ďťż
 
 
   cieczka po strlizacji??
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

cieczka po strlizacji??





bellinka - 07-02-2007 15:55
czy wie ktoś może czy po sterylizacji suki ma ona cieczke??





katya - 07-02-2007 15:59
Jeżeli suka ma dobrze wykonaną sterylizację, czyli dokładnie usunięte jajniki i macicę, to nie ma cieczki.



kalina. - 07-02-2007 17:03
Witam!

Poczytaj:)...podobna sytuacja do Twojej/Twojego tematu
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=4194



Bura - 07-02-2007 19:54

czy wie ktoś może czy po sterylizacji suki ma ona cieczke?? Witaj,
moja sucz, 8 lat po sterylce nadal ma cieczki, raz w roku ale ma. I jaki ma popęd płciowy!! Przez cały czas trwania cieczki. Ale ona ma coś nie tak z przysadką i to z tego powodu :) Chora na glówkę?? :evil_lol:





BeataSabra - 07-02-2007 23:51

Jeżeli suka ma dobrze wykonaną sterylizację, czyli dokładnie usunięte jajniki i macicę, to nie ma cieczki. Jeżeli zabieg wykonany prawidłowo to nie powinna mieć cieczki
Może mieć syndrom 3 jajnika lub nie został zabieg prawidlowo wykonany

Moja Sabra sterylizowana po raz pierwszy wet zamiast wyciąć macice z przydatkami podwiązał jajowody (mial wyciąć) nicią która się wchłonela skutek tego cieczka potem następna. Bardzo byłam zdziwiona jak w trakcie USG okazało się że macica jest (wet nie poinformował ze nie usunął).
Jak do niego pojechałam to stwierdzil że usunie macice jak zajdzie w ciąże wyszłam i już sie u niego nie pojawiłam .

Sterylkę po raz drugi wykonano w innej lecznicy.

Więc może USG ???

Ps z tego co wiem to problemy z przysadką powodują zaburzenia i problem z ukladem rozrodczym.....



Bura - 08-02-2007 09:13

J

Ps z tego co wiem to problemy z przysadką powodują zaburzenia i problem z ukladem rozrodczym.....
Lub tez mogą stymulować nadnercza do produkcji hormonów i w związku z tym objawy cieczki się pojawiają. Konsultowałam to ze specami w USA i oni mówią, że to żadna egzotyka.



BeataSabra - 08-02-2007 17:33

Lub tez mogą stymulować nadnercza do produkcji hormonów i w związku z tym objawy cieczki się pojawiają. Konsultowałam to ze specami w USA i oni mówią, że to żadna egzotyka. Zgadza się.
Hmm ten mamucik w avku to jakiś znajomy czyżby to była Ajka ??



Bura - 08-02-2007 20:53

Zgadza się.
Hmm ten mamucik w avku to jakiś znajomy czyżby to była Ajka ??
A kogóż innego mogłabym mieć w avatarku? :lol:



BeataSabra - 08-02-2007 23:19

A kogóż innego mogłabym mieć w avatarku? :lol:
Witam i pozdrawiam z Krakowa w przyszlym roku nie popuszcze i Was dopadne przy ringu :evil_lol: :evil_lol:.

Ładne kwiatki z Ajką niedość że tarczyca to jej sie jeszcze chłopa chce :lol: :lol: .

Moja Sabra na szczęście nie ma ochoty na amory
Pozdrawiam jeszcze raz

Ps Marta czy Ajka chrapie jak śpi ???
Bo Sabra coraz bardziej a wet uważa że się nic nie dzieje



Bura - 09-02-2007 07:59

Witam i pozdrawiam z Krakowa w przyszlym roku nie popuszcze i Was dopadne przy ringu :evil_lol: :evil_lol:.

Ładne kwiatki z Ajką niedość że tarczyca to jej sie jeszcze chłopa chce :lol: :lol: .

Moja Sabra na szczęście nie ma ochoty na amory
Pozdrawiam jeszcze raz

Ps Marta czy Ajka chrapie jak śpi ???
Bo Sabra coraz bardziej a wet uważa że się nic nie dzieje
Sucz rzeczywiście miewa ochotę na amory, nie ciapie przy tym, tylko ma popęd płciowy jak cholera, a psy ją czują na odległość. I co dziwne, mimo ze nie ciapie to i tak rozsiewa zapachy!! I ta "niby cieczka" trwa tak długo, jak długo nie podam jej PillKan'u bo nic innego nie jest w stanie jej zatrzymać. Tak jakby cieczka sie włączała i... gasło światło.

A do ringu zapraszamy :) Może zobaczymy się gdzieś jeszcze? Nowy Targ? Nowy Sącz?? W tym roku planujemy duuużo wystaw z naszą 11 letnią babcią:evil_lol: .



BeataSabra - 10-02-2007 22:14

Sucz rzeczywiście miewa ochotę na amory, nie ciapie przy tym, tylko ma popęd płciowy jak cholera, a psy ją czują na odległość. I co dziwne, mimo ze nie ciapie to i tak rozsiewa zapachy!! I ta "niby cieczka" trwa tak długo, jak długo nie podam jej PillKan'u bo nic innego nie jest w stanie jej zatrzymać. Tak jakby cieczka sie włączała i... gasło światło.

A do ringu zapraszamy :) Może zobaczymy się gdzieś jeszcze? Nowy Targ? Nowy Sącz?? W tym roku planujemy duuużo wystaw z naszą 11 letnią babcią:evil_lol: .
Nie wiem czy mi się uda gdzieś podjechać ale będe błagać osobę która ma samka i może sie zlituje i mnie gdzieś ze soba na przyczepke weźmie.

Pozdrawiamy Beata i Sabra kustykająca - tylko nie może sie zdeklarowac która łapa:mad: :mad:



Bura - 10-02-2007 23:04

Nie wiem czy mi się uda gdzieś podjechać ale będe błagać osobę która ma samka i może sie zlituje i mnie gdzieś ze soba na przyczepke weźmie.

Pozdrawiamy Beata i Sabra kustykająca - tylko nie może sie zdeklarowac która łapa:mad: :mad:
A próbowałaś dać jej coś na tę łapę? Traumeel s? Czy coś? Ja w sumie z Ajki łapą jestem do przodu...



BeataSabra - 11-02-2007 15:19

A próbowałaś dać jej coś na tę łapę? Traumeel s? Czy coś? Ja w sumie z Ajki łapą jestem do przodu... Dostaje to plus glukozaminke z chondry...... żelatynke + galarete z lapek

Najgorsze jest to że ból wędruje z przodu na tył i spowrotem czyli wszystkie lapki na zmiane Dzisiaj wyrwała lapę jak ją delikatnie ucisnęłam na wysokości palców tylnych .

Bo nas zaraz pogonią bo to topik o sterylce a nie łapach :evil_lol:



xxxx52 - 11-02-2007 16:27
suczki po sterylizacji maja cieczke ,natomiast po kastracji nie.



katya - 11-02-2007 17:43

suczki po sterylizacji maja cieczke ,natomiast po kastracji nie. A nie odwrotnie?

W końcu sterylizacja, to usunięcie całej macicy i jajników.
Kastracja to u suki podwiązanie jajowodów.



Koma - 11-02-2007 19:52

W końcu sterylizacja, to usunięcie całej macicy i jajników.
Kastracja to u suki podwiązanie jajowodów.
Jest odwrotnie :lol:



katya - 13-02-2007 19:54

Jest odwrotnie :lol: Ahaaaa....



taks - 14-02-2007 08:17
No jeszcze nie tak. U zdrowej suki wystarczy usunąć jajniki, jajowody i kawałek (rogi) macicy.Pozostałość macicy jest bezpieczna ( ropomacicze) ze względu na brak hormonów. Tylko w wypadku zmian patologicznych lub tzw. sterylki aborcyjnej usuwa się całą macicę. Podwiązywanie jajowodów uczyniłoby sukę jedynie bezpłodną - jajniki produkowałyby hormony dalej - tak się nie powinno robić.



Agnieszka(Visenna) - 14-02-2007 21:55
Po sterylizacji (podwiązaniu narządów rodnych) suka nadal ma cieczke, jest narażona na wszelkie choroby typu ropomacicze, a dodatkowo nie mamy 100% pewnosci, ze nie zostanie zaciazona.
Kastracja z kolei daje nam taka gwarancje, niweluje ryzyko chorób.
I przykrym jest to,ze sterylizacja jest wciaz bardziej powszechna.Chociaz generalnie terminow "sterylizacja" i "kastracja" uzywa sie tez aby odroznic, czy zabieg bedzie dotyczyl psa, czy suki.Przed oddaniem swojej pociechy w rece weterynarza dokladnie dopytajmy, jaka metoda chce zabezpieczyc ja przed niechciana ciaza.. czy podwiaze co nieco, czy wytnie..?

Kastrujmy swoje zwierzęta- stańmy się odpowiedzialni za ich los.



BeataSabra - 15-02-2007 22:27

Po sterylizacji (podwiązaniu narządów rodnych) suka nadal ma cieczke, jest narażona na wszelkie choroby typu ropomacicze, a dodatkowo nie mamy 100% pewnosci, ze nie zostanie zaciazona.

Kastracja z kolei daje nam taka gwarancje, niweluje ryzyko chorób.

I przykrym jest to,ze sterylizacja jest wciaz bardziej powszechna.Chociaz generalnie terminow "sterylizacja" i "kastracja" uzywa sie tez aby odroznic, czy zabieg bedzie dotyczyl psa, czy suki.Przed oddaniem swojej pociechy w rece weterynarza dokladnie dopytajmy, jaka metoda chce zabezpieczyc ja przed niechciana ciaza.. czy podwiaze co nieco, czy wytnie..?

Kastrujmy swoje zwierzęta- stańmy się odpowiedzialni za ich los. U Sabry wet miał wyciąć a zrobił po swojemu i podwiązał co nieco :mad: :mad: :mad: .
I dla tego byla cięta dwa razy



Guciek - 02-03-2007 17:31
Moja suczi ma ten sam problem. Wet jej powycinał co trzeba, sam się chwalił ;) A na nasze pytania czemu ona jednak ma objawy cieczkowe powiedzial, ze nie u kazdje suki jajniki są zbite w kulkę i osadzają się w tkance i czasem kawałek po prostu nie zostanie usunięty. Ten kawałek się uaktywnia w czasie domniemanej cieczki, ale suczi mieć dzieciaków nie może. Jesteśmy już po dwóch rybkach-nanibkach i jakoś bezdzietnie. Wkurza mnie tylko stado psów pod ogrodzeniem :Evil_lol: I piski drugiego samca mojego. Ale da się żyć. Gofer będzie kastrowany w niedalekiej przyszłości, ma dopiero 10m-cy, nigdy nie uciekał, na spacerach trzyma sie blisko, nie świruje gdy Tośka ma nibycieczkę, przetrwamy do "lepszych czasów" i wykonamy zabieg na wszelki wypadek :)



mch - 05-03-2007 15:28
z tego co tłumaczyl mi nasz wet pomaga 2-3 krotne podanie hormonalnej blokady . sunia w pracy miala cieczke 2 m-ce po sterylce i jesli pojawi sie nastepna to taką terapie bedzie miala zastosowaną. byl bity m-c burków za ogrodzeniem ,jak przy normalnej cieczce . wet który ją operowal zarzeka sie ze wyciął wszystko, choc podobno czesto jak jajnik którys jest gdzies tam uwiklany głeboko to sobie ułatwiają robote i zostawiają go , a cieczki tłumacza nam tym ze przeciez to sie zdarza.



Bura - 05-03-2007 18:17

z tego co tłumaczyl mi nasz wet pomaga 2-3 krotne podanie hormonalnej blokady . .

No, mojej to nie pomoglo i miala bite 8 lat cieczek regularnych na wiosne pomimo sterylki. W tym roku (a ma 11 latek) dzieki Bogu na razie mi tego oszczedzila.



mch - 06-03-2007 07:51
ok, faktycznie ,uzył sformułowania ,,zazwyczaj załatwia sprawe" , nigdy nie ma 100 % gw. ze pomoze . ale my spróbujemy .
a z drugiej strony to paranoja , sunia zostala ,,ciachnieta" bo zamieszkał z nami szczeniak -samiec , bo cieczki miala tak intenswynie pachnące ze z okolicy na m-c przeprowadzało sie tu kilku miejscowych adoratorów .
szczescie ze z drugą moją sunią nie ma takich atrakcji , ta mieszka w domu z samcem , to juz w ogole bylyby jaja. przyznam ze do sterylki nie naklanialo mnie jakies perspektywiczne myslenie ,ze ropomacicze kiedys itd , ale po prostu uciążliwosc psich amantów ,to ze i tu i tu jest samiec ,wiec odpadac mial problem izolacji psow . a tu jak sie okazuje niczego ta sterylka nam nie gwarantuje. mysle ze o takich przypadkach tez powinno sie mówic zachwalając sterylke .



katya - 14-03-2007 20:17
Przecież gwarantuje zabezpieczenie przed ciążą.



Mona4 - 14-03-2007 21:21
Moja jamniczka jest 3 rok po sterylce.Przed byla zdrowym !!!!!! radosnym psem.Sterylce poddalismy ja dlatego aby niemiala ciąz urojonych,ropomacicza i tp. Myslalam ze robie dobrze poddajac ja sterylce.
Problemy zaczely sie po 5 miesiacach od sterylki.Suka dostala wilczego apetytu,utyla.Pomimo starylki zaczela plamic!/krwawic w czasie gdy powinna byc cieczka/ zachowywala sie prowokujaco do kazdego psa ,gwalci poduszki itpNiestety nieuchronilo ja to od ciazy urojonej!!!!!.
Zrobilismy jej dokladne badania,usg itp okzalao sie ze wet niedokladnie usunol jajniki,poprostu jakas tam czesc pozostala i to powoduje roztroj hormonalny.
niewiem kogo tu obwiniac Weta czy matke nature!!!! ale gdybym wiedziala ze beda takie powiklania posterylce,napewno bym zadnej sterylki suce nierobila.

Pisalam o tym problemia na innych psich forach i wiem ze moja suka niejest jedyna,z takimi objawami po sterylce.



mch - 14-03-2007 22:41

Przecież gwarantuje zabezpieczenie przed ciążą. tak , tyle gwarantuje , ale wazne bylo tez by dookola nie zamieszkiwalo na
m-c stado kundelków . a w grudniu mimo sterylki stado bylo ,bite 4 tygodnie



taks - 15-03-2007 10:11
Zabiegi żle zrobione, czy b. sporadyczne przypadki "trzeciego jajnika" nie mogą być argumentem przeciwko sterylizacji. Proszę trzymać się faktów wynikających ze znanej i niekwestionowanej statystyki - na ropomacicze odchodzi wiele, zbyt wiele suk.
A lekarza trzeba szukać dobrego, z doświadczeniem a nie najtańszego czy tego co za rogiem bo mogą być przykre niespodzianki. ( to ostatnie to uwaga ogólna więc niech się nikt nie obraza:eviltong:)



BeataSabra - 15-03-2007 22:33

Zabiegi żle zrobione, czy b. sporadyczne przypadki "trzeciego jajnika" nie mogą być argumentem przeciwko sterylizacji. Proszę trzymać się faktów wynikających ze znanej i niekwestionowanej statystyki - na ropomacicze odchodzi wiele, zbyt wiele suk.
A lekarza trzeba szukać dobrego, z doświadczeniem a nie najtańszego czy tego co za rogiem bo mogą być przykre niespodzianki. ( to ostatnie to uwaga ogólna więc niech się nikt nie obraza:eviltong:)
co racja to racja
My tego pana doktora omijamy duzym lukiem
A dokladnie pare gabinetow i lecznic w Krakowie



Mona4 - 16-03-2007 08:05

Zabiegi żle zrobione, czy b. sporadyczne przypadki "trzeciego jajnika" nie mogą być argumentem przeciwko sterylizacji. Proszę trzymać się faktów wynikających ze znanej i niekwestionowanej statystyki - na ropomacicze odchodzi wiele, zbyt wiele suk.
A lekarza trzeba szukać dobrego, z doświadczeniem a nie najtańszego czy tego co za rogiem bo mogą być przykre niespodzianki. ( to ostatnie to uwaga ogólna więc niech się nikt nie obraza:eviltong:)


Wiesz i tu sie myslisz, bo jechalam prawie 40 km do super wychwalanej Kliniki w Chorzowie,steryle przeprowadzal znany wet,za niebagatela 600zl i co? tez zpapral! wiec nietylko najtanszy potrafi zrobic fuszerke.
A co ropomacisza to wydaje mi sie ze bycmoze jest to uwarunkowane genetycznie!
Mialam suczki ktore zyly do 15 i 17 lat i ropomacicza niemialy. Gdybym teraz miala decydowac o sterylce suki,to zastanowilabym sie 10 razy czym wieksza krzywde jej zrobie.Czy powaznym rozstrojem hormonalnym i roblemem zwazanym z tym. Czy bycmoze puzniejszym Ropomaciczem!!



taks - 16-03-2007 09:36
1. nie pisałam ,że drogi jest dobry ale ,że nie powinno się robić oszczedności przy wyborze weta
2.modny i "renomowany" to też nie kryterium wyboru - wielu wetów potrafi robić sobie świetną reklamę ale to oznacza ,że znają się na interesach a nie koniecznie na weterynarii.
3.najlepszą i prawdziwą reklamą są dotąd leczone zwierzaki i trzeba szukać informacji na temat weta u ludzi którzy mieli poważnie chore psiaki czy koty - mieli a nie słyszeli że inni mieli (dobre pogłoski to też forma marketingu).
4 STERYLKA nie powoduje burzy hormonalnej - stan po sterylce przypomina stan w jakim jest suka między cieczkami.Prosze poznać cykl hormonalny suki - jest inny niż kobiety
5. nie ma dotąd poznanych żadnych przesłanek by ropomacicze traktować jako uwarunkowane genetycznie



taks - 16-03-2007 09:53

Moja jamniczka jest 3 rok po sterylce.Przed byla zdrowym !!!!!! radosnym psem.Sterylce poddalismy ja dlatego aby niemiala ciąz urojonych,ropomacicza i tp. Myslalam ze robie dobrze poddajac ja sterylce.
Problemy zaczely sie po 5 miesiacach od sterylki.Suka dostala wilczego apetytu,utyla.Pomimo starylki zaczela plamic!/krwawic w czasie gdy powinna byc cieczka/ zachowywala sie prowokujaco do kazdego psa ,gwalci poduszki itpNiestety nieuchronilo ja to od ciazy urojonej!!!!!.
Zrobilismy jej dokladne badania,usg itp okzalao sie ze wet niedokladnie usunol jajniki,poprostu jakas tam czesc pozostala i to powoduje roztroj hormonalny.
niewiem kogo tu obwiniac Weta czy matke nature!!!! ale gdybym wiedziala ze beda takie powiklania posterylce,napewno bym zadnej sterylki suce nierobila.

Pisalam o tym problemia na innych psich forach i wiem ze moja suka niejest jedyna,z takimi objawami po sterylce.
Czytam i nie rozumiem. Jeśli byłaś przekonana o słuszności sterylizaci to dlaczego zmieniasz zdanie po jak twierdzisz spapranym zabiegu. Dla mnie byłby to powód do zmiany zdania o lekarzu a nie o sensowności sterylki.
Mam tylko wątpliwość czy to faktycznie niedokładnie usunięty jajnik czy przypadek 3 jajnika - rzadki przypadek który w efekcie zachowuje objawy rui choć suka jest bezpłodna (i tu nie ma winy lekarza - winna jest natura).
A gdybys suki nie poddała sterylce to byłoby lepiej czy tak jak jest teraz?
Szkoda pieniędzy i przeżyc suki - zgoda.
Czasem samolot się rozbija ale odradzam taki sposób myślenia - skoro jakiś samolot się rozbił to latanie jest zawsze niebezpieczne a piloci to mordercy. Miałaś może pecha ale Twoja sunia pomimo to nie będzie miała ropomacicza i niechcianych szczeniaków - a gdybyś nie zrobiła nic to kicha



Bura - 21-03-2007 15:38
Hehehe
W taki dzień jak dzisiaj zastanawiam się nad tym, dlaczego moja suka zazwyczaj ma inaczej niż wszystkie. Otóż, jak już pisałam wcześniej, jakieś 8 czy 9 lat temu została wysterylizowana. To był zabieg ratujący życie. A dziś? Hm, jak co roku na wiosnę, dostała cieczkę... Już wykonałam telefon do weta zarezerwowałam Pillkan jedyny który pomaga. Bo moja suka, mimo że babcia, NADAL JEST PRAWDZIWĄ KOBIETĄ!!!



mch - 31-03-2007 12:03
a nasza sunia służbowa , jak pisalam wczesniej sterylka październik, grudzien pierwsza cieczka , a teraz kolejna cieczka. dzis dostala zastrzyk horm. , nastepny za 5 m-cy .wet nie chcial pieniedzy , powiedzial ze te blokady odbedą sie w ramach reklamacji na sterylkę.



xxxx52 - 04-04-2007 12:20
Przeczytalam wszystkie watki o problemach pieskow po kastracji.Postanowilam u mnie zasiegnac opini kilku wet.Wszyscy jak jeden stwierdzili,ze suczka po kastracji ,a nie po sterylizacji NIE moze miec cieczki,o ile ma to jest blad w "sztuce wet" nic innego .Przy kastracji usowa sie radykalnie cale narzady rodne-hormony po kilku miesiacach przestaja funkcjonowac.
Strylizacja to nic innego jak podwiazanie jajnikow-psy maja cieczkeale nie zachodza w ciaze,i jest ryzyko zachorowan na raka.
Pies nie moze ciagle otrzymywac zastrzykow hormonalnych ,jest to szkodliwe dla zdrowia .



mch - 08-04-2007 20:38
xxxx, termin sterylizacja jest przez nas tu chyba wszystkich potocznie uzywany , i dotyczy wlasnie tego zabiegu o którym piszesz , czyli wycięcia wszystkiego . wet który wykonywal zabieg zarzeka sie ze na bank nie zostawil jajnika np (co podobno zdarza sie jak jest gdzies głeboko ulokowany i leniuchowi wetowi nie chce sie grzebać). wiem ze hormony top nic dobrego , ale z suką jest samiec , niby jest opcja by co 3 m-ce je izolowac , chłopak mocno ,,kochliwy" , i unikac dreczenia fizycznego suki. ale jesli 2 krotne podanie hormonu moze pomóc to my tego próujemy i juz .
na www.vetserwis.pl jest opisana opcja w której takowa cieczka moze sie pojawic .



Patka - 09-04-2007 18:57
jesli możesz nie podawaj zastrzyków hormonalnych :( moja suka zapłaciła po części przez nie życiem ... bardzo złośliwe guzy sutka (ale fakt miała macicę)...



mch - 11-04-2007 22:47
znam negatywne skutki blokad hormonalnych , ale w tej sytuacji nie ma innego wyjscia :placz: . albo bedzie dobrze , albo suka bedzie molestowana co pol roku przez samca który w tej chwili wazy dwa razy tyle co ona , dookola będa tłumy adoratorów destabilizujące wszystko ,sytuacja zrobi sie nieciekawa itd.



Truskafka - 21-04-2007 11:17
kurcze ja sie zaczynam stresować. ... tesla jest około 1,5 roku po zabiegu (miała go wykonany jeszcze jak była w schronisku) i teraz po raz pierwszy od tego czasu pojawiło sie coś jakby cieczka tylko że nie krwawi ale ma taką białą wydzielinę którą zlizuje natychmiast. do tego ma tak jakby powiększony srom no i psy wprost przepadaja za jej towarzystwem. poza tym wszystko jest ok- spi tyle to zwykle, pije normalnie, pochłania żarcie jak zawsze, bawi sie ... co to może być??



Bura - 21-04-2007 18:40
Kochanie, witamy w klubie :diabloti: Twoja suka ma cieczkę...



Truskafka - 22-04-2007 10:45
no nie powiem żeby mnie to ucieszyło :angryy: ... kurcze 1,5 roku spokoju i tu taki psikus. ok ale jeśli to cieczka to dlaczego nie krwawi? to mnie zastanawia. jutro idziemy do weta.ciekawe co on na to powie, a to nie może byc przypadkiem jakis stan zapalny? szczerze powiedziawszy to wolałabym żeby to było to bo wtedy antybiotyk i adios bakterios :diabloti: a tak to sie trzeba bedzie męczyć :roll:



Bura - 01-05-2007 19:03
Jak się wyjaśniła sprawa? Cieczka to, czy nie? Moja AJeczka też nie zawsze ciapie w takiej niby-cieczce...



Truskafka - 01-05-2007 20:03
no chyba sie wyjasniła sprawa:diabloti: ... teslowa znów stała sie obojętna dla przedstawicieli płci przeciwnej ku mojej radości :D skończyło sie tak jak sie zaczęło czyli z nienacka ... pstryk i nie ma.:p cały proceder trwał jakieś 6 dni i po sprawie. mam nadzieje że sie juz taka historia nie powtórzy bo nerwowo nie wytrzymam i w końcu któryś z samo-wyprowadzających sie adoratorów zarobi trepa.:angryy: wiem że to niehumanitarne ale jakoś trzeba sobie radzic jeśli słowa nie pomagają :mad:



Bura - 01-05-2007 21:39

no chyba sie wyjasniła sprawa:diabloti: ... teslowa znów stała sie obojętna dla przedstawicieli płci przeciwnej ku mojej radości :D skończyło sie tak jak sie zaczęło czyli z nienacka ... pstryk i nie ma.:p cały proceder trwał jakieś 6 dni i po sprawie. No to gratuluje, u nas bez Pillkanu sie nie obywa. Niestety, bo Pillkan powoduje napady wilczego apetytu (u ludzi składnik jego, octan megestrolu jest używany przy anoreksji) i po takim podaniu suczysko tyje mi niemiłosiernie :mad:



lorraine - 04-02-2008 02:38
No prosze a myslalam ze to tylko my takiego ufoludka mamy :roll:
Suka niby w schronisku miala sterylke (nawet miala paprzaca sie rane ne brzuszku) a dzis wet oficjalnie potwierdzil cieczke.
W srode idziemy na usg obejrzec co tam w brzuszku siedzi.
Wyglada na to ze suka po prostu miala sterylizacje czyli podwiazanie jajnikow (jak doczytalam w watku) a nie kastracje.
Co mnie bardzo denerwuje :angryy:
Wszystkie swoje kotki wycielam, mialam nadzieje ze i z suka bedzie spokoj a tu taki numer :pissed:



BeataSabra - 04-02-2008 03:38
Ja bym u suni która ma cieczkę po sterylizacji oznaczyła hormony żeńskie.
Jeżeli są oznaczone to bym biegiem pędziła z nią na dobre USG.
Przez źle przeprowadzony zabieg moja Sabra nie żyje..
Niestety skutki tego zabiegu nie były widoczne od razu.
Lorraine jeżeli to tylko podwiązane jajniki to trzeba sunie poddać powtórnemu zabiegowi......
Jeżeli wet coś zostawił to już gorzej.
Dobrze robi USG doktor Marciński w Warszawie.
Nie każdy wet nie każde USG wykaże pozostawione jajniki.
Dobrze jest sunie przed USG przegłodzić i podać jej Espumisan żeby jelita nie były zagazowane.
I obowiązkowo pełen pęcherz moczowy.....



Bura - 04-02-2008 10:01
Beata, a możesz jaśniej?? W jaki sposób jajniki mogły to spowodowac??



lorraine - 04-02-2008 11:37
A te hormony?
Jakie ma miec?
Normalne, nizsze, wyzsze?
Kojarze nazwisko, Marciński pracuje na Gagarina?



BeataSabra - 04-02-2008 14:17

Beata, a możesz jaśniej?? W jaki sposób jajniki mogły to spowodowac?? Bura sorki ale nie jestem w stanie teraz o tym pisać.......
Wet który spieprzył zabieg będzie miał sprawę w sądzie.



BeataSabra - 04-02-2008 14:20

A te hormony?
Jakie ma miec?
Normalne, nizsze, wyzsze?
Kojarze nazwisko, Marciński pracuje na Gagarina?
Progesteron.
Powinien być niski wręcz nie oznaczalny.



Bura - 04-02-2008 16:33
Moja Ajka gotuje się do cieczki, ciekawe co zrobię jak się okaże że progesteron ma wysoki :diabloti: Chyba będę kryć :mad: Bo 12 letniej suki nie dam otwierać!!!!



BeataSabra - 04-02-2008 16:39

Moja Ajka gotuje się do cieczki, ciekawe co zrobię jak się okaże że progesteron ma wysoki :diabloti: Chyba będę kryć :mad: Bo 12 letniej suki nie dam otwierać!!!! Wybacz ale to nie było śmieszne przynajmniej dla mnie :shake:.



Bura - 04-02-2008 16:45

Wybacz ale to nie było śmieszne przynajmniej dla mnie :shake:. No dobra, moze nie dla Ciebie. Ale co, myslisz, że powinnam wtedy (jesli cos wyjdzie) narażać moją sukę na zabieg?? Bo ja nie bardzo. Poza tym jej cieczki są przedziwne bo to ona wszystkich kryje. Chyba zamiast badać progesteron powinnam zbadać testosteron :diabloti:



BeataSabra - 04-02-2008 16:48

No dobra, moze nie dla Ciebie. Ale co, myslisz, że powinnam wtedy (jesli cos wyjdzie) narażać moją sukę na zabieg?? Bo ja nie bardzo. Poza tym jej cieczki są przedziwne bo to ona wszystkich kryje. Chyba zamiast badać progesteron powinnam zbadać testosteron :diabloti: Czy ja pisałam ze masz swoją sunie otwierać ??
Nie.
Nie w wieku 12 lat......

A może Ajce urosły gdzieś mikro jądra :razz::razz:
Pogłaszcz Królową



Bura - 04-02-2008 16:53

A może Ajce urosły gdzieś mikro jądra :razz::razz:
Pogłaszcz Królową
Jasne, dwa normalnie, jak sędzia pomaca to powie że obojnak :diabloti: Choć charakterek ma nie powiem, jak pies, wredny. Ja skłaniam się bardziej ku guzom przysadki.



BeataSabra - 04-02-2008 16:56

Jasne, dwa normalnie, jak sędzia pomaca to powie że obojnak :diabloti: Choć charakterek ma nie powiem, jak pies, wredny. Ja skłaniam się bardziej ku guzom przysadki. Tfu tfu .......lepiej nie......

Pozdrowionka



Bura - 06-02-2008 19:57

Tfu tfu .......lepiej nie......

Pozdrowionka

Doddsowa mówi, że jak do tej pory nie dawał żadnych większych problemów oprócz tych hormonów, to już nie uaktywni się, więc jest najprostszym wyjaśnieniem dla jej przypadłości.



mch - 19-08-2008 12:01
no i suczka o której wspominalam wczesniej w tym wątku bedzie miala powtórny zabieg w czwartek . pseudocieczki z samym zapachem lub takze z krwawieniem sa nadal .mimo ze pare razy wet operujący ją wtedy podawal jakies hormony. jestem po szczerej prostej rozmowie z wetem który opiekuje sie moimi psami od jakiegos czasu ,jeszcze nas nie zawiodl, nie owija w bawelne, odsyla do fachowców , czasem pogoni zeby nie przesadzac itd . z objawów które opisalam ,czyli od czasu sterylki (2 lata) co najmniej 5-6 takich ataków cieczkowych, odstep miedzy dwoma ostatnimi 3,5 mc-a , ostatni z krwawieniem , powiedzial ze krwawienie sie nie bierze ot tak o z pochwy , bardzo duze prawdopodobienstwo ze zostal róg macicy czy cos takiego. u nas sytaucja zrobila sie juz na tyle klopotliwa ze nie wiadomo kiedy sie znów zaczyna , samiec swiruje , ona od niego ucieka opedza sie , meczą sie psychicznie ,on molestowaniem ,ona oganianiem , suka zdezorientowana , poddenerwowana ,tak wiec w czwartek zabieg .mam nadzieje ze cos sie znajdzie ,usunie i bedzie juz dziewczynka miala spokoj do konca swiata . dam znac co usłysze od weta po zabiegu.



BeataSabra - 20-08-2008 18:27

no i suczka o której wspominalam wczesniej w tym wątku bedzie miala powtórny zabieg w czwartek . pseudocieczki z samym zapachem lub takze z krwawieniem sa nadal .mimo ze pare razy wet operujący ją wtedy podawal jakies hormony. jestem po szczerej prostej rozmowie z wetem który opiekuje sie moimi psami od jakiegos czasu ,jeszcze nas nie zawiodl, nie owija w bawelne, odsyla do fachowców , czasem pogoni zeby nie przesadzac itd . z objawów które opisalam ,czyli od czasu sterylki (2 lata) co najmniej 5-6 takich ataków cieczkowych, odstep miedzy dwoma ostatnimi 3,5 mc-a , ostatni z krwawieniem , powiedzial ze krwawienie sie nie bierze ot tak o z pochwy , bardzo duze prawdopodobienstwo ze zostal róg macicy czy cos takiego. u nas sytaucja zrobila sie juz na tyle klopotliwa ze nie wiadomo kiedy sie znów zaczyna , samiec swiruje , ona od niego ucieka opedza sie , meczą sie psychicznie ,on molestowaniem ,ona oganianiem , suka zdezorientowana , poddenerwowana ,tak wiec w czwartek zabieg .mam nadzieje ze cos sie znajdzie ,usunie i bedzie juz dziewczynka miala spokoj do konca swiata . dam znac co usłysze od weta po zabiegu. Trzymam kciuki .



mch - 21-08-2008 21:30
wiec juz po . sytuacja chyba wyjasniona na 90% ,czas pokaze czy na 100. efekt operacji : wyciety kawalek macicy ,który sobie tam byl . nie dostalam jednoznacznej odpowiedzi czy powien tam jeszcze byc po zabiegu który sucz miala przeprowadzany czy nie . rozumiem ze nie moze kategorycznie wytykac błedu .oględni tłumaczyl ze on tak by nie zostawil , ale są rozne szkoly , on robi to inaczej i takrowniez uczy adeptów zawodu . ok. czyli mamy zalatwioną przyczyne krwawien. mowi ze przeszukali sucz od srodka odprysków jajnikowych nie znaleźli ,co nie znaczy ze ich tam nie ma oczywiscie . ale szukali na 4 oczy dokladnie . wyciety klusek tak go nazwijmy ,lezal sobie na tacce i czekal na rozciecie przy mnie . po nacieciu ze srodka trysnela ropa !!!! czyli w tym kawalku macicy który zostal wlasnie rozwijalo sie ropomacicze ! po dokladnym obejrzeniu wnetrza a raczej tuz przy krawedzi tego kluska wet dostrzegl dzióbek taki ,nie wiem jak to nazwac inaczej -ciemny i wg niego jest b.b.b. duze prawdopodobienstwo ze to jest odprysk jajnika który sie tam zagnieździl i dzialal . ja oczywiscie nie umiem zacytowac dokladnie jego opisów , wiec wybaczcie jesli pisze niezrozumiale. podsumowując , chyba nam sie udalo , chyba suczce uratowalismy zycie ,bo kto by za jakis czas leczyl ją na ropomacicze przy ataku choroby skoro jest wysterylizowana ????? notabene tak teraz mysle czy nie bylo ono efektem zastrzyków hormonalnych ok. 4 które podawal jej wet (wykonujący pierwszą operacje) dla zablokowania pseudocieczek . byc moze jej ostatnie dziwne sapompoczucie któe ja zapisywalam na karb rozdraznienia stanem , molestowaniem samca itd bylo juz oznaką jakiegos dyskomfortu w tych rejonach ?
mam nadzieje ze szybko sunai sie zagoi, wroci do zdrowia i juz bedzie wszystko dobrze .



BeataSabra - 21-08-2008 21:50

wiec juz po . sytuacja chyba wyjasniona na 90% ,czas pokaze czy na 100. efekt operacji : wyciety kawalek macicy ,który sobie tam byl . nie dostalam jednoznacznej odpowiedzi czy powien tam jeszcze byc po zabiegu który sucz miala przeprowadzany czy nie . rozumiem ze nie moze kategorycznie wytykac błedu .oględni tłumaczyl ze on tak by nie zostawil , ale są rozne szkoly , on robi to inaczej i takrowniez uczy adeptów zawodu . ok. czyli mamy zalatwioną przyczyne krwawien. mowi ze przeszukali sucz od srodka odprysków jajnikowych nie znaleźli ,co nie znaczy ze ich tam nie ma oczywiscie . ale szukali na 4 oczy dokladnie . wyciety klusek tak go nazwijmy ,lezal sobie na tacce i czekal na rozciecie przy mnie . po nacieciu ze srodka trysnela ropa !!!! czyli w tym kawalku macicy który zostal wlasnie rozwijalo sie ropomacicze ! po dokladnym obejrzeniu wnetrza a raczej tuz przy krawedzi tego kluska wet dostrzegl dzióbek taki ,nie wiem jak to nazwac inaczej -ciemny i wg niego jest b.b.b. duze prawdopodobienstwo ze to jest odprysk jajnika który sie tam zagnieździl i dzialal . ja oczywiscie nie umiem zacytowac dokladnie jego opisów , wiec wybaczcie jesli pisze niezrozumiale. podsumowując , chyba nam sie udalo , chyba suczce uratowalismy zycie ,bo kto by za jakis czas leczyl ją na ropomacicze przy ataku choroby skoro jest wysterylizowana ????? notabene tak teraz mysle czy nie bylo ono efektem zastrzyków hormonalnych ok. 4 które podawal jej wet (wykonujący pierwszą operacje) dla zablokowania pseudocieczek . byc moze jej ostatnie dziwne sapompoczucie któe ja zapisywalam na karb rozdraznienia stanem , molestowaniem samca itd bylo juz oznaką jakiegos dyskomfortu w tych rejonach ?
mam nadzieje ze szybko sunai sie zagoi, wroci do zdrowia i juz bedzie wszystko dobrze .
Super że Wam sie udało ......
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl

  •  

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...