ďťż
 
 
   PART I ciężarne gończe dziewczynki, matki oraz ich dzieci..
 
 

Podobne

 
    
 

 

 

 

PART I ciężarne gończe dziewczynki, matki oraz ich dzieci..





KUMPELka - 09-08-2005 10:34
:lol: to Hasta bedzie miała wiele atrakcji. Z tego co piszesz wynika, że po Twoim powrocie Hasta będzie spała przez kolejny tydzień tak się wybiega :wink: no i przytuje ze 3 kilo :lol: Żartuję :P

Ja, w przeciwieństwie do Ciebie uwielbiam takie wiejskie weseliska 8)

Ps. Dużo łączy nasze psy - sikanie i kopanie dołków - mamy/mięliśmy ten sam problem :wink: . A świeżo posadzone skalniaczki - to to, co najbardziej lubią tygryski/Kumpelki :lol:





pasz - 09-08-2005 16:35
siostrzyczko Hasto czekam na Ciebie....

http://pd.labfoto.pl/photos/p/d/7/d7...6cd-924330.jpg



bea100 - 09-08-2005 16:54
I my czekamy i my... :lol:

Acha. Duni nie będzie. Jest na działce w lesie z moją mamą i dzisiaj zaczęła plamić (no nareszcie :D ). 19go ma pierwszą randkę :wink:

Mmbbaj: wysłałam Ci smsa. Jesli możecie być jutro u mnie ok 18tej, byłoby wspaniale :P Mój dom stoi dla Was z Bajankiem jak zawsze otworem :D

Kumpelka: kochana, tak przykro, dzięki za piękne zaproszenie ale nie tym razem ( ale się zobaczymy tak czy siak tyle, że w innym terminie 8) )



musia - 09-08-2005 16:59
Dzisiaj 9 sierpnia gończe Kłusujaca Sfora miot "O"

kończą ROCZEK (Chwalimy się ) :oops: :lol: :B-fly: :klacz:





bea100 - 09-08-2005 18:26
Musia: wszystkiego najlepszego i spełnienia marzeń hodowlanych życzę z całego serca :new-bday: (ej, to dzisiaj świętujecie? :lol: )



Kamcia_14 - 09-08-2005 19:52
wszystkim Kłusującym Sforom które dzisiaj roczek kończą spełnienia psich marzeń życzymy a właścicielom sukcesów hodowlanych



matrix..... - 09-08-2005 20:30
wszelkie serdeczności z okazji Ich święta :D



mmbbaj - 09-08-2005 22:28
I my się przyłączamy do życzeń dla roczniaków z Kłusującej Sfory :P :drinking: :BIG: :tort: Jeszcze troszkę, bo już 1.09. Bajan i jego rodzeństwo też skończy roczek :D ....hmmm, jak ten czas leci!

Co do spotkania u Bei, to już wszystko wiem! Cieszę się, że się zobaczymy :lol: Mam tylko trochę tremy jak się zachowają Paszko i Bajan :hmmmm: ...



KUMPELka - 10-08-2005 06:11
:lilangel: :new-bday: :beerchug: Stu lat gończaki :drinking:



bea100 - 10-08-2005 08:51

...Mam tylko trochę tremy jak się zachowają Paszko i Bajan :hmmmm: ... Nie martw się, psy będą na terenie neutralnym no i...to przecież ogary czystej krwi, więc będzie dobrze :D
Będzie Pałasz, Harmonia i Hasta. To nie jest tak wiele, bywało u mnie na ogrodzie...więcej :wink:
Tak się cieszę na to spotkanie :D A potem wpadniemy na troszkę do Hani do Basty i Gawry i ich dzieciaczków ( wprost nie mogę się doczekać, jak widziałam przed swoim wyjazdem maluszki to miały zamknięte oczy a teraz już widzą i wogóle wyobrażam sobie te aniołki :angel: )

Puz: szerokiej drogi i jedżcie spokojnie kochani 8) Pogoda w Wwie pochmurna, czasem wyjrzy słońce, nie pada 8)



pasz - 10-08-2005 12:43

Co do spotkania u Bei, to już wszystko wiem! Cieszę się, że się zobaczymy :lol: Mam tylko trochę tremy jak się zachowają Paszko i Bajan :hmmmm: ... Witaj Małgosiu! :D
Pamiętaj że na takie sptkanie najlepsza w świecie jest ignorancja - chłopaki się pogodzą. W końcu Pałasz to "opiekun" naszych wszystkich osiedlowych piesków. On lubi pomruczeć- tak poprostu ma, a że przy tym się komicznie marszczy na czole- to już taka jego uroda... :lol: :lol:



mmbbaj - 10-08-2005 13:04


Witaj Małgosiu! :D
Pamiętaj że na takie sptkanie najlepsza w świecie jest ignorancja - chłopaki się pogodzą...
Witaj Asiku :P !
No widzisz ...bo ja jeśli chodzi o Bajana to jestem straszna panikara :oops: i przyznaję się do tego bez bicia :lol:



pasz - 10-08-2005 13:12


Witaj Asiku :P !
No widzisz ...bo ja jeśli chodzi o Bajana to jestem straszna panikara :oops: i przyznaję się do tego bez bicia :lol:
Pamiętaj że jak Ty się boisz to pies to czuje -więc głowa do góry -nic sobie nie zrobią.
A ta Twoja panika....jest bardzo niepotrzebna. :agrue: :D :D



bea100 - 10-08-2005 13:39

...Pamiętaj że jak Ty się boisz to pies to czuje ...
...
A ta Twoja panika....jest bardzo niepotrzebna. :agrue: :D :D
Mmbbaj: Tak, Pasz ma świętą rację, psy są jak najczulszy barometr, my czasem o tym zapominamy i ,,się zapominamy" a psy wiedzą, czują, widzą...wszystko. My tylko potem się ,,dziwimy" skąd u psa taka reakcja a nie inna :wink:
Będzie dobrze 8) ...no i właśnie wyszło ładne słoneczko a Monia się grzeje rozwalona na materacu na balkonie :D
Żeby jeszcze ten wiatr się uspokoił, martwię się o podróż naszej Puz, w TV pokazywali zatarasowane drogi przez zwalone drzewa :roll:



bea100 - 10-08-2005 17:27
Puz jest w Radomiu, wszystko OK, droga dobra, ma ok 100 km do Wwy 8) ok 19tej powinnam się już z nią ucałować :P



bea100 - 11-08-2005 08:20
To znowu ja, wasz reporter :lol:
Puz, Pasz z TZtami oraz Hasta i Pałasz dotarli do mnie ok 20tej i byli tylko chwilkę. Hasta jest bardzo podobna do siostrzyczki i ma wspaniały charakter :D Wspaniała dziewczynka :D Pałasz zachowywał się dostojnie, między nim a moim azjatą Bejem nie było zgrzytów. Siostry bawiły się w turlanie i w berka i ,,dogadały się" natychmiast :P Szkoda, że tak krótko to spotkanie trwało :(
Potem ja sama na chwilkę wpadłam do Hani ( i do maluszków), są takie cudne, że brak słów :D
Puz: napisz jak dojechałaś i jak Ty dzisiaj kochana bo od rana w pracy? zasypiasz pewnie na stojący bidulko :fadein:



KUMPELka - 11-08-2005 09:50

...i byli tylko chwilkę... A ja tak liczyłam na zdjęcia :(

Opowiem Wam tylko co zrobił wczoraj wieczorem Kumpel :oops:
Codziennie wieczorem wychodzimy na spacer do parku (w to samo miejsce) gdzie Kumpel bawi się z 2 bokserkami, bułterierką:wink: i yorkiem - Lordem. Wczoraj doszedł nowy kolega - 7 mies. malamut. Chciał się pobawić z bokserką i skoczył na nią a Kumpel w tym samym momencie skoczył na malamuta z pianą na pysku i...ledwo go odciągnęłam :-? . Dodam, że malusi york także się rzucił na malamuta - komicznie to wyglądało :wink: Harem sobie zrobili czy co :lol: A my wszyscy stanęliśmy jak wryci widząc co te psy wyprawiają. Nic się nie stało naszczęście ale popis dały. Oczywiście wyciszyłam Kumpla i dałam mu do zrozumienia, że nie toleruję takiego zachowania. Myślę jednak, że zarówno dla kumpla, jak i dla yorka malamut (przynajmniej narazie) jest spalony jako kompan do zabawy.

Czy macie podobne doświadczenia? Jak sobie radzicie w takim wypadku?
Ps. Kumpel wszystkie psy traktuje bardzo przyjaźnie i byłam bardzo zaskoczona takim zachowaniem.



pasz - 11-08-2005 10:32
BEA bardzo miłe spotkanie choć krótkie... :(
Następnym razem będzie dłużej.... :D
siostry są przecudne i takie podobne. Napatrzeć się nie można jak cudnie się rozumieją.
Hasta jak przyszła do Pałasza to wpakowała mu się do kojca i rozwalona zasnęła a ten chodził i sprawdzał czy oby śpi.

Dziękujemy za zaproszenie i spotkanie :D

P.s. Szyba właśnie sie wstawia...



puz - 11-08-2005 12:32
:lol: Było krotko miło i przyjemnie, szkoda ze do Hani nie dotarłam ale same utrudnienia :(

Za tydzień znowu do Warszawy .............. :lol: w sobote



bea100 - 11-08-2005 15:59

BEA bardzo miłe spotkanie choć krótkie... :(
Następnym razem będzie dłużej.... :D
...
Dziękujemy za zaproszenie i spotkanie :D
...
Stanowczo za krótkie :roll: Za ..następny raz" trzymam za słowo 8)
To ja dziekuję za takie miłe chwile :P no i dzięki za wieści 8)
Puz: :angel:
Kumpelka: ogary mają ogromny instynkt stadny, wiadomo dlaczego :lol: Tam zrobiło się z czasem zgrane stado; mówiłaś, że spotykacie się w takim gronie codziennie. Co się stało? Dołaczył outsider czyli ,,ten obcy" ( nie zsocjalizowany prawidłowo malamut) i zrobiła się zawierucha. To stado zgodnie współpracowało (napisałaś, że York rzucił się Kumplowi na pomoc. Też samiec a gabaryty nie mają tu nic do rzeczy). Co zrobić? Niewiele można. Tzn jesli chcecie sobie zadać trud to jeśli pojawi się trudnego charakterku malamut to odejść z nim i z jednym z psów ,,ze stada" daleko ( by się nie widziały z resztą) i zapoznawać psy z nim pojedynczo i niech się pobawią, poznają i zaakceptują ,,nowego" towarzysza zabaw. Odejdż najpierw z Kumplem i malamutem, potem niech zrobi tak samo własciciel Yorka. Poobserwujecie co się będzie działo :-? Tylko na smyczach, nie luzem. Tylko uważnie bo może być i jeżenie się i potem pójście na łapy czy atak ( ale nie musi). Malamuty wogóle mają trudne charaktery i o tym trzeba pamiętać. A Kumpel też gorącej krwi młodziak i nie ma ,,wytrzymania", którego nabierze z wiekiem :P
Dodam jeszcze, że to malamut nie zachował prawidłowego ,,psiego Savoir-Vivre" i jemu brak psiej ogłady i stąd ta zadyma. Może lepiej jednak by chodził w inny koniec parku?



KUMPELka - 12-08-2005 06:39

Kumpelka: ogary mają ogromny instynkt stadny, wiadomo dlaczego :lol: Tam zrobiło się z czasem zgrane stado...
Dodam jeszcze, że to malamut nie zachował prawidłowego ,,psiego Savoir-Vivre" i jemu brak psiej ogłady i stąd ta zadyma. Może lepiej jednak by chodził w inny koniec parku?
Bea - myślę podobnie. Trudno jednak zabronić innym psom wchodzenia na "nasz" teren :-? Mam tylko nadzieję, że dogadamy się z właściecielem malamuta i spróbujemy psa zsocjalizować :wink: z nami - trudno będzie ponieważ zauważyłam, że malamut jest niewybiegany i wprost go rozrywa :-? Próbowaliśy tamtego dnia odejść żeby Kumpel zapoznał się z malamutem ale oba psy były bardzo rozjuszone - Malamut chciał skakać a Kumpel atakować 8) Spróbujemy za kilka dni.
Z drugiej strony podobało mi się zachowanie Kumpla (oczywiście skarciłam go za taki atak) - myślę, że tak samo broniłby rodziny. Widzę jednak po tym ataku, że najważniejszą rzeczą w wychowaniu psa jest nauczenie go bezgranicznego posłuszeństwa żeby w każdej ekstremalnej sytuacji mnie słuchał.
Póki co, Kumpel ładnie się słucha tylko wtedy gdy mam smakołyki 8) - taki mały cwaniak :wink:
Dziękuję Bea



bea100 - 12-08-2005 08:12

...najważniejszą rzeczą w wychowaniu psa jest nauczenie go bezgranicznego posłuszeństwa żeby w każdej ekstremalnej sytuacji mnie słuchał.
...
Tak, słuzy do tego MAGICZNE słowo SIAD, które MUSI być wykonywane w 100% na 100 (dosłownie na odruch Pawłowa) i które już niejednego psiarza i jego psa uratowało przed ekstremalnymi sytuacjami (nie tylko np przed wybiegnięciem pod samochód ale i przed pogryzieniem też itd). Jak widzisz niebezpieczną sytuację natychmiast wydaj komendę ,,siad". Pies usiądzie (odruchowo) i ,,wybije się z rytmu" czyli przerwie niepożadane zachowanie. odwrócisz jego uwagę. Masz czas zapiąć smycz ( o ile jest luzem) i oddalić się od zagrożenia.
Jeszcze jedno: a za co Ty ,,skarciłaś" Kumpla hę? On zachował się tak jak każdy inny porządny pies na jego miejscu... :roll: a Twojej KARY nie zrozumiał :roll:
Zajrzyj na ,,Wszystko o psach" i na temat ,,Bolesne kłapanie szczęką", tam napisałam trochę co ja myslę (o KARCENIU czy o kolczatkach m innymi i o szkoleniu czy odruchach itd)



KUMPELka - 12-08-2005 09:18

...
Jeszcze jedno: a za co Ty ,,skarciłaś" Kumpla hę? On zachował się tak jak każdy inny porządny pies na jego miejscu... :roll: a Twojej KARY nie zrozumiał :roll:
Zajrzyj na ,,Wszystko o psach" i na temat ,,Bolesne kłapanie szczęką", tam napisałam trochę co ja myslę (o KARCENIU czy o kolczatkach m innymi i o szkoleniu czy odruchach itd)
Bea - zaraz poczytam. A moje skarcenie polegało na tym, że kucnęłam obok Kumpla i mówiłam spokój i ogólnie starałam się go wyciszyć :P Szeptałam mu do uszka czułe słówka :wink: , że musi stać spokojnie i się słuchać. Ale wiesz - właściwie to masz rację - przecież on zachował się normalnie: jak ktoś atakuje sforę to trzeba jej bronić. Na usprawiedliwienie powiem tylko, że zaskoczył mnie ten nagły atak i stąd całę zamieszanie :oops: - moja wina :modla:
Na przyszłość będę się starać wyprzedzać w myślach takie zgrzyty :P

Teraz Kumpel ma mętlik w głowie - ma bronić ale siedząc cicho :lol: - istny kogiel mogiel :wink:



bea100 - 12-08-2005 09:34

...moje skarcenie polegało na tym, że kucnęłam obok Kumpla i mówiłam spokój i ogólnie starałam się go wyciszyć :P Szeptałam mu do uszka czułe słówka :wink: , że musi stać spokojnie i się słuchać.
...
Teraz Kumpel ma mętlik w głowie...
Wyciszenie psa polega na natychmiastowym odwróceniu jego uwagi od tego co robi ( oraz od tego co zamierza zrobić) :P Zero naszego podekscytowania. Stoicki spokój szachisty :lol: Psa na smycz i odejść daleko i pobawić się ulubioną piłeczką czy porzucać mu patyczek, cokolwiek :wink:
Oj Kumpelka. Jesli zwrócił na siebie Twoja uwagę, uwagę LIDERA (kucnęłaś i mówiłaś mu ,,czułe słówka") to de facto...go nagrodziłaś na jego agresywne zachowanie ( nie uważasz :-? )



mmbbaj - 12-08-2005 10:01
O jakiej Wy obronie stada mówicie Kochane? :o :D Kumpelko, napisałaś, że malamut chciał się pobawić z bokserką, a nie napadł na nią :hmmmm:...Nie wydaje mi się żeby Kumpla zachowanie wynikało z poczucia jakiegoś zagrożenia dla "stada"...raczej może dla jego w nim pozycji. Sceptycznie też podchodzę do tego czy Kumpel te psy traktuje jak swoje stado, wg mnie to są jego znajomi od zabawy :P Uważam też, że Kumpelka powinna była wyraznie pokazać, że takie zachowanie się nie jest właściwe. I co takiego złego zrobił malamut wg Ciebie Bea, że chciał się włączyć do zabawy? Miał do Kumpla napisać podanie? :lol: Kumpelko - brakuje opisu w jaki sposób malamut to zrobił bo może jednak wysyłał do pozostałych piesków odpowiednie sygnały?Nie piszesz jak się zachowały bokserki? :-?
Bajan jak chodził do psiego przedszkola bardzo tam nie lubił małej suczki haski (pamiętasz Bea?) i zachowywał się do niej nieładnie, mimo, że z innymi psami nie było problemów. Nie lubił też malamuta z naszego bloku (młodszy od niego) nic mu co prawda nie robił, ale wyraznie traktował inaczej niż psy, które czasem spotyka, z miejsca pokazywał swoją wyższość. Nie stawiam tu wspólnego mianownika, ale może coś w tym jest? :-?

Puz :P - jutro jedziemy znowu w Twoje strony, odezwę się!



KUMPELka - 12-08-2005 10:01

...Oj Kumpelka. Jesli zwrócił na siebie Twoja uwagę, uwagę LIDERA (kucnęłaś i mówiłaś mu ,,czułe słówka") to de facto...go nagrodziłaś na jego agresywne zachowanie ( nie uważasz :-? ) Uwagę owszem - zwrócił wszystkich na siebie :wink: :-? Ojoj - masz rację, powinnam go zainteresować czymś innym a nie tłumaczyć, że się źle zachował :oops: Człowiek uczy się całe życie :oops:
Dziękuję Bea - zastosuję w praktyce Twoje rady na przyszłość.



bea100 - 12-08-2005 10:12

O jakiej Wy obronie stada mówicie Kochane? :o :D
...
Nie wydaje mi się żeby Kumpla zachowanie wynikało z poczucia jakiegoś zagrożenia dla "stada"...raczej może dla jego w nim pozycji.
...
Sceptycznie też podchodzę do tego czy Kumpel te psy traktuje jak swoje stado, wg mnie to są jego znajomi od zabawy :P
...
Nieuważnie przeczytałas moje wypowiedzi. Ja nie napisałam ani słowa o ,,obronie stada". Napisałam za to , że znające się nawzajem psy czyli ,,w stadzie" WSPÓŁPRACUJĄ. Ładnie się potrafią nakręcać nawzajem. Psy, które się bawią codziennie (lubią) tworzą stado ( ogary to robią szybciej niz inne rasy). Taka ich natura. 8)
Kumpelka napisała ,,że malamut nie wybiegany i że go rozrywała energia", czyli wynika mi z tego, że ten pies spowodował problem. Młody bez doświadczenia pies (ostrej rasy) bez prawidłowej socjalizacji. Zamiast się spokojnie przywitać i wykonać przepisowe CSy ( czyli ,,napisać podanie" :lol: ) nie zachował psiej ogłady ( ważnej zwłaszcza gdy obcy pies podchodzi do psów, które się już znają czyli do ,,stada" z ustalonymi zwyczajami i hierarchią). To tylko moje domysły, bo sytuacji nie widziałam przecież.
Ciekawa jestem, jak wg Ciebie Mmbbaj Kumpelka powinna była prawidłowo zareagować na zachowanie Kumpla?
Inna sprawa to taka, że nasze psy mają swoje sympatie i antypatie (tak jak my ludzie je miewamy) i na to też trudno coś poradzić :wink:



KUMPELka - 12-08-2005 10:45
mmbbaj - rzeczywiście niedokładnie opisałam jak "wparzył" malamut :wink: Psiaki się bawiły aż tu nagle, poprostu znikąd, wparował malamut i odrazu doskoczył do bokserki - dla Kumpla mogło to wyglądać jak atak - dla mnie samej było to duże zaskoczenie: skąd i jak się tu znalazł??!!
Psiaki, z którymi się spotykamy codziennie mogą stanowić dla Kumpla swoiste stado - tym bardziej, że są to wszystkie (prócz) yorka, suki :-? i to wszystkie młodziutkie.
Nie znam się tak dobrze na psychice psów ale myślę, że tak było i jest.
Jeszcze jedno - oczywiście mmbbaj, Kumpel mógł poczuć zagrożenie swojej pozycji jako dominującego samca wśród suk - masz rację. :beerchug:
Podsumowując uważam, że Kumpel miał prawo napaść na malamuta w obronie bokserki z takich czy innych powodów - tylko potem ja zawaliłam, ponieważ wyraźnie nie dałam Kumplowi do zrozumienia czy zrobił dobrze, czy źle :roll: Wynikało to z mojego zaskoczenia i braku doświadczenia w podobnych sytuacjach. Wydaj mi się, że najlepszym wyjściem byłoby odsunąć uwagę Kumpla od malamuta albo poprostu sięwynieść. :-?
MOże macie jakieś inne wyjścia awaryjne 8)



KUMPELka - 12-08-2005 10:47

...
Puz :P - jutro jedziemy znowu w Twoje strony, odezwę się!
My także jutro jesteśmy w Krakowie i zostajemy do poniedziałku - więc koniecznie proszę nas wpisać na listę odwiedzin :buzi:

Ps. Bokserka warknęła bo też ją zaskoczył :wink:



bea100 - 12-08-2005 10:57

...Bokserka warknęła bo też ją zaskoczył :wink: No i wyszło chyba ,,na moje" :wink:



mmbbaj - 12-08-2005 10:58

...

My także jutro jesteśmy w Krakowie i zostajemy do poniedziałku - więc koniecznie proszę nas wpisać na listę odwiedzin :b
No, to podaj koniecznie wasz nr komórki na pv :D bo my jeszcze nie wiemy w którym dniu będziemy w samym Krakowie, to się umówimy :P A co do Puz, to Ona ma chyba to wesele i może nie będzie mogła :( ?



puz - 12-08-2005 11:00
[quote="KUMPELka"]
...
Puz :P - jutro jedziemy znowu w Twoje strony, odezwę się!
oj dziewczyny ile mam wam powtarzac ze jutro jade na to wesele :evil:

no dobra daje wam inne wiesci w niedziele sie urywam z tamtad po południu jade do swoich pociech na wies w strone Tymbarku, zapraszam Was serdecznie chyba w poniedziałek zrobimy zlot u Bohunów daje nr na PW do ofiar zapominalskich zeby dzwoniły Bohuny-kierunek Niepołomice stos cyfróke i wiadro usmiechu zabieramy + drugie wiadro słońca



puz - 12-08-2005 11:04
:lol: jak sie zorganizujemy pakuje bydło do auta i jestesmy w poniedziałek w Niepołomicach tam mysle ze bedzie dobry zlot u Bohunów duzo miejsca i mozna isc na fajny spacer



puz - 12-08-2005 11:05
:lol: wczoraj widziałam Bogdanke , i widziałysmy razem sarny skaczace w zbożu cudowne widoki tylko Rafał jedzie na słowacje ale jak sie uda moze go sciagne :lol:



KUMPELka - 12-08-2005 11:07

...oj dziewczyny ile mam wam powtarzac ze jutro jade na to wesele :evil:

no dobra daje wam inne wiesci w niedziele sie urywam z tamtad po południu jade do swoich pociech na wies w strone Tymbarku, zapraszam Was serdecznie chyba w poniedziałek zrobimy zlot u Bohunów daje nr na PW do ofiar zapominalskich zeby dzwoniły Bohuny-kierunek Niepołomice stos cyfróke i wiadro usmiechu zabieramy + drugie wiadro słońca
:angel: :beerchug: Kniecznie a czy w sobotę , niedzielę czy poniedziałek - dla nas to wsiorawno :wink:



KUMPELka - 12-08-2005 11:13
:lol: A czy Iza z Jarkiem już wiedzą, że tyle czworonożnych i dwunożnych im się zwali w pniedziałek :wink:
Nie martwię się jednak, bo znając ich napewno się ucieszą :P
NO to dziewczyny trza się umówić 8)



KUMPELka - 12-08-2005 11:19
8) Ojej - szykuje się spotkanie. Dzwoniłam do Justyny i przyjedzie także z Leśną :multi:
Może pomyślimy - Ilona - o farbie 8) Psiaki będą miały zabawę. A ja zobaczę na czym to polega.



mmbbaj - 12-08-2005 11:33
No spotkanie zapowiada się super :D , tylko poniedziałek może okazać się dla nas niewykonalny :-? , ale nie mówię "hop", będziemy się bardzo starać no i będziemy z Wami w kontakcie :P



puz - 12-08-2005 11:38
Małgosiu zadzwon do Bohunów chociaz z nimi sie spotkajcie



puz - 12-08-2005 11:39

:lol: A czy Iza z Jarkiem już wiedzą, że tyle czworonożnych i dwunożnych im się zwali w pniedziałek :wink:
Nie martwię się jednak, bo znając ich napewno się ucieszą :P
NO to dziewczyny trza się umówić 8)
Chyba jeszcze nie wiedza ze my wpadniemy ale o Was sie dowiedza wysle smsa , przeciez nie bedziemy siedziec u nich tylko pojdziemy na łaki



puz - 12-08-2005 11:40
Dziewczyny Wy tu baju baju a ogar Maks w nastepnym topicu szuka domu pomozcie :evil:



KUMPELka - 12-08-2005 11:41
Gosiu - jak napisałam jesteśmy do dospozycji od soboty w Krakowie a dokładnie około 5 km od Tenczynka - wiec napewno się spotkamy :P



bea100 - 12-08-2005 12:22
UWAGA,UWAGA WSZYSCY, ze względów technicznych dogo zakładam ten temat jako PART II (zapraszam do czajkowania i do kontuowania ogórkowego i nie tylko gadania :D ).
Tutaj zamykamy ale...CDN :wink:



mmbbaj - 12-08-2005 12:26
Bea, a nie mogłabyś jaśniej? :o... :hmmmm:



bea100 - 12-08-2005 12:45
Zapraszam do kontuowania rozmowy na temacie PART II ciężarne dziewczynki, matki, ojcowie oraz ich dzieci...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pspkrajenka.keep.pl



  • Strona 11 z 11 • Znaleźliśmy 3476 wypowiedzi • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11
     

     


     

     
    Copyright 2003. Notki końskim kopytkiem napisane...