|
Dzwina kulka pod skórą :(
Foster - 17-10-2005 20:59
Niedawno u swojego psa zaobserwowałam w okolicach szyi dziwną kulkę pod skórą- początkowo była miękka ale teraz zrobiła się dość duża i twarda. Jest wielkości czereśni. MWiecie może co to jest? Martwię się....
~~Ada~~ - 17-10-2005 21:10
Moja Luna kiedyś miała coś podobnego tylko ,że na karku...ale samo zniknęło! Ale lepiej wybierz się z tym do lekarza weterynarii , lepiej dmuchać na zimne !!!!
Wind - 17-10-2005 22:36
Foster,
Czy pies byl ostatnio szczepiony? A moze dostawal jakis zastrzyk? Przypomnij sobie, bo jesli tak to wszystko jasne i nie masz sie czym przejmowac :-) Czasami po wszelakich zastrzykach powstaja takie niby guzki. Bywaja nawet wielkosci czeresni i czesto same znikaja po 2 - 3 tygodniach :-)
Foster - 18-10-2005 09:03
Był ostatnio szczepiony na wściekliznę. A poza tym jak był młodszy to chorował na parwowirozę i był wtedy kłuty kilka razy dziennie. Czyli nie ma powodów do obaw?
Adiraja - 18-10-2005 09:27
Foster, moja psina miała po szczepieniu na wściekliznę identyczną sytuację - drżałam wtedy na forum z niepokoju, a forumowicze mnie uspokajali... i mieli rację :)
Ta "kulka", "guzek" czy jak to zwał zeszła po około 3 tygodniach. Była twarda i "ruchoma" - znaczy przesuwała się lekko pod palcami. Niczego nie rozmasowywałam, niczym nie smarowałam... samo zeszło.
Się nie zamartwiaj - to nic strasznego :)
Daga_i_Oskar - 18-10-2005 10:54
Foster,
Oskarek ma pod skórą coś bardzo podobnego tylko że o wiele mniejszego. Jst to wielkośći małego grochu. Byłam z tym u wet i powiedziała, że to kaszak, ale nie ma obaw... to nic groźnego jeżeli nie będzie się tego ściskało, bo wtedy może pęknąć i porozrzucac się w kilku miejsach. Wet nam powiedziała, że jeżeli to zacznie rosnąć to przyjść, usunąć i będzie po kłopocie. Póki co nic się z tym nie dzieje ... na szczęście. Mam nadzieję, że u Twojego pieska to zwyczajna kulka spowodowana, tak jak wyżej pisano, szczepieniami.
Pozdrawiam
Ola&Kika - 19-11-2005 18:34
Daguś, Czy kaszak jest twardy? I w jakim miejscu znajduje się on u Oskarka? No i może jeszcze jedno pytanko :wink: Czy wet powiedział Ci czym może byc to spowodowane? :wink:
Lilu - 28-10-2006 09:11
U Lutki znaleźliśmy kilka dni temu zgrubienie pod skórą w na tylnej nodze, powyżej pachwiny. Lilu byla chora na babeszjozę i miała zastrzyki, trzy tygodnie temu zakończyliśmy leczenie. Jak długo takie zgrubienie może się u psa utrzymywać? Byliśmy u weta, zalecił masowanie płynem rozgrzewającym. Lutka po tym płynie była tak obrażona ze cały wieczór siedziała pod łózkiem...
hania1981 - 20-05-2007 18:15
Moj Porsche ma pod skora jakas narosl,jakby grudka tluszczu lub cos podobnego.przychodza mi dziwne mysli do glowy nawet nie chce myslec i nie dopuszczam takiej mysli ze to moze byc cos powaznego..,dodam tylko ze zauwazylam to dzis wybiore sie do veta w tygodniu tylko moze ktorys z waszych pieskow mial cos podobnego?? prosze o pomoc...Pewnie przesadzam ale tez od pewnego czasu jakis markotny jest nie wiem czy przez to ze zmienilam mu karme czy juz sama nie wiem przez co poprostu jak wczesniej szalal i mial ogromna energie tak ostatnio tylko by spal chociaz bawic tez sie bawi ale nie tak jak wczesniej(moze uwglednione to jest ze juz wyrosl i szczeniaczkiem nie jest) sama nie wiem co mam myslec ...pozdr...
Magda - 20-05-2007 18:44
Haniu, a byliście może ostatnio na szczepieniu?:razz: W jakim miejscu jest ta grudka? Często właśnie po szczepieniach pojawiają się takie grudeczki pod skórą na szyi.
hania1981 - 20-05-2007 18:50
nie nie bylismy na rzadnym szczepieniu wlasnie :lookarou: ostatnio co mielismy to bylo czyszczenie zabkow sciaganie kamienia ,ale to bylo 2 tyg temu, wiec nie sadze zeby to mialo zwiazek.Grudka jest na szyi/karku i ma tak na okolo 1 cm grubosci, kurcze sama nie wiem..
Magda - 20-05-2007 18:52
Ale było kłucie w kark?
hania1981 - 20-05-2007 19:04
nie wiem przy tym zabiegu mnie nie bylo ale mysle ze napewno byl kloty w kark.Myslisz Magdo ze to moze byc to ??czy poprostu panikuje...
Magda - 20-05-2007 19:19
Myślę, że to to;) Pewnie kiedy ściskasz tą grudkę palcami to mały niczego nie czuje (jedynie sprawia mu to dyskomfort). Zobaczysz po pewnym czasie się wchłonie i nie będzie śladu:p Nie musisz się martwić.
hania1981 - 20-05-2007 19:25
Myślę, że to to;) Pewnie kiedy ściskasz tą grudkę palcami to mały niczego nie czuje (jedynie sprawia mu to dyskomfort). Zobaczysz po pewnym czasie się wchłonie i nie będzie śladu:p Nie musisz się martwić.
dzieki za podtrzymanie na duchu pewnie panikuje bo maluszek jest moim oczkiem w glowie i bardzo bardzo go kochamm buziaki
Nadia86 - 15-06-2007 11:02
Witam.Prosze doradzcie mi cos bo ja niestety nie wiem co robic.Moj psiak byl tydzien temu szczepiony na wscieklizne i wyrosl mu w miejscu po szczepieniu twardu guz nie powiem spory jak na tego malego psiaka. Ma wloski wiec nie bylo go widac ..jak go wymacalam to pobieglam do wet i powiedziala ze to reakcja odczynnikowa. ze moze zniknac albo nie musi a jak nie zniknie to trzeba bedzie usuwac chirurgicznie... Nie wiem co robic musi byc sposob na to zeby znikl..nie wyobrazam sobie ciecia tak malej szyjki przeciez wytnie sie jej polowe;( Sama wymyslilam i smaruje jej altacetem(ale on jest na opuchlizne a nie na twardy guzek) masuje ..mozna cos zrobic?? Dodam ze psa to kompletnie nie boli moge naciskac itd i nic. Doradzcie co ja moge zrobic jeszcze... nie chce dawac psa pod noz.
Aga76 - 15-06-2007 11:15
Z porad weterynarza pamiętam, że taki guz może utrzymywać się nawet do miesiąca czasu i że nie należy masować odczynów poszczepiennych. Pozdrawiam.
LucyLou - 15-06-2007 12:36
To dosc typowy objaw po szczepieniu na wscieklizne. Samo zniknie.
Nadia86 - 15-06-2007 13:20
Kurde a ja to masowala fakt dopiero raz...mowicie ze samo zniknie no to mnie uspokoiliscie bo wetka powiedziala ze czasem znika a czasem nie a jak nie to sie wycina i ja juz w panike wpadalam.Bo w tamtym roku czegos takiego nie miala. Normalnie ja wymiekam czasem bo co chwilke chodzimy do weterynarza jak nie nerki byly chore to biegunki co chwile...i jeszcze zle zdiagnozowane bo okazalo sie ze byla zarobaczona i przez to miala biegunki ale ze byla zarobaczona to sama na to wpadlam bo chcialam ja odrobaczyc to lekarka nie bo ma biegunke i czekamy az przejdzie i tak czekalam i czekalam az w koncu stwierdzilam ze przeciez biegunke moze miec przez robaki i kazalam odrobaczyc i biegunka przeszla:) Normalnie juz mi jest jej poprostu zal a jeszcze czeka ja pobieranie krwi kontrolne przez te nerki ze miala chore to teraz kontrole co kilka miesiecy ehhh:(
Aga76 - 15-06-2007 13:33
Czekanie bywa najtrudniejsze, poczekaj - obserwuj i może jednak nie masuj, nie smaruj, do 4 tygodni guz może się utrzymywać. U mojej małej guz siedzi od tygodnia, czekam aż zniknie bez śladu :happy1:
smart - 15-06-2007 13:36
ja również moge potwierdzić.... nie należy masować, sam producent szczepionki zamieszcza informacje na ulotce, że może powstać guzek który z czasem sam zejdzie (często przyczyną powstawania zawiesiny pod skórą jest za szybkie wstrzykiwanie szczepionki)
Jussi&Toffi - 15-06-2007 14:13
Mojej suni niestety zgrubienie nie znikło, jest to tzw. włókniak... Vet powiedział, że skoro nic z tym się nie dzieje nie ma czym się martwić.
smart - 15-06-2007 14:43
po szcepionce napewno to niejest włókniak, jeśli się nic niedzieje można zostawić, jak przeszkadza to albo usunąć poprzez zabieg.... ostatnio słyszałem o zastrzyku w guza który rozpuszcza odczyn miejscowy poszczepienny
Nadia86 - 15-06-2007 15:00
Dziekuje Wam.To juz ruszac tego nie bede tylko czekam.
go|denk@! - 15-06-2007 16:39
Mój Harry też to miał. Wet także powiedział żeby nic z tym nie robić ew. jak nie zejdzie po naprawde długim czasie to można wyciąć po przez zabieg ale to niekonieczne jeśli psiakowi to nie przeszkadza i nic złego się z tym niedzieje. My zostawiliśmy to i po jakimś miesiącu może więcej znikło samo.
Jussi&Toffi - 15-06-2007 19:32
po szcepionce napewno to niejest włókniak
W miejscu szczepienia zapewne pozostał drobny włókniak spowodowany nagromadzeniem się tam włóknistej tkanki łącznej - pozostałość po lokalnym stanie zapalnym. Nie, nie sądzę, aby to czymkolwiek groziło w przyszłości.
Ania z Bytomia - 15-06-2007 21:06
witam ;) co prawda nie mam yorka (choć jestem wielką wielbicielką tej rasy :loveu: ) tylko maleńką suńke, tez miała taki problem, ona dostawała zastrzyki p/w nużycy (była z pseudoschroniska z nowej ligoty) i także zrobił sie jej guzek, na początku był mały... no i problem rósł, było opdejżenie nowotworu, rosło to dość szybko :shake: pojechałam z małą do kliniki weterynaryjnej, miała pobierane z tego próbki i okazało sie że to ropień ze źle zrobionego zastrzyku :angryy: wygolono jej pół boku, nacięto na ok 5 cm :-o byłam w szoku ! wet jej wyciskał ropień i mył wodą utlenioną, kazał robić w domu to samo ! rozrywać rane, wkłądać w nią czubek butelki z wodą utlenioną i dokładnie w środku wypłukiwać aby rana sie nie zamkneła i nie została w niej ropa :placz: okropnie to wyglądało !!! :shake: ale po guzie już nie ma śladu, łysinka ładnie zaczyna zarastać i co najważniejsze - sunia już jest zupełnie zdrowa i nie cierpi :multi: mam nadzieje że u twojego pieska samo zaniknie ale chciałam opisać jak to wyglądało u mojej suni, trzymam kciuki za twojego pieszczocha ! niech szybko wraca do formy :loveu: (zamieszczam fotki jak to wyglądało przed zabiegiem i po zabiegu) http://foto2.m.onet.pl/_m/726955d1ea...2fa,5,19,0.jpghttp://foto2.m.onet.pl/_m/653e06e975...cd6,5,19,0.jpg
Nadia86 - 15-06-2007 21:29
Moja ma guza na karku ale jest o wiele wiele mniejszy.Ale dzieki ze mi powiedzialas ze tez tak sie dzieje..przynajmniej sie psychicznie moge nastawic jakby co;)
Ania z Bytomia - 15-06-2007 21:53
może wstawie teraz lepszą fotke żeby moja Mimcia nie kojażyła sie wam z największym borokiem :p wiem że to yorkowe forum ale moja suńka jest od tej rasy niewiele większa i tez miała problem z guzem :eviltong: http://foto3.m.onet.pl/_m/d904dc0e9c...ee3,5,19,0.jpghttp://foto1.m.onet.pl/_m/dcecc0044a...be1,5,19,0.jpg
Aga76 - 15-06-2007 22:06
Moja ma guza na karku ale jest o wiele wiele mniejszy.Ale dzieki ze mi powiedzialas ze tez tak sie dzieje..przynajmniej sie psychicznie moge nastawic jakby co;)
Moja też ma guza na karku. Mam nadzieję, że ominie nas wielkim łukiem to co spotkało Mimcię Ani.
Zastrzyk - niby mała rzecz, ale profesjonalizm mile widziany :loveu:
Nadia86 - 15-06-2007 23:29
Zastrzyk - niby mała rzecz, ale profesjonalizm mile widziany :loveu: Świete slowa:mad::mad::roll:
aneczka__wwa - 16-06-2007 00:33
mój Max miał takiego guza po zastrzyku vet nam zalecił 2xdziennie przez 15 min cieple okłady [ja uzywalam słoika z gorącą woda w skarpetce;) taki domowy termofor] i 1 x dziennie tabletka rutinoskorbinu guz znikał w oczach po 2 tygodniach prawie nie było śladu
daria1 - 16-06-2007 01:40
Ja takiego samego guza u Rosy rozcierałam za pomocą spirytusu kamforowego
Nadia86 - 16-06-2007 07:40
No to jak w koncu z tym rozcieraniem..rozcierac czy nie rozcierac????
Aga76 - 16-06-2007 11:43
No to jak w koncu z tym rozcieraniem..rozcierac czy nie rozcierac????
Podtrzymuję swoją wersję - nie masować. Zauważyłam, że u mojej małej już guz zaczął zanikać. A twój vet co powiedział konkretnego?
Nadia86 - 16-06-2007 14:48
zebym nic nie robila i przyszla za tydzien do kontoli zeby zobaczyl czy guz maleje czy nie
Nadia86 - 16-06-2007 14:51
Lo matko niech admin wykasuje czesc Tych postow bo ja wkleilam jeden a tu nie wiem czemu sie ich tak namnozylo
Ania z Bytomia - 16-06-2007 14:59
Nadia86 trzymam kciuki aby guzek pieszczocha znikł bez śladu :thumbs: no i najważniejsze obserwować ! jak chociaż odrobine zacznie rosnąć idź odrazu do weta usówać i nie licz na cud że zniknie... potem urośnie wielki jak u mojej Mimki a po co usówać wielki jak można usunąć gdy tylko zacznie rosnąć, jeśli rośnie to prawdopodobnie jest to ropień tak jak u mojej suni i nie ma czasu na czekanie bo potem rośnie bardzo szybko ! moja suńka tygodnia od zaobserwowania że guz rośnie miała go wielkości pięści (z malutkim chodziła ok miesiąca i nie znikał), duży ropień znacznie dłużej sie goi ! dlatego radze dokładnie obserwować i nikogo nie chce tutaj starszyć ale takie są fakty :shake:
Aga76 - 16-06-2007 15:00
zebym nic nie robila i przyszla za tydzien do kontoli zeby zobaczyl czy guz maleje czy nie
Popieram :thumbs:
lady87 - 16-06-2007 16:09
Dziwne, że weterynarz nie uprzedził, że takie coś może wystąpić.. To normalny objaw - tak mnie pani weterynarz uprzedzała, więc nie było zaskoczeniem, gdy guzek się zrobił. Jednak ja go nie masowałam, czekałam, aż sam zniknie. Zresztą pani weterynarz mówiła, że tego dnia, którego Maksiu miał szczepienie, może być trochę obolały i lepiej go nie dotykac w tym miejscu.
Po kilku dniach od szczepienia mama mówi do mnie takim przerażonym głosem: "ja nie wiedziałam, czy Ci o tym mówić, czy nie.. bo bałam się jak zareagujesz.. ale Maxowi zrobił się jakiś guz!! Nie wiem, co to może być!! trzeba z nim iść do weterynarza!!" Naprawdę się bała, ale ją uspokoiłam, że to normalne. No i zeszło chyba po 2 dniach :)
Także bez obaw :)
Nadia86 - 18-06-2007 13:10
Jupi...guz zaczyna znikac jest o polowe mniejszy:D
Ania z Bytomia - 18-06-2007 15:08
ależ się ciesze :multi: oby szybko guzek poszedł w niepamięć !!! :multi:
PositiveThought - 18-06-2007 22:10
to świetnie! czyli mamy happy end :loveu:
Nadia86 - 20-06-2007 10:10
a no i to calkiem happy bo guza juz praktycznie nie ma...szybciutko sie wchlonal:)
Aga76 - 20-06-2007 10:15
a no i to calkiem happy bo guza juz praktycznie nie ma...szybciutko sie wchlonal:)
Dobra wiadomość :loveu: i po strachu.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plpspkrajenka.keep.pl
|