ďťż
 
 
   drapanie - proszę o rady
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

drapanie - proszę o rady





Czarnulaa - 26-09-2006 09:57
Mam prośbę,
Poradźcie mi proszę, czemu moja sunia się drapie. Robi to często i w różnych miejscach, np w okolicy ogonka, uszu, właściwie wszędzie. Nie zauważyłam żadnej pchełki, ani na futerku, ani na podłodze. Czytałam tu na forum, że to może być uczulenie na biały ser/twarożek. Odstawiłam jakiś tydzień temu. Odrobaczana była 9.09, więc chyba nie tu lezy problem. Pomyślałam - może szamponik ją uczula - ale drapała się jeszcze zanim ją pierwszy raz wykąpałam. Co to może być? Czy mam iść z nią do weta? Proszę o porady.





owczarnia - 26-09-2006 10:23
No dobrze, ale jak często się drapie? Czy jest to drapanie uporczywe, intensywne? Każdy pies się drapie, a już szczeniaki nagminnie. Ważna jest częstotliwość tego drapania i jego natężenie. Obejrzyj dokładnie skórę - czy są na niej jakieś zaczerwienienia, plamki, lub krostki? Uczulać może nie tylko biały ser, ale bardzo często karma. Wiele psów uczulonych jest na Eukanubę, typowo alergizującą karmą jest też Gilpa.



madziulka - 26-09-2006 18:24
Faktycznie może warto wypróbować inną karmę ,chociaż ja obstawiałabym jednak pchełki :cool3: mogłaś poprostu niezauważyć to w końcu maleńkie stworzonka. Starsze psy które są zabezpieczone kropelkami przeciwko kleszczom i pchłom raczej nie miewają tego problemu ,jednak maluchy które nie były kropione i nie nosiły obroży przeciwpchelnej /p.kleszowej mogą czasem złapać te małe paskudztwa. Gdyby tak było to wówczas preparacik w kropelkach na grzbiecik i po kłopocie :lol:



Czarnulaa - 26-09-2006 19:31
A wiec...
Nie drapie sie non-stop, ale dosc czesto, moze raz na 5 minut. Bylam dzis u weta, ale glupia wykapalam psine dzien wczesniej, nie wiedzialam ze nie mozna (znikaja slady pchelek):angryy: Wetka obejrzala jej skorke i siersc bardzo dokladnie i nie widziala nic, zadnego zaczerwienienia, krostki, nic kompletnie. Co do karmy to mala dostaje Hillsa. Co o niej sadzicie? Moze uczulac? Dostawala ja tez u hodowcy (ale nie wiem czy wtedy sie drapala :-? ). Podobno uczulac moze tez jajko. Mala je jadla od czasu do czasu. Od dzis odstawiam. Powiedzcie mi jeszcze prosze, czy Frontlinem mozna pokropic 3-miesiecznego szczeniaczka? Jak czesto? Po kazdej kapieli? Radzcie, mam sporo watpliwosci!!!:???:





Mynia - 26-09-2006 21:11
Mój Shaggy też się drapie!! 2 razy pytałam weta co jest tego przyczyną... Sprawdzał skórkę i (tak jak ja) nie znalazł nic. Mówi, że to może być jakiś insekt albo uczulenie na coś... Dostał coś podobnego do Frontline, tylko ponoć skuteczniejszego. Jak w ciągu 2 tyg. nie przestanie się drapać, to mam przyjść znowu i zrobią wymaz skórki (czy coś takiego) do badania i będą szukać przyczyny... Może to uczulenie, albo wrażliwa skóra? Mój je Royalka.



owczarnia - 27-09-2006 11:19
Co do Frontline'a czy innych preparatów tego typu: dawkowanie i sposób podawania podane jest na opakowaniu, ale zawsze należy skonsultować to z wetem. Nie wiem, czy trzymiesięczny psiaczek już może być spryskany/pokroplony takim preparatem, z tym pytaniem koniecznie należy zwrócić się do weta. Tym bardziej, że u weta się takową rzecz nabywa. Samowolne dawkowanie może zakończyć się nawet śmiercią szczeniaka!

A karma może uczulać każda, nie ma reguły :/. Proponuję odstawić absolutnie wszystko inne, i podawać tylko suche. I obserwować. Inaczej nigdy w życiu się tego nie wykluczy. Weci mają też specjalne preparaty, sposoby na wyłowienie alergenu, ale najpierw zawsze każą odstawić wszystko prócz karmy żeby wykluczyć przede wszystkim to.



Czarnulaa - 29-09-2006 08:56
Tak zrobie, odstawie i zobaczymy. Ale.... Jest jedno ale... Jesli mojej malej nie dorzuce do karmy czegos dobrego (czyt.: nie stricte psiego) np kurczaczka, watrobki, czy odrobiny kielbaski, to nie ma szansy zeby zjadla :( Sprobuje, moze jesli sie przeglodzi, to zje. Czytalam na watku o karmieniu, ze zaden zdrowy pies sie nie zaglodzi. Najwyzej nie bedzie jadl przez 2-3 dni, a potem zacznie palaszowac to co jest w misce. Tak jest?



jozia25 - 29-09-2006 10:08
Witam moj dyzio drapie sie z róznych powodów najpierw z powodu złego żywienia, ale ostatnio drapał sie cały czas pomimo iz zmienilam diete i okazało sie ze to moga byc pchły, troche sie zdziwiłam bo niby gdzie miał by sie ich nabawic ale jednak ,pojechalismy do weterynarza i potwierdził. A z tym przegłodzeniem to nie dokonca tak ze jak psa przegłodzisz to juz potem bedzie jadł wszystko, moj dyzio chocby nie wiem ile nie jadł to i tak nie trznie sie tego czego nie lubi:)



owczarnia - 29-09-2006 10:17

Tak zrobie, odstawie i zobaczymy. Ale.... Jest jedno ale... Jesli mojej malej nie dorzuce do karmy czegos dobrego (czyt.: nie stricte psiego) np kurczaczka, watrobki, czy odrobiny kielbaski, to nie ma szansy zeby zjadla :( Sprobuje, moze jesli sie przeglodzi, to zje. Czytalam na watku o karmieniu, ze zaden zdrowy pies sie nie zaglodzi. Najwyzej nie bedzie jadl przez 2-3 dni, a potem zacznie palaszowac to co jest w misce. Tak jest? Będę brutalnie szczera: nasze psy są takimi, jakimi my je stworzymy. Czyli, jeśli dosmakowujemy im karmę wątróbką "bo inaczej nie zje" - nie łudźmy się. Oczywiście że zje, zjadłaby znaczy się, ale skoro pańcia tak szybciutko ulega naszym kaprysom ;)... To czemu nie skorzystać ;)? Miałam w domu i psy, i koty - i nigdy najmniejszego problemu z grymaszeniem. Po prostu, daję to co uważam (czyli w moim wypadku suche) i cześć, nie oglądam się na miskę, "zje czy nie zje". Nie zje teraz? Widać nie jest głodny, zje później. I się nie zdarzyło, żeby nie zjadł/zjadła. No, ale o wiele łatwiej jest przyzwyczaić zwierzę od początku pobytu w naszym domu, kiedy ustala się reguły raz, jasno i na zawsze. Gorzej później odzwyczaić... Prawdę powiedziawszy nie bardzo wiem, czy Ci się uda. Próbuj. Życzę powodzenia, ale uzbrój się w cierpliwość, bo to może potrwać...



jozia25 - 29-09-2006 10:21
Owczarnia musze przynac ci racje to własciciele tak rozpieszczaja psy u mnie zrobila to mama ktora caly dzien z racji ze ja pracuje zajmuje sie dyziem i go rozpiescila niesamowicie



York Luba - 04-10-2006 20:59
To ja też wtrace swoje cztery litery i powiem ze tez nie zawsze to wina wlasciciela. Mój Gizmo jadł ładnie royala az pewnoge dnia spojrzał na miske z obrzydzeniem i zanic w swiecie nie chciał zjesc. Czytałam wsze rady i zabrałam miske i dałam następnego dnia myslałam ze zje ale on dalej nie chcial i tak trwało przez 3 dni. Nie mial zadnych objawow choroby i byl odrobaczany. jest strasznie chudy tak ze mozna wszystkie kosci u niego wyczuc. Zlitowałam sie nad nim po tych 3 dniach głodu i dozuciłam malenki kawalek kiełbaski i wiecie co? wszystko zjadł. Teraz juz je bez kiełbaski ale mam wrazenie zo poprostu chciał sprobowac czegos innego i pzrejadla mu sie ta karma.



owczarnia - 05-10-2006 11:25
Czasem się zdarza, że pies potrzebuje się przegłodzić. Czasem głodówka jest strajkiem, owszem, ale śmiem wątpić czy wynikającym ze "znudzenia" karmą. Poszukałabym raczej innych przyczyn, i to wcale niekoniecznie zaraz w chorobie (chociaż oczywiście należy wykluczyć najpierw to). Jakieś zmiany, brak uwagi, być może awantura w domu - to wszystko może być przyczyną. Ponadto w przypadku yorków kompletnie nie rozumiem trzymania się reżimów godzinowych podawania posiłków... Od zawsze stosuję u Fuzlaka metodę wsypywania mu jedzenia w ilości odmierzonej dawki dziennej, i niech sobie to zje kiedy chce. Teraz, jako że ograniczamy mu żarełko żeby nie przytył, zjada od ręki, ale do momentu kastracji baardzo często bywało tak, że chodził sobie i podskubywał z miski cały dzień. Przy yorczym małym brzuszku jest to moim zdaniem bardzo dobre rozwiązanie, zresztą nasza obecna pani doktor jest również jak najbardziej za takim systemem żywienia. Niestety, większość wetów nie rozróżnia czegoś takiego jak "mała rasa o specyficznych potrzebach", i zalecają karmienie standardowe. Podobnie jak kąpanie raz do roku (słowo honoru, trzech wetów i tak powiedziało - i był to dla mnie od razu sygnał do odwrotu, aż trafiliśmy na doktor Surowiec) :lol:.



Aya - 05-10-2006 11:46
owczarnio: ja nie moge sypac malej do miski nie godzinowo, bo ona jest malym glodomorkiem az trudno uwierzyc, ale zjada wszytsko co mozliwe, wczoraj piszczala bo mama wyciskala cytryne a ona oczywiscie tez chce no to mama dala jej polizac a jej zamiast sie skrzywic to smakowalo:P to samo z odrobaczywieniem wczoraj wciskalam jej paste ze strzykawki no i wet mowil ze napewno bedzie wypluwala, a ona wcinala ja, nie musialam ja zmuszac sama chciala zebym jeje lala ja:DD Fakt ze daje jej tylko royal canin junior no i nagrodki ale bardzo malo bo dziele jedna na kilka czesci, a moja malutka ma nadwage chyba, bo zabardzo nie wychuwam jej zeberek no i poszerzyla sie w szerz.



owczarnia - 05-10-2006 15:33
No ale ja chyba nie bardzo rozumiem?... Jeśli jej nasypiesz od razu całą dzienną dawkę i następną dopiero następnego dnia, to chyba na jedno wyjdzie? Pies zje tyle samo, a wcale nie jest powiedziane, że nie przestanie "głodomorkować" ;), jak zobaczy że micha stoi, nikt nie zabiera i nie trzeba aż tak strasznie się śpieszyć ;).



Aya - 05-10-2006 15:47
no raczej nie moge tak zrobic bo szczeniak nie moze jesc raz dziennie, tylko trzy



owczarnia - 05-10-2006 18:22
Lol, ale sęk w tym, że nie RAZ dziennie, tylko wtedy kiedy zechce ;). Nie zje przecież całej porcji na raz. Fuzlak dokładnie tak jadł od szczeniaczka.



Aya - 05-10-2006 18:53
moja zje cala porcje naraz, raz probowalam tak zrobic, i zjadla cale i pozniej jeszcze chciala,a za 4-5h piszczala ze jest glodna i drapala w miske



owczarnia - 06-10-2006 10:18
:crazyeye::crazyeye::crazyeye:

Rany Julek, to Ty masz jakiegoś mutanta yorczego :lol:! Większość właścicieli narzeka że yroki to niejadki, że trzeba z ręki karmić (!!!), a Twoja mówisz taki wołoduch, no proszę! Z drugiej strony to dobrze, ona rośnie, dobrze że ma apetyt ;).

Mój do momentu wykastrowania nigdy w życiu nie zjadł swojej dziennej racji na jeden raz... Mało tego, wielokrotnie zostawał jeszcze coś w misce na drugi dzień. Ale też od początku zawsze mu tak dawałam - sypałam i sobie stało, może dlatego? Wiedział, że zawsze jest, więc nie żarł na wyścigi...



Aya - 07-10-2006 00:34
No wlasnie wiem ze wiekszosc narzeka na wybredne yorki i niejadki, a mi sie trafila glodomorka:P
non stop by jadla i zebrze caly czas:(( czasami mi jej zal i chcialabym jej cos dac ale staram sie tego nie robic i ograniczyc do dziennej dawki i nagrodek:))



Megula - 07-10-2006 16:28

No wlasnie wiem ze wiekszosc narzeka na wybredne yorki i niejadki, a mi sie trafila glodomorka:P
non stop by jadla i zebrze caly czas:(( czasami mi jej zal i chcialabym jej cos dac ale staram sie tego nie robic i ograniczyc do dziennej dawki i nagrodek:))
Aya to sie zmieni, zobaczysz. Megi tez jadla wszystko, teraz jest bardziej wybredna ;)

A co myslicie o wygryzaniu sie u psa?



martyna. - 11-10-2006 07:47
Z mojej Tesski tez głodomorek :] Ona by zjadla nawet podwojona porcje na raz :] Ale nie o tym chcialam pisac.Te drapanie moze powodowac np.zalozenie obróżki,sklejenie uszu.Moja Tesska drapie sie juz coraz mniej,ale gdy zalazylam jej obroze to ciagle sie drapala.Tak samo jest ze sklejonymi uszami;)



coolmilka - 15-12-2008 18:04
Witam,

Zakupiłem niedawno yorka z hodowli Diamas. I mam taki problem, piesek strasznie się drapie za uszkami. Zadzwoniłem dziś do tej pani od której kupowałem psa i poleciła mi użyć preparatu o nazwie Advocat (dwie kropelki na gołą skórę na karku). Powiedziała, że też wlaśnie walczy z tym problemem i, że ten preparat powinien pomoc bo sama właśnie go użyla na swoich pieskach.Czy ten preparat nie jest zbyt silny dla pieska w wieku 8 tyg.??



ola46 - 16-12-2008 12:16
Moja psinka miała ten sam problem:placz: z początku tylko się drapała, potem z uszek zaczął wydzielać się nieprzyjemny zapach, aż wreszcie uszka oklapły. Pojechałam z nią do weterynarza i okazało się, że ma świerzbowca, zaraziła się nim od matki. Wet przepisał jakiś antybiotyk i po kilku dniach było ok. Więc gdy twoja psinka dalej się drapie to może lepiej z tym nie zwlekać i skontaktować sie z weterynarzem;)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl

  •  

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...