żadną chorobę, że to ma jakieś psychiczne podłoże..

Nie wiem, co o tym myśleć..

Pozdrawiamy :)



iza_szumielewicz - 23-02-2008 08:35
agneiszko, jesli to zapaść tchawicy, to ci współczuję. Mój malutki odszedł 3 stycnzia:-(. jedno, co ci mogę poradzić, co na pewno pomoże, to inhalacje z tlenu - (wypożycz w sklepie rehabilitacyjnym butlę tlenową, a najlepiej koncentrator tlenu), no i wziewne sterydy (Flixotide) oraz wziewny na rozszerzenie oskrzeli (Ventolin). mój maly z cieżkimi objawami żył na takeij kuracji 3 lata,. niesteyt, przegralismy wlakę.

trzymam za ciebie kciuki.



_Aga_ - 04-04-2008 21:19
Witajcie po dłuższej przerwie :)

Izo - współczuję :(

Wiecie, że już zaliczyliśmy kleszcza????? Kilka tygodni temu :cool1: Romusiowi wyjęłam :shake:

A tak poza tym to nic nowego ;) Czaruś świruje, biega za małym, porywa mu wszystko, co ten ma w ręce, czasem już nawet nie patrzy, czy to jedzenie, czy klocek :p A już w czasie posiłków jest istny dom wariatów, Czaruś skuczy, biega, zje co mu się uda ukraść i pije, pije, pije.. a potem sika, sika, sika :roll:

A Romuś.. jest coraz cichszy, spokojniejszy.. Dużo śpi.. Już chyba nic nie widzi i ze słuchem też chyba nie najlepiej.. Ożywia się tylko wtedy, kiedy wracam z pracy :)



_Aga_ - 04-04-2008 22:00
Piotruś bardzo lubi pieski :loveu:

http://img98.imageshack.us/img98/8084/dsc08403wt8.jpg

http://img291.imageshack.us/img291/5936/dsc08859bp5.jpg

http://img291.imageshack.us/img291/9735/dsc08909mb8.jpg

Moje dziecię, pieski i bałagan :eviltong:

http://img362.imageshack.us/img362/548/dsc08931gg9.jpg

http://img362.imageshack.us/img362/3621/dsc08938is2.jpg

http://img291.imageshack.us/img291/7605/dsc08919rg1.jpg

Pozdrawiamy :loveu:



Hanna R. - 04-04-2008 22:24

Czaruś skuczy, biega, zje co mu się uda ukraść i pije, pije, pije.. a potem sika, sika, sika :roll:
Moja Mania przez rok tak piła, piła, piła i siusiała ... Zrobiłam jej wszystkie możliwe badania, próbowałam najprzeróżniejszych sposobów włącznie z hormonem antydiuretycznym - wszystko bez efektu .

A Romeczek ślicznie wygląda .

Agnieszko, Twoje psy miały życiowego farta ! :loveu:



Alaa - 04-04-2008 22:53
Romus:loveu::loveu::loveu:



_Aga_ - 05-04-2008 00:27

A Romeczek ślicznie wygląda . Czaruś się nie daje sfotografować :rolleyes: Zawsze się odwróci zadkiem :eviltong:



_Aga_ - 05-04-2008 00:54

Moja Mania przez rok tak piła, piła, piła i siusiała ... Zrobiłam jej wszystkie możliwe badania, próbowałam najprzeróżniejszych sposobów włącznie z hormonem antydiuretycznym - wszystko bez efektu . I samo przeszło pani Haniu??



jadwiga - 05-04-2008 10:00
zawsze zaglądam,ucieszyłam się,że Was widzę ,nawet wczoraj myślałam o odszukaniu wątku,bo byłam ciekawa,co u Was
pieski pięknie wyglądają:loveu::loveu:
pozdrawiam i życzę zdrowia



iza_szumielewicz - 05-04-2008 13:20
Cudownie, ze macie się dobrze. A dzieciak jaki już duży! Ho, ho!

Mój Malutki zmarł 3 stycznia b.r. zapasć tchawicy nas pokonała. ostatnie pół roku był na tlenie, inhalatorach, nebulizatorzer i sterdyach. nic się nie dalo juz zrobić. Udusuił się, mój kochany psiak:-( od 2 tygodni mam nowego znajdziocha - Fionak vel fenka. Jest ok, ale nic nie je. No i nie kocham go tak jak Małego. Jeszcze.



_Aga_ - 05-04-2008 15:11

zawsze zaglądam,ucieszyłam się,że Was widzę ,nawet wczoraj myślałam o odszukaniu wątku,bo byłam ciekawa,co u Was
pieski pięknie wyglądają:loveu::loveu:
pozdrawiam i życzę zdrowia
Dziękujemy i wzajemnie :loveu:

Izo - Fionek vel Fenek na pewno nie zastąpi Malutkiego, ale myślę że i on podbije Twoje serce ;) Może nie tak samo, ale też ;)



Hanna R. - 05-04-2008 21:42

I samo przeszło pani Haniu?? Niestety, nie ... :shake:



_Aga_ - 06-04-2008 09:13

Niestety, nie ... :shake: To znaczy :???: ...



_Aga_ - 11-04-2008 21:22
Dopiero teraz doczytałam o Mani... :sad: Przykro mi pani Haniu :sad:



_Aga_ - 12-04-2008 08:37
W przypadku Czarka to picie, sikanie spowodowane jest zazdrością... Tak myślę.. Już nie pamiętam, kiedy się to wszystko zaczęło, ale mam wrażenie, że nasiliło się jak pojawił się Piotruś... Czaruś na widok nas jedzących wpada w amok.. Skuczy, biega, a jak już coś dostanie to zjada i pije morze wody.. i sika..
Badania wyszły dobrze, Czaruś jest jak młodzieniaszek - żwawy, wesolutki ;) :D Może mu przejdzie jak Piotruś podrośnie?? :roll:

O Romusia się martwię.. :roll:



anula1959 - 02-06-2008 22:49
A wstawiła byś jakieś nowe fotki Piotrusia z psiakami Aguś , co? Czy masz za mało czasu na dogo?:eviltong:
Wiem , wiem , zapracowana mama;)



_Aga_ - 05-06-2008 07:54
A proszę bardzo ;)

http://img74.imageshack.us/img74/5660/dsc00466akw9.jpg
http://img74.imageshack.us/img74/566...784eaedfad.jpg



_Aga_ - 05-06-2008 07:56
Dziś idziemy do weterynarza, bo z sierścią znów coś nie tak (wygląda na to, że Romuś znów ma zapalenie skóry).. Do tego Czarkowi leci krew z "pupy" :shake:

Pozdrawiamy



Jagienka - 05-06-2008 08:13
O rany, jaki przystojny, młodociany dogomaniak :loveu::loveu::loveu:

Trzymam kciuki za chłopaków... z dziadeczkami tak jest, zawsze coś :cool1:



anula1959 - 05-06-2008 12:25
Śliczny Piotruś , śliczne psiątka:loveu:.
Napisz co z psiakami / bo Piotruś zdrowy , mam nadzieję?/ , martwi mnie ta krew...:shake:



_Aga_ - 05-06-2008 20:45
Piotruś zdrowy (odpukać) ;)
Romuś dostał jakieś tabletki na poprawę wyglądu skóry i sierści, a Czarusiowi pan doktor przeczyścił gruczoły okołoodbytowe (bo miał zapchane) i kazał obserwować.. To raczej od tego ta krew, bo Czaruś się gryzł, sierść mu się na ogonie znacznie przez to przerzedziła :roll:

Także póki co jest w miarę dobrze ;) A już czarne scenariusze przez moją głowę się przewijały ;)



anula1959 - 06-06-2008 18:41
No to chwała Bogu , że tylko to .
A jak się dziś macie wszyscy?:lol:



_Aga_ - 09-06-2008 08:39
Anula - mamy się nieźle :razz: Chociaż czasem mam wrażenie, że zaraz zwariuję :eviltong: Romek na spacerze liże trawę tak namiętnie, że nie ma czasu sikać, a potem siuranko w domu :mad: Czarek nadal biega za Piotrkiem, porywa mu jedzenie, pije i sika na przemian :mad: A ja albo biegam za jednym, albo za drugim (Piotrkiem lub Czarkiem), albo za obojgiem na raz, albo ze szmatą tańcuję :eviltong:



_Aga_ - 05-07-2008 21:52
Zauważyłam, że Czaruś bardzo słabo słyszy...

Mam teraz w domu "nic nie widziałem, nic nie słyszałem" :eviltong:

Masakra... :roll:

Romuś już tylko na smyczy chodzi, baaardzo powoli... Czaruś biegał sobie luzem, ale teraz chyba też go zacznę zapinać, bo zdarzyło się już kilka razy, że mi się "zgubił".. ja się darłam za nim, że całe osiedle słyszało :oops: a ten nawet nie spojrzał w moją stronę, tylko latał jak oszalały i patrzył za każdym, kto tylko przeszedł w pobliżu.. Dopiero jak mnie zauważył, to podbiegł, wołanie nic nie pomogło..



MałGośka - 05-07-2008 22:14
Nie pisuję może za często, ale zaglądam do mojej ulubionej rodzinki, a jakże :)


Zauważyłam, że Czaruś bardzo słabo słyszy...[...] Dopiero jak mnie zauważył, to podbiegł, wołanie nic nie pomogło.. Aguś, pamiętasz moją Kacperkę? Skończyła niedawno 16 lat :) Głucho-ślepak z niej już kolejny rok, więc musimy sobie jakoś radzić. Już prawie dwa lata mijają odkąd zrezygnowałam z puszczania jej luzem nie zamkniętym terenie. Trudno mi było się z tym pogodzić, ale to ona chyba szybciej się do nowej sytuacji przyzwyczaiła. Ma 8-metrową linkę i rzadko rozwijam ją na całą długość, bo moja staruszka chce być jak najbliżej mnie cały czas właściwie :)

Na forum schroniska wieluńskiego jest jej "pamiętnik", zapraszam, może skorzystasz z jakiegoś pomysłu? ;)
[edit -dogo nie pozwala na wklejanie linków do innego foum :o http://www.wielun.fora .pl/nasze-zwierzaki,10/opowiesci-starszej-damy,277-60.html#30179 - trzeba skasować spację między "fora" a ".pl")

Polecam naukę reakcji na klaskanie. W tej chwili muszę już być bardzo blisko Kacprzyska, by usłyszała (najbardziej słyszalne dla niej jest klaskanie blisko ziemi), ale od wielu miesięcy służy mi doskonale do odwołania jej na zamkniętym terenie, czy w domu. Trzeba tylko uważać na echo ;) bo pies leci w innym kierunku :>



_Aga_ - 05-07-2008 22:57
Witaj MałGosiu :)


Trzeba tylko uważać na echo ;) bo pies leci w innym kierunku :> No właśnie... To już też przerobiliśmy :p

Romuś już ledwo chodzi i na pewno nie przeszkadza mu to, że jest na smyczy, bardzo często go noszę (przedtem nie za bardzo mu się to podobało, a teraz często przysypia sobie przytulony ;) ).

Czarkowi będzie gorzej się przyzwyczaić.. Kupię dłuższą smycz i zobaczymy..



anula1959 - 15-07-2008 17:27
No tak to już jest ze starszymi psiakami , wiem coś o tym Agusiu;). Tuptanie na spacerkach a właściwie wkoło ogrodu / spacerki wet zalecił ograniczyć do minimum/ , szczekanie na byle co , bo już właściwie mało co się widzi i takie tam różności ...
Ale i tak psie staruszki kocham najbardziej , są takie słodkie :loveu:. A swojego też noszę na rączkach bo....lubię , Dżekuś chyba nie do końca się ze mną zgadza w tej kwestii:lol:
A na wakacje jakieś nie wyjeżdżacie czasem? A może już się urlopujecie ? Jak tam synuś , wszystko o.k.?



_Aga_ - 28-07-2008 08:57
Witajcie :)

anula - nigdzie nie jedziemy na dłużej.. Może w przyszłym roku, jak już prawko zrobię ;)

Romuś jest od wczoraj bardzo bardzo słaby :( Nie chodzi prawie wogóle, wyniesiony na trawkę stoi w miejscu, troszkę się załatwi i z powrotem trzeba go do domku zanieść.. :( No i dusi go strasznie..

Zaraz idziemy do weterynarza.. Piotruś do wózka, Romek pod pachę (albo na odwrót) i jakoś doczłapiemy ;)

Trzymajcie kciuki..



Jagienka - 28-07-2008 10:58
Ago, trzymam trzymam!!
Dajcie znać jak wrócicie!



_Aga_ - 28-07-2008 12:00
No i nic nowego.. Na szczęście nic się nie dzieje, to pewnie przez tą pogodę Romuś taki osłabiony.. Dostał zastrzyk witaminowy i od razu lepiej się poczuł a przynajmniej energii ma dużo więcej ;)

Pozdrawiamy :)

Wkleję potem kilka zdjęć :)



Jagienka - 28-07-2008 12:07
Ufff ja to zawsze jakies czarne myśli mam :watpliwy:
Ciesze się, że Romusiowi lepiej :loveu:
A że zdęcia obiecane to już w ogóle full wypas :lol:;):loveu:



anula1959 - 28-07-2008 13:41
Całe szczęscie że wszystko dobrze u Romusia :lol:oczywiście proporcjonalnie do wieku;)
Całuski dla Piotrusia:loveu:



_Aga_ - 28-07-2008 14:08

Ufff ja to zawsze jakies czarne myśli mam :watpliwy: Ja też :watpliwy: :lol:


Całe szczęscie że wszystko dobrze u Romusia :lol:oczywiście proporcjonalnie do wieku;) No właśnie co do wieku, to nie takie pewne, że Romuś taki staruszek.. Weterynarz ma wątpliwości, bo Romuś wogóle na głowie nie siwieje..

Może dlatego się jeszcze trzyma...



_Aga_ - 28-07-2008 14:21

A że zdęcia obiecane to już w ogóle full wypas :lol:;):loveu: :lol:


Całuski dla Piotrusia:loveu: Dziękujemy :loveu:



Jagienka - 28-07-2008 14:27
:roflt::roflt::roflt::roflt::roflt::roflt:
JESTEśCIE BOSCY!!!!!! :loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:



_Aga_ - 28-07-2008 14:32

:roflt::roflt::roflt::roflt::roflt::roflt:
JESTEśCIE BOSCY!!!!!! :loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:
:loveu:
Dziękujemy :loveu: Jakoś sobie musimy radzić :lol:

Kupiłam dziś Czarkowi majty... I teraz poradźcie - jak to zrobić, żeby on siusiaka miał w tych majtach :lol: wsadziłam mu tam pół pieluchy Piotrkowej, ale i tak siusiak mu wychodzi na wierzch :roll: Wymienić na większy rozmiar?? Nie wiem, czy wtedy będzie się znowu ta pielucha trzymała... :roll:

http://img180.imageshack.us/img180/9828/dsc00218ec4.jpg




Morgan:-) - 28-07-2008 17:52
A ten Twój synuś to cały tata jest :evil_lol:
Pozdrawiamy :multi:



Jagienka - 28-07-2008 18:39

Kupiłam dziś Czarkowi majty... I teraz poradźcie - jak to zrobić, żeby on siusiaka miał w tych majtach :lol: wsadziłam mu tam pół pieluchy Piotrkowej, ale i tak siusiak mu wychodzi na wierzch :roll: Wymienić na większy rozmiar?? Nie wiem, czy wtedy będzie się znowu ta pielucha trzymała... :roll: Wiem, że dla ludzi są takie nakładki na siusiaka jakby, może takie coś z gumeczką? Bo tak żeby nie wyskakiwało to nie wiem :roll:
Tylko nie wiem czy są ludzie z takimi małymi siusiakami ;)



_Aga_ - 30-07-2008 14:42
Dzięki Jagienka :lol: Na pewno będę szukać dalej jakiegoś rozwiązania ;)



Hanna R. - 30-07-2008 16:37
Cudne te zdjęcia ! :loveu:

Moja Mania ZAWSZE nasiusiała poza pieluszkę.
Chociaż nie miała siusiaka . :grins:
Przestaliśmy więc udawać, że zakładamy pampersy :cool1:



_Aga_ - 03-08-2008 06:30
No ja na razie też zaprzestałam.. Muszę coś wymyśleć, żeby ta pielucha się trzymała ;)

Ale na razie mamy inny problem..

Dziś lecę z Czarkiem do weterynarza.. Od wczoraj charczy, dusi się, pluje śliną/flegmą, sika pod siebie.. Zaczęło się wieczorem, noc była tragiczna.. Musimy jakoś do 9 dotrwać i lecimy..

Szkoda, że tu nikt wcześniej nie przyjmuje....

To jest jakiś koszmar...



malagos - 03-08-2008 10:25
Aguś, ścickam Cie mocno... chyba musimy pogodzić sie ze sprawami nieodwracalnymi i nieuniknionymi :shake:



_Aga_ - 03-08-2008 14:15
Czaruś dzisiaj odszedł...



jotpeg - 03-08-2008 15:15
sciskam mocno, agnieszko, czytam ten watek od poczatku.
wielki zal.
dzieki tobie mial dobre zycie.
wzruszenie sciska gardlo.
chyle czola.



anula1959 - 03-08-2008 15:40

Czaruś dzisiaj odszedł... Agnieszko , bardzo , bardzo mi przykro z powodu Czarusia [*]



_Aga_ - 03-08-2008 22:33
Dziękuję dziewczyny za miłe słowa...

Nie spodziewałam się tego.. Wiedziałam, że jest schorowany, ale nie sądziłam, że tak szybko odejdzie.. Nie mogę się przyzwyczaić.. Właśnie powiedziałam do męża, że muszę wyjść z psami.. Do Romusia mówię Czaruś.. Romuś chodzi po domu i szuka, jest zdezorientowany i nerwowy..

A ja myślę cały czas...

Jak się czuję to chyba nie muszę pisać...



malagos - 03-08-2008 22:38
Uratowałaś mu zycie. Przeżył swą starosć godnie, dzieki Tobie.



_Aga_ - 03-08-2008 23:23

Uratowałaś mu zycie. Przeżył swą starosć godnie, dzieki Tobie. Ciągle myślę, że mógł jeszcze pożyć..

Czaruś reagował niezwykłym ożywieniem, jak tylko coś zaczynałam pichcić.. Wczoraj było podobnie.. Biegał, niuchał, aż w końcu zaczął się krztusić.. Myślałam, że mu przejdzie, bo już nieraz tak miał.. Tym razem nie przeszło.. Przemęczyliśmy jakoś noc.. Rano weterynarz nie mógł bez usg lub rentgena stwierdzić, co się dzieje.. Podejrzewał, że coś utknęło gdzieś w przełyku/krtani/tchawicy i go dusi.. Dał Czarkowi leki przeciwzapalne, przeciwbólowe, coś na zmniejsznie obrzęku, co miało pomóc w oddychaniu.. A jutro kazał zrobić usg/rentgen (w mojej przychodni nie ma, a w całym Tarnowie nikt w niedzielę nie robi) i wtedy zdecydować co dalej.. W drodze powrotnej Czaruś dusił się coraz bardziej.. Wróciłam więc i dostałam namiary na klinikę w Brzesku.. Czaruś męczył się już tak bardzo, że nie wyobrażałam sobie drogi do Brzeska.. W końcu mój weterynarz załatwił mi rentgena tu w Tarnowie.. Wzięłam Czarusia owiniętego w ręcznik, już bardzo słabego i wybiegłam do taksówki.. Czekałam chwilę, i wtedy Czaruś podniósł głowę, oparł o moją szyję, odetchnął kilka razy.. i to był koniec..

Pojechaliśmy do weterynarza.. Potwierdził, że Czarek nie żyje i stwierdził, że psiak się udusił, bo zapadła mu się krtań/tchawica (nie pamiętam dokładnie)..

Tak myślę, że może coś można było zrobić, gdyby wcześniej wet stwierdził, co się dzieje..

Tak strasznie mi żal Czarusia.. że tak się męczył.. :(

Nie spodziewałam się, bo on zawsze taki pełen energii był.. ciągle biegał, szczekał na spacerach, w domu biegał za Piotrusiem, za mną..

:(



_Aga_ - 04-08-2008 08:06
Mówię wam, jaki teraz dom jest pusty, cichy.. Czaruś robił za cztery psy ;) Romuś śpi sobie cichutko w koszyczku.. nikt nie biega za nami, nie tupta pazukami w podłogę, nie niucha..

:-(



jadwiga - 04-08-2008 08:14
współczuję...taka pustka jest straszna...:-(:-(:-(:-(



_Aga_ - 04-08-2008 08:25
Czasem mnie to denerwowało, że tak lata i kropkuje całe mieszkanie, zamiast położyć się choć na chwilę spokojnie ;)
Ale teraz mi tego brakuje.. Wiem, że się w końcu przyzwyczaję, ale teraz... :(



Hanna R. - 04-08-2008 21:13
Agnieszko, przytulam Was mocno ...
Czaruś miał dobre życie...



_Aga_ - 04-08-2008 22:41
Wszyscy to mówią, a ja zamiast widzieć te lepsze strony zadręczam się tym, że ostatnio dość nerwowo reagowałam na to jego sikanie, że nieraz wrzasnęłam na niego, że przeganiałam ze świeżo wyczyszczonego dywanu, itp.



_Aga_ - 05-08-2008 08:08
22 lipca 2007
http://img374.imageshack.us/img374/5...c05289awj0.jpg




_Aga_ - 05-08-2008 08:33
Mimo tytułu to był zawsze wątek Czarusia i Romusia :) I dalej będzie :) Będę wspominać Czarusia i pisać, jak Romuś się trzyma :)

Nie chcę zmieniać tytułu.. Prosiłam już Panią Hanię by tego nie robiła..

Pozdrawiamy



Alaa - 05-08-2008 09:50
Agnieszko :-(
Nie miej do siebie zalu, taka reakcja jest zupelnie normalna , czasami aniolom nerwy puszczaja, to tez sklada sie na nasze zycie.
Czarus i Romus, Romus i Czarus, wspaniale chlopaki , poszczescilo im sie w psim zyciu.
Czarus mial godne zycie i za to szacunek, wiem, ze nie bylo Ci latwo, czesto wpadalam na Wasz watek i trzymalam kciuki zeby wszysto Wam sie ukladalo pomyslnie.
Pewne rzeczy po prostu sie dzieja, ja dziekuje Ci za Czarusiowy wspanialy swiat, ktory Mu stworzylas .



_Aga_ - 05-08-2008 20:19
Dziękuję Alaa...

:sad:



AgaG - 05-08-2008 23:45
Aguniu ściskam Cię bardzo.. wiem, co czujesz.. ale ten piesio miał wiele szczęscia, że trafił na Ciebie i dzięki Tobie zaznał szczęścia



_Aga_ - 06-08-2008 08:11
:sad:

Piotruś na pytanie: "gdzie jest Czaruś?" robi smutno-zdziwioną minkę, rozkłada rączki i mówi: "y"..

Jest za mały, nie będzie pamiętał :shake:, jak Czaruś biegał za nim po całym domu i niuchał, jak by mu tu ukraść z rączki przeróżne "pyszności"...



Katcherine - 06-08-2008 11:00
bedzie pamietal- jak nie z wlasnych wspomnien to z Twoich wspomnien.

Trzymaj sie i dbaj o siebie- wiem jaki zal, wiem jak serce placze- a jednak jest zawsze nadzieja ze jakis inny ogonek znajdzie milosc i oparcie w nas.

Tak wiem- nikt nie zastapi tych jednych jedynych....

Grysio przesyla calusy dla Romusia- oba wiedza jak to jest.



_Aga_ - 06-08-2008 23:03
Dzięki Kasiu..

Ja się boję o Romusia...

Tak sobie dziś myślałam, jak się nasze życie zmieniało na przestrzeni tych ponad trzech lat.. Jak się zmieniały psiaki, ich zachowanie.. Czaruś najbadziej zmienił się kiedy pojawił się Piotruś..



Katcherine - 06-08-2008 23:28
My mielismy tylko ''wyporzyczone'' dzieciaczki. I tak naprawde to Grysio gustowal i gustuje w maluchach. Dronio byl zafascynowany 2 latka naszych przyjaciol. Tak jak by niedowierzal ze to male w butach to tez ludzik. Cieszyl sie do niej ale tez zachowywal odleglosc.



_Aga_ - 07-08-2008 00:07
Romuś nie zauważał Piotrusia dopóki ten nie zaczął chodzić ;) Wcześniej reagował tylko na jego płacz :) Potem dawał się przytulać, głaskać, czasem dość mocno ;)

A Czaruś traktował Piotrusia jak konkurencję.. Na początku niby nie było różnicy w zachowaniu Czarusia, ale właśnie w tym czasie pojawiły się u niego problemy z trzymaniem moczu, grzebanie w śmieciach.. A jak Piotruś zaczął chodzić Czarek korzystał z każdej okazji, żeby mu wykraść jedzenie z rączki i nie miało dla niego żadnego znaczenia, co to było..
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl



  • Strona 3 z 4 • Znaleźliśmy 1278 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4
     

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...