ďťż
 
 
   Pety, A Zwierzeta Wystawowe I Hodowlane
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

Pety, A Zwierzeta Wystawowe I Hodowlane





Czarne Gwiazdy - 02-03-2006 13:38

Tak JA:)))))masz zone?????ale jak nie masz kasy to w sumie niewazne:))))))bo ja meza szukam, ale tak zeby mial troche cashu nie?chociaz czekaj czekaj...a jakie masz auto i ktory rocznik????:))))))))))))))))))))))))) no niestety cię muszę rozczarować - nie pasuję do twojego rysopisu :P





orsini - 02-03-2006 13:39

no niestety cię muszę rozczarować - nie pasuję do twojego rysopisu :P tzn. co??????JESTES KOBIETA???????????????????jak pech to pech:(((((((((((((((((((((((((((((((((((((



Czarne Gwiazdy - 02-03-2006 13:41

tzn. co??????JESTES KOBIETA???????????????????jak pech to pech:((((((((((((((((((((((((((((((((((((( nie, ale nie mam "cashu" :P

ale whatever, schodzimy z tematu, jak chcesz podagać to pw - podam ci number gg :] - po co zaśmiecać topic?



orsini - 02-03-2006 13:43
hahaha no tak, bez cashu ani rusz, ja juz za stara zeby tak z milosci:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))





Elitesse - 02-03-2006 14:15
Orsini jak mozesz ? :evil_lol:



Beluta - 02-03-2006 14:16
Czarne Gwiazdy, bardzo podobają mi się twoje spokojne i wyważone wypowiedzi. Zrobiła się tutaj chwilami nieprzyjemna dyskusja.
Zgadzam się, że hodowca może podać cenę nawet tzw. "sufitową", póki co nie ma cenników obowiązujących, są tylko ceny umowne. Jest tylko kwestia uczciwości sprzedającego i sporządzenia odpowiadającej stronom transakcji umowy.
Natomiast co do rokowań sprzedawanych szczeniąt, wydaje mi się, że są to trochę gruszki na wierzbie. Przecież nowy właściciel szczeniaka "showa" może źle go poprowadzić, szczególnie jeżeli nie ma doświadczenia i nici z wielkich planów wystawowych (myślę tu głównie o sierści, dbaniu o prawidłowy rozwój kośćca, psychikę).
Wydaje mi się, że bardzo uczciwie dokonałam zakupy swojej suni. Trafiła do mnie w wieku 6 miesięcy, ale już była po 2 wystawach w klasie "baby" z ocenami "wybitnie obiecującymi". W związku z tym nie kupowałam przysłowiowego "kota w worku" i wysoka cena jaką za nią zapłaciłam jest absolutnie adekwatna do (brzydko i niezręcznie to zabrzmi) jakości psa. Może powinno się pójść takim właśnie wariantem, że potencjalnego "showa" sprzedaje się dopiero po pierwszej ocenie wystawowej w klasie "baby"? Wtedy zarówno sprzedający jak i kupujący rozmawiają już o bardzo konkretnych walorach psiaka.



Ka-Vanga - 02-03-2006 14:24

Może powinno się pójść takim właśnie wariantem, że potencjalnego "showa" sprzedaje się dopiero po pierwszej ocenie wystawowej w klasie "baby"? Wtedy zarówno sprzedający jak i kupujący rozmawiają już o bardzo konkretnych walorach psiaka. Tylko jest jeszcze inna strona medalu, u nas w kraju "babiki" sa tylko na klubowkach. A ja np oprocz showa chce miec uzytkowe sznaucery, glownie chodzi mi tu o olbrzymy, a im wczesniej zaczniesz uczyc pewnych elemantow tym lepiej. No i jeszcze jedno, sa olbrzymy, ktore rosna bardzo nierowno i akurat w tym wieku moga byc "krzywe" :lol: .



Czarne Gwiazdy - 02-03-2006 14:27

Czarne Gwiazdy, bardzo podobają mi się twoje spokojne i wyważone wypowiedzi. Zrobiła się tutaj chwilami nieprzyjemna dyskusja. A dziękuję, dziekuje ;)
Tak, też wziąłem pod uwagę dbanie o psa - Niektórzy hodowcy z psa przeciętnego zrobią championa, a niedoświadczeni z showa zrobią przeciętnego. Brzydko mówiąc kazdy psa może zniszczyć.

Jednak biorąc uwagę to, że początkujący właściciel showa będzie znał tylko PODSTAWOWE zasady jego pielęgnacji i utrzymania, a restę powierzy groomierowi i z każdym pytaniem zwróci się do hodowcy to raczej mało prawdopodbne, żeby z showa zrobić psa, który nie będzie wygwyał na wystawach.

Jak ktoś kupuje showa, chce wystawiać, płaci za niego dwa razy więcej, a czasem i pare razy to rzadko się zdarza, żeby takiego psa zniszczyć ;)
Mentalność ludzi, jak coś więcej zapłaciłeś to szanujesz.
Głupim przykłądem sa samochody - o starego maluszka nie dbasz tak jak o mercedesa, prawda? [brytalne porównanie psów do samochodów, ale cóż...]

I osobiście nie chciałbym kupować psa po pierwszej wystawie z prostego powodu - chce tylko i wyłącznie szczenię, które nie ma więcej niż te 4 miesiące w maxie ;) - w wypadku hodowli czy psa na wystawę więcej powodów przemawia za tym, żeby takiego psa jednak kupić, ale ja jestem uparty jak sznaucer :P



Elitesse - 02-03-2006 14:34
Czarne opis pochodzenia twojej suczki to chyba niezbyt dobra reklama dla hodowcy ;)



Czarne Gwiazdy - 02-03-2006 14:42

Czarne opis pochodzenia twojej suczki to chyba niezbyt dobra reklama dla hodowcy ;) to nie jest strona komercyjna/reklamowa/antyreklamowa ani nic w tym stylu.

Zazwyczaj podaję ją tylko znajomym, wyjątek stanowi to forum z powodu, takiego, że jest najlepsza wizytwóka, żeby nie pozostać całowicie anonimowym ;)

A ten miot urodził sie bez rodowodu, bo suce zabrakło parę dni do uprawnień :P

I one more - to żadna reklama tylko strona informacyjna :P - dlaczego moim znajomi nie mieliby wiedzieć skąd pochodzi mój pies? :]



Beluta - 02-03-2006 14:54
ale ja jestem uparty jak sznaucer :P[/quote]

To znaczy, że masz bardzo dobry charakter.http://static.dogomania.pl/forum/ima...ons/icon12.gif

Ka-Vanga masz absolutnie rację, ale to był z mojej strony taki "kamyk do ogródka". Wydaje mi się, że nie ma jednoznacznego rozwiązania. Tak jak w którymś poście już pisałam, dopiero komputerowe stworzenie ideału sznaucera i "przepuszczanie" każdego psiaka przez ten program, może dałoby obiektywny wynik. Na razie cały czas mamy do czynienia z tzw. czynnikiem ludzkim, ze wszystkimi tego plusami i minusami. Dlatego ocena psa ma w sobie trochę loterii i jest jak patrzenie na dzieło sztuki (jakimi niewątpliwie są nasze psiaki), jednemu się podoba a drugiemu nie.http://static.dogomania.pl/forum/images/icons/icon7.gif



Czarne Gwiazdy - 02-03-2006 15:35

ale ja jestem uparty jak sznaucer :P To znaczy, że masz bardzo dobry charakter.http://static.dogomania.pl/forum/ima...ons/icon12.gif[/quote]No, a jak? :D

Moim zdaniem ocena psa nie jest taką loterią. Orsini już podałą dużo przykłądów, że jednak jest to do przewidzenia, jednak ZDARZAJĄ się wyjątki. ja będę obstawał za tym, że naet 8 tygodniowego szczeniaka można całkiem nieźle ocenić, może nie dokłądnie i nie mówiąc od razu, że będzie show, ale mozna powiedzieć, że będzie bardzo łądny, ładny, nieładny, bardzo nieładny czy jak kto woli.
Jedynyną rzeczą, którą trzeba brać pod uwagę to margines błędu, który to może być duży, ale rzadko spotykany.
moje zdanie - ot co :]



Pink - 02-03-2006 15:42

Czyli jestes za oszukiwaniem ludzi i oklamywaniem tak??????????no bo jak inaczej mozna nazwac wciskanie ludziom kitu, ze jak zaplaca duze pieniazki to beda mieli cos wyjatkowego, a potem wyrasta tylko zwierze hodowlane.To tak jak sprzedawanie komus Fiata 126p jako Mercedesa.A potem WSZYSCY hodowcy sa bleeee i leca na kase!dlatego ja sie nigdy nie zgodze na wciskanie ludziom kitu i to za grube pieniazki, bo to jest poprostu oszustwo!Pink rozumujac Twoim mozdzkiem-jak beda na moich oczach krasc cos ze sklepu to ja mam nie widziec bo to nie moja brozka?????bo to nie moj sklep?????litosci!!!!!!!! czy Ciebie juz calkiem powalilo :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: to chyba Twoj mozdzek nie rozumie slowa pisanego :shake:

To ta reklama chciala powiedziec.....

ktos inny zrozumial :eviltong: :eviltong: :eviltong:



dorotak - 02-03-2006 15:50

Może powinno się pójść takim właśnie wariantem, że potencjalnego "showa" sprzedaje się dopiero po pierwszej ocenie wystawowej w klasie "baby"? Wtedy zarówno sprzedający jak i kupujący rozmawiają już o bardzo konkretnych walorach psiaka. Widzę, że wierzysz w oceny wystawowe (mimo tego, co napisałaś później :lol:)...

A ja powiem tak - nie mają żadnego znaczenia oceny wystawowe. Jeśli chcesz się kogoś radzić, to poradź się doświadczonego hodowcy, przeczytaj wzorzec i sama też spojrzyj na psa :lol: A na uzasadnienie tej tezy podam Ci przykład mojego psa. Był wystawiany 5 razy, tylko w klasie młodzieży. Czterokrotnie był doskonały, zrobił championat młodzieżowy oraz uprawnienia reproduktora. Raz wygrał rasę (i nie był jedynym zgłoszonym wtedy czarnuchem ;)). Dla mnie to były jedyne doświadczenia jako wystawiającego, nie znałam żadnego sędziego i nie zgłaszałam psa na wystawę pod kątem opinii o sędziach (żeby nie było :cool3:).

Czyli co - wychodzi na to że fajny pies, nie? A teraz trochę o psie - jest za duży (ponad 2cm), długi, ma biały krawacik na piersi, nienajlepsze kątowanie i niezbyt prosty grzbiet ;). Samo przerośnięcie i wada umaszczenia są dla niego wadami dyskwalifikującymi. Czy porównując to z jego osiągnięciami wystawowymi nie masz wrażenia, że mówimy o innym psie? :diabloti:

Naprawdę wyniki wystawowe to można sobie oczywiście poczytać, ale nie należy im ufać :evil_lol:



Beluta - 02-03-2006 15:52
Ja jestem bardzo zgodna osobą i przyznaję Ci rację. Chciałam tylko zasygnalizowac, że ocena moze byc pewnym wskaźnkiem dla kupującego.A co do mojej wiary w oceny?Zawsze pamiętam, że jesteśmy tylko ludzmi, istotami omylnymi (sędziowie - choć nie powinno tak być - też).Wystawy uważam za fajną zabawę, mogącą dawać satysfakcj, ale tylko właścicielom. Psiakom jest to najzupełniej obojętne czy są "showami" czy "petami". Ostatecznie tych medali i pucharów nie zdobywają dla siebie, chcą być poprosty kochane i potrzebne,na pewno od blichtru Interczempiona wolą fajna zabawę z piłką, mizianie za uszami i wieeeeeeeeeelką kość.http://static.dogomania.pl/forum/images/icons/icon7.gif



orsini - 03-03-2006 07:26
uuuu moje wieeeelkiej kosci to nie zobacza:)))malej tez zreszta nie:)))bo maja rozwolnienie po nich:)))))))))))))))))



orsini - 03-03-2006 07:31
Tusia pochodzi z hodowli Czar z Dębowej Góry. Jej matka to TIARA Czar z Dębowej Góry, a ojciec TENER Czar z Dębowej Góry. Pomimo takiego pochodzenia nie ma rodowodu tzn. co????wlasciciel Tenera i wlasciciel Tiary nie naleza do ZK ze miocik bezpapierowy puscili????i Tiara z Tenerem to nie czasem rodzenstwo?bo jakos tak imiona podobne jakby z 1 miociku:))))Czarne Gwiazdy Ty dziecko jeszcze jestes:((((((1989r urodzin?????????????????????buuuuuuuuuuuuuuu, w tym kraju za pedofilie wsadzaja do wiezienia:))))))wiec cofam wszystkie moje posty do Ciebie:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) ))))))



Elitesse - 03-03-2006 07:58
ehh Orsini dopiero tetraz sobie poczytalas ? :evil_lol:



orsini - 03-03-2006 08:08

ehh Orsini dopiero tetraz sobie poczytalas ? :evil_lol: no:)))lepiej pozno niz wcale nie?:)))))))))))



Ka-Vanga - 03-03-2006 08:15

no:)))lepiej pozno niz wcale nie?:))))))))))) Jest taki film: "Lepiej Pozno Niz Pozniej" hihihi :lol: :lol: :lol: :lol: .



Elitesse - 03-03-2006 09:08

no:)))lepiej pozno niz wcale nie?:))))))))))) ano przynajmniej jeszcze do niczego nie doszlo :) hihi



Czarne Gwiazdy - 03-03-2006 09:28

Tusia pochodzi z hodowli Czar z Dębowej Góry. Jej matka to TIARA Czar z Dębowej Góry, a ojciec TENER Czar z Dębowej Góry. Pomimo takiego pochodzenia nie ma rodowodu tzn. co????wlasciciel Tenera i wlasciciel Tiary nie naleza do ZK ze miocik bezpapierowy puscili????i Tiara z Tenerem to nie czasem rodzenstwo? Pisałem już na ten temat, więc czytaj - suce zabrakło parę dni do uprawnień, dlatego były bez rodowodu [kolejny raz tego nie napiszę], a czy rodzeństwo nie wiem, też się zastanawiałem...



Elitesse - 03-03-2006 09:35

Pisałem już na ten temat, więc czytaj - suce zabrakło parę dni do uprawnień, dlatego były bez rodowodu [kolejny raz tego nie napiszę], a czy rodzeństwo nie wiem, też się zastanawiałem... Czarne jak suka nie ma uprawnien to sie jej nie kryje !! zwlaszcza miotowym bratem
to byla po prostu wpadka prosto mowiac :evil_lol:
a to ze suce zabraklo paru dni to fajna bajeczka do wciskania nieswiadomym nabywcom, cos na zasadzie 10 szczenie z miotu nie dostaje rodowodu :diabloti:



orsini - 03-03-2006 09:45

Pisałem już na ten temat, więc czytaj - suce zabrakło parę dni do uprawnień, dlatego były bez rodowodu [kolejny raz tego nie napiszę], a czy rodzeństwo nie wiem, też się zastanawiałem... czyli rozumiem, ze i wlasciciel psa i wlasciciel suki zostali za puszczanie miotow bezpapierowych zawieszeni w Zwiazku Kynologicznym tak??????????????????



Olivka - 03-03-2006 09:46
Dziewczyny ale chyba pretensje o bezpapierowy miot , to nie kierujecie do Czarne gwiazdy :roll:

Ps. Pooglądałam sobie galerię i świetne masz te czypsy.:lol:



orsini - 03-03-2006 10:03

Dziewczyny ale chyba pretensje o bezpapierowy miot , to nie kierujecie do Czarne gwiazdy :roll:

Ps. Pooglądałam sobie galerię i świetne masz te czypsy.:lol:
ale my nie mamy do niego pretensji, tylko staram sie dowoedziec czegos wiecej, bo podaje jak na tacy ze ma zwierze bez papierow po jakich rodzicach, wiec chcialabym wiedziec co ZK na cos takiego



Czarne Gwiazdy - 03-03-2006 10:10

Czarne jak suka nie ma uprawnien to sie jej nie kryje !! zwlaszcza miotowym bratem
to byla po prostu wpadka prosto mowiac :evil_lol:
a to ze suce zabraklo paru dni to fajna bajeczka do wciskania nieswiadomym nabywcom, cos na zasadzie 10 szczenie z miotu nie dostaje rodowodu :diabloti:
Skąd ja mogę wiedzieć czy ona była kryta, czy byłą wpadka czy co więcej? To nie moja broszka. Nie będę sie zagłębiał w sprawę rodziców Tuśki, w szczególności, ze nie o tym jest temat! Ktoś chce porozmawiać to na PW.

Z tego co widzisz nie.

Jak ktoś ma jeszcze jakieś ale do mojej Tuśki to na priv, a nie w temacie o petach i zwierzętach hodowlanych, widzę, że lubicie skakać z tematu do tematu :)

A poza tym nie wstydzę się, że mam bezpapierową sukę i bezpapierowego psa w domu. Kiedy kupowałem Tuśkę nie miałem pojecia czym się różni pies bez rodowodu od psa z rodowodem poza ceną, a kiedy kupowałem Negra nie chciałem psa z rodowodem, bo mój punkt widzenia kończył się na tym: Po co mi? Tak myślałem kiedyś, teraz mam zupełnie odmienne zapewne jak wszyscy tutaj, ale się tego nie wstydze i nie mam sobie tego za złe, że nie byłem obeznany w środowisku ZK etc... i nie wyrzucę dwóch psów z domu, bo nie mają papierów. Przesadzacie... Koniec rozmowy o mnie. Temat jest o czym innym ;)



Czarne Gwiazdy - 03-03-2006 10:14

ale my nie mamy do niego pretensji, tylko staram sie dowoedziec czegos wiecej, bo podaje jak na tacy ze ma zwierze bez papierow po jakich rodzicach, wiec chcialabym wiedziec co ZK na cos takiego Nie wiem, nie jestem właścicielem tamtej hodowli, więc nie do mnie te pytania...

Pooglądaj sobie ogłoszenia szczeniąt, zauważysz, że bez papierów jest więcej niż z papierami. Z tego powiedzmy 3/4 to hodowcy. Pytaj się ich wsyzstkich czemu psy są bez rodowodu.



orsini - 03-03-2006 10:25
Temat zakladalam JA wiec zaraz go moge zmienic nawet na topic pt. CZARNE GWIAZDY tak?:))))))))))))))))))a 2. mnie Twoja Tusia nie interesuje, interesuje mnie jej hodowca, bo to jest to o czym ja caly czas pieje: oszukiwanie ludzi. Np. Zwiazku Kyn. a ten przeciez tworza ludzie nie?



orsini - 03-03-2006 10:26

Pooglądaj sobie ogłoszenia szczeniąt, zauważysz, że bez papierów jest więcej niż z papierami. Z tego powiedzmy 3/4 to hodowcy. Pytaj się ich wsyzstkich czemu psy są bez rodowodu. ja nie mam najmniejszego powodu pytac sie dlaczego puszczaja jeden miot na papiery a drugi bez, od tego jest ZK, jak mi podeslesz takie www gdzie jest t o co piszesz to sie tym zajme OBIECUJE:))))



Czarne Gwiazdy - 03-03-2006 10:27

Temat zakladalam JA wiec zaraz go moge zmienic nawet na topic pt. CZARNE GWIAZDY tak?:))))))))))))))))))a 2. mnie Twoja Tusia nie interesuje, interesuje mnie jej hodowca, bo to jest to o czym ja caly czas pieje: oszukiwanie ludzi. Np. Zwiazku Kyn. a ten przeciez tworza ludzie nie? Jak cię interesuje hodowca to sie zgłoś do hodowcy.

Kto kogo oszukał? Mnie nikt nie oszukal



orsini - 03-03-2006 10:30
Ciebie nie, ale kazdy hodowca zrzeszony w Zk ma pewne obowiazki tak?i prawa, ale zeby z tych praw korzystac trzeba tez byc fair, a nie oszukiwac ze sie jest w porzadku.Jakbys mi jeszcze podpowiedzial pod ktory Oddzial ZK podlega t ahodowla to bys mi sprawe ulatwil, chociaz, i tak sobie poradze:))))))))))))))))))



Czarne Gwiazdy - 03-03-2006 10:39

Ciebie nie, ale kazdy hodowca zrzeszony w Zk ma pewne obowiazki tak?i prawa, ale zeby z tych praw korzystac trzeba tez byc fair, a nie oszukiwac ze sie jest w porzadku.Jakbys mi jeszcze podpowiedzial pod ktory Oddzial ZK podlega t ahodowla to bys mi sprawe ulatwil, chociaz, i tak sobie poradze:)))))))))))))))))) Pogadaj se z hodowcą, ok? Nie znam dokłądnie regulaminu, ale czy jak hodowca ma na przykład kundla to nie może go rozmnażać, bo mu zabrania ZK?

Albo na przykłąd inna sytuacja. W hodowli poza hodowcą mieszka jeszcze jedna albo więcej osób. Powiedzmy, że ta osoba/osoby robią na złość na kazdym kroku i w momencie, kiedy hodowca był w pracy zrobił na złośc dopuszczając do siebie psy.

Albo jakiś pies uciekł, spotkał sie z innym psem i nieszczęście gotowe.

Albo, albo.... to wszystko tez jest sprzeczne z regulaminem?

I jeszcze chciałbym cię uświadomić, że Tusia ma ponad 2 lata...



Ka-Vanga - 03-03-2006 10:42

... i nie wyrzucę dwóch psów z domu, bo nie mają papierów. Przesadzacie... Koniec rozmowy o mnie. To chyba Ty troszke przesadzasz :roll: .



orsini - 03-03-2006 10:43
Czarne Gwiazdy prawdziwy hodowca NIE rozmnaza kundla bo mu na to regulamin ZK zabranial, zabrania i zabraniac bedzie-to sie przes ostatnie 2 lata nie zmienilo.a dwa: prawdziwy hodowca wie co sie dzieje w schroniskach dla zwierzat, wiec po co mialby wypuszczac kolejne kundle???dla zdrowia suczki moze????????????hahaha



orsini - 03-03-2006 10:45

To chyba Ty troszke przesadzasz :roll: . nikt Ci nie karze niczego wyrzucac i nikt Cie nie potepia , tu jest duzo osob majacych bezpapierowe zwierzatka.Ale takiemu "hodowcy" nie mozna odpuszczac!bo poprostu szkoda tych suk!!!co cieczka to szczeniaki?bo raz na papiery raz bez???SZKODA ZWIERZAT, Czarne Gwiazdy jako miloscnik pieskow powinienes rozumiec



Ka-Vanga - 03-03-2006 10:46

Pogadaj se z hodowcą, ok? Nie znam dokłądnie regulaminu, ale czy jak hodowca ma na przykład kundla to nie może go rozmnażać, bo mu zabrania ZK?

Albo na przykłąd inna sytuacja. W hodowli poza hodowcą mieszka jeszcze jedna albo więcej osób. Powiedzmy, że ta osoba/osoby robią na złość na kazdym kroku i w momencie, kiedy hodowca był w pracy zrobił na złośc dopuszczając do siebie psy.

Albo jakiś pies uciekł, spotkał sie z innym psem i nieszczęście gotowe.

Albo, albo.... to wszystko tez jest sprzeczne z regulaminem?

I jeszcze chciałbym cię uświadomić, że Tusia ma ponad 2 lata...
Yyyyyyyy to po co w takim razie regulamin?????? To po co w takim razie mamy w kraju ustanowione pewne prawa???????



orsini - 03-03-2006 10:50
Czarne Gwiazdy zdarzaja sie takie sytuacje o ktorych piszesz: mam w domu suki mam psa, rodzice nie dopilnuja-mam szczeniaki.Ale wiesz co wtedy robie?pisze do swojej Komisji Hodowlanej ze takie cos mialo miejsce, nawet jesli suce czy psu brakuje wystaw i szczenieta z reguly dostaja te metryki, jesli sie to zdazylo raz , a nie co cieczka. I wszystki jest zgodnie z prawem. Komisja Hodowlana jest dla nas, tzn. dla ludzi i tam zasiadaja wyobraz sobie myslacy ludzie i wiedza, ze takie sytuacje moga miec miejsce.a hodowca Twojej suki nie zglosil tego, bo przy nastepnej nie moglby suki pokryc, wiec w zaden zbieg okolicznosci nie uwierze:)))ani w to ze dlatego bez papierow ze wystaw brakuje, bo od tego sa tzw. warunkowe krycia:)))))



Czarne Gwiazdy - 03-03-2006 10:52

nikt Ci nie karze niczego wyrzucac i nikt Cie nie potepia , tu jest duzo osob majacych bezpapierowe zwierzatka.Ale takiemu "hodowcy" nie mozna odpuszczac!bo poprostu szkoda tych suk!!!co cieczka to szczeniaki?bo raz na papiery raz bez???SZKODA ZWIERZAT, Czarne Gwiazdy jako miloscnik pieskow powinienes rozumiec Rozumiem i zapewniam, że nie jest to hodowla na takiej zasadzie jak mówisz, więc nie snuj jakiś wzniosków z Księżyca

Jak na razie spotkałem sie z wrogością, bo mam sukę z hodowli, ktora wydala psy bez papierow

I nie wypowiadam sie już na temat hodowcy, którym ja nie jestem. nie moja działka, nie moja sprawa. Nie będę bronił kogoś zupełnie mi obcego. Moge porozmawiac na inne tematy.



Elitesse - 03-03-2006 10:52
a takie fajne byly te pierwsze wypowiedzi ...



Czarne Gwiazdy - 03-03-2006 10:54

Czarne Gwiazdy zdarzaja sie takie sytuacje o ktorych piszesz: mam w domu suki mam psa, rodzice nie dopilnuja-mam szczeniaki.Ale wiesz co wtedy robie?pisze do swojej Komisji Hodowlanej ze takie cos mialo miejsce, nawet jesli suce czy psu brakuje wystaw i szczenieta z reguly dostaja te metryki, jesli sie to zdazylo raz , a nie co cieczka. I wszystki jest zgodnie z prawem. Komisja Hodowlana jest dla nas, tzn. dla ludzi i tam zasiadaja wyobraz sobie myslacy ludzie i wiedza, ze takie sytuacje moga miec miejsce.a hodowca Twojej suki nie zglosil tego, bo przy nastepnej nie moglby suki pokryc, wiec w zaden zbieg okolicznosci nie uwierze:)))ani w to ze dlatego bez papierow ze wystaw brakuje, bo od tego sa tzw. warunkowe krycia:))))) Tiara miałą tylko raz dzieci, dalej upierasz sie przy swoim i wymyślasz jakieś krycia co cieczkę i męczenie suki. Zastanów się czasem. EOT z mojej strony



orsini - 03-03-2006 10:55

a takie fajne byly te pierwsze wypowiedzi ... czar prysl:)))Czarne Gwiazdy nie martw sie odpowiedni Oddzial ZK sie tym zajmie, a hodowca Twojej suki Ci napewno podziekuje:))))))))za taka reklame:))))))))))))))))))))))i ciekawe GDZIE i KTO jest do Ciebie wrogo nastawiony???ja jestem wrogo nastawiona do tego rozmnazacza, od ktorego kupiles sunie!a jak do Ciebie moglabym jak jeszcze wczoraj sie chcialam z Toba hajtac?:)))))))))))))))



Elitesse - 03-03-2006 10:59

czar prysl:)))ja jestem wrogo nastawiona do tego rozmnazacza, od ktorego kupiles sunie!a jak do Ciebie moglabym jak jeszcze wczoraj sie chcialam z Toba hajtac?:))))))))))))))) a juz myslalam ze bedziemy wesele jakies mieli hihi :Cool!:



orsini - 03-03-2006 11:05

Tiara miałą tylko raz dzieci, dalej upierasz sie przy swoim i wymyślasz jakieś krycia co cieczkę i męczenie suki. Zastanów się czasem. EOT z mojej strony i bede sie upierac, bo raz ale za to BEZPAPIEROWE!!!!zlamanie regulaminu , za to sie....wylatuje z ZK, albo jest sie zawieszonym to juz ich Oddzial zdecyduje co z nimi zrobic:))))



vis - 03-03-2006 17:06

Pisałem już na ten temat, więc czytaj - suce zabrakło parę dni do uprawnień, dlatego były bez rodowodu [kolejny raz tego nie napiszę], a czy rodzeństwo nie wiem, też się zastanawiałem... ZWIĄZEK KYNOLOGICZNY jest instytucją, która przede wszystkim ma ograniczać i nie dopuszczać do narodzin NIERODOWODOWYCH szczeniąt. Związek jest dla hodowców aby im pomagać,wspierać i znależć sposób jak najmniej bolesny (dla psów oczywiście) aby zgodnie z przepisami wszystko grało.Związek to nie sąd cywilny. Tu się nie osądza ludzi.Jest komisja hodowlana, która w tak wyjątkowych sytuacjach (jeśli suka nie ma wszystkich uprawnień hodowlanych) może uznać miot jako rodowodowy i zezwolić na wydanie metryk nowonarodzonym szczeniętom. Właściel suki otrzymuje pouczenie na piśmie, iż miot uznano warunkowo a matka szczeniąt ma w jak naszybszym czasie uzupełnić to co jej brakuje aby być hodowlaną. ZWIĄZEK KYNOLOGICZNY to są hodowcy i oni potrafią zrozumieć wszelkie mogące zajść sytuacje na skutek których suka jest szczenna. Wciskanie KITU :angryy: , ŻE SUCE ZABRAKŁO KILKU DNI DO UPRAWNIEŃ ......... po prostu suka nie spełnia warunków hodowlanych i hodowlaną być pewnie nie może.



Czarne Gwiazdy - 03-03-2006 19:04

. Wciskanie KITU :angryy: , ŻE SUCE ZABRAKŁO KILKU DNI DO UPRAWNIEŃ ......... po prostu suka nie spełnia warunków hodowlanych i hodowlaną być pewnie nie może. Jest w trakcie robienia championatu ;)



marisia - 05-03-2006 12:58

i bede sie upierac, bo raz ale za to BEZPAPIEROWE!!!!zlamanie regulaminu , za to sie....wylatuje z ZK, albo jest sie zawieszonym to juz ich Oddzial zdecyduje co z nimi zrobic:)))) dosyć długo już się znęcacie nad Carnymi Gwiazdami :mad: a w życiu , jak to w życiu bardzo rzadko jest coś czarno-białe :shake:. Oczywiście właścicielka hodowli o której tu mowa popełniła błąd, ale może faktycznie miot nie był planowany i postanowiła go nie zgłaszać a potem musiała gdzieś szczenięta ulokować. Przyczyn mogło być wiele, nasze związki nie działają zbyt wzorcowo i tolerowanie hodowli nawet sędziów, którzy puszczają mioty papierowe i bez też się zdarzają:mad:. Ryba psuje się od głowy i napiętnować raczej tak ostro należy te przypadki, ale kto się odważy wywalić koleżankę/kolegę ze związku :eviltong:? Proponuję zakończyć już ten temat, bo nie jest to przykład wzorcowo prowadzonej hodowli a może skupmy się na tym, jak owa wzorcowa hodowla prowadzona być powinna :lol:



marisia - 05-03-2006 13:07
Moim zdaniem podstawą dobrej hodowli są dobre suki wydające zdrowe i wyrównane potomstwo :lol:. Mamy w Polsce silne hodowle o wyrobionej marce i mamy również strasznie dużo drobnych hodowli, które często mają jedną suczkę i jeden miot:shake:.
Nie wiem dokładnie, jak zakłada się hodowlę w USA, czy innych krajach europejskich, ale posłużę się przykładem Rosji, gdzie poziomu niektórych hodowli możemy im pozazdrościć. W Rosji nie jest wcale łatwo złożyć hodowlę, czyli "pitomnik" jak u nas. Tam, aby zarejestrować hodowlę pod własnym przydomkiem trzeba spełnić 3 warunki:
    lwykazać się 2 letnią udokumentowaną pracą hodowlaną,l lukończyć kurs,l lwypuścić chyba 2 mioty pod przydomkiem hodowli, z której taki początkujący hodowca ma suczkę.l
Bardzo trudno jest prowadzić pracę hodowlaną, jak się nie ma solidnej bazy w postaci paru suk hodowlanych. Rozszerzanie własnego stada w nieskończoność, jest raczej niemożliwe, przynajmniej nie dla każdego i opisane rozwiązanie ma wiele pozytywnych cech:
    lpoczątkujący hodowca nie pozostaje sam ze sobą, ma zapewnioną opiekę doświadczonego hodowcy, który skoro miot ma być na jego przydomek hodowlany będzie się czuł bardziej zań odpowiedzialny,l lhodowca, któremu zależy na osiągnięciu swoich celów, może prowadzić swoją pracę i politykę hodowlaną w oparciu o poszerzoną bazę suczek, które od niego wyszły,l lnie powstają setki przydomków hodowlanych, czasem przydomek jest rejestrowany dla 1 suki.l




Agnieszka K. - 06-03-2006 09:07

Jest w trakcie robienia championatu ;) Może robić championat i NIE BYĆ suką hodowlaną.

Nie tylko suka powinna być "suką hodowalaną", ale również pies powinien być reproduktorem - te 2 warunki muszą być spełnine jednocześnie.
Tylko w wyjątkowych sytuacjach hodowca planuje celowe krycie - tak jak w tym wypadku - siostry bratem.

Suka w żadnym wypadku nie mogła mieć uprawnień hodowlanych - bo w chwili urodzenia szczeniąt miała 13 Miesięcy:mad: (urodziła się 24.10.2002, a szczenięta urodziły się 27.11.2003 roku) i wcale nie brakowało jej kilku dni, a prawie 5 miesięcy).

A mogła być w trakcie robienia championatu, ale Młodzieżowego.

Sam napisałeś, że planujesz zakup rodowodowego szczeniaka olbrzyma:

cytat z Twojej strony:
"Szczęśliwym trafem dzięki mamie poznałem hodowcę sznaucerów miniaturowych. (...) Dzięki tej własnie osobie poznałem magiczny świat wystaw psów rasowych. I co się stało? No jasne, jakby inaczej - zacząłem marzyć o psie z rodowodem" jak również to:

cytat z Twojej strony:
"Czarne Gwiazdy" to przydomek hodowlany, który będę chciał wyrobić, gdy wejdę w posiadanie sznaucerki olbrzymki i wyrobię jej uprawnienia hodowlane"

więc dobrze wiesz, jakie warunki warunki należy spełnić, aby suka (lub pies) mogła być suką hodowlaną (psem reproduktorem) i wymyślanie co raz to nowych powodów, dlaczego suka nie miał hodowlanki mija się z celem.

To jest Twoja sprawa, jakiego masz psa, czy ma rodowód, czy też ze też nie. I nikt nie ma nikomu za złe, że jego pies nie ma rodowodu - bo właściciele psów nie dzielą się na 2 kategorie: tych co maja psy z rodowodem i tych co mają psy bez rodowodu, dla właściciela każdy pies jest kochany i najpiękniejszy.
A z Twoje strony zniknęło pochodzenie Twojej suczki.

A tak na marginesie:
widziałam, jak w ubiegłym roku szczeniaki z tej hodowli był sprzedawane - oficjalnie z napisem z nazwą hodowli - przed wystawą Warszawską (nie pamiętam czy Międzynarodową czy krajową).

Pozdrawiam,
Agnieszka



orsini - 06-03-2006 09:28

A z Twoje strony zniknęło pochodzenie Twojej suczki.

A tak na marginesie:
widziałam, jak w ubiegłym roku szczeniaki z tej hodowli był sprzedawane - oficjalnie z napisem z nazwą hodowli - przed wystawą Warszawską (nie pamiętam czy Międzynarodową czy krajową).

Pozdrawiam,
Agnieszka
to nic ze zniknelo:)))))juz dawno ta www jest skopiowana:)))))))))No jak przed wystawka handlowali szczeniakami to naprawde rewelacyjna hodowla:))))zwlaszcza ze z tego co pamietam, to upal byl STRASZLIWY przynajmniej na miedzynarodowce, we wrzesniu moze i chlodniej, ale tak czy siak rewelka miejsce na handel szczenietami!



Elitesse - 06-03-2006 10:19
nie tylko przed warszawska ...



Olivka - 06-03-2006 13:37
Suka w żadnym wypadku nie mogła mieć uprawnień hodowlanych - bo w chwili urodzenia szczeniąt miała 13 Miesięcy:mad: (urodziła się 24.10.2002, a szczenięta urodziły się 27.11.2003 roku) i wcale nie brakowało jej kilku dni, a prawie 5 miesięcy).

Suka otrzymuje status hodowlanej jeśli skończy 15 mies życia i ma zaliczone 3 wystawy z ocebami co najmniej bdb z czego jedna międzynarodowa.

A swoja, drogą handel psami przed wystawami to istna plaga i na dodatek oszukiwanie ludzi.
Kilka dni temu przyszłą babka z Yorkiem, jak twierdziła przez telefon.
Ja patrzę, a to owszem Yorczek ale pomieszany albo z maltańczykiem, albo jakimś bischonem.
Ja delikatnie sugeruję ,że to mieszaniec , a kobieta " ależ skąd to rasowy, bo ona przecież kupiła na wystawie". Ja pytam na wystawie czy przed ?
a ona, że przed przed. No to wiadomo wszystko.
Lecz ludzie są tego nieświadomi. Dla nich jeśli ktoś sprzedaje psa przed wystawą , to musi być rasowy.

Wstawiłam kilka zdjec do galerii na mojej stronie salonu www.doggydog.wer.pl :lol:



Agnieszka K. - 06-03-2006 14:22


Suka otrzymuje status hodowlanej jeśli skończy 15 mies życia i ma zaliczone 3 wystawy z ocebami co najmniej bdb z czego jedna międzynarodowa.
Małe sprostowanie:
Suka otrzymuje status hodowlanej jeśli skończy 18 miesięcy życia i ma zaliczone po ukończeniu 15 miesięcy 3 wystawy z ocenami co najmniej bdb z czego jedna międzynarodowa.

Wyjątek: Dopuszcza się do pierwszego krycia po ukończeniu 12 miesięcy suki ras wielkogłowych: buldog angielski, buldog francuski, pekińczyk, mops, które w klasie młodzieży od dwóch sędziów uzyskały trzy oceny co najmniej bardzo dobre. Dalsze używanie suki do hodowli wymaga uzyskania ocen co najmniej bardzo dobrych po ukończeniu 15 miesięcy,



orsini - 06-03-2006 14:34
Olivko a sa jeszcze tacy co to NA wystawie oferuja kundelki!opisywalam juz jak to kolezanka kupowala sznaucerka po championach!a dostala sznaucerka po championach i owszem ale na papiery Klubu Psa Rasowego czy jak mu tam!!!!!nie bede wymieniac nazwy hodowli bo Gucia mowila, ze jej wtedy cisnienie na maxa skacze:))))))))))))))))))



Olivka - 06-03-2006 14:47

Małe sprostowanie:
Suka otrzymuje status hodowlanej jeśli skończy 18 miesięcy życia i ma zaliczone po ukończeniu 15 miesięcy 3 wystawy z ocenami co najmniej bdb z czego jedna międzynarodowa.

Wyjątek: Dopuszcza się do pierwszego krycia po ukończeniu 12 miesięcy suki ras wielkogłowych: buldog angielski, buldog francuski, pekińczyk, mops, które w klasie młodzieży od dwóch sędziów uzyskały trzy oceny co najmniej bardzo dobre. Dalsze używanie suki do hodowli wymaga uzyskania ocen co najmniej bardzo dobrych po ukończeniu 15 miesięcy,
Masz rację, jest właśnie tak jak mówisz :lol:



Elitesse - 06-03-2006 15:20

A swoja, drogą handel psami przed wystawami to istna plaga i na dodatek oszukiwanie ludzi.
teraz w Lesznie tez staly wrecz tumy ze szczeniakami - glownie husky, malamuty itp ale sznaucerki biale i spaniele tez sie trafily i to nawet nie z samochodow sprzedawane a z toreb lezacych na ziemi ! a jaki mrioz byl wtedy !!

szkoda ze nie wszystkie oddziay z tym walcza :( lezczynianom widocznie nie zalezalo na tym co dzieje sie obok hali ...



Czarne Gwiazdy - 06-03-2006 16:40
Jest
Też już jest [tzn nie miał uprawnień jak krył]
Szzenięta bez rodowodu nie są planowane, prawda? :]
No prawda.
Nie pisałem, że była, a że jest na odpowiedź, że nie jest suką hodowlaną. Fakt może dostać przecież dostać nawet dwa CWC nie mając jeszcze hodowlanki, więc mogłem napisać wprost, że ma uprawnienia.

Planuję ;)

Ja nie wymyślam

Fajnie :D

No niestety, wiem o tym, ale co ja mogę? :(

I ja proponuję zakończyć rozmowę. Wyszły szczenięta bez rodowdu i koniec, wina hodowli. Jeszcze raz powtarzam, nie moja hodowla, nie moja sprawa. Resztę wypowiedzi w tej sprawie zignoruję :P



marisia - 06-03-2006 21:45
Dogomaniacy, złościcie się na hodowle produkujące nierodowodowe kundelki, ale zastanawiałyście się jak temu zapobiec:mad::mad::mad:.
    lPierwsza sprawa, która może ograniczyć ten problem, to to o czym wcześniej pisałam o sposobie na ograniczenia maleńkich pseudo -hodowli i równocześnie zmuszających przyszłych hodowców do zdobycia podstawowej wiedzy - ostatni post na tej stronie : http://www.dogomania.pl/forum/showth...=22185&page=35l lDruga sprawa, to powszechne znakowanie psów, tak aby byli identyfikowalni ich właściciele. Wiem, że pieniądze i nie da się od razu, że na wsiach nikt nie upilnuje, ale gdyby państwo dofinansowało, tak jak dofinansowuję szczepienia przeciw wściekliźnie. Znakowanie wprowadzone masowo, przy szczepieniu na obowiązkową wściekliznę, wcale nie musi być takie drogie. A fundusze na znakowanie można by może wziąć z aktualnych funduszy przeznaczonych na sterylizację, w przyszłości ilość psów w schroniskach pewnie by uległa zmniejszeniu. Jakby człowiek był finansowo odpowiedzialny za psa, który byłby do niego przypisany, to by się 10x zastanowił, zanim by kupił psa z pudełka a potem go porzucił.l lTrzecia sprawa, to może spróbować zadziałać w temacie programu w naszej kochanej TVP, która zawiesiła fajny program poświęcony psom rasowym prowadzonym przez min Andrzeja Kazimierskiego. W takim programie można przy okazji uświadomić ludzi, jaka różnica jest pomiędzy psem z rodowodem a bez. Nie wiem bo się nie interesuję, ale z tego typu programów pozostał chyba tylko Animals, gdzie głównie płaczą na biednymi kundelkami zamkniętymi w schroniskach a przecież tak naprawdę niewiele działań konstruktywnych jest, aby to zjawisko ograniczyć. Wiem, że ważna jest oglądalność, ale nie wątpię, że jak program będzie robiony ciekawie, to i oglądalność będzie odpowiednia a może nie mam racji, może jesteśmy bardzo wąskim gronem świrów.l
:smile::smile::smile::smile::smile::smile::smile:



malawaszka - 06-03-2006 22:23

A fundusze na znakowanie można by może wziąć z aktualnych funduszy przeznaczonych na sterylizację, w przyszłości ilość psów w schroniskach pewnie by uległa zmniejszeniu. a skąd te fundusze na sterylizację??? baaardzo znikoma ilość schronisk ma fundusze na ten cel i o pieniądze na sterylizacje bardzo trzeba walczyć, robić zbiórki, różne akcje, etc - NIGDZIE nie ma jakiegoś FUNDUSZU STERYLIZACYJNEGO


gdzie głównie płaczą na biednymi kundelkami zamkniętymi w schroniskach a przecież tak naprawdę niewiele działań konstruktywnych jest, aby to zjawisko ograniczyć. :crazyeye: no właśnie wiele wiele osób - tu na dogomani też, ale trzebaby zajrzeć na Psy w Potrzebie, działa BARDZO konstruktywnie aby ograniczyć ilość bezdomnych kundelków właśnie poprzez sterylizowanie ich a nie tylko nad nimi płakać, a Ty proponujesz zabranie pieniędzy (które zresztą nie istnieją) na znakowanie - nie wydaje mi się, żeby znakowanie w jakikolwiek sposób ograniczyło niekontrolowane rozmnażanie się zwierząt niehodowlanych, natomiast sterylizacja jak najbardziej - i to trzeba wspierać i propagować zamiast płakać nad kundelkami w schroniskach pokazywanymi w tv :shake:

a znakowanie owszem jest bardzo dobrą sprawą, aby ograniczyć np bezkarne wyrzucanie psów itp. ale nie za pieniądze przeznaczone na sterylizacje - na to trzebaby znaleźć jakąś inną skarbonkę - niestety nie mam pomysłu jaką :shake:



Czarne Gwiazdy - 06-03-2006 23:59

[*]Druga sprawa, to powszechne znakowanie psów, tak aby byli identyfikowalni ich właściciele. Wiem, że pieniądze i nie da się od razu, że na wsiach nikt nie upilnuje, ale gdyby państwo dofinansowało, tak jak dofinansowuję szczepienia przeciw wściekliźnie. Znakowanie wprowadzone masowo, przy szczepieniu na obowiązkową wściekliznę, wcale nie musi być takie drogie. A fundusze na znakowanie można by może wziąć z aktualnych funduszy przeznaczonych na sterylizację, w przyszłości ilość psów w schroniskach pewnie by uległa zmniejszeniu. Jakby człowiek był finansowo odpowiedzialny za psa, który byłby do niego przypisany, to by się 10x zastanowił, zanim by kupił psa z pudełka a potem go porzucił. łatwiej mówić, trudniej zorbić, ciężka sprawa do zrealizowania, która nakłądem ogromnych funduszy przyniosłaby niewiele dobrego. Przede wszystkim nie miałby kto tego pilnować :]
I własnie - jak dla mnie sedno sprawy bezdomności zwierząt. Dopóki Polacy psa rasowego będą postrzegali jako coś co kosztuje ich miesięczną pensję i dla nich wiele się nie różni to problem bezdomności nie zniknie.
"A po co mi taki drogi pies? Ja chcę psa do kochania"
"Nie stać mnie"
"Nie muszę mieć psa na wystawę, ani nie musi on być niewiadomo jak piękny"

W Polsce zakup psa z rodowodem jest odbierane jako nowobogactwo, jakieś chwalenie sie kasą or porównywane do zakupu jakiegoś drogiego spzanerskiego auta.
Dziwne, że na zachodzie to jest przeważnie normalny zakup taki jak nowe drzwi. Rasowy pies nie jest rzadkością i nie jest postrzegany jako 'szpan'
Wartałoby też zauważyć cechy takiego psa, prawda? Z kundelka nie wiemy co nam wyrośnie, a jak kupujemy rasowego psa wiemy, że bedzie np. uparty i będzie lubił dzieci, wulkan energii potrzebujący spacerów. A taki kundelek nie spełni oczekiwań i bach - na ulicę.

Inna rzecz, którą powtarzam od długiego czasu - jak ktoś za coś zapłaci to o taką rzecz dba. Zamiast wrzucać psa za 1000 każdy wolałby sprzedać. Wystarczy, ze kundelków albo by nie było albo kosztowałyby min 300-400zł. NIE byłoby psów bezdomnych. Sporadycznie by sie zdarzały. Ale nie zmienimy tego :/



Olivka - 07-03-2006 09:44
Wystarczy, żeby Rząd wprowadził nakaz sterylizacji psów nierasowych ( refundowany z budżetu), oraz obowiązkowo rejestrację każdego psa w odpowiednim urzędzie miasta lub gminy.
To by wszystko rozwiązało.



Czarne Gwiazdy - 07-03-2006 16:16
tak? I myślisz, że ilu by sie podporządkowało? Dotknęłoby to tylko ludzi odpowiedzialnych, którzy i tak raczej jeśli są odpowiedzialni to do szczeniaków nie dopuszczą.

Jakoś nie widzę tego, żeby np policja, czy ludzie specjalnie do tego wyznaczeni ścigali ludzi na każdej wsi i w każdym mieście o sterylizację i znakowanie. Wyobrażasz to sobie? Bo ja nie.

Nie mówię, że sprawy by nie rozwiązało takie coś, ale raczej niemożliwe, żeby wszyscy siepodporzadkowali, a jeżeli byłoby ścigane to jeszcze więcej psów wylądowałoby na ulicy, bo osobom, którym nie zależy nie będą tracić czasu i pieniędzy, prawda? Pogorszyłoby to sprawę mi się wydaje :]



malawaszka - 07-03-2006 19:05

Wystarczy, żeby Rząd wprowadził nakaz sterylizacji psów nierasowych ( refundowany z budżetu), owszem, ale skąd w budżecie na to pieniądze - zwłąszcza teraz kiedy nasz wspaniały rząd jest tak fantastycznie prorodzinny to oni Ci w życiu nie dadzą pieniędzy na psy jak dzieciom brakuje - taka uchwała by nie miała szans przejść w sejmie :shake: oni to mają po prostu w doopie :angryy:



Czarne Gwiazdy - 07-03-2006 19:28

owszem, ale skąd w budżecie na to pieniądze - zwłąszcza teraz kiedy nasz wspaniały rząd jest tak fantastycznie prorodzinny to oni Ci w życiu nie dadzą pieniędzy na psy jak dzieciom brakuje - taka uchwała by nie miała szans przejść w sejmie :shake: oni to mają po prostu w doopie :angryy: Jaiś minister do spraw bezdomnych psów by sie przydał :ylsuper:



orsini - 08-03-2006 07:27

tak, czy ludzie specjalnie do tego wyznaczeni ścigali ludzi na każdej wsi i w każdym mieście o sterylizację i znakowanie. Wyobrażasz to sobie? Bo ja nie.

:]
a ja TAK.jakos w Anglii i innych normalnych krajach nie ma ze znakowaniem problemu???a prawo jest wyrazne-zwierzeta MAJA byc oznakowane, jakby zaczeli wlepiac mandaty ludziom konkretne to by oznakowali!i cipy powinny byc tansze!!!we Wloszech cip kosztuje...4-5 euro!!!!!!!!!!!!!!!!!a oni wiecej zarabiaja niz my przeciez



Mek - 08-03-2006 08:34

i cipy powinny byc tansze!!! No Orsini trudno się z toba nie zgodzić :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :p :p :p :p :p :eviltong:



marisia - 08-03-2006 08:47

a ja TAK.jakos w Anglii i innych normalnych krajach nie ma ze znakowaniem problemu???a prawo jest wyrazne-zwierzeta MAJA byc oznakowane, jakby zaczeli wlepiac mandaty ludziom konkretne to by oznakowali!i cipy powinny byc tansze!!!we Wloszech cip kosztuje...4-5 euro!!!!!!!!!!!!!!!!!a oni wiecej zarabiaja niz my przeciez No właśnie a obowiązek chipowania można wprowadzić np. w połączeniu ze szczepieniem przeciwko wściekliźnie. Oczywiście, każdy wet musiałby mieć odpowiednie wyposażenie. Myślę, że już większość wetów ma komputer, więc przesłanie danych do jakiejś centralnej bazy, też nie musi być jakimś ogromnym problemem. Pewnie, że na zorganizowanie takiego centralnego systemu potrzebna jest kasa, ale sądzę, że to wpłynęłoby na ograniczenie niekontrolowanego rozmnażania piesków i w konsekwencji dałoby jednak oszczędność. Właścicieli porzuconych psów można by karać mandatami a jak piesek się zgubił to sorry, ale za niedopilnowanie mandat też się należy i byłyby fundusze na utrzymanie schronisk, które mam nadzieję wtedy nie byłyby tak przepełnione, jak obecnie. Nie sterylizowałabym wszystkich kundelków, bo niby dlaczego mają na tym świecie pozostać same rasowe, bez przesady są jednak miłośnicy kundelków i mieszańców, to niech sobie będą, ale niech każdy ma przypisanego właściciela, który za niego ponosi odpowiedzialność. Jak nie może się nadal psiakiem opiekować, bo takie sytuacje również mają miejsce, to może pieska oddać do schroniska.



Czarne Gwiazdy - 08-03-2006 12:16
orisini - wyobrażam sobie jak to wygląda w anglii, wyobrażam sobie, jakby to wyglądało np we francji, ale nie wyobrażam sobie jakby to miało wyglądać w Polsce. Wiesz jaką falę protestów wywołałoby takie zachowanie? I kasa. Takie duże przedsięwzięcie wiąże się z kasą, ogromną kasą, bo komuś trzeba zapłącić za to ściganie i musiałoby to być na prawdę dużo osób, żeby przyniosło skutek.

Polakowi jak się coś nakazuje to dobrze wiesz co robi - na odwrót.

Cały czas twierdzę, że to jest dobre rozwiązanie i możliwe do zrealizowania, ale jednak nie na nasze warunki - finansowe i mentalnościowe.

marisia - masz rację, ale masz jakiś pomysł jak tropić ludzi, którzy nie dopilnowali suki i urodziła ona szczenięta, które znalazły się na ulicy?
Nie mam nic przeciwko mieszańcom [sam przecież mam], ale powinny one być rzadkością, a jak coś jest rzadkością to kosztuje jakieś pieniądze, ale zamknęłoby się koło, bo przecież jak pies kosztuje większa kasę, zaczyna być modny to mnożą się osoby, które chca na tym zarobić... i wiecie co dalej.

Sterylizacja i cipowanie [:P] jest good pomysłem, ale w Polsce nie oznakuje się wszystkich psów, to samo ze sterylizacją. Jakby powstały organy ścigania i odwalałby dużą robotę to może o połowę z tych wszystkich by sie oznakowało i wysterylizowało ;)
Jednak jeśli rząd nie daje 5 mln PLN na dożywianie dzieci, to myślisz, że dadzą ci z 80mln [chyba minimum, żeby osiągnąc COŚ] na psy?



orsini - 08-03-2006 13:01
zaraz zaraz, a czemu rzad mialby znakowac(tzn. oplacac) zwierzeta jakiekolwiek???a od czego jest wlasciciel????przeciez szczepienie p/wsciekliznie tez jest obowiazkowe i placi je wlasciciel prawda?za kolczyki dla krowek i swinek tez placi wlasciciel zwierzecia, za paszporty koni tez placi wlasciciel to chyba logiczne prawda?



Czarne Gwiazdy - 08-03-2006 14:37

zaraz zaraz, a czemu rzad mialby znakowac(tzn. oplacac) zwierzeta jakiekolwiek???a od czego jest wlasciciel????przeciez szczepienie p/wsciekliznie tez jest obowiazkowe i placi je wlasciciel prawda?za kolczyki dla krowek i swinek tez placi wlasciciel zwierzecia, za paszporty koni tez placi wlasciciel to chyba logiczne prawda? 1. Te rzeczy powinny być tańsze
2. Ściganiem jak się zajmiesz? Myślisz, że ci ktoś to zrobi za darmo? Bo samo wprowadzenie NAKAZU chyba wiele nie zmieni, prawda? :D



marisia - 08-03-2006 14:37
I o to chodzi, żeby za chipowanie nie płacić 100PLN, tylko np. 30 PLN a jak będzie masówka to wpłynie na jej obniżenie. Schroniska powinny mieć dostęp do centralnej bazy, żeby ustalić właściciela no i trzeba zorganizować jakoś ściągalność, w końcu mandaty włożone za wycieraczkę jakoś się ściąga. Lekarz weterynarii miałby obowiązek zachipowania każdego psa, który się zgłosi do szczepienia a szczepienie przeciw wściekliźnie jest obowiązkowe i po 2 latach chyba by się udało oznakować z 80% psów a to i tak bardzo dużo. Chyba wykazy z zaszczepionymi psami też gdzieś są ewidencjonowane to dojdzie numer chipa i tyle. :)



Czarne Gwiazdy - 08-03-2006 14:40

I o to chodzi, żeby za chipowanie nie płacić 100PLN, tylko np. 30 PLN a jak będzie masówka to wpłynie na jej obniżenie. Schroniska powinny mieć dostęp do centralnej bazy, żeby ustalić właściciela no i trzeba zorganizować jakoś ściągalność, w końcu mandaty włożone za wycieraczkę jakoś się ściąga. Lekarz weterynarii miałby obowiązek zachipowania każdego psa, który się zgłosi do szczepienia a szczepienie przeciw wściekliźnie jest obowiązkowe i po 2 latach chyba by się udało oznakować z 80% psów a to i tak bardzo dużo. Chyba wykazy z zaszczepionymi psami też gdzieś są ewidencjonowane to dojdzie numer chipa i tyle. :) Ten pomysł mi się podoba - w cene pierwszej szczepionki powinien być wliczony chip i to byłaby dobra droga do sukcesu ;)



orsini - 08-03-2006 14:53
nie bo pierwsza szczepionka obowiazkowa nie jest:)))



Czarne Gwiazdy - 08-03-2006 15:48

nie bo pierwsza szczepionka obowiazkowa nie jest:))) Przy pierwszej obowiązkowej, tj. wściekliźnie :P



malawaszka - 08-03-2006 16:48

I o to chodzi, żeby za chipowanie nie płacić 100PLN, tylko np. 30 PLN a jak będzie masówka to wpłynie na jej obniżenie. Schroniska powinny mieć dostęp do centralnej bazy, żeby ustalić właściciela no i trzeba zorganizować jakoś ściągalność, w końcu mandaty włożone za wycieraczkę jakoś się ściąga. Lekarz weterynarii miałby obowiązek zachipowania każdego psa, który się zgłosi do szczepienia a szczepienie przeciw wściekliźnie jest obowiązkowe i po 2 latach chyba by się udało oznakować z 80% psów a to i tak bardzo dużo. Chyba wykazy z zaszczepionymi psami też gdzieś są ewidencjonowane to dojdzie numer chipa i tyle. :) :klacz: zgadzam sie w 100%, ale właśnie cena znakowania powinna zostać obniżona i powinno to być robione "dla idei" po kosztach a nie dla zysku bo nie wierzę że chip jest warty te 100 zł :shake:

a 100 zł mogą brać za chipy od hodowców którzy są bogaaaaci bo zarabiają krocie na hodowli :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: ŻARTOWAŁAM :lol:



orsini - 09-03-2006 07:24
4euro kosztuja cipy we Wloszech a nie sadze zeby firma nie zarabiala na nich, wiec skoro oplaca im sie je sprzedawac za niecale 20zl i zarabiaja na tym no to chyba jasne jest jaki jest koszt produkcji



Romas - 09-03-2006 09:32
Ja mysle ,ze to bylaby droga do sukcesu ,powszechne/obowiazkowe czipowanie przy szczepienieu na wscieklizne.
Prawie nie znam psow nie zaszczepionych wiec zaczipowanych tez byloby przewazajaca wiekszosc.
Nie trzeba do tego specjalnych organow scigania tak jak nie ma specjalnych organow scigania do sprawdzenia czy pies jest szczepiony.Poprostu odpowiedni paragraf o konsekwencjach nieszczepienia/nieczipowania i mysle ,ze to by wystarczylo.
Zawsze znadzie sie cwaniak ,co jak jest przepis jazdy w pasach to on bez pasow ,a co mu tam !, ale przewazajaca wiekszosc by sie poddala -psioczac :-)
A druga sprawa to edukacja,edukacja,edukacja.
Gdyby uruchomic program dla dzieci ,na lekcje przyrody o zwierzetach domowych ,korzysci bylby wymierne a koszty niewielkie.
Tymczasem nasze dzieci ucza sie jakichs glupot o porostach i stulbiach .A jak zaproponowalam pani ,ze na lekcji wychowawczej zrobimy pogadanke pt"Jak chronic sie przed pogryzieniem ,jak postepowac z psem " to zrobila wielkie oczy i dzieci mialy lekcje pt"Zwierzeta Afryki "!!!!!
Wiec dlatego edukcja i chipowanie i juz bylby postep.
A swoja droga daleko odeszlismy od tematu Petow:-)



marisia - 09-03-2006 11:23

A swoja droga daleko odeszlismy od tematu Petow:-) No właśnie Romans, ja cały czas próbuję przedstawić swój punkt widzenia :). Podstawą hodowli są wyrównane zdrowe mioty, gdzie pety zdarzają się rzadko. Natomiast gwiazdy, tak jak to z gwiazdami bywa, pojawiają się również nie często i to czasem wcale nie w rękach hodowcy :(. No a taką wyrównaną hodowlę, może poprowadzić tylko doświadczony hodowca, siedzący mocno w danej rasie. Bez sensu jest zakładanie hodowli z rejestracją przydomka na jedną suczkę. Hodowcy sami ten problem próbują regulować oddając suczki na tzw. warunkach hodowlanych, ale jest to margines i bardziej podoba mi się rozwiązanie o którym pisałam wcześniej a które stosują na wschodzie. Pisałam o tym: ostatni post na str. 35 Tego wątku.
W hodowli należy wykorzystywać doskonałe osobniki, które wcale gwiazdami nie muszą być. Ważny jest staranny dobór partnerów, czyli jeśli nasza suczka ma coś słabsze, to wybieramy partnera, który tej wady nie posiada i wcale nie musi to być gwiazda ringów. Jak wiemy doskonałe psy bez wad prawie nie istnieją, więc i każda gwiazda ma jakiś swój słaby punkt. Generalnie gwiazdorstwo polega również na tym, że dany osobnik nie tylko jest piękny, ale również potrafi się rewelacyjnie pokazać. Ma to coś w sobie:).
Przypomina mi się taka historia, kiedyś z pewnej hodowli wyszła śliczna olbrzymka. Widziałam tą suczkę kiedyś na wystawie we Wrocławiu, zdobyła wtedy BOB-a, to było naprawdę śliczne zwierzę. Bez problemów zrobiła intera. Suczka miała równie pięknego brata, który został w hodowli. Niestety brat nie cierpiał wystaw. W domu i na łące prezentował się pięknie, psychikę miał dobra, bo przeszedł wszystkie szkolenia. Poza ringiem prezentował się pięknie, ale jak wszedł na ring to robił się z niego, jak to hodowca określał wieszak. Oczywiście miał zrobiony championat, ale dalej nie wystawiano go na siłę. Pies dożył w hodowli spokojnej starości, był reproduktorem, ale kariery wystawowej nie zrobił tak jak jego siostra :(.



orsini - 09-03-2006 11:37
a charakter jak sie dziedziczy????:))))marysiu ten pan od Xantiego i Cymesa bardzo serdecznie Cie pozdrawia!!!:)))))))))))



Romas - 09-03-2006 11:42

Podstawą hodowli są wyrównane zdrowe mioty, gdzie pety zdarzają się rzadko. Natomiast gwiazdy, tak jak to z gwiazdami bywa, pojawiają się również nie często i to czasem wcale nie w rękach hodowcy :(.(...)
No a taką wyrównaną hodowlę, może poprowadzić tylko doświadczony hodowca, siedzący mocno w danej rasie. Bez sensu jest zakładanie hodowli z rejestracją przydomka na jedną suczkę. .

Zasadniczo sie z Toba zgadzam ,choc bede sie upirac ,ze miotow naprawde wyrownanych ,takich gdzie wszystkie szczenieta rokuja wystawowo jest malo.Wiecej jest miotow z rozrzutem i hodowca powinien umiec ocenic i sprzedac nabywcy szczenie na "wymiar".A juz napewno szkoda jak hodowca nie umie roznicowac i puszcza na kanape ew. show doga.Gwiazdy sa moim zdaniem potrzebne w hodowli ,bo zblizaja rase do idealu.Jasne ,ze nie wszystkie psy moga byc idealne ale trzeba przeciez ciagle isc do przodu .
Co do hodowli jedno suczkowych ( jedno miotowych) raczej zgadzam sie z Twoja opinia.Mysle ,ze aby byc hodowca trzeba kilku lat na ringach i kilku lat obserwacji.Hodowla to powazna sprawa i tylko taka hodowla( mam na mysli psy rasowe) ktora poprawia rase lub cos wnosi mam moim zdaniem sens.
Mnozenie dla kasy nie ma sensu bo zwieksza tylko poglowie .
Choc moze nie tak, bo przeciez ludziom nie sa potrzebne same show dogi ale rozmnazanie psow bez zadnego planu i wizji wydaje mi sie nie O.K



marisia - 09-03-2006 11:44

a charakter jak sie dziedziczy????:))))marysiu ten pan od Xantiego i Cymesa bardzo serdecznie Cie pozdrawia!!!:))))))))))) Jakby z charakterem było tak prosto to piesio powinien mieć taki sam charakter, jak jego siostra :)
A dziękuję i również pozdrawiam a dlaczego Cymesa nie ma w Katowicach ?



orsini - 09-03-2006 11:56
no bo nie jest prosto, ale pytam sie jak sie dziedziczy?konkretnienie ma bo nie ma, a co?:)



marisia - 09-03-2006 12:10

Zasadniczo sie z Toba zgadzam ,choc bede sie upirac ,ze miotow naprawde wyrownanych ,takich gdzie wszystkie szczenieta rokuja wystawowo jest malo.Wiecej jest miotow z rozrzutem i hodowca powinien umiec ocenic i sprzedac nabywcy szczenie na "wymiar".A juz napewno szkoda jak hodowca nie umie roznicowac i puszcza na kanape ew. show doga.Gwiazdy sa moim zdaniem potrzebne w hodowli ,bo zblizaja rase do idealu.Jasne ,ze nie wszystkie psy moga byc idealne ale trzeba przeciez ciagle isc do przodu .
Co do hodowli jedno suczkowych ( jedno miotowych) raczej zgadzam sie z Twoja opinia.Mysle ,ze aby byc hodowca trzeba kilku lat na ringach i kilku lat obserwacji.Hodowla to powazna sprawa i tylko taka hodowla( mam na mysli psy rasowe) ktora poprawia rase lub cos wnosi mam moim zdaniem sens.
Mnozenie dla kasy nie ma sensu bo zwieksza tylko poglowie .
Choc moze nie tak, bo przeciez ludziom nie sa potrzebne same show dogi ale rozmnazanie psow bez zadnego planu i wizji wydaje mi sie nie O.K
A ja niegdzie nie napisałam, że hodowca nie ma różnicować miotu. Oczywiście, że różnicuje. Jak je sprzedaje w wieku 8 tyg. to różnicuje na te bardziej obiecujące i te mniej, czasem mu nawet pet wyjdzie :(, ale wcale to nie oznacza, że te mniej rokujące nie mają być hodowlane. Z reguły odbywa się to tak, że dla tych mniej rokujących szuka się nabywców, których nie bawi wystawianie, a dla tych bardziej rokujących szuka się nabywców, którzy chcieliby się pobawić w wystawianie. A i tak przyszłość pokaże:).Nie napisałam również, że nie należy wykorzystywać gwiazd w hodowli, należy jak najbardziej i tu szczególnie chodzi o psy, ale nie ślepo i np. nie powinniśmy kryć przerośniętej suki psem-gwiazdą, który jest również duży, bo raczej wyjdą z tego spore pieski. Rozwój ras postępuje i to wcale nie tak wolno, ale potrzeba do tego czasu i cierpliwości, bo nie wystarczy pokryć gwiazdę gwiazdą, żeby wyszły kolejne gwiazdy. Byłoby to zbyt proste :(.



orsini - 09-03-2006 12:16
przerosnieta suke powinno sie kryc psem o wzorcowym wzroscie oczywiscie:))))jak i kazda inna:))mala suke tez psem o wzorcowym wzroscie, a suke o wzroscie wzorcowym tez psem o wzorcowym wzroscie;)))to akurat bardzo proste jest:))))



marisia - 09-03-2006 12:17

no bo nie jest prosto, ale pytam sie jak sie dziedziczy?konkretnienie ma bo nie ma, a co?:) Nie zajmowałabym się dziedziczeniem a raczej eliminacją z hodowli osobników agresywnych, bądź tchórzliwych a ten pies o którym pisałam miał charakter dobry, ale wystawek nie lubił :(. Dobrze wiesz, że nie każdy ładny pies, czy suka lubi się ładnie pokazywać i działa to również w drugą stronę. Znam suczkę, która jest taka sobie a potrafi wygrywać :).



orsini - 09-03-2006 12:25

Znam suczkę, która jest taka sobie a potrafi wygrywać :). a ja znam pieska ktory jest bardziej niz tylko taki se, a tez czasem wygrywa przy braku konkurencji oczywiscie:)))))czyli jest wiecej takich pieskow o jakich piszemy :)))))))))))))))))))



Czarne Gwiazdy - 09-03-2006 12:28

Nie zajmowałabym się dziedziczeniem a raczej eliminacją z hodowli osobników agresywnych, bądź tchórzliwych a ten pies o którym pisałam miał charakter dobry, ale wystawek nie lubił :(. Dobrze wiesz, że nie każdy ładny pies, czy suka lubi się ładnie pokazywać i działa to również w drugą stronę. Znam suczkę, która jest taka sobie a potrafi wygrywać :). Tylko, że są psy od urodzenia tchórzliwe co się przejawia u parotygodniowego szczenięcia, a są psy, które są:
a) źle odchowane w hodowli
b) źle wychowane w nowym domu

Z psa, który ma dobry charakter nowy właściciel może zrobić tchórza, który nie wejdzie na ring. W drugą stronę też się zazwyczaj da COŚ zdziałać [chociażby to, żeby się nie bał, a że nie lubi to inna sprawa], ale taki pies jeśli bedzie miał własnie ten gen dominujący, a drugi pies recesywny to 2/3 szczeniąt też będzie tchórzliwych.

CO by sie stało jakby się pokryło sukę tchórzliwą od urodzenia psem również tchórzliwym to chyba wiemy wszyscy :]

Chyba nic nie pomieszałem, nie?



marisia - 09-03-2006 12:35

przerosnieta suke powinno sie kryc psem o wzorcowym wzroscie oczywiscie:))))jak i kazda inna:))mala suke tez psem o wzorcowym wzroscie, a suke o wzroscie wzorcowym tez psem o wzorcowym wzroscie;)))to akurat bardzo proste jest:)))) Bo to był trywialny przykład:). Ja podałam swoją receptę promująca rozwój dobrych hodowli parę stron wcześniej:).



marisia - 09-03-2006 12:53

a ja znam pieska ktory jest bardziej niz tylko taki se, a tez czasem wygrywa przy braku konkurencji oczywiscie:)))))czyli jest wiecej takich pieskow o jakich piszemy :))))))))))))))))))) Wiem i Ty byś go nie chciała nawet za darmo :) a ja bym go nie oddała za żadne pieniądze :)



orsini - 09-03-2006 15:09
Marysiu nie rozumiem czemu we wszystkich moich postach widzisz aluzje w Twoim kierunku?czy ja wogole kiedykowliek bylam zlosliwa do kogokolwiek????wiec nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi ja naprawde znam wiele pieskow ktore wygrywaja a nie powinny:))ale przykladow nie podam:)bo kancelaria prawnicza czyta!nie zapominajmy:)))))))))))))



Agnieszka K. - 10-03-2006 14:26

ale taki pies jeśli bedzie miał własnie ten gen dominujący, a drugi pies recesywny to 2/3 szczeniąt też będzie tchórzliwych.
Chyba nic nie pomieszałem, nie?
Chyba nie, pod warunkiem, że zidentyfikujesz GEN TCHÓRZLIWOŚCI:evil_lol: .



Czarne Gwiazdy - 10-03-2006 15:31

Chyba nie, pod warunkiem, że zidentyfikujesz GEN TCHÓRZLIWOŚCI:evil_lol: . hodowca, który ma np reproduktora po dwóch trzech miotach może stwierdzić mniej więcej jakie cechy on przekazuje potomstwu, prawda?

ofkoz, jeśli widział szczenięta na oczy, bo i tacy się zdarzają



Agnieszka K. - 10-03-2006 16:14

hodowca, który ma np reproduktora po dwóch trzech miotach może stwierdzić mniej więcej jakie cechy on przekazuje potomstwu, prawda? Oczywiście, że może stwierdzić jekie cechy przekazuje potomstwu. Reproduktor może też przekazywać różne cechy w łączeniu z różnymi sukami.

Tchórzliwość (tak jak agresja) NIE JEST genem (jest cechą charakteru) i nie można stwierdzić że:


ale taki pies jeśli bedzie miał własnie ten gen dominujący, a drugi pies recesywny to 2/3 szczeniąt też będzie tchórzliwych bo skoro nie jest genem to nie dziedziczy się jej w ten sposób.

Oczywiście, jeśli pies jest tchórzliwy lub np. agresywny to może tę cechę charakteru przekazać szczeniętom. Ale nigdy nie wiadomo, ile szczeniąt i czy w ogóle będzie ją miało.



Czarne Gwiazdy - 10-03-2006 20:08
aha, o to ci chodziło, ale jakiś gen musi odpowiadać przecież za tchórzliwość czy agresję, prawda? Na jakiejś zasadzie jest to przekazywane potomstwu, np w połączeniu dwóch tchórzliwych psów.

w tym wypadku tą Cechą charakteru według mnie można nazwać cechę nabytą [w hodowli, w nowym domu etc]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl



  • Strona 4 z 5 • Znaleźliśmy 794 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5
     

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...