ďťż
 
 
   BARF-czyli nowa metoda żywienia ...
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

BARF-czyli nowa metoda żywienia ...





paulina_1426 - 01-01-2005 21:59
Na jednej z fajnych psich stron znalazłam cos nowego ... Czyli BARF - od angielskiego Biologically Appropriate Raw Food (pl. Biologicznie Odpowiednie Surowe Jedzenie). Jest to sposób karmienia zwierząt, to dieta ewolucyjna, dieta naturalna lub dieta dopasowana do gatunku. Optymalna dieta oznacza bowiem zdrowie, prawidłowy rozwój do granic genetycznych możliwości, a także zdrowe potomstwo, dobrze przystosowane do środowiska. Dobre żywienie pozwala zwierzętom zachować energię do późnej starości. Dieta BARF maksymalnie naśladuje dietę naturalną psich przodków poprzez wykorzystanie odpowiedniego pokarmu. Dzisiejsze psy niczym się pod tym względem nie różnią i dlatego ich dietą optymalną również jest surowe jedzenie. Karmienie surowym jedzeniem pozwala dostarczać zwierzętom najświeższych składników, witamin, minerałów i niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych. Jedzenie gotowane traci na wartosci : witaminy , minerały tworzą sie nawet substance rakotwórcze ! W tym karmieniu stosujemy surowe : mięso , kości , warzywa i owoce oraz inne skladniki typu olej lub jajka . To calkowicie zdrowe a naszemu psu napewno bardziej sie spodoba niz sucha karma i miska wody :) Ale to tez inne korzysci bo nasz pies : ma zdrowsza sierść , zdrowsze zeby i świeży oddech oraz poprawia sie układ odpornościowy i wiele wiele innych. Jednak nie jest to metoda dla wszystkich min . z braku czasu czy pieniedzy .Ale kto wie moze warto zainwestowac w zdrowie psiaka ? Piszcie co o tym sądzicie !

:Dog_run:





Ania_P - 01-01-2005 22:12
Powiedz mi, a czy ta dieta ma jakieś skutki uboczne, np. spowoduje tycie?



Basenji - 01-01-2005 22:16
Więcej na ten temat, please!
Zdrówko



_dingo_ - 01-01-2005 22:28
Nie taka znowu nowa ta metoda :)
Nawet powiem więcej - niektórzy dogomaniacy już stosują ten sposób żywienia psa od dłuższego czasu.
Ale powtarzam - to nic nowego. Dieta BARF jest zbliżona do zwykłego naturalnego żywienia psiaka, tyle że nie podaje się psu takich rzeczy jak kartofle, ryż, chleb, kasza i inne tego typu cuda. Pies je przede wszystkim mięso + surowe kości, uzupełnione papką warzywną imitującą zawartość żołądków upolowanych roślinożerców. I tyle. Żadna wielka filozofia.
A co do przygotowań i dużej ilości czasu - to trochę przesada. Zrobić w niedziele porcje na cały tydzień, pomrozić w lodówce i po sprawie. Ileż trudu jest w rzuceniu psu do michy surowego skrzydełka kurczaka, albo korpusu drobiowego ? :wink:





asher - 01-01-2005 22:31
Dingo ma racje - BARF to zadna nowosc.

poza tym w dziale "Zywienie" jest kilka topikow o BARFie. wystarczy uzyc opcji "szukaj". a jak macie jakies pytania to najlepiej po prostu doisywac sie do nich...



Alfik - 01-01-2005 22:32
No drobiowe skrzydelka albo korpusy to chyba odpadają. Przecież drób ma kości pneumatyczne, których nie wolno pdawać psom :(
Z takimi opinaimi spotkalam się przynajmniej u wielu weterynarzy.



_dingo_ - 01-01-2005 22:32

Powiedz mi, a czy ta dieta ma jakieś skutki uboczne, np. spowoduje tycie? Każda dieta spowoduje tycie jeśli pies będzie spożywał więcej kalorii niż wydatkuje :)
Ponieważ na diecie BARF pies je powoli, bo musi pogryżć kości i rozerwać surowe mięso zębami, jest możliwe że po zjedzeniu mniejszej porcji pies będzie syty. Wiadomo - uczucie sytości następuje powoli.



_dingo_ - 01-01-2005 22:36

No drobiowe skrzydelka albo korpusy to chyba odpadają. Przecież drób ma kości pneumatyczne, których nie wolno pdawać psom :(
Z takimi opinaimi spotkalam się przynajmniej u wielu weterynarzy.
Masz całkowitą rację - kości drobiowe poddane procesowi obróbki termicznej, podobnie z resztą jak kości wieprzowe, łamią się w ostre odłamki które mogą spowodować perforację przewodu pokarmowego psa.

Rzecz w tym że surowe kości nie łamią się w ten sposób. One się kruszą i są dość bezpieczne. No - w zasadzie - pies może się większym kawałkiem udławić. Ale nie spowodują perforacji jelit.



Alfik - 01-01-2005 22:41
A co w takim razie z przystosowaniem żolądka psa do surowizny, kiedy zawsze jadl suchą karmę? Co jeżeli okaże się, że ma nietolerancję pokarmową?



_dingo_ - 01-01-2005 22:48
Alfik - z tego co się orientuję, większość prób przestawienia psa z suchej karmy na barf wymaga dużej cierpliwości. Psy często dostają biegunki, która może trwać od kilku do kilkunastu dni, jeśli się odpowiednio nie działa. Rzecz w tym, że taka rewolucja pokarmowa powoduje zaburzenia flory bakteryjnej jelit, które kończą się w dość gwałtowny i bardzo śmierdzący sposób ... :wink:
Ale to nie nowość - niektórzy dogomaniacy o ile mnie pamięć nie myli pisali nawet o podobnej reakcji na zmianę marki suchej karmy - także wszystko jest możliwe...



Alfik - 01-01-2005 22:57
Dokladnie tak jak piszesz :D
Mój Alfior zbuntowal się kiedyś przeciwko suchej karmie, więc jedynym wyjściem z sytuacji bylo gotowanie :-?
Stalam codziennie w kuchni i pitrasilam jagnięcinę z ryżykiem albo makaronikiem, a mój Niunio rzucal sie na miskę, a za chwilę... pędzil na dwór za potrzebą :oops:
Efekt byl taki, że trzeba bylo przekonać go do karmy znowu :(



_dingo_ - 01-01-2005 23:18
Tak to już jest... 8)
Dlatego wg mnie, żeby nie zrobić psu rewolucji przechodzenie z suchego na naturalne trzeba robić stopniowo - zacząć od dosmaczania karmy a potem zmniejszać procentowy skład suchego...



paulina_1426 - 02-01-2005 11:34
Wydaje mi sie ze nie wolno zamrażac pokarmu jesli chcemy żeby był świezy .
W BARF-ie źródlem mineralów sa kości . Najlepsze sa te które zawieraja szpik kostny który buduje krew. Duzo osób stosuje w pokarmie pieprz . Bo pomaga np chronic przed rakiem i ma wiele witamin lub czosnek ktory jest poprostu bomba wszystkiego dobrego :)
Podstawowe zasady karmienia dietą BARF:
· dieta psa musi być oparta o surowe mięso i kości;
· większość diety musi być surowa;
· pokarm ma być maksymalnie zróżnicowany i naśladujący pożywienie psich przodków.
Co do przejscia na diete BARF - Przez pierwszych kilka dni powinny to być wyłącznie mielone kości i mięso z dodatkiem jogurtu lub innych probiotyków. Posiłki winny być małe tak, aby pies nie był przekarmiony. Powoli można zacząć dodawać małe ilości warzyw i owoców, oraz zwiększać objętość posiłku aż do prawidłowych ilości. Jeśli nie ma problemów z trawieniem, wtedy można zacząć dodawać podroby i inne zalecane dodatki. Samej zmiany diety można dokonać na dwa podstawowe sposoby - "gwałtowny" i "powolny".



_dingo_ - 02-01-2005 11:50
Chcesz codziennie biegać do sklepu po pół kilo mięsa ? Wybacz ale to jest niemożliwe z praktycznego punktu widzenia. BARF'owcy mrożą mięso na porcje i rozmrażają przed podaniem. Przynajmniej tak robią ci, których znam. Oczywiście - prawdopodobnie byłoby optymalnie móc podać psu zawsze świeże mięso, ale jest to niemal niemożliwe z praktycznego punktu widzenia. Chyba że masz własną ubojnie, albo prowadzisz sklep mięsny... :)



paulina_1426 - 02-01-2005 12:29
yy.. nie mam wlasnej ubojni ani sklepu . Nie mam w tym ogólnego doswiadczenia bo sama nie podaje mojemu psu diety BARF poniewaz jest juz starszym psiakiem i smakuje mu to co je a pozatym wymiotuje po kościach . Niektórzy mroża niektórzy nie ale dzieki za poprawke :)



Matisse - 02-01-2005 13:32
Ja całkiem niedawno zaczęłam karmić swojego psa dietą BARF. Tak jak pisze Dinguś nie jest to aż tak odkrywcze i nowe... A działa cuda. Z suchymi karmami psiak miał sporo problemów. wet chciał już badać trzustkę winiąc ją o niewłaściwe funkcjonowanie. Odkąd zmieniłam dietę nie ma żadnych problemów trawiennych, skończyły się problemy związane z kulawizną młodzieńczą, szata jest zdrowa, lśniąca i miękka, na zawsze pożegnaliśmy problemy trawienne i nieprzyjemny zapach z pyska, pies cieszy się doskonałym zdrowiem i kondycją. Ktoś wspominał o pięniądzach. BARF nie jest wcale droższy od suchej karmy. Wszystko oczywiście zalezy od wyboru mięsa. Co do kurczaka, to tak jak pisze Dingo, surowe nie jest tak niebezpieczne. I nawet weterynarze, przynajmniej moi znajomi są dość optymistycznie nastawieni jeśli o ten sposób żywienia chodzi.



Złośnica - 02-01-2005 17:36
No tak tak....wszystko to prawda co piszą Matisse i Dingo ... zresztą ten wątek był na prawdę dość mocno maglowany.

Dla niezorientowanych lub mało wtajemniczonych zapraszam do serwisu barfowego www.barf.aplus.pl

Pozdrowienia od "Drobiowego Sterydziarza" :lol:



basia - 03-01-2005 20:22
Hmmm... Tak zachwycacie się tą dietę jakby nie miała żadnych wad.
Na temat tej diety rozmawiałam z kilkoma weta i to o różnych specjalizacjach. Każdy mi ją apsolutnie odradzał!!
Poza tym jak nakłonić psa by jadł surowe warzywa? Mój wypluwa nawet te zmiksowane :lol:



Złośnica - 03-01-2005 20:46

Hmmm... Tak zachwycacie się tą dietę jakby nie miała żadnych wad.
Na temat tej diety rozmawiałam z kilkoma weta i to o różnych specjalizacjach. Każdy mi ją apsolutnie odradzał!!
a jakież to wady podali Ci szpece weterynarze ?? :lol: I jakie były powody absolutnego odradzania ??

Niestety...albo stety... mój wet po dokładnym przeczytaniu zasad tej diety był zainteresowany, natomiast po zrobieniu badań szczena mu opadła :D bo takie dobre wyszły ( czego niestety nie można było powiedzieć kiedy Lukier był na suchym ) Krąg barfowych przyjaciół wciąż się powiększa i jak tylko zawita do niego ktoś kto mówi, że karmi barfem to pada od weta tylko jedno zdanie...." niech zgadne, znajomi Lugerka" :wink:

można ...trzeba tylko chcieć zgłębić temat i w ogóle sposoby wdrażania tej diety.
Jeżeli masz takiego pieska jak na atavarze na barfowej liście dyskusyjnej jest sporo osób, które żywią tą dietą właśnie swoje malamuty, huskie i inne pierowotne. I jakoś im się udało :D

Mój też nie był i nie jest zachwycony jak w grafiku wypada papka...ale zjada bez gadania, no czasem coś pomruczy :lol:



basia - 04-01-2005 15:54
Ogólnie rzecz ujmując uważali, że jest zbyt wysoko białkowa i mało zróżnicowana. Padło też stwierdzenia, że jest bardzo toksyczna.
Zaraz krzycze, że nigdy nie brałam pod uwagę możliwości przestawienia moich psów na tę dietę. Interesowałam się nią tak poprostu, aby poszerzyć horyzonty i napewno nie wiem wszystkiego o tej diecie :wink:

Znam ludzi, którzy żywili w ten sposób labradorkę. W pewnym momencie suka została pokryta i miała szczenięta. Suka bardzo źle radziła sobie z odchowem szczeniąt. Była wychudzona i bardzo słaba, jej szczeniaki to samo. Wiem, że chyba 2 padły. Sunia cały czas była na diecie BARF. Wet polecił odstawienie tej diety i przejście na pokarm "normalny". Suka i jej szczeniąta z dnia na dzień stawały się silniejsze i zdrowsze. Wszystko wróciło do normy.



badman2503 - 04-01-2005 16:07
sucha karma to sposób na zmiejszenie czasu potrzebnego na nakarmienie psa. Sypiesz i zapominasz.
A przecież nasi dziadkowie nei karmili psów eukanubą czy gilpą. Czymże różniły się psy teraz od tych 30 lat temu. Też były okazem zdrowia. Jeśli ktoś ma czas na przygotowanie pokarmu, niech zapomni o "groszkach" z worka.



basia - 04-01-2005 16:24
Nie pisałam, że sunia została przestawiona z BARFA na suchą karmę. Z tego co pamiętam to chyba jej gotują :wink:

Widzisz, ja mam oprócz husky też owczarka podhalańskiego. W jej przypadku jest tak jak piszesz.
30 lat temu podhalańce żywiły się głównie owczym serem i mlekiem, rzadko dostawały coś lepszego (czyt. mięso). Teraz trudno jest właściwie dobrać dietę do takiego psa i myślę, że akurat BARF dla nich się specjalnie nie nadaje :-?



AM - 04-01-2005 16:54

Ogólnie rzecz ujmując uważali, że jest zbyt wysoko białkowa i mało zróżnicowana. Padło też stwierdzenia, że jest bardzo toksyczna. Toksyczna :o :o :o Jak motywowali swą wypowiedź?


Znam ludzi, którzy żywili w ten sposób labradorkę. W pewnym momencie suka została pokryta i miała szczenięta. Suka bardzo źle radziła sobie z odchowem szczeniąt. Była wychudzona i bardzo słaba, jej szczeniaki to samo. Wiem, że chyba 2 padły. Sunia cały czas była na diecie BARF. Wet polecił odstawienie tej diety i przejście na pokarm "normalny". Suka i jej szczeniąta z dnia na dzień stawały się silniejsze i zdrowsze. Wszystko wróciło do normy Być może Ci ludzie nie zbilansowali odpowiednio diety i na tą ilość białka, którą podawali pies dostawał za małą ilość tłuszczu - stąd zły rozwój szczeniąt a nawet ich upadki.



tommy80 - 04-01-2005 17:46
toksyczna? .................................................. ..hehe ale bzdura toksyczna to ta dieta na pewno jest dla ich portfela, jakby to bylo toksyczne to dzis by psi gatunek po prostu nie istnial, ludzie nie dajcie sie nabierac na *******enie weterynarzy, sorry za slowa ale walic takich wetow co robia ten zawod dla kasy a nie z powolania, taki typ na pewno nigdy nie bedzie chcial dobrze dla psa, co ciekawe bylem kiedys u starego weta ktory jako jedyny w okolicy nie prowadzi sprzedazy karm, powiedzial krotko karmy nawet te lepsze to syf , a btw dzis przeszedlem na barf wiec sie okaze jakie to jest toksyczne :lol:



coztego - 04-01-2005 18:13

Poza tym jak nakłonić psa by jadł surowe warzywa? Mój wypluwa nawet te zmiksowane :lol: Dziwny jakiś ten Twój pies ;) Moja wcina warzywa surowe i gotowane, w całości lub zmiksowane... i je uwielbia. Mój pierwszy pies też bardzo lubił warzywa (owoce zresztą też)
Ale ja nie karmię BARFem więc się nie wypowiadam 8)



_dingo_ - 04-01-2005 19:19

30 lat temu podhalańce żywiły się głównie owczym serem i mlekiem, rzadko dostawały coś lepszego (czyt. mięso). Teraz trudno jest właściwie dobrać dietę do takiego psa i myślę, że akurat BARF dla nich się specjalnie nie nadaje :-? Owczy ser i mleko pod względem odżywczym akurat różni się od mięsa znacznie mniej niż sucha karma. Tak więc argument chyba nieszczególnie trafiony.

Jeżeli chodzi o zbyt duża ilość białka:

W diecie barf nie podaje się wiele więcej białka niż przy suchej karmie.

Policz sobie
- 100 gram mięsa zawiera około 15-20 gram białka. podając psu przykładowo 500 gram czystego mięsa (na diecie barf pies je także dużo kości więc objętościowo i wagowo jest więcej) dajesz od 75 do 100 gram białka.
- dla podobnego psiaka: sucha karma zawiera załóżmy 20 g białka na 100 gram. Podajesz temu naszemu przykładowemu psu 350-400 gram suchego, to dostajesz 70 do 80 gram białka.

I co ? To przecież prosta matematyka... :wink:

Cała róznica polega na tym że w suchym masz jeszcze sprasowane węglowodany, które w BARF są podawane w postaci surowych warzyw i w dużo mniejszej ilości.



Złośnica - 04-01-2005 19:33

Ogólnie rzecz ujmując uważali, że jest zbyt wysoko białkowa i mało zróżnicowana. Padło też stwierdzenia, że jest bardzo toksyczna. :o :o :o :o mało zróżnicowana ?? :lol: podawanie na przemian drobiu, wołowiny, wieprzowiny, koniny, baraniny, podrobów ,ryb i / lub warzyw, uważasz za zbył małą różnorodność !!! ???
To w takim bądź razie jak nazwiesz sypanie dzień w dzień ciągle tych samych kulek ??

Podawanie czerwonego mięsa poprawiło znacznie jakość krwi u mojego Lukra.

A tak zapytam...czym odżywiają się Ci weterynarze skoro elementy mięsne ( i kostne ) są toksyczne - energią kosmiczną ?? :lol: :lol: :lol:

Ostanio na barfowej liście dyskusyjnej poruszany był temat prowadzenia suk ciężarnych karmionych barfem. Przykład tej labradorki wskazuje tylko i wyłącznie na zaniedbanie właścicieli a nie na wady diety. Widocznie jadłospis suki był źle opracowany. Ale o tym można się było przekonać robiąc suce badania krwi !!!!!!!!!!!!!!!

Ja po 2 miesiącach barfowania zrobiłam badania krwi właśnie po to, żeby się przekonać czy wszystko jest dobrze, czy czegoś w diecie nie jest za dużo lub za mało. I wyniki były na prawdę dużo lepsze niż kiedy pies był na suchym.

Nie twierdze też kategorycznie, że każdemu psu BARF służy, bo tak nie jest.

I na prawdę nie ma znaczenia czy masz bolończyka ( pozdrowienia dla Gosi i Luki ) czy goldena ( Gosia i Laki ) czy malamuta ( Marta i Ajka ) czy bullowatego ( ja, Matisse, Dingo, Julka & Bulka ) czy doga niemieckiego ( Marta i dogi ) czy owczarka podchalańskiego. Zasady karmienia są te same, możesz natomiast zrobić ukłon w strone upodobań smakowych psa i mu dogadzać podając więcej tego rodzaju mięsa, kóry akurat lubi lub który lepiej toleruje jego żołądek.



Złośnica - 04-01-2005 19:44
a tak w ogóle dla kogo my ( czyli zwolennicy barfu ) się tak produkujemy ??? :roll:
Temat juz był tyle razy wałkowany, że aż sie odechciewa o nim gadać :x

Jeżeli do kogoś nie trafiło to co jest napisane w barfowym serwisie oraz to jak prezentują się nasze psy oraz jakie są wyniki ich badań to tym bardziej nie dotrze nasze gadanie :evilbat:

Zdrowie Wasze i Waszych psiurów - Barfiarze :drinking:



basia - 04-01-2005 20:57
Tym, że podaje się mięso surowe bez obróbki termicznej. Mówili mi również, że dieta przewiduje podawanie wnętrzności, w tym jelit z zawartością.
Mojemu przemycam w posiłkach właśnie zmiksowane warzywa razem z mięsem. Ponieważ teraz ma konkurencję to wcina chętniej, ale kiedy jeszcze był sam to potrafił wybierać tylko kawałki mięsa z porcji i trzymając je w przednich zębach otrzepywać z ryżu i warzyw :lol:
No właśnie. Dlatego właściciele podhalanów, którzy z jakichś przyczyn chcą karmić je wyłącznie suchą karmą mają kłopot w jej dobraniu. Z moich obserwacji wynika, że podhalany ciężko trawią suchą karmę i nie rzadko przy niej chorują :-? .
Piszesz o suchej karmie. A jeśli karmi się gotowanym jedzeniem?
Nazwe zupełnym brakiem zróżnicowania. Jednak ilu ma dostęp do baraniny czy mięsa końskiego? Być może i bez tego dieta jest wystarczająco zróżnicowana, jeżeli ktoś, tak ja Wy, tak skrupulatnie jej przestrzega. Poza tym zawsze mi mówiono, że nie wolno psom podawać surowej wieprzowiny.
Pewnie masz na myśli mnie :roll: Cóż.. Jeśli nie chcesz rozmawiać to nie rozmawiaj :wink:

Mam jeszcze pytanie:
Jak ma się dieta BARF do psów chorych np. na niedoczynność nerek lub w stosunku do psów starych, które nie potrafię już gryźć twardych kości?



Złośnica - 04-01-2005 21:29

Nazwe zupełnym brakiem zróżnicowania. :o no coments !

Poza tym zawsze mi mówiono, że nie wolno psom podawać surowej wieprzowiny. a podano jakiś SENSOWNY argument przeciwko ? Jeżeli masz wątpliwości co do podawania wieprzowiny to zastąp ją innym rodzajem mięsa albo nie podawaj wcale...proste.


Pewnie masz na myśli mnie :roll: Cóż.. Jeśli nie chcesz rozmawiać to nie rozmawiaj :wink: ciężko się rozmawia z takimi osobami jak Ty, które zamiast przeczytać barfowy seriws "od deski do deski" rzucają oklepanymi "mądrościami" ludowymi .

Mam jeszcze pytanie:
Jak ma się dieta BARF do psów chorych np. na niedoczynność nerek lub w stosunku do psów starych, które nie potrafię już gryźć twardych kości?
nie wiem czy Ci ktoś odpowie na pytanie dotyczące niewydolności nerek, bo dieta BARF jest w Polsce nowością, i ludzie posiadający zdrowe psy nie chcą jej zastosować a co dopiero u chorych, ale w barfowym serwisie jest opisany przypadek suczki z chora trzustką, której życie uratowało właśnie przestawienie na BARF.

A stare psy mają zupełnie inny udziałowy % elementów kostno-mięsnych w swoim menu i jeżeli zachodzi taka potrzeba to się te kości po prostu mieli lub miażdży tłuczkiem.

Mój 10 letni pinczer podrabiany, który ma usuniętą prawą część szczęki ukradł ostatnio Lugerowi szyję indyczą i jakoś sam sobie poradził z jej pogryzieniem :wink:



_dingo_ - 04-01-2005 21:33
Basiu - imho - jeśli pies nie potrafi pogryźć kości, a nie wykluczam że może tak się stać - czy nie byłoby naturalną konsekwencją mu te kości zmielić razem z mięsem na bardzo drobnych oczkach ? Wychodzi wtedy masa wyglądem, zapachemi i konsystencją przypominająca zwykłe mielone.

Co do obróbki termicznej - pewnie jest tak że niektóre substancje pokarmowe przez nią giną, chociaż sama obróbka termiczna ułatwia w jakimś stopniu trawienie mięsa (sama będąc jakimś sensie wstępnym trawieniem).

Wg mnie rzecz nie jest w tym czy pies je mięso surowe czy lekko podgotowane i czy kości je zmielone czy je jest w stanie samemu pogryźć.

Rzecz w tym że nie dostarczasz ogromnej ilości cukrów do trawienia których pies nie jest po prostu przygotowany.

Porównuje cały czas z suchym.

Jeśli chodzi o naturalne gotowanie - prawdopodobnie jest lepsze od innych rozwiązań poza barfem. Ale pytanie powstaje przede wszystkim w jakich proporcjach podajesz to "naturalne" - tzn co twój pies je i w jakich ilościach...



Dan - 04-01-2005 21:37
Złośnica; widzę, że kompletnie się nie rozumiemy... :-?



basia - 04-01-2005 21:45
To wyżej napisałam ja - basia. Nie wiem dleczego zalogowało mnie jako mojego męża :o



Katarzyna - 05-01-2005 13:00

Powiedz mi, a czy ta dieta ma jakieś skutki uboczne, np. spowoduje tycie? Aniu, mialam suke na BARF, suka z duza tendencja do tycia. Na BARFIE schudla, jadla duzo a nie tyla i byla bardzo SYTA.
Sadze ze to z powodu braku weglowodanow w diecie



maw - 11-01-2005 13:26

Hmmm... Tak zachwycacie się tą dietę jakby nie miała żadnych wad.
Na temat tej diety rozmawiałam z kilkoma weta i to o różnych specjalizacjach. Każdy mi ją apsolutnie odradzał!!
Poza tym jak nakłonić psa by jadł surowe warzywa? Mój wypluwa nawet te zmiksowane :lol:
Basiu, nic dziwnego, że Ci odradzali. Jest kilka powodów:
- brak znajomości diety
- na studiach są poddawani "praniu mozgu" przez producentów karm
- nie maja korzyści finansowych z rozprowadzania karmy oraz psy sa zdrowsze
Tak więc chodzi o pieniądze...

Ale nie przejmuj się ta dieta nie jest obowiązkowa...Jeżeli jesteś zadowolona ze stanu zdrowia i sposobu karmienia Twoich psów - nic nie zmieniaj :D

Pozdrawiam



Alaa - 12-01-2005 22:37
Mam pytanie i bardzo prosze o pomoc - czy zamiast miksowac mozna w diecie BARF mieszanke warzywna zastapic gotowymi papkami warzywnymi dla niemowlakow i dzieci?



_dingo_ - 13-01-2005 08:12

Mam pytanie i bardzo prosze o pomoc - czy zamiast miksowac mozna w diecie BARF mieszanke warzywna zastapic gotowymi papkami warzywnymi dla niemowlakow i dzieci? NIE ! 8)



Alaa - 13-01-2005 08:18
I wszystko jasne :wink:



Złośnica - 13-01-2005 08:19
Alaa a skąd w ogóle taki pomysł z tymi papkami dla dzieci ?? :o
Z lenistwa :lol: czy może masz problemy z przestawieniem psa na surowe papki warzywne ??



Alaa - 13-01-2005 10:07
Z lenistwa? No moze i z lenistwa :D Nie lubie przecierac ani miksowac - ani przetrzymywac zamrozonego w lodowce ani porcjowac - wiec sobie pomyslalam, ze moze to bylaby alternatywa. W tej chwili karmie Brunia suchym pomieszanym z surowym mieskiem, dodaje miod, serek, jogurty, oliwe - no rozne takie - ale on warzyw nie chce w zadnej postaci, czosnku troche czasami przemyce. Mialam w planie wycofac sucha karme - eukanube - ale niestety ucieranie i przecieranie u mnie nie chodzi. wychodzi na to, ze pozostane na mieszaniu.



Baśka - 13-01-2005 15:49
Basiu, a już się ucieszyłam :angel: , iż w osobie Dana, mamy nowego właściciela podhalana, na "Dogo", a to Lunka :D ... szkoda :(
Pozdrowionka



UTAAP - 19-01-2005 12:55

- na studiach są poddawani "praniu mozgu" przez producentów karm Jakos nie kojarze aby mnie ktos zmuszal do sluchania tego co ma do powiedzenia producent suchej karmy, zreszta wogole nie slyszalam aby jakiklolwiek producent karmy "rezydowal i nauczal" na uczelni :lol:



Hania - 19-01-2005 15:23
No popatrz - a ja wysłuchiwałam przedstawicieli producentów karmy na wykładach z diagnostyki.



UTAAP - 21-01-2005 10:59
A mozesz powiedziec kiedy i na jakiej uczelni?
Ja na sowjej nie zauwazylam takiego zjawiska, ale moze w ostatnich latach cos sie zmienilo i dlatego tak sie uchowalismy 8)



Hania - 21-01-2005 11:54
W Warszawie - ale to już było dobrych parę lat temu.



daga10011 - 23-01-2005 19:23
Metoda Barf przemawia do mnie najbardziej.Od jakiego wieku moglabym przestawic swojego szczeniaka na taka diete???On nie lubi karmy za bardzo,po kazdej ma sensacje zoladkowe,wiec na razie daje mu gotowane i wyprobowuje kolejne karmy.....Moze wlasnie Barf bylby dieta dla niego.... :P



_dingo_ - 23-01-2005 22:18
Nie ma chyba jakiegoś specjalnego wieku. Skoro dajesz gotowane to BARF też możesz. A sensacje żołądkowe mogą wynikać z samego przestawiania na nowe jedzenie, a nie z faktu że jakaś karma mu nie służy. Przy przejściu na BARF też możesz się przygotować na sensacje żołądkowe...



Zman - 24-01-2005 13:57

A sensacje żołądkowe mogą wynikać z samego przestawiania na nowe jedzenie, a nie z faktu że jakaś karma mu nie służy. Przy przejściu na BARF też możesz się przygotować na sensacje żołądkowe... Zgadzam się w 100 %. Co prawda jeśli chodzi o BARFowanie to jestem jeszcze początkującym (barfuję sobie z Bertą gdzieś 1,5 miecha). Ja Bertę przestawiłem na "surowiznę" z dnia na dzień - Berta miała 4,5 m-ca. Zareagowała na to "rzadką" :oops: przypadłością żołądkową. Następnego dnia jednak wszystko było już OK i tak jest do dnia dzisiejszego. Berta na suchej karmie i Berta na BARFie to 2 różne psy :D

"Inspiracją" (a może lepiej "muzą" :hmmmm: ):D do przejścia na BARF była dla mnie Złośnica i jej Lukier Cukier. Bardziej zajebistego Bulla nie widziałem... (gwoli prawdy jego pani też całkiem całkiem 8) ...)

A skoro już się tu pojawiłem to mam pytanie do "starych" BARFiarzy. Dajecie swoim psom jakieś suplementy? A jeśli tak w jakich ilościach?



Złośnica - 24-01-2005 14:19

"Inspiracją" (a może lepiej "muzą" :hmmmm: ):D do przejścia na BARF była dla mnie Złośnica i jej Lukier Cukier. Bardziej zajebistego Bulla nie widziałem... (gwoli prawdy jego pani też całkiem całkiem 8) ...) łooo :oops: :oops: :oops: proszę się ujawnić bo po tym nicku to niekojarzę


A skoro już się tu pojawiłem to mam pytanie do "starych" BARFiarzy. Dajecie swoim psom jakieś suplementy? A jeśli tak w jakich ilościach? podaję na zmianę siemie lniane, Kerabol ( płynny cynk z biotyną ) i Gammolen ( zawiera kwasy Omega 3 i 6 ) a to dlatego, że mój białas z racji na umaszczenie ma czasami przejściowe problemy z sierscią.



Zman - 24-01-2005 14:29
Cóż niestety nie mieliśmy nigdy okazji spotkać się na realu... A co do tego "całkiem, całkiem" to moją wiedzę opieram jedynie na podstawie zdjęciówek jakie pojawily się na różnych forach (tak to się chyba odmienia :oops: ) Dlatego napisałem tylko "całkiem, całkiem" a nie np. "zajebiście" (bez urazy oczywiście). Po prostu uważam, że tylko na realu można poznać człowieka, ale to chyba temat nie na to forum... :D

A co z mieszankami typu Canvit - minerały + witaminy?



Złośnica - 24-01-2005 14:41

Cóż niestety nie mieliśmy nigdy okazji spotkać się na realu... no to chociaż na PW napisz ktoś ty !!! Bo mnie tu koleżanki oskarżają, że bałamuce facetów i potem nawet nie wiem kogo :-?

A co z mieszankami typu Canvit - minerały + witaminy? myślę, że to spokojnie możesz sobie odpuścić bo bardzo szybko możesz przedawkować. Jeżeli pies je papki warzywne i podroby to nie ma takiej potrzeby. Lepiej w dwa miesiące po przestawieniu na BARF ( a potem raz na pół roku ) zrobić badanie krwi i moczu i już bedzie wiadomo czy wszysko jest OK :D



maw - 01-02-2005 22:23
Musze sie pochwalić.
ja stosuje BARF od września. Moli miala "skandaliczna" morfologie krwi- na granicy anemii a teraz (wczoraj miala ponowne badanie) REWELACJA. Erytrocyty duze i duzo zadnego stanu zapalnego i wszystko sie poprawiło... :multi:

Bardzo jestem szczesliwa.

a Moli (18 m-czny labrador) ma się super, dobrze wygląda, nie lnieje, pogodna i szczęśliwa..



bernulka - 05-02-2005 23:24
http://www.bernenczyk.com/barf2.htm



gombar - 17-02-2005 23:37
A czy BARFem można psa podtuczyć?



maw - 18-02-2005 13:14
pewnie, ze mozna...tak jak wszystkim w nadmiarze :wink:
http://labradory.info/files/thumbs/t_barf.jpg
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl

  •  

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...